Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:55, 28 Mar 2015 Temat postu: Hodowla ... |
|
|
Olsztyńscy naukowcy wyhodowali Wirtasa - odmianę jarą orkiszu
Bogatą w białko, gluten, minerały oraz związki antyrakowe odmianę jarą pszenicy orkiszowej wyhodowali olsztyńscy naukowcy. To pierwsza odmiana jara tego zboża w Polsce i Unii Europejskiej; co ważne dla hodowców jest odporna na niekorzystne warunki atmosferyczne.
Badania nad odmianą jarą orkiszu naukowcy z Katedry Hodowli Roślin i Nasiennictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie rozpoczęli w 1999 r., a zakończyli po 16 latach, kiedy to w lutym tego roku odmiana została wpisana do Krajowego Rejestru Odmian w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej.
Pszenica orkiszowa rozprzestrzeniła się w Europie już w epoce brązu i była jedną z najważniejszych roślin uprawnych w czasach biblijnych i w okresie cesarstwa rzymskiego. Uprawiano ją w Europie na szerszą skalę jeszcze w drugiej dekadzie XX w., po czym jej znaczenie spadło na rzecz pszenicy zwyczajnej.
Obecnie można ją spotkać w Europie w krajach niemieckojęzycznych (południe Niemiec, Szwajcaria, Austria), Belgii, Czechach i w mniejszym stopniu w innych krajach, również w Polsce. Znaczna zawartość białka w ziarnie (13-18 proc.), dobra jakość glutenu, istotnie wyższa w porównaniu do pszenicy zwyczajnej zawartość składników mineralnych (zwłaszcza żelaza, cynku, miedzi i magnezu), duża odporność na niesprzyjające warunki glebowo-klimatyczne oraz niskie wymagania nawozowe przyczyniły się do renesansu tego zboża wśród rolników i naukowców.
Główny autor odmiany, prof. dr hab. Marian Wiwart powiedział PAP, że zainteresowanie orkiszem w Polsce pojawiło się w latach 90. XX w. a przejawiali je głównie ekolodzy. "Pomyśleliśmy wówczas by rozpocząć prace hodowlane nad tą mało znaną rośliną. Materiał wyjściowy pochodził z Krajowego Centrum Roślinnych Zasobów Genowych w Radzikowie. Na początku było to kilkadziesiąt roślin, z których przez wiele lat na drodze selekcji wyprowadziliśmy odmianę. Kosztowało to cały zespół wiele lat ciężkiej i żmudnej pracy. Zespół ten, oprócz prof. Wiwarta, stanowią dr hab. Elżbieta Suchowilska, dr hab. Danuta Packa i mgr Teresa Bieńkowska.
Wpis do Krajowego Rejestru oznacza, że odmiana może być legalnie uprawiana przez rolników na terenie całego kraju. Obecnie czekamy na potwierdzenie objęcia odmiany Wirtas ochroną w Unii Europejskiej, co wynika z dużego nią zainteresowania w innych krajach, szczególnie w Czechach, na Słowacji i w niemieckojęzycznych krajach UE – powiedział prof. Wiwart. Po objęciu ochroną unijną będziemy mogli bez żadnych ograniczeń oferować kwalifikowany materiał siewny rolnikom z całej Unii – dodał.
Olsztyńscy naukowcy potwierdzili w swych badaniach, że orkisz jary ma lepszą jakość niż powszechnie uprawiany orkisz ozimy. Według profesora "zawiera on więcej glutenu, białka, substancji mineralnych takich jak żelazo, cynk i miedź. Jest to zboże po prostu bardziej wartościowe dla człowieka. Poza tym, co bardzo ważne dla hodowców i dla konsumentów jest to zboże odporne na grzyby chorobotwórcze, nie wymaga więc stosowania chemicznej ochrony roślin".
Plon z uprawy orkiszu jarego jest niższy niż z ozimego. W warunkach polskich z 1 ha uprawy orkiszu ozimego osiąga się od 4,5 tony do 5 ton, podczas gdy z jarego uzyskuje się 20-30 proc. mniej. „Myślę, że odmianą jarą orkiszu będą zainteresowani przede wszystkim rolnicy - ekolodzy, którzy prowadzą swoje uprawy w warunkach zrównoważonej produkcji” - ocenił prof. Wiwart.
Dr Elżbieta Suchowilska powiedziała, że podstawowym problemem przy uprawie orkiszu jest to, że jest on niewymłacalny - trudno jest oddzielić ziarno od plew. Specjalistyczna maszyna do odplewiania orkiszu kosztuje ok. 150 tys. zł, więc rolnika, który w gospodarstwie uprawia zaledwie kilka hektarów najczęściej nie stać na taki wydatek.
Rolnicy muszą sobie jakoś z tym radzić i najczęściej przystosowują do tego celu inne maszyny np. bukowniki, które służyły do młócenia koniczyny, ale w wyniku ich stosowania często dochodzi do uszkodzenia i połamania ziaren, których zasiać już ponownie nie można - dodała Suchowilska.
Przekonuje ona, że orkisz i produkty, które z niego powstają, czyli mąka, kasza czy płatki są zalecane osobom, które cierpią na tzw. choroby cywilizacyjne. Produkty orkiszowe obniżają poziom cukru i cholesterolu we krwi. Orkisz zawiera także antyoksydanty, czyli związki usuwające z organizmu wolne rodniki. Te są odpowiedzialne za starzenie się organizmu oraz powstanie chorób nowotworowych.
...
Brawo . Znakomita wiadomość !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:00, 19 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Nauka
Kot udomowiony na Bliskim Wschodzie. A może i w Egipcie...
Kot udomowiony na Bliskim Wschodzie. A może i w Egipcie...
38 minut temu
Twój kot pochodzi z rejonu Bliskiego Wschodu lub starożytnego Egiptu, to tam około 10 tysięcy lat temu został udomowiony, stamtąd rozprzestrzenił się lub został rozwieziony po całym świecie - przekonują, w oparciu o najnowsze wyniki badań DNA, naukowcy z Belgii. Wyniki ich badań, opublikowane na łamach czasopisma "Nature Ecology & Evolution" wskazują, że starożytne koty miały umaszczenie pręgowane, koty w cętki pojawiły się dopiero w Średniowieczu.
Kot perski
/W. Layer /PAP/EPA
Grupa badaczy pod kierunkiem paleogenetyka Claudio Ottoniego z University of Leuven i Royal Belgian Institute of Natural Sciences przeprowadziła badania szczątków około 200 kotów znalezionych na stanowiskach archeologicznych na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Europie. Zbadano próbki materiału genetycznego pochodzącego z kości, zębów, skóry i futra zwierząt sprzed 100 do 9000 lat. Analiza DNA pokazała, że wszystkie koty domowe pochodzą od kota nubijskiego (Felis silvestris lybica), zamieszkującego obszar północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.
Szczątki kotów ze stanowiska Hierakonpolis sprzed ok. 6000 lat
/© Hierakonpolis Expedition /materiały prasowe
Analiza wskazała, że koty zostały udomowione przez pierwszych rolników na Bliskim Wschodzie. Początkowo, dzikie zwierzęta pojawiły się w rejonie siedzib ludzkich zwabione przez powszechne tam gryzonie, pomagały w ten sposób chronić zbiory. Z czasem kot i człowiek przyzwyczaili się do siebie, a stopniowa selekcja doprowadziła do udomowienia. Rolnicy, przenosząc się na inne miejsca, zabierali koty ze sobą, zwierzęta pomagały też opanować plagę gryzoni na egipskich statkach handlowych. W ten sposób koty rozprzestrzeniły się nie tylko na terenie Europy i Afryki, ale też południowo-wschodniej Azji. Kości kotów spokrewnionych z egipskimi znaleziono nawet w miejscach pochówku Wikingów na wybrzeżach Morza Bałtyckiego.
Wciąż nie jesteśmy do końca pewni, czy koty z Egiptu pochodzą od zwierząt sprowadzonych tam z Bliskiego Wschodu, czy też doszło tam do drugiego, niezależnego udomowienia - mówi Claudio Ottoni. Dalsze badania powinny pomóc nam to ustalić - dodał. Nie można wykluczyć, że do udomowienia na Bliskim Wschodzie doszło wcześniej, a w Egipcie parę tysięcy lat później. Analiza DNA pomogła też wyjaśnić, dlaczego na egipskich malowidłach widać tylko pręgowane koty. W tamtych czasach innych po prostu tam nie było. Koty o innym umaszczeniu, w tym cętkowane, pojawiły się dopiero w wiekach średnich.
Grzegorz Jasiński
...
Mnostwo rzeczy z dziedziny gospodarstwa przyszlo ze Starozytnego Wschidu bo tam poczatki cywilizacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|