Syndrom trzeciego człowieka

BRMTvonUngern

Syndrom trzeciego człowieka

Ciekawy termin z pogranicza psychologii. Innymi słowy niewidzialny byt zgłaszany przez wspinaczy górskich i odkrywców, towarzyszący podczas traumatycznych sytuacji, który rozmawia z "ofiarą", daje praktyczne porady i motywuje.

W latach 1914-1917 Sir Ernest Shackleton podjął szaloną wyprawę przez całą Antarktydę, która ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem, ale została zapamiętana jako jeden z największych wyczynów wytrzymałościowych w historii ludzkości.

Kiedy Endurance, statek przewożący grupę Shackletona, utknął w lodzie w 1915 roku, grupa marynarzy odbyła żmudną podróż przez niegościnny ląd, aby dotrzeć do Wyspy Słoniowej, a następnie do Georgii Południowej, gdzie kiepsko wyposażeni mężczyźni pokonali góry i lodowce, aby znaleźć ratunek.

Wraz ze swoją grupą wspinaczkową, Smythe odbył intensywną podróż w kierunku szczytu w złych warunkach, ale jego grupa wkrótce zawróciła po tym, jak fatalna pogoda i brak tlenu sprawiły, że zdobycie szczytu stało się niemożliwym zadaniem.

W drodze powrotnej prowadziła go jakaś ,postać'.

W pewnym momencie Smythe był tak przekonany o swoim wyimaginowanym przewodniku, że próbował podzielić się z nim ciastem miętowym, ale po odwróceniu się zdał sobie sprawę, że nikogo tam z nim nie ma.

Takie zjawisko jest tak rzadkie i pojawia się w tak katastroficznych scenariuszach, że prawdopodobnie nigdy nie zostanie w pełni zbadane

...

Fascynujące.

ruinator
7 godz. i 15 min temu via Wykop
przypuszczam, że stąd wziął się anioł stróż.

w wielu relacjach żołnierzy ukraińskich powtarza się też ten motyw, że w ekstremalnych chwilach pojawia się podobne doznanie. Tylko oni to nazywają duchami poległych towarzyszy.

galicjanin
6 godz. i 6 min temu via Android
@ruinator niektórzy mówią też, że był to Jezus albo któryś ze świętych.

...
O no proszę często to się dzieje na Ukrainie! Dzięki za potężne uzupełnienie.
Wszystko to jest prawda! To są aniołowie świeci dusze czyśćcowe zmarli członkowie rodzin i polegli towarzysze broni. I oczywiście Jezus oraz Matka! To jest obcowanie świętych w praktyce!

Oczywiście pojawia się dla przeciętnych ludzi w sytuacjach ekstremalnych typu wojna lub lodowa pustynia. Natomiast wybrani mają to na codzień. Np ja. Cokolwiek gdy w czymś jest problem natychmiast odpowiedź. Nawet teraz tylko teraz jest to zwykła obecność bo o nic nie pytam.