Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136557
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:25, 10 Paź 2007 Temat postu: No prosze coz za piekne porownania biologiczne! |
|
|
Plugawcy z Axela przegrywaja kolejne procesy!
To cieszy!
Analiza zoologiczna jest jak najbardziej trafna:
[link widoczny dla zalogowanych]
10 października 2007
Fakcior marnopióry
Biosystem ma to do siebie, iż w tworzącym go gąszczu współzależności, każdy z gatunków ma swoich naturalnych wrogów. Nietoperze ścigają owady, ptactwo domowe wystrzega się krążących gdzieś setki metrów nad nimi bystrookich jastrzębi, ale nic nie przebije sytuacji odradzającego się na nowo na terenie Polski gatunku - „ligowca”. Panteon jego wrogów jest dziś tak szeroki, iż z każdym dniem atak na jego życie przychodzi z zupełnie innej strony. Ale gatunek mimo to, wciąż trwa…
Część z wrogich „ligowcowi” drapieżników przybyła z sąsiednich regionów geograficznych. Mający swoje macierzyste tereny na terenie Germanii „Axel Springerus”, zwany potocznie przez Słowian „fakciorem marnopiórym”, od kilku lat dosyć dynamicznie wplótł się do nadwiślańskiego łańcucha pokarmowego. W szczególności gustując w młodych, jeszcze nieopierzonych osobnikach „ligowca”.
Mimo, że te germańskie drapieżniki należą z definicji do padlinożerców (pożerają co popadnie i zazwyczaj nie ma już siły do jakiejkolwiek ucieczki), odnotowane są przypadki (szczególnie na terenie Bieszczad w okresie wakacyjnym), aby wygłodzone samce „Springerusa” przez kilka dni podążały tropem „ligowcowej młodzieży”.
Zdolne są nawet do kilkudniowej katatonii, wyczekując na odpowiednią chwilę do ataku. Za kryjówki służą im najczęściej krzaki, a polowania odbywają się z reguły nocną porą. Błyśnięcie flesza, pisk trafionej ofiary to zwiastuny udanych łowów. Kolejny dzień przynosi tylko i wyłącznie potwierdzenie takich wydarzeń. Pierze upolowanego „ligowca” unosi się na pierwszych szpaltach gazet.
Ostatnie tygodnie zaskakują nas zupełnie nowym zjawiskiem. Ta międzygatunkowa konfrontacja na linii „ligowiec-fakcior”, oparta na utartej bezradności tego pierwszego, nagle pzrywitała nas procesem przystosowawczym i nadwyraz mocną kontrą „rodzimego gatunku”. Ligowiec zaatakował i trafił…
Za naruszenie dóbr osobistych dziennik "Fakt" będzie musiał przeprosić mojego przyjaciela Rafała Wiecheckiego. Redakcja "Faktu" przyznała się do winy i stwierdziła, że przedmiotowy artykuł „To jest język ministra?” zawierał oszczercze wobec Wiecheckiego informacje. Były minister gospodarki morskiej przyjął zaproponowana przez pełnomocnika procesowego "Faktu" ugodę i do 16 października b.r. czeka na oficjalne przeprosiny.
W nawiązaniu do tych wydarzeń wygrzebuję z zanadrza mały gadżecik - wiersz, który dostałem od młodego sympatyka MW (prosił o zachowanie anonimowości). Wiersz, który ściśle związany jest z „marnopiórym”…
Dziennik „Fakt”
czytając Fuckt
skrupulatnie bez pośpiechu
notuję sobie w zeshitcie
kreślę krzywe wykresów
zgarbionych swoją szczerością
jeżdżę palcem po tekście
urwanym w potrzebie
[w calu szybkiej utylizacji]
podstawiam nogę kolejnym kartkom
by zmięły się w kulę
sensacyjnej mielizny
>>>>
Przemyslaw Andrejuk to ten ktory tak dobrze wypadl w debacie o sluzbie zdrowia!Wiecej takich niech Giertych znajduje!
O to chodzi!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|