Gaz na ulicach !

BRMTvonUngern

Dzis rocznica trzynastego . Poza oficjalnymi wspomnieniami ktos moglby chciec poglebic wiadomosci . I tutaj najlepsza ksiazka . A jak ksiazka to nie ma co tam szukac tylko brac najlepsza . I jest !

Mirosława Lewandowskiego i Macieja Gawlikowskiego "Gaz na ulicach" (KPN w Krakowie)

To ksiazka naprawde swietna . Tak sie psze ksiazki historyczne . A teraz moze recenzja .

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragmenty recenzji prof. dr. hab. Tomasza Gąsowskiego, kierownika Zakładu Historii Polski Nowoczesnej Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego: Cytat:
Dwójka autorów działa trochę jak samozwańczy instytut badawczy, w sytuacji, gdy zawodowi historycy ciągle zwlekają z podjęciem tej ważnej problematyki badawczej. Nurt niepodległościowy, którego głównym, acz nie jedynym, reprezentantem byli Konfederaci, pozostaje do dziś na marginesie opowieści o wolnościowych działaniach Polaków w latach 70. i 80. XX w. (...)
Sama opowieść o wydarzeniach rozgrywających się w Krakowie (a częściowo także poza miastem, bo za murami więzień i ośrodków internowania) a także losach ludzi, ich uczestników w ciągu 12 miesięcy roku 1982 jest niezwykle drobiazgowa, plastyczna i sugestywna. Ma ona, rzec można, charakter panoramicznej opowieści o czasach i ludziach (...).
Mocną stroną recenzowanego opracowania jest zatem obszerna i szczegółowa faktografia, której zestawienie winno zainteresować również profesjonalnego historyka. Warto przy tym podkreślić, iż odmalowane zostało również tło działań konfederackich w postaci charakterystyki środowisk opozycyjnych w ówczesnym Krakowie. Opracowanie pełni tu rolę swoistego po nich przewodnika. (...) wniosków uogólniających czy tym bardziej ocen i kategorycznych sądów w opracowaniu jest niewiele, a powściągliwość w tej materii godna jest uznania.
Mimo mnogości występujących postaci i krzyżujących się wątków, narracja jest klarowna i bardzo interesująca, przykuwająca uwagę czytelnika. Stanowi ona zatem również niemały walor recenzowanego opracowania. Autorom udało się bowiem, co rzadko jest udziałem profesjonalnych historyków, odtworzyć klimat „konspiracyjnego” Krakowa roku 1982. Uzyskali to poprzez wplecenie w swą narrację licznych a często także bardzo obszernych fragmentów źródeł (przede wszystkim wspomnień i relacji). Jest to zrobione umiejętnie, dzięki czemu lektura tekstu nie sprawia najmniejszych trudności.

....

Nic dziwnego . Urzedowi historycy na etatach panstwa sa urzedasami z efktami podobnymi jak urzedasi . Tutaj mamy osoby dla ktorych to jest natura zycia . Zreszta trudno o osoby bardziej przeciwstawne niz urzedowy historyk i dzialacz KPN :0)))
Ksiazka naprawde rewelacyjna i bedaca zrodlem poniewaz nikt tak nie zna tematu jak uczestnik .Wszak pamieta nawet ZAPACHY tutaj akurat smrody . A co pamieta historyk 100 lat pozniej ? Wyjdzie mu drewniana opowiesc . Polecam . Jak juz czytac to nie ksiazki takie sobie czy srednie ale najlepsze :0))) Bez polsrodkow :0)))