Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:56, 15 Wrz 2010 Temat postu: Załamała się teoria ,,ewolucji'' wszechświata! |
|
|
W międzygwiazdowych obłokach o ekstremalnie małej gęstości naukowcy, m.in. Polacy, znaleźli cząsteczkę chemiczną o nieoczekiwanie złożonej strukturze. Odkrycie zmusza do zmiany sposobu myślenia o procesach chemicznych zachodzących w pozornie pustych obszarach Galaktyki.
Badania z użyciem ośmiometrowego teleskopu w Paranal Observatory w Chile przeprowadził zespół naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu, Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), Instytutu Chemii Fizycznej PAN (IChF PAN) w Warszawie oraz Uniwersytetu w Seulu. Grupą kieruje prof. dr hab. Jacek Krełowski z Centrum Astronomii UMK - poinformował IChF PAN komunikacie.
Znaleziona przez naukowców cząsteczka to kation dwuacetylenu. - Dwuacetylen jest cząsteczką nieoczekiwanie dużą jak na przezroczyste obłoki międzygwiazdowe. Dotychczas znajdowano tam połączenia, co najwyżej trzech atomów: węgla C3 i wodoru H3+. Aby wyjaśnić obecność kationu dwuacetylenu, będziemy musieli zweryfikować obecne modele astrochemiczne - podkreśla jeden z odkrywców, doc. dr hab. Robert Kołos z Zespołu Astrochemii Laboratoryjnej IChF PAN.
Gęstość przezroczystych obłoków międzygwiazdowych jest ekstremalnie mała. - Rozcieńczenie materii w takich obłokach odpowiada gęstości otrzymanej w wyniku rozprowadzenia jednej szklanki powietrza w pustym sześcianie o podstawie mającej powierzchnię małego kraju. To znacznie mniej od najlepszej próżni wytwarzanej w laboratoriach - wyjaśnia Kołos. Obłoki te mają jednak ogromne rozmiary, sięgające nawet kilkudziesięciu lat świetlnych, dlatego znajdujące się w obłokach cząsteczki mają szansę oddziaływać z penetrującym obłok promieniowaniem elektromagnetycznym. Badaniem oddziaływań promieniowania z materią zajmuje się dział nauki zwany spektroskopią.
Według naukowców, dzięki wykryciu kationu dwuacetylenu można przypuszczać, że wśród rozmytych linii międzygwiazdowych są i inne pochodzące od podobnych, symetrycznych cząsteczek. - Wydaje się prawdopodobne, że zagadka zostanie wkrótce w istotnej części wyjaśniona - uważa Kryłowski.
>>>>
Jak widac to tak naprawde naukowcy NIC NIE WIEDZA!Jedna czasteczka wywraca im wszystkie teorie.Generalnie chodzi tu o to ze nie powinno byc skomplikowanych czastek w ,,prawie pustych'' obszarach kosmosu.Co najwyzej jakis prymityw.Wegiel wodor.Wodor jest NAJPROSTSZYM pierwiastkiem.Podstawa swiata materii...
Tymczasem tutaj sie nasuwa pytanie SKAD SIE TAKIE COS SKOMPLIKOWANE BIERZE W PUSTCE?
Zgodnie z ,,teoriami'' wszelkie skomplikowane substancje moga sie tworzyc w gwiazdach na skutek reakcji jądrowych zageszczonej niewiarygodnie materii.
>>>>>
Teraz to juz upada.Od dzis:
SKOMPLIKOWANE CZĄSTECZKI CHEMICZNE MOGĄ POWSTAWAĆ W PUSTCE KOSMICZNEJ!
Jak?A kto to wie?Swiat jest pelen zagadek!
Energia atomowa stworzyla mode na wyjasnianie wszystko za pomoca wielkich wybuchow jadrowych.Literatura s-f straszenie zaglada jadrowa.Gigantomania typowa dla USA - wszystko to powodowalo ze naukowcy wszystko tlumaczyli wielkimi masami materii tak sie zgniatajacymi ze w koncu doprowadzajacymi do wielkich wybuchow i tworzenia nowych czastek.
A tutaj wychodzi ze MAŁE JEST PIĘKNE!Tu jeden atom wodoru tu drugi tam trzeci.Jakos ze soba sie spotykaja w pustce i hop siup powstaje kation dwuacetylenu!
>>>>
I fizykę trzeba napisać od nowa!
)))))))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mathias
Dołączył: 26 Maj 2010 Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 15:46, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
I fizykę trzeba napisać od nowa!
|
No nie! Znowu od początku się jej trzeba uczyć .
Ciekaw jestem, kiedy uda się nam znaleźć życie we Wszechświecie. To chyba jedyne, co mnie interesuje, jeśli chodzi o Kosmos .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:20, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam ze jest tylko na ziemi.Na skutek grzechu pierworodnego Bóg ograniczyl ludzkosc do jednej palnety.No bo niechby bylo wiecej to do jakich zbrodni by doszlo?Do kosmicznych!Poczekajmy az Jezus wroci.Wtedy dopiero nastapi odnowienie Wszechswiata!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:11, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Słynna czarna dziura zbadana przez Polaków
Polsko-amerykański zespół astronomów kierowany przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego opublikował wyniki szczegółowej analizy źródła rentgenowskiego Cygnus X-1, zawierającego masywną czarną dziurę. Cygnus X-1 znajduje się na niebie w gwiazdozbiorze Łabędzia. Jest to najsilniejsze źródło promieniowania rentgenowskiego w Galaktyce. Astronomowie wiedzą, że jest to układ dwóch gwiazd odległy od Ziemi o około 6000 lat świetlnych, przy czym jedna z gwiazd jest niewidoczna i ma na tyle dużą masę, że już od wielu lat podejrzewano, iż jest to czarna dziura.
Najnowsze obserwacje obiektu przeprowadzone przez dr. hab. Krzysztofa Belczyńskiego, dr. hab. Tomasza Bulika z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Charlesa Bailyna z Yale University pozwoliły na bardzo precyzyjne wyznaczenie parametrów układu. Wyniki potwierdziły przypuszczenia, że mamy do czynienia z czarną dziurą. Wyznaczona masa czarnej dziury jest 15 razy większa niż masa Słońca. Towarzyszy jej młoda, masywna gwiazda o 20 masach Słońca. Odległość między składnikami układu jest mniejsza niż dystans Słońce-Merkury.
Polscy naukowcy przeanalizowali też możliwe przyszłe losy układu Cygnus X-1. - W ciągu najbliższych 100 000 lat czarna dziura rozpocznie systematyczne niszczenie towarzysza – przewiduje dr hab. Krzysztof Belczyński, lider zespołu badawczego. - Materia z młodej gwiazdy będzie pochłaniana przez czarną dziurę, a to co nie zdoła wpaść pod jej horyzont zdarzeń, będzie wyrzucone w przestrzeń międzygwiazdową – dodaje.
Symulacje komputerowe wskazują, że proces ten potrwa około 400 tysięcy lat, aż do chwili, gdy z gwiazdowego towarzysza czarnej dziury pozostanie samo jądro o 4 masach Słońca. Jednocześnie odległość między składnikami zwiększy się do dystansu Słońce-Ziemia. Potem nastąpią 2 miliony lat względnego spokoju, po czym gwiazdowy towarzysz wybuchnie jako supernowa.
Wyniki badań grupy kierowanej przez Polaków zostały ogłoszone m.in. "Science Now", internetowym wydaniu czasopisma naukowego "Science" i są szeroko komentowane w świecie naukowym.
>>>>>
Tak to sa ciekawe sprawy . A kosmos dlatego nas fascynuje bo jest olbrzymi ... Daje pewne pojecie o nieskonczonosci czyli Bogu ! Choc sam kosmos jest olbrzymi to jednak skonczony - chodzi o ten materialny bo jest wszak i duchowy a ten jest nieskonczony... Ten tutaj jest zapowiedzia tego tam doskonalego bez zaburzen spowodowanych grzechem pierorodnym ... :O))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:56, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Australijscy naukowcy podważyli teorię Wielkiego Wybuchu
Wszechświat nie powstał na drodze Wielkiego Wybuchu, lecz poprzez "zamrożenie" w procesie określanym jako Wielki Chłód. Taką teorię przedstawili fizycy z Uniwersytetu Melbourne w Australii.
Tradycyjny obraz narodzin Wszechświata sugeruje, że powstał on na drodze Wielkiego Wybuchu, który miał miejsce 13 mld lat temu. Jednak ten model jest obecnie kwestionowany przez teorię, która sugeruje, że świat powstał poprzez "zamrożenie" w procesie określanym jako Wielki Chłód.
Jej autorzy, fizycy z Uniwersytetu w Melbourne, twierdzą, iż najlepszą metaforą powstania Wszechświata jest zamarzająca woda. Tak jak woda pod wpływem temperatury zmienia stan z ciekłego na stały, tak wedle ich teorii trzy wymiary przestrzenne wraz z wymiarem czasu "zamarzły", tworząc przestrzeń - Wszechświat.
- Nowa teoria, znana jako Quantum Graphity, sugeruje, że tak jak materia zbudowana jest z atomów, tak kosmos może być zbudowany z niepodzielnych bloków. Można o nich myśleć jak o pikselach, które tworzą obraz na ekranie. Bloki te są bardzo małe i dlatego niewidoczne bezpośrednio - powiedział główny badacz tego projektu James Quach.
Australijscy naukowcy wierzą jednak, że odkryli metodę, dzięki której bloki te można zaobserwować w sposób pośredni. - Jeśli jednak przyjmiemy, iż wczesny Wszechświat miał postać płynną i w wyniku chłodu "skrystalizował się" w czterech wymiarach, to idąc dalej tą teorią, powinniśmy zaobserwować "pęknięcia" podobne do tych, które się tworzą, kiedy zamarza woda - tłumaczy Quach
- Niektóre z tych defektów mogą być widoczne. Światło i inne cząstki powinny się na nich załamywać bądź odbijać. W ten sposób teoretycznie możemy je wykryć - dodaje członek grupy, prof. Andrew Greentree.
Grupa obliczyła właściwości niektórych z tych anomalii i, jeśli ich założenia są weryfikowalne empirycznie, wkrótce możemy poznać naturę Wszechświata.
>>>>
Ta teoria ma wszystko oprocz sensu ... Przede wszystkim nie jest to teoria powstania tylko przemian . Bo zeby cos ,,zamrozic'' to cos musi byc ...
Czyli np . w wyniku wielkiego wybuchu powstaly wymiary A NASTEPNIE w wyniku zamrozenia tych wymiarow itd. dalej jak oni mowia ...
Ale spokojnie ! Nie potepiam nie nasmiewam sie . To wszystko jest ciekawe . Niech pracuja dalej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:30, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Znaleziono gigantyczną czarną dziurę. "To dziwny galaktyczny wytwór"
Astronomowie odkryli najbardziej masywną czarną dziurę w historii. Naukowcy twierdzą, że znajduje się ona w małej galaktyce 250 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Jej masa jest równoważna masie 17 miliardów Słońc i znajduje się wewnątrz galaktyki NGC 1277 w konstelacji Perseusza. Stanowi ona około 14 procent swojej galaktyki, natomiast standardowa czarna dziura stanowiłaby promil swojego gwiazdozbioru.
- To jest naprawdę dziwny galaktyczny wytwór - powiedział członek zespołu badań Karl Gebhardt z University of Texas w Austin. – Ta konstelacja to prawie tylko Czarna Dziura. To może być pierwszy obiekt w nowej klasie galaktycznych systemów. To zmienia dotychczasowe teorie tworzenia się czarnych dziur - dodał.
- Ta gigantyczna czarna dziura jest 11 razy szersza od orbity Neptuna wokół słońca. Masa jest tak daleka od normy, że dokładne sprawdzenie i opublikowanie raportu zajęło nam rok – powiedział natomiast prowadzący badania Remco van den Bosch, naukowiec z niemieckiego Instytutu Astronomii Maxa Plancka.
- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ten wynik pomyślałem, że popełniłem błąd w obliczeniach. Próbowaliśmy ponownie z tym samym sprzętem, następnie z innym - opowiada van den Bosch - A gdy to nie zmieniło wyniku stwierdziłem, że coś innego może się z tym wiąże.
Odkrycie to może mieć znaczenie dla naszej wiedzy o tym, ile przestrzeni może zajmować czarna dziura w centrum galaktyki. Astronomowie zazwyczaj twierdzą, że rozmiar centralnej części galaktyki i czarna dziura wewnątrz niej są połączone. Ale kompletnie różne proporcje widać w NGC 1277.
Zespół van den Boscha twierdzi, że zauważył również pięć innych galaktyk w pobliżu NGC 1277, które wyglądają mniej więcej na takie same. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że mają w sobie gigantyczne czarne dziury.
- Zawsze oczekujemy, że znajdziemy jednego rodzaju zjawisko, ale teraz mamy już 6 różnych typów – mówi van den Bosch. – Nie spodziewaliśmy się ich, ponieważ oczekujemy, że czarne dziury i galaktyki wpływają na siebie - dodał.
Astronomowie dokonali tego odkrycia na University of Texas w Obserwatorium Austina Mcdonalda.
....
Obiekt jest tak wielki ze nie powinien istniec . A jednak ! Zalamala sie calkowicie teoria powstawania czarnych dziur . I to jest wlasnie nauka ! Ciagla niepewnosc w przeciwienstwie do Religii . Tu mamy ciagla pewnosc . I dewiacja sa ci ktorzy odwracaja pojecia .
Fascynujace . Zreszta czym ja sie nie fascynuje . Ale wszystko to Bòg . Zawsze jest to ostatecznie fascynacja Nim . :0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:13, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Astronomowie odkryli najdalej położone w kosmosie molekuły wody
Obserwacje przeprowadzone za pomocą sieci radioteleskopów ALMA doprowadziły naukowców do odkrycia molekuł wody w bardzo odległym obszarze kosmosu. Co więcej, badania przesunęły o miliard lat wstecz gwiazdowy "wyż demograficzny" z początków Wszechświata.
Cykl prac, które zostaną opublikowane w najnowszym wydaniu czasopism "Nature" oraz "Astrophysical Journal", przedstawia najnowsze wyniki uzyskane dzięki wykorzystaniu sieci ALMA. Wyniki te dotyczącą m.in. odległości do bardzo dalekich galaktyk gwiazdotwórczych i występowania wody w kosmosie.
Astronomowie sądzą, że najbardziej intensywne procesy powstawania gwiazd zachodziły we wczesnej fazie istnienia Wszechświata. Narodziny tego kosmicznego "wyżu demograficznego" gwiazd następowały w masywnych, jasnych galaktykach, zwanych galaktykami gwiazdotwórczymi.
Międzynarodowy zespół astronomów zaobserwował tego typu galaktyki na krańcach Wszechświata za pomocą 10-metrowego teleskopu South Pole Telescope (SPT), a następnie użył sieci radioteleskopów ALMA do dokładnego zbadania 26 galaktyk gwiazdotwórczych. Obiekty obserwowano na falach o długości około trzech milimetrów.
Okazało się, że wiele z galaktyk gwiazdotwórczych znajduje się jeszcze dalej niż do tej pory oceniano. Różnica w odległości jest znacząca, bo przesuwa galaktyki o cały miliard lat świetlnych dalej, a w konsekwencji oznacza to również, że procesy gwałtownego powstawania gwiazd w tych obiektach występowały miliard lat wcześniej.
Uśredniając całą próbkę galaktyk naukowcy ustalili, że gwałtowne procesy gwiazdotwórcze występowały 12 miliardów lat temu, czyli w okresie, gdy Wszechświat miał mniej niż 2 miliardy lat.
Dwie ze zbadanych galaktyk okazały się najodleglejszymi obiektami swojego typu dostrzeżonymi w kosmosie. Wyemitowały światło, gdy Wszechświat miał zaledwie miliard lat. W jednej z nich odkryto oznaki występowania cząsteczek wody - jest to najdalej występująca we Wszechświecie woda spośród znanych wyników obserwacji kosmosu.
Sieć radioteleskopów ALMA od ponad roku prowadzi obserwacje testowe za pomocą części swoich anten. Opisane wyniki są właśnie efektem tego typu badań. W środę oficjalnie otwarto pełną sieć 66 anten ALMA, można więc wkrótce oczekiwać kolejnych odkryć.
....
Wyglada na to ze wszechswiat jest jednorodny . Te same pierwiastki, ta sama fizyka wszedzie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:35, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Satelita Planck ujawnił nowy obraz Wszechświata
Najdokładniejszą mapę promieniowania reliktowego, będącego "echem" Wielkiego Wybuchu opublikował w czwartek międzynarodowy zespół naukowców z prowadzonej przez Europejska Agencję Kosmiczną (ESA) misji Planck.
Jednym z liderów zespołu badawczego jest polski naukowiec prof. dr hab. Krzysztof Górski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie (USA). Uzyskane wyniki nie we wszystkich aspektach zgadzają się z teoriami na temat ewolucji Wszechświata.
Mapa pokazuje Wszechświat jakim był w wieku 380 tysięcy lat. W tym stadium był on wypełniony gorącą mieszanką protonów, elektronów i fotonów. Gdy protony i elektrony połączyły się, tworząc atomy, światło mogło zacząć swobodnie podróżować. Ponieważ Wszechświat się rozszerza, to obecnie światło to obserwujemy w zakresie mikrofalowym, odpowiadającym temperaturze 2,7 stopnia powyżej zera absolutnego. Astronomowie nazywają to światło mikrofalowym promieniowaniem tła, albo promieniowaniem reliktowym.
W promieniowaniu tła obserwuje się bardzo niewielkie fluktuacje temperatury, które odpowiadają obszarom o nieco różnej gęstości w owym czasie Wszechświata. Dzięki tym różnicom powstały potem galaktyki i całą współczesna struktura kosmosu.
Według współczesnych modeli kosmologicznych fluktuacje powstały tuż po Wielkim Wybuchu i zostały rozciągnięte do wielkich skali podczas krótkiego etapu bardzo szybkiej ekspansji Wszechświata, zwanego inflacją.
Zadaniem misji Planck było dokonanie mapy fluktuacji promieniowania tła dla całego nieba. Uzyskana rozdzielczość jest znacznie lepsza niż wyniki z wcześniejszych badań. W ogólności rezultaty te są potwierdzeniem współczesnego obrazu Wszechświata przyjmowanego przez kosmologów i zwanego modelem standardowym.
Najnowsze wyniki nieco jednak "postarzają" Wszechświat o niecałe 100 mln lat - ma on 13,81 mld lat, z dokładnością do 50 mln lat. Dane wskazują też, że tajemniczej ciemnej energii jest nieco mniej (o kilka punktów procentowych), odpowiada ona za około 68 proc. energii Wszechświata.
Dla małych skali kątowych wyniki zgadzają się idealnie z modelem standardowym, ale dla dużych skali wykryto nieoczekiwane anomalie.
- Obserwowana wielkoskalowa asymetria promieniowania tła jest nie do pogodzenia z modelem standardowym, który z drugiej strony znajduje znakomite potwierdzenie obserwacyjne w skali "lokalnej". Rozbieżność ta zmusza nas do znacznie bardziej twórczego rozszerzenia, jeśli nie zmodyfikowania, modelu standardowego - objaśnia znaczenie naukowe nowych badań profesor Krzysztof Górski.
Misja Planck jest prowadzona przez ESA, a jej partnerem jest amerykańska NASA. Satelita jest nowocześniejszy niż jego poprzednicy (WMAP, COBE). Został wystrzelony w 2009 roku i cały czas prowadzi obserwacje kosmosu w zakresie mikrofalowym. Końcowe wyniki jego misji mają zostać ogłoszone w 2014 roku.
....
Fascynujace . Pierwsze co sie nasuwa to te miliardy lat ... Skad one sie wziely ? Czyz nie jest tak ze swiat rozszerzajac sie spowalnia czas ? Kiedys plynal on szybciej ? I to nieprawdopodobnie szybciej . Przeciez czas tez musi byc wzgledny . Nie mozna zatem obliczac na podstawie obecnej szybkosci czasu .
Zatem powiedzmy ze to jest ,,czas subiektywny" czyli opary na tempie jego uplywu dzisiaj . Dla obserwatora obiektywnego niezaleznego od wszechswiata to moglo byc krocej . O wiele zer !!!!
Poza tym widac ze prawa fizyki w skali makro sa inne niz mikro ! A prawdopodobnie wzrost skali powoduje stopniowa zmiane praw fizyki !!! Czyli trzeba okreslic wspolczynniki tych zmian !
No i nadal nie wiadomo skad nieregularnosci wszechswiata ! Wielki Wybuch przeciez byl taki sam we wszystkie strony ! Zatem rozklad swiata powinien byc jak kafelki . Taki sam wszedzie ! A tu nie ma dwu takich samych miejsc !
Bardzo ale to bardzo ciekawe jak widac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:53, 13 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Odkryto planetę, która przeczy wszystkim teoriom
Naukowcy korzystający z teleskopu Subaru na Hawajach odkryli dziwną planetę. Jej odmienność polega nie tylko na tym, że ma różową barwę, ale przeczy dotychczasowym teoriom powstawania planet – poinformował serwis nasa.gov.
Planeta jest wielkości Jowisza, ale ma kilka razy większą masę i krąży wokół gwiazdy podobnej do naszego Słońca. Oddalona jest od naszej planety o 57 lat świetlnych. Panuje na niej temperatura ponad 200 stopni Celsjusza. Jest młoda - naukowcy uważają, że ma zaledwie 160 milionów lat.
- Gdybyśmy odwiedzili tę planetę, zobaczylibyśmy jeszcze gorący, wciąż formujący się świat o barwie zbliżonej do "ciemnego kwiatu wiśni" lub "mętnej magenty" – powiedział Michael McElwain, członek zespołu, który dokonał odkrycia.
GJ 504b krąży po orbicie oddalonej od gwiazdy 6,517 miliardów kilometrów. To 43 razy dalej niż orbita Ziemii. Te informacje stanowią wyzwanie dla naukowców - dotąd sądzono bowiem, że planety nie mogą powstawać tak daleko od gwiazdy.
- Jest to trudne do wyjaśnienia opierając się na dotychczasowych teoriach – powiedział Markus Janson z Uniwersytetu Princeton. - Odkrycie to oznacza, że musimy poważnie rozważyć alternatywne teorie powstawania planet – dodał.
>>>>
Znowu lamia sie teorie . Praktycznie to nie wiemy jak to wszystko dziala ! Takie sa fakty !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:16, 07 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
NASA: Wszechświat jest jaśniejszy niż sądziliśmy
Amerykańska agencja kosmiczna podała wyniki swojego eksperymentu przeprowadzonego za pomocą rakiety atmosferycznej. Wskazała przy tym na nieoczekiwany rezultat: w ciemnej przestrzeni pomiędzy galaktykami zaobserwowano nadwyżkę światła podczerwonego.
Wyniki badań opublikowało czasopismo "Science".
Nadwyżka promieniowania w ciemnych obszarach kosmosu - rozmyta kosmiczna poświata - jest tak jasna, jak wszystkie znane galaktyki razem wzięte. Naukowcy z NASA wskazują, że być może pochodzi od osieroconych gwiazd spoza galaktyk.
Może być też tak, iż galaktyki wcale nie mają wyraźnie zdefiniowanych granic, ale należące do nich gwiazdy rozmieszczone są na dużo większych dystansach niż nam się wydaje, tworząc olbrzymie "morze gwiazd". Jeżeli tak jest w rzeczywistości, to byłoby to przedefiniowanie naszego obecnego wyobrażenia galaktyk.
Obserwacje zostały przeprowadzone w ramach eksperymentu Cosmic Infrared Background Experiment (CIBER). Instrumenty badawcze zostały wyniesione na odpowiednią wysokość dzięki małej suborbitalnej rakiecie i przez siedem minut wykonywały zdjęcia.
Wcześniej podobną nadwyżkę zaobserwował Kosmiczny Teleskop Spitzera. Wśród naukowców trwa debata, czy poświata pochodzi od niewidocznych strumieni gwiazd, zbyt odległych, aby je dostrzec pojedynczo, czy też może od pierwszych galaktyk, które uformowały się na początku istnienia Wszechświata.
Autorzy najnowszej publikacji podejmującej ten temat, którym przewodził Michael Zemcov (Caltech oraz NASA JPL w Pasadenie w Kalifornii, USA), uważają, że wytłumaczeniem są gwiazdy rozproszone w przestrzeni kosmicznej w trakcie zderzeń galaktyk.
Po otrzymaniu danych z eksperymentu CIBER, naukowcy oznaczyli jasne gwiazdy oraz galaktyki i starannie je usunęli, podobnie jak inne lokalne źródła światła z Drogi Mlecznej. Po tym procesie pozostały tylko fluktuacje tła w świetle podczerwonym. Plamy były znacznie większe niż pojedyncze galaktyki. Mierząc jasność plam badacze mogli ustalić całkowitą jasność tła.
Ku zaskoczeniu astronomów, mapa ukazała istotną nadwyżkę światła ponad to, co dociera do nas od galaktyk. Co więcej, światło tła miało niebieskie widmo (jasność wzrastającą w stronę fal krótszych), co może sugerować pochodzenie od nieznanych populacji gwiazd występujących pomiędzy galaktykami. Gdyby nadwyżka pochodziła od najstarszych galaktyk, to widmo powinno być bardziej czerwone.
- Światło jest zbyt jasne i zbyt niebieskie, aby pochodziło od pierwszej generacji galaktyk - przekonuje James Bock, kierownik naukowy projektu CIBER.
Wyniki badań - uzyskane w ramach dwóch z czterech lotów CIBER - zostały opisane w artykule, który ukazuje się w piątek w czasopiśmie "Science".
...
Znow trzeba od nowa robic modele Wscheswiata To jest nauka . Nigdy nie ma pewnosci ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 07 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Czy we wszechświecie są samotne gwiazdy?
Nawet połowa gwiazd we wszechświecie może chować się w przestrzeni między galaktykami. Do tak zaskakującego wniosku doszli naukowcy, którzy badali tak zwane pozagalaktyczne promieniowanie tła.
Badania umożliwiły dwie kamery wystrzelone dwukrotnie na dziesięciominutowe podniebne podróże odpowiednio cztery i dwa lata temu. Naukowcy z USA, Japonii i Korei badali zarejestrowane przez nie światło.
Doszli do wniosku, że źródłem światła we wszechświecie są nie tylko istniejące galaktyki czyli skupiska gwiazd, ale także samotne gwiazdy zawieszone w przestrzeni międzygalaktycznej. Te gwiazdy zostały wyrzucone podczas zderzeń galaktyk - piszą badacze w publikacji w tygodniku "Science".
Inni eksperci mają wątpliwości. Uważają, że to światło tajemniczego pochodzenia tak naprawdę wzięło także z galaktyk, tyle że bardzo odległych.
...
Rozum podpowiada ze duzo odlamkow musi byc pomiedzy galaktykami zztem i gwiazd ale i planet ... Nie widac ich bo sa blade w porownaniu ze swiatlem galaktyk . Kto mi te slowa podpowiada ? Chyba z tamtego swiata Oni to wiedza na pewno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:42, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
NASA: Wszechświat jest jaśniejszy niż sądziliśmy
Amerykańska agencja kosmiczna podała wyniki swojego eksperymentu przeprowadzonego za pomocą rakiety atmosferycznej. Wskazała przy tym na nieoczekiwany rezultat: w ciemnej przestrzeni pomiędzy galaktykami zaobserwowano nadwyżkę światła podczerwonego.
Wyniki badań opublikowało czasopismo "Science".
Nadwyżka promieniowania w ciemnych obszarach kosmosu - rozmyta kosmiczna poświata - jest tak jasna, jak wszystkie znane galaktyki razem wzięte. Naukowcy z NASA wskazują, że być może pochodzi od osieroconych gwiazd spoza galaktyk.
Może być też tak, iż galaktyki wcale nie mają wyraźnie zdefiniowanych granic, ale należące do nich gwiazdy rozmieszczone są na dużo większych dystansach niż nam się wydaje, tworząc olbrzymie "morze gwiazd". Jeżeli tak jest w rzeczywistości, to byłoby to przedefiniowanie naszego obecnego wyobrażenia galaktyk.
Obserwacje zostały przeprowadzone w ramach eksperymentu Cosmic Infrared Background Experiment (CIBER). Instrumenty badawcze zostały wyniesione na odpowiednią wysokość dzięki małej suborbitalnej rakiecie i przez siedem minut wykonywały zdjęcia.
Wcześniej podobną nadwyżkę zaobserwował Kosmiczny Teleskop Spitzera. Wśród naukowców trwa debata, czy poświata pochodzi od niewidocznych strumieni gwiazd, zbyt odległych, aby je dostrzec pojedynczo, czy też może od pierwszych galaktyk, które uformowały się na początku istnienia Wszechświata.
Autorzy najnowszej publikacji podejmującej ten temat, którym przewodził Michael Zemcov (Caltech oraz NASA JPL w Pasadenie w Kalifornii, USA), uważają, że wytłumaczeniem są gwiazdy rozproszone w przestrzeni kosmicznej w trakcie zderzeń galaktyk.
Po otrzymaniu danych z eksperymentu CIBER, naukowcy oznaczyli jasne gwiazdy oraz galaktyki i starannie je usunęli, podobnie jak inne lokalne źródła światła z Drogi Mlecznej. Po tym procesie pozostały tylko fluktuacje tła w świetle podczerwonym. Plamy były znacznie większe niż pojedyncze galaktyki. Mierząc jasność plam badacze mogli ustalić całkowitą jasność tła.
Ku zaskoczeniu astronomów, mapa ukazała istotną nadwyżkę światła ponad to, co dociera do nas od galaktyk. Co więcej, światło tła miało niebieskie widmo (jasność wzrastającą w stronę fal krótszych), co może sugerować pochodzenie od nieznanych populacji gwiazd występujących pomiędzy galaktykami. Gdyby nadwyżka pochodziła od najstarszych galaktyk, to widmo powinno być bardziej czerwone.
- Światło jest zbyt jasne i zbyt niebieskie, aby pochodziło od pierwszej generacji galaktyk - przekonuje James Bock, kierownik naukowy projektu CIBER.
Wyniki badań - uzyskane w ramach dwóch z czterech lotów CIBER - zostały opisane w artykule, który ukazuje się w piątek w czasopiśmie "Science".
...
Tak wskazuje logika . Galaktyki to jedynie ZAGESZCZENIA materii . A ciemne obszary to rozrzedzenia . Nie znaczy to jednak ze sa tam pustki . Tam jest pelno materii tylko mniej . Wszechswiat jest ciagly . Galaktyki to uproszczenia poznawcze . Sa bo je widac . Zreszta jak wiemy galaktyki zageszczaja sie czyli zapadaja do srodka na skutek grawitacji . I te geste srodki widac bo maja wieksza jasnosc . Natomiast brzegi sa rzadki to nie widac .
A moze galaktyki zapadaja sie do srodka a w zamian na obrzezach pojawiaja sie jakies nowe gwiazdy i tak to sie kreci ! Nawet stworzylem nowa teorie kosmiczna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:27, 10 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Potwierdzenie istnienia ciemnej materii w wewnętrznych rejonach Drogi Mlecznej
Naukowcom udało się uzyskać dowody na występowanie ciemnej materii w wewnętrznych częściach Drogi Mlecznej, galaktyki, w której znajduje się Układ Słoneczny - poinformował Uniwersytet Techniczny w Monachium (Niemcy).
Początki rozważań nad występowaniem ciemnej materii w galaktykach i gromadach galaktyk sięgają lat 30. ubiegłego wieku. Jednak na dobre temat tajemniczej, niewidocznej materii (nazywanej w astronomii właśnie "ciemną materią") wszedł w główny nurt badań astronomicznych w latach 70. XX wieku. W szczególności jej istnienie zostało zaproponowane jako wyjaśnienie pomiarów rotacji gazu i gwiazd wokół centrów galaktyk, których nie dało się wytłumaczyć we właściwy sposób jedynie oddziaływaniami grawitacyjnymi od znanych, widocznych skupisk materii.
Na podstawie podobnych wniosków postuluje się istnienie ciemnej materii w Drodze Mlecznej, szczególnie w jej zewnętrznych częściach. Natomiast obserwacyjne udowodnienie występowania ciemnej materii w bardziej centralnych rejonach naszej rodzimej galaktyki jest utrudnione ze względu na problemy z precyzyjnymi pomiarami prędkości gazu i gwiazd w tym obszarze.
Naukowcom z uniwersytetów w Niemczech, Szwecji, Hiszpanii, Brazylii i Holandii udało się uzyskać dowód na występowanie ciemnej materii w wewnętrznych obszarach Drogi Mlecznej, w tym w rejonie naszego bliskiego otoczenia w Galaktyce. Rezultatami pochwalili się w publikacji, która ukazała się w poniedziałek na internetowych stronach czasopisma "Nature Physics".
Jak tego dokonali? Badacze zgromadzili opublikowane do tej pory dane na temat ruchów gazu i gwiazd w Drodze Mlecznej. Następnie porównali pomiary z przewidywaniami prędkości rotacji przy założeniu, że w Galaktyce istnieje tylko świecąca materia. Według naukowców wyniki wyraźnie wskazują, że obserwacji nie da się wyjaśnić występowaniem tylko materii świecącej i do modelu trzeba wprowadzić duże ilości ciemnej materii w przestrzeni wokół położenia Słońca w Galaktyce oraz w kierunku do centrum Drogi Mlecznej.
Natura ciemnej materii ciągle jednak nie jest znana i jest tematem badań oraz dyskusji naukowych. Na przykład opisywana najnowsza publikacja w "Nature Physics" nie zgadza się częściowo z wynikami opublikowanymi w 2012 roku, kiedy to inny zespół badawczy zbadał ruchy 400 gwiazd w odległości 13 tysięcy lat świetlnych od Słońca i na tej podstawie doszedł do wniosków, że w otoczeniu Słońca brakuje ciemnej materii lub jest jej bardzo mało (co z kolei jest niezgodne z modelami teoretycznymi, które wskazują, że w naszym rejonie Galaktyki powinna jednak występować ciemna materia).
...
Na razie to tylko rozwineli hipoteze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:57, 26 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
The Independent
Astronomowie odkryli gigantyczną czarną dziurę
Grupa astronomów odkryła gigantyczną czarną dziurę, która podważa aktualne teorie ich powstawania od początków istnienia Wszechświata. Na szczególną uwagę zasługuje fakt jej powstania w relatywnie bardzo krótkim czasie - podaje "The Independent".
Jak podkreślają astronomowie to niespotykane do tej pory zjawisko, które stawia w nowym świetle teorie dotyczące powstawania czarnych dziur we Wszechświecie. Czarna dziura jest 12 miliardów razy bardziej masywna niż Słońce, a zdaniem zespołu astronomów jej powstanie szacuje się na 875 milionów lat po tzw. "Wielkim Wybuchu".
Naukowcy twierdzą, że nowo powstała czarna dziura jest najbardziej masywnym obiektem jaki udało się do tej pory zaobserwować, o czym świadczy fakt, iż jest sześć razy większa od zbadanych do tej pory obiektów - podaje "The Independent".
Bram Venemans z Instytutu Astronomii Maxa Plancka tłumaczy, że "nowo powstała czarna dziura mogła powstać dzięki różnym zaistniałym okolicznościom mających miejsce w galaktyce". Dalszymi badaniami nad jej rozmiarami i źródłem powstania zajmuje się teraz międzynarodowy zespół astronomów, dla których nowe zjawisko stanowi obiekt przyszłych badań.
...
Astronomiczne monstrum . Ciekawe jakie granice wielkosci dla nich ! I jeszcze sie dowiadujemy ze powstala ,,szybko" .Czyli teoretycznie Wszechswiat jest ,,starszy" niz do tej pory szacowali . Ale pamietajmy ze mamy teorie WZGLEDNOSCI ! Inna opcja jest ze wszystko dzialo sie szybciej . Kolejna opcja czas inaczej plynal ! W ogole to sa teorie ze te dziury zmieniaja bieg czasu pod wplywem swojej masy . Zreszta te dziury moga narastac w tempie geometrycznym coraz szybciej im wieksze . Teorii moc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Naukowcy odkryli, w jaki sposób rodzą się galaktyki
Astronomowie z California Institute of Technology odkryli powstającą galaktykę, która znajduje się 10 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Jej rozmiary są cztery razy większe od Drogi Mlecznej. Odkrycie wskazuje, że galaktyki tworzą się w wyniku działania strumieni zimnych gazów, które uruchamiają proces powstawania gwiazd. Naukowcy nazwali tę hipotezę "modelem zimnych przepływów". - To najlepszy z dowodów, jaki posiadamy, wyjaśniający proces rodzenia się galaktyk.
...
Brawo. Znowu jakis kroczek do przodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:52, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Nauka
Ile galaktyk? 10 razy więcej!
Ile galaktyk? 10 razy więcej!
Dzisiaj, 13 października (20:19)
Widzialny Wszechświat zawiera nawet 10 razy więcej galaktyk, niż do tej pory uważano - przekonują na łamach czasopisma "Astrophysical Journal" naukowcy z Wielkiej Brytanii i Holandii. Najnowsza analiza danych zebranych przez kosmiczny teleskop Hubble'a i inne teleskopy wskazuje, że liczba takich galaktyk może przekraczać... bilion.
Zdjęcie wykonane w ramach projektu GOODS (Great Observatories Origins Deep Survey)
/materiały prasowe
Pierwsze szacunki liczby galaktyk były możliwe dopiero w połowie lat 90. minionego wieku, kiedy teleskop Hubble'a przesłał zdjęcia wykonane w ramach programu Hubble Deep Field. Liczbę galaktyk, które ze względu na wiek Wszechświata i ograniczoną prędkość światła mogliśmy wtedy zobaczyć, oceniono na ponad 100 miliardów. Najnowsze analizy danych wskazują jednak, że były to szacunki niepełne i w rzeczywistości pozostawiły na marginesie aż 90 procent galaktyk, które zbyt słabo świecą lub są zbyt daleko, by dostrzec je przy użyciu dostępnego sprzętu.
Badacze pod kierunkiem Christophera Conselice z University of Nottingham wykorzystali oprócz zdjęć z kosmicznego teleskopu Hubble'a także inne dane. Skrupulatnie przekształcili zdjęcia w obrazy 3D i na tej podstawie odtwarzali liczbę galaktyk na różnym etapie rozwoju Wszechświata. Z pomocą modeli matematycznych określili też liczbę galaktyk, których obecne teleskopy nie byłyby w stanie zobaczyć. Wszystko to pozwoliło na wniosek, że dotychczas podawana liczba była co najmniej dziesięciokrotnie zaniżona.
Osłupieliśmy, gdy okazało się, że aż 90 procent galaktyk Wszechświata dopiero czeka na to, by je zbadać - przyznaje Conselice. Kto wie, czego możemy się dowiedzieć, jeśli z pomocą kolejnych generacji teleskopów będziemy w stanie im się przyjrzeć - dodaje. Dane sięgające ponad 13 miliardów lat wstecz wskazują, że galaktyki nie były w historii Wszechświata równo rozłożone, a z czasem - wskutek ich zderzeń i łączenia się - ich liczba znacznie zmalała.
Autorzy pracy są przekonani, że przy takiej mnogości galaktyk każdy punkt nieba musi fragment jakiejś galaktyki zawierać. Jeśli tak, dlaczego niebo jest w nocy w większości czarne? Być może rozwiązanie tej zagadki, zwanej paradoksem Olbersa, jest następujące: większość z tych galaktyk jest nie tylko dla naszego wzroku, ale też współczesnych teleskopów wciąż niewidoczna, czy to za sprawą przesunięcia ku czerwieni, czy ze względu na pochłanianie ich światła przez warstwy kosmicznego gazu i pyłu. To oznacza, że nasza wiedza o tworzeniu się galaktyk, procesach ich zderzania się i łączenia może się jeszcze gruntownie zmienić, a nowe generacje teleskopów, które pozwolą zobaczyć to, czego nie dostrzega jeszcze nawet teleskop Hubble'a, mogą naprawdę otworzyć nam oczy...
W 2018 roku na orbitę trafi nowy teleskop kosmiczny - teleskop Jamesa Webba. Będzie ciekawie...
Grzegorz Jasiński
...
Nadzwyczaj ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 26 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Nauka
Wszechświat rozszerza się szybciej
Wszechświat rozszerza się szybciej
59 minut temu
Najnowsze pomiary szybkości rozszerzania się Wszechświata nie do końca pasują do obecnej teorii - informuje miedzynarodowy zespół astronomów. Wyniki ich badań, opublikowane na łamach "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society", mogą wskazywać na istnienie tak zwanej "nowej fizyki", wykraczajacej poza obecnie obowiązujący model kosmologiczny, opisujacy to, co do tej pory wiemy i rozumiemy.
Kwazar HE0435-1223, widoczny w czterech obrazach w związku ze zjawiskiem ogniskowania optycznego na leżącej przed nim galaktyce
/ESA/Hubble, NASA, Suyu et al. /materiały prasowe
Astronomowie uczestniczący w pracach międzynarodowego projektu H0LiCOW dokonali najnowszego pomiaru tzw. stałej Hubble'a, która określa prędkość rozszerzania się Wszechświata. Wykorzystali w tym celu przede wszystkim teleskop kosmiczny Hubble'a, ale tez inne teleskopy kosmiczne i naziemne. Z ich pomocą obserwowali odległe galaktyki, które działają jako kosmiczne soczewki i zakrzywiają światło biegnące od leżących za nimi odleglejszych obiektów. W tym przypadku chodziło im o kwazary, obiekty, których jasność zmienia się w czasie.
Ponieważ kwazary nie zawsze były ustawione dokładnie za galaktykami, a gęstość owych galaktyk nie była jednorodna, powstające wskutek ogniskowania obrazy były wynikiem mniejszego lub większego zakrzywienia i ich błyski pojawiały się w różnych obrazach z różnym opóźnieniem. Na podstawie analizy tych opóźnień można było wyznaczać stałą Hubble'a. Zespół H0LiCOW określił jej wartość na 71,9 ± 2,7 kilometrów na sekundę na Megaparsek. To dobrze zgadza się z otrzymaną w ubiegłym roku przez inny zespół wartością 73,24 ± 1,74 km/s/Mpc, która jest wynikiem obserwacji supernowych i gwiazd zmiennych, zwanych cefeidami. Obie te wartości odbiegają jednak znacznie od wyników pomiaru wykonanego w 2015 roku z pomocą satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej Planck. Na podstawie pomiarów mikrofalowego promieniowania tła ustalono wtedy, że stała Hubble'a wynosi zaledwie 66,93 ± 0.62 km/s/Mpc. Megaparsek to wielokrotność astronomicznej jednostki odległości, równy w przybliżeniu 3,26 miliona lat świetlnych.
Zgodność wartości ogłoszonych w obecnym i minionym roku zwiększa wiarygodność tych pomiarów, ale to wartość stałej Hubble'a z 2015 roku zgadza się z obowiązującą teorią. Te najnowsze już nie bardzo. To może sugerować, że zaczynamy widzieć tak zwaną "nową fizykę", zjawiska, które każą nam obecny model kosmologiczny zmienić. Fizycy i astronomowie na takie, nie pasujące do obecnej układanki dane czekali od dawna. Już zacierają ręce.
Pieć obserwowanych kwazarów. Widać ich pomnożone wskutek ogniskowania obrazy
/ESA/Hubble, NASA, Suyu et al. /materiały prasowe
Stała Hubble'a pozwala astronomom mierzyć rozmiary i wiek Wszechświata, mierzyć odległość od najdalszych obiektów, które możemy dostrzec - mówi jeden z autorów pracy, prof. Chris Fassnacht z University of California w Davis. Ta stała ma dla współczesnej astronomii znaczenie podstawowe - dodaje szefowa zespołu H0LiCOW, dr Sherry Suyu z Max Planck Institute for Astrophysics w Niemczech. Może dać nam odpowiedź na pytanie, na ile nasz obraz Wszechświata, składającego się z ciemnej energii, ciemnej materii i normalnej materii, jest poprawny, czy czegoś fundamentalnego nie przeoczyliśmy - mówi.
W myśl obecnie obowiązującej teorii, nie obserwowana przez nas tak zwana ciemna energia napędza proces rozszerzania się Wszechświata, a niewidoczna ciemna materia grawitacyjnie oddziałuje ze zwykłą materią i światłem. Być może faktycznie czegoś jeszcze nie wiemy. Na wszelki wypadek zespół H0LiCOW chce się upewnić i zamierza przeprowadzić pomiary dla w sumie około 100 ogniskowanych kwazarów.
PS: Wyraźnie żartobliwa nazwa zespołu H0LiCOW, to skrót od H0 Lenses in COSMOGRAIL’s Wellspring.
Grzegorz Jasiński
...
Znakomite odkrycie. NOWA FIZYKA! FIZYKA EINSTEINA STANIE SIE SZCZEGOLNYM PRZYPADKIEM! On to zreszta przeczuwal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:15, 07 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Olbrzymia, a powstała zaskakująco szybko...
Dzisiaj, 7 grudnia (16:11)
Astronomowie odkryli niezwykle rzadki obiekt wczesnego Wszechświata - kwazar J1342+0928, którego promieniowanie pochodzi z rejonu najdalszej znanej nam supermasywnej czarnej dziury. O tym gigantycznym obiekcie, o masie sięgającej 800 milionów mas Słońca, pisze w najnowszym numerze czasopismo "Nature". Co zaskakujące, czarna dziura powstała zaledwie 690 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Jak na młody wiek ówczesnego Wszechświata, była zadziwiająco masywna.
Masywna czarna dzuira z czasów, gdy Wszechświat miał tylko 690 milionów lat.
/Robin Dienel/Carnegie Institution for Science /Materiały prasowe
Ta czarna dziura w ciągu zaledwie 690 milionów lat po Wielkim Wybuchu urosła znacznie bardziej, niż wydawało nam się to możliwe. Jej odkrycie stawia pod znakiem zapytania dotychczasowe teorie opisujące powstawanie tego typu obiektów - przyznaje współautor pracy, Daniel Stern z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
Odkrycie było możliwe dzięki wstępnym obserwacjom kosmicznej sondy WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer) i dokładniejszym badaniom za pomocą teleskopów Magellana w Carnegie Observatories w Chile. Z milionów obiektów wskazanych przez WISE wybrano te, które warto było obserwować przy pomocy naziemnych teleskopów.
Odkryta około 13 miliardów lat świetlnych od nas czarna dziura jest kwazarem, znajduje się w centrum galaktyki i pochłania materię z olbrzymią prędkością. Obserwacja emitowanego z jej rejonu promieniowania jest szczególnie interesująca, gdyż powstała ona w czasach, gdy Wszechświat miał zaledwie 5 procent obecnego wieku. Astronomowie spekulują, że po to, by taki gigant mógł tak szybko powstać, musiały być spełnione pewne, szczególne warunki. Nie jest jednak jasne, jak dokładnie do tego doszło.
Kwazary, jedne z najjaśniejszych i najdalszych znanych nam obiektów, mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia wczesnego Wszechświata - dodaje współautor pracy, Bram Venemans z Max Planck Institute for Astronomy w Heidelbergu. J1342+0928 pochodzi z interesującego czasu, kiedy Wszechświat intensywnie się zmieniał. Pojawiały się wtedy pierwsze galaktyki, a ich silne promieniowanie jonizowało otaczający je gaz. Odkryty teraz kwazar otoczony jest jednak wciąż gazem niezjonizowanym, to znaczy, że jest nie tylko najbardziej odległy, ale pochodzi sprzed tej istotnej przemiany. Badania jego przypadku mogą astronomom wiele wyjaśnić.
Odkryto najdalszą znaną supermastywną czarną dziurę
/Robin Dienel, Carnegie Institution for Science /Materiały prasowe
Grzegorz Jasiński
..
Znow teorie Wszechswiata trzeba poprawic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:56, 05 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Kolejne odkrycie przeczy modelowi Lambda-CDM
3 godz. temu | Astronomia/fizyka
NASA
Centaurus A (NGC 5128), masywna galaktyka eliptyczna znajdująca się w odległości 13 milionów lat świetlnych od Ziemi jest otoczona grupą małych galaktyk satelitarnych, które orbitują wokół głównej części wąskiego dysku Centaurusa. To pierwsza tego typu konfiguracja odkryta poza Grupą Lokalną, donosi międzynarodowy zespół naukowy.
Odkrycie to stawia pod znakiem zapytania niektóre modele i symulacje kosmologiczne wyjaśniające rozkład galaktyk satelitarnych i ich gospodarzy we wszechświecie, mówi Marcel Pawlowski z University of California, Irvine.
Zgodnie z modelem Lambda-CDM, najpopularniejszym modelem kosmologicznym, mniejsze galaktyki powinny być przypadkowo rozłożone wokół większych i poruszać się we wszystkich kierunkach. Tymczasem Centaurus A to trzeci znany nam przykład – obok Drogi Mlecznej i Andromedy – gdzie galaktyki karłowate krążą w tym samym kierunku wokół centrum masy większej galaktyki.
Jak przyznaje Pawlowski, stopień trudności obserwacji ruchu galaktyk karłowatych względem większej galaktyki zależy od wyboru celu do obserwacji. Jest to stosunkowo łatwe w przypadku Drogi Mlecznej. Wystarczy co kilka lat wykonać zdjęcia gwiazd i można obliczyć prędkość tangencjalną. W ten sposób wykonano pomiary dla 11 galaktyk satelitarnych Drogi Mlecznej i okazało się, że osiem z nich przemieszcza się po wąskim dysku prostopadłym do płaszczyzny naszej galaktyki. W przypadku zbadanych 27 galaktyk satelitarnych Andromedy badania wykazały, że 15 porusza się po tego typu wąskim dysku.
Badania Andromedy są łatwe. Jednak w przypadku Centaurusa, ze względu na jego dużą odległość, przeprowadzenie odpowiednich badań nie było proste. Pawlowski przejrzał jednak bardzo szczegółowo archiwa i znalazł dane dotyczące 16 galaktyk karłowatych krążących wokół Centaurusa A. Uczony i jego grupa wykazali, że 14 z 16 galaktyk satelitarnych Centaurusa A obiega go po dej samej płaszczyźnie wedle podobnego wzorca ruchu. Tymczasem modele kosmologiczne i symulacje wykazują, że jedynie 0,5% galaktyk satelitarnych powinno zachowywać się w ten sposób. To oznacza, że coś nam umyka, komentuje Pawlowski.
Autor: Mariusz BłońskiŹródło: EurekAlert
...
Teorie padaja dosc czesto...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:49, 17 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Naukowcy z Case Western Reserve University doszli do wniosku, że teoria powstania jądra Ziemi musi być błędna. Eksperci sugerują nowe podejście do ogólnie przyjmowanej hipotezy powstania stałego żelaznego jądra wewnątrz naszej planety.
Wiemy, że jądro wewnętrzne istnieje, ale nadal nie potrafimy wyjaśnić, jak powstało /123RF/PICSEL
Wiemy, że jądro wewnętrzne istnieje, ale nadal nie potrafimy wyjaśnić, jak powstało /123RF/PICSEL
Do tej pory zwykłe przyjmowano, że mniej więcej miliard lat temu bardzo gorące, płynne i składające się z żelaza jądro ziemskie zaczęło spontanicznie krystalizować się, tworząc stałą część jądra planety znajdującą się w jej centrum. Według oficjalnej teorii, to właśnie pozostała część płynnego jądra, pozostając w ruchu, wywołuje efekt dynama, dzięki któremu Ziemia posiada silne pole magnetyczne.
REKLAMA
Jeden tylko jeden problem. Zdaniem specjalistów nie jest to możliwe, a przynajmniej nigdy nie zostało przekonująco udowodnione. Zgodnie z ustaleniami zawartymi w artykule opublikowanym w "Earth and Planetary Science Letters" przez zespół naukowców z Case Western Reserve University, dobrze wiadomo, że materiał musi być w temperaturze poniżej zera lub poniżej temperatury zamarzania, aby stał się ciałem stałym. Krystalizacja cieczy wymaga też dodatkowej energii, bariery nukleacyjnej czyli składnika, którego do tej pory nie zawierały modele matematyczne najgłębszego wnętra naszej planety. Aby pokonać tę barierę i rozpocząć krzepnięcie, ciecz musi być schłodzona znacznie poniżej temperatury krzepnięcia, co naukowcy nazywają "przechłodzeniem".
W jaki sposób powstało stałe wewnętrzne jądro Ziemi? /123RF/PICSEL
W jaki sposób powstało stałe wewnętrzne jądro Ziemi? /123RF/PICSEL
Zespół badawczy nazywa tę zagadkę "paradoksem zarodkowania jądra wewnętrznego". Naukowcy od ponad 80 lat wiedzą, że istnieje skrystalizowany rdzeń wewnętrzny, ale zespół z Case Western Reserve twierdzi, że ta powszechnie akceptowana idea pomija jeden krytyczny punkt, który sugeruje, że wewnętrzny rdzeń nie powinien istnieć.
Zwraca się uwagę, że w warunkach wielkiego ciśnienia, jakie panują głęboko pod ziemią, warunki nukleacji jądra są nieco inne, co znacznie zmniejsza ilość wymaganego przechłodzenia. Jednak bariera zarodkowania metalu, nawet przy nadzwyczajnych ciśnieniach w centrum Ziemi wciąż jest ogromna. Naukowcy zwracają uwagę, że brakuje rozwiązania tego wielkiego problemu, bo metale nie zaczynają się natychmiastowo krystalizować, chyba że istnieje jakiś czynnik, który znacznie zmniejsza wspomnianą barierę.
Więc w jaki sposób powstało stałe wewnętrzne jądro Ziemi? W tej chwili najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie tego paradoksu jest takie, że duże fragmenty stałego metalu powoli opadały ze skalistego płaszcza Ziemi do jej płynnego jądra, co obniżało barierę zarodkowania. Ale to wymagałoby powstanie ogromnego samorodka żelaza, być może nawet wielkości dużego miasta.
Musiał on być wystarczająco ciężki, aby przebić się przez płaszcz, a także wystarczająco duży, aby stać się rdzeniem bez całkowitego rozpuszczenia. Naukowcy nie wykluczają, że może istnieć jakaś cecha jąder planetarnych, której wcześniej nie wzięliśmy pod uwagę i to ona pozwala przezwyciężyć barierę zarodkowania.
Konkluzja badania ekspertów z Case Western Reserve jest taka, że społeczność naukowa będzie musiała zmierzyć się z tym problemem. Wiemy, że jądro wewnętrzne istnieje, ale nadal nie potrafimy wyjaśnić, jak powstało.
...
Kolejna teoria pada. To jest nauka. Nic pewnego. Co chwila zmiany. Przeciwienstwem jest Objawienie Boga. Ewangelia jest niezmienna! Nigdy nie przeminie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:09, 08 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
07
Odkryto brakujące ogniwo ewolucji gwiazd
07.08.2018 11:16, dodał: Anna Borzęcka Ocena: Jeśli nie
Naukowców poważnie zaskoczył widok pewnej dziwacznej mgławicy, która otacza 'nowo-narodzoną' gwiazdę.
Gdy niektóre gwiazdy się starzeją, te w pewnym momencie swego żywota wyrzucają z siebie gaz i pył, tworząc chmurę naładowanej elektrycznie materii zwaną mgławicą planetarną. Wszystkie takie mgławice mają tę samą warstwową strukturę, ale naukowcy odkryli ostatnio rodzaj mgławicy planetarnej, która w stosunku do pozostałych wydaje się być zbudowana całkowicie na odwrót.
Mgławica, zwana HuBi 1, jest dziwna, ale nie wywraca do góry nogami praw fizyki – jest to przykład mgławicy planetarnej otaczającej niezbyt jasną gwiazdę, która zapewne „pobudziła się” na drodze ku swojej śmierci, emitując falę uderzeniową, która spowodowała, że warstwy mgławicy ułożone są odwrotnie niż w przypadku innych takich mgławic. Dzięki badaniu takich obiektów naukowcy być może dowiedzą się czegoś nowego na temat procesu ewolucji gwiazd.
Mgławice planetarne są stosunkowo krótką fazą ewolucji lżejszych gwiazd, trwającą może dziesiątki tysięcy lat. Mówiąc o lżejszych gwiazdach mamy na myśli takie, których masa równa jest masie naszego Słońca bądź jest od niej do ośmiu razy większa. Gdy te gwiazdy są na drodze do zostania białymi karłami, wyrzucają z siebie gaz i pył, jednocześnie emitując promieniowanie ultrafioletowe. Promieniowanie jonizuje z kolei atomy gazu. Najbliżej gwiazdy są zwykle wysoce zjonizowane atomy, mniej zjonizowane dalej, a w zewnętrznej warstwie neutralne atomy. W przypadku HuBi 1 jest jednak dokładnie odwrotnie. Dlaczego?
Naukowcy przeanalizowali to, co zauważono podczas wcześniejszych obserwacji gwiazdy znajdującej się w centrum mgławicy i odkryli, że w ciągu ostatnich 46 lat ta znacznie straciła na jasności. To sugeruje, że gdy ostatnio spoglądali oni na mgławicę, jej gaz „odczuwał” gwałtowne efekty słabnięcia gwiazdy.
Jak badacze napisali, tak dziwna struktura mgławicy jest typowa dla fali uderzeniowej przemieszczającej się w zjonizowanej materii. Być może gwiazda pobudziła się i wyrzuciła z siebie kolejną porcję masy – „narodziła się ponownie”. Uczeni uważają, że reprezentuje ona brakujące ogniwo w procesie powstawania bogatych w metal gwiazd będących centrum mgławic planetarnych, których prekursorami są gwiazdy o niskiej masie.
Oczywiście, naukowcy jedynie zinterpretowali dostępne dane. Aby dokładniej opowiedzieć historię gwiazdy być może trzeba będzie przeprowadzić dalsze obserwacje. Warto dodać, iż szacuje się, że masa omawianej gwiazdy była nieznacznie większa od masy Słońca. Oznacza to, że Słońce kiedyś być może też wytworzy taką dziwną mgławicę.
...
Bardzo ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:53, 08 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Stała Hubble'a jest niestała?
26 lutego 2018, 11:35 | Astronomia/fizyka
Astronomowie korzystający z Teleskopu Hubble'a dokonali najbardziej precyzyjnych pomiarów tempa rozszerzania się wszechświata i zauważyli coś niezwykłego, czego w tej chwili nie potrafią jednoznacznie wyjaśnić . Tempo rozszerzania się wszechświata zostało po raz pierwszy obliczone przed niemal 100 laty. Wiemy, że wszechświat rozszerza się coraz szybciej, jednak najnowsze wyniki pokazują, że obecnie zmiany tempa rozszerzania są większe niż dotychczas sądzono.
Mamy problemy z wyjaśnieniem tego zjawiska , mówi główny autor najnowszych badań, laureat Nagrody Nobla Adam Riess ze Space Telescope Science Institute. Riess i jego zespół od ponad 6 lat korzystają z Hubble'a podczas badań, których celem jest doprecyzowanie odległości pomiędzy galaktykami. Te pomiary pozwalają na określenie tempa rozszerzania się wszechświata. Badali to, co stało się zaledwie 378 000 lat po Wielkim Wybuchu. Okazało się, że ich pomiary nie zgadzają się z tymi wykonanymi niedawno przez europejskiego satelitę Planck, który bada mikrofalowe promieniowanie tła. Różnica pomiędzy pomiarami wynosi aż 9%, a prawdopodobieństwo, że różnica ta to przypadek jest jak 1 do 5000.
Wyniki uzyskane z Plancka wskazują, że stała Hubble'a wynosi 67 kilometrów na sekundę na megaparsek i nie powinna być większa niś 69 kilometrów na sekundę na magaparsek. Oznacza to, że dla każdych 3,3 milionów lat odległości danej galaktyki od Ziemi porusza się ona o 67 km/s szybciej. Jednak z pomiarów zespołu Riessa wynika, że stała Hubble'a wynosi 73 kilometry na sekundę ma megaparsek. Różnicy pomiędzy oboma pomiarami nie da się wyjaśnić w prosty sposób, gdyż oba pomiary były wielokrotnie sprawdzane i testowane w różny sposób.
Riess uważa, że jednym z możliwych wyjaśnień jest oddziaływanie ciemnej energii, która może odsuwać galaktyki od siebie z rosnącą siłą. To zaś oznacza, że tempo przyspieszania wszechświata zmienia się w czasie. Riess otrzymał Nagrodę Nobla właśnie za odkrycie, że wszechświat rozszerza się coraz szybciej.
Innym wyjaśnieniem odkrycia może być założenie, że wszechświat zawiera cząstkę subatomową, która porusza się z prędkością bliską prędkości światła. Ta cząstka wchodzi w interakcje jedynie z siłą grawitacji, dlatego też została nazwana sterylnym neutrino.
Jeszcze inne założenie mówi, że ciemna materia silniej oddziałuje na materię widzialną niż się dotychczas uważa.
Każdy z tych scenariuszy może wyjaśnić niezgodności w pomiarach i pozwolić wykazać, że przyspieszenie rozszerzania się wszechświata nie jest stałe, a zmienia się w czasie.
Naukowcy chcą teraz dalej doprecyzowywać swoje pomiary wykorzystując dane z Hubble'a i z europejskiego obserwatorium kosmicznego Gaia. Uważają, że takie połączenie danych pozwoli im na wyjaśnienie niezgodności pomiędzy pomiarami z Hubble'a a Plancka.
...
Jak wiadomo od Wielkiego Wybuchu wszechświat się rozszerza. Nowe obserwacje pokazują, że tempa jego rozszerzania mogą być różne w zależności od tego jak głęboko wstecz w czasie spojrzymy. Może czas na rewizję naszego rozumienia kosmosu?
Tempo rozszerzania WSZECHŚWIATA zanegowane! Potrzebna nowa FIZYKA?
....
Niestała stała...
Rozszerzanie jakby przyspiesza?
Nowy model wielkiego wybuchu.
Np. ze centrum wybuchu byla ziemia? A Wszechswiat to wielka kula z ziemią w środku? Ewentualnie Słońcem w koncu Kopernik!
W tej sytuacji TEMPO ROZSZERZANIA WSZECHSWIATA JEST ROZNE W ROZNYCH MIEJSCACH? Im dalej tym szybciej? A raczej czas plynie inaczej.
My stoimy w miejscu a Wszechswiat rosnie.
A co to znaczy? Ze np. u nas uplynelo od Wielkiego Wybuchu 6000 lat a gdzies tam na koncu Wszechswiata 600 mld! Tak. Czas wedle teorii Einsteina jest relatywny! Moze w tym samym czasie uplynac rok i 1000 lat gdzie indziej.
Czyli my w 6000 lat widzimy to co na krawedzi Wszechswiata dzialo sie przez 600 mld! Znika problem kosmicznych odleglosci swiatla. Bo w 6000 naszych lat moglo ono przebiec 600 mld lat! Taka jest fizyka Einsteina.
Wszystko zgodne z Biblią! Fizyka zrobila sie bardzo zgodna z Biblią! To dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:12, 30 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Niedawne hipotezy, które wyjaśniały ciemną materię jako pierwotne czarne dziury, które powstały podczas krytycznej inflacji Higgsa, prawdopodobnie nie są prawdziwe.
Inflacja Higgsa nie wytworzyła Inflacja Higgsa nie wytworzyła ciemnej materii z pierwotnych czarnych dziur.
..
W ogole czy jest ta ciemna materia? Hipoteza na hipotezie. Nic pewnego. Pewne jest tylko to ze Bóg stworzyl...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:39, 19 Lis 2023 Temat postu: |
|
|
Ostatnie lata już całkowicie odesłały do lamusa teorie których nas uczono czyli ,Wielkiego Wybuchu'. Której nota bene zarzucano ,kreacjonizm' bo przypominała stworzenie z niczego. Czyli nagłe buch! Materia wystrzeliła i zaczęła się rozszerzać powstały słońca planety galaktyki na co najmniej jednej zaczęło coś gulgotać. Pierwotna zupa zaczęła się ruszać i łączyć w komórki z komórek organizmy i w końcu człowiek. Tak w skrócie.
Super tylko drobiazg jest to fikcja literacka.
Pokazuje jak człowiek może kreować twory dowolnie i mogą być bardzo logiczne tylko że fikcyjne.
Ostatnio zajrzano dużo dalej i okazało się że dalej... jest tak samo jak bliżej! Galaktyki są takie same! Młodsze identyczne jak starsze! W ogóle nie ma różnic! A miały być młode te blisko wybuchu i stare te daleko co już odleciały! Nic z tego są takie same!
Na dodatek rozszerzanie się wszechświata okazuje się ZŁUDZENIEM OPTYCZNYM! Najwyraźniej wszystko stoi w miejscu :0))) Wracamy niemal do Ptolemeusza! Po prostu starożytna teoria była dobra tylko zbyt ciasno rozumieli wszechświat! Nie mieli pojęcia jakie to olbrzymie.
Zatem mamy statyczny wszechświat jednorodny w składzie! Szok!
Co nam to przypomina? Koncepcję dojrzałego stworzenia!
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/koncepcja-dojrzalego-stworzenia,8777.html
Bóg stworzył gotowy świat! Który sobie stoi od początku ,jak go Pan Bóg stworzył' nomen omen.
Tym samym wyliczenia wieku wszechświata wieku galaktyk wieku ziemi padły. To wszystko oparto na wielkim wybuchu. No a on padł. Tym samym wracamy do 6000 lat z Bilblii które można wyliczyć co zrobiłem:
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/chronologia-biblijna-i-wiek-swiata-czas-paruzji,8077.html
Oczywiście tym samym i pada teoria ewolucji organizmów. Jeśli Wszechświat nie ewoluował a był statyczny i jednorodny to i życie na ziemi nie ewoluowało tylko było statyczne i jednorodne. Inaczej mielibyśmy jakiś dualizm. W niezmiennym Wszechświecie nagle mamy zmienne i ewoluujące gatunki. Zresztą nie mamy. Gatunki które widzimy są jakby skończonym dziełem. Różne dziobaki kolczatki kangury wyglądają na pełnię swojej firmy a nie ogniwo przejscia z czegoś do czegoś! Zresztą dobrze znane nam koty świnie krowy konie też wyglądają na skończony i funkcjonalny produkt a nie plac budowy. Żyrafy Słonie nosorożce itd. Wszystko niebywale specyficzne swoiste i unikalne! Jakie żyją formy przejściowe od nosorożca w coś? Albo id słonia? Żadne! Od kangura żadne! I tak po kolei! Mamy konkretne w pełni sprawne i skończone twory nieraz kompletnie nie podobne do czegokolwiek! Prędzej człowiek przypomina małpę niż słoń cokolwiek innego! A takich gatunków jest pełno. Owszem są podobne typu koń osioł zebra itd. A już najbardziej ryby. Tylko to łatwo wytłumaczyć. Trudno w środowisku wodnym zaprojektować coś innego niż niż podłużny opływowy kształt bo woda stawia duży opór i tyle! Łodzie podwodne też są długie i opływowe. Bo to najlepiej się sprawdza.
Zatem wbrew pozorom i gatunki ziemskie wyglądają na statyczne i niezmienne od tysiącleci! Niezmienne oczywiście w stopniu drastycznym który by zmieniał gatunki w inne a nie w ogóle bo choćby wiemy z życia że ludzie rodzą się różni i nie ma jednego wzorca wyglądu. Nie o taką zmienność chodzi!
I widzicie czym jest nauka! Była teoria uczona prawie 100 lat i okazała się bajką mimo wielu wyliczeń obliczeń i zaklęć jak ona jest naukowa i jak ,dobrze tlumaczy'. Co z tego jak obserwacje mówią coś przeciwnego? Pięknych teorii można tworzyć tysiące i co z tego! Nauka musi uważać na to co jest celem sztuki. Na piękno! Piękna teoria to bardzo zły objaw bo w końcu szukamy wiedzy czy zachwytu nad pięknem? Od tego jest sztuka!
Piękny obraz kosmosu czyli... sztuka. To jednak nieunikniona niby wiedza to rozum ale nie pochłonie cię coś co ci się nie podoba czyli nie jest dla ciebie piękne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:59, 26 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Astronomowie odkryli starożytne samotne kwazary o niejasnym pochodzeniu
Te kwazary najwyraźniej mają niewielu kosmicznych sąsiadów, co rodzi pytania o to, jak powstały 13 miliardów lat temu. Kwazar to niezwykle jasne jądro galaktyki, w którego centrum znajduje się aktywna supermasywna czarna dziura. Gdy czarna dziura zasysa otaczający ją gaz i pył, wyrzuca z siebie...
...
Po prostu nie udawajmy że obliczyliśmy i że wszystko obliczyliśmy i się zgadza. Nic się nie zgadza.
Podobnie jak z fizyka Newtona która też rzekomo wszystko wyjaśniała tymczasem okazało się że jest tylko jednym wariantem bardziej skomplikowanych praw. Być może fizyka kwantowa z kolei jest wariantem jeszcze ogólniejszych praw. Natomiast zdecydowanie działają tu prawa materii a nie jakiś cud. Jednak wydaje mi się że już jesteśmy blisko punktu gdzie dalej będzie już tylko Bóg. Bo łańcuch coraz ogólniejszych praw fizyki nie może się ciągnąć w nieskończoność co wiemy już od św. Tomasza a może i od Sokratesa? Bo nie ma tak dokładnych danych !kto pierwszy wymyślił koncepcje łańcucha przyczynowo skutkowego który nie może być nieskończony...
Zdjęcie wykonane przy pomocy JWST ukazujące starożytnego kwazara (zaznaczony na czerwono) z mniejszą niż oczekiwano liczbą sąsiadujących galaktyk (jasne sfery). Źródło: Christina Eilers/Zespół EIGER
3 godz. i 4 min temu via Wykop 0 sznaps82 Autor
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|