Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Znaki końca czasów...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych / Nowe Niebo i Nowa Ziemia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:04, 25 Lis 2016    Temat postu: Znaki końca czasów...

O. Knabit: - Będziemy modlić się na gruzach bazyliki św. Piotra?

Ks. Rafał Skitek
dodane 24.11.2016 22:00

Konferencja ojca Leona Knabita w katowickiej krypcie
ks. Rafał Skitek /Foto Gość
zobacz galerię

Znany benedyktyn mówił w Katowicach o końcu chrześcijaństwa i znakach.

W krypcie katedry odprawił Mszę św. i wygłosił konferencję. Jak się okazało, nie tylko dla studentów.

Na kanwie dzisiejszej Ewangelii pytał, czy żyjemy w czasach ostatecznych. Odnosząc się do ostatnich tragedii i kataklizmów, zastanawiał się, "czy to już".

– Jako benedyktyn zwróciłem uwagę na jedną rzecz. Otóż, w czasie wszystkich wcześniejszych klęsk, jakie nawiedziły świat, a zwłaszcza Europę, jedna świątynia cały czas trwała. To bazylika św. Benedykta w Nursji, niedaleko Rzymu. Ten święty jest patronem Europy, życia monastycznego i odrodzenia religijności. Od VI wieku aż po czasy współczesne – mówił zakonnik.

– A w tym roku bazylika się zawaliła. Została tylko fasada, a za nią tylko kupa gruzu. Ocalała figura św. Benedykta, która stoi na placu w centrum miasta. Niektórzy mówią, że to jakiś znak. Że nasza kultura chrześcijańska się wali. Że już się zawaliła...– dodał.

– A może przyjdzie czas, że tak jak tamci benedyktyni modlili się na gruzach bazyliki w Nursji, tak my, chrześcijanie, będziemy się modlić się na gruzach bazyliki św. Piotra w Rzymie? Niewykluczone. Wiele świątyń, bazylik w Rzymie zostało naruszonych, nawet św. Pawła za Murami – kontynuował.

– Niemożliwe? Hmmm... Świątynia jerozolimska też była chlubą Żydów. Nazywano ją świątynią Pana. Mówiono: "nic nam nie grozi, bo Jahwe jest z nami". A Jezus powiedział potem tak: "Zaprawdę, powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony" – zastanawiał się.

Dlatego zachęcał, by popatrzeć przede wszystkim na swoją duszę i zapytać o jej stan. Bo – jak tłumaczył – nie mamy do czynienia z wielkim kataklizmami na co dzień, ale w naszej duszy cały czas coś się dzieje. – Możemy zapytać: "Panie Boże, dlaczego nie jestem zawsze taki jak jestem czasami? – zastanawiał się.

Zebranej młodzieży mówił też o pięknie sakramentu małżeństwa i jego podobieństwie do więzi Chrystusa z Kościołem. Zauważył, że w wielu językach łacińskich "kościół" jest rodzaju żeńskiego. – Spotkałem się kiedyś z dopiero co poślubioną kobietą, która powiedziała mi: "Ja się staram, żeby mój mąż był dzisiaj bardziej szczęśliwy niż wczoraj, a jutro, żeby był bardziej szczęśliwy, niż dzisiaj. Tu nie chodzi o przymus, ale o szczęście w imię miłości. Czasem niepotrzebnie denerwujemy się o drobnostki. I co potem? Piąta żona, szósty mąż – mówił.

W drugiej części spotkania wygłosił konferencję "Wyleciała dusza z ciała... i co dalej", w której przekonywał, że troska o wnętrze i duszę jest bardzo ważna.

...

Daje do myslenia zawalenie tej bazyliki. Byla ona fundamentem zycia zakonnego Kosciola. PIERWSZY ZAKON!!! I inne rzymskie koscioly pouszkadzane. To juz nie jest ,,jak zwykle". Bez watpienia jest czas ostateczny nie w sensie tysiacleci ale juz lat... Nastapi calkowita przemiana Swiata. Choc bolesna to na dobre...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:15, 29 Lis 2016    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Arabia Saudyjska zasypana śniegiem. Imam przestrzega przed lepieniem bałwanów
Arabia Saudyjska zasypana śniegiem. Imam przestrzega przed lepieniem bałwanów

Dzisiaj, 29 listopada (11:21)

​Pustynie w Arabii Saudyjskiej już dawno nie były takie białe. Zamieć zaskoczyła Saudyjczyków, ale mieszkańcy Półwyspu raczej się nie martwią. Wielu rzuciło się do lepienia bałwanów, choć niektórym imamom się to zbyt nie podoba...
Typowy bałwan dla nietypowej saudyjskiej pogody
/Daily Mail /

Arabia Saudyjska jest krajem, w którym nawet temperatury około 20 stopni Celsjusza uważa się za "chłodne". Z tego względu śnieg jest dla wszystkich sporym zaskoczeniem.

Na mediach społecznościowych pojawiają się liczne filmy i zdjęcia, na których Saudyjczycy korzystają z tej niecodziennej - jak na ten region - pogody. Niektórzy mówią nawet, że pogoda jest "zbyt europejska".

Młodzi Saudyjczycy rzucili się do lepienia bałwanów (w tym takich w kształcie wielbłąda), choć religijni przywódcy raczej nie są tym zachwyceni. W styczniu w 2015 roku jeden z kleryków stwierdził, że lepienie lodowych istot jest "antyislamskie" i wydał fatwę, zakazującą tej czynności.

Problemy z niespodziewaną pogodą mają jednak kierowcy, którzy nie są przyzwyczajeni do śliskich dróg. Ruch jest powolny i wszyscy jeżdżą bardzo ostrożnie, a niekiedy nawet zatrzymują się i czekają, aż śnieg się w końcu roztopi.

Obecnie najniższa temperatura na Półwyspie Arabskim jest w regionie Al-Dżauf, gdzie termometry wskazują 3 stopnie poniżej zera.

...

Znowu znaki na calym Swiecie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 3:28, 06 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Św. Rita znów zaprasza pielgrzymów
Św. Rita znów zaprasza pielgrzymów

|
KAI |
dodane 05.12.2016 17:52

Ciało św. Rity w bazylice w Cascii
Bocachete / CC 1.0


Znów można się modlić przy grobie św. Rity. Bazylikę w Cascii zamknięto po trzęsieniu ziemi 30 października b.r. Zniszczenia zostały już naprawione, a konstrukcję świątyni wzmocniono. I choć w mieście ziemia wciąż się trzęsie, bazylikę ponownie oddano do użytku wiernych, choć w ograniczonym zakresie. Zapewniono jednak dostęp do kaplicy, w której wystawione jest ciało św. Rity.

Rektor bazyliki o. Bernardino Piciaroli wyznaje, że augustianom bardzo zależało na jak najszybszym otwarciu świątyni, by przywrócić nadzieję mieszkańcom regionu i wznowić ruch pielgrzymkowy, z którego żyje Cascia.

„Jest to bardzo ważne na nowo otworzyć kościół, móc znowu modlić się do św. Rity i ponownie doświadczyć pocieszenia, które pochodzi z łaski, od Pana. Bliski kontakt z tą świętą kobietą na pewno pomoże wielu rodzinom odzyskać nadzieję. Powrócą też pielgrzymi. To ważne mieć skąd czerpać nadzieję, kiedy nadal trzęsie się ziemia, kiedy jest tyle cierni, trudności z prowadzeniem szkół, pomocą dla starców i chorych. Potrzeba wsparcia materialnego, ale też wielkiej siły duchowej. Dlatego tak bardzo nam zależało na ponownym otwarciu bazyliki. Także po to, by wyrazić naszą wdzięczność za to, że w Cascii nikt nie zginął. Teraz wraz mieszkańcami miasta mówimy: «Odwagi, dziękujmy Panu i bądźmy trochę bardziej obecni w sprawach duchowych, w sprawach Bożych!»”

...

To te znaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 19 Gru 2016    Temat postu:

Tym razem nie było cudu św. Januarego

Jarosław Dudała /pch24.pl
dodane 19.12.2016 11:48 Zachowaj na później

Kard. Sepe z ampułką, zawierająca krew św. Januarego (zdj. z 2009 r.)
Paola Magni / CC 2.0


Przemiana skrzepniętej krwi męczennika św. Januarego ma zwykle miejsce w Neapolu trzy razy do roku, m.in. 16 grudnia. W tym roku 16 grudnia cud się nie zdarzył, co przez wielu odczytywane jest jako zły znak.

Podczas modlitwy w Kaplicy Królewskiej w katedrze w Neapolu krew w fiolce wydawała się być nieco zmieniona. Do jej przemiany jednak nie doszło.

Podobnie było w 1980 r., gdy Włochy zostały dotknięte potężnym trzęsieniem ziemi, w 1973 r., gdy w Neapolu wybuchła epidemia cholery, a także w 1939 r., gdy wybuchła II wojna światowa, w 1940 r., gdy Włochy przystąpiły do wojny i w 1943 r., gdy kraj został zajęty przez Niemców. Wielu kojarzy więc ten fakt z nieszczęściami.

Dlatego jeszcze przed końcem nabożeństwa opiekun kaplicy ks. Vincenzo De Gregorio stwierdził: - Nie powinniśmy myśleć o tragedii i nieszczęściu. Jesteśmy ludźmi wiary i musimy dalej się modlić.

Św. January, patron katedry i Neapolu, poniósł męczeńską śmierć w pobliskim miasteczku Pozzuoli w IV wieku. Tradycja mówi, że gdy jego ciało przeniesiono, zakrzepła krew, zebrana do dwóch ampułek, w dłoniach biskupa stała się płynna. Pierwszy opisany przypadek cudu św. Januarego miał miejsce w 1389 r., gdy po raz pierwszy publicznie pokazano ampułki. Chociaż wielokrotnie go badano, nie wiadomo, co jest jego przyczyną. Cud powtarza się zwykle trzy razy w roku: w pierwszą sobotę maja, 19 września i 16 grudnia. W tym roku miał miejsce także w marcu, w obecności papieża Franciszka.

...

Potezny znak i kolejny. Ida czasy ostateczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:38, 18 Sty 2017    Temat postu:

Sejsmolodzy: taka seria wstrząsów we Włoszech to nowe zjawisko
oprac.Arkadiusz Jastrzębski
akt. 18 stycznia 2017, 20:59
Pięć silnych wstrząsów sejsmicznych o magnitudzie ponad 5, do których doszło we Włoszech w ciągu kilku godzin, to nowe zjawisko - twierdzą włoscy sejsmolodzy. W wyniku wstrząsów zginął starszy mężczyzna. Jego ciało wydobyto spod zawalonej stajni niedaleko Teramo w Abruzji. To jedyna ofiara serii wstrząsów.



- We Włoszech nie było dotąd takiej serii wstrząsów sejsmicznych, które by tak się powtarzały - twierdzi w rozmowie z agencja Ansa Alessandro Amato z Instytutu Geofizyki i Wulkanologii.

- To zjawisko niepokojące. Ta faza aktywności jeszcze się nie skończyła - podkreślają sejsmolodzy. Odnotowali też, że epicentrum wstrząsów przesuwa się. Podczas gdy w sierpniu znajdowało się w rejonie Amatrice w Abruzji, teraz było w rejonie leżącego kilkadziesiąt metrów na południe miasta L'Aquila.

Wstrząsy objęły regiony Lacjum, Marche, Abruzja i Umbria, a więc obszar, gdzie trzęsienie ziemi wywołało ogromne zniszczenia w sierpniu i październiku 2016 roku.


Nowe trzęsienie ziemi w regionach, które ucierpiały już latem i jesienią, zbiegło się z atakiem ostrej zimy. Wiele dróg jest zablokowanych z powodu obfitych opadów śniegu oraz mrozu. Władze skierowały w tej regiony wojsko.

Niedaleko Teramo w Abruzji zawalił się budynek mieszkalny. Strażacy wydobyli z gruzów matkę z dzieckiem; oboje ucierpieli z powodu wychłodzenia. W miejscowości Penne koło Pescary runął dach zamkniętego supermarketu. Uwięzionego pod rumowiskiem pracownika uratowano.


W czwartek w wielu miastach i miasteczkach zamknięte będą szkoły, ponieważ konieczne są kontrole stanu budynków. Także w Rzymie uczniowie niektórych placówek nie będą mieli lekcji.
PAP, IAR, BBC

...

WIDZICIE NIEZANE W HISTORII ZJAWISKA! TO NAPRAWDE APOKALIPSA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:26, 25 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Włochy: Rekordowa liczba wstrząsów
Włochy: Rekordowa liczba wstrząsów
PAP
dodane 25.02.2017 16:14

Rzym, widok z Zamku św. Anioła
fede_gen88 / CC 2.0


Rok 2016 był "strasznym rokiem" we Włoszech - przyznali sejsmolodzy. Jak poinformowano, na Półwyspie Apenińskim zanotowano ponad 53 tysiące wstrząsów sejsmicznych, czyli trzy razy więcej niż w 2015 roku.

24 sierpnia, 26 i 30 października w środkowych Włoszech doszło do serii trzęsień ziemi. Najbardziej katastrofalne skutki przyniosło pierwsze z nich. W rejonie miasteczka Amatrice zginęło w sierpniu prawie 300 osób. Miejscowość została niemal doszczętnie zniszczona.

Krajowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii poinformował w sobotę, że w porównaniu z 2014 rokiem liczba zanotowanych wstrząsów w zeszłym roku była dwa razy wyższa.

Sejsmolog Concetta Nostro wyjaśniła, że wyjątkowo wysoka liczba wstrząsów w 2016 roku była przede wszystkim konsekwencją aktywności sejsmicznej, zapoczątkowanej w środkowej części kraju 24 sierpnia wraz z trzęsieniem ziemi o magnitudzie 6,0. Następnie, jak przypomniała, 30 października doszło do wstrząsu o magnitudzie 6,5 - najsilniejszego zarejestrowanego przez Instytut od początku lat 80. XX wieku.

W rezultacie tego kataklizmu zniszczonych zostało około 100 miejscowości w regionach Marche, Umbria i Lacjum.

Instytut Geofizyki i Wulkanologii zauważył, że do sierpnia we Włoszech notowano codziennie średnio 40 lekkich wstrząsów. Po rozpoczęciu aktywności wraz z kataklizmem w rejonie Amatrice liczba ta sięgała nawet 300-600 dziennie.

Naukowcy zauważają, że aktywność sejsmiczna nie zakończyła się, co potwierdza seria wstrząsów z 18 stycznia obecnego roku. W lutym doszło do kilku trzęsień o magnitudzie około 4. Zdaniem sejsmologów sekwencja ta jeszcze potrwa. Po trzęsieniu ziemi w Irpinii na południu Włoch w 1980 roku ziemia trzęsła się tam jeszcze przez dwa lata - przypominają eksperci.

...

Apokalipsa. Naprawde czekamy na wielka przemiane Swiata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:28, 08 Mar 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Izrael: Problemy z wodą pitną z powodu historycznej suszy
Izrael: Problemy z wodą pitną z powodu historycznej suszy

Wczoraj, 7 marca (19:10)

Poziom wody w Jeziorze Tyberiadzkim, głównym rezerwuarze wody pitnej dla Izraela, jest najniższy od stu lat na skutek wielu lat suszy - poinformował we wtorek przedstawiciel izraelskich służb hydrologicznych Amir Giwati.
Według służb ta regionalna susza "ma konsekwencje dla całego Bliskiego Wschodu"
/ALAA BADARNEH /EPA


Po czterech pod rząd latach bez deszczów sytuacja jest poważna. Jezioro opadło do najniższego poziomu od stu lat - oświadczył Giwati w izraelskiej rozgłośni wojskowej.

Obecnie poziom wody jest 20 cm poniżej poziomu, który eksperci określają "czerwoną linią" i uważają za poziom minimalny.

Według Giwatiego ta regionalna susza ma konsekwencje dla całego Bliskiego Wschodu. Brak wody dotyka przede wszystkim rolnictwo, środowisko i naturę w sektorze wokół jeziora.

Pozostała część Izraela czerpie wodę z pięciu zakładów odsalania wody morskiej, które zostały zbudowane wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego. Woda ta jest następnie przekazywana za pośrednictwem sieci rurociągów w kraju, z wyjątkiem obszaru jeziora, który miał być zaopatrywany w słodką wodę przez Jezioro Tyberiadzkie, położone na północnym wschodzie Izraela. Projekt zaopatrywania (w wodę) całej tej północnej części Izraela jest w trakcie badań, jest to wyzwanie na najbliższe lata - dodał Giwati.

Trzy czwarte wody pitnej pobieranej przez izraelskie gospodarstwa domowe pochodzi z tych pięciu zakładów odsalania.

Jezioro Tyberiadzkie, zwane też Jeziorem Genezaret lub Jeziorem (czasami Morzem) Galilejskim, wraz z przepływającym przezeń Jordanem jest głównym rezerwuarem wody pitnej dla Izraela. Jezioro Tyberiadzkie obejmuje obszar 160 km kwadratowych. Znajduje się 200 metrów poniżej poziomu morza. Jest również ważnym miejscem pielgrzymek dla chrześcijan i żydów.

(mg)

ZNAKI ZNAKI! Ciagle znaki. Jezus nie przyjdzie po to aby nas zaskoczyc i schwytac na grzechu. Znaki sa po to aby sie nawrocic. Mnie to cieszy jak nic bo to oznacza ze skonczy sie historia ktora niestety czesto jest historia zbrodni. A wiek XXI bedzie Zlotym Wiekiem zgodnie z przepowiednia Matki do Bernadetty. Zatem znikaja troski np. o emerytury. Z czego beda wyplacane. To tylko taki prosty przyklad zrozumialy dla kazdego... A rzecz jasna to tylko drobiazg bo i choroby! A pierwsza rzecza jest dobro duchowe ktore nastapi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:06, 22 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Nursja: Świętowanie pośród ruin
Nursja: Świętowanie pośród ruin
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 21.03.2017 19:14 Zachowaj na później

Nursja, zdjęcie wykonane w lipcu 2008 roku przed trzęsieniem ziemi
Catholicus Fluminensis / CC 2.0


Nursja, rodzinne miasto św. Benedykta i jego bliźniaczej siostry św. Scholastyki obchodzi dziś swe patronalne święto. Benedyktyni wspominają bowiem swego założyciela właśnie dzisiaj w rocznicę jego śmierci.

W tym roku uroczystości w Nursji były wyjątkowe ze względu na ubiegłoroczne trzęsienie ziemi, które zniszczyło większość zabudowań w tym mieście. Nie ma już bazyliki wzniesionej nad rodzinnym domem Benedykta i Scholastyki. Mszę sprawowano na centralnym placu przed cudownie ocalałą figurą świętego. Była to pierwsza Eucharystia w historycznym centrum miasta od 30 października, a zatem od dnia, kiedy Nursję dotknęła najsilniejsza fala wstrząsów.

Liturgii przewodniczył miejscowy ordynariusz abp Renato Boccardo. W homilii przypomniał, że św. Benedykt był tym, który odbudował cywilizację zachodnią. Trzeba go w tym naśladować, zaczynając od rodziny. W tym kontekście abp Boccardo wspomniał o różnych atakach na rodzinę, a zwłaszcza ze strony homoseksualnego lobby, które narzuca innym własną wizję rodziny bez ojca albo bez matki. Podkreślił, że chrześcijanie nie mogą milczeć w obliczu tej systematycznej walki z rodziną.

24 marca, w kontekście obchodów 60. rocznicy Traktatów Rzymskich, do Nursji przyjadą na znak solidarności z ofiarami trzęsienia ziemi przedstawiciele Parlamentu Europejskiego. Zdaniem ordynariusza Nursji będzie dobra okazja, by parlamentarzyści zadali sobie pytanie, czy to, co robią jest wierne planom pomysłodawców Unii Europejskiej, którzy chcieli jedności opartej na fundamencie kulturowym i duchowym, a nie materialnym i indywidualistycznym.

...

Czyli znak.
Czekamy na Jezusa. Czy to bedzie rok 2017 czy 18 czy 19? Na pewno nie np 59. Bo wiek XXI ma byc blogoslawiony. Czyli jego wiekszosc a nie np. druga polowa. Niedlugo juz jak na 2000 lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:30, 30 Mar 2017    Temat postu:

Naukowcy: w 2017 roku Ziemię czeka piekło klimatyczne
8 godzin temu Świat


Naukowcy wzywają Ziemian, aby przygotować się do piekła klimatycznego, które, według nich, nadejdzie jeszcze w tym roku. Badacze uważają, że mieszkańcy naszej planety powinni oczekiwać katastrofalnych zmian w najbliższej przyszłości.



Nation News, powołując się na ekspertów Światowej Organizacji Meteorologicznej, pisze, że anomalie klimatyczne nabierają rozpędu, a w 2017 roku będą nieuchronnie prowadzić do katastrof.



Według naukowców, zmiany klimatu będą przebiegać na całym świecie, a ubiegłoroczne powodzie w Peru i duże gradobicie w Ameryce Północnej - tylko małe zwiastuny tego, co nas czeka.



Naukowcy ostrzegają, że kataklizmy, które wystąpią na naszej planecie w 2017 roku przewyższą wszystkie poprzednie katastrofy naturalne. Eksperci radzą i zalecają Ziemianom nauczyć się przewidywać zagrożenia i przygotować się do klęsk żywiołowych na dużą skalę.
Następne newsy »
Dodał(a): szila

...

Dokladnie. Tylko Polska bedzie bezpieczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:25, 23 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Pogodowy rekord na południu Europy. Tak gorąco nie było od 150 lat
Pogodowy rekord na południu Europy. Tak gorąco nie było od 150 lat

1 godz. 45 minut temu

​Tak gorąco nie było we Włoszech w czerwcu od 150 lat - mówią meteorolodzy. To wynik antycyklonu o nazwie Charon, który przyniósł temperatury sięgające 40 stopni.
Włochy: Czerwiec najgorętszy od 150 lat (zdjęcie ilustracyjne)
/Paweł Żuchowski /RMF FM


Eksperci popularnego meteorologicznego portalu ilmeteo.it podkreślają, że wraz z rosnącymi od piątku temperaturami czerwiec zostanie uznany za najcieplejszy odkąd rejestruje się temperatury.

W takich upałach trwają matury. W Bolzano na północy maturzyści zdają egzaminy w upale 36 stopni.

Od soboty temperatury w północnych Włoszech jeszcze wzrosną - zapowiedziano. Najgoręcej ma być na Nizinie Padańskiej. Według meteorologów w Modenie, Mantui i Ferrarze temperatura przekroczy 40 stopni.

Jak się zauważa, prognozy potwierdzają, że szczególnie trafne okazało się nazwanie obecnej fali upałów imieniem Charona, który w "Boskiej komedii" Dantego przewozi potępieńców do piekła.

Pod koniec czerwca na południu Włoch ma być około 44 stopni Celsjusza.

Upałom towarzyszy kryzys związany z suszą w wielu częściach kraju.

...

A u nas chlodne lato. Kolejne znaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:05, 24 Cze 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Rekordowe upały we Włoszech. To najgorętszy czerwiec od 150 lat
Rekordowe upały we Włoszech. To najgorętszy czerwiec od 150 lat

50 minut temu

​49 stopni Celsjusza - taka była odczuwalna temperatura w sobotę w mieście Ferrara w regionie Emilia-Romania na północy Włoch, choć termometr pokazywał 37 stopni. W kolejnym dniu upałów w 15 z 20 regionów odczuwalna temperatura wyniosła w sobotę ponad 40 stopni.
We Włoszech to najgorętszy czerwiec od 150 lat, czyli odkąd notuje się pomiary temperatur.
/ALESSANDRO DI MARCO /PAP/EPA


Eksperci włoskiego lotnictwa wojskowego prowadzący pomiary temperatur podali, że na drugim miejscu po Ferrarze jest miasto Termoli w Molise na południu, gdzie odczuwalna temperatura wyniosła 46 stopni Celsjusza. Bardzo gorąco było też na Sardynii.

Od Piemontu po Sycylię z powodu dużej wilgotności powietrza i gorącego wiatru odczuwalna temperatura przekracza 40 stopni. We Włoszech to najgorętszy czerwiec od 150 lat, czyli odkąd notuje się pomiary temperatur.

W dziewięciu miastach ministerstwo zdrowia ogłosiło w sobotę pomarańczowy alarm, który oznacza zagrożenie dla zdrowia osób najsłabszych, czyli dzieci, chorych i ludzi starszych. Stan alarmowy obowiązuje w miastach Ankona, Campobasso, Florencja, Frosinone, Mediolan, Pescara, Rieti, Triest i Werona.
Pogarsza się susza w wielu częściach Włoch

Najtrudniejsza sytuacja panuje na Nizinie Padańskiej na północy kraju. Związek rolniczy Coldiretti poinformował, że w Piemoncie zniszczeniu uległo 40 proc. paszy dla zwierząt i 25 proc. upraw zbóż.

W stołecznym regionie Lacjum opada poziom wody w jeziorze Bracciano, które służy jako rezerwa wodna dla Rzymu. Kryzys ten spowodowała nie tylko ostatnia fala upałów, ale także sucha wiosna i zima.

Od początku roku w Wiecznym Mieście odnotowano tylko 17 deszczowych dni, podczas gdy średnio w pierwszym półroczu jest ich około 50.

...

I jak tu nie wierzyc w Apokalipse.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:44, 23 Lip 2017    Temat postu:

Petersburg przykryty śniegiem... w środku lata

42 minuty temu

W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć i filmów, na których widać ulice Petersburga przykryte śniegiem. Wszystko za sprawą sobotniej śnieżycy, której towarzyszył grad.

Śnieżyca, której towarzyszył grad, pojawiła się w Petersburgu nagle. Mieszkańcy miasta i turyści byli mocno zaskoczeni tym, że w środku lata odwiedziła ich zima.

Chwilę po przejściu śnieżycy na termometrach było już prawie 20 stopni Celsjusza, przez co śnieg i kule gradowe szybko się roztopiły.

Niektórzy jednak skorzystali z chwilowego kaprysu natury i zdążyli nawet ulepić bałwana.

...

Ale znaki! Naprawe szybko idzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:10, 14 Sie 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
"Wichury nigdy dotąd nie wyrządziły w polskich lasach takich szkód"
"Wichury nigdy dotąd nie wyrządziły w polskich lasach takich szkód"

Dzisiaj, 14 sierpnia (12:45)

30 tys. hektarów lasów nadaje się do całkowitego odnowienia - informuje rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska. Straty w drewnie to ok. 7 mln metrów sześciennych. Mogą być jednak wyższe, bo ciągle spływają meldunki z nadleśnictw.
Zniszczony las w okolicach Suszku
/Dominik Kulaszewicz /PAP


W tej chwili wiemy, że na 30 tys. hektarów lasów trzeba zacząć sprzątanie, bo ten teren nadaje się do całkowitego odnowienia - powiedziała rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska. To oznacza, że na początku trzeba teren uprzątnąć z połamanych drzew, a następnie posadzić nowe drzewa. Malinowska zaznaczyła, że "to wstępne szacunki, meldunki ciągle spływają, a lasy monitorowane są lotniczo".

Straty w drewnie na razie wyliczono na ok. 7 mln metrów sześciennych. Największe szkody zanotowano w nadleśnictwach Rytel, Czersk, Runowo, Zamrzenica, Woziwoda, Szubin, Przymuszewo i Gołąbki.

Malinowska dodała, że "ogromne są także straty w zwierzynie, większość nie zdołała uciec z terenów, które nawiedziły wichury". Zniszczone zostały także cenne gatunki roślin.

Rzecznik dodała, że wichury nigdy dotąd tak wielkich szkód w polskich lasach nie wyrządziły. W Puszczy Piskiej zniszczonych zostało ok. 2,5 mln m sześc. drzew - dodała. Wichura w Puszczy Piskiej przeszła w 2002 roku.

Późnym wieczorem 11 sierpnia w wielu regionach Polski przeszły nawałnice. Na terenie Nadleśnictwa Rytel zginęły dwie nastolatki, przebywające na obozie harcerskim w Suszku, część uczestników została rannych.

(mpw)

...

Jest 7000 tys. ha. 30 tys. to ponad 4% lasow zniszczonych. W pare dni. Faktycznie Armaggedon...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:46, 21 Sie 2017    Temat postu:

Czy dzisiejsze zaćmienie słońca to naprawdę początek apokalipsy?
Karol Wojteczek | Sier 21, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Za 33 dni słońce znajdzie się na tle gwiazdozbioru Panny, otoczone „koroną” z 12 gwiazd (a właściwie 9 gwiazd z gwiazdozbioru Lwa plus Merkurego, Wenus i Marsa) i z „Księżycem pod stopami”.


W
szelkiego rodzaju fenomeny pogodowe, sejsmiczne i astronomiczne od zawsze kierowały ludzkie myśli ku temu, co nadprzyrodzone. Działo się tak niezależnie od szerokości geograficznej, w której zawiązywały się pierwsze cywilizacje – każda bowiem oprócz walk z sąsiadami stawiać musiała czoła również typowym dla swojego regionu zagrożeniom – trzęsieniom ziemi, huraganom czy… niezależnym od regionu, niewytłumaczalnym u początków istnienia naszego gatunku zaćmieniom słońca. A to, co niewytłumaczalne, nawet i dziś chętnie przypisywane bywa bezpośredniej ingerencji siły wyższej.

Sposób w jaki cykliczność natury wpływała na rozwój ludzkiej kultury w nieodległych nam przecież czasach pięknie opisał w „Chłopach” Reymont; wpływ na antyczne społeczności tak wyjątkowych zdarzeń jak zaćmienia znamy zaś ze szkoły dzięki obrazowi, jaki nakreślił Prus w „Faraonie”. Zawarty tam literacki opis zaćmienia znajduje zresztą swoje odpowiedniki w rzeczywistości. Cień, który zaległ nad polem bitwy nad rzeką Halys, przyczynił się do zawarcia pokoju między Medami, a Lidyjczykami. A dzięki wyliczeniom astronomów bitwa ta stała się najstarszym znanym wydarzeniem historycznym, którego datę udało się ze stuprocentową pewnością wyliczyć z dokładnością do jednego dnia (28.05.585 r. p.n.e.). Doszło wtedy również do pierwszego prawdopodobnie zaćmienia w historii, którego data (wbrew licentia poetica Prusa) została wyliczona z wyprzedzeniem (przez Talesa z Miletu).

I choć dzisiaj już naukowcy są w stanie wyliczyć porę zaćmienia z dokładnością do ułamków sekund (najbliższe całkowite w Polsce niestety dopiero w roku 2135), wciąż nie brak jest osób, które w tego rodzaju zjawiskach dopatrują się przynajmniej zwiastuna wydarzeń spoza porządku naukowego. Również przez rozpatrywanie ich w kategoriach eschatologii chrześcijańskiej.

Interpretacje tego rodzaju pojawiły się także przy okazji zaćmienia słońca, które mają dziś okazję podziwiać mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Według niektórych domorosłych biblistów zjawisko to ma być wstępem do zapowiedzianego przez św. Jana końca czasów, który ziści się już 23 września. Wtedy to słońce znajdzie się na tle gwiazdozbioru Panny, otoczone „koroną” z 12 gwiazd (a właściwie 9 gwiazd z gwiazdozbioru Lwa plus Merkurego, Wenus i Marsa) i z „Księżycem pod stopami”, co nawiązywać ma do apokaliptycznej wizji „Niewiasty obleczonej w słońce” (co ciekawe, tą właśnie sceną zainspirował się twórca projektu flagi europejskiej, Arsene Heitz). Tego też dnia z tła gwiazdozbioru Panny wyjdzie zataczający przez 41 tygodni kręgi na wysokości jej łona Jowisz, co, wedle zwolenników apokaliptycznej teorii, symbolizować ma opisane również przez św. Jana narodziny syna Niewiasty.
Czytaj także: O tym, jak to Rosjanie dokopali się do piekła i nagrali dźwięki potępionych

Pasjonaci numerologii do powyższej interpretacji dodają również wyliczenie, wedle którego imię Boże wymienione zostało w Księdze Rodzaju 33-krotnie, a do zaćmienia dochodzi na 33 dni przed 23 września. Co więcej, dzisiejsze zaćmienie ma swój początek w Oregonie, który jest 33 stanem USA. A 33 lata jest uznawane również za wiek Chrystusowy (czy wam też ten rodzaj zawierzenia cyfrom przypomina „wiarę” Krzysztofa z pierwszego „Dekalogu” Kieślowskiego?).

Wszystkich, których takie nagromadzenie zbieżności zaniepokoiło, pragnę jednak uspokoić. Opisany wyżej układ planetarno-gwiezdny, choć rzeczywiście rzadki, gościł na naszym niebie już 5 razy w ciągu samego tylko ostatniego tysiąclecia. A ostatni przepowiadany przez samozwańczych proroków koniec świata przeżyliśmy… raptem 2 dni temu, czyli 19 sierpnia. Zapowiadała go uznawana przez Rosyjski Kościół Prawosławny za świętą Matrona Nikonowa. Tyle że kiedy by koniec ziemskich czasów, czy też naszego osobistego czasu tu na ziemi, nie miał nastąpić, i tak nie znajdziemy na niego lepszego sposobu niż trwanie w stanie łaski uświęcającej. Zawierzanie astrologom i numerologom z pewnością w tym nie pomoże.

Czytaj także: Jak sowieccy inżynierowie odnaleźli „Wrota do piekła” w Turkmenistanie

...

Nie robcie sobie zartow wyjezdzaniem z ruskimi ,,świętymi mężami" bo to zawsze i smieszno i straszno...

Slonce (Bóg)

stanie w gwiazdozbiorze

Panny (wiadomo Kto)

Otoczone wiencem z gwiazd dwunastu

A ksiezyc pod stopami

....

Apokaliptyczny symbol. Znak na pewno tylko co oznacza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:26, 29 Lis 2017    Temat postu:

Naukowcy ostrzegają: Grób Chrystusa może się zawalić
Caroline Becker | 29/11/2017
AP/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij    

Komentuj

 




Ostatnie prace renowacyjne w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie nie pozostawiają wątpliwości, że Grób Chrystusa może się zawalić, jeśli fundamenty budowli nie zostaną wzmocnione – alarmują naukowcy.


P
race nad renowacją Grobu Chrystusa trwają od roku. Choć odnowiony z zewnątrz, na poziomie fundamentów jest bardzo osłabiony. Magazyn National Geographic pisze, że naukowcy z Narodowego Uniwersytetu Technicznego w Atenach, którzy podjęli się renowacji świętego miejsca, odkryli, iż fundamenty, składające się z pozostałości po poprzednich budowlach, stoją na niestabilnym podłożu i podkopane są licznymi tunelami. Archeolodzy mówią o grożącej „katastrofie”.
Czytaj także: Grób Chrystusa – archeologia potwierdza, że ewangeliści mieli rację



Edykuła, czyli Kaplica Grobu świętego, od IV wieku jest otaczana czcią, co roku odwiedzają ją miliony pielgrzymów. „Zawalenie się konstrukcji nie będzie procesem stopniowym, to będzie katastrofa” – potwierdza kierująca pracami archeologicznymi prof. Antonia Moropoulou z ateńskiego uniwersytetu.


Burzliwa historia Bazyliki Grobu Świętego

W ciągu wieków to miejsce doświadczyło zmiennych kolei losu, co tłumaczy zły stan najstarszych fundamentów budowli. Zanim ok. 324 r. cesarz Konstantyn rozpoczął budowę świątyni chroniącej grotę, w której był pochowany Chrystus, w pierwszym wieku po Chrystusie w tym miejscu był kamieniołom i cmentarz żydowski, następnie, w II wieku – świątynia rzymska.

Budowla była wielokrotnie niszczona podczas najazdów na Jerozolimę, zwłaszcza najazdu Persów. Potem zabytek przechodził wiele rekonstrukcji, w tym dwie najważniejsze – w XVI i XIX wieku.

Dzięki nowoczesnej technologii naukowcy mogli wreszcie potwierdzić, że budowla powstała na gruzach poprzednich konstrukcji, co tłumaczy słabość fundamentów. Liczne tunele i „ubytki” w skale, których przyczynę trudno wyjaśnić, jeszcze pogarszają ich stan. Poza tym, zaprawa wykorzystana do budowy fundamentów zbyt długo narażona była na wilgoć z kanałów wentylacyjnych.
Czytaj także: Grób Chrystusa odsłonięty. Po raz pierwszy od dwóch wieków


Bazylika Grobu Świętego – plan odnowy

Aby zapobiec zawaleniu się konstrukcji, uniwersytet w Atenach zaproponował projekt renowacji, który wymaga inwestycji 6 milionów euro – pisze National Geographic. Rozbite płyty zostaną usunięte, a zniszczona zaprawa zaspoinowana, na powierzchni prawie 100 metrów kwadratowych będą zainstalowane nowe kanały odwadniające.

Prace zajmą około 10 miesięcy. To minimum, by zabezpieczyć Grób Chrystusa i ponownie udostępnić go milionom pielgrzymów.

...

Czyzby jakis znak paruzji? Zniszczenie grobu? Bo Jezus żywy wśród nas?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:27, 09 Sty 2018    Temat postu:

Śnieg spadł nawet na… Saharze! Niezwykłe zdjęcia
Kamil Szumotalski | 09/01/2018

Geoff Robinson Photography/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
To drugi raz w ciągu ostatnich 40 lat, kiedy pustynia pokryła się białym puchem.

Na Saharze po raz drugi od czterdziestu lat (ostatni raz rok temu) pojawiły się obfite opady śniegu. Na poniższych zdjęciach można zobaczyć miejscowość Ain Sefra nawiedzoną przez burzę śnieżną, podczas której spadła 40-centymetrowa warstwa śniegu. Mieszkańcy byli bardzo zaskoczeni, kiedy w niedzielny poranek obudziły ich opady białego puchu. Śnieg utrzymał się na czerwonych wydmach aż do wieczora.

...

Kolejny znak wrecz bijacy po oczach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:06, 14 Maj 2018    Temat postu:

Prymas Holandii: Obecna sytuacja przywodzi na myśl końcową próbę, którą ma przejść Kościół
Opublikowano dnia 14.05.2018 10:51

Kard. Willem Eijk, prymas Holandi przyznaje, że obecna sytuacja przywodzi mu na myśl to, co Katechizm (n. 675) pisze o końcowej próbie, którą ma przejść Kościół przed ostatecznym przyjściem Chrystusa, kiedy to zachwieje się wiara wielu wierzących.
Kardynał Willem Jacobus Eijk, screen YTPrymas stanowczo przestrzega przed konsekwencjami decyzji niemieckiego episkopatu dot. tzw. interkomunii. Niemieccy biskupi kolejny raz odcięli się do dotychczasowego nauczania Kościoła - powołując się na Amoris laetitia dopuścili protestantów do Komunii Świętej.

W sporze o interkomunię w Niemczech Kościół nie potrzebuje jednomyślności niemieckich biskupów, lecz jasnego wyjaśniania zasad katolickiej wiary

– uważa kard. Willem Eijk, prymas Holandii. Dodał, że spodziewał się w tej sprawie bardziej klarownej decyzji ze strony Stolicy Apostolskiej, zgodnej z obowiązującymi w całym Kościele zasadami (dopuszczają one protestantów do Eucharystii tylko w momencie zagrożenia życia). Holenderski kardynał podkreślił, że jeśli chodzi o stosunek do Eucharystii, wiara protestantów radykalnie różni się od wiary katolickiej.

Wbrew temu, co twierdzą niemieccy biskupi, rozporządzenie to nie dotyczy rzadkich przypadków

- przekonuje duchowny. W jego opinii rozporządzenie wprowadza zamieszanie i jego konsekwencją będzie przystępowanie do Komunii wszystkich protestantów.

Brak jasnych wytycznych ze strony papieża doprowadzi do zamętu wśród wiernych

- przestrzega kardynał Eijk. Prymas Holandii przyznaje, że obecna sytuacja przywodzi mu na myśl to, co Katechizm (n. 675) pisze o końcowej próbie, którą ma przejść Kościół przed ostatecznym przyjściem Chrystusa, kiedy to zachwieje się wiara wielu wierzących.

źródło: ekai.pl

...

Czas Apokalipsy! Dokladnie to widac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych / Nowe Niebo i Nowa Ziemia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy