BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 01 Lut 2018 Temat postu: Święci Rumunii. |
|
|
ręku trzymała różaniec
Łukasz Kobeszko | 01/02/2018
Domena publiczna
Udostępnij 30 Komentuj 0
Obrażenia Veroniki Antal wskazywały, że napastnik usiłował dokonać na niej gwałtu.
Gdy zginęła, miała zaledwie 23 lata. Nigdy nie opuściła rodzinnych stron w rumuńskiej Mołdawii. Poznaj mało znaną postać Veroniki Antal, franciszkańskiej tercjarki, której dekret o męczeństwie za wiarę, otwierający drogę do beatyfikacji, podpisał kilka dni temu papież Franciszek.
Czytaj także: Bł. Karolina Kózkówna. Czy ewentualny gwałt zmniejszyłby wartość jej świętości?
Całe życie na wsi
Życiorys Veroniki Antall (1935-1958) na pierwszy rzut oka nie wydaje się typowy dla w większości prawosławnej Rumunii i Mołdawii.
Przyszła błogosławiona pochodziła jednak z regionu Neamț w zachodniej Mołdawii, który od kilkuset lat wchodzi w skład rzymskokatolickiej diecezji w Jassach i posiada relatywnie dużą liczbę wiernych (od XVII wieku był częścią metropolii lwowskiej obrządku łacińskiego). W katolickich obszarach rumuńskiej Mołdawii dość długo obecni byli franciszkanie, stąd ich duchowość stała się bardzo popularna wśród Rumunów należących do obrządku łacińskiego, w tym także – przyszłej błogosławionej.
Veronica przyszła na świat w biednej, chłopskiej rodzinie w małej wsi Boteşti (parafia Nisiporeşti) i mieszkała w niej aż do swojej męczeńskiej śmierci. Była pierwszym dzieckiem z czwórki rodzeństwa. Ochrzczono ją już w drugim dniu po urodzeniu, w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Franciszek Misjonarek z Asyżu w miejscowości Hălăuceşti.
Poświęcenie życia Bogu
Ci, którzy znali Weronikę, od najmłodszych lat wskazują na dwa zasadnicze rysy jej osobowości. Z jednej strony dużą, naturalnie przeżywaną pobożność – od dziecka bardzo lubiła chodzić do kościoła i modlić się przed Najświętszym Sakramentem oraz wizerunkami Matki Bożej. Z drugiej – ogromną wesołość, poczucie humoru i towarzyskość.
Weronika nie próbowała stronić od ludzi, wręcz przeciwnie – chętnie przebywała z nimi zarówno podczas prac w polu, jak i podczas zabaw. Wspomina się, że szczególną radość przynosiło jej wyszywanie z matką strojów ludowych. Ukończyła jedynie cztery klasy szkoły podstawowej.
Decyzję o poświęceniu życia Bogu podjęła Veronica w wieku około 16 lat za namową swojego spowiednika, o. Alojsije Donei. W tym czasie wstąpiła także do stowarzyszenia maryjnego, inspirowanego duchem Rycerstwa Niepokalanej o. Maksymiliana Kolbego. Najbliższym zwierzała się, że pragnie wstąpić do klasztoru franciszkanek.
Czytaj także: Trzeci zakon – ukryta droga tercjarzy do świętości
Tercjarka franciszkańska
Po objęciu władzy przez komunistów po II wojnie światowej, religia w Rumunii, a zwłaszcza mniejszościowy Kościół katolicki został poddany prześladowaniom. Władze zlikwidowały większość klasztorów i zgromadzeń zakonnych. W pobliskim Hălăuceşti, gdzie została ochrzczona, zgromadzenie zostało zlikwidowane, choć zezwolono na działalność w jego miejsce kościoła parafialnego z dojeżdżającym kapłanem.
W związku z tym Veronika złożyła prywatne śluby czystości i ubóstwa i rozpoczęła życie według reguł III zakonu św. Franciszka.
Praktycznie codziennie uczestniczyła we mszy świętej i raz na tydzień brała udział w adoracji Najświętszego Sakramentu. Zawsze trzymała w ręku różaniec, co w ówczesnej sytuacji politycznej w jej ojczyźnie stanowiło akt dużej odwagi. Jednakże jej życie nie ograniczało się tylko do modlitwy – chętnie odwiedzała starszych i chorych, do każdego podchodziła z uśmiechem i życzliwością, opiekowała się również małymi dziećmi, których rodzice pracowali w polu. Bawiła się z nimi i uczyła najprostszych modlitw.
Kult lokalny
23 sierpnia 1958 roku Veronica uczestniczyła we mszy w rodzinnej parafii i później odwiedziła swoją przyjaciółkę. Wracając do domu, natknęła się na mieszkającego w sąsiedniej wsi pijanego mężczyznę. Było akurat rumuńskie święto narodowe, więc w wielu wsiach organizowano festyny.
Według raportu policji, kobietę znaleziono martwą w polu kukurydzy. Obrażenia wskazywały, że napastnik usiłował dokonać na niej gwałtu. W ręku trzymała różaniec. Sprawcę zbrodni wkrótce ujęto.
Kult Veroniki rozwinął się już wkrótce po tragicznej śmierci. Setki mieszkańców regionu, a nawet wierni prawosławni zaczęli nawiedzać jej grób, prosząc o pomoc w wielu problemach. Liczne świadectwa na ten temat zebrał proboszcz jednej z parafii niedaleko jej rodzinnej wsi. Proces informacyjny w sprawie kanonizacji Veroniki rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym w 2003 roku.
Czytaj także: Polski ksiądz, opiekun sierot, który zmarł w opinii świętości
Na podstawie: ercis.ro, ofmconv.ro
...
Znow meczenstwo. A przy tym ukazanie losu wielu kobiet ofiar w historii ktorych bylo niestety wiele.
Post został pochwalony 0 razy |
|