Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:52, 10 Kwi 2012 Temat postu: Starożytna technika . |
|
|
Niezwykła wystawa w Grecji. Można oglądnąć starożytny komputer
Tajemniczy komputer ze starożytności - Jeśli ktoś myśli, że komputery to odkrycie XX wieku może się srodze zawieść. Pierwsze skomplikowane maszyny służące do obliczania ruchu ciał niebieskich powstały jeszcze w starożytności. Niektórzy naukowcy twierdzą, że maszyneria ta jest tak niezwykła, że nie może pochodzić z ziemi, a naszym przodkom przekazali ją kosmici. (To jacys glupi ci kosmici uzywac tak prostackich urzadzen - sa one osiganieciem jak na starozytnych ale jesli to mialoby byc osiganiecie cywilizacji poruszajacej sie po kosmosie to bylaby kompromitacja ))))
Dzięki niezwykłemu zrządzeniu losu jeden z takich starożytnych komputerów przetrwał do naszych czasów.
>>>>
Tak to istotnie wspaniale odkrycie ! Tak . Starozytni dokonali wielu odkryc bo przeciez mozgi mieli takie same jak my ale nie stworzyli cywilizacji technicznej . Dlaczego ? Bo brak bylo chrzescijanstwa . Nie bylo swiadomosci rozwojowej . Spoleczenstwo bylo kastowe . Pracowali niewolnicy . Bogacze zajmowali se polityka . Rzemieslnicy rzemioslem . I nie bylo miejsca na zmiany . Dopiero chrzescijanstwo znioslo te kasty i kazdy czlowiek stal sie rownie cenny . Ale ile to trwalo ??? Tysiace lat .
Bez chrzescijanstwa by to sobie tak trwalo do dzis . Wszakw Indiach Chinach Japonii systemy kastowe sobie trwaly tysiaclecia i nic . Dopiero zetkniecie z zachodem ich zmienilo zreszta niekoniecznie na dobre ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:03, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cement z czasów rzymskich był lepszy niż obecny
Cement wytwarzany przez starożytnych Rzymian był lepszej jakości i bardziej trwały niż obecny - twierdzą eksperci budowlani. Międzynarodowa grupa specjalistów poddała naukowej analizie fragmenty antycznej zabudowy, a jej wyniki bardzo ich zaskoczyły.
Teoretycznie, aby zrozumieć, jak wytrzymały jest starożytny rzymski cement, wystarczy rozejrzeć się po Wiecznym Mieście i po wielu rejonach Włoch, gdzie wciąż, mimo trzęsień ziemi i innych kataklizmów, stoją fragmenty zabudowy sprzed ponad dwóch tysięcy lat.
Naukowcy i inżynierowie z kilku krajów, między innymi z uniwersytetu w Berkeley w USA, postanowili zbadać budulec zabytków i odkryć tajemnicę wytrzymałości cementu na erozję oraz na wodę. Badania prowadzili też w portach zbudowanych w czasach rzymskich, niekiedy wciąż doskonale zachowanych. Próbki pobrali na przykład z portu w Pozzuoli koło Neapolu.
Sekret rzymskiego cementu, zdaniem specjalistów, polega na zastosowaniu nadzwyczaj wytrzymałej mieszanki pyłu wulkanicznego i wapna.
- W porównaniu z cementem z czasów Cesarstwa, cement portlandzki, jaki stosowany jest powszechnie od dwustu lat w tych warunkach nie oparłby się erozji dłużej niż pół wieku - orzekli cytowani przez włoskie media eksperci, podsumowując wyniki badań.
....
Jak widzicie przekonanie ze wszystko co stare jest gorsze to nieprawda !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:28, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wystawa "Panowie Ognia" w dawnym Pałacu Biskupów
Wernisażem wystawy "Panowie Ognia" dotyczącej starożytnych tradycji hutniczych w Górach Świętokrzyskich zainaugurowany zostanie w czwartek Rok Kulturalny Województwa Świętokrzyskiego. Uroczystość odbędzie się w dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach.
- To wystawa niezwykle trudna, ale też bardzo ważna dla historii naszego regionu – powiedział dziennikarzom dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach dr Robert Kotowski. Jego zdaniem temat wielowiekowych tradycji przemysłowych na tych ziemiach jest warty popularyzowania bo "wszystko to co wiąże się z epoką żelaza to kolebka naszej cywilizacji" – zaznaczył.
Ekspozycję przygotował dr Szymon Orzechowski z Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Podczas spotkania z dziennikarzami zaznaczył, że archeometalurgia nie odkrywa skarbów, przez co jest trudnym tematem ekspozycyjnym. Jednak dotyczy ważnego elementu historii - "czasów, kiedy na ziemiach polskich działała bardzo skoncentrowana i największa w skali Europy produkcja żelaza" – zaznaczył.
Zdaniem dr Kotowskiego główną trudnością był sposób prezentacji tradycji hutniczych. - Zastosowaliśmy rozwiązania multimedialne, planszowe, prezentację eksponatów archeologicznych. Zależało nam by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Z myślą o młodzieży i dzieciach podjęliśmy decyzję o stworzeniu komiksu na temat starożytnego hutnictwa – zaznaczył Kotowski.
Jak dodał dyrektor Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach Jacek Kowalczych, oprócz tradycyjnej formy papierowej, komiks będzie dostępny w wersji cyfrowej m.in. na tablety i smartfony. - Wystarczy ściągnąć komiks na urządzenie mobilne za pomocą QR-kodów, które można znaleźć m.in. na materiałach promocyjnych wystawy – powiedział.
Zdaniem Kowalczyka komiks ma promować województwo i zapraszać osoby także spoza regionu, by odwiedzili nas i poznali niezwykłą historię tkwiącą w tradycji hutnictwa, dymarkach i zabytkach ukrytych w świętokrzyskiej ziemi.
Podczas wystawy będzie można obejrzeć eksponaty pochodzące z muzeów z Opolszczyzny, Dolnego Śląska, Warszawy, Krakowa a także Bytomia. Wśród nich m.in. żelazny sygnet, narzędzia kowalskie, broń. Całość dopełnią multimedialne prezentacje, za pomocą których naukowcy pokażą jak mógł wyglądać cykl produkcyjny żelaza w starożytności.
Naukowcy szacują, że na terenie Gór Świętokrzyskich działało w starożytności około 550-600 tysięcy pieców dymarskich. Głównie na wschód od Kielc, na przedpolu pasm Łysogór oraz Jeleniowskiego.
....
Tak to dopiero ! Starozytny okreg przemyslowy ! Rewelacja ! To tzw. pozniej Centralny Okreg Przemyslowy . Przedtem Staropolski Okreg Przemyslowy . Tysiaclecia tradycji przemyslowej . Zniszczony po ... 89 . Oczywiscie . Ale to juz inna historia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:57, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Polska
Dziś... Dzień Baterii. "Pierwsze konstruowano już w czasach babilońskich"
Dziś... Dzień Baterii. "Pierwsze konstruowano już w czasach babilońskich"
7 minut temu
"Nie każdy wie, że bateria wcale nie jest specjalnie nowym wynalazkiem. Pierwsze baterie, jakie kiedykolwiek konstruowano pochodzą z czasów babilońskich" - mówi dziennikarzowi RMF FM Angelika Gumkowska, chemik, z Centrum Nauki Kopernik. W rozmowie z naszym reporterem mówi m.in. o tym, dlaczego nie warto używać telefonów komórkowych na mrozie i czy ładowanie baterii telefonu w nocy to dobry pomysł.
Zdj. ilustracyjne
/DPA/Andrea Warnecke /PAP
Michał Dobrołowicz, RMF FM: Mamy Dzień Baterii. Bateria to dla mnie fenomen. Niewielki rozmiar, a w środku coś takiego, co sprawia, że jest w niej niesamowita moc. Bo dzięki baterii działa choćby sprzęt radiowy, dzięki któremu rejestrujemy naszą rozmowę. Na czym polega ten mechanizm?
Angelika Gumkowska, chemik, Centrum Nauki Kopernik: Jest różnica między tym, jak działają baterie teraz, a jak działały kiedyś. Nie każdy wie, że bateria wcale nie jest specjalnie nowym wynalazkiem. Pierwsze baterie, jakie kiedykolwiek konstruowano pochodzą z czasów babilońskich. Wtedy trochę inaczej wyglądały, bo był to taki ceramiczny słój, który w środku zawierał kawałek drutu z metalu, takiego stalowego pręta, który naokoło był obwiedziony blaszką miedzianą i zalany jakimś elektrolitem - potocznie rzec ujmując, na przykład octem. Taki układ dzięki temu, że mamy dwa różne metale, czyli żelazo i miedź i coś, co między nimi pływa, co zawiera cząsteczki, które są w stanie przenosić ładunek elektryczny, powoduje przepływ prądu pomiędzy dwoma płytkami. Produkujemy w ten sposób prąd, który wychodzi nam na zewnątrz. Pomiędzy płytkami zachodzi nam reakcja chemiczna, której efektem jest właśnie przepływ prądu, czyli tak zwanych elektronów. Takich malutkich fragmentów atomów, które pływają pomiędzy tymi dwoma metalami. I teraz jeżeli byśmy wzięli wszystkie metale jakie w ogóle znamy, czyli od powiedzmy srebra, złota, przez żelazo, po miedź i te inne, możemy je ustawić w takim szeregu. Od tak zwanego najbardziej aktywnego, czyli tego, który najbardziej, najchętniej bierze udział w reakcjach chemicznych, do tego najmniej aktywnego. Tu na przykład jest to platyna, albo złoto. I jeżeli zestawimy z górnej części jakiś metal, z tym z dolnej części, to pomiędzy nimi bez problemu będą przebiegać reakcje chemiczne, w wyniku której możemy produkować prąd.
I tak działa bateria?
Tak! Najprostsze baterie, które używaliśmy na samym początku, działały dzięki temu, że składało się płytkę miedzianą i płytkę srebrną. I pomiędzy nimi była bibuła nasączona elektrolitem. I taki układając jedna na drugiej generujemy baterię połączone ze sobą. W wyniku tego kumulujemy ilość prądu, która taki układ może nam wyprodukować. I to była pierwsza bateria. Zmieniał się elektrolit, zmieniały się inne baterie i na przykład teraz, obecnie w telefonach komórkowych, mamy tak zwane baterie litowo-jonowe. Tam metalem używanym jest lit, drugim który jest tym tak mniej aktywnym jest akurat węgiel, który co prawda nie jest metalem, ale elektroda węglowa świetnie tu się sprawdza i płynny elektrolit, który jest pomiędzy nimi, który też zawiera jony litu.
Czasami teraz musimy używać telefonu komórkowego na mrozie: minus kilka, minus kilkanaście stopni. I co wtedy?
Niestety w takich warunkach bateria po pierwsze może się bardzo szybko rozładować. Nie wolno jej przy ujemnych temperaturach ładować, bo wtedy ją zepsujemy. Można ją na przykład zabezpieczyć starając się używać wszelkiego rodzaju osłon do telefonów, czyli na przykład jakieś etui, albo trzymać go w tornistrze, a nie w kieszeni w kurtce, bo w tornistrze będzie na przykład cieplej. Albo gdzieś przy ciele, żeby ona była w miarę ogrzana. Jednak nie należy starać się używać baterii przy temperaturze minus 15 stopni, a jeżeli już musimy, to nie dziwić się, że rozmowa telefoniczna dwuminutowa spowoduje, że bateria rozładuje się do zera. Tak naprawdę ona rozładowana nie będzie, ale minusowa temperatura spowoduje to, że ona nie będzie w stanie funkcjonować poprawnie. Dopiero po nagrzaniu, że tak powiem, tego telefonu, ona jakby wróci do swoich właściwości. Tego niestety nie przeskoczymy w żaden sposób.
Nie da się, poza ogrzaniem baterii, zwiększyć sprawności?
Niestety nie. Baterie mają pewną założoną sprawność z tego względu, że zależy to od tego, z czego taka bateria jest zbudowana i jak ona będzie reagować, więc tego nie ominiemy w żadnym względzie. Nie ma cudów, ze położymy ją na kaloryferze i ona będzie lepiej działać, co kiedyś słyszałam. Wtedy możemy spowodować, że ona prędzej nam wybuchnie, niż będzie lepiej działać, co może być raczej szkodliwe dla nas i dla otoczenia, więc wystarczy ją używać zgodnie z przeznaczeniem i nie ma co się dziwić, że przy minus 15 stopniach ona nie działa. Ona po prostu nie może działać w takich warunkach.
Od czego zależy to jak długo działa bateria? Taki zwykły paluszek, który wkładamy do sprzętów takich jak mikser czy pilot od telewizora?
To zależy od tego, jaki rodzaj baterii mamy. Czym innym jest paluszek, czyli taka zwykła bateria alkaliczna jeszcze, czyli bateria, której nie możemy naładować powtórnie. Czym innym jest akumulator, czyli coś, co możemy ładować i rozładować kilkakrotnie, czyli tak jak używane są w komórkach. Bardzo często na wszystkie te baterie ma wpływ po pierwsze: temperatura, w której my ją używamy. I do czego my ją używamy. Bo wiadomo, że jeżeli na komórce używamy 15 różnych aplikacji i ona jest cały czas on-line i cały czas robimy zdjęcia, to ta bateria musi wytwarzać dużo większą ilość napięcia, żeby te wszystkie aplikacje mogły telefon obsłużyć. Natomiast, jeżeli telefon służy nam tylko do funkcjonowania z budzikiem i odbierania połączeń, to bateria będzie trzymała znacznie dłużej, bo mniej energii musi wykorzystać telefon, żeby funkcjonować.
Ładowanie baterii telefonu albo komputera przez całą noc to dobry pomysł?
W przypadku baterii litowo-jonowych, czyli tych, które są w telefonach to nie szkodzi, bo baterie mają wbudowany pewien układ elektryczny, który po naładowaniu baterii odcina dalszy dopływ prądu, więc nie zaszkodzi jeżeli ten telefon będzie nam się całą noc ładował, bo on się naładuje i basta. Dalej nie będzie ciągnął prądu. W przypadku jeżeli mamy inne baterie, to może być troszeczkę niebezpieczne. W przypadku baterii litowo-jonowych jedynym problemem jest to gdzie położymy ten telefon, jeżeli on jest ładowany. Jeżeli położymy go na czymś ciepłym, to może to spowodować przegrzanie telefonu, przegrzanie baterii i jej zepsucie w tym przypadku. Efekt przegrzania występuje też w bateriach niklowo-wodorowych, więc jeżeli już mamy jakąś baterię, chcemy użytkować ją zgodnie z wymaganiami producenta, to trzeba przede wszystkim dowiedzieć się, co to jest za bateria i trochę o niej poczytać. I wtedy na pewno będziemy wiedzieć co z tym zrobić.
Michał Dobrołowicz
...
W Mezopotamii sporo rzeczy wymyslili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:41, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Kosmiczne odkrycie w piramidzie Cheopsa
Dzisiaj, 2 listopada (17:37)
Naukowcy korzystający z zaawansowanych metod badania promieniowania kosmicznego odkryli tajemniczą, nieznaną wcześniej pustą przestrzeń wewnątrz najsłynniejszej z egipskich piramid. Opublikowane dziś na łamach czasopisma "Nature" wyniki eksperymentów wskazują, że we wnętrzu zbudowanej w Gizie piramidy Cheopsa znajduje się jama o długości nawet 30 metrów. Na razie nie wiadomo, co to jest i czemu miało służyć, badacze nie piszą więc o komorze, stwierdzają nawet, że szanse na to, by było to kolejne miejsce pochówku są zerowe.
Piramida Cheopsa
/MOHAMED HOSSAM /PAP/EPA
Autorzy pracy mają nadzieje, że najnowsze odkrycie pomoże lepiej zrozumieć metody stosowane 4500 lat temu do budowy jednego z siedmiu cudów starożytnego świata. Przypominają, że znane obecnie komory odkryto już w IX wieku, a ich gruntowne badania przeprowadzono w wieku XIX. Od tego czasu zresztą, istnienia żadnej nowej "wolnej przestrzeni" w piramidzie Cheopsa nie potwierdzono.
Najnowsze odkrycie jest owocem projektu Scan Pyramids, który we współpracy z Ministerstwem Starożytności Egiptu zajmuje się nieinwazyjnymi badaniami tamtejszych piramid. Stosuje się różne metody, w tym badania termograficzne czy skany laserowe w 3D. Metoda detekcji promieniowania kosmicznego jest szczególnie cenna. Technika wykorzystywana między innymi w Japonii do badań aktywnych wulkanów pozwala na podstawie analizy promieniowania kosmicznego, a dokładnie cząstek elementarnych, zwanych mionami, zauważyć we wnętrzu budowli puste przestrzenie, które pochłaniają cząstki mniej, niż można byłoby się spodziewać.
Pierwsze doniesienia o możliwych pustych przestrzeniach w piramidzie Cheopsa pojawiły się już przed rokiem. Artykuł opublikowany teraz w "Nature" po analizie większej ilości danych wskazuje na strukturę o rozmiarach około 30 metrów zlokalizowaną powyżej jednego z głównych przejść, tak zwanej Wielkiej Galerii.
To czego jesteśmy pewni, to obecność dużej pustej przestrzeni, której istnienia się nie spodziewaliśmy, której nie przewidywała żadna z teorii - mówi jeden z liderów projektu, Mehdi Tayoubi, szef instytutu Heritage Innovation Preservation w Paryżu. Naukowcy nie wiedzą, co to jest, do czego miało służyć, ale nie mówią o tym jako o komorze czy pomieszczeniu. Wykluczają, by było to miejsce pochówku, czy ukryty był tam jakiś skarb. Niniejszym stawiamy egiptologom i archeologom otwarte pytanie o to, co to może być - mówi Hany Helal z Uniwersytetu w Kairze. Podkreśla przy tym, że podstawowym celem projektu Scan Pyramids nie było szukanie nowych pomieszczeń, ale analiza, jak budowlę wznoszono. Najnowsze odkrycie powinno w tym pomóc.
Miony powstają w wyniku zderzeń promieniowania kosmicznego z atomami górnych warstw atmosfery. W ciągu minuty metr kwadratowy powierzchni Ziemi bombarduje około 10000 z nich. Kamienne budowle częściowo je pochłaniają, precyzyjne detektory podstawią te efekty zaobserwować. Jeśli na czujnik pada więcej mionów, niż przewidywano, to oznacza, że w budowli mogą znajdować się puste miejsca. Duże doświadczenie w wykorzystaniu czujników mionów mają Japończycy. Stąd pomysł, by pomogli w badaniach piramidy Cheopsa.
Jak pisze "Nature", w grudniu 2015 roku profesor Kunihiro Morishima z Nagoya University wraz ze współpracownikami umieścił serię takich czujników w Komorze Królowej piramidy. Już po kilku miesiącach zbierania danych okazało się, że coś tam widać. By sprawdzić, czy wskazanie jest poprawne, zaproszono kolejne dwie grupy, z Japanese High Energy Accelerator Research Organization w Tsukubie i French Alternative Energies and Atomic Energy Commision w Paryżu, które umieściły różne rodzaje czujników mionów w innych miejscach piramidy. Jak się okazało, wszystkie trzy zespoły zaobserwowały znaczącą pustą przestrzeń mniej więcej w tym samym miejscu, powyżej Wielkiej Galerii. "Pomieszczenie" może być poziome lub ukośne, może składać się z dwóch części. Jego przeznaczenie pozostaje na razie w sferze domysłów. Naukowcy nie wykluczają, że mogło służyć odciążeniu konstrukcji nad Wielką Galerią, mogło też być formą rampy, która ułatwiała transport kamiennych bloków na większą wysokość. Każda z teorii ma swoje za i przeciw. Miłośnicy historii starożytnego Egiptu mają nad czym myśleć.
(mpw)
Grzegorz Jasiński
...
Jak na swoje czasy na pewno wiedza architektoniczna ogromna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|