Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Zesłanie Ducha Świętego!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:35, 12 Maj 2008    Temat postu: Zesłanie Ducha Świętego!

Wlasnie mamy Swieto Zeslania Ducha Swietego.Na poczatek moze o tym co jes w Ewangelii:
sw.Jana:
16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - 17 Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.
....
26 A Pocieszyciel, Duch święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.
.....
26 Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie.
....
Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. 8 On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. 9 O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; 10 o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; 11 wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. 12 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. 13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. 14 On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. 15 Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.
>>>>
To jest zapowiedz a tak sie dopelnila (Dzieje Apostolskie):
5 Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym".
....
8 ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi".
.....
1 Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. 2 Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. 3 Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. 4 I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. 5 Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. 6 Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. 7 "Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?" - mówili pełni zdumienia i podziwu. 8 "Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? - 9 Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, 10 Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, 11 Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże". 12 Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: "Co ma znaczyć?" - mówili jeden do drugiego. 13 "Upili się młodym winem" - drwili inni.
>>>>>
Tak!Widzimy jak wielka to rocznica rowna ranga Bozemu Narodzeniu i Zmarwychwstaniu!
To przeciez zstapienie na Ziemie TRZECIEJ OSOBY Z TROJCY SWIETEJ!
To jest fakt historyczny o konkretnej dacie!50 dni od Zmartwychwstania.Ktore nastapilo 30 marca 30 roku.A wiec + 50 dni daje 19 maja 30 roku!W tym Dniu zstapil na Ziemie Duch Swiety i od tej pory JEST Z NAMI.
Stad przed wojna bylo to swieto DWUDNIOWE dopiero komuna zniosla w ramach poprawy doli klasy robotniczej wyzyskiwanej nieludzko od czasu sredniowiecza przez feudalny kler zbyt licznymi swietami...
>>>>
Co do tego wiatru to jest to najlepszy symbol.Tak sie to objawia z tym ze jest to wiatr duchowy jak moge poswiadczyc!Jakby zaczelo wiac i ciagnac dusze do gory...
Co do darow to ogolnie sa to dary prawdy a wiec czlowiek doznaje oswiecenia z Nieba dotyczace rozwiazywania problemow ktore nurtuja jego dusze jezyki obce to jedna z wielu mozliwosci najbardziej przekonujaca bo jak wiemy aby sie uczyc jezyka potrzeba wielu lat.A TU OD RAZU!Ale to dotyczy tez problemow intelektualnych np. gdy ktos poszukuje rozwiazania zagadnienia etycznego i NAGLE oswieca go!Tutaj na pewno trudniej uznac to za cud no bo zawsze mozna powiedziec myslal myslal i wymyslil.A jezyki obce to juz kwestia bez dyskusji-cud!Ale te inne zagadnienia czesto sa duzo wazniejsze bo dotycza fundamentalnych kwestii!I to tez DAR DUCHA SWIETEGO.A inne to:

I spocznie na niej Duch Pański,

duch mądrości i rozumu,

duch rady i męstwa,

duch wiedzy i bojaźni

Pańskiej (Iz 11,2)
>>>
Siedmiu darom odpowiadają w Biblii owoce Ducha: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22).
>>>
Ogolnie mozna podsumowac ze Duch sw zstapil po to aby ludzie nie czuli pustki po Wniebowstapieniu Jezusa.Jest KTOS kto tu bezposrednio jest przy nich.Jedna z OSOB TROJCY SWIETEJ!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 9:11, 29 Cze 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:51, 12 Cze 2011    Temat postu:

Dziś kolejne Święto Zesłania Ducha Świętego .

Od rzau sprostuje date tego wydarzenia bo udalo mi sie ustalic ja lepiej .
Jezus wstąpił do ciała Maryi 25 marca 7 r. p. n . e.

http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/dokladna-data-urodzin-jezusa,2282.html

A przeżył 33 lata czyli został zamordowany 25 marca 27 r. n. e.
Od 7 pne do 1 ne - siedem lat od 1 do 27 dwadziescia szesc lat
Razem 33 lata ...

Zesłanie Ducha Świętego nastąpiło 50 dni póżniej czyli:
6 dni marca 30 dni kwietnia i 14 dni maja

Zesłanie Ducha Świętego nastąpiło :

14 maja 27 roku

Czyli za 16 lat bedzie 2.000 lat !

Komuniści zlikwidowali to święto !
Normalnie byl TRZY ŚWIĘTA dwudniowe...
Boże Narodzenie , Boże Zmartywychwstanie i Zesłanie Ducha Świętego .
To wszystko sa tzw. swięta Epifanii czyli spotkania Boga z czlowiekiem BEZPOŚREDNIO.
Duch Święty to Trzecia Osoba Trójcy ŚwiĘtej czyli Bóg !
I jego przyjście ma NAJWYŻSZĄ RANGĘ !
Nie ma zadnego powodu aby nie bylo dwudniowego swieta tak jak bylo dawniej... I to święto WRÓCI !

Kim jest Duch Święty nie da się powiedzieć bo jest DUCHEM !!!
Z definicji nie da sie powiedziec slowami czy opisac rzeczywistosci ducha !
Mozna ja odczuc duchem !
Jesli ktos ma wielkie trudnosci i nagle czuje moc ktora mu pomaga to jest Duch Święty ! Najlepiej widać to było podczas pielgrzymek Jana Pawła II zwłaszcza pierwszej... A juz po odejściu Papieża z tego świata przytłaczająca wiekszość ludzi w Polsce odczuła wedy powiew Ducha Świętego ! Nie potrafia do dzis nazwac tego przezycia . Ale taka jest natura przezyc duchowych ! Nawet ludzie niereligijni odczuli...
Pelnie mozna poznac dopiero w niebie a chyba nie musze mowic ze jesli w niebie jest tak zawsze jak w chwili pogrzebu Papieża to jest to wspaniale miejsce... A ten stan z tamtych dni TO BYLO NIC w porownaniu z tym co jest caly czas w niebie ! To jest wlasnie DUCH ! Dominuje on nad materia choc jej nie przekresla - podnosi jej wartosc ... U Boga to co mniejsze nie traci wartosci przy wiekszym A ZYSKUJE :O)))
Człowiek przy Bogu ZYSKUJE ! A nie jest zaslaniany i pomniejszany ;O))))
To wszystko jest piekne BO BÓG JEST PIĘKNY !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:49, 12 Cze 2011    Temat postu:

Gdyby to człowiek stworzył Kościół, już by on nie istniał"

Benedykt XVI powiedział podczas mszy w przypadającą w niedzielę uroczystość Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki) w Watykanie, że gdyby Kościół powstał tylko z woli człowieka, to już dawno by nie istniał. Podkreślił, że "Kościół jest jeden".

W homilii w bazylice świętego Piotra papież powiedział: "Duch Święty ożywia Kościół. Nie pochodzi on z woli ludzkiej, z refleksji, z umiejętności człowieka i jego zdolności organizacyjnych, albowiem gdyby tak było, już dawno temu by wygasł, tak jak przemija każda ludzka rzecz".

- Od pierwszej chwili Duch Święty stworzył go jako Kościół wszystkich ludów; obejmuje on cały świat, przekracza wszelkie granice rasy, klasy, narodu; obala wszystkie bariery i jednoczy ludzi w wyznawaniu Boga Trójjedynego. Od początku Kościół jest jeden, katolicki i apostolski: to jest jego prawdziwa natura i jako taka musi być uznana - oznajmił Benedykt XVI.

- Kościół jest święty nie dzięki zdolności swoich członków, ale dlatego, że sam Bóg poprzez swego Ducha stwarza go i uświęca zawsze - dodał papież.

Wraz z Benedyktem XVI mszę koncelebrowało 40 kardynałów i 50 biskupów.

>>>>>

Tak ! zadna instytucja nie istnieje nieprzerwanie od 2.000 ! Nawet zwyrodnialcy typu Hitler Lenin Stalin podziwiali Kościół bo tez chcieli aby ich plugawe rezimy przetrwaly tysiaclecia... Tworzyli ,,zakony'' typu SS czy KGB i wszystko na nic... Szatan jest tylko małpą Pana Boga...
Z drugiej strony Kościół tworza przeciez ludzie ulomni wbrew temu co sugeruja media ze maja to byc nieskazitelni Kościół jest realistyczny i zawsze wiedzial ze bedzie zlozony z ludzi ulomnych... Dlatego nad tym wszystkim czuwa Duch Święty ! Stąd ten sukces ! Dziś obchodzimy kolejna rocznice zalozenia Kościola... 1984 dokladnie Surprised))))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:02, 13 Cze 2011    Temat postu:

Dziś drugi dzień Zesłania Ducha Świętego a więc ten który będzie świętem jak dawniej:

Zesłanie Ducha Świętego

Pięćdziesiątego dnia po swoim zmartwychwstaniu Pan Jezus zesłał Ducha Świętego na Maryję i Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku, wypełniając tym samym swoją obietnicę: "Gdy przyjdzie Duch Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie" (J 15, 26). W dniu Pięćdziesiątnicy Kościół, ożywiony Duchem Świętym, rozpoczyna przepowiadanie radosnej nowiny o zbawieniu wszystkim narodom.

Zielone Świątki, bo tak brzmi popularna nazwa dzisiejszej uroczystości, to jedno z najstarszych świąt Kościoła, obchodzone już w czasach apostolskich. Dzień ten posiadał wtedy praktycznie tę samą rangę, co uroczystość Paschy. W pierwszych wiekach w wigilię tego święta udzielano chrztu katechumenom. W średniowieczu istniał zwyczaj rzucania z sufitu kościoła, w trakcie odprawiania Mszy świętej, róż i innych kwiatów symbolizujących dary Ducha Świętego. W bazylikach i katedrach w czasie uroczystości wypuszczano z klatek gołębie: symbol Ducha Świętego.

Zesłanie Ducha Świętego Kościół przypomina, że Pięćdziesiątnica jest wypełnieniem i zakończeniem Świąt Paschalnych. Duch Święty - Nowe Życie w Chrystusie - był celem całej działalności Chrystusa. Zgodnie z obietnicą, po wywyższeniu Chrystusa na drzewie krzyża, gdy dostęp do Ojca został otwarty, a dziecięctwo Boże stało się rzeczywistością, posłany zostaje Duch Ojca i Syna, by prowadził dalej dzieło Jezusa.

Dzisiaj za pobożne i publiczne odmówienie całego hymnu: "O Stworzycielu Duchu, przyjdź..." można dostąpić odpustu zupełnego, pod zwykłymi warunkami .

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesli chodzi o artystyczny obraz tego wydarzenia to mamy zdumiewajaco duzo dobrych obrazow ! Duch Święty i artysci jak widac wyjatkowo wspoldzialaja ! W koncu sztuka to domena DUCHA ! :O))))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:54, 26 Maj 2012    Temat postu:

Kolejne bardzo wielkie swieto . Niestety zamazane . W Polsce przez komune .
Tymczasem przeciez zstapienie na ziemie Ducha Świętego - czyli też Boga ! nie moze byc inaczej traktowane niz jako swieto dwudniowe jak to jest z Bożym Narodzeniem i Wielkanocą . A potem oktawa i tak jak jak po poprzednich swietach 40 dni pamietania o tym wyarzeniu . I dalej logicznie nasuwa sie koniecznosc swieta Boga Ojac aby dopelnic miary .

A teraz przejdzmy do kwestii odkad wiemy ze jest Duch Święty . Od poczatku . W Biblii natychmiast mamy :

... a Duch Boży unosił się nad wodami.

I tutaj nie moze chodzic o Boga bez wyszczegolniania Osoby . Wszak prosciej byloby . Bóg unosil sie nad wodami ! Nieprawdaz ? Po co Duch ? Bo nie jest to ozdoba stylistyczna jak zreszta w calej Biblii . Chodzi tu wyraznie o podkreslenie waznego . Konkretnie Osoby Ducha Świętego.
W dziele stworzenia braly udzial wszystkie Trzy Osoby . Bo oczywiscie jest logicznie niemozliwe aby ktoras z nich nie brala udzialu skoro sa Bogiem a Bóg stworzyl swiat zatem kazda z tych Osób stworzyla . Logika .
Duch Boży objawia sie juz na poczatku . Ojciec w chwili stworzenia . Z tym ze jako Bóg Ójciec syna czlowieka . Syn Boży jest objawiony po wygnaniu z Raju jako ,,potomstwo niewiasty'' . Z tym ze to jest zapowiedz . Objawienie rzecz jasna nastapi faktycznie z chwila narodzenia Jezusa .
Sa to zatem objawienia ktore rozumiemy dopiero po fakcie bo oczywiscie same z siebie nie sa dostepne naszemu rozumowi . Trzeba nam to dopiero powiedziec . To oczywiste . Bo rozum jest po to aby radzic sobie z zyciem tutaj . A to dotyczy Boga ktorego rozum nie obejmie . Zreszta Boga obejmuje tylko Bóg i nikt wiecej . Zreszta to dobrze . Pomyslcie co by bylo gdyby Boga dalo sie pojac i opisac ? To przeciez bylby koniec bo co potem ? Tragedia . Ale Boga nigdy nie da sie objac i opisac bo jest NIESKONCZONY ! I to cieszy . To znaczy ze kazdego czeka z Bogiem NIESKONCZONA RADOSC ! Nigdy sie nie konczy a Bóg ciagle jest nowy . Wszak nigdy nie skonczycie poznawac Boga czyli odkrywac jaki jest . Tego rzecz jasna opisac sie nie da ale mozna jakos sobie wyobrazic co czeka zbawionych . Nie da sie tego dobra opisac ... :O)))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:51, 16 Maj 2016    Temat postu:

Dziś drugi dzień wielkiego święta Zesłania Ducha Świętego. Ukradziony przez komunistów w 1951 roku i do tej pory nie oddany. Brak tego dnia w Polsce jest wyjątkowym skandalem skoro w Niemczech! mają to święto a nie jest to kraj wzorcowy chyba że w tym czego nie czynić.
W Polsce przecież jako jedynym kraju po tamtym Zstąpieniu nastąpiło przyjście Ducha Świętego w 1979 odczuwane wręcz namacalnie.



Wtedy papież zawołał a ludzie autentycznie, rzeczywiście zapragnęli aby się spełniło. A Bóg nigdy nie ,,marnuje okazji".
Skoro Polska jest jedynym krajem w którym nastąpiło takie wydarzenie zbiorowe to oczywistym skandalem jest pomniejszenie tego święta. Tak w ogóle to powinna być oktawa...

Dodatkowo jest to też święto Matki Bożej co w Polsce tym bardziej jeszcze wyróżnia ten dzień. Nie trzeba nawet tłumaczyć....



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:22, 08 Mar 2017    Temat postu:

O modlitwie w językach

Agata Combik
dodane 07.03.2017 15:15

Dar służący misjom, anielskie słowa, jubilacja? Biskup Andrzej wskazał na różne interpretacje daru języków
Agata Combik /Foto Gość

Czy to temat "niszowy", egzotyczny, z rodzaju ciekawostek interesujących nielicznych? Jak rozumieć taką modlitwę? O jej doświadczeniu i jej interpretacji na przestrzeni wieków oraz obecnie mówił bp Andrzej Siemieniewski podczas spotkania we wrocławskim oddziale "Civitas Christiana".

– 120 milionów katolików na świecie (a więc ok. 10. proc.) przyznaje się do odnowy charyzmatycznej; w Polsce największe charyzmatyczne spotkania gromadzą 120–150 tys. osób – zaczął prelegent, dodając, że dla tych wszystkich ludzi zagadnienie „modlitwy językami” to bynajmniej nie czysto teoretyczna kwestia.

Biskup Andrzej zaprosił słuchaczy do przyjrzenia się wydarzeniu Zesłania Ducha Świętego (Dz 2, 1-4) – gdy „języki jakby z ognia” spoczęły na uczniach, „wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym” i „zaczęli mówić obcymi językami”. Często możemy spotkać się z ikonami, na których przedstawiono tę scenę jako pełną majestatu i spokoju, a w niektórych tłumaczeniach Pisma Świętego mowa jest o „rozprawianiu” apostołów – co sugeruje uporządkowaną, spokojną debatę, rozmowę. Czemu więc niektórzy świadkowie wydarzenia twierdzili, że uczniowie „upili się młodym winem” (Dz 2,13)? – Ta scena musiała być pełna dynamizmu, zamieszania, a może nawet chaosu, nie w sensie negatywnym, ale właśnie w sensie dynamiki, zaskoczenia – zauważył bp Siemieniewski, podkreślając, że rzecz działa się w ciasnych uliczkach Jerozolimy, a wczytując się w biblijny tekst, można przyjąć, że uczniów przemawiających językami było nawet 120.

O „mówieniu” językami wspomina potem w swoich listach św. Paweł, a w pierwszych wiekach Kościoła raz po raz – nie za często, raz na kilkadziesiąt lat – pisze o tym któryś z ojców Kościoła, np. św. Ireneusz z Lyonu, św. Jan Chryzostom czy św. Augustyn. Gdy się prześledzi wspomniane teksty, widać, że różnie ów dar języków jest rozumiany, różnie interpretowany. Według jednej z interpretacji „mówienie językami” miało się odnosić do daru katechizowania czy głoszenia kazań w języku misyjnym, nieznanym mówiącemu. Ten dar miałby na celu umożliwienie głoszenia Ewangelii pośród różnych narodów. Kolejna interpretacja dotyczy „jubilacji”. Św. Augustyn określa tym terminem „głos bez słów”, wspólne radowanie się, wychwalanie Boga – na wzór, jak pisze – ludzi radujących się pod koniec żniw czy winobrania, cieszących się głośno, lecz bez wypowiadania konkretnych słów. Trzecia interpretacja wspomina o „języku anielskim” – który pojawia się w doświadczeniu różnych świętych, mistyków (wiele mistyczek późnego średniowiecza miało taki dar).

Biskup Andrzej wspomniał o modlitwie językami – głośno, lecz bez konkretnych słów – w środowisku XIX-wiecznych anglosaskich protestantów oraz w ruchu pentekostalnym (tzw. zielonoświątkowcy). 50 lat temu, w 1967 r., pod Pittsburgiem miało miejsce wydarzenie uznawane za początek odnowy charyzmatycznej w Kościele katolickim – związane ze szczególnym doświadczeniem mocy Ducha Świętego, w tym z modlitwą w językach. – Było to doświadczenie „fali Bożej miłości”; jednym z owoców tej „fali” była modlitwa głosem bez słów – wyjaśniał.

Jak należy rozumieć „modlitwę językami”, dźwiękami bez słów, jaką dziś często słyszymy podczas rozmaitych spotkań charyzmatycznych? – Są dwie interpretacje: naturalistyczna oraz nadprzyrodzona – wyjaśniał prelegent. – Zgodnie z pierwszą taki styl modlitwy nie jest niczym nadnaturalnym, jest obecny wśród różnych kultur, religii, jest zjawiskiem typowym dla ludzi popadających w uniesione stany ducha; jest czymś, przez co także chrześcijanin może oddawać chwałę Bogu – jak klaskanie. Można klaskać na Bożą chwałę, ale można i w innym celu.

Zwolennicy interpretacji nadprzyrodzonej uznają, że modlitwa językami jest czymś charakterystycznym dla chrześcijaństwa. – To wynik modlitwy, czasem długotrwałej, owoc oczekiwania, prośby. Akcent pada tu na dar łaski, dar Ducha Świętego, coś zaskakującego, zachwycającego, czego człowiek sam się nie nauczy – mówił bp Andrzej. – Co ciekawe, obie te interpretacje są obecne w dokumentach Odnowy Charyzmatycznej.

Biskup wskazał na dwie skrajności, dwie pokusy w spoglądaniu na tego rodzaju zjawiska. Pierwsza zakłada, że w Kościele nie powinno się pojawiać nic nowego, należy z zasady patrzeć krytycznie na taki styl modlitwy; druga natomiast przyjmuje, że wszystko, cokolwiek się nazwie poruszeniem Ducha Świętego, naprawdę nim jest. Tymczasem właściwa postawa oznacza rozeznawanie – jego częścią jest m.in. patrzenie na owoce, na kościelne skutki danego zjawiska. Trzeba też zauważyć, że dar modlitwy językami na przestrzeni wieków może przybierać różne formy, ulegać zmianom.

Czy „modlitwa językami” to dar dla wszystkich? Biskup Andrzej wyjaśnił, że nie ma wypowiedzi magisterium Kościoła na ten temat, istnieją różne opinie, jednak przyjąć raczej należy, że nie wszyscy muszą modlić się językami. W Kościele są przecież różne dary łaski, różne charyzmaty.

Powyższe zagadnienia zostały szczegółowo omówione w publikacji „Języki z ognia. Dar języków w Biblii, historii i współczesności Kościoła” autorstwa bp. Andrzeja Siemieniewskiego oraz ks. Mirosława Kiwki (Wrocław 2017 r.).

....

Do dzis sa te dary. To nie ,,kiedys tam".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:42, 30 Maj 2017    Temat postu:

Modlitwa, która zmienia świat. Nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego
Katarzyna Matusz | Maj 30, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Lets Change The Earth to ogólnoświatowa nowenna ludzi wiary. Dołączyć do niej możesz i Ty. Podejmiesz wyzwanie?


M
odlą się w 21 językach, aby Duch Święty przemieniał miejsca, w których panuje wojna, prześladowania, głód i cierpienie. Lets Change The Earth to spontaniczna, ogólnoświatowa nowenna ludzi wiary polegająca na wspólnej modlitwie w czasie oczekiwania przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego.

Jej uczestnicy codzienne intencje pobierają ze strony internetowej i poprzez czytanie Pisma Świętego, czy modlitwę własnymi słowami, proszą Boga o przemianę swojego życia i całego świata.
Modlitwa

Główną modlitwą całej akcji jest parafraza słów wypowiedzianych przez św. Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Całej ziemi!”. Do akcji przyłączyć się może każdy, tak indywidualnie jak i wspólnotowo. Członkowie warszawskiej wspólnoty Viatores, inicjatorzy akcji, zapraszają do modlitwy także zgromadzenia, zakony i parafie.
Jak zmieniać świat?

Trzeba wytrwałości w modlitwie wielu ludzi. Trzeba wiary. Duch Święty uczy nas modlitwy i On sam działa. Jesteś przez Niego zaproszony. Módlmy się razem, aby Bóg przemieniał nasze życie i cały świat – piszą na stronie akcji.
Wysoko postawione cele

Celem jest zebranie 1.000.000 osób na wspólnej modlitwie. Lecz nie o liczby tutaj chodzi, a o zjednoczenie w modlitwie i wspólnej prośbie o działanie Ducha Świętego – zastrzegają inicjatorzy. Podczas nowenny ludzie modlą się w wielu językach, na całym świecie o dobro i miłość, o zaprzestanie wojen i przemocy, o ład i pokój. O działanie Ducha Świętego przemieniającego świat na lepsze.
Obietnica dana apostołom

Jezus w czasie wniebowstąpienia obiecał swoim apostołom, że przyśle im Ducha Pocieszyciela. Trwali więc oni na modlitwie wraz z Maryją, matką Jezusa, ukrywając się w Wieczerniku. Ich modlitwa trwała 9 dni, aż wreszcie dziesiątego dnia, w dzień Pięćdziesiątnicy, otrzymali Ducha Świętego.
Uczniowie nabrali odwagi i wyszli z ukrycia

Gdy Duch Święty przychodzi, to działa z wielką mocą. Działa z siłą, która nie tylko przemienia człowieka, ale jest również w stanie przemieniać kraje, narody lub cały świat – dodają organizatorzy. Zapraszamy!
Intencje na kolejne dni

Dzień 5 – 30 maja 2017: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, CAŁEJ ZIEMI! Prosimy, aby Twój Duch zstąpił na ziemię, na której wiele osób cierpi głód, natchnij rządzących Twoją mądrością, aby dobra współczesnego świata były sprawiedliwie dzielone. Jezu, ufam Tobie!

Dzień 6 – 31 maja 2017: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, CAŁEJ ZIEMI! Prosimy, aby Twój Duch zstępował pośród ludzi będących w niewoli, uwikłanych w konflikty etniczne, a także wygnanych ze swoich domów lub swojej ojczyzny, uwalniaj ich od nienawiści do swoich prześladowców oraz daj skruchę i pragnienie nawrócenia prześladowcom. Jezu, ufam Tobie!

Dzień 7 – 1 czerwca: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, CAŁEJ ZIEMI! Pragniemy, aby Twój Duch zstąpił na ziemię pogrążoną w grzechu nieczystości, aby Twój Duch oczyścił i ocalił nas wszystkich. Jezu, ufam Tobie!

Dzień 8 – 2 czerwca: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, CAŁEJ ZIEMI! Prosimy, niech zstąpi Duch Twój na ziemię pogrążoną w cierpieniach ludzi doświadczających skutków terroryzmu, a także znajdujących się pod panowaniem systemów totalitarnych i poprowadzi ich ku Twojej wolności. Jezu, ufam Tobie!

Dzień 9 – 3 czerwca: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, CAŁEJ ZIEMI! Prosimy, aby Twój Duch zstępował w dusze ludzi będących w rozpaczy, niewierzących w miłość, podejmujących próby samobójcze, aby zapalał w ich sercach światło nadziei. Jezu, ufam Tobie!

...

Wielkie Swieto Trzeciej Osoby! Boga! Nie zapominajmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:19, 04 Cze 2017    Temat postu:

Zesłanie Ducha Świętego czy Zielone Świątki?
Konrad Sawicki | Czer 02, 2016

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


W dniu Pięćdziesiątnicy w naszych domach i kościołach modlimy się o dary Ducha Świętego - byśmy mogli dojrzewać, owocować, stawać się lepszymi ludźmi. A jednocześnie tradycyjnie prosimy o dobre plony, owoce ziemi i pracy rąk ludzkich.


J
eszcze na studiach teologicznych pewien profesor zwrócił mi uwagę na fakt, że wszystko, co najważniejsze w życiu człowieka wierzącego, dzieje się w asyście trzeciej osoby Trójcy Świętej. Modlitwy rozpoczynamy od znaku krzyża oraz słów: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Chrzest tak samo: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Bierzmowanie to przecież nowe wylanie darów Ducha. Podczas liturgii zawierania związku małżeńskiego też śpiewamy hymn do Ducha Świętego. W czasie Eucharystii tuż przed przeistoczeniem ksiądz wypowiada słowa modlitwy zwanej epiklezą, na przykład:

Uświęć te dary mocą swojego Ducha, aby stały się dla nas Ciałem i Krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Duch Święty jest obecny również w naszej indywidualnej modlitwie:

Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami (Rz 8,26).

To dzięki Niemu mamy w sobie „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23).

Faktycznie, mój profesor miał rację – Ten, o którym prawie nic nie wiemy, towarzyszy nam po cichu, ale w sumie pojawia się w naszym życiu dość regularnie.


Pan i Ożywiciel

Pamiętamy z Ewangelii zapowiedzi Jezusa, że gdy On sam odejdzie, pozostawi uczniom Ducha. I tak się dzieje. Po męce, śmierci i zmartwychwstaniu następuje wydarzenie, które dziś właśnie świętujemy. Oto zmartwychwstały Pan tchnie Ducha na swych uczniów, a tym samym na cały Kościół.

Jezus Chrystus, czyli druga osoba Trójcy, odchodzi z naszego ziemskiego świata w swej ludzkiej postaci, ale Jego miejsce „zajmuje” trzecia osoba Trójcy: Duch Święty. Od tej pory wszelkie dzieła zbawcze, sakramentalne, duchowe będą dokonywały się za Jego pośrednictwem.

W naszym Credo nie przez przypadek zaraz po wyznaniu wiary w Ducha Świętego następują te słowa:

Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie.

Ojcowie Kościoła podkreślali, że wszystkie wymienione tu rzeczywistości są dziełem Ducha właśnie. Nie bez przyczyny również nasze Credo Ducha nazywa Ożywicielem.

Stąd najprostsza odpowiedź na pytanie, dlaczego tak uroczyście obchodzimy moment zesłania Ducha Świętego, brzmi: ponieważ w dzień Pięćdziesiątnicy pewnym sensie świętujemy urodziny Kościoła. Celebrujemy dzień, w którym de facto nasz Kościół się narodził.
Czytaj także: Duch Święty i Jego cuda. Komentarz do Ewangelii


Zielone Świątki

Tu dochodzimy do jeszcze jednego wątku. Bo okazuje się, że właśnie znaleźliśmy związek między liturgiczną uroczystością Zesłania Ducha Świętego a tradycyjnymi Zielonymi Świątkami. Wszak w obrzędowości ludowej jest to celebracja wiosny, odrodzonych po zimie sadów, pól i łąk. Dawniej na wsiach tego dnia zdobiło się domy zielonymi gałęziami, które dopiero co wypuściły młode liście. Zatem świętowano dane od Stwórcy siły natury, które ożywiają to, co było uśpione lub obdarowują zupełnie nowym życiem. Tak, jak czyni to Duch Święty w odniesieniu do nas i do Kościoła.

W ten sposób w jednym chrześcijańskim święcie spotykają się dwa światy: materii i ducha, pokarmu dla ciała oraz pokarmu dla duszy. W naszych domach i kościołach modlimy się o dary Ducha Świętego, byśmy mogli dojrzewać, owocować, stawać się po prostu lepszymi ludźmi. A jednocześnie tradycyjnie prosimy – szczególnie na wsiach – o dobre plony, owoce ziemi i pracy rąk ludzkich, które później w jakiejś postaci trafią na nasze stoły.

Swoją drogą to ciekawe, bo na tym przykładzie widać, jak polska religijność ludowa twardo stąpa po ziemi, wzbogacając to duchowe świętowanie elementem czysto ludzkim.

...

Trzeba podkreslac wage tego Święta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:34, 20 Paź 2017    Temat postu:

7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?
Eryk Łażewski | 20/10/2017

Shutterstock
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Pamiętacie, jakie dary daje nam Duch Święty? Brakuje Wam któregoś? Skorzystajcie z tej modlitwy.

Ci, którzy przygotowują się do bierzmowania, zapewne je pamiętają. Jednak i im, i wszystkim innych, przypomnijmy, czym one w ogóle są.

A są – mówiąc najprościej – daną nam przez Boga umiejętnością odbierania jego natchnień i poruszeń do różnych uczynków. Dary te są udzielane już na chrzcie, ale bierzmowanie daje ich pełnię.

A poznajemy, że te dary działają po tym, gdy jesteśmy ludźmi 8 błogosławieństw. Błogosławieństwa bowiem to zachowania będące właśnie skutkami darów Ducha Świętego. Oto one:
Czytaj także: Imię na bierzmowanie. Krótki poradnik, jak wybierać nowe imię
Dar mądrości

Można powiedzieć, że ten dar jest najważniejszy, bo wzmacnia miłość, która najbardziej upodabnia nas do Boga. Miłość więc wymaga pomocy tego daru, a jednocześnie wywołuje on ją, pogłębia i utrwala.

Dzięki darowi mądrości odnajdziemy się zaś w błogosławieństwie: „Błogosławieni pokój czyniący”. Tacy więc, którzy:
zaprowadzają w sobie samych pokój wewnętrzny,
powodują, że znikają konflikty w innych ludziach, a nawet w rodzinach czy miejscach pracy.

Do ludzi kierujących się darem mądrości odnoszą się też słowa: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie”. Bywa przecież i tak, że nasza wierność Bogu i jego przykazaniom, wynikająca z miłości, prowokuje otoczenie do szykan wobec nas.
Dar rozumu (zrozumienia)

Dar ten wspomaga nas w zrozumieniu prawd wiary. Wiemy, dlaczego Bóg coś nakazuje lub zakazuje w przykazaniach, a także np. po co Jezus cierpiał na krzyżu i zmartwychwstał.

Dar rozumu powoduje, że odnoszą się do nas słowa „błogosławieni czystego serca”. Czystość bowiem to zawsze wierna miłość. A im lepiej rozumiemy naszą wiarę, tym bardziej podziwiamy Boga, stawiamy Go na pierwszym miejscu i przykładowo nigdy nie zrezygnujemy z niedzielnej mszy świętej.
Dar rady

Omawiany dar to inaczej dar zaradzenia nękającej kogoś biedzie: duchowej lub materialnej. I dlatego owocuje w nas błogosławieństwem: „Błogosławieni miłosierni”. Jako miłosierni, służymy więc ludziom „uczynkami miłosierdzia”:

– karmimy głodnych,
– pielęgnujemy chorych,
– wspieramy ubogich,
– odwiedzamy uwięzionych i samotnych,
– wspomagamy podróżnych,
– kierujemy na dobrą drogę zdezorientowanych.
Dar męstwa

Dar ów powoduje, że jesteśmy wytrwali w realizowaniu tego, do czego skłania nas Bóg przez pozostałe dary. Nie poddajemy się więc:

– ani naszemu zmęczeniu,
– ani przeszkodom ze strony otoczenia.

Dar męstwa skutkuje tym, że dotyczą nas słowa: „błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”. Dzięki męstwu jesteśmy w stanie domagać się sprawiedliwości tam, gdzie jej brakuje, np. wtedy, gdy na naszych oczach ktoś jest poniżany.
Dar umiejętności (wiedzy)

Dar ten to umiejętność ujmowania naszego życia z perspektywy Boga. A więc w taki sposób, że widzimy, co w naszym życiu wiedzie do zbawienia wiecznego, a co w tym przeszkadza, np. różne nałogi. Dar umiejętności wiążemy z błogosławieństwem: „błogosławieni, którzy płaczą”, czyli ubolewają nad swoim grzechem.
Dar pobożności

Ten dar uczy nas trwania w modlitwie i w wypełnianiu naszych codziennych zadań (nauki, pracy) w Bożej perspektywie. I dodajmy, że dzięki darowi pobożności odnoszą się do nas słowa „błogosławieni cisi”. Tacy, którzy spokojnie czynią to, co do nich należy, czego Bóg od nich oczekuje.
Dar bojaźni Bożej

Dar ów kształtuje w nas pokorę – czyli zgodne z prawdą poznawanie siebie i Boga. W efekcie to Boga stawiamy na pierwszym miejscu, a siebie i wszystko inne na drugim. Troszczymy się też, by Bóg nigdy nie zszedł z tego miejsca.

Spełniają się w nas słowa: „Błogosławieni ubodzy w duchu”. Tacy więc, którzy w swym myśleniu i chceniu uwzględniają niewiele: głównie Boga i jego sprawy. I nie dadzą na przykład skusić się do niekoniecznej pracy w dzień święty.
Modlitwa o dary Ducha Świętego

Jeśli w trakcie czytania tego artykułu zauważyliście, że czegoś Wam brakuje, że któryś dar Ducha Świętego jest w Waszym życiu niewidoczny, że nie jesteście ludźmi wszystkich błogosławieństw, można wtedy modlić się do Boga, prosząc go o ten konkretny dar lub wszystkie łącznie. Oto modlitwa do prywatnego wykorzystania:

Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary:
Proszę o dar mądrości, bym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, którą jesteś Ty, mój Boże.
Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary.
Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, dostrzegał w nim dzieło Twojej dobroci i mądrości, i abym nie łudził się, że rzeczy stworzone mogą zaspokoić wszystkie moje pragnienia.
Proszę o dar rady na chwile trudne, gdy nie będę wiedział jak postąpić.
Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus.
Proszę o dar pobożności, abym chętnie przebywał z Tobą w modlitwie, abym patrzył na ludzi jako na braci, a na Kościół jako miejsce Twojego działania.
Na koniec proszę o dar bojaźni Bożej, bym lękał się grzechu, który obraża Ciebie, Boga po trzykroć Świętego. Amen.

...

Wszelkie dary duchowe sa od Niego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:27, 11 Lut 2018    Temat postu:

Kolejne święto kościelne dniem wolnym od pracy? To może być nowy długi weekend
Aleksandra Gałka | 09/02/2018

Udostępnij 171 Komentuj 0
Taki postulat znalazł się w petycji, która trafiła właśnie do Senatu. Jeśli ustawodawcy się do niej przychylą, możemy mieć kolejny długi weekend w polskim kalendarzu.

Poniedziałek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego miałby być ustawowo wolny od pracy? Byłaby to sytuacja analogiczna do wolnego dnia w poniedziałek po Wielkanocy.



Święto zniesione przez komunistów
Petycję o uczynienie go dniem wolnym od pracy skierowała Fundacja Naukowa Katolików „Eschaton”, a jej pełną treść można przeczytać na oficjalnej stronie Senatu.

Czas najwyższy powrócić do polskiej, chrześcijańskiej tradycji narodowej i zmyć hańbę komunizmu z polskiego kalendarza, aby wszyscy Polacy cieszyli się przywracanymi kolejnymi świątecznymi dniami ustawowo wolnymi od pracy – czytamy w petycji skierowanej przez szefa fundacji dr. Marka Mariusza Tytko.
Słowa są nawiązaniem m.in. do starań o uczynienie wolnym od pracy dnia Objawienia Pańskiego zwanym także Świętem Trzech Króli. Uroczystość ta została zdegradowana w czasach PRL-u. Dzięki walce aktywistów społecznych, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat, w 2011 roku Polacy mogli w pełni świętować ten dzień.

Dr Tytko dodaje, że Zielone Świątki zostały nieco zapomniane, choć po 1989 roku udało się także przywrócić, jako dni wolne od pracy, także takie święta, jak: 3 maja – Święto Narodowe Trzeciego Maja, 15 sierpnia – święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz 11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości.

Czy podobny sukces uda się powtórzyć w przypadku drugiego dnia Zielonych Świątek?



Zielone Świątki – święto dwudniowe
Autorzy petycji przypominają, że Zesłanie Ducha Świętego było w Polsce świętem tradycyjnie dwudniowym. Dodają, że drugi dzień tej uroczystości był wolny od pracy już od 1925 roku, a jego zniesienie nadeszło wraz z rządami komunistów.

Apelujący dodają kolejny argument – święto jest dniem wolnym m.in. w takich krajach jak Holandia czy Szwajcaria, zaznaczając, że to właśnie w Polsce tradycja obchodzenia tego święta jest tak bogata.

Wiktor Ferfecki, dziennikarz „Rzeczpospolitej” przypomina, że pomysł przedstawiany przez „Eschaton” wcale nie jest nowy i już wcześniej popierany był m.in. przez etnografów i znawców zwyczajów ludowych.



Politycy nieprzekonani
Takie argumenty wydają się nie być przekonujące dla polityków, którzy raczej skłaniają się ku wydłużaniu urlopów w Polsce lub sugerują, by zanim dojdzie do ustanawiania kolejnych dni wolnych, należy przeprowadzić konsultacje.

Łatwiej procedować nad tego rodzaju inicjatywami, gdy mają one udokumentowane poparcie społeczne – np. w postaci podpisów złożonych pod projektem obywatelskim.

Ferfecki przypomina, że zanim udało się przekonać ustawodawców do uczynienia Święta Trzech Króli dniem wolnym, do Sejmu trafiły dwa projekty obywatelskie, które łącznie podpisało ponad 1,5 mln osób.

...
Koniecznie! To święto Boga! Trzeciej Osoby! Urlopy to co innego. Musza byc tez rownomierne odpoczynki. Okolo grudnia jest duzo potem ten kwiecien maj i wakacje.
Jeszcze 25 marca. Poczęcie Jezusa! Ranga olbrzymia! Początek Ludzkiej Natury Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:31, 04 Mar 2018    Temat postu:

Watykan: na całym świecie będzie obchodzone wspomnienie Maryi Matki Kościoła

Na całym świecie w obrządku łacińskim obchodzone będzie wspomnienie Maryi Matki Kościoła – postanowił Papież Franciszek. W Watykanie opublikowano dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 11 lutego bieżącego roku. Informuje on, że decyzją Ojca Świętego wspomnienie to będzie obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego. Do polskiego kalendarza liturgicznego święto to zostało wprowadzone 4 maja 1971 r. przez Episkopat Polski.

W dekrecie podpisanym przez prefekta watykańskiej dykasterii liturgicznej kard. Roberta Saraha przypomniano motywację biblijną i teologiczną obchodów tego święta, a także słowa bł. Pawła VI z 21 listopada 1964 roku ogłaszające Maryję Matką Kościoła. Zaznaczono, że święto to zostało wpisane do szeregu partykularnych kalendarzy liturgicznych.

"Uroczystość ta pomoże nam także w przypomnieniu sobie, że życie chrześcijańskie potrzebuje dla swego wzrostu zakotwiczenia w tajemnicy krzyża, ofierze Chrystusa w uczcie eucharystycznej oraz w składające ofiarę Dziewicy, Matce Odkupiciela i wszystkich odkupionych" - czytamy w dekrecie Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Chcesz być na bieżąco z najważniejszymi informacjami dnia?

...

Czyli znow Polska pierwsza!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:08, 11 Maj 2018    Temat postu:

Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”
Ks. Michał Lubowicki | 11/05/2018
KOBIETA Z GAŁĄZKĄ
Watari/Unsplash | CC0
Udostępnij 3 Komentuj 0
Po co nam dar mądrości? Bym nie tracił sił, czasu i nerwów na udowadnianie sobie i całemu światu, kim to ja nie jestem i ile to nie mogę. Szkoda mnie. Szkoda mojego życia, które zamienione w „konkurs piękności” rzadko kiedy bywa szczęśliwe. Odkryj zatem prawdziwą mądrość od Ducha.

Za dziewięć dni Zesłanie Ducha Świętego. Jak się przygotować? Plan jest prosty: chcemy usłyszeć Słowo, aby przyjąć Dar. Dziewięć słów na dziewięć dni. Zaczynamy już dziś.



Dary Ducha Świętego
Mądrość, rozum, rada, męstwo, umiejętność, pobożność i bojaźń Boża. Siedem darów Ducha, które znamy z Biblii (Iz 11,1-2) i z Katechizmu. Aby zrozumieć i przyjąć dar, trzeba poznać intencje obdarowującego, a więc wsłuchać się w Jego Słowo.

Czytaj także: 7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?
Jezus obiecał, że Duch przypomni uczniom wszystko, co On im powiedział. W uroczystość Zesłania Kościół słucha aż dziewięciu czytań – sześciu w noc wigilii (czyli czuwania przed uroczystością) i trzech w sam dzień święta. W ich kluczu będziemy starali się na nowo zrozumieć dary Ducha i odkryć ich działanie w swoim życiu.

Pierwsze czytanie mówi o budowie wieży Babel i jej fiasku (Rdz 11, 1-9). To jedna z tych historii biblijnych, które nie mają swojego konkretnego historycznego „gdzie” i „kiedy”, ale dzieją się „zawsze” i „wszędzie”. Wieżę Babel, czyli coś na pokaz budujemy wszyscy.

W czytaniu słyszymy: „zbudujemy sobie miasto i wieżę (…) i w ten sposób zdobędziemy sobie imię, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi”. Zdobyć sobie imię – pokazać, ile się znaczy, uczcić, uwielbić samego siebie. To nawet nie tyle grzech pychy, ile wprost bałwochwalstwa – postawienia siebie w miejscu Boga. Ale co to ma wspólnego z pierwszym darem Ducha – darem mądrości?



Co to jest mądrość?
Mówimy nieraz o „mądrości ludowej” czy o mądrości „prostych ludzi”. Nie jest więc ona równoznaczna z wiedzą, nawet bardzo rozległą. Można mieć jednocześnie dużo wiedzy i mało mądrości. Mądrość to raczej zdolność właściwego wykorzystania w życiu posiadanej wiedzy. Na czym polega zatem mądrość będąca darem Ducha?

To umiejętność życia w zgodzie z najbardziej podstawową wiedzą, jaką człowiek posiada – z wiedzą o sobie samym, o tym kim się jest i kim jest Bóg. Święta Katarzyna ze Sieny, którą z czasem ogłoszono Doktorem Kościoła (a więc kimś, czyją mądrość Kościół uznał za wspólne dziedzictwo wszystkich wierzących), usłyszała podczas jednej z rozmów z Jezusem: „Czy wiesz, kim ty jesteś i kim Ja jestem? Kiedy te dwie rzeczy poznasz, będziesz szczęśliwa. Otóż ty jesteś ta, która nie jest. Ja zaś jestem tym, który jest”. Mocno.

Ja jestem ten, który nie jest. Mogłoby mnie nie być. Nie istnieję sam z siebie, nie ja dałem sobie istnienie i nie ode mnie ono zależy. To spuszcza od razu powietrze z balonika mojej pychy i myślenia o sobie, że „co to nie ja”.

Ale z drugiej strony, skoro istnieję, to znaczy, że Ten, co daje istnienie chciał, abym był. Przy całym moim nadęciu i zadęciu jestem tyle co nic. Ale jestem „nic” chciane przez samego Boga!

Duch Jezusa przychodzi do mnie z darem mądrości, bym mógł patrzeć na siebie i postępować według tej wiedzy. Bym nie tracił sił, czasu i nerwów na udowadnianie sobie i całemu światu, kim to ja nie jestem i ile to nie mogę. Szkoda mnie. Szkoda mojego życia, które zamienione w „konkurs piękności” rzadko kiedy bywa szczęśliwe.

Czytaj także: Zesłanie Ducha Świętego czy Zielone Świątki?


Zadanie na 1 dzień nowenny
Dar mądrości to dar mądrego przeżywania siebie. Jak o niego prosić i jak go przyjąć?

Przeczytaj sobie spokojnie (najlepiej na modlitwie) czytanie o wieży Babel (Rdz 11, 1-9)
Pomyśl, z czego jesteś w życiu najbardziej dumny (nazwij sobie konkretnie przynajmniej trzy takie rzeczy)
Pomyśl, czego w sobie najbardziej się wstydzisz (niech będą też przynajmniej trzy konkrety)
Powiedz o jednych i drugich Bogu (za pierwsze podziękuj, za drugie przeproś)
Poproś Ducha, by przekonał Twoje serce, że jesteś kochany przez Boga niezależnie od Twoich dokonań i mimo Twoich grzechów – że jesteś kochany, bo jesteś. I że jesteś, bo jesteś kochany. Możesz zakończyć prostym wyznaniem: Nihil sum, sed tuus sum (Niczym jestem, ale Twój jestem).


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W pierwszym dniu nowenny:

W ostatnim dniu oktawy Święta Namiotów, Jezus „zawołał donośnym głosem: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie, niech przyjdzie do Mnie i pije! A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37.39). Módlmy się: Panie Jezu Chryste, jak drzewo po przyjęciu wody rozwija się i przynosi owoce, również i my pragniemy przyjąć łaskę Ducha Świętego i przynosić owoce cnót. Amen.

...

Zbliza sie to niedocenione swieto!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:03, 12 Maj 2018    Temat postu:

Chcesz podejmować dobre decyzje? Módl się o dar rozumu i uświadom sobie jedną sprawę [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 12/05/2018
DWÓCH MĘŻCZYZN
Kevin Grieve/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Bóg nie chce nas wyręczyć czy zniewolić, narzucając nam cokolwiek siłą. Wspiera nas w naszych rozumowaniach, osądach, decyzjach, by one naprawdę przynosiły szczęście. Jak?

Boga nazywają czasem „Wielkim Rozumem”. Wie wszystko, zna też konsekwencje wszystkich naszych czynów. Nie pozbawia nas wolności, w niczym nie wyręcza. Stawia na naszą samodzielność w podejmowaniu decyzji. Wspomaga nasz rozum darem Ducha, byśmy decydowali się na szczęście.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


My, wybrańcy Boga
Drugi tekst biblijny, jaki podsuwa nam liturgia uroczystości Zesłania Ducha Świętego to sam początek opisu zawarcia przymierza na Synaju (Wj 19, 3-8a. 16-20b). Bóg woła Mojżesza na górę, by przez niego przekazać Ludowi Wybranemu Dekalog.

Ale zanim to nastąpi, urządza im „światło i dźwięk”: Góra Synaj była spowita dymem, Pan zstąpił na nią w ogniu i cała bardzo się trzęsła. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród gromów (Wj 19,18-20). „Dał czadu”.

Ale nie po to, by Izraela przestraszyć. Tuż przedtem opowiedział im historię wyjścia z Egiptu ze swojej perspektywy: że byli niesieni przez Niego „na orlich skrzydłach”. I zaraz po tym: Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów (Wj 19,5).

Zanim doświadczą potęgi Boga słyszą, że zostali przez Niego wybrani, że są dla Boga kimś szczególnym, że Jemu na nich zależy. „Efekty specjalne” mają im uświadomić jak niesamowite jest to wybranie, skoro zabiega o nich Ktoś Taki.



Dar rozumu wsparty Duchem
Darem Ducha, o jaki prosimy w świetle tego Słowa jest dar rozumu. Rozum to zdolność analizowania i wyciągania wniosków. Właściwe korzystanie z wiadomości i doświadczeń w konkretnych sytuacjach.

Czy potrzebny nam do tego dar Ducha? Przecież „każdy swój rozum ma”. A czy potrzebne jest nam Dziesięć Przykazań? Przecież każdy średnio rozgarnięty człowiek sam bez trudu wpadnie na to, że mordowanie, cudzołóstwa, zdrady, kłamstwa, kradzieże i deptanie naturalnych więzi to marne sposoby na to, by szczęśliwie żyć w jakiejkolwiek społeczności.

W Dekalogu wcale nie chodzi o odkrycie jakiejś „moralnej Ameryki”, ale – moglibyśmy powiedzieć – o motywacje naszego postępowania i decyzji, które podejmujemy. Pod Synajem Bóg najpierw mówi Izraelowi: Jesteś dla mnie ważny, megaważny, jesteś dla mnie kimś absolutnie szczególnym. Zależy mi na tobie. Dlatego uważaj na siebie. Daję ci dziesięć podpowiedzi nie dlatego, że sam byś na to nie wpadł, ale dlatego, że nie potrafię milczeć, gdy chodzi o ciebie (trochę jak babcia, która za każdym razem przy pożegnaniu mówi: „Tylko jedź ostrożnie!”).

Duch przychodzi do nas z darem rozumu – darem wspierającym nas w podejmowaniu naszych decyzji, by przypomnieć nam, że dla Boga liczy się wszystko, co robimy, bo On nie potrafi patrzeć na nas obojętnie. Bóg nie chce nas wyręczyć czy zniewolić, narzucając nam cokolwiek siłą. Wspiera nas w naszych rozumowaniach, osądach, decyzjach, by one naprawdę przynosiły szczęście. Jak? Przypominając o swojej do nas miłości. Jest coś bardziej przekonującego niż miłość?

Czytaj także: Duch Święty jest jak Wi-Fi


Zadania na 2 dzień nowenny
Przykazania to nie proste: Nie rób! To raczej: Błagam, nie rób tego, bo to cię zniszczy, a Ja cię kocham! Dar rozumu pomaga nam uczynić punktem wyjścia wszystkich naszych życiowych decyzji świadomość tego, kim jesteśmy dla Boga. Jak o to prosić i jak przyjąć?

Wróć na modlitwie do Słowa o zawarciu Przymierza pod Synajem (Wj 19, 3-8.16-20).
Znajdź wieczorem kwadrans, by zrobić spokojny rachunek sumienia z dzisiejszego dnia.
Nazwij sobie konkretnie małe i wielkie nieszczęścia, jakie wynikły (lub mogą jeszcze wyniknąć) z popełnionych dziś grzechów.
Podziękuj Bogu, że pozwala ci zobaczyć twoje grzechy i zrozumieć ich konsekwencje.
Poproś go, by umocnił w twoim sercu i umyśle wiarę w to, co święty Paweł wyraził słowami: dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne (Rz 11,29).
Spróbuj zasnąć dziś, powtarzając sobie to zdanie – wyznanie miłości Boga do ciebie.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.



W drugim dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Bóg zbawił nas przez obmycie odradzające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego” (Tt 3,5-7).

Módlmy się: Boże, który w chrzcie świętym obficie wylałeś na nas Ducha Świętego, spraw łaskawie, aby wspierał On nasze pragnienie nieba, aby nas zachęcał, uczył, oświecał, pocieszał, umacniał, leczył, usprawiedliwiał i zbawiał. Amen.

...

Kolejny dzien.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:17, 13 Maj 2018    Temat postu:

Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 13/05/2018
BIEDNY CZŁOWIEK
Aa Dil/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Duch Święty przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią. Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska.

Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


Chcę Wam dać Ducha, abyście żyli
Początek trzeciego czytania w noc czuwania przed Zesłaniem Ducha (Ez 37, 1-14) spokojnie mógłby stać się inspiracją dla jakiejś sceny z horroru: Postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich. Było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe.

Prorok Ezechiel stoi w obliczu wszechogarniającej śmierci. Wszystko wokół niego jest nieodwołalnie martwe. Za chwilę usłyszy „bezsensowne” pytanie: Czy te kości powrócą do życia? Niby jak miałyby powrócić? Przecież są już totalnie wyschłe. Nawet bakterie gnilne nie mają już nic do roboty na tych zgliszczach.

Ale Ezechiel odpowiada: Boże, Ty to wiesz. A Bóg każe mu mówić do tej bezdennej martwoty: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha, byście ożyły. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha, byście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan.

Ezechiel zaczyna mówić i niebawem stoi otoczony najzupełniej żywym tłumem. I to nie byle jakim tłumem, ale – jak powie – wojskiem!



Dar rady
Słuchając tego Słowa, prosimy dziś o dar rady. Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”. W darze rady nie chodzi o dawanie czy dostawanie rad, ale o danie sobie rady.

Są takie sytuacje w naszym życiu (są ich tysiące) gdy mówimy: To koniec. Już po wszystkim. Nie dam sobie z tym rady. Nie przeżyję tego. Są takie sytuacje, kiedy po prostu wszystko jest ewidentnie przegrane, spalone, zmarnowane, stracone, martwe. Gdzie nie spojrzę, sama śmierć. We mnie i wokół mnie.

Duch Święty nie przychodzi dawać mi „dobrych rad”: Weź się w garść! Nie płacz! Wytrzymaj! Daj radę (sic!)! On przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią.

Ale to nie ja mam sobie z nią poradzić zacisnąwszy zęby i spiąwszy co tam mam do spięcia. Przychodzi powiedzieć mi: Bóg jest i da sobie z tym radę. Ty nie dasz, ale On da. Ten, co uratował Noego, dał syna Abrahamowi, wyprowadził swój lud z Egiptu przez morze, ocalił Dawida, sprowadził Izraela z Babilonu, wskrzesił młodzieńca, córkę Jaira i Łazarza (choć jemu akurat najpierw pozwolił dokumentnie umrzeć) i sam wstał z grobu, poradzi sobie też z tym, co ciebie zabija.

Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska: Chcę dać ci Ducha, byś żył! Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów (…) i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli (…) i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam! (Ez 37,12-14).

Dar rady to zaproszenie i uzdolnienie do ufności, że Bóg jest Bogiem. Że nie ma takiej martwoty (nieszczęścia, tragedii, zła, grzechu), z którymi On by sobie nie poradził. Przez które mnie by nie przeprowadził – choćby i tak jak Łazarza, czy swojego Syna.

Czytaj także: Zesłanie Ducha Świętego czy Zielone Świątki?


Zadania na 3 dzień nowenny
Jak prosić o ten dar i jak go przyjąć?

Wejdź na modlitwie jeszcze raz w to Słowo (Ez 37, 1-14).
Powiedz Bogu o swoich największych strachach i o tym, co w tobie już definitywnie martwe i przegrane.
A teraz połóż sobie zegarek przed nosem na 5 minut (jak jesteś twardziel, to spróbuj 10) i skup się tylko na tym, że Bóg po prostu jest. Jest z Tobą i jest Bogiem.
Cokolwiek będzie przychodziło ci w tym czasie do głowy – na wszystko odpowiadaj: A Bóg jest i jest Bogiem.
Dziś niedziela. Na mszy wyznanie wiary, a w nim: Wierzę w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela. Powiedz to z mocą.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.



W trzecim dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Wszyscyśmy w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12,13).

Módlmy się: Duchu Przenajświętszy, Boże jedności, zgody i pokoju, błagamy Cię pokornie, abyś zawsze jednoczył wszystkich wierzących w Chrystusa w Jego świętym Kościele. Amen.

..

Przygotowujmy sie. Duch Święty ma nas napełnić na czas ostateczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:51, 14 Maj 2018    Temat postu:

Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 13/05/2018
BIEDNY CZŁOWIEK
Aa Dil/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj 0
Duch Święty przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią. Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska.

Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


Chcę Wam dać Ducha, abyście żyli
Początek trzeciego czytania w noc czuwania przed Zesłaniem Ducha (Ez 37, 1-14) spokojnie mógłby stać się inspiracją dla jakiejś sceny z horroru: Postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich. Było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe.

Prorok Ezechiel stoi w obliczu wszechogarniającej śmierci. Wszystko wokół niego jest nieodwołalnie martwe. Za chwilę usłyszy „bezsensowne” pytanie: Czy te kości powrócą do życia? Niby jak miałyby powrócić? Przecież są już totalnie wyschłe. Nawet bakterie gnilne nie mają już nic do roboty na tych zgliszczach.

Ale Ezechiel odpowiada: Boże, Ty to wiesz. A Bóg każe mu mówić do tej bezdennej martwoty: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha, byście ożyły. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha, byście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan.

Ezechiel zaczyna mówić i niebawem stoi otoczony najzupełniej żywym tłumem. I to nie byle jakim tłumem, ale – jak powie – wojskiem!



Dar rady
Słuchając tego Słowa, prosimy dziś o dar rady. Co to jest rada? Rada to jest takie dziwne coś, czego wszyscy mają pełno, ale zasadniczo nikt tego nie chce. Na szczęście Duch Jezusa nie przychodzi do nas z tzw. „garścią dobrych rad”. W darze rady nie chodzi o dawanie czy dostawanie rad, ale o danie sobie rady.

Są takie sytuacje w naszym życiu (są ich tysiące) gdy mówimy: To koniec. Już po wszystkim. Nie dam sobie z tym rady. Nie przeżyję tego. Są takie sytuacje, kiedy po prostu wszystko jest ewidentnie przegrane, spalone, zmarnowane, stracone, martwe. Gdzie nie spojrzę, sama śmierć. We mnie i wokół mnie.

Duch Święty nie przychodzi dawać mi „dobrych rad”: Weź się w garść! Nie płacz! Wytrzymaj! Daj radę (sic!)! On przychodzi z darem poradzenia sobie z tym, co jest moją śmiercią.

Ale to nie ja mam sobie z nią poradzić zacisnąwszy zęby i spiąwszy co tam mam do spięcia. Przychodzi powiedzieć mi: Bóg jest i da sobie z tym radę. Ty nie dasz, ale On da. Ten, co uratował Noego, dał syna Abrahamowi, wyprowadził swój lud z Egiptu przez morze, ocalił Dawida, sprowadził Izraela z Babilonu, wskrzesił młodzieńca, córkę Jaira i Łazarza (choć jemu akurat najpierw pozwolił dokumentnie umrzeć) i sam wstał z grobu, poradzi sobie też z tym, co ciebie zabija.

Dar rady to nie żadne tanie pocieszanie czy motywowanie, choćby i najskuteczniejsze. To krzyk Boga w samym środku mojego cmentarzyska: Chcę dać ci Ducha, byś żył! Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów (…) i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli (…) i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam! (Ez 37,12-14).

Dar rady to zaproszenie i uzdolnienie do ufności, że Bóg jest Bogiem. Że nie ma takiej martwoty (nieszczęścia, tragedii, zła, grzechu), z którymi On by sobie nie poradził. Przez które mnie by nie przeprowadził – choćby i tak jak Łazarza, czy swojego Syna.

Czytaj także: Zesłanie Ducha Świętego czy Zielone Świątki?


Zadania na 3 dzień nowenny
Jak prosić o ten dar i jak go przyjąć?

Wejdź na modlitwie jeszcze raz w to Słowo (Ez 37, 1-14).
Powiedz Bogu o swoich największych strachach i o tym, co w tobie już definitywnie martwe i przegrane.
A teraz połóż sobie zegarek przed nosem na 5 minut (jak jesteś twardziel, to spróbuj 10) i skup się tylko na tym, że Bóg po prostu jest. Jest z Tobą i jest Bogiem.
Cokolwiek będzie przychodziło ci w tym czasie do głowy – na wszystko odpowiadaj: A Bóg jest i jest Bogiem.
Dziś niedziela. Na mszy wyznanie wiary, a w nim: Wierzę w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela. Powiedz to z mocą.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.



W trzecim dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Wszyscyśmy w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12,13).

Módlmy się: Duchu Przenajświętszy, Boże jedności, zgody i pokoju, błagamy Cię pokornie, abyś zawsze jednoczył wszystkich wierzących w Chrystusa w Jego świętym Kościele. Amen.

...

Okres Wielkanocny zakonczony zatem teraz w calosci mozemy poswiecic sie przygotowaniom na przyjecie Ducha Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:10, 15 Maj 2018    Temat postu:

Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 14/05/2018
MĘŻCZYZNA NA TLE NIEBA
Jad Limcaco/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Jesteś człowiekiem Boga, „mężem Bożym”. On chce współdziałać z tobą we wszystkim. Inspirować cię i wspierać swoją mocą. Dar męstwa to dar zakotwiczenia naszego postępowania właśnie w Jego mocy.

Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało
Czwarte czytanie na wigilię Zesłania Ducha Świętego zaczerpnięto z księgi Joela (Jl 3, 1-5). Ustami proroka Bóg obiecuje: Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało, synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą mieć sny, a młodzieńcy wasi będą mieć widzenia. Nawet na sługi i służebnice wyleję Ducha mego w owych dniach.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Zaraz potem Joel zapowiada nadejście Dnia Pańskiego, który będzie „wielki i straszny”. Często termin ten odnosi się wprost do końca świata i sądu ostatecznego. Jednak Dniem Pańskim nazywa Biblia nie tylko wydarzenia eschatologiczne, ale też inne momenty przełomowe, kryzysowe, wymagające podjęcia jasnych, radykalnych decyzji i wytrwania w nich.

W szerszym rozumieniu Dzień Pański to sytuacja, w której krystalizują się nasze postawy, kiedy zostajemy wezwani do jednoznacznego opowiedzenia się po którejś stronie i potwierdzenia swojego wyboru konkretnymi czynami.



Dar męstwa
Zanurzeni w to Słowo prosimy dzisiaj o dar męstwa, który uzdalnia nas do podjęcia właściwych decyzji w trudnych okolicznościach, do przezwyciężenia strachu oraz do stawienia czoła niebezpieczeństwom i próbom.

Pomaga on także wytrwać w trudnościach i pozostać stałym w dążeniu do dobra. Wszyscy mamy pewnie doświadczenie sytuacji, w których najzwyczajniej w świecie zabrakło nam odwagi, choćby tej „cywilnej”, by coś zrobić, powiedzieć, czegoś odmówić, zaprotestować przeciw jakiemuś złu.

Codziennie podejmujemy tysiące małych i większych decyzji. Chcielibyśmy wybierać dobrze, zgodnie z własnym sumieniem i być wiernymi tym dobrym decyzjom. Po to właśnie Pan wylewa na nas swego Ducha, który przychodzi z darem męstwa.

Jan Paweł II wielokrotnie wskazywał na związek męstwa z cnotą nadziei. Nadziei na co? Na to, że kimkolwiek jesteś – synem, córką, człowiekiem młodym czy starym – nawet jeśli czujesz się niewolnikiem swoich obaw, grzechów, niesprzyjających okoliczności życia – Pan wzywa cię po imieniu, mówiąc: Tyś moim! (Iz 43,1). Daje ci możliwość i prawo, byś ty także wzywał Go po imieniu – byś miał pewność, że jest z tobą w każdym momencie, także tym najtrudniejszym. Taka nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5).

Tych, na których wylany zostaje Duch (a wylany zostaje na wszystkich, jak wynika z dzisiejszego Słowa), Joel nazywa prorokami. Jesteś prorokiem. A to znaczy, że w twoich słowach, decyzjach, czynach – wielkich, małych i tych zupełnie najzwyklejszych, najprostszych – objawia się sam Bóg.

Jesteś człowiekiem Boga, „mężem Bożym”. On chce współdziałać z tobą we wszystkim. Inspirować cię i wspierać swoją mocą. Dar męstwa to dar zakotwiczenia naszego postępowania właśnie w Jego mocy.

Czytaj także: Chcesz podejmować dobre decyzje? Módl się o dar rozumu i uświadom sobie jedną sprawę [nowenna]


Zadania na 4 dzień nowenny
Jak prosić o ten dar i jak go przyjąć?

Podczas modlitwy wróć do dzisiejszego Słowa (Jl 3, 1-5).
Jeśli znajdziesz czas poszukaj pamiątek, zdjęć z twojego chrztu i bierzmowania – to momenty szczególnego wylania Ducha na ciebie. Podziękuj Bogu za nie.
„Pobaw się” dzisiaj w takie iście „harcerskie” robienie najprostszych dobrych uczynków (ustąp komuś miejsca w autobusie, przytrzymaj drzwi, pomóż staruszce z zakupami itp.) i za każdym razem powiedz sobie wtedy w sercu: „Boże, to we mnie jest z Ciebie”. Odkryj Boga obecnego w twoich najmniejszych czynach.
W wolnej chwili możesz poszukać sobie w przepaściach internetu i posłuchać Pieśni o nadziei (W swoim wielkim miłosierdziu) Dawida Kusza albo piosenki Miejcie nadzieję w wykonaniu Jacka Wójcickiego. Albo obu. Może uda ci się nimi pomodlić.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W czwartym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Bóg jest tym, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1,21-22).

Módlmy się: Duchu Święty, dziękujemy Ci za to, że nas opieczętowałeś Bożym podobieństwem, które jest zadatkiem szczęścia wiecznego i wezwaniem do świętości. Amen.

...

Kolejny dzien przygotowan do odnowy duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:17, 16 Maj 2018    Temat postu:

Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 15/05/2018
CIEŃ NA ŚCIANIE
Serhat Beyazkaya/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Dar pobożności niewiele ma wspólnego z hartem w wyrabianiu „klękogodzin”. To nie jest dar niegasnącego zapału w odmawianiu kolejnych modlitw. O co zatem chodzi?

Duch przychodzi do mnie z darem pobożności, bym umiał zobaczyć i przeżyć po Bożemu wszystkie wydarzenia mojego życia. Zwłaszcza te trudne, niepokojące, bolesne.



Jesteś spragniony? Napij się ze Mnie!
W Ewangelii przeznaczonej na wigilię Zesłania Ducha Świętego (J 7, 37-39) Jezus woła: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. Ewangelista komentuje to wołanie następująco: Powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego. Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Czytaj także: Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Taka jest Ewangelia nocy oczekiwania na wylanie Ducha. Jezus zaprasza: Napij się ze Mnie! A Jego umiłowany uczeń podpowiada nam, że nie byłoby to możliwe bez Paschy, czyli męki, śmierci i zmartwychwstania, bo to właśnie wydarzenie w czwartej ewangelii kryje się pod „kryptonimem” uwielbienie Jezusa.



Kto jest człowiekiem pobożnym?
W kontekście tego Słowa prosimy dziś o dar pobożności. Z czym zazwyczaj kojarzymy pobożność? Kogo nazywamy pobożnym? Prosta sprawa, nie? Pobożny jest ktoś, kto dużo się modli, kto godzinami klęczy w kościele, nie przegapi żadnego wieczoru uwielbienia, a cztery części różańca odmawia dla rozgrzewki, zanim przejdzie do brewiarza, medytacji i kilku innych nabożeństw.

Przesadzam oczywiście, ale przesadzam celowo. Pobożność to taka cecha/cnota, do której mało kto lubi się dzisiaj przyznawać. Do mądrości, bycia rozumnym, do męstwa to jeszcze tak. Ale pobożność? Ja? Nie, ja nie jestem zbyt pobożny. Jakoś tak głupio brzmi nam ta pobożność. Kojarzy się z dewocją w jej nienajlepszym znaczeniu.

Tymczasem dar pobożności niewiele ma wspólnego z hartem w wyrabianiu „klękogodzin”. To nie jest dar nienudzenia się na nabożeństwach i niegasnącego zapału w odmawianiu kolejnych modlitw. O co zatem chodzi?



Dar pobożności
Dar pobożności to dar przeżywania swojego życia po Bożemu. Jego przyjęcie nie skutkuje przeprowadzeniem się do kościoła, ale odkryciem, że cały mój dzień, wszystko co mnie spotyka i co przeżywam ma związek z Bogiem i dzieje się w Jego obecności.

Święty Benedykt w swojej słynnej Regule (z której pochodzi między innymi znane ora et labora) mówi, że życie mnicha (a mnich to zdaniem Benedykta chrześcijanin par excellence) polega na nieustannej memoria Dei, czyli pamięci o Bogu. W każdym jednym momencie dnia. Natomiast dominikański mistyk Mistrz Eckhart mawiał, że „jeżeli przy pracy mniej masz Boga w sobie niż w kościele, to nie masz Go prawdziwie”.

Duch przychodzi do mnie z darem pobożności, bym umiał zobaczyć i przeżyć po Bożemu wszystkie wydarzenia mojego życia. Zwłaszcza te trudne, niepokojące, bolesne.

Jan zwraca nam uwagę, że napojenie się Duchem ma związek z Paschą Pana. Bez niej nie jest możliwe. Dar pobożności ma mnie umocnić szczególnie w chwilach zmagania się z tym, co mnie przytłacza i w mniej lub bardziej dosłowny sposób zabija. Jest mi dany po to, bym w tym, co jest moją udręką i wobec czego okazuję się bezsilny, mógł zobaczyć Paschę, którą Pan pragnie przeżyć razem ze mną.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


Zadania na 5 dzień nowenny
Jak przyjąć ten dar? Jak o niego prosić? I tu „historia zatacza koło”. Kto pragnie, niech przyjdzie do Mnie i pije! Przyjść do Pana. I otworzyć usta (bo bez tego trudno się napić). Czyli modlitwa. Nie ma innego sposobu na przyswojenie sobie daru pobożności niż zadbanie o swoją codzienną modlitwę.

Przeczytaj sobie jeszcze raz Słowo (J 7, 37-39).
Zwróć uwagę na „przedmioty pobożności” (tak zwane dewocjonalia), których używasz – twój krzyżyk, medalik, różaniec, krzyż na ścianie. Często – paradoksalnie – zapominamy o tym, o czym one miały nam przypominać. Bądź dzisiaj dla nich „czuły”. Ucałuj swoją Biblię, przyciśnij krzyż do serca.
Wymyśl sobie na dzisiaj „akt strzelisty”, który będziesz powtarzać w ciągu dnia, kiedy tylko ci się przypomni. Zapisz go sobie na kartce i włóż ją do kieszeni albo wsuń w etui telefonu. Powtarzając tę krótką modlitwę wiele razy w ciągu dnia łatwiej będzie ci pamiętać, że Pan jest z tobą w każdej chwili i każdą chwilę chce pomóc ci przeżyć na Jego sposób.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W piątym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8,26-27).

Módlmy się: Panie Jezu Chryste, dzięki mieszkającemu w nas Duchowi Świętemu, modlitwa nasza zdolna jest ujarzmić szatana i pokusy świata, a także zdolna jest wielbić Ciebie wraz z Ojcem i Duchem Świętym. Amen.

...

Poboznosc jest tak rozna jak ludzie sa rozni. A kazdy jest inny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:09, 17 Maj 2018    Temat postu:

To nie żadne „nowe skile”. Dar umiejętności zrobi z Ciebie współpracownika Stwórcy [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 16/05/2018
DZIEŁO STWORZENIA
gustavo centurion/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Jesteśmy dziełem nieukończonym. Bóg zaprosił nas do współpracy w wykańczaniu tego dzieła, jakim jesteśmy my sami i świat, w którym żyjemy. I po to nam daje odpowiednie dary.

Bóg stwarza, czyli robi coś z niczego. My współdziałamy z Nim tworząc – robiąc coś z czegoś, co zostało nam dane. Duch przychodzi pomóc nam podjąć tę współpracę.



Bóg zaprosił nas do współpracy
Przechodzimy do Nowego Testamentu. Piąte czytanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego to fragment Listu do Rzymian (Rz 8, 22-27). Paweł pisze w nim o stworzeniu (całym stworzeniu, a więc całym wszechświecie), które aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]
Nie jest więc dziełem skończonym, ale cały czas powstającym. Co ważniejsze – jak pisze Apostoł – także my sami nie jesteśmy jeszcze „skończeni”: całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów – odkupienia naszego ciała.

Jest taki piękny wiersz Romana Brandstaettera, w którym pisze:

Panie, Adam umarł (…)
A wtedy zapłakałeś
Nad nieudanym dziełem
Rąk Swoich.

A na to Pan odpowiedział:
– Mylisz się, synu.
To dzieło jest doskonałe,
Ale z woli mojej
Niedokończone.

– Dlaczego niedokończone?
Spytałem.

– Bo człowiek Sam w sobie
Musi dokończyć
Dzieło mojego stworzenia

– Więc nad czym płakałeś, Panie?
– Nad nieudolnością człowieka…
Jesteśmy dziełem nieukończonym. Bóg zaprosił nas do współpracy w wykańczaniu tego dzieła, jakim jesteśmy my sami i świat, w którym żyjemy.



Dar umiejętności
Abyśmy mogli podjąć tę współpracę, wyposażył nas w najróżniejsze zdolności, umiejętności, talenty. Każdego inaczej, byśmy potrzebowali siebie nawzajem i współpracowali nie tylko z Nim, ale też między sobą.

Wielokrotnie jednak okazujemy się w tej kwestii bardzo „nieudolni”. Najczęściej ta „nieudolność” nazywa się „egoizm”. Zapominamy czemu miały służyć złożone w nas dary i próbujemy ich używać wyłącznie dla własnych korzyści, co oczywiście kończy się katastrofą.

I dlatego potrzebujemy, by Duch Boga przyszedł do nas z darem umiejętności, o który dziś prosimy. To nie kolejna zdolność, nie żadne „nowe skile”, jak mówili moi zafascynowani grami komputerowymi uczniowie z podstawówki. Duch Święty nie przychodzi wyposażyć cię w kolejną „zręczność”, ale pomóc ci podjąć współpracę ze Stwórcą w stwarzaniu ciebie i świata.

Czytaj także: Przełam strach. Jesteś człowiekiem Boga! Dar męstwa Cię poprowadzi [nowenna]
Bóg stwarza, czyli robi coś z niczego. My współdziałamy z Nim tworząc – robiąc coś z czegoś, co zostało nam dane. Ale co właściwie mam robić? Jak wydobyć się z przeklętego kręgu egoizmu?

Jest tylko jeden sposób. Przestać się modlić – do siebie. Zacząć się modlić do Boga. Modlić, czyli rozmawiać. Zapytać go – jak Biedaczyna – Panie, co chcesz, abym czynił? Może być trudno, bo już od bardzo dawna moja modlitwa zamieniła się w autoanalizę przy użyciu pobożnego słownictwa albo w litanię moich bolączek, żalów i potrzeb.

Paweł mówi nam jednak, że Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.



Zadania na 6 dzień nowenny
Jak prosić Ducha o dar umiejętności podjęcia współpracy ze Stwórcą w budowaniu pięknego, szczęśliwego świata?

Zacznij od Słowa (Rz 8, 22-27). Bez niego nic nie ma sensu.
Podejmij jakąś formę postu. To świetny sposób, by pokazać sobie, że nie chodzi o mnie. Nie jestem najważniejszy. Nie muszę mieć wszystkiego.
Post, z którego nie wynika jałmużna jest do niczego. Stwórz komuś dzisiaj kawałek pięknego świata – ofiaruj coś drobnego (kwiatek sąsiadce-staruszce, kanapkę bezdomnemu, godzinę zabawy swoim dzieciom).
Usiądź na pięć minut (choćby na krawężniku) i popatrz na zieleń drzew, na błękit nieba albo na chmury, powąchaj, jak pachnie nocne powietrze. Tak, tak – to wszystko powstało z Big Boom (Wielki Wybuch). To dla ciebie Ktoś zrobił to Boom. Przeczytaj Modlitwę Pana Cogito – podróżnika Zbigniewa Herberta.
Pomódl się. Ale nie własnymi słowami. Bądź pokorny. Użyj słów ułożonych na długo zanim się urodziłeś. Odmów Litanię do Ducha Świętego albo dziesiątkę różańca (III tajemnicę chwalebną) za kogoś, kogo kochasz. Dla kogo tak bardzo chcesz pięknego, szczęśliwego świata.


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W szóstym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy” (Gal 5,16.22.25).

Módlmy się: Panie, pomnóż w nas wiarę w Ciebie i zawsze nas oświecaj światłem Ducha Świętego, abyśmy postępowali według ducha i cieszyli się jego owocami. Amen.

..

Czlowiek ma sam siebie stworzyc! Juz tu na ziemi trzeba to zaczac. Pelnia jednak jest dopiero w niebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:31, 18 Maj 2018    Temat postu:

Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 17/05/2018
HIPSTER W KAWIARNI
Toa Heftiba/Unsplash | CC0
Udostępnij Komentuj
Sprawa jest poważna. Więc na poważnie ją wyjaśniamy.

Duch Święty przemienia od wewnątrz
Pierwsze czytanie w dzień Pięćdziesiątnicy to opis zstąpienia Ducha Świętego na apostołów (Dz 2, 1-11). Znamy dobrze ten tekst. Apostołowie zgromadzeni w domu, szum z nieba, języki ognia i Duch, który sprawia, że zaczynają mówić obcymi językami.

Czytaj także: 7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?
Zbiegają się przebywający w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem i dziwią się, słysząc prostych Galilejczyków mówiących językami, których z pewnością nigdy się nie uczyli.

Ale jest w tym tekście coś jeszcze bardziej zaskakującego niż zdolności poliglotyczne apostołów. Najmocniejsze działanie Ducha w nich to nie tyle zdolność komunikowania się w obcych narzeczach, ile sam fakt, że się komunikują. Oni – którzy jeszcze nie tak dawno siedzieli za zamkniętymi drzwiami powodowani obawą przed Żydami – teraz głoszą dzieło Boga tym samym ludziom, których przed chwilą śmiertelnie się bali.

Zanim działanie Ducha objawi się na zewnątrz, dokonuje potężnej przemiany w nich samych. To, co przed momentem wydawało im się najgorszym koszmarem, staje się nagle koniecznością, której nie potrafią się oprzeć. Drzwi wieczernika – wcześniej starannie zamknięte – stają otworem. Ludzie, którzy zatroskani o swoje bezpieczeństwo woleli udawać, że ich nie ma, teraz wychodzą na spotkanie przybyszów z całego świata.

Przed chwilą paraliżował ich strach, teraz doświadczają Siły, która przynagla ich do głoszenia Jezusa. My nie możemy nie mówić o tym, co widzieliśmy i słyszeli (Dz 4,20) – powiedzą niebawem Piotr i Jan postawieni przed Sanhedrynem.



Dar bojaźni Bożej
To Słowo z Dziejów wprowadza nas dzisiaj w błaganie o dar bojaźni Bożej. To dar szczególny. Izajasz, kiedy wymienia dary Ducha (Iz 11,2-3), mówi wprost, że Duch ma upodobanie w bojaźni Pana. O co chodzi? Czy Bóg chce, żebyśmy się Go bali? Ani trochę!

Bóg nie chce naszego strachu. Nie chce, by w relacjach z Nim kierowała nami obawa przed Jego mocą, gniewem, czy karą za nasze grzechy. Bojaźń Boża nie jest strachem przed Bogiem. Jeśli już strachem, to raczej strachem „o Boga”, a lepiej byłoby powiedzieć: troską o Boga. O Jego miejsce w moim życiu.

Dar bojaźni Bożej pozwala mi – mimo moich lęków – postawić sprawy Boga wyżej swoich. Uznać priorytet Bożego wezwania nad moją wygodą, komfortem, nawet bezpieczeństwem. To dokonało się w apostołach w dzień Pięćdziesiątnicy. Powody do obaw (realne przecież) nie zniknęły, ale okazały się naraz mniej istotne od wewnętrznego przynaglenia, by iść i głosić moc Żyjącego Pana.

Bojaźń Boża pozwala mi „postawić na Boga”. Zaufać i powierzyć się Jego mocy wbrew moim obawom, podjąć Jego zaproszenie do misji wbrew moim „rozsądnym kalkulacjom”. To dar, który wprowadza mnie w tajemnicę synowskiego posłuszeństwa wobec Boga – w duchowe braterstwo z Jezusem posłusznym aż do śmierci.

Nie na darmo pierwszy znak działania Ducha, jaki widzi świat to mówienie obcymi językami. Dar bojaźni Bożej – przedłożenia pragnień Boga ponad moje własne – pozwala mi także wyjść na spotkanie drugiego człowieka i znaleźć z nim wspólny język. Zrezygnować odrobinę z siebie, by zrobić przestrzeń na spotkanie z tym drugim. Nawet jeśli się z nim nie zgadzam, czy wręcz go boję.

Czytaj także: Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]


Zadania na 7 dzień nowenny
Jak prosić o dar bojaźni Bożej i jak go przyjąć?

Wróć do Słowa (Dz 2, 1-11).
Wychodząc z domu, podziękuj Bogu, że możesz bez strachu otwierać drzwi swojego mieszkania i na progu pomódl się krótko za tych, którzy nie mają takiego luksusu – za przeżywających lęki, chorych na depresję, za prześladowanych chrześcijan i niechrześcijan.
Odezwij się do kogoś, do kogo wcale nie masz ochoty się odzywać (zawsze się znajdzie ktoś taki – na klatce schodowej, w pracy, szkole, w rodzinie, wśród „znajomych”). Napisz przynajmniej prostego esemesa: Miłego dnia! A może uda się coś więcej?


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W siódmym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele” (1 Kor 6,19-20).

Módlmy się: Boże, dopóki żyjemy w ciele, walczymy ze złem, spraw przeto, abyśmy umieli opanować wszelkie pokusy i popędy przy pomocy mieszkającego w nas Ducha Świętego, abyśmy żyli wiecznie. Amen.

....

Juz piatek. Zatem jutro Wigilia Zesłania Ducha Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:09, 19 Maj 2018    Temat postu:

Owoce Ducha Świętego to nie checklista. To taktyka wojenna! [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 18/05/2018
MĘŻCZYZNA W KWIATACH
Lucas Juhas/Unsplash | CC0
Udostępnij 90 Komentuj
Na tej duchowej wojnie na szczęście dysonujemy przechwyconym „meldunkiem o taktyce wroga”. Warto go zapamiętać.

Już jestem dzieckiem Boga, a jednocześnie wciąż żyje we mnie „stary człowiek”. Toczą ze sobą otwartą wojnę. Słowo Boże wzywa mnie, bym w tej wojnie był „partyzantem” Ducha.



Owoce działania Ducha Świętego
Ósmy dzień nowenny. Przez ostatnie siedem dni prosiliśmy o kolejne dary Ducha. A dziś? Pan nadal mówi do nas w swoim Słowie. Drugie czytanie, które powinniśmy usłyszeć w uroczystość Zesłania Ducha Świętego to fragment z listu do Galatów, w którym Paweł wymienia „uczynki ciała” i „owoce Ducha” (Ga 5,16-25).

Czytaj także: Duch Święty jest jak Wi-Fi
„Ciało” w języku teologii Pawłowej to wszystko to, co w człowieku naturalne – odruchy, postawy, skłonności. Analogicznie „duchowe” jest wszystko to, co przekracza poziom naturalny.

Można potraktować te dwa katalogi uczynków jako duchową checklistę, którą wystarczy przyłożyć do swojego życia, by za jej pomocą dokonać autodiagnozy – jestem bardziej „cielesny” (czytaj: grzeszny), czy już bardziej „duchowy” (czytaj: święty)?



Walka duchowa w każdym z nas
Tylko, czy aby na pewno o to w tym Słowie chodzi? Mistrzowie duchowości zgodnie twierdzą, że próba duchowej „samooceny” to jedna z głupszych (i bardziej szkodliwych) rzeczy, jaką człowiek może sobie zrobić na drodze rozwoju życia wewnętrznego. O co więc chodzi w tym Słowie o „uczynkach” i „owocach”?

Wskazówka kryje się w ostatnim zdaniu czytania, które w używanym w liturgii tłumaczeniu brzmi: Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. Tymczasem w dosłownym przekładzie należałoby przeczytać je następująco: Żyjąc Duchem, dla Ducha idźmy w szeregu. Iść w szeregu? Kto chodzi w szeregu? Żołnierze.

Całe to czytanie mówi o wojnie, która trwa w każdym z nas. O walce, jaka toczy się w sercu człowieka między jego naturalnymi pragnieniami, a pragnieniami, które są w nim owocem otrzymania i przyjęcia Jezusowego Ducha. Jezus mówi w pewnym momencie: Nie sądźcie, że przyszedłem rzucić pokój na ziemię. Nie przyszedłem rzucić pokoju, ale miecz. Przyszedłem bowiem rozdwoić człowieka… (Mt 10,34).

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


„Partyzanci” Ducha
Przez ostatnie siedem dni rozważaliśmy dary Ducha, które za każdym razem okazywały się nie tyle „konkretnymi” umiejętnościami, ile postawami serca – pewnym sposobem funkcjonowania i przeżywania swojego życia i relacji z Bogiem. Pięknie streszcza je liturgiczne wprowadzenie do Modlitwy Pańskiej: Otrzymaliśmy Ducha Świętego, który uczynił nas dziećmi Bożymi. (Dlatego ośmielamy się mówić: Ojcze nasz…).

Dziś Słowo raz jeszcze wskazuje nam, że nasze życie „z Ducha” nie jest zadaniem do wykonania, ale procesem, który bezustannie się w nas dokonuje. Już – przez chrzest i bierzmowanie – jestem dzieckiem Boga. A jednocześnie wciąż żyje we mnie „stary człowiek” ze swoimi nawykami i odruchami.

Co ważne – to nie są dwaj różni ludzie! Ja – to oni „obaj” toczący ze sobą mniej lub bardziej otwartą wojnę. Słowo zachęca mnie dzisiaj, bym w tej wojnie wciąż od nowa decydował się być „partyzantem” Ducha.

Nie do mnie należy ogarnianie szerokiego horyzontu. Nie ja decyduję o taktyce. Taktyka to Jego rzecz. Postanowił, że sposobami naszego działania będą: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.

Dysponuję także przechwyconym meldunkiem o taktyce wroga. Ten zamierza działać za pomocą metod takich jak: nierząd, nieczystość, rozpasanie, bałwochwalstwo, gusła, nieprzyjaźnie, spory, zawiść, rozdrażnienia, podjudzanie, poróżnienia, stronnictwa, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne.

Czuwaj! Walka trwa. Być może dzisiaj akurat wcale nie dzień wielkiej bitwy (a może akurat tak?). Zawsze możesz zmontować jakiś „mały sabotaż” dla Ducha. Powodzenia!



Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W ósmym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha – Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,919).

Módlmy się: Przybądź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości, abyśmy miłowali Boga całym sercem i otrzymali wieczne szczęście. Amen.

...

Zasady wojny znane np. z dziel Sun Tzu dotycza i ducha! Co jest madre i prawdziwe zawsze dotyczy duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:22, 20 Maj 2018    Temat postu:

Bóg podzielił się z nami swą Boskością. Duch Święty ma moc ożywić ją w nas [nowenna]
Ks. Michał Lubowicki | 19/05/2018

To nie obietnica na kiedyś, ale coś co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.

Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego
Już dziś wieczorem wielu z nas będzie brać udział w czuwaniach wigilijnych przed Zesłaniem Ducha Świętego. Niech na próg tego czuwania (nawet jeśli będziesz je przeżywać samotnie w domu) poprowadzi nas Ewangelia mszy świętej przypadająca na dzień Pięćdziesiątnicy (J 15, 26-27; 16, 12-15).

Czytaj także: Owoce Ducha Świętego to nie checklista. To taktyka wojenna! [nowenna]
Zawsze, kiedy widzę taki „poszatkowany” tekst, myślę sobie, że układający lekcjonarz miał (mieli?) olbrzymią odwagę dokonując takich „operacji” na Żywym Słowie. A z drugiej strony, skoro to i takie Słowo Kościół daje mi dzisiaj do słuchania, to przecież nie dzieje się to bez przyzwolenia i pomocy samego Ducha.

Przyjmujemy to Słowo w posłuszeństwie Kościołowi (tak i takie, jakie zostanie jutro odczytane w czasie liturgii). A posłuszeństwo wobec Kościoła daje nam pewność, że robimy to w łączności z Duchem Świętym, który pragnie przecież mówić do naszych serc. Przejdźmy więc do Ewangelii.

Każdy wers będzie opatrzony krótkim komentarzem. Nie chodzi w nim jednak o „wyczerpanie tematu”, ale o inspirację do twojego osobistego dialogu z Duchem Pańskim. Podobnie jak wczoraj, tak i dziś na koniec nie będzie żadnych „praktycznych” wskazówek. Jeśli któreś zdanie tej Ewangelii dotknie twojego serca, jeśli coś w nim poruszy, nie bój się przerwać lektury i przy nim zatrzymać.



Słowo Boże z komentarzem
Kiedy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja poślę Wam od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie.

Duch, którego posyła nam Jezus nie jest „czymś”. Jest Kimś. Kimś bardzo realnym. Osobą będącą w relacjach z innymi Osobami. Przyjęcie Ducha to wejście we wzajemne relacje Trójcy. Nie otrzymujemy „czegoś”, ale zostajemy zaproszeni do uczestniczenia w tym, co dzieje się między Ojcem i Synem i Duchem – w wewnętrznym życiu samego Boga.

I wy też świadczycie, bo od początku ze Mną jesteście.

Dwa greckie słowa użyte w tym krótkim zdaniu przyprawiają o dreszcze. Świadczycie (gr. μαρτυρειτε, czyt. martyreite) – tym słowem Kościół od początku określał męczeństwo. „Martyria”, czyli świadectwo polegające nie tyle na deklaracji, ile na zaangażowaniu całego życia. Całego i do końca. Od początku (gr. απ αρχης, czyt. ap arche) – tego samego słowa „arche” Jan używał w pierwszym rozdziale Ewangelii, kiedy mówił, że Na początku było Słowo.

O ten początek chodzi. Jesteś z Jezusem od początku. Nie było cię jeszcze na świecie, nie było świata, a On już o tobie myślał. Już tęsknił za twoją bliskością. Za twoim całkowitym zaangażowaniem w tę bliskość.

Jeszcze wiele mam wam mówić, ale nie możecie unieść teraz.

On zna moje ograniczenia. Zna moją słabość. Nie gorszy się nią, nie niecierpliwi. Poczeka. Mało tego – po to posyła Ducha, bym nie został sam z moją słabością w przekonaniu, że muszę „ogarnąć się” własnymi siłami.

Kiedy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, poprowadzi was w prawdzie całej. Bo nie będzie mówić od siebie, ale ile usłyszy mówić będzie i przychodzące ogłosi wam.

Co to znaczy, że zostanę poprowadzony w całej prawdzie? Cała prawda o mnie? Czy to nie brzmi przerażająco? Nie, bo całą prawdą o mnie jest Ten, który o sobie powiedział: „Ja jestem Drogą i Prawdą”. A „przychodzące”, które zostanie mi ogłoszone (po grecku to czasownik, od którego utworzone jest słowo „ewangelia”, czyli „dobra wiadomość”) to Królestwo, Królowanie Boga we mnie!

On Mnie wsławi, bo z mojego weźmie i ogłosi wam.

To jest dopiero mocne! „Wsławieniem” Jezusa będzie to, że podzieli się ze mną sobą samym. Jezus widzi swoją chwałę w tym, że ja będę taki jak On, że będzie częścią mnie, a ja częścią Jego!

Wszystko, co ma Ojciec, moje jest. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i ogłosi wam.

Być częścią Jezusa, trwać z Nim jako jedność, to nic mniej jak być częścią Boga. Żyć Jego życiem, mieć udział w tym, kim On Jest, dzielić Jego boską naturę. A Duch już bierze. To nie obietnica na kiedyś, ale coś co dzieje się już teraz, kiedy próbujesz modlić się tym Słowem. Już teraz.

Czytaj także: Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]


Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego
Modlitwa wstępna (odmawiana w każdym dniu nowenny):

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

W dziewiątym dniu nowenny:

Pismo święte poucza: „Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2,1-4).

Módlmy się: Duchu Święty, który sprawiłeś, że apostołowie mówili różnymi językami, spraw abyśmy w życiu chrześcijańskim potrafili mówić językiem słów, językiem czynów, językiem przykładu i wszystkimi możliwymi językami dla pomnożenia chwały Bożej. Amen.

...

Ostatni dzien nowenny Wigilia tego swieta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:18, 20 Maj 2018    Temat postu:

Tradycja Kościoła mówi o 12 owocach Ducha Świętego. Ile z nich funkcjonuje w Tobie?
Piotr Bogdanowicz | 20/05/2018
OWOCE DUCHA ŚWIĘTEGO
Fr Lawrence Lew OP/Flickr
Udostępnij Komentuj
W przeciwieństwie do darów, których Bóg udziela w różnym stopniu różnym osobom, owoce są wynikiem ścisłej współpracy człowieka z Duchem Świętym i są te same dla wszystkich.

Każdy z nas słyszał zapewne i uczył się o darach Ducha Świętego, których liczymy siedem, czy też o charyzmatach, którymi obdarza On, kogo chce, jako darami darmo danymi i zobowiązującymi nas do służby nimi wobec całej wspólnoty Kościoła. Mało kto jednak pamięta lub wie, że są jeszcze owoce działania Ducha Świętego.

Czytaj także: 7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?


12 owoców działania Ducha Świętego
W przeciwieństwie do darów, których Duch udziela w różnym stopniu różnym osobom oraz charyzmatów będących wyłącznym dziełem Ducha, owoce są wynikiem współpracy łaski z wolnością człowieka i są jedne i te same dla wszystkich. Nie każdy może być apostołem, nie wszyscy otrzymają dar języków czy uzdrawiania. Wszyscy natomiast mogą być cierpliwi, pokorni itp.

Owoce są zatem efektem ścisłej współpracy człowieka z Duchem Świętym. Przez życie sakramentalne, modlitwę, formację oraz ciągłą pracę nad sobą można je osiągnąć.

Tradycja Kościoła mówi o dwunastu owocach Ducha Świętego, a wymienia je wszystkie św. Paweł w Liście do Galatów. (Ga 5,22-23). Z tą uwagą, że współczesne przekłady mówią w tym miejscu o dziewięciu owocach, natomiast tradycja przejęła listę dwunastu ze starego łacińskiego tłumaczenia: tzw. Wulgaty Klementyńskiej.



1. Miłość
To imię samego Boga (1 J 4,Cool. Całe dzieło stworzenia, a później dokonane przez Jezusa dzieło naszego zbawienia podyktowane było z miłości. Zatem nowe przykazanie, które Chrystus nam pozostawił nie mogło dotyczyć niczego innego, jak tylko miłości: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem” (J 13,34). A co jest istotą każdej autentycznej miłości? Szukanie dobra drugiego człowieka, dawanie się mu w darze. Jak to czynić w praktyce?

„Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25,35n.).

Czytaj także: Dar bojaźni Bożej. Czy Bóg chce, żebyśmy się bali? [nowenna]


2. Radość
Nie ma nic wspólnego z powszechną dziś wesołkowatością, którą zazwyczaj człowiek przykrywa nędzę swojego poranionego serca. Radość wypływa wprost z miłości (J 15,9-11), ze świadomości, że Pan mnie kocha i jest przy mnie nawet pośród cierpień i trudności. W tym tkwi m.in. nowość chrześcijańskiej radości.

Wbrew temu, co mówi świat, możemy być radośni i nieść ją innym nawet wtedy, gdy cierpimy. Bo ona nie ma nic wspólnego z posiadaniem.

Gdzie odnaleźć taką radość? W szczerej spowiedzi, w uczynkach miłości wobec bliźniego, w tym, że potrafię się autentycznie ucieszyć słysząc o dobru i szczęściu, które spotkało drugiego.



3. Pokój
Odnieść można wrażenie, że więcej się o nim mówi niż go przeżywa. Tym bardziej jest to niepokojące. I nie chodzi tu tylko o pokój między narodami. Owocem Ducha Świętego jest przede wszystkim pokój w sercu, który pozwala stawiać czoła przeciwnościom. Taki pokój jest świadectwem obecności w nas samego Ducha oraz Bożego królestwa.

Pokój Boży to dar Zmartwychwstałego (J 20,19), nieodzownie towarzyszy on miłości i radości, wykracza poza wszelkie nasze rozumienie pokoju.

Pokój Boży w moim sercu jest jednocześnie zadaniem dla mnie. “Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5,9). Każdy z nas jest wezwany, by jakoś działać na rzecz pokoju. Tu wcale nie trzeba szukać konfliktów zbrojnych. Brak pokoju odzwierciedla się w bardziej podstawowych relacjach, w rodzinie, sąsiedztwie, szkole czy pracy.

Jeśli mamy w sobie Boży pokój, to jako synowie Boży nie bójmy się wejść między zwaśnione strony: sąsiadów, kolegów i koleżanki czy rodzinę. Wymaga to jednak ogromnej delikatności i rozwagi. Dlatego potrzeba dużo modlitwy i miłości.



4. Cierpliwość
Cierpliwość w Piśmie Świętym to ufne trwanie w nadziei, to oczekiwanie na wyzwalające działanie Boga w moim życiu, pozwalające przetrwać najgorsze kryzysy i cierpienia. O miłości św. Paweł w swoim hymnie pisze, że jest cierpliwa (1 Kor 13,4). Zatem winna ona stale tej miłości towarzyszyć, zarówno wobec siebie jak i drugiego człowieka.

Bywa, że bardzo łatwo przychodzi nam usprawiedliwiać własne niedoskonałości, lecz nie potrafimy tego uczynić wobec tych, którzy nam w jakikolwiek sposób zawinili. Bywa też, że nie potrafimy być cierpliwi wobec samych siebie, wciąż wyrzucając sobie popełnione przewinienia. To jest doskonałe miejsce do ćwiczenia się w cierpliwości.

W pierwszym przypadku zamiast siebie usprawiedliwiać należy pamiętać, że sam często zawodzę, to pozwoli ze zrozumieniem spojrzeć na bliźniego. W drugim warto mieć na uwadze, że nikt doskonały się nie urodził i wszyscy popełniamy błędy. Cierpliwość podyktowana miłością otwiera drogę do przebaczenia zarówno sobie jak i bliźniemu.



5. Uprzejmość
Ma ona wymiar jednoczący, budujący mosty między ludźmi. Jest oznaką nie tylko naszej kultury osobistej, lecz także szacunku i otwartości. To dla nas chrześcijan również konsekwencja dostrzegania w drugim człowieku Chrystusa.

Ona skutecznie toruje drogę do pojednania i zażegnania sporów. Bywa kluczem do serca bliźniego, szczególnie wtedy, gdy jesteśmy w konflikcie. Wyrażają ją uśmiech oraz trzy niby proste słowa: proszę, przepraszam, dziękuję.

Czytaj także: Pobożność to nie wyrabianie „klękogodzin”. Ten dar Ducha Świętego otwiera oczy [nowenna]


6. Dobroć
Wynika z mojego zjednoczenia z Bogiem. Jest gotowością “do wszelkiego dobrego czynu” (Tt 3,1). To nie tylko czynienie dobrych uczynków. To także dostrzeganie w drugim człowieku dobra, nawet wtedy, gdy wszystko mówi mi: “znienawidź go!”. Dobroć płynąca z serca jest wyczuwalna przez innych, tworzy wokół nas atmosferę dobroci, która przyciąga i daje radość tym, którzy nas spotykają.

Należy się w niej wciąż ćwiczyć, to znaczy być dobrym dla innych, ale i przyjmować z wdzięcznością dobro od drugiego. Doskonale oddał to św. Brat Albert: “Powinno się być dobrym jak chleb, powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny”.


7. Wspaniałomyślność
Wielkoduszność to postawa, która stale szuka dobra dla drugiego człowieka. Nakierowana jest na dobro bliźniego. Cechuje się w tym swego rodzaju spontanicznością, nie planuje wielkich działań, jest pierwszym odruchem wobec napotkanej siostry lub brata.



8. Łaskawość
O miłości św. Paweł napisał, że jest łaskawa (1 Kor 13,4). Oznacza ona skłonność do czynienia dobra nie tylko wobec tych, których kochamy, lecz przede wszystkim wobec osób, które przez swoje postępowanie na to nie zasługują lub po prostu ich nie znamy.

Łaska to przecież dar, na który się nie zasługuje. To miłosierdzie przejawiające się na przykład w wypełnianiu uczynków względem duszy i ciała, o których mówi katechizm.

Czytaj także: Gdy wydaje Ci się, że wszystko jest przegrane, Duch Święty oferuje pomoc: dar rady [nowenna]


9. Wierność
Jest podstawą zaufania. To trwanie przy podjętych świadomie i dobrowolnie zobowiązaniach pomimo przeciwności. Jest naśladowaniem wierności samego Boga wobec człowieka, który nie pozostawił go pod władzą śmierci, lecz posłał swojego Syna, aby dokonał dzieła zbawienia.

Wierność jest cechą, która wyraża miłość, kieruje się prawdą i przeciwstawia kłamstwu i oszustwu. Nawet jeśli dopuściło się niewierności, to wciąż jest czas, by na jej drogę powrócić.



10. Skromność
Rodzi się z umiarkowania. Człowiek skromny cechuje się wewnętrzną równowagą płynącą z prostoty i uporządkowania. Chrześcijanin w skromności ma świadomość, że wszystko co potrafi i posiada jest darem Bożym, stąd nie będzie przeceniał ani nie doceniał swoich umiejętności, a za ich pochwałę ze strony drugiego serdecznie podziękuje także Bogu.

Skromność cechuje niepretensjonalność, spokój, właściwe traktowanie drugiego człowieka, ubiór i mowa. Jest to owoc, który bardzo mocno oddziałuje na otaczający świat, który bardzo mocno nas określa.



11. Wstrzemięźliwość
Oznacza opanowanie, umiarkowanie lub powstrzymywanie się od czegoś. Owoc ten pozwala rozsądnie korzystać z powierzonych sobie dóbr i zgodnie z ich przeznaczeniem oraz dozwolonych przyjemności, a czasem rezygnację z nich dla innych celów podyktowanych z miłości.

Wyrażać się może w bardzo wielu aspektach naszego życia, np. rezygnacja z alkoholu, palenia papierosów czy objadania się. Można być wstrzemięźliwym w oglądaniu telewizji, graniu na komputerze, przesiadywaniu na Facebooku. Warto ćwiczyć się we wstrzemięźliwości w stosunku do spraw, które sprawiają nam największe problemy.

Czytaj także: Dar mądrości od Ducha Świętego: Nie trać czasu na życiowy „konkurs piękności”


12. Czystość
Dotyczy całego człowieka, a wypływa z faktu, że ciała nasze są świątyniami Ducha Świętego (1 Kor 6,19-20). Zatem cały człowiek ma służyć budowaniu królestwa Bożego już tu na ziemi. “Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,Cool.To warunek zbawienia.

Czystość moralna, czystość serca jest wolnością od zła, grzechu i podstępu. To dostrzeganie Boga w całym Jego stworzeniu. To życie w relacji z Chrystusem przez modlitwę, sakramenty oraz praktykowane miłosierdzie. Czystość wymaga pracy. Nie jest czymś, co się raz zdobywa.

Owoc ten wymaga pielęgnacji, a utracony odzyskania. Czystość to autentyczne przeżywanie faktu, że jestem świątynią Ducha Świętego, a każda świątynia w swoim utrzymaniu wymaga ogromu trudu, nakładów pracy i ciągłego specjalnego starania.

Którego z darów Ducha Świętego najbardziej pragniesz?

...

Tak naprawde wszystko jest darem Ducha Świętego! Te 12 to po to aby nasz slaby umysl cokolwiek pojal.
Męstwo np. wynika przeciez z silnego DUCHA! A Kto go daje? Duch Święty! Nic czlowiek nie ma od siebie. No moze grzech. Ten istotnie nie jes od Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:40, 22 Lip 2018    Temat postu:

Koronka do Ducha Świętego. Warto się nią modlić!
Joanna Operacz | 17/07/2018

Pixaby
Udostępnij
Koronka do Ducha Świętego to prosta, a jednocześnie głęboka modlitwa, która pomaga wzywać Trzecią Osobę Boską i korzystać z Jej darów.

Zaproś duchaczkę
Siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia, popularnie nazywane w Polsce duchaczkami, mają propozycję dla osób, które chciałyby się więcej modlić do Ducha Świętego. Chętnie przyjadą do parafii, wspólnoty, na rekolekcje albo np. na spotkanie młodzieży przygotowującej się do bierzmowania i nauczą wszystkich chętnych modlitwy do Ducha Świętego (tutaj można wysłać zgłoszenie).

„Każde spotkanie z Duchem Świętym wypełnia serce miłością. Modlitwa tą koronką to spotkanie z Duchem Świętym, proszenie Go o miłość i napełnianiem Nim serca” – zachęca siostra Otylia Pierożek. Koronka jest krótka i prosta – a więc dobra dla osób zapracowanych i zabieganych – a przy tym głęboka. Otwiera serce, odpowiada na najważniejsze ludzkie pragnienia.



Rozum i inne dary Ducha
Wiele osób, które odmawiają koronkę do Ducha Świętego, modli się w intencji uproszenia konkretnego daru Ducha Świętego, szczególnie daru rozumu przed podjęciem ważnej decyzji. Siostra Otylia przyznaje, że modlitwa na razie nie jest bardzo znana poza jej zgromadzeniem. A przecież każdy chrześcijanin jest wezwany do tego, żeby przyzywać Ducha Świętego i korzystać z Jego darów.

Koronkę ułożył ks. Stanisława Okamfer, a zatwierdził ją administrator archidiecezji krakowskiej bp Franciszek Jop. Siostra Otylia zauważa, że w ostatnich latach powstały różne koronki i inne modlitwy do Ducha Świętego, ale koronka, którą propagują duchaczki, została oficjalnie zaaprobowana przez Kościół.


Czytaj także:
7 darów Ducha Świętego. Czy na pewno wszystkie w Tobie działają?




Jak odmawiać Koronkę do Ducha Świętego
Kurs, na który siostry kanoniczki chętnie dadzą się zaprosić, trwa około półtorej godziny. Oczywiście jest też część praktyczna, czyli modlitwa. Podczas spotkania można kupić koronkę do Ducha Świętego (wygląda inaczej niż różaniec maryjny) lub wykonać ją samodzielnie. Każdy uczestnik zajęć otrzymuje pamiątkowe zaświadczenie.

Koronka składa się z pięciu tajemnic. Każda tajemnica rozpoczyna się krótkim cytatem z Ewangelii i rozważaniem. W poszczególnych tajemnicach powtarza się siedem razy (na małych koralikach) wezwanie do Ducha Świętego: „Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca twych wiernych i ogień Twojej miłości w nich zapal”.

Następnie na pojedynczych (dużych) koralikach mówi się: „Ześlij Ducha Twego, a powstanie życie. I odnowisz oblicze ziemi. Módlmy się: Boże, któryś pouczył serca wiernych światłem Ducha Świętego, daj nam w tymże Duchu poznać, co jest prawe, i Jego pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

...

Oczywiscie Trzecia Osoba Trójcy Świętej to nasz Cel rowniez!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:09, 26 Lip 2018    Temat postu:

Nie będzie święta?

Episkopat nie ustosunkowała się do próśb senatorów. Propozycja wylądowała
Zielone Świątki nie będą dniem wolnym od pracy.

...

Szok! Az nie chce mi sie wierzyc? To chyba jakas wpadka? Tak wazny dzien? Święty Duch! Bóg!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:56, 16 Sie 2018    Temat postu:

Modlitwa do Ducha Świętego, którą Jan Paweł II odmawiał do końca życia Obraz Isabelle Cousturié | 02/08/2018
Udostępnij
Krótka modlitwa o siedem darów Ducha Świętego, której przyszły papież nauczył się od swojego taty. Warto, żebyśmy i my zaczęli odmawiać tę modlitwę i żebyśmy nauczyli jej swoje dzieci.
Duch Święty i jego dary
Nikt nie jest w stanie objawić Jezusa Chrystusa i jego przesłania bez udziału Ducha Świętego . O tej roli Ducha Świętego, niezastąpionej dla Kościoła i dla świata, mówi encyklika Dominum et vivificantem Jana Pawła II.
Czytaj także: Tradycja Kościoła mówi o 12 owocach Ducha Świętego. Ile z nich funkcjonuje w Tobie?
Rola ta opiera się na siedmiu szczególnych darach, które są zdolne zniszczyć wszelkie zło i urzeczywistnić wszelkie dobro , jeśli człowiek pragnie nawrócić swoje serce. To siedem darów koniecznych do „uporządkowanego” chrześcijańskiego życia – tłumaczył św. Jan Paweł II wiernym i pielgrzymom w czasie audiencji generalnych przed zbliżającym się świętem Zesłania Ducha Świętego. Pozwalają one pojąć „wielość darów w Chrystusie i w świętych”.
Karol Wojtyła modli się do Ducha Świętego
Tę wiarę Jan Paweł II wyniósł z domu rodzinnego. Modlitwy do Ducha Świętego nauczył się od taty jako jedenastoletni chłopiec i od tego czasu odmawiał ją codziennie. Jak pisze o. Sławomir Oder w książce
Dlatego święty. Prawdziwy Jan Paweł II, o którym opowiada postulator procesu beatyfikacyjnego,
zachował ten zwyczaj do ostatnich dni swojego życia.
Warto, żebyśmy i my zaczęli odmawiać codziennie tę krótką modlitwę i żebyśmy nauczyli jej dzieci . Niech one także, jak mały Karol, nabiorą nawyku wypraszania u Ducha Świętego Jego siedmiu darów. Otrzymaliśmy je wszyscy na chrzcie świętym i jesteśmy zobowiązani nieustannie je odnawiać, by stać się „błogosławionym dzieckiem” Bożym:
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty, proszę Cię
o dar mądrości do lepszego poznawania Ciebie
i Twoich doskonałości Bożych,
o dar rozumu do lepszego zrozumienia
ducha tajemnic wiary świętej,
o dar umiejętności,
abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady
i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie
nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar pobożności, abym zawsze służył
Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu,
który Ciebie, o Boże, obraża.

...

Nasz wzor na drodze do Nieba wskazuje najlepsza droge.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:36, 29 Paź 2018    Temat postu:

Wirtualnie z Pocieszycielem, czyli nowa internetowa wspólnota modlitewna
Łukasz Kaczyński | 24/10/2018
PRZYJACIELE POCIESZYCIELA
fot. s. Marlena Siuta CSS
Udostępnij 48
Wspólnota Przyjaciele Pocieszyciela zaprasza do pogłębiania relacji z Duchem Świętym.

Jak mówi s. Pia Kaczmarczyk ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia w Krakowie, pomysł na założenie wspólnoty wziął się z zaobserwowania wzrostu zainteresowania Koronką ku czci Ducha Świętego. „Na pewno w dużej mierze jest to związane z hasłem roku duszpasterskiego Duch, który umacnia miłość. Widać to zwłaszcza po błyskawicznych zmianach na licznikach odwiedzin związanych ze wspomnianą modlitwą” – opisuje.



Duch Święty poszukiwany
Jak zauważa siostra, wielu ludzi pragnie przyzywać i modlić się do Ducha Świętego, jednak nie potrafi. Według niej doskonałą pomocą w tym zakresie jest właśnie Koronka ku czci Ducha Świętego, którą modlą się członkowie wspólnoty.

„Jej tekst to słowa, którymi Kościół od wieków woła do Ducha Świętego. Koronka to modlitwa, w której modlimy się do tej osoby Trójcy Świętej, która jest Miłością i prosimy, by Jej ogień także w nas zapłonął. To krótka modlitwa, ale jak głęboka. Bardzo ułatwia spotkanie z Pocieszycielem i otwarcie na Niego” – wskazuje.


Czytaj także:
Modlitwa do Ducha Świętego, którą Jan Paweł II odmawiał do końca życia


Wirtualna droga
Aby przystąpić do wspólnoty należy wypełnić specjalny formularz na stronie [link widoczny dla zalogowanych] „Po tym otrzymujemy zaświadczenie o przynależności do wspólnoty i tak rozpoczynamy wspólną przygodę z Duchem Świętym poprzez modlitwę Koronką do Ducha Świętego. Drogą elektroniczną przesyłamy także rozważania na kolejne miesiące” – mówi s. Pia.

Obecnie Przyjaciele Pocieszyciela to ponad 50-osobowa grupa. „Najmłodsza osoba ma 18 lat, najstarsza 71. Spośród tych osób ponad połowa zadeklarowała się do odmawiania Koronki do Ducha Świętego przez całe życie. Statystki pokazują, że każdego dnia dziesiątki osób wchodzą na stronę naszej wspólnoty. To bardzo cieszy i zachęcamy gorąco, by się nie bać, ale podjąć z nami tę wirtualną drogę. Bo choć daleko od siebie, łączy nas Duch Święty, dla którego nie ma granic” – zachęca duchaczka.

Jak dodaje, wspólnota ma 4 zasadnicze cele. Przede wszystkim modlitwę do Ducha Świętego, by On przemieniał, napełniał miłością i pocieszał – zarówno członków wspólnoty, jak i tych, z którymi się oni spotykają na co dzień. „Chcemy też uwrażliwiać, że żaden dialog nie jest możliwy bez słuchania, a więc modlitwa to także poddawanie się natchnieniom i prowadzeniu Ducha Świętego” – mówi s. Pia.

Według niej z takiej bliskości rodzi się rzeczywiste poznanie i umiłowanie Trzeciej Osoby Boskiej, a zarazem wymierna realizacja nazwy wspólnoty. „Jesteśmy przy Nim i uczymy się Go. Właśnie jak przyjaciele – Przyjaciele Pocieszyciela. Ci, którzy dzięki Niemu stają się prawdziwie wolnymi i mogą o tym świadczyć w swoich środowiskach” – wyjaśnia.



Owoce internetowych więzi
S. Pia ocenia, że Przyjaciele Pocieszyciela to wyjątkowy owoc bieżącego roku duszpasterskiego, który będzie na pewno trwać także po jego zakończeniu. „Przyjaciele Pocieszyciela pragną przyzywać Ducha Świętego i wiedzą, że mają duchową więź z innymi osobami z tej wspólnoty. Każdy, kto modli się do Ducha Świętego, otwiera się na Jego działanie i pozwala Mu się prowadzić. Myślę, że to najważniejsza i niezwykle potrzebna postawa na co dzień, którą można wynieść z przynależności do naszej wspólnoty” – stwierdza.

Jak przyznają członkowie wspólnoty, pozwala im ona opierać swoją codzienność na owocach Bożego Ducha. „Poczułem, że potrzebuję w wierze czegoś więcej, by dalej się rozwijać. I że po to właśnie Jezus zostawił nam Pocieszyciela, którego przyjacielem staram się być ze wsparciem wspólnoty każdego dnia” – stwierdza Franciszek. „Chcę pogłębiać relację z Duchem Świętym, bo On daje mądrość i siłę potrzebną bardzo w dzisiejszym świecie pełnym pokus czy egoizmu. Nie przeszkadza mi, że nie mamy spotkań w realu. Siostra Pia, która się nami opiekuje, zachęca nas do kontaktu, przesyła rozważania i to na chwilę obecną w zupełności mi wystarcza” – mówi z kolei Jola.

Członkowie wspólnoty będą mieli okazję zobaczyć się osobiście. „W 2020 roku Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego będzie obchodzić jubileusz 800-lecia przybycia Zakonu Ducha Świętego do Polski. Myślę, że to będzie dobra okazja, by Przyjaciele Pocieszyciela mogli się spotkać i razem z nami świętować” – zapowiada s. Pia.

...

Bardzo piekny ruch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:55, 09 Cze 2019    Temat postu:

Kolejny raz w swoim życiu będziemy przeżywali Niedzielę Zesłania Ducha Świętego - Pięćdziesiątnicę. Zapewne masz wrażenie, że to już było. Nie czujesz entuzjazmu i pamiętasz może to wydarzenie jako odgrzewany już kilkakrotnie kotlet. Jednak nie da się zaprzeczyć, że jest to moment szczególny w dziejach chrześcijan. To chwila, która zmieniła wszystko.
Jaka jest historia, sens i znaczenie tych wydarzeń? Czy można dziś przeżyć ten moment na nowo?

Liturgia to moment uobecniania wydarzeń, podobnie jest z liturgią Zielonych Świąt. Bóg daje nam możliwość corocznego przeżywania Zesłania Ducha jakby było dzisiaj.

Bóg obiecywał przez swoich starotestamentalnych proroków, że w dniach ostatecznych umieści swe prawo nie na kamieniu, ale w sercach swego Ludu. Zesłanie Ducha Świętego jest właśnie tym momentem, gdy ogień Bożego Ducha wypala je w sercach oczekujących Go uczniach Jezusa.
Tak więc, te dwa wydarzenia są klamrą łączącą ST i NT w jeden Lud Boży. To wciąż jest ten sam Bóg i to samo Prawo, tylko sposób jego proklamacji i umieszczenia jest inny choć w ten sam dzień się wydarza.

Siła z wysoka

Wypełniający uczniów Duch, podniósł ich i uzdolnił do misji jaką pozostawił im Chrystus. Od tej pory będą szli na cały świat by głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu oraz chrzcić w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wiemy z kart NT, że robili to odważnie, bez lęku, często poświęcając swoje życie za prawdę, którą głosili.

Dziś, gdy przeżywasz swoje życie bez nadziei, siły czy entuzjazmu podobny jesteś do tych co oczekiwali obiecanego Pocieszyciela.
Wystarczy, że będziesz Go pragnął, a przyjdzie. Nie musisz być bez grzechu, doskonały, taki milusi. Musisz być taki jaki jesteś teraz, tylko z tęsknotą w sercu. Z "dziurą" w sercu, która woła "chcę, przyjdź… pragnę!". Możesz być pewny, że przyjdzie. Podniesie cię, umocni, da odwagę i sens życia, odnowi cię od środka, poruszy i poprowadzi do podobnych tobie, byś mógł im mówić co ci się przytrafiło.

Duch Święty to trzecia Osoba Trójcy Świętej. Jest miłością łączącą Ojca i Syna. Został posłany w dzień Pięćdziesiątnicy by budować Królestwo Boga na ziemi - Kościół. Przyniósł on pierwszym chrześcijanom swe dary, które nazywa się charyzmatami.

...

Oczywiscie nie mozna udawac ze da sie to wytlumaczyc na prosty rozum. Nie da sie! To jest tajemnica. Niewatpliwie czujemy dzialanie Ducha Świętego jak w 1978 i latach nastepnych. Jak w chwili odejscia Jana Pawła II w 2005. Nie jest to jednak mozliwe do opisu. Nie polega na slowach zapachach czy stanach psychicznych. Jest to odczucie czysto duchowe! Rozumiemy ze jest dobre i chcemy tego! Choc nie obejmujemy rozumem! I to jest wspaniale! Nie chcialbym miec ,boga' ktorego obejmuje prosty nierozwiniety rozum! Ale oczywiscie nie ma nawet cienia takiego zagrozenia! Prawdziwy Bóg jest niepojety! I nigdy nie bedzie! Bo to jest właśnie Bóg! Istota której nie można pojąć!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:07, 29 Maj 2023    Temat postu:

Przeżywamy obecnie Zesłanie Ducha Świętego a dziś konkretnie w połączeniu ze świętem Naszej Matki.

Duch Święty to najtrudniejsza do wyobrażenia Osoba bo Ojciec jeszcze jako tako przedstawiony jako starzec da się uzmysłowić bo każdy ma ojca. Jezus wiadomo ma po prostu ludzką postać. Ale sam Duch? Jednak każda Osoba Trójcy ma naturę duchową i nie ma tu żadnego wyjątku. Odczuwaliśmy jednak Jego obecność podczas wizyt w kraju Jana Pawła II zwlaszcza zaś pamiętne jego odejście. Kto wtedy się wczuł mógł doznać tchnienia duchowego wyraźnie odczuwalnego i to był Duch Święty. Kto pamięta wie że nie było to fizyczne w żadnym razie też psychiczne. To było coś więcej. Tylko tak da się poczuć obecność Osoby Boskiej tu na ziemi i nie umrzeć. Bo to jest wszechmoc! Taka że obecne ludzkie ciało nie wytrzyma tego. Stąd Bóg jest ukryty. Ale w pełni będzie widoczny na tamtym świecie. A nawet na tym już zaraz po paruzji bo wtedy ciała ludzkie mają być przemienione tak że wytrzymaja. Prawdopodobnie będą tego samego rodzaju co w Raju na początku. Bo jeszcze nie które będą wskrzeszeniu ciał! To jeszcze inna sprawa.

Ponadto przed paruzja ma nastąpić jeszcze wylanie Ducha Świętego aby podtrzymać wiernych w strasznym czasie Apokalipsy. Który zresztą chyba już się zaczął tylko nie na całość.

Warto zatem przyjąć Ducha Świętego tak jak każdy teraz jest w stanie bo każdego dnia potrzebujemy podtrzymania.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy