Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:45, 27 Sty 2010 Temat postu: Zakatowana na śmierć 12-letnia dziewczynka ! |
|
|
Pakistan: zakatowano dwunastoletnią katoliczkę
--------------------------------------------------
Wspólnota katolicka w Pakistanie pożegnała 25 stycznia zakatowaną na śmierć 12-letnią dziewczynkę, która była na służbie u bogatego muzułmańskiego adwokata. Pogrzeb odbył się w katedrze Najświętszego Serca Jezusa w Lahaurze, a uczestniczyło w nim ponad tysiąc wiernych.
Śmierć młodej chrześcijanki wywołała protesty i zdecydowane potępienie przemocy wobec powszechnie pracujących w tym kraju dzieci. Pakistańska Komisja Sprawiedliwości i Pokoju wystąpiła do rządu w Islamabadzie, by zapewnił należytą opiekę prawną wszystkim pracującym dzieciom. Kościelna komisja szacuje, że ze względu na biedę i bezrobocie ponad 10 mln pakistańskich dzieci zmuszonych jest do pracy. Często traktowane są jak niewolnicy, których można pozbawić wszelkich praw.
Do pracy jako pomoc domowa u bogatego adwokata 12-letnią Shazię Bashir rodzice wysłali osiem miesięcy temu. Pracodawca nie wywiązywał się jednak z wypłacania pensji w wysokości 12 dolarów miesięcznie. Prośby dziewczynki o zapłatę kończyły się aktami przemocy. Na co dzień doświadczała ona upokorzeń, złego traktowania, w końcu i przemocy psychicznej i fizycznej. W chwili przekazania ciała rodzicom nosiło ono znamiona tortur; dziewczynka miała złamaną szczękę i rękę, na plecach miała wypalone znamiona. Chrześcijanka była też wykorzystywana seksualnie. Początkowo starano się obrażenia ukrywać, jednak były one na tyle poważne, że potrzebna była hospitalizacja. Shazia Bashir zmarła w szpitalu 22 stycznia. Jej pracodawca został aresztowany wraz z rodziną.
Pakistańskie dzieci chrześcijan często wysyłane są na służbę do zamożnych muzułmanów. Doświadczają tam wielu upokorzeń i prześladowań ze względu na wiarę. Kościelna Komisja Sprawiedliwości i Pokoju domaga się od rządu objęcia obowiązkiem szkolnym wszystkich dzieci w Pakistanie oraz zapewnienia im darmowej nauki. Wiele organizacji walczy też o zakaz pracy dzieci. Najczęściej Kościół jest jedynym adwokatem najmłodszych, którzy głosu są pozbawieni, a ich prawa są rażąco łamane.
>>>>>
Praca sluzacej jest ciezka:
http://www.ungern.fora.pl/wiara-ojcow-naszych,4/anielcia-salawa-ta-ktora-kocha-najbardziej,1620.html
Ale jak sluzaca jest chrzescijanka a panem koles islamski z ich stosunkiem do kobiet to niestety...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:25, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spalimy żywcem każdego, kto ujmie się za katoliczką
Przed śmiercią była torturowana i zgwałcona (tym samym wedlug tych zwyrodnialcow ,,nawrocili'' ja na islam...
>>>>>
Muzułmańscy adwokaci zagrozili śmiercią każdemu, kto podejmie się reprezentowania rodziny dwunastoletniej katoliczki, zamordowanej przez Pakistańczyka. Przed śmiercią dziewczynka była torturowana i zgwałcona.
"Spalimy żywcem każdego, kto zechce reprezentować w sądzie interesy ofiary" - napisało w specjalnym oświadczeniu stowarzyszenie muzułmańskich adwokatów Lahore Bar Association.
Odniosło się w ten sposób do gwałtu i zabójstwa 12-letniej katoliczki Shazii Bashir 23 stycznia tego roku. Winowajca to bogaty muzułmanin - Chaudhry Mohammad Naeem, u którego dziewczynka pracowała jako pomoc domowa. Mężczyzna należy do wspomnianego stowarzyszenia wpływowych adwokatów, swego czasu był nawet jego przewodniczącym. Do tej pory pozostaje bezkarny. Pogróżki wywołały olbrzymią konsternację w środowisku obrońców. O tym, że są odbierane bardzo poważnie, świadczy chociażby fakt, że ani rodzina brutalnie zamordowanej dziewczynki, ani też wspierająca ją pozarządowa organizacja nie są w stanie nakłonić żadnego prawnika do podjęcia się sprawy - informuje Asia News. Każdy prawnik obawia się, że w przypadku złożenia aktu oskarżenia przeciwko muzułmaninowi, jego zwolennicy nie zawahają się wprowadzić w czyn wcześniejszych gróźb. Mało tego, adwokaci ze wspomnianej organizacji Lahore Bar Association zabraniają rodzinie i dziennikarzom nawet dostępu do sali rozpraw, zaś policja twierdzi, że jest w tej sprawie bezradna. Ostrzega także, że nie będzie mogła zapewnić chrześcijanom bezpieczeństwa w momencie, gdy ci zdecydują się jednak wejść do sądu.
Jeśli rodzina nie znajdzie prawnika, morderca ich córeczki uniknie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Dlatego też dyrektor Centrum Pomocy Prawnej i Odszkodowań (Center for Legal Aid Assistance and Settlement - CLAAS) Joseph Francis zwrócił się do obywateli oraz przywódców politycznych i religijnych o potępienie tej nowej formy terroryzmu, stosowanego przez pakistańskich prawników, którzy powinni zapewnić sprawiedliwość. Kościół katolicki zapowiedział podjęcie działań w obronie sprawiedliwości.
Bestialsko zamordowana Shazii Bashir na długo przed śmiercią była ofiarą przemocy. Wielokrotnie, przez 6 miesięcy pracy, była bita, poniżana i napastowana. Biciem kończyła się także każda jej prośba o wypłatę wynagrodzenia, które wynosiło zaledwie 12 dolarów na miesiąc. Po jednym z takich incydentów dziewczynka trafiła do szpitala ze złamanymi szczęką i ręką oraz śladami przypaleń na ciele. Lekarze starali się wówczas zataić przed rodzicami obrażenia świadczące o jej wykorzystywaniu seksualnym. Państwo Bashir dowiedzieli się o nich dopiero po śmierci Shazii, kiedy szpital przekazał im ciało dziecka, na którym były liczne ślady po bestialskich torturach.
Tymczasem działacze chrześcijańskich organizacji podkreślają, że przypadek Shazii nie jest w tym kraju odosobniony, ponieważ uboga ludność chrześcijańska pracująca dla bogatych wyznawców islamu często pada ofiarą przemocy ...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ona ma już od Boga wieniec zwycięstwa i palmę męczeństwa...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 20:26, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:09, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
1.Na dożywocie skazany został pakistański chrześcijanin za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi i Koranowi
2. Na karę 25 lat więzienia za dotknięcie Koranu nieczystymi rękoma skazał chrześcijańskie małżeństwo sąd w Kasur w dystrykcie Pendżab w północnej części Pakistanu.
,,W komunikacie pakistańskiej Komisji „Iustitia et Pax” potępiono „letarg rządu”, który pozostawia talibom całkowitą swobodę działania. Władze zachęcają w ten sposób fundamentalistów islamskich by nakładali na ludność niemuzułmańską specjalny podatek zwany dżizja, a także do porywania dla okupu, do zabójstw niemuzułmanów oraz narastania migracji wewnętrznej"
>>>>>
Obłęd!Wystarczy donos na ciebie i smierc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:35, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pakistan: muzułmanin spalił chrześcijankę
W pakistańskim stanie Pendżab spalono żywcem 12-letnią chrześcijankę. Kiran George zmarła w wyniku poparzeń 80 proc. powierzchni ciała.Dziewczynka była służącą w domu muzułmanina.
Syn właściciela zgwałcił ją, a żeby prawda nie wyszła na jaw uwięził. Ona sama obawiała się utraty pracy, jeśli doniesienie trafi na policję. Rodzina, żyjąca w skrajnym ubóstwie, poradziła jej zachowanie milczenia, ta jednak opowiedziała o zajściu swoim przyjaciółkom. Z zemsty syn pana domu oblał ją benzyną i podpalił.
Do konającej córki wezwano rodziców. Powiedziano im, że był to wypadek w kuchni. Kiran była już w stanie agonalnym i zmarła po dwóch dniach w szpitalu w Lahaurze. Sprawę dziewczynki monitoruje Komisja Sprawiedliwości i Pokoju pakistańskiego episkopatu. Zajęła się nią też policja, ponieważ konająca zdążyła złożyć zeznania obciążające sprawcę.
KAI
Kolejna meczennica....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:45, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Chrześcijańskie małżeństwo odmówiło przejścia na islam. Mężczyznę spalono, kobietę zgwałcono
[link widoczny dla zalogowanych]
A wszystko na oczach trójki dzieci, które musiały patrzeć jak islamscy ekstremiści w towarzystwie policji rozprawiają się z rodzicami. Zbrodnia miała miejsce w stolicy Pakistanu.
Muzułmańscy napastnicy podpalili 38-letniego Arsheda Masiha za to, że odmówił wyrzeczenia się chrześcijaństwa i przyjęcia islamu. Jego żonę zgwałcili policjanci. Trójka ich dzieci, w wieku od 7 do 12 lat, musiała przyglądać się całej makabrze.
Do incydentu doszło w piątek przed samym posterunkiem policji w Islamabadzie – poinformował serwis AsiaNews za mediami lokalnymi. Serwis podaje, że mężczyzna walczy o życie w Szpitalu Świętej Rodziny w Rawalpindi, w pobliżu stolicy. Według serwisu PakistanChristianPost - mężczyzna zmarł niedługo po przywiezieniu do szpitala.
W 2005 roku Masiha i jego żonę zatrudnił bogaty muzułmański biznesmen. Masih był kierowca a jego żona służącą żony biznesmena. Pracodawcy po jakimś czasie coraz nachalniej zaczęli nakłaniać ich do przejścia na islam.
Chrześcijańskie małżeństwo mieszkało wraz z dziećmi w domu biznesmena w Rawalpindi – w części przeznaczonej dla służby. W styczniu przywódcy religijni, a za nimi pracodawca chrześcijan, zażądali od Arsheda, by wraz z całą rodziną porzucił chrześcijaństwo. Gdy ten odmówił, zagrożono mu „surowymi konsekwencjami”. Arshed chciał zwolnić się z pracy, ale biznesmen miał odpowiedzieć mu, że „zabiłby go” gdyby to zrobił.
W minionym tygodniu konflikt zaostrzył się po tym, jak właściciel posiadłości zgłosił na policji kradzież 500 tys. pakistańskich rupii (prawie 6 tysięcy USD). Choć małżeństwo nie zostało wprost oskarżone, to biznesmen postawił im warunek, że odwoła zgłoszenie dopiero jeśli przejdą na islam. W przeciwnym wypadku "oboje już nie zobaczą swoich dzieci” - zapowiedział. Po ponownej odmowie porzucenia wiary, doszło do makabrycznego incydentu.
- Obecnie Masih i jego żona znajdują się w szpitalu - poinformowali przedstawiciele Szpitala Świętej Rodziny. - On został przyjęty w stanie bardzo ciężkim, z 80 proc. poparzeniem skóry - podała agencja BosNewsLife. - Przy tym stopniu poparzeń – zdaniem lekarzy – liczący 38 lat mężczyzna nie ma wielkich szans na przeżycie.
W niedzielę władze prowincji Punjab zarządziły dochodzenie w tej sprawie. - Okoliczności wydarzenia zostaną zbadane, a sprawcy zostaną aresztowani - zapowiedział pendżabski minister sprawiedliwości Rana Sanaullah.
Federalny minister do spraw mniejszości Shahbaz Batti, katolik, na razie odmawia komentarzy ze względu na „nawał pracy”. Zapowiedział jednak, że w ciągu najbliższych dni wyda oświadczenie.
AJ/AsiaNews.com
Kolejni męczennicy!
+++
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:04, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Koszmar w Pakistanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
1.Na dożywocie skazany został pakistański chrześcijanin za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi i Koranowi
2. Na karę 25 lat więzienia za dotknięcie Koranu nieczystymi rękoma skazał chrześcijańskie małżeństwo sąd w Kasur w dystrykcie Pendżab w północnej części Pakistanu.
>>>>>>
,,W komunikacie pakistańskiej Komisji „Iustitia et Pax” potępiono „letarg rządu”, który pozostawia talibom całkowitą swobodę działania. Władze zachęcają w ten sposób fundamentalistów islamskich by nakładali na ludność niemuzułmańską specjalny podatek zwany dżizja, a także do porywania dla okupu, do zabójstw niemuzułmanów oraz narastania migracji wewnętrznej"
>>>>>
Widzimy ze obecnosc demona jest jak najbardziej REALNA!Bo ci opetani nie wiedza co robia!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:34, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
I znowu psychole morduja katolikow!
Podpiszcie apel w obronie skazanej na śmierć za Wiarę Katolicką w Pakistanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:41, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Głęboki smutek z powodu tragicznej śmierci pakistańskiego ministra Shahbaza Bhattiego wyraził Benedykt XVI. W telegramie wystosowanym w imieniu Papieża przez watykańskiego sekretarza stanu znajdujemy też zapewnienie o modlitwie o spokój „szlachetnej duszy” zmarłego nazwanego „wiernym i odważnym sługą pakistańskiego narodu”.
Dziś w Islamabadzie odbyły się oficjalne uroczystości żałobne katolickiego polityka, który zginął w minioną środę w zamachu dokonanym przez talibów. Miała to być kara za zaangażowanie ministra ds. mniejszości w reformę tzw. prawa o bluźnierstwie, które uderza w wyznawców innych niż muzułmańska religii. Sam Shahbaz Bhatti był świadom zagrożenia. Media nagłośniły jego telewizyjny wywiad sprzed kilku miesięcy, w którym oznajmia, że jest gotów na śmierć za sprawę, której się poświęcił. „Wierzę w Jezusa Chrystusa, który oddał za nas życie – mówił wówczas chrześcijański polityk. – Żyję dla mojej wspólnoty, dla tych, którzy cierpią i jestem gotów umrzeć w obronie ich praw”.
W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się przy zachowaniu specjalnych środków bezpieczeństwa w kościele Matki Bożej Fatimskiej w Islamabadzie, wzięła udział delegacja rządowa z premierem Yousafem Razą Gilanim. Z kolei na forum międzynarodowym nie milkną wyrazy oburzenia po tym, co wydarzyło się w Pakistanie. Prezydent Włoch Giorgio Napolitano przypomniał przed oenzetowską Radą Praw Człowieka o potrzebie ochrony mniejszości chrześcijańskich w niektórych krajach i zapewnienia tam rzeczywistej wolności religijnej.
>>>>>
Kolejny męczennik !
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:05, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Najpierw zabili mu ojca, teraz go porwali !!!!
W Lahore (Lahaur) na wschodzie Pakistanu uprowadzono syna byłego gubernatora prowincji Pendżab - poinformowała policja i rodzina mężczyzny. Ojciec porwanego, Salmana Taseer, został zabity w styczniu br., ponieważ sprzeciwiał się ustawie penalizującej ,,bluźnierstwo''.
Shahbaz Taseer został porwany przez czterech uzbrojonych mężczyzn w luksusowej dzielnicy Gulberg - podała policja.
- Mężczyźni grozili mu bronią i kazali wejść do samochodu, a następnie odjechali - powiedział funkcjonariusz z Lahaur, Syed Mumtaz.
Shahbaz jest synem byłego gubernatora prowincji Pendżab, Salmana Taseera, zabitego przez własnego ochroniarza 4 stycznia br. w Islamabadzie. Powodu do zabójstwa dostarczyło otwarte opowiedzenie się polityka po stronie kobiety skazanej na śmierć za bluźnierstwo. Były gubernator Pendżabu był za wprowadzeniem poprawek do kontrowersyjnej ustawy penalizującej bluźnierstwo.
Według brata uprowadzonego mężczyzny, Sheryara Taseera, za porwaniem mogą stać "talibowie lub grupy ekstremistyczne", od których jego "rodzina otrzymywała groźby". Rodzinie kazano wycofać skargę przeciwko zabójcy Salmana Taseera, Mumtazowi Qadriemu.
Były gubernator był członkiem Pakistańskiej Partii Ludowej oraz bliskim współpracownikiem prezydenta Asifa Alego Zardariego, wdowca po byłej premier Benazir Bhutto.
!!!!!
To sa wspanaili ludzie ! Prawdziwi meczennicy ! Zamordowani przez opetanych ktorzy oddali sie diablu ! Jak widzicie na stanowiskach moga byc najlepsi ludzie w kraju a nie najgorsi ! Chwala im ! Nawet jak ich zamorduja dostana wielka nagrode w Niebie ! Skonczy sie ich ziemskie cierpienie i to w sposob chwalebny !!!
Tacy wspaniali ludzie sa na calym swiecie w kazdej religii i kulturze I TO ONI WLASNIE SA NAJBLIZEJ BOGA ! :O))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:07, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Pakistan: "Jezus Chrystus" zakazany w SMS-ach
"Jezus Chrystus" i "szatan" znalazły się na liście ok. 1600 słów, których używania w SMS-ach chcą zakazać władze w Islamabadzie. Pakistański Kościół katolicki oświadczył dzisiaj, że nie godzi się na zakaz dyskryminujący chrześcijan.
Wprowadzenie tego przepisu w życie przyczyniłoby się do dalszej dyskryminacji chrześcijan w Pakistanie, raniłoby ich uczucia religijne oraz stanowiłoby pogwałcenie prawa do wolności wyznania - przekonywał rzecznik pakistańskiego episkopatu ksiądz Nadeem John Shakir. Przed kilkoma dniami pakistański koncern telekomunikacyjny zalecił operatorom telefonii komórkowej, by "dla chwały Islamu" cenzurowały wiadomości SMS zawierające "obraźliwe" słowa. Firmy otrzymały listę ok. 1600 niemile widzianych wyrażeń w kilku wersjach językowych: w urdu, licznych dialektach regionalnych i po angielsku.
Na cenzurowanym znalazły się przede wszystkim wyrażenia wulgarne i związane ze sferą seksu, ale także "Jezus Chrystus" i "szatan". Opierając się na pomyśle firmy telekomunikacyjnej, władze w Islamabadzie ogłosiły, że zamierzają wprowadzić stosowny przepis. Ks. Shakir z uznaniem wyraził się o staraniach rządu, by nie dopuścić do demoralizacji młodych, przyznał jednak, że nie rozumie, dlaczego na czarnej liście znalazły się słowa związane z chrześcijaństwem.
>>>>>
Sami widzicie ze sa opetani ... z kim oni zrownali Jezusa ! Koszmar ! Co za kraj co za ludzie ! Satanisci ... Dzicz ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:12, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Czy uda się na świecie zebrać milion podpisów w obronie życia Asii Bibi, czekającej w Pakistanie na egzekucję za wierność Chrystusowi?
Asia Bibi jest mężatką i matką 5 dzieci
Podpisać petycję można na anglojęzycznej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
. Na polskiej stronie można też znaleźć instrukcję w języku polskim, która może ułatwić złożenie tego podpisu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na razie do miliona podpisów w obronie Asii Bibi sporo brakuje, bo podpisały się 332 tysiące ludzi, w tym ponad 150 tys. Pakistańczyków, 130 tys. Amerykanów i 8 tys. mieszkańców Federacji Rosyjskiej. Po niedawnym tekście „Gościa Niedzielnego” Polska przesunęła się pod względem liczby zebranych podpisów z ósmego na czwarte miejsce na świecie. Nadal jest to jednak bardzo niewiele, jak na 38 milionowy kraj, w dodatku katolicki: zaledwie 4984 podpisów.
„Nie zrobił tego dla was Mahomet”
Asia Bibi jest pierwszą osobą w historii Pakistanu, skazaną na śmierć za swoje poglądy religijne. Ta chrześcijanka i matka pięciorga dzieci ma zostać powieszona za dwa zdania, wypowiedziane do swoich koleżanek: „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzech świata. Nie zrobił tego dla was Mahomet”. Powiedziała to, ponieważ koleżanki natarczywie przekonywały ją do przyjęcia islamu. Natychmiast po wypowiedzeniu tych słów Asia Bibi została pobita wraz z trzema swoimi córkami. A później trafiła przed sąd i została skazana na śmierć przez powieszenie „za bluźnierstwo przeciw Mahometowi”.
[link widoczny dla zalogowanych]
>>>>>
Zwyrodniale bydlaki ... Ale pamietajcie ze to sa opetani przez demony ... a do tego dzicz ... Satd widzicie ile plag spada na ten kraj talibowie powodzie itp. Zbrodnie ich sa wielkie i obrazaja Boga . Wolaja o pomste do nieba...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:17, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
11-latka sprofanowała Koran? Grozi jej kara śmierci.
Pakistańska policja zatrzymała 11-letnią chrześcijankę, podejrzaną o sprofanowanie Koranu. Grozi jej kara śmierci.
Aresztowania dziewczynki domagał się rozwścieczony tłum muzułmanów, który zgromadził się pod jej domem niedaleko Islamabadu i groził, że spali okoliczne budynki, należące do chrześcijan.
Pakistański minister spraw wewnętrznych powiedział BBC, że jest mało prawdopodobne, by 11-latka celowo sprofanowała Koran. Wiadomo, że dziewczynka ma problemy z nauką i cierpi na lekkie zaburzenia umysłowe. Nie była w stanie odpowiedzieć na pytania, jakie zadawali jej policjanci.
Jak relacjonował minister, 11-latka szła z torbą, w której znajdowały się luźne kartki, wyrwane z Koranu. Policjanci początkowo nie chcieli zatrzymywać dziecka, jednak ulegli presji rozwścieczonego tłumu.
Minister spraw wewnętrznych poinformował, że zapewniono ochronę rodzicom dziewczynki, którzy bali się agresji muzułmanów. Z okolicy uciekło już około 600 chrześcijan.
Działacze praw człowieka wzywają władze w Islamabadzie do zmiany prawa, które przewiduje karę dożywocia za sprofanowanie Koranu. Wielu podejrzanych o bluźnierstwo pada ofiarą linczu, zanim jeszcze trafi przed sąd. Dochodzi także do zamachów na polityków, którzy domagają się reformy przepisów, dotyczących kary za bluźnierstwo.
>>>>
Zamorduja kolejna chrzescijanke tym razem niepelnosprawna umyslowo .
Moze ktos zapyta po co w ogole dotykaja Koranu . Nie lepiej trzymac sie z daleka . NIE MOZNA ! ISLAMISTYCZNE BYDLAKI ZROBILY PRZYMUS KORANU . DLA CHRZESCIJAN TEZ ! A JAK DOTYKACIE TO BEZCZESCICIE ! I WAS MORDUJA !!! TAK DIABEL TAM RZADZI !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:17, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oskarżający chrześcijańską dziewczynkę aresztowany. Duchowny sfabrykował dowody?.
Pakistański muzułmański duchowny, który doprowadził do aresztowania chrześcijańskiej dziewczynki za domniemane spalenie Koranu, został zatrzymany pod zarzutem fabrykowania fałszywych dowodów - poinformowała policja. Wobec dziewczynki zastosowano obowiązujące w Pakistanie surowe przepisy o ochronie dobrego imienia islamu i proroka Mahometa. Za palenie Koranu przewidują one karę do dożywotniego więzienia włącznie.
Aresztowanie w sierpniu Rimshy Masih, oskarżonej przez jej muzułmańskich sąsiadów o palenie muzułmańskich tekstów religijnych, wywołało w wielu krajach protesty wspólnot wyznaniowych i świeckich obrońców praw człowieka. Wobec dziewczynki zastosowano obowiązujące w Pakistanie surowe przepisy o ochronie dobrego imienia islamu i proroka Mahometa. Za palenie Koranu przewidują one karę do dożywotniego więzienia włącznie.
Prowadzący dochodzenie oficer policji Munir Hussain Jafri poinformował, że duchowny Khalid Chishti został zatrzymany na podstawie zeznań mieszkańców wioski pod Islamabadem, gdzie mieszkała Masih. - Świadkowie twierdzą, że wyrwał strony z Koranu i włożył do jej torby, w której były spalone papiery - powiedział Jafri.
Aresztowanie Masih spowodowało ucieczkę kilkuset chrześcijan z jej wioski po rozgłoszeniu rzekomego bluźnierczego czynu przez megafony meczetów.
Według rodziny dziewczynki i obrońców praw człowieka, ma ona 11 lat. Natomiast powołana w związku z dochodzeniem przeciwko niej komisja lekarska orzekła, że Rimsha Masih liczy około 14 lat, ale nie wykazuje stosownych do tego wieku zdolności umysłowych, co stawia pod znakiem zapytania jej poczytalność.
Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem, w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.
>>>>
Jeszcze lepiej ! Takie rzeczy ! To juz nie bylby fanatyzm to bylaby ludobijcza dzialalnosc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:38, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pakistan: imam wrobił 14-latkę w spalenie Koranu?.
14-letnia chrześcijanka, oskarżona w Pakistanie o spalenie Koranu, została zwolniona z aresztu za kaucją - donosi BBC News. Pojawiło się podejrzenie, że dziewczynka mogła zostać wrobiona w całą sprawę przez imama, który podłożył jej do torby nadpalone strony świętej księgi islamu.
Rimsza Masih trafiła do aresztu 16 sierpnia z oskarżeniem o bluźnierstwo, które jest traktowane w Pakistanie bardzo surowo - grozi za nie nawet kara śmierci lub dożywocie. Jak podaje brytyjski portal, badający dziewczynkę lekarze ocenili jej fizyczny wiek na 14 lat, choć zastrzegli, że mentalnie jest ona opóźniona. Według niektórych źródeł, dziewczynka ma zespół Downa.
Rodzice 14-latki oraz ich chrześcijańscy sąsiedzi musieli opuścić swoje domy w Islamabadzie ze względu na liczne groźby ze strony rozgniewanej społeczności muzułmańskiej. Niedawno jednak pojawił się świadek, który zeznał, że młoda chrześcijanka została wrobiona w spalenie Koranu. Lokalny imam miał podłożyć jej do torby nadpalone strony świętej dla muzułmanów księgi.
To właśnie imam Chalid Chiszti oskarżył cierpiącą na zaburzenia umysłowe dziewczynkę o bluźnierstwo i działanie w "chrześcijańskiej konspiracji". Mężczyzna został aresztowany w ubiegłym tygodniu i również czeka go zarzut o bluźnierstwo.
W piątek Rimsza została zwolniona za wysoką kaucją - 10, 5 tys. dolarów.
Nie jest to pierwszy tak dramatyczny przypadek w Pakistanie. W 2010 roku tamtejszy sąd nakazał zwolnienie po 14 latach przetrzymywania bez procesu chorej psychicznie kobiety, która również została oskarżona o profanację Koranu.
>>>>
Szok ! Islamisci bezczeszcza Koran i podrzucaja go chrzescijanom a pozniej rzucaja sie na nich i wrzeszcza ZNISZCZYLI KORAN ! ZABIC ICH !
Jakim trzeba byc zwyrodnialcem aby robic takie cos . Widzimy jak oni ,,szanuja'' Koran ... Zniszczyc Koran to dla nich jak splunac . Zaden problem . Czy mozliwa jest rozmowa z takimi ? Jaka ? O czym zamierzacie z nimi gadac . Oni sa jak bolszewicy . Z nimi sie nie dyskutuje tylko do nich strzela . To sa wyslannicy diabla ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:21, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Asia Bibi nadal w wiezieniu - trwa zbieranie podpisów
Ten koszmar trwa . Dzicy chca ja zamordowac !
A tu można się podpisać o wolność dla Asii Bibi :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:40, 11 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Asia Bibi (właściwie: Asia Noreen) ma 45 lat i pochodzi z wioski Ittanwali. Jest żoną Ashiqa Masiha (50 l.) i matką pięciorga dzieci. W ich wiosce żyje ok. 1500 rodzin, z czego tylko 3 są chrześcijańskie.
Muzułmanki z wioski wielokrotnie naciskały na Asię, aby przeszła na islam. 19 czerwca 2009 r. w trakcie ożywionej dyskusji Asia opowiedziała treść Ewangelii, podkreślając, że Jesus Chrystus zmarł za nasze grzechy, a następnie zmartwychwstał, czego nie uczynił Mahomet. Po tej wypowiedzi została pobita przez muzułmanki, a następnie uwięziona. Z głośników meczetu zapowiadano, że chrześcijanka za karę będzie miała zaczernioną twarz i zostanie przewieziona przez wioskę na ośle. Chrześcijanie poinformowali policję, która zabrała Asię do aresztu, zanim dokonano samosądu. Nalegali też, aby policja zrezygnowała z oskarżenia jej o bluźnierstwo, ale urzędnicy zapowiedzieli, że muszą to uczynić, gdyż są naciskani przez islamskich przywódców.
7 listopada 2010 r., po trwającym ponad 16 miesięcy procesie, została jako pierwsza kobieta w Pakistanie skazana na karę śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Nałożono na nią także grzywnę w wysokości równej w przeliczeniu około 3160 zł, co odpowiada dwuipółrocznym zarobkom robotnika w Pakistanie. Dla Asii Bibii i jej bliskich, którzy liczyli na jej szybki powrót do domu z więzienia, wyrok ten jest szokujący i druzgocący. Choć dotychczas nikt skazany na śmierć za bluźnierstwo w Pakistanie nie został stracony, to jednak Asia Bibi może teraz spędzić wiele lat w straszliwych warunkach panujących w celi śmierci, oczekując na rozpatrzenie jej ewentualnej apelacji przez Sąd Najwyższy.
Adres:
Asia Bibi
District Jail
Sheikhupura
Punjab
Pakistan
Wyślij kartkę z pozdrowieniami do Asia Bibi (plik do wydrukowania)
[link widoczny dla zalogowanych]
Upiorna historia z dziejow satanizmu . Warto podkreslic ze to miejsce KOBIETY wymyslaly jej i ZADENUNCJOWALY . Jakkolwiek gwalty ze strony mezczyzn sa oczywiscie problemem to denuncjacje kobiet na inne kobiety to potezna sila zla . Tu nie jest tak ze mezczyzni drecza kobiety i koniec .
Przypomne ze WLADZE CHETNIE BY JA WYSLALY NA ZACHOD BY MIEC SPOKOJ ale miejscowe islamistyczne bestie chca mordu . Tam jest taka ,,polityczna poprawnosc" ze kazdy musi rzucic kamieniem gdy slyszy ,,bluznierstwo". Podobnie jak na zachodzie trzeba niszczyc ,,wrogow gejowskiego ludu" . Z tym ze dzicy niszcza doslownie mordujac choc chcieli tez ja zeszmacic aby przeszla na islam czyli zdradzila Jezusa . Na zachodzie mniej mordu wiecej szmacenia . Trzeba poprzec walke z ,,homofobia" czyli przejsc na ich homoreligie . To samo . Roznica stopnia cywilizacji .
Asia praktycznie nie ma tam zycia . Trzeba CALA RODZINE (bo kara jest zbiorowa) ewakuowac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:35, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wprost z celi śmierci Asii Bibi
dodane 2012-03-15 14:13
jdud, catholicnewsagency.com
O dniu powszednim Asii Bibi - pakistańskiej chrześcijanki, oczekującej na wykonanie kary za śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi, opowiada w wywiadzie dla CNA francuska dziennikarka Anne-Isabelle Tollet. Korespondentka francuskiej telewizji w Islamabadzie jest współautorką wydanych niedawno zapisków więziennych Asii Bibi.
Wprost z celi śmierci Asii Bibi YouTube
- Asia modli się cały dzień. Na szczęście nigdy nie zachwiała się w swojej wierze, bo to pozwala jej nie poddawać się - mówi dziennikarka.
Warunki, w jakich Asia Bibi czeka na wykonanie kary śmierci (bądź ułaskawienie pod naciskiem światowej opinii publicznej) są dramatyczne. To izolatka bez okien, zlewu i WC.
- Budzi się nie przy świetle słonecznym, bo go nie widuje, ale wtedy, gdy przynoszą jej wodę, czyli o szóstej rano. Nie ma wentylacji, więc cierpi z powodu zaduchu i komarów. Spędza dzień, modląc się na łóżku. Myśli o swoich dzieciach. I czeka na wtorek, gdy może zobaczyć swojego męża - opowiada francuska dziennikarka.
Wprawdzie odosobnienie i brak okna to dodatkowe ciężary. Jest to zarazem rodzaj ochrony, ponieważ środowiska islamistyczne groziły, że pozbawią Asię życia.
Tollet opowiada też o rodzinie więźniarki. - Znoszą to wszystko z wielkim trudem – mówi, dodając, że cały ciężar prowadzenia domu, wychowania i wykarmienia dzieci spoczywa na mężu Asii, który ma na imię Ashiq. Jest to sytuacja bardzo rzadka, niezwykła dla mężczyzny w tamtej kulturze.
- Kiedy odwiedza żonę, niezależnie od tego czy dzieci są smutne, czy chore, musi jej mówić, że w domu wszystko jest w porządku, żeby jej nie stresować. Bierze wszystko na siebie, nie może dać sobie upustu, musi zachować pozory stabilności i spokoju - relacjonuje francuska dziennikarka.
Potwierdza przy tym, że Asia jest kobietą o silnym charakterze, upartą. Jest też bardzo zakochana w swoim mężu. Tak samo, jak on w niej. Traktują się z miłością, ze słodyczą. A nie jest to regułą w kraju, w którym małżeństwa są raczej aranżowane, niż wynikają z głębokiego uczucia.
Najmłodsza córeczka Asii i Ashiqa ma 9 lat. - Jest urocza. To, co się dzieje, ma na nią wielki wpływ. Płacze kilka razy dziennie, bo tęskni za mamą. A jednocześnie wykazuje wielką siłę i dojrzałość. Jest w stanie analizować sytuację matki, Pakistanu, ustawy bluźnierstwo itd. To niesamowite w tak młodym wieku - dziwi się dziennikarka.
Dodaje, że honoraria za książkę w całości płyną do rodziny Asii Bibi. Jest jej to bardzo potrzebne, zwłaszcza, że Ashiq stracił pracę. - Dla mnie to nie jest żadne wyrzeczenie. Oni są w moim sercu, są częścią mojej rodziny. Ale ja nie mieszkam w Pakistanie. Nie obawiam się, że w każdej chwili mogę umrzeć. Więc robię, co mogę, opowiadam o niej, aby uzyskać jej zwolnienie. To jest zobowiązanie wobec ich obydwojga i nie spocznę, dopóki nie osiągnę celu – mówi Tollet, która w tym tygodniu będzie przedstawiać sprawę Asii Bibi na forum Rady Praw Człowieka ONZ.
- Będę prosić przedstawicieli Pakistanu, aby wyjaśnili, jak mogą utrzymać antydemokratyczne prawo, skoro podpisali oenzetowską konwencję, zobowiązującą ich kraj do poszanowania praw człowieka, w tym wolności religijnej. Zobaczymy, jaką dadzą odpowiedź - dodaje dziennikarka.
Jesienią wybiera się na prezentację książki w Nowym Jorku. Będzie też kampania na rzecz Asii Bibi w Waszyngtonie, bo tam zapadają ważne decyzje. Być może dojdzie także do spotkania z szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton.
Nawiasem mówiąc, ustawa o bluźnierstwie, na mocy której Asia Bibi została skazana na śmierć, służy przede wszystkim do prześladowania samych… muzułmanów. Radykalni islamiści walczą przy jej pomocy przede wszystkim z tymi, których uważają za „złych muzułmanów.
Do światowego apelu o uwolnienie Asii Bibi możesz dołączyć TUTAJ.
A oto wypowiedzi Anne-Isabelle Tollet nt. Asii Bibi (po francusku i angielsku) oraz film, pokazujący rodzinę uwięzionej:
[link widoczny dla zalogowanych]
>>>>
Pamietajmy ze nawet dziennikarka ktora robi z nia wywiad RYZYKUJE ! Opetani morduja wszystkich ktory KOJARZA z Asią !!! To naprawde szatan tak dziala . Dotkniecie starego zla .
Ale tak jest z kazdym męczeństwem !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:36, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Asia Bibi: Wstrząsający list z celi śmierci
dodane 2012-02-28 15:38
Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka, skazana za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi, a tak naprawdę za złożenie chrześcijańskiego świadectwa wiary, napisała w celi śmierci pamiętnik oraz niepublikowany dotąd list do najbliższych. Zostały one wydane przez hiszpańskie wydawnictwo LibroLibres.
Asia Bibi: Wstrząsający list z celi śmierci Zasoby internetu/fk Asia Bibi
Książka pt. „Zabierzcie mnie stąd” ukazała się 20 lutego. W jej napisaniu pomogła skazanej francuska dziennikarka Anne-Isabelle Tollet.
Asia zapewne wie o światowej akcji na rzecz jej uwolnienia (akcja ta trwa, pod petycją o uwolnienie chrześcijanki podpisało się blisko 600 tys. ludzi - więcej informacji TUTAJ). Najwyraźniej jednak Pakistanka szykuje się na śmierć i pisze ostatni list do swych najbliższych: męża o imieniu Ashiq i pięciorga dzieci.
„Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa” - pisze i dodaje: "Nawet gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy”.
I dalej: „Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w swoje ramiona”.
Oto pełny tekst listu:
"Mój ukochany Ashiq, moje ukochane dzieci, nawet w chwili, gdy wróciłam do celi z informacją, że mam umrzeć, wszystkie moje myśli zwróciły się do Ciebie, mój ukochany Ashiq i do Was, moje ukochane dzieci. Nic nie boli mnie bardziej niż pozostawienie Was samych w całkowitej rozpaczy.
Imran, mój najstarszy, 18-letni synu, mam nadzieję, że znajdziesz dobrą żonę, która uczynisz tak szczęśliwą, jak szczęśliwą uczynił mnie twój ojciec.
Nasima, moja pierworodna, 22-letnia córko, masz już męża, którego rodzina tak mocno Cię przygarnęła. Daj swemu ojcu małe wnuczęta, które wychowasz w miłości chrześcijańskiej tak, jak my wychowaliśmy Ciebie.
Moja słodka Isha, masz 15 lat i wciąż jesteś małym rozbójnikiem. Twój ojciec i ja zawsze uważaliśmy Cię za dar od Boga. Jesteś taka dobra i wielkoduszna... Nie staraj się zrozumieć, dlaczego Twojej matki nie ma już przy Tobie, bo wciąż jesteś w moim sercu. Masz tam maleńkie miejsce zarezerwowane tylko dla Ciebie...
Sidra, masz tylko 13 lat, ale wiem, że gdy byłam w więzieniu, zajęłaś się domem i opiekowałaś się starszą siostrą Ishą, która potrzebuje tak wiele wsparcia. Tak mi przykro, że sprawiłam, iż musiałaś dorosnąć, podczas gdy powinnaś jeszcze bawić się swoimi lalkami.
Mój mały Isham, masz zaledwie 9 lat i stracisz matkę. Mój Boże, jakie życie może być niesprawiedliwe! Ale ponieważ nadal będziesz chodzić do szkoły, będziesz dobrze przygotowany do obrony przed ludzką niesprawiedliwością.
Moje dzieci, nie traćcie odwagi czy wiary w Jezusa Chrystusa. Lepsze dni rozpromienią się nad Wami, gdy ja będę w ramionach Pana. Będę się Wami nadal opiekować. Ale proszę Waszą piątkę: bądźcie ostrożni, proszę: nie róbcie niczego, co mogłoby obrazić muzułmanów lub prawa tego kraju.
Moje córki, mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć takich mężów, jak Wasz ojciec.
Ashiq, pokochałam Cię od pierwszego wejrzenia, a 22 lat, które spędziliśmy razem, są tego dowodem. Nigdy nie przestałam dziękować niebu za to, że Cię znalazłam, za małżeństwo, które było oparte na miłości, a nie zaaranżowane, tak jak to zwykle bywa w naszym regionie. Nasze osobowości były świetnie dopasowane... Oszczercy zagrodzili nam drogę. Zostajesz sam z owocami naszej miłości: strzeż męstwa i dumy w naszej rodzinie.
Moje dzieci ... Największym pragnieniem Waszego ojca i mnie było, abyśmy byli szczęśliwi i czynili Was szczęśliwymi, choć życie na co dzień nie jest łatwe. Jesteśmy chrześcijanami i ubogimi, ale nasza rodzina jest światłem. Chciałabym patrzeć, jak rośniecie, wychowywać Was na uczciwych ludzi... I takimi właśnie będziecie! ... Wciąż nie wiem, kiedy mnie powieszą, ale pozostańcie w pokoju, moi kochani; pójdę z podniesioną głową, bez lęku, bo będzie ze mną nasz Pan i Dziewica Maryja, którzy wezmą mnie w Swoje ramiona.
Mój dobry mężu, wychowuj nasze dzieci tak, jak chciałabym to robić wraz z Tobą. Ashiq, moje ukochane dzieci, opuszczę Was na zawsze, ale będę Was kochać przez całą wieczność.
Mama"
>>>>
Jej wstrzasajace swiadectwo !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:54, 29 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Pakistan: chrześcijanka oskarżona o bluźnierstwo wyjechała do Kanady
Rimsha Masih, chrześcijańska nastolatka z Pakistanu, która w zeszłym roku została oskarżona o bluźnierstwo i której sprawa wywołała rozgłos w kraju i za granicą, wyjechała wraz z rodziną do Kanady - podał portal BBC News.
Źródła w organizacji chrześcijańskiej poinformowały, że chociaż zarzuty wobec 14-latki wycofano, to musiała ukrywać się, ponieważ grożono jej śmiercią, podobnie jak jej rodzinie. Wraz z rodzicami i czworgiem rodzeństwa Rimsha wyjechała z Pakistanu w marcu.
Rodzina osiedliła się w Kanadzie. Dokładnego miejsca pobytu źródła nie ujawniły. 14-latka uczy się angielskiego i podoba jej się w szkole. "Czują się wolni" - dodały źródła.
Informację o wyjeździe rodziny z Pakistanu potwierdził adwokat Rimshy, Tahir Naveed Chaudhry. Udzielił on wypowiedzi agencji Associated Press, która jednak nie podaje tożsamości dziewczynki i informuje tylko, że chodzi o 14-letnią chrześcijankę oskarżoną w zeszłym roku o spalenie Koranu.
Muzułmański duchowny Tahir Mehmood Ashrafi, który zabiegał o zwolnienie dziewczynki wyraził żal, że musiała opuścić kraj. "Została uniewinniona przez sąd, a mimo to nie mogła żyć swobodnie" - podkreślił.
W połowie sierpnia 2012 roku niepiśmienna Rimsha została oskarżona przez sąsiadów o spalenie stronic z wersetami Koranu. Na mocy pakistańskiego prawa o bluźnierstwie grozi za to dożywotnie więzienie; zdarza się, że oskarżonych, nawet jeśli zostaną uniewinnieni w sądzie, spotyka śmierć z rąk islamskich fanatyków.
We wrześniu dziewczynka została zwolniona za kaucją z więzienia i umieszczona wraz z rodziną w "nadzorowanym miejscu". W listopadzie zarzuty wobec niej wycofano.
Sprawa Rimshy wywołała żywą dyskusję w samym Pakistanie i za granicą. Stała się głośna m.in. dlatego, że chodziło o osobę bardzo młodą i nie w pełni sprawną umysłowo; lekarze badający dziewczynkę ocenili, że jej stan umysłowy nie jest adekwatny do jej wieku.
Przedstawiciel władz pakistańskich, informując o wycofaniu zarzutów wobec Rimshy wyrażał nadzieję, że decyzja ta zniechęci do rzucania fałszywych oskarżeń.
Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.
....
Alternatywa bylo morderstwo bo satanizm nie ma pojecia zmiluj z definicji .
Zwracam uwage ze to uczeni islamscy pomagaja ! Tak ! Religia jest tam czynnikiem cywilizujacyn ! TAK ! Gdyby nie islam bylo by gorzej !!! Wiem ze to trudno pojac bo morduja w imie islamu . Ale gdyby go nie bylo to by mordowali pod innym pretekstem !
A co z Asia Bibi ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:29, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bluźnierstwo - gdy obraza religii oznacza wyrok śmierci
"Nigdy nikogo nie zabiłam, nigdy nic nie ukradłam... Jednak według wymiaru sprawiedliwości w moim kraju zrobiłam coś o wiele gorszego - dopuściłam się bluźnierstwa. Zbrodni nad zbrodniami, najwyższej obrazy", wyznawała Asia Bibi, chrześcijanka z Pakistanu, oczekując w więzieniu w Śekhupurze na śmierć lub łaskę prezydenta. W jej ojczyźnie w ciągu ostatnich 27 lat prawie 1300 osób odpowiadało przed sądem za bluźnierstwo. Wiele z nich usłyszało wyrok: śmierć. Choć żaden nie został oficjalnie wykonany, część skazanych i tak zginęła...
"Ta chrześcijanka skalała wodę, pijąc z naszego kubka i zanurzając go kilkakrotnie w studni. Woda jest teraz nieczysta! Przez nią nie możemy już jej pić!"*, krzyczy jedna z kobiet, które przyłapały Asię Noreen Bibi na jej występku. "Myślę, że Jezus miałby w tej kwestii odmienne zdanie od Mahometa", odparowuje Asia. "Jak śmiesz wypowiadać się w imieniu Proroka, dziwko!", słyszy. Dostaje też propozycję: albo zmieni wyznanie, albo czeka ją śmierć. "Jestem wierna swojej religii i Jezusowi Chrystusowi, który umierając na krzyżu, poświęcił się za grzechy ludzkości. Co zrobił wasz Prorok, by uratować ludzi? I dlaczego to ja powinnam zmieniać wiarę, a nie wy?", pyta, przypieczętowując tym samym swój los.
Kilka dni później, 19 czerwca 2009 roku, ląduje w więzieniu, oskarżona o jedną z najcięższych zbrodni. "Pewnie trudno w to uwierzyć poza granicami mojego kraju, ale tutaj łajdaków, morderców i gwałcicieli traktuje się lepiej niż tych, którzy znieważyli Koran lub Proroka", stwierdza w książce "Bluźnierstwo", napisanej wspólnie z francuską dziennikarką Anne-Isabele Tollet, a opublikowanej w Polsce przez PWN. Po półtora roku zamknięcia w ciemnej, brudnej i ciasnej celi i spoglądania śmierci w oczy każdego dnia, dzięki olbrzymiej międzynarodowej presji polityków, przywódców religijnych i mediów, w grudniu została ułaskawiona przez prezydenta Asifa Aliego Zardariego. Ze względu na liczne pogróżki śmierci, które otrzymywała od fanatyków, wraz z rodziną musiała jednak wyjechać z ojczyzny.
REKLAMA Czytaj dalej
Podobną gehennę w ciągu ostatnich dwóch dekad przeszło w samym tylko Pakistanie blisko 1300 osób. Nie wszystkie miały tyle szczęścia.
"Pomylony pedofil", papier toaletowy i przepis na zmartwychwstanie
W większości państw świata - niezależnie od tego, czy większość ich obywateli stanowią muzułmanie, chrześcijanie czy wyznawcy innych religii - za bluźnierstwo grożą rozmaite kary, od grzywny, poprzez więzienie, po chłostę. Jedynie w kilku krajach europejskich (m.in. Holandii i Włoszech) udało się znieść sankcje za bluźnierstwo. W pozostałych, jak Dania i Finlandia, mimo nieraz licznych prób, nie wykreślono zapisu o znieważeniu mową lub czynem osób lub przedmiotów będących sacrum. Ci, którzy naruszają świętości, muszą ponieść karę - przynajmniej według oficjalnej litery prawa.
Sęk w tym, że często jest ona martwa: w Danii ostatni wyrok za bluźnierstwo zapadł w 1938 roku (skazano wówczas grupę nazistów szerzących antysemicką propagandę), a w Finlandii 30 lat później (Harro Koskinen został ukarany mandatem za zaprezentowanie publicznie obrazu "Świnia Mesjasz"). Wyjątek stanowią tu Niemcy i Hiszpania.
W pierwszym przypadku w 2006 roku sąd w Lüdinghausen skazał Manfreda van H. za rozprowadzanie rolek papieru toaletowego z inskrypcją "Koran, Święty Koran" na rok więzienia w zawieszeniu i 300 godzin prac społecznych. W drugim, w 2012 roku, artysta Javier Krahe otarł się o więzienie za upublicznienie nakręconej 34 lata wcześniej krótkiej sceny, w której przedstawił przepis na zmartwychwstanie: wysmarowany masłem i obłożony ziemniakami i cebulą krzyż wstawił do piekarnika na trzy dni. Ostatecznie został uniewinniony.
Nie oznacza to jednak, że w krajach zachodnich bluźnierstwo jest tylko gorzkawym cukierkiem, który można przełknąć bez większej szkody. Jego cierpki, wręcz trujący smak, poczuli w ostatniej dekadzie m.in. amerykański laureat nagrody Pulitzera Doug Marlette, duński reżyser Theo van Gogh oraz norweski ewangelista kościoła zielonoświątkowego Runar Søgaard.
Pierwszy w grudniu 2002 roku opublikował rysunek przedstawiający Mahometa kierującego ciężarówką z umieszczonym na dachu pociskiem nuklearnym. W odpowiedzi otrzymał ponad cztery tysiące e-maili z pogróżkami od rozwścieczonych fanatyków. Grożono mu śmiercią i okaleczeniem. Zginął pięć lat później w wypadku drogowym.
Drugi, wspólnie z Ayaanem Hirsim Alim, w 2004 roku nakręcił krótkometrażowy film "Submission. Part I', traktujący o przemocy wobec kobiet w muzułmańskich społecznościach. Cztery bohaterki filmu noszą przezroczyste burki, a na ich nagich ciałach wypisane są wersety z Koranu. Kilka miesięcy później van Gogh został zamordowany w Amsterdamie przez Mohammeda Bouyeriego.
Trzeci w jednym z esejów nazwał Mahometa "pomylonym pedofilem", nawiązując do małżeństwa Proroka z 9-letnią Aishą. Gdy jego skrzynkę mailową zapełniły wiadomości z pogróżkami, na antenie publicznej telewizji przeprosił za swój "dowcip". Oficjalne ukorzenie się nie pomogło. Do imamów na całym świecie napłynęły żądania nałożenia fatwy na niego. Ostatecznie wyrok śmierci na niego został wydany przez imama z Afryki.
W praktycznie każdym przypadku dziennikarze, artyści, politycy, satyrycy i duchowni plujący na Mahometa, Koran czy islam prowokowali tłumy do wyjścia na ulice. Tak było na przykład w 2005 roku, gdy duński dziennik "Jyllands-Posten" opublikował 12 karykatur Proroka, a w masowych demonstracjach w całym świecie muzułmańskim zginęło ponad sto osób, czy wcześniej, w 2001 roku, gdy magazyn "Time" wydrukował niewinny jak na zachodnie standardy rysunek Mahometa czekającego wespół z archaniołem Gabrielem na przesłanie od Boga.
Są jednak miejsca na świecie, gdzie naruszanie strefy sacrum ma jeszcze poważniejsze konsekwencje. To m.in. Arabia Saudyjska, Iran, porewolucyjny Egipt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, a nade wszystko Pakistan.
REKLAMA Czytaj dalej
Mordercy, gwałciciele i bluźniercy
W Pakistanie największą grozę budzi hasło "295C". Pod tym terminem kryje się zapis w kodeksie karnym przewidujący karę śmierci (i dodatkowo, ewentualnie, karę grzywny) za obrazę Proroka.
W praktyce może oznaczać to wszystko - w ciągu ostatnich dwóch dekad chrześcijanie, hindusi, a przede wszystkim muzułmanie trafiali tam do więzienia, m.in. za konwersję na chrześcijaństwo, spalenie lub wyrwanie kartek z Koranu, przesłanie obrazoburczego maila czy napisanie wiersza obrażającego syna Proroka. Najmłodsza z oskarżonych, 11-letnia Salamat Masih, odpowiadała za wymalowanie na ścianie meczetu wraz z ojcem i wujkiem obelżywych haseł, najstarszy, 80-letni biznesmen i aktywista społeczny Akhtar Hamid Khan, stawał przez obliczem Temidy dwukrotnie: najpierw za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi w wywiadzie, później - za napisanie wiersza dla dzieci obrażającego rodzinę Proroka.
Restrykcyjny przepis został wprowadzony w 1986 roku, a jego autorzy szybko zebrali żniwo. O ile wcześniej jedynie 14 osób stanęło przed sądem pod zarzutem bluźnierstwa, o tyle po zaostrzeniu przepisów liczba ta wzrosła niemal stukrotnie - w latach 1986-2010 oskarżone zostały 1274 osoby. Ile faktycznie zostało posądzonych o profanację, trudno oszacować, bo część z nich, jak Jagdesh Kuma, nie trafiła przed oblicze Temidy - zostali zakatowani przez sąsiadów, współpracowników, świadków "zbrodni". Ci, którzy zostali doprowadzeni do sądu i tak zazwyczaj słyszeli wyrok: śmierć. W żadnym jednak przypadku nie został on wykonany.
Część z nich - po kolejnych apelacjach lub pod wpływem nacisków międzynarodowej opinii publicznej, zagranicznych polityków i działaczy praw człowieka - została ostatecznie uniewinniona lub ułaskawiona. W obawie przed samosądem musieli jednak opuścić Pakistan. Inni zostali zamordowani przez strażników lub współwięźniów.
W tej skomplikowanej układance niepokoi również fakt, że paragraf 295C wydaje się coraz częściej być wygodnym narzędziem wyrównywania rachunków: oskarżenie przeciwko wspomnianemu już Akhtarowi Hamidowi Khanowi wniósł wyrzucony z firmy pracownik; w przypadku Asii Bibi rzeczywistym zarzewiem konfliktu był prawdopodobnie spór z sąsiadką; w historii 14-letniej Rismhy Masih zadecydowało przypuszczalnie to, że dziewczynka jest chrześcijanką. Dochodzenie policji wykazało, że muzułmański duchowny Chalid Chishti, który na podstawie doniesień sąsiadów oskarżył ją o spalenie i wyrzucenie na śmietnik Koranu, w rzeczywistości sam podłożył do torby kilka wyrwanych ze świętej księgi kartek. Dziewczynka została uniewinniona przez sąd, ale nie przez islamistów. Ponieważ grożono jej śmiercią, w marcu br. roku wyjechała wraz z rodzicami i rodzeństwem do Kanady.
Wyroki uniewinniające, które zapadają coraz częściej, dają nadzieję aktywistom. - (Policja i sądy wreszcie) baczniej przyglądają się podżeganiu do przemocy i fałszywym oskarżeniom. To mile widziany i pozytywny krok naprzód - ocenił Ali Dayan Hasan, szef pakistańskiego oddziału HRW, w rozmowie z agencją AP. Jednak nawet po uniewinnieniu, rzekomi bluźniercy nie mogą spać spokojnie. Tłumy religijnych fanatyków zdają się wiedzieć lepiej, kto jest winien i jaką powinien ponieść karę. To z ich powodu władze migają się od zniesienia srogich kar za bluźnierstwo, a nawet próbują zachęcić inne kraje do obrania podobnej ścieżki legislacyjnej - w marcu 2009 roku rząd w Islamabadzie złożył w oenzetowskiej Komisji Praw Człowieka (UNHCR) projekt rezolucji, wzywającej wszystkie państwa świata do zaostrzenia przepisów przeciwko oczernianiu religii. Ponad rok później, w czerwcu 2010 roku, Pakistan zablokował dostęp do 17 stron internetowych, na których znajdowały się treści uznane za obrażające muzułmanów. Władze w Islamabadzie rozpoczęły również monitorowanie czołowych komunikatorów i stron, jak Google, Yahoo, Amazon, MSN, Hotmali i Bing.
Kłamstwo
W Pakistanie, w ustach orędowników karania za szeroko pojmowane bluźnierstwo żądania śmierci dla profanatorów zlewają się z hasłami uwielbienia Boga i ochrony czci Proroka. Jednak ani w Koranie, ani w hadisach nie ma żadnej wzmianki na temat kar za bluźnierstwo. Javed Ahmad Ghamidi, pakistański mutakalim (czyli muzułmański teolog i filozof zarazem) i były członek Partii Islamskiej (Jamaat-e-Islami) w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" stwierdził: - Przepisy dotyczące bluźnierstwa nie mają żadnego usprawiedliwienia w islamie. Ulemowie po prostu okłamują ludzi.
Jest to jednak głos wołającego na pustyni. W dodatku coraz słabszy, bo z wcześniejszej nieformalnej koalicji przeciwników paragrafu 295C wykruszyli się już niemal wszyscy. Otwarte nawoływanie do zniesienia kary śmierci za bluźnierstwo i stawanie w obronie skazanych przypłacili życiem m.in. psychiatra dr Faruk Khan (zamordowany w swojej klinice w Mardanie), minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti (zabity w zamachu przygotowanym przez ekstremistów z organizacji Tehrik-i-Taliban) i gubernator Pandżabu Salman Taseer (zginął z rąk własnego ochroniarza Mumtaza Qadriego). Śmierć tego ostatniego zagęściła atmosferę panującą w społeczeństwie - w obronie Qadriego ulicami wielu miast w Pakistanie przeszły wielotysięczne demonstracje poparcia, a ponad 800 prawników zaoferowało mu swoje usługi. - Wszyscy go wspierają. Lekarze, nauczyciele, robotnicy, nawet policja. Wierzą, że postąpił słusznie - powiedział w rozmowie z "The Guardian" jego adwokat Tariq Dhamial.
REKLAMA Czytaj dalej
O nastrojach w Pakistanie wspominała również Asia Bibi. "Jeśli wierzyć temu, co piszą dziennikarze, dziesięć milionów Pakistańczyków gotowych jest mnie zabić gołymi rękoma. Pewien mułła z Peszawaru obiecał nawet fortunę za moją głowę - 500 tysięcy rupii. Za te pieniądze można tutaj kupić piękny dom, z co najmniej trzema pokojami i wszystkimi wygodami", stwierdzała.
Sam Ghamidi, by nie podzielić losu swoich kamratów w walce o zmianę prawa, musiał salwować się ucieczką do Malezji. W Pakistanie stracił niemal wszystko: prowadzona przez niego madrasa została zamknięta, wydawca prowadzonego przezeń magazynu został zastrzelony, w jego domu policja regularnie odnajdywała ładunki wybuchowe, a ojciec, wykształcony w Wielkiej Brytanii inżynier, potępił go.
Na niedobitki batalionu walczącego o zniesienie, a przynajmniej złagodzenie kar za bluźnierstwo, padł blady strach. Nawet rządząca krajem Ludowa Partia Pakistanu ugięła się pod dyktatem ulicy - politycy zapewnili, że nie zliberalizują prawa wymierzonego w tych, którzy opluwają Proroka, a główna orędowniczka zmiany z ramienia partii, Sherry Rehman, sama została niedawno oskarżona o bluźnierstwo.
Co ma Bóg do powiedzenia?
"W moim kraju znamię bluźnierstwa jest niezmywalne. Bycie podejrzanym jest zbrodnią samą w sobie dla fanatyków religijnych, którzy sądzą, skazują i zabijają w imię Boga. A przecież Allah jest samą miłością. Nie rozumiem, dlaczego ludzie wykorzystują religię do czynienia zła. Chciałabym wierzyć, że przede wszystkim jesteśmy mężczyznami i kobietami, a dopiero w dalszej kolejności reprezentantami jakiejś religii", stwierdzała Asia Bibi.
Jej nadzieje są jednak płonne, bo jedyna oręż, jaką mają w zanadrzu przeciwnicy kary śmierci za bluźnierstwo, to transparenty z hasłami "Przestańcie zabijać w imię islamu". Ich oponenci, opowiadający się za pozbawianiem życia każdego, kto ośmieli się znieważyć sacrum, nie przebierają w środkach. Politycy w krajach takich jak Pakistan bardziej obawiają się ognia niż słów. Nawet jeśli sądy uznają oskarżonych za niewinnych, ekstremiści mają na ten temat własne zdanie i wymierzają sprawiedliwość za obrazę Boga na własną rękę. Rzecz w tym, że sam Bóg nie ma tu nic do powiedzenia.
Aneta Wawrzyńczak dla Wirtualnej Polski
*Cytaty dotyczące historii Asii Bibi pochodzą z książki "Bluźnierstwo", wydanej przez Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012
>>>>
Sytuacja jest groteskowo zbrodnicza ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:58, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pakistan: dożywocie za bluźnierstwo przeciw Mahometowi
Pakistański sąd skazał w sobotę, 13 lipca chrześcijanina na dożywocie pod zarzutem bluźnierstwa - poinformowała agencja UCAN. Oskarżony, Sajjad Masih z miasta Gojra w prowincji Pendżab, miał zdaniem prokuratury w grudniu 2011 roku wysłać wiadomość tekstową (sms-a) do muzułmanina, oszczerczą wobec Mahometa. Do kary dołączono grzywnę w wysokośći około 2 tys. dolarów USA.
Jak podaje Pakistańska Komisja Praw Człowieka od roku 1988 wszczęto postępowanie w około 1050 przypadkach o "zbezczeszczenie Koranu" i znieważenie proroka Mahometa. Obrońcy praw człowieka podkreślają, że rygorystyczne przepisy ustawy o bluźnierstwie często były wykorzystywane do prześladowania mniejszości, lub rozwiązywania sporów osobistych.
W minionych latach w Pakistanie doszło do wielu oskarżeń o bluźnierstwo, w tym fałszywie oskarżonej o spalanie kart koranu Rimsha Masih, która znalazła schronienie w Kanadzie, a następnie ułaskawiona czy Asii Bibi, której nadal grozi kara śmierci za rzekome bluźnierstwo, którego zdaniem wielu osób się nie dopuściła.
W innym głośnym przypadku gubernator Pendżabu Salman Taseer został zamordowany 4 stycznia 2011 roku przez swego ochroniarza, po skrytykowaniu nadużywania ustawy o bluźnierstwie. 2 marca 2011 roku zabito Ministra ds. Mniejszości, katolika Shahbaza Bhattiego, który bronił pakistańskich chrześcijan.
>>>>>
Znow horrendalny wyrok z oblednym uzasadnieniem . To jakis belkot . SMS ? Oszczerczy ? A po co wysylal ? Zeby go ukarali ? Znow zbrodniczy absurd .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:56, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Pakistan: Imam, który oskarżył chrześcijankę, oczyszczony z zarzutów
Pakistański sąd oddalił zarzuty wobec islamskiego duchownego, który w zeszłym roku oskarżył o bluźnierstwo młodą chrześcijankę, po czym sam został aresztowany za fałszowanie dowodów - poinformował jego adwokat.
Według prawnika sąd uznał, że prokuratura nie przedstawiła wystarczających dowodów przeciwko duchownemu Khalidowi Chishtiemu. Jest on imamem w islamabadzkiej dzielnicy Maherabadi, zamieszkanej zarówno przez chrześcijan jak i muzułmanów.
W połowie sierpnia 2012 roku Chishti oskarżył chrześcijańską 14-latkę Rimshę Masih o spalenie stronic z wersetami Koranu. Na mocy pakistańskiego prawa o bluźnierstwie grozi za to dożywotnie więzienie.
Imam twierdził, że pewien mężczyzna przyniósł mu plastykową torebkę z resztkami spalonego papieru i popiołem, którą miała mieć przy sobie niepiśmienna Rimsha. Torebka została przekazana policji jako dowód.
Aby uspokoić rozgniewany tłum, dziewczynka została aresztowana.
Po jakimś czasie do aresztu trafił też sam Chishti, któremu zarzucano umieszczenie w torebce stronic.
Z kolei Rimsha została we wrześniu 2012 roku zwolniona za kaucją z więzienia, gdzie spędziła trzy tygodnie. W listopadzie wycofano zarzuty wobec niej. Mimo to musiała się ukrywać, ponieważ grożono jej śmiercią, podobnie jak jej rodzinie. Po kilku miesiącach nastolatka wraz z rodzicami i czworgiem rodzeństwa wyjechała z Pakistanu do Kanady.
Po aresztowaniu Rimshy większość chrześcijańskich rodzin uciekła z islamabadzkiej dzielnicy, w której doszło do incydentu, obawiając się, że może się on powtórzyć.
Sprawa Rimshy wywołała żywą dyskusję w samym Pakistanie i za granicą. Stała się głośna m.in. dlatego, że chodziło o osobę bardzo młodą i nie w pełni sprawną umysłowo; lekarze badający dziewczynkę ocenili, że jej stan umysłowy nie jest adekwatny do jej wieku.
Chrześcijanie, którzy stanowią 4 proc. 180-milionowej ludności Pakistanu, twierdzą, że są praktycznie bezbronni wobec wysuwanych wobec nich zarzutów bluźnierstwa. Ich zdaniem w wielu wypadkach oskarżenia takie służą załatwianiu porachunków osobistych.
...
Tego gnoja wypuscili ! Wszyscy chrzescijanie przez niego uciekli ! To beda zbrodnie jesli tak oczywiste prowokacje nie beda karane !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:36, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pakistan: zamach samobójczy na chrześcijan
Co najmniej 53 osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w podwójnym zamachu samobójczym przed jednym z kościołów chrześcijańskich w Peszawarze na północnym zachodzie Pakistanu - donoszą światowe agencje, powołując się na lokalne władze i policję.
Jest to jeden z najkrwawszych ataków na chrześcijan w Pakistanie. Wśród ofiar jest wiele kobiet i dzieci.
Z informacji podawanych przez wysokiego funkcjonariusza policji wynika, że dwóch zamachowców wysadziło się w powietrze w chwili, gdy grupa wiernych wychodziła po niedzielnej mszy z kościoła w dzielnicy Kohati Gate.
Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.
Chrześcijanie, stanowiący ok. 4 proc. 180-milionowej populacji Pakistanu, są dyskryminowani w tym muzułmańskim kraju, ale rzadziej są celem zamachów - zauważa agencja AFP.
W 2009 r. ok. 40 domów i kościołów należących do społeczności chrześcijańskiej zostało podpalonych przez muzułmańskich ekstremistów w mieście Godźra w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie. Co najmniej 7 chrześcijan wówczas zginęło, kiedy grupa ekstremistów ze zdelegalizowanej muzułmańskiej organizacji zaatakowała chrześcijan, oskarżając ich o sprofanowanie stron świętej księgi muzułmanów Koranu.
....
Znowu satanistyczni zboczency . I gdzie ci samobojcy pojda po smierci ?
1. Samobojstwo to morderstwo siebie czyli . Grzech podwojny . Morderstwo . Oraz autodestrukcja . Dwa razy pieklo sie nalezy .
2 . Zamordowanie wielu ludzi . Kazda smierc to jeden mord . Zatem tyle mordow ile ofiar a nie jeden mord . 53 osoby to 53 morderstwa . Zatem 55 razy pieklo .
3. Zamach na Dom Boga . Za to oczywiscie pieklo .
Zatem morderca sciagnal na siebie 56 razy pieklo za mord .
100 rannych czyli sto razy pieklo .
Co najmniej 156 razy zasluzyl na pieklo !!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:28, 23 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Protesty chrześcijan po zamachu bombowym
Pakistańscy chrześcijanie domagali się w dniu dzisiejszym większej ochrony ze strony państwa i zablokowali liczne drogi na terenie kraju, wyrażając w ten sposób swe potępienie dla niedzielnego zamachu bombowego na kościół w Peszawarze, w którym zginęło 81 osób.
Chrześcijanie zablokowali m.in. jedną z głównych tras prowadzących do stolicy państwa, Islamabadu; palili również opony.
W reakcji na wczorajszy zamach zamknięto też wszystkie szkoły misyjne, które pozostaną nieczynne przez trzy dni - poinformował przedstawiciel mniejszości chrześcijańskiej Nasir Gill.
W odpowiedzi na atak władze Pakistanu wzmocniły ochronę ważnych dla chrześcijan miejsc w Peszawarze. Jednak zdaniem wielu przedstawicieli tej społeczności podjęte działania nie są wystarczające.
Do samobójczego zamachu na chrześcijan doszło w Peszawarze na północnym zachodzie Pakistanu. Eksplozja przed historycznym kościołem Wszystkich Świętych nastąpiła w momencie, kiedy wierni opuszczali świątynię po nabożeństwie.
Zginęło 81 osób, a 140 zostało rannych. Do zamachu przyznało się powiązane z talibami islamistyczne ugrupowanie TTP Dżundullah. Był to jeden z najkrwawszych ataków na chrześcijan w Pakistanie.
W 2009 roku ok. 40 domów i kościołów należących do społeczności chrześcijańskiej zostało podpalonych przez muzułmańskich ekstremistów w mieście Godźra w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie. Co najmniej siedmiu chrześcijan zginęło, kiedy grupa ekstremistów ze zdelegalizowanej muzułmańskiej organizacji zaatakowała ich, oskarżając o sprofanowanie Koranu.
Chrześcijanie stanowią ok. 4 proc. 180-milionowej populacji Pakistanu.
>>>>
Slusznie . Oczywiscie nie sugeruje ze wladze popieraja mordy . Ludzie z wladz tez sa mordowani . Po prostu diabelstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jan Paweł II
Gość
|
Wysłany: Pon 12:23, 11 Lis 2013 Temat postu: Pakistan: zakatowano dwunastoletnią katoliczkę! |
|
|
Zaprawdę powiadam wam:
godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:19, 19 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Gehenna chrześcijanek i chrześcijan w Pakistanie
Książka "Pozostały mi tylko łzy i modlitwa" opowiada historie trzech młodych chrześcijanek w Pakistanie, którym wbrew ich woli, narzucono islam. "Pozbawiono ją własnego życia - członkowie rodziny męża traktowali ją jak niewolnicę. Na to, by jadła razem ze wszystkimi, nie godził się nawet jej maż, a gdyby nawet kiedyś na to pozwolił, szybko wybiłaby mu to z głowy jego matka". Chlebem powszednim tych kobiet stało się poniżenie, bicie i gwałt - pisze Artur Żak.
Wielu „ekspertów” od islamu wmawia nam, że wyznawcy Mahometa są w większości dobrymi i pokojowo nastawionymi ludźmi i tylko garstka fanatyków i terrorystów wykoślawia ich obraz. Książka Daniela Gerbera „Pozostały mi tylko łzy i modlitwa”[i]jest w stanie każdego wyleczyć z idealizowania islamu.
Książka opowiada historie trzech młodych chrześcijanek w Pakistanie, którym wbrew ich woli, narzucono islam. „Pozbawiono ją własnego życia – członkowie rodziny męża traktowali ją jak niewolnicę. Na to by jadła razem ze wszystkimi, nie godził się nawet jej maż, a gdyby nawet kiedyś na to pozwolił, szybko wybiłaby mu to z głowy jego matka.”. Chlebem powszednim tych kobiet stało się poniżenie, bicie i gwałt.
To co najbardziej wstrząsające we wszystkich opisanych w książce przypadkach, to rzeczywistości, w której ataków na młode chrześcijanki w Pakistanie nie dokonywali żadni ekstremiści, ale sąsiedzi, znajomi, „przyjaciele”. Zagrożeniem dla nich nie był Osama Bin Laden czy Al-Qaeda, ale przeciętny do granic przeciętności człowiek z sąsiedztwa, który dla swojej wiary, albo raczej wyobrażenia o swojej wierze, był gotowy zniewolić, a nawet zabić chrześcijanina. Daniel Gerber sugestywnie pokazuje, że fanatyzm jest chlebem powszednim ulic pakistańskich miast, bo przecież chodzący po nich chrześcijanin jest obrazą dla Allaha.
W Pakistanie żyje kilka milionów chrześcijan, którym zagraża ciągłe niebezpieczeństwo i którzy poddawani są ciągłej presji, żeby porzucili swoją wiarę. „- Mario, porzuć chrześcijaństwo i zostań muzułmanką, a trafisz do nieba! – Podobne namowy są dla chrześcijańskich dzieci chlebem powszednim. Składa się im różne obietnice, aby zachęcić jej do przejścia na islam. Gdyby jednak chrześcijańskie dziecko namawiało kolegę do porzucenia islamu i przyjęcia wiary w Chrystusa, dopuściłoby się – według pakistańskiego prawa – bluźnierstwa.”
Oskarżenie chrześcijanina o bluźnierstwo w najlepszym wypadku oznacza dla niego więzienie, ale często kończy się śmiercią, nawet jeśli oskarżonym jest dziecko. „Wystarczy rozpuścić plotkę, że ktoś dopuścił się bluźnierstwa, a natychmiast zbierze się rozszalały tłum, gotów stratować tych, których o bluźnierstwo oskarżono. Albo zjawią się jakieś typy spod ciemnej gwiazdy, przekonane, że wiary w Allaha trzeba bronić za pomocą karabinów.”
W takiej sytuacji nie ma co liczyć na pomoc policji, gdyż muzułmanin zawsze ma rację, a policja nie jest od tego, żeby bronić chrześcijan. „Chrześcijanom wytacza się procesy za to, że głoszą słowo Boże, rozpowszechniają literaturę religijną, przekonują wyznawców islamu do przyjęcia wiary chrześcijańskiej, a także – co jest solą w oku wielu muzułmanów – wznoszą nowe świątynie.”.
Wszystko to dzieje się za pełnym poparciem i wiedzą najwyższych władz i elit Pakistanu: „Elity natychmiast podnoszą alarm, kiedy w jakimś zakątku zachodniego świata islamowi grozi choćby potencjalna dyskryminacja; równocześnie godzą się na to, by niezliczona liczba mieszkanek ich własnego kraju była szykanowana, upokarzana, gwałcona. Co więcej, owi „przedstawiciele ludu” nie tylko nie udają, że nie dostrzegają tych aktów przemocy – oni dają im swoje błogosławieństwo.”
Chrześcijanie próbują się bronić i wzajemnie sobie pomagać, jednak po lekturze książki mam wrażenie, że ich sytuacja jest wręcz beznadziejna. „W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się ci, którzy wyrwali się z pęt islamu i którzy w związku z tym nie mogą pokazywać się publicznie, ani chodzić do kościoła.”. Pozostaje pytanie, czy ktoś na świecie zareaguje, gdy jakiś muzułmański duchowny da sygnał do pogromów chrześcijan i całkowitego ich wytępienia z pakistańskich miast?
Co możemy zrobić dla naszych braci w wierze? Pierwszym krokiem jest nagłośnienie problemu na wszystkie możliwe sposoby. Drugim modlitwa. Trzecim? Cóż, boję się trafności tytułu książki, gdyż tylko nasze współczucie i modlitwa są w stanie przeciwstawić się wielkiej polityce, w której obrona praw chrześcijan jest problemem marginalnym, a los prześladowanych nikogo nie obchodzi.
Artur Żak
[i] Daniel Gerber, Pozostały mi tylko łzy i modlitwa, tłumaczenie Kamil Markiewicz, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań 2013
...
Polecamy ! Nie macie pojecia ilu w tych krajach jest meczennikow . Cichych chrzescijan o ktorych dowiemy sie na tamtym swiecie ! Warto poznac takie ksiazki gdyz niosa nadzieje ! I wasze problemy tu wydadza wamsie smieszne . Te ksiazki daja OPTYMIZM !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:36, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Trybunał w Pakistanie podtrzymał wyrok śmierci dla chrześcijanki
Trybunał apelacyjny w Pakistanie podtrzymał wyrok śmierci dla chrześcijanki. Asia Bibi została skazana za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi.
Ta 43-letnia kobieta, matka pięciorga dzieci, opowiadała swoim koleżankom - muzułmankom o swej wierze w Chrystusa. Od ponad pięciu lat przebywa w więzieniu. W 2010 roku skazano ją na śmierć, teraz trybunał apelacyjny w Lahore na wschodzie kraju podtrzymał wyrok.
Adwokat Asii Bibi, Naeem Shakir, poinformował, że odwołanie przedstawione przez obronę zostało odrzucone. W odwołaniu w formie pisemnej wyjaśniono, dlaczego świadkowie są niewiarygodni, a oskarżenia fałszywe. Prawnik zapowiedział złożenie odwołania do Sądu Najwyższego, który jest najwyższą instancją pakistańskiego wymiaru sprawiedliwości.
Asia Bibi została uwięziona na podstawie oskarżenia sąsiadki, żony miejscowego imama, która nie potrafiła jednak przedstawić żadnych dowodów. Dwóch pakistańskich polityków, którzy zabiegali o uwolnienie Asii Bibi, przypłaciło to życiem. Z rąk zamachowców zginęli: gubernator prowincji Pendżab Salman Taseer oraz minister do spraw mniejszości, Shahbaz Bhatti. O uwolnienie Asii Bibi zaapelował 17 listopada 2010 roku Benedykt XVI.
...
To juz nie ISIL to ,,organy panstwa" urzedowe bestie . Pacholki szatana opetani .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 2:05, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
UWOLNIJCIE ASIĘ BIBI! Ostatnia szansa?
Uwolnić Asię Bibi -
213.216 osób podpisalo petycję. Pomóż nam osiągnąć cel 500.000 podpisów.
By Magdalena Korzekwa · Warsaw, Polska · 31.10.2014
Rozprawę apelacyjną odraczano 5 razy! Odbyła się 16 października br. w sądzie w Lahore. Sąd apelacyjny potwierdził wyrok śmierci na Asię Bibi!
Rozprawa odbyła się w warunkach, które wskazują na złamanie wszelkich zasad niezawisłości sędziowskiej. Nad sędzią stało ponad 20 muzułmańskich radyklanych duchownych, którzy wywierali presję, aby nie zmienił on wyroku.
Od prawników Asii wiemy, że w chwili, w której zaczęli przedstawiać argumenty na rzecz obrony Asii, kolejni duchowni zaczęli wchodzić na salę sądową.
Nie można mieć już wątpliwości, że wyrok wydany w takich warunkach - niezależnie od samej absurdalności oskarżenia - jest niesprawiedliwy. Asia Bibi nie miała prawa do rzetelnego procesu sądowego.
Rodzina Asii Bibi zapowiedziała kasację do Sądu Najwyższego, jednak doświadczenie ostatniej rozprawy każe powątpiewać w rzetelność i niezawisłość sądu najwyższego szczebla - przypomnijmy, że Pakistan to kraj, w którym prawo islamskie nie jest oddzielone od prawa państwowego.
Z naszych analiz wynika, że jednym z nielicznych międzynarodowych ciał, które może mieć w tej sprawie znaczenie, jest Rząd USA. Dlatego zdecydowaliśmy się uruchomić petycję ostatniej szansy, którą kierujemy do Ambasadora USA w Pakistanie, Richard'a Olson'a. Dodatkowo, dyrektor zarządzający CitizenGO wręczy petycję także Ambasadzie Pakistanu w USA.
Przypomnijmy, że nasze listy skierowane do Asii zostały zawiezione do Pakistanu przez samego prezesa CitizenGO Ignacio Arsuagę, który jest w kontakcie z rodziną Asii, jej prawnikami oraz rządem Hiszpanii gotowym natychmiast po uwolnieniu przyjąć całą rodzinę (zdjęcia ze spotkania z rodziną: [link widoczny dla zalogowanych]). Szukamy wielu rozwiązań. Nie tracimy nadziei! Świat musi się dowiedzieć o tej sprawie!
Niebawem premiera filmu o Asii Bibi. Koniecznie obejrzyjcie zwiastun!:
http://youtu.be/QukGzWYrEmY
Reżyseria: Maciej Grabysa, Michał Król
Produkcja: HazteOir.org, CitizenGO, Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu, Dom Wydawniczy RAFAEL
Produkcja ze strony CitizenGO była możliwa dzięki Państwa darowiznom. Świat musi dowiedzieć się o Asii, a dyplomaci podjąć konkretne kroki. Wysyłajmy link do petycji oraz do zwiastunu filmu naszym przyjaciołom i znajomym!
[link widoczny dla zalogowanych]
Sami widzicie ! Nad sedzia stalo 20 mordercow i wrzeszczalo zamorduj ! CO TO ZA SADY ! Z JAKIEJ PAKI NAD SEDZIA STOJA JAKIES BANDZIORY ? TOZ SIE ICH WSADZA ! SEDZIA NIE MOZE SIE BAC BO WTEDY JEST PARODIA ! A TU ZBRODNICZA PARODIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:05, 04 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Chrześcijanie zlinczowani za rzekome zbezczeszczenie KoranuWtorek, 4 listopada 2014, źródło:PAP
Chrześcijańskie małżeństwo oskarżone o zbezczeszczenie Koranu zostało spalone żywcem przez tłum w pakistańskiej prowincji Pendżab - poinformowała policja. Wśród sprawców linczu było kilku muzułmańskich duchownych.
Zarzut sprofanowania świętej księgi islamu postawił w poniedziałek właściciel cegielni, w której ofiary pracowały. Twierdził, że małżonkowie spalili stronice Koranu, i że zareagował na to, zamykając ich na noc wraz z czwórką ich dzieci.
Rozwścieczony tłum wrzucił małżonków do rozpalonego pieca. Mężczyzna miał 35 lat, kobieta 31. Byli i tacy, którzy chcieli również spalić dzieci, ale inni ich powstrzymali.
Krewny ofiar powiedział, że zarzut zbezczeszczenia Koranu był nieprawdziwy i że w rzeczywistości chodziło o to, że małżonkowie chcieli porzucić pracę w cegielni z powodu małego wynagrodzenia.
Policja poinformowała o zatrzymaniu 50 osób podejrzanych o udział w linczu.
...
Znowu islamisci i znow mord . W ogole surrealistyczne . Wyglada na to ze chrzescijanie nic innego nie robia tylko pala Koran i nosza go nawet do pracy w tartaku zeby specjalnie palic . Niesamowite klamstwa . Szatan jest ojcem klamstwa i zbrodni . A Pakistan sciaga na siebie giew Boga .
Podpisujcie petycje ze nie zamordowali Asi . Adres wiadomosc wyzej !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:56, 16 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Film polskich reżyserów może pomóc Pakistance niewinnie skazanej na śmierć
Mąż Asii Bibi z córkami - Materiały prasowe
Trudno uwierzyć, że historia Asii Bibi ma miejsce w XXI wieku. Chrześcijanka z Pakistanu została skazana na śmierć za rzekomą obrazę proroka Mahometa. Od lat oczekuje wyroku w więzieniu, które jednak paradoksalnie chroni ją przed samosądem fanatyków religijnych. Rodzina i organizacje międzynarodowe próbują jej pomóc. Film "Uwolnić Asię Bibi" polskich reżyserów ujawnia nieznane dotąd fakty, które mogą pomóc niewinnej kobiecie przetrzymywanej w pakistańskim więzieniu.
Obraz Maciej Grabysa i Michała Króla realizowany był na przełomie maja i czerwca 2014 w Pakistanie, Francji i Włoszech. Historia Asi została opowiedziana przez jej rodzinę, prawników, dziennikarzy i przyjaciół zaangażowanych w sprawę. Od 2009 roku, kiedy to Asia została wtrącona do więzienia, powstało wiele petycji odnośnie jej uwolnienia, jednak żadna nie przyniosła oczekiwanych efektów. Nawet Papież Benedykt XVI w swoim przemówieniu nawoływał do uwolnienia Pakistanki. Być może teraz uda się wpłynąć na jej uniewinnienie. Film "Uwolnić Asię Bibi" może w tym pomóc.
W jaki sposób dotarliście do historii o Asii Bibi?
Maciej Grabysa: Od 2013 roku realizujemy serie filmów o prześladowaniu chrześcijan. Podczas realizacji odcinka o sytuacji Koptów w Egipcie, w Polsce ukazała się książka francuskiej dziennikarki Anne Isabelle Tollet pt. "Bluźnierstwo". To pamiętnik Asii Bibi z więzienia, napisany rękami pisarki. Gdy książka wpadła nam w ręce, poczuliśmy impuls, czego efektem była szybka decyzja o rozpoczęciu realizacji filmu. W Paryżu spotkaliśmy się z Anne Isabelle, która nam zaufała nam i pomogła skontaktować się z rodziną Asii Bibi w Pakistanie.
Jak ten kontakt wyglądał? Czy rodzina Asii była skora do rozmowy?
Michał Król: Skontaktowaliśmy się z rodziną Asii przez ich opiekuna – pana Josepha Nadeem, który od kilku lat opiekuje się bliskimi Pakistanki, a także koordynuje wszystkie sprawy związane z procesem sądowym. Pan Joseph bardzo nam pomógł podczas realizacji filmu. Rodzina Asii również była bardzo chętna do współpracy – wiadomo, że oni są zmęczeni całą tą sytuacją i niekoniecznie komfortowo czuli się w obecności kamery...
Co było najbardziej niebezpieczne w realizacji filmu o Asii?
Maciej Grabysa: Praktycznie wszystko. Jak wiadomo, Pakistan nie należy do najbezpieczniejszych miejsc na świecie - ze względu na terroryzm, a także na wolność słowa, która jest tam od jakiegoś czasu ograniczana. Dodatkowo sama sprawa dotycząca prawa bluźnierstwa i Asii Bibi jest bardzo niewygodna dla Pakistańczyków i samego rządu. To temat tabu, każdy boi się go dotknąć ze względu na zagrożenia. Wystarczy coś nie tak powiedzieć o islamie czy Mahomecie, żeby być oskarżonym o bluźnierstwo i wylądować w więzieniu.
Tak naprawdę same rozmowy o Asii i jej sytuacji są bardzo ryzykowne także dla dziennikarzy. Asia Bibi stała się symbolem walki o zmianę tego prawa. Jej postać jest bardzo znana w Pakistanie i większość Muzułmanów pragnie jej śmierci. Realizacja filmu na ten temat naprawdę nie była łatwa.
Dlaczego film "Uwolnić Asię Bibi" może być dowodem w jej sprawie?
Michał Król: Przez te 6 lat od daty pierwszej rozprawy zeznania były zmieniane – nie mamy na to jednak dowodów, jedynie informacje od osób śledzących tę sprawę. Oni przyznali się przed sądem, że nie słyszeli tych słów... Jednak dalej są głównymi oskarżycielami w tej sprawie. To właśnie na ich zeznaniach opiera się akt oskarżenia. A to jest wbrew jakimkolwiek standardom.
Podczas procesu nie przesłuchano nikogo z otoczenia Asii, nie ma tam zeznań rodziny, nikogo z chrześcijan. To sytuacja niedopuszczalna.
e9f9ff80-4170-48bb-8ce0-d771fd5b66b9
Materiały prasowe
Co najbardziej poruszyło/porusza was w tej historii?
Maciej Grabysa: Przede wszystkim niezłomność Asii Bibi - jej wielka wiara. Pomimo nacisków nie wyrzekła się wiary w Jezusa i ciągle przy niej trwa. Asia miała wiele propozycji przejścia na islam, co w jakimś stopniu mogłoby ją uratować - nie zrobiła tego. Jej życie to Droga Krzyżowa, a ona sama nie boi się podążać tą drogą.
Reakcje rodziny Asii ściskają za gardło. Jak radzą sobie z tą sytuacją? Szczególnie dzieci?
Maciej Grabysa: Asia i jej mąż Ashik mają pięcioro dzieci, w tym dwie nastoletnie córki: Isham i Ishe. Wszyscy bardzo tęsknią za mamą. Od momentu jej pojmania przeżywają traumę. Nie tylko z powodu uwięzienia Asii, ale również tego, że zostały dotknięte społecznym wykluczeniem. Nie ma dnia, by nie spotkały się z wrogością lub nieżyczliwością. Muszą się ukrywać. Dodatkowo Isha, młodsza córka, jest niepełnosprawna. Ma kłopoty z poruszaniem się i mówieniem. To także prawdziwy skandal, że niepełnosprawna dziewczynka, która szczególnie potrzebuje opieki matki, jest odizolowana od Asii. I tego sąd nie bierze pod uwagę.
Dotarł Pan nie tylko do rodziny Asii. Jak wiele osób wspiera ją w Pakistanie?
Maciej Grabysa: Rodziną opiekuje się wspomniany pan Joseph Nadeem, dyrektor Fundacji Rennassaince Education Foundation, na co dzień dyrektor szkoły. To właściwie jedyna osoba, która jest blisko rodziny i pomaga np. w kontaktach z adwokatami, mediami czy organizacjami pozarządowymi, a także w zwyczajnych codziennych sprawach. Trzeba podkreślić, że to człowiek, który zaryzykował życie swoje i swojej rodziny, aby móc pomagać Asii i jej rodzinie. Ashik, mąż Asii, nie jest osobą wykształconą - bez realnej pomocy los jego, jego rodziny i samej Asii byłby kompletnie beznadziejny. By przetrwać w kraju takim jak Pakistan i walczyć o uwolnienie żony - Ashik musi mieć przez cały czas opiekę kogoś zaufanego.
Sprawa Asii Bibi poruszana jest na arenie międzynarodowej. Dlaczego wciąż, Waszym zdaniem, nie widać efektów?
Maciej Grabysa: Rząd Pakistanu nie robi nic w sprawie Asii Bibi, ponieważ obawia się rozruchów i reakcji fundamentalistów. Trzeba przypomnieć, że dwóch polityków pakistańskich, którzy ujęli się za Asią, zostało brutalnie zamordowanych przez ekstremistów. Myślę tu o Salmanie Tasseer, gubernatorze Pendżabu i Shabazie Bhatti, chrześcijaninie, ministrze ds. mniejszości. Dlatego ta sprawa jest tak czuła i rząd oraz sąd są pod olbrzymią presją - po prostu boją się o swoje życie. Jednak przecież to jednak żaden argument, żeby pozwolić na śmierć niewinnie skazanej kobiety. Pakistan jednak aspiruje do państw, gdzie szanuje się i przestrzega prawa - stąd potrzeba presji świata Zachodu, aby nie zapomniano o tej sprawie, aby nie "zamieciono jej pod dywan", tylko po to, by wreszcie wszyscy mieli święty spokój.
Nad czym teraz pracują adwokaci? Jaki jest kolejny krok mający na celu uratowanie Asii Bibi?
Michał Król: W chwili obecnej przygotowana jest apelacja do Sądu Najwyższego w Islamabadzie – jednak nie mamy żadnych informacji, kiedy i czy w ogóle będzie rozpatrywana. Myślę, że sytuacja z poprzednich apelacji się powtórzy – i znów sprawa przeciągana będzie o kolejne miesiące.
Jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi wyrok śmierci, wtedy los Asii zależał będzie jedynie od Prezydenta Pakistanu, któremu przysługuje prawo łaski.
Czy film "Uwolnić Asię Bibi" jest w stanie zmienić jej losy?
Maciej Grabysa: Wierzę, że nasze działania pomogą Asii w odzyskaniu wolności. Brak głośnego mówienia o sprawie (i tym samym nieprzypominanie o niej pakistańskiemu rządowi) prawdopodobnie doprowadzi do śmierci niewinnej kobiety.
Michał Król: Przypomnijmy, że od 6 lat Pakistanka przebywa w więzieniu, mimo licznych protestów nic się nie zmienia. Sprawa może zostać rozwiązana teraz tylko i wyłącznie przez nacisk wspólnoty międzynarodowej. Każdy z nas może pomóc Asii – m.in. poprzez wysyłkę kartki z filmem do osób, które mają wpływ na jej uwolnienie. Szczegóły: [link widoczny dla zalogowanych]
...
Tak legendarna juz meczennica. Symbol przesladowan chrzescijan XXI wieku. A jak znam zycie wszystkiemu winne baby. Ona jest nieziemsko piekna i zaloze sie ze o to poszlo. ZAWISC! Niby mezczyzni rzadza w tym swiecie ale widzicie kto nimi kreci. Baby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|