Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:40, 03 Gru 2010 Temat postu: Zjawisko objawień i przepowiedni ! |
|
|
Warto przytoczyc niezwykla historie pewnego objawienia na ktora natkanal sie NICZEGO NIE PODEJRZEWAJACY HISTORYK!I nie majacy zadnego nastawienia typu - chce wiedziec co tam bedzie w przyszlosci...
Tym bardziej jest to ciekawe:
"KARTA", nr 45/2005, Przepowiednia ojca Ludwika Roccy z 1849 roku, Tomasz Szarota/.
Z dziewiętnastowiecznym proroctwem franciszkanina o papieżu Polaku zapoznałem się kilka lat przed radosnym dla nas konklawe w 1978 roku. Uznałem je wówczas za nieprawdopodobne!
!!!!!!!
Ot ludowe bajdy i klechdy.Tak se lud fantazjuje przy ognisku.Wszak wiadomo ze Paiezami sa najczescij Wlosi ...
>>>>
Zmieniłem zdanie, gdy kardynał Karol Wojtyła zasiadł na Piotrowym tronie.
>>>>>
I jak to sie mowi szczeka opadla jak sie sprawdzilo!!!!
:O)))))
W 1992 roku opublikowałem w "Polityce" (nr 11) artykuł o tej przepowiedni.
>>>>>
A wiec pismo komunistyczno-liberalne zadne tam katolickie czy cos.Dla nich to prostu sensacja...
>>>
Teraz, gdy nikt już nie wątpi, że byliśmy świadkami wielkiego pontyfikatu Jana Pawła II, postanowiłam przypomnieć proroctwo Ludovica Rocci.
Do tekstu proroctwa dotarłem zbierając materiały do książki "Okupowanej Warszawy dzień powszedni" (jej pierwsze wydanie ukazało się w 1973 roku).
>>>>>
Autor zajmuje sie taka tematyka:
Dla oddania nastrojów tamtego okresu postanowiłem wykorzystać także krążące wówczas wróżby, przepowiednie i proroctwa.
>>>>>
Jak widzimy autor chcial pokazac cos takiego ze jak nieszczescia to wzrasta ilosc przepowiedni bajan itp. ludzie sie pocieszaja ale to ma znaczenie terpeutyczne a nie stanowi jakiejs prawdy obiektywnej.Oczywiscie prawda jest ze gdy niesczescie jest masowe to takie nastroje wystepuja.Nie znaczy to ze zadne proroctwo nie jest prawdziwe jak widac...
>>>>>
W tym celu - niezależnie od zapisów w dziennikach osobistych - należało sięgnąć po druki konspiracyjne. Jednym z nich była wydana w 1942 roku ośmiostronicowa broszurka "Mówią wieki. Zbiór niektórych przepowiedni dotyczących obecnej wojny". Zawiera ona cztery proroctwa, o ostatnim z nich podano następujące informacje: "W Nr 97ym I.K.C. z dn. 5 maja 1923 ogłoszona została przepowiednia brata Ludwika Rocca z zakonu Franciszkanów, odpisana z książki wydanej przez Drukarnie Narodową Watykanu w 1853 roku. Brat Ludwik Rocca po zwiedzeniu Betlejem, Ziemi Świętej i Grobu Chrystusa, jako 92-letni staruszek w 1849 roku popadł w stan odrętwienia, który trwał sześć tygodni, po czym na tydzień przed śmiercią poprosił o dwóch braci zakonnych, aby pozostawali przy nim dniem i nocą i zapisywali każde jego słowo, gdyż «Bóg przez jego usta obwieszcza, co stanie się w przyszłości»".
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pamiętam moje narastające w trakcie czytania tekstu tej przepowiedni zdziwienie, przekształcające się w fascynację.
!!!!!!!!!!
Tak i moje tez!Bo podaja konkretne zrodla a nie mowia a nie wiadomo skad to wzieli.Historyk gdy takie cos czyta od razu chce obejrzec te pierwotne teksty!Zawsze dociera sie do ŻRÓDŁA a nie np. IPN gdzie znajda byle swistek i juz ,,publikacje'' ,,rozglos w TV'' - to nie jest historia - to jest profanacja tej dziedziny...
>>>>>
Już pierwsze zdanie było intrygujące: "W 65 lat po mojej śmierci (1914) rozpocznie się wielka wojna morderstwem na Bałkanach, gdzie zamordowany zostanie panujący z rodu habsburskiego [...] , skończy się ona po czterech latach".
Dalej jest wzmianka o Niemcach, którzy: "Na swych sztandarach nosić będą godło «Bóg z nami» i to będzie bluźnierstwem" i rewolucji w Rosji: "Car zginie od swoich poddanych".
A oto przepowiednia dotycząca II wojny światowej: "W 90 lat po mojej śmierci (1939)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przepowiadal historie i to z datami!!!!ZAINTERESOWANIE SIEGA ZENITU!!!!
>>>>>
Pragnę w tym miejscu przypomnieć, że konspiracyjna broszurka ukazała się w 1942 roku. Potwierdzają to listy, jakie otrzymałem po moim artykule od ludzi, którzy ją czytali podczas okupacji. Zakładając przez chwilę, że mamy do czynienia z apokryfem, można zrozumieć zgodność tekstu z wydarzeniami minionymi, ale o klęsce, jaką Hitler poniesie w Rosji, ani o liczbie ofiar Holokaustu wówczas jeszcze przecież nie wiedziano! Przyznaję, że gdy proroctwo franciszkanina czytałem po raz pierwszy, największe wrażenie wywarło na mnie zdanie: "Nad krajem kwitnącej wiśni chmura ogniem ziejąca obróci w gruzy południe i środek wyspy". Przecież to wizja bomb atomowych, zrzuconych w sierpniu 1945 na Hiroszimę i Nagasaki...
!!!!!
Minine rzeczy mogli dopisac ale przyszle?
!!!!!!
Na tym trafność przepowiedni bynajmniej się nie kończy. Dowiadujemy się oto, że "wiele klęsk spotka Anglię i oderwą się od niej kraje zamorskie". Następne zdanie brzmi: "Wielka Rosja rozpadnie się na małe państewka". Przyznaję, że właśnie to zdanie, przeczytane przeze mnie 35 lat temu, spowodowało, że w trafność ową po raz pierwszy zacząłem powątpiewać.
!!!!!!!!
No tak niezlomny zwiazek radziecki jest nie do zdarcia...A tu rok 1989 i niezlomny zwizaek sie polamal!
!!!!!!!
Najwyżej wyniesie Pan Bóg Polaków, gdyż dadzą światu wielkiego Papieża.
!!!!!!!!
Świetnie pamiętam moją reakcję, gdy to przeczytałem około 1970 roku. Pomyślałem sobie, że owo zdanie o papieżu Polaku zmniejsza wartość całego proroctwa!
!!!!!!!
A tu 8 lat minelo i Jan Paweł II!
!!!!!!
Pisząc artykuł w 1992 roku, nie chciałem wspomnieć o wzmiance jednoznacznie kojarzącej się z haniebnym marcem 1968. Podkreślałem, co prawda, że w przepowiedni jest mowa o Odrze i Nysie, natomiast pominąłem ustęp poświęcony prezydentowi Stanów Zjednoczonych, trzymającemu nad Polską tarczę ochronną.
Autorzy konspiracyjnej broszurki puszą: "Przepowiednie ojca Ludwika Rocca omawiane były w 1868 roku. Krytycy uznali je za stek bzdurstw, a czasopismo niemieckie «Freiheit» w Gracu [w] 1869 r. drwiło z tych przepowiedni, w których katolicki mnich tylko Polsce wielkość przepowiada.
!!!!!!!
No tak Polski nie bylo i nie bylo szans aby powstala a tu wielkosc jej
przepowiada!Brednie!
>>>>>
Książka ta dr. Johannsena znajduje się w Bibliotece Narodowej w Wiedniu pod nr 427314".
Po wyborze papieża Polaka postanowiłem przeczytać wspomniany w konspiracyjnej broszurze artykułu z "Ilustrowanego Kuriera Codziennego".
>>>>
Czy byl? O tym nastepnym razem...
Sprawa jest fascynujaca bo dotarl do niej historyk a nie jakis kolekcjoner dziwactw i jak widzicie napiecie na poczarku mialo sile bomby atomowej a pozniej ROSŁO !!!! Praca historyka jak widzicie w istocie to jak podroz do dzikich nieznanych krajow i emocje sa olbrzymie.To nie jest tak ze podroznicy to odkrywaja i maja przygody a historycy siedza nad papierami czyli nuda w sumie...To jest tez odkrywanie ten sam typ emocji!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
I oczywiscie rzeczona przeowiednia byla:
Nosi on tytuł: "Prorok z Góry Synai. Przepowiedział w roku 1849 los dzisiejszej Europy. Polska stanie się jednym z pierwszych mocarstw Europy". Gazeta powołuje się na wydaną w Wiedniu książkę dr. Johannesa (nie Johannsena) i podaje taką samą jak w broszurze sygnaturę.
>>>>>
No ta Johanes Johansen czy Johnson wszystko jedno!W sumie to byla prasa obrazkowa i taki miala poziom.
>>>>
Znajdziemy tu też dość zaskakującą informację, że autorem przepowiedni "był Niemiec z pochodzenia". W artykule nie podano imienia i nazwiska zakonnika, a jedynie jego inicjały "L.R.". Dowiadujemy się za to, że proroctwo dokonało się w klasztorze na górze Synaj oraz, że asystowali przy nim bracia Fascinietti i August. Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że brak tu nie tylko jakiejkolwiek wzmianki o papieżu Polaku, ale także o wydarzeniach związanych z drugą wojną światową i okresem po 1945 roku.
!!!!!!!
No wlasnie zatem dotarlismy do zrodla.Zrodlo wczesniejsze nie podaje dalszych wydarzen.A ono jest jako wczesniejsze bardziej miarodajne.Oznacza to ze ktos spisal ta przepowiednie I DODAL DALSZY CIAG!!!
>>>>
W tej sytuacji zrozumiałe jest, że postanowiłem dotrzeć do przechowywanej w Wiedniu broszury dr.Johannesa. Egzemplarz w tamtejszej Bibliotece Narodowej rzeczywiście nosi znaną nam już sygnaturę i ogólnie można powiedzieć, że publikacja IKC stanowi dość wierne tłumaczenie tych jej fragmentów, które dotyczą przepowiedni "brata L.R." (i tu brak imienia i nazwiska). Okazuje się jednak, że w broszurze podano inną i przy tym dokładną datę śmierci franciszkanina, 15 sierpnia 1840 roku. Oznacza to mniejszą precyzję przepowiedni w wersji z broszury konspiracyjnej z 1942 roku, mówiących o momencie wybuchu obu wojen światowych. Zważywszy, że wszędzie zostało zaznaczone, że mnich w chwili śmierci miał lat 92 bez trudu można podać lata jego życia: 1748 - 1840. Przyjmując, że rzeczywiście był to Ludovico Rocca i że istnieją spisy franciszkańskich braci zakonnych, nie powinno być trudności z weryfikacją tych danych.
Skoro w broszurze wiedeńskiej nie ma ani słowa o papieżu Polaku, to należało szukać dalej w Rzymie, pamiętając, że w naszym druku konspiracyjnym wspomina się o odpisaniu przepowiedni "z książki wydanej przez Drukarnię Narodową Watykanu w 1853 roku". Nie bez trudności udało mi się uzyskać zgodę na zajrzenie do katalogów Biblioteki Watykańskiej. Choć znalazłem tam aż kilku autorów o nazwisku Rocca, a nawet bodajże trzech o imieniu Ludovico, ani jedna pozycja nie była związana z przepowiednią i zbliżoną datą publikacji. Na tym moje możliwości dalszego poszukiwania źródła informacji, podanego w podziemnej broszurce z 1942 roku, wyczerpały się.
>>>>>
Jak widzimy nalezy szukac tak dlugo jak sie da!Tak postepuje historyk.I porownajmy teraz co wyprawiaja osobnicy IPN ktorzy z kazdym znalezionym papierkiem z glosnym wrzaskiem huuurraa biegna do mediow.To jest dno!Historyk zajmuje sie czym innym!
>>>>>>
Nadmienić jednak pragnę, że w wydanej w 1990 roku książce "Świat w oczach jasnowidzów" Stefan Budzyński pisze: "W archiwum watykańskim znajduje się dokument, którego autorem jest Ludwik Rocco, franciszkanin z góry Synaj. Dokument ten sporządzono w 1849 roku, na krótko przed śmiercią jej autora". Dalej następuje streszczenie tekstu z konspiracyjnej broszury, bez podania jej tytułu i daty wydania. Jak dotąd nikomu nie udało się ustalić, skąd w okupowanej Polsce w 1942 roku zaczerpnięto wiadomość, że autor przepowiedni z połowy poprzedniego stulecia nazywał się Ludovico Rocca i że w przepowiedni tej znalazło się proroctwo o papieżu Polaku.
>>>>>
To ja moge od razu wyjasnic!Slowa o Papieżu Polaku pochodza od ks. Markiewicza z jego objawienia Anioła Polski.Opisane sa w sztuce ,,Bój bezkrwawy'' wydanej w 1894.Wiec widzimy ze dopisali do jenego proroctwa drugie pozniej jeszcze inne i zrobili ,,jedno''.Byla to okupacja i bylo to potrzebne tylko nie wiadomo po co ktos zmyslal majac prawdziwe przepowiednie?Wystarczylo przy kazdej podac od kogo pochodzi i sprawa byla by zalatwiona.A tak namieszali.
Zapewne ten ,,Franciszkanin z Góry Synaj'' to jedna osoba Ludovico Rocca inna a dwie przepowiednie sa polaczone...
>>>>
Po moim artykule w "Polityce" otrzymałem sporo listów. Najważniejszy z nich przesłała nauczycielka ze Skierniewic Maria Świercz, która przekazała mi w darze kserokopię przechowywanej przez nią broszurki Mówią wieki. Krzysztof Kwaśniewski z Poznania pisał: "Pamiętam tę przepowiednię, rozpowszechnianą w maszynopisie w Bochni około 1942 roku. Ufać muszę tylko pamięci, bo tekstu rozpowszechnianego na zasadzie «podaj dalej» nie odpisałem. Z pewnością jednak pamiętam dosłowne sformułowanie: «Najwyżej wyniesie Pan Bóg Polaków, gdyż dadzą światu wielkiego Papieża»". Pisze W. Kroszczyński z Warszawy: "Przepowiednia, o której pisał Pan w «Polityce», wydaje mi się najdziwniejszą sprawą, z jaką się spotkałem w życiu. Czytałem ją chyba w czasie okupacji i zapamiętałem fragment o Japonii: «chmura ziejąca ogniem zniszczy południe i środek wysp». [...] Przepowiednia [...] musiała zrobić silne wrażenie na ojcu znanego mi chłopca, skoro zatelefonował do Wiednia, by sprawdzić, że istotnie znajduje się tam przytoczony w tekście «odnośnik literaturowy»". Jan Zamorski z Katowic przysłał mi odpis proroctwa franciszkanina, z którym zapoznał się w Rzeszowie w 1943 roku.
W latach 1992-93 proroctwo przytoczono w kilku książeczkach. Stephen Lassare (Odkryte sekrety przeszłości. Proroctwa, przepowiednie, wizje jasnowidzów) powołuje się co prawda na IKC, jednakże streszcza fragment konspiracyjnej broszury. Z kolei Zbigniew Przybylak (Dobre proroctwa i przepowiednie dla Polski), podając jako datę śmierci mnicha rok 1840, bądź zapoznał się z broszurą dr. Johannesa, bądź zna mój artykuł, choć go nie cytuje.
Tę samą datę znajdziemy w książeczce Przepowiednie a czasy obecne salwatorianina ojca Flawiana Niebiańskiego, wydanej w 1943 roku w Stanach Zjednoczonych. To, że autor nie mógł znać wiedeńskiej broszury, jest niemal pewne. Tym, kto jako pierwszy zapoznał Polaków z proroctwem Franciszkanina, ewidentnie na podstawie lektury broszury dr. Johannesa, był Józef Chociszewski, autor wydanego w Poznaniu w 1877 roku dzieła Polska Sybilla, czyli zbiór objawień, proroctw i przepowiedni, tyczących się mianowicie Kościoła katolickiego, Polski i Słowiańszczyzny. Ze starych ksiąg, z różnych pism i z ust ludu zebrał i spisał. Miało ono potem wznowienia.
Warto może przypomnieć, że z 1939 roku pochodzi wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Modlitwa za pomyślny wybór papieża, z taką oto ostatnią zwrotką:
O to, Królowo, schodząc w serca głębię,
błagam, słuchając, co mówi Duch Boży:
nowe papiestwo jak dąb się rozłoży
przy polskim dębie
Przed kilku laty poprosiłem prof. Jerzego Kłoczowskiego o przekazanie papieżowi Janowi Pawłowi II informacji o proroctwie Ludovica Rocci. Otrzymałem zapewnienie, że to uczynił.
Tomasz Szarota
>>>>>>
Jak widac autor rzetelnie podszedl do zagadnienia.Ale sprawa to prawdziwy historyczny koszmar.Bo autor broszury nie podal zrodel na jakich sie oparl.A wiemy ze przepowienie te sa prawdziwe ale nie mozemy ich zidentyfikowac!A wszystko musi byc rzetelne!Nie mozna podawac jako jednej przepowiedni kompilacji.A wystarczylo aby tamten autor napisal po prostu prawde.I niestety tak jest czesto ze ktos cos napisze i nie wiadomo skad...Stad w ksiazkach naukowych sa przypisy aby kazdy mogl sprawdzic!Nauka polega na tym ze kazdy moze uzywajac tej samej drogi dojsc do tych samych wynikow w historii na podstawie przypisow kazdy dojdzie do tych samych zrodel.Jesli nie to nia ma nauki tylko pisarstwo czy wrecz pisanina.
A tekst przepowiedni zanalizuje kolejnym razem.
:O))))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:42, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tutaj jest tresc artykulu:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tekst jest taki:
W sześćdziesiąt lat po mojej śmierci rozpocznie się wojna morderstwem na Bałkanach, gdzie zginie potomek panujących Habsburgów. Wybuchnie wojna z całą siłą niemiecką, która zakończy się po czterech latach. Cesarz niemiecki zechce położyć pod swe nogi całą Europę. I Bóg dopuści, że na początku odniesie zwycięstwo. Będą poważne zniszczenia na zachodzie w Belgii, Francji, bo tamtędy wojska niemieckie przechodzić będą, zostawiając po sobie zgliszcza. Przekleństwo podwójne spadnie na Niemcy za zniewagę świątyń i mordowanie sług bożych. Będą oni nosić na swych szatach hasło "Bóg z nami", a to będzie bluźnierstwem, bo rzeczy, które oni czynić będą, równać się będą czynom Antychrysta.
Skaże Pan Bóg również Francje i upokorzy za nie szanowanie kościołów, a to będzie dopiero początek kary. Niemcy dojdą do stolicy Francji, potem będą się cofać, następnie znów zwyciężać, ale po małym skoku nastąpi błyskawiczny upadek.
Rosje strasznie Bóg ukarze i własnym mieczem karę od swoich odbierze. Car zginie od swoich poddanych. Nikt nie odniesie zwycięstwa zaborczego. Nowe małe państwa powstaną.
>>>>>
I to jest wlasciwy tekst przepowiedni Ludwika Roccy... Z wersji pierwotnej!Wydanej w XIX wieku.Nie wiadomo czy kazde zdanie jest autentyczne ale cala tresc ewidentnie mowi o rzeczach ktorych w XIX wieku wiedziec nie mogli...
A terazdalszy ciag z broszury konspiracyjnej 1942:
W około dziewięćdziesiąt lat po mojej śmierci wybuchnie wojna bratobójcza w Europie, która ogarnie cały świat. Z nieba, z głębi ziemi ogień żelazem wytryśnie, krew lać się będzie strumieniami. Największe spustoszenie uczynią żelazne ptaki, które warkotem skrzydeł pomagać będą walczącym szerząc spustoszenie. Żelazne smoki obrócą w perzynę płn. Europy.
>>>>
To ewentualnie mogli wymyslic w 1942 ale dalej:
Wówczas Słowianie krwią swoją wypisywać będą niesłychane niesprawiedliwości Niemców, których do ostatniego upodlenia doprowadzi wódz szaleniec, Żyd z pochodzenia.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Skad oni wiedzieli?Badania genetyczne ujawnily to W TYM ROKU DOPIERO ZE SA GENY ŻYDOWSKIE U HITLERA!
A dalej:
>>>>>
Groza tej wojny będzie tak wielka, że wielu ze strachu rozum postrada. Widzę rzekę krwi pełną, płonące stepy, góry trupów pod śniegiem, zwierzęcą trwogę wywołaną przez najeźdźców. Marsz i odwrót i znowu marsz na zagładę.
>>>>>
Tego w 1942 nie mogli wiedziec ze Hitler skonczy odwrotem i zaglada ale dalej:
Trzy potęgi, którym zdawało się że nic im się nie oprze, zostaną złamane w kraju, gdzie od lat zapomniano o Bogu, radości, uśmiechu.
!!!!!!!!
Niewiarygodnie realistyczne oddanie bolszewizmu.KRAJ GDZIE OD LAT ZAPOMNIANO O RADOSCI I SMIECHU!!!Trudno tutaj wrecz przecenic trafnosc takiego okreslenia!
!!!!!!!!
Zostanie wymordowanych pięć milionów Żydów.
!!!!!!!
Tego w 1942 wiedziec NIE MOGLI!!!
>>>>>
Kiedy zdawać się będzie, że grób zagrozi Europie, Bóg przyjdzie z pomocą. Widzę oszalały pęd na zachód, a tam ptaki żelazne, spuszczają swe dzieci. Widzę klęskę ziemi Francuzów. Piękna Italio nad tobą też płacze i nad Twoim losem.
??????
Na dalekim wschodzie płomienie i zaraza. Walka i zbydlęcenie poróżnią rasy. Żółty najeźdźca, gdy wyląduje na ziemi człowieka o stalowej woli, jedną z trzech cór wielkich Kraju Smoka, chytrym podstępem rzuci pod nogi swemu narodowi liliową chryzantemę.
>>>>>
Tutaj jest kompilacja kilku przepowiedni wiec zdanie bez sensu.Ta chryzantema to czasem nie z Nostradamusa?
>>>>>
A oto widzę nad Krajem Kwitnącej Wiśni chmurę ogniem ziejącą, która obraca w ruinę południe i środek wyspy. Kraj Czarnej Pagody zdobędzie wreszcie niepodległość.
!!!!!!
Bomba atomowa!!!Tego w ogole wiedziec nie mogli!
!!!!!!
Po potopie germańskim jedynie Anglia ostanie się by nieść kaganek starej kultury poprzez kraje Europy.
??????
Niezrozumiale i nie wiadomo skad?
>>>>>
Wielka Rosja rozpadnie się na małe państewka.
!!!!!!!!!
To jeszcze nawet dzis nie nastapilo ale wszyscy o tym mowia!
>>>>>>
Wielka szkoda jest ze pomieszali przepowiednie nie mowiac skad to wzieli.I ewidentnie mamy prawde ale pomieszana z belkotem.Tak jest gdy ktos ,,na swoj rozum'' cos kleci z czegos czego nie rozumie...
Gdyby zaznaczyli skad biora sprawa byla by latwa .Wywalamy falsze i mamy sama prawde.A tak to wez i szukaj skad oni to wzieli.
Zaszkodzili sprawie bo ewidentnie mieli prawdziwe przepowiednie!
Widzimy jak wazna jest rzetelnosc!Nawet jak robisz bledy latwo je wychwycic!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:00, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Idalszy tekst:
Włochy
Italio, ty piękny kraju! Płaczę nad tobą i nad twoim losem. Wiele kwitnących miast i zamków padnie w gruzy. Najstraszniejsza z rewolucji wygubi połowę ludności, część arystokracji, wódz i duchowieństwo zostaną wymordowani. A gdy Zmartwychwstanie dzwonić będą, papież będzie uciekał po zwłokach kardynałów . Wielu synów Germanii grób swój tam znajdzie [...].
!!!!!!!!
Kolejna przepowiednia mowiaca o przesladowaniu Papieża i to wyjatkowo krwawym.Przepowiednia jest chaotyczna zapewne sklecona z kliku bez ladu i skladu.W Italii ma byc rewolucja i jakies mordy...To wynik rozpustnego zycia polaczonego z systemem mafijnym czego symbolem jest Berlusconi a lud go uwielbia.A to dziadostwo musi sie skonczyc - BOLEŚNIE!!!
>>>>>
Na Dalekim Wschodzie
Płomień i zaraza. Walki i zbydlęcenie poróżnią rasy. Ziemia, powietrze i woda - wspólnym grobem. A gdy żółty najeźdźca wyląduje na ziemi człowieka o stalowej woli i nogach, jedna z trzech wielkich cór kraju smoka chytrym podstępem rzuci liliową chryzantemę pod nogi swemu narodowi. Ale przed tym widzę nad Krajem Kwitnącej Wiśni chmurę ogniem ziejącą, która obróci w gruzy południe i środek wyspy. Kraj Czarnej Pagody [Indie] zdobędzie wreszcie niepodległość, dopomagając do zwycięstwa swoim byłym władcom, zdobywając przez to ich wieczną przyjaźń".
>>>>>
Tutaj znow pomieszanie z poplataniem i podobny tekst jak poprzednio tylko inna wersja.Wydarzenia te jednak juz byly wiec nie ma nic o przyszlosci.
>>>>>
Anglia
Po naporze germańskim tylko Anglia ostoi się, aby nieść kaganek starej kultury przez kraje Europy. Jednak za swą zniewieściałość i opieszałość ukarana zostanie mężem stanu, który swoim gadulstwem wszystkie ich zamiary zdradzać będzie, przez co wiele klęsk ją spotka i oderwą się od niej kraje zamorskie. Anglia, owo państwo handlarzy, którzy dla zysku popierają wszelkie zbrodnie, stanie się widownią najstraszniejszych okrucieństw".
>>>>>
A wiec Anglosasi gotowi dla kasy do kazdej zbrodni poniosa kare.I beda sie tam dzialy potwornosci
>>>>>
Irlandia i Szkocja
Zawojują Anglię i ją zniszczą. Rodzinę królewską wypędzą, a połowa narodu zostanie wymordowana. Zapanuje tam nędza [...]".
>>>>>
Ktorzy ja zniszcza?
Znowu o Anglii ale chyba nie Irlandczycy i Szkoci zniszcza sadystycznie Anglie.Ja bym stawial na islam.A Irlandczycy i Szkoci zajma spustoszona Anglie...A wiec gdy Anglicy w historii niszczyli i pustoszyli Szkocje i Irlandie to final jednak bedzie taki ze to Szkoci i Irlandczycy a zapewne i Walijczycy i Kornwalijczycy czyli Celtowie posiada ta ziemie!W ten sposob nastapi dziejowa sprawiedliwosc!
:O))))))
Francja
Zaplątana zostanie w zagraniczną wojnę. Gdy tylko wojna ta się skończy, wybuchnie powstanie, rewolucja, podczas której zamordowany zostanie prezydent kraju. W czasie tych wydarzeń rozleje się bardzo dużo krwi. Większa część Paryża zostanie w czasie wojny i rewolucji spalona, zamieniona w popiół. Posiadłości w Algierze oderwą się całkowicie od Francji, a wtedy wyniesiony zostanie na tron człowiek z plemienia lamparta. W Afryce będzie rządził afrykański książę, który chwilowo będzie przebywał we Francji. On rozszerzy religię katolicką. Francja odrodzi się ze skutków rewolucji komunistycznej przez nowe powstanie, na którego czele stanie Galijczyk z rodu Bourbonów. Nie zdążą więzień budować z cegieł, ale z desek - takie będzie przepełnienie więzień, a zdrajcy będą musieli w pocie czoła odpracowywać swoje winy".
>>>>>
Tu juz jest gmatwanina taka ze trudno pojac.Jak rozumiem nastapi wielka rewolucja spoleczna.Paryz zostanie zniszczony ogniem.Duzo zginie ludzi.Wprawdzie mowa o rewolucji komunistycznej ale moze dokleili jakies watpliwe teksty.Tu tez bym stawial na islam ze oni tam poszaleja.
Ale ma wybuchnac powstanie i Francja ma sie odrodzic jako katolicka a zdrajcy wyladuja w obozach odpracowujac swoje winy...
No to w koncu cos optymistycznego na zachodzie!Wprawdzie we Francji bedzie jatka za obrzydliwe grzechy ale ci co ocaleja odbuduja kraj!Ta łaskawośc dla Francji to chyba zasluga swietych francuskich ktorzy wstawiaja sie za tym krajem u Boga aby calkowicie nie zginal.Tacy jak sw. Marcin z Tours czy Joanna D'Arc czy ,,Mała'' Tereska !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:31, 08 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
to wygląda na połączeniu przepowiedni z broszury Johanesa z przepowiednią Johansona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:34, 08 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
proroctwa Johansena
|
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:02, 04 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Objawienia prywatne. Bóg już powiedział o sobie wszystko, a jednak zdarzają się wizje. Dlaczego?
ks. Artur Stopka | 03/11/2017
Shutterstock
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Czy katolik ma obowiązek wierzyć w objawienia, które zostały uznane za autentyczne? I czy można je traktować jako uzupełnienie Pisma Świętego oraz tradycji Kościoła?
O
bjawienia prywatne budzą ogromne zainteresowanie i nie mniejsze emocje. Niektórzy traktują je na równi z Objawieniem zawartym w Piśmie Świętym i w Tradycji albo nawet uznają za ważniejsze. Inni traktują je z ogromnym dystansem lub w ogóle nie chcą w nie wierzyć. Kto ma rację?
Objawienia prywatne: jest ich bardzo wiele
„Objawienia liczone są dziś w dziesiątki tysięcy. Są wielobarwne, wsączane w życie świata przez filtry wielu kultur i języków”. Tak zaczyna się opublikowana w 2016 roku książka „Świat Maryjnych objawień”. Liczący ponad tysiąc stron, bogato ilustrowany tom, zawiera opisy stu objawień Matki Bożej, które miały miejsce od pierwszego wieku aż po czasy współczesne.
A przecież na przestrzeni wieków wizjonerom ukazywała się nie tylko Najświętsza Maryja Panna, ale również inni święci, nawet sam Jezus Chrystus. Czy katolik ma obowiązek wierzyć w tak liczne w dziejach Kościoła prywatne objawienia, zwłaszcza w te, które zostały uznane za autentyczne? Jeśli ma z nimi kłopot, to oznacza, że jest gorszym katolikiem lub wcale nim nie jest?
Czytaj także: Nowe objawienia maryjne w Indiach? Świadkowie czuli zapach jaśminu
Bóg już powiedział o sobie wszystko
Człowiek może poznać Boga na podstawie Jego dzieł. Wystarczy, że użyje w tym celu naturalnego rozumu. Jednak istnieje też inny sposób (Katechizm Kościoła Katolickiego używa słowa „porządek”) poznania, do którego człowiek nie może dojść o własnych siłach. To Objawienie Boże.
Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić samego siebie i ukazać tajemnicę swej woli, dzięki której ludzie przez Chrystusa, Słowo, które stało się ciałem, mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się współuczestnikami Bożej natury – wyjaśnili ojcowie Soboru Watykańskiego II w Konstytucji dogmatycznej o Objawieniu Bożym.
Objawienie Boże odbywało się etapami, aż w pewnym momencie osiągnęło pełnię.
II Sobór Watykański w Konstytucji dogmatycznej o Objawieniu Bożym mówi, że najgłębsza prawda o Bogu i o zbawieniu człowieka jaśnieje nam «w Chrystusie, który jest zarazem Pośrednikiem i Pełnią całego Objawienia» – tłumaczył w styczniu 2013 roku papież Benedykt XVI.
W Nim Bóg powiedział wszystko, co chciał ludziom o sobie objawić. „Nie będzie już innego słowa oprócz Niego” – stwierdza kategorycznie Katechizm.
Objawienia prywatne: spotkania nadzwyczajne
Skoro Kościół uczy zdecydowanie, że nie będzie już innego objawienia, po co dochodziło do tysięcy objawień prywatnych, z których część została uznana za autentyczne? „Otóż Bóg może chcieć spotkać się z kimś w sposób przekraczający zwyczajne z Nim spotkania, które odbywają się w przestrzeni naszego duchowego doświadczenia” – objaśniał niedawno na łamach jednego z tygodników katolickich o. Jacek Salij OP.
Tłumaczył również, że Bóg może wyznaczyć człowiekowi płaszczyznę spotkania znajdującą się w zasięgu poznania zmysłowego – tak jak niegdyś objawił się w znakach widzialnych Mojżeszowi. „Czyni to rzadko, ale to Mu wolno – jest przecież Bogiem i może mieć po temu swoje własne powody” – dodał znany teolog.
Czytaj także: Abp Hoser o Medjugorju: Wszystko wskazuje na to, że objawienia będą uznane
Objawienia nie są ulepszeniem ani uzupełnieniem
Mariolog o. Jacek Bolewski SJ ponad dziesięć lat temu proponował, aby dla uniknięcia nieporozumień nie używać terminu „objawienia prywatne”, a przekazy, które otrzymują „widzący” nazywać „zjawieniami” lub „jawieniami”. Podkreślał, że fundamentem wiary chrześcijańskiej jest to, co zawiera Pismo Święte i co w Tradycji, na podstawie Pisma Świętego jest dalej objaśniane.
Jawienia Maryi nie mogą zawierać nic, co by poza ten fundament wykraczało. Jej orędzia nie są nowymi prawdami wiary, one jedynie rozwijają, dopełniają to, co już było w tajemniczy sposób zawarte w Jezusie Chrystusie – mówił w jednym z wywiadów.
Według Katechizmu rolą prywatnych objawień nie jest „ulepszanie” czy „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej.
Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła (…). Jeśli również dzisiaj zdarzają się autentyczne objawienia – głośne lub całkiem prywatne – to przecież całym ich celem jest większe otwarcie nas na to Objawienie jedyne i nieprzemijalne – nie pozostawia wątpliwości o. Salij.
Nie musisz w nie wierzyć, ale uważaj
Żadne objawienia prywatne, także te, które zostały uznane przez Kościół katolicki za autentyczne, „nie należą do depozytu wiary” (KKK 67). Katolik nie ma więc obowiązku w nie wierzyć, jednak Kościół w swej mądrości nie wyklucza ich w przekonaniu, że jeśli są prawdziwe i zgodne z Objawieniem, mają miejsce zgodnie z wolą Chrystusa.
Zachowuje jednak wobec każdego z nich ostrożność, bada bardzo szczegółowo i wielostronnie. Z całą pewnością nie może nigdy przyjąć lub w jakikolwiek sposób zaakceptować „objawień”, „wizji” i „orędzi” zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem.
Niektórzy teolodzy zwracają uwagę, że rezygnując z wiary w treść któregoś z uznanych przez Kościół objawień prywatnych, trzeba uważać, aby równocześnie nie odrzucić wiary, np. w podawane w nauczaniu Kościoła zasady moralne, które treść objawienia przypomina i do ich przestrzegania wzywa.
Żyjący w XVI stuleciu św. Jan od Krzyża – w jednym ze swych najważniejszych dzieł, zatytułowanym „Droga na Górę Karmel” – zauważył, że skoro przez swego Syna Bóg powiedział nam wszystko naraz i nie ma już nic więcej do powiedzenia, to: „Jeśli dzisiaj ktoś chciałby Go jeszcze o coś pytać lub prosić o jakąś wizję albo objawienie, nie tylko postępowałby nieroztropnie, lecz także obrażałby Boga, nie mając oczu utkwionych jedynie w Chrystusa, bądź szukając poza Nim innej rzeczy albo nowości”.
Bogu trzeba po prostu zaufać. On wie najlepiej, czego i kiedy nam potrzeba. Zdarza się, że są to zjawiska, które nazywamy objawieniami prywatnymi.
...
Glownym problemem moze byc niekompetencja. Ludzie nie odrozniaja objawienia od belkotu internetowego typu ,,nostradamusy" czy inny ,,jasnowidz Czesiek". Poza tym szukaja sensacji jak to bedzie ,,koniec swiata" i chca sie ,,pobać". Brak motywacji duchowej.
Osobie jednak szczerze szukajacej Boga one pomoga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|