BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:54, 27 Sie 2010 Temat postu: 25 sierpnia Bilans zwyciestwa ! |
|
|
Korpus Konny Gaja po wyczerpaniu amunicji chroniac sie przed niewola przeszedl granice Prus pod ochrone Niemcow.Niemcyy ich rozbroili bo tak trzeba i osadzili w obozach ... nie pilnujac ich jednak...
>>>>
Bolszewicki Front Poludniowo Zachodni rozpoczal dzialania zaczepne majace pomoc Frontowi Zachodniemu ... ktory juz nie istnial...
A tutaj ciekawy artkul:
[link widoczny dla zalogowanych]
Klęska bolszewicka – zmieni zasadniczo sytuacyę wewnętrzną Rosyi!
Niespotykane dotąd stosy trupów na pobojowiskach bolszewickich. Chłopi tępią bolszewików. - Prawie napoleoński plan naczelnego dowództwa polskiego. – Gen. Wrangel ma otwartą drogę do Moskwy. Minister wojny gen. Sosnkowski o sytuacyi wojennej.
(Telefonem od naszego korespondenta).
gen. Kazimierz Sosnkowski
Warszawa, 24 sierpnia. (Z). „Gazeta Poranna” podaje wywiad swego współpracownika z ministrem wojny gen. Sosnkowskim na temat naszej obecnej sytuacyi. Dotychczasowe operacye uwieńczone są całkowitym pogromem czterech armii bolszewickich. Jest to na razie, gdyż nasz plan operacyjny nie jest jeszcze doprowadzony do końca.
Operacye ostatnie bolszewickie prowadzone były bardzo wyraźnie według planów rosyjskich z r. 1831, ale zakończyły się klęską. Sytuacya wojsk czerwonych w okolicy Szrańska jest fatalna dla bolszewików nacierających z Pomorza i na Płock. Odrzucone na linię Działdowo – Mława korpus jazdy i 3 dywizye piechoty z pewnością nie zdołają się wywikłać, 16 armia bolszewicka została rozbita doszczętnie, a pogrom dwóch innych armij jest w toku.
Nasza ofensywa okazała, że siła armii bolszewickiej na froncie północnym stanowi około 250.000 ludzi. Do niedzieli ubiegłej dostało się do niewoli naszej około 50.000 ludzi. Prawdopodobnie wpadnie jeszcze drugie tyle, zaś olbrzymie straty poniosła ta armia w rannych i zabitych.
Jeden z generałów angielskich, zwiedzając pobojowiska nasze, powiedział, że podobnych gór trupów nie widział jeszcze na żadnym pobojowisku. Wobec tego
obliczam te straty na 40.000 ludzi,
, czyli, że to co się może ocenić, to są resztki, które i tak wyginą, wymordowane przez chłopów, którzy gromadami rozpoczęli po lasach polowanie na ukrywających się niedobitków bolszewickich.
Co do frontu małopolskiego, twierdzi minister wojny, że sytuacyę na nim poprawiły znacznie zwycięstwa północne. Niebezpieczeństwo tutaj jest zażegnane, a napór bolszewicki nie tylko zelżał, ale nawet wojska bolszewickie znajdują się miejscami w bezładnym odwrocie. Teraz trzeba tylko rzucić pewną ilość sił na front południowy, ażeby bolszewików wziąć i tutaj także w kleszcze.
Armia ochotnicza oddala ogromne usługi wnosząc do walki świeży materiał ludzki i wzmacniając szeregi tak liczebnie, jak i duchowo.
Plan operacyjny polski jest bardzo głęboki, a w skutkach okazał się prawie że napoleońskim.
16 bm. armia nasza stała nad Wieprzem, zaś 22 już stoją nasze oddziały w Białymstoku. Wymownie to świadczy o wartości tego planu. Mówiąc o psychologii żołnierza polskiego, przytoczył minister Sosnkowski jako moment wysoce charakterystyczny przemówienie skazanego na śmierć żołnierza dezertera, który w gorących słowach przyznał się do winy, bezpośrednio przed egzekucyą, nawołując mających go rozstrzelać zołnierzy do dalszej wiernej służby Ojczyźnie i twierdząc, że kara ponosi zasłużenie.
O sprawności armii czerwonej wyraża się minister Sosnkowski dodatnio, wskazując, że armia ta przecież biła i Kołczaka i Judenicza.
Minister akcentuje silnie duch patryotyczny ludności cywilnej, która rwie się do walki z bolszewikami i gdzie może, tam ich niszczy, W pewnej wsi chłop zabrali bolszewikom armię, a ponieważ nie mieli koni, więc zaprzęgali do jej ciągnięcia kobiety. Te zaś w strachu, aby armata nie wystrzeliła, śpiewały litanię do Matki Boskiej.
Co do skutków naszej ofensywy, to na razie trudno powiedzieć, jak daleko sięga. Jeśli sprawy pójdą dotychczasowym torem, to cała Rosya stanie dla nas otworem, a klęski bolszewickie zasadniczo wewnętrzną sytuacyę Rosyi. Już dzisiaj Rosya jest pusta i jenerał Wrangel ma otwartą drogę bodaj do Moskwy. Rezultatem naszych zwycięstw może być nawet zupełny koniec bolszewizmu.
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”, 27 sierpnia 1920 r.
>>>>>
I tutaj warto podac bilans:
Pilsudski liczyl sily Polski i bolszewikow w swej ksiazce.Z analizy wynika ze odliczal 1/4 do 1/2 sil jako martwe dusze.Gdy uwzglednimy to wynosilo:
Lipiec 300 tys Tuchaczewskiego na 160 tys Polakow
Sierpien 240 tys Polakow na 200 tys. Tuchaczewskiego...
Na podstawie powyzszej ksiazki wyszlo mi ze
Front Zachodni liczyl 4 lipca okolo 315 tys. Polacy 183 tys.
Front Pd Zach 120 tys w czerwcu Polacy 120 tys.
Na 1 sierpnia bolszewicy spadli:
Na polnocy do 200 tys
na poludniu do 65 tys.
Razem 265 tys.
Polacy mieli podobnie 130 tys na polnocy i tyle samo na poludni + 10 tys Ukraincow na poludniu.
A wiec zrownala sie liczba ale bolszewicy mieli wiecej konnych.
na 10 sierpnia bolszewikow bylo juz 235 tys na 280 tys Polakow i Ukraincow.
Na 15 sierpnia 217 tys bolszewikow na 290 tys Polakow i Ukraincow.
Z tego na polnocy 160 tys bolszewikowna 210 tys Polakow a wiec przewaga na skutek przerzucenia sil.Polacy mieli jednak duzo swiezych zolnierzy...
Z tego jak wiemy:
40 tys. bylo zabitych.
66 tys jencow.
okolo 35-40 tys ucieklo do Prus.
Tuchaczewskiemu zostalo 45 tys z 315 tys! 1 na 7 ocalal!Z bagnetow ocalalo 10 tys z 155 tys. czyli straty 94 %!!!!
Front na poludniu liczyl 55 tys!
Ogolem bolszewicy mili 115 tys ludzi a Polacy 300 tys!Tylko ze Polacy mieli ich nad granica Prus a nie na wschodzie.
Dane dotycza TYLKO liczebnosci dywizji i brygad bez sztabow i reszty bo nie ma danych...
Zreszta te dane z tej ksiazki sa absurdalne bo jeszcze z pomylkami w dodawniu!Niby jest tam 2573 karbinow masz ale bez pomylek 2123 .Tymczasem Polacy zdobyli 1023 i 231 dzial.A wykaz obejmuje 598 jesli pomnozymyu to przez 4,5 to wyjdzie 2700 a nie 2123 km.Faktycznie bylo cos pewnie 670 dzial i 3000 km. zostalo ze 160 dzial i 700 km!!!
Bolszewicy tak sie rozpedzili ze zapomnieli ze w walce ludzi ubywa....Zreszta odwrot Polakow nie wynikal z kleski a byl DOBROWALNY aby zajac lepsza pozycje. A ci sie tak rozochocili ze pognali.I nastapil w wyniku:
POGROM!
Post został pochwalony 0 razy |
|