BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:07, 14 Lis 2015 Temat postu: F.Koneczny - Napór Orientu na Zachód. |
|
|
Czas taki ze jest okazja znow poczytac Konecznego. Jedna z ksiazek na czesie to:
Napór Orientu na Zachód.
Zaczyna sie tak:
Mając wyliczyć główne momenty naporu Orientu na Zachód, nie mogę ominąć określania warunków i okoliczności tych pochodów, jako pochodów cywilizacji, przy czym trzeba będzie stwierdzić pewne prawa historyczne, wysnute ze studiów w zakresie nauki o cywilizacjach.
...
Mozemy zatem stwierdzic elementy sie powtarzajace czyli PRAWIDLOWOSCI!
Pierwsze prawo, cywilizacji tyczące, orzeka, jako każda z nich, dopóki jest żywotna, póki nie zamiera, dąży do ekspansji. Gdyby tego nie było, nigdy by się nie wytworzyła żadna cywilizacja znaczniejsza wśród rojowiska zrzeszeń drobnych, pełnych jednak rozmaitości w trójprawie.
...
LOGIKA! Gdyby cywilizacje nie rosly zylibysmy w jaskiniach...
Której powiedzie się ekspansja kosztem innych sąsiednich, ta stanie się znaczniejszą i coraz znaczniejszą w miarę dokonywania coraz większej ekspansji. A gdy natrafi na również silną inną, nastaje walka. Walka była już wówczas, kiedy ta zwycięska pochłaniała inne, drobne, a ta, na którą natknęła się następnie w swym pochodzie, również już silniejsza, staczała przedtem również walki ze swymi ościennymi, aż także stała się znaczniejszą. Gdy dwie znaczniejsze się zetkną, walka będzie i dłuższa i wielostronniejsza, prowadzona bronią najrozmaitszą, duchową i fizyczną.
...
A skoro tak nastepuja starcia. PRZY CZYM WOJNY TO NAJPRYMITYWNIEJSZY POZIOM! Na ogol dzikus podbijajac militarnie kraj cywilizowany szybko tracil swoja kulture i przyjmowal cywilizacje! Zwyciezala ta militarnie przegrana!
Czyż dwie cywilizacje znaczniejsze, spotkawszy się na sąsiedztwo, nie mogą bytować w spokoju obok siebie? Historia poucza, że nie mogą, bo oto drugie prawo dziejowe: dwie cywilizacje, znalazłszy się na tym samym terenie, muszą z sobą walczyć. Pogranicze cywilizacji żywotnych jest zawsze a zawsze widownią ich walki, i na to nie ma rady, a zresztą jest to objaw dodatni: jedynie możemy, a raczej powinniśmy starać się o to, by walka cywilizacji odbywała się zawsze w sposób cywilizowany.
...
Stad absurd pomyslow mieszania cywilizacji. Gdyz nie mozna pogodzic sprzecznosci! Albo jedna żona albo kilka. Tu nie ma kompromisu.
Chodzi o to aby starcia byly CYWILIZOWANE!
Przy licznych tych pochodach i zachodzeniu jednej cywilizacji na drugą, wpływają one oczywiście wzajemnie na siebie. Wpływy mogą być dodatnie i ujemne, może ich być niewiele, a może być dużo. Ale mylnym jest mniemanie, iż z ciągłych wzajemnych wpływów może powstać synteza cywilizacji. Przenigdy! Nie ma syntez między cywilizacjami — i to jest trzecim prawem dziejowym.
...
Bo nie da sie pogodzic sprzecznosci tak zeby wyszlo cos sensownego. Np. gdy w jednej kobieta ma rowne prawa mezczyznie a w drugiej jest jego wlasnoscia. To jak wyciagnac srednia? Absurd. Albo jedna wygra albo druga albo nastapi upadek obu i nastapi barbaryzacja. Czyli zdziczenie. Bo nawet prymitywny porzadek slabej cywilizacji jest lepszy niz ,,prawo" pięści. Ten ma racje kto mocniej palnie w łeb maczugą.
...
Koneczny pisze jasno zrozumiale ciekawie. Jak przystalo na prawdziwa nauke. Nie jakis belkot ,,naukowy" wynikly z braku rzeczywistych odkryc. Zatem wielu moze skorzystac z tej nauki.
Post został pochwalony 0 razy |
|