Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Prof. Chazan odwołany ze stanowiska dyrektora szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie
- Kara, jaka mnie spotkała, jest niezasłużona - ubolewa prof. Bogdan Chazan, odwołany dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie. Dziś odebrał on wypowiedzenie z warszawskiego ratusza.
Lekarz nie zgadza się z zarzutami o utrudnienie pacjentce legalnej aborcji, a nawet jeśli pojawiły się w tej sprawie nieprawidłowości, to jego zdaniem "wysokość kary jest nieproporcjonalna do tzw. win".
Odwołanie prof. Chazana
- W poniedziałek, około godz. 11, przedstawiciele stołecznego Biura Polityki Zdrowotnej udali się do Szpitala św. Ducha i wręczyli wypowiedzenie profesorowi Bogdanowi Chazanowi. Pan profesor przyjął je i podpisał – mówi Onetowi Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego Ratusza.
- To nie jest zwolnienie dyscyplinarne. Profesorowi została wypowiedziana umowa o pracę w trybie natychmiastowym, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, podczas którego nie ma obowiązku świadczenia pracy – tłumaczy Milczarczyk. - Niezależnie od tego, w poniedziałek, o godz. 15, profesor ma się spotkać w ratuszu z wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem – dodaje rzecznik.
Zwolnienie prof. Chazana ze stanowiska dyrektora warszawskiego Szpitala św. Ducha Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, zapowiedziała 9 lipca. Nie mogła jednak oficjalnie wręczyć mu wypowiedzenia, ponieważ był na zaplanowanym wcześniej urlopie. Teraz z niego wrócił.
- W obecnie obowiązującym stanie prawnym administrator szpitala nie mógł odmówić pacjentce prawa do zabiegu przerwania ciąży. Może to zrobić jedynie lekarz prowadzący i tylko ten korzysta z klauzuli sumienia. Te wszystkie wnioski są podstawą do rozwiązania stosunku pracy z prof. Chazanem – stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Dodatkowo na początku lipca minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że NFZ nałożył na szpital im. Świętej Rodziny karę w wysokości ok. 70 tys. zł. Oprócz NFZ, kontrole w placówce przeprowadziły: konsultant krajowy ds. ginekologii oraz Rzecznik Praw Pacjenta. Wnioski z kontroli przekazano m.in. prokuraturze i władzom stolicy.
>>>
Tutaj łajdacy sie ukarali bo kare zpalci koles mianowany przez PO HAHAHAHA!!! Takie barany . W tym karniu tak sie spieszyli ze uderzyli w nastepce swojaka :O)))
Oczywiscie nie spodziewam sie oburzenia mediow na bezprawne odwolanie . Bo przeciez ciaza to nie choroba aborcja to nie leczenie . Nie mowiac o tym aby byl to obowiazek !
Hania oczywiscie jest pod ekskomunika . Kto niszczy osobe odmawiajaca mordowania tym samym chce osoby mordujacej . TO GORZEJ NIZ OSOBISCIE MORDOWAC BO STAJECIE SIE WINNI WSZYSTKIM ZBRODNIOM JAKIE SA POPELNIONE ! Tak jak Hitler jest winny wszystkich zbrodni A SAM NIKOGO NIE ZABIL ! a morderca tylko tych ktorych osobiscie zamordowal . Tak samo media sa winne aborcji WSZYSTKICH W POLSCE ! WSZYSTKICH !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:31, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Chazan: jestem zaproszony na rozmowę do ratusza
Dyrektor Szpitala Św. Rodziny prof. Bogdan Chazan powiedział, że po południu spotka się z wiceprezydentem Warszawy Jackiem Wojciechowiczem. Ratusz zapowiadał wcześniej, że w związku z wynikami kontroli w szpitalu dyrektor zostanie odwołany ze stanowiska.
- Dostałem zaproszenie na spotkanie do ratusza; o godz. 15 będę rozmawiał z panem wiceprezydentem Wojciechowiczem - poinformował Chazan. Powiedział, że nie wie, jaką formę będzie miało ewentualne wypowiedzenie pracy.
Rzecznik stołecznego magistratu Bartosz Milczarczyk potwierdził, że po południu odbędzie się spotkanie przedstawiciela władz miasta z Chazanem.
Chazan zjawił się w pracy po urlopie. Właśnie z powodu urlopu dyrektora ratusz nie mógł mu wcześniej wręczyć decyzji o odwołaniu ze stanowiska. O zamiarze odwołania Chazana z funkcji dyrektora szpitala na początku lipca poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
>>>
To bedzie rozmowa z Herodem . Jak wiemy z Biblii najlepiej milczec gdyz zwyrodnialec zatraca cechy ludzkie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:04, 23 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan dostał propozycję pracy
Jest propozycja pracy dla profesora Bogdana Chazana - dowiaduje się Radio ZET. Lekarz może zostać zatrudniony w klinice Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Szef kliniki prof. Wojciech Maksymowicz nie widzi problemu w zatrudnieniu kontrowersyjnego lekarza.
- To miła propozycja, do rozważenia - powiedział Radiu ZET profesor Bogdan Chazan.
Prof. Bogdan Chazan został odwołany ze stanowiska dyrektora Szpitala św. Rodziny, ponieważ odmówił pacjentce legalnej aborcji i nie wskazał innego lekarza, który mógł wykonać zabieg - do czego zobowiązują go przepisy. Decyzje o jego zwolnieniu podjęła prezydent Warszawy.
Własne kontrole w Szpitalu Św. Rodziny wszczęły też: NFZ, Rzecznik Praw Pacjenta oraz konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Postępowanie wyjaśniające prowadzi też na wniosek ministra zdrowia rzecznik odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej.
NFZ nałożył na szpital karę w wysokości ok. 70 tys. zł. Postępowanie Rzecznika Praw Pacjenta jeszcze trwa, w ramach tej kontroli sprawdzane jest, czy dziecko miało po urodzeniu zapewnione niezbędne świadczenia zdrowotne.
!!!! NALEŻNE ŚWIADCZENIA !!! CZYLI MORDERSTWO ! TO JĄ SIĘ BOJĘ DO SZPITALA IŚĆ BO JESZCZE MI ZAPEWNIĄ !!NALEŻNE ŚWIADCZENIA!! UBÓJ !
Śledztwo w tej sprawie prowadzi także warszawska prokuratura.
!!!
ORWELL TEGO NIE PRZEWIDZIAŁ !
Media naciskają aby prof Chan nigdzie pracy nie dostał ! Śmierć z głodu ! To są bestie . Widzimy że po tej sprawie mamy inne media nazistowskie ...
Coś mi się widzi że kolejny do zwolnienia . Widzicie już scenariusz . Lipca kontrola podlaska zwolnienie i zdychaj . Bezrobocie które zrobili służy do upadlania ludzi . Łajno medialne jest warte lajna partyjnego . Oni są siebie warci .
Ale wy macie ufać Bogu ! Nie kombinować . Czynić dobro a jak wyrzucą z pracy Bóg znajdzie LEPSZĄ !!! W KOŃCU CO ZA PRZYJEMNOŚĆ TKWIĆ W LAJNIE !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:38, 26 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Prof. Chazan: Jestem zdruzgotany. Już zostało zabite dziecko
- Jestem zdruzgotany: ledwo poszedłem na przymusowy urlop, a już zostało zabite dziecko - powiedział w rozmowie z KAI prof. Bogdan Chazan. Formalnie zwolniony ze stanowiska dyrektor Szpitala im. Świętej Rodziny podkreśla ponadto, że będzie pełnił tę funkcję do 31 października, nie zamierza zrywać kontaktów z placówką i będzie się starał o zmianę decyzji. Mówi też o reakcjach na swoje zwolnienie, o swoich dalszych planach oraz przypuszczeniach co do dalszych losów szpitala.
KAI: Kontrole w kierowanym przez Pana Profesora Szpitalu św. Rodziny jeszcze się nie zakończyły, ale zwolniono Pana na podstawie projektu wystąpienia pokontrolnego, co samo w sobie jest osobliwe. Jaka teraz będzie Pańska rola w kończących się postępowaniach kontrolnych - jako byłego już dyrektora szpitala, kierującego nim w okresie, którego dotyczą kontrole?
Prof. Bogdan Chazan: Nie jestem byłym, ale do 31 października jestem nadal dyrektorem Szpitala św. Rodziny. Obecny urlop został mi narzucony, nie mam żadnych przygotowanych planów urlopowych, zresztą teraz tyle się dzieje, że i tak nie mógłbym nigdzie wyjechać. Wręczając mi wymówienie ogłoszono, że zostałem zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Jeszcze nie badałem bardzo dokładnie tej sprawy z prawnikami. W każdym razie jestem zatrudniony jako dyrektor do 31 października.
To znaczy, że nie wiadomo, jaka będzie Pańska rola w tych kończących się postępowaniach kontrolnych?
Nie zamierzam rezygnować z udziału w życiu szpitala, nie zamierzam się od niego odcinać. Wczoraj byłem w szpitalu, choć jestem na urlopie. Przeglądałem materiały dotyczące kontroli. Przy tej okazji dowiedziałem się od pacjentów zgromadzonych na modlitwie w kaplicy szpitalnej, że jest wykonywana procedura aborcji. Pracownicy też o wszystkim wiedzieli, wystarczyło spojrzeć na ich smutne twarze, niektórzy płakali. Ledwo poszedłem na urlop, a już zostało zabite dziecko.
To podobno drugi taki przypadek w historii tego szpitala. Tak przynajmniej wynikałoby z projektu wystąpienia pokontrolnego.
Przed objęciem przeze mnie obowiązków dyrektora w 2004 roku aborcji było nawet kilkadziesiąt rocznie. Za mojej kadencji odbyła się jedna, w 2006 roku, bez mojej wiedzy. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz. Drugą zrobiono to w czasie mojej nieobecności - natychmiast, w pierwszym dniu mojego urlopu. Jestem zdruzgotany.
Wyobrażam sobie. Uprzedził Pan Profesor moje następne pytanie: czy spodziewa się Pan zmian po swym odejściu ze szpitala, jeśli oczywiście nie uda się Panu uzyskać zmiany decyzji?
Być może moje starania w sądzie pracy przyniosą efekt i nie zostanę zwolniony. Gdyby to jednak nastąpiło, trudno powiedzieć, kto zostanie dyrektorem. Natomiast ta aborcja, która się odbyła, może być zapowiedzią zmian, choć nie musi. Możliwe, że koledzy zostali postawieni, jak ja kilka miesięcy temu, wobec alternatywy: aborcja albo praca. Jest im teraz trudniej niż mnie przedtem. Mnie nic wielkiego nie mogli zrobić, im mogą wstrzymać specjalizację, odmówić zatrudnienia, pozbawić źródła utrzymania rodziny. Nie sądzę, aby zrobili to "na ochotnika", by Szpital "odrobił" statystyczne zaległości w liczbie wykonywanych aborcji. Jeżeli celem była zmiana wizerunku Szpitala jako niewykonującego aborcji, a sąd pracy nie uzna mojego odwołania od decyzji Ratusza, wówczas moi następcy będą musieli zastanowić się nad zmianą patrona Szpitala.
No tak, aborcja w Szpitalu Świętej Rodziny...
Byłoby niedobrze, gdyby tak się stało. W szpitalu pracuje bardzo dobry zespół lekarzy i położnych, pracujących ofiarnie, dobrze wykształconych, doświadczonych zawodowo, czego efektem są zarówno obiektywne wskaźniki jakości opieki, jak i opinia pacjentek. Jakieś roszady, do których wtedy by zapewne doszło, mogłyby spowodować zaprzepaszczenie tego, co zostało wypracowane.
Ale jak to możliwe, że tak od razu do tego doszło?
Nie mam pojęcia.
Pojawiły się też informacje, że toczy się przeciwko Panu Profesorowi postępowanie przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej.
Postępowanie się toczy, możliwe kary, jakie mi grożą, zostały przez rzecznika zapowiedziane. Nic nie wiem na temat postępu dochodzenia.
Wspominał Pan Profesor, że Pańscy wrogowie wytropili, gdzie indziej Pan jeszcze pracuje, z jakimi instytucjami jest związany. Czy miał Pan jakieś sygnały z tych miejsc? Czy z tamtej strony też coś Panu grozi?
Wygląda na to, że nie grozi, poza zwolnieniem z funkcji członka Rady Naukowej jednej z korporacji medycznych, do którego najprawdopodobniej dojdzie. Innych zapowiedzi zwolnienia z funkcji członków różnych gremiów czy komisji ani też wykładowcy na Uniwersytecie nie ma. Nie wiem natomiast, jak Ministerstwo Oświaty i Wychowania zareaguje na donos jednej z gazet, że nie powinienem być rzeczoznawcą, który opiniuje podręczniki szkolne dla Ministerstwa.
Otrzymuję też propozycje pracy z różnych miejsc, także z Uniwersytetów Medycznych, za które bardzo dziękuję. Być może z nich skorzystam, jeżeli nie uda mi się pozostać tu, gdzie jestem. Na razie zamierzam walczyć o miejsce w Szpitalu św. Rodziny, ale to miłe, że takie propozycje padają.
Jak została przyjęta decyzja o Pana zwolnieniu? Z jakimi reakcjami Pan Profesor się spotyka?
Otrzymuję bardzo dużo listów i maili, jest kilkadziesiąt tysięcy głosów poparcia na forach internetowych. Są też oczywiście głosy osób wyrażających satysfakcję ze zwolnienia mnie z pracy. Najmilsze są listy od pacjentek, obecnych i tych sprzed lat. Bardzo ważne instytucje nie zabierają głosu.
Pan Profesor już trzykrotnie płacił za odmowę wykonywania aborcji: najpierw stanowiskiem w Instytucie Matki i Dziecka, potem funkcją krajowego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa i teraz po raz trzeci. Czy - oczywiście poza tym, że będzie Pan wykonywał swój zawód zgodnie z sumieniem - widzi Pan dla siebie jakąś rolę w domaganiu się doprecyzowania klauzuli sumienia w taki sposób, żeby ona działała realnie?
Istnieje sprawa pewnych obciążeń związanych z moją przeszłością i zmianą stanowiska w sprawie aborcji - o tym chciałbym jeszcze raz tutaj wspomnieć. Ale jeżeli tamto się w jakiś sposób zamyka, bo mam nadzieję, że tak zostało zdecydowane "na Górze", dzięki łasce Miłosierdzia, to mam nadzieję, że mógłbym być przydatny w pewnych sprawach dotyczących przede wszystkim organizacji opieki medycznej nad kobietami i opieki położniczej.
Kobiety, które decydują się na in vitro, otrzymują dofinansowanie ze strony państwa, natomiast duża część kobiet, które chcą skorzystać z innych metod postępowania, na przykład z wysoko specjalistycznych metod leczenia operacyjnego niepłodności, nie może z nich skorzystać. Jako dyrektor wiem, że koszty tych procedur przewyższają dofinansowanie, jakie można uzyskać z Narodowego Funduszu Zdrowia. Tak jak kiedyś chodziło o równy dostęp do porodu rodzinnego czy do opieki położniczej ukierunkowanej na potrzeby rodziny, teraz jest czas, żeby powalczyć o równy dostęp wszystkich kobiet, wszystkich rodzin do opieki medycznej związanej z zaburzeniami płodności. To wydaje mi się bardzo ważne. Wszyscy płacimy podatki.
Klauzula sumienia to również bardzo istotna sprawa. Tylko w teorii to tak ładnie funkcjonuje, ale wiemy przecież, że lekarz, który nie zapisuje środków antykoncepcyjnych, nie ma czego szukać w korporacjach medycznych, ponieważ w ogóle go tam nie przyjmą.
Mamy więc do czynienia, po pierwsze - z nierównomiernym dostępem do usług medycznych opłacanych z podatków przez wszystkich, a po drugie - z dyskryminacją personelu medycznego, który chciałby w swojej pracy działać zgodnie z zasadami prawa naturalnego i etyki zawodowej. Chciałbym przyczynić się do zmiany tej sytuacji.
...
Niewiarygodne bestialstwo ! Tropia gdzie jeszcze jest profesor i naciskają aby wszędzie go wyrzucili . MEDIA TO TOTALNE NĘKANIA ODCHODY NIEPODOBNA DO LUDZI ! I TO W OSTATNIM CZASIE TE FEKALIZACJA ! JESZCZE W TAMTYM ROKU BRATKOWSKI BYŁA JEDNA TERAZ CAŁE MEDIALNE LAJNO ! Ale pokazało się jacy są onydni jak to udawali żałobę ... pokolenie JP2 ... Tfu ! Takie sytuację są po to aby wyszły na wierzch zamysły serc wielu . Poznaliśmy ich prawdziwą twarz !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:27, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Propozycja przysięgi uczciwości dla bankowców
Opublikowany we wtorek raport brytyjskiego niezależnego ośrodka badań społeczno-ekonomicznych ResPublica wskazuje, iż odpowiedzią na niedawne skandale bankowe powinno być wprowadzenie przysięgi uczciwości dla bankowców - poinformowały brytyjskie media.
Wzorem miałaby być tutaj lekarska przysięga Hipokratesa. Wersja dla bankowców poza zobowiązaniem do świadczenia dobrych usług zawierałaby także obietnicę "przeciwdziałania niekompetencji".
Jak zaznacza ResPublica, zamiast koncentrować swe wysiłki reformatorskie na kwestiach makroekonomicznych nadzór bankowy musi przede wszystkim zadbać o poprawę osobistego morale pracowników banków. Chodzi o uodpornienie ich na pokusy takich nagannych zachowań, jak manipulowanie stopami oprocentowania, sprzedawanie nieświadomym klientom produktów finansowych wysokiego ryzyka czy nawet pranie brudnych pieniędzy.
ResPublica wezwał Brytyjskie Stowarzyszenie Bankierów (BBA), Stowarzyszenie Budowlanych Kas Oszczędnościowych i niedawno utworzoną Radę Przeglądu Standardów Bankowych do wprowadzenia przysięgi uczciwości w bankach, które zrzeszają.
"Jak ukazują to niezliczone skandale, nasze instytucje finansowe wyraźnie stronią od cnoty. Brytyjskim bankowcom brak poczucia etosu, a instytucjom w których pracują brak wyraźnie sformułowanego celu społecznego. Wprowadzenie przysięgi bankowców byłoby ważną okolicznością sprzyjającą wypełnianiu przez nich pożądanych z punktu widzenia moralności i ekonomii zadań, a w ostatecznym rachunku skierowałoby bankowców na drogę do rozgrzeszenia" - zaznaczył dyrektor Respublica Phillip Blond.
Proponowany w raporcie tekst przysięgi głosi między innymi: "Będę czynił wszystko, by zachowywać się w sposób, traktujący priorytetowo potrzeby klientów. Moim naczelnym obowiązkiem jest zapewnienie moim klientom wzorowej jakości usług oraz otoczenie ich opieką w stopniu zdecydowanie przewyższającym to, czego wymaga prawo".
Bankowiec miałby się również zobowiązać, że "będzie przeciwdziałać rozrzutności i niekompetencji gdziekolwiek by one występowały, gdyż postępowanie bankowców może mieć dramatyczne konsekwencje dla społeczeństwa".
...
No patrzcie sumienie potrzebne ! I to na zachodzie .
~sacc : SYNA BANKOWCA ZAMIENIĘ NA CÓRKĘ PROSTYTUTKĘ !!!
Niby też wstyd ale znacznie mniejszy - w końcu ona przynajmniej nie kradnie...
Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest możliwe w PAŃSTWIE PRAWA, że obracając tymi samymi aktywami bank - zarabia natomiast klient banku, traci 75% kapitału powierzonego bankowi?
Jak dla mnie, jest to możliwe tylko dzięki temu, ze wszelkie straty ponoszone przez maklerów banku zapisywane są na konta klientów zaś wszelkie zyski - na konto własne banku.
Czyli - 100% ryzyka jest przenoszone na klientów zaś ryzyko banku - 0,0.
I niech mnie ktoś przekona, że nie jest to złodziejstwo.
Złodziejstwo sankcjonowane przez Państwo.
I dlatego...Syna bankowca zamienię na córkę prostytutkę!!!
Niby też wstyd ale znacznie mniejszy - w końcu ona przynajmniej nie kradnie
.....
~Das : To równie kuriozalne jak przysięga cnotliwości w wykonaniu prostytutki. Żeby respektować przysięgi, to trzeba dysponować jakimś honorem, tyle, że człowiek honorowy nie kradnie, nie naciąga, nie oszukuje i nie wyzyskuje. Przyjmowanie przysięgi, od kogoś kto nie rozumie czym jest przysięga i czemu w ogóle miałby jej dotrzymywać, jest pozbawione sensu. Doprowadziłoby to do sytuacji, gdzie kanciarz z tekstem przysięgi powieszonym za plecami, używać jej będzie do skuteczniejszego wabienia "jeleni" Brak moralności i oszustwo, są wpisane w tę branżę. Skuteczniejszy byłby powrót do zakazu lichwy, i prawne ukrócenie oszukańczych praktyk, jednak na to raczej nie ma co liczyć.
....
~antysocjal : przysięga Hipokratesa nie działa (aborcja, eutanazja, pozorowanie leczenia, korupcja farmaceuci -lekarze) to niby dlaczego miałaby zadziałać przysięga bankowca? A prawda jest taka, że to sa skutki laicyzacji, ześwicczenia przestrzeni publicznej. Ponieważ moralność wywodząca się z wiary i prawa naturalnego została zastąpiona paragrafami i kodeksami. Współczesna moralność siłą rzeczy jest tak trwała jak przepis je stanowiący. Czyli jest trwała do najbliższej nowelizacji kodeksu. Czyli faktycznie nie istnieje. W pustą przestrzeń wszedł egoizm. Stąd wszechobecny cynizm. Bo człowiek potrzebuje stałego punktu odniesienia. Stałego = wiecznego, większego od niego. Czy religia w przestrzeni publicznej wszystko naprawi? Nie, to oczywiste. Ale zmniejszy nieuczciwość z poziomu powszechności do poziomu akceptowalnego jako ryzyko. Podziękujcie socjalistom za walkę z tradycją.
Osoba nie wierząca w jakiś (jakikolwiek) absolut zawsze może zrobić cokolwiek.
....
ALE MĄDRZY LUDZIE KOMENTUJĄ ! DLACZEGO TAKIE CWOKI SĄ W MEDIACH W SEJMIE NA UCZELNIACH ! DLACZEGO TRZEBA WYŁĄCZAĆ TV BO JUŻ PRZYJĄĆ SIĘ CHCE OD TEGO ŁAJNA ? Gdy tacy mądrzy ludzie są w kraju ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:32, 31 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Prof. Chazan odwołał się do sądu pracy od decyzji o zwolnieniu
Do warszawskiego sądu pracy wpłynął pozew b. dyrektora stołecznego szpitala im. Św. Rodziny prof. Bogdana Chazana. Domaga się on uznania wypowiedzenia z pracy za bezskuteczne.
Pozew Chazana wpłynął do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. W piątek sprawa ma zostać zarejestrowana i otrzymać sygnaturę.
Pełnomocnik prof. Chazana, mec. Jerzy Kwaśniewski powiedział, że "wypowiedzenie umowy o pracę powołuje się na wyniki kontroli przeprowadzonej na zlecenie prezydent Warszawy, tymczasem kontrola ta jeszcze przed jej zakończeniem była podstawą konferencji prasowej, podczas której ogłoszono wypowiedzenie umowy".
- Świadczy to o tym, że kontrola nie była istotną przesłanką wypowiedzenia, jej wyniki nie miały znaczenia dla prezydent miasta, zaś rzeczywistą przesłanką była odmowa wykonania aborcji, czyli światopogląd wyznawany przez prof. Chazana - ocenił mec. Kwaśniewski. Dodał, że Chazan jest dyrektorem placówki do końca października, więc jeśli proces w tej sprawie przedłużyłby się poza ten czas, pozew uwzględnia żądanie przywrócenia do pracy.
Prof. Chazan przebywa na urlopie, po jego zakończeniu będzie zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Ratusz przygotowuje konkurs na nowego dyrektora szpitala Św. Rodziny - zostanie on rozpisany jesienią.
...
,,Konkurs" Ale obluda ... Tfu ... Sprawa jest jasna to było bezprawie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:19, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Skandaliczna wypowiedź księdza Lemańskiego na Przystanku Woodstock
- Przemiany w Kościele zależą od was. To wy w najbliższych latach kształtować będziecie jego oblicze. W rodzinie bywa różnie, ale nie przestaje się w niej być. Wy wniesiecie energię i nową jakość. Biskupi się nie zmienią. Powiem brzydko. Muszą wymrzeć - mówił do ludzi zgromadzonych na Woodstock ks. Wojciech Lemański.
Lemański skomentował też sprawę prof. Chazana. Powiedział, że "wolność jest wartością, która przynależy do każdego człowieka". - Nie możemy tego deptać tylko dlatego, że uważamy, że to my mamy rację - dodał. Stwierdził także, że ktoś, kto rozmawia z ludźmi, matkami chorych dzieci, nie będzie mówił potem bzdur o tym, że cierpienie uszlachetnia.
... Czyli zabić ! Lemanski to bestia .
Były proboszcz zamkniętego kościoła w Jasienicy był gościem Akademii Sztuk Przepięknych podczas 20. Przystanku Woodstock. Prócz niego gośćmi są m.in. Bogusław Linda, Agnieszka Holland i Magdalena Środa.
- Tradycją Akademii Sztuk Przepięknych są spotkania z osobami duchownymi. Wcześniej z młodzieżą na Przystanku Woodstock spotkali się ks. Wojciech Drozdowicz, abp Józef Życiński, bp Tadeusz Pieronek oraz ks Adam Boniecki - tłumaczył w TVN24 Krzysztof Dobies, rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, organizatora festiwalu. Jak tłumaczy, ksiądz Lemański nie jest przypadkową osobą, a jego dokonania mówią same za siebie.
...
Oczywiście . Dlatego ostrzegam przed Owsiakiem . Kss . Lemanski Boniecki ... Wszystko jasne . Kolesiów czekający na śmierć przełożonych ideałami młodzieży . I wyraźny atak na prof. Chazana .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 20:51, 01 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:21, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jacek Gądek | Onet
Biskup o prof. Chazanie: przyjaciel Boga
Biskup włocławski Wiesław Mering napisał list do prof. Bogdana Chazana. Byłego już dyrektora Szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie zaliczył do grona "przyjaciół Boga". Jednocześnie hierarcha Kościoła katolickiego z "najwyższą czcią i podziwem" odnosi się do "postawy życiowej" prof. Chazana i jego "wierności głoszonym wartościom".
Bp Mering zaczął swój list do "najczcigodniejszego pana profesora" od zapewnienia, że chce dołączyć tym listem do - jego zdaniem - ogromnej liczby Polaków, którzy podziwiają i podzielają postawę ginekologa, który odmówił kobiecie aborcji w placówce, którą kierował.
"Cena, jaką pan płaci, jest ogromna, to prawda: niesprawiedliwość, kłamstwo i potwarze - zawsze bolą. Niepojętą decyzją Bóg tak doświadcza swoich przyjaciół" - napisał z uznaniem duchowny.
Na dowód swoich twierdzeń hierarcha z Włocławka podał przykład św. Teresy z Avili - świętej mistyczki Kościoła katolickiego, która żyła w XVI wieku. - Pamięta pan - zwraca się bp Mering do prof. Chazana - skargę św. Teresy z Avili na cierpienia, które znosiła? Pan Jezus jej mówi: - Ależ ja właśnie tak traktuję moich Przyjaciół! A Teresa odpaliła: - Dlatego masz ich tak mało!.
Przytoczył też słowa z Biblii - a konkretnie z Księgi Izajasza, w której to prorok pisał, iż "spodobało się Panu zmiażdżyć swego sługę cierpieniem". - Ufam, że i pan profesor wyjdzie z doświadczeń umocniony. (…) O to się modlę - zapewnił bp Mering.
Tak jak i inni hierarchowie - abp Marek Jędraszewski zgłosił nawet inicjatywę powszechnej zbiórki na poczet kary, którą zapłacić ma szpital im. Św. Rodziny - także bp Wiesław deklaruje swoją pomoc.
...
Tak . Za dobro będziecie niszczeni to znak bycia z Jezusem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:44, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tekst deklaracji nauczycieli pojawił się na profilu jednego z blogerów. Można tam przeczytać m.in.: "Ja, nauczyciel Rzeczypospolitej Polskiej, przyrzekam rzetelnie pełnić mą powinność nauczyciela i wychowawcy, dążyć do pełni rozwoju i doskonalenia osobowego tak własnego, jak i powierzonych mi uczniów, w duchu patriotycznym i ewangelicznym, mając na względzie Dobro Wspólne oraz Zbawienie własne i swoich podopiecznych".
....
Znakomite genialne trafne ! Jak najszybciej ! Trudno o lepszy tekst . Właściwie dla wszystkich poza psychopatami ale takich w szkołach nie powinno być . Niestety są w mediach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:23, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
W Londynie protest przed polską ambasadą w obronie prof. Bogdana Chazana
Dzisiaj ma odbyć się w Londynie, przed polską ambasadą, protest w obronie prof. Bogdana Chazana - dowiedziała się WP.PL. "Protest jest formą wsparcia prof. Chazana oraz działalności pro-life" - czytamy w zaproszeniu rozesłanym przez Society for the Protection of Unborn Children. SPUC jest organizatorem protestu.
"Prof. Chazan został zwolniony przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska za odmowę dokonania aborcji" - informuje zaproszone osoby SPUC. Początek protestu zaplanowano na godz. 12:00. Ambasada znajduje się pod adresem 47 Portland Place W1B 1JH. Protest ma potrwać do godz. 16:00.
Prof. Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca. - Mój światopogląd, jak widzę, stoi na przeszkodzie w wykonywaniu przeze mnie funkcji dyrektora szpitala, ale pewnie i szeregu innych zajęć - powiedział wówczas Chazan. Ocenił, że kara, jaka go spotkała jest niezasłużona, a jej wysokość nieproporcjonalna.
...
Popieramy sluszny protest .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:24, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
W Londynie protest przed polską ambasadą w obronie prof. Bogdana Chazana
Dzisiaj ma odbyć się w Londynie, przed polską ambasadą, protest w obronie prof. Bogdana Chazana - dowiedziała się WP.PL. "Protest jest formą wsparcia prof. Chazana oraz działalności pro-life" - czytamy w zaproszeniu rozesłanym przez Society for the Protection of Unborn Children. SPUC jest organizatorem protestu.
"Prof. Chazan został zwolniony przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska za odmowę dokonania aborcji" - informuje zaproszone osoby SPUC. Początek protestu zaplanowano na godz. 12:00. Ambasada znajduje się pod adresem 47 Portland Place W1B 1JH. Protest ma potrwać do godz. 16:00.
Prof. Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca. - Mój światopogląd, jak widzę, stoi na przeszkodzie w wykonywaniu przeze mnie funkcji dyrektora szpitala, ale pewnie i szeregu innych zajęć - powiedział wówczas Chazan. Ocenił, że kara, jaka go spotkała jest niezasłużona, a jej wysokość nieproporcjonalna.
...
Popieramy sluszny protest .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:14, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
KEP: Katolicy nie mogą w pełni korzystać z klauzuli sumienia
- Katolicy, którzy odwołują się do klauzuli sumienia, niejednokrotnie nie mogą w pełnym wymiarze skorzystać z tego uprawnienia - powiedział na konferencji prasowej po dwudniowym posiedzeniu Konferencji Episkopatu Polski jej sekretarz bp Artur Miziński.
Posiedzenie KEP poświęcone było m.in. klauzuli i sprzeciwie sumienia, relacjom państwo-Kościół katolicki oraz wyborom samorządowym.
Jak mówił sekretarz KEP, podczas dyskusji o klauzuli i sprzeciwie sumienia biskupi zwrócili uwagę na konieczność kształtowania moralności wiernych tak, by potrafili w codziennym życiu odwoływać się do sumienia. Jak uzasadniał, jest to nie tylko kwestia religijnego odniesienia do Boga, ale "wynika także z zasad etycznych i przepisów prawa państwowego".
- To uprawnienie zostało zagwarantowane w polskiej konstytucji - powiedział bp Miziński.
Sekretarz KEP wcześniej mówił, że według niego sprawa prof. Bogdana Chazana (który jako dyrektor szpitala powołał się na klauzulę sumienia, odmówił wykonania aborcji, choć były do tego wskazania medyczne i został za to odwołany ze stanowiska - red.) pokazała, że państwo nie pozwala na tego rodzaju sprzeciw, bo koliduje on z prawami innych obywateli. Jak podkreślił, system prawny powinien gwarantować obywatelowi możliwość skorzystania ze sprzeciwu i wolności sumienia, bez kolizji między dwiema osobami i na tym samym poziomie uprawnień.
W kwestii wyborów samorządowych biskupi zwrócili uwagę na odpowiedzialność katolików świeckich za społeczeństwo. Zaznaczył, że biskupi w żadnym razie nie wskazują, na jakie partie katolicy mają głosować.- Katolicy powinni angażować się w działalność polityczną i włączać się w wybory z dobrym rozeznaniem, na kogo mają głosować - podkreślił sekretarz KEP.
...
Katolicy i tak beda sie kierowac sumieniem ale w Polsce konstytucja niby gwarantuje wolnosc sumienia . NIBY BO WARSZAWKA USTALA SWOJE ZBIJECKIE ZASADY ! BYDLAKI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:12, 30 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zespół KEP apeluje do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o przywrócenie prof. Bogdana Chazana
Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Chorych zwrócił się do prezydent stolicy z apelem o przywrócenie prof. Bogdana Chazana na stanowisko dyrektora szpitala im. Świętej Rodziny. Ratusz jest przekonany o słuszności odwołania go. Sprawę rozstrzygnie sąd.
"Jako biskup i przewodniczący zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Chorych niejednokrotnie spotykam się z osobami, które nie mogą zaakceptować tej decyzji, jako głęboko niesprawiedliwej, krzywdzącej, merytorycznie bezzasadnej i łamiącej Rezolucję Rady Europy (...) z 7 października 2010 r. mówiącą, że: 'Żadna osoba, szpital ani instytucja nie może być przymuszona, pociągana do odpowiedzialności ani w żaden sposób dyskryminowana z powodu odmowy przeprowadzenia, udzielenia, asystowania lub podporządkowania się wykonaniu aborcji'" - napisał bp Stefan Regmunt.
"Jak wiadomo, prof. Bogdan Chazan wychodzi w swojej praktyce medycznej z założenia, że zgodnie z kodeksem etyki lekarskiej w przypadku ciąży ma on przed sobą dwoje pacjentów: matkę i dziecko. I oboje muszą podlegać tej samej opiece medycznej, której celem - zgodnie z przysięgą Hipokratesa - jest ratowanie życia człowieka. Zwolnienie pana profesora z funkcji dyrektora placówki zdrowia jest ceną, jaką zapłacił on za ratowanie życia, do czego zobowiązywało go jego sumienie" - napisał. Zaapelował do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zweryfikowanie decyzji podjętej ws. prof. Chazana oraz przywrócenie go na stanowisko dyrektora Szpitala św. Rodziny.
Zastępczyni rzecznika prasowego ratusza Agnieszka Kłąb podkreśliła, że decyzja ws. prof. Chazana została podjęta po kontroli i licznych analizach. - Bardzo dokładnie zweryfikowaliśmy sprawę przed podjęciem decyzji o odwołaniu prof. Chazana z funkcji dyrektora Szpitala Św. Rodziny - zapewniła.
Jak dodała, sprawa z wniosku prof. Chazana trafiła do sądu, który zweryfikuje decyzję o odwołaniu. Profesor domaga się uznania wypowiedzenia z pracy za bezskuteczne i żąda przywrócenia do niej. Termin pierwszej rozprawy w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy wyznaczono na 12 marca 2015.
>>>
I teraz zobaczcie co mowia media .
Profesor został odwołany ze stanowiska po głośnej sprawie pacjentki, której mimo przesłanek medycznych odmówił legalnej aborcji.
>>> BO NIE MIAL OBOWIAZKU JEJ ROBIC ! NIE MA OBOWIAZKU ABORCJI DLA LEKARZA !
W kwietniu br. - powołując się na klauzulę sumienia - Chazan odmówił kobiecie wykonania w szpitalu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu.
>>>
FALSZ ! Medycyna nie wskazuje na aborcje . Nie ma ,,wskazan medycznych" do aborcji . To bylby horror . Pacjent ma katar ? ,,Sa wskazania medyczne do eutanazji" ... MEDYCYNA RATUJE ZYCIE NIE ODBIERA !
Kobieta zgłosiła się w 22. tygodniu ciąży, kiedy zabieg był jeszcze zgodny z prawem.
...
,,Zabieg" jezyk nazioli byl dopuszczalny ALE NIE OBOWIAZKOWY ! Oczywiscie jest to morderstwo . Prawo dopuszcza mord .
Wkrótce potem urodziła dziecko, które zmarło niedługo po porodzie.
>>>
Widzimy tutaj jak media falszuja komentarzami rzeczywistosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:52, 31 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Prezydent Warszawy: nie przywrócę prof. Chazana na stanowisko
Stanowisko ws. odwołania prof. Bogdana Chazana ze stanowiska dyrektora szpitala im. Św. Rodziny nie ulega zmianie - poinformowała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, pytana o apel zespołu KEP o przywrócenie Chazana na stanowisko.
...
Nie spodziewalismy sie bynajmniej tego . Ona ma teraz wybory gdzie tam sumienie . Juz wybrala . Satan is king 666 .
Zalosna postac jak kazdy Judasz .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:04, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Środowisko techników farmaceutycznych oburzone
Technicy farmaceutyczni oburzeni wprowadzaniem zapisów, które diametralnie zmienią ich sytuację zawodową. Zapowiadają protest pod Sejmem, jeśli list do premier Ewy Kopacz będzie nieskuteczny. Technicy farmaceutyczni stanowią grupę co najmniej 50 tysięcy osób, ale nie ma dokładnych danych o liczbie tych pracowników aptek.
W poselskim projekcie nowelizacji Prawa Farmaceutycznego znalazł się przepis, według którego technik farmaceutyczny nie będzie mógł sprzedać w aptece leków i wyrobów medycznych bez recepty. Wnioskodawcami jest grupa 20 posłów PO.
Paweł Klimczak - prezes Izby Gospodarczej Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek mówi, że środowisko jest zdeterminowane i może dojść do protestu przed Sejmem. "Determinacja jest bardzo duża, bo zagraża to podstawie egzystencji tej grypy zawodowej, chyba największej w farmacji" - mówi. "Zmiana bez konsultacji, bez poszanowania praw konstytucyjnych - to nie mieści się w cywilizowanych zasadach" - dodaje.
Według prezesa Izby, nie było w tej sprawie żadnych konsultacji, zapis pojawił się na etapie prac sejmowej komisji zdrowia.
...
~husky1975 : Dopóki społeczeństwo nie zrozumie, że PO jest władzą okupacyjną, dotąd w Polsce będzie źle!!! Należy robić wszystko, aby wszelkimi możliwymi sposobami ich tępić - tak jak tępi się szczury, prusaki i karakony. Przyjdzie kiedyś czas rozliczeń, tak, że się już nie podniosą - oby tylko nie było za późno...To samo oczywiście dotyczy ich popleczników, którym słoma wychodzi z butów całymi wiązkami, i którzy oddają na nich głosy.
...
Jeden tylko blad tej wypowiedzi . Cala Warszawka to pasozyty . Bezczela ustawka pod magistrow farmacji .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:27, 10 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Prokuratura: opinia lekarzy nie daje podstaw do zarzutów dla prof. Chazana
Opinia biegłych lekarzy nie daje podstaw do zarzutów dla prof. Bogdana Chazana - podała warszawska prokuratura. Jeszcze w marcu prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie odmowy Chazana legalnego usunięcia ciąży przesłucha go jako świadka.
Informacje takie przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
Portal tvp.info podał, że śledztwo ws. narażenia pacjentki Chazana na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z tą odmową, ma zostać umorzone, a profesor nie usłyszy zarzutów. Według tvp.info do mokotowskiej prokuratury trafiła już opinia biegłych lekarzy, którzy analizowali dokumentację ciąży pacjentki szpitala im. Świętej Rodziny w Warszawie, kierowanym wówczas przez Chazana.
Prok. Nowak uchylił się od skomentowania doniesień co do umorzenia śledztwa; potwierdził zaś, że wpłynęła opinia biegłych. "Nie daje ona podstaw do stawiania zarzutów" - dodał Nowak. Nie ujawnił konkluzji opinii. Podał zaś, że śledztwo trwa, a pod koniec marca ma być jako świadek przesłuchiwany sam Chazan (gdyby miał usłyszeć zarzuty, nie wzywano by go jako świadka, lecz podejrzanego - PAP).
Na 12 marca warszawski sąd pracy wyznaczył termin pierwszej rozprawy z pozwu Chazana, w którym domaga się on uznania wypowiedzenia z pracy za bezskuteczne i żąda przywrócenia do niej.
Pełnomocnik Chazana mec. Jerzy Kwaśniewski mówił w ubiegłym roku, że "wypowiedzenie umowy o pracę powołuje się na wyniki kontroli przeprowadzonej na zlecenie prezydent Warszawy, tymczasem kontrola ta jeszcze przed jej zakończeniem była podstawą konferencji prasowej, podczas której ogłoszono wypowiedzenie umowy".
- Świadczy to o tym, że kontrola nie była istotną przesłanką wypowiedzenia, jej wyniki nie miały znaczenia dla prezydent miasta, zaś rzeczywistą przesłanką była odmowa wykonania aborcji, czyli światopogląd wyznawany przez prof. Chazana - oceniał adwokat.
Z kolei pozew o zadośćuczynienie dla kobiety, której odmówiono aborcji, złożył już w warszawskim sądzie jej adwokat mec. Marcin Dubieniecki.
Chazan uważa aborcję za "zabójstwo niewinnego człowieka". Przyznawał on, że aborcji dokonywał w przeszłości - czego dziś się wstydzi. Jest on jednym z sygnatariuszy "Deklaracji wiary", gdzie zapisano m.in. pierwszeństwo prawa bożego nad prawem ludzkim oraz potrzebę "przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji".
Podpisując ją, lekarze i studenci medycyny deklarują, że nie będą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.
...
To byla zorganizowana przez medioli masakra jedengo z przyzwoitszych lekarzy . Cos jak mord na Niemcowie . Ohydna sprawa . Ale takie mamy układy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:17, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan chce przywrócenia na stanowisko. "Kara jest nieproporcjonalna"
WawaLove.pl
12 marca 2015, 11:27
Przed sądem pracy ruszył właśnie proces, który prof. Bogdan Chazan wytoczył ratuszowi za zwolnienie z funkcji dyrektora szpitala położniczego im. Św. Rodziny. Lekarza odwołano, gdy - mimo przesłanek medycznych - odmówił legalnej aborcji. Bogdan Chazan domaga się m.in. przywrócenia na stanowisko dyrektora szpitala.
W Szpitalu Św. Rodziny przy ul. Madalińskiego przeprowadzono kontrolę. Wykazała ona nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówki. - Są one podstawą do rozwiązania umowy z dyrektorem placówki - powiedziała wówczas Hanna Gronkiewicz-Waltz. Okazało się że zarówno w dokumentacji wewnętrznej Szpitala Św. Rodziny jak i w dokumentacji medycznej pacjentki wytworzonej w tym Szpitalu kontrolujący stwierdzili uchybienia i błędy, które wprawdzie nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla pacjentów szpitala, ale mogą świadczyć o sprawowaniu niedostatecznego nadzoru zarówno w kwestiach formalnych jak i merytorycznych. Profesor Chazan został zwolniony ze stanowiska. Uważa że niesprawiedliwie. Chazan utrzymuje, że kara zastosowana przez Ratusz, jest nieproporcjonalna.
Chazan przed rozprawą powiedział dziennikarzom m.in. że ma nadzieję, iż zostanie przywrócony na wcześniejsze stanowisko. Dodał też, że przez 10 lat swojej pracy udowodnił, że potrafi kierować szpitalem. Mówił również, że nie czuje się winny wobec pacjentki, której odmówiono aborcji. Chazan dodał, że miał prawo powołać się w tej sytuacji na klauzulę sumienia. Jego pełnomocnik, mec. Jerzy Kwaśniewski poinformował, że podstawą pozwu są przyczyny odwołania Bogdana Chazana. W opinii Kwaśniewskiego były one fikcyjne, a prawdziwym powodem była dyskryminacja ze względu na światopogląd.
...
Tak to pokazuje rozmiary w kraju . Mediole moga bezkarnie niszczyc uczciwych ludzi a wy jeszcze zaglosowaliscie na Gronkiewicz . TO SIENIE DZIWCIE JAK KIEDYS WPADNIECIE W ICH ŁAPSKA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:41, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Chazan: o dobre sumienie trzeba się modlić i dbać
- O dobre sumienie trzeba się modlić i trzeba też o nie dbać - powiedział w rozmowie prof. Bogdan Chazan. Ginekolog i położnik, walczący o prawa życia ludzkiego, był w gościem Bydgoskiego Klubu Frondy.
W temacie spotkania, którego organizatorem był Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego "Martyria", postawiono ważne pytanie: Czy opłaca się mieć sumienie? - Sumienie jest to uformowana w sercu człowieka umiejętność rozróżniania dobra od zła. Dobrze uformowane sumienie stanowi przewodnik w życiu. Niestety, nie każde sumienie jest dobrze uformowane. Dlatego trzeba się o nie modlić, o nie dbać. Poza tym na kształtowanie sumienia ogromny wpływ ma przede wszystkim wychowanie rodzinne, następnie szkoła i Kościół - powiedział.
Na pytanie, dlaczego człowiek nie chce czasem słuchać sumienia, prof. Bogdan Chazan odpowiedział, że jest kilka powodów, które się do tego przyczyniają. - Z jednej strony, ludzie są dzisiaj bardzo pyszni. Uważają, że to oni tworzą zasady. Są wręcz przekonani, że zgodnie z postmodernistycznym stosunkiem do świata i rewolucją kulturową, sami decydują, jak trzeba iść. Twierdzą, że nie obowiązują ich żadne normy, wartości, a wszystko jest płynne - dodał.
Profesor zauważył także, że tak myślącym ludziom brakuje pokory, zamiłowania do tradycji oraz do tego, co otrzymaliśmy od poprzednich pokoleń. - Z drugiej strony, pewną grupę osób charakteryzuje pewien perfekcjonizm. A trzecim powodem tego stanu rzeczy jest sekularyzacja, czyli odejście od wiary. I ten aspekt widać szczególnie w dziedzinie bioetyki, czyli tam, gdzie podejmujemy decyzje o życiu ludzkim - podkreślił.
Ginekolog i położnik stwierdził, że ogromnym zadaniem jest kształtowanie właściwej wrażliwości sumienia w młodym pokoleniu. - Młodzi są często krytycznie ustosunkowani do tego, co zastali, chcą być idealistami, a także buntują się przeciwko temu, co mówią tzw. autorytety. Jednocześnie mają w sobie dużą wrażliwość. Stąd jest to takie wdzięczne pole do tego, aby czasami powalczyć i przekonywać ich krnąbrne serca i umysły. Trzeba mówić o ich przyszłych rolach rodzicielskich, o tajemnicy przekazywania życia. To młodych interesuje - dodał.
Profesor jest zdania, że współczesna medycyna trochę się zagubiła, że lekarze teoretycy, którzy pracują w nowych technikach leczenia, jak i - niestety - "tworzenia" ludzi, zatracili właściwe widzenie tego, nad czym się pochylają. - W codziennym dążeniu do odkrywania czegoś nowego, we własnej ambicji, zatracili miarę oraz równowagę. Idą w nowe obszary bez podłoża moralnego i etycznego. To powoduje - chociażby w obszarze ginekologii, położnictwa, w którym ja pracuję - tworzenie nowych ludzi, dobór płci, eliminację, eugeniczne podejście, a więc selekcję zarodków. Także eliminację ludzi chorych, niesprawnych - przestrzegał.
Lekarz walczący o prawa życia ludzkiego jest zdania, że człowiek bez sumienia staje się robotem. - Jest kimś bardzo podatnym na pieniądze, wpływy zewnętrzne, na wszelkiego rodzaju ideologie, nie zawsze dobre. Jest słaby i można łatwo nim manipulować oraz kierować. Takich ludzi się dzisiaj nawet szuka i byłoby wielkim nieszczęściem, gdybyśmy mieli ich na przykład w medycynie - powiedział.
Spotkanie w ramach Bydgoskiego Klubu Frondy odbyło się w sali konferencyjnej Domu Jubileuszowego. - Stanął przed nami żywy świadek, a jego słowo stało się cennym darem i zachętą do bycia człowiekiem sumienia. I ta dyskusja jest tak bardzo ważna chociażby w gronie akademickim - na tym etapie, kiedy młody człowiek ma problemy, aby nie sprzedać sumienia za dobra materialne. Przekonujemy, aby być wiernym powołaniu, które każdy ma wpisane w swoje sumienie - podkreślił diecezjalny duszpasterz akademicki ks. Krzysztof Buchholz.
...
Tak prof. Chazan udowodnil CZYNNIE CO ZNACZY SUMIENIE ! Zatem wie o czym mowi bo przecierpial . Warto sluchac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:58, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan pomógł ciężarnej Ukraince
IAR
17 marca 2015, 01:57
Chora na białaczkę Ukrainka wraca do zdrowia dzięki pomocy prof. Bogdana Chazana. Rok temu ówczesny dyrektor Szpitala św. Rodziny w Warszawie zaopiekował się kobietą i jej nienarodzonym jeszcze wówczas dzieckiem.
Młode ukraińskie małżeństwo przyjechało do Polski w ubiegłym roku. Swieta Demediuk była w 20. tygodniu ciąży, a lekarze na Ukrainie warunkowali pomoc jej od wykonania aborcji.
Małżeństwo trafiło w końcu do prof. Chazana. Jako dyrektor szpitala bezpłatnie otoczył kobietę i jej nienarodzone dziecko opieką lekarską.
Po krótkim czasie Swieta przedterminowo urodziła dziecko. Dzięki pomocy udało się zebrać fundusze na leczenie i rehabilitację.
Dziś Swieta jest po przeszczepie szpiku kostnego. Z córeczką i mężem przebywa w domu.
...
Dlatego satanisci medialni atakuja go brutalnie . Aby na ziemi bylo pieklo trzeba zniszczyc tych ktorzy czynia dobro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:35, 01 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
TVP Info: umorzono śledztwo w sprawie prof. Bogdana Chazana
Warszawska prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie prof. Bogdana Chazana. Śledczy uznali, że nie złamał on prawa odmawiając wykonania aborcji swojej pacjentce, mimo że były wskazania medyczne do przeprowadzenia takiego zabiegu - informuje portal tvp.info.
Postępowanie było prowadzone w sprawie "narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z odmową przeprowadzenia zabiegu usunięcia ciąży". Prokuratorzy przesłuchali zarówno prof. Chazana, jak i lekarza prowadzącego pacjentki.
Kluczowa w tej sprawie okazała się ekspertyza biegłych z wrocławskiej Akademii Medycznej. Z informacji do jakich dotarł portal tvp.info wynika, że opinia biegłych nie dała śledczym podstaw do przedstawienia zarzutów prof. Chazanowi. Wynikało z niej m.in., że narodziny dziecka nie zagrażały życiu i zdrowiu matki.
– Tam gdzie w grę wchodzi klauzula sumienia, mamy prawnie związane ręce. Zarzuty w takiej sprawie mógłby usłyszeć podejrzany, gdyby „zmusił groźbą lub przemocą” pacjentkę do utrzymania ciąży. A tu nic takiego nie miało miejsca. Na chwilę obecną nie ma więc podstaw do przedstawienia komukolwiek zarzutów – mówi jeden ze śledczych.
...
Już samo skracanie procesu było hańba i zbrodnia. Ta sprawa to sowieckie klimaty ,,prawne". Tutaj rolę Putina grają mediole. Współczesne KGB.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:35, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Chazan: lekarz ma być adwokatem dziecka, nawet wbrew rodzicom
Prof. Bogdan Chazan - Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
- Lekarz powinien być adwokatem dziecka, nawet wbrew woli rodziców, jeśli to konieczne – mówił prof. Bogdan Chazan, który był gościem konferencji "Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia", która odbyła się dziś w Krakowie. Wystąpienie prof. Bogdana Chazana na krakowskiej konferencji poświęconej klauzuli sumienia zatytułowano "Co się wydarzyło w szpitalu św. Rodziny".
Prelegent zaznaczył, że dzisiejszą medycynę charakteryzuje fakt, że oprócz działań ściśle medycznych i lekarskich, takich jak rozpoznawanie i leczenie chorób, lekarzom, pielęgniarkom i położnym polecono realizować cele pozamedyczne.
REKLAMA
- Te zadania, które zostały dołożone, najczęściej powodują konflikt sumienia i najczęściej powodują odwoływanie się lekarzy, pielęgniarek i położnych do klauzuli sumienia – mówił prof. Chazan, dodając, że ma na myśli cele społeczne, ekonomiczne, polityczne. - Lekarz jest obecnie do wynajęcia – do kontroli rozwoju demograficznego, do "tworzenia" ludzi, do kontroli jakości procesów prokreacji, do wydawania i wykonywania wyroków śmierci, do realizowania różnych upodobań pacjenta. Czasem jest do wynajęcia jako narzędzie ideologii – wyliczał.
Obecnie preferowany model lekarza to – wg prof. Chazana – lekarz neutralny moralnie i religijnie, prawie bez świata wartości i sumienia. - Powinien być grzeczny i uprzejmy, ale bez poglądów. Konformista z przekonania albo konformista po przejściach. Lekarz ma spełniać wszystkie życzenia pacjenta, nawet te nieuzasadnione jego potrzebami zdrowotnymi – mówił znany ginekolog. Dodał, że dziś lekarz, oprócz swojego zawodu ma wykonywać także inne zawody, do których nie jest przygotowany, np. zawód sędziego.
- Lekarz ma podejmować decyzje, czy dziecko będzie żyło, czy nie. Czy człowiek starszy ma być poddany eutanazji czy nie. Nie powinniśmy się zgadzać na tego rodzaju rozszerzanie zawodowych kompetencji – apelował prof. Chazan i dodawał, że lekarz powinien być adwokatem dziecka, nawet wbrew woli rodziców, jeśli to konieczne.
Prof. Chazan przypomniał, że przed głośnym przypadkiem odmowy przez niego aborcji podpisał deklarację wiary przygotowaną przez doktor Wandę Półtawską. - Każdy integralny człowiek ma jedno sumienie. Nie mogłem mieć sumienia człowieka, sumienia lekarza i sumienia dyrektora – mówił prof. Chazan i zaznaczał, że jeśli aborcja ma być z jakiegoś powodu wykonywana, to trzeba zaangażować i wykształcić odpowiednich specjalistów, a lekarzom dać spokój.
W czasie dyskusji prof. Bogdan Chazan odniósł się m.in. do liczby tzw. legalnych aborcji. Wg danych udostępnionych przez NFZ w 2014 r. rozliczono 1812 takich zabiegów, kiedy w latach 2011-2012 przeprowadzano ich odpowiednio 669 i 752. Skąd taki wzrost liczby aborcji w Polsce? Prof. Chazan wskazał na cztery możliwe powody. Pierwszym jest zwiększona liczba poczęć in vitro – w takich przypadkach możliwość występowania nieprawidłowości rozwojowych u dziecka pojawia się znacznie częściej.
Poza tym rodzice, którzy poddali się procedurze in vitro, o wiele częściej korzystają z inwazyjnej diagnostyki prenatalnej i o wiele rzadziej akceptują nieprawidłowości rozwojowe. Po drugie istnieje coraz większy nacisk na rodziców, aby poddawali się diagnostyce prenatalnej. Po trzecie zauważalny jest zwiększony nacisk na dokonywanie aborcji w przypadku wykrycia nieprawidłowości rozwojowych u dziecka.
Czwarty powód prof. Chazan powiązał z nagłośnieniem przypadku odmowy wykonania aborcji w szpitalu św. Rodziny w ubiegłym roku. - Lekarze są bardzo ostrożni. Nie powiem, że kwalifikują do aborcji wszelkiego rodzaju nieprawidłowości, ale na pewno są mniej zmotywowani do tego, żeby namawiać kobietę, by zmieniła swój zamiar – mówił.
Wysoka liczba aborcji w 2014 roku w porównaniu z latami ubiegłymi może wynikać także z faktu, że wcześniej fałszowano dokumentację – lekarze sztucznie wywoływali poronienia, a zaznaczali je jako naturalne. Po "sprawie prof. Chazana" boją się tego robić, więc odnotowują każdy przypadek zgodnie z rzeczywistością.
...
Znakomita analiza skad mogla sie wziac eksplozja aborcji.
Tak kazdy czlowiek ma obowiazek ratowac dziecko! Gdy rodzic chce je zabic. Wlacznie z pozbawieniem zycia tego kto zagraza. Czyli tego rodzica. To podstawowe zasady. Dlatego jestescie za aborcja to juz jestescie mordercami. Powinniscie dostac kare smierci.
Ilu by trzeba skazac.
Ja nie chce w takim razie was znac. To samo jesli chcecie oddawac dzieci zbokom do ,,wychowania". Krzywdziciele dzieci to najwieksze bestie. Tak powiedzial Jezus. Nie mam obowiazku was zabic aby ratowac te dzieci zreszta nie mam jak. Przynajmniej jednak nie chce was znac. Zniknijcie z mojego zycia nawet wzrokowo. Cos ohydnego. Ilu zwyrodnialcow wokol.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:51, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Lekarze ze szpitala im. Świętej Rodziny bez zarzutów przewinienia zawodowego ws. odmowy aborcji
Nie ma podstaw do postawienia zarzutu popełnienia przewinienia zawodowego lekarzom uczestniczącym w leczeniu pacjentki, której w warszawskim szpitalu im. Świętej Rodziny odmówiono przeprowadzenia zabiegu aborcji – uznał Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej NIL.
W ub.r. dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny, prof. Bogdan Chazan, powołując się na klauzulę sumienia – odmówił wykonania zabiegu aborcji.
W przesłanym oświadczeniu Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej, dr Grzegorz Wrona, poinformował, że w świetle zgromadzonych materiałów i aktualnego stanu prawnego brak jest podstaw do przedstawienia lekarzom zarzutów przewinienia zawodowego. W związku z tym umorzył postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
W czasie postępowania zgromadzono obszerny materiał dowodowy
Postanowienie nie jest prawomocne. Strony postępowania mają możliwość złożenia zażalenia na postanowienie rzecznika do Naczelnego Sądu Lekarskiego w terminie 14 dni od dnia jego otrzymania. Ten może utrzymać decyzję NROZ lub ją uchylić i przekazać mu sprawę do dalszego prowadzenia.
Wrona podkreślił, że w czasie postępowania zgromadzono obszerny, liczący blisko 1000 stron, materiał dowodowy, obejmujący przesłuchania kilkunastu świadków i stron postępowania, opinie ekspertów, szczegółowe analizy dokumentacji medycznej oraz materiały z innych postępowań dotyczących tej sprawy, m.in. Rzecznika Praw Pacjenta, Ministra Zdrowia, prezydent Warszawy i konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa.
Prof. Bogdan Chazan powołał się na klauzulę sumienia
Rzecznik zaznaczył, że prowadzone przez niego postępowanie jest odrębne od postępowania karnego, choć mają do niego zastosowanie niektóre przepisy Kodeksu postępowania karnego. Jego celem jest ustalenie, czy lekarz popełnił przewinienie zawodowe, tj. naruszył zasady etyki zawodowej lub przepisy związane z wykonywaniem zawodu. W postępowaniu prowadzonym w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej stronami postępowania są pokrzywdzony i lekarz, którego ono dotyczy.
Funkcjonariuszem publicznym nie jest dyrektor szpitala
Po przeprowadzeniu kontroli w szpitalu prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, zdecydowała o odwołaniu Chazana ze stanowiska dyrektora placówki.
Odrębne postępowanie prowadziła mokotowska prokuratura; na początku maja poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. prof. Chazana. Decyzję uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki, a tym samym nie doszło do przestępstwa.
Reprezentujący pacjentkę mec. Marcin Dubieniecki zapowiedział zażalenie na decyzję prokuratury.
...
Wyrok nie mogl byc inny. GDZIE MY BYSMY BYLI GDBY SKAZYWALI LUDZI ZA NIEZAMORDOWANIE!
DOSZLO DO TEGO ZE ĆWOKI MEDIALNE PRZEDSTAWIALY ,,INTERPRETACJE" PRAWNE NIEZGODNE Z WSZELKIMI ZASADAMI PRAWA!
Nawet ustawa jest o WARUNKACH DOPUSZCZALNOSC ,,PRZERYWANIA CIAZY" A NIE O OBOWIAZKU! To ze pod pewnymi warunkami mozecie zabic to nie znaczy ze lekarz ma obowiazek. Tak jak mozecie upic sie na smierc TO NIE ZNACZY ZE SKLEP MA OBOWIAZEK DOSTARCZYC ALKOHOL! BA NIE MA OBOWIAZKU SPRZEDAC! Moze w ogole nigdzie nie byc alkoholu.
A nawet gdyby byl obowiazek aborcji to juz bylby nazizm ktorego nie wolno przestrzegac. Dzis mamy inna systuacje. Glowne bydlaki z Wprost niszczace profesora juz wylecialy. SLUSZNIE! I TAK KARA ZA MALA ZA ZBRODNIE DZIECIOBOJSTWA! PO zdycha.
NIESPODZIEWANIE DOBRO TRIUMFUJE NAWET DLA MNIE
Ja bylem po dobrej stronie To najwazniejsze. A wielu przy okazji wysluzylo wieczene potepienie. Debile. Ale ja ostrzegalem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:52, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Profesor Chazan: będę domagał się przywrócenia na stanowisko dyrektora
JO260315_416 - Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
- Będę domagał się przywrócenia na stanowisko dyrektora szpitala im. Św. Rodziny. Mam nadzieję, że decyzja Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej będzie nadzieją dla wszystkich prześladowanych lekarzy - powiedział w TVN24 profesor Bogdan Chazan.
...
To oczywistosc. To byl jego chwalebny czas. Wielkie osiagniecie zyciowe. Tacy ludzie powinni byc na stanowiskach a mielibysmy inny kraj! Bez tego zla na kazdym kroku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:49, 13 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan odpowiada dziennikarce TVN24: wszyscy umrzemy
Prof. Bogdan Chazan na stwierdzenie dziennikarki TVN24, że miał on świadomość, iż dziecko kobiety, której odmówił aborcji, umrze, odpowiedział: - Wszyscy umrzemy.
Nie ma podstaw do postawienia zarzutu popełnienia przewinienia zawodowego lekarzom uczestniczącym w leczeniu pacjentki, której w warszawskim Szpitalu im. Świętej Rodziny odmówiono przeprowadzenia zabiegu aborcji - uznał dzisiaj Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej NIL.
Były dyrektor szpitala deklaruje, że chciałby wrócić na stanowisko i liczy, że opinia Naczelnej Izby Lekarskiej pomoże mu w sprawie, która toczy się w sądzie pracy.
- Oferowałem wsparcie, objęcie opieką w czasie ciąży i porodu, również porozumiałem się z hospicjum perinatalnym - zapewnia prof. Bogdan Chazan, były dyrektor stołecznego Szpitala im. Świętej Rodziny.
Prof. Chazan odmówił pacjentce wykonania aborcji, powołując się na klauzulę sumienia, mimo że płód był znacznie uszkodzony. Były dyrektor nie poinformował kobiety, gdzie mogłaby wykonać zabieg, chociaż był do tego zobowiązany. Naczelna Izba Lekarska nie dopatrzyła się jednak przewinienia zawodowego.
- Mam nadzieję, że po pewnym czasie również i mama zrozumie, że to dobrze, że nie uczestniczyła w dramatycznym zakończeniu życia swojego dziecka - dodaje prof. Bogdan Chazan.
...
A co to za zarzut ze dziecko umrze? Znaczy zamordowac zeby nie zdazylo umrzec. OBY WASZE ZYCIE BYLO CHOC W CZESCI TAK WARTOSCIOWE JAK KROTKIE ZYCIE TEGO DZIECKA!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:52, 13 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan: bardzo chciałbym wrócić na stanowisko
12 czerwca 2015, 21:04
- Oferowałem wsparcie, objęcie opieką w czasie ciąży i porodu, również porozumiałem się z hospicjum perinatalnym - zapewnia prof. Bogdan Chazan, były dyrektor stołecznego szpitala im. Świętej Rodziny.
- Mam nadzieję, że po pewnym czasie również i mama zrozumie, że to dobrze, że nie uczestniczyła w dramatycznym zakończeniu życia swojego dziecka - dodaje prof. Bogdan Chazan. Jak podkreśla, fakt choroby nie oznacza, że należy komuś odmówić prawa do życia.
Były dyrektor szpitala deklaruje, że chciałby wrócić na stanowisko i liczy, że opinia Naczelnej Izby Lekarskiej pomoże mu w sprawie, która toczy się w sądzie pracy.
..
To obowiazak zakonczyc te potworna hanbe. Winnych jest wielu i to glownie medioli. To ich zbrodnia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:44, 14 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Grzechy ekip budowlanych
Maciej Stańczyk
Dziennikarz Onetu
- Shutterstock
Grzechy ekip budowlanych? Najczęściej to wadliwie wykonana robota, do tego długo po terminie i za kwotę, która odbiegała od pierwszej wyceny. Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy fachowcy zrobili sobie przerwę na mecz w telewizji, albo do jednego z remontowanych mieszkań, z okazji urodzin kolegi, zaprosili striptizerkę.
Osiem miesięcy. Mniej więcej tyle Ela i Marek użerali się z remontem swojego wymarzonego mieszkania. - I właściwie na każdym etapie napotykaliśmy na nieoczekiwane problemy – mówią dzisiaj, kiedy już złapali oddech po udrękach z ekipami „fachowców” przeprowadzającymi remont.
REKLAMA
„Nie da się”
Zaczęło się od wyburzenia ścianek działowych. Polecona ekipa fachowców pojawiła się na miejscu i od razu uznała, że „nie da się” tak wyburzyć ścianek, jak chcą tego przyszli lokatorzy mieszkania. A bo to żelbet, generalnie dużo kurzu, roboty i hałasu – według nich chyba zupełnie niepotrzebnego.
Nie przekonywało ich nawet to, że mamy potwierdzenie na piśmie ze spółdzielni i opinie inspektorów budowlanych, którzy wyrażali zgodę na przeprowadzenie wyburzeń w takim zakresie, jaki nas interesował. Panowie budowlańcy uznali, że się nie da i już. Lepiej będzie, jak pani sobie zostawią tą ściankę. Ładnie będzie – mówili i generalnie kręcili nosem na każdą przeróbkę proponowaną przez inwestorów – wspomina para. Naturalnie nie skorzystaliśmy z ich usług – dodają nasi rozmówcy.
Zanim w ogóle wybrali wykonawców robót porównali oferty kilku, jak nie kilkunastu w sumie ekip. - To co nas zaskoczyło, to rozrzut z wycenami. Niektórzy za ten sam zakres prac liczyli sobie nawet trzy, cztery razy więcej niż konkurencja. Tak naprawdę to nie wiedzieliśmy co jest podstawą tego cennika. I którą ekipę wybrać, bo każda praktycznie była z rekomendacji – wspominają.
Ci fachowcy, na których postawili nasi rozmówcy, lekko spuścili z ceny, wzięli klucze do mieszkania i zniknęli na kilka dobrych tygodni, choć pracę mieli zacząć już od poniedziałku. - Raz kompletowali materiały, innym razem psuł im się samochód, a jeszcze innym razem mieli jakieś nieoczekiwane, zupełnie nieracjonalne wytłumaczenia. A prawda jest taka, że kończyli remont u kogoś innego, a nas wzięli na przeczekanie. Opóźnili remont o kilka tygodni – mówi Ela.
Marek dodaje: Kiedy wreszcie pojawili się u nas od razu zażądali zaliczki. Pracowali szybko, jakby gdzieś im się śpieszyło. Na początku nas to cieszyło, bo myśleliśmy, że przyśpieszymy z remontem, ale potem zaczęliśmy dostrzegać niedoróbki. A to niechlujnie położone kafelki, a to źle zamontowane szafki. Przestało nas to bawić. Zaczęło dochodzić do nieprzyjemnych rozmów, bo panowie jakby nie dostrzegali swojej fuszerki. Wydziwiacie państwo – odpowiadali na nasze uwagi.
Fachowcy kontra zwykli partacze
Historia Agaty i Marka nie jest wyjątkowa. Wystarczy zapytać kogokolwiek, kto niedawno zakończył remont, żeby usłyszeć nieraz naprawdę długą litanię skarg na ekipę przeprowadzającą remont. Wadliwie wykonana robota, albo niezgodnie z ustalonym projektem. Do tego długo po terminie i za kwotę, która odbiegała od pierwszej wyceny. Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy fachowcy zrobili sobie przerwę na mecz w telewizji, albo do jednego z remontowanych mieszkań, z okazji urodzin kolegi, zaprosili striptizerkę na pokaz i suto zakrapianą imprezę.
Oczywiście nie można generalizować, bo na rynku działają naprawdę rzetelne i uczciwe zespoły fachowców, ale oprócz tego, natknąć można się na zwykłych partaczy, którzy najpierw przechwalają się, jak to szybko i sprawnie pracują, jak z kolejnymi remontami wracają do tych samych klientów, a potem odwalają fuszerkę i kręcą nosem na zgłaszane poprawki.
Każdy z nas uważa się za fachowca. Takich samozwańczych majstrów jest na rynku ogromna liczba
W naszej część Europy każdy jest przekonany, że zna się na budownictwie i remontach. Każdy jest przekonany, że potrafi naprawić gniazdko, poprawić schody, wyremontować mieszkanie. Lubimy sądzić, że wszystkie te umiejętności nabyliśmy z momentem urodzenia. W związku z tym każdy z nas uważa się za fachowca, wystarczy jeszcze tylko założyć działalność gospodarczą i świadczyć usługi. Takich samozwańczych majstrów jest na rynku ogromna liczba – mówił w ubiegłym roku „Newsweekowi” Tomasz Budziak, wiceprezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa.
Nic więc dziwnego, że mnożą się skargi na tego typu pseudofachowców. - Uwagi na usługi remontowe zdarzają się obecnie prawie codziennie, co stanowi zapewne odzwierciedlenie „remontowej” pory roku – mówi nam Piotr Rokicki ze Stowarzyszenia Konsumentów Polskich. - Konsumenci skarżą się generalnie na nieterminowość wykonywanych prac, na zmiany wysokości wynagrodzenia, nie wystawianie potwierdzeń dokonywania płatności i na nierzetelnie wykonywane prace. Problemem jest na pewno nie wystawianie pokwitowań przez przedsiębiorcę za przyjęte od konsumenta płatności i porzucanie pracy w sytuacji, gdy konsument spostrzeże i zwróci przedsiębiorcy uwagę na niewłaściwy sposób wykonywania prac – dodaje Piotr Rokicki.
Jak to wygląda w oficjalnych statystykach? Ze sprawozdania Inspekcji Handlowej wynika, że klienci w 2013 roku skarżyli się na poziom świadczonych usług (czyli na całą branżę usługową – red.) ponad 1,3 tys. razy, co stanowi 7 proc. ogółu skarg konsumenckich, które wpłynęły do Inspekcji Handlowej. Usługi remontowo-budowlane były najczęściej kwestionowanym rodzajem usług – ta tematyka dotyczyła ponad 16 proc. skarg. Na firmy budowlane i ekipy remontowe skarżyliśmy się częściej niż na lokale gastronomiczne czy warsztaty samochodowe.
Z kolei do rzeczników konsumentów z całej Polski w 2013 roku wpłynęło ponad 13 tys. skarg dotyczących usług remontowo-budowlanych. Zresztą, rzecznicy konsumentów, którzy funkcjonują w Polsce od 1999 roku, w ubiegłym roku pokusili się o zestawienie, z którego wynika, że do 2012 roku na wykonawców usług remontowo-budowlanych skarżyliśmy się ponad 119 tys. razy. Problemy dotyczyły m.in. jakości usług, realizacji umów przez osoby bez kwalifikacji oraz żądania pełnej zapłaty za nieprawidłowo wykonaną usługę.
Mediacja, sąd, albo odpuszczenie win
Trzeba mieć jednak świadomość, że oficjalne statystyki mogą być tylko wycinkiem większego zjawiska. Nie każdy decyduje się na zgłoszenie sprawy do rzeczników konsumenta, czy do Inspekcji Handlowej. Wielu z klientów odpuszcza, nawet jeśli nie są zadowoleni z usługi. Tak zrobili cytowani wyżej Ela i Marek.
Nie mieliśmy już sił na przepychanki z niby-fachowcami, choć nie wszystko w naszym mieszkaniu wygląda, tak jak powinno. Nasz remont wlókł się jednak osiem miesięcy, mieliśmy już dość. Na szarpanie się, chodzenie po sądach nie mieliśmy ani czasu, ani ochoty – przyznają. Tacy fachowcy prędzej czy później przepadną na rynku, na którym liczą się przede wszystkim rekomendację – dodają.
Nie warto jednak odpuszczać, bo chodzi przecież o nasze pieniądze. Cześć spornych kwestii udaje się rozwiązać w trakcie mediacji. Dla przykładu, konsument poskarżył się inspektorom handlowym, że fachowcy krzywo zamontowali mu płytki, a umywalka i kabina prysznicowa nie są stabilne. Ekipa na początku bagatelizowała problem, ale potem (po mediacji) zadeklarowała wykonanie poprawek na swój koszt.
Dbać o własny interes
Eksperci są przekonani, że przynajmniej części problemów można byłoby uniknąć, gdybyśmy lepiej dbali o swój interes.
Z naszego punktu widzenia wynika to (liczba skarg na firmy remontowo-budowlane – red.) przede wszystkim z braku nawyku dbałości o własny interes, bowiem konsumenci nie domagają się spisania ustalonych warunków na piśmie, dokonują płatności gotówką, a nawet, co się zdarza bardzo często, nie ustalają w ogóle ani wysokości wynagrodzenia za dane prace, ani terminu ich ukończenia – mówi nam Piotr Rokicki ze Stowarzyszenia Konsumentów Polskich. - Konsumentom wydaje się, że to zawsze przedsiębiorca ustala jednostronnie wysokość swojego wynagrodzenia po wykonaniu prac, że może je zmieniać i podwyższać po wykonaniu prac. Nie mają świadomości, że do zmiany ustalonej wysokości wynagrodzenia konieczna jest ich zgoda – dodaje Rokicki.
Warto pamiętać o tym, że nawet kiedy nie mamy podpisanej umowy z wykonawcami to mamy możliwość dochodzenia swoich praw. Kiedy więc w naszym świeżo wyremontowanym mieszkaniu przecieka wanna, albo chwieją się podłogowe klepki możemy zażądać poprawek, nawet jeśli umowę z fachowcami zawieraliśmy tylko ustnie. Powołujemy się w tym przypadku na przepisy dotyczące rękojmi za wady fizyczne dzieła. Jeśli wykryjemy wady, a po naszym wezwaniu do naprawienia usterek w ustalonym terminie, fachowiec i tak nie poczuwa się do odpowiedzialności - możemy odstąpić od zawartej z wykonawcą umowy albo zażądać obniżenia ceny. Takie uprawnienia daje nam kodeks cywilny.
..
Bez moralnośći to nawet wam ściany porządnie nie pomalują.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:37, 07 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
TK: ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy - częściowo niekonstytucyjne
TK: ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy - częściowo niekonstytucyjne - Onet
Ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy są częściowo niezgodne z konstytucją - orzekł niejednogłośnie Trybunał Konstytucyjny.
Pełny skład TK częściowo uznał skargę Naczelnej Rady Lekarskiej ws. ograniczeń klauzuli sumienia dla lekarzy. TK orzekł, że niekonstytucyjny jest obowiązek wskazania innego lekarza lub szpitala przy odmowie świadczenia z powołaniem się na klauzulę sumienia oraz niemożność powołania się lekarza na klauzulę sumienia "w innych przypadkach niecierpiących zwłoki".
REKLAMA
Obowiązek powiadomienia przełożonego o skorzystaniu z klauzuli sumienia oraz uzasadnienia i odnotowania tego w dokumentacji uznano za zgodne z konstytucją. Część sprawy umorzono.
Czworo sędziów złożyło zdania odrębne do różnych części wyroku.
NRL wniosła o uznanie niekonstytucyjności przepisów ustawy o zawodzie lekarza z 2014 r. Kwestionowano konstytucyjność przepisu, że lekarz nie może powołać się na klauzulę sumienia i odmówić pomocy "w innych przypadkach niecierpiących zwłoki". Podważano też przepis, że lekarz powołujący się na tę klauzulę ma wskazać pacjentowi "realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym". Kwestionowano także, że lekarz ma obowiązek powiadomienia o tym przełożonego oraz uzasadnienia i odnotowania tego w dokumentacji - bo ujawnia to jego światopogląd.
Przedstawiciele Sejmu i Prokuratora Generalnego chcieli, by TK uznał te ograniczenia za zgodne z konstytucją. Poparli to przedstawiciele resortu zdrowia, NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta.
...
Widzimy jacy ,,reprezentanci". Inaczej byc nie moglo. Jesli wskazuje gdzie zamordowac dziecko UCZESTNICZE W MORDZIE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:34, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Farmaceutka w reklamie leku – złamanie etyki zawodowej?
Olivia Drost
Współpracownik Onetu
- Shutterstock
Firma Aflofarm rozpoczęła emisję reklam nowego suplementu diety. Zagrała w nim nie aktorka, a absolwentka wydziału farmaceutycznego. Czy reklamowanie przez farmaceutkę suplementów to złamanie prawa i etyki zawodowej?
W sierpniu 2015 r. firma Aflofarm rozpoczęła nową kampanię reklamową suplementu diety NeoMag Forte w radiu i telewizji. Zamiast aktorki, postanowiono zatrudnić do niej prawdziwą farmaceutkę - mgr farm. Lucynę Drabik, która zachwalając produkt, powołuje się na własne doświadczenie i praktykę zawodową. – Najczęstsze pytanie, które słyszę w swojej aptece, to który magnez jest najlepszy? Wtedy polecam ten, który sama stosuję.
REKLAMA
Zapytaliśmy firmę Aflofarm, dlaczego podjęła decyzję o zatrudnieniu farmaceutki zamiast aktorki – Nasz produkt jest cenionym wśród farmaceutów preparatem magnezowym, dlatego uznaliśmy, że warto by w reklamie wystąpił przedstawiciel zawodu – odpowiada Łukasz Pawlikowski. Podkreśla również, że Neomag ma status suplementu diety. Eugeniusz Jarosik z Naczelnej Izby Aptekarskiej w rozmowie z Onet Biznes komentuje tę sprawę – Suplement diety to środek spożywczy, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, ale reklamowanie go przez farmaceutę z powoływaniem się na doświadczenie zawodowe może sugerować, że dany produkt jest czymś więcej niż środkiem spożywczym.
Lucyna Drabik to absolwentka wydziału farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w klasie fortepianu. W serwisie YouTube można posłuchać jej nagrań. Obecnie pracuje też nad swoją autorską debiutancką płytą. Redakcja Onet Biznes skontaktowała się z panią Drabik, ale farmaceutka odmówiła komentarza do tej sprawy.
Wizerunek farmaceuty
Zgodnie z prawem farmaceutycznym, reklama produktu leczniczego nie może polegać na prezentowaniu go przez osoby znane publicznie, naukowców, osoby posiadające wykształcenie medyczne, farmaceutyczne lub sugerujące posiadanie takiego wykształcenia. – Uważam, że wizerunek farmaceutów nie powinien być wykorzystywany w reklamach. To szkodliwe dla naszego środowiska. Pokazuje nas jako ludzi zachęcających do nabycia jakiegoś konkretnego produktu. To niebezpieczne, bo godzi w naszą obiektywność. Nasza praca polega przed wszystkim na dbaniu o zdrowie pacjenta – mówi w rozmowie z portalem Farmacjapraktyczna.pl Marzena Pomaska, farmaceutka z Bytomia.
Maja Pieńkowska - farmaceutka i autorka bloga Pogromcy Reklam Farmaceutycznych, o tej kampanii pisze – Nowa reklama to dramat. Dramat dla farmaceutów. (…) Do tej pory mogłam bez oporu demaskować „ekspertów”, którzy ekspertami nie są. Czasami przebierali się za lekarzy, czasami grali studentów medycyny. Było to godne politowania, ale akceptowalne. (…) A co zrobić, gdy eksperta gra prawdziwy magister farmacji? Wtedy robi się nieciekawie. Dlatego, że wizerunek farmaceuty straci wiele w oczach społeczeństwa.
Kontrowersyjne kampanie
Podobne problemy, również związane z reklamami spółki Aflofarm, dotyczyły lekarzy. Jedna z lekarek wystąpiła w kampanii telewizyjnej wyrobu medycznego. Przez Naczelny Sąd Lekarski została na nią nałożona kara finansowa w wysokości prawie 4 tys. zł. To jednak kilka lub kilkanaście razy mniej niż wynagrodzenie za udział w reklamie.
Nie był to pierwszy przypadek kontrowersyjnej reklamy Aflofarmu. – Przedsiębiorca zachwalał swoje suplementy NeoMag Cardio oraz NeoMag Forte, informując, że osoba, która je rekomenduje, posiada tytuł naukowy profesora i równocześnie jest ekspertem ds. kondycji serca czy dietetykiem. W rzeczywistości osoby te nie posiadały naukowych tytułów, a były aktorami – poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a za wprowadzenie w błąd nałożył na firmę karę w wysokości ponad 80 tys. zł.
Jeden z głośniejszych w ostatnich czasach przypadków związanych z ekspertami występującymi w reklamach dotyczył seksuologa, prof. Lwa-Starowicza, który promował męski suplement diety Selectin. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej skierował tę sprawę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Prawo farmaceutyczne zakazuje udziału lekarzy w reklamach produktów leczniczych. Profesor Lew-Starowicz tłumaczył, że firma Genexo zapewniała go, że jest to tylko suplement diety i ów zakaz reklamowania nie obowiązuje.
Złamanie etyki zawodowej?
Kodeks Etyki Aptekarza RP mówi, że „aptekarz nie reklamuje siebie oraz swoich zasług. Nie uczestniczy w reklamie usług farmaceutycznych, jak i ich promocji niezgodnej z prawem lub dobrymi obyczajami”. Łukasz Pawlikowski z Aflofarmu tłumaczy, że KEA nie należy do źródeł powszechnie obowiązującego prawa. – Ponadto wskazujemy, że przedmiotem reklamy, w której wzięła udział mgr farmacji był suplement diety, a nie osoba farmaceuty.
Lucyna Drabik w spocie mówi o doświadczeniu wyniesionym z pracy we własnej aptece, co może stanowić reklamę jej działalności i tym samym być niezgodnym z obowiązującym prawem farmaceutycznym. – Należy rozważyć, czy farmaceuta nie narusza KEA, wskazującego, że każde zachowanie aptekarza podważające zaufanie do zawodu jest naruszeniem godności tego zawodu. Takim naruszeniem jest w szczególności zachowanie wykraczające poza dobro nadrzędne, jakim jest dobro pacjenta – tłumaczy w rozmowie z Onet Biznes Eugeniusz Jarosik z NIA. Dolnośląska Izba Aptekarska skierowała sprawę udziału farmaceutki w reklamie suplementu diety do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej DIA we Wrocławiu.
...
Przesada. Idac tym tropem to pracowac w koncernie farmaceutycznym tez nie powinien? Co za roznica czy to dzial reklamy czy sprzedazy czy produkcji jak ten sam koncern? Skoro pracowac dla koncernu mozna to dlaczego niby nie w reklamie? To juz predzej jakis aktor jest nie na miejscu gdy reklamuje leki. Co on ma z tym wspolnego? Nie jego branza. Aktor najwyzej moze zagrac lekarza w reklamie ktory uzywa te leki ale wtedy jest postacia FIKCYJNA! Ludzie oczywiscie poznaja aktora ale nie wystepuje jako on sam.
Akurat farmaceuci sprzedaja na ogol na recepte. Przeciez nie kupie czegos innego bo reklamuja Tylko to na co jestem chory.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:55, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Prof. Bogdan Chazan w Opolu o antykoncepcji i roli etyki w zawodzie lekarza
Prof. Bogdan Chazan - Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Prof. Bogdan Chazan udzielił dzisiaj wykłady na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego - podaje Radio Opole. Profesor podkreślił, że antykoncepcja jest dla kobiet szkodliwa.
- Antykoncepcja sztucznie wchodzi w intymną relację między mężem a żoną, zaburza te relacje i jest powodem powikłań. Wiemy, że jeden z elementów antykoncepcji - estrogen - został wpisany przez Światową Organizację Zdrowia na listę środków wywołujących raka. To nie jest obojętne z czysto zdrowotnego punktu widzenia - mówił w trakcie spotkania.
REKLAMA
Podkreślił również rolę etyki w zawodzie lekarza. - Uniwersytety medyczne nie przywiązują wagi do etyki medycznej - podkreślił znany specjalista.
Więcej w Radiu Opole.
...
Wlasna osoba dowiodl...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:35, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nielegalna aborcja w szpitalu w Warszawie? "Pozwolili, by dziecko skonało"
Piotr Halicki
Dziennikarz Onetu
Nielegalna aborcja w szpitalu w Warszawie? "Pozwolili, by dziecko skonało" - Shutterstock
Do warszawskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o nielegalnej aborcji, jaka miała zostać dokonana w Szpitalu Świętej Rodziny w stolicy. Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia, która je złożyła, twierdzi, że dziecko zostało pozostawione bez pomocy i skonało w cierpieniach. Szpital twierdzi, że zabieg został przeprowadzony zgodnie z prawem i procedurami medycznymi.
Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia twierdzi, że w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny przy ul. Madalińskiego w Warszawie, w nocy z niedzieli na poniedziałek została przeprowadzona nielegalna aborcja. Miały powiadomić ją o tym pracownice tej placówki.
- Zgłosiły się do nas osoby, z których relacji wynika, że urodziło się żywe dziecko. Krzyczało i cierpiało przez około godzinę, a lekarze nie udzielili mu pomocy i nie ratowali mu życia, a przecież właśnie do tego są zobowiązani. Pozostawili je po urodzeniu ot tak, na pastwę losu i pozwolili, by dziecko skonało w męczarniach – mówi Onetowi ks. Ryszard Halwa z Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia.
- Uważamy, że coś takiego jest w Polsce niedopuszczalne, to złamanie obowiązującego prawa. Dlatego złożyliśmy do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa w tym szpitalu – dodaje ks. Halwa.
Potwierdziliśmy to w prokuraturze. – Rzeczywiście do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Mokotów wpłynęło takie zawiadomienie. Rozpoczęte zostało postępowanie sprawdzające w tej sprawie, pod kątem narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia – wyjaśnia prok. Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zgodnie artykułem 160, par. 2 kodeksu karnego, pod kątem którego prowadzone jest śledztwo, „jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Szpital nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.
- Potwierdzam, że w tym terminie odbyło się zakończenie przebiegu ciąży. Nastąpiło ono zgodnie z przepisami prawa , zgodnie z procedurami medycznymi i z poszanowaniem praw pacjentki. Kobieta, będąca w 24. tygodniu ciąży, zgłosiła się do nas z dokumentami poświadczającymi, że jej dziecko nie ma szans na przeżycie – mówi Onetowi Dorota Jasłowska-Niemyska, rzeczniczka Szpitala im. Świętej Rodziny.
Jak zapewnia nasza rozmówczyni, dla pewności powołany został jeszcze zespół ekspertów, składający się z pięciu osób – trzech lekarzy ginekologów i dwóch neonatologów. – Specjaliści potwierdzili, że nie ma innego wyjścia, jak przerwanie przebiegu ciąży - podkreśla Dorota Jsłowska-Niemyska.
Według polskiego prawa, aborcja dopuszczalna jest tylko w wyjątkowych przypadkach. Można ją przeprowadzić w momencie, kiedy stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, kiedy badania prenatalne lub inne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku przestępstwa, m.in. kazirodztwa czy gwałtu.
Na razie prokuratura nie przedstawiła nikomu zarzutów w tej sprawie.
...
Koszmarne zbrodnie PO i Agory... PAMIETAMY!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|