Ekoterroryzm .

BRMTvonUngern

Sąd w Kaliszu zapyta specjalistę, czy karpie odczuwają ból i strach

Biegły ichtiolog musi odpowiedzieć na pytanie, czy karpie odczuwają ból i strach - taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Kaliszu, rozpatrujący apelację od wyroku więzienia dla sprzedawcy, który gilotynował ryby bez ogłuszania ich. Odwołanie wniosła Fundacja Viva!, która domaga się zaostrzenia kary.

...

stanq87 4 godz. temu +6
rzeczony specjalista

Dziwne gdyby nie odczuwaly? To by wyginely! Obled!
Koniecznie zbrodnie przeciw karpiostwu powinny nie ulegac przedawnieniu! Wtedy pol Polski pojdzie siedziec!

BRMTvonUngern

Dziecko nie przeżyło wegańskiej diety. Rodzice aresztowani

18-miesięczny chłopiec ważył zaledwie 7 kilogramów. Rodzice chłopca zostali aresztowani przez policję na Florydzie. Przekazali funkcjonariuszom, że stosowali wegańską dietę. Para miała także dwójkę innych dzieci.

...

Tak! Weganie to nie pieknoduchy - idealisci. To grozna sekta.

BRMTvonUngern

Ardanowski chce walczyć z "ekoterrorystami"

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski przedstawił plany swojego urzędu na najbliższe cztery lata. Wśród nich jest między innymi walka z organizacjami ekologicznymi i pseudoekologicznymi, które bezprawnie atakują rolników. Przede wszystkim hodowców zwierząt.

...

Oby. Z tym ze to jest czesc olbrzymiego pandemonium! Lgbt gender standardy who konwencje stambulskie i mnostwo syfu ktorego nawet nie znamy a ktiry urzedasi wdrazaja bo żont cos podpisal! Tu trzeba generalnej wojny z ta zaraza!

BRMTvonUngern

weganka głodzi swoje dzieci i zamieszcza z tego relacje w Internecie.

"Aga in America" wrzuca zdjęcia i filmy ze swoimi dziećmi, które żywi jedynie surowymi owocami i warzywami, ona i jej mąż wyglądają jak żywe trupy, a mały chłopiec ma objawy krzywicy i nie ma niezbędnej małym dzieciom tkanki tłuszczowej. Co robią władze? Czekają, aż dojdzie do tragedii?

fiziaa 15 godz. temu +795
A i zapomniałam dodać - kobieta ma guza mózgu o średnicy monety, zakładam, że to wczesne stadium, ale leczy się poszczeniem i soczkami więc pewnie długo nie pożyje, jej mąż się chwali, że o nowotworach wiedzą więcej niż onkolodzy. Czuję, że zmarnowałam życie, ucząc się tyle lat, pocieszam się, że kiedy zaczynałam naukę, to jeszcze nie było Wujka Googla.
udostępnij

siasiuszek 15 godz. temu via Android +111
@fiziaa z tego co kojarzę to już trochę żyje z tym guzem. Pół roku temu była gdzieś w Indonezji czy coś podobnego na głodówce oczyszczającej przez 2 tygodnie. ¯\(ツ)/¯
udostępnij

fiziaa 15 godz. temu +292
@siasiuszek: Ten guz, z tego co opisują, jest we wczesnym stadium, zapewne w pełni operacyjnym, jednakże guzy nowotworowe, zwłaszcza ulokowane w tkance nerwowej mają tendencję do znacznego zwiększenia inwazyjności w dalszych stadiach.

...

Oczywiscie oni wszyscy maja odlot w tej ohydnej sekcie i nie jest to wina guza mozgu!

BRMTvonUngern

Ekolodzy protestowali przeciwko zamknięciu elektrowni atomowej w Niemczech

Grupa aktywistów z kilku krajów, w tym z Polski, protestowała w niedzielę przeciw zamknięciu elektrowni atomowej Philippsburg 2 na południowym zachodzie Niemiec. Ich zdaniem energetyka jądrowa jest skutecznym narzędziem w redukcji emisji gazów cieplarnianych.

...

A odpady radioaktywne to co? Barszcz?! Uwielbiam te ich pato-logike...

BRMTvonUngern

Holenderscy rolnicy otrzymują listy z pogróżkami. Aktywiści grożą im...

Holenderskie organizacje rolników otrzymały listy z pogróżkami, których autorzy grożą im podpaleniem gospodarstw. Autorzy listów nazywają ostatnie protesty rolników terroryzmem – donosi holenderski dziennik Brabants Dagblad (BD) i rolnicza organizacja Farmers Defense Force. Policja...

KOMENTARZE (1) : najstarszenajnowszenajlepsze

Hrjdy 3 godz. temu +2
Może to brutalnie zabrzmi, ale musi przyjść w końcu jakiś kryzys rodem z lat 20. 3-4 lata ludzie nie będą mieli co do gara wrzucić, głód i śmierć zajrzy w oczy to znów 2-3 pokolenia będą w miarę normalne. Ludzie nagle przypomną sobie, że ich sojowe kotleciki, bezglutenowe ciasteczka i fit sałatki nie biorą się w magiczny sposób ze sklepu. Bo jeśli rzeczywiście, aż 1/3 społeczeństwa jest przeciwna protestom przeciwko, właściwie zniszczeniu rolnictwa w kraju to raczej cienko widzę przyszłość tego narodu z wypalonymi już mózgami od eko propagandy.

...

Oczywiscie farmerzy tamtejsi nie sa aniolkami. Wykupuja chocby ziemie w Polsce z czego nie bedziemy sie przeciez cieszyc.

Jednakze to pokazuje ze sily pokoju postepu i tolerancji nie beda sie patyczkowac. W ich rozumieniu pokoj postep i tolerancja sa wtedy jak wszyscy robia o co oni kaza.

BRMTvonUngern · Wysłany: Pią 19:28, 06 Mar 2020 Temat postu:

Kolejna mamuśka veganka, która nie karmi 4 swoich dzieci mięsem tylko warzywkami

51.5k Followers Gwiazda Instagrama. Czy tylko dla mnie te dzieci wyglądają na chore i niedożywione? Ponadto ich nóżki wyglądają na zdeformowane co jest spowodowane deficytem witaminy D. Skolioza.
..

Takim patusom powinno sie odbierac dzieci. Jak skoncza 18 prosze bardzo ale nie w wieku rozwojowym!

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 9:13, 11 Mar 2020 Temat postu:

Ardanowski: Nie ma zgody, aby z przyrody robić bóstwo

Minister Ardanowski podczas spotkania z branżą mleczarską podkreślał, że atmosferę wokół rolnictwa psują ekolodzy, a mleczarstwo musi się przeciwstawić ekoterrorystom.

...

Nie ekolodzy tylko antyekolodzy! Miesozerstwo jest STANEM NATURALNYM PRZYRODY! Jest ekologiczne. Weganizm nie wystepuje w naturze! To znaczy zadne zwierze nie rezygnuje z miesa gdy jest miesozerne i roslinozerne zarazem. A tylko te sa roslinozerne co maja taki uklad trawienny! Czas tepic zboczencow i wrogow natury!

BRMTvonUngern · Wysłany: Śro 13:36, 18 Mar 2020 Temat postu:

Była aktywistka "Otwartych Klatek": uległam internetowej manipulacji
Emilia Gromczak
Z Emilią Gromczak, byłą aktywistką radykalnie prozwierzęcej organizacji "Otwarte Klatki" rozmawia Robert Wyrostkiewicz.

Chciałam być taka, jak większość osób w "Otwartych Klatkach"
– Co najbardziej mnie chwyciło za serce? Zdjęcia smutnych zwierząt. I powiedziałam sobie: chcę być obrończynią zwierząt! Potem to już poszło z górki. […] I wtedy wciągnęłam się maksymalnie w bycie "antyfutrzarką". […] Przede wszystkim jednak, tak jak większość osób w Otwartych Klatkach, które są weganami, wegetarianami, ja również chciałam być taka. […] Szczerze mówiąc, sama nie wiedziałam, o co tak naprawdę walczę. Zabrałam plakat z jakąś krówką czy świnką, która mówiła stop transportowi i stałam tak z godzinę na Rynku w Krakowie. Po prostu chciałam, żeby te zwierzęta już nie płakały na tych facebookowych zdjęciach

– mówi Emilia Gromczak, była aktywistka Stowarzyszenia "Otwarte Klatki", studentka WSKSiM i dziennikarka "Świata Rolnika BIZNES", która zdecydowała się opowiedzieć historię swojej przemiany.

Udział w akcjach Stowarzyszenia "Otwarte Klatki"
Robert Wyrostkiewicz: Walczyłaś z mięsożercami i kobietami w futrach w ramach akcji organizowanych przez Stowarzyszenie „Otwarte Klatki”, a dzisiaj pozujesz do zdjęć w futrze z nutrii w stylu retro i jesteś studentką dziennikarstwa w szkole medialnej o. Tadeusza Rydzyka. To dwa skrajnie różne światy.

– Mam 20 lat, ale doświadczeń, stety czy niestety, zapewne więcej niż niejedna moja rówieśniczka. Szukałam swojego miejsca. Chyba także poszukiwałam dobra. Wydawało mi się, że znalazłam je m.in. w akcjach Otwartych Klatek, wegetarianizmie. To chyba też moda, być wege, nie krzywdzić zwierząt, mówić o empatii i kreować bambinistyczny świat jak na obrazkach z gazetek świadków Jehowy. Trochę tak to wygląda w środowisku nastoletnich aktywistów największych, najbogatszych organizacji prozwierzęcych, bazujących na młodości i naiwności, która często jej towarzyszy. Dzisiaj mam to za sobą. Studiuję dziennikarstwo w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, chociaż pochodzę ze Spytkowic. To mała wioska na południu Polski. Mówią na mnie góralka albo baba z gór. W pełni się z tym zgadzam, bo jak potrzeba, to ujawnia się ten mój twardy góralski charakter

– mówi Emilia Gromczak, była aktywistka Stowarzyszenia "Otwarte Klatki".

Czytaj także: Czy prawicowi dziennikarze dali cynk Julii Daukszy z "Otwartych Klatek" i "Newsweekowi", żeby uderzyć w PiS?

Uległam tej perfidnej internetowej manipulacji "Otwartych Klatek"
Góralka w Otwartych Klatkach? Pewnie jeszcze z terenów wiejskich, tak? To tym bardziej jaskrawy obrazek.

– Od zawsze wokół mnie były zwierzęta. Krowy, kury, króliki, koty. Mimo to w czasach młodzieńczych, tak pomiędzy 16 a 18 rokiem życia, przyglądając się wyrobom mięsnym, futrom czy kurtkom skórzanym, byłam nastawiona sceptycznie. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że było to uwarunkowane moją dziecinną wrażliwością. W pierwszej klasie liceum zaczęłam bacznie przyglądać się działaniom stowarzyszenia "Otwarte Klatki" i uległam tej perfidnej internetowej manipulacji

– przyznaje nasza rozmówczyni.

Perfidnej? Takie mocne słowa?

– Tak, perfidnej, bo kiedy patrzę na to, jak wiele organizacji terroryzuje umysły młodych ludzi tkliwymi zdjęciami, manipulacyjnymi opisami, muzyką w tle, tembrem głosu, to jestem przekonana, że jest to gwałt na młodości tysięcy Polaków, którym nie wpadnie do głowy, by zrobić coś dla lokalnego domu dziecka czy hospicjum dla najmłodszych, ale od 1 grudnia codziennie będą roznosić ulotki, by uwolnić karpia, a przed Wielkanocą, by nie jeść jajek trójek. W wakacje dla odpoczynku będą przekonywać, że mleko krowie jest dla cielaków, a nie dla ludzi i zrobią wszystko, by krowy już nie… płakały. Tak, bo taki obraz płaczących krów, tęskniących norek czy depresyjnych kur mają w głowie nastoletni aktywiści. Wchodzą na profile facebookowe organizacji z doskonale tkliwymi grafikami i od rana są bombardowani przekazem, że dzień należy poświęcić na zbieranie pieniędzy np. na domek dla jakiejś uratowanej od zabicia kury nioski. A ta młoda energia to na końcu drogi dziesiątki tysięcy złotych wyżebranych na tzw. cele statutowe organizacji

– wyjaśnia była aktywistka Stowarzyszenia.

Pamiętasz moment, kiedy wsiąknęłaś w prozwierzęcy radykalizm?

– Jak w ogóle w to wpadłam? Organizacja zasypuje media społecznościowe stertą zdjęć czy hasztagów na Instagramie #opencages #furfreefuture #animarescue, więc to tak naprawdę żaden problem, żeby trafić na którykolwiek post czy zdjęcie tego typu. Co najbardziej mnie chwyciło za serce? Zdjęcia smutnych zwierząt. I powiedziałam sobie: chcę być obrończynią zwierząt! Potem to już poleotwarteklatkiciało z górki. Zagłębiałam się coraz bardziej w ich postulaty wobec hodowców, rolników czy zwykłych Kowalskich. I wtedy wciągnęłam się maksymalnie w bycie „antyfutrzarką”. Pamiętam, że w tym czasie kupowałam tylko sztuczne futra i to niemało, bo przecież każda kobieta chce dobrze wyglądać. Nie myślałam wówczas, jak bardzo sztuczne futro szkodzi środowisku i że jest niezdrowe, zwyczajnie niezdrowe dla skóry, dla organizmu. Przede wszystkim jednak, tak jak większość osób w Otwartych Klatkach, którzy są weganami, wegetarianami, ja również chciałam być taka. Ograniczyłam mięso, ale nie wyeliminowałam. Organizm domagał się makroskładnika, jakim jest białko, a organizmu nie oszukasz, szczególnie jeśli trenujesz, a w tym czasie sport był dla mnie bardzo ważny

– wyznaje Emilia Gromczak.

Manifestacje "Otwartych Klatek"
Jak wyglądała wówczas działalność Otwartych Klatkach i w czym brałaś udział?

– "Otwarte Klatki" organizują różne manifestacje, wystawy czy happeningi w polskich miastach. Postanowiłam, że też się tam wybiorę i stanę się wtedy już pełnoprawną obrończynią zwierząt. To proste. Działa to na zasadzie: bierz plakat i stój albo jeszcze lepiej krzycz – to nam wystarczy. Trzeba zrobić hałas, żeby jak najwięcej osób nas po prostu zauważyło i dało się wciągnąć w tę machinę niby obrony zwierząt

– apelowała była aktywistka tej organizacji na łamach "Świata Rolnika BIZNES".

Czytaj także: Szok!? Kiedy umierają dzieci, oni zbierają na sanktuarium dla norek!

Dla nich może nie niby… Co Cię uderzyło, że zmieniłaś zdanie?

– Przeżyłam szok spowodowany pewnym obrazem, który mnie zaskoczył. To była dziewczyna z twarzą prawie jak Matka Boska. I ta dziewczyna trzymała w rękach martwego lisa. Z biegiem czasu zaczęłam się zastanawiać, że skoro tak kocha zwierzęta, to dlaczego w rękawiczkach go trzymała, czyżby jakieś uprzedzenia do skóry zwierzęcia? Nie stałam tam z nimi, przyglądałam się tylko i zgarnęłam kolejną naklejkę "Tatuaże zamiast futra". W tym czasie słyszałam, że Otwarte Klatki organizują Tydzień Bez Futra, podczas którego można się wytatuować, a dochód z tego zostanie przeznaczony na walkę z hodowcami futer. Później był Kraków w 2017 r. i happening uliczny StopTheTruck przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt

– wspomina.

To chyba nic strasznego. Nie?

"Sama nie wiedziałam, o co tak naprawdę walczę"
– Szczerze mówiąc, ja sama nie wiedziałam, o co tak naprawdę walczę. Zabrałam plakat z jakąś krówką czy świnką, która mówiła stop transportowi, i stałam tak z godzinę na Rynku w Krakowie. Po prostu chciałam, żeby te zwierzęta już nie płakały na tych facebookowych zdjęciach. Atmosfera pośród otwartoklatkowiczów była zawsze bardzo przyjazna; są tak mili, że wszystko by ci oddali, bylebyś tylko tam stał i dawał świadectwo uwielbienia dla tych zwierząt. Pojawiła się również petycja, którą zachęceni przechodnie chętnie podpisywali. Nawet jakieś babcie podchodziły do osób trzymających te plakaty i głaskały zwierzęta na obrazkach. Na stoisku puszka DONATE i ludzie oczywiście bardzo ochoczo wspierali tę inicjatywę, wrzucając pieniądze. Na miejscu do wyboru tylko przekąski wegańskie. Co do osób biorących udział w takich akcjach, to tak naprawdę są to bardzo zagubieni nastolatkowie, którzy sami nie wiedzą, czego chcą w swoim życiu. Odniosłam wrażenie, że to trochę takie irracjonalne roboty, którymi ktoś gdzieś tam z góry steruje. Na wydarzeniu również można było dostać słynną czarną naklejkę z lisem „Tatuaże zamiast futra”. Byłam tylko na kilku akcjach Otwartych Klatek. Moje świadectwo nie jest świadectwem organizatora, ale uczestnika, aktywnego, zbierającego podpisy i pieniądze, zmanipulowanego i wyzwolonego z tej prozwierzęcej matni. Dzisiaj po prostu lubię zwierzaki, ale już nie czczę ich i nie zwalczam rolników i hodowców, bo to oni, ludzie, stają się najczęściej celem hejtu i ataków radykalnych organizacji prozwierzęcych. Oczywiście nie wszystkich, mówię tylko o ideologicznych radykałach

– przyznaje.

Co dzisiaj robisz? Gdzie jesteś, na jakim etapie swojej przemiany?

– Studia to chyba najlepszy okres, żeby się ukształtować i to w tym najlepszym kierunku. Ale to nie wystarczy. Z głupoty musi cię też wyciągnąć trochę własnej inteligencji. I tak właśnie nastąpiła metamorfoza z pseudoobrończyni zwierząt zakochanej w "Otwartych Klatkach" na – mam nadzieję – kobietę rozsądnie patrzącą na świat i asertywną wobec nachalnej emocjonalnej propagandy prozwierzęcej. Dzisiaj wiem, że jest nam dane czerpać korzyści ze zwierząt, oczywiście w racjonalny sposób. Każdy ma prawo zarabiać przez produkcję wyrobów futrzanych, skórzanych czy mięsnych i można rozmawiać o normach, dobrostanie, przepisach, granicach, ale nie można narzucać wszystkim siłą swojej filozofii, zgodnie z którą samo zabicie zwierzęcia, np. krowy na steki, jest zbrodnią. Teraz chętnie noszę futro, jem mięso i wspieram lokalnych przedsiębiorców. Mało tego, kiedyś myślałam, że się buntuję przeciwko głównemu nurtowi. Nic podobnego, dzisiaj bycie np. katolikiem, mięsożercą, futerkowcem to symbol odwagi. To, co przez setki lat było codziennością i normą, dzisiaj bywa heroizmem…

– podsumowuje Emilia Gromczak.

...

Ekoterrorysci to sekta destrukcyjna. Wystepuja wszelkie cechy New Ageu! Bo to sa sekty tylko ubrane w forme ruchu ekologicznego. Jak kazda sekta przewrotnie. Bo miesozerstwo jest EKOLOGICZNE! Jedzenie roslin dla czlowieka jest mniej naturalne i jest UZUPELNIENIEM DIETY! Jednak podstawa jest mieso. Co wie kazdy aktywny fizycznie jak mieso daje sily i jak sie opada z niej bez niego. Stad przeciez post w piatki! Gdyby byl ,zdrowy' to nie bylby postem tylko wrecz korzyscia. Jest wyrzeczeniem bo nie jemy tego co konieczne! Oczywiscie dla przejedzonych miesem moze byc samym zdrowiem. Ale mowimy o normie.

BRMTvonUngern

Bezwzględne więzienie za zabicie psa siekierą. "Bo wył i szczekał"

Sąd Rejonowy w Tarnowie skazał 40-letniego Daniela M. na pół roku bezwzględnego więzienia. Mężczyzna wiosną ubiegłego roku zabił psa siekierą a jego zwłoki zakopał koło domu. W sądzie zeznawał, że nie miał czasu się nim opiekować i denerwowało go jego szczekanie.

...

To byl jego pies?! To co was obchodzi?! To co rzeznicy do wiezien?! Ci to dopiero ,morduja'!

BRMTvonUngern

Rośliny są równie „inteligentne” jak zwierzęta. Potwierdzają to badania

Najnowsze badania są kolejnym potwierdzeniem tezy, że rośliny to organizmy inteligentne. Okazuje się, ze nie tylko potrafią one rozpoznawać swoich krewnych, ostrzegać się wzajemnie o nadchodzącym zagrożeniu, ale również podejmują decyzję, mają pamięć do zdarzeń i bezustannie się ze sobą komunikują.

...

Czyli weganie to psychopatyczni zwyrodnialcy pozerajacy biedne istotki.

BRMTvonUngern

Działaczka pro-zwierzęca przyznaje, że jest wspierana przez branżę utylizacyjną

Telewizja Trwam wyemitowała nagrany ukrytą kamerą materiał, w którym Dobrosława Gogłoza, była prezes Stowarzyszenie Otwarte Klatki, mówi wprost o powiązaniach tej organizacji pro-zwierzęcej z branżą utylizacyjną.

...

To jest mafia. Oczywistosc.
Trzeba scigac!
No ale kto ma scigac jak prezio to jeden z nich?!

BRMTvonUngern

Ryzyko złamań kości jest większe u wegan i wegetarian

Badania opublikowane w listopadzie tego roku wskazują na zwiększone ryzyko złamania kości przez wegan i wegetarian w porównaniu do osób, które spożywają mięso. Niski poziom spożycia białka i wapnia, a także niski wskaźnik masy ciała należą do głównych czynników powodujących złamania kości

...

Wiadomo lewactwo to patologia wrogowie natury. Czlowiek to miesozerca i mieso jest eko.

BRMTvonUngern

Naukowcy odkryli, że rośliny po uszkodzeniu lub traumach wydają głośne krzyki!

To nie żart! W tym filmie porozmawiamy o nowym niesamowitym odkryciu, rośliny takie jak tytoń, pomidor czy kaktus, potrafią wydawać pod wpływem stresu środowiskowego głośne, wysokie dźwięki o natężeniu nawet do 60 dB! Co można przyrównać do ludzkiego krzyku, słyszalnego np. przez nietoperze.
...

wolf1977 5 dni temu +26
No i gitara. Szach mat weganie i wegeoszolomy

...

Weganie to zbrodniarze dreczacy roslinki!

BRMTvonUngern

Smog w Polsce to w 70% wina specyficznych warunków klimatycznych

Podobną emisję do naszej posiadają m.in. Francja i Niemcy. Klimat w Europie Zachodniej jest umiarkowany ciepły, ale typu morskiego. Klimat na ziemiach polskich (umiarkowany ciepły przejściowy) – niestety sprzyja stłaczaniu zanieczyszczeń przy ziemi, zamiast je rozpraszać.

...

To oczywiste. Ale jest okazja walic w Polakow! Szkoda zmarnowac!

BRMTvonUngern

Większość wegetarian i wegan w końcu powraca do jedzenia mięsa

Tylko 1 na 5 wegetarian (i wegan) utrzymuje swoją dietę; 84% w końcu powraca do jedzenia mięsa i produktów zwierzęcych

...

Natura zawsze zwycieza a i czlowiek z wiekiem nabiera rozumu.

BRMTvonUngern · Wysłany: Wto 15:42, 02 Mar 2021 Temat postu:

Aktywiści zaszkodzili żubrom. Będzie odstrzał. Z cyklu lewica wstępuje na grabie

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podjęła decyzję o odstrzale 40 żubrów w Bieszczadach. Wszystko z powodu telazjozy, choroby oczu wywoływanej przez groźne nicienie, która zaatakowała te ogromne zwierzęta. Zdaniem ekspertów rozprzestrzenienie się tej choroby to efekt m.in. spełniania...
KOMENTARZE (2) : najstarszenajnowszenajlepsze

marianzenon 23 min. temu +3
Kolejny sukces "ekologów". Z powodu protestów towarzyszącym każdemu odstrzałowi żubrów ograniczano je. Przegęszczona populacja zapadła na telazjozę i trzeba będzie odstrzelić więcej żubrów.

...

Tak samo ochrona kornika drukarza niszczy puszcze.
Ekolewactwo szkodzi przyrodzie.

BRMTvonUngern · Wysłany: Czw 22:40, 04 Mar 2021 Temat postu:

Aktywiści z ruchu antyłowieckiego chcą sami odłowić wilki przed myśliwymi.

Przygotujmy się na nie lada ubaw. Zgraja ciapciaków będzie wyłapywać wilki. Ale jak tego dokonać... Karma dla psów, siatka na motyle? Może rzucić grubego azylata Rafałka z Norwegii jako przynętę? Brzmi smakowicie. Macie lepsze pomysły? Wspomóżmy Kolegów z Lewicy!

...

Gdzie marksizm tam bareizm.

BRMTvonUngern

Wegetarianie zaatakowali McDonald

W ubiegłą sobotę brytyjscy eko-aktywiści zablokowali 2 tys. ciężarówek, dostarczających zaopatrzenie do restauracji McDonald’s. Ich żądaniem była deklaracja przejścia sieci na produkty w pełni roślinne.

....

No widzicie traw kaida. To jest patologia. Czlowiek musi miec budulec miesny bo jest miesozerny to naturalne CZYLI EKOLOGICZNE!
Oni sa antyeko!

BRMTvonUngern

Ekolodzy bronią „praw myszy”, a tych jest tyle, że doszło do ewakuacji...

Tymczasem w obronie gryzoni, które są zwalczane przez władze, stają tak zwani ekolodzy z popularnej organizacji PETA.

!!!

Niedlugo myszy zjedza ludzi jak Popiela a ci nadal beda pieprzyc ze prawa zwierzat sa naruszane! To jest kult zwierzatek a nie zadna ekologia. Zreszta ekologia to nauka o naturze. A nie jacys debile kochajacy sfieszontka ale nie ludzi.

BRMTvonUngern

Wegańskie dzieci są niższe, ale mniej obciążone ryzykiem chorób naczyniowych

Badania wykazały, że, dzieci niejedzące mięsa mają korzystniejszy profil sercowo-naczyniowy. Dzieci na diecie roślinnej mają dodatkowo mniej tkanki tłuszczowej od pozostałych. Jednocześnie u wegan zaobserwowano niższy wzrost, u wszystkich uczestników badania niejedzących mięsa obniżoną gęstość kości

...

Biedne dzieci! Tym patusom powinno sie je odbierac.

BRMTvonUngern

PETA znów odlatuje i… humanizuje krowy! ”Mają żałobę, tak jak my”

Aktywiści PETA, w trakcie rozdawania wegańskich lodów, przekonywali, że odłączanie cieląt od krów sprawia, że zwierzęta przechodzą żałobę, tak jak ludzie.

...

Kult Muuu! To sa psychiatryczni. Ale jak widac z poparciem globalnej wierchuszki.

BRMTvonUngern

Autor: Monika Faber 2021-08-03 07:39:51
drukuj DRUKUJ
Aktywiści prozwierzęcy porwali psa i zarabiają na nim pieniądze!
Aktywiści
Coraz częściej słyszy się o przypadkach kradzieży zwierząt przez prozwierzęcych aktywistów. Aktywiści włamują się na posesje i porywają zwierzęta z ich domów. Później twierdzą, że zwierzę było zaniedbane i zbierają na nie pieniądze. Czy Policja coś zrobi z tym procederem?

Aktywiści porywają psy dla zysku?
O jednej z takich sytuacji poinformował profil Czarna Lista Pro. Aktywiści porwali chorego psa, który był leczony przez właścicielkę. Ekolog próbuje teraz zarobić na zwierzaku i wmawia wpłacającym, że pies był zaniedbany.

Hej, Policja, ile jeszcze? Takie wpisy pojawiają się średnio raz w tygodniu. Modus operandi bez zmian: ktoś ma starego i/lub chorego psa, ktoś mu się włamuje na posesje, wymyśla bzdury w Internecie i zbiera pieniądze z tej okazji. Jak się przed tym bronić, skoro Policja śpi?

– czytamy na profilu.

...

Miejcie swiadomsc ze slowo ekoterrorysci to nie klikbajt to nie jest przesada. ONI ZASTRASZAJA LUDZI WYCIAGAJAC OD NICH PIENIADZE DO WLASNEJ KIESZENI!
TAKIM ZWYROL KACZYNSKI CHCE PRZYZNAC UZPRAWNIENIA POLICJI!

BRMTvonUngern

Aktywiści włamali się na fermę i ukradli dwie świnie

Austriaccy aktywiści od dawna przyciągają uwagę poprzez mowę nienawiści, dezinformację i nielegalne działania. Tym razem pseudoekolodzy... ukradli świnie.

...

Tak ekoterroryzm to nie jest przesadzone pojecie.

BRMTvonUngern

Wegetarianizm zwiększa ryzyko wystąpienia zaburzeń depresyjnych?

Czy wegetarianizm powoduje depresję? Niemieccy naukowcy z Duisburg-Essen badają związek między dietą wegetariańską a stanami depresyjnymi.

...

Wiadomo ze oprocz braku budulca np. kosci sie łamią sa nieuchronne problemy z psychika. Czlowiek jest miesozerny. Tak jest naturalnie! EKOLOGICZNIE!

BRMTvonUngern

Nerkowce z których wyrabia się wegańskie substytuty sera niszczą dłonie biedaków

Skórki i skorupy nerkowców są trudne do usunięcia oraz zawierają żrące kwasy, które wywołują oparzenia skóry. Ręce tych kobiet są poważnie uszkodzone. Czy nie lepiej zamiast tego wspierać rolników produkujących mleko? Dlaczego weganie nigdy o tym nie mówią?

...

Bo to jest ideologia. Z zasady nierozumna.

BRMTvonUngern

Pestycydy przyczyniają się do epidemii otyłości

Jak informuje Dziennik Naukowy, z badania opublikowanego w Nature Communications wynika, że pestycyd chloropiryfos spowalnia spalanie kalorii u myszy. Środek ten jest szeroko stosowany na plantacjach owoców i warzyw na całym świecie.

...

Pewnie chemia ogolnie.

BRMTvonUngern

Fundacja Viva utrzymuje zwierzęta w fatalnych warunkach? Co za hipokryzja!

Osławiona organizacja pseudoekologiczna Fundacja Viva żeruje na dobrych sercach ludzi, samemu trzymając odebrane zwierzęta w tragicznych warunkach.

...

Dla tych bandytow to po prostu biznes.

BRMTvonUngern

Organizacje antyhodowlane chcą utworzenia "policji zwierzęcej" pod okiem...

Węgierskie organizacje antyhodowlane założyły stowarzyszenie (Narodowa Służba Obrony Zwierząt), które zapowiedziało m.in. utworzenie "policji zwierzęcej".

...

Czyli ekolibowie.

BRMTvonUngern

Badanie: Rolnictwo ekologiczne może bardziej szkodzić środowisku

...

Dlatego raczej mowmy o naturalnym. Rolnictwo wbrew mitom jest sztucznym tworem. I samo uzycie maszyn nie powoduje ze zywnosc jest szemrana. To raczej o chemie chodzi niz o przemyslowe metody zbioru.