BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135908
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:54, 19 Paź 2010 Temat postu: Moja młoda armia, w Imię moje walcząca, pokona ich !!!!!!! |
|
|
19 października oddzialy polskie zaczęły WYCOFYWAĆ SIĘ NA LINIĘ ROZEJMU!!!I oddawac bolszewikom teren!!!
Tak taki skandal!Taki ,,rozejm'' podpisali przedstawiciele Sejmu!
Na froncie południowym Polacy zdobyli Miropol i Lubar.Wzięto 191 jeńców i 5 karbinów maszynowych...
To byla rzekoma samowola dowodcow a chodzilo o to aby pomoc Armii Ukrainskiej poprzez jak najdalsze wysuniecie na wschod aby zabezpieczyc im skrzydla...
I stało się tak jak było przepowiedziane:
W Wielki Piątek 1872 roku Wanda Malczewska była świadkiem ukrzyżowania Chrystusa i widziała jak Pan Jezus oddawał Matkę Najśw. w opiekę św. Janowi. Wtedy Pan Jezus wyrzekł te słowa:
,,Im więcej który naród ukocha Ją, tym więcej ode Mnie łask otrzyma i choćby przez wrogów skazany był na zagładę, nie zginie, ale odradzać się będzie".
Gdy po tym zdaniu zwróciła się Wanda do Matki Boskiej i przypomniała Jej jakiej to czci od wieków doznaje w Polsce, wtedy to Matka Najśw. tak odpowiedziała Wandzie:
,,Tak, Polska niegdyś wyróżniała się nabożeństwem do mnie — to też serdecznie ją kocham. Pod moją opieką wzrastała. Nieprzyjaciół nawet silniejszych, zwyciężała. Jej oręż wsławił się wobec całego chrześcijaństwa, gdy szła do boju pod moim hasłem. Skoro otrzyma niepodległość, to niedługo powstaną przeciwko niej dawni gnębiciele, aby ja zdusić. Ale moja młoda armia, w Imię moje walcząca, pokona ich i odpędzi daleko i zmusi do zawarcia pokoju. Ja jej dopomogę."
Na 48 lat przed rokiem 1920 Nasza Matka już o wszystkim oznajmiła Wandzie Malczewskiej co nastąpi!Nazywa Wojsko Polskie...
SWOJĄ MŁODĄ ARMIĄ W JEJ IMIĘ WALCZĄCĄ!!!
I Nasza Matka oświadcza że Swojej Armii dopomoże!Matka nam pomagała w tym roku!Sama to potwierdziła!I wróg został odrzucony daleko od Polski zgodnie z tym jak Matka przepowiedziała!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Warszawa. (PAT). Naczelne dowództwo wojsk polskich nadsyła nam następujący rozkaz Wodza Naczelnego:
Żołnierze ! Dwa długie lata pierwsze istnienia wolnej Polski spędziliście w ciężkiej pracy i krwawym znoju, kończycie wojnę wspaniałem zwycięstwem, a nieprzyjaciel – złamany przez Was, zgodził się wreszcie na podpisanie pierwszych i głównych zasad upragnionego pokoju. Żołnierze ! Nie na próżno i nie na marne poszedł Wasz trud. Polska nowoczesna zawdzięcza swoje istnienie wspaniałym zwycięstwom mocarstw zachodnich nad państwami rozbiorczemi, lecz od razu od pierwszej chwili życia swobodnej Polski wyciągnęło się ku niej mnóstwo pożądliwych rąk, skierowało się mnóstwo wysiłków, by ją utrzymać w stanie bezsiły, by jeśli już istnieje, była ona igraszką w ręku innych, biernem polem dla intryg całego świata.
Naród polski porwał isę do broni, zrobił olbrzymi wysiłek, tworząc liczną i silną armię. Na barki moje, jako naczelnego wodza, w ręce wasze, jako obrońców Ojczyzny, złożył naród ciężkie zadanie zabezpieczenia bytu Polski, zdobycia dla niej szacunku, dania jej pełni niezależnego rozporządzania się swoim losem. Zadanie nasze dobiega końca. Nie było ono łatwem. Polska zniszczona przez wojnę, nie z jej woli na ziemiach polskich prowadzoną, była biedną. Nieraz, żołnierze, łzy cisnęły mi się do oczu, gdym widział wśród szeregów wojska, prowadzonego przeze mnie, wasze bose, pokaleczone stopy, które już przemierzyły niezmierzone przestrzenie, gdym widział biedne łachmany, pokrywające wasze ciało, gdym musiał okradać wasze skromne racye żołnierskie i żądać często, byście o głodzie i chłodzie szli do krwawego boju.
Praca była ciężka, a że była rzetelna, zaświadczą o tem tysiące mogił i krzyżów żołnierskich, rozsianych po ziemiach dawnej Rzeczypospolitej od dalekiego Dniepru do rodzinnej Wisły. Za pracę i wytrwałość, za ofiary i krew, za odwagę i śmiałość, dziękuję Wam Żołnierze w imieniu całego narodu i Ojczyzny naszej.
Pokój nie jest jeszcze zawarty w formie skończonej. Żołnierz polski ma go czekać z bronią u nogi cierpliwie i spokojnie, gotów każdej chwili stanąć w obronie owoców swojego zwycięstwa, gdyby nieprzyjaciel miał się cofnąć przed ostatecznem jego utrwaleniem. Tej cierpliwości i spokoju wymagam od Was stanowczo. Żołnierz, który tyle zrobił dla Polski, nie zostanie bez nagrody – wdzięczna ojczyzna nie zapomni o nim. Zdobyte zostały ogromne obszary spustoszone i obrócone przez wojnę światową prawie w pustynię. Zaproponowałem już rządowi, by część tej odzyskanej ziemi została własnością tych, co ją polską zrobili, uznoiwszy ją polską krwią i trudem niezmierzonym. Ziemia ta, strudzona siewem krwawym wojny, czeka na tych, co miecz na lemiesz zamienią i chciałbym, byście w tej pracy przyszłej tyleż zwycięstw pokojowych odnieśli, ileście ich mieli w pracy bojowej.
Żołnierze! Zrobiliście Polskę mocną, pewną siebie i swobodną, możecie być dumni i zadowoleni ze spełnienia swojego obowiązku. Kraj co w dwóch latach potrafił wytworzyć takiego żołnierza, jakim wy jesteście, może spokojnie patrzeć w przyszłość. Dziękuję Wam raz jeszcze.
Rozkaz przeczytać we wszystkich kompaniach, szwadronach, bateryach i instytucyach armii polskiej.
Józef Piłsudski, pierwszy Marszałek Polski i Naczelny Wódz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Wto 17:55, 13 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy |
|