Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
"Handel jako wojna ....". Replika

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariusz Jan Przyborowski




Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:16, 17 Gru 2008    Temat postu: "Handel jako wojna ....". Replika

Pierwszego grudnia bieżącego roku na portalu "Fronda" w swoim blogu niejaki "Los" (który podobno jest międzynarodowym finansistą i profesorem akademickim) zamieścił coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]
Artykuł rozpoczyna sie od opisu zakupu turystycznych pamiątek w Egipcie. Sugestywny opis ma przekonac czytelnika do autorskiej tezy postawionej w tytule, wzmocnionej opisami tego jak wyglądają fazy wojny i mają wygladać fazy negocjacji handlowych. Jednak tutaj nasuwa sie pytanie. Czy tak zachowujacy sie sprzedawcy cokolwiek sprzedali? A jeśli tak, to czy klienci którzy dane towary zakupili mają ochotę ponownie skorzystac z ich usług; t.j. jeszcze raz odwiedzic to miejsce, nie mówiac juz o kolejnym skorzystaniu z usług tegoż kupca? Odpowiedź na te pytania jest dość prosta. Nawet jeśli któremukolwiek z tych egipskich handlarzy udało sie cos wcisnąć wystraszonym turystom, to możemy miec pewność że taka przygoda wyleczyła kazdego cudzoziemca z ponownego odwiedzenia tej okolicy.
Kolejną teza autora mającą w jego rozumieniu przekonac nas do jego tezy jest powołanie sie na argumenty historyczne. "Los' pisze "Sławni zdobywcy historii: Arabowie, Anglicy, Hiszpanie byli jednocześnie sławnymi handlarzami". Argument ten jest dosyć nietrafiony. Jeśli co do Arabów i Anglików jest to teza trafiona, to o handlowej sławie Hiszpanów pierwsze słyszę.
Jak to jednak w historii było z zaleznościa między sławą zdobywców a sława handlarzy. Otóż narodów które posiadały obie te cechy, czyli żyłke zdobywców i żyłke handlu jest w dziejach nie tak wiele, w zasadzie poza wymienionymi wcześniej Arabami i Anglikami jeszcze tylko Asyryjczycy sie na to załapują. O wiele cześciej w historii były to cechy które nie szły ze sobą w parze. Persowie; twórcy najwiekszego imperium starozytnosci (Cyrus Wielki był jednym z najwiekszych zdobywców w historii) w ogóle nie zajmowali sie handlem, oddajac go w ręce Greków, Fenicjan i Żydów. W ogromnym państwie daniny zbierane od podbitych ludów były tylko formą ukazania ich podległego charakteru, i słuzyły tylko do tezauryzacji bo Persowie nie bardzo wiedzieli co innego zrobić z metalami szlachetnymi w ten sposób pozyskiwanymi. Szczątkowy obieg pieniężny był za to obsługiwany drachmami jakie były bite w greckich polis i jakie docierały do centrum ogromnego panstwa za posrednictwem greckich i fenickich kupców . Dość identycznie w czasach nowozytnych wygladała sytuacja w imperium osmańskim, gdzie też handel był w całosci w rękach Greckich, Ormianskich, Włoskich, Żydowskich a potem i Francuskich podczas gdy Turcy zajmowali sie li tylko zdobywaniem nowych ziem wykazujac całkowite dessiresement wobec handlu. Podobnie wobec handlu nastrojeni, chociaż nie az tak bardzo krancowo byli pozostali wielcy zdobywcy Macedonczycy i Rzymianie.
Sława wielkich handlarzy nieodłącznie zwiazana jest z narodem Żydowskim i słusznie. Pech jednak chce że ów naród nigdy nie był narodem zdobywców. Biblijny podbój Kaananu w swietle wykopalisk archeologicznych i innych żródeł pisanych (a nawet samych tekstów biblijnych) był raczej kilkusetletnią przeważnie pokojowa infiltracją niż wielką akcją zbrojną. Można oczywiscie powołac na przykład wspólczesnego państwa Izrael, tylko że zdobycie (a później oddanie) bezludnych pustynnych obszarów (jak to miało miejsce w roku 1967) wielkości dwóch polskich województw trudno uznać za jakis wielki wyczyn. Jeszcze mniej punktów zaczepienia mogacych wskazać że są zdobywcami mają Ormianie. Naród który zmonopolizował swego czasu handel miedzy Europą Środkowa i Wschodnia a Bliskim Wschodem nie ma w całej swojej długiej historii ani jednego wydarzenia które mozna uznać za akcje zdobywczą. Na upartego można wskazywac na podboje starozytnego państwa Urartu (nie ma żadnego dowodu że z Ormianami ma cokolwiek to panstwo wspólnego), lub na wyniki wojny o górski karabach (w tym przypadku to mielismy doczynienia raczej z antyazerbejdżańskim powstaniem Ormianskiej Ludnosci tego terenu).
Można mnozyc przykłady wielkich zdobywców wsród których handel był działalnoscią marginalną (Ariów,Azteków, Mongołów, Mandżurów etc), i narodów znanych jako wielcy handlarze nie bedacych wielkimi zdobywcami (Majów, Włochów, Tuaregów,itd), nie jest jednak to celem samym w sobie tej polemiki.
Czym jest handel? Czy jest wojną? Kiedyś myślałem że jest. Praca w charakterze przedstawiciela handlowego w pewnej firmie komputerowej w zupełnosci wyleczyła mnie z takiego myslenia o handlu. Stosowałem tam "wojenne zasady" i w efekcie nie udało mnie sie niczego sprzedać, a przy okazji wrogo nastawiłem do siebie (i firmy którą reprezentowałem) klientów którzy poszli do konkurencji. Zrozumiałem wówczas że ta modna od lat 90-tych teoria (widziałem pracownice firmy turystycznej czytajace dzieło Sun Tzu które jakoby miało pomóc w obsłudze klienta) w która kol. "Los" lansuje na swoim blogu jest nie do konca prawdziwa. Osobiście uważam że jej powstanie (autorem jest najprawdopodobniej Edward D. Mansfield- choc nie mam pewności) i popularnośc wsród kadry ekonomicznej i menadżerskiej zostały spowodowane pojawieniem się plagi sekretarek mających jakieś problemy z przyjacielskim głaskaniem i klepaniem ich po plecach przez szefów i kolegów z pracy (co było i jest w zasadzie normalna praktyką w mieszanych płciowo zespołach:wink: ; co oczywiscie nie oznacza że należy przesadzać i wykazywać się brakiem elementarnej kultury), co poprzez masowo przegrywane procesy o molestowanie musiało sie odbić na ich samoocenie. W tej sytuacji teoria że handel to erzatz wojny była dla poprawy samopoczucia tej grupy społecznej jak znalazł.
Jeśli zatem handel nie jest wojną, to czym jest? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie popatrzmy w koło siebie. Kalendarze (i inne materiały reklamowe) firm których produkty są kupowane przez meżczyzn; z reguły danemu produktowi towarzyszy skąpo odziana modelka w uwodzicielskiej pozie, częściej bywa że jest tylko modelka, sam produkt bez tego "dodatku" to żadkość; podobnie ma sie z salonami samochodowymi, wystawianym autom towarzyszą atrakcyjne panie. Cel tego jest jeden, uwiedzenie klienta. Skąd mam te wiedzę? Sprzedawałem kilka lat temu ksiażki oraz płyty z filmami na dworcu. Ksiązka to towar który przeważnie jest kupowany przez płeć piekną. Dość szybko pracodawca zauważył że mam bardzo dobre wyniki, a ja tylko podrywałem przechodzace obok panie (w róznym wieku i stanie)i flirtowałem z nimi; przy stoisku z ksiazkami konczyło sie to prawie zawsze zakupem ksiązki (nb. gdyby takie samo zachowanie było np. na prywatce lub dyskotece na sto procent musiało by sie skończyc namiętnym "tańcem damsko-męskim" Mr. Green )
Nasuwa sie jednak jeszcze jedno pytanie. Co z produktami które przeznaczone sa dla danej płci i równoczesnie sa promowane wizerunkami oraz sprzedawcami tej samej płci co grupa docelowa (np. kosmetyki). Odpowiedź na to jest prosta. Otóż te produkty sa kupowane przeważnie przez przedstawicieli płci przeciwnej w celach podarunkowych.
Reasumując można stwierdzic że handel to flirt miłosny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mariusz Jan Przyborowski dnia Śro 19:22, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 136424
Przeczytał: 59 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:20, 17 Gru 2008    Temat postu:

Nie no zasadniczo handel to uwodzenie a wojna to gwalt.
Jest to duza roznica.
Zasadniczo sztuka jest uwiesc a nie zgwalcic.
Uwodziciele sie chwala gwalciciele nie...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiedza i Nauka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy