Wysłany: Czw 16:53, 24 Cze 2010 Temat postu: 26-30 czerwca nierozstrzygniete walki!
26 czerwca trwaly walki na polnocy.Wyroznila sie Dywizja Litewsko-Bialoruska.Podczas walk pod Czernica Wielka bolszewicy stracili 600 zabitych.
W okolicy Borujska Polacy dokonali wypadu rozbijajac pulk bolszewicki i niszczac mosty uniemozliwiajac tym samym bolszewikom koncentracje.
Na Polesiu wyroznila sie Grupa Poleska w walce z ktora bolszewicy stracili 2000 zabitych.
Nie udal sie wypad 22 pulku piechoty na Owurucz poniewaz polacy stracili pociag pancerny General Sikorski.Oczywiscie sam wypad byl udany tylko utrata pociagu spowodowala ze trudno uznac go za sukces...
>>>>
Na Ukrainie odwolano gen. Listowskiego a dowodca Frontu Ukrainskiego zostal gen. Rydz-Śmigły.
Wykorzystujac nowa konfiguracje frontu postanowil koncentrycznym uderzeniem od polnocy zachodu i poludnia zniszczyc Konna Armie silami 2 i 6 Armii...
Decydujaca role miala odegrac 18 Dywizja z Armii Hallera z Francji.
1 Dywizja Legionow odbila utracona miejscowosc.
Ukraincy przerwali natomiast front bolszewikow zajmujac dwie miejscowosci...
27 czerwca na Polesiu bolszewicy atakowali bez skutku.
Podobnie nad Berezyna.
>>>>
Okolnik Naczelnego Dowodztwa stwierdzal ze w wypadku ofensywy nalezy ,,liczyc na siebie'' bo Naczelne Dowodztwo nie ma juz rezerw...
Nie wiadomo kto wpadl na pomysl tak bezsensownego nie wiadomo czego?Bo to nie byl rozkaz?Jak nie ma rezerw to sie rozkazuje :
STWORZYC REZERWY...
Zreszta jak nie ma?
Na froncie bylo najwyzej 400 tys. ludzi.W glebi kraju kolejne 350 tys.
Wystarczy wyslac z 50 tys. porozdzielac miedzy wojsko na froncie.A w zamian zdjac z frontu 50 tys. DO REZERW.Wtedy na froncie jest nadal 400 tys.
Ale oczywiscie jak wiemy w wojsku jest biurokracja i im wieksze TYM BARDZIEJ OCIEZALE.A 750 tys to juz duzo.
Przejawia sie to tym ze im wieksze wojsko tym mniejszy procent walczy.
Jest to spadajaca efektywnosc.
Gdy Polska miala 500 tys. zolnierzy na froncie bylo 300 tys.
Gdy sily wzrosly do 1.000 tys. na froncie bylo ... 400 tys.
Liczba na tylach wzrosla z 200 do 600 tys.
Tak jest powtarzam zawsze im dluzsza wojna i im wiecej ludzi w wojsku...
Zaczynaja UNIKAC WALKI a zreszta idzie coraz slabszy moralnie element...
Nawet wtedy gdy na czele jest Piłsudski jak widac...
Biurokracja to potega i nie ma mocnych...
Po wojnie 1920 Pilsudski glownie walczyl z biurokracja.Np. Wojsko Polskie nie mialo Sztabu Generalnego ( to znaczy bylo takie cos tylko zajmowalo sie ... organizowaniem sprzetu ubran i jedzenia dla wojska - bo niestety tutaj trzeba miec aparat urzednikow - ale nie wolno bylo im np. planowac wojny ) aby biurokracja sie nie plenila.Zamiast sztabow byla OSOBISTA ODPOWIEDZIALNOSC JEDNEGO DOWODCY!Tak wiec Wojsko Polskie nie przypominalo zadnego innego na swiecie...
28 czerwca kolejny atak bolszewikow na polnocy.Polacy z kolei zrobili wypad.
Na Polesiu atakowaly oddzialy komunistow (czyli tzw. kadry).Mialy one poradzic tam gdzie zwykle nie dawaly rady.Wspierala ich flota.Bolszewikom udalo sie wtargnac kawaleria za Slucz.
Na Podolu rozbito koncentracje bolszewikow.Dowodzil gen. Krajowski.
>>>>
Bolszewicy zaczeli klamac ze Polacy bestialsko zniszczyli w Kijowie Sobór św. Zofii i Sobór Włodzimierski...
Wprawdzie to bolszewicy niszczyli chrześcijaństwo w tym oczywiscie kościoły...Ale dialektycznie towarzysze oskarzenie takie moze nam pomoc w wojnie bo a nóż ciemny ruski lud uwierzy i zaplonie nienawiscia do bluzniercow...
Tuchaczewski z kolei wydal komunikat:
My nacieramy nieprzyjaciel to w bezladzie to w panicznym przerazeniu ustepuje.Nie dac Polakom wytchnienia...stale pedzic ich w tyl... wniesiemy... rozprzezenie... zamienimy jego odwrot w paniczna ucieczke....
I tym podobne majaczenia dobrze pokazuje co im sie marzylo a co dotychczas spotykalo bolszewikow...
29 czerwca na Polesiu Polacy wycofali sie z Mozyrza i Kalenkowicz poniewaz front byl zbyt rozciagniety i srodek wystawal na wschod.Bylo to niebezpieczne bo wrogl mogl odciac Polakow...
Na Ukrainie prowadzono dzialania zaczepne.Pod Kiszynem zginal dowodca 74 Brygady Strzelcow a nieprzyjaciel poniosl duze straty.
Trwaly walki z Budionnym pod Zwiahlem...
30 czerwca bolszewicy probowali bezskutecznie przejsc Berezyne.
Odwrot z Polesia przysporzyl Polakom sporo strat.
Po stronie Polskiej pojawil sie oddzial gen.Bulak Balachowicza zlozony z Rosjan i Bialorusinow w wypadzie zadal bolszewikom sporo strat biorac jencow i sprzet....
W okolicy Grycowa doszlo do walk 18 Dywizji z 45 Dywizja bolszewikow...
>>>>>
Polska wyczerpala zachodnie kredyty na zakupy wojskowe.
Po poludniu w mieszkaniu prywatnym Marszalka Sejmu odbylo sie poufne posiedzienie Dowodztwa z Pilsudskim na czele.Byli tez przestawiciele Sejmu.
Omawiano koniecznosc utworzenia Rady Obrony Narodowej.
Nalegal na to Piłsudski ze wzgledu na powage chwili.
Pilsudskiemu chodzilo o to aby uspokoic Sejmowych krzykaczy ktorzy kazda chwile wykorzystywali aby zaistniec w mediach atakujac kogo sie da.A TU TRWALA WOJNA!!!Widzimy ze system demokratyczno liberalny jest kompletnie niesprawny!A juz prowadzenie wojny staje sie niemozliwe bo zawsze znajda sie tacy ktorzy wrzasna: Precz z wojna.I od razu wielu ludziom to sie spodoba.A przeciez jak mozna tak sobie ,,przestac walczyc'' skoro zbrodniczy wrog atakuje?Nie strzelac do nich?Pa syfizm?
Ale wiemy ze w zgielku medialnym nikt nie zajmuje sie ani mysleniem ani rozumowaniem.Licza sie haselka i odzew u ,,elektoratu''...Dlatego takie systemy upadaja...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach