Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 31 Maj 2010 Temat postu: Prymas Glemp o historii swojego posługiwania i ks.Jerzym ... |
|
|
Ukazal sie wywiad z Prymasem Glempem dotyczacy historii:
[link widoczny dla zalogowanych]
W rozmowie z „Newsweekiem” kardynał Glemp mówi także o problemach Kościoła za czasów jego posługi. — Radio Maryja to jest duży problem. Choć nie tak groźny, jak się to przedstawia — zapewnia.
— Czy ksiądz prymas poznał kiedykolwiek sytuację finansową biznesów Rydzyka? — pyta „Newsweek”.
— Nie, nie próbowałem. Ojciec Rydzyk jest w tej dziedzinie sprytny. Większość założonych przez niego instytucji kryje się za osobowością prawną zgromadzenia zakonnego. Kiedyś zapytałem go o status telewizji „Trwam”. Dał mi delikatnie do zrozumienia, że to nie jest dziedzina, którą miałbym prawo się interesować.
— A wyobraża sobie ksiądz prymas Radio Maryja bez ojca Rydzyka?
— Wyobrażam sobie. Taki właśnie był mój postulat.
>>>>
Niestety jest to duzy problem.Dla nas Polakow i katolikow.Akurat w przypadku Prymasa mozemy mowic jasno i szczerze.Bo jak wiemy O.Rydzyk jest tez przedmiotem dzialan medialnych nastawionych nie na dobro Koscioła i Polski ale na zbicie ogladalnosci czyli kasy.Tu przoduje Agora i spolka.Ludzie ci pomagaja w sumie O.Rydzykowi poniewaz przedstawia on te ataki jako ,,dowod'' ile on dobra robi.Tak jakby artykul w Wyborczej byl dowodem na cokolwiek innego niz na podlosc Agory...
Ale pomowmy o O.Rydzyku szczerze.Stworzyl on narzedzie zaspokajania wlasnej pychy czemu maja sluzyc nieustanne zachwyty sluchaczy wiersze i piosenki ukladane na jego czesc.Jest to ANTYKATOLICKIE poniewaz swieci UCIEKALI przed pochlebcami wrecz sa swiadectwa ze NIE CHCIELI ROZMAWIAC Z LUDZMI ktorzy zaczynali ich wychwalac.
Dlaczego to robili widac po O.Rydzyku.Byli bardzo madrzy.Oczywiscie 99% ludzi mediow to pyszalkowie bo taka jest tam ,,choroba zawodowa''.
Ale to nam nie pomaga bo my jestesmy KOSCIOLEM.Czyli jest gorzej.
Co gorsza O.Rydzyk wkroczyl na teren polityki o ktorej NIE MA KOMPLETNIE POJECIA.Mlodzi ludzie z jego mediow podobnie niekompetentni poteguja ten obled.Zamiast zajmowac sie sprawami kraju wciagaja naiwne czytelniczki w prymitywna kopanine o wladze miedzy PO a PiS po stronie PiS.Ogladanie pod tym wzgledem tych mediow to koszmar.
>>>>>
Przytocze przyklad:
Giertych debiutuje w teatrzyku kukiełkowym Tuska
Oskarżenia Romana Giertycha dotyczące zbierania haków na politycznych oponentów rzucane wobec Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, to bzdury i próba ponownego zaistnienia na scenie politycznej – oceniają posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
!!!!!!!!!!
To jest medium katolickie?Teatrzyk kukielkowy?Marionetki?Jako autorytety wystepuja kolesie z PiS ktorzy nie odpowiadaja na zarzuty tylko odpowiadaja na pytanie ,,o co w tym wszystkim chodzi''...
Brak merytorycznej tresci.Stwierdzenia marionetki ,kukielki czy ,,kto za tym stoi''...To jest belkot prasy radzieckiej a nie katolickiej...
Ktos kto to czyta NA PEWNO nie zrozumie o co chodzi w Kosciele bo tu nie ma ducha Kosciola.Porownajmy to chocby z EWTN Matki Andżeliki w USA TAM WIDAĆ DUCHA BOŻEGO!Tchnienie Ducha Świętego w programach!To jest wlasnie medium KATOLICKIE.Jesli chcecie to wiedziec to ogladajcie EWTN a nie TVTrwam...Na szczescie w Polsce sa tez takie programy!
>>>>>
O historii:
Newsweek: Ksiądz prymas stanął na czele Konferencji Episkopatu Polski w lipcu 1981 roku, po śmierci kardynała Stefana Wyszyńskiego. Powszechne są opinie, że to właśnie kardynał wskazał księdza prymasa jako swojego następcę, bo przez lata ksiądz prymas był jego sekretarzem.
Kardynał Józef Glemp: Owszem, byłem przez niego brany pod uwagę, ale chyba nie jako pierwszy na liście. Byłem przecież jednym z najmłodszych biskupów, objąłem diecezję warmińską zaledwie w 1979 roku. Wiem, że bliscy prymasowi byli arcybiskup Bronisław Dąbrowski oraz późniejszy biskup Alojzy Orszulik. Myślę, że o moim wyborze zadecydował papież. A postawił na mnie, bo byłem młody, zdrowy, znałem łacinę i włoski, zaś dzięki studiom i pracy z kardynałem Wyszyńskim znałem Kościół w Polsce i w świecie.
Pół roku po nominacji księdza prymasa wprowadzono stan wojenny. Czy dziś ksiądz prymas sądzi, że taka konfrontacja władzy z Solidarnością była nieunikniona?
– Jako biskup warmiński wspierałem tworzenie się Solidarności. Potem z miesiąca na miesiąc sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Gdy już byłem prymasem, przychodzili do mnie z Lechem Wałęsą radykalni działacze Solidarności, którzy domagali się poparcia dla zasadniczych zmian.
Chcieli siłą zmienić ustrój?
– Tak to rozumiałem.
Kto to był?
– Wszystkich nazwisk dziś nie pamiętam. Na pewno byli w tej grupie Jacek Kuroń, Karol Modzelewski, może Henryk Wujec.
Czyli środowisko Komitetu Obrony Robotników?
– Tak. O ile pamiętam, KOR parł wtedy do bardziej radykalnych posunięć, zaś Wałęsa był ostrożniejszy.
>>>>>
I tutaj Prymas wpada w pulapke.Widac teraz dlaczego Maryja w Fatimie przestrzegala ksiezy aby nie mieszali sie w dziedziny im nie przeznaczone.Tymczasem sprawa jest prosta wyjasnil ja w 1979 Moczulski:
Jacek Kuroń stawia sprawę inaczej. "Jeśli chcemy uzyskać ustępstwo władz, to liczymy na to, że organizowany przez nas nacisk społeczny jakieś ugrupowanie w kierownictwie zechce wykorzystać do swoich celów. Na tym na ogół polegała szansa sukcesu naszej walki...- pisze. I dalej: - Kiedy frakcja ogłasza program dotyczący żywotnych spraw społeczeństwa, wtedy mamy obowiązek ustosunkować się do niego (...) Odrzucać programowo wszelkie działania, które wspierają jakieś ugrupowanie w kierownictwie można tylko wówczas, gdy dąży się już teraz do obalenia systemu".
... wybuchowi, który nam grozi (podkr. L.M.) obecnie nie zdołamy zapobiec samoorganizacją".
Po takiej ocenie skutków i celów dotychczasowej działalności, Kuroń postuluje stworzenie w ramach "oficjalnych struktur" ruchu żądań określanego też jako ruch społecznego nacisku lub rewindykacji. "Musi on dążyć do naprawy systemu, a nie do jego zmiany". Jeśli taki ruch stanie się masowy to - zdaniem Kuronia - "radykalnie ograniczy niebezpieczeństwo eksplozji".
[link widoczny dla zalogowanych]
KURON NIE BYL RADYKALNY!KURON CHCIAL PRZELICYTOWAC RADYKALOW OBJAC KIEROWNICTWO SOLIDARNOSCI I WYKORZYSTAC DO SWOICH CELOW!
Typowe dla bolszewickiej ,,szkoly'' polityki.Zreszta manipulacje mamy i dzis...
>>>>
Po wybuchu stanu wojennego znalazł się ksiądz prymas w trudnej sytuacji. Z jednej strony władza chciała ułożyć sobie stosunki z Kościołem. Z drugiej – istniała grupa księży, którzy otwarcie popierali podziemną Solidarność.
– Rzeczywiście, tak było. Nie podzielałem hurrapatriotyzmu grupy rozpolitykowanych księży. Nie poddaję się łatwo takim emocjom.
>>>>
Niestety kuszenie Diabla.Nalezalo robic to co nalezy do Kosciola.DUSZPASTERSTWO w tym przypadku Solidarnosci.,,Unormowanie'' stosunkow z komuna w zamian z zdrade Solidarnosci to typowo Szatanskie...Jakiez jes komunistyczne ,,unormowanie'' zreszta?
>>>
O samym Wałęsie prymas mówi w ten sposób: — To był człowiek o charakterze pasującym do przywódcy, mniej prezydenta. Były przed wyborami w 1990 r. poufne rozmow z politykami solidarnościowymi i ja widziałem innych kandydatów na prezydenta.
— W rywalizacji Wałęsy z Tadeuszem Mazowieckim ksiądz prymas stawiał na Mazowieckiego? — dopytują dziennikarze „Newsweeka”
— Tak.
>>>>
No i po co?Z calym tym Balcerowiczem i spolka?To wtedy wlasnie poparcie Kosciola spadlo z 70 % do 40% czy cos.Pokusa aby ,,pomoc'' demokracji byla od Diabla...
>>>>
Sporo miejsca ksiądz prymas poświęca ks. Jerzemu Popiełuszce, który za tydzień zostanie beatyfikowany.
— Wydawało mi się, że ksiądz Jerzy jest znienawidzony przez funkcjonariuszy, że on sam się pcha do męczeństwa — wspomina prymas ostatnie miesiące przed zamordowaniem kapłana w pażdzierniku 1984 r. I dodaje: — Radykalnym środowiskom podobało się, że stawał się coraz bardziej ostry. Czuło się w kościach, że potrzebny jest ktoś, kto stanie się ofiarą. Potem przecież Lech Wałęsa powiedział: „Solidarność” żyje, bo ksiądz Popiełuszko zginął za „Solidarność”. Takie było wtedy myślenie.
>>>>>
Tacy sa swieci!Pedem do Nieba!
Zreszta ksiadz Jerzy jest tu wzorem!Nie zajmowal sie on walkami personalnymi.Mowil natomiast o GODNOSCI!O tym jaka powinna byc polityka.Jak powinno byc w panstwie.Nie moze byc niesprawiedliwosci a tylko milosc i solidarnosc...Diabel za pomoca opetanych chcial pokazac ze milosc i solidarnosci sa niczym a nienawisc rzadzi.I przegral.Komuna poszla na smietnik a ks. Jerzy jest w niebie pomagajac nam za pomoca wrecz niewiarygodnych cudów!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:38, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
To była taka największa cezura, która dotykała bardzo boleśnie. Następnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Są to takie wydarzenia bardzo nabrzmiałe i emocjonalne, ale także mogące rodzić następstwa nieobliczalne, gdybyśmy się nie zachowali na sposób kościelny.
Kard. Józef Glemp
7 lipca, przypada 30. rocznica nominacji biskupa warmińskiego Józefa Glempa na prymasa Polski po śmierci Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Nominowany prymas miał wówczas 52 lata.
Dewizą posługi biskupiej prymasa-seniora kard. Józefa Glempa są słowa: "Przez sprawiedliwość ku miłości". Przez 23 lata (1981-2004) przewodził Konferencji Episkopatu Polski i polskiemu Kościołowi. Jest inicjatorem budowy świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie, która powstaje jako wotum narodu polskiego za uchwalenie Konstytucji 3 Maja, za odzyskaną w 1989 roku wolność i wybór papieża-Polaka.
Emerytowany obecnie 82-letni prymas senior kard. Glemp został mianowany na arcybiskupa metropolitę warszawskiego i gnieźnieńskiego oraz prymasa Polski 7 lipca 1981 roku przez papieża Jana Pawła II. Zgodnie z decyzją papieża Benedykta XVI, posługę prymasa zakończył po 28 latach, tj. w 2009 roku w wieku 80 lat.
Kard. Glemp po przejściu na emeryturę w 2006 roku mieszka w przygotowanym dla niego domu w Wilanowie, w pobliżu kościoła św. Anny.
W wypowiedzi udzielonej PAP po przejściu na emeryturę, kard. Glemp za czas "najbardziej dotkliwy i bolesny" w swej 23-letniej posłudze prymasowskiej dla Kościoła w Polsce uznał stan wojenny.
- To była taka największa cezura, która dotykała bardzo boleśnie. Następnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Są to takie wydarzenia bardzo nabrzmiałe i emocjonalne, ale także mogące rodzić następstwa nieobliczalne, gdybyśmy się nie zachowali na sposób kościelny - mówił wówczas kard. Glemp.
Posługa prymasowska kard. Glempa rozpoczęła się w latach burzliwego okresu politycznego, kiedy rodziła się Solidarność. Podczas stanu wojennego jego wezwania o zachowanie spokoju i zaniechanie bratobójczej walki, wygłoszone 13 grudnia 1981 r. w warszawskim kościele Matki Boskiej Łaskawej, komunistyczna propaganda usiłowała wykorzystać do wmówienia, że prymas kolaboruje z władzą, przypinać mu łatkę "czerwonego prymasa".
Dopiero po 25 latach, w ćwierćwiecze wprowadzenia stanu wojennego, arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski wyznał, że papież Jan Paweł II o wszystkim wiedział i popierał postawę prymasa Glempa.
W 1989 r. prymas Glemp patronował stronie solidarnościowej przy Okrągłym Stole. Po powołaniu pierwszego niekomunistycznego rządu dbał o obecność religii w życiu publicznym. To wtedy do szkół wróciły lekcje religii (1990), a rząd Hanny Suchockiej podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską (1993 r.).
W jubileuszowym dla Kościoła 2000 roku w wielkim nabożeństwie w Warszawie publicznie wyznał swe winy i przepraszał za popełnione błędy. Łamiącym głosem mówił, że do dziś ma sobie za złe, że nie ustrzegł od śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez SB w 1984 r., uważając to za swoją największą porażkę. Dziś ks. Popiełuszko jest błogosławionym, a kard. Glemp dokonał otwarcia procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym.
Znający bliżej prymasa Glempa podkreślają, iż cechuje go otwartość na wszystkich ludzi i umiejętność ich słuchania oraz pochylania się nad ich problemami; cechuje go też otwartość na innych chrześcijan, czego przejawem był jego udział w różnego rodzaju nabożeństwach ekumenicznych, a także w sympozjach ekumenicznych.
>>>>
To byly faktycznie niestereotypowe czasy ,,urzedowania'' ... To byla epoka Jana Pawła II !!! Prymas nie musial juz niesc ciezaru calego panstwa i narodu wobec czasu niewoli...
To bylo prymasowanie w ... no wlasnie w czym ??? W cieniu ? W cieniu Stalina... to moze byc ... Ale tutaj w ŚWIETLE - W swietle Jana Pawla II ... Poprzedni prymas Wyszynski sam byl takim wielkim swiatlem jak Jan Paweł... Ale pokorne ustapienie miejsca komus JEST JAK NAJBARDZIEJ CHRZESCIJANSKIE ! Wszak sw. Józef to co ? Malutko o nim w Biblii i co ? To nie znaczy ze byl malutki ... Pokorny tak ale obecnie jest poteznym swietym czyniacy cuda ! Zreszta ktos niegodny nie mogl byc malzonkiem Naszej Matki ... A Ona sama czyz wychodzila na pierszy plan ??? A nie ma wiekszej osoby sposrod stworzen ! Korona stworzenia... Zatem jak widac usuwanie sie aby mogl blyszczec pelnym blaskiem Ten Który ma błyszczeć np. Jezus JEST CNOTĄ I RADUJE BOGA ! Trzeba przezwyciezyc w sobie te wade ze patrzymy na tych ,,o ktorych sie mowi'' i to sa ,,wielcy'' ... W niebie okaza sie wielkimi ci nikomu nieznani... Dlatego tez nie warto sprzedac duszy aby tylko zablysnac ... Dal Boga ktory jest nieskonczony rownie wazne sa dzialania sprzataczki szorujacej podloge co Imperatora Rzymu ... W perspektywie Boga obie te osoby nie roznia sie waznoscia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:30, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kard. Józef Glemp wyjawia, dlaczego trafił do szpitala.
Kardynał Józef Glemp po operacji w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie powrócił do domu. Tam będzie trwała dalsza rehabilitacja prymasa seniora.
W specjalnym oświadczeniu, które pojawiło się na stronie Archidiecezji Warszawskiej, kardynał Józef Glemp prosi wiernych o dalszą modlitwę, aby "umiał dobrze wypełnić wolę Bożą także w tym doświadczeniu".
Prymas napisał o swojej chorobie, zaznaczając że "jest sprawą ludzką, że każdy zainteresowany chciałby się więcej dowiedzieć o samej chorobie". "Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy Uzdrowieniem chorych" - podkreślił.
"Podejrzenie o nowotwór pojawiło się podczas rutynowych badań z innej dziedziny niż płuca na początku tego roku. Badano cierpliwie i 26 stycznia tego roku stwierdzono złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał kard. Glemp.
Hierarcha dodał, że operację przeprowadził prof. Tadeusz Orłowski ze swoim zespołem z warszawskiego Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc. "Operacja polegała na wycięciu dwóch płatów dolnych z prawego płuca. Miało to miejsce 21 lutego. Leczenie pooperacyjne przebiegało prawidłowo. 28 lutego mogłem wrócić do domu na Wilanowie, gdzie będzie trwała dalsza rehabilitacja" - podkreślił kard. Glemp.
"Czuję wielką potrzebę podziękowania za modlitwy, jakie zanosiliście do Boga w intencji mojego zdrowia i przekazywaliście słowa życzeń i otuchy" - dodał.
Kard. Glemp w 1981 r. po śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego został mianowany arcybiskupem metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim. Przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski i polskiemu Kościołowi. Kard. Glemp ma 82 lata.
>>>>>
Tak modlimy sie . Jan Pawel II cierpial teraz prymas . Ale przeciez jest to udzialem wszystkich . Mlodzi super sprawni a przzywaja takie zlamania i leki ze nie chce im sie zyc . I coz sprawnosc gdy sie nic nie chce ... W kazdym wieku jak widac jest cierpienie ... Ale ludzie w Kościele maja to szczescie ze znaja sens . Ze Bóg nieprzypadkowo dopuszcza bo nie zsyla !!! Ze jednak Bóg szykuje dobre miejsce na tamtym swiecie skoro dopuszcza ... Bac to by sie nalezalo jak sie zle robi i nic ... Zadnych cierpien ...
Jedt jednak radoscia tych czasow ze widzimy swiat idacy ku dobru . Zniknal potworny komunizm . Padaja tyrani w krajach gdzie przez tysiaclecia byla tyrania ... Wyraznie widac wielka zmiane . A zatem istotnie czas przyjscia Pana jest bliski i to juz nie w sensie Bożym czyli takim gdzie tysiaclecia nie maja znaczenia ale i w ludzkim liczonym w latach ... I to jest radosc ! Nawet emeryci moag jeszcze za ich zycia na ziemi doswiadczyc nie mowiac o mlodych :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Amerykanie kręcą film o ks. Popiełuszce.
Amerykańscy filmowcy twierdzą, że historia błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki jest poza Polską prawie nieznana. Chcą to zmienić i kręcą pełnometrażowy film dokumentalny o duchownym - informuje "Dziennik Polski".
>>>>
Jest znana tylko nie w USA . Tam waidomo jakie lobby pilnuje aby bylo tylko o holakuscie ...
Ostatnio filmowcy byli w Polsce, gdzie przeprowadzili wywiady z wieloma znanymi osobami, m.in. kard. Stanisławem Dziwiszem czy Katarzyną Soborak, która przez 28 lat współpracowała z ks. Jerzym, a obecnie prowadzi poświęcony mu ośrodek dokumentacji przy parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie. Teraz Amerykanie wybierają się do Rzymu, gdzie będą nagrywać kolejne rozmowy.
Reżyser filmu Paul Hensler, do realizacji obrazu przymierzał się od ponad dekady. Jak stwierdza dziennik, o swoim zamiarze poinformował w 2001 r. Jana Pawła II i za pośrednictwem sekretariatu stanu otrzymał błogosławieństwo papieża.
Dokument powinien być gotowy już w październiku; twórcy chcą udostępnić go w tłumaczeniu na kilka języków. Premiera ma się odbyć w USA, Warszawie, Krakowie i Rzymie. Dokumentaliści pragną pokazać obraz również papieżowi Benedyktowi XVI.
>>>>
Tylko zeby nie wyszla parodia . Pamietajcie ze Polska jest dla was nieludzko trudna . Mialem nieszczescie ogladac filmy zachodnie o Janie Pawle II i to byl koszmarny kabaret . Jakies zycie na Marsie . Wszystko tylko nie Polska . Nie popelnijcie i tego bledu . Naprawde Polska jest rekordowo trudna do zrozumienia ...
[img][/img]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:16, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kard. Nycz: pogorszył się stan zdrowia kard. Glempa
Stan zdrowia prymasa seniora kardynała Józefa Glempa pogorszył się - poinformował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Zwrócił się jednocześnie z prośbą o modlitwę w intencji zdrowia kard. Glempa.
Kard. Nycz przypomniał, że w marcu ub. roku prymas senior, informując o przebytej operacji, poprosił wszystkich o modlitwę. - Dziś, kiedy stan zdrowia księdza prymasa znacznie się pogorszył, prośbę tę ponawiam w jego i moim imieniu - dodał hierarcha.
Kard. Glemp poinformował w ubiegłym roku, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. "Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał wtedy kard. Glemp w oświadczeniu.
Pomimo choroby w ostatnich miesiącach kard. Glemp uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych, nie unikał także kontaktu z mediami.
Kard. Glemp w 1981 r. po śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego został mianowany arcybiskupem metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim. Przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski i polskiemu Kościołowi. Kard. Glemp ma 83 lata. 2 lutego przypada 30. rocznica nadania prymasowi seniorowi godności kardynalskiej przez Jana Pawła II.
....
Wszystko w reku Boga On wie najlepiej jak ta choroba ma sie skonczyc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:54, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dokonalo sie .
Bóg wybral . Po chorobie tak samo jak Jan Pawel II odszedl do Boga . Jego posluga zaczela sie od Solidarnosci . Tak Bóg zdecydowal i przypadla na okres wielkiego globalnego przelomu . Upadku komunizmu ale i szerzej marksizmu i XIX wiecznego ateizmu . Takie przelomy sa trudne . I oczywiscie Kościół znajdowal sie w opresji . Nie az takiej jak w czasach przesladowan . Zbrodni bylo relatywnie malo i pojedynczych ale opresja byla . I zawsze wisiala grozba powrotu do masowych przesladowan . Stad potrzebna byla ostroznosc i trudno aby Prymas szarzowal . Totez pelnil posluge w sposob spokojny zreszta zgodny z charakterem . Tutaj Jan Pawel II byl gwiazda . A prymas Glemp w cieniu . To tez sztuka . Jak swiety .... Józef !!! Tak a Prymas ma na imie Józef !!! Tu nie ma przypadkow . Od urodzenia juz byla taka jego rola ! I ten patron nad nim czuwal ! A wiec pokora i sluzba . Niczego wiecej Bóg nie oczekuje . Zadnego gwiazdorstwa . Wyczynow . Nie wiadomo czego . Gwiazda kazdy z nas ma byc w niebie czego zycze ! Teraz oczekujemy pomocy i wstawiennictwa z nieba od Prymasa :0))) Nic sie nie konczy . A dopiero zaczyna :0))) Teraz juz jest zdrowy i w pelni dojrzalych sil :0))) Koniec cierpien . Wierzymy ze juz tylko radosc dla niego . Moze cuda to potwierdza ? Bóg zdecduje ! :0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:34, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jasna Góra wspomina kardynała Józefa Glempa
Zmarły w środę kard. Józef Glemp był częstym gościem na Jasnej Górze. W czwartek wspominają go gospodarze sanktuarium - ojcowie paulini. Prymas senior był konfratrem tego zakonu. Tym tytułem paulini wyróżniają osoby szczególnie zasłużone dla swej wspólnoty.
Biuro prasowe Jasnej Góry przypomniało w czwartek, że kard. Glemp zwykle uczestniczył w głównych uroczystościach religijnych w Częstochowie, często wygłaszając homilie. Przyjeżdżał m.in. 3 maja na uroczystość Matki Bożej Królowej Polski; 15 sierpnia na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (był m.in. w ubiegłym roku) i 26 sierpnia - Matki Bożej Częstochowskiej.
3 maja 2011 r. właśnie kard. Glemp ponowił na Jasnej Górze Milenijny Akt Oddania Polski Matce Bożej w 45. rocznicę jego złożenia przez swojego poprzednika, kard. Stefana Wyszyńskiego. Modlił się wówczas o umiejętność właściwego korzystania z wolności, wzywając, by sterem życia Polaków były zasady moralne i obywatelskie.
- Dzięki wolności możemy wyjeżdżać i pracować poza granicami państwa, co wpływa na stan posiadania i rozwoju, czasem jednak za cenę upadku duchowego. Wchodząc w daleki świat niekiedy gubimy się, przestajemy być sobą i płyniemy bez steru. Sterem są zasady moralne i obywatelskie - mówił wówczas kardynał.
Na Jasnej Górze kard. Glemp modlił się także w ważnych dla Polski momentach, m.in. w dniu ogłoszenia stanu wojennego. Tu także przybywał, by podziękować za swoje jubileusze, jak 30. rocznica przyjęcia święceń biskupich. W sierpniu witał pielgrzymów zdążających do Częstochowy w Warszawskiej Pieszej Pielgrzymce - jednej z największych, przybywających co roku na Jasną Górę.
Każdego roku kard. Glemp wraz z polskimi biskupami uczestniczył w dorocznych rekolekcjach episkopatu Polski na Jasnej Górze. W listopadzie 2009 r. ostatni raz był na rekolekcjach i zebraniu plenarnym episkopatu jako urzędujący prymas. Biskupi podziękowali mu wówczas za jego 28-letnią posługę prymasowską. - Bóg zapłać za wszystkie słowa dobroci; za przymrużenie oka na te wady, które są ludzkie, i które towarzyszą także nam starszym - dziękował wówczas kardynał.
Prymas senior zmarł 23 styczna wieczorem w warszawskim szpitalu. 2 lutego obchodziłby 30. rocznicę posługi jako kardynała. Miał 83 lata. W czwartek paulini polecają go Bogu w swoich modlitwach.
...
Tak . To jest Polska . Zawsze przy Matce .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:03, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kuria: kard. Glemp zostanie pochowany w archikatedrze warszawskiej
Prymas senior kard. Józef Glemp zostanie pochowany w poniedziałek w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela - poinformowała kuria metropolitalna.
Oficjalne uroczystości żałobne rozpoczną się w sobotę, msza pogrzebowa z udziałem biskupów z Polski i zza granicy odbędzie się w poniedziałek o godz. 11. Uroczystości pogrzebowe będą trwały trzy dni.
Prymas Józef Glemp w testamencie wyraził życzenie, aby być pochowanym w Archikatedrze Warszawskiej - ujawnił kard. Kazimierz Nycz pytany, czemu ciało prymasa seniora spocznie właśnie tam, a nie w Świątyni Opatrzności Bożej, której budowę zainicjował.
Miejsce pochówku
Kard. Nycz przyznał, że pytanie o miejsce pochówku prymasa Glempa jest zasadne, bo budowana na Wilanowie Świątynia Opatrzności Bożej "była i jest dziełem, które właśnie on zainicjował i w dużej mierze przeprowadził".
Zarazem kard. Nycz podkreślił, że "ksiądz kardynał prymas senior bardzo sobie cenił fakt bycia prymasem i arcybiskupem Warszawy" oraz wynikające z tego prawo pochówku w krypcie Archikatedry Warszawskiej.
Pytany o spodziewane osobistości na pogrzebie kard. Nycz odparł, że "prawdopodobnie będzie na pogrzebie prezydent RP, który parę dni przed śmiercią ks. prymasa odwiedził go w szpitalu, i mieli z sobą zawsze bardzo dobry kontakt". Powiedział też, że poinformowano Stolicę Apostolską oraz konferencje episkopatów europejskich.
Dodał, że należy się spodziewać obecności kardynała z Barcelony, który przyjaźnił się z kard. Glempem, jak również kard. Meissnera - arcybiskupa Kolonii, duchownych z Białorusi, Rosji i Ukrainy, którym prymas senior wiele pomagał, a także "członków Kolegium Kardynalskiego starszej generacji", do których kard. Glemp się zaliczał. - Przygotowywaliśmy uroczystość na 2 lutego, kiedy przypadałoby 30-lecie kardynalatu księdza prymasa seniora - dodał kard. Nycz.
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w warszawskim szpitalu. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
Kard. Glemp przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski; zastąpił kard. Stefana Wyszyńskiego, którego był sekretarzem. Do 2009 r. pełnił urząd prymasa Polski. Kard. Glemp stał na czele Kościoła w Polsce w czasie stanu wojennego, przemian ustrojowych w 1989 r. oraz integracji z Unią Europejską.
Powiernik Kościoła. Kardynał Józef Glemp .
Prymas senior przyczynił się do organizacji pielgrzymek do naszego kraju papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. Rozpoczął i prowadził dialog z Kościołem prawosławnym w Rosji, którego efektem był wspólny dokument wzywający do pojednania Polaków i Rosjan. Episkopat Polski pod przewodnictwem kard. Glempa prosił o wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów . Prymas senior zainicjował proces beatyfikacyjny ks. Jerzego Popiełuszki na szczeblu archidiecezji warszawskiej.
W marcu ubiegłego roku kard. Glemp poinformował, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. "Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał wtedy kard. Glemp w oświadczeniu przekazanym PAP.
"Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy uzdrowieniem chorych" - dodał prymas senior.
Mimo choroby w ostatnich miesiącach kard. Glemp uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych, nie unikał także kontaktu z mediami, brał udział w w sierpniowej wizycie patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Warszawie.
Ostatnie lata życia prymas senior spędził w swojej rezydencji w warszawskim Wilanowie. Kard. Glemp zainicjował tam budowę Świątyni Opatrzności Bożej, w której znajduje się Panteon Wielkich Polaków. Prymas senior był honorowym obywatelem Warszawy. W 2009 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
...
Tak . Byla to posluga cicha i spokojna zgodna z charakterem osoby .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:11, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zagraniczne media o śmierci kard. Glempa
Zagraniczne media informując o śmierci prymasa seniora kardynała Józefa Glempa podkreślają, że przewodził on Kościołowi w Polsce w trudnych okresach historycznych, zarówno dla Polski, jak i dla Kościoła, wykazując umiarkowanie i pojednawczą postawę.
Francuska agencja prasowa AFP określiła kard. Glempa "prymasem dwóch epok", który przeprowadził Kościół w Polsce przez lata stanu wojennego i demokratycznych przemian ustrojowych.
AFP przypomniała, że kard. Glemp, zmarły w środę wieczorem w Warszawie w wieku 83 lat, był przez 12 lat sekretarzem "wielkiego prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego, którego zastąpił w lipcu 1981 r. na mocy decyzji papieża Jana Pawła II". Agencja zauważa, że kard. Glemp, jako prymas, pozostawał przez pewien czas w cieniu tych dwóch silnych osobowości.
Po wprowadzeniu 13 grudnia 1981 r. prymas Glemp apelował zarówno do komunistycznych władz, jak i do "Solidarności" o powściągliwość i umiarkowanie oraz dążył usilnie do zapobieżenia rozlewowi krwi - pisze AFP. Agencja cytuje wypowiedź prymasa, że "ci, którzy mnie słuchali nie byli zadowoleni i oczekiwali, że będę wzywał do oporu. Ja chciałem uspokajać sytuację".
Powiernik Kościoła. Kardynał Józef Glemp
AFP przypomina też, że kard. Glemp, jako prymas, wykonał kilka ważnych gestów pod adresem Żydów. Zdaniem francuskiej agencji, kard. Glemp nie zdołał jednak zapobiec podziałom w polskim Kościele, zwłaszcza po pojawieniu się imperium medialnego o. Tadeusza Rydzyka.
Również amerykańska agencja prasowa Associated Press podkreśliła, że kard. Glemp przewodził polskiemu Kościołowi w krytycznym okresie historii, zarówno Kościoła, jak i Polski. Był prymasem przez większość pontyfikatu polskiego papieża Jana Pawła II. AP zauważa, że kluczowym momentem w życiu kardynała i ówczesnego prymasa Polski było ogłoszenie przez władze komunistyczne w grudniu 1981 r. stanu wojennego, w celu zgniecenia "Solidarności".
Odpierając zarzuty niektórych działaczy opozycji, iż nie stanął wówczas zdecydowanie do konfrontacji z reżimem komunistycznym, kardynał wyjaśniał, że wszelkie podejmowane przez niego pojednawcze gesty miały na celu zapobieżenie krwawej łaźni w Polsce - pisze AP.
Sylwetkę i życiorys kardynała Glempa przedstawiła obszernie niemiecka agencja prasowa DPA.
Prymas trudnych lat stanu wojennego - tak włoskie media nazwały zmarłego kardynała Józefa Glempa. Prowadził polski Kościół od czasów generała Jaruzelskiego do wstąpienia do Unii Europejskiej - przypominają gazety na stronach internetowych.
Włoskie media w pierwszych informacjach o śmierci prymasa seniora zwracają uwagę na to, że na lata jego posługi przypadły najważniejsze wydarzenia najnowszej historii Polski: narodziny Solidarności, prześladowania opozycji w stanie wojennym, upadek PRL i demokratyczne przemiany 1989 roku.
Włoskie media podkreślają też, że kardynał Glemp był otwarty na dialog z prawosławiem i złożył kilka wizyt w Rosji.
....
Oczywiscie zarzuty niekonfrontacji z Jaruzelem sa absurdalne . Jakby to mialo wygladac ? I co by dalo ? Dopoki rezim nie przeszkadzal opiekowac sie opozycja nastapila pewna rownowaga . Prymas nie wypowiada sie ostro o Jaruzelskim komuna nie wtraca sie do dzialan Kościoła oficjalnie . Wiecej nie mogl uzyskac . Zreszta rola Kościoła jest prowadzenie do zbawienia nawet komunistow a moze zwlaszcza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:31, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Martyna Wnęk
Powiernik Kościoła. Kardynał Józef Glemp
Jego ojciec był powstańcem, on wybrał inną drogę. Już na początku zbuntował się przeciwko Stalinowi. Został arcybiskupem, a następnie opiekunem Polonii i kardynałem. Był inicjatorem budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Silny charakter przyszłego prymasa
Ks. kardynał Józef Glemp urodził się 18 grudnia 1929 r. w Inowrocławiu, w rodzinie robotniczej. Ojciec Kazimierz był powstańcem wielkopolskim. Dzieciństwo spędził w Rycerzowie. Do wybuchu II wojny światowej ukończył cztery klasy szkoły powszechnej w Kościelcu Kujawskim. Z tego okresu wspominał: - Mieliśmy pisać list pochwalny do Stalina. List miał się zaczynać od słów: "Wodzu nasz! Dziękujemy ci za wybawienie". Zbuntowałem się i napisałem: "Towarzyszu Stalinie, moje proletariackie uznanie". To już wtedy dawał się we znaki silny charakter przyszłego prymasa.
Podczas okupacji został zmuszony do pracy w niemieckim gospodarstwie rolnym. Po wyzwoleniu, w marcu 1945 r., rozpoczął naukę w Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu, które ukończył w roku 1950. Po maturze zgłosił się na polonistykę.
Jednak przed rozpoczęciem studiów zaczęło w nim kiełkować powołanie, wstąpił więc do seminarium duchownego w Gnieźnie. Odbył tam dwuletnie studia filozoficzne, a studia teologiczne kontynuował w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1956 r. w Gnieźnie, z rąk biskupa Franciszka Jedwabskiego, który udzielił ich w zastępstwie internowanego wówczas kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Był to okres ingerencji władz państwowych w sprawy wewnętrzne Kościoła, dlatego Józef Glemp nie otrzymał zgody na podjęcie pracy w wyznaczonej przez władzę kościelne parafii. Dopiero po zmianie sytuacji politycznej, podjął obowiązki kapelana sióstr dominikanek w Mielżynie pod Gnieznem. W tym okresie był również kapelanem sióstr Sacré Coeur w Polskiej Wsi koło Pobiedzisk. Stamtąd został przeniesiony do parafii Wniebowzięcia NMP w Węgrowu.
Następnie został wysłany do Rzymu, gdzie zrobił doktorat z prawa kościelnego i świeckiego. W 1964 otrzymał również tytuł adwokata Roty Rzymskiej.
Powiernik kardynała
1 grudnia 1967 roku rozpoczął pracę w Sekretariacie Prymasa Polski w Warszawie. Stał się jednym z najbliższych współpracowników i powierników kard. Wyszyńskiego. Pracował jako referent do spraw prawnych i przez pewien czas pełnił także obowiązki rzecznika prasowego Sekretariatu.
Jako kapelan i sekretarz Prymasa towarzyszył mu podczas wielu uroczystości kościelnych na terenie Polski, a także w licznych podróżach do Rzymu - uczestniczył w audiencjach u papieża Pawła VI, mógł z bliska obserwować prace synodów biskupów w Rzymie i brał udział w wielu ważnych rozmowach z przedstawicielami rządu PRL.
W 1975 r. ks. dr Józef Glemp został powołany na stanowisko sekretarza Komisji Episkopatu Polski do spraw instytucji polskich w Rzymie i został członkiem Komisji Episkopatu do spraw rewizji prawa kanonicznego. Pełnił także obowiązki kuratora Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus. W tym czasie był duszpasterzem warszawskich prawników. W 1972 roku otrzymał godność kapelana honorowego, a cztery lata później kanonika gremialnego Kapituły Prymasowskiej w Gnieźnie.
W latach 1972-1979 prowadził zajęcia z prawa rzymskiego, a później ćwiczenia z prawa małżeńskiego na Wydziale Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W marcu 1975 zrobił na tej uczelni .
Arcybiskup . Opiekun Polonii.
W marcu 1979 r. Józef Glemp został mianowany biskupem diecezji warmińskiej. Święcenia biskupie otrzymał w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie 21 kwietnia 1979 r., z rąk kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
7 lipca 1981 roku ks. biskup Józef Glemp został mianowany przez papieża Jana Pawła II arcybiskupem metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim, Prymasem Polski. Został wtedy opiekunem duszpasterstwa Polonii zagranicznej i ordynariuszem na terenie Polski dla Kościołów obrządku grekokatolickiego i ormiańskiego. Powszechnie panowało przekonanie, że o nominację dla bp. Glempa usilnie prosił papieża kard. Wyszyński. Prawdopodobnie uważał go za kontynuatora "katolicyzmu ludowego" w polskim Kościele, którego był wielkim zwolennikiem. Wybrano go na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, funkcje tę pełnił przez 19 lat.
Prymas: Trzy lata z tysiąca. Zobacz film
2 lutego 1983 r. ks. Wyszyński został kardynałem. W czasach "Solidarności" i w stanie wojennym zachował polityczną ostrożność. - Deklarowałem wszelkie zabiegi, aby nie doprowadzić do rozlewu krwi. Ludzie oczekiwali wezwania do takiego potępienia represji, aby doprowadzić do czynnego rozprawienia się z władzą. Widziałem łzy rozczarowania. Myślano: Kościół opuszcza nas. Tymczasem właśnie wtedy Kościół był z ludem.
W 1997 r. bardzo ostro zareagował na polityczną działalność dyrektora Radia Maryja o. Rydzyka. W liście do prowincjała redemptorystów napisał: "Gdy idzie o dobro, zasada: »kto nie jest z nami, jest przeciwko nam« nie jest zasadą ewangeliczną. (...) Wielebny o. Rydzyk, mimo popularności i poparcia wielkich rzesz, nie może żądać dla siebie przywilejów i stać ponad prawem. Sam słuchałem wypowiedzi o. Rydzyka (...) i byłem upokorzony pychą". Przed unijnym referendum zdecydowanie poparł integrację, co wywołało niezadowolenie środowisk związanych z Radiem Maryja.
W grudniu 2009 r. przestał pełnić funkcję prymasa Polski. Tytuł ten powrócił do gnieźnieńskiej stolicy biskupiej, z którą jest historycznie związany, Ks. Glempowi zaś przysługiwał dożywotni tytuł prymasa seniora.
Wolność jest w nas
25 lat po tragicznych wydarzeniach prymas przed kamerą odtwarzał słynne sceny swoich rozmów z kapelanem "Solidarności" Jerzym Popiełuszką. W filmie Rafała Wieczyńskiego "Popiełuszko. Wolność jest w nas" zagrał samego. W kilku scenach upomina ostro księdza Jerzego, by stonował swoje kazania, grozi nawet przeniesieniem go na prowincję. Nie jest to bynajmniej rola epizodyczna.
Był wielkim inicjatorem powrotu do idei budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. W odpowiedzi na pytanie, czy to stosowne, by wspierać ją z budżetu państwa odpowiedział: "Są dyktatorzy mody w dziedzinie strojów i są dyktatorzy zachowań moralnych, a wszystko to oparte jest na małpim pędzie naśladowania".
Był członkiem watykańskiej Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, Papieskiej Rady do spraw Kultury, Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej i honorowym członkiem Papieskiej Międzynarodowej Akademii Maryjnej. Pełnił również funkcje wielkiego kanclerza Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie
Był doktorem honoris causa m.in. Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, Villanova University w Filadelfii, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, University of Santo Tomas w Manili na Filipinach, Universita degli Studi di Bari we Włoszech, Seton Hall University w South Orange NY w USA, Loyola University w Chicago i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
W marcu ubiegłego roku kard. Glemp poinformował, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. "Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał wtedy kard. Glemp w oświadczeniu
"Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy Uzdrowieniem chorych" - dodał prymas senior.
Kardynał Józef Glemp zmarł 23 stycznia 2013 roku. Miał 83 lata.
...
Oto los zycia czlowieka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:40, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Prymas Kowalczyk: kard. Glemp poświęcił całe życie dla dobra Kościoła
Żegnamy dziś człowieka, który całe swoje życie poświęcił dla dobra Kościoła, który jest w Polsce. Był żarliwym kapłanem, gorliwym biskupem i roztropnym prymasem - podkreśla prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
- Ze szczerym bólem przyjąłem wiadomość o śmierci księdza kardynała Józefa Glempa, prymasa Polski seniora. Mój smutek jest tym większy, iż z księdzem kardynałem łączyły mnie wieloletnie więzi koleżeńskie i przyjacielskie. Moja współpraca z księdzem prymasem Glempem, gdy pełniłem posługę nuncjusza apostolskiego w Polsce, układała się jak najlepiej. Wspólnie, wykorzystując dary i łaski, jakie otrzymaliśmy od Opatrzności Bożej, staraliśmy się jak najgorliwiej pracować dla dobra Kościoła, który jest w Polsce - czytamy we wspomnieniu abp. Kowalczyka .
Prymas podkreśla, że kard. Glemp od początku swojego urzędowania był człowiekiem otwartym na "wszelkie budzące się dobro, sprawiedliwość i wzajemną miłość, które miały ostatecznie stanowić autentyczne, moralne podłoże odrodzenia narodu i państwa".
- Rozumiał, że Kościół w Polsce jest zawsze związany z narodem i jest mu do końca oddany; jest z nim w każdej sytuacji i jest gotowy nieść mu pomoc w ramach swojej zbawczej misji. Prymas miał jednak świadomość, że Kościół nigdy nie może zastępować władz państwowych, politycznych czy administracyjnych - dodaje abp Kowalczyk.
Jego zdaniem, niezwykle trudną próbą dla kard. Glempa było ogłoszenie stanu wojennego. - Prymas Glemp okazał się wówczas człowiekiem pełnym wiary i nadziei. Ufał, że dobro, sprawiedliwość i wzajemne zrozumienie ostatecznie zwyciężą. Dlatego podejmował on w trudnych dniach stanu wojennego i w latach 80. tyle zabiegów o wzajemne porozumienie, przebaczenie oraz jedność, które są podstawowymi wymogami wzajemnego współżycia - podkreśla hierarcha.
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w szpitalu - poinformował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Kard. Glemp miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
Kard. Glemp zmarł o godz. 21.30, w szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie. Warszawska Kuria Metropolitalna podała, że informacje na temat uroczystości pogrzebowych zostaną przekazane w najbliższym czasie.
Jeszcze w środę rano kard. Nycz prosił wiernych o modlitwę za zdrowie kard. Glempa, informując, że jego stan się pogorszył.
W marcu ubiegłego roku kard. Glemp poinformował, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. - Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli - napisał wtedy kard. Glemp w oświadczeniu. - Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy uzdrowieniem chorych - dodał prymas senior.
Mimo choroby w ostatnich miesiącach kard. Glemp uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych, nie unikał także kontaktu z mediami, brał udział w w sierpniowej wizycie patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Warszawie. Ostatnie lata życia prymas senior spędził w swojej rezydencji w warszawskim Wilanowie. Kard. Glemp zainicjował tam budowę Świątyni Opatrzności Bożej, w której znajduje się Panteon Wielkich Polaków. Prymas senior był honorowym obywatelem Warszawy.
Osoby znające prywatnie prymasa Glempa, podkreślały, iż cechowała go otwartość na ludzi i umiejętność ich słuchania oraz pochylania się nad ich problemami.
Urząd prymasa kard. Glemp objął w czasie, kiedy rodziła się Solidarność. Już w pierwszym roku jego urzędowania ogłoszono stan wojenny. Jego wezwania o zachowanie spokoju i zaniechanie bratobójczej walki, wygłoszone 13 grudnia 1981 r. w warszawskim kościele Matki Boskiej Łaskawej, komunistyczna propaganda usiłowała wykorzystać do wmówienia, że prymas kolaboruje z władzą i określania go mianem "czerwonego prymasa".
Prymas mówił wtedy: "Stan wojenny wymaga szczególnej mądrości, szczególnego pokoju i rozwagi serc (...). Mądrość to spojrzenie na przyszłość i szerokie spojrzenie wokół siebie. Mądrością nie jest rozbijanie muru głową, bo głowa nadaje się do innych rzeczy. Stąd też potrzeba spokojnego rozważenia sytuacji, która na celu ma mieć pokój, ocalenie życia i uniknięcie rozlewu krwi. To jest cel, który staje przed każdym z nas (...) czyn szaleńczy oznacza przegraną".
Po 25 latach ówczesny arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski wyznał, że papież Jan Paweł II mocno wspierał Józefa Glempa w zachowaniu linii, jaką obrał on w stanie wojennym. Papież przekazał prymasowi specjalne podziękowanie za troskę o to, by nie polała się polska krew.
Kiedy w 2006 r. kard. Glemp przechodził na emeryturę, ocenił w rozmowie z PAP, że w jego posłudze prymasowskiej "najbardziej dotkliwy i bolesny" był okres stanu wojennego. - To była taka największa cezura, która dotykała bardzo boleśnie. Następnie śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Są to takie wydarzenia bardzo nabrzmiałe i emocjonalne, ale także mogące rodzić następstwa nieobliczalne, gdybyśmy się nie zachowali "na sposób kościelny" - powiedział.
W jubileuszowym dla Kościoła 2000 roku w wielkim nabożeństwie w Warszawie publicznie wyznał swe winy i przepraszał za popełnione błędy. Łamiącym głosem mówił, że do dziś ma sobie za złe, że nie ustrzegł od śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez SB w 1984 r., uważał to za swoją największą porażkę.
....
Oczywiscie nieslusznie bo wiemy ze komuna zamordowala a ks . Jerzy zostal meczennikiem . Zatem nie ma tu winy Prymasa . Przeciez nie jest winien smierci misjonarza ten kto kieruje misjami ! Tylko morderca . Inaczej nie bylo by misji bo ktos moglby zginac ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:21, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Autorka biografii Józefa Glempa wspomina prymasa
Księdza Prymasa po raz ostatni widziałam tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, w jego domu w Wilanowie. Był już słaby, jednak jak zawsze, bardzo gościnny, serdeczny. Kiedy się z nim żegnałam, jak nigdy powiedział: "Żebyśmy się zobaczyli jeszcze za życia...". Niestety, było to ostatnie moje spotkanie z kard. Józefem Glempem.
Wraz z Jego śmiercią bez wątpienia skończyła się pewna epoka. Myślę, że zostanie zapamiętany jako przywódca Kościoła odchodzącego w przeszłość, jako kapłan starej daty w dobrym tego słowa znaczeniu, duchowny zatroskany przede wszystkim o wymiar religijny ludzkiego życia. Jako ten, który nadał kształt Kościołowi i przygotował go na życie w nowej epoce dziejów, który za Janem Pawłem II podjął publiczny rachunek sumienia Kościoła w Polsce, sam mając sumienie czyste i krystaliczną kartę, jeśli chodzi o kontakty z bezpieką.
Kardynał Glemp będzie postrzegany również jako hierarcha, który aż do ostatnich dni swego prymasostwa musiał sprostać coraz to trudniejszym wyzwaniom, nie tylko wynikającym ze zmian rewolucyjnych, jakie zaszły w świecie i w Polsce, ale także z powodów czysto osobistych. Tracił bowiem kolejne funkcje i godności. Przyjmował z pokorą i zrozumieniem zmieniającą się rolę swego urzędu. Nie była to rola łatwa. Wymagała dystansu do siebie i ogromnej pokory, a ta cnota obok roztropności, bezsprzecznie całe życie go cechowała i z pewnością umożliwiła przyjęcie zmian w życiu z tak wielkim spokojem.
Dziś staje się widoczne jak pasuje norwidowskie "nie trzeba s i e b i e, wciąż s i e b i e mieć środkiem..." do Glempa-człowieka, hierarchy, który o dobro Kościoła się troszczył, nigdy o własne. To dlatego był niestrudzonym duszpasterzem również tej części Polski, która na mapie świata leży poza jej granicami nie zawsze z własnego wyboru, i to dlatego większość swoich urlopów łączył z posługą na rzecz ukochanej Polonii. Także tej na dawnych kresach Rzeczypospolitej, która w jego osobie po raz pierwszy widziała katolickiego biskupa błogosławiącego w ojczystym języku.
Wszystko to widać wyraźnie, ale tylko wtedy, gdy wyjdzie się poza schematy myślenia i uproszczone sądy nieumocowane w faktach, także poza obiegowe, zdawkowe opinie, oparte na emocjach chwili. Kiedy spojrzy się na życie i działalność kardynała Glempa uczciwie - jak na to zasługuje - łatwo dostrzec, że ten wierny kontynuator linii prymasa Wyszyńskiego, cieszący się uznaniem Jana Pawła II, to nie tylko kapłan wierny swemu powołaniu, ale człowiek wielkiego formatu, szlachetny i uczciwy. Kiedy pytałam księdza prymasa, jak chciałby zostać zapamiętany, bez namysłu odpowiadał: - Jako człowiek szczery, działający w duchu wiary. Te słowa mówią same za siebie. To cały Józef Glemp. Człowiek - kapłan.
Przez całe życie w postawie wyprostowanej, nie dbał o zaszczyty. Te przychodziły i odchodziły same, a on ich nie zatrzymywał. Oklaski traktował jak "echo świata", więc nie czekał na nie. Inną miarą mierzył świat. Nie wchodził w koligacje, alianse, zależności. Dlatego był samotny i na tę samotność z wyboru przystał. Był to wielki duchem, człowiek starego, zapomnianego w świecie formatu. Nie zawsze rozumiany przez współczesnych, a więc w pewnym sensie - to postać tragiczna. Ten tragizm, kategoria ukochanego romantyzmu, jak inna gorzka kategoria tej epoki - ironia niedocenienia - towarzyszy mu w życiu. Taka jednak jest logika dziejów. Jak pisał Norwid: "Każdego z takich jak ty, świat nie może przyjąć od razu...". Resztę dopowie przyszłość.
Milena Kindziuk, autorka biografii Józefa Glempa "Ostatni taki Prymas" specjalnie dla Wirtualnej Polski
Tak . Potega cichosci . To jest tez nauka ze nir trzeba byc wrzaskliwym aby dzialac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:38, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kard. Stanisław Dziwisz: prymas Józef Glemp był człowiekiem dialogu
Człowiek dialogu, ciepły, koleżeński - tak mówił o zmarłym w środę o prymasie Józefie Glempie kardynał Stanisław Dziwisz. Podkreślił, że kardynał Glemp umiejętnie przeprowadził Polskę przez okres transformacji ustrojowej.
Kard. Dziwisz zaznaczył, że prymas Glemp był osobą bardzo kochającą ojczyznę, wiernym sługą Kościoła. W jego ocenie, był właściwym człowiekiem na czasy przełomu, "zapisał się w historii Polski i Kościoła złotymi zgłoskami".
- Jako biskup z wielką roztropnością przeprowadził Polskę przez trudne lata. Był człowiekiem wielkiego dialogu. Bardzo mu zależało, aby w trakcie tych ogromnych napięć nie było rozlewu krwi - mówił metropolita krakowski.
Nie podziela on opinii, że prymas Glemp mógł być bardziej stanowczy wobec władz PRL. - Dziś możemy powiedzieć, że jego stanowisko zaowocowało pozytywnie. Przecież w Polsce dokonała się wielka rewolucja bez rozlewu krwi. Oczywiście były ofiary, cierpienie, ale uniknęliśmy jeszcze większej tragedii. Niewątpliwie to możemy zawdzięczać m.in. prymasowi Glempowi - powiedział.
Dodał, że kard. Glemp nie działał sam, zawsze się konsultował z episkopatem i szanował zdanie innych biskupów. - To było bardzo ważne w tamtym okresie, Kościół zjednoczony stanowił wielką siłę dająca oparcie ludziom walczącym o wolność - podkreślił kard. Dziwisz.
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
....
Tak . Odpowiedni czlowiek .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:52, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jarosław Gowin: rwaliśmy się na barykady; postawa Glempa nas drażniła
On był prymasem mojego pokolenia. My się rwaliśmy do walki, my się rwaliśmy na barykady. On nas uspokajał. Czasami stanowczo. Z dzisiejszej perspektywy wiem, że bał się przelewu krwi. Troszczył się o nas, tak po ojcowsku - odpowiada Jarosław Gowin, pytany w RMF FM, czy jako polityka drażniła go bardzo ostrożna i zapobiegliwa polityka kard. Józefa Glempa, na przykład w latach stanu wojennego. - Drażniła nas - zaznacza minister sprawiedliwości.
Gowin pytany, kto bardziej doceni kard. Glempa - historia czy współcześni - odpowiada, że pewnie historia. - Współczesnym trudno było doceniać jego rolę w sytuacji, gdy był następcą Prymasa Tysiąclecia. A równocześnie, jego prymasostwo przypadało na czas Jana Pawła II - zaznacza.
- To moje pokolenie, pokolenie "Solidarności", było bardzo romantyczne. Czasy były romantyczne. Z dzisiejszej perspektywy myślę, że więcej racji mieli ci, którzy bardzo twardo, chłodno, tak właśnie pozytywistycznie negocjowali stopniowe zmiany. Oczywiście, zupełnie inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby komunizm nie upadł wtedy. Historia przyznałaby rację romantykom. Ale myślę, że to jest taki kolejny etap bardzo pięknego, polskiego sporu. Sporu i dialogu zarazem między tymi, którzy kierują się porywem serca a tymi, którzy kierują się podpowiedzią rozumu - przyznaje Gowin.
Dziennikarz prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że historia zapamiętała kard. Glempa jako ostrożnego, sumiennego i zapobiegliwego raczej gospodarza niż księcia Kościoła. - Człowieka bardzo skromnego. Takiego powiedziałbym dobrego proboszcza. Ja po 1989 roku poznałem księdza prymasa dobrze i w nim nie było nic z tak zwanego księcia Kościoła - mówi minister sprawiedliwości.
....
Tak mysleli wtedy mlodzi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:00, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik powiedział, że zmarły prymas Polski, kardynał Józef Glemp był człowiekiem dużej wizji, jeśli chodzi o łączenie służby Kościołowi z posługą narodowi.
- Jest autorem wielu programów duszpasterskich, przeprowadził synod plenarny. W trudnych momentach ostatnich dziesiątków lat bardzo jednoznacznie opowiadał się za spokojną linią dialogu, rozmów i ofiarnej pracy dla kierunku wyjścia na drogi proste i bezpieczne - mówił abp Michalik.
Jego zdaniem prymas Glemp w historii Kościoła zostanie zapisany jako "jeden z tych bardzo ofiarnych i oddanych Panu Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie sług Kościoła". Metropolita przemyski zwrócił też uwagę, że kardynał Glemp był bardzo ceniony przez ostatnich papieży, którzy "włączali go niejednokrotnie do różnych gremiów odpowiedzialnych za wypracowywanie linii duszpasterskiej Kościoła powszechnego.
- Myślę, że warto też wspomnieć o jego projektach, które były projektami obejmującymi całą Polskę. Troszczył się o wykształcenie księży za granicą m.in. zorganizował i powołał seminarium polskie w Paryżu. Także jego inicjatywą jest budowa świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie jako centrum stołecznego dla promocji i kultu bł. Jana Pawła II, ale także wyraz wdzięczności na Konstytucję 3 Maja - powiedział przewodniczący KEP.
Abp Michalik dodał, że prymas Glemp był z zamiłowania historykiem, "mocno zakorzenionym w historii Polski i historii Kościoła". - Duże doświadczenie, które pozostawia będzie nam pomagało w wypracowywaniu nowych linii duszpasterskich - podkreślił abp Michalik.
Bp Tadeusz Pieronek: to koniec pewnej epoki
Śmierć prymasa kard. Józefa Glempa, to koniec pewnej epoki - tej z czasów prymasa Stefana Wyszyńskiego, którego starał się być kontynuatorem - powiedział b. sekretarz Episkopatu bp Tadeusz Pieronek, który przez wiele lat współpracował z kard. Glempem.
Bp Pieronek podkreślił, że kard. Glemp sprawował swój urząd przez prawie 30 lat, w bardzo trudnych czasach. - Był to okres pełen historycznych wydarzeń, przełomów, przejścia z niewoli do wolności. Na prymasie spoczywała ogromna odpowiedzialność, radził sobie dobrze. Błędy popełnia każdy, zdarzały się i jemu, ale spełnił swój obowiązek i odchodził w takim przekonaniu. On starał się być kontynuatorem prymasa Wyszyńskiego, ale napotkał na inne czasy, problemy i trudności - powiedział hierarcha.
Dodał, że postawa kard. Glempa w czasie stanu wojennego i następnych latach wynikała z wiedzy, którą posiadał z różnych źródeł. - Rozmawiał przecież m.in. z generałem Wojciechem Jaruzelskim. Na pewno udało mu się doprowadzić do tego, by można było dotrzeć z pomocą do zatrzymanych i internowanych. Próbował gasić niebezpieczny dla narodu ogień - podkreślił bp Pieronek.
Ocenił, że duża odpowiedzialność i problemy, przed którymi stawał kard. Glemp doprowadziły do utraty zdrowia. - Wiele chorował, przeszedł kilka bardzo poważnych operacji. Rozmawiałem z nim w ubiegłym tygodniu, po ostatniej operacji. Mówił mi: 'pewnie lekarze się mylą, bo ja się dobrze czuję' - powiedział hierarcha.
Ks. prof. Antoni Dębiński: prowadził Kościół w bardzo trudnych czasach
Prymas Józef Glemp prowadził Kościół w bardzo trudnych czasach. Wspierał wszystkie wysiłki Katolickiego Uniwersytet Lubelskiego - powiedział rektor tej uczelni ks. prof. Antoni Dębiński.
- Kardynał prowadził Kościół w bardzo trudnych czasach stanu wojennego, a później w czasach, kiedy Kościół szukał swojego miejsca w nowej rzeczywistości. To odnosiło się także do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który w nowym porządku społeczno-gospodarczym także szukał swojego miejsca chcąc wypełniać swoją misję - podkreślił rektor KUL.
Ks. Dębiński przypomniał, że kard. Glemp bardzo interesował się sprawami KUL i wspierał uczelnię. - Wyrazem tej troski była między innymi jego regularna obecność w czasie większych uroczystości i ważnych wydarzeń. Na inauguracje roku akademickiego przyjeżdżał regularnie, kierował zawsze swoje słowo, wskazówki dla naszej społeczności. Tak samo było w czasie ostatniej inauguracji roku akademickiego w październiku ubiegłego roku - przypomniał rektor KUL.
- Był człowiekiem bardzo skromnym, jeśli chodzi o odniesienia do innych osób, słuchał drugiego człowieka, był niezwykle życzliwy wobec innych. Był człowiekiem dialogu, który szukał w rozmowie najlepszych rozwiązań. Z bólem przyjmujemy fakt jego śmierci, podkreślając jego ogromne zasługi w życiu Kościoła, również jeśli chodzi o troskę o KUL - dodał ks. prof. Dębiński .
Warszawska Kuria Metropolitalna podała, że informacje na temat uroczystości pogrzebowych zostaną przekazane w najbliższym czasie.
....
Tak . Czlowiek dobrej woli .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:03, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kardynał Józef Glemp we wspomnieniach
Osoby znające prywatnie prymasa Glempa, podkreślają, iż cechowała go otwartość na ludzi i umiejętność ich słuchania oraz pochylania się nad ich problemami. Sam kard. Glemp, kiedy w 2006 r. przechodził na emeryturę, powiedział, że w jego posłudze prymasowskiej "najbardziej dotkliwy i bolesny" był okres stanu wojennego.
Urząd prymasa kard. Glemp objął w czasie, kiedy rodziła się Solidarność. W pierwszym roku jego urzędowania ogłoszono stan wojenny. Jego wezwania o zachowanie spokoju i zaniechanie bratobójczej walki, wygłoszone 13 grudnia 1981 r. w warszawskim kościele Matki Boskiej Łaskawej, komunistyczna propaganda usiłowała wykorzystać do wmówienia, że prymas kolaboruje z władzą i określania go mianem "czerwonego prymasa".
Prymas mówił wtedy: "Stan wojenny wymaga szczególnej mądrości, szczególnego pokoju i rozwagi serc (...). Mądrość to spojrzenie na przyszłość i szerokie spojrzenie wokół siebie. Mądrością nie jest rozbijanie muru głową, bo głowa nadaje się do innych rzeczy. Stąd też potrzeba spokojnego rozważenia sytuacji, która na celu ma mieć pokój, ocalenie życia i uniknięcie rozlewu krwi. To jest cel, który staje przed każdym z nas (...) czyn szaleńczy oznacza przegraną".
Po 25 latach, ówczesny arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski wyznał, że sam papież Jan Paweł II mocno wspierał Józefa Glempa w zachowaniu linii, jaką obrał on w stanie wojennym. Papież przekazał prymasowi specjalne podziękowanie za troskę o to, by nie polała się polska krew.
W czasie stanu wojennego kard. Glemp organizował pomoc dla internowanych w ramach Komitetu Prymasowskiego. - Niósł nadzieję osobom przebywającym za murami więzień, wysłał tam księży. Z całą pewnością był to jeden z najtrudniejszych momentów w jego życiu, ciężko przeżywał także śmierć ks. Jerzego Popiełuszki - dodał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.
....
Tak to byl dramat .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:04, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Abp Stanisław Budzik wspomina kard. Glempa
Prymas senior kard. Józef Glemp był człowiekiem wielkiej pokory i mądrości, kierował się głosem rozsądku - powiedział dzieląc się wspomnieniami o zmarłym, metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.
Abp Budzik ocenił, że kard. Glemp był prymasem w bardzo ważnych, przełomowych i trudnych czasach. - To niezwykła i wielka postać. Cechowała go prostota, skromność i bezpośredniość, a równocześnie mądrość - powiedział.
- Był bezpośrednim świadkiem i współtwórcą wszystkich wizyt papieskich. Nie było po nim widać choroby, wygłaszał wykłady, występował publicznie. Będzie nam go bardzo brakowało. To człowiek, który towarzyszył Kościołowi w Polsce przez ostatnie dziesięciolecia, wskazywał drogę - dodał hierarcha.
Abp Budzik wspomniał, że po wprowadzeniu stanu wojennego kard. Glemp prosił robotników, aby "nie szafowali swoim młodym życiem, bo będzie ono jeszcze potrzebne odradzającej się Solidarności". - Wtedy wielu go nie rozumiało, potem okazało się, że był prorokiem. W trudnych sprawach Kościoła i ojczyzny potrafił odnaleźć głos rozsądku. Był człowiekiem wielkiej pokory i mądrości - powiedział metropolita lubelski.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
....
Tak pokora . Malo doceniana cnota ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:38, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Episkopat wyraża wdzięczność za posługę kard. Glempa
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraża Bogu wdzięczność za posługę kardynała Józefa Glempa, prymasa Polski seniora. Przez 28 lat przewodniczył on Konferencji Episkopatu Polski, nadając jej pracom zasadnicze kierunki.
"Posługa księdza kardynała Glempa na rzecz KEP zapadła na czas papieskich pielgrzymek, wiązała się m.in. z przygotowaniem konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską oraz - także przy udziale Nuncjatury Apostolskiej - reformy struktur administracyjnych Kościoła w Polsce" - głosi komunikat Episkopatu.
Hierarchowie dziękują w nim też za "troskę księdza prymasa o kolegialność prac księży biskupów w ramach Konferencji, której przewodził, za szczególną duszpasterską mobilizację w podejmowaniu nowych wyzwań, a także za roztropne rozpoznawanie znaków czasu dla Kościoła w Polsce".
"Wraz z Polakami rozsianymi po całym świecie wyrażamy wdzięczność Bogu za wieloletnią pracę duszpasterską na rzecz Polonii, rozliczne wizyty, które były czytelnym znakiem dla wielu ośrodków na całym świecie. Wdzięczni jesteśmy Bogu również za to, że - już jako senior - kard. Józef Glemp czynnie uczestniczył w pracach Konferencji Episkopatu Polski, zabierając głos w wielu sprawach jako autorytet" - czytamy w komunikacie.
Hierarchowie proszą też Boga, aby "za to wszelkie dobro obdarzył Go wieczną radością w niebie".
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc. Zostanie pochowany w poniedziałek w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Uroczystości pogrzebowe potrwają trzy dni, tj. od soboty do poniedziałku.
...
Tak . Spokojna posluga majaca na celu dobro Polaków .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:42, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI: kardynał Glemp był apostołem jedności i zgody .
Benedykt XVI nazwał zmarłego prymasa seniora kardynała Józefa Glempa "apostołem jedności i zgody". W depeszy kondolencyjnej do metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza papież napisał, że sprawiedliwość była fundamentem jego miłości do Boga i człowieka.
"Z żalem przyjąłem wiadomość o śmierci kardynała Józefa Glempa, emerytowanego arcybiskupa gnieźnieńskiego i warszawskiego, Prymasa Polski. Jednoczę się z Tobą, Drogi Bracie, z duchowieństwem i wiernymi Kościoła w Polsce w modlitwie dziękczynienia za życie i pasterski trud tego zasłużonego Sługi Ewangelii" - podkreślił papież w telegramie do kardynała Nycza, rozpowszechnionym przez biuro prasowe Watykanu.
Przypomniał zawołanie biskupie kardynała Glempa: "Dla miłości przez sprawiedliwość" i zauważył, że towarzyszyło mu ono przez całe życie i "wyznaczało sposób myślenia, wartościowania, dokonywania wyborów, podejmowania decyzji i kierunki duszpasterskiego działania".
"Był sprawiedliwym w duchu swego patrona św. Józefa i tych, którzy w biblijnej tradycji potrafili wsłuchiwać się w głos Bożego wezwania kierowanego nie tylko do nich osobiście, ale przez nich także do społeczności, do których byli posłani" - napisał Benedykt XVI.
Następnie dodał: "Taka sprawiedliwość, pełna pokornego oddania woli Bożej, była fundamentem jego głębokiej miłości do Boga i człowieka, która była światłem, natchnieniem i mocą w trudnej posłudze przewodzenia Kościołowi w dobie znaczących przemian społecznych i politycznych, jakie miały miejsce w Polsce i w Europie".
"Ta miłość Boga i Kościoła, troska o życie i godność każdego człowieka sprawiały, że był apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody, a nie konfrontacji, wspólnego budowania pomyślnej przyszłości w oparciu o przeszłe, podniosłe i bolesne doświadczenia Kościoła i Narodu" - zaznaczył papież.
Wyraził przekonanie, że kontynuując dzieło kardynała Stefana Wyszyńskiego, w stałej łączności i duchowej więzi z papieżem Janem Pawłem II, "z wielką rozwagą podchodził do rozwiązywania wielu spraw i problemów w życiu politycznym, społecznym i religijnym Polaków".
Benedykt XVI odnotował optymizm, z jakim prymas Glemp patrzył na nowe tysiąclecie, w które wprowadzał wiernych w Polsce.
"W ostatnim etapie życia był doświadczony cierpieniem, które znosił z pogodą ducha" - przypomniał.
Papież zapewnił: "Osobiście bardzo ceniłem jego szczerą dobroć, prostotę, otwartość i serdeczne oddanie sprawie Kościoła w Polsce i na świecie. Takim pozostanie w mojej pamięci i modlitwie".
...
Tak w duchu świętego Józefa . Czyz moze byc lepsze porownanie . Lepszy wzor ??? :0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:03, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kard. Nycz apeluje o udział w pogrzebie prymasa Glempa
O udział w uroczystościach pogrzebowych prymasa seniora kard. Józefa Glempa zaapelował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w komunikacie, który w niedzielę ma być odczytany w kościołach archidiecezji.
Kard. Nycz podkreśla, że prymas Glemp "dzielnie przyjmował i znosił ciężką chorobę". "Pozostawił po sobie niezatarty ślad posługi pasterza w pełni oddanego Bogu i Kościołowi. Dzisiaj lepiej potrafimy dostrzec, jak trudne Pan Bóg postawił przed nim zadania i jak odważnie ksiądz prymas potrafił im sprostać" - napisał hierarcha.
"Gorąco zapraszam wszystkich do zamanifestowania naszej wdzięczności zmarłemu arcypasterzowi" - dodał kard. Nycz.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Zgodnie ze swą wolą zostanie pochowany w krypcie w podziemiach warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela.
W sobotę trumna z ciałem kard. Glempa od godz. 11 będzie wystawiona w kościele ss. Wizytek na Krakowskim Przedmieściu. W niedzielę rano trumna zostanie przeniesiona do kościoła św. Krzyża, tam odbędzie się msza. Po południu zaplanowano mszę św. żałobną, której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik.
W niedzielę po południu do archikatedry warszawskiej wyruszy kondukt żałobny z trumną z ciałem kard. Glempa. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku .
>>>
Oczywiscie w miare moznosci badzmy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:14, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
"Avvenire": kard. Glemp potrafił utrzymać jedność polskiego Kościoła
Zmarł kardynał Józef Glemp, fot. PAP/Paweł Kula
"Jedną z największych zasług kardynała Józefa Glempa, jaką uzna historia, było to, że potrafił utrzymać jedność polskiego Kościoła" - napisał katolicki włoski dziennik “Avvenire". Gazeta podkreśla też, że "miał on rzadki dar pokory".
Autor wspomnienia, publicysta Luigi Geninazzi, zauważył, że kardynał Glemp sam siebie nazwał "małym prymasem" jako następca "autentycznego giganta Kościoła", jakim był kardynał Stefan Wyszyński.
"Józef Glemp miał rzadki dar pokory; cichy człowiek, który za nieśmiałym uśmiechem krył wielką siłę woli. Potrzebował jej, by prowadzić Kościół przez ponad dwie dekady, które charakteryzowały dwie bardzo różne, ale trudne fazy: pierwszą pod ciężarem komunistycznej dyktatury, drugą naznaczoną przez wybuch sekularyzacji wraz nadejściem wolności" - zauważył publicysta gazety włoskiego episkopatu.
Przypomniał, że to prymas Wyszyński tuż przed śmiercią w 1981 roku zasugerował Janowi Pawłowi II, by jego następcą mianował Józefa Glempa. Dodał, że już kilka miesięcy później nowy prymas stanął przed najcięższą próbą, jaką było wprowadzenie stanu wojennego. Geninazzi położył nacisk na to, że apel prymasa z 13 grudnia 1981 r. do rodaków, o unikanie wszelkiej gwałtownej reakcji, został zinterpretowany przez wielu jako "zaproszenie do kolaboracji" i "znak uległości".
"W rzeczywistości jednak Glemp chciał uniknąć rozlewu krwi i bratobójczej wojny" - ocenił Geninazzi, który relacjonuje wydarzenia w Polsce od roku 1980.
Włoski dziennikarz zacytował fragment swej rozmowy z kardynałem Glempem z 1983 roku, gdy powiedział on: "Działanie Kościoła nie może zostać zredukowane do perspektywy politycznej. Bronimy praw prawdy i społeczeństwa, które nie może być upokarzane, ale bronimy ich bez ulegania uczuciowości, lecz ustawiając się w długiej perspektywie".
Te słowa autor wspomnienia odczytał następująco: kardynał Glemp "był przekonany, że Solidarność to już doświadczenie zamknięte i że trzeba znaleźć nowe drogi, w dialogu z władzami komunistycznymi". Zaznaczył, że inne podejście miał Jan Paweł II, niezmordowany obrońca NSZZ Solidarność.
Na łamach "Avvenire" zauważono, że prymas zawsze żałował, iż nie zdołał ocalić przed śmiercią księdza Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez oficerów SB w 1984 roku.
A przecież - napisał autor artykułu - prymas chciał, aby ksiądz Popiełuszko pojechał do Rzymu, "z dala od siepaczy z Warszawy". "Ale młody kapelan Solidarności odrzucił jego propozycję" - stwierdził.
"Może dlatego sędziwy i chory prymas zgodził się zagrać samego siebie w filmie o Popiełuszce w reżyserii (Rafała) Wieczyńskiego. To pośmiertny hołd dla męczennika Solidarności" - uważa Luigi Geninazzi.
Pisząc o Polsce po demokratycznych przemianach wymienił dwie wygrane jego zdaniem batalie kardynała: walkę o podpisanie konkordatu ze Stolicą Apostolską i ustawę o ochronie życia w fazie prenatalnej.
W dzienniku włoskiego episkopatu mowa też jest o tym, że prymas potępiał "agresję środowisk ultra-konserwatywnych w Polsce". Jako przykład wskazano jego podejście do rozgłośni księdza Tadeusza Rydzyka. Kard. Glemp przyznał między innymi: "Nie podoba mi się Radio Maryja, kiedy miesza wiarę i polityczne zaangażowanie, lecz trzeba uznać, że jest ono wyrazicielem opinii wielkiej warstwy społeczeństwa, krytycznej wobec fałszywie postępowej mentalności".
>>>
Artykul raczej bez pojecia . Jacys ultra-konserwatysci ? A co to je ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:19, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ostatnie słowa kard. Glempa: Polacy trzymajcie się razem
"Polacy, trzymajcie się razem" - tak brzmiały ostatnie słowa kardynała Józefa Glempa przed jego śmiercią. Kardynał zmarł w środę w wieku 83 lat.
Jak powiedział dla "Super Expressu" brat kardynała Józefa Glempa, Jan Glemp, kardynał "był przytomny, chociaż mówił mało". - Słabym głosem wypowiadał krótkie zdania. Częściej po prostu kiwał głową. Wiedział, że żegna się z tym światem, że jak zaśnie, to już się nie obudzi - wspomina brat kardynała.
- Życzył nam wszystkiego najlepszego. A nam, wszystkim Polakom, byśmy trzymali się razem - opowiedział tabloidowi Jan Glemp.
Powiernik Kościoła. Kardynał Józef Glemp - przeczytaj więcej
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w warszawskim szpitalu. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
Kard. Glemp przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski; zastąpił kard. Stefana Wyszyńskiego, którego był sekretarzem. Do 2009 r. pełnił urząd prymasa Polski. Kard. Glemp stał na czele Kościoła w Polsce w czasie stanu wojennego, przemian ustrojowych w 1989 r. oraz integracji z Unią Europejską.
Prymas senior przyczynił się do organizacji pielgrzymek do naszego kraju papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI. Rozpoczął i prowadził dialog z Kościołem prawosławnym w Rosji, którego efektem był wspólny dokument wzywający do pojednania Polaków i Rosjan. Episkopat Polski pod przewodnictwem kard. Glempa prosił o wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów w Jedwabnem i innych miejscach. Prymas senior zainicjował proces beatyfikacyjny ks. Jerzego Popiełuszki na szczeblu archidiecezji warszawskiej.
W marcu ubiegłego roku kard. Glemp poinformował, że przeszedł operację płuca związaną z usunięciem zmian nowotworowych. Prymas senior podkreślił, że stwierdzono u niego złośliwy narost na dolnym płacie prawego płuca. "Miałem wątpliwości, czy godzi się podejmować operację w moim podeszłym wieku. Lekarze wątpliwości nie mieli" - napisał wtedy kard. Glemp.
"Nie mam nic do ukrycia, a nawet mniemam, że podanie szczegółów o kondycji fizycznej ułatwi skierowanie myśli do Dawcy życia i do Tej, którą nazywamy uzdrowieniem chorych" - dodał prymas senior.
Kardynał Józef Glemp nie żyje - czytaj więcej w "Tygodniku Powszechnym"
Mimo choroby w ostatnich miesiącach kard. Glemp uczestniczył w najważniejszych uroczystościach kościelnych, nie unikał także kontaktu z mediami, brał udział w w sierpniowej wizycie patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Warszawie.
Ostatnie lata życia prymas senior spędził w swojej rezydencji w warszawskim Wilanowie. Kard. Glemp zainicjował tam budowę Świątyni Opatrzności Bożej, w której znajduje się Panteon Wielkich Polaków. Prymas senior był honorowym obywatelem Warszawy. W 2009 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
>>>>
Tak . Te sztuczne klotnie to jedno wielkie oszustwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:31, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Trumna z ciałem prymasa Józefa Glempa wystawiona w kościele wizytek
Trumna z ciałem prymasa Polski kard. Józefa Glempa została w sobotę wystawiona w warszawskim kościele sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu. Wierni będą mogli oddawać prymasowi hołd w tym kościele do godzin wieczornych.
W kościele są setki osób, które przyszły pożegnać prymasa Glempa i oddać mu hołd; wystawiono księgi kondolencyjne. W niedzielę - wpis w księgach będzie można złożyć w bazylice Świętego Krzyża, a w poniedziałek - w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej.
W homilii wygłoszonej podczas mszy, którą odprawiono po godz. 11, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Tadeusz Pikus podkreślał, że prymas Glemp to wielka postać zasłużona dla kraju i Kościoła. Jak mówił, posługa prymasa przypadła na czas przemian zarówno w państwie, jak i w Kościele.
Bp Pikus zaznaczył, że kardynał Glemp jako swoje motto przyjął zawołanie: "Przez sprawiedliwość do miłości" i realizował je w swoim życiu. - Czasami był stanowczy, miał swoje zdanie, ale ja nie zauważyłem żeby walczył przeciwko komukolwiek. Walczył o człowieka, walczył przeciwko złu - mówił hierarcha. Dodał także, iż kardynał Glemp "był tytanem pracy, całkowicie oddany swojej posłudze, zawsze blisko ludzi".
Biskup ocenił też, że prymas wpisuje się w linię wiary i obyczajowości, którą realizowali Jan Paweł II i prymas kardynał Stefan Wyszyński.
Mszę koncelebrowało kilku biskupów i kilkudziesięciu księży. Obecni byli także klerycy z warszawskiego seminarium diecezjalnego (Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego) oraz Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater. W kościele są także poczty sztandarowe i delegacje różnych instytucji i organizacji. Świątynia wypełniona jest wiernymi.
Trumna z ciałem prymasa będzie wystawiona w kościele wizytek do niedzielnego poranka. Następnie zostanie przeniesiona do kościoła Świętego Krzyża, gdzie w niedzielę o godz. 9 odbędzie się msza transmitowana w radiowej Jedynce.
Na godz. 16 w niedzielę zaplanowano kolejną mszę, w której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Msza będzie koncelebrowana przez kapłanów archidiecezji warszawskiej, wezmą w niej udział biskupi.
Po tych uroczystościach wyruszy kondukt żałobny z trumną z ciałem kard. Glempa do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku. W tym dniu o godz. 11 rozpocznie się uroczysta msza pogrzebowa. TVP1 przeprowadzi transmisję z pogrzebu kard. Glempa.
W poniedziałek, podczas uroczystości pogrzebowych, do archikatedry będą mogły wejść tylko zgłoszone wcześniej oficjalne delegacje. Kuria prosi wiernych o gromadzenie się na Placu Zamkowym, gdzie zostaną ustawione dwa telebimy.
Autokary, które przyjadą na pogrzeb, będą parkowały na Wisłostradzie (między ulicami Sanguszki a Nowym Zjazdem) od godziny 9. Konieczne jest umieszczenie białej kartki na przedniej szybie, aby ułatwić pracę służb porządkowych. Jeżeli z parafii lub diecezji przyjedzie więcej niż jeden autokar - powinny jechać w kolumnie. Kuria prosi o potwierdzenie przyjazdu przez wysłanie informacji faksem (22 53 17 214) lub e-mailem (sekretariat@mkw.pl).
O udział w uroczystościach pogrzebowych prymasa Glempa zaapelował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w komunikacie, który w niedzielę ma być odczytany w kościołach archidiecezji.
W weekend i poniedziałek na Krakowskim Przedmieściu, Starym Mieście oraz Wisłostradzie wystąpią trudności w ruchu i parkowaniu w związku z uroczystościami. W niedzielę od godz. 17.30 zostanie wyłączone z ruchu Krakowskie Przedmieście od kościoła Świętego Krzyża do Starego Miasta.
W poniedziałek od godzin porannych będzie wyłączony z ruchu - z przeznaczeniem na parkowanie autokarów - jeden pas Wisłostrady (od strony Zamku Królewskiego) na odcinku pomiędzy mostami Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim.
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że od soboty do poniedziałku włącznie, w przypadku braku przejezdności, autobusy linii 102, 105, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 195, 222, 503 mogą być kierowane na najbliższe, równoległe, przejezdne ulice.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Zgodnie ze swą wolą, zostanie pochowany w poniedziałek w krypcie w podziemiach warszawskiej archikatedry.
...
Tak to pozegnanie ziemskie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:36, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kardynał Kazimierz Nycz: prymas Józef Glemp zawsze kierował się dobrem Ojczyzny
Józef Glemp zawsze kierował się dobrem Kościoła i Ojczyzny, a nie troską o własną karierę - tak o zmarłym prymasie mówił w Jedynce metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz. W sobotę rozpoczynają się uroczystości żałobne, które zakończą się w poniedziałek pogrzebem prymasa seniora.
Kardynał Kazimierz Nycz powiedział, że prymas Józef Glemp rozumiał, iż jest następcą cieszącego się ogromnym autorytetem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wybrał - jak się wyraził metropolita - "życie w jego blasku". Dodał, że prymas Glemp w 1981 roku zdawał sobie sprawę z nadchodzących przemian. Nie spodziewał się jednak, że będzie prowadził polski Kościół w okresie upadku komunizmu i budowy demokracji. Nycz przyznał, że było w tym czasie wiele trudnych momentów, z którymi prymas Glemp sobie poradził. Jak stwierdził, "była to roztropność, która jest jedną z kardynalnych cnót".
Metropolita warszawski przyznał, że prymas Glemp może być krytykowany za niektóre wypowiedzi w okresie stanu wojennego. Jego zdaniem obecnie ówcześni krytycy rozumieją, że to prymas miał wtedy rację.
Zdaniem kardynała Nycza, trudno odpowiedzieć na pytanie, czy postawa prymasa Glempa przyczyniła się do zmniejszenia liczby ofiar stanu wojennego. Metropolita warszawski podkreślił, że Kościół starał się bronić ludzi, a jednocześnie krok po kroku działać na rzecz przemian. Metropolita warszawski przypomniał, że prymas Glemp w 2000 roku przyznał, iż żałuje, że nie zdołał uratować księdza Jerzego Popiełuszki. Odegrał też dużą rolę w doprowadzeniu do jego beatyfikacji.
Kardynał Nycz podkreślił, że Kościół katolicki odegrał ogromną rolę w upadku komunizmu w Polsce i innych krajach. Jego zdaniem, pogrzeb prymasa Glempa będzie dobrą okazją, aby o tym przypomnieć.
Mówiąc o okresie po 1989 roku, metropolita warszawski wyraził opinię, że prymas Glemp zdawał sobie sprawę, iż Kościół powinien nadal być z narodem. Musi jednak zrezygnować z nadzwyczajnej pozycji, jaką miał w czasach komunizmu. - Myślę, że szukanie takiej drogi udało się prymasowi mimo różnych trudności - powiedział. Dodał jednocześnie, że zmarły prymas-senior wierzył w Kościół, który jest dla wszystkich, także dla grzeszników.
Kardynał Nycz wyjaśnił, że uroczystości pogrzebowe prymasa seniora będą trwały trzy dni, aby mogli wziąć w nich udział wszyscy chętni, także spoza Warszawy. W sobotę trumna z ciałem kardynała Glempa zostanie wystawiona w kościele Wizytek. Prymas-senior zostanie pochowany pojutrze w archikatedrze warszawskiej.
....
Tak . To czlowiek troski o dobro .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:29, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tłumy wiernych pożegnały prymasa Glempa
Tłumy ludzi przybyły do kościoła sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie od rana wystawiono trumnę z ciałem zmarłego prymasa seniora kardynała Józefa Glempa. Przed kościołem - mimo siarczystego mrozu - oczekiwało wiele osób, by oddać ostatni hołd.
...
Ludzie przychodza choc mroz i mimo ze nikt nie urzadza histerii i spedu . Mysle ze tym bardziej to cenne ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:34, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Rozpoczęła się msza żałobna w intencji prymasa Glempa
O godzinie 9 warszawskiej bazylice Św. Krzyża rozpoczęła się msza żałobna w intencji zmarłego prymasa seniora kard. Józefa Glempa. Przewodniczy jej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Trumnę z ciałem prymasa przewieziono do bazyliki rano z kościoła sióstr wizytek, gdzie była wystawiona przez całą sobotę, by wierni mogli oddać hołd zmarłemu. Poranna msza zgromadziła tłumy wiernych.
Wykonana z brązowego drewna trumna, ma prosty kształt. Na jej wieku przytwierdzono krucyfiks, położono otwartą Ewangelię oraz różaniec i ustawiono biało-złotą biskupią mitrę z wyhaftowanym złotą nicią napisem "CREDO" (wierzę - przyp. red.). Na przymocowanej do trumny złotej tabliczce napisano: "Józef kardynał Glemp, Arcybiskup-Metropolita Warszawski, Prymas Polski, ur. 18 grudnia 1929, zmarł 23 stycznia 2013".
Na godz. 16 zaplanowano kolejną mszę, której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Msza będzie koncelebrowana przez kapłanów archidiecezji warszawskiej, wezmą w niej udział biskupi polscy. Po tych uroczystościach wyruszy kondukt żałobny z trumną z ciałem kard. Glempa do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku. W tym dniu o godz. 11 rozpocznie się uroczysta msza pogrzebowa.
W poniedziałek, podczas uroczystości pogrzebowych, do archikatedry będą mogły wejść tylko zgłoszone wcześniej oficjalne delegacje. Kuria prosi wiernych o gromadzenie się na Placu Zamkowym, gdzie zostaną ustawione dwa telebimy.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Zgodnie ze swą wolą, zostanie pochowany w poniedziałek w krypcie w podziemiach warszawskiej archikatedry.
...
Tak . Mszy bedzie oczywiscie wiecej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:36, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Prymasa Glempa pożegna ponad 80 kardynałów i biskupów
Ponad 80 kardynałów i biskupów weźmie udział w poniedziałkowej mszy pogrzebowej prymasa Polski kard. Józefa Glempa, która odbędzie się w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Ciało prymasa spocznie w archikatedralnej krypcie.
Mszy, która rozpocznie się w poniedziałek o godz. 11, będzie przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, a homilię wygłosi prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Mszę będą koncelebrować biskupi z Polski i z zagranicy oraz przedstawiciele duchowieństwa archidiecezji warszawskiej i innych diecezji.
Jak poinformował sekretarz metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, ks. Matteo Campagnaro, swoją obecność potwierdzili m.in.: metropolita koloński kard. Joachim Meisner, metropolita Barcelony kard. Lluis Martinez Sistach, arcybiskup Pragi i prymas Czech kard. Dominik Duka, prymas Węgier, metropolita Budapesztu kard. Péter Erdő, arcybiskup Zagrzebia kard. Josip Bozanić oraz przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Stanisław Ryłko z Rzymu.
W mszy pogrzebowej będą uczestniczyli także przedstawiciele innych Kościołów, władz państwowych oraz różnych organizacji i instytucji.
Na godz. 16 w niedzielę zaplanowano mszę żałobną, której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Msza będzie koncelebrowana przez kapłanów archidiecezji warszawskiej, wezmą w niej udział biskupi polscy.
Po tych uroczystościach wyruszy kondukt żałobny z trumną z ciałem kard. Glempa do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku.
W poniedziałek, podczas uroczystości pogrzebowych, do archikatedry będą mogły wejść tylko zgłoszone wcześniej oficjalne delegacje. Kuria prosi wiernych o gromadzenie się na Placu Zamkowym, gdzie zostaną ustawione dwa telebimy.
W niedzielę i poniedziałek na Krakowskim Przedmieściu, Starym Mieście oraz Wisłostradzie wystąpią trudności w ruchu i parkowaniu w związku z uroczystościami. W niedzielę od godz. 17.30 zostanie wyłączone z ruchu Krakowskie Przedmieście od kościoła Świętego Krzyża do Starego Miasta.
W poniedziałek od godzin porannych będzie wyłączony z ruchu - z przeznaczeniem na parkowanie autokarów - jeden pas Wisłostrady (od strony Zamku Królewskiego) na odcinku pomiędzy mostami Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim.
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że od soboty do poniedziałku włącznie, w przypadku braku przejezdności, autobusy linii 102, 105, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 195, 222, 503 mogą być kierowane na najbliższe, równoległe, przejezdne ulice.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Zgodnie ze swą wolą, zostanie pochowany w krypcie w podziemiach warszawskiej archikatedry.
...
Wieksza uroczystosc jest zrozumiala .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:39, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI o kardynale Józefie Glempie
Przygotowania do pogrzebu kardynała Józefa Glempa.
Benedykt XVI powiedział wiernym podczas spotkania w południe w Watykanie, że jednoczy się z polskim Kościołem w modlitwie za zmarłego prymasa seniora kardynała Józefa Glempa.
Zwracając się do Polaków po modlitwie Anioł Pański papież nawiązał do uroczystości pogrzebowych kardynała Glempa, trwających od soboty w Warszawie.
Benedykt XVI powiedział po polsku: "Dziś jednoczę się z Kościołem w Polsce w modlitwie dziękczynienia za życie i posługę zmarłego Kardynała Prymasa Józefa Glempa. Niech Pan wynagrodzi jego pasterski trud w swojej chwale! Wszystkim z serca błogosławię".
...
Tak . Pracowite zycie . Jak orka ziemi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:42, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kard. Nycz: prymas Glemp służył mądrej jedności
Prymas senior kardynał Józef Glemp służył mądrej jedności, a nie upokarzającym podziałom - podkreślił w homilii metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas niedzielnej mszy żałobnej w warszawskiej bazylice Św. Krzyża w intencji zmarłego prymasa.
Metropolita wskazał, że prymas w imię miłości do Kościoła potrafił przyznać się do swoich błędów i przeprosić za nie oraz za grzechy Kościoła.
- To nie jest powszechna praktyka. Często zresztą był za to krytykowany, że za mało radykalny, że za bardzo pojednawczy, że niepotrzebnie przeprasza za grzechy Kościoła, czy słabości nas Polaków. Ale, czyż Jan Paweł II nie słyszał podobnych słów krytyki, zwłaszcza w roku jubileuszowym 2000 gdy przepraszał za grzechy i błędy Kościoła. Taka jest jednak natura Kościoła, taka jest nauka Ewangelii. Wiedział o tym błogosławiony Papież wiedział też o tym zmarły ksiądz prymas i dawał temu wyraz w konkretnych decyzjach, także wtedy gdy przepraszał i ubolewał, że nie udało mu się uratować życia księdza Jerzego Popiełuszki - mówił kard. Nycz do licznie zgromadzonych wiernych w bazylice Św. Krzyża, gdzie wystawiono trumnę z ciałem kard. Glempa.
Ten wymiar posługi księdza prymasa - jak powiedział kard. Nycz - podkreślił w pięknym telegramie na pogrzeb papież Benedykt XVI, gdy pisze: "Ta miłość Boga i Kościoła, troska o życie każdego człowieka sprawiały, że był apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody a nie konfrontacji, wspólnego budowania pomyślnej przyszłości w oparciu o przeszłe, podniosłe i bolesne doświadczenia Kościoła i narodu. Kontynuując dzieło kardynała Stefana Wyszyńskiego, w stałej łączności i duchowej więzi z papieżem Janem Pawłem II z wielką rozwagą podchodził do rozwiązywania wielu spraw i problemów w życiu politycznym, społecznym i religijnym Polaków. Ufając Bożej Opatrzności patrzył z optymizmem w nowe tysiąclecie, w które dane mu było wprowadzić wspólnotę wiernych w Polsce".
Metropolita warszawski zaznaczył, że ta miłość kazała kard. Glempowi w duchu tej jedności i powszechności prowadzić sprawy Kościoła oraz Polski, w których jako prymas współuczestniczył. - Wiedział, że biskup musi być dla wszystkich pasterzem i przewodnikiem. Wiara i naturalne predyspozycje kazały mu łączyć a nie dzielić. Służyć mądrej jedności, a nie upokarzającym podziałom - mówił kard. Nycz.
Dodał, że prymas Glemp był człowiekiem niezwykle pokornym, ale w sprawach zasadniczych stanowczy, a nawet czasem uparty. - Kochał ludzi, kochał archidiecezję, kochał Warszawę i warszawiaków (...). Żył sprawami Kościoła, zawsze życzliwy, zawsze delikatny, zawsze gotowy podzielić się swoimi doświadczeniami, ale nigdy tym doświadczeniem i tymi radami się nie narzucał - mówił kard. Nycz. Przypomniał też, że kard. Glemp wielokrotnie bywał w Kościele św. Krzyża w Warszawie, gdzie odprawiał msze św. i głosił kazania przy różnych okazjach.
Trumnę z ciałem prymasa przewieziono do tej bazyliki rano z kościoła sióstr wizytek, gdzie była wystawiona przez całą sobotę, by wierni mogli oddać hołd zmarłemu. W porannej mszy uczestniczyły tłumy wiernych.
Wykonana z brązowego drewna trumna, ma prosty kształt. Na jej wieku przytwierdzono krucyfiks, położono otwartą Ewangelię oraz różaniec i ustawiono biało-złotą biskupią mitrę z wyhaftowanym złotą nicią napisem "CREDO" (wierzę - przyp. red.). Na przymocowanej do trumny złotej tabliczce napisano: "Józef kardynał Glemp, Arcybiskup-Metropolita Warszawski, Prymas Polski, ur. 18 grudnia 1929, zmarł 23 stycznia 2013".
Na godz. 16 zaplanowano kolejną mszę, której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Msza będzie koncelebrowana przez kapłanów archidiecezji warszawskiej. Po tych uroczystościach wyruszy kondukt żałobny do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona tam do poniedziałku. W tym dniu o godz. 11 rozpocznie się uroczysta msza pogrzebowa.
W poniedziałek, podczas uroczystości pogrzebowych, do archikatedry będą mogły wejść tylko zgłoszone wcześniej oficjalne delegacje. Kuria prosi wiernych o gromadzenie się na Placu Zamkowym, gdzie zostaną ustawione dwa telebimy.
Kard. Glemp zmarł w środę wieczorem. Zgodnie ze swą wolą, zostanie pochowany w krypcie w podziemiach warszawskiej archikatedry.
....
Tak niechetnie mowimy o wlasnych bledach .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135933
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:45, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Rozpoczęła się msza żałobna przy trumnie prymasa Józefa Glempa
Biskupi, księża, zakonnicy i zakonnice oraz tłumy wiernych uczestniczą w żałobnej mszy świętej przy trumnie z ciałem prymasa Polski kardynała Józefa Glempa. Uroczysta liturgia rozpoczęła się w niedzielę po południu w kościele Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Mszy przewodniczy nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Obecni są biskupi, m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser oraz biskup polowy wojska polskiego Józef Guzdek. Przed rozpoczęciem mszy nuncjusz odczytał telegram od papieża Benedykta XVI.
Po mszy wyruszy kondukt żałobny z trumną z ciałem kard. Glempa do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku. Wierni będą mogli do godz. 22 w niedzielę oddawać hołd prymasowi. W poniedziałek o godz. 11 rozpocznie się uroczysta msza pogrzebowa.
W niedzielę rano trumna z ciałem prymasa została przeniesiona z kościoła wizytek do kościoła Świętego Krzyża, gdzie o godz. 9 odbyła się msza transmitowana w radiowej Jedynce.
....
Msza glowna !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|