Wysłany: Czw 18:44, 18 Lis 2010 Temat postu: 19-20 listopada odwrót i przechodzenie Zbrucza ...
19 listopada dowodcy oddzialu plk Matwiejewa zebrali sie wieczorem na narade co robic w tej sytuacji.Atak na Rzeczyce bez artylerii nie mogl sie powiesc.Wyslane patrole nie nawiazaly lacznosci z plk. Pawłowskim i nie mozna bylo cos wspolnie zadzialac..
U zolnierzy nastapil silny upadek ducha i byly miedzy nimi podejrzane szepty.Brak bylo lacznosci z tylami i krazyly wiadomosci ze na tylach pokazala sie 3 Armia bolszewicka.Uznano sie za otoczonych a wiec ze nie pozostalo nic innego jak zginac lub przebic sie do swoich.
Postanowiono wiec wycofac sie za Mozyrz unikajac starc z bolszewikami...
A tak wygladalo Polesie:
Oddzialy atamana Iskry cofaly sie z Owrucza pod naciskiem nieprzyjaciela.
Podobnie 2 i 3 dywizje cofaly sie ku oddzialom polskim.
>>>>>
200 ludzi ktorzy dobrowolnie przeszli na strone bialoruska i utworzylo pulk chabienski zostalo okrazonych przez bolszewikow i PO UPORCZYWEJ OBRONIE PRZEBILI SIE NA ZACHOD!!!Swiezo przylaczeni a juz tak waleczni.Niestety zostali przyparci do Prypeci pod Mozyrzem i prawie caly oddzial dostal sie w rece bolszewikow.Jak mowilem szkoda ze ich zostawili...Trzeba bylo dolaczyc do sil glownych to by powalczyli!
Jednakze Armia Ochotnicza w dniu tym przelamala kryzys i zaczela odzyskiwac ducha.
6 dywizja napotkala 49 brygade strzelcow ktora przeprawila sie na poludniowy brzeg Prypeci i znalazla sie na skrzydle i tylach.
W zazartej walce wioski kilkakrotnie przechodzily z rak do rak.
Bolszewicy nie dali rady powstrzymac odwrotu i obie dywizje wycofaly sie tam gdzie bylo planowane...
>>>>>
Rozbite oddzialy plk. Pawlowskiego zebraly sie a otrzymawszy informacje ze idzie plk.Matwiejew na pomoc PONOWNIE RUSZYŁY DO ATAKU!!!!Jednak znow spotakly przewazajace sily i musialy wrocic!
Ale fakt pozostaje faktem ze wykazywaly niezwykla walecznosc przy takiej przewadze!
>>>>>
Na Ukrainie oddzialy ukrainsko-rosyjskie juz skazane byly na przejscie do Polaków.Gen. Omeljanowicz-Pawlenko chcial tylko jeszcze odniesc jakies zwyciestwo aby podniesc morale.
Tym razem nie powiedziano kiedy bedzie natarcie aby znow sie nie wydalo bolszewikom!Jednakze stany dywizji wynosily po kilkaset bagnetow i barkowalo amunicji.
Ponadto bolszewicy wprowadzili nowe sily.
Gen. Pawlenko zrozumial ze nie mozna czekac az odetna droge przez Zbrucz.
Zaczela sie wiec ewakuacja urzedow cywilnych i oddzialow tylowych.
20 listopada Polacy zaczeli COFAĆ SIĘ KU USTALONYM GRANICOM!!!Takie byly haniebne skutki paktowania z bolszewikami.
Na Ukrainie zwolano narade wojenna wyzszych dowodcow.
Gen. Peremykin zawiadomil ze Rosjanie przechodza Zbrucz do Polaków.
Postanowiono przejsc Zbrucz.
Widzac wycofujacych sie Rosjan rowniez i oddzialy ukrainskie rozpoczely nieplanowany chaotyczny odwrot.
Choc nacisk bolszewikow byl silny to odwrot byl spokojny glownie dzieki oslonie kawalerii ktora kontratakami powstrzymywala nieprzyjaciela.
Odwrot oslaniala dywizja jazdy gen. Iwana Omeljanowicza - Pawlenki brata glownego dowodcy oraz dywizja kozacka esaula Jakowlewa.
Polacy nie byli przygotowani na tak nagly naplyw mas uchodzcow.Nie spodziewano sie tak szybkiego odwrotu bo faktycznie oddzialy ukrainsko-rosyjskie byly 3 razy silniejsze od oddzialow Balachowicza a bolszewicy 2 RAZY slabsi!!!
Nastapil duzy brak zywnosci.
>>>>
Na Polesiu 2 i 3 dywizje nadal sie cofaly ku Polakom.Podobnie oddzial atamana Iskry ktory zostal OPUSZCZONY PRZEZ ATAMANA ISKRE!!! Dowodzil plk. Ławoczkin.Tutaj widac wielki blad na stanowisku dowocy popelniono .
Wobec tego caly nacisk bolszewikow mogl sie skoncentrowac na pozostalych wojskach gdzie przewaga wynosila 10 do 1 !!!!!!
>>>>
Oddzialy plk. Pawlowskiego otoczone zostaly we wsi z trzech stron o swicie.Gen .Pawlowski cofnal sie
O godz 4.00 oddzialy plk. Matwiejewa wymaszerowaly z Mołczan.
Ludzie szli czujnie w ZUPEŁNEJ CISZY w nastroju bardzo poważnym, rozumiweja ze polozenie jest ciezkie, niemal krytyczne.Grupa liczyla zaledwie 300 ludzi 3 dziala i 10 karabinow maszynowych.
Po drodze ludnosc informowala o polozeniu nieprzyjaciela.
W Babylewie byly 2 pulki czyli 2 tysiace ...
Grupa pulkownika Matwiejewa musiala z nimi stoczyc zazarta walke leśną.Poniosla znaczne straty zostla nawet zmuszona w pewnym momencie do cofania sie.Jednak ostatecznie boj wygrala bo zwyciestwo bylo jej jedynym ratunkiem.Wzieci w zdobytej wsi jency zeznali ze te dwa pulki mialy zatrzymac balachowcow do czasu nadejscia wiekszych sil ktore byly juz niedaleko.
Plk.Matwiejew zarzadzil natychmiastowy marsz.Trzeba bylo odeprzec jeszcze atak pulku kawalerii bolszewickiej 700-800 ludzi.Nastepnie pulk wozniesienski w zacieklym boju zdobyl Izbyń.Biorac tam do niewoli prawie w calosci 2 bataliony bolszewikow czyli 600 !!! ludzi a sam liczyl 150...
Az wreszcie natknieto sie na ... wlasny batalion pulku pskowskiego.
Oddzial z gen. Balachowiczem spotkal sie tego dnia w ten sposob z oddzilami plk. Matwiejewa i pulk. Pawlowskiego !A wiec wymknieto sie 10-krotnie przewazajacym bolszewikom i utworzono jedna grupe!!!
Oddzielnie cofal sie batalion pulku partyzanckiego...Po drodze ROZBIŁ sztab 143 brygady strzelcow!!!
Polaczenie sie w jedna grupe nie wplynelo na poprawe polozenia z uwagi na zwarte kolo wojsko bolszewickich otaczajace ze wszystkich stron te kilka tysiecy ludzi przeciw 80 tysiacom.Czyli 10 razy wiecej.
Mozna juz tylko bylo przebijac sie ku Polakom.
Nadzieja na polaczenie sie oddzialami pod MOzyrzem byla plonna bo mogla tylko wynikac z bledow bolszewikow.Oddzialy mozyrskie zreszta uchodzily ku Polakom...
Bolszewicy okrazali nieudolnie i byly duze luki tymi lukami przemykaly oddzialy znoszac slabe sily bolszewikow...
Wymaszerowano o 5.00 i w wypadzie na Kryszycze batalion pulku pskowskiego rozbil tabory 427 pulku strzelcow.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
