Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Święci Izraelici !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:26, 29 Sty 2012    Temat postu: Święci Izraelici !

Kolejna znakomita swieta :

Beatyfikowano Hildegard Burjan

Austriaczka pochodzenia żydowskiego Hildegard Burjan, założycielka zgromadzenia Sióstr Miłości Społecznej (Caritas Socialis), uznawana za pionierkę pomocy społecznej, została beatyfikowana w Wiedniu.

Mszę beatyfikacyjną w katedrze św. Szczepana koncelebrował prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Amato. Odczytał on papieski dekret, który Hildegard Burjan określił jako "czcigodnego sługę Boga, a także żonę i matkę", swoim życiem promującą "kobiecą godność, wartości rodzinne i dobro wspólne". Arcybiskup Wiednia kardynał Christoph Schoenborn zwrócił uwagę na "niestrudzoną" walkę błogosławionej na rzecz potrzebujących.

To pierwsza ceremonia beatyfikacyjna w wiedeńskiej katedrze.

Hildegard Burjan (1883-1933) to jedna z najważniejszych postaci kobiecego katolickiego ruchu społecznego pierwszej połowy XX wieku. Urodziła się w Goerlitz w liberalnej rodzinie żydowskiej. Uzyskała dyplom z literatury i filozofii. W 1909 roku po ciężkiej chorobie, gdy lekarze praktycznie nie dawali jej już szans na wyleczenie, przeszła na katolicyzm. Od tego czasu poświęciła się pomocy najbardziej poszkodowanym.

W Wiedniu, gdzie zamieszkała z mężem, Hildegard Burjan rozpoczęła działalność społeczną, a także polityczną na rzecz praw robotników, w szczególności kobiet służących w domach. Zwracała też uwagę na los pracujących dzieci. Sama urodziła córkę, mimo że lekarze sugerowali aborcję ze względu na stan zdrowia. W 1919 roku jako pierwsza kobieta dostała się do parlamentu z ramienia Partii Chrześcijańsko-Społecznej. W tym samym roku założyła zgromadzenie Sióstr Miłości Społecznej, którym kierowała do śmierci w 1933 roku.

>>>>

Wspaniala ! Bardzo przypomina Edyte Stein !!! Tak samo izraelitka i podobna pozycja spoleczna z tym ze oczywiscie zupelnie inna osoba . Nie ma takich samych swietych . Moga byc podobni pod wzgledem ale kazdy jest inny . To naprawde ludzie ktorzy SA SOBĄ jak nikt inni . Inni malpuja swoje idole . Swieci sa soba w pelni mozliwej do osiganiecia . Tak wspaniale wzory !



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:56, 09 Sie 2012    Temat postu:

Rozpoczęły się uroczystości 70. rocznicy śmierci Edyty Stein.

Kilkuset wiernych uczestniczyło w uroczystościach 70. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Teresy Benedykta od Krzyża - Edyty Stein, które odbyły się w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. Ich kulminacją była msza św. odprawiona obok ruin krematoriów.

- Nikt z nas, chrześcijan, w Niemczech nie stanął z Edytą Stein i jej narodem pod krzyżem. Zostawiliśmy ich samych. To nie może się już nigdy więcej powtórzyć - powiedział metropolita Kolonii kard. Joachim Meisner w homilii wygłoszonej podczas mszy.

Edyta Stein urodziła się w pobożnej rodzinie żydowskiej. W wieku 30 lat przeszła na katolicyzm.

Kardynał tłumaczył, że współuczestniczenie w męce Chrystusa stało się wielkim życiowym powołaniem siostry Teresy Benedykty od Krzyża. - Ona go sobie nie wybrała. To powołanie zostało jej zadane, a ona je przyjęła. Została pobłogosławiona krzyżem i stała się wielkim błogosławieństwem dla nas, dla Europy i świata - mówił kard. Meisner.

Mszę św. koncelebrował przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europejskich, prymas Węgier kard. Peter Erdo. Uczestniczyli w niej przedstawiciele Episkopatów Niemiec i Polski.

Kardynał Erdo przypomniał, że Edyta Stein jest jedną ze współpatronek Europy. - Gdy dziś myślimy o podstawowych wartościach europejskiej kultury, musimy myśleć również o dziedzictwie judeochrześcijańskim. Nie respektując tych korzeni, chrześcijanin nie może być chrześcijaninem. Siostra Teresa Benedykta od Krzyża podzieliła los swojego narodu w męczeństwie i dała świadectwo swojej wiary (...). Ono jest dla Europy podstawowe i konieczne - podkreślił.

Bezpośrednio przed mszą św. uczestnicy uroczystości - m.in. hierarchowie polskiego i niemieckiego Kościoła katolickiego oraz przedstawiciele Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów - modląc się, przeszli wzdłuż rampy w byłym niemieckim obozie Birkenau. Była to droga, którą Edyta Stein pokonała 70 lat temu, idąc na śmierć w komorze gazowej. Podczas marszu zabrzmiała też aszkenazyjska modlitwa żałobna "El male rachamim". Wspominano również nieżydowskie ofiary, przede wszystkim Polaków, Romów i Sintich, jeńców sowieckich, a także Świadków Jehowy i homoseksualistów.

- Podążamy - od bramy wejściowej do ruin komór gazowych i krematoriów - ostatnią drogą większości ofiar Auschwitz. Symbolicznie przyłączymy się do ostatniej drogi Edyty Stein i jej siostry Róży. Zostały tu sprowadzone z transportami Żydów na zagładę. Edyta była świadoma, że w czasie nazistowskich rządów, mimo swej przynależności do Kościoła, dzieli los narodu żydowskiego - mówił ksiądz prof. Henryk Seweryniak z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Podczas modlitwy podkreślono, że wielu chrześcijan, wśród nich papieży, przeciwstawiło się nazistom i starało się pomagać prześladowanym. Opór i konkretne działanie nie były jednak takie, "jakich można by oczekiwać od uczniów Chrystusa" - zauważył ks. Seweryniak. - Wiemy i przyznajemy, że wielu chrześcijan - w tym przedstawiciele Kościołów - zawiodło i stało się winnymi. Jesteśmy bardzo zasmuceni z powodu krzywd wyrządzonych przez chrześcijan Żydom w ciągu wieków, a szczególnie w czasach II wojny światowej - mówił duchowny.

Czwartkowe uroczystości zwieńczy prezentacja musicalu "Śladami Edyty Stein" przy Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Przygotowała go wspólnie młodzież ze szkół średnich im. Edyty Stein z Paderborn w Niemczech i Lublińca. W centrum otwarta zostanie także wystawa obrazów "Kalendarz Pamięci według Brunona Schulza" polskiej malarki żydowskiego pochodzenia Miry Żelechower-Aleksiun.

Edyta Stein urodziła się w 1891 roku we Wrocławiu w pobożnej rodzinie żydowskiej, w wieku 30 lat przeszła na katolicyzm. Dwanaście lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek. Przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża.

2 sierpnia 1942 roku zakonnica została aresztowana przez Gestapo w klasztorze karmelitanek w holenderskim Echt. Pięć dni później Niemcy deportowali ją wraz z grupą liczącą prawie 1 tys. Żydów do Auschwitz. Wśród nich znajdowało się kilkudziesięciu ochrzczonych. Transport dotarł do obozu w następnym dniu. Po selekcji na rampie znajdującej się pomiędzy obozem macierzystym Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau, tak zwanej Judenrampe, Niemcy zaprowadzili do komór gazowych 523 osoby, w tym Edytę Stein i jej siostrę Różę. Ofiary czekały na śmierć w pobliskim lasku do 9 sierpnia.

Jan Paweł II beatyfikował Teresę Benedyktę od Krzyża w 1987 roku. 11 lat później została kanonizowana. Przypadająca 9 sierpnia rocznica śmierci świętej jest w Kościele katolickim dniem modlitw za ofiary Holokaustu.

>>>>

tak to dzis ta wielka rocznica . I patrzcie jak przemilaczana ! Jedna z najwspanialszych postaci tego narodu !!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:09, 09 Sie 2014    Temat postu:

Dzień patronki Europy św. Edyty Stein

9 sierpnia Kościół katolicki wspomina patronkę Europy, świętą Edytę Stein. Wrocławianka, która przeszła drogę od niewiary do nawrócenia i życia zakonnego, zginęła w 1942 r. w komorze gazowej obozu Auschwitz-Birkenau jako mniszka i Żydówka.

Edyta Stein urodziła się 12 października 1891 r. w Breslau, w domu przy Kohlenstrasse 13 (obecnie ulica Stanisława Dubois). Była jednym z jedenaściorga dzieci głęboko wierzącej żydowskiej rodziny kupieckiej. Jej ojciec, Zygfryd Stein, był wrocławskim handlarzem drewna, dzięki czemu zapewniał swojej rodzinie godziwe życie.

Niestety, zmarł krótko po narodzinach Edyty, w roku 1893 r. Żona Zygfryda, Augusta Courant-Stein, starała się wychować dzieci w duchu judaistycznej religijności - przestrzegała modlitw, postów, obchodzenia dni świątecznych. W okresie dorastania wiele dzieci państwa Stein odsunęło się jednak od wiary rodziców, w tym także Edyta, która jako nastolatka ogłosiła matce, że jest ateistką.

Lata młodości św. Edyty Stein

Urodzona w dzień żydowskiego święta Jom Kippur, czyli Święta Pojednania - Edyta od dziecka uważana była przez najbliższych za osobę mądra i ambitną. W 1911 r. zdała z wyróżnieniem maturę we wrocławskiej Victoria Schule - obecnym liceum ogólnokształcącym przy ul. Poniatowskiego. Następnie zdecydowała się na studia na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uczęszczała na zajęcia z germanistyki, historii i psychologii.

W 1913 r. kontynuowała naukę akademicką w Getyndze pod okiem wybitnego filozofa, twórcy fenomenologii, Edmunda Husserla, u którego dwa lata później obroniła pracę doktorską pod tytułem "O zagadnieniu wczucia". Zgłębianie istoty fenomenologii, polegającej na odrzuceniu wszystkich założeń dotyczących poznawania świata, Edyta Stein łączyła ze scholastycznym, religijnym personalizmem Maksa Schellera.

To właśnie wykłady Schellera sprawiły, że młoda Edyta Stein zaczęła ponownie myśleć o Bogu i wartościach płynących z religii. Był to początek drogi do przyjęcia wiary chrześcijańskiej. Silny wpływ na dostrzeżenie roli Boga w życiu młodej kobiety miały też praktyki religijne gospodarzy, u których mieszkała jako studentka.

W 1916 r. Stein została asystentką profesora Husserla i starała się obronić swoją rozprawę habilitacyjną. Niestety, nie było to możliwe. Głównym powodem było to, że w tamtych czasach uważano, iż kobieta nie powinna aż tak angażować się w życie naukowe. Mimo rekomendacji Husserla sprawa habilitacji nie posuwała się do przodu, a Edyta zaczęła porzucać myśl o karierze.

Poświęciła swoje życie Bogu

Pięć lat później sięgnęła po pisma św. Teresy z Avili, które mocno wpłynęły na nią i dzięki nim uznała, że wybór drogi chrześcijaństwa jest słuszny. Ogłosiła swoją konwersję i 1 stycznia 1922 r. przyjęła chrzest. Rozpoczęła tłumaczenia pism św. Tomasza, dzięki którym zgłębiła filozofię scholastyczną oraz ideę personalizmu. Matka Edyty, Augusta Stein, nie była zadowolona z decyzji córki i uznała to za znak niewierności wobec boga Jahwe.

W latach 20. i 30. Edyta prowadziła audycje i pogadanki radiowe. Były to też lata wytężonej pracy naukowej, w której przedstawiała przede wszystkim rolę kobiety we współczesnym świecie, jej powołanie do życia w rodzinie i społeczeństwie. Podkreślała wagę roli kobiety jako matki i żony, zaznaczając również potrzebę samorealizacji.

Rok 1933 był w życiu Edyty Stein szczególnie ważny. Po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera odsunięto ją od radiowych audycji, co sprawiło, że zyskała więcej czasu, by móc przemyśleć coś, co w jej umyśle pojawiło się już dawno - wstąpienie do stanu zakonnego. 13 października 1933 pożegnała się z rodziną i nazajutrz wstąpiła do klasztoru karmelitanek bosych w Kolonii i przyjęła imię zakonne Teresa Benedykta od Krzyża. Jej patronami duchowymi stali się św.Teresa z Avili oraz św. Jan od Krzyża.

W latach prześladowań ludności żydowskiej w III Rzeszy Teresę Benedyktę przeniesiono do klasztoru karmelitańskiego w Echt na terenie Holandii. Gdy okazało się, że także w Holandii prześladuje się osoby pochodzenia żydowskiego, Edyta chciała wyjechać do Szwajcarii. Ten plan nie był jednak możliwy do zrealizowania. 2 sierpnia 1942 r. Edyta Stein została aresztowana w klasztorze w Echt i kilka dni później deportowana do obozu koncentracyjnego Auschwitz. W transporcie, w którym trafiła do obozu zagłady, znalazła się też jej rodzona siostra Róża Stein, także karmelitanka.

Z 986 osób, jakie 7 sierpnia 1942 r. stanęły na rampie prowadzącej do obozu, ponad połowę przeznaczono do natychmiastowej egzekucji. Wśród nich znalazła się również Edyta Stein i jej siostra. Dwa dni później obie zginęły w komorze gazowej - jako Żydówki i jako mniszki.

Droga do świętości

W 1987 r. papież Jan Paweł II beatyfikował Edytę Stein, a 11 października 1998 r. ogłosił świętą Kościoła katolickiego. Rok później ogłoszono św. Edytę Stein - Teresę Benedyktę od Krzyża patronką Europy wraz ze św. Brygidą Szwedzką oraz św. Katarzyną ze Sieny. Dzień jej śmierci jest także corocznym dniem modlitwy za ofiary holokaustu.

Jan Paweł II powiedział o świętej:

"Interesowała mnie jej filozofia, czytałem jej pisma, między innymi Endliches und Ewiges Sein, ale przede wszystkich fascynowało mnie jej niezwykłe życie, jej tragiczne losy wkomponowane w historie milionów innych bezbronnych ofiar naszej epoki. Ofiara systemu hitlerowskiego, uczennica Edmunda Husserla, zakonnica - prawdziwie niezwykły "przypadek ludzki"."

W rodzinnym mieście Edyty Stein, Wrocławiu, jej imię nosi ulica oraz park na osiedlu Ołbin. Nieopodal, w domu przy ul. Nowowiejskiej 38, w którym wychowała się Edyta, działa Towarzystwo Edyty Stein, propagujące dialog polsko-niemiecki oraz judeo-chrześcijański. Groby rodziców Edyty Stein można odnaleźć na wrocławskim kirkucie przy ul. Ślężnej.

...

Tak wielka święta a przy okazji ewenement . Kobieta filozof . W ogóle niespotykane ... Rozumem dotarła do wiary co już zupełnie nie jest spotykane . Wiara i rozum są zupełnie rozłączne stąd wymieniamy je obok siebie . Jako dwa skrzydła duszy . No i Izraelitka ... ZAKONNICA ! Istotnie nagromadzenie niemożliwości . A jednak ! W ogóle to że świętymi tak jest zawsze . Są cudem Boga SmileSmileSmile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:57, 17 Lip 2015    Temat postu:

95-letni Żyd pomoże tysiącom chrześcijan. Chce spłacić dług

Lord George Weidenfeld - ARMIN WEIGEL / PAP

Brytyjski lord żydowskiego pochodzenia, który w czasie II wojny światowej uciekł z okupowanej Austrii, planuje uratować dwa tysiące chrześcijan z Syrii i Iraku. 95-latek chce w ten sposób spłacić dług wdzięczności - wyznawcy tej religii uratowali go przed nazistami.

Lord George Weidenfeld twierdzi, że ma "dług do spłacenia" wobec chrześcijan nękanych przez Państwo Islamskie. Chrześcijańskie ugrupowania, m.in. Kwakrzy (protestanckie Religijne Towarzystwo Przyjaciół), zaopiekowały się nim i pomogły w ucieczce do Wielkiej Brytanii z okupowanej przez nazistów Austrii w 1938 roku.
REKLAMA


Filantrop przybył do Wielkiej Brytanii w wieku 19 lat, rok przed wybuchem II wojny światowej. Miał przy sobie zaledwie kilka szylingów. Dekadę później założył wraz ze wspólnikiem wydawnictwo, a w 1976 roku otrzymał tytuł szlachecki.

95-latek, będący obecnie jednym z właścicieli wydawnictwa Weidenfeld & Nicolson, założył fundację Weidenfeld Safe Havens, która w zeszłym tygodniu zorganizowała do Polski lot dla ponad 150 syryjskich chrześcijan. Wyczarterowano w tym celu prywatny samolot. Przybyli do Polski Syryjczycy są pierwszymi beneficjentami projektu fundacji.

- Mam dług do spłacenia wobec wszystkich młodych ludzi, pomogli mi opuścić tereny kontrolowane przez nazistów. Byli to przede wszystkim Kwakrzy i członkowie innych chrześcijańskich organizacji. To oni uratowali tysiące Żydów - powiedział Weidenfeld w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Times".

W trakcie akcji "Kindertransport" Wielka Brytania przyjęła prawie 10 tysięcy żydowskich dzieci z Niemiec oraz okupowanych i zagrożonych okupacją państw. Trafiły one do brytyjskich rodzin zastępczych oraz domów opiekuńczych.

- To były niezwykle szlachetne akcje i my, Żydzi, powinniśmy dziś odwdzięczyć się w jakiś sposób zagrożonym chrześcijanom - dodaje Weidenfeld.

Fundacja, oprócz zorganizowania ucieczki dla uchodźców z terroryzowanych przez Państwa Islamskie krajów, oferuje im również pomoc w utrzymaniu. Fundusze mają być wypłacane przez pierwsze 12 lub 18 miesięcy.

Inicjatywa Weidenfelda spotyka się jednak także z krytyką. Zarzuca mu się, że ignoruje muzułmanów, którzy także cierpią z powodu działań ISIS.

- Nie mogę zbawić świata, ale mogę pomóc części chrześcijan - odpiera zarzuty Weidenfeld. - Muzułmanom mogą pomóc organizacje muzułmańskie - dodaje.

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) poinformowało w zeszłym tygodniu, że liczba syryjskich uchodźców od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 r. przekroczyła cztery miliony. W ciągu 10 miesięcy liczba ta wzrosła o milion.

W toczącą się od czterech lat wojnę w Syrii włączyły się coraz silniejsze ugrupowania dżihadystyczne, walczące zarówno z umiarkowanymi rebeliantami, jak też z siłami rządowymi. W wojnie zginęło już ponad 220 tys. ludzi.

...

PO PROSTU WSPANIAŁE! BRAK SŁÓW!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:32, 12 Mar 2017    Temat postu:

Artystki dla Edyty Stein

ak
dodane 12.03.2017 12:27 Zachowaj na później

Fragment wystawy w Muzeum Śląska Opolskiego
Andrzej Kerner /Foto Gość
zobacz galerię

Wystawa w Muzeum Śląska Opolskiego. O emancypacyjnych ambicjach świętej.

Prezentowana w Muzeum Śląska Opolskiego pod hasłem: „Kobiety dla kobiety” wystawa na temat Edyty Stein – św. Teresy Benedykty od Krzyża daleka jest od dosłowności. Chwilami wydaje się nawet dość trudna w odbiorze. W zamyśle siedmiu artystek, które stworzyły ten interdyscyplinarny (plastyka, muzyka, poezja) projekt, nie miał być on tylko opisem postaci, ale próbą „pobudzenia widza i słuchacza do odpowiedniej refleksji nad historyczną postacią Edyty Stein”.

Twórczynie – Jolanta Golenia-Mikusz, Sigrid van Sierenberg, Irena Żejmo, Mauga Houba-Hausherr, Gudrun Schuster, Aleksandra Herbowska-Matera i Jola Wolters – inspirując się postacią świętej, starały się wyrazić – jak czytamy w katalogu wystawy – „emancypacyjne ambicje Edyty Stein”.

– Kobiety nie mogą być sprowadzone do roli celebrytek, „blondynek”, propagowanych przez media jako wzorce, które jednak są niegodne naśladowania. Myślę, że Edyta Stein powinna być wzorcem dla wielu osób. Jej droga, jej mądrość i życie to przykład nie tylko tego, jak zostać świętą, ale wzór postawy, który zasługuje na refleksję – powiedziała podczas otwarcia wystawy Urszula Zajączkowska, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego.

– Edyta Stein cztery razy próbowała zyskać akceptację dla swojej rozprawy doktorskiej, ale to jej się nie udawało, bo była kobietą. Dzisiaj również mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy kobiety nie są traktowane na równi z mężczyznami, mimo że prawo tego wymaga – podkreśliła Sabine Haake, konsul Niemiec w Opolu.

...

Wszechstronna wybitna postac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:45, 11 Paź 2017    Temat postu:

Przeżyłam eksperymenty doktora Mengele. I postanowiłam mu wybaczyć
Sophia Swinford | 09/10/2017
BuzzFeed | Facebook | Fair Use
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Eva Mozes przebaczyła „Aniołowi Śmierci”. I – choć spotkała ją za to krytyka – nie żałuje swojej decyzji.


E
va i Miriam Mozes miały 10 lat, kiedy zabrano je do Auschwitz. Po natychmiastowym rozpoznaniu w nich bliźniąt, strażnicy zaprowadzili je do doktora Josefa Mengele, zwanego „Aniołem Śmierci”. Lekarz eksperymentował na nich i innych parach bliźniąt każdego dnia, przez rok.

W następstwie jednego z eksperymentalnych zastrzyków (jego zawartość jest nadal nieznana), Eva śmiertelnie zachorowała, ale nie tylko jej życie było w niebezpieczeństwie. Gdyby umarła, jej siostra Miriam zostałaby natychmiast zabita. Obie cudem przetrwały i zostały uwolnione na 4 dni przed swoimi 11. urodzinami. Przez lata bliźniaczki zmagały się z dokuczliwymi powikłaniami. Uszkodzenie nerek Miriam doprowadziło w końcu do jej śmierci w 1993 r.
Czytaj także: Powstaje film o Położnej z Auschwitz. Mengele kazał jej zabijać dzieci. Ona nie posłuchała…

W tym samym roku Eva skontaktowała się z byłym nazistowskim lekarzem Hansem Munchem. Wystąpili razem w filmie dokumentalnym i umówili się na wywiad nagrywany w Niemczech. „Zapytałam go, czy widział komory gazowe – opowiadała później. – Odpowiedział, że to był koszmar, z którym musiał radzić sobie każdego dnia. Byłam zaskoczona, że naziści też mieli koszmary i zapytałam, czy pojedzie ze mną do Auschwitz, by podpisać dokument na ruinach komór gazowych. Powiedział, że bardzo chętnie to zrobi”.

Kiedy Eva szukała sposobu, aby podziękować doktorowi Munchowi, poczuła natchnienie, żeby napisać do niego list przebaczenia. Przyjaciel zachęcił ją, aby poszła o krok dalej i przebaczyła doktorowi Mengele. „Najpierw byłam nieugięta i przekonana, że nigdy mu nie przebaczę – powiedziała. – Ale potem zdałam sobie sprawę, że miałam na to siłę… Siłę, by wybaczyć. I miałam prawo jej użyć. Nikt nie mógł mi tego odebrać”.
Czytaj także: Komendant Auschwitz i Miłosierdzie Boże

W 50. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, Eva i doktor Munch stanęli na ruinach komór gazowych ze swoimi rodzinami i odpowiednimi dokumentami w rękach. Doktor Munch podpisał dokument potwierdzający funkcjonowanie komór gazowych. Eva odczytała i podpisała list przebaczenia.

Tego dnia, kiedy przebaczyłam nazistom, przebaczyłam również moim rodzicom, których nienawidziłam całe moje życie za to, że nie uchronili mnie przed Auschwitz – powiedziała Eva. – A potem przebaczyłam sobie tę nienawiść do rodziców.

Wielu innym ocalałym nie podobała się decyzja Evy. Niektórzy okrzyknęli ją „zdrajczynią”, ale Eva mocno podkreśla, że zaoferowała wyłącznie swoje przebaczenie i nie ma prawa rozporządzać niczyim innym. „Przebaczenie nie jest tak naprawdę niczym więcej niż aktem samo-uzdrowienia i samostanowienia o sobie. Dla mnie jest cudownym lekarstwem”.
Czytaj także: Nowenna o przebaczenie, czyli 9 dni prowadzących do wewnętrznego uzdrowienia

Po tym wszystkim, co jej odebrano, Eva odmawia odebrania sobie również prawa do przebaczenia – prawa, które tak wielu odrzuca bez chwili refleksji. Wie, że przebaczenie ma siłę, a nie jest jej brakiem i jest przygotowana, by tej siły używać i pomagać w tym innym.


Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Osiagnela swietosc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:29, 09 Sie 2018    Temat postu:

W czwartek przypada 76. rocznica śmierci w komorze gazowej niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau karmelitanki św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein). To pierwsza Żydówka, która przeszła na katolicyzm i została wyniesiona na ołtarze.
Edyta Stein została beatyfikowana w 1987 r. przez papieża Jana Pawła II. 11 lat później została kanonizowana. Rocznica jej śmierci jest w Kościele katolickim dniem modlitw za ofiary Holokaustu. Biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel odprawi w czwartek wieczorem mszę św. w kaplicy oświęcimskiego klasztoru karmelitanek.
Edyta Stein urodziła się we Wrocławiu w pobożnej rodzinie żydowskiej w 1891 r. Była doktorem filozofii. W wieku 30 lat przeszła na katolicyzm. 12 lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek. Przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża. W wyniku narastających prześladowań Żydów pod koniec 1938 r. została przeniesiona do klasztoru Karmelitanek w Echt na terenie Holandii.
2 sierpnia 1942 r. zakonnica została aresztowana w klasztorze przez gestapo i osadzona w policyjnym obozie tranzytowym Amersfoort. Dwa dni później została przeniesiona do obozu zbiorczego w Westerbork w okupowanej Holandii. Stamtąd Niemcy deportowali zakonnicę - wraz z blisko tysiącem Żydów - do Auschwitz. Wśród nich znajdowało się kilkudziesięciu ochrzczonych Żydów, a także siostra Edyty, Róża. Transport wyruszył 7 sierpnia 1942 r. i dotarł do obozu w następnym dniu.
Po selekcji na rampie kolejowej, tzw. Judenrampe, znajdującej się pomiędzy obozem macierzystym Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau, do obozu skierowano niespełna połowę przywiezionych. Pozostałych, w tym Edytę i Różę, Niemcy zgładzili 9 sierpnia w jednej z pierwszych komór gazowych w Birkenau, tzw. czerwonym lub białym domku. Ofiary czekały na śmierć w niewielkim lasku na terenie obozu.
Edyta Stein jest pierwszą Żydówką, która przeszła na katolicyzm i została kanonizowana. Święta Teresa Benedykta od Krzyża jest współpatronką Europy.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

...

Wysoki poziom moralny i intelektualny. Podobienstwo do Janusza Korczaka widoczne. Po smierci jak wiemy z objawien wybrala przynaleznosc do Polski!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:13, 18 Sie 2018    Temat postu:

Tu mieszkała Edyta Stein. Żydówka, filozofka i święta kobieta
Dorota Mazur | 09/08/2018
Udostępnij
Dwa uniwersytety odrzuciły jej starania o habilitację. Był to okres „zarezerwowania” tytułów naukowych dla mężczyzn. Niedługo potem filozoficzne poszukiwania oraz naukowe znajomości poprowadziły ją ku wierze chrześcijańskiej. Została zagazowana prawdopodobnie 9 sierpnia 1942 roku w Auschwitz II Birkenau.
Kliknij tutaj, by przejrzeć galerię
ył kwiecień 2012 roku. Niepewna, nieco zestresowana, ale szczęśliwa, że świat stoi przede mną otworem, przybyłam do niemieckiego Freiburga, gdzie zostałam wysłana przez moją krakowską uczelnię na odbycie letniego semestru studiów teologicznych.
Edyta Stein i klasztor St. Lioba
Pierwszym miejscem, które dane mi było zwiedzić w „moim” schwardzwldzkim nowym miejscu, stał się klasztor sióstr benedyktynek – St. Lioba. Nie zdawałam sobie wówczas sprawy, że to miejsce zostanie na zawsze zapisane w moim sercu i że będę w nie wracać już za każdym razem, kiedy dane mi będzie odwiedzać Freiburg.
Dlaczego? W jednym z budynków należących do klasztoru w latach 1931-1933 mieszkała Edyta Stein – ukochana przeze mnie święta.
Czytaj także: Zobacz mało znane zdjęcia Edyty Stein, późniejszej św. Teresy Benedykty od Krzyża
W chwili, gdy pierwszy raz przybyłam do St. Lioba, mieszkały tam dwie siostry pamiętające Edytę z tego czasu jej pobytu tam. A przybyła tutaj jesienią 1931 roku. Był to powrót po czasowej nieobecności we Freiburgu. Zamieszkała w dawnym pensjonacie św. Placidusa (obecnie Haus St. Subiaco należący do kompleksu klasztornego St. Lioba).
Z opowiadań Siostry Witburgii Müller OSB, która oprowadzała mnie po klasztorze i pokoju Edyty Stein, dowiedziałam się, że na dworcu odebrał ją człowiek wysłany z polecenia mistrza i pomógł jej dotrzeć na miejsce noclegu tramwajem jadącym do Günterstal. Była to wieś przynależąca do południowej części Freiburga i położona na skraju dużego lasu – dziś jest to dzielnica wchodząca w administracyjne obszary miasta.
Dom, w którym miała zamieszkać przyszła święta, był skonstruowany w stylu włoskim. Skąd pewność, że akurat ten pokój zamieszkiwała Stein? Siostra Witburgia zaświadczyła, że w jednym ze swoich pism (przechowywanym przez siostry) Teresa Benedykta miała zanotować, że pierwsze, co widzi po otwarciu oczu, to szczyt Schauinsland. Rzeczywiście, taki widok można dostrzec z okna wskazanego pokoju.
Galeria zdjęć z miejsca, gdzie mieszkała Edyta Stein:
Pierwsze kroki Teresy Benedykty we Freiburgu
Edyta Stein w lipcu 1916 roku po raz pierwszy przybyła do Freiburga, gdzie od kwietnia przebywał jej mistrz – Edmund Husserl, przeniesiony na tamtejszą katedrę filozofii z Getyngi. Edyta Stein jako swoje pierwsze zadanie otrzymała zadanie państwowego egzaminu ustnego i odbycie tygodniowej praktyki.
Edyta zaliczyła oba zadania na ocenę bardzo dobrą . Z tego względu Hussler dał się Stein przekonać, by została jego asystentką. Wówczas udało się jej znaleźć pokój niedaleko domu swego mistrza – na Lorettostrasse 40. Mieszkała tu na przełomie roku 1916/1917.
Niedługo po nowym roku przeprowadziła się naprzeciwko – do wdowy Teresy Keller na Goethestrasse 63. Pod tym adresem mieszkała do 16 października 1917 roku, kiedy to przeniosła się wraz z gospodynią właścicielki na Zasiusstrasse 24.
Współpraca Edyty z Husslerem była trudna, ponieważ porządkowanie jego niesystematycznych i odzwierciedlających gąszcz niepoukładanych myśli wymagało wiele wysiłku. Poza tym, mistrz widział w niej jedynie pracownicę, a nie współpracownika naukowego wartego wypromowania. Z tego względu wczesną wiosną 1918 roku zakończyła z nim współpracę.
Odnaleziony katolicyzm
Nie było to jednak ich ostatnie spotkanie. W kilka miesięcy później – w październiku 1918 r. – Czerwony Krzyż, z którym rozpoczęła współpracę, zlecił jej opiekę nad chorym na grypę profesorem.
Czytaj także: 7 myśli Edyty Stein dla każdej kobiety
W tym czasie podejmowała próbę zrobienia habilitacji, ale zarówno we Freiburgu jak i w Getyndze jej starania były odrzucane przez władze uniwersyteckie. Był to okres „zarezerwowania” tytułów naukowych jedynie dla mężczyzn. Dla Edyty było już sukcesem obronienie u Husserla – właśnie na uniwersytecie we Freiburgu – rozprawy doktorskiej „O zagadnieniu wczucia”.
Te wydarzenia oraz poznanie Maxa Schelera, dzięki któremu zwróciła uwagę na zjawisko wiary; Romana Ingardena, który stał się świadkiem jej duchowych przemian; postawa wdowy po jej dobrym przyjacielu Adolfie Reinachu i obecność jej współrodaczki – siostry Placidy Laubhardt (ze wspomnianego klasztoru benedyktynek w St. Lioba we Freiburgu) miały swój udział w przejściu Edyty z judaizmu na katolicyzm.
Chrześcijańskie życie i śmierć Edyty Stein
1 stycznia 1922 roku przyjęła chrzest w Kościele katolickim jako Teresa. Jej matka, gorliwa żydówka, nigdy nie pogodziła się z decyzją córki. 13 października 1933 roku Edyta Stein pożegnała się z rodziną i następnego dnia wstąpiła do Karmelu w Kolonii, przyjmując imię Teresy Benedykty od Krzyża.
W obliczu narastających prześladowań Żydów 31 grudnia 1938 roku została przeniesiona do Karmelu w holenderskim Echt. Cztery lata później, 2 sierpnia, została aresztowana przez gestapo i osadzona w przejściowym obozie holenderskim Westerbork.
Ostatni raz widziano ją 7 sierpnia na wrocławskim dworcu głównym w pociągu jadącym do obozu w Oświęcimiu. Została zagazowana prawdopodobnie 9 sierpnia w Auschwitz II Birkenau.

...

Postac naprawde niebywala bo naukowo doszla do faktu istnienia Boga. Rozumem! Samo to jesf cudem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:59, 08 Sie 2019    Temat postu:

77 lat temu Niemcy zgładzili w komorze gazowej Edytę Stein

9 sierpnia 1942 r. w komorze gazowej niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau została zamordowana karmelitanka Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein). Była pierwszą Żydówką, która przeszła na katolicyzm i została wyniesiona na ołtarze.

...

Najslynniejsza żydówka ostatnich 2000 lat! I slusznie! Bardzo madra! A najbardziej wstrzasajace ze jak wiemy z objawienia po smierci czyli w niebie wybrala przynaleznosc do Polski z ktora nie miala nic wspolnego! Choc byla z Wroclawia! Ale zgermanizowanego! Za rodakow uwazala Niemcow i widzimy co zrobili!

Wspaniala postac i piekna numerycznie rocznica 77!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy