Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:06, 10 Lip 2016 Temat postu: Krwiożerczy pacyfiści. |
|
|
"Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi" - marsz przeciwników NATO i baz w Polsce
grz/
2016-07-09, 21:22
Manifestacja przeciw NATO i jego bazom w Polsce przeszła w sobotę ulicami Warszawy, m.in. obok ambasady USA. Uczestnicy skandowali: "USA - imperiom zła", "Była już Moskwa, nie chcemy Waszyngtonu".
PAP/Tomasz Gzell
Świat
Gorbaczow: NATO chce niemalże wypowiedzieć...
Świat
"Odstraszanie" Putina i "dialog" z Moskwą....
- Demonstrujemy pod hasłem: "Pieniądze dla głodnych, nie na czołgi", bo Polska jest na drugim miejscu w Unii Europejskiej pod względem wydatków zbrojeniowych w stosunku do PKB. Jednocześnie, jeśli chodzi o wydatki na ochronę zdrowia jesteśmy na miejscu 26; jeśli chodzi o wydatki na rozwój, na naukę jesteśmy na miejscu 20. To pokazuje priorytety naszych rządzących - powiedział.
Manifestacja rozpoczęła się na Skwerze Wolnego Słowa. Stamtąd jej uczestnicy przeszli przez pl. Trzech Krzyży, ulicami Mokotowską i Piękną, obok ambasad Stanów Zjednoczonych, Kanady i Francji; później ulicami Powiśla doszli nad Wisłę przed Pomnik Sapera i na Płytę Desantu.
"Yankee go home"
Obok ambasady USA zatrzymali się na chwilę i skandowali: "USA - imperiom zła", "Była już Moskwa, nie chcemy Waszyngtonu", "Chcemy chleba zamiast bomb, NATO wynocha stąd" i "Yankee go home". Do uczestników marszu mówiła była dyplomatka i była pułkownik amerykańskiej armii Ann Wright, która wystąpiła ze służby w proteście przeciwko wojnie w Iraku. Jak mówiła, wojny służą tylko temu, by wielkie korporacje zarabiały na nich miliardy. - Rosja nie jest naszym wrogiem. Wrogowie są tworzeni na potrzeby rządzących. Dlatego musimy tu być, by mówić "Nie" NATO i wszystkim tym, którzy wywołują wojny - podkreśliła.
W manifestacji wzięło udział ok. 150 osób
Następnie zabrzmiała odtworzona z nagrania piosenka zespołu Status Quo "In the Army Now". Podczas całego przemarszu manifestującym towarzyszyły puszczane z głośnika piosenki o wydźwięku antywojennym oraz opowiadające o wolności jednostki, przerywane skandowaniem haseł.
Według służb porządkowych w manifestacji wzięło udział około 150 osób, wśród nich byli m.in. uczestnicy trzydniowego alterszczytu, zorganizowanego w proteście przeciwko spotkaniu NATO w Warszawie - aktywiści ruchów pokojowych i antywojennych m.in. z Niemiec, Francji, Belgii, Hiszpanii, Czech, Rosji oraz tureckiego Kurdystanu, a także członkowie warszawskiego Kolektywu Syrena, którzy przyszli na marsz z bagietkami.
"Latawce zamiast dronów"
Na pl. Konstytucji po południu odbyła się manifestacja pod hasłem "Food not bombs" organizowana przez Warszawską Federację Anarchistyczną oraz Poznańską Koalicję Antywojenną. Jej uczestnicy protestowali "przeciwko wojnie, imperializmowi i wyścigowi zbrojeń", skrytykowali szczyt NATO w Warszawie oraz w ogóle działalność Sojuszu. Skandowali m.in.: "Wojna wojnie", "latawce zamiast dronów" oraz rozdawali jedzenie przechodniom.
Także po południu na pl. Zamkowym kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko NATO. Organizatorem wydarzenia była partia Zmiana. Skandowano m.in.: "Bez NATO, bez wojen, jesteśmy za pokojem", "W Polsce tylko polskie wojsko", "Precz z dyktatem kapitału".
PAP
...
Ta a roznie Hitlery i Putiny klaszczą. Tak tak! Zlikwidujcie wojsko i wydajcie na biednych... Trudno znalezc bardziej krwiozercze bestie niz pacyfisci. Co za potwory z tym ich haslem ,,nie chcemy umierac za Gdansk".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:26, 11 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
„Lewicowa orgia przemocy” na ulicach Berlina. Są ranni i zatrzymani
wyślij
drukuj
acis, k | publikacja: 10.07.2016 | aktualizacja: 19:36 wyślij
drukuj
W Berlinie „ostatnia bitwa” o okupowaną kamienicę (fot. PAP/EPA/MAURIZIO GAMBARINI)
123 niemieckich policjantów zostało rannych w nocnych zamieszkach w Berlinie. Funkcjonariusze starli się z lewicowymi ekstremistami, którzy obrzucili ich kamieniami i butelkami. Rozbijali też wystawy sklepowe i podpalali samochody. Zatrzymano 86 osób, trzy stanęły przed sądem.
Niemcy: kongresowi AfD towarzyszą zamieszki
Starcia były kulminacją trwającego od trzech tygodni konfliktu wokół zajmowanego przez zwolenników skrajnej lewicy squatu w dzielnicy Friedrichshain. Budynek był kilka razy przeszukiwany przez policję.
W nocy z soboty na niedzielę na placu Wismarplatz we wschodniej części Berlina zebrało się około trzech i pół tysięcy osób, ubranych w większości na czarno i zamaskowanych młodych ludzi.
Bei einer linksautonomen Demonstration in Berlin-#Friedrichshain sind mehrere Beamte verletzt worden. (nd) [link widoczny dla zalogowanych]
— ZEIT ONLINE (@zeitonline) 9 lipca 2016
Z transparentami piętnującymi kapitalizm, berlińskie władze i „terror ze strony państwa”, skandując hasło „Byki to świnie” uczestnicy protestu krótko po godz. 21 ruszyli, eskortowani przez setki policjantów, w kierunku pobliskiej ulicy Rigaerstrasse. – To walko o miasto, o to, czy o Berlinie będą decydowali spekulanci, czy my, zwykli mieszkańcy - mówiła jedna z uczestniczek.
„Urządzimy wam Czarny Lipiec”
Na portalach społecznościowych organizatorzy nawoływali do udziału, prezentując zdjęcia z walk ulicznych w Grecji i Francji. „Urządzimy wam Czarny Lipiec” - zapowiadali na stronie internetowej „R94”. Przez długi czas demonstranci ograniczali się do wyzywania policjantów, jednak w końcowej fazie zakończonej krótko przed północą demonstracji doszło do zamieszek. Uczestnicy marszu atakowali policjantów butelkami, kamieniami i petardami.
#wieszwiecej | Polub nas
Pochód zabezpieczało 1800 funkcjonariuszy, 123 zostało rannych (fot. PAP/EPA/MAURIZIO GAMBARINI)
Zamieszki we Frankfurcie. Płoną samochody, setki zatrzymanych
Wspomnienie burzliwych czasów
Aby rozproszyć tłum, przybyło 1800 policjantów, którzy użyli pałek i gazu łzawiącego. 123 funkcjonariuszy odniosło obrażenia, ranni byli też demonstranci. Zamaskowani awanturnicy wybijali szyby w okolicznych sklepach, uszkodzili też kilka radiowozów. 86 najbardziej agresywnych demonstrantów zatrzymano. Według policji, były to najbardziej gwałtowne zajścia w Berlinie od pięciu lat. Szef MSW w Berlinie Frank Henkel określił zamieszki mianem „lewicowej orgii przemocy”.
Spór w dzielnicy Friedrichshain przypomniał o burzliwych czasach, kiedy w latach 80. XX wieku okupowanie zajętych na dziko budynków było elementem tożsamości skrajnej lewicy w Berlinie. Rewolucyjny zapał z czasem przygasł, a dawni dzicy lokatorzy płacą regularnie czynsz.
Police and protesters clash during squatters' rights protest in Berlin [link widoczny dla zalogowanych]
— Guardian news (@guardiannews) 10 lipca 2016
Walczą o wolność przestrzeni miejskiej
Przedmiotem sporu jest kamienica przy niepozornej ulicy Rigaerstrasse 94, jeden z ostatnich bastionów silnego dawniej w Berlinie społecznego ruchu squattersów okupujących domy przeznaczone do rozbiórki lub do generalnego remontu. Lokatorzy budynku, którego ściany pokryte są graffiti z bojowymi hasłami, uważają się za „heroicznych obrońców wolnej przestrzeni miejskiej”, których nie obowiązują żadne przepisy.
Zdaniem policji kamienica stała się miejscem przebywania podejrzanych osobników dokonujących zamachów na budowane w okolicy domy o wysokim standardzie. „Atakowani są policjanci, samochody policyjne są obrzucane kamieniami, z dachu budynku zrzucane są na funkcjonariuszy płyty chodnikowe” - pisze „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”.
Akcje policji dostarczają skrajnej lewicy wygodnego pretekstu do walki (fot. PAP/EPA/MAURIZIO GAMBARINI)
Syryjczycy ranili Polaka w centrum handlowym w Görlitz
Miasto „pogrąży się w chaosie”
Spór trwa od lat, sytuacja uległa jednak zaostrzeniu, gdy w styczniu do budynku weszli siłą policjanci ścigający domniemanych sprawców ataku na funkcjonariuszy. 22 czerwca władze zamknęły działający w budynku nielegalny bar oraz warsztat. Od tego czasu budynku stale pilnują silne oddziały policji, a do środka wpuszczane są tylko osoby zameldowane.
Czerwcowa akcja policji podgrzała i tak już gorącą atmosferę, dostarczając skrajnej lewicy wygodnego pretekstu do walki. Na forach internetowych mowa jest o „Dniu X” dla ruchu, który „pogrąży miasto w chaosie”. Od tego czasu niemal co noc płoną w Berlinie samochody podpalane przez nieznanych sprawców.
PAP
...
,,Pacyfisci".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|