Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:42, 02 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Z całego świata spływają zdjęcia, z których powstanie obraz "Jezu, ufam Tobie"
Z całego świata spływają zdjęcia, z których powstanie obraz "Jezu, ufam Tobie"
PAP
dodane 02.04.2017 10:30 Zachowaj na później
SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA KAPLICA CUDOWNEGO OBRAZU
HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość
Z całego świata spływają zdjęcia selfie, które posłużą do utworzenia komputerowego montażu "malowidła" Jezusa Miłosiernego. Obraz zostanie wirtualnie zaprezentowany 31 lipca, w rocznicę Światowych Dni Młodzieży 2016.
Będzie to drugi obraz Jezusa Miłosiernego ze zdjęć selfie. Pierwszy powstał przed ŚDM 2016. Internetowa akcja "Wymaluj obraz" cieszyła się wówczas tak ogromną popularnością, że organizatorzy - wspólnota Chrystus w Starym Mieście oraz siostry z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach - postanowili ją kontynuować w postaci drugiej edycji i stworzyć jeszcze większą niż ta pierwsza kompozycję "Jezu, ufam Tobie". W związku z tym ogłosili drugą edycję projektu "Wymaluj obraz". Zainteresowani do 20 listopada ub.r. (zakończenie Roku Miłosierdzia) mogli nadsyłać selfie na potrzeby drugiego obrazu.
"Po powstaniu pierwszego obrazu, wciąż, po ŚDM, selfie spływały do nas tysiącami. Ogłosiliśmy, że do 20 listopada przyjmujemy zdjęcia, ale one wciąż do nas spływają - za pośrednictwem strony image2016.pl, drogą mailową albo na Facebooku" - powiedziała PAP współorganizatorka akcji Katarzyna Walkowska.
Jak wyjaśniła, drugi obraz zostanie skomponowany za kilka miesięcy i zostanie wirtualnie zaprezentowany 31 lipca, w rocznicę ŚDM w Krakowie. Organizatorzy zadecydowali, że dołączą do niego zdjęcia, które nadal otrzymują. "Obraz, który 31 lipca opublikujemy w internecie, będzie pamiątką po ŚDM" - powiedziała współorganizatorka.
Projekt "Wymaluj obraz", zainicjowany przed ŚDM 2016, miał połączyć ludzi z całego świata, w tym tych, którzy z różnych przyczyn nie mogli przyjechać na spotkanie z papieżem do Krakowa.
Zainteresowani nadsyłali zdjęcia za pośrednictwem strony internetowej image2016.pl. Ok. 15 tys. fotografii zostało zmontowanych za pomocą programu komputerowego. W ten sposób powstało jedno wielkie "malowidło", które na czas ŚDM wydrukowano na sztywnym nieprzemakalnym materiale. Obraz do listopada był prezentowany przed sanktuarium w Łagiewnikach, każdy mógł do niego podejść i spróbować odnaleźć swoją podobiznę. Można było się także odnaleźć na wirtualnej wersji obrazu. Do akcji przyłączyło się wiele znanych osób, w tym prezydent Andrzej Duda i jego małżonka Agata Kornhauser-Duda.
Obraz "Jezu, ufam Tobie", który został wydrukowany na ŚDM, znajduje się obecnie w klasztorze sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach.
...
Wspaniale dni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:23, 03 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Ostatnie przygotowania do ogólnopolskiej pielgrzymki młodzieży do Rzymu
Ostatnie przygotowania do ogólnopolskiej pielgrzymki młodzieży do Rzymu
KAI
dodane 03.04.2017 12:07
Panamczycy na ŚDM w Krakowie podczas czasie ogłoszenia, że to ich kraj bedzie gospodarzem kolejnego spotkania młodzieży z całego świata
Roman Koszowski /foto gość
Trwają ostatnie przygotowania do ogólnopolskiej pielgrzymki młodzieży do Rzymu. Zwieńczeniem wyjazdu, w którym wezmą udział przedstawiciele wszystkich diecezji i Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016, będzie udział w liturgii Niedzieli Palmowej na Placu Świętego Piotra i uroczyste przekazanie Panamczykom symboli Światowych Dni Młodzieży.
- Tą pielgrzymką chcemy podziękować Panu Bogu, polskiej młodzieży i pielgrzymom z całego świata za dzieło ŚDM, do którego przygotowywaliśmy się w ostatnich latach. Chcemy też modlić się by owoce jedności i entuzjazmu, które już widać w całej Polsce, były mądrze pomnażane i przyciągały do Pana Jezusa kolejnych młodych ludzi - mówi w rozmowie z KAI ks. Emil Parafiniuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, które organizuje wyjazd. Jak podkreśla, wspólny wyjazd będzie także okazją do integracji młodzieżowych liderów i wolontariuszy, którzy w swoich diecezjach zajmują się duszpasterstwem młodych i rozpoczynają przygotowania do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w Panamie.
W Rzymie młodzi Polacy włączą się w obchody 32. Światowych Dni Młodzieży w wymiarze diecezjalnym. Wezmą udział m.in. w koncercie z udziałem zespołu Gen Rosso – autorów i wykonawców hymnu ŚDM Rzym 2000. Wspólnie z koordynatorami ŚDM z całego świata będą modlić się podczas sobotniego czuwania w bazylice Santa Maria Maggiore, gdzie znajduje się oryginalny wizerunek Matki Bożej Salus Populi Romani. Gospodarzem tego miejsca jest kard. Stanisław Ryłko, który do roku 2016 kierował przygotowaniami do kolejnych edycji ŚDM, jako przewodniczący ówczesnej Papieskiej Rady ds. Świeckich. W programie pielgrzymki znajdzie się także Msza św. odprawiona przy grobie św. Jana Pawła II i pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Mentorelli.
Zwieńczeniem polskiej pielgrzymki będzie udział we Mszy św. Niedzieli Palmowej pod przewodnictwem Franciszka. Część spośród polskich delegatów weźmie udział w tradycyjnej procesji z palmami, kilka osób będzie też śpiewało w chórze, który zajmie się oprawą muzyczną uroczystości.
Na zakończenie liturgii, w obecności papieża młodzi Polacy przekażą symbole ŚDM – krzyż i ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani delegacji młodzieży z Panamy. Panamczycy otrzymają także od listy, które polska młodzież napisała do swoich rówieśników, dzieląc się doświadczeniem spotkania młodych i zachęcając do włączenia się w przygotowania tego wydarzenia. Polscy delegaci będą ubrani w koszuli z napisem "dziękujemy" w kilku językach, bo, jak mówią, to właśnie dziękczynienie jest głównym motywem ich wyjazdu do Rzymu.
Marceli Łyczko, który odpowiadał za przygotowania do ŚDM w archidiecezji katowickiej, zwraca uwagę na to, że pielgrzymka do Rzymu jest klamrą spinającą zaangażowanie polskiej młodzieży w ŚDM.
„Obecność symboli ŚDM w Polsce, które trzy lata temu otrzymaliśmy właśnie w Rzymie, była początkiem wielkiej duchowej przygody i naszych przygotowań do ŚDM, dlatego przekazanie tych symboli będzie pięknym zwieńczeniem tych trzech lat. Pamiętamy wiele cudownych doświadczeń ludzi, którzy w Polsce trwali przy tych symbolach. Przekazanie krzyża i ikony Panamczykom będzie momentem wielkich emocji, bo wiemy, że te wszystkie cuda, które działy się u nas, za chwilę wydarzą się u nich” - mówi Łyczko.
Od wielu lat rzymskie spotkania wpisują się w harmonogram przygotowań kolejnych edycji Światowych Dni Młodzieży. W tygodniu poprzedzającym Niedzielę Palmową w Wiecznym Mieście odbywa się zjazd krajowych koordynatorów ŚDM z całego świata, którzy spotykają się z organizatorami poprzednich i kolejnych spotkań młodych, by podsumować poprzednią i zaplanować następną edycję ŚDM. Z kolei w Niedzielę Palmową młodzi w obecności papieża przekazują sobie symbole krzyż ŚDM i ikonę Salus Populi Romani, łącząc diecezjalne obchody spotkania młodych z przygotowaniami do światowego zlotu młodzieży.
Delegacja polskiej młodzieży i Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016 udała się do Rzymu także w kwietniu 2014 r. Wówczas, podczas spotkania w Sassone di Ciampino Polacy zapraszali delegatów ŚDM z całego świata do przyjazdu do Polski. Na zakończenie liturgii Niedzieli Palmowej Polacy otrzymali od Brazylijczyków symbole ŚDM, które tego samego dnia rozpoczęły oficjalną peregrynację po Polsce.
W tym roku rzymskie spotkanie delegatów ŚDM z całego świata odbędzie się pod hasłem „Z Krakowa do Panamy. W drodze na Synod wspólnie z Młodymi”. Organizatorem spotkania jest watykańska Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia, której przewodniczy kard. Kevin Farrell. Część forum będzie poświęcona podsumowaniom 31. ŚDM Kraków 2016, które zostaną przedstawione przez członków krakowskiego Komitetu Organizacyjnego ŚDM, na czele z kard. Stanisławem Dziwiszem i bp. Damianem Muskusem, którzy kierowali przygotowaniami do ŚDM w Krakowie. Z kolei o przebiegu i owocach peregrynacji symboli ŚDM i Dni w Diecezjach opowiedzą ks. Grzegorz Suchodolski i ks. Emil Parafiniuk, obecny dyrektor KBO ŚDM.
W ogólnopolskiej pielgrzymce polskiej młodzieży weźmie udział blisko 50 delegatów z wszystkich diecezji. Wspólną podróż rozpoczną oni w środę 5 kwietnia o północy Mszą św. w kaplicy kurii diecezji warszawsko-praskiej. Po liturgii spotkają się z bp. Markiem Solarczykiem, przewodniczącym Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Natomiast w Wiecznym Mieście diecezjalni delegaci spotkają się z kilkudziesięcioosobową delegacją Komitetu ŚDM w Krakowie i młodzieży archidiecezji krakowskiej. Wspólnie będą przeżywali 32. Światowy Dzień Młodzieży, obchodzony w diecezjach całego świata w Niedzielę Palmową. Jego hasłem są słowa: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1,49).
...
Pieknie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:49, 09 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → To Twój Bóg!
To Twój Bóg!
Agata Ślusarczyk
dodane 08.04.2017 17:58
Ewangelizacyjny program przygotowali młodzi z zespołu Mocni w Duchu
Agata Ślusarczyk /Foto Gość
zobacz galerię
Ponad 3 tys. młodych wzięło udział w Diecezjalnym Dniu Młodzieży, który po raz pierwszy odbył się w Świątyni Opatrzności Bożej. - Zabieramy ze sobą nadzieję, że Bóg czuwa nad nami - mówili.
Świątynia Opatrzności Bożej - podobnie jak podczas Warszawskiego Uwielbienia - zapełniła się młodymi. Ponad 3 tys. osób - przedstawicieli duszpasterstw parafialnych i ogólnodiecezjalnych, wspólnot oraz młodzież ze szkół katolickich i przygotowująca się do bierzmowania wzięło udział w Diecezjalnym Dniu Młodzieży, który 8 kwietnia obył się pod hasłem "Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”.
Spotkanie odbyło się w ramach przygotowania do 32. Światowych Dni Młodzieży, które w 2019 r. odbędą się w Panamie.
- Traktujemy ten dzień jako otwarcie Świątyni Opatrzności Bożej dla młodych - ta świątynia ma być nimi wypełniona. Patrząc na to, co się tu dziś dokonuje myślę, że był to dobry pomysł - dzielił się spostrzeżeniami ks. Tomasz Zaperty, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Spotkanie rozpoczęło się programem ewangelizacyjnym zespołu Mocni w Duchu - "Uwielbieniowa Łódź Ratunkowa”. Śpiew, animacje, kolorowe flagi - wyzwalały radość. Wielu młodych włączało się w uwielbienie.
Maria Klukowicz na tego typu spotkaniu jest po raz pierwszy. Razem ze grupą młodych przygotowujących się do bierzmowania przyjechała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego z Ursynowa.
- Dawno nie spotkałam się z taką energią i radością, która jest tutaj. Widać, że wszyscy się starają i to jest miła odmiana od rutyny, która czasem jest w Kościele - mówi. I dodaje: - Zabieram ze sobą nadzieję i radość, że Bóg czuwa nade mną.
Spotkanie przeplatają świadectwa młodych ze wspólnoty "Młodość - Lubię to!”. Na ołtarzu stoją relikwie bł. Karoliny Kózkówny. Bocznym wejściem - jakby niepostrzeżenie - wnoszony jest Najświętszy Sakrament. Monstrancja zajmuje centralne miejsce w świątyni. Zapada cisza. Tysiące oczu wpatruje się w jeden punkt.
- Po co tu jesteś? 3-4 godziny wyjęte z życia? Czy w Twoim życiu potrzebny jest Bóg? - zachęcali do refleksji młodzi prowadzący. Prosili, by dobrze wykorzystać ten czas na spotkanie - z "Tym, który chce wiedzieć, co u nich słychać”. - To przecież Twój Bóg - mówili.
- To nieprawdopodobne - pierwszy raz się z czymś takim spotykam - emocjonuje się Amelia Jarzyna rozglądają się wokół. Do Świątyni Opatrzności Bożej przyjechała aż z Pawłowic. - W tych czasach tyle młodych ludzi chce się ze sobą spotkać, dać świadectwo wiary. Ja też nie mogę się tego wstydzić. Wiara to przecież podstawa - mówi.
Niepełnosprawną Zuzię Maj ogarną błogi pokój. - Cieszę się, że tu jestem - mówi dziewczyna. I dodaje: - Spotkałam wielu znajomych.
Pod ścianami, w tylnej części świątyni gęsto rozstawione są konfesjonały. Do kilkunastu posługujących kapłanów ustawiała się kolejka.
Punktem kulminacyjnym była Msza św. pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza. Najświętszą ofiarę koncelebrowało ok. 200 kapłanów, w tym dwaj biskupi pomocniczy - bp Piotr Jarecki i bp Rafał Markowski.
Nawiązując do papieskiego orędzia na 32. Światowy Dzień Młodzieży kard. Nycz zwrócił uwagę, że spotkanie młodzieży w Wilanowie ma charakter pielgrzymki, rozpoczętej w zeszłym roku podczas ŚDM w Krakowie i odbywającej się w perspektywie pielgrzymowania na ŚDM w Panamie.
Kaznodzieja zachęcił młodych, by "zaprzyjaźnili się” ze Świątynią - jako miejscem powierzania się Bożej Opatrzności. - To jest dobry początek, żeby się z tym miejscem zapoznać, żeby to miejsce pokochać, żeby się z tym miejscem zaprzyjaźnić - mówił.
Odnosząc się hymnu "Magnificat" i hasła tegorocznego Diecezjalnego Dnia Młodych, kardynał zwrócił uwagę, że Matka Boża nie była osobą, która „siedziała na kanapie”, ale natychmiast zaczęła działać.
- Ona także była młoda, młodsza od was. Niech wasza odpowiedź Bogu również będzie konkretna. Szczęścia nie znajduje się siedząc i czekając na lepszy czas, Maryja, tak jak wy młodzi, udowodniła, że szczęście to realizowanie Bożej woli - powiedział kard. Nycz.
Duchowny zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach młodych mylnie oskarża się o brak znajomości historii. - Pokażcie innym, że jesteście ludźmi zakorzenionymi w przeszłości. Nie tylko tej poznanej na lekcji historii, ale też tej przekazanej od babci czy dziadka - zaapelował.
Metropolita warszawski zaznaczył, że kiedy Maryja powiedziała Bogu "tak", w jej życiu zaczęły się dziać niesamowite rzeczy – podobnie jak w życiu Adama Chmielowskiego, autora obrazu "Ecce homo" oraz zamordowanej niedawno misjonarki Helenki Kmieć.
- Tacy ludzie zostawiają ślad swojego życia, ślad dobra i miłości Bożej. Helenka była od was niewiele starsza. Niektórzy już zaczynają mówić o niej jako o kandydatce na błogosławioną i świętą. Patronkę młodych, którzy zeszli z kanapy i zaczęli działać w imię Boże - zauważył.
Uwielbienie trwało dalej. Przez Bramę Miłosierdzia - tą samą, przez którą przeszedł papież Franciszek w brzegach - przeszedł wraz z młodymi duszpasterz warszawskiego Kościoła. Na zakończenie uczestnicy Diecezjalnego Dnia Młodych złożyli akty zawierzenia i dziękczynienia Bożej Opatrzności.
Modlitewnemu spotkaniu towarzyszyły targi wspólnot i ruchów katolickich. - Poszukujemy takiej formuły tego dorocznego spotkania, by młodzi mogli spotkać się ze sobą, poczuć wspólnotę. Stąd pomysł targów, podczas których młodzi mogli zobaczyć, co Kościół warszawski przygotował dla nich - wyjaśnia ks. T. Zaperty.
..
Tak to nie tylko Swiatowe to ma byc caly czas w dowolnym miejscu. Tam gdzie mlodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:48, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Chrystus chodzi po Katowicach
Joanna Juroszek
dodane 09.04.2017 17:10
Niedziela Palmowa w Katowicach
Henryk Przondziono /Foto Gość
zobacz galerię
Po niesamowitym ŚDM w Krakowie i dniach w diecezji katowickiej na ŚDM, w katedrze Chrystusa Króla spotkali się młodzi archidiecezji.
Mszy w ich intencji w Niedzielę Palmową przewodniczył abp Wiktor Skworc. Młodzi z palmami w rękach wypełnili archikatedrę.
W czasie Eucharystii łączyli się ze swoimi rówieśnikami całego świata. Szczególnie zaś z tymi modlącymi się z papieżem Franciszkiem na placu św. Piotra w Rzymie.
Umęczony, zakrwawiony Jezus
Tam też XXXII ŚDM przeżywał Marceli Łyczko, rzecznik biura koordynującego ŚDM w archidiecezji katowickiej. Marceli razem z innymi młodymi Polakami Panamczykom, gospodarzom ŚDM w 2019 r., przekazał krzyż i ikonę Salus Populi Romani, symbole ŚDM.
Abp Wiktor Skworc w kazaniu przypomniał spotkanie młodych świata na Górze Karmel - katowickim Muchowcu, jakie odbyło się w lipcu ubiegłego roku. Dodał, że także dzisiejsze spotkanie młodych jest szczególne.
- Jezus - jak mówi o Nim prorok Izajasz - przychodzi do nas jako sługa, który ukrył swoje Bóstwo pod mizerią człowieczeństwa. Jezus chce wejść do naszych serc umęczony, brudny, zakrwawiony, wyszydzony i wyśmiany; ogołocony. Dopiero co odczytana Męka Pańska przypomniała nam cenę naszego, twojego i mojego zbawienia. Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał... z miłości - wyjaśniał.
Kierunek: ewangelizacja
Chwilę później zaprosił młodych, żeby przeczytali orędzie papieskie na tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży. Jego hasłem są słowa Maryi: "Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny" (Łk 1, 49).
- Orędzie papieskie trzeba koniecznie przeczytać. To zadanie domowe - mówił abp Skworc.
- Drodzy Młodzi! Każdemu z nas Bóg uczynił wielkie rzeczy, za które chcemy dziękować. W podobny sposób jak Maryja. Najpierw wypowiedziała Bogu swoje: "tak"; było to konieczne, aby Bóg zamieszkał pośród nas. To Ona wniosła Jezusa w rzeczywistość świata i to był decydujący krok w dziele ewangelizacji. A potem - ekstremalna wyprawa górska - 150 km, poszła na spotkanie ze swoją krewną Elżbietą, aby jej pomóc - wyjaśniał.
Zaraz później dodał, że spotkanie z Maryją może pomóc młodym włączyć się ewangelizację.
- Papież Franciszek w orędziu stwierdza, że nasze czasy nie potrzebują "młodzieży kanapowej"! A jakiej potrzebują? Takiej, która przyjmuje Ewangelię i podejmuje działanie - wyjaśniał. Jako przykład takiej osoby podał śp. Helenę Kmieć, wolontariuszkę zamordowaną w Boliwii.
- Chrystus chodzi (…) po Katowicach, po Żorach i mówi: "Pójdź za mną!" Myślę, że młodzi mają dobry słuch, by to usłyszeć i pójść drogą ewangelizacji - dodał.
Tego dnia młodzi Kościoła katowickiego otrzymali także specjalny notatnik, w którym zapisywać mają wielkie rzeczy, których Bóg dokonał w ich życiu.
- Papież w orędziu mówi o zeszycie do zapisywania. My dajemy wam notes, byście notowali swoje myśli, postanowienia, aby potem do nich wracać; dokonywać rozrachunków, bilansów - wytłumaczył młodym abp Skworc, prosząc ich, by życiu swoich bliskich zapisywali się tylko dobrymi wspomnieniami.
Na zakończenie Eucharystii każdy z rąk kapłanów mógł otrzymać indywidualne błogosławieństwo.
...
Wspaniale
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:05, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Na krakowskich Błoniach rośnie łąka papieska
Na krakowskich Błoniach rośnie łąka papieska
PAP
dodane 22.04.2017 08:15
Roman Koszowski /Foto Gość
Na krakowskich Błoniach rośnie druga w mieście łąka papieska, która będzie przypominać o Światowych Dniach Młodzieży 2016. Na niewielkim skwerze (ok. 6 arów) ma zakwitnąć ok. 50 gatunków kwiatów.
Pierwsza łąka (posiana trzy tygodnie temu także na powierzchni ok. 6 arów) wyrośnie na skwerze pod wzgórzem wawelskim. Inicjatorzy akcji przewidują, że kwiaty będą nieustannie kwitły, od czerwca do późnej jesieni.
Obie łąki (ta pod Wawelem - u zbiegu ulic Bernardyńskiej i św. Idziego oraz ta na Błoniach - przy zbiegu al. Focha z al. 3 Maja) wyrosną z nasion poświęconych przez papieża Franciszka w czasie ŚDM w Krakowie latem 2016 r. "Kolejna łąka papieska w Krakowie, na której będą wyłącznie kwiaty, bez traw, jest w widocznym miejscu. Mieszkańcy, którzy codziennie licznie pojawiają się na Błoniach - spacerują, wypoczywają, uprawiają sport, będą mogli przypomnieć sobie jak pięknie i kolorowo było podczas ŚDM" - powiedział PAP dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej (ZZM) Piotr Kempf.
Posadzenie łąk kwietnych jest inicjatywą właśnie Zarządu Zieleni Miejskiej (ZZM) w Krakowie, któremu udało się wnieść nasiona do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich (przy ul. Franciszkańskiej) na ostatnie spotkanie Franciszka z organizatorami ŚDM. "Mieliśmy pewne trudności, ochrona była zaniepokojona, ale papież usłyszawszy o naszej inicjatywie chętnie nas przyjął i pobłogosławił nasiona" - wspominał dyrektor ZZM.
Z kolei franciszkanin o. Jan Maria Szewek, zaproszony do udziału w sianiu łąk kwietnych, podkreślał podczas jednej z rozmów z PAP, że obecny papież jest pierwszym w historii, który przyjął imię świętego z Asyżu. "Św. Franciszek z Asyżu wzywał rośliny, zwierzęta, planety do tego, aby chwaliły Pana, i był zdania, że ludzie i przyroda powinny się troszczyć o siebie" - mówił krakowski franciszkanin.
Przypomniał, że św. Franciszek chciał, żeby łąki rosły przy klasztorach i kościołach. "Św. Franciszek był prekursorem rezerwatu, ponieważ prosił braci, aby na obrzeżach uprawianych ogrodów pozostawiali nieuprawiane zagony, miedze, gdzie rośliny rosłyby bez ingerencji człowieka i chwaliły Pana Boga" - opisywał.
...
Najwazniejsze co w duszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:17, 09 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Jak zmotywować „młodych kanapowych”? Odpowiedź na apel Franciszka
Aleksandra Żak | Czer 09, 2017
Shutterstock
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie papież Franciszek mówił o „młodych kanapowych”, w których zamienia się coraz większa część najmłodszych pokoleń. Co miał na myśli Ojciec Święty i jak odpowiedzieć na jego apel?
„N
ie przyszliśmy na świat, żeby wegetować i wygodnie spędzić życie, ale żeby zostawić ślad” – mówił papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży. Ojciec Święty wzywał w Krakowie młodych z całego świata do wybrania drogi ryzyka.
„Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą wam chodzić po drogach, o jakich wam się nigdy nie śniło. Pójść drogami naszego Boga, który zaprasza nas, abyśmy byli aktorami politycznymi, ludźmi myślącymi, animatorami społecznymi” – mówił papież.
Chcecie być ospali, otumanieni, ogłupiali?
Franciszek mówił do zgromadzonej młodzieży, że są sytuacje, które mogą wydawać się nam odległe, aż do chwili, kiedy w jakiś sposób ich nie dotkniemy: „Istnieją rzeczywistości, których nie rozumiemy, ponieważ widzimy je tylko przez jakiś ekran telefonu komórkowego lub komputera” – mówił Ojciec Święty.
Czytaj także: 7 dowodów na to, że wolontariat się opłaca
„Wolontariat nauczył mnie, że prawdziwa bieda jest cicha, nie rzuca się w oczy. To może być twój sąsiad” – mówi Bartek Płaszczyński, jeden z Liderów SZLACHETNEJ PACZKI. „Jedna z pierwszych rodzin, jaką odwiedziłem jako wolontariusz mieszkała 3 kamienice od mojego domu. 3 kamienice dalej. Ale w swoim mieszkaniu nie mieli podłogi, wanna była zardzewiała, generalnie wyglądało to jak miejskie slumsy. Ale ci ludzie nie narzekali. Jedyne, czego potrzebowali, to trochę uwagi, chwili rozmowy” – wspomina Bartek.
– Chcecie być ospali, otumanieni, ogłupiali? – pytał papież młodych zgromadzonych na Błoniach.
Ci natychmiast odpowiedzieli mu gromkim: „Nie!”.
– Chcecie być wolni, chcecie być przytomni, chcecie walczyć o swoją przyszłość?
– Tak!!!
To wy wybieracie waszą przyszłość
Maciek trafił do AKADEMII PRZYSZŁOŚCI w szóstej klasie. Nauczyciele mówili o nim „zdolny, ale leniwy”, groziło mu powtarzanie klasy. Pochodził z niepełnej rodziny, mama dużo pracowała i nie miała dla niego czasu. Wszyscy spisali go już na straty.
Po roku spędzonym w Akademii Maciek zdał egzamin szóstoklasisty jako jeden z najlepszych uczniów w szkole. W gimnazjum wstąpił do szkolnego kabaretu, a pod koniec pierwszej klasy zorganizował „Dzień przytulania” na ulicach Bydgoszczy, w którym wzięło udział ponad 100 osób.
„Tutaj można w niesamowity sposób pomagać. Na własne oczy zobaczyć jak dzięki nam zakompleksione dziecko zmienia się nie do poznania” – opowiada Ania Siedlińska, liderka AKADEMII PRZYSZŁOŚCI w Bydgoszczy. „I na pewno będąc liderem w Akademii doznaje się więcej niż zwykły wolontariusz. Oprócz świata dziecka, otwiera się na nas także świat dorosłych. Bo Akademia to nie jest tylko praca z dzieckiem, ale współtworzenie naprawdę dużego, ogólnopolskiego projektu” – mówi Ania.
Czytaj także: Franciszek „rozwalił system”. Katecheza do młodych o naśladowaniu szaleństwa Boga
„Jeśli nie dasz z siebie tego, co w tobie najlepsze, świat nie będzie inny” – mówił papież Franciszek do młodych. Wskazał, że obecnie potrzebni są młodzi ludzie „w butach, najlepiej w butach wyczynowych”.
„Dzisiejszy świat chce od was, byście byli aktywnymi bohaterami historii, bo życie jest piękne zawsze wtedy, gdy chcemy pozostawić ślad. To wy wybieracie waszą przyszłość” – podkreślał Ojciec Święty.
Jezus jest Panem ryzyka
„Moment, w którym przyjeżdża się do rodziny z paczkami od darczyńców jest tym, który rozwiewa wszystkie wątpliwości, co do tego, czy warto było uczestniczyć w tym projekcie” – mówi Damian Markowski, lider SZLACHETNEJ PACZKI w rejonie Muszyna. „Czy warto było odpuścić piwo ze znajomymi na rzecz żmudnej pracy przy sprawdzaniu arkuszy? Czy warto było zarwać nockę na rzecz sprawdzania opisów rodzin? Czy warto było poświęcać tyle czasu na często zwykłą, papierkową robotę?” – opowiada Damian.
„Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich wam się nigdy nie śniło” – mówił papież na Światowych Dniach Młodzieży.
Wzywał przy tym, że trzeba „pójść na ulice, naśladując szaleństwo Boga, który uczy nas spotykania Go w głodnym, spragnionym, nagim, chorym, w przyjacielu, który źle skończył, w więźniu, w uchodźcy i w imigrancie, w człowieku bliskim, który jest samotny”.
„Kiedy przyjeżdżasz do takiej rodziny z paczkami, masz przed oczami cały proces zgłaszania jej do projektu, jej weryfikacje, potem spotkania, kontakt z darczyńcą i te wszystkie momenty, w których chciało się powiedzieć pas. Ale łzy radości, że nie dałeś za wygraną same cisną się do oczu” – dodaje Damian.
A Ty co odpowiesz Jezusowi?
Jednym z powodów, dla których Damian zaangażował się w Paczkę była idea „mądrej pomocy”. – Chodzi o wrażliwość na ludzi, którzy walczą o swoje życie, ale w wyniku losowej, niezawinionej przez siebie sytuacji, potrzebują kogoś, kto pomoże im wyjść na prostą. W życiu nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego na 100 procent. „Tragedia, która może przydarzyć się każdemu z nas, wywraca nasze dotychczasowo poukładane życie o 180 stopni” – mówi Damian.
Czytaj także: Wstańcie z kanapy i idźcie zmieniać świat [wideo]
Co na to papież Franciszek? „Jak w dniu Pięćdziesiątnicy, Pan chce dokonać jednego z największych cudów, jakiego możemy doświadczyć: sprawić, aby twoje ręce, moje ręce, nasze ręce przekształciły się w znaki pojednania, komunii, tworzenia, kreacji. Pragnie On twoich rąk, aby kontynuować budowanie dzisiejszego świata. Chce go budować z tobą. A ty co odpowiesz? Tak czy nie?”.
Jeśli chcesz zostać liderem SZLACHETNEJ PACZKI lub AKADEMII PRZYSZŁOŚCI, wejdź na [link widoczny dla zalogowanych] i wypełnij krótki formularz. Rekrutacja trwa. Liczba miejsc ograniczona. Nie zwlekaj!
...
Czynic dobro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:22, 12 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Nie trać czasu w wakacje. Przyjedź na Międzynarodowe Forum Młodych!
Magda Jakubiak | Czer 12, 2017
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Chcesz poznać nowych przyjaciół? Szukasz swojego miejsca w Kościele? A może tęsknisz za atmosferą Światowych Dni Młodzieży?
Jeśli tak, to koniecznie przyjedź do Częstochowy na Międzynarodowe Forum Młodych, organizowane przez Wspólnotę Emmanuel. W programie koncert zespołu „niemaGotu”, warsztaty, konferencje, modlitwa, a to wszystko w najlepszym towarzystwie!
Przełomowe spotkanie młodych
Uwaga, Międzynarodowe Forum Młodych może zmienić Twoje życie! Tak się stało z Anią, studentką medycyny, która jest we wspólnocie od siedmiu lat. „Kiedy parę lat temu po raz pierwszy pojechałam na Forum Młodych, byłam raczej na obrzeżach Kościoła. Dzięki Forum doświadczyłam Bożej miłości do mnie” – wspomina, jak sama przyznaje, jedno z ważniejszych doświadczeń w jej życiu.
Podobnie było z Pauliną, studentką, która dołączyła do wspólnoty trzy lata temu. Dla niej Forum stało się przełomowym wydarzeniem, które realnie zbliżyło ją do Jezusa. Dodaje jednak: „Największe wrażenie wywarła na mnie obecność tak dużej liczby młodych, ludzi z całego świata, w moim wieku i trochę starszych, którzy nie ukrywali swojej wiary w Boga, byli otwarci na drugiego człowieka i przepełnieni radością i spontanicznością”.
Czytaj także: Jak zmotywować „młodych kanapowych”? Odpowiedź na apel Franciszka
Międzynarodowe Forum Młodych to kilkudniowe spotkanie dla młodych, przepełnione konferencjami, modlitwą, adoracją czy warsztatami z przeróżnych dziedzin. To także świetna zabawa dająca mnóstwo entuzjazmu! Na dodatek spotkanie stwarza wyjątkową możliwość zawarcia przyjaźni na całe życie, pogłębienia swojej wiary oraz stworzenia wspólnoty z rówieśnikami z całego świata.
Zejdź z kanapy!
W tym roku nie zabraknie też dobrego brzmienia – do tańca i śpiewu porwie niezrównany zespół „niemaGotu”. Będzie dużo pozytywnej energii! Zwłaszcza, że wcale nie przypadkiem hasło Forum brzmi: „Kanapa zniewala – Wiara wyzwala!”.
„Chcemy spotkać się, rozważać i wcielać w życie wypowiedziane przez Ojca Świętego wezwanie, aby zamienić kanapę na parę butów i zarażać innych radością, która rodzi się z miłości Boga” – wyjaśniają organizatorzy.
Wspólnota Emmanuel jako najważniejsze traktuje trzy charyzmaty: adorację, współodczuwanie oraz ewangelizację. Zwraca też uwagę na szczególną wartość radosnej i pełnej wdzięczności modlitwy uwielbienia. Gromadzi we wspólnym życiu braterskim zarówno rodziny, młodych, jak i duchownych, osoby konsekrowane czy stanu wolnego.
Czytaj także: „Szafa Przyjaciół” – nowy ciucholand dla bezdomnych
W Polsce istnieje od 1993 roku, choć we Francji założona została już w 1972 roku. Bracia i siostry spotykają się na rekolekcjach, misjach czy tzw. domostwach, gdzie dzielą się doświadczeniem działania Boga w swoim życiu.
„Wspólnota Emmanuel jest dla wszystkich ludzi, którzy chcą, aby Bóg był z nimi nie tylko od święta, ale i w życiu codziennym. Bo imię Emmanuel znaczy Bóg z nami” – stwierdza Sylwester Szefer, redaktor książek i współpracownik TVP Historia, który wraz z żoną Elżbietą jest odpowiedzialny za Południową Prowincję Wspólnoty.
Międzynarodowe Forum Młodych odbędzie się w dniach 16-20 lipca 2017 r. w Częstochowie. Rejestracja
..
To ciekawe...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:24, 26 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
To już rok po ŚDM. Powspominajmy! Oto 10 hitów
Anna Sosnowska | Sier 02, 2016
Kamil Szumotalski/Aleteia
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
W czasie ŚDM wydarzyło się tyle dobrego, że postanowiliśmy przypomnieć Wam najlepsze momenty i najciekawsze historie z tych niesamowitych dni.
1.
Niezaprzeczalnym, pobijającym wszystko inne hitem w czasie Dni w Diecezjach były… pierogi! Niby takie niepozorne – trochę mąki, wody i farszu, a zrobiły międzynarodową karierę.
Czytaj także: Pierogi rządzą! To prawdziwy hit wśród uczestników ŚDM
2. Kardynał Tagle radzi, jak zabrać się za budowanie dobrego małżeństwa. „Być może jako duchowny nie jestem odpowiednio do tego przygotowany, ale jednak spróbuję” – mówi. Potem było jeszcze lepiej.
Czytaj także: Kard. Tagle do młodych: Błagam Was, pomóżcie biskupom w zrozumieniu waszej sytuacji
3. Cuda w czasie mszy otwarcia. Izraelczycy, Irakijczycy i Libańczycy na wspólnych zdjęciach – zjednoczeni przez wiarę i ŚDM.
Czytaj także: Izraelczycy, Irakijczycy i Libańczycy na jednym zdjęciu – wszyscy zjednoczeni przez wiarę i ŚDM
4. Śmiało można powiedzieć, że historia małej Klary Franciszki (tak, tak, te imiona nie są przypadkowe), która postanowiła przyjść na świat… w czasie mszy sprawowanej przez papieża na Jasnej Górze, „zrobiła internety”.
Czytaj także: Ta dziewczynka zaczęła się rodzić… na Jasnej Górze podczas papieskiej mszy
5. Panie i Panowie, Michael Patrick Kelly (zwany kiedyś Paddym) w ekskluzywnym wywiadzie dla Aleteia.pl! A wszystko zaczęło się od rockowego koncertu, który przerodził się w adorację.
Czytaj także: Michael Patrick Kelly: ŚDM jest jak Narody Zjednoczone Chrystusa [wideo]
6. Papież, który jedzie na Błonia tramwajem? Świat jeszcze czegoś takiego nie widział! A teraz mógł zobaczyć – z bardzo bliska i na żywo (dzęki live streamingowi i naszemu redaktorowi, który znalazł się w centrum wydarzeń). Takiego przekazu nie znajdziecie w żadnym innym medium (niecierpliwi mogą zacząć od 22 minuty nagrania).
Czytaj także: Papież w tramwaju. Aleteia uchwyciła historyczny moment
7. Jeden z naszych redaktorów dotarł pod „okno papieskie„, żeby porobić dla Was trochę zdjęć, a skończyło się na… pisaniu SMS-ów do żony!
Czytaj także: SMS do żony spod „okna papieskiego”
8. Samotna modlitwa papieża Franciszka w Auschwitz-Birkenau. To nagranie nie wymaga żadnego komentarza. Ono po prostu wbija w fotel.
Czytaj także: Samotna modlitwa papieża Franciszka w Auschwitz [wideo]
9. Czy ktoś mógł podejrzewać, że kanapa – ten prosty przedmiot codziennego użytku – stanie się słowem kluczem ŚDM 2016? Franciszek swoją katechezą z sobotniego czuwania w Brzegach – jak mawia młodzież – „rozwalił system”.
Czytaj także: Franciszek „rozwalił system”. Katecheza do młodych o naśladowaniu szaleństwa Boga
10. Zdjęcia z ŚDM, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej! Nie, to nie jest kokieteria. Dzięki współpracy ze znakomitym fotografem Wojciechem Grzędzińskim, który grasował z aparatem między pielgrzymami, mogliśmy Wam pokazać ŚDM od kuchni. Tak powstało siedem niesamowitych galerii:
Galeria 1
Galeria 2
Galeria 3
Galeria 4
Galeria 5 (Portrety uczestników)
Galeria 6 (Łagiewniki)
Galeria 7 (Campus Misericordiae)
Dziękujemy Wam, że byliście w tych dniach z nami!
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Istotnie wspanialy czas...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:33, 27 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Rok po ŚDM: Przygody, o których nie marzyliśmy
Magdalena Chuchmacz | Lip 27, 2017
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Po kilkunastu miesiącach powracam myślami na Błonia, do Brzegów i „Papieskiego Okna” po to, by odszukać w sobie i w otoczeniu wokół mnie argumenty, które zadecydowały o tym, że wbrew mojemu początkowemu sceptycyzmowi, czas ŚDM zaliczę do czasu bardzo dobrej jakości.
B
lisko rok temu Kraków stanął przed zadaniem. Ulice miasta na moment miały opustoszeć z pędzących aut mieszkańców, by na tydzień zapełnić się tłumem pielgrzymów… Tydzień „imprezy” i wszystko miało powrócić do swojego pierwotnego stanu. Wszystko, no może oprócz kawałka nowo wyasfaltowanej drogi, czy odnowionych szkolnych toalet.
Miasto z zadania wywiązało się z naddatkiem. Przez akcję Experience Krakow Again promuje swoją markę na nowo. I właściwie to na tym stwierdzeniu można by zakończyć. Po blisko roku w wielu ludziach pewne emocje jednak odżywają, odczucia powracają…, a głębszej refleksji w świetle wiary jakby trochę brak.
Do dzisiaj nie spotkałam człowieka, który obok tematu Dni Młodzieży w Krakowie przeszedł tak po prostu – zupełnie obojętnie. Skala wydarzenia była zbyt duża, by udało się o nim nie słyszeć, nie widzieć, totalnie zignorować…
Czytaj także: To już rok po ŚDM. Powspominajmy! Oto 10 hitów
Pozwolę więc sobie tę powszechną, chociaż być może i powierzchowną znajomość tematu wykorzystać, by w rok po wydarzeniu przenieść środek ciężkości z tego, co w przypadku ŚDM wciąż i w każdym środowisku wybija się na pierwszy plan (masowa impreza pokaźnych rozmiarów, mobilizacja służb, organizacja, zarządzanie, tłumy, śpiewy, kolorowe miasto, atmosfera, emocje, oklaski) na rzeczy nieco mniej poruszane we wspomnieniach i podsumowaniach, ale stanowiące według mnie rdzeń spotkania – na słowa Franciszka, które zostały wypowiedziane podczas ŚDM, które setki, może tysiące ludzi, niekoniecznie pielgrzymów, usłyszało bardzo dobitnie, przyjęło do swoich serc, żyje nimi dzień po dniu.
Po kilkunastu miesiącach od tego spotkania powracam więc myślami do Błoń, Brzegów, „Papieskiego Okna” po to, by odszukać w sobie i w otoczeniu wokół mnie argumenty, które zadecydowały o tym, że wbrew mojemu początkowemu sceptycyzmowi, czas ŚDM zaliczę do czasu bardzo dobrej jakości.
Co słyszę i widzę?
(…) przyszedł mi na myśl obraz apostołów w dniu Pięćdziesiątnicy. Jest to scena, która może nam pomóc w zrozumieniu tego wszystkiego, czego Bóg pragnie dokonać w naszym życiu, w nas i z nami. Tego dnia uczniowie byli zamknięci z obawy. Czuli się zagrożeni ze strony środowiska, które ich prześladowało, które zmuszało ich do pozostawania w małym pomieszczeniu, bezczynnie jakby byli sparaliżowani. Opanował ich lęk. W tym kontekście, stało się coś spektakularnego, coś wielkiego. Przyszedł Duch Święty i języki jakby z ognia spoczęły na każdym z nich, pobudzając ich do przygody, o której nigdy nie marzyli. I wtedy wszystko się zmieniło. (…)
(…) Czasy, w których żyjemy nie potrzebują młodych kanapowych, ale młodych ludzi w butach, najlepiej w butach wyczynowych. Akceptują na boisku jedynie czołowych graczy, nie ma na nim miejsca dla rezerwowych. Dzisiejszy świat chce od was, byście byli aktywnymi bohaterami historii, bo życie jest piękne zawsze wtedy, kiedy chcemy je przeżywać, zawsze wtedy, gdy chcemy pozostawić ślad (…)
(…) Pan, jak w dniu Pięćdziesiątnicy, chce dokonać jednego z największych cudów, jakiego możemy doświadczyć: sprawić, aby twoje ręce, moje ręce, nasze ręce przekształciły się w znaki pojednania, komunii, tworzenia. Pragnie On twoich rąk, by nadal budować dzisiejszy świat. Chce go budować z tobą. A co ty na to? Tak, czy nie?
Powiesz mi: Ojcze, ale mam swoje wielkie ograniczenia, jestem grzesznikiem, co mogę zrobić? Kiedy Pan nas wzywa, nie myśli o tym, kim jesteśmy, kim byliśmy, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy. Wręcz przeciwnie: w chwili, kiedy nas wzywa, patrzy na wszystko, co moglibyśmy zrobić, na całą miłość, jaką jesteśmy w stanie rozsiewać. On zawsze stawia na przyszłość, na jutro. Jezus kieruje cię ku nowym horyzontom. Nie do muzeum. (…)*
Czytaj także: Hymn ŚDM w Panamie. Refren to jedno z najbardziej „hardcorowych” zdań Ewangelii
Po roku w mieście wszystko dawno wróciło do starego porządku. Odrywam oczy od ekranu komputera. Na półce obok biurka napotykam wzrokiem fotografię.
1 stycznia 2017, godz. 7.20, Diablak – to pierwsze tego typu powitanie Nowego Roku w moim wykonaniu. Takiego noworocznego poranka pragnęłam odkąd tylko pamiętam. Rejestruję spojrzeniem dodany na zdjęciu napis: Pobudzając ich do przygody…
W tym momencie, oprócz majestatycznego górskiego wschodu słońca z fotografii, przed oczami przemyka mi czternaście scen, które przez ostatnie miesiące rozgrywały się na terenie pewnej przyklasztornej parafii w Centrum Krakowa.
Ponawiam stwierdzenie: Po roku w mieście wszystko dawno wróciło do starego porządku. Ale czy w nas? Czy w Tobie i wokół Ciebie po ŚDM wszystko wróciło do dawnego porządku? Do muzeum? Czy tam wrócić powinno?
Zatrzymaj się proszę na moment w tym miejscu i popatrz wstecz. Podsumuj ostatnich kilkanaście miesięcy. Poszukaj czegoś, co było inne, nowe, może odrobinę nieschematyczne… Nie bój się znaleźć pozytywów. Popatrz na dziś: gdzie jesteś i co robisz? Czego w życiu szukasz? Jakie masz pragnienia?
A teraz spójrz w jutro. Być może masz je już zaplanowane, a może zupełnie odwrotnie – pusty grafik? Niezależnie od Twojej odpowiedzi i sytuacji życiowej, w jakiej obecnie się znajdujesz proszę Cię o jedno: spróbuj na dzień jutrzejszy zaplanować jedną rzecz, nic wielkiego, drobiazg, prozaiczną sprawę, którą chciałbyś zrobić, ale gdzieś brakuje Ci odwagi. A jutro zrób to, tak po prostu…
Na koniec pragnę pogratulować i podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy, nawet podświadomie, wychwycili uniwersalny przekaz Papieża Franciszka i stają się aktywnymi bohaterami historii. Patrząc na różne formy takiej zaangażowanej postawy życiowej łatwiej jest inspirować się do codziennej pracy i nabierać odwagi, by otwierać się na przygodę, o której nigdy nawet nie marzyliśmy.
* Fragmenty orędzia papieskiego wygłoszonego podczas czuwania w Brzegach 30.07.2016
...
Sila rzeczy w Polsce najbardziej wierzacym kraju te dni sa najlepsze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:37, 27 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Kard. Dziwisz rok po ŚDM: młodzi pragną spotkania z Chrystusem
Katolicka Agencja Informacyjna i Magdalena Dobrzyniak | Lip 27, 2017
© Mazur/episkopat.pl
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Do tej atmosfery radości, życzliwości i dobroci tęsknimy cały czas – mówi kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita senior wyznał, że ŚDM w Krakowie stały się uwieńczeniem jego posługi pasterskiej. „Wciąż dziękuję za to Panu Bogu”- podkreślił.
Magdalena Dobrzyniak, KAI: Rozmawiamy w miejscu, które dziś jest mieszkaniem Eminencji, ale wcześniej był tu Instytut Jana Pawła II, a jeszcze niedawno – siedziba Komitetu Organizacyjnego ŚDM. Jakie wspomnienia się budzą?
Kard. Stanisław Dziwisz: Często myślę o tym, że w tym pokoju kiedyś odbywały się spotkania Komitetu, różne konferencje, że ten dom odwiedził kiedyś Jan Paweł II. Ma on dla mnie znaczenie symboliczne, bo moje życie związało się z papieżem, a dzięki niemu – również z wielką sprawą Światowych Dni Młodzieży.
ŚDM w Krakowie, choć nigdy tego nie planowałem, stały się uwieńczeniem mojej posługi pasterskiej. Wciąż dziękuję Panu Bogu za to, że Opatrzność przygotowała mi tak wielkie wydarzenie, które stało się ogromnym błogosławieństwem dla Kościoła w Krakowie i Polsce.
To jak klamra spinająca moje życie, byłem przecież od samego początku u źródeł tej idei. Światowe Dni Młodzieży powstawały na moich oczach: w Rzymie i poza Rzymem. Zawsze wspominam ŚDM we Francji, gdzie myślano, że młodzi nie przyjdą na spotkanie z papieżem. Przyszło ich wielu, bardzo wielu. Ojciec Święty zobaczył, że ta młodzież potrzebuje i szuka pasterza. On stał się dla nich pasterzem. A dla mnie osobiście bardzo ważna była Jasna Góra, bo tam te Dni przybrały inny niż wcześniej charakter: wspólnotowy i modlitewny.
Przybyła do nas młodzież ze Wschodu i Zachodu, po raz pierwszy razem. Tam zrozumieliśmy, że młodzież potrzebuje innego doświadczenia ŚDM – bardziej religijnego, bardziej ewangelicznego, skupienia wokół Chrystusa. Mniej rozrywki, którą proponowano wcześniej. Okazało się, że młodzież wie, po co przychodzi. Nie dla rozrywki, ale aby się modlić i przeżyć spotkanie z Chrystusem, nawrócenie i uporządkowanie życia. Aby odnaleźć drogę dla siebie i swoje miejsce w Kościele i społeczeństwie.
Czytaj także: Przeżyjmy to jeszcze raz! ŚDM w Krakowie na zdjęciach
Czy spotkanie młodych w Krakowie spełniło marzenia Księdza Kardynała? Czy tak sobie Eminencja wyobrażał te dni, gdy zaangażował się w starania, by odbyły się one u nas?
Ja tylko zrozumiałem intencje młodzieży, bo młodych trzeba słuchać. Trzeba poznawać, co myślą, jakie mają dążenia, jakie marzenia. Młodzież, zrozumiałem to w Madrycie, zapragnęła przyjść do ojczyzny Jana Pawła II, by pogłębić znajomość tego człowieka, a także narodu, który zrodził tak wielkiego papieża i przyjaciela młodzieży. Młodzi przyjechali do nas, bo byli zainteresowani krajem, z którego wyszedł papież, który zmienił historię świata i życie Kościoła.
Chcieli poznać źródło, z którego zrodziła się piękna propozycja spotkań młodych świata, wielkiego zgromadzenia wokół wartości, wokół Jezusa Chrystusa. Jan Paweł II nie gromadził młodych wokół siebie. On był pasterzem, który prowadził tę młodzież do Chrystusa. I nadal prowadzi, co stało się widoczne w Krakowie.
Poprzez Światowe Dni Młodzieży Jan Paweł II wciąż prowadzi młodych do Jezusa. Bardzo wyczuwałem jego obecność w Krakowie. Te Dni stały się dniami wielkiej radości, przeżycia wspólnoty, przeżycia bliskości Jezusa. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że był to czas, który zapoczątkował coś ważnego w życiu Kościoła i społeczeństwa. Te dni to wielka propozycja dla świata.
Na czym polega wielkość i unikalność tej propozycji?
W takim wydarzeniu ważne jest przede wszystkim przygotowanie, od którego zależy ostateczny efekt. W Polsce te przygotowania zjednoczyły ludzi, wiele środowisk, które się różnią, a wtedy skupiły się wokół sprawy ŚDM. Nastroje były różne, były obawy, czy jesteśmy zdolni do przyjęcia tak licznej młodzieży z całego świata i czy to nie skomplikuje życia codziennego mieszkańców. Jednak przeważało pozytywne odniesienie. A trudności odnośnie miejsca, czasu, organizacji – to wszystko stało się drugorzędne.
Najważniejsza okazała się współpraca różnych środowisk: i kościelnych, i władz państwowych, i samorządowych, która dała pozytywne efekty. Krakowskiemu Komitetowi, na czele z bp. Damianem Muskusem, jestem ogromnie wdzięczny, bo ci ludzie wzięli na siebie cały ciężar przygotowania, logistykę, pod każdym względem.
To, że te dni tak przebiegły, jest efektem działania Opatrzności i ich wytężonej pracy. Zgromadziliśmy wielu wolontariuszy. Powstały grupy zaangażowanej młodzieży. Z takim bogactwem weszliśmy w to przeżywanie. To był ważny fundament tych wielkich spotkań. Widzieliśmy, że młodzież potrzebuje nowego spojrzenia. Młodzi są zmęczeni ideologią bez Boga, pozbawianiem się wartości moralnych. Ta młodzież jest otwarta i szuka. Młodzi zobaczyli nową nadzieję na swoje życie osobiste i społeczne.
W historii naszego kraju i Kościoła w Polsce to był chyba pierwszy raz, kiedy młodzi doszli do głosu na tak wielką skalę?
Niewątpliwie to był czas młodych, ale oni poderwali wszystkich. Przez swoją obecność, sposób przeżywania, wpłynęli mocno na życie całego społeczeństwa. Ludzie stali się sobie bliscy, bardziej przyjaźni. Nawiązały się relacje, które trwają do dziś. Słyszę od wielu księży, że młodzi dali nam o wiele więcej niż my ofiarowaliśmy im. Gospodarze domów, w których nocowali pielgrzymi, narzekali, że tej młodzieży prawie nie było. A oni byli w kościele. Na klęczkach szukali innych, trwałych wartości.
Po zakończeniu ŚDM odwoziłem Ojca Świętego na lotnisko. Przyszła burza, straszny deszcz, a mimo to ludzie stali na trasie jego przejazdu. On na nich patrzył, zdumiony trochę. A ja mu mówię: Są, bo kochają papieża. To jest wyraz ich miłości. Z tym obrazem papież Franciszek odjechał. Do tej atmosfery radości, życzliwości i dobroci tęsknimy cały czas.
Czytaj także: To już rok po ŚDM. Powspominajmy! Oto 10 hitów
Jak tę tęsknotę przekuć w codzienność, by ŚDM w Krakowie nie stały się tylko wspomnieniem?
To nie jest i nie powinno być wspomnienie. ŚDM z jednej strony przeszły do historii, ale te dni ciągle trwają. Trzeba podtrzymać i pogłębiać to, co wydarzyło się w nas, gdy byliśmy gospodarzami Światowych Dni Młodzieży.
Wydarzyło się coś, co pokazało wartości, za którymi warto iść. Kiedy byliśmy w Rzymie przy okazji Niedzieli Palmowej i spotykaliśmy się z przedstawicielami wielu krajów z całego świata, mogliśmy się przekonać, z jaką miłością oni mówią o naszym kraju i o doświadczeniach, które stały się ich udziałem. Wspomnienia o dobrych, życzliwych, pięknych i uczynnych ludziach pozostaną w tych młodych sercach na zawsze, podobnie jak atmosfera wolności, którą podkreślali zwłaszcza Francuzi. Oni doceniali przede wszystkim to, że u nas mogą się modlić, śpiewać i cieszyć się Jezusem na ulicach, co w ich ojczyźnie byłoby dziś niemożliwe.
Polska młodzież zrozumiała, że przynależymy do kultury światowej, do cywilizacji, na którą mamy wpływ – uczestniczymy w niej, nie tylko biorąc, ale wiele dobrego w nią wnosimy. W całej Polsce i w Krakowie Dni ukazały wielkie możliwości współtworzenia cywilizacji miłości. Młodzież polska, która uczestniczyła w tych dniach, to ludzie, którzy mają wizję przyszłości.
Pokolenie ŚDM. Co według Księdza Kardynała oznacza ten termin?
Po którychś Światowych Dniach Młodzieży mówiło się: młodzież Jana Pawła II. To określenie było wynikiem zaangażowania się młodzieży niemieckiej w ŚDM i powstało właśnie tam. Dziś jesteśmy o krok dalej. Tworzy się pokolenie Światowych Dni Młodzieży.
I to jest propozycja dla świata bez podziałów, w imię szukania dobra, solidarności i pokoju. Zwłaszcza dziś, gdy świat ulega pogorszeniu, podziałom związanym z konfliktami zbrojnymi, terroryzmem, problemem uchodźców. Pokolenie ŚDM to nowe spojrzenie i nowa propozycja.
Trzeba ją umocnić i tworzyć inny świat – bardziej zjednoczony, bardziej solidarny, daleki od tego wszystkiego, co dzieli i przeszkadza, co prowadzi do śmierci. Trzeba też uważnie spojrzeć na wolontariat. To jest wielkie odkrycie Światowych Dni Młodzieży. W Polsce są zaangażowane grupy w parafiach i innych środowiskach, ale wolontariat istnieje przecież na całym świecie. Jedność tych wszystkich ludzi dobrej woli, bezinteresownych, może doprowadzić do nowego spojrzenia na świat i budowania nowego – cywilizacji miłości.
Czytaj także: Rok po ŚDM: Przygody, o których nie marzyliśmy
Jak pomagać młodym?
Przede wszystkim nie przeszkadzać. I dać im możliwości działania. Otworzyć się na nich i wspierać ich. Te siły są, nie wolno ich lekceważyć. Zwłaszcza parafie powinny się zatroszczyć, by grupy, które powstały po ŚDM, pracowały dalej i włączały innych. Niech będą otwarci na to dobro, które sami przeżyli. Niech się nim dzielą, przekazują je dalej i na nim budują przyszłość.
Najważniejsze jest to, by zrozumieć, że Światowe Dni Młodzieży to był zaczyn, który trzeba ochraniać, aby się rozwijał i służył nam i następnym pokoleniom. To jest ogromnie ważne zadanie duszpasterskie dla Kościoła w Polsce. Te Dni ukazały kierunek młodym. Radość przeżywania Ewangelii, wspólna modlitwa, obecność młodzieży z całego świata – to jest program. Nie trzeba szukać innych. To jest ten program, który trzeba utrzymać. Papież obudził w młodych to, co najlepsze. Posłał ich, by budowali lepszy świat. To jest przesłanie, które zachęciło młodzież i dało dużo do myślenia wszystkim.
Eminencjo, co dziś, rok po spotkaniu młodych, chciałby Ksiądz Kardynał powiedzieć polskiej młodzieży?
Młodzieży, która przeżywa właśnie rocznicę światowego spotkania w Krakowie, przede wszystkim chcę bardzo serdecznie podziękować, że zrozumieli ważność tych dni, że się zaangażowali, by ten czas spełnił marzenia i oczekiwania nas wszystkich. Bogu dziękujemy, że tak się stało. Młodym życzę, by nie zapomnieli o tych dniach, by wracali do tych przeżyć, pogłębiali myśli, zdarzenia, doświadczenia i wartości, które się uzewnętrzniły w ciągu tych dni i nimi żyli.
Życzę, by młodzi patrzyli w przyszłość z nadzieją i budowali lepszą przyszłość w narodzie polskim, jedność, życzliwość i wspólne dochodzenie do prawdy, aby to, co najważniejsze, nas nie dzieliło, ale łączyło. Młodzież jest wolna od różnych uwarunkowań. Niech stara się zjednoczyć i ukazać całemu społeczeństwu, że można inaczej żyć i budować piękną przyszłość naszej Ojczyzny. To, co było piękne, trzeba dalej rozwijać na chwałę Bożą i równocześnie dla dobra Kościoła i narodu polskiego.
KAI/am
...
Na pewno owoce wielkie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:55, 29 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Rok po ŚDM: Międzynarodowe więzi wciąż inspirują Polaków
Katolicka Agencja Informacyjna i Dorota Abdelmoula | Lip 29, 2017
© Marcin Mazur / catholicnews.org.uk
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Choć sceptycy przepowiadali, że morze flag z całego świata, powiewających rok temu nad Błoniami i Campus Misericordiae, jest dość płytkie i próżno szukać w nim głębszych relacji łączących rówieśników z różnych stron świata, młodzi Polacy udowadniają, że wcale tak nie jest.
P
amiętamy z ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży biskupów, którzy rezygnowali z zakwaterowania i innych świadczeń dedykowanych hierarchom na rzecz tego, by jako pielgrzymi towarzyszyć młodzieży w zatłoczonych tramwajach, podczas posiłków serwowanych na krawężnikach i międzynarodowych dyskusji odbywanych w trakcie powrotów do parafii zakwaterowania.
Towarzyszenie młodym poznawaniu Kościoła powszechnego nie zakończyło się wraz z ŚDM. Przypomniał o tym Prymas Polski, który w pierwszej połowie lipca wyruszył z gnieźnieńską młodzieżą do Taizé.
Tam na miejscu, podczas spotkań z młodzieżą z innych krajów, np. z Bliskiego Wschodu, z Libanu, powracały doświadczenia i wspomnienia Światowych Dni Młodzieży oraz ich przesłanie. Ubiegłoroczne spotkanie było dużą inspiracją – wspomina Prymas Polski abp Wojciech Polak.
Na spotkanie z Kościołem powszechnym zabiera młodych także arcybiskup Luksemburga Jean-Claude Hollerich, który na początku sierpnia wyrusza z ponad stuosobową grupą młodzieży do Tajlandii, na dwutygodniowe rekolekcje połączone z fizyczną pracą na budowie w pobliżu miasta Chiang Rai, gdzie wspólnie pomogą w budowie szkoły.
Czytaj także: Sprzedał własne mieszkanie, żeby pomóc dzieciom w Nepalu. I to jak!
„Młodzież widzi, że nie jestem tak sprawny, jak oni, ale cieszą się z tego czasu, który spędzamy wspólnie także w pracy. I ja się z tego cieszę” – mówi abp Hollerich, który każdego roku stara się spędzać wakacje z młodzieżą zabierając ją na wspólne wyjazdy: parokrotnie do Azji na doświadczenia misyjne lub na kolejne edycje ŚDM.
Tym razem w gronie pielgrzymów nie zabraknie także gości z Polski: to 13-osobowa grupa młodzieży z miejscowości Łazany i z Wrocławia, gdzie luksemburscy pielgrzymi gościli podczas ŚDM i Dni w Diecezjach. Hierarcha zaprosił ich do wspólnego pielgrzymowania w ramach podziękowania za ubiegłoroczną gościnność.
Zamiana ról
Pielgrzymi ze świata wielokrotnie powtarzali, że polska gościnność przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania – począwszy od serdecznego przyjęcia w polskich domach i bogatych programów Dni w Diecezjach, aż po determinację i ofiarność, z jaką Polacy starali się pozyskać fundusze by dopomóc w przyjeździe najuboższym. Tak, jak grupie 67 pielgrzymów z parafii misjonarzy saletynów na Ukrainie, którzy dzięki wsparciu z projektu Biletu dla Brata przyjechali najpierw do diecezji płockiej, a potem na Wydarzenia Centralne ŚDM do Krakowa.
Czytaj także: Kard. Dziwisz rok po ŚDM: młodzi pragną spotkania z Chrystusem
Od wielu miesięcy ukraińscy pielgrzymi szykowali „zamianę ról”, czyli podziękowanie dla płockich gospodarzy. Sami stworzyli projekt charytatywny i uzbierali fundusze, by rok po ŚDM znów się spotkać. Tym razem na Ukrainie.
Ukraińska młodzież zaprosiła do siebie tych, którzy gościli ich Polsce, aby pokazać im swoją codzienność, miejsca do których powrócili po ŚDM. Choć Polacy się wzbraniali, młodzież z Ukrainy zaplanowała, że zaopiekuje się nimi od momentu przekroczenia granicy – pokrywając wszelkie koszty i troszcząc się o cały pobyt. Tak jak my zatroszczyliśmy się o nich rok temu w Polsce – opowiada ks. Paweł Bryś, saletyn.
Podobnych rewizyt jest więcej. Rodziny z Brzeszcz w diecezji bielsko-żywieckiej już kilkukrotnie odwiedzały „swoich pielgrzymów” w miejscowości Martin na Słowacji. 50 osób z Woli Batorskiej, gdzie rok temu mieszkało blisko 500 Włochów z diecezji Cremona, wybrało się jesienią do Włoch, gdzie, na podobieństwo ŚDM, zamieszkali na kilka dni u rodzin. Młodzież z Białegostoku w tych dniach pakuje plecaki na pielgrzymkę we Francji, na którą wyruszy wspólnie z rówieśnikami z podparyskiej diecezji Evry, których gościli u siebie podczas Dni w Diecezjach.
„Ja z kolei w ramach organizacji ŚDM działałem w wolontariacie w Lublinie i kiedy okazało się, że brakuje parafii do przyjęcia grup, zaproponowałem ugoszczenie 50 osób z Belgii w mojej parafii w Bełżycach. Zorganizowaliśmy im cały program Dni w Diecezjach, a kiedy się żegnaliśmy, ks. Eryk, opiekun belgijskiej grupy zaprosił nas do Belgii. Przez cały rok utrzymywaliśmy kontakt, a teraz jedziemy do nich w 15 osób” – opowiada Dominik Wójtowicz z archidiecezji lubelskiej. Jak dodaje, wizyta Polaków w Liège, to dla belgijskich gospodarzy ważne wydarzenie: plakaty zapowiadające przyjazd polskiej młodzieży pojawiły się na stronie internetowej, a specjalnie zrekrutowani wolontariusze i rodziny mają ugościć Polaków i towarzyszyć im podczas pielgrzymki m.in. do Brukseli i Charleroi.
Studia, misja, powołanie
Nie brak też osób, które, zainspirowane relacjami i spotkaniami podczas ŚDM, postanowiły całkowicie zmienić swoje życie i kontynuować międzynarodową przygodę. Tak, jak Ulyana Zhuravchak, lwowianka, wolontariuszka długoterminowa ŚDM, która w natłoku prac związanych z tłumaczeniami na język ukraiński, które koordynowała, znalazła chwilę na podjęcie decyzji, że po spotkaniu młodych chce zostać w Polsce i rozpocząć tu studia na wydziale polonistyki.
Światowe Dni Młodzieży zwiększyły moje zaufanie do Boga. Pomysł o studiach padł w maju przed ŚDM-em w Krakowie – poszłam za tą dobrą myślą z przekonaniem, że wszystko się uda, jeśli Pan tego chcę. Już jestem po pierwszym roku studiów magisterskich w Krakowie, jest czasem ciężko, bo nigdy wcześniej nie uczyłam się po polsku, ale szczęśliwa i z ufnością kontynuuję to dzieło. Pamięć o setkach i tysiącach młodych wierzących ludzi na całym świecie bardzo mnie inspiruje, szczególnie w momenty trudów i wyzwań – mówi.
„Pomysł na wolontariat misyjny zrodził się dużo wcześniej, przed ŚDM, ale to w trakcie spotkania młodych poruszyły mnie papieskie słowa o zejściu z kanapy i powracały do mnie wielokrotnie. Także ciężka praca wolontariuszki ŚDM utwierdziła mnie w przekonaniu, że lubię to co robię i chcę swój czas ofiarowywać innym”- dodaje Natalia Billet z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, która pod koniec sierpnia wyrusza na wolontariat do Etiopii w ramach projektu „Dzieło na misji”, by wraz z grupą stypendystów FDNT pomagać w ramach projektów medycznych i edukacyjnych mieszkańcom miejscowości Wassera.
Czytaj także: Hymn ŚDM w Panamie. Refren to jedno z najbardziej „hardcorowych” zdań Ewangelii
W podobnej decyzji utwierdził się Łukasz Bankiel, wolontariusz długoterminowy Komitetu Organizacyjnego w Krakowie, który przygodę z ŚDM, zwieńczoną spotkaniem z papieżem Franciszkiem podczas obiadu, postanowił kontynuować poprzez wyjazd na roczny wolontariat misyjny do Peru. Decyzję o wyjeździe ugruntowało w nim m.in. doświadczenie służby i spotkania z Kościołem powszechnym, choć przygotowując ŚDM poznał także swoją obecną narzeczoną, Asię Wichowską, która koordynowała m.in. pracę 800 wolontariuszy krakowskim w Centrum Jana Pawła II.
„Warunki pracy były ciężkie, wolontariusze na początku lekko przerażeni, ale już pierwszego dnia spotkaliśmy się na krótkim słówku wieczornym, modlitwie i błogosławieństwie, które sprawiły, że bardzo szybko staliśmy się wielką rodziną” – wspomina wolontariuszka.
„ŚDM to niezwykła okazja, żeby doświadczyć jedności w różnorodności. Wielość kultur, języków i zwyczajów ma nad sobą metapoziom komunikacyjny, którym jest wspólny system wartości. Pozwala to na nawiązanie nici porozumienia nawet miedzy odległymi gałęziami tego samego drzewa – Kościoła powszechnego. Ta nić porozumienia z czasem może przekształcić się w coś trwałego – tak jak w przypadku moim i mojej brazylijskiej żony” – dodaje Piotr Perycz, który przy organizacji ŚDM w Krakowie pracował wspólnie ze swoją narzeczoną, a następnie żoną, Brazylijką poznaną podczas ŚDM w Rio de Janeiro.
Z Brazylii do Polski „przy okazji ŚDM” przyjechali też członkowie ewangelizacyjnej wspólnoty Shalom, którzy przez ponad rok pomagali w organizacji spotkania młodych, a obecnie zajmują się ewangelizacją w Krakowie i planują rozpoczęcie działalności także w Warszawie. Jak mówią, ich przyjazd do Polski, to spłacenie długu wdzięczności wobec narodu Polskiego, bez którego wspólnota nigdy by nie powstała. Jej korzenie sięgają bowiem wizyty Jana Pawła II w brazylijskiej Fortalezie, kiedy to młody człowiek Moysés Azevedo (przyszły założyciel wspólnoty), poproszony o przygotowanie daru dla Ojca Świętego, ofiarował mu swoje życie, deklarując, że chce je poświęcić dziełu ewangelizacji.
Czytaj także: Następne ŚDM odbędą się… zimą!
Dziś na spotkania wspólnoty Shalom w Krakowie przyjeżdżają młodzi, także z innych diecezji. I, choć często wspominają wspólnie ubiegłoroczne spotkanie młodych, to własnym przykładem przypominają, że powinno być ono przede wszystkim trampoliną do dalszych działań i poszukiwania odpowiedzi: kim jesteśmy, jako młodzi Polacy, we wspólnocie Kościoła powszechnego.
abd / Warszawa
...
Nie tylko wspomnienia oczywiscie. W duszy na pewno zostalo duzo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:18, 29 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
„Ślad” o. Łukasza Buksy OFM na rocznicę Światowych Dni Młodzieży
Redakcja
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
„Z kanapy czas już wstać, założyć wygodne buty” – tak brzmi refren piosenki „Ślad”, napisanej przez o. Łukasz Buksę OFM na rocznicę Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. 28 lipca miała miejsce premiera utworu, w którym gościnnie wystąpił ks. Jakub Bartczak i zespół Promyczki Dobra.
Inspiracją do napisania piosenki były słowa Papieża Franciszka wygłoszone w lipcu 2016 roku podczas sobotniego, wieczornego spotkania z młodymi z całego świata w Brzegach. Wówczas Papież nawoływał do wstania z kanapy, założenia wyczynowych butów i użycia swoich rąk do wznoszenia mostów miłości.
Czytaj także: Wstańcie z kanapy i idźcie zmieniać świat [wideo]
„Słowa Papieża Franciszka poruszyły miliony młodych, którzy rok temu zgromadzili się w podwielickich Brzegach. Chciałbym żeby dzięki piosence «Ślad» przesłanie to dotarło do kolejnych ludzi – mówi o projekcie franciszkanin z Krakowa. Cieszę się, że piosenka ta wybrzmi podczas rocznicy Światowych Dni Młodzieży” – dodaje.
„Ślad” daje gotową receptę na szczęście i radość w życiu. Ma motywować do działania i pokonywania codziennych przeszkód na drodze do świętości. W obliczu powszechnie panującej postawy zniechęcenia artyści nie chcą wytykać błędów, nie narzekają – tak jak uczył Papież Franciszek.
Czytaj także: Franciszek „rozwalił system”. Katecheza do młodych o naśladowaniu szaleństwa Boga
Song: "Ślad" | Singer: Łukasz Buksa OFM & Ks. Jakub Bartczak & Promyczki Dobra
Łukasz Buksa OFM & Ks. Jakub Bartczak & Promyczki Dobra
Śpiew: o. Łukasz Buksa OFM, rap: ks. Kuba Bartczak, chór: Promyczki Dobra z Nowego Sącza.
....
Spiew droga do Boga!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:38, 30 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Ogień ŚDM płonie! Fotorelacja z koncertu w Krakowie
Eryk Markowski | Lip 30, 2017
fot. Eryk Markowski
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Młodzi znów przyjechali do Małopolski, by śpiewać, tańczyć i wspólnie uwielbiać Boga.
O
gień rozpalony podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie wciąż płonie! Rok po tych wydarzeniach młodzi znowu przyjechali do stolicy Małopolski, aby wspólnie bawić się, śpiewać, tańczyć i uwielbiać Boga.
Obchody pierwszej rocznicy ŚDM w Krakowie rozpoczęły się w kościele oo. pijarów. Tam młodzi wysłuchali kilku świadectw, odmówili koronkę do Bożego miłosierdzia i wysłuchali katechezy, którą wygłosił arcybiskup Marek Jędraszewski. W swoim słowie poruszył między innymi temat świętowania niedzieli. Nawoływał, aby „zrobić wszystko, poczynając od naszych małych wspólnot rodzinnych czy przyjacielskich, aby niedziela stała się trendy”.
Czytaj także: Rok po ŚDM: Międzynarodowe więzi wciąż inspirują Polaków
Dalsza część obchodów odbyła się w TAURON Arenie. Tam abp Jędraszewski po raz pierwszy wręczył ustanowioną z okazji rocznicy ŚDM nagrodę „Młodość – projekt życia”. Wyróżnieni zostali: projekt „Góra Dobra”, stowarzyszenie GPS Kalwaria Zebrzydowska, ŚDM dekanat Dobczyce, Boży Młyn z Krakowa, Wolontariat Młodych w Woli Batorskiej. Nagrody indywidualne otrzymały dwie osoby: Dominika Adamus z Zatora oraz Justyna Majchrzak z Rabki Zdrój.
Kolejnym punktem programu był koncert. Na scenie wystąpili między innymi Anita Lipnicka, Marika, TGD, Arkadio, Natalia Niemen, niemaGotu oraz chór i orkiestra Światowych Dni Młodzieży pod batutą Adama Sztaby. Młodzi bawili się przy znanych „hillsongowych” utworach i nie tylko. Cała TAURON Arena dosłownie płonęła entuzjazmem uczestników koncertu. Doprawdy, można było poczuć atmosferę i ducha tamtych zeszłorocznych wydarzeń.
Galeria zdjęć
Obchody rocznicy ŚDM zakończą się dziś mszą świętą o 12:30 w Sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie.
...
Przywrocic atmosfere! Bardzo szczytny cel!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:42, 30 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Słowa Franciszka do Polaków z 2016 roku – do bólu aktualne
Marcin Przeciszewski / KAI | Lip 30, 2017
PAP
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Ubiegłoroczna wizyta Franciszka związana była głównie z ŚDM w Krakowie. Ale była to także apostolska podróż papieża, której towarzyszyło znamienne przesłanie do Polaków. Okazuje się, że jest on wciąż niezwykle aktualne.
Polska potrzebuje zgody
O tym, jak znakomicie papież z Argentyny odczytuje naszą tożsamość i jest wprowadzony w polskie problemy, świadczyło już jego pierwsze przemówienie na Wawelu. Franciszek, po wyrażeniu radości, że odwiedza Polskę, której synem był św. Jan Paweł II, wskazał od razu, że charakterystyczną cechą naszego narodu jest pamięć. Zwrócił przy tym uwagę, że „świadomość tożsamości, wolna od manii wyższości, jest niezbędna dla zorganizowania wspólnoty narodowej„. Przy okazji – znając zapewne nasze wewnętrzne problemy – zaapelował o zgodę narodową. Powiedział dosłownie, że „zgoda, pomimo różnorodności poglądów, jest pewną drogą do osiągnięcia dobra wspólnego całego narodu polskiego”. Zaapelował więc o „konstruktywny dialog” pomiędzy różnymi stanowiskami i środowiskami.
Czytaj także: Czy da się budować dialog w podzielonym społeczeństwie?
Dobra i zła pamięć
Mówiąc o przywiązaniu Polaków do własnej historii i potrzebie kultywowania pamięci, Franciszek dokonał kapitalnego rozróżnienia. Zwrócił uwagę, że tak w życiu każdej osoby, jak i społeczeństwa istnieją dwa rodzaje pamięci: dobra i zła. „Dobrą pamięcią jest ta, którą Biblia ukazuje nam w Magnificat, kantyku Maryi uwielbiającej Pana i Jego zbawcze dzieło”. Natomiast pamięcią negatywną jest ta, która „spojrzenie umysłu i serca obsesyjnie koncentruje na złu, zwłaszcza popełnionym przez innych„. Dlatego ostrzegł nas przed tym drugim rodzajem narodowej pamięci.
Chrońcie życia od poczęcia i wspierajcie rodzinę!
Franciszek zaapelował także o ochronę każdego życia ludzkiego – od poczęcia do naturalnej śmieci– oraz podziękował za rozwijaną w Polsce politykę rodzinną. Chodzi bowiem o to, „aby dziecko nigdy nie było postrzegane jako ciężar, lecz jako dar, a osoby najsłabsze i najuboższe nigdy nie były pozostawiane samym sobie”. Przypomniał, że do zadań państwa, Kościoła i społeczeństwa należy towarzyszenie i konkretna pomoc wszystkim najbardziej potrzebującym.
Gotowość do przyjęcia ludzi uciekających przed wojną
To także istotny wątek papieskiego przesłania do Polaków. W tym kontekście Franciszek nawiązał na Wawelu do „złożonego zjawiska migracyjnego”. Podkreślił z mocą, że
potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym do swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary.
Kwestię stosunku do uchodźców papież rozwinął w odbywającej się godzinę później rozmowie z pasterzami Kościoła w Polsce, zgromadzonymi w wawelskiej katedrze. Na pytanie bp. Krzysztofa Zadarko, jak pomóc uchodźcom i jak przezwyciężyć lęk przed nimi, odpowiedział, że każdy kraj musi znaleźć własną drogę – „nie ma odpowiedzi uniwersalnej, ponieważ gościnność zależy od sytuacji każdego kraju, a także kultury„. Podkreślił, że sytuacja powinna być także rozwiązana na płaszczyźnie międzynarodowej, poprzez przezwyciężenie wojen oraz odpowiednie inwestycje w krajach ubogich, dotkniętych działaniami zbrojnymi. Polskim biskupom radził natomiast, aby przede wszystkim starali się kształtować otwartość wiernych na przybyszów, m. in. poprzez systematyczne modlitwy, także adorację Najświętszego Sakramentu w intencji uchodźców w każdej parafii.
Czytaj także: Korytarze humanitarne. Czym tak naprawdę są?
Apel o służbę ubogim i najmniejszym
O taką postawę – w tym i rozumienie polityki, która byłaby służbą najbardziej potrzebującym – Franciszek zaapelował podczas mszy św. z okazji jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski na Jasnej Górze. Komentując czytania liturgiczne z listu św. Pawła do Galatów o Bogu, który – gdy nadeszła pełnia czasu – stał się człowiekiem, papież powiedział, że Bóg nas zbawia, stając się właśnie kimś małym, bliskim i konkretnym, że kocha On prostaczków, ponieważ mówią językiem pokornej miłości. Otacza ich szczególną miłością, ponieważ sprzeciwiają się „pysze tego życia, która pochodzi ze świata”.
Podkreślił przy tym, że
pragnienie władzy, wielkości i sławy jest rzeczą tragicznie ludzką i wielką pokusą, która stara się wkraść wszędzie, natomiast dawać siebie innym, eliminując dystanse, pozostając w małości i konkretnie wypełniając codzienność – to subtelnie Boskie.
Wskazując na Matkę Bożą w Jej narodowym polskim sanktuarium, mówił, że „nie jest Ona władczynią i głównym bohaterem, ale Matką i służebnicą”. Apelował przy tym o łaskę, „abyśmy sobie przyswoili Jej wrażliwość, Jej wyobraźnię w służbie potrzebującym, piękno poświęcenia swego życia dla innych, bez szukania pierwszeństwa i dzielenia”.
Papież zaznaczył, że naród polski pokonał na swej drodze wiele trudnych chwil zachowując jedność.
Niech Matka […] zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości i stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli – zachęcił Franciszek.
Czytaj także: Dlaczego to Jasna Góra jest najbardziej popularnym miejscem pielgrzymkowym?
Polska nośnikiem wartości w Europie
Już po powrocie do Rzymu, podczas audiencji generalnej 2 sierpnia, Franciszek – entuzjastycznie wspominając wizytę – wypowiedział znamienne słowa o roli Polski w Europie.
Polska przypomina dziś całej Europie – mówił – że nie może być mowy o przyszłości kontynentu bez jego wartości założycielskich, których z kolei centrum stanowi chrześcijańska wizja człowieka.
Przypomniał, że wśród tych wartości znajduje się miłosierdzie, którego szczególnymi apostołami było dwoje wielkich dzieci ziemi polskiej: św. Faustyna Kowalska i św. Jan Paweł II.
....
Tak Polska ma byc wzorem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 31 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Wstańcie z kanapy i idźcie zmieniać świat. Pamiętacie te słowa? [wideo]
Redakcja | Lip 31, 2016
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
To były prawdopodobnie najważniejsze słowa Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie.
Ż
eby zmienić świat, trzeba wstać z kanapy. To najważniejsze przesłanie ŚDM papież skierował do młodych w czasie czuwania na Campus Misericordiae.
Franciszka słuchało ponad półtora miliona dziewczyn i chłopaków, kobiet i mężczyzn.
W tym materiale wideo przedstawiamy najbardziej znaczące momenty z jego przemówienia.
Ale uwaga – na to też papież zwrócił uwagę: „Istnieje taka rzeczywistość, której nie rozumiemy, kiedy oglądamy ją tylko na ekranie (telefonu czy komputera)”.
Jezus wzywa cię, byś zostawił swój ślad w życiu, ślad, który naznaczyłby twoją historię i historię wielu innych.
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) July 30, 2016
...
Przypominajmy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:54, 01 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
„Hi, big sister”. Przyjaźnie z ŚDM rok później
Karolina Krawczyk | Sier 01, 2017
Jeffrey Bruno
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
ŚDM stały się okazją do poznania wielu ludzi i budowania nowych relacji. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ofiarność tysięcy Polaków, którzy pod swój dach przyjęli pielgrzymów z najodleglejszych miejsc świata.
Ś
wiatowe Dni Młodzieży w Krakowie to nie tylko spotkania z Ojcem Świętym, katechezy, modlitwa i zabawa. Zeszłoroczne ŚDM stały się okazją do poznania wielu ludzi i budowania nowych relacji. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ofiarność tysięcy Polaków, którzy pod swój dach przyjęli pielgrzymów z najodleglejszych miejsc świata.
Hello, little brother!
Do Rybnika, do domu Basi Podleśny dotarli pielgrzymi z Karaibów. „Początkowo ten kontakt utrzymywaliśmy stale, jeszcze gdy oni byli w Polsce. Ja nie mogłam dotrzeć do Krakowa, ale relacje otrzymywałam na bieżąco – śmieje się Basia.
Czytaj także: To już rok po ŚDM. Powspominajmy! Oto 10 hitów
„Gdy wrócili do siebie, do Saint Lucia, to wymienialiśmy sobie serdeczności, pozdrowienia i wspomnienia z ŚDM – mówi. Jak dodaje, choć z niektórymi ten kontakt jest teraz sporadyczny i sprowadza się do wymiany świątecznych życzeń, to jednak są i tacy, z którymi ta relacja wciąż jest żywa.
„W zależności od naszych codziennych obowiązków i różnicy czasowej udaje nam się przynajmniej raz w miesiącu znaleźć taki czas, kiedy ja i Anwar możemy porozmawiać. Z jednej strony są to zawsze jakieś ciepłe wspomnienia i pozdrowienia dla rodziców i rodziny, z drugiej zaś często są to rozmowy, które okazują się duchowym wsparciem – wyjaśnia. – Powstała między nami taka braterska relacja. Ja mu mówię «hello, little brother», a on zawsze odpowiada «hi, big sister». Każda nasza rozmowa sprawia, że w sercu zostaje ogrom ciepła, a na twarzy jeszcze długo gości uśmiech” – mówi wzruszona.
„Polska mama”
Magdalena Jedynak z Krakowa w swoim domu gościła czterech Brazylijczyków: Carlosa, Lucę, Calitto oraz Tiago. Jak podkreśla, do tej pory utrzymują z sobą kontakt: „Często do siebie piszemy, bo w dobie internetu to nie jest trudne – mówi Magda. Z radością i zaangażowaniem opowiada o losach „jej” pielgrzymów: – Tiago się zaręczył w tym roku, a Carlos chce jechać do Panamy jako wolontariusz. Calitto z narzeczoną w przyszłym roku biorą ślub.
Na kolejne ŚDM pojadą już jako małżonkowie w swoją podróż poślubną” – dodaje z radością. Jak podkreśla, ten kontakt jest ważny zarówno dla niej, jak i dla jej dzieci: „Luca dał mojemu synkowi różaniec ze swojej pierwszej Komunii. Ja wręczyłam go mojemu Kubie w dniu, w którym pierwszy raz przyjął Pana Jezusa – mówi wzruszona. – Ten kontakt jest cały czas żywy. Oni ciągle proszą, żeby pozdrowić moją mamę, którą nazywają «polską mamą», ślą pozdrowienia dla mojej babci i nieustannie proszą, żebyśmy w końcu przyjechali do nich, do Brazylii. A, jeszcze jedna bardzo ważna rzecz – «moi» pielgrzymi bardzo tęsknią za polskim żurkiem” – podsumowuje z uśmiechem.
Czytaj także: Rok po ŚDM: Międzynarodowe więzi wciąż inspirują Polaków
Prosto do zakonu
Ojciec Jędrzej Róg, franciszkanin z Katowic-Panewnik w ŚDM uczestniczył jeszcze jako diakon. Rok temu poznał pielgrzymów z Meksyku: „Poznaliśmy się, bo znam język hiszpański. Moja przyjaciółka gościła u siebie dwóch Meksykanów i jednego chłopaka z Czadu. Kiedyś po Mszy Świętej w naszej Bazylice podeszła do zakrystii i powiedziała: «Jędrek, ty znasz hiszpański, chodź, bo trzeba z nimi gadać». A ja próbowałem się tego wyprzeć. Mówiłem: «Absolutnie nie! Trzy lata nie rozmawiałem po hiszpańsku». Ale dobrze, że ona nie ustąpiła. Jeszcze tego samego dnia jedliśmy razem kolację. Całymi dniami razem przebywaliśmy” – wspomina.
Jak dodaje, gdy zakończyły się „Dni w Diecezjach”, udało im się ponownie odnaleźć w Krakowie. Tam spędzali razem każdą wolną chwilę. Zawiązały się przyjaźnie. „Moja osobista radość jest taka, że jeden z pielgrzymów, Adrian, w tym roku w kwietniu przyleciał na moje prymicje – dodaje o. Jędrzej. – Wtedy też mi powiedział, że na ŚDM tak się zachwycił życiem zakonnym i duchem franciszkańskim, że postanowił wstąpić do zakonu. To niesamowita radość, że ktoś odkrył swoje powołanie” – kończy.
Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Krakowie w dniach 26-31 lipca 2016 roku. Według organizatorów wzięło w nich udział ponad 2 miliony pielgrzymów z całego świata.
...
Dobre przezycie oznacza tez dobre wspomnienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:27, 18 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Bp Edward Dajczak na kolanach prosił młodzież o przebaczenie
Katolicka Agencja Informacyjna | Wrz 17, 2017
YouTube/diecezjakoszalin.pl
Bp Edward Dajczak
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Nietypowo rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu podczas Diecezjalnego Spotkania Młodych w Skrzatuszu. Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej bp Edward Dajczak uklęknął przed 6 tysiącami młodych ludzi i poprosił o przebaczenie.
„C
hcę przed wami uklęknąć – ja, człowiek święceń, i prosić was, abyście przebaczyli mi oraz moim braciom kapłanom, którzy kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób was skrzywdzili” – powiedział biskup.
Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej uklęknął przed 6 tysiącami młodych ludzi i poprosił o przebaczenie. [link widoczny dla zalogowanych]
— Gość Niedzielny (@Gosc_Niedzielny) September 16, 2017
W tym roku największe spotkanie dla młodzieży w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej odbyło się pod hasłem: „Daj się dotknąć Jezusowi”. „Mam nadzieję, że we wszystkim, co będzie się tutaj działo, Pan Bóg będzie nas dotykał. Mamy w sumie zaledwie kilka godzin, ale Jemu to wystarczy. On może wszystko” – powiedział bp Edward Dajczak, witając młodych ludzi przybyłych 16 września do Skrzatusza.
Na początek organizatorzy zaproponowali młodym koncert chrześcijańskiej grupy hiphopowej Full Power Spirit. Występ był nie tylko wydarzeniem muzycznym. Członkowie grupy dzielili się ze słuchaczami swoją wiarą, zachęcali do oddania życia Bogu.
Czytaj także: Ksiądz pierwszy raz pojechał na Woodstock. „Nie jestem w stanie opowiedzieć tego słowami”
Po koncercie, w namiocie ustawionym na placu pielgrzymkowym, odbyło się nabożeństwo „Godzina z Maryją”. Uczestnicy wysłuchali najpierw odśpiewanego fragmentu Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, a następnie słów orędzia Matki Bożej z objawień w Fatimie, w których wzywała Ona pastuszków do ofiarowania cierpień za zbawienie świata.
Bp Dajczak zwrócił uwagę młodych ludzi na wymagające słowa Maryi zarówno te z Ewangelii, jak i z orędzia fatimskiego. „Jak możemy wypełnić te słowa dzisiaj, w roku 2017?” – pytał biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Przytaczał świadectwa młodych ludzi, którzy spotykają się z niezrozumieniem u swoich rówieśników z powodu wiary w Boga i zaangażowania w życie Kościoła. Wzywał do tego, aby nie potępiać tych, którzy są daleko od Boga, ale żeby właśnie za nich ofiarować swoje cierpienia, a także modlitwę.
Zaproponował młodym ludziom różaniec. Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali różańce w formie dziesiątki przystosowanej do noszenia na nadgarstku. 8 tys. takich różańców przez trzy miesiące wyplatali przedstawiciele Ruchu Światło-Życie, KSM, ZHR oraz siostry z różnych zgromadzeń w diecezji.
„Dlaczego chcę Wam dać te różańce? Bo w tę modlitwę mogę wpisać moich najbliższych, przyjaciół, rodzinę, mogę nieustannie pomagać ludziom. Cóż to jest – dwie minuty? To są dwie minuty miłości. Czas mija niezależnie od nas, ale sekunda, w której przeżywam miłość i sekunda, w której miłość marnuję, to nie są takie same sekundy. Za tymi różańcami kryje się miłość, także dlatego, że nie zostały zrobione na taśmie produkcyjnej, tylko właśnie… z miłości” – mówił biskup.
Jednym z mocniejszych punktów skrzatuskich czuwań są adoracje Najświętszego Sakramentu. Tegoroczna adoracja rozpoczęła się nietypowo. Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej uklęknął przed 6 tysiącami młodych ludzi i poprosił o przebaczenie.
Czytaj także: Bez pieniędzy i noclegu, ale z Bożą mocą. Rusza „Ewangelizacja na żebraka”
W czasie adoracji, którą prowadził włoski misjonarz o. Antonello Cadeddu, na polu obok skrzatuskiego namiotu odbywała się spowiedź. Kilkudziesięciu księży zasiadło w przenośnych konfesjonałach. „Bóg nie jest tym, który kalkuluje, liczy. On jest Bogiem sprawiedliwym, ale też miłosiernym. On sądzi nas z czułością” – mówił biskup młodym uczestnikom spotkania przed rozpoczęciem spowiedzi.
Skrzatuskie spotkanie młodych zakończyła Eucharystia. Wraz z bp. Edwardem Dajczakiem koncelebrowało ją ponad 70 prezbiterów oraz bp Krzysztof Włodarczyk. Homilię wygłosił o. Antonello Cadeddu.
KAI/ks
...
90% dzieci wykolejonych to wina rodzicow. Dzieci chuliganow z normalnych rodzin to moze 10% w osrodkach. A tez sporo z nich wykoleilo sie wsrod rowiesnikow wykolejonych z kolei przez rodzicow. Wplyw doroslych jest olbrzymi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:08, 18 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
I wtedy 4 tys. rozśpiewanej młodzieży padło na kolana, w totalnej ciszy – przed Nim
Eryk Markowski | Wrz 18, 2017
fot. Eryk Markowski
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
Apel Młodych w Radomiu: To zawsze jest niezwykle wzruszający widok, gdy w centrum miasta, otoczonym przez puby, restauracje i kluby, kilka tysięcy osób klęczy w ciszy przed Jezusem.
P
lac Corazziego przed Urzędem Miasta w Radomiu po raz kolejny wypełnił się tysiącami młodych ludzi. Spotkali się po to, aby razem skakać, bawić się, śpiewać, tańczyć oraz adorować Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. 16 września odbył się bowiem VI Apel Młodych.
W tym roku Apel poprzedziło pierwsze w diecezji radomskiej Forum Młodych oraz Targi Wspólnot. Każdy zainteresowany mógł podejść i zapoznać się ze specyfiką takich grup jak Ruch Światło-Życie, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży czy Duszpasterstwo Akademickie – tak by znaleźć miejsce, w którym będzie chciał się zaangażować. Stoiska cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem przez cały czas trwania Targów.
Czytaj także: Bp Ryś do młodych: Zróbcie taki Kościół, żeby ludzie przychodzili zafascynowani jego tajemnicą
Gdy na Placu Corazziego zaczęło się pojawiać się coraz więcej osób, na specjalnie przygotowaną scenę wkroczyli Siewcy Lednicy i porwali wszystkich zgromadzonych do tańca. Można było usłyszeć znane i lubiane hity jak „Tak, tak, Panie”, „Idź i kochaj” czy „Nasze oczekiwanie”. Koncert przeplatany był modlitwą i świadectwami. A to było ledwie preludium do głównych wydarzeń.
Czymś, na co czekają stali bywalcy Apelu Młodych jest koncert Nieziemskie Granie zespołu Młodzi z Winkiem. Niech nikogo nie zmyli przekorna nazwa. Muzycy nie występują na scenie z butelkami wina. Pochodzi ona od nazwiska dyrygującego zespołem księdza Bartłomieja Winka.
Nie zabrakło coverów zespołów TGD, Hillsong czy Exodus 15 oraz porywającego publikę już od kilku lat hitu „Na zawsze Bóg jest wierny”. Energia pochodząca od Młodych z Winkiem błyskawicznie rozprzestrzeniła się na cały Plac Corazziego, który wypełniło już ponad 4 tysiące osób. Trzeba dodać, że cały koncert świetnie poprowadzili stali już konferansjerzy – Olga Nawara i Kamil Milczarek z zespołu TGD.
Wydawać by się mogło, patrząc na roześmianych i roztańczonych ludzi pod sceną, że atmosfery już bardziej nie da się podkręcić. Otóż da się! Wystarczy zaprosić ks. Jakuba Bartczaka. Znany raper w sutannie jeszcze bardziej rozgrzał radomską młodzież w rytm swoich „przekozackich bitów”. Widok rozbujanej publiki wykrzykującej podrzucane przez ks. Bartczaka teksty był naprawdę cudowny. Trzeba przyznać, że to był „sztos”.
Nadchodziła jednak pora na najważniejszy punkt programu – adorację Najświętszego Sakramentu. Wprowadzeniem do tego wydarzenia było świadectwo s. Julii Dubowskiej, która była świadkiem cudu eucharystycznego, jaki miał miejsce w Sokółce. Historia zmiękczyła serca wielu osób, dostrzec można było, jak niektórzy ukradkiem wycierają łzy wzruszenia.
Czytaj także: Bp Edward Dajczak na kolanach prosił młodzież o przebaczenie
Wreszcie na specjalnym podeście pojawił się On, Ten, który wszystkich zgromadził na Apelu Młodych – Jezus Chrystus. Jeszcze kilka minut temu rozśpiewana i roztańczona młodzież padła na kolana i pogrążyła się w totalnej ciszy, wpatrując się w oblicze Boga i powierzając Mu tajemnice swoich serc.
To zawsze jest niezwykle wzruszający widok, gdy w centrum miasta, otoczonym przez puby, restauracje, kluby, kilka tysięcy osób klęczy w ciszy przed Jezusem. Adorację prowadził ks. Bartczak, niestrudzony po energicznym koncercie i zrobieniu kilkudziesięciu selfie z młodymi.
Spotkanie zakończyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem, którego udzielił biskup Henryk Tomasik oraz Apel Jasnogórski połączony z krótkimi rozważaniami radomskiego ordynariusza.
..
Pieknie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:39, 08 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
70 tys. katolików wspólnie wielbiących Boga? „Stadion młodych” może być hitem
Katolicka Agencja Informacyjna | 07/05/2018
MODLITWA NA STADIONIE
Kamil Szumotalski/ALETEIA
Udostępnij 328 Komentuj 0
„Ja wychodzę z założenia, że na spotkanie zaproszony jest ten, kto czuje się młody i chce w ten sposób oddać chwałę Panu Bogu” – mówi ks. Rafał Jarosiewicz.
Stadion młodych
Kościół przeżywa teraz rok poświęcony młodym ludziom. Nie chcemy, by przeszedł on bez echa. To jeden z powodów, dla których zapraszamy młodzież z całej Polski na Stadion Narodowy – mówi w rozmowie z KAI ks. Rafał Jarosiewicz, rekolekcjonista, ewangelizator i organizator młodzieżowego spotkania „Stadion młodych”, którego promocja rozpoczęła się w mediach społecznościowych.
Będzie to spotkanie, które ma na celu zgromadzić młodych ludzi na uwielbieniu Pana Boga. Chcemy zaprosić ich nie tylko do ożywienia wiary, ale też do wsłuchania się w konkretne katechezy formacyjne, pokazać im różne drogi rozwoju, którymi mogą pójść – wyjaśnia ks. Jarosiewicz.
W 12-godzinnym spotkaniu, które odbędzie się 6 października 2018 roku na Stadionie PGE Narodowym weźmie udział 15 znanych osób. Ich nazwiska ks. Jarosiewicz sukcesywnie ujawnia za pośrednictwem mediów społecznościowych, a młodych internautów zachęca do typowania w ramach konkursu. Już wiadomo, że wśród zaproszonych gości znajdą się m.in. Bp Grzegorz Ryś, ks. Jakub Bartczak, a także liczni świeccy.
Zobaczyłem, że młodzi niesamowicie reagują na to, kiedy chce się im coś podarować, stąd pomysł na konkurs. Wprawdzie do samego spotkania zostało jeszcze 5 miesięcy, ale trwają już intensywne przygotowania. I na każdy dzień, który dzieli nas od 6 października mam przygotowany dla młodych ludzi news, którym będę się dzielił za pośrednictwem mediów społecznościowych. Część z tych wiadomości będzie naprawdę sensacyjna! – zapowiada ks. Jarosiewicz.
Zobacz, jak było na wydarzeniu „Jezus na Stadionie”. A jak będzie na „Stadionie młodych”?
Galeria zdjęć
70 tysięcy uczestników?
Pytany, do kogo adresowane jest spotkanie, ks. Jarosiewicz odwołuje się do doświadczeń spotkań takich jak Lednica i Światowe Dni Młodzieży.
Widziałem, że młodzieżą czują się zarówno ci, którzy dopiero wchodzą w dorosłość, jak i ci, którzy mówią: jesteśmy młodzi duchem. Ja wychodzę z założenia, że na spotkanie zaproszony jest ten, kto czuje się młody i chce w ten sposób oddać chwałę Panu Bogu. Już teraz swój udział zapowiadają np. rodzice, którzy chcą przyjechać wraz z dziećmi. Spodziewam się bardzo różnych osób – wyjaśnia.
Choć sprzedaż biletów na wydarzenie rozpocznie się dopiero w połowie maja, informacje o spotkaniu zyskały w ciągu zaledwie kilku dni sporo ponad 100 tys. odsłon. Sam stadion zarezerwowany jest dla ok. 70 tys. uczestników. Wśród zarejestrowanych zostanie rozdanych w sumie prawie 57 tys. pamiątkowych gadżetów: książek, płyt, materiałów ewangelizacyjnych.
Są one przeznaczone nie tyle dla samych uczestników, ile dla tych, którzy będą organizować grupy młodych. Organizator grupy otrzyma pakiet 72 różnych materiałów ewangelizacyjnych – tego wszystkiego, co przydaje się w pracy duszpasterskiej – wyjaśnia organizator spotkania.
Razem z Synodem Biskupów
„Stadion młodych”, który odbędzie się 3 dni po rozpoczęciu Synodu Biskupów nt. „Młodzież, wiara i rozeznawanie powołania”, będzie też rodzajem odpowiedzi na zachętę biskupów do tego, by bieżący rok poświęcić w Kościele młodzieży i przeżyć go wspólnie z nią.
Szczegółowe informacje dotyczące spotkania i sposobów przygotowania do niego można znaleźć na fanpage’u ks. Jarosiewicza na Facebooku. W najbliższym czasie planowane jest uruchomienie strony internetowej dedykowanej temu wydarzeniu, a także zaproszenie młodzieży m.in. do modlitwy w intencji rówieśników i podejmowania różnych inicjatyw w ramach przygotowania do spotkania.
...
Kolejny dzien mlodziezy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:53, 27 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
W 2016 r. do Krakowa i Brzegów przyjechały blisko 3 mln młodych katolików z całego świata. Ten sukces lepiej „konsumuje” Wieliczka.
Dokładnie dwa lata temu o Polsce i Krakowie mówiono w większości krajów świata. Nie tylko dlatego, że po raz pierwszy odwiedził nas papież Franciszek. Zagraniczne media pisały też o wspaniałej atmosferze, jaka towarzyszyła odbywającym się w ostatnim tygodniu lipca Światowym Dniom Młodzieży. W ten weekend odżyją wspomnienia tamtych dni, ocenianych przez większość Polaków jako najważniejsze wydarzenie ostatniego dziesięciolecia. Z okazji drugiej rocznicy ŚDM odbędą się koncerty, rocznicowe nabożeństwa i spotkanie pokoleń na Campusie Misericordiae w Brzegach (gmina Wieliczka). Czy w dłuższej perspektywie Kraków zyskał coś po ŚDM? Trudno powiedzieć, bo nie przeprowadzono żadnych badań na ten temat. Wydaje się, że lepiej z sukcesem ŚDM radzi sobie Wieliczka.
W 2015 roku Kraków odwiedziło ponad 10 mln turystów. W roku ŚDM turystów było już znacznie więcej, bo aż 12 mln 150 tys. Spotkanie papieża z młodzieżą na pewno znacząco przyczyniło się do wzrostu tej liczby, która w roku 2017 była jeszcze większa - 12 mln 900 tys. turystów. Czy do kolejnego wzrostu przyczyniły się ŚDM?
- Trudno powiedzieć, bo nie ma dokładnych badań. Miasto zrobiło tylko badanie podczas wizyty pielgrzymów w Krakowie w 2016 roku. Natomiast wzrost ruchu turystycznego mamy co roku. Czy ten ostatni jest zasługą ŚDM? Trudno określić - mówi Aleksander Miszalski, przewodniczący komisji turystyki i promocji Rady Miasta Krakowa.
Kraków dzięki ŚDM na pewno zyskał promocyjnie, ale na jak długo. Trzeba by co roku pytać turystów o powody ich przyjazdu do stolicy Małopolski. A do tego zrobić badania marki Krakowa przed i po ŚDM.
Spytaliśmy wczoraj urzędników, jakie korzyści odniosło miasto po ŚDM, ale nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Kraków na organizację ŚDM wydał z własnego budżetu ponad 5 mln zł. Do tego doszły inwestycje, z których krakowianie nadal korzystają - budowa połączenia drogowego z Brzegami, budowa przystanku kolejowego w Łagiewnikach, kładki łączącej łagiewnickie sanktuaria czy szereg remontów dróg. Jak mówił dwa lata temu prezydent Jacek Majchrowski, to inwestycje, które i tak by powstały, a ŚDM je jedynie przyspieszyły.
Obchody rocznicy ŚDM
Z sukcesu ŚDM cały czas chce korzystać Wieliczka, w granicach której znajdują się Brzegi, gdzie celebrowano główną mszę ŚDM. Jutro o godz. 19 odbędzie się specjalne nabożeństwo w kościele parafialnym w podwielickich Strumianach. Jego uczestnicy, w tym pielgrzymi z Włoch, wyruszą o 20 na Campus Misericordiae. O godzinie 21, na czele z kard. Stanisławem Dziwiszem, przejdą w uroczystej procesji przez Bramę Miłosierdzia, postawioną w tym samym miejscu, gdzie był papież Franciszek. - Przez dwa lata, które minęły od ŚDM Brzegi odwiedziło wiele grup i pielgrzymów. Jutro, idąc w pielgrzymce ze Stumian do Brzegów, zapalając świece - symboliczny płomień dla młodych z całego świata, będziemy wspominać tamte chwile, pamiętając o prośbach, które wypowiadali wznosząc ręce ku niebu młodzi - mówi Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki.
W niedzielę, 29 lipca o godz. 19 na Campusie Misericordiae odprawiona zostanie msza, a po niej zaplanowano koncert z udziałem chóru Gospel Voice oraz Play & Pray. Wcześniej, o godz. 17.30 odbędzie się tam spotkanie autorskie i promocja albumu „Miasto spotkań pod Wieliczką”. Również w niedzielę, o godz. 12 przy ul. Tynieckiej 39 w Krakowie, na ternie parku Wioski Świata rozpoczną się warsztaty dla młodych, którzy przygotowują się do wyjazdu do Panamy, gdzie odbędą się kolejne Światowe Dni Młodzieży.
Wieliczka korzysta z ŚDM
Według badania przeprowadzonego podczas ŚDM, prawie 97 proc. ich uczestników oceniło pobyt w Krakowie bardzo pozytywnie i „poleciłoby” przyjazd tu swoim znajomym. Eksperci od turystyki nie mają wątpliwości, że ŚDM były doskonałą promocją Polski i Krakowa. Obliczono, że tzw. ekwiwalent reklamowy, czyli wydatki, jakie trzeba byłoby ponieść, gdyby nie było ŚDM, wyniósłby w polskich mediach 67 mln zł, a w zagranicznych 550 mln zł. W okresie od 18 lipca do 1 sierpnia 2016 r. w gazetach i rozgłośniach całego świata na temat ŚDM pojawiło się łącznie prawie 8300 publikacji. Samych tylko materiałów prasowych o Krakowie było 5500. Oprócz promocji miasta, Kraków zyskał również finansowo. Kwota wydatków pozostawionych w Krakowie przez uczestników ŚDM to łącznie 500 milionów złotych.
W Wieliczce, jak mówi burmistrz Kozioł, „nie wszystko przeliczają na pieniądze”. - Jedno jest pewne, turystów w Wieliczce wciąż przybywa - zaznacza burmistrz. W jego opinii, świadczy o tym choćby ogromna liczba ludzi odwiedzających strony internetowe pod hasłem „Wieliczka” i powiększająca się z roku na rok liczba miejsc hotelowych o różnym standardzie. - Po ŚDM zarówno Kraków jak i Wieliczka wzmocniły swoją markę, swoje znaczenie w światowym ruchu turystycznym. Zwiększająca się liczba pielgrzymów, różnego rodzaju konferencje, kongresy, które odbywają się w Krakowie są jakby pokłosiem ŚDM i wizyty papieża Franciszka. Turystyka pielgrzymkowa rozwija się jak nigdy przedtem - uważa Artur Kozioł.
Jak dodaje, na 10 grup, które zjeżdżają do Kopalni Soli, co najmniej trzy, cztery, są prowadzone przez duchownych. Te grupy zwykle potem odwiedzają Brzegi. Burmistrz podkreśla, że Wieliczka dalej chce korzystać z marki ŚDM. - Trzeba ją przypominać i na nowo promować - zaznacza.
...
Pamietamy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:11, 19 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Stadion Młodych. To będzie największe wydarzenie religijne w Polsce
Anna Chodyka | 10/08/2018
Udostępnij
Co będzie w programie Stadionu Młodych? Ile kosztują i gdzie kupić bilety? Jakie koncerty i konferencje są zaplanowane? Ile osób już się zapisało? – opowiada Ks. Rafał Jarosiewicz.
ks. Rafałem Jarosiewiczem o zbliżającym się Stadionie Młodych – największym wydarzeniu religijnym w Polsce, organizowanym w Warszawie – rozmawia Anna Chodyka.
Anna Chodyka: Czym jest Stadion Młodych?
Ks. Rafał Jarosiewicz: To przede wszystkim 12-godzinne rekolekcje, które odbędą się trzy dni po rozpoczęciu Synodu Młodych w Rzymie. Jest to możliwość zgromadzenia się młodych ludzi w ważnym dla Polaków miejscu, jakim jest PGE Stadion Narodowy.
Będą to koncerty, konferencje, świadectwa zaproszonych gości. To też różnego rodzaju momenty na refleksję i doświadczanie bliskości Pana Boga.
Czytaj także: Jezus na Stadionie – galeria zdjęć. Przeżyj to jeszcze raz!
Kiedy się odbędzie?
W sobotę, 6 października 2018 r. Od godz. 11 rozpocznie się wchodzenie na stadion, ponieważ jest bardzo dużo wejść, pójdzie to sprawnie. Stąd już o godz. 11.30 zacznie się pierwszy koncert. Plan do godz. 12 w nocy jest bardzo wypełniony.
Co ciekawego jest w programie wydarzenia?
Będą takie zespoły jak Trzecia Godzina Dnia, Exodus 15, Gospel Rain & Chór dla Jezusa, Rock and Fire, TGD, Muode Koty, a także wiele innych (jeszcze nie zostały ogłoszone). Na stronie stadionmlodych.pl można znaleźć wszystkie szczegóły. Pojawią się też raperzy, Bęsiu, Fuul Power Spirit, Wyrwani z Niewoli czy ks. Kuba Bartczak, który jest najbardziej znanym księdzem, który rapuje.
Będzie też można spotkać znanych pisarzy katolickich?
Tak, nie tylko pisarzy, ale również publicystów i scenarzystów. Planowane jest stworzenie Strefy Inspiracji, w której co chwilę będzie obecny ktoś inny, a część z pisarzy będzie podpisywała w tym czasie swoje książki. To będzie okazja do rozmów i wymiany poglądów.
W pakiecie dla organizatorów grup zostanie przekazana znaczna ilość książek, płyt i audiobooków. Stąd wierzymy, iż jeżeli organizatorem grupy będzie dyrektor szkoły czy nauczyciel, to te materiały trafią do szkolnych bibliotek. Dla każdej grupy jest przewidziany komplet 72 egzemplarzy materiałów ewangelizacyjnych.
Jak kupić bilet i ile on kosztuje?
Bilet można kupić w Pałacu Kultury, jest tam specjalny punkt, a także przez stronę ebilet.pl. Kupując w ten sposób, otrzymuje się bilet na maila i samodzielnie się go drukuje. Bilet kosztuje 12 zł, w cenę wliczona jest opłata dla firmy, która to obsługuje, a także podatek dochodowy i VAT. Trzeba przyznać, że kwota biletu jest symboliczna.
Ilu młodych może wziąć udział w wydarzeniu?
Na stadionie może pomieścić się 68 tys. ludzi. W tej chwili już ponad 12 tys. biletów trafiło do młodych! Oczywiście, mamy wiele sygnałów od dyrektorów szkół, katechetów, nauczycieli, że dopiero we wrześniu, gdy będą mieli plan lekcji, zaczną organizować swoje grupy, ufam, iż również dla nich i ich podopiecznych miejsc wystarczy.
Jaki jest cel Stadionu Młodych?
Przede wszystkim są to rekolekcje w kontekście Synodu Młodych. Papież wtedy zwraca się do młodych z całego świata, a przedstawiciele ruchów, wspólnot jadą się z nim spotkać do Rzymu, ale wiadomo, że cała młodzież nie może tam pojechać. Stąd to wydarzenie.
Te rekolekcje mają pomóc w odkryciu Boga, doświadczeniu jego miłości. Chciałbym, by młody człowiek, który przyjeżdża z mnóstwem pytań, a niekiedy wątpi, mógł wyjechać ze Stadionu Młodych z przekonaniem: „Tak, ja wierzę!”.
Czy cały program jest odpowiednio ukierunkowany, tak by młody człowiek się nie nudził?
Dobór zespołów, tematów konferencji jest przystosowany do młodych. Nie będzie długich prelekcji, wszystko będzie dynamiczne, przeplatane różnymi urozmaiceniami, które młodych fascynują.
Oczywiście, nie zabraknie też momentu na wyciszenie, tak jak chociażby na Lednicy, kiedy Pan Jezus w Przenajświętszym Sakramencie jest wprowadzany. Będzie też Eucharystia, która jest kulminacyjnym punktem spotkania.
Czytaj także: Uczestnicy rekolekcji „Jezus na Stadionie”: to ogromne przeżycie
Do czego młodzi będą zachęcani?
Do tego, by wstąpili do wspólnot, w których będą mogli wzrastać.
Czy ktoś niewierzący czy mający wiele wątpliwości może wziąć udział w Stadionie Młodych?
Jak najbardziej. Te rekolekcje, są do takich osób skierowane w sposób szczególny, przez sam fakt tego, że podczas nich będziemy pokazywać, iż to od naszej decyzji zależy, czy zapraszamy Pana Boga do naszego życia. Odbywać się one będą pod hasłem: „Włącz pełnię wiary”.
Staramy się przekazać, iż decyzja konkretnej osoby jest bardzo istotna wobec oferty, jaką Pan Bóg składa człowiekowi. Mamy być głosicielami Słowa, ale to Bóg dotyka serc. Wierzymy, że kiedy prowadzimy rekolekcje na różnych halach, stadionach czy innych miejscach dla młodych, to Bóg działa. Widzimy, że to się sprawdza.
Kto jest organizatorem wydarzenia?
Stadion Młodych jest organizowany pierwszy raz przez Fundację SMS z Nieba, którą prowadzę od pięciu lat. Kiedy planowałem wydarzenie, odbyłem rozmowę z biskupem diecezji warszawsko-praskiej i wtedy ksiądz bp Romuald Kamiński powiedział bardzo ważne dla mnie słowa: „Jeżeli ksiądz uważa, że to powinno być, jeżeli to ma młodym posłużyć, to niech ksiądz to robi przez Fundację”. Spotkanie odbędzie się oczywiście za zgodą biskupa miejsca.
Miało miejsce już kilka edycji Jezus na Stadionie, czy Ksiądz obserwuje ich owoce, jakieś szczególne nawrócenia?
Te owoce są. Jezus na Stadionie to z pewnością ogromne doświadczenie duchowe. Wiele świadectw nawróceń, uzdrowień i powrotu do Boga zostało zamieszczonych w internecie. Choć jest to nieco inne spotkanie, ufam w Boże działanie.
Skąd pomysł, by zorganizować Stadion Młodych?
Pomysł się narodził dzięki modlitwie. Głęboko wierzę, że to wezwanie od Pana Boga, że On chce tego czasu. Zwłaszcza w okresie, gdy Kościół się pochyla nad tak ważnymi kwestiami dotyczącymi młodych. Próbowałem, tak jak umiem, rozeznawać, czy to jest wola Boża, czy Pan tego oczekuje.
Czy w tym czasie będzie można się wyspowiadać?
Tak, podobnie jak na poprzednich spotkaniach jest przewidziana specjalna strefa spowiedzi, są też kapłani odpowiedzialni za rozpisanie dyżuru spowiedniczego. Kapłanów będzie znacząca liczba, liczę na przybycie kilkuset księży.
To już kolejne ogromne wydarzenie, które Ksiądz organizuje. Skąd Ksiądz czerpie siłę?
Przede wszystkim z modlitwy. Jest ona dla mnie najistotniejszą rzeczą, z tego powodu, że daje mi energię do działania, zwłaszcza adoracja Pana Jezusa. Staram się być blisko Boga, jak tylko potrafię, za każdym razem wracać do Niego i uczyć się słuchać, co On mówi.
I z tego słuchania wychodzą rzeczy, które przekraczają wielokrotnie moje możliwości, moją percepcję czy zdolność pomyślenia, że Pan Bóg przeze mnie grzesznika chce tak wielkie rzeczy robić.
..
Kontynujemy spotkania mlodych!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:20, 07 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Stadion Młodych: modlitwa, formacja, spowiedź. Niesamowity czas rekolekcji [zdjęcia]
Kamil Szumotalski | 06/10/2018
STADION MŁODYCH, GALERIA ZDJĘĆ
Kamil Szumotalski/ALETEIA
Udostępnij 262
Wyobraźcie sobie, jakie było moje zdziwienie, kiedy w holu natknąłem się na... morze miłosierdzia.
Kliknij tutaj, by przejrzeć galerię
Stadion Młodych to nie tylko okazja do tego, żeby ze swoją wspólnotą i duszpasterstwem zrobić sobie selfie na płycie Stadionu Narodowego. To przede wszystkim 12 godzin konferencji, koncertów, ale też (a może przede wszystkim) modlitwy i spowiedzi.
Czytaj także:
Siostry zakonne na motorach rozpoczęły Stadion Młodych! Przywiozły „prezent” [zdjęcia]
Na płycie stadionu można było spotkać Maryję siedzącą pośród młodych, kolejki do mobilnego konfesjonału, jednak największa niespodzianka czekała w okolicy strefy słowa i adoracji. Wyobraźcie sobie, jakie było moje zdziwienie, kiedy w holu natknąłem się na… morze miłosierdzia. Pole zasiane konfesjonałami, poorane kolejkami osób czekających na spowiedź czy modlitwę.
Siostry zakonne na motorach rozpoczęły Stadion Młodych! Przywiozły „prezent” [zdjęcia]
Kamil Szumotalski | 06/10/2018
SIOSTRY ZAKONNE WJECHAŁY NA STADION NA MOTORACH
Kamil Szumotalski/ALETEIA
Udostępnij 1k
Oto najbardziej spektakularne otwarcie katoimprezy, jakie możecie sobie wyobrazić. 20 sióstr zakonnych wjechało na płytę Stadionu Narodowego na motorach… Zobaczcie nasze zdjęcia!
Kliknij tutaj, by przejrzeć galerię
Stadion Młodych rozpoczął się w sobotę w samo południe spektakularnym wydarzeniem: grupa 20 sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń wjechało na płytę stadionu na motorach wwożąc oryginalną, słynącą łaskami pietę z sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu, w diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej, gdzie odbywają się diecezjalne spotkania młodych.
Czytaj także:
Stadion Młodych: modlitwa, formacja, spowiedź. Niesamowity czas rekolekcji [zdjęcia]
Zobaczcie nasze zdjęcia ze Stadionu Narodowego:
SIOSTRY ZAKONNE WJECHAŁY NA STADION NA MOTORACHGaleria zdjęć
Z udziałem tysięcy młodych ludzi na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpoczęło się wielkie spotkanie modlitewne pod hasłem „Stadion Młodych: włącz pełnię wiary”. Program wypełnią modlitwy, konferencje, koncerty i pokazy artystyczne. 12 godzinne wydarzenie odbywa się w łączności z odbywającym się w Rzymie synodem biskupów poświęconym młodzieży.
Spotkanie potrwa aż do północy. Organizatorzy spodziewają się nawet 40 tys. uczestników. „Chcemy łączyć się duchowo z synodem i modlić się w jego intencji” – mówi KAI ks. Rafał Jarosiewicz, organizator wydarzenia. Podkreśla, że Stadion Młodych będzie największym spotkaniem młodych, w Europie a może i na świecie, jakie odbędzie się podczas Synodu.
„Spotkanie dedykowane jest tym, którzy gdzieś na drogach swego życia zgubili Boga, jak i tym, którzy Go znają, ale potrzebują umocnienia i chcą iść dalej” – zaznacza ks. Jarosiewicz.
Organizatorzy informują, że dotychczas zgłosiło się ok. 40 tys. uczestników z całej Polski. To głównie młodzi ludzie od 13 roku życia. Zapowiedziały się również rodziny z dziećmi.
Program realizowany będzie w kilku strefach. Zasadnicze jego elementy przewidziane są na scenie głównej na płycie stadionu. Uczestnicy wysłuchają 5 konferencji: Marcina Jakimowicza, Mady Plucner, abp. Grzegorza Rysia, Marcina Zielińskiego oraz Andrzeja Sowy „Koguta”.
Wystąpią muzycy: TGD, Wyrwani z Niewoli, ks. Kuba Bartczak, Bęsiu, Gospel Rain, Chór dla Jezusa, Exodus15, Muode Koty czy Full Power Spirit.
O godz. 19 odprawiona zostanie Eucharystia, której przewodniczyć będzie metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz, a homilię wygłosi biskup koszalińsko – kołobrzeski Edward Dajczak.
Uczestnicy będą też mogli modlić się Koronką do Miłosierdzia Bożego o godz. 15 oraz wziąć udział w adoracji i w modlitwie uwielbienia.
Przewidziane są też świadectwa oraz wyjątkowy spektakl rysowania piaskiem, połączony z muzyką.
Oprócz sceny głównej zorganizowana zostanie również tzw. Strefa Słowa – druga scena w galerii stadionu. Tam przez cały czas spotkania głoszone będą krótkie konferencje i świadectwa. Posłuchać będzie można m.in. o. Jose Maniparambila, Patrycji Hurlak, Adama Woronowicza, Dominiki Figurskiej, Marii Śpikowskiej (córki „Litzy”), Krzysztofa Gawrysiaka, s. Anny Marii Pudełko.
Tych i innych jeszcze gości Stadionu Młodych spotkać będzie można również w dwóch tzw. „Strefach Inspiracji”, zorganizowanych na płycie stadionu oraz na trybunie. Będzie tam można zadać im indywidualne pytania i porozmawiać.
Jak zapowiadają organizatorzy, każdy uczestnik otrzyma „Niecodziennik” – gazetkę, gdzie znajdzie się m.in. szczegółowy program konferencji w Strefie Słowa oraz wizyt prelegentów w Strefach Inspiracji.
Na PGE Narodowym będzie również specjalne miejsce, w którym odbywać się będzie adoracja Najświętszego Sakramentu oraz miejsca wyznaczone na sakrament pokuty i pojednania. Jak podkreśla ks. Jarosiewicz, w roku 10. rocznicy niepodległości spowiadać będzie 100 księży.
Podczas Stadionu Młodych będzie można również oddać krew lub zapisać się do bazy dawców szpiku. W wyznaczonych miejscach stanie krwiobus – mobilny punkt poboru krwi oraz stoisko Fundacji DKMS. O północy organizatorzy przewidują specjalne zakończenie z niespodzianką dla wszystkich uczestników!
Całość spotkania transmitowana jest na stronie [link widoczny dla zalogowanych] Organizatorem spotkania jest Fundacja „SMS z Nieba”.
KAI/ks
...
Znaskomite spotkanie. Polska musi sie budzic z letargu. Czasy osteczne sa teraz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|