Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zagłada Cyganów !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:12, 10 Sty 2012    Temat postu: Zagłada Cyganów !

70. rocznica likwidacji "obozu cygańskiego"

Odsłonięcie na terenie cmentarza żydowskiego w Łodzi tablicy upamiętniającej Romówi i Sinti zmarłych w łódzkim getcie i zgładzonych w obozie w Chełmnie nad Nerem znalazło się w programie obchodów 70. rocznicy likwidacji "obozu cygańskiego".

Na przełomie 1941 i 1942 roku Niemcy wymordowali ponad 5 tys. Romów i Sinti deportowanych z Austrii do Litzmannstadt Getto. Jak poinformowała Justyna Tomaszewska z Centrum Dialogu im. Marka Edelmana, które organizuje uroczystości, w ramach obchodów 70. rocznicy likwidacji "obozu cygańskiego" w środę zaplanowano wykład austriackiego historyka Gerharda Baumgartnera, pokaz filmu "Obóz Cygański w Łodzi" w reż. Jarosława Sztandera oraz koncert skrzypka, Mariusza Puta.

W czwartek odbędą się uroczystości w miejscu dawnego budynku kuźni przy ul. Wojska Polskiego, która była bramą wejściową do "obozu cygańskiego" w Litzmannstadt Getto. Od kilku lat Kuźnia i jej otoczenie objęte zostały ochroną jako miejsca pamięci narodowej. Natomiast na terenie cmentarza żydowskiego odsłonięta zostanie tablica upamiętniającej Romów i Sinti zmarłych w łódzkim getcie i wywiezionych do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.

Utworzone przez hitlerowców w lutym 1940 r. łódzkie getto było pierwszym na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Na obszarze 4 km kw., w najbardziej zaniedbanej części dzielnic Bałuty i Stare Miasto, zamknięto ponad 160 tys. osób. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Pozostałych przy życiu hitlerowcy od 1942 roku deportowali do obozów zagłady w Chełmnie nad Nerem i w Oświęcimiu.

Historia obozu cygańskiego to jedna z najtragiczniejszych kart w dziejach łódzkiego getta. Niemcy utworzyli obóz w listopadzie 1941 roku. Na niewielkim obszarze zamknięto w nim ponad 5 tys. Romów i Sinti przywiezionych z pogranicza austriacko-węgierskiego; połowę z nich stanowiły dzieci.

Obóz od getta oddzielały podwójne zasieki z drutu kolczastego i głęboka fosa, okna zabito deskami. Stłoczonych w pięciu kamienicach Romów pozbawiono jedzenia, ogrzewania i odpowiedniej ilości wody pitnej. Po miesiącu życia w takich warunkach wybuchła epidemia tyfusu. Zmarło wówczas lub zostało straconych ponad 700 osób. W styczniu 1942 władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć. Od 5 do 12 stycznia 1942 roku 4300 mężczyzn, kobiet i dzieci wywieziono do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Tam zostali zagazowani w przystosowanych do masowych mordów samochodach. Nikt nie przeżył.

>>>>

Te fakty sa przyklaem jak nawet pamiec o zbrodni jest falszywa . Ofiary sa rowne i rowniejsze . Gdy caly czas mowi sie o żydach i tepi kazdego kogo oni wskaza o Cyganach cisza . Nic nie bylo . Bo wrecz przszkadzaja żydom odbierajac im rzekoma wyjatkowosc jako ofiar . Ale oni nie maja bankow NJorku w rekach ...
My w Polsce nie zgadzamy sie na takie rasistowskie wyolbrzymianie ofiar jednych a zamazywanie drugich . Ofiary sa bracmi w cierpieniu i nie bedziemy ich dzielic .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:12, 02 Sie 2012    Temat postu:

Uroczystości Dnia Pamięci o Zagładzie Romów

Głów­ne uro­czy­sto­ści Dnia Pa­mię­ci o Za­gła­dzie Romów roz­po­czę­ły się w czwar­tek w byłym obo­zie cy­gań­skim na te­re­nie by­łe­go obozu Au­schwitz II-Bir­ke­nau. 68 lat temu Niem­cy zgła­dzi­li w ko­mo­rach ga­zo­wych 2897 osób, wszyst­kich ży­ją­cych jesz­cze w obo­zie Romów.

Pre­zes Sto­wa­rzy­sze­nia Romów w Pol­sce Roman Kwiat­kow­ski w wy­stą­pie­niu wspo­mi­nał ofia­ry. - Nie­miec­cy opraw­cy ostat­nich więź­niów (obozu cy­gań­skie­go – przyp. red.) uni­ce­stwi­li w ko­mo­rach ga­zo­wych. Po­zo­stał proch i szcząt­ki kości roz­sy­pa­ne wokół kre­ma­to­riów. Do­peł­nił się ich los. Po­dob­nie jak los Żydów wię­zio­nych w Bir­ke­nau – mówił.

Pre­zes od­niósł się także do współ­cze­sno­ści. Pod­kre­ślał, że sy­tu­acja spo­łecz­no­ści rom­skiej w kra­jach Unii Eu­ro­pej­skiej jest bar­dzo trud­na. Zwró­cił uwagę, że Ro­mo­wie spy­cha­ni są na mar­gi­nes spo­łe­czeństw. - Tkwi­my w za­klę­tym kręgu za­póź­nień edu­ka­cyj­nych i ubó­stwa. Nasza mło­dzież ma­so­wo kie­ro­wa­na jest do szkół spe­cjal­nych, co za­my­ka jej moż­li­wo­ści dal­szej nauki, jak rów­nież za­trud­nie­nia. Spo­ty­ka to dzie­siąt­ki, a może setki ty­się­cy dzie­ci rom­skich – mówił.

Roman Kwiat­kow­ski pod­kre­ślił, że obu­rze­nie i nie­po­kój Romów wy­wo­łu­je styg­ma­ty­za­cja spo­łecz­no­ści, zwłasz­cza w me­diach. - Jed­nost­ko­we przy­pad­ki uogól­nia­ne są na cały naród. W sy­tu­acjach na­gon­ki ogar­nia nas strach. Zda­rza­ły się dra­ma­tycz­ne sy­tu­acje, kiedy ba­li­śmy się wy­cho­dzić z domów. Styg­ma­ty­za­cja two­rzy pod­ło­że do aktów ter­ro­ru, z któ­ry­mi się spo­ty­ka­my zwłasz­cza w kra­jach Eu­ro­py Środ­ko­wo–Wschod­niej. Z tego miej­sca, w tym dniu, ape­lu­ję do po­li­ty­ków i spo­łe­czeństw oby­wa­tel­skich o prze­ciw­dzia­ła­nie prze­ja­wom styg­ma­ty­za­cji - mówił.

Kwiat­kow­ski za­zna­czył, że Ro­mo­wie nie tracą jed­nak na­dziei. - Chce­my się roz­wi­jać w pań­stwach, któ­rych je­ste­śmy oby­wa­te­la­mi (…) od po­ko­leń. Ro­mo­wie chcą pra­co­wać, (…) god­nie żyć.(…) Chce­my, aby nasza mło­dzież mogła się kształ­cić i miała per­spek­ty­wy (…). By mogła przy tym za­cho­wać nasze tra­dy­cje i współ­dzie­lić się na­szym do­rob­kiem kul­tu­ral­nym – mówił. Za­zna­czył za­ra­zem, że wszel­kie pro­gra­my kie­ro­wa­ne do Romów muszą być or­ga­ni­zo­wa­ne przy ich udzia­le.

W uro­czy­sto­ściach uczest­ni­czy kil­ka­set osób, w tym Ro­mo­wie z Pol­ski i z za­gra­ni­cy, a także byli więź­nio­wie Au­schwitz.

Dzień Pa­mię­ci o Za­gła­dzie Romów przy­pa­da w 68. rocz­ni­cę li­kwi­da­cji w Bir­ke­nau tzw. cy­gań­skie­go obozu ro­dzin­ne­go (Zi­geu­ner­fa­mi­lien­la­ger). Ogó­łem w Au­schwitz Niem­cy zgła­dzi­li ponad 20 tys. Romów, spo­śród ok. 23 tys. de­por­to­wa­nych.

>>>

Jak widzicie o nich sie nie mowi . Bo nie rzada bankami w USA ... Ciekawe . Wyglada na to ze cala ,,pamiec o holokauscie'' polega na strachu przed tymi bankierami . Gdyby nie oni nikt by sie tym nie zajmowal !!! Szok ! Ale w sumie ludzie zawsze klaniali sie przed wladza i kasa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:57, 25 Lut 2013    Temat postu:

70 lat temu powstał obóz cygański w KL Auschiwtz II-Birkenau

70 lat temu do nie­miec­kie­go obozu Au­schwitz do­tarł pierw­szy trans­port z Ro­ma­mi. 26 lu­te­go w Au­schwitz II-Bir­ke­nau po­wstał tak zwany obóz cy­gań­ski (Zi­geu­ner­la­ger). Ist­niał 17 mie­się­cy. Więk­szość wię­zio­nych w nim osób, około 21 tys., zo­sta­ła zgła­dzo­na lub zmar­ła.

Cy­ga­nie sta­no­wi­li pod wzglę­dem li­czeb­no­ści trze­cią grupę de­por­to­wa­nych do Au­schwitz, po Ży­dach i Po­la­kach. Trans­por­ty przy­jeż­dża­ły do obozu z czter­na­stu kra­jów. Tra­gicz­ną datę roz­po­czę­cia de­por­ta­cji przed­sta­wi­cie­le pol­skich Romów upa­mięt­nia­ją rok­rocz­nie skła­da­jąc hołd swoim przod­kom pod po­mni­kiem na te­re­nie by­łe­go obozu cy­gań­skie­go.

Ro­mo­wie byli szy­ka­no­wa­ni w III Rze­szy Nie­miec­kiej już w pierw­szych la­tach po prze­ję­ciu wła­dzy przez na­zi­stów. Mu­sie­li mię­dzy in­ny­mi się re­je­stro­wać i mieli ogra­ni­czo­ną swo­bo­dę po­ru­sza­nia się. Wkrót­ce po wy­bu­chu wojny Niem­cy po­sta­no­wi­li usu­nąć ich z Rze­szy. Za­czę­li prze­sie­dlać Romów do gett w Ge­ne­ral­nym Gu­ber­na­tor­stwie. W get­cie łódz­kim osa­dzo­no ponad 5 tys. Romów nie­miec­kich. Zde­cy­do­wa­na więk­szość z nich zo­sta­ła wy­mor­do­wa­na w cen­trum za­gła­dy Kulm­hof (Chełm­no nad Nerem).

16 grud­nia 1942 Re­ichs­fu­eh­rer SS He­in­rich Him­m­ler wydał roz­kaz o aresz­to­wa­niu wszyst­kich Romów w Rze­szy i na te­re­nach oku­po­wa­nych oraz umiesz­cze­niu ich w obo­zach kon­cen­tra­cyj­nych. Głów­ny Urząd Bez­pie­czeń­stwa Rze­szy (RSHA) wydał 29 stycz­nia 1943 roku za­rzą­dze­nie w tej spra­wie. Po­sta­no­wio­no, że będą osa­dze­ni w Au­schwitz II-Bir­ke­nau.

Mię­dzy 26 lu­te­go 1943 roku a 21 lipca 1944 w obo­zie cy­gań­skim osa­dzo­no łącz­nie 20 967 dzie­ci, ko­biet i męż­czyzn. Licz­ba ta nie uwzględ­nia około 1700 Romów z Bia­łe­go­sto­ku, któ­rych nie ob­ję­to ewi­den­cją. Jako po­dej­rza­nych o tyfus pla­mi­sty, Niem­cy skie­ro­wa­li ich do komór ga­zo­wych tuż po przy­wie­zie­niu.

Rom­scy więź­nio­wie umie­ra­li w wy­ni­ku cho­rób, zwłasz­cza ty­fu­su i bie­gun­ki gło­do­wej. Szcze­gól­nie cier­pia­ły dzie­ci, de­por­to­wa­ne lub uro­dzo­ne w obo­zie. Wśród nich sze­rzy­ły się cięż­kie cho­ro­by, a nie­któ­re stały się obiek­tem zbrod­ni­czych eks­pe­ry­men­tów me­dycz­nych obo­zo­we­go le­ka­rza Jo­se­fa Men­ge­le.

Pier­wot­nie Niem­cy za­mie­rza­li zgła­dzić Romów osa­dzo­nych w obo­zie w po­ło­wie maja 1944 roku. 16 maja do­szło jed­nak do buntu, który opóź­nił eks­ter­mi­na­cję.

Za­gła­da do­ko­na­ła się w nocy z 2 na 3 sierp­nia 1944 r. Wów­czas, na roz­kaz He­in­ri­cha Him­m­le­ra, obóz cy­gań­ski zo­stał zli­kwi­do­wa­ny. Wie­czo­rem 2 sierp­nia ogło­szo­no w nim zakaz opusz­cza­nia blo­ków i mimo oporu, za­ła­do­wa­no na cię­ża­rów­ki 2897 dzie­ci, ko­biet i męż­czyzn, któ­rych za­wie­zio­no do ko­mo­ry ga­zo­wej numer V i zgła­dzo­no. Ich ciała spło­nę­ły w do­łach obok kre­ma­to­rium.

Ogó­łem do KL Au­schwitz de­por­to­wa­no około 23 tys. Romów. Życie stra­ci­ło około 21 tys. Po­zo­sta­łych prze­nie­sio­no do in­nych obo­zów. Pra­co­wa­li w prze­my­śle. Byli także ofia­ra­mi eks­pe­ry­men­tów me­dycz­nych. W Bu­chen­wal­dzie Niem­cy te­sto­wa­li na nich skut­ki picia wody mor­skiej.

Sza­cu­je się, że w wy­ni­ku prze­śla­do­wań i ter­ro­ru w la­tach III Rze­szy śmierć po­nio­sła około po­ło­wa po­pu­la­cji rom­skiej, za­miesz­ku­ją­cej ob­sza­ry oku­po­wa­ne.

Obec­nie znane są na­zwi­ska wszyst­kich więź­niów obozu cy­gań­skie­go. Dane po­cho­dzą z tzw. ksiąg ewi­den­cyj­nych Zi­geu­ner­la­ger. Do­ku­ment oca­lał dzię­ki pol­skie­mu więź­nio­wi po­li­tycz­ne­mu Ta­de­uszo­wi Jo­achi­mow­skie­mu. Peł­niąc w obo­zie cy­gań­skim funk­cję pi­sa­rza wy­niósł je w lipcu 1944 roku z izby pi­sar­skiej i za­ko­pał na te­re­nie obozu. Wy­do­by­te zo­sta­ły do­pie­ro w 1949 roku.

Au­schwitz jest dla na­ro­du rom­skie­go sym­bo­lem Za­gła­dy. Co roku 2 sierp­nia na te­re­nie by­łe­go obozu cy­gań­skie­go w Bir­ke­nau Ro­mo­wie spo­ty­ka­ją się, by uczcić pa­mięć ofiar. Od 1997 roku dzień ten ob­cho­dzo­ny jest jako Dzień Pa­mię­ci o Za­gła­dzie Romów.

>>>>

Zupelnie zapomniana zaglada kolejnego ludu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:56, 17 Cze 2014    Temat postu:

Romowie upamiętnili przodków, ofiary Auschwitz-Birkenau

"Pa­mięć i toż­sa­mość - 70. rocz­ni­ca za­gła­dy Romów" były te­ma­tem kon­fe­ren­cji upa­mięt­nia­ją­cej Romów, któ­rzy tra­fi­li do obozu w Au­schwitz-Bir­ke­nau. - Pa­mię­ta­my. Zo­sta­li­śmy wy­cho­wa­ni w sza­cun­ku do hi­sto­rii - mó­wi­li ich po­tom­ko­wie.

Ogó­łem do Au­schwitz (w la­tach 1943-1944) tra­fi­ło ok. 23 tys. Romów. Życie, głów­nie na sku­tek ka­ta­stro­fal­nych wa­run­ków by­to­wa­nia, epi­de­mii, śmier­ci gło­do­wej stra­ci­ło, jak się sza­cu­je, ok. 20 tys. osób. - Śmier­tel­ność była ogrom­na, na sto umie­ra­ją­cych dzien­nie osób w obo­zie (rom­skim), 60 sta­no­wi­ły dzie­ci - po­wie­dzia­ła w po­nie­dzia­łek pod­czas kon­fe­ren­cji Te­re­sa Won­tor-Ci­chy z Cen­trum Badań Pań­stwo­we­go Mu­zeum KL Au­schwitz-Bir­ke­nau.

Do­da­ła, że w obo­zie uro­dzi­ło się 383 dzie­ci i wszyst­kie stra­ci­ły życie, z czego więk­szość tuż po na­ro­dze­niu. - Ro­mo­wie zo­sta­li uzna­ni za wro­gów Trze­ciej Rze­szy i w związ­ku z tym ska­za­ni na izo­la­cje i za­gła­dę - mó­wi­ła hi­sto­ryk.

Szan­dor Goga ze Sto­wa­rzy­sze­nia "Szan­sa dla Romów" w Cho­rzo­wie za­zna­czył, że Ro­mo­wie "pa­mię­ta­ją", ale "rzad­ko" mają oka­zję spo­ty­kać się w tak licz­nej gru­pie, żeby po­roz­ma­wiać o swo­jej prze­szło­ści. Jed­nym z ta­kich mo­men­tów jest dzień 2 sierp­nia, który od 1997 roku czczo­ny jest jako Dzień Pa­mię­ci o Za­gła­dzie Romów, a w 2011 roku de­cy­zją Sejmu RP uchwa­lo­ny zo­stał Dniem Pa­mię­ci o Za­gła­dzie Romów i Sinti. Upa­mięt­nia on zda­rze­nia, kiedy w nocy z 2 na 3 sierp­nia 1944 roku w ko­mo­rze ga­zo­wej Niem­cy, pod­czas li­kwi­da­cji obozu, zgła­dzi­li bli­sko 3 tys. wszyst­kich ży­ją­cych jesz­cze więź­niów rom­skich.

- Mój dzia­dek zmarł w Bir­ke­nau i wiele na­szych ro­dzin upa­mięt­nia kogoś, kto tam zgi­nął. Ro­mo­wie nadal pa­mię­ta­ją i prze­ka­zu­ją sobie pa­mięć o tych zda­rze­niach - po­wie­dział i dodał, że w tra­dy­cji rom­skiej "prze­kaz słow­ny" jest naj­waż­niej­szy. - To słowo nadal w nas żyje, bo my do hi­sto­rii (...) pod­cho­dzi­my z wiel­kim sza­cun­kiem. Je­ste­śmy tak wy­cho­wa­ni - po­wie­dział Goga.

Uczest­ni­czą­cy w kon­fe­ren­cji Ro­mo­wie z róż­nych miast woj. ślą­skie­go zwra­ca­li uwagę, że wiele się zmie­nia, także wśród sa­mych Romów. Czę­ściej się spo­ty­ka­ją, stają się bar­dziej otwar­ci. - Dla­te­go trze­ba się spo­ty­kać i przy­po­mi­nać o prze­szło­ści", "to się już na szczę­ście dzie­je, czę­ściej niż kie­dyś - do­da­ła An­ge­la Mirga ze Sto­wa­rzy­sze­nia "Angel" w By­to­miu.

Dy­rek­tor ka­to­wic­kie­go od­dzia­łu In­sty­tu­tu Pa­mię­ci Na­ro­do­wej dy­rek­tor An­drzej Dro­goń pod­kre­ślił, że kwe­stia rom­ska - w kon­tek­ście dru­giej wojny świa­to­wej - wy­ma­ga jesz­cze żmud­nych i dłu­go­fa­lo­wych badań. Oce­nił rów­nież, że wy­zwa­niem w tej spra­wie są też pod­ręcz­ni­ki do hi­sto­rii. - Ta te­ma­ty­ka jest zbyt mało eks­po­no­wa­na. Można by wska­zać pod­ręcz­ni­ki, w któ­rych - poza wy­mie­nie­niem, że grupę eks­ter­mi­na­cji sta­no­wi­li rów­nież Ro­mo­wie - nie da się nic wię­cej prze­czy­tać. To cza­sa­mi, nawet nie jest jedno zda­nie. To jest duże za­nie­dba­nie i ko­lej­ne wy­zwa­nie, nie tylko przed hi­sto­ry­ka­mi - po­wie­dział Dro­goń.

W Au­schwitz Niem­cy zgła­dzi­li co naj­mniej 1,1 mi­lio­na osób, głów­nie Żydów, a także - oprócz Po­la­ków - Romów, jeń­ców so­wiec­kich i przed­sta­wi­cie­li in­nych na­ro­do­wo­ści.

We­dług Na­ro­do­we­go Spisu Po­wszech­ne­go z 2011 roku na­ro­do­wość rom­ską za­de­kla­ro­wa­ło ok. 16,7 tys. Romów, z czego ponad 1,7 tys. w wo­je­wódz­twie ślą­skim (naj­wię­cej Romów miesz­ka m.​in. w Cho­rzo­wie, Za­brzu, By­to­miu).

>>>

Calkowicie zapomniana .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:45, 12 Sty 2015    Temat postu:

Upamiętnienie 73. rocznicy likwidacji "obozu cygańskiego" w łódzkim getcie

Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy pod tablicą upamiętniającą likwidację obozu Romów i Sinti, utworzonego przez hitlerowców na terenie łódzkiego getta, uczczono w poniedziałek 73. rocznicę tych wydarzeń.

Obóz dla Romów i Sinti funkcjonował w Litzmannstadt Getto od listopada 1941 r. do stycznia 1942 r. Obecnie przypomina o nim tablica umieszczona przed budynkiem dawnej kuźni przy ul. Wojska Polskiego, gdzie co roku odbywają się uroczystości upamiętniające więźniów tego obozu. Uczestnicy obchodów w poniedziałek podkreślali m.in. potrzebę kultywowania pamięci o tragicznych wydarzeniach sprzed lat.

- Oddając hołd pomordowanym tutaj cały czas apeluję, żebyśmy o tym pamiętali nie tylko po to, żeby pamiętać, ale żeby cywilizacja ludzka opamiętała się i szanowała to, czym jest życie w pokoju, miłości, harmonii i szacunku jeden do drugiego. Bo tylko to gwarantuje nam, naszym dzieciom i następnym pokoleniom, godne i normalne życie na naszej pięknej Ziemi – powiedział przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi Symcha Keller.

Historia "obozu cygańskiego" to jedna z najtragiczniejszych kart łódzkiego getta, przez które przeszło w sumie ponad 200 tys. osób. Na jego terenie w listopadzie 1941 r. hitlerowcy dla Romów i Sinti utworzyli obóz o powierzchni 19 117 m2. Znajdowało się w nim kilka budynków pozbawionych podstawowego wyposażenia – łaźni, toalet, mebli, naczyń itp. Obóz od getta oddzielały podwójne zasieki z drutu kolczastego i głęboka fosa; okna zabito deskami. Stłoczonych w pięciu kamienicach Romów pozbawiono jedzenia, ogrzewania i odpowiedniej ilości wody pitnej.

- Przywieziono tu ponad 5 tys. Romów i Sinti z Bungerlandu, pogranicza austriacko-węgierskiego. Wśród tych osób ponad połowę stanowiły dzieci, od najmłodszych do kilkunastoletnich. Warunki w tym obozie były makabryczne. Bardzo szybko wybuchła epidemia tyfusu i ponad 700 osób zmarło w tych kamienicach, które tu widzimy. Zostały one pochowane na terenie cmentarza żydowskiego w Łodzi, gdzie od dwóch lat znajduje się tablica upamiętniająca te ofiary - przypomniała dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana Joanna Podolska-Płocka.

Ofiarą tragicznych warunków panujących w obozie byli jednak nie tylko przetrzymywani więźniowie, ale również m.in. jego komendant SS-Oberscharfierer Eugen Jansen, który 23 grudnia 1941 r. zmarł na tyfus, którym zaraził się podczas inspekcji obozu. W związku z tym, a także z obawą rozprzestrzenienia się choroby na "aryjską" część miasta, w styczniu 1942 r. władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu.

Dla Romów i Sinti oznaczało to śmierć. Od 5 do 12 stycznia 1942 roku 4300 mężczyzn, kobiet i dzieci wywieziono do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Tam zostali zagazowani w przystosowanych do masowych mordów samochodach. Nikt nie przeżył.

- Były to pierwsze ofiary tego ośrodka zagłady – dodała Podolska-Płocka.

Zdaniem ambasadora Austrii w Polsce Thomasa Buchsbauma te tragiczne wydarzenia zobowiązują polityków, urzędy i całe społeczności do wspierania pokrzywdzonych mniejszości.

- Obecny standard życia Romów i Sinti jest miarą tego, jak naprawdę rozwinięte są nasze społeczeństwa i państwa i pokazuje, co jest jeszcze do zrobienia w ustawowym oraz rzeczywistym równouprawnieniu wszelkich mniejszości. To równouprawnienie jest potrzebne po to, żeby następne pokolenia nie musiały się spotykać w nowych miejscach kaźni, takich jak to – powiedział Buchsbaum.

Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 r. Ostatni transport odjechał z Łodzi do obozu Auschwitz-Birkenau 29 sierpnia 1944 r. Według różnych źródeł, z łódzkiego getta ocalało jedynie 7-13 tys. osób.

>>>

Tak Cyganie sa zupelnie zapomniani ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:13, 26 Lut 2015    Temat postu:

Polscy Romowie upamiętnili przodków zgładzonych w Auschwitz

Romowie oddali hołd przodkom, którzy zginęli w niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. Dzisiaj przypada 72. rocznica utworzenia na jego terenie tzw. cygańskiego obozu rodzinnego. Przed pomnikiem romskich ofiar obozu złożyli kwiaty i zapalili znicze.

- Dla współczesnych Romów, a przede wszystkim dla żyjących ocalonych z Zagłady, ta data przypomina o najtragiczniejszej karcie naszej historii. To symboliczny moment, gdy nasi przodkowie trafili do obozu Auschwitz, w którym ich los się dopełnił – powiedział prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski.

W obozie Auschwitz życie straciło ok. 21 tys. spośród 23 tys. deportowanych do niego Romów i Sinti. Pozostałych przeniesiono do innych obozów.

Cyganie byli szykanowani w Niemczech niemal od początku rządów nazistów. Po wybuchu wojny wielu zostało deportowanych do gett w Generalnym Gubernatorstwie i zamordowanych. Do Auschwitz pierwszych dwóch Romów trafiło latem 1941 r. z Katowic.

Pod koniec 1942 r. zwierzchnik SS Heinrich Himmler rozkazał aresztować Romów i umieścić w obozach koncentracyjnych. Zadecydowano, że trafią do Auschwitz II-Birkenau. 26 lutego 1943 r. z Niemiec dotarła do obozu niewielka grupa deportowanych, złożona z mężczyzn, kobiet i dzieci. Esesmani umieścili ich w niewykończonej części obozu Birkenau, który otrzymał nazwę Zigeunerlager. Do 21 lipca 1944 r. osadzili w nim blisko 21 tys. osób, w tym rodziny z dziećmi. Liczba ta nie uwzględnia ok. 1,7 tys. Romów z Białegostoku, których jako podejrzanych o tyfus Niemcy natychmiast zamordowali.

W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. na rozkaz Himmlera obóz cygański został zlikwidowany. Mimo oporu Niemcy w komorze gazowej zgładzili 2897 dzieci, kobiet i mężczyzn. 2 sierpnia obchodzony jest w Polsce jako Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti.

Cyganie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do Auschwitz, po Żydach i Polakach. Transporty przyjechały z czternastu krajów. Szacuje się, że w wyniku prześladowań i terroru III Rzeszy śmierć poniosła połowa populacji cygańskiej zamieszkującej Niemcy i obszary okupowane.

Romowie w Polsce mają status mniejszości etnicznej. Żyje ich tutaj 20-30 tys. Stowarzyszenie Romów w Polsce jest największą organizacją tej mniejszości w naszym kraju. Jego celem są działania na rzecz tworzenia warunków pełnego uczestnictwa Romów w życiu społeczności polskiej, której - mimo własnej, specyficznej tożsamości - czują się członkami.

...

Tak zupelnie zapomniane ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:14, 02 Sie 2015    Temat postu:

71 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Birkenau

71 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Birkenau - Shutterstock

W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. Niemcy zlikwidowali tzw. obóz cygański (Zigeunerlager) w obozie Auschwitz II-Birkenau. W komorze gazowej zgładzili znajdujących się w nim jeszcze Romów i Sinti - 2897 dzieci, kobiet i mężczyzn.

Rokrocznie 2 sierpnia Romowie spotykają się w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau, by uczcić pamięć o przodkach. Miejsce to jest symbolem zagłady ich narodu, a rocznica tragicznych wydarzeń czczona jest jako Dzień Pamięci o Zagładzie Romów. „To jeden z najważniejszych dni dla romskiej i międzynarodowej społeczności, w którym oddajemy hołd zgładzonym podczas II wojny światowej” – powiedziała Kinga Orzeł-Dereń ze Stowarzyszenia Romów w Polsce.
REKLAMA


Szykany wobec Romów w Niemczech rozpoczęły się wkrótce po objęciu w 1933 r. władzy przez nazistów. Podobnie jak Żydów uważali ich za naród rasowo obcy. Wprowadzili szereg restrykcji, m.in. obowiązek rejestracji, a później też ograniczenie swobody poruszania.

Krótko po wybuchu wojny Niemcy zdecydowali o usunięciu Romów z Rzeszy. Wysiedlali ich do gett dla Żydów w Generalnej Guberni. Z terenów dzisiejszej Austrii ok. 5 tys. osób trafiło do Łodzi. Krótko potem zostali przewiezieni do ośrodka zagłady Kulmhof i zamordowani.

Do Auschwitz pierwsi Cyganie trafiali 9 lipca 1941 r. Jednostka niemieckiej policji kryminalnej z Katowic skierowała tam dziewięciu więźniów, wśród których było dwóch polskich Romów.

16 grudnia 1942 r. szef SS Heinrich Himmler nakazał umieszczenie Romów w obozie koncentracyjnym. Pod koniec stycznia następnego roku uściślono, że miejscem deportacji będzie Auschwitz. W tym celu w Auschwitz II-Birkenau powstał tzw. obóz cygański. Deportowano do niego całe rodziny.

Pierwszy transport dotarł 26 lutego 1943 r. Do 21 lipca 1944 r. w obozie osadzono 20 967 Cyganów. Liczba ta nie obejmuje ok. 1,7 tys. Romów z Białegostoku, których jako podejrzanych o tyfus skierowano do komór gazowych tuż po przywiezieniu.

Większość spośród niespełna 21 tys. więźniów zmarła. Szczególnie cierpiały dzieci. Umierały z głodu i chorób. Niektóre stały się obiektem zbrodniczych eksperymentów medycznych obozowego lekarza Josefa Mengele.

W czasie istnienia obozu cygańskiego pewna grupa więźniów została przeniesiona w głąb Rzeszy i zatrudniona w przemyśle. Część z nich była wykorzystywana do eksperymentów pseudomedycznych. Nieliczni zostali zwolnieni pod warunkiem poddania się sterylizacji. Zdarzały się też sporadyczne przypadki uwolnienia Romów z małżeństw mieszanych, którzy służąc w armii niemieckiej otrzymali wysokie odznaczenia.

Po raz pierwszy Niemcy chcieli zlikwidować Zigeunerlager w maju 1944 r. Romowie zostali jednak ostrzeżeni. Uzbroili się w noże, łopaty i kamienie. Gdy esesmani przyjechali, by ich zabrać do komór gazowych, nie wyszli z baraków. Zaskoczeni Niemcy odstąpili, prawdopodobnie w obawie przed stratami. Bali się też, że iskra oporu przeskoczy na inne rejony Birkenau. Po tym wydarzeniu z Zigeunerlager do Auschwitz I przeniesiono ok. 1,5 tys. Romów. Ponad 200 młodych skierowano do innych obozów.

Kolejny termin likwidacji został wyznaczony na 2 sierpnia. Nieżyjący już były więzień Auschwitz, a po wojnie długoletni dyrektor Muzeum Auschwitz Kazimierz Smoleń w publikacji poświęconej losom Cyganów w obozie wspominał, że w Zigeunerlager przebywało ok. 3 tys. więźniów. Kolejnych 1,4 tys. znajdowało się w Auschwitz I, skąd po południu przyprowadzono ich do Birkenau. Tam na rampie, na wysokości obozu cygańskiego, oczekiwał na nich pociąg towarowy.

Świadek wydarzeń, polski więzień Tadeusz Joachimowski wspominał po wojnie, że Niemcy umożliwili Romom przyprowadzonym z Auschwitz pożegnanie z rodakami w Zigeunerlager. „Cała ta scena od chwili podstawienia pociągu na rampie (…) miała uspokoić pozostających w obozie Cyganów i przekonać ich o tym, że oni również zostaną wysłani do obozu pracy” – relacjonował Joachimowski.

Wieczorem, po odjeździe pociągu, do Zigeunerlager wkroczyli esesmani. Nakazali Cyganom wyjść z baraków i ustawić się w szeregach. „Cyganie zorientowali się, że zostaną zabrani do komór gazowych. Czynnego oporu nie mogli jednak już stawić, gdyż większość wśród nich stanowili starcy, chorzy, kobiety i dzieci. Byli bezradni. Wszędzie rozlegał się krzyk i płacz. (…) Rozgrywały się tragiczne sceny” – napisał Smoleń.

Nocą z 2 na 3 sierpnia 2897 więźniów Zigeunerlager zostało zgładzonych w komorze gazowej. Ich ciała spłonęły w dołach obok krematorium.

Jak wspominał Kazimierz Smoleń w październiku 1944 r. do Auschwitz dotarł jeszcze transport z Buchenwaldu. Wśród przywiezionych było 800 Romów. Zostali zgładzeni.

Cyganie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz, po Żydach i Polakach. Ogółem w Auschwitz więzionych było ok. 23 tys. Romów. Życie straciło ok. 21 tys.

Według różnych szacunków w Europie żyje współcześnie od 8 do 15 mln Cyganów. W wyniku prześladowań i terroru w latach panowania III Rzeszy śmierć poniosła połowa populacji, która zamieszkiwała obszary okupowane przez Niemców.

...

Tak zapomniana zaglada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:14, 19 Mar 2016    Temat postu:

PAP

Historycy z Tarnowa będą poszukiwali miejsc martyrologii Romów
Muzeum Okręgowe w Tarnowie - muzeum.tarnow.pl

Historycy z Muzeum Okręgowego w Tarnowie będą poszukiwali w całym kraju miejsc pamięci związanych ze zbrodniami niemieckimi dokonanymi na polskim Romach. Efektem zaplanowanego na ten rok projektu "Na bister" (rom. "Nie zapomniję) będzie wystawa i przewodnik.

Adam Bartosz, który kieruje przedsięwzięciem, szacuje, że takich miejsc może być kilkadziesiąt, przede wszystkim w Polsce centralnej, wschodniej i południowej, na terenach wcielonych przez Niemców do Generalnego Gubernatorstwa.
REKLAMA
REKLAMA


- Chcemy zinwentaryzować miejsca upamiętnione, ale także poszukiwać miejsc mordów dokonanych na Romach, które nie są w żaden sposób oznaczone. Tu pomocne będą wywiady i rozmowy z mieszkańcami, bo pamięć o tamtych zdarzeniach jest wciąż żywa - powiedział Bartosz.

W ramach zadania przewidziane jest przeprowadzenie badań terenowych i archiwalnych, sporządzenie bazy miejsc pamięci, wystawy planszowej w językach polskim i angielskim oraz strony internetowej.

W bazie danych zostanie umieszczona mapka miejsc pamięci z danymi archiwalnymi, fotografiami, wywiadami z mieszkańcami okolicznych miejscowości. Baza nie będzie się ograniczać do naszego kraju – zostaną w niej umieszczone także kraje w których ginęli lub zostali upamiętnieni polscy Romowie (Niemcy, Czechy, Słowacja, b. Jugosławia).

Projekt "Na bister" otrzymał dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 32 tys. zł.

Jak przypomniał Bartosz, Muzeum Okręgowe w Tarnowie prowadziło już podobne badania na terenie Polski południowej, czego jednym z efektów jest wydany w 2010 r. przewodnik "Małopolski Szlak Martyrologii Romów". Badania zostały zainicjowane po 1996 r., kiedy to pierwszy raz został zorganizowany Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów.

Punktami krańcowymi tego szlaku są z jednej strony oświęcimskie Muzeum Auschwitz-Birkenau, z drugiej zaś, tarnowskie muzeum. Na szlaku znajdują się takie miejscowości, jak Bielcza, Borzęcin Dolny, Szczurowa i Żabno, gdzie podczas wojny hitlerowcy zamordowali kilkudziesięcioosobowe grupy Romów.

Jak podkreślają przedstawiciele placówki, mniejszość romska nie posiada w Polsce własnego systemu edukacji a wiedzę o sobie czerpie z instytucji pośredniczących, np. muzeum w Tarnowie, które jako jedyne w Polsce ma stałą ekspozycję poświęconą historii i kulturze Romów. "Ostatnimi laty widać wyraźnie, że zagłada w czasie II wojny światowej stanowi dla Romów silny budulec własnej tożsamości" - zaznaczono.

...

Wreszcie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:52, 02 Sie 2016    Temat postu:

72. lata temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Auschwitz II-Birkenau
prz/
2016-08-02, 09:22
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti przypada 2 sierpnia. 72 lata temu tego dnia Niemcy zlikwidowali tzw. obóz cygański (Zigeunerlager) w obozie Auschwitz II-Birkenau. W komorze gazowej zgładzili 2897 dzieci, kobiet i mężczyzn.
PAP/EPA/ARMIN WEIGEL

Świat
"Polski obóz koncentracyjny" na włoskim...

Rokrocznie Romowie i Sinti z różnych krajów Europy upamiętniają swoich przodków spotykając się w południe w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. To miejsce jest symbolem zagłady ich narodu podczas II wojny.


Szykany wobec Romów i Sinti rozpoczęły się w Niemczech wkrótce po przejęciu w 1933 r. władzy przez nazistów. Podobnie jak Żydów, uważali ich za naród rasowo obcy. Wprowadzili szereg restrykcji, m.in. obowiązek rejestracji, a później też ograniczenie swobody poruszania.


Prawie 21 tys. Cyganów deportowanych do Auschwitz


Po wybuchu wojny Niemcy zdecydowali o usunięciu Romów i Sinti z Rzeszy. Wysiedlali ich do gett dla Żydów w Generalnej Guberni. Z terenów dzisiejszej Austrii ok. 5 tys. osób trafiło do Łodzi. Krótko potem zostali przewiezieni do ośrodka zagłady Kulmhof i zamordowani.


Do Auschwitz pierwsi Cyganie trafiali 9 lipca 1941 r. Jednostka niemieckiej policji kryminalnej z Katowic skierowała tam dziewięciu więźniów, wśród których było dwóch polskich Romów.


16 grudnia 1942 r. szef SS Heinrich Himmler nakazał umieszczenie Romów i Sinti w obozie koncentracyjnym. Pod koniec stycznia następnego roku uściślono, że miejscem deportacji będzie Auschwitz. W tym celu w Auschwitz II-Birkenau powstał tzw. obóz cygański. Deportowano do niego całe rodziny.


Pierwszy transport dotarł 26 lutego 1943 r. Do 21 lipca 1944 r. w obozie osadzono 20 967 Cyganów. Liczba ta nie obejmuje ok. 1,7 tys. Romów z Białegostoku, których jako podejrzanych o tyfus skierowano do komór gazowych tuż po przywiezieniu.


Zbrodnicze eksperymenty


Większość spośród niespełna 21 tys. więźniów zmarła. Szczególnie cierpiały dzieci. Umierały z głodu i chorób. Niektóre stały się obiektem zbrodniczych eksperymentów medycznych obozowego lekarza SS Josefa Mengele.


W czasie istnienia obozu cygańskiego pewna grupa więźniów została przeniesiona w głąb Rzeszy i zatrudniona w przemyśle. Część z nich była wykorzystywana do eksperymentów pseudomedycznych. Nieliczni zostali zwolnieni pod warunkiem poddania się sterylizacji. Zdarzały się też sporadyczne przypadki uwolnienia Romów z małżeństw mieszanych, którzy służąc w armii niemieckiej otrzymali wysokie odznaczenia.


"Rozgrywały się tragiczne sceny"


Po raz pierwszy Niemcy chcieli zlikwidować Zigeunerlager w maju 1944 r. Romowie zostali jednak ostrzeżeni. Uzbroili się w noże, łopaty i kamienie. Gdy esesmani przyjechali, by ich zabrać do komór gazowych, nie wyszli z baraków. Zaskoczeni Niemcy odstąpili, prawdopodobnie w obawie przed stratami. Bali się też, że iskra oporu przeskoczy na inne rejony Birkenau. Po tym wydarzeniu z Zigeunerlager do Auschwitz I przeniesiono ok. 1,5 tys. Romów i Sinti. Ponad 200 młodych skierowano do innych obozów.


Kolejny termin likwidacji został wyznaczony na 2 sierpnia. Nieżyjący już były więzień Auschwitz, a po wojnie długoletni dyrektor Muzeum Auschwitz Kazimierz Smoleń w publikacji poświęconej losom Cyganów w obozie wspominał, że w Zigeunerlager przebywało ok. 3 tys. więźniów.


Kolejnych 1,4 tys. znajdowało się w Auschwitz I, skąd po południu przyprowadzono ich do Birkenau. Tam na rampie, na wysokości obozu cygańskiego, oczekiwał na nich pociąg towarowy.


Wieczorem, po odjeździe pociągu, do Zigeunerlager wkroczyli esesmani. Nakazali Cyganom wyjść z baraków i ustawić się w szeregach. "Cyganie zorientowali się, że zostaną zabrani do komór gazowych. Czynnego oporu nie mogli jednak już stawić, gdyż większość wśród nich stanowili starcy, chorzy, kobiety i dzieci. Byli bezradni. Wszędzie rozlegał się krzyk i płacz. Rozgrywały się tragiczne sceny" - napisał Smoleń.


Zginęła ponad połowa populacji z terenów okupowanych


Nocą z 2 na 3 sierpnia 2897 więźniów Zigeunerlager zostało zgładzonych w komorze gazowej. Ich ciała spłonęły w dołach obok krematorium.


Jak wspominał Kazimierz Smoleń w październiku 1944 r. do Auschwitz dotarł jeszcze transport z Buchenwaldu. Wśród przywiezionych było 800 Romów. Zostali zgładzeni.


Cyganie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz, po Żydach i Polakach. Ogółem w Auschwitz więzionych było ok. 23 tys. Romów. Życie straciło ok. 21 tys. W wyniku prześladowań i terroru w latach panowania III Rzeszy śmierć poniosła połowa populacji, która zamieszkiwała obszary okupowane przez Niemców.


PAP

...

Zapomniana zaglada bo nie maja przebicia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:55, 04 Sie 2016    Temat postu:

Odsłonięto pomnik Romów i Sinti pomordowanych w obozie Kulmhof
20:15, 03.08.2016; autor: msies; źródło: PAP
Pomnik upamiętniający zamordowanych w 1942 r. Romów i Sinti odsłonięto w środę na terenie b. obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem. Prezydent Andrzej Duda, w odczytanym na uroczystości liście, zapewnił o odpowiedzialności Polaków za przechowywanie pamięci o ofiarach zagłady.
Pomnik pamięci odsłonięty, podczas obchodów upamiętniających Romów i Sinti zamordowanych w byłym niemieckim obozie zagłady Kulmhof (fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
Podziel się:
Więcej
Prezydent Andrzej Duda napisał w liście odczytanym przez podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciecha Kolarskiego, że pamięć o wszystkich ofiarach zagłady - Romach i Sinti, Żydach i Polakach - „należy do wartości, które konstytuują wspólnotę Rzeczypospolitej Przyjaciół i znajdują się pod ochroną prawa”.

„Łącząc się z państwem, z czcią pochylam czoło, wspominając zabitych Romów i Sinti. I chcę jednocześnie z całą mocą podkreślić, że niepodległa Polska jest i zawsze będzie wspólną ojczyzną wszystkich swoich obywateli. Nie ma w naszym kraju miejsca na rasizm ani żadną inną formę dyskryminacji” - zapewnił.

Zginęli wyłącznie ze względu na swoje pochodzenie

Prezydent przypomniał, że według szacunków, podczas zagłady - Porajmos - w Auschwitz-Birkenau i wielu innych miejscach kaźni zamordowano łącznie od kilkuset do półtora miliona osób. „Zginęli wyłącznie ze względu na swoje pochodzenie. Zbrodnicza, obłąkana ideologia »rasy panów« odmówiła im przyrodzonych praw i godności ludzkiej, uczyniła ich przedmiotem nienawiści i pogardy. Skazała na śmierć tylko dlatego, że byli Romami” - napisał.

Przypomniał, że we wtorek w całym kraju obchodzony był ustanowiony pięć lat temu przez Sejm Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti.
Berliński pomnik pamięci Romów i Sinti
„Dzisiaj zaś czcimy ofiary obozu Kulmhof, gdzie przed blisko siedemdziesięciu pięciu laty Niemcy rozpoczęli przerażającą zbrodniczą zagładę Romów i Sinti z Polski i innych krajów Europy. My bowiem, obywatele Rzeczypospolitej, poczuwamy się do szczególnej odpowiedzialności za przechowywanie pamięci o Porajmos” - napisał prezydent Duda.

Na uroczystości obecni byli ambasadorowie i przedstawiciele ambasad Austrii, Republiki Czeskiej i Indii, a także m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Rosji. W odsłonięciu pomnika uczestniczyli przedstawiciele lokalnych i międzynarodowych organizacji romskich, parlamentu, rządu, samorządów, duchowieństwa.

W uroczystości wzięła udział duża grupa gości z Austrii. Ambasador tego kraju Thomas Buchsbaum podkreślił, że odbywa się ona „przy największym masowym grobie austriackich Romów, i jednym z największych masowych grobów ofiar narodowego socjalizmu”.
Obóz zagłady Kulmhof

Pierwszy niemiecki, nazistowski obóz zagłady Kulmhof funkcjonował od grudnia 1941 roku do kwietnia 1943 r. oraz od wiosny 1944 roku do stycznia 1945 r. Stworzono go głównie w celu likwidacji społeczności żydowskiej z pobliskich gett, w tym z największego w obrębie Kraju Warty getta łódzkiego.

Według wyliczeń historyków zginęło w nim ok. 200 tys. osób, głównie Żydów. Wśród ofiar było też ok. 4300 austriackich Romów i Sinti, którzy zostali przywiezieni do obozu z getta łódzkiego w styczniu 1942 r., po czym uśmierceni.

Umieszczony na stojącym w lesie rzuchowskim pomniku napis w języku polskim, niemieckim, romskim, sinti i angielskim przypomina o „tych, którzy całymi taborami powędrowali do nieba...”. „Ich ból i cierpienie zabrała ziemia, która kryje prochy tysięcy ludzi. Nigdy was nie zapomnimy!” - głosi napis umieszczony na pomniku.

Uroczystość objęli honorowym patronatem prezydenci Polski i Austrii.

....

Trzeba przypominac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:28, 25 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Chlewnia w miejscu b. obozu koncentracyjnego w Czechach. Działacze żądają jej usunięcia
Chlewnia w miejscu b. obozu koncentracyjnego w Czechach. Działacze żądają jej usunięcia

18 minut temu

Działacze ruchów antyrasistowskich z 16 krajów demonstrowali domagając się zamknięcia chlewni przemysłowej powstałej w latach 70. na terenie byłego nazistowskiego obozu przejściowego dla Romów w miejscowości Lety, na południe od Pragi.
Obóz w Letach, odległych o 75 km na południe od Pragi, władze nazistowskie utworzyły w sierpniu 1940
/Martin Divisek /PAP/EPA


Obóz w Letach, odległych o 75 km na południe od Pragi, władze nazistowskie utworzyły w sierpniu 1940. W okresie od 1942 do maja 1943 r. przez obóz przeszło 1308 Romów (mężczyzn, kobiet i dzieci), z których 327 zmarło. Pozostałych wywieziono do obozu w Auschwitz.

Demonstranci, wśród których był czeski minister sprawiedliwości Robert Pelikan, domagali się likwidacji zbudowanej za rządów komunistycznych chlewni i wzniesienia na jej miejscu pomnika upamiętniającego tragiczny los Romów.

Przewodniczący Europejskiego Oddolnego Ruchu Antyrasitowskiego (EGAM) Benjamin Abtan oświadczył, że istnienie takiego obiektu jak chlewnia w tym miejscu "jest międzynarodowym symbolem braku szacunku dla ofiar Holokaustu i hańbą dla Republiki Czeskiej".

Abtan dodał, że odpowiedzialność za rozwiązanie tego problemu spoczywa na władzach Republiki Czeskiej bowiem w obozie byli więzieni i torturowani obywatele czescy a strażnikami byli czescy policjanci.

Obecny właściciel chlewni firma AGPI oświadczyła, że zgadza się na przeniesienie obiektu w inne miejsce, pod warunkiem, że władze państwowe zaoferują odpowiednią rekompensatę. Firma poinformowała, że obecnie toczą się rozmowy na temat wykupienia obiektu.

Ocenia się, że w okresie II wojny światowej naziści wymordowali ok. 90 proc. czeskich Romów.

...

Hitlerowcy mordowali, komunisci ,,upamietnili" istotnie ohyda. Oczywiscie zycie toczy sie dalej i trudno wszelkie miejsca zmienic w Pomniki. W Polsce np. całą Warszawę. Ale glowne miejsca tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:45, 06 Lip 2017    Temat postu:

Babcia Nońcia uratowała ok. 50 dzieci. Historia Alfredy Markowskiej
Dominika Cicha | Lip 06, 2017

Zdjęcie autorstwa Chada Evansa Wyatta, dzięki uprzejmości Fundacji Integracji Społecznej Prom.
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Miała nie przetrwać wojny. Nie dała się jednak ani Armii Czerwonej, ani hitlerowcom i wymordowany tabor odbudowała z nawiązką. Dziś nazywa się ją często romską Ireną Sendlerową.

1941 r. Nad ranem Nońcia biegnie do taboru co sił. Dzień wcześniej poszła do wioski powróżyć: jednemu obiecać miłość, drugiego ostrzec przed brunetem w kraciastej koszuli. Dostawała za to trochę jajek, ziemniaków, czasem bimbru. Gdy wracała, ktoś ją dojrzał. „Nie idź tam” – krzyknął. I ukrył w stodole.

Zginęli wszyscy – rodzice, rodzeństwo, krewni. Razem ok. 80 osób. Na zakrwawionej ziemi leżą resztki kolorowych spódnic, brezentu, chustek. Z całego taboru zostaje ona, 15-letnia Alfreda Markowska, zwana Nońcią i jej mąż Jan (dla swoich Gucio), który przed masakrą wyjeżdża do Rozwadowa. Nońcia traci chęci do życia. Postanawia jednak, że zakasze rękawy i sobie ten swój tabor odbuduje.


Dzieci spod spódnicy

Alfreda Markowska rodzi się ponoć 10 maja 1926 r. w wędrownym taborze cygańskim w okolicach Stanisławowa. Ponoć, bo Romowie żyją dniem dzisiejszym i wagi do dat nie przywiązują. Jej ojciec zajmuje się hodowlą koni, a matka wychowywaniem dzieci, gotowaniem i wróżbiarstwem. Po wybuchu II wojny światowej cały tabor ucieka przed Armią Czerwoną. Kolorowe wozy jadą na tereny okupowane przez Niemców, w pobliże Białej Podlaskiej.
Czytaj także: Pielęgniarka, która uratowała kilkanaście tysięcy kobiet i dzieci

Po mordzie w 1941 r. Alfreda trafia do Lublina, Lwowa i prawdopodobnie Bełżca. W końcu jedzie do Rozwadowa i razem ze swoimi rozpoczyna pracę na kolei. Konserwują urządzenia, kładą szyny. Dzięki kupionym dokumentom nie grozi im łapanka.

Któregoś dnia Nońcia słyszy o pacyfikacji niedalekiej wsi. Bez zastanowienia wsiada w pociąg i jedzie sprawdzić, czy nie ocalało jakieś dziecko. Od tej pory zwozi do swojej „bazy” maluchy, które przetrwały masowe egzekucje. Jeśli trzeba, ukrywa je pod spódnicą, jak kwoka. Dzieci są i żydowskie, i romskie, i polskie. Po wojnie nawet niemieckie. Nie ma dla niej znaczenia – dziecko to przecież dziecko.

Załatwia im fałszywe dokumenty, czasem znajdzie ich krewnych albo rodzinę chętną na przygarnięcie sieroty. Tym, które zostają z nią na dłużej, oddaje całe serce.



Zdjęcie autorstwa Chada Evansa Wyatta, dzięki uprzejmości Fundacji Integracji Społecznej Prom.


Karol, czyli Parno

Jest noc. Wagony bydlęce wtaczają się na stację. Zaczyna się oczyszczanie, czyli wyrzucanie ciał tych, którzy nie dotrą już do Auschwitz. Tam większość z nich zginie w Zigeunerlager, „obozie cygańskim”. Nońcia odruchowo wyciąga ręce. Ktoś podaje jej małego Parno. Kładą się razem pod pociągiem, a potem prędko uciekają. W ubranku chłopca Alfreda znajduje kartkę z adresem jego babci. Nońcia prosi, by ktoś napisał za nią list. Sama nie umie. Kilka dni później po chłopca przyjeżdża ojciec, razem z wujkiem ubranym w mundur – wielu Sinti służy w Wehrmachcie. Mały Parno żyje z dziadkami w Wielkopolsce. Po latach przyłącza się z powrotem do taboru Nońci. Czyta jej Sienkiewicza. Mówi potem, że Alfreda urodziła go po raz drugi. Parno zostaje sławnym rzeźbiarzem, poetą, prozaikiem, twórcą pierwszego w Polsce elementarza dla dzieci romskich. Polacy zapamiętają go jako Karola Gierlińskiego (1938-2015).
Czytaj także: Fantastycznie mieć Cygana za sąsiada! Co jest mitem, a co prawdą o Romach?

To tylko jedno z dzieci Alfredy Markowskiej. Ile ich ratuje? Nie wiadomo. Nie umie pisać – nie prowadzi więc notatek jak Irena Sendlerowa. Nie opowiada też o tym nie-Cyganom, nie chwali się. Ani nie stara się tego specjalnie zapamiętać. Szacuje się, że jest ich ok. 50. Może mniej, może więcej…


Serce dla każdego

W 1944 r. Rozwadów trafia w ręce Armii Czerwonej. Nońcia ucieka z mężem i dziećmi na ziemie odzyskane. W 1964 r. Romowie dostają nakaz osiedlenia się. Nońcia i Gucio budują więc dom pod Poznaniem.

Alfreda ratuje koty. Któregoś dnia Gucio nie wytrzymuje i wywozi kilkanaście z nich za miasto. Nim wróci, koty są z powrotem w domu. Nońcia nie umie trzymać serca dla siebie. Rozdaje je, każdemu po kawałku. Dla wszystkich wystarcza. Po śmierci męża przenosi się do Gorzowa Wielkopolskiego. W lipcu 2017 r. dostaje honorowe obywatelstwo tego miasta.
Czytaj także: Jakim cudem udało się Żabińskim ocalić około 200 Żydów?

Babcia Nońcia ma też Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Jedzie odebrać go w 2006 r. z rąk Lecha Kaczyńskiego. Nie jest to dla niej przyjemne, bo nie lubi być na świeczniku. Ale nie chce też robić nikomu przykrości. Prezydent mówi: „Jeżeli dziś istnieje naród żydowski, jeżeli istnieje naród romski, to tylko dzięki takim ludziom, jak Pani”.

Nońcia dziś rzadko wychodzi z domu, jest schorowana. Najlepiej czuje się z dziećmi przy spódnicy. Kiedy słyszy, że urodzi się kolejne, płacze ze szczęścia. W nocy często przypomina jej się wojna, chce uciekać. Tęskni za lasem. Bo tak naprawdę tam zostało jej serce.

..

Wspaniala historia serce rosnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:04, 25 Lut 2018    Temat postu:

W maju 1944 roku stawili opór. W sierpniu zginęli w komorze gazowej

75 lat temu Niemcy utworzyli na terenie Auschwitz II-Birkenau tzw. cygański obóz rodzinny. Pierwszy transport z deportowanymi Cyganami dotarł tam 26 lutego 1943 r. z Niemiec. „Zigeunerlager” istniał przez 17 miesięcy. Większość uwięzionych nie przeżyła.

...

Tez okryli sie chwala stawiajac opor!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:56, 19 Lip 2018    Temat postu:

Z Tarnowa ruszy Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów
access_time 2018-07-19 03:00:00
W czwartek 26 lipca, sprzed siedziby Muzeum Etnograficznego w Tarnowie kolejny raz wyruszy Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów. Odwiedzi Żabno, Szczurową i Borzęcin, a w nich - miejsca zagłady Romów, zamordowanych w czasie II wojny światowej. Tabor przypomina nie tylko o romskiej martyrologii, ale także o romskich tradycjach, łączących się z dawnym, wędrownym stylem życia i z muzyką.

Tabor jest od lat organizowany przez Muzeum Okręgowe w Tarnowie i Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej, któremu przewodniczy Adam Bartosz, pomysłodawca takiego sposobu wspominania romskich tradycji. Adam Bartosz w 1979 roku utworzył w Muzeum Okręgowym w Tarnowie pierwszą na świecie stałą wystawę, poświęconą historii i kulturze Romów. Tarnów jest jedynym miastem w Polsce, w którym działa tego typu muzeum. Romowie będą w drodze przez cztery dni, od 26 do 29 lipca. Jak co roku, również tym razem spodziewani są goście z całej Polski i wielu krajów świata

Harmonogram:

Czwartek (26.07):
- Przed południem wyjazd sprzed Muzeum Etnograficznego w Tarnowie
- Koło południa przystanek w Żabnie przy mogile pomordowanych Romów
- Późnym popołudniem przyjazd do obozowiska w Szczurowej.

Piątek (27.07):
- 12:00 wyjazd do Borzęcina Dolnego, pod Pomnik Pamięci o Zagładzie Romów

Sobota (28.07):
- ok. godz. 17:00 - przemarsz spod kościoła w Szczurowej na cmentarz, modlitwa nad mogilą pomordowanych 93 Romów
- 19:00 - koncert muzyki cygańskiej w parku dworskim w Szczurowej.

Niedziela (29.07):
- Około południa wyjazd w drogę powrotną do Tarnowa

Partnerzy:
Gminne Centrum kultury Czytelnictwa i Sportu w Szczurowej
Gmina Borzęcin
Centrum kultury Romów w Tarnowie
Fundacja Sztuki Jaw Dikh
Fundacja pod Imieniem Bosmana

...

Pamietajmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:48, 17 Maj 2019    Temat postu:

Romski bunt przeciw Porajmos w Auschwitz
ostatnia aktualizacja:
16.05.2019 06:09

75 lat temu, 16 maja 1944, roku Romowie uwięzieni w Auschwitz w desperackim akcie odwagi stawili opór swoim oprawcom. Nie pozwolili na likwidację obozu i śmierć w komorach gazowych.

Niemcy planowali zlikwidować tego dnia cygański obóz w Birkenau. Uprzedzony o tym przez jednego z SS-manów polski więzień przekazał informację współwięźniom. Gdy hitlerowcy przyjechali wypędzać z baraków Romów i Sinti, ci - uzbrojeni w łopaty, noże, kilofy i kamienie - nie zgodzili się wyjść. Opór okazał się skuteczny, Niemcy zrezygnowali z przeprowadzenia akcji w obawie przed stratami i rozszerzeniem buntu na cały obóz.

"Porajmos" znaczy "Zagłada"
Romowie byli prześladowani jako "niższa rasa" od początku istnienia III Rzeszy: poddawano ich przymusowej sterylizacji, odebrano im prawa wyborcze na mocy ustaw norymberskich.
- Cyganów często rozstrzeliwano na miejscu, w przeciwieństwie do Żydów, których deportowano - mówił Józef Rozwadowski na antenie Radia Wolna Europa. - W Buchenwaldzie już w dwóch pierwszych latach wojny wypróbowywano na dzieciach cygańskich działanie cyklonu B.
W 1942 roku zdecydowano, że Romów i Sinti (pokrewna Romom wędrowna grupa etniczna) spotka taki sam los jak Żydów. Początkowo zamykano ich w gettach żydowskich w Warszawie i Łodzi. W języku romskim słowo Porajmos jest odpowiednikiem żydowskiego określenia Holocaust.
- Już w kwietniu 1942 roku nielicznych Cyganów, którzy przeżyli getto łódzkie skierowano do obozu śmierci w Chełmnie nad Nerem - słyszymy w wykładzie z cyklu "Dzieje europejskich Cyganów".
Romowie trafiali też do innych obozów m.in. do Treblinki i Flossenburgu, zaś romskie kobiety wysyłano do Ravensbrück.

Transporty z całej Europy
Najwięcej jednak uwięziono w Auschwitz-Birkenau. Stanowili oni pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz, po Żydach i Polakach. Transporty przyjechały do obozu z czternastu krajów. Dla Niemców priorytetem było oczyszczenie z Cyganów ziem III Rzeszy, ale do obozu wysyłali też Romów z krajów podbitych. W akcji eksterminacji tej grupy uczestniczyli też sojusznicy Hitlera: Węgry, Rumunia, Słowacja i Chorwacja ustaszy. Po agresji na ZSRR specjalne niemieckie plutony egzekucyjne rozstrzeliwały tamtejszych Romów podobnie jak Żydów.
Piekielne warunki
W romskim obozie w Auschwitz panowały piekielne warunki: szerzył się tyfus i rak wodny (zapalenie śluzówek, który powoduje martwicę okolic ust i policzków), Romowie cierpieli z niedożywienia i braku wody, nie ominęły ich tortury pseudomedycznych eksperymentów. 1700 Romów z okręgu białostockiego, u których stwierdzono przypadki tyfusu plamistego, nie zarejestrowano nawet jako więźniów obozu. Kilka dni po przybyciu zamordowano ich w komorach gazowych.
Cygański obóz w Birkenau istniał od lutego 1943 roku do sierpnia 1944. Romowie i Sinti zostali zgładzeni w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera. Niemcy zagazowali pozostałych przy życiu 2897 więźniów.

....

Wspaniala karta historii! Polak ostrzegl! Czyli to byli nasi Cyganie! Rozumieli! Czyli im blizej polskiej kultury tym wiekszy opor!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy