Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:46, 04 Kwi 2012 Temat postu: O Rosji ... |
|
|
Debata o obliczach rosyjskiego imperializmu
- Tysiącletnia historia Rosji to historia imperium napisana krwią – powiedział prof. Stanisław Kulczyckij podczas debaty "Historia Rosji: między toposem Wojny Ojczyźnianej a imperium", która odbyła się we wtorek w Warszawie.
Tematami debaty były różnorodne modele pamięci historycznej w Rosji, świadomość historyczna jej mieszkańców oraz współczesna rosyjska polityka imperializmu. Według prof. Olgi Malinovej z Rosyjskiej Akademii Nauk, refleksje o pamięci historycznej w Rosji wiążą się ze spuścizną imperialną tego kraju. Jest ona związana z ponadtrzechsetletnim panowaniem dynastii Romanowów (1612-1917), a także okresem istnienia ZSRR (1922-1991).
Jak wyjaśniła Malinova, w debatach publicznych w Rosji pojęcia "imperium" używa się m.in. na określenie państwa wielonarodowego, zróżnicowanego. "Imperium" funkcjonuje także jako "autorytarny sposób integracji terytorium i społeczeństwa".
Malinova przypomniała, że według niektórych rosyjskich historyków rozwój imperium Romanowów przeszkadzał wykształceniu się świadomości narodowej Rosjan. - Historia kraju była pojmowana jako dzieje imperium – tłumaczyła. Jak dodała, przez długi okres dziejów Rosji "imperium było cechą narodu", która kojarzyła się z ruskością.
Po rozpadzie ZSRR w 1991 r. rosyjskie władze zaczęły wpływać na kształtowanie nowej wizji przeszłości kraju. Początkowo zrezygnowały one z korzystania ze spuścizny totalitarnej, jednak już w drugiej połowie lat 90. wykształciły tzw. nową ideę narodową, w myśl której zaczęto stopniowo rehabilitować radziecką symbolikę.
Według Malinovej, nacjonaliści rosyjscy wskazują na to, że „Rosja jest skazana na bycie imperium”, gdyż według nich główną rolę w tym wieloetnicznym państwie odgrywa naród rosyjski. - W tym sensie imperium jest nośnikiem idei narodowościowej. Nacjonaliści mają cel, wspólną ideę narodową, do której realizacji dążą - mówiła.
Obecne władze Rosji koncentrują się na wykorzystaniu do celów politycznych ważnych wydarzeń w dziejach tego państwa takich jak m.in. rewolucja październikowa, II wojna światowa, lot w kosmos Jurija Gagarina oraz pierestrojka Gorbaczowa.
Prof. Stanisław Kulczyckij z Instytutu Historii Akademii Nauk Ukrainy powiedział, że "Tysiącletnia historia Rosji to historia imperium napisana krwią". Jak dodał, imperium rosyjskie ma dwa różne oblicza – przedrewolucyjne (do 1917 r.) i porewolucyjne. Oba kształtują mentalność narodu i politykę ekip rządzących.
Zdaniem Kulczyckiego, państwo Romanowów to przykład imperium tradycyjnego, ukształtowanego w toku wielu wojen. Z kolei ZSRR powstał u schyłku epoki imperializmu tradycyjnego. ZSRR był wówczas supermocarstwem, które nie brało pod uwagę problemów obywateli.
Jak przekonywał Kulczyckij, współczesna Rosja jest nadal państwem imperialnym. - Jaki jest pożytek z udowadniania, że czas imperium się skończył w XX w., skoro w Rosji nadal istnieje 10 tys. głowic nuklearnych – pytał.
Według prof. Andrzeja Nowaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który podsumował dyskusję, można wyróżnić dwie interpretacje pojęcia "imperium". Zgodnie z pierwszą z nich, państwo jako imperium "łączy się z historią ekspansji, której towarzyszy sukces cywilizacyjny". Obecnie w Rosji bardziej popularna jest druga interpretacja "imperium", która określa państwo imperialne jako kraj, który "dominuje i rozkazuje". Według Nowaka, postępowanie rosyjskich władz to "próba ukazania imperium jako idei dobroczynnej, zrozumiałej na Zachodzie.
- Kontekstem historycznym, do którego odwołuje się Putin, to idea współpracy imperiów z XIX w., zgodnie z którą mocarstwa kontrolowały państwa słabe i narzucały im swą wolę - podsumował Nowak. Debata odbyła się w ramach cyklu "Dialog Pamięci Historycznych w Regionie ULB" (Ukraina-Litwa-Białoruś),organizowanego przez Muzeum Historii Polski.
>>>>
Ustalmy fakty .
Rosja nie ma 1000 lat .
Najdalej liczac XIV wiek . To sa jakies poczatki Rosji .
Czyli duzo dodajac 700 lat .
Imperium tam jest krocej . Njapierw to bylo po prstu zgarnianie przez ksiecia czego sie da .
O swiadomym imperium mozna mowic od czasu sciagniecia tego pojecia z Bizancjum czyli XV wiek . Czyli z 600 lat imperium .
Istotnie krwawego ALE i UPADLAJACEGO ...
Kolejny fakt . Istotnie imperializm spowodowal brak pojecia NARODU . Narod to znaczy to co w polsce lud . Czyli lud pustyni lud morza . Ot jakas grupa . To jeszcze nie narod . Narod posiada ducha i wyksztalcona swiadomosc .
Czarna Sotnia to nie jest przeciez ruch narodowy tylko imperialny ...
Brak narodu spowodowal bolszewizm ktory byl ANTYNARODOWY . Gdyby Rosjanie byli anrodem nigdy by tam nie wygral ruch przeciwny narodom . W Polsce NAWET KOMUNISCI byli narodowi nie mowic juz o Broniewskim ale Gomulka czy Gierek choc oczywiscie komunisci to jednak narodowi ...
Ideologia komunistyczna przejela spuscizne imperium bo tak im bylo wygodnie . Komunizm to system bez zasad biora wszystko co im pasuje . Poza tym to imperium zla . A zatem biora to co zle . W Rosji imperializm i szowinizm . Ale np. w NRD pruska dyscypline . W Kambodzy np. skrajnosc . I tak w kazdym kraju brali wady .
Po 89 w Rosji znow wrocili do imperialzmu i znow krew i zbrodnie i znow brak pojecia narodowego .
Slusznie spiewakl Wysocki - Historia Rosji to historia choroby ...
Czy zatem sie zalamywac ? Nie . Co robic ? CZYNIC DOBRO ! Zawsze i wszedzie . Trzeba porzucic imperializm i stac sie narodem . Nie ma innej drogi . Polska wzorem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:04, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Maksim Trudoliubow / Wiedomosti
Zombie Rosja
Mieszkamy w domach, zaprojektowanych przez radzieckich inżynierów, jeździmy po szosach, zbudowanych przez radzieckich drogowców, przy czym przychodzi nam nieraz wykłócać się z milicją, utworzoną jeszcze w radzieckich czasach. Równie istotna jest jednak niematerialna część naszego dziedzictwa, ściśle wiążąca się z tym, że państwo sowieckie zostało zaprojektowane jako utopia.
Budowano je "od góry", z myślą o wcielenie w życie pewnej idei. Była to idea wszechogarniająca a zarazem, ze względu na ducha rywalizacji, po trosze sportowa: szło o to, jak dokonać "skoku" gospodarczego i tym samym udowodnić wyższość jednego systemu nad innym. Dowodem na to, że mieliśmy do czynienia z utopią, jest już sam zamiar stworzenia całego państwa od góry, na mocy planu, i złożoność całego projektu skojarzona z myślą, by kraj został budowany według jednego projektu, niczym blok mieszkalny. W tej sytuacji nie ma co się dziwić, że projekt nie został zrealizowany do końca: ostatecznie, mamy do czynienia z utopią, której przeciwieństwem jest "organiczny" rozwój państwa, którego instytucje powstają w wyniku konfliktów, negocjacji i "ucierania się" stron: stanów, partii i grup społecznych. Jak pisze głośny harwardzki filozof Stephen Pinker w książce "The Blank Slate" ("Niezapisana karta", lub jak kto woli, "Tabula rasa"). w historii można mówić o współistnieniu dwóch zasadniczo różnych spojrzeń na naturę człowieka. Jedno przekonanie, bliższe "tragicznemu", uznaje, że człowiek w swojej naturze skażony jest słabością, skłonnością do upadku i nadużywania danej mu władzy. Drugie, "utopijne", odrzuca sceptycyzm, mając go za wymysły mizantropów. Zdaniem Pinkera granica między tymi dwoma perspektywami wyznacza zarazem obszar "prawicowych" i "lewicowych" ideologii. Twórcom państwa radzieckiego przyświecały niewątpliwie koncepcje utopijne, podczas gdy ojcom-założycielom wielu innych krajów – tragizm.
Dość sięgnąć choćby po ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki by przekonać się, jak wiele uwagi poświęcali oni naturze ludzkiej i temu, jakie ma ona znaczenie w rozważaniach nad ustrojem państwa. "Czym ostatecznie jest rząd, jeśli nie ostatecznym wyciągnięci konsekwencji z namysłu nad naturą ludzką? – pisał James Madison. – Jeśli ludźmi rządziliby aniołowie, nie istniałaby potrzeba żadnej kontroli nad władzą – ani zewnętrznej, ani sprawowanej przez samych rządzonych". Tymczasem, jego zdaniem, ustrój państwa należy zaprojektować z uwzględnieniem słabości ludzkiej natury i temu, że sprawowanie władzy rodzi szczególne pokusy. Stąd cały system "check and balances", wszelkiego rodzaju mechanizmów zapewniających zachowanie równowagi politycznej, rozdział organów władzy, kadencyjność liderów.
Zgoda: jeśli uznamy, że człowiek skłania się ku nadużywaniu swojej pozycji, logicznym jest, że trzeba go ograniczać i poddawać jego działania ocenie. Jeśli jednak uznamy, że coś takiego, jak "problem natury ludzkiej" nie istnieje lub można je bez wysiłku rozwiązać, niepotrzebne nam są żadne "przeciwwagi" czy kontrola. Wystarczy przygotować odpowiedni plan działania i przekazać stery w ręce lidera. Nie inaczej też postąpili bolszewicy.
Tak naprawdę, zrobili nawet coś więcej: nie tylko bowiem ignorowali oni problem ułomnej ludzkiej natury, ale postanowili ją gruntownie przemienić, uzyskując niejako mimochodem dokładne zaprzeczenie koncepcji oświeceniowych w ich wariancie amerykańskim. W Nowym Świecie starano się dostosować ustrój państwa do natury człowieka. Twórcy bolszewickiego "nowego, wspaniałego świata". osobliwie w czasach Stalina, starali się dostosować człowieka do idealnego ustroju państwa. Dziś w Rosji nie istnieje żadna "ideologia", naturalnie oprócz dzikiego pędu za pieniędzmi i statusem społecznym – a jednak nikt nie zdjął ze ściany utopijnego schematu. Zbudowana przed blisko stu laty maszyna nadal jest w ruchu. Nie ma ani podziału władz, ani nich ustawowych ograniczeń, ani kontroli poszczególnych organów: Wielki Zegarmistrz nadal buduje swoją utopię, mimo, że dawno już nie istnieje jej projekt. Wokół istnieje mnóstwo malutkich, prywatnych utopii – konsumenckich, na poziomie samochodu, domu czy jachtu. Oto nasze utopijne, "lewicowe" dziedzictwo doprowadzone do absurdu, nasz ostateczny rozkład utopii. Nikt już dawno nie chce niczego "udowadniać Zachodowi", gospodarka funkcjonuje w myśl praw dżungli, nie zaś racjonalnego planu uprawy trawnika, ale milicja, służby specjalne, sądy i tuzin innych instytucji działają w najlepsze, niczym roboty, których konstruktor już dawno leży w grobie. Zombie Rosja.
>>>>
Tak to wszystko sluszne . Rosja to potworek .
Ale wbrew pozorom USA to tez ,,projekt'' a nie organizm . To kraj skonstruowany od zera . Najlepszy przyklad organizmu to Polska przed rozbiorami . NIEPRZERWANY ORGANICZNY ROZWOJ . Zniszczony oczywiscie przez p-Ruskich Ruskich i Austryjackich ...
Ale fakt jest faktem . Sa dwa typy spoleczenstw . Apriori i aposteriori jak to wykladal wspanialy uczony Felkis Koneczny .
System apriori to komuna . Jakis psychopat wymysli drugi realizuje . Rzecz jasna NIC NIE PASUJE DO RZECZYWISTOSCI i zawsze jest masakra bo trzeba ludzi dostowac do umyslu ,,geniusza''. Siekiera rzecz jasna ...
Systemy aposteriori sa organiczne czyli pasuja do spoleczenstwa . Niestety potrafia zgnić . System Indii czy Chin tez byly organiczne a zacofanie bylo olbrzymie . Wiec to nie jest tak ze to juz ideal .
Dzis zachod jest konstruktem zarowno UE to sztuczny twor typu radzieckiego . Wewnatrz spoleczenstw zachodu tez nastepuje ,,konstruowanie'' aborcja eu-tanzja ,,rodzny'' homo . To sa juz sztuczne spoleczenstwa stad zdychaja .
Rosja obecnie od bestialstwa komunistycznego przeszla na kapitalistyczne . Od sciany do sciany . Zysk wazniejszy od ludzi ...
Czy nie bylo innej drogi ? Nie zarowno wtedy komunizm jak teraz zachod zachwycaly Rosjan i musieli doswiadczyc . Ponadto imperializm . Podboje i zbrodnie . To wszystko wykrzywialo kraj i musialo skonczyc sie katastrofa ... Ani komuna nie jest dobra ani prostacki konsumpcjonizm ...
Tylko Bóg jest rozwiazaniem . System musi byc zgodny z radami Ewangelii inaczaj ZAWSZE bedzie katastrofa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
NSPAP
Dołączył: 16 Kwi 2012 Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 60-143 Poznań
|
Wysłany: Pon 23:05, 16 Kwi 2012 Temat postu: Komunizm, socjalizm radziecki a słowiański narodowy socjaliz |
|
|
Przede wszystkim mamy tu do czynienia z pomyleniem pojęć ekonomicznych ze społecznymi.
Komunizm do doktryna ekonomiczna, przeciwieństwo kapitalizmu.
Tak jak tradycyjny słowiański narodowy socjalizm (nie mylić z germańskim) to przeciwieństwo socjalizmu radzieckiego.
Najbardziej istotną cechą naszego systemu jest osobista chęć działania i budowy systemu we wyniku własnej potrzeby duchowej za którą kryje się więź z Naturą (Bogiem), Ziemią w ogólności (Ojczyzną).
Z tym wiąże się Honor, czyli chęć działania nie dla korzyści materialnych a w celu osiągnięcia stanu doskonałego, czyli arianizm.
W socjaliźmie radzieckim tej ostatniej cechy brak, tamten system miał charakter wymuszający, celowy.
W naszym socjaliźmie liczy się samodoskonalenie, wykazanie się.
Co nie znaczy że po zaakceptowaniu przez większą zbiorowość wspólnych celów,
dalsze działania mogą mieć praktyczny charakter oczyszczający.
Każda bowiem idea jest z góry obciążona faktem praktycznej niedoskonałości doczesnej osobowości człowieczej.
Stąd naczelne hasło naszej partii: Fuhrer, Honor, Ojczyzna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:53, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Jakis dziwolag sie trafil ... Dopiero teraz go zauwazylem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:12, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Internetowy atak na Miss Rosji
Miss Rosji 2013 uciekła ze stron internetowych. 18 letnią Elmirę Abdrazakową internauci obrzucili obelgami za jej tatarskie pochodzenie. Dziewczyna zlikwidowała swoje konta na portalach społecznościowych, a rosyjskie media zablokowały możliwość dodawania komentarzy do publikacji na jej temat.
Nie przebierając w słowach, internauci zamieszczali na stronach miss piękności wpisy dotyczące jej urody oraz pochodzenia. Nazywano skandalem decyzje jurorów, którzy przyznali koronę najpiękniejszej Rosjanki dziewczynie tatarskiego pochodzenia.
- Musieliśmy zablokować możliwość dodawania komentarzy do artykułu na temat konkursu miss Rosji, ponieważ nie byliśmy w stanie moderować obelżywych wpisów - napisali dziennikarze Moskiewskiego Komsomolca.
Po wycofaniu się najpiękniejszej Rosjanki 2013 roku z portali społecznościowych, rosyjscy dziennikarze zastanawiają się czy "piękno wymaga aż takich ofiar".
....
Widzimy tutaj ze Rosja jest krajem socjo- i psycho- patow . Historia oraz patologiczny system wykoleily wszystko . Czlowiek ktoremu podcieto korzenie czyli wszystko staje sie niebezpiecznym swirem . Ponadto jest to kraj dziki . A dzicy nie pojmuja przenosni ani polsrodkow . Na zachodzie grupy nielubiace sie moga zyc obok czyniac sobie swinstwa . U dzikich jak sie nie lubia od razu biora siekiery i nastepuje masakra . Rosja jest scisle rzecz biorac pomiedzy . Sa bardziej cywilizowani niz dzicy ale mniej niz zachod . Stad tak to wyglada .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:10, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Moskwa świętuje 866. urodziny
Dziś Moskwa świętuje swoje 866. urodziny. Z tej okazji władze rosyjskiej stolicy przygotowały ponad tysiąc imprez sportowych i kulturalnych.
We wszystkich parkach i na skwerach będą się odbywać koncerty i zawody sportowe.
Niemal wszystkie stacje telewizyjne przypominają, że Moskwa jest jednym z największych i najszybciej rozwijających się miast świata. Znajduje się w pierwszej dziesiątce miast o największej liczbie ludności. W rosyjskiej stolicy mieszka ponad 12 milionów ludzi. - Jednak uwzględniając przyjezdnych i turystów, każdego dnia w Moskwie przebywa ponad 20 milionów osób - zauważa telewizja Rossija24.
Władze stolicy postarały się aby padający od kilku dni deszcz nie popsuł dzisiejszego święta. Od kilku godzin 20 samolotów rozpędza chmury nad miastem.
...
A zalozenie wygladalo tak ;
Najstarszy zachowany zapis dotyczący Moskwy pochodzi z 1147, kiedy to Jerzy Dołgoruki wydał rozkaz zbudowania na Wzgórzu Borowickim drewnianej baszty, dając tym samym początek kremlowi moskiewskiemu.
Kniaź Jurij wstąpił na wzgórze, rozejrzał się dookoła, spojrzał we wszystkie strony, spojrzał tu i tam, w jedną i drugą stronę rzeki Moskwy, a także rzeki Nieglinnej; i zachwycił się okolicznymi wioskami, i rozkazał niezwłocznie zbudować tam miasto z drzewa, a zwać się ono miało Moskwa.
latopis z 1156 r.
Zara ! A tu przeciez byl wlasciciel ?! To nie dzikie pola !
Stefan Kuczko był właścicielem Kuczkowa. Książę Jerzy Dołgoruki nigdy nie zawarł z nim transakcji kupna-sprzedaży. Nie miał zatem żadnego prawa do ziem nad Moskwą.
???
Co za problem ?! W Rosji to zadna przeszkoda .
Kuczko przez tyle lat radził sobie doskonale poza terenem księstwa Dołgorukiego, że nie pałał chęcią podporządkowania się rodzimemu władcy. Nie potrzebował od niego ani pomocy, ani obrony. Był zdania, że traci na przybyciu księcia moralnie i materialnie. Aby zażegnać jego opozycję oraz rozciągnąć władzę i wpływy na tereny, które pozwalały na rywalizację z innymi księstwami, Dołgoruki 28 marca 1147 roku ożenił syna Andrzeja z Ulitą Kuczkówną – czym można wytłumaczyć obecność Kuczkowiczów na dworze Bogolubskiego.
!!!!
Aby mu wynagrodzic kradziez majatku ukradl mu jeszcze corke !!!
Małżeństwo zawarte pomiędzy zwaśnionymi rodami nie na wiele się jednak zdało. Kuczko sprzeciwił się na nowo księciu, skutkiem czego został zamordowany a jego posiadłości zagarnięte przez władcę.
...
Wot i priobljem z glowy . I tak narodzila sie moskiewska tradycja rozwiazywania problemow .
Nazwa Kuczkowo denerwowała księcia, nie używano jej mówiąc o miejscowości jako osadzie nad Moskwą tj. rzeką, aż z czasem skrótowo zaczęto określać ją Moskwą zarzucając nazwę pierwotną. Od tego czasu nie Kuczko, a książę Jerzy Dołgoruki oficjalnie uznawany jest za założyciela miasta (Koneczny, 2003: 202‑205).
...
Kto chce wiecej moze sobie poczytac tu to jest glownie z Konecznego . Tytan nauki !
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyli kto by nazywal Kuczkowo to mogl podzielic los Kuczki .
Jak zwykle w Rosji wszystko zaklamane . Nie Moskwa a Kuczkowo i nie 1147 a wczesniej .
Stad nazywamy ze Moskwa to miasto zbudowane na krwi . A Kreml wlasnie dokladnie tam gdzie Kuczkowo .
Obchodzenie rocznicy z szostkami bardzo trafne ! 666 rocznica 766 i 866 . 966 juz nie bedzie . Bo zdobedziemy Rosje i wtedy wroci pierwotna nazwa Kuczkowo . I zbrodnie sie skoncza ! Tak bedzie !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:45, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Adam_K
Wyjaśnienia pokrętne i przedstawianie draństwa jako narodowych cnót.
Kwestia religijności Rosjan:
Była w praktyce kształtowana przez władzę, która z racji caro-papizmu, narzucała model religijności całemu społeczeństwu. Dlatego na masową skalę kwitło łajdactwo, jakie uprawiali rządzący, ich błędy, a w istocie głupotę, a praktycznie skutki takiego stanu rzeczy, można było przypisać Bogu, Jego woli, i bezkarnie orać społeczeństwem skol’ko ugodno. Dlatego niewolnictwo przybierało i przybiera tak drastyczne formy.
Jaki obraz Boga miały masy? -Okrutnika. Stąd brał sią fatalizm. Zło mogło być społeczną normą. Z tego płynęło poczucie wolności. Ktoś, ukształtowany jako niewolnik, stawał się dobrym narzędziem podboju, odbierania wolności innym narodom.
Cerkiew zawsze była siedliskiem wielu religijnych wynaturzeń. Zastanawia mnie fascynacja niektórych Polaków rosyjską duchowością.
A do tego utopijność rosyjskich religijnych teorii i postaw. Np. pogodzenie się z wolą bożą jest odległym etapem duchowego rozwoju. (To wymaga mądrości - Ten, który "stwarza niedolę", jest tylko dobry, tylko łaskawy i miłosierny itd. - właściwego stosunku do cierpienia.) Ale, jak pisze Lappo, u Rosjan to podstawa i postawa wobec życia. A tymczasem człowiek, który uważa że ma wolną wolę, ponosi też konsekwencje swojego postępowania. Dlatego walczy, buntuje się, próbuje odwracać złe sytuacje, podczas gdy Rosjanin je utrwalala.
Płynąca z Biblii mądrość każe człowiekowi walczyć o dobro, byt, wolność itd., ale, zdając relację Bogu, podziękować za to wszystko, co dla nas naszymi rękami zrobił.
Od grzechu nie było wolne chrześcijaństwo zachodnie; jednak był to sojusz ołtarza z tronem, a nie samodzierżawie. Kościół zdecydowanie różnił się od cerkwi autonomią, wschód nigdy nie doświadzył Canossy. Rządzący musieli zabiegać o aprobatę, mniej lub bardziej liczyć się z Kościołem jako siłą nadrzędną. To dało diametralnie różne skutki.
...
Bardzo trafne . Przy tym Rosja ma wyrazny skret ku zlu . Rosjanie ponosza konsekwencje schizmy ! Tak idee maja swoje konsekwencje . Opowiedzenie sie przeciw papiezowi setki lat temu przesadzilo o dalszym kierunku ! O losie dzieci ! Tak konsekwencje grzechu trwaja stulecia i cierpia pra pra pra wnuki !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:24, 03 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
W Moskwie położono kamień węgielny pod pomnik księcia Włodzimierza
W Moskwie na placu Borowickim przed murami Kremla uroczyście położono kamień na miejscu planowanego tam pomnika księcia Włodzimierza Wielkiego, chrzciciela Rusi. Sam pomnik ma stanąć w tym miejscu w 2016 roku.
W uroczystości wziął udział minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Miedinski, mer Moskwy Siergiej Sobianin i zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl, który poświęcił kamień. Patriarcha powiedział podczas uroczystości, że dokonania księcia Włodzimierza odnoszą się do "każdego z nas - tych, którzy żyją w Federacji Rosyjskiej, na Ukrainie, Białorusi i w wielu innych krajach, zachowując duchową jedność".
REKLAMA
Kamień, który położono przed kremlowską Bramą Borowicką, został przywieziony z Chersonezu na Krymie. W tym miejscu w 988 roku wielki książę kijowski Włodzimierz, święty Cerkwi prawosławnej i Kościoła katolickiego, przyjął chrzest. Dla Rosji jest to symbol historycznej i duchowej jedności narodów Rusi. Jednak wielu historyków ukraińskich nie zgadza się z zawłaszczaniem - ich zdaniem - przez Rosję spuścizny Rusi kijowskiej.
Napis na kamieniu zapowiada, że w tym miejscu stanie pomnik wzniesiony z datków obywateli.
Z inicjatywą pomnika wystąpiło Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne, któremu przewodniczy minister kultury. W drodze głosowania na stronie internetowej tej organizacji wybrano plac przed kremlowską Bramą Borowicką jako miejsce przyszłego pomnika.
Jednak zastrzeżenia do lokalizacji wyraziło MSZ Rosji. Jak przypomina portal Grani.ru, miejsce to znajduje się w strefie uznanej za obiekt światowego dziedzictwa UNESCO, w związku z tym wzniesienie pomnika powinno być uzgodnione z tą organizacją. UNESCO jeszcze latem zwróciło się do władz rosyjskich, by jak najszybciej przesłały konieczne informacje o technicznych detalach pomnika, jednak, jak wynika z cytowanego przez media dokumentu MSZ, informacje te nie zostały przesłane.
...
Absurd. Rosji wtedy jeszcze nie bylo i dlugo nie mialo byc. Jak sama nazwa wskazuje wladca KIJOWSKI! A w Moskwie pomnik stawiaja
Byl to wladca RUSI a to zupelnie inny kraj niz Rosja. Mniej wiecej taka roznica jak ,,Cesarstwo Rzymskie" Niemcow i Cesarstwo Rzymskie starozytne.
Ale jak wiemy tam historii nie ma tylko propaganda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:21, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Władimir Putin: Lenin podłożył bombę atomową pod gmach, który nazywa się Rosja
21 stycznia 2016, 20:25
• Władimir Putin krytycznie o Włodzimierzu Leninie
• Stwierdził, że jego idee doprowadziły do rozpadu ZSRR
• Rzecznik prezydenta: każdy ma prawo mieć własne zdanie
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czwartek, że przywódca bolszewików Włodzimierz Lenin "podłożył bombę atomową pod gmach, który nazywa się Rosja". Jak dodał, w ostatecznym rozrachunku idee Lenina doprowadziły do rozpadu Związku Radzieckiego.
Jak relacjonują media rosyjskie, wypowiedź ta padła w trakcie dyskusji na posiedzeniu rady ds. nauki. Putin odniósł się do przytoczonego w dyskusji cytatu z wiersza Borysa Pasternaka "Wzniosła choroba", w którym mowa jest o tym, że Lenin kierował biegiem myśli.
- W końcowym rezultacie ta myśl doprowadziła do rozpadu Związku Radzieckiego. Podłożył bombę atomową pod gmach, który nazywa się Rosja, i potem ona wybuchła. I niepotrzebna nam była rewolucja światowa, a taka myśl także tam była - powiedział Putin, cytowany przez dziennik "Izwiestija".
Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział następnie dziennikarzom, że odbyła się "dość otwarta dyskusja", podczas której prezydent wyraził swój punkt widzenia. - Chyba nie powinno być to powodem do oburzenia, może to być prędzej powód do niezgody, ale właściwie każdy, w tym prezydent, ma prawo mieć własny stosunek do roli tej czy innej postaci w historii - powiedział Pieskow.
Wyjaśnił też, że nie ma obecnie dyskusji na temat pochowania Lenina, którego ciało spoczywa w mauzoleum przy placu Czerwonym. Stanowisko takie Kreml utrzymuje konsekwentnie od lat.
W badaniach socjologicznych kilka lat temu około 70 proc. Rosjan opowiadało się za tym, by ciało Lenina zostało usunięte z mauzoleum na placu Czerwonym i pochowane w ziemi. Kwestia ta powraca w Rosji regularnie od upadku ZSRR, szczególnie przy okazji rocznic śmierci Lenina. Żaden rosyjski przywódca nie miał jednak jak dotąd odwagi podjąć decyzji w tej sprawie, gdyż Lenin jest bardzo szanowany wśród ludzi starszych.
...
Raczej nie ma zadnego interesu.
Czy to bylo niepotrzebne? Niestety bylo. Rosjanie musieli doprowadzic do ostatecznosci swoje satanistyczne zasady. Zasada Rosji byl kult sily i agresji. Zatem Bóg dopuscil do tego aby na wlasnej skorze odczuli jak ,,fajna" jest zasada kto silniejszy ma racje. Komunizm to system oparty na sadyzmie wylacznie. Nawet propaganda to sadyzm tylko ze werbalny.
A nauka poszla w las bo znowu Stalin Stalin Stalin. To bedzie kolejna lekcja... bólu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:39, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Pierwszy pomnik tego władcy w historii Rosji. Mieszkańcy postawią go z własnych pieniędzy
Dodano dzisiaj 12:17 /3 2
/
2
/322
Car Iwan Groźny / Źródło: Wikipedia
W rosyjskim mieście Orzeł stanie posąg cara Iwana Groźnego. Historia zapamiętała go jako jednego z najokrutniejszych despotów.
Pomnik ma zostać odsłonięty na początku sierpnia podczas uroczystości z okazji 450-lecia miasta. Mieszkańcom 300-tysięcznego Orła nie przeszkadza mroczna historia władcy. Woleliby jedynie, aby posąg był zlokalizowany w większym oddaleniu od teatru dziecięcego.
Rządy iwana Groźnego przeszły do historii jako jedne z najokrutniejszych. Sam władca słynął z sadystycznych upodobań. Własnoręcznie torturował, topił i palił swoich poddanych. Zdaniem historyków zabił swojego syna Iwana.
Iwan, Piotr i Stalin
Gubernator obwodu orłowskiego Wadim Potomski broni decyzji władz miasta. – W naszym kraju było trzech wielkich przywódców: Iwan Groźny, Piotr Pierwszy i Stalin - wylicza. – W centrum naszego miasta zostanie postawiony pomnik jego założyciela – oświadczył. Dodał przy tym, że pieniądze potrzebne do budowy monumentu zgromadzone zostały przez samych mieszkańców.
Posąg będzie przedstawiał Iwana Groźnego na koniu. Władca ma dzierżyć w ręku krzyż. W całej Rosji nigdy wcześniej nie postawiono pomnika temu władcy.
/ Źródło: Moscov Times
nieglupi Jasko IP
/dzisiaj 13:49
Motloch lubi okrutnych despotow. Tego sie boi i to go zachwyca.
...
Skoro NIGDY nie postawili temu psychopacie pomnika to jednak swiadczy ze nawet jak na Rosje to bylo za duzo zbrodni. A ze teraz stawiaja to pokazuje jakie dno ten kraj osiagnal... Na Wschodzie sadyzm budzil podziw gdy na Zachodzie obrzydzenie i wstret. To jest przepasc cywilizacyjna. Ale u Arabow sadyzm wladzy coraz bardziej tez wstret i opor a nie podziw. Ida do przodu cywilizacyjnie. A Rosja do tylu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:20, 26 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Kto rzucił koło ratunkowe likwidowanym jezuitom? Nie zgadniecie…
Karol Wojteczek | Lip 26, 2017
Wikipedia
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Opowieść o tym, jak Bóg nawet z tyranii może wyprowadzić dobro...
P
ierwsza mapa Księżyca, odkrycie plam na słońcu czy pierwszy dokładny pomiar kuli ziemskiej – mało brakowało, a cały ten naukowy dorobek jezuitów (o duchowym nie wspominając) zdałby się na nic wobec groźby kasaty, przed jaką zgromadzenie to stanęło w lipcu 1773 r. Ratunek przyszedł wówczas ze strony zupełnie nieoczekiwanej…
Czytaj także: Dzięki temu jezuicie surfujesz po Internecie
Pomocną dłoń wobec jezuitów wyciągnęła wówczas… caryca Katarzyna Wielka, znana miłośnikom historii jako współinicjatorka rozbiorów Rzeczypospolitej Obojga Narodów i władczyni o niepohamowanym temperamencie erotycznym. Mało tego – poletkiem rywalizacji między caratem a Stolicą Piotrową stały się właśnie zagrabiane przez Imperium Rosyjskie polskie ziemie. Czyniąc na złość przeciwnikowi rozbioru Polski, Ojcu Świętemu Klemensowi XIV, caryca zabroniła realizacji papieskiego brewe Dominus ac Redemptor (stanowiącego o zniesieniu zakonu) na zagarniętych przez siebie terytoriach, mianując tam jezuitów odpowiedzialnymi za rozbudowę szkolnictwa.
Czytaj także: Dlaczego jezuici mają swój cmentarz pod wodą?
Wedle zachowanych przekazów historycznych wszechstronnie wykształceni jezuici rzeczywiście robili na twórczyni rosyjskiego „absolutyzmu oświeconego” duże wrażenie. Tym niemniej pamiętać trzeba, że zakon ten stanowił dla Katarzyny Wielkiej przede wszystkim narzędzie potęgowania podziałów w uznawanym za rywala Moskwy Rzymie, zgodnie ze starorzymską zasadą „Dziel i rządź” (Divide et impera). Obecność katolickiego szkolnictwa miała również pacyfikować nastroje ludności świeżo przyłączonych ziem „kraju zachodniego”, jak w Imperium Rosyjskim mówiło się wówczas o Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Czytaj także: Gdzie leży Polska? 14 tys. km stąd!
Znamienne dla okresu rosyjskiego „wygnania” jezuitów pozostaje zresztą, iż na terenie Imperium zabroniony im był podstawowy rodzaj ich aktywności – działalność misyjna. Złamanie tego zakazu posłużyło zresztą za pretekst do wypędzenia zakonników z Rosji już w roku 1820. Ale wtedy byli oni już i tak oficjalnie pojednani z papiestwem. I kto wie, może gdyby nie niesławna Katarzyna Wielka, Ojcem Świętym nie byłby dzisiaj Franciszek…
...
To była jak widzicie podlosc... Szatan posluguje sie i dobrem i udawaniem dobra. A nawiasem mowiac jesli Bóg dopuscil na Jezuitow taki atak to znaczy ze byl on potrzebny. Sprzeciwianie sie temu jest od diabla... Widzicie tutaj ze dobro zalezy od INTENCJI! Nigdy nie jest dobry czyn za ktorym kryja sie podle intencje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:15, 07 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jaki podarek mógł obrazić władcę Moskwy? Lista niestosownych prezentów jest wyjątkowo długa
NAUKA | 10.01.2019 | Autor: Anna Winkler
Ceremonia przekazywania podarków od posłów podlegała na dworze moskiewskim sztywnym regułom.
fot.Alexander Litovchenko/domena publiczna Ceremonia przekazywania podarków od posłów podlegała na dworze moskiewskim sztywnym regułom.
O tym, że ceremoniał dyplomatyczny to nie przelewki, nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak na szesnasto- i siedemnastowiecznym dworze moskiewskim już pierwszy krok, czyli zwyczajowa wymiana podarków, był niemal nie do przejścia. Władca mógł poczuć się urażony nawet… zbyt małą pieczęcią.
Ceremonią przekazywania podarków na dworze moskiewskim w XVI i XVII wieku zajęła się Marta Jaworska z Uniwersytetu Historycznego. Jej artykuł ukazał się na łamach „Przeglądu Historycznego”. Jak przekonuje badaczka, carowie traktowali wymianę prezentów znacznie poważniej niż inni europejscy władcy. Zasady, które obowiązywały w tej kwestii, były bardzo surowe:
W kontaktach dyplomatycznych z Moskwą wartość darów, które w symboliczny sposób reprezentowały monarchów i ich rządy, musiała odpowiadać randze legacji oraz prestiżowi wysyłającego ją władcy, a zarazem odzwierciedlać szacunek i poważanie dla moskiewskiego monarchy. Upominki od cara dla posłów powinny natomiast przekraczać wartość darów uprzednio mu złożonych, oznaczać to miało jego znaczenie polityczne i międzynarodową pozycję.
REKLAMA
Przy takich obostrzeniach nic dziwnego, że wpadki zdarzały się nader często. Szczególnego pecha do „nietrafionych” podarunków miała królowa Elżbieta I. Car Fiodor Iwanowicz obraził się, ponieważ wysłała mu monety (możliwe, że były to źle zinterpretowane medaliony z jej wizerunkiem). Prezent został odesłany wraz z posłem. Innym razem władca poczuł się urażony, bo angielska monarchini pominęła większą część jego tytułu w listach i sygnowała je małą, a nie wielką pieczęcią.
Co było w miarę „bezpiecznym” podarkiem? „Władcom moskiewskim najczęściej przywożono w darze kunsztownie zdobione wyroby ze srebra i złota, drogocenne klejnoty lub wynalazki techniczne” – opowiada Jaworska. I to nie gwarantowało jednak sukcesu. Na przykład piękny zegar, dostarczony przez duńskie poselstwo w 1559 roku, został wstępnie przyjęty, ale po trzech dniach zwrócony. Powód? Iwan IV uznał, że „chrześcijańskiemu władcy, nie wypada mieć do czynienia z planetami i innymi znakami niebieskimi”.
O tym, jak łatwo obrazić moskiewskiego władcę, przekonała się między innymi Elżbieta I.
fot.domena publiczna O tym, jak łatwo obrazić moskiewskiego władcę, przekonała się między innymi Elżbieta I.
Zdarzało się też, że przedmioty o wielkiej wartości artystycznej były przez obdarowywanych władców moskiewskich po prostu lekceważone. „Rosjanin nie ceni sztuki i patrzy tylko na cenę” – zanotował rozgoryczony kupiec i dyplomata, Nicolaas Witsen. Urzędnicy dworscy – potwierdza warszawska badaczka – „sprawdzali każdy podarek dokładniej niż najbardziej ostrożni kupcy towar, przy okazji wykazując się jednak ignorancją (m.in. porcelanę nazywali pogardliwie gliną, której w Moskwie nie ceniono wysoko)”.
Zwłaszcza Europa Zachodnia patrzyła początkowo na moskiewskie rytuały z pewnym zdziwieniem. Wkrótce zaczęto jednak rozumieć ich zasady, a nawet… wykorzystywać je do swoich celów. Jak podsumowuje Marta Jaworska:
Podarków nie można sprowadzić tylko do roli materialnego elementu nadwornych ceremonii. Stanowiły one bowiem istotne narzędzie komunikacji – poseł lub władca mógł za ich pomocą złożyć polityczną deklarację lub zademonstrować publicznie swoją reakcję na zachowanie drugiej strony.
Źródło:
Wiadomości ze świata nauki przygotowujemy w oparciu o publikacje naukowe z ostatnich 18 miesięcy. Sięgamy do najbardziej prestiżowych periodyków historycznych, by znaleźć i opowiedzieć naszym Czytelnikom o najciekawszych, a często przemilczanych odkryciach polskich (i nie tylko) naukowców. Dzisiejszy artykuł powstał w oparciu o:
Marta Jaworska, Dyplomatyczne nieporozumienia. Spory o podarki poselskie na dworze moskiewskim w XVI i XVII wieku, „Przegląd Historyczny” t. CVIII, Zeszyt 1 (2017).
...
Tak ceremonial na Wschodzie to odlot na maksa! Kazdy pyłek sie liczy! Albo mucha. Wszyscy padaja przed carem i cisza a tu bzzzzzzzzzz! I majestat upada! Robi sie smiesznie! Strach o muchy niebywaly! Powazne problemy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|