Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:45, 28 Lut 2011 Temat postu: Pierwsza Wojna Światowa ! |
|
|
Zmarł ostatni weteran pierwszej wojny światowej; miał 110 lat
W Stanach Zjednoczonych w wieku 110 lat zmarł Frank Buckles uważany za ostatniego żyjącego amerykańskiego weterana pierwszej wojny światowej - podały miejscowe media.
Dziennik "Washington Post", powołując się na jego córkę, napisał, że Buckles zmarł w niedzielę na swojej farmie w Wirginii Zachodniej.
Urodzony w stanie Missouri Buckles, który 1 lutego obchodził 110. urodziny, podał fałszywe informacje na temat swojego wieku i wstąpił do armii, mając 16 lat. Był jednym z 5 mln Amerykanów walczących w latach 1917 i 1918 w pierwszej wojnie światowej.
- Wiedziałem, że któregoś dnia będzie tylko jeden żyjący (uczestnik tych wydarzeń). Nie sądziłem, że będę to ja - mawiał w ostatnich latach weteran.
W czasie wojny Buckles był kierowcą ambulansu. W 1941 roku, pracując już jako cywil w Manili, został pojmany przez Japończyków i był przetrzymywany przez 38 miesięcy jako jeniec wojenny.
Według "Washington Post" po jego śmierci spośród około 65 mln ludzi, którzy służyli w wojsku i służbach pomocniczych w latach 1914-1918, żyje prawdopodobniej jeszcze tylko 109-letni Australijczyk i 110-letnia Brytyjka.
>>>>>
No tak kobiety dluzej zyja ! Ale zauwazmy gdzie najdluzej zyja?USA Australia Brytanai to wtedy najbogasze kraje z najlepsza opieka!
Ale ciekawe bo moze gdzie w gorach Kaukazu czy gdzies zyjacys staruszkowie z carskiej armii ? Klimat im sluzy!A w Serbii ?Tam tez gory!
W takich rejonach lud twardy! Kto wie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 19:01, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:03, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Australia/Ostatni weteran I wojny światowej ma 110 lat
Mieszkający w Australii ostatni weteran pierwszej wojny światowej Claude Choules będzie świętował w czwartek 110. urodziny - pisze AFP. Syn leciwego jubilata opisał ojca jako osobę nienawidzącą wojny.
Urodzony w Wielkiej Brytanii w roku 1901 Choules ukrył swój prawdziwy wiek, by móc wstąpić w roku 1916 do Królewskiej Marynarki Wojennej (Royal Navy).
W drugiej wojnie światowej walczył jako oficer w australijskiej marynarce; do Australii wyemigrował w roku 1926.
- Jest głuchy i nie widzi, ale stajemy blisko i mówimy bardzo głośno i nas rozumie - powiedział o ojcu znajdującym się w domu starców w Perth jego 76-letni syn Adrian.
Claude Choules jest najstarszym weteranem pierwszej wojny od niedzieli, kiedy w USA zmarł 110-letni Frank Buckles. I on podał fałszywe informacje na temat swojego wieku, by móc wstąpić do armii.
>>>>>
Tak Australijczycy i Nowozelandczycy zaslyneli zarowno w Pierwszej jak i Drugiej wojnie! A zwazmy ze to bylo daleko od nich i niby nie ich sprawa ! A jednak nie wahali sie! I chwala im za to!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:11, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zmarł ostatni weteran I wojny światowej
Ostatni znany weteran z I Wojny Światowej zmarł w wieku 110 lat - poinformowała dzisiaj jego rodzina.
Claude Stanley Choules był ojcem trójki dzieci,Daphne, Anne i Adriana, którzy obecnie mają 70 i 80 lat. Urodził się 3 marca 1901 roku w Wielkiej Brytanii. W 1915 roku zapisał się na szkolenie wojskowe, miało to miejsce zaledwie miesiąc po jego 14-tych urodzinach. W wieku 16 lat dołączył do Armii Brytyjskiej.
Później postanowił wyemigrować do Australii, tam poznał swoją przyszłą żonę, Ethel, którą poślubił w 1926 roku. Po ślubie postanowił wstąpić do Królewskiej Marynarki Wojennej w Australii w której służył przez 41 lat. Claude Stanley Choules brał udział w działaniach wojennych w trakcie I i II Wojny Światowej. Po tym jak przeszedł na emeryturę, napisał książkę "Ostatni z ostatnich", która została wydana w 2009 roku. Mężczyzna miał wtedy 108 lat.
Pan Choules powtarzał żartobliwie, że żyje tak długo, bo po prostu oddycha. Był on ostatnim z żyjących kombatantów, którzy brali udział w I Wojnie Światowej.
>>>>
Bóg pobłogosławiŁ długim życiem ! Tym wieksza zasluga Australijczyków ze walczyli o wolnosc Europy - a wiec kontynentu njadalej polozonego jak mozna :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zmarła ostatnia weteranka I wojny światowej
Florence Green, ostatnia znana weteranka I wojny światowej zmarła w wieku 110 lat. W czasie wojny pracowała jako kelnerka w kasynie oficerskim Brytyjskich Sił Lotniczych - czytamy na stronach CNN.
- W pewnym sensie to, że ostatnią weteranką była kobieta służąca na ojczystym froncie, przypomina mi, że wojna nie ogranicza się tylko do okopów – powiedział magazynowi "Time" Peter Dye, emerytowany wicemarszałek sił powietrznych, obecnie kierownik muzeum poświęconego Brytyjskim Siłom Powietrznym. – Uświadamiamy sobie, że działania wojenne dotyczyły każdego człowieka, któremu zdarzyło się żyć w tamtych czasach. To przykre, że nie da się od tego uciec, nie ważne czy jesteś w Nowym Jorku, Londynie czy Kandahar - powiedział. Urodziła się jako Florence Beatrice Patterson w Londynie, w 1901 roku. Miała 17 lat, gdy w 1918 roku dołączyła do żeńskiego oddziału Brytyjskich Sił Powietrznych. Stało się to na dwa miesiące przed zawieszeniem broni.
Weteranka często przywoływała swoje wspomnienia w wywiadach dla BBC i brytyjskich gazet.
- Spotykałam tuziny pilotów i chodziłam na randki – mówiła. – Miałam okazję polecieć samolotem, ale zbytnio się bałam. Byłam chętna pracować, kiedy tylko Bóg mi pozwalał. Ale miałam wielu przyjaciół w bazie i w czasie wolnym mieliśmy razem mnóstwo zabawy. Pod wieloma względami, to był najlepszy czas w moim życiu - opowiadała.
Dwa tygodnie przed jej sto jedenastymi urodzinami, w sobotnią noc, Florence umarła we śnie, w placówce opiekuńczej w King’s Lynnw w Northfolk.
>>>>
Przypominam ze smierc to tylko przejscie do tego prawdziwszego swiata ! U Boga tylko zlo sie konczy . Dobro zawsze sie zaczyna :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|