Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

BRMTvonUngern

Kościół w Polsce obchodzi święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Kościół katolicki w Polsce obchodzi dziś nowe święto - Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Ma ono służyć pogłębieniu świętości życia duchownych i być kolejnym dniem modlitwy o nowe powołania.

Kiedy trzy lata temu w Kościele kończył się Rok Kapłański, episkopaty różnych krajów kierowały prośby do ówczesnego papieża Benedykta XVI, aby takie święto wprowadzić.

Ojciec Święty przychylił się do tych próśb i wyznaczył datę tej uroczystości na czwartek po Zesłaniu Ducha Świętego. W tym roku jest to właśnie 23 maja. Przy czym, po raz pierwszy, to poszczególne episkopaty mogą zdecydować o tym, czy chcą je obchodzić, czy nie.

W Polsce biskupi powiedzieli "tak". W Kościele ustanowienie Sakramentu Kapłaństwa wspomina się w Wielki Czwartek. Jednak jest to początek Triduum Paschalnego i szybko przechodzi się do przeżywania, następnego dnia, męki Chrystusa.

Tak jak z innymi ważnymi w wierze wydarzeniami, tak i tu w kalendarzu liturgicznym wprowadzono dodatkowe święto, w celu głębszej refleksji nad daną sprawą. W święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, wierni nie są zobowiązani do uczestnictwa we mszy świętej.

....

Bardzo wazna zmiana ! Mamy zatem Dzień Księdza . Potrzebny . Zreszta nie tylko . Kaplan to tez nauczanie a wiec i katecheci misjonarze itp . Faktycznie Wielki Czwartek jako tak doniosly dzien Ostatniej Wieczerzy jest raczej swietem Mszy niz kaplanow . Tu raczej trzeba dzien w ktorym Jezus powiedzial ,,Piotrze na tobie zbuduję Kościół" . Czyli po Zmartwychwstaniu . Nalezy zatem wszelkie ceremonie dotyczace kapłanów z Wielkiego Czwartku przeniesc na dzis aby nie dublowac a w Wielki Czwartek swietowac Ustanowienie Eucharystii i odpowiadajace im ceremonie .

BRMTvonUngern · Wysłany: Czw 21:26, 28 Mar 2024 Temat postu:

Triduum Paschalne. Sprawdź, gdzie i o której odbędą się nabożeństwa

Rozpoczyna się Triduum Paschalne. To najważniejsze dla chrześcijan trzy dni w roku.

...

Chyba jednak poziom wiedzy religijnej obniża się... 4 dni. Po Triduum jest Zmartwychwstanie i to jest najważniejszy dzień w roku! A po nim te trzy dni! Bez czwartego te trzy nie mają żadnego sensu o czym mówi Apostoł.

Kolejne przeżywanie tego kluczowego po stworzeniu wydarzenia w historii ludzkiej jakim było odkupienie. I znów jest gorzej niż rok temu. Sytuacja ludzkości pogorszyła się a w Polsce widać to drastycznie jednak nie było to tak drastyczne po prostu za dużo wagi przywiązujemy do tzw. polityki i zmian formalnych typu nazwiska rządzących a za mało do stanu społeczeństwa który decyduje o poczynaniach rządzących...

To społeczeństwo popsuło się moralnie i skutkiem tego nastąpiło skrajne zwyrodnienie władz przez kogo przecież wybranych? Przez to społeczeństwo. Niestety mimo że demokracja to patologia ma jedną zaletę. Łopatologicznie pokazuje związek między upadkiem społeczeństwa a upadkiem rządzących. Po prostu lud głosuje i o potem jest bity. Nie ma do kogo mieć pretensji nawet! W monarchii też to jest ale ukryte.

A zatem zły stan świata to nic innego jak zły stan człowieka. Te obecne mroki są wynikiem mroku w duszach ludzi. Dokładnie to samo było wtedy w dniach męki.Dlatego ona jest zawsze aktualna i dotyczy nas także a nawet bardziej bo słyszymy objawienia że tak źle jak teraz nie było ,nawet' za dni Noego. Czyli czasów gdy ludzkość była już nie do naprawy i musiała zginąć a Bóg powołał nową z Noego. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać że takich wynaturzeń nie było nigdy.

Stąd ból. Bo na świecie nie ma nic bardziej wartościowego niż dusze ludzkie. I jeśli są plugawe to automatycznie ten świat traci sens istnienia bo po co się męczyć? Nawet gromady złoli idą razem tylko dlatego że jeden nic by nie osiągnął. Ale jeden drugiego nienawidzi i przy pierwszej okazji poderżnie mu gardło. Więc po co komu taki świat? Stąd logicznie wynika że mamy czasy ostateczne bez żadnych objawień. Z samego natężenia obrzydlistwa to wynika. Musi nastąpić kres tego zła bo inaczej świat istniał by tylko po to żeby mnożyć zło a najpewniej po prostu w końcu byłby użyty atom czy inna tego typu machina zagłady - teraz wymyślają szybko coraz nowsze ,środki' i nastąpił by koniec ludzkości...

Tak więc osławiony ,koniec swiata' nie jest zadna tragedia tylko wybawienie i czekamy z utęsknieniem nie na koniec świata tylko na Paruzję... W tym duchu przeżywam ten trudny i ciężki okres...