O co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi?

BRMTvonUngern

Ponieważ naukowcy obecnie są wąskimi specjalistami i znają swój wycinek nie bardzo orientują się w całości. Zatem tacy jak ja od , wszystkiego' ale bynajmniej nie od niczego powinni tlumaczyc o co chodzi.

Od razu zacznijmy od histerii klimatycznej. Wielu znawcow jest zadziwonych obecnym antynaukowym i antyludzkim obłędem zniszczenia cywilizacji bo ,wszyscy umrzemy' od ocieplenia. I nawet protestują że nic takiego nie wynika z danych czego nikt nie słucha.

Oczywiście nie jest to problem wynikły z klimatologii... Tu trzeba znać mechanizmy rządzenia. Rozkładu sil społecznych. Co to są możni klasa średnia klasa niższa. Tu klimatolog nie ma kompetencji.

Oczywiście przypomnijmy źródła. Pierwszy był Malthus z jego teoria że ,wszyscy umrzemy' bo ludzkość narasta w niebywałym tempie a żywności nie narasta w takim samym i katastrofa niechybnie nastąpi. Nie wiadomo skąd on wziął ten przyrost bo ludnosci Europy wynosiła (co ciekawe pisze z pamięci!)
1900 mln 408
1850 mln 272
1800 mln 204
1750 mln 163
...
Malthus mógł obserwować lata 1750 do 1800 czyli wzrost o 25% w 50 lat! Co to niby za tempo? 0,4 do 0,5% rocznie. Żaden wysyp ludzi. Mozliwy zresztą na skutek... wzrostu plonow i rozwoju hodowli czyli żywności.

Dziś oczywiście żywność nawet jest niszczona z powodu nadmiaru!!!!

Jednak mimo klęski maltuzjanizmu to samo odżyło w XX wieku w nieszczesnym Klubie Rzymskim i alarmie że węgla ropy gazu zabraknie i to już przed 2000 mamy 2023 i nadmiar tego wszystkiego. Tylko kartele typu OPEC czy reżimy śrubują ceny inaczej to by było tanie jak barszcz gdyby był wolny rynek.

Jednak globalne elity żyją w strachu że zabraknie dla nich. I stąd kombinuja jakby ograniczyć zużycie. Nie da się powiedzieć nie konsumujcie! Bu ludzie powiedza że nie mają zamiaru się ograniczać. Zatem trzeba wymyślić powód. I tu właśnie pojawia się ocieplenie ,wszyscy umrzemy' macie przestać używać paliw kopalnych. Żadnych samochodów kopalni elektrowni przemysłu. I stąd ta histeria. Zadni naukowcy nic tu nie wyjaśnia bo o co innego chodzi niż jest mówione.

Ale to mało bo pomysł jaki im świta jest jeszcze inny. Można użyć porównania.
Ziemia jako statek na oceanie. Jest tylko tyle zasobów co na statku. Wokół ocean słonej wody jakieś rekiny. Nie ma nic. Początkowo miałem użyć tego porównania. Ale przyszło mi na myśl bardziej pasujące. Załóżmy że piraci zdobyli 50 skrzyń złota a jest ich 50ciu. Na każdego skrzynia. Jaki pomysł im zaswiata? Gdyby było ich mniej np. 25 to by były po dwie skrzynie? W tej sytuacji podziela się na dwie grupy i zaczną mordować! Załóżmy że została jedna grupa 20. Co będzie dalej? Oczywiście znowu dwie grupy po 10. I znowu się mordują. Zostaje 8. I tu znowu mord. Ostatecznie zostaje 3 którzy już nie mogą się mordować bo statku jeden nie poprowadzi. Toteż jeden patrzy na drugiego ale muszą dopłynąć do jakiegoś portu. Na każdego 17 skrzyń... O ile nie dostaną amoku i się nie zabiją. Finał historii jest taki że zostaje jeden który też ginie z tymi 50 skrzyniami bo nie poradzi sobie ze statkiem..

Jeśli teraz złoto to zasoby ziemi to oczywiste jest porównanie że jakby się pozbyć części ludzi to na pozostałych będzie więcej zasobow do wykorzystania. Stąd depopulacja! Na dodatek mamy informatyzację i robotyzację która już jak liczą powoduje że 80% ludności staje się ,zbędna'. A w przyszłości 95%. Ludzie , zbędni' zużywają zasoby co jest ,skandalem'. I jak na pirackim statku pytanie jest tylko ,jak się ich pozbyć'... Reszta zasobów została by dla 5%... Oczywiście z zasad statku pirackiego wynika że wśród tych 5% znowu nastąpi podział na 1% i 4% zbędnych i kolejna ,depopulacja' i kolejna aż nikt nie przeżyje...

Stąd to wszystko. Logicznie wyłożyłem co z czego wynika i skąd się bierze. To nie są teorie bo widzicie że to jest robione np. UE. Kto teraz jeszcze to neguje nie ma zdolności intelektualnych po prostu...