Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Stępień
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 12:20, 22 Wrz 2007 Temat postu: Niezwykłe możliwości automatycznych tłumaczy. ;-) |
|
|
Jako że ostatnio zajmuje się głównie lotami w kosmos, to czasem potrzebuje coś przetłumaczyć. Sam robie to umiarkowanie udolnie, ale przypominiałem sobie, że przecież mamy już automaty tłumaczące.
Więc.
Było sobie takie zdanie.
"But a flying wing is able to produce a great deal of lift with a minimal amount of drag, and there is no tail section to get in the way of firing the orbiter engines before seperation, allowing a few seconds to test before commiting to a launch. But if the orbiter has a thrust ratio of greater than 1 to 1, it could fly off of the wing, if the wing were to pitch up just before seperation, and then pitch back down at seperation. "
A tak ono brzmi po polsku (według przezacnego tłumacza, jego adres poniżej ).
Ale lot skrzydła jest zdolne produkować wielką ilość podniesienia z minimalną sumą (ilość) ciągną, i nie ma żadnego rozdziału ogonu wchodzić (zbierać) drogę (środek) zapalenia (zwolnienie z pracy) *orbiter* silniki przed (zanim) *seperation*, pozwalający niewiele sekunda próbować przed (zanim) *commiting* do zaczynają (wypuszczać). Ale jeżeli *orbiter* ma pchnięcie współczynnika większego niż 1 do 1, to mogłoby lecieć od skrzydła, jeżeli skrzydło były rzut (pochylnia) po prostu (dopiero co) przed (zanim) *seperation*, i potem rzucać (pochylać się; rzut; pochylnia) popierają na dół przy *seperation*.
[link widoczny dla zalogowanych]
No po prostu zostałem zafascynowny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jan Stępień
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 13:14, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że to po polsku znaczy coś takiego.
Lecz latajace skrzydło jest zdolne do wytworzenia dużej siły nośnej przy minimalnym oporze czołowym, jak też nie ma sekcji ogonowej co umożliwia zapalenie silników orbitera, pozwalając na kilkusekundowy test, przed startem. Lecz jeżeli orbiter miałby wspólczynnik ciągu (ciągu do masy - moje) większy od 1 mógłby odlecieć od skrzydła , jeżeli byłoby ono skierowane do góry tuż przed separacją nastepnie skierowane w dół w momencie separacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Stępień
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 14:32, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przy okazji trafiłem na ciekawą informację. Jakaś firma SpaceX spokojnie sobie buduje potencjał do relatywnie tanich lotów w kosmos. Cena na niską orbitę ziemi (LEO) jest w okolicy 3,5 tys. $ za kilkogram. To bardzo mało. Prom kosmiczny jest w okolicy 20 tys.$ za kilogram. A inni zazwyczaj w okolicy 10 tys. $ za kilogram.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136564
Przeczytał: 57 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:05, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
O no dzieki za ciekawostke!
Jesli chodzi lotnictwo to ja interesowalem sie polskimi konstrukcjami przedwojennymi jak wiadomo polska mysl techniczna w latach trzydziestych w dziedzinie konstrukcji przodowala w swiecie to jest fascynujace bo w latach 20 tych Polacy uczyli sie robic samoloty w ten sposob ze montowali zagraniczne po kilku latach Polska miala najlepsze lotnictwo na swiecie w roku np 1935 nikt nie mogl sie rownac z polskimi samolotami...
Warto na to zwrocic uwage gdyz komunistyczni oszusci kolportowali klamstwo ze:
Pilsudski byl przeciwnikiem techniki ot najlepiej lubil ulanow z szabelka i z muzyczka...
Nawiasem mowiac od takich ,miszczow' uczyli sie ,historycy' IPN...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Stępień
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 14:06, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Baronie obawiam się, że nie było tak dobrze z tymi naszymi konstrukcjami. Kilka konkursów udało się wygrać, ale wtedy było ich mnóstwo (była taka moda) i co chwilę ktos pobijal jakieś rekordy. Zresztą postęp w lotnictwie był bardzo szybki. Stąd konstrukcje jeszcze dobre w 35 roku, nie były wiele warte już w 39 roku. Zresztą, ja tak coś kojarzę, że jednak w 35 roku to my za mocni nie byliśmy już, bo jednak luka w samolotach myśliwskich powstała właśnie za Piłsudzkiego. Bo Rayski przez niektórych uważany za geniusza po prostu wstrzymał na kilka lat prace nad myśliwcami. Nadrabiane to było tuż przed wojną, ale bez dobrego skutku, brakło czasu. Po prostu byliśmy bez mysliwców zdolnych wygrywać z Niemcami w powietrzu. Stąd zresztą ogromny dramat 39 roku, jak też świadomość dużej części sanacyjnych elit, że ewentualne szybkie wyzwolenie Polski z pod dwóch okupacji nie musi dla nich oznaczać czegoś dobrego. Społeczeństwo polskie było wstrząśnięte rozmiarami klęski i szukałoby winnych. Mogło się to dla niektórych skończyć szubienicami. A zatem w jakimś sensie dla niektórych sanatorów komunizm okazał się zbawienny, wszystko poszło w zapomnienie.
Warto wiedzieć, że wrzesień 39 roku to bezkarne bombardowanie przez Niemców dziesiątek, stetek tysięcy ludzi, którzy pieszo uciakali drogami na wschód. A uciekali, bo jakiś "mędrek" wezwał do tego społezczeństwo. Tylko się podłożyli pod bomby. Tak to było wtedy, zero przygotowania do wojny, zero odpowiedzialności, chaos, brak decyzji. I głupkowate zapewnienia do końca, ze niedługo przyjdą alianci i nas wyzwolą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|