Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:01, 14 Kwi 2017 Temat postu: Sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego w Sośnicy. |
|
|
Przed krzyżem schody
Agata Combik
dodane 13.04.2017 16:09
Święte Schody w Górze
Agata Combik /Foto Gość
Po stopniach Scala Santa, obok bazyliki św. Jana na Lateranie, suną na klęczkach strumienie ludzi. Także we wrocławskiej archidiecezji można w ten sposób towarzyszyć Jezusowi idącemu na sąd.
Święte Schody, podobne do tych laterańskich, znajdują się w Sośnicy – miejscowości niedaleko Kątów Wrocławskich – oraz w Górze. Mają 28 stopni, podobnie jak te przywiezione przez św. Helenę w IV w. z Jerozolimy do Rzymu. Wchodząc po nich na kolanach, rozważa się drogę Jezusa prowadzonego do Poncjusza Piłata.
Z Więźniem na przesłuchanie
Sośnica zasłynęła dzięki pobożnej wdowie, hrabinie Józefinie Würtz und Burg, która w 1775 r. pielgrzymowała na uroczystości roku jubileuszowego do Rzymu, gdzie miała okazję nawiedzić laterańskie Święte Schody. To wówczas podjęła decyzję o ufundowaniu podobnych. Kaplica Świętych Schodów, wzniesiona w 1776 r. przy sośnickim kościele, wkrótce zaczęła być tłumnie nawiedzana przez pielgrzymów.
W każdym z 28 marmurowych stopni znalazły się sprowadzone przez hrabinę relikwie, wśród których – wedle przekazów – jest także odrobina gwoździa z drzewa Krzyża. U szczytu schodów, nad tabernakulum, wznosi się figura Chrystusa jako Męża Boleści, Ecce Homo, ukoronowanego cierniem, stojącego w szkarłatnym płaszczu.
Kaplicę Świętych Schodów, której patronuje św. Jadwiga, pokryli scenami męki Pańskiej wrocławscy artyści – Jan Henryk Kinast i jego syn Jan Karol. Namalowali również umieszczone obok w kościele obrazy ukazujące 7 radości i 7 boleści Matki Bożej. Na sklepieniu kaplicy widzimy Chrystusa, który odrywa rękę od krzyża, by pobłogosławić św. Jadwidze. Pod schodami pielgrzymi dostrzegą grób Chrystusa oraz Ogrójec.
– Pod schodami ma swój grób hrabina – dodaje ks. Mieczysław Kogut, kustosz sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego, które zostało tu ustanowione 3 marca 1999 r. – Prawdopodobnie została pochowana w skromnym tercjarskim stroju, ale jej trumna i doczesne szczątki zostały tak mocno zniszczone, że trudno jednoznacznie to stwierdzić.
Tłumy ludzi zjawiają się w Sośnicy zwłaszcza w Wielki Piątek i we wrześniu, na uroczystość odpustową ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego; wielu pielgrzymów przybywa tu także w innym czasie, rozważając na różne sposoby mękę Pańską. A poznać tu można mniej obecnie znane formy towarzyszenia Jezusowi w Jego cierpieniu – np. Godzinki o Męce Pańskiej, śpiewane na Świętych Schodach w Wielkim Poście.
– Nasze sanktuarium zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością. Co niedzielę, zwłaszcza na Mszę św. o 11.00, przyjeżdżają tu zwykle indywidualni pielgrzymi – mówi ks. Kogut. Zorganizowane grupy, po uzgodnieniu, często uczestniczą w Mszy św. w sobotę o 12.00. W Wielki Piątek warto przyjechać na 15.00. Po Drodze Krzyżowej można wziąć udział w wielkopiątkowej liturgii.
Umęczony Chrystus u szczytu Świętych Schodów w Sośnicy
Agata Combik /Foto Gość
Do Pałacu Piłata
Górowskie Święte Schody powstały w 1703 r., ufundowane przez tutejszego proboszcza ks. Aleksego Abara. Znajdują się na terenie parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, w usytuowanym na cmentarzu kościele pw. Bożego Ciała.
Zanim rozpoczniemy z Jezusem drogę na sąd, trafiamy do Wieczernika – przedstawionego na drewnianym stropie kościoła pw. Bożego Ciała. Pośród innych malowideł dostrzec można choćby w okolicy organów muzykującego króla Dawida i św. Cecylię.
Schody prowadzą do kaplicy zwanej Ratuszem lub Pałacem Piłata. Na ścianach po obu stronach stopni – z nisko umieszczonymi poręczami, dla pątników idących na klęczkach – widać mnóstwo biblijnych scen. Na freskach dojrzymy na przykład pokrytego wrzodami Hioba czy króla Sedecjasza przed tronem Nabuchodonozora – przedstawienia odsyłające do męki Jezusa.
U szczytu schodów stajemy przez ołtarzowym obrazem „Ecce Homo”, ukazującym cierniem ukoronowanego, związanego Chrystusa, i przed Jego sędziami. Za ołtarzem znajduje się kaplica naśladująca Grób Pański, która była odczytywana także jako grób św. Aleksego, patrona fundatora Świętych Schodów.
– Przyjeżdżają do nas pielgrzymi i turyści zwłaszcza z Wielkopolski, z Lubuskiego – mówi proboszcz ks. Henryk Wachowiak. – Święte Schody są dostępne co niedzielę od południa do 17.00; odprawiane są tutaj Msze św. m.in. w Boże Ciało i w Dzień Zaduszny, a w Wielki Piątek o 10.00 rozpoczyna się Droga Krzyżowa, której towarzyszy wejście na Święte Schody.
Przez pewien czas kościół zastępował świątynię parafialną, w której w 1964 r. przydarzyła się katastrofa budowlana. Po renowacji kościół pw. Bożego Ciała wraz z kaplicą Świętych Schodów zostały poświęcone 31 sierpnia 2002 r. Funkcjonuje tu dekanalne sanktuarium Męki Pańskiej.
Poza naszą diecezją na Dolnym Śląsku Scala Santa znajdują się także w obrębie plenerowych kalwarii – w Krzeszowie i Wambierzycach.
...
To jest Polska. Nigdzie nie ma takiej czci oddanej Bogu. Santuariow sa tysiace.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:54, 15 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Relikwie Drzewa Krzyża Świętego to skarb zakonników w Górach Świętokrzyskich
Relikwie Drzewa Krzyża Świętego to skarb zakonników w Górach Świętokrzyskich
PAP
dodane 15.04.2017 08:30
Święty Krzyż, 26.02.2013, Relikwia Drzewa Krzyża Świętego, Sanktuarium Świętokrzyskie, relikwiarz
Archiwum sanktuarium
Relikwie Drzewa Krzyża Świętego przechowywane są w klasztorze na Świętym Krzyżu w Górach Świętokrzyskich; naukowcy stwierdzili, że drzewo pochodzi z czasów ukrzyżowania Chrystusa; to najprawdopodobniej czarna, jerozolimska sosna, która występuje w Palestynie w Ziemi Świętej - mówi PAP o. Kazimierz Bielak OMI.
Relikwie Drzewa Krzyża Świętego znajdują w Klasztorze Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Górach Świętokrzyskich. Przechowywane są w kuloodpornym tabernakulum. "W 2002 r. przeprowadzono badania naukowe. Naukowcy jednoznacznie stwierdzili, że to drzewo pochodzi z czasów ukrzyżowania Jezusa. Najprawdopodobniej jest to czarna, jerozolimska sosna, która występuje w Palestynie w Ziemi Świętej" - tłumaczy o. Kazimierz Bielak OMI.
Jak opowiada o. Bielak "pan Jezus został ukrzyżowany na Golgocie w Jerozolimie, ale przez pierwsze trzy wieki Golgota była zajęta przez pogan. Chrześcijanie nie mieli dostępu do miejsca, na którym ukrzyżowano Chrystusa. Dopiero w 313 r. Konstantyn Wielki wydał edykt mediolański, w którym zrównał prawa wszystkich obywateli Cesarstwa Rzymskiego".
Cesarz miał świętobliwą matkę, św. Helenę, która udała się do Jerozolimy, by odszukać chrystusowy krzyż. Po odnalezieniu przekazała go Kontantynowi. "On wybudował Bazylikę Grobu Pańskiego, w której umieścił krzyż, ale kilka kawałków drzewa, najbardziej zakrwawione przez krew pana Jezusa, św. Helena przywiozła do Rzymu i dała papieżowi Sylwestrowi I" - opisuje misjonarz. W ten sposób fragmenty krzyża miały się znaleźć w Rzymie.
A jak trafiły do Polski? Zdaniem misjonarza przez Węgry. "Król węgierski św. Stefan I miał syna św. Emeryka. Ojciec skłaniał swego syna, by pojechał do Polski i wreszcie się ożenił, bo nasz król Mieszko II miał piękną córkę. Na wyjazd dał mu relikwie drzewa krzyża świętego by chroniły go od nieszczęść" - opowiada.
"Polski kronikarz Jan Długosz zapisał, że Emeryk podczas polowania został jednak poturbowany przez dzika. Śmierć nie nastąpiła od razu. Emeryk zdołał przekazać relikwie biskupowi krakowskiemu, z zaznaczeniem, żeby oddał je Benedyktynom zamieszkałym w tym klasztorze" - mówi.
Jest też wersja mówiąca o tym, że dopiero Bolesław Krzywousty, gdy odbył pielgrzymkę pokutną do grobu św. Stefana sprowadził Benedyktynów i to oni mieli przywieźć relikwie, które należały do św. Emeryka i jego ojca św. Stefana I.
Trzecia wersja mówi o tym, że to Władysław Łokietek podarował zakonnikom relikwie drzewa krzyża świętego.
Opactwo benedyktyńskie założył Bolesław Chrobry w 1006 r. Od X w. aż do kasacji opactwa w 1819 r. gospodarzami sanktuarium byli Benedyktyni, obecnie opiekę nad nią sprawują misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej.
W średniowieczu Święty Krzyż był jednym z najważniejszych ośrodków intelektualnych i kulturalnych w Polsce. Mnisi przechowywali cenne dzieła sztuki, literatury i nauki, prowadzili znane skryptorium (warsztat, w którym przepisywali księgi, m.in. Kazania Świętokrzyskie) i prowadzili badania przyrodnicze i naukowe.
....
Warto wyjasnic skad tyle relikwi krztza skoro jeden krzyz Jezusa byl taki maly. CUD OCZYWISCIE! Nie zdziwili bym sie gdyby wszystkie okazaly sie autentyczne a mozna by z nich zlozyc 10 krzyzy. Relikwie uzyskiwano tak ze dotykano drzewa krzyza innym drzewem i na nie przechodzily wlasciwosci relikwii a i pewnie wlasciwosci drzewa juz cudownie z woli Boga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:59, 14 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Spójrz na krzyż i pomódl się tymi słowami. Medytacja o Krzyżu Świętym
Redakcja | 14/09/2018
JEZUS NA KRZYŻU
Thuong Do/Unsplash | CC0
Udostępnij 57
14 września to w Kościele katolickim święto Podwyższenia Krzyża. Z tej okazji proponujemy Wam tę poruszającą modlitewną medytację. Po prostu spójrz dziś na krzyż w twoim domu czy też w kościele i pomódl się tymi słowami:
Medytacja o Krzyżu Świętym
Krzyżu drewniany, metalowy,
krzyżu ze ściany, ze zmiętego obrazka,
na tobie zostało rozpięte
umęczone ciało Jezusa
niczym krwawy żagiel
na maszcie łodzi zwanej odkupieniem.
Krzyżu błogosławiony,
jesteś północą, południem
wschodem i zachodem.
Swymi ramionami oplatasz cały świat,
przytulając do Chrystusowego serca
wszystko, co żyje.
Jesteś orężem ostatecznego zwycięstwa,
mieczem w Boskich rękach
najczulszego z ojców.
W tobie zakochali się święci,
Z tobą oswajają się marzący o świętości.
Jesteś obfitością wszelkich łask
dla trwających w cieniu twych ramion.
Przypominasz wspaniałego ptaka
szybującego ku Niebieskiej Ojczyźnie.
Przypominasz tratwę na bezkresnym oceanie,
ukazującą się oczom tonącego w grzechu.
Ty znasz wszystkie słowa
wypowiedziane przez Konającego.
Doskonale rozumiesz Jego szaloną miłość
i przerażającą samotność.
Pozwól mi wsłuchać się w ciebie.
Krzyżu przebogaty, jesteś pałacem nędzarzy,
bo w twoich objęciach
Bóg dzieli się z człowiekiem wszystkim,
niczego nie zachowując dla siebie.
Nawet Matki.
W Tobie odkupieni znajdują rozkosz,
ty nadajesz sens cierpieniu i upokorzeniu.
Jesteś końcem pieśni starej,
a początkiem nowej.
Dlatego lgną do ciebie
Szukający wytchnienia i odpoczynku.
Sięgasz wyżej niż najwyższe góry świata,
jesteś jak drabina prowadząca do Królestwa,
jak kręgosłup tych,
którzy chcą kroczyć chrześcijaństwem.
Bądź pochwalony, Krzyżu przedziwny!
W przyjaźni z Maryją i św. Janem
chcę klęczeć w twoim cieniu,
żeby nie uronić żadnej kropli krwi
wypływającej z serca
Ukrzyżowanej Miłości.
...
Dzisiaj mamy to piekne swieto.1
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:14, 15 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Sensacyjne odkrycie w Kolegiacie. Drzewo z Krzyża Chrystusowego to autentyk!
Marzec 14, 2019 Arek Góral
W marcu 2016 roku dwaj księża wikariusze oczekując w zakrystii na zakończenie Drogi Krzyżowej, którą prowadził ksiądz dziekan Andrzej Zapart przypadkowo rozkręcili srebrny krzyż znajdujący się w Kolegiacie św. Mikołaja w Końskich od stuleci. Ku ich zdumieniu, w środku znaleźli dokument w języku łacińskim z czasów pontyfikatu papieża Klemensa XIV. Stwierdzał on, że w krzyżu znajduje się relikwia drzewa ze świętego Krzyża Chrystusowego. Po trzech latach jest pewność, że dokumenty są prawdziwe. To oznacza, że Końskie są drugim miejscem w Świętokrzyskim i prawdopodobnie jedynym w Diecezji Radomskiej, w którym znajdują się tego typu najcenniejsze dla kościoła relikwie. Jako jedyni publikujemy treść dokumentów z XVIII wieku, które zostały odkryte w relikwiarzu – znajdziecie je poniżej.
REKLAMA
–„Mamy już absolutną pewność i potwierdzenie, że Końskie są wyróżnione w sposób niesłychany. Mamy relikwie autentyczne drzewa krzyża świętego. Wszystko się zaczęło trzy lata temu, kiedy kończyła się droga krzyżowa, pierwsza w tamtym Wielkim Poście. Zwyczaj jest taki w Końskich, że ja podejmuję się odprawić pierwszą drogę krzyżową w danym wielkim poście o godzinie 8:30. Zawsze po zakończeniu nabożeństwa drogi krzyżowej jest też zwyczaj, chyba tylko w Końskich, że parafianie starają się jeszcze zostać, śpiewają wielkopostne pieśni i w tym czasie dostają do ucałowania krzyż. Nie tylko jeden, ale wszystkie, które są na zakrystii, które są w posiadaniu parafii. Nawet małe pasyjki, bo tyle jest ludzi. Najczęściej do ucałowania krzyż podają wikariusze, ale i starsi ministranci. Trzy lata temu dwóch wikariuszy czekało na tę posługę ucałowania krzyża przez wiernych, którzy brali udział w tej drodze krzyżowej. Czekając zaczęli rozkręcać piękny, srebrny krzyż. Natrafili na dokument, rozłożyli go i stając już w progu zakrystii zaczęli machać tym dokumentem do mnie proboszcza. Byli wielce rozradowani, a ja, gdy w zakrystii zacząłem czytać to od razu wiedziałem, że trzeba skontaktować się z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Kielcach” – opowiada nam ksiądz dziekan Andrzej Zapart.
W krzyżu, który pełnił funkcję relikwiarza odkryto dokument, na którym z jednej strony znajdował się list ze Stolicy Apostolskiej z pieczęcią i podpisem, z drugiej zaś ręczne, mało czytelne pismo z tłoczoną pieczęcią Prymasa Królestwa Polskiego Księcia Michała Jerzego Poniatowskiego, bratanka Króla Stanisława Poniatowskiego. Dokument ten przekazano do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Janusza Cedro. Ten zdecydował, że trzeba udać się z nim na Świętą Katarzynę do Klasztoru Bernardynek gdzie przebywa ks. prałat Zygmunt Nocoń – były wykładowca Historii Sztuki w Wyższym Seminarium Duchowym w Kielcach. Ten bez wahania stwierdził, że dokumenty są autentyczne, ale zalecił, by skierować je do biskupa radomskiego Henryka Tomasika. Ten zaś powołał specjalną komisję złożoną z naukowców Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Po wielu miesiącach badań ich opinia okazała się być jednoznaczna – dokument jest autentykiem. To oznacza, że w Końskich mamy relikwie Drzewa Krzyża Świętego.
REKLAMA
Prawdopodobnie relikwię do Końskich przywiózł ktoś z rodu Małachowskich. Podejrzenia historyków padają na Jacka (Hiacynta) Małachowskiego, syna Jana Małachowskiego. Okres jego życia i działania zgadza się z wydaniem pism przez Stolicę Apostolską – 11 września 1774 roku i Prymasa Poniatowskiego – 13 lutego 1786 roku.
W lutym obecnego roku Janusz Cedro przybył do Końskich. Już były konserwator zabytków wspólnie z księdzem Zapartem oraz młodym księdzem Pawłem Męciną raz jeszcze rozkręcili relikwiarz, by sprawdzić czy w nim znajduje się jeszcze pieczęć lakowa. Okazało się, że i to zabezpieczenie wydane przez władze duchowe znalazło się w srebrnym krzyżu. Potwierdza ono rangę znaleziska – możliwie najwyższą w kościele katolickim.
Relikwie krzyża świętego to dwa małe kawałeczki drzewa zatopione w górskim krysztale, umieszczone są one w centrum wspomnianego srebrnego krzyża. Kawałeczki drewna są zawiązane jedwabną nitką koloru czerwonego. Relikwie zostaną umieszczone w Kolegiacie św. Mikołaja na stałe – znajdą się w bocznym ołtarzu i będą pod stałym monitoringiem jako zabytek najwyższej klasy. Uroczystość ich wprowadzenia odbędzie się już w piątek 12 kwietnia –„Piątek przed niedzielą palmową. O godzinie 17:00, a wtedy wieczornych mszy nie będzie właściwie w całym dekanacie, bo wszyscy księża są tutaj proszeni. Pierwszą stację drogi krzyżowej ulicami miasta poprowadzi biskup ordynariusz, potem przekaże mnie, a następnie po kolei już trójkami będą prowadzić przedstawiciele społeczeństwa – starosta z zastępcami, burmistrz z zastępcami, dyrektorzy szkół i inni. To jest święto, radość i duma z tego, że takie miasteczko jak Końskie będzie miało możliwość pochwalić się wszystkim i każdemu z osobna: Tak u nas są relikwie drzewa świętego!” – mówi dziekan Zapart.
Wprowadzenie relikwii poprzedzą rekolekcje zaplanowane na niedzielę, środę, czwartek i piątek. O szczegółach wydarzenia będziemy jeszcze Państwa informować. Poniżej zaś prezentujemy przetłumaczoną treść dokumentów, które znaleziono w srebrnym krzyżu, który jak się okazało, pełnił funkcję relikwiarza dla fragmentów najcenniejszego krzyża świętego:
Treść dokumentu wydanego przez Stolicę Apostolską:
Wszystkim i poszczególnym, którzy zobaczą te nasze pismo potwierdzamy i zaświadczamy, że My dla większej chwały Wszechmogącego Boga i czci jego Świętych, z uwzględnieniem upoważnienia w sposób szczególny udzielonego Nam przez Ojca Świętego Papieża KLEMENSA XIV, rozpoznaliśmy świętą relikwię z drzewa Krzyża świętego naszego pana Jezusa Chrystusa wyjętą z autentycznych miejsc i ze czcią umieściliśmy w kryształowym krzyżu, srebrem złączonym, dobrze zamkniętym, zawiązanym jedwabną nitką czerwonego koloru i opieczętowaną naszą pieczęcią, daliśmy ją w darze i udzieliliśmy, z upoważnieniem, aby mieć ją przy sobie, podarować innym i poza Rzym przewieźć i w jakimkolwiek kościele, oratorium czy kaplicy publicznej wystawić do publicznej czci wiernych. Na potwierdzenie tego poleciliśmy by naszego niżej podpisanego Sekretarza zostało sporządzone to nasze pismo uwierzytelniające, podpisane naszą ręką i opieczętowane naszą pieczęcią. Dan w Rzymie, w naszej siedzibie, 11 września 1774 .
Treść dokumentu wydanego przez Księcia Michała Jerzego Poniatowskiego ( […] oznaczają fragmenty niemożliwe do odczytania):
Michał Jerzy Książę Poniatowski z Bożej i Stolicy Apostolskiej łaski Arcybiskup Gnieźnieński, Legatus Natus, Prymas Królestwa Polskiego i W. Księstwa Litewskiego […] Książę Administrator Krakowski, Opat Komendatoryjny Opactwa Tynieckiego, Kawaler Orderów Orła Białego i Świętego Stanisława
Wszystkim i poszczególnym, których to dotyczy albo będzie dotyczyło, wiadomym i poświadczonym czynimy, że przez nas został przeczytany wyżej wymieniony autentyczny dokument przekazania i oznakowania relikwii […] Krzyża Naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa i uznaliśmy za godne aby ten dokument […] w puszce odpowiednio opieczętowanej umieścić. My uczyniwszy starannie rozpoznanie tych relikwii i […] rzymskiego potwierdzenia i gdy nie znaleziono tych relikwii żadnej wady z powodu kradzieży i wyłudzenia […] dołączywszy autentyczne świadectwo do tych relikwii, pozwalamy, aby relikwie te publicznie wiernym mogły być wystawiane w kościołach oraz dajemy pozwolenie poprzez niniejsze [pismo], aby w kaplicy pobożnie umieszczone były przechowywane. Na dowód czego itd. Dan w Warszawie 13 lutego 1786 roku.
Autor Arek Góral
...
Wspaniałe odkrycie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|