Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:20, 15 Lut 2013 Temat postu: To dopiero ekumenizm ! |
|
|
Judyta Syrek
Przebudzenie Asisa
Muzułmanin, który szanuje inną modlitwę
Maroko, jeden z bogatszych i piękniejszych krajów północnej Afryki. Najbardziej urokliwy bywa w lutym, kiedy na nizinach kwitną oliwne gaje, a w górach średniego Atlasu można jeździć na nartach i to przy świetnie zorganizowanych wyciągach. Ale co tam narty! Pojechałam do Maroka korzystając z oferty pielgrzymkowego biura, chcąc nie tylko zwiedzić ten kraj, ale nabrać siły w czasie rekolekcji, podążając śladami bł. Karola de Foucaulda. Grupa nie była liczna, za to bardzo zróżnicowana wiekowo. Na lotnisku pomyślałam sobie: „Super! Już zapomniałam co to znaczy być najmłodszą!”. Jednak szybko wytworzyła się między nami znakomita atmosfera, bez konfliktów pokoleniowych. Integrowały nas między innymi tzw. ekstremalne momenty.
Kiedy zjeżdżaliśmy z gór stromymi i ośnieżonymi serpentynami, nasz kierowca rzadko używał hamulca – słusznie, po co palić hamulce, ale nam za to „paliły się” gruczoły potowe i rosła adrenalina. Księża z naszej grupy zaczęli odruchowo odmawiać litanię, potem różaniec i koronkę. I tylko nasz muzułmański przewodnik, Asis, siedział spokojny obok kierowcy. Od kilku lat pokazuje pielgrzymom urokliwe oraz egzotyczne miejsca w swoim muzułmańskim kraju. On sam nie był kiedyś praktykującym muzułmaninem, ale wierzącym. Podróżując z pielgrzymami grup polskich dziwił się, że chrześcijanie tyle się modlą. Europa kojarzyła mu się z totalną świeckością. Dziwił się też, że modlą się ludzie wykształceni i otwarci. Przy każdej kolejnej grupie zaczynał czuć coraz większy respekt. Nasza polska przewodniczka opowiadała nam, że kiedyś pielgrzymi mieli problem z odprawieniem mszy w Casablance. Asis bez uprzedzenia poszedł porozmawiać z imamem, by udostępnił chrześcijanom pomieszczenie w swoim meczecie. Wytłumaczył mu podobno, że ludzie, z którymi przyszedł, codziennie modlą się i właśnie nie mają miejsca do godnego sprawowania swoich modlitw. Imam po krótkiej rozmowie udostępnił pielgrzymom małą salę w dolnej części meczetu, a meczet w Casablance jest jednym z największych na świecie, czynny dla kobiet i niemuzułmanów.
Jednego roku polska przewodniczka zapytała Asisa, dlaczego się nie modli. W Casabalnce na plaży widać wielu praktykujących muzułmanów, meczety w całym kraju są pełne. Asis nie dyskutował z nią długo. Ona też nie drążyła tematu, bo nie miała ambicji, by pouczać czy nawracać. Kiedy kolejnym razem przyjechała do Maroka, znów pracowała z Asisem. Już w pierwszym hotelu – ekskluzywnym, bo w tej części Afryki baza turystyczna jest bardzo dobrze rozwinięta – zaczął spóźniać się na śniadania i kolacje. Zirytowani Polacy nie szczędzili mu krytyki i złośliwości. Asis spokojnie przeprosił i wytłumaczył, że to pora na jego modlitwy. On naprawdę zaczął się modlić i modlił się również w tych dniach, które spędziliśmy razem. Przekonywał nas, że każdy prawdziwie wierzący muzułmanin szanuje ludzi, którzy się modlą. Mnie osobiście trudno było w to uwierzyć, bo wiedziałam, że przez pół kraju towarzyszyła nam ochrona. Dyskretnie, ale stale. W czasie naszego pobytu islamiści wzmocnili swoje siły w Maroku i zaczęli organizować napady na katolickie kościoły. Ponadto wszyscy dobrze znaliśmy biografię Karola de Foucoulda, który został zastrzelony przez muzułmanina.
I tak z tym swoim europejskim sceptycyzmem, polską gorliwą pobożnością, jeździłam, przyglądając się Asisowi przez kolejne dni. Pewnego słonecznego popołudnia, po wyśmienitym obiedzie – kuchnia w Maroku należy do jednej z najsmaczniejszych i najbardziej estetycznych na świecie – zasnęliśmy w autobusie. O godz. 15. nasz muzułmański przyjaciel zaczął budzić koleżankę. Po raz pierwszy próbował wypowiedzieć pełne zdanie w naszym języku. Ciężko jej było zrozumieć. Ale on nie odpuszczał: pokazał na zegarek i powoli z trudem zaczął powtarzać: „Dlja Jego boleśnej meki, dlja Jego boleśnej meki”. Po kolei zaczęliśmy się budzić i odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Asis nie odmawiał jej z nami, ale siedział uśmiechnięty i zadowolony z siebie. A mój sceptycyzm przemienił się w wiarę...
...
Znakomicie widac tu jak muzulmanie w kontaktach z zachodnimi bezboznikami traca wiare ! Ale gdy pojawiaja sie religijni Polacy odzyskuja Boga ! Tak dziala przyklad ! Widzicie jak Arabom potrzebni sa chrzescijanie . A zwlaszcza Polacy . Polska jest wzorem !:0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:59, 09 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Była miss USA przeszła z islamu na katolicyzm
po/pr/
2016-05-09, 15:15
Skomentuj
0
Pierwsza muzułmanka, która zdobyła tytuł Miss Stanów Zjednoczonych, przeszła z islamu na katolicyzm. Pochodząca z libańskiej rodziny Rima Fakih otrzymała koronę najpiękniejszej Amerykanki w 2010 r.
facebook.com/RimaFakih/
Przed planowanym na 15 maja w Libanie zawarciem małżeństwa z bogatym producentem muzycznym Wassimem Salibim, Fakih została ochrzczona w kwietniu w Kościele maronickim, jednym z katolickich Kościołów wschodnich, dominującym w tym bliskowschodnim kraju.
W domu obchodziła święta katolickie
Gdy zdobyła tytuł Miss USA, w wywiadach podkreślała, że jest muzułmanką, ale jednocześnie tłumaczyła, że religia niezbyt określa ją i jej "bardzo liberalną" rodzinę. W domu obchodzono niektóre święta muzułmańskie, ale także ustawiano bożonarodzeniową choinkę i szło się do kościoła w Wielkanoc.
Rima uczyła się w chrześcijańskiej szkole. Dopiero, gdy studiowała na uniwersytecie w Michigan, na prośbę ojca bliżej poznała islam i jego tradycje. Jej siostra wyszła za mąż za chrześcijanina, a ich dzieci zostały ochrzczone. Na chrześcijaństwo nawrócił się także jej wuj, który jest teraz księdzem.
...
I to jest ekumenizm. Chodzi o to aby poznac religie takze wlasna i wybrac te najlepsza. Bo tylko jedna moze byc najlepsza. Bóg jest jeden i nie wytworzyl religijnej wiezy Babel tylko jedna prawdziwa wiare inne to skutek ludzkiego niedostatku rozumu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|