Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Podpalili ją, bo przyjęła chrzest...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:06, 27 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Dramatyczny apel księdza porwanego w marcu w Jemenie
Dramatyczny apel księdza porwanego w marcu w Jemenie

|
RADIO WATYKAŃSKIE |
dodane 26.12.2016 19:12


Wyraźnie wychudzony, z długą brodą – tak na filmie krążącym od kilku godzin w internecie wygląda uprowadzony w marcu w Jemenie ks. Tom Uzhunnalil.

W nagraniu prosi on o zintensyfikowanie starań w celu szybkiego uwolnienia, także ze względu na pogarszający się stan jego zdrowia. Podkreśla, że mimo kontaktów nawiązanych przez władze państwowe z porywaczami jego sprawa nie została potraktowana z należytą uwagą ponieważ, jak zaznacza, nie jest Europejczykiem, tylko pochodzi z Indii. Z apelem o pomoc ks. Tom zwraca się do przełożonych zgromadzenia salezjanów, do którego należy i do indyjskich władz. Prosi też o wsparcie samego Papieża Franciszka: „Jako ojciec pomóż mi i zatroszcz się o moje życie”. Jego wypowiedź pozwala przypuszczać, że został zmuszony od odczytania specjalnego tekstu przygotowanego wcześniej przez porywaczy. Nie wiadomo także kiedy i gdzie nagranie zostało zrealizowane.

Kapłan został porwany w Adenie przez islamskich ekstremistów, tuż po ich ataku na dom opieki dla chorych i starców prowadzony przez misjonarki miłości, których był kapelanem. Fundamentaliści z zimną krwią zastrzelili wówczas cztery siostry oraz 12 pracowników ośrodka. Chwilę po tym jak ks. Tom spożył Najświętszy Sakrament, sprofanowali kaplicę, a księdza porwali. Od tego czasu nie wiadomo nic konkretnego o jego losie, choć pojawiały się informacje, że ma się dobrze i że z porywaczami prowadzone są negocjacje.

Zobacz nagranie z apelem porwanego księdza:

https://youtube.com/watch?v=AabFjUvIwu8

....

Niestety koszmar.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:54, 29 Gru 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Kościół stara się o uwolnienie o. Toma Uzhunnalila
Kościół stara się o uwolnienie o. Toma Uzhunnalila

|
RADIO WATYKAŃSKIE |
dodane 27.12.2016 20:20

yt

„Pozytywny wniosek”, jaki można wyciągnąć z filmu rozprowadzonego przez porywaczy indyjskiego księdza pracującego w Jemenie, stanowi „fakt, że kapłan zdaje się być cały czas żywy”, jak powiedział wikariusz apostolski Arabii Południowej, bp Paul Hinder OFMCap.

Dodał jednak, iż nagranie umieszczone niedawno w Internecie posiada również elementy negatywne, a uprowadzony w marcu o. Tom Uzhunnalil mówi tam niejako „pod naciskami i zgodnie ze wskazaniami” ludzi, którzy go przetrzymują. „To jasne, że salezjanin został źle poinformowany, ponieważ nie można zgodzić się z twierdzeniem, iż dotychczas nic nie zrobiliśmy. Nie mogę podać szczegółów, ale na różne sposoby próbujemy doprowadzić do jego uwolnienia” wskazał hierarcha. Od czasu porwania różne instytucje kościelne ponawiały apele oraz starania o pomoc w odnalezieniu oraz uratowaniu księdza.

...

Przezywa swoj czas bohaterstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:58, 12 Sty 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zniszczony XIX-wieczny kościół i cmentarz w Abchazji? Komentarz Rosji
Zniszczony XIX-wieczny kościół i cmentarz w Abchazji? Komentarz Rosji

1 godz. 49 minut temu

Rosja zaprzecza, że doszło do zniszczenia polskiego XIX-wiecznego kościoła i cmentarza w Abchazji. To separatystyczna republika gruzińska, przez Moskwę uznawana za niezależne państwo. Według szeregu gruzińskich mediów wojska rosyjskie budując poligon we wsi Cebelda dokonały barbarzyńskich zniszczeń. Działania Rosjan potępił prezydent Gruzji.
Informacja w gruzińskim portalu internetowym
/www.newsgeorgia.ge /

Według szeregu gruzińskich mediów wojska rosyjskie budując poligon we wsi Cebelda dokonały barbarzyńskich zniszczeń. Działania Rosjan potępił prezydent Gruzji.

Rosyjski Południowy Okręg Wojskowy wydał w tej sprawie komunikat, cytowany między innymi przez agencję TASS. Rosyjski MON nie ma zamiarów budowy poligonu w tym rejonie Abchazji - przekonują Rosjanie.

W komunikacie padają zapewnienia, że informacje gruzińskie są nieprawdziwe i wywołały w Południowym Okręgu Wojskowym zdziwienie. Dalej napisano, że "żadnych prac budowlanych albo innych w wiosce Cebelda w Abchazji w interesie 7 Wojskowej Bazy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej nie prowadzono i nie planuje się prowadzić".


(mpw)
Przemysław Marzec

...

Ruscy to dzicz szatana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:55, 24 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Moskwa: Katolikom trudno odzyskać kościół
Moskwa: Katolikom trudno odzyskać kościół
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 24.01.2017 17:43

Moskwa, Rosja
Roman Koszowski /Foto Gość


Katolikom w Rosji dalej z trudnością przychodzi odzyskanie mienia utraconego w czasach komunistycznych, choć prawnie im ono przysługuje.

Przykład tego stanowi rozpatrywana przez sąd sprawa jednego z kościołów stolicy tego kraju.

play
stop






Przy Miliutińskim Zaułku, w czasach sowieckich zwanym ul. Marchlewskiego w Moskwie znajduje się kompleks budynków dawniej należących do rzymskokatolickiej parafii św. Apostołów Piotra i Pawła, który zagrabiono w czasach Związku Radzieckiego. Od dłuższego czasu tamtejsza archidiecezja Matki Bożej czyni starania, aby odzyskać własność katolików od władz miejskich stolicy. Prawo rosyjskie bardzo wyraźnie formułuje stanowisko, dzięki któremu zagrabione mienie kościelne powinno wrócić do dawnych właścicieli. Korzystają z tego wierni rosyjskiego prawosławia. Niestety katolikom nie zawsze się to udaje. 12 stycznia miało się odbyć posiedzenie sądowe w tej sprawie, które przeniesiono na 1 marca br.

Proboszcz i wierni parafii Apostołów Piotra i Pawła zbierają się na liturgie w kościele św. Ludwika przy Małej Łubiance. Nie tracą jednak nadziei na to, że w niedalekiej przyszłości będą mogli używać pomieszczeń kościelnych prawnie do nich należących.

...

Rzadza nastepcy tych co popelniali te zbrodnie to nie dziwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:03, 25 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Mary Wagner siedzi w więzieniu - napisz do niej na urodziny
Mary Wagner siedzi w więzieniu - napisz do niej na urodziny

fk
dodane 25.01.2017 08:28

Mary Wagner znów siedzi w więzieniu - trzeba ją wesprzeć Jakub Szymczuk /Foto Gość

Dzięki jej odwadze i świadectwu wiele dzieci może w ogóle obchodzić własne urodziny. Niech nie czuje się samotna. Pokażmy, że ją kochamy.

Mary Wagner od 12 grudnia siedzi w kanadyjskim więzieniu. Kolejny raz. W sumie odsiedziała już ponad 4,5 roku tylko za to, że przekonuje kobiety chcące poddać się aborcji, aby tego nie robiły. Wręcza kobietom róże, proponuje rozmowę, a tym, które są gotowe zmienić decyzję, oferuje pomoc.

– Państwo ma prawny obowiązek chronić każde niewinne życie ludzkie. Kiedy państwo uchyla się od swoich obowiązków, ludzie mogą tę pozostawioną przez państwo lukę wypełnić poprzez wykonywanie moralnego i prawnego obowiązku ratowania życia ludzkiego – mówił podczas ostatniego procesu obrońca Mary Wagner. Takie argumenty nie przemawiają jednak do świata, który nazywa aborcję prawem człowieka i z tego „prawa” czerpie wielkie zyski. Mary więc znów znalazła się za kratami.

Jej ofiara już przynosi namacalne owoce. 12 grudnia, zanim została aresztowana w klinice aborcyjnej, zdążyła odwieść jedną z przebywających tam kobiet od planów zabicia swego dziecka.

Mary Wagner nie powinna jednak pozostać sama, w poczuciu opuszczenia i izolacji.

12 lutego przypadają jej urodziny, dlatego na pewno podniosą ją na duchu listy z życzeniami od nas, którzy doceniamy jej niezwykłe świadectwo. Niech wie, że nie tylko Bóg jest jej wdzięczny, niech doświadczy też miłości wielu ludzi. Wystarczy kilka słów, najlepiej po angielsku, mogą też być rysunki od dzieci.

Poniżej więzienny adres Mary Wagner:

Mary Wagner
Vanier Centre for Women
655 Martin St. Box 1040
Milton, Ontario L9T 5E6
Canada

List priorytetowy z Polski dociera w ciągu 7 dni, znaczek kosztuje 6 zł.

...

To sa juz przesladowania chrzescijan. Zachodnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:36, 29 Sty 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Atakuje się chrześcijan, by skłócić ich z muzułmanami
Atakuje się chrześcijan, by skłócić ich z muzułmanami
RADIO WATYKAŃSKIE
dodane 28.01.2017 18:55

Meczet Kul Szarif
Roman Koszowski /Foto Gość


Chrześcijanie w Kenii są prześladowani przez islamskich ekstremistów.

„Kenijczycy są ofiarami ataków terrorystycznych, dokonywanych przez islamskich ekstremistów, którzy wzięli na cel przede wszystkim chrześcijan” – powiedział ordynariusz diecezji Embu w Kenii. Bp Paul Kariuki Njiuru przypomniał kilka brutalnych ataków terrorystycznych z ostatnich lat i podkreślił, że „atakuje się tylko chrześcijan, aby wbić klin między nich a muzułmanów i ukazać tych drugich jako sympatyków terrorystycznej grupy Al Shabaab”. Tworzy to „bardzo niebezpieczną sytuację, która łatwo może spowodować konflikty religijne”. Dlatego dialog między chrześcijanami a muzułmanami ma pierwszorzędne znaczenie, aby doprowadzić do wspólnego i odważnego odrzucenia przemocy, szczególnie podejmowanej w imię Boga”.

Bp Kariuki Njiuru mówił także o wielkim problemie biedy w tamtejszym Kościele. Z jednej strony bowiem „Kościół kenijski uczy się być niezależny, są jednak diecezje, które potrzebują pomocy”. To przede wszystkim te, których obszar leży na pustyniach czy półpustyniach. I chociaż tamtejsi chrześcijanie mają wielkie pragnienie wspierania Kościoła, to jednak z powodu suszy brakuje im jedzenia i wody.

...

Te metody zawsze te same. UPA, Rwanda, islamisci. Szatan podszeptuje to samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:03, 13 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Mary Wagner odpowiedziała na list czytelnika "Gościa"
Mary Wagner odpowiedziała na list czytelnika "Gościa"

Ludwika Kopytowska
dodane 13.02.2017 08:00


Czytelnik "Gościa" podzielił się z nami zaskakującą informacją - Mary Wagner, osadzona w więzieniu działaczka pro life z Kanady, odpowiedziała na wysłaną do niej kartkę urodzinową.

Pan Tomasz K. Schulz poinformował nas, że właśnie dzisiaj przyszedł do niego list z Kanady od Mary.

"Szczęść Boże, w odpowiedzi na Państwa post o urodzinach Mary Wagner wysłaliśmy z żoną kartkę urodzinową i dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedźSmile" - pisze pan Tomasz.

List napisany odręcznie zawiera duchowe przesłanie zaczerpnięte od św. Matki Teresy.

Oto polskie tłumaczenie całości listu:

"Dziękuję wam za piękną kartkę urodzinową oraz życzliwe słowa. Niech Nasz Pan prowadzi was swymi ścieżkami, gdy staracie się uczynić swe życia, zgodnie ze słowami Matki Teresy, „czymś pięknym dla Boga”.

Jezus Chrystus naszą nadzieją,
Mary"

I dalej cytat:

"Owocem ciszy jest modlitwa,
Owocem modlitwy jest wiara,
Owocem wiary jest miłość,
Owocem miłości jest posługa,
Owocem posługi jest pokój.
- Matka Teresa."

...

Przesladowania na Zachodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:37, 14 Lut 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Zamachowiec ze Stambułu: Chciałem zabijać chrześcijan
Zamachowiec ze Stambułu: Chciałem zabijać chrześcijan

Wczoraj, 13 lutego (16:39)

Zamachowiec, który w noc sylwestrową zabił 39 osób w klubie nocnym w Stambule, powiedział przed sądem, że podczas zamachu chciał zabić chrześcijan i nie żałuje tego, co zrobił - podał dziennik "Hurriyet", powołując się na protokół z rozprawy.
Turecka policja /STRINGER /PAP/EPA

Pochodzący z Uzbekistanu Abdulkadir Maszaripow oświadczył, że zamierzał przeprowadzić zamach na placu Taksim w Stambule, ale zdecydował się na atak w klubie nocnym Reina ze względu na wzmocnione środki bezpieczeństwa wokół placu.

Chciałem zaatakować chrześcijan w obchodzone przez nich święto, żeby zemścić się na nich za zabijanie, którego dopuszczają się na całym świecie. Moim celem było zabijanie chrześcijan - miał powiedzieć Maszaripow podczas rozprawy w miniony weekend. Gdybym zdecydował się (na atak na Taksim - PAP), użyłbym broni palnej i zabił ludzi na placu. Ale nie było wejście na Taksim, kręciło się tam mnóstwo policji, więc zmieniłem plany - dodał.

Maszaripow powiedział, że pierwotnie zamierzał przedostać się wraz z rodziną z Uzbekistanu do Syrii, ale gdy się to nie udało, pozostał w Turcji. Dodał, że w Turcji nie spotykał się ani nie rozmawiał przez telefon z przedstawicielami Państwa Islamskiego (IS), które dzień po zamachu przyznało się do jego przeprowadzenia.

Zamachowiec zaznaczył, że wolałby, by orzeczono wobec niego karę śmierci. Zapewnił, że nie żałuje swojego czynu, który jego zdaniem nie był wymierzony w państwo tureckie, lecz stanowił akt odwetu. Kara śmierci byłaby najlepsza. Kiedy skończyła mi się amunicja, rzuciłem granaty hukowe, ale nic się nie stało. Pozostałem przy życiu, a poszedłem tam, żeby umrzeć - powiedział Maszaripow. Nie żałuję tego, co zrobiłem. Uważam, że wziąłem odwet - dodał.

W sobotę turecka państwowa agencja prasowa Anatolia poinformowała, że Maszaripow usłyszał zarzuty udziału w zbrojnej organizacji terrorystycznej, wielokrotnego zabójstwa, posiadania broni i próby zamachu na porządek konstytucyjny państwa, a podczas przesłuchań przyznał się do zarzucanych mu czynów.

W noc sylwestrową uzbrojony mężczyzna wtargnął do popularnego klubu nocnego Reina w europejskiej części Stambułu nad cieśniną Bosfor. Zastrzelił tam 39 osób, w tym 27 obcokrajowców, a blisko 70 ranił. Został zatrzymany 16 stycznia w Stambule wraz z czterema innymi osobami w wyniku zakrojonej na dużą skalę policyjnej obławy.

Do ataku przyznało się IS, które skrytykowało Turcję za interwencję w Syrii i udział w dowodzonej przez USA koalicji, zwalczającej tę organizację dżihadystyczną w Syrii i Iraku.

...

Typowa ,,umyslowosc" mordercow chrzescijan... Opetani.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:51, 21 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Dyskryminacja obrońców życia we Francji
Dyskryminacja obrońców życia we Francji

Ordo Iuris
dodane 21.02.2017 12:07

Roman Koszowski /Foto Gość


16 lutego 2017 r. francuski parlament pozbawił wolności słowa obrońców życia. Za zniechęcanie do aborcji przez rozpowszechnianie informacji uznawanych na podstawie nieokreślonych kryteriów za wprowadzające w błąd, grozić będą nawet 2 lata więzienia i grzywna w wysokości do 30 000 euro. W praktyce przyjęta ustawa uniemożliwia organizacjom pro-life prezentowanie ich stanowiska.

Francja należy do państw o najniższym poziomie ochrony życia ludzkiego na prenatalnym etapie rozwoju w UE. Dopuszcza tzw. aborcję „na życzenie” do 12 tygodnia ciąży m.in. w przypadku stwierdzenia wad rozwojowych dziecka. Te wszystkie prawne możliwości legalnego pozbawienia życia dziecka we wczesnej fazie jego rozwoju nie satysfakcjonują lewicy skolonizowanej przez radykalną postać ideologii feministycznej. Dlatego podjęto działania prawne mające ograniczać swobody obywatelskie w obszarach, gdzie mogłyby zostać one wykorzystane do ukazywania prawdy o aborcji jako procedurze skutkującej śmiercią dziecka oraz o konsekwencjach dla życia i zdrowia matki.

Ustawa przyjęta przez francuski parlament stanowi o kryminalizacji czynów uznanych za przeszkodę dla dokonania aborcji, zakazuje także działań kwalifikowanych jako uniemożliwianie aborcji, które są realizowane za pomocą wszelkich środków, w tym elektronicznych i Internetu. Na tej podstawie karalne ma być zniechęcanie do aborcji w szczególności przez rozpowszechnianie informacji uznawanych na postawie nieokreślonych w ustawie, a tym samym de facto dowolnych, kryteriów za wprowadzające w błąd co do natury aborcji i jej medycznych konsekwencji.

Rozwój wydarzeń we Francji pokazuje wyraźnie, że ideologii feministycznej nie wystarcza zniesienie ochrony prawnej dzieci przed porodem, a celem podejmowanych działań jest maksymalizacja liczby dokonywanych aborcji. Aby go osiągnąć lewica nie waha się wprowadzać daleko idących ograniczeń podstawowych praw obywatelskich.

Ustawa szczególnie dotkliwa jest w zakresie publikowania treści pro-life w Internecie. We współczesnym świecie to właśnie Internet jest miejscem, gdzie kobiety rozważające dokonanie aborcji mogą poszukiwać informacji. Teoretycznie, ustawa dotyczyć ma jedynie upowszechniania informacji wprowadzających celowo w błąd. Zważywszy jednak na fakt, że ideologia feministyczna za wprowadzające w błąd nakazuje traktować nawet obiektywne dane biologiczne o człowieczeństwie dziecka w prenatalnym okresie jego rozwoju, za uzasadnione można uznać obawy, że przyjęta ustawa będzie de facto likwidować niemal całkowicie swobodę publikowania treści wskazujących na konieczność ochrony życia ludzkiego w fazie prenatalnej. Z dużą dozą prawdopodobieństwa za informacje takie uznawane będą obiektywne dane o ryzykach medycznych, jakie wiążą się ze sztucznym przerwaniem ciąży, jak również o negatywnych konsekwencjach aborcji. Zaistniała
sytuacja pozbawia kobiety we Francji możliwości uzyskania informacji o faktach, które powinny być kluczowymi przesłankami podejmowanych przez nie decyzji, w tym również informacji o konsekwencjach poddania się aborcji. Warto podkreślić, że promujące aborcję informacje upowszechniane przez francuskie organizacje feministyczne nie są w żaden sposób ograniczane.

Otwarte pozostaje również pytanie o relację uchwalonych rozwiązań ustawowych do przepisów zobowiązujących lekarza do uzyskania zgody pacjenta na procedurę medyczną po uprzednim udzieleniu mu wyczerpującej informacji na temat natury tej procedury (poinformowana zgoda pacjenta). Można przypuszczać, że budząca kontrowersje ustawa nie tylko drastycznie będzie ograniczać prawa podstawowe środowisk domagających się prawnej ochrony człowieka na prenatalnym etapie jego rozwoju, ale może również stanowić źródło trudnych do przewidzenia konfliktów na płaszczyźnie zasad podejmowania działań medycznych.

Mamy zatem do czynienia z niezwykle daleko idącym zamachem na wolność słowa dla określonych grup społecznych i wprowadzeniem cenzury treści ukazujących obiektywne dane na temat rozwoju człowieka w okresie prenatalnym. Przyjęte przez parlament francuski rozwiązania prawne pokazują kierunek, w którym zmierzają państwa realizujące feministyczne programy polityczne. Utrzymywanie w swoim prawie możliwości bezkarnego zabijania dzieci przed ich urodzeniem prowadzi w dalszej kolejności do ograniczania wolności i praw osób już żyjących – powiedziała dr Joanna Banasiuk, wiceprezes Instytutu Ordo Iuris.

Instytut Ordo Iuris wspierać będzie działania francuskich ruchów pro-life w ich walce z jaskrawą dyskryminacją i prześladowaniem przez kierujące się ideologią feministyczną władze francuskie. Natomiast w Polsce zabiegać będziemy o wprowadzenie pełnej ochrony życia dzieci w fazie prenatalnej, aby uniemożliwić realizację totalitarnych postulatów feministek i w konsekwencji destrukcję demokracji – dodaje dr Banasiuk.

Można spodziewać się, że posłowie z Partii Republikańskiej skierują uchwaloną ustawę do oceny jej konstytucyjności, co powinno nastąpić w ciągu kilku miesięcy. W przypadku, gdyby Rada Konstytucyjna zaakceptowała jaskrawą dyskryminację środowisk pro-life, European Centre for Law and Justice zapowiedziało złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Instytut Ordo Iuris uruchomił kilka tygodni temu petycję „Nie dla ograniczania wolności słowa we Francji!”, pod którą blisko 20 tysięcy Polaków wyraziło swoją stanowczą
dezaprobatę dla działań władz francuskich.

...

Bestie. Zachod to wrog wolnosci nr 1. O tym caly czas mowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:45, 27 Lut 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Jašek wraca do Pragi - czeski misjonarz uwolniony!
Jašek wraca do Pragi - czeski misjonarz uwolniony!

Andrzej Grajewski
dodane 26.02.2017 20:18

Petr Jašek

Informację o uwolnieniu więzionego w Sudanie Petra Jaška potwierdzają czescy dyplomaci.

Czescy dyplomaci potwierdzają, że wczoraj udało się pomyślnie zakończyć negocjacje w sprawie uwolnienia czeskiego misjonarza Petra Jaška, skazanego styczniu br. przez sudański sąd na 20 lat więzienia. W grudniu 2015 r. Jašek, wolontariusz ewangelickiej organizacji Głos Męczenników został zatrzymany na lotnisku w Chartumie po tym, jak przekazał miejscowym chrześcijanom pomoc finansową przeznaczoną na leczenie jednego ze studentów poparzonych w czasie zajść na uniwersytecie w Darfurze. Dotarł do niego za pośrednictwem miejscowych pastorów. Zbierał także informacje na temat sytuacji chrześcijan w Sudanie. W więzieniu przesiedział ponad rok. Po trwającym kilka miesięcy procesie sąd w Chartumie uznał go winnym szpiegostwa oraz udziału w spisku mającym na celu obalenie władzy. Skazani zostali także trzej pastorzy, chociaż otrzymali wyroki nieco niższe. Zaraz po ogłoszeniu wyroku minister spraw zagranicznych Czech Lubomír Zaorálek oświadczył, że w razie potrzeby osobiście poleci do Sudanu, aby negocjować uwolnienie czeskiego misjonarza. Słowa dotrzymał. Wczoraj przyleciał do Chartumu, gdzie odbył ostatnią rundę negocjacji w sprawie uwolnienia Jaška. Zakończyły się one sukcesem. Dzisiaj, jak dowiedziałem się od czeskiej ambasady w Kairze, która cały czas monitorowała proces w Chartumie oraz przygotowała działania w sprawie uwolnienia czeskiego misjonarza, Jašek został zwolniony z więzienia i od razu przetransportowany na lotnisko. Stamtąd razem z ministrem Zaorálkiem odleciał do Pragi. Informację o jego uwolnieniu ze szczególną radością przyjęła jego rodzina oraz wspólnota ewangelickiego Kościoła Czeskobraterskiego w Kladnie, do której świecki misjonarz należy. W sprawie jego uwolnienia zaangażował się także poseł Tomáš Zdechovský z czeskiej chadecji na forum Parlamentu Europejskiego. W wielu krajach, także w Polsce, m.in. za pośrednictwem portalu gosc.pl trwała zbiórka podpisów pod petycją w sprawie uwolnienia Czecha.

Niestety w więzieniu pozostają nadal sudańscy pastorzy, którzy zostali skazani razem z Jaškiem. Chociaż czeska dyplomacja próbowała także w ich sprawie interweniować, nie udało się uzyskać ich zwolnienia. Ta sprawa w sposób szczególnie drastyczny pokazuje, że o ile przedstawiciele państw europejskich mogą jeszcze liczyć w krajach rządzonych przez totalitarne reżimy na jakieś względy oraz wsparcie dyplomatyczne, o tyle miejscowi chrześcijanie są kompletnie zapomniani i gniją w więzieniach w samotności. Pozostaje mieć więc nadzieję, że uwolnienie Jaška nie kończy sprawy. Zresztą on sam wcześniej zapowiedział, że będzie zabiegał o wolność dla współoskarżonych z procesu, w którym pod fikcyjnymi zarzutami wszyscy zostali skazani.

...

Miejscowych traktuja jak swoich niewolnikow. Ale kara za ich krzywdy bedzie wieksza bo to przeciez swoi ktorzy sa blizej zatem wieksze sa obowiazki milosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:33, 02 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Nauczyciel zawieszony za omawianie fragmentów Biblii
Nauczyciel zawieszony za omawianie fragmentów Biblii

Bartosz Bartczak
dodane 02.03.2017 12:45

Biblia
Agata Ślusarczyk /Foto Gość


Jak podaje dziennik "Le Figaro", nauczyciel szkoły w centralnej Francji został zawieszony za omawianie fragmentów Biblii.

Nauczyciel szkoły Malicornay w Regionie Centralnym-Kraj Loary został zawieszony przez inspektorat szkolny po tym, jak omawiał z uczniami klas CM1/CM2 (odpowiednik polskich klas 3 i 4 szkoły podstawowej) fragmenty Biblii. Zdaniem urzędników nauczyciel naruszył zasadę laickości.

Kara ta została uznana za nieproporcjonalną przez związki zawodowe nauczycieli i radnych gminy, na terenie której znajduje się szkoła gdzie uczy nauczyciel. Czasowe zawieszenie obowiązuje od poniedziałku, a sprawa zostanie formalnie omówiona na szczeblu centralnym.

Zasada świeckości we Francji wyklucza jakąkolwiek edukację religijną. Żeby nie być oskarżonym o prozelityzm, nauczyciele muszą omawiać z uczniami tylko fragmenty Biblii. Omawiane muszą też być one w określonym, świeckim kontekście. Nie wiadomo natomiast, jak nauczyciel z Malicornay złamał te specyficzne zasady.

...

Obecna Francja jest gorsza niz Arabia Saudyjska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:16, 17 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Złamali protokół i na kolanach przyszli do papieża
Złamali protokół i na kolanach przyszli do papieża

Ludwika Kopytowska /catholicnewsagency
dodane 17.03.2017 11:19

Papież Franciszek błogosławi chińskich pielgrzymów
Twitter

Wstrząsające spotkanie chińskich pielgrzymów z papieżem Franciszkiem.

Papież Franciszek podczas środowej audiencji generalnej na placu świętego Piotra napotkał na grupę chińskich pielgrzymów, którzy złamali protokół i podeszli do niego bezpośrednio, kiedy błogosławił tłumy. Początkowo Gwardia Szwajcarska chciała odsunąć pielgrzymów od papieża, ale Franciszek szybko zainterweniował i pozwolił im się do siebie zbliżyć.

Płaczący pielgrzymi na kolanach podchodzili do papieża i kłaniali mu się do ziemi. Prosili także, aby papież pobłogosławił figurę Matki Bożej Fatimskiej, którą przynieśli ze sobą. Franciszek spędził z nimi kilka chwil.

ߎ堖IDEO | El amor de estos católicos chinos conmovió al #PapaFrancisco en la
Plaza de San Pedro ߙϰߏ�Ǩ߇㠨ttps://t.co/TrjnxhQgGK pic.twitter.com/T0bl6eEHVz

— ACI Prensa (@aciprensa) 15 marca 2017


Chińskie władze odrzucają autorytet papieski i pozwalają swoim obywatelom tylko na przynależność do Chińskiego Patriotycznego Stowarzyszenia Katolickiego. Wiara katolicka nie jest całkowicie tajna w Chinach, jednak wierni doświadczają ciągłych prześladowań. Przykładem tego może być sytuacja, jaka miała miejsce podczas Światowych Dni Młodzieży, kiedy chińskich pielgrzymów cofnięto wprost z samolotu i nie pozwolono im przyjechać do Polski na spotkanie z papieżem Franciszkiem.

...

Bestialski satanistyczny rezim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:25, 22 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Trzy razy więcej Hiszpanów ogląda Msze św. w telewzji
Trzy razy więcej Hiszpanów ogląda Msze św. w telewzji
KAI
dodane 22.03.2017 06:53

HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość


Blisko milion osób w całej Hiszpanii obejrzało niedzielną Mszę św. transmitowaną przez telewizję publiczną TVE. Jak poinformowała stacja, jest to aż trzykrotny wzrost widowni wobec średniej oglądalności w roku tego programu.

Kierownictwo telewizji odnotowało, że wzrost nastąpił krótko po kampanii radykalnie lewicowej partii Podemos, która zaapelowała o usunięcie z telewizji publicznej uroczystości o charakterze religijnym. Według ekspertów ds. mediów, drastyczne zwiększenie liczby widzów mogło być efektem mobilizacji katolików, którzy za pośrednictwem portali społecznościowych promowali w ostatnich dniach niedzielną Mszę w TVE.

Na początku marca br. lewacka partia Podemos, notowana w sondażach na drugim miejscu z ponad 22 proc. poparcia, rozpoczęła kampanię przeciwko obecności uroczystości religijnych w telewizji publicznej. Jej politycy zaapelowali w parlamencie o wycofanie transmisji Mszy św. z TVE. Pablo Iglesias, lider Podemos, stwierdził, że
telewizja publiczna nie powinna udostępniać swojego czasu antenowego także innym związkom wyznaniowym, gdyż uderza to w ideę państwa, które nie jest wyznaniowym. - Bronimy wolności religijnej, ale w kraju, który jest państwem niewyznaniowym, świeckim – jak orzekł to już wielokrotnie Trybunał Konstytucyjny – gdzie telewizja publiczna nie jest rozsądnym miejscem, aby pokazywać wszelkiego rodzaju rytuały religijne – powiedział Iglesias.

Żądania Podemos skrytykowali politycy rządzącej krajem Partii Ludowej (PP) oraz socjaliści (PSOE), największe ugrupowanie opozycyjne w hiszpańskim parlamencie.

...

Szatan osiaga skutki odwrotne od zamierzonych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:01, 29 Mar 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Włochy: Poświęcenie klasy dozwolone, ale...
Włochy: Poświęcenie klasy dozwolone, ale...
KAI
dodane 28.03.2017 12:18

Bolonia
Yuri Virovets / CC 2.0


Poświęcenie klasy z okazji zbliżającej się Wielkanocy jest dozwolone, ale w godzinach pozalekcyjnych, orzekł włoski Naczelny Sąd Administracyjny. Uchylił on tym samym zakaz przeprowadzenia ceremonii w jednej ze szkół zbiorczych w Bolonii, wydany w ubiegłym roku przez regionalny sąd Emilii-Romanii.

Inicjatywa poświęcenia kilku klas w szkołach podstawowej i gimnazjum, wyszła nie od rodziców uczniów ani od nauczycieli, lecz od księży z parafii, na terenie której znajdują się te placówki.

Jej przeciwnicy zapowiadają już skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Pamiętają jednocześnie, że w przyszłości zgodził się on na obecność krzyża we włoskich szkołach publicznych.

Zwolennikom poświęcenia klas nie podoba się natomiast fakt, że odbędzie się ono po lekcjach, jak gdyby chodziło o trening siatkówki.

...

Terrorystow tak nie kontroluja! Obled!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:21, 29 Mar 2017    Temat postu:

Watykan: trzy czwarte ataków wobec religii wymierzonych w chrześcijan

Henryk Przondziono /Foto Gość
Od listopada 2015 do października 2016 roku zamordowano 7100 chrześcijan.

75 procent aktów przemocy wobec religii wymierzonych jest obecnie w chrześcijan; na świecie każdego miesiąca zabijanych jest średnio 322 z nich, czyli 10 dziennie - takie dane przedstawił we wtorek arcybiskup Silvano Tomasi z Watykanu.
Reklama

Włoski hierarcha, który jest sekretarzem watykańskiej dykasterii ds. integralnego rozwoju ludzkiego, powiedział w Rzymie, że od listopada 2015 do października 2016 roku zamordowano 7100 chrześcijan. Jak dodał, w tym czasie doszło do 2400 ataków na wspólnoty katolickie, prawosławne i protestanckie.

To "globalne męczeństwo" - oświadczył abp Tomasi podczas prezentacji książki "Prześladowani" włoskiego dziennikarza Nello Scavo.

Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przypomniał także wyniki analiz wskazujące na to, że w 70 krajach chrześcijanie oraz inne wspólnoty religijne nie mogą korzystać z fundamentalnych praw.

...

To mowi za siebie. Chrzescijanie 20% ludnosci 75% atakow. Bo to jest gloszenie prawdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:28, 01 Kwi 2017    Temat postu:

gosc.pl → Wiadomości → Modlitwa za męczenników
Modlitwa za męczenników
PAP
dodane 01.04.2017 17:02 Zachowaj na później


W intencji prześladowanych chrześcijan modlili się wierni uczestniczący w Drodze Krzyżowej, która w sobotę wyruszyła sprzed kościoła św. Klemensa w Warszawie.

Wierni przed drogą krzyżową uczestniczyli we mszy świętej. Podczas homilii o. Jacek Aniszewski zwracał uwagę, że chrześcijanie są dziś prześladowani m.in. na Bliskim Wschodzie i w Afryce. "Trzeba też powiedzieć o swoistego rodzaju prześladowaniu Kościoła w krajach bogatych, w Europie, Stanach Zjednoczonych, gdzie bycie katolikiem, chrześcijaninem jest rzeczą niepoprawną politycznie" - powiedział.

Podkreślał, że każdy chrześcijanin ma misję do spełnienia. "Dzisiaj jest taki czas, że trzeba być misjonarzem też w swoim środowisku, poprzez dobre słowo, stawanie w obronie słabszych, mówienie prawdy, poprzez mówienie tego, że jestem katolikiem i nie wstydzę się Chrystusa" - powiedział o. Aniszewski.

Po zakończeniu mszy świętej rozpoczęła się droga krzyżowa, której uczestnicy przeszli do żoliborskiej parafii św. Stanisława Kostki, gdzie modlili się przy grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Wierni nieśli kilkumetrowy drewniany krzyż, niektórzy mieli także własne małe krzyże.

Organizatorami drogi krzyżowej byli: Instytut Ordo Caritatis, Chrześcijański Kongres Społeczny, Fundacja Christiania, Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Fundacja Świętego Benedykta oraz Duszpasterstwo Wiernych Tradycji Łacińskiej Archidiecezji Warszawskiej.

We wtorek w Rzymie sekretarz watykańskiej dykasterii ds. integralnego rozwoju ludzkiego Silvano Tomasi przedstawił dane, z których wynika, że 75 procent aktów przemocy wobec religii wymierzonych jest obecnie w chrześcijan; na świecie każdego miesiąca zabijanych jest średnio 322 z nich, czyli 10 dziennie.

Powiedział, że od listopada 2015 do października 2016 roku zamordowano 7100 chrześcijan. Szacuje się, że w 70 krajach chrześcijanie oraz inne wspólnoty religijne nie mogą korzystać z fundamentalnych praw.

...

Oni maja co dzien droge krzyzowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:37, 10 Maj 2017    Temat postu:

Coraz więcej ataków na wolność religijną. Gdzie leżą przyczyny?
Zelda Caldwell | Maj 10, 2017

Prazis/Shutterstock
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Raport amerykańskiego instytutu badań społecznych Pew Research Center na temat ograniczeń wolności wyznawania religii wskazuje m.in. wzrost restrykcji państwowych wobec religii w Europie.

Doroczny raport Pew Research Center wykazał, że w roku 2015 (najnowsze dane pochodzą właśnie z tego roku) wolność religijna na świecie uległa pewnemu ograniczeniu i po raz pierwszy od trzech lat restrykcje władz wobec religii nieco wzrosły.

Bardziej niepokojący, w świetle raportu, jest połączony efekt restrykcji władz i działań społecznych przeciwko grupom religijnym. Opracowanie Pew wykazuje, że na liście państw najmniej życzliwych wobec wolności religijnej znalazło się 40 procent krajów świata, podczas gdy w 2014 roku było to 34 procenty.

Wśród 25 najludniejszych krajów świata Rosja, Egipt, Indie, Pakistan i Nigeria miały najwyższy łączny poziom restrykcji władz wobec wolności religijnej i zachowań społecznych skierowanych przeciwko praktykom religijnym.


Kto przykręca śrubę wolności religijnej?

Najostrzejsze restrykcje władz odnotowano w Afryce Subsaharyjskiej, ale to Bliski Wschód i Afryka Północna nadal niechlubnie wyróżniają się tym, że najwięcej krajów tego regionu (95 procent) wykorzystuje państwowy aparat przemocy przeciwko religii lub nęka grupy religijne. Region ten odnotował również największy od 2007 roku wzrost ograniczeń wolności religijnej stosowanych przez rządy.

Zauważono również wzrost restrykcji państwowych wobec religii w Europie. W 2015 roku w 27 państwach europejskich (60 procent) odnotowano wzrost nękania grup religijnych w porównaniu z 17 krajami w roku 2014.

Analiza instytutu Pew wskazała także na wzrost wrogich zachowań społecznych wobec grup religijnych w Europie. Liczba krajów, w których obserwuje się nękanie Żydów przez sprawców niezwiązanych z administracją państwową, wzrosła nieznacznie – z 32 krajów do 33, ale w przypadku chrześcijan – z 17 krajów do 21, natomiast najbardziej dramatycznie wzrosło nękanie muzułmanów – z 26 do 32 krajów.


Co kryje się za rosnącą niechęcią wobec religii w Europie?

Dwa kraje w Europie – Francja i Rosja – zostały wyróżnione w raporcie; każdy z nich miał ponad 200 przypadków użycia państwowego aparatu przymusu przeciwko grupom religijnym. W przypadku Francji było to głównie związane z karaniem osób za naruszanie zakazu zasłaniania twarzy w budynkach użyteczności publicznej. W Rosji z kolei były to przypadki szykanowania np. Świadków Jehowy za praktykowanie religii.
Czytaj także: Kościół w Rosji sprzeciwia się delegalizacji świadków Jehowy

Według ustaleń instytutu Pew wiele przypadków ograniczeń wolności religijnej przez administrację państwową w Europie było reakcją na kryzys uchodźczy na tym kontynencie. Oświadczenia węgierskiego premiera Viktora Orbana z 2015 roku, krytykujące politykę przyjmowania imigrantów muzułmańskich, są podawane jako przypadek nękania ze strony państwa.

Odrzucenie przez Słowację wyznaczonego przez Unię Europejską kontyngentu uchodźców i preferowanie uchodźców chrześcijańskich jest również odnotowane w sprawozdaniu jako przykład restrykcji religijnych.

Reakcja Europy na zamachy terrorystyczne (w szczególności ataki we Francji na redakcję czasopisma „Charlie Hebdo” i w sali koncertowej Bataclan) postrzegana jest jako oznaka ograniczania wolności religijnej. Wejście niemieckiej policji w 2015 roku do meczetu, w którym według fałszywych pogłosek miała znajdować się broń do planowanych zamachów terrorystycznych, raport Pew także zalicza do przypadków użycia siły wobec grupy religijnej.

Szwajcaria była jednym z czterech krajów na świecie, w których odnotowano największy wzrost wrogich zachowań społecznych wobec grup religijnych (pozostałe to Niger, Filipiny i Nepal). Było to spowodowane wzrostem incydentów antysemickich i antyislamskich.


Przyczyny zaniku wolności religijnej w Afryce Subsaharyjskiej

Według raportu, Afryka Subsaharyjska była obszarem największego wzrostu zarówno użycia środków przymusu przez władze, jak i wrogich zachowań społecznych wobec grup religijnych, ze względu na działającą w Nigerii ekstremistyczną grupę Boko Haram.

Ataki Boko Haram, w których w 2015 roku zginęło wielu ludzi, raport Pew zalicza do „wrogich zachowań społecznych”, a reakcję rządu na nie (w tym zakaz zakrywania twarzy i noszenia burek przez muzułmanki, by ograniczyć ryzyko związane z ukryciem materiałów wybuchowych) do kategorii zwiększonych restrykcji władz.
Czytaj także: Uchodźca, imigrant czy emigrant? Wyjaśniamy pojęcia i obalamy mity


Czego brakuje w raporcie Pew Research Center?

Autorzy raportu przyznają, że Korea Północna, którą nazywają „najbardziej represyjnym rządem świata”, nie jest ujęta w zestawieniu, ponieważ jej społeczeństwo jest zamknięte dla osób z zewnątrz.

W raporcie przyznano się również do pewnego zniekształcenia ogólnego obrazu. Paradoksalnie może się zdarzyć, że kraj, w którym panuje większa wolność, będzie mieć więcej incydentów nękania na tle religijnym niż państwo o większym poziomie opresji. Jak odnotowano w raporcie:

W odniesieniu do przemocy związanej z religią i przypadków zastraszania w społeczeństwie, źródła donoszą o większej ilości problemów w krajach bardziej otwartych niż w krajach, do których dostęp jest utrudniony.

Przykładowo Stany Zjednoczone miały więcej przypadków wrogich wobec religii zachowań społecznych, niż odnotowano ich w represyjnym reżimie w Iranie.

Czy to możliwe, że irańskie społeczeństwo jest bardziej życzliwe wobec innych religii niż społeczeństwo amerykańskie? Raczej jest to kwestia trudności w przekazywaniu wiarygodnych danych w państwie rządzonym przez opresyjne władze. Z drugiej strony, jeśli reżim jest na tyle opresyjny, że udało mu się stworzyć prawie monolityczną kulturę religijną (od irańskiej rewolucji w 1979 r. liczba ludności niemuzułmańskiej w tym kraju spadła dramatycznie), być może ekstremiści religijni uważają, że nie ma powodu, aby występować przeciwko religiom mniejszościowym.


Wnioski

Wyniki badania instytutu Pew dostarczają użytecznej i bardzo potrzebnej dokumentacji zagrożeń dla wolności religijnej, które nadal istnieją na całym świecie. Wzrost represji wobec religii zarówno ze strony władz państwowych, jak i społeczeństw w Europie, to swoiste memento dla nas o tym, jakie żniwo zbiera terroryzm w wolnym społeczeństwie. W obliczu strasznych ataków terrorystycznych, do których dochodziło w ciągu roku, poświęcane są te wolności, które Europa usiłuje chronić.

Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Wyrafinowane zachodnie metody przeciw Kosciolowi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:40, 30 Maj 2017    Temat postu:

Zaoferowała modlitwę za kolegę z pracy. Ten wniósł na nią skargę
Aleksandra Gałka | Maj 30, 2017
Shutterstock

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Nauczycielka jednej z amerykańskich szkół nie przypuszczała, że zdanie "będę się za ciebie modlić" przysporzy jej tyle problemów.



Rzecz miała miejsce w 2016 roku w mieście Augusta w Stanach Zjednoczonych. Nauczycielka Toni Richardson w szkole, w której pracuje, rozmawiała ze swoim nowym kolegą, który miał problemy z adaptacją w nowej pracy. Kobieta pocieszała go, dodając słowa: „będę się za ciebie modlić”. Jak później wyjaśniła, wydało jej się to naturalne również dlatego, że uczęszczali do tego samego kościoła.

Miesiąc później doszło do kłótni między nimi, która doprowadziła także do złożenia przez niego skargi na obiecane wcześniej deklaracje modlitwy.


Czytaj także: Modlitwa Słowem Bożym na smartfonie. Norma czy zgrzyt?
Wezwana na dywanik



Kobieta trzymała specjalne memorandum od instytucji administrującej szkołą. Pojawia się tam napomnienie, że używanie takiego języka jest nieakceptowalne – „nawet, jeśli ta osoba uczęszcza do tego samego kościoła”.

Wśród zakazanych słów, wspomnianych w memorandum, znajdowało się także „błogosławieństwo”.

Czytamy w nim także:



W kontekście rozdziału kościoła od państwa, zakazuje się publicznego wyznawania religii w szkole. W związku z tym, w przyszłości konieczne jest, aby nie używać fraz, które mieszają publiczne i prywatne systemy przekonań w szkołach publicznych.



Richardson została także konkretnie wezwana do tego, by w wypowiedziach nie stosować „nawiązań do swoich duchowych czy religijnych przekonań”.

Otrzymała również ostrzeżenie, że jakiekolwiek dodatkowe naruszenia postanowień mogą doprowadzić do działań dyscyplinarnych, bądź nawet zwolnienia.



Sama zainteresowana tak skomentowała sprawę:



Byłam w szoku, że mój pracodawca ukarał mnie za powiedzenie w prywatnej rozmowie mojemu współpracownikowi słów „będę się za ciebie modlić”. Obawiam się, że stracę pracę, jeśli ktoś usłyszy mnie rozmawiającą prywatnie o mojej wierze.


Czytaj także: Masz doła? Brakuje Ci sił? Ta modlitwa jest dla Ciebie
Formalna skarga



Ostatecznie nauczycielka po całym incydencie postanowiła jednak wziąć sprawy w swoje ręce i skontaktować się z First Liberty Institute – firmą prawniczą specjalizującą się w sprawach związanych z wolnością religijną.

W rozmowie z dziennikarzem Fox News Jeremy Dys, adwokat z tejże firmy komentował:


Nikt nie powinien być zagrożonym utratą pracy za deklarację w prywatnej rozmowie z współpracownikiem, że będzie się za niego modlił. Pracownicy szkół nie są zobowiązani, by na terenie kampusu ukrywać swoją wiarę przed sobą.



First Liberty Institute wraz z inną firmą prawniczą – Eaton Peabody wniósł formalną skargę do Komisji ds. Równych Szans Zatrudnienia, powołując się na dyskryminację religijną.

Z kolei inny prawnik – Timothy Woodcock tak komentował ten przypadek:

To, co szkoła publiczna w August zrobiła, karząc Toni za nawiązywanie do jej wiary w prywatnej rozmowie z jej współpracownikiem, jest niegodne. Prawo jest jasne: pracodawcy nie mogą dyskryminować pracowników, którzy prywatnie rozmawiają o wierze, znajdując się w miejscu pracy.

...

Nie ma zludzen ze na Zachodzie to juz nie ma przesladowan. Zakulisowo w bialych rekawiczkach. Bizancjum. Ale to zlo wieksze niż islamistyczna małpa z nożem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:27, 08 Lip 2017    Temat postu:

Turcja: ziemie chrześcijan skonfiskowane przez rząd
Sylvain Dorient | Lip 08, 2017

Kościół nieopodal miejscowości Kafro, fot. S. de Courtois
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


60 miejsc kultu, w wielu przypadkach o tysiącletniej historii, zbudowanych przez chrześcijan w Turcji, zostało przejętych przez rząd.


T
ereny należące do chrześcijan, cmentarze, kościoły, monastery… W sumie 60 nieruchomości z regionu Mardin, w południowo-wschodniej części kraju może się nagle znaleźć pod kontrolą tureckiego rządu.

„Grożą, że po 1700 latach położą kres monarchii tureckiej” – alarmuje Sébastien de Courtois, pisarz i historyk, mieszkający w Stambule. Przypomina, że obok Egiptu to właśnie w Turcji już w IV wieku naszej ery powstawały pierwsze chrześcijańskie eremy, czyli klasztory pustelnicze. W Turcji żyje do dziś jeszcze około 20 mnichów-pustelników.
Czytaj także: 6 mln chrześcijan wyemigrowało z Bliskiego Wschodu. Kolebka chrześcijaństwa bez chrześcijan?


Kruczek prawny

Administracja turecka powołuje się na brak oficjalnych dokumentów i uznaje, że sporne tereny nie mają właściciela. Co znaczy, że mogą być przejęte przez turecki Urząd ds. religii (Diyanet). Ten z kolei może uznać, że to miejsca modlitwy i wyznaczyć ze swojej strony imama, który będzie odpowiedzialny za chrześcijańskie miejsce kultu. „To byłoby czyste szaleństwo, zupełna katastrofa, ale patrząc na to, co się dzieje we współczesnej Turcji wszystko jest, niestety możliwe” – ubolewa Sébastien de Courtois.


Utrudniany powrót chrześcijan

Decyzja zapada w sytuacji, gdy od 2000 roku Turcja wspierała powroty chrześcijan ze wspólnoty syriackiej na ziemie ich przodków na południowym-wschodzie kraju.

Po 1984 roku ci, którzy nie uciekli przed wcześniejszymi prześladowaniami zostali zmuszeni do wyjazdu przez konflikt turecko-kurdyjski, stając się jego przypadkowymi ofiarami.

„Ci chrześcijanie znaleźli schronienie w Belgii i w Niemczech, ale niektórzy później wracali. Turecka gazeta Radikal w styczniu 2012 roku opisywała 90 rodzin, co wydaje się być liczbą przesadzoną – ocenia Sébastien de Courtois. – Ale nawet jeżeli na razie bardzo nieśmiałe, te powroty do kraju są pozytywnym sygnałem, który przeczy tezie, że w Turcji nie ma już chrześcijan”.
Czytaj także: Dlaczego ISIS zabija chrześcijan w Egipcie?


Rok 2013, zaostrzenie tureckiego prawa

„Okupacja” placu Taksim w Stambule w 2013 roku przez tysiące manifestantów, którzy protestowali przeciwko przemocy wobec opozycji i polityce islamizacji Turcji to punkt zwrotny w historii kraju. Sprawujący władzę prezydent Recep Tayyip Erdogan zaczyna oskarżać polityków opozycji o „terroryzm”. I popiera islamizację kraju, budując meczety, także, jak pokazuje jeden z wielu przykładów, w miasteczkach typowo chrześcijańskich.


Obojętność Europy

Historyk, specjalizujący się w historii Armenii, Kéram Kévonian, krytykuje brak reakcji Zachodu wobec postawy Turcji. „Europa żartuje sobie z chrześcijan żyjących na Wschodzie, zawsze ich poświęcała, by utrzymać dobre relacje z Turcją…”.

Jego zdaniem przejęcie miejsc kultu chrześcijan to decyzja polityczna rządu, który realizuje plan Bractwa Muzułmańskiego.

Chrześcijanie w Turcji nie reprezentują żadnej siły politycznej. Ich jedynym ratunkiem przed niesprawiedliwością jest odwołanie się do opinii międzynarodowej. Ale tu napotykają mur milczenia. „Dam przykład, jak mało Europę obchodzą Chrześcijanie z Orientu. 30 czerwca umiera Simone Veil. Jej śmierć wywołuje dyskusję, czy była świętą czy męczennicą. Ale w dyskusji nie pojawia się w ogóle temat jej niewybaczalnego sprzeciwu wobec uznania rzezi Ormian z 1915 roku za ludobójstwo (w 1987 roku w Parlamencie Europejskim głosowała przeciwko uznaniu rzezi Ormian za ludobójstwo).

Wygląda na to, że nikt o tym nie wie. Można zapytać, czy dlatego, że to sprawa bez żadnego znaczenia?”.



*Autor “Lettres du Bosphore” ( Listów znad Bosforu), które w tym roku ukazały się nakładem wydawnictwa Le Passeur

Tekst ukazał się we francuskiej edycji portalu Aleteia

...

Kraj zbojecki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:52, 13 Lip 2017    Temat postu:

Dramatyczna historia o chrześcijance zamordowanej na oczach męża i dzieci
Redakcja | Paźdź 28, 2016
Vianney LE CAER/SIPA/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


On jest muzułmaninem, ona była chrześcijanką. Gdy przyszli islamscy ekstremiści, kazali kobiecie zdjąć krzyżyk. Odmówiła... Tę historię znamy dzięki relacji papieża Franciszka.


T
uż przed podróżą do Szwecji papież udzielił wywiadu jezuickiemu magazynowi „Signum”, a tekst został udostępniony na stronach „La Civiltà Cattolica” (28 października 2016). W swej znacznej części jest on poświęcony rocznicy reformacji oraz ekumenizmowi. Autor rozmowy, szwedzki jezuita o. Ulf Jonsson, zadał jednak jedno pytanie o sytuację chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Czytaj także: 6 mln chrześcijan wyemigrowało z Bliskiego Wschodu. Kolebka chrześcijaństwa bez chrześcijan?

„Z pewnością męczeństwo jest jedną z form życia chrześcijańskiego. Tak, obecnie Bliski Wschód jest ziemią męczenników” – mówił Franciszek. A potem opowiedział tę poruszającą historię:

„Chciałbym opowiedzieć historię, która pozostaje w moim sercu. Na Lesbos spotkałem ojca z dwójką dzieci. Powiedział mi, że bardzo kochał swoją żonę. On jest muzułmaninem, a ona była chrześcijanką.

Gdy przyszli terroryści, chcieli żeby zdjęła krzyżyk, ale ona nie chciała tego zrobić. I oni poderżnęli jej gardło na oczach męża oraz dzieci. I dalej mi mówił: «Tak bardzo ją kocham, tak bardzo ją kocham».

Tak, ona jest męczennicą. Ale chrześcijanin wie, że istnieje nadzieja. Krew męczenników jest nasieniem chrześcijaństwa. Zawsze to wiedzieliśmy”.

Pytanie dziennikarza konkretnie dotyczyło tego, czy papież ma nadzieję na zaprowadzenie pokoju na Bliskim Wschodzie. Franciszek odpowiedział następująco: „Wierzę, że Pan nie zostawia swojego ludu. Nie opuści ich”.
Czytaj także: Ci Koptowie mogli wyrzec się wiary i przeżyć. Wszyscy odmówili…

[link widoczny dla zalogowanych] / ks

...

Piekna historia a takie nie sa samą przyjemnoscia. Czesto jest w nich tragedia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:24, 21 Lip 2017    Temat postu:

Facebook zablokował katolickie strony. Wielka mobilizacja w ich obronie poskutkowała
Aleteia Brasil i Redakcja | Lip 20, 2017

Shutterstock
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Dzięki intensywnym działaniom i stanowczym reakcjom katolików, udało się przywrócić kilka katolickich stron zablokowanych ostatnio w sieciach społecznościowych.

Dziesiątki katolickich stron na Facebooku zostało nagle i w niewyjaśniony sposób zablokowanych w poniedziałkowy wieczór 17 lipca. Były niedostępne dla użytkowników przez co najmniej 24 godziny.

Facebook usunął ze swojej platform przynajmniej 25 katolickich stron, które były prowadzone w trzech językach – po angielsku, portugalsku i hiszpańsku. Ich administratorzy nie otrzymali żadnych powiadomień ani ostrzeżeń. Każda ze stron miała od setek tysięcy do 9 milionów obserwujących.

Jak informuje Catholic News Agency, po nagłośnieniu tego incydentu, ok. 1 w nocy 19 lipca wszystkie zablokowane strony zostały przez Facebooka reaktywowane.
Czytaj także: „Chwała Jezusowi”. Nowa reakcja na Facebooku?
„Twoja strona została odpublikowana”

Według relacji niektórych administratorów zawieszonych stron, otrzymali oni jedynie ogólne ostrzeżenie, które brzmiało: „Your page has been unpublished” (z ang. „Twoja strona została odpublikowana”) oraz link do podstrony z możliwością odwołania się od tej decyzji. Nie podano żadnej przyczyny, dla której zastosowano cenzurę.

Wśród zablokowanych katolickich fanpage’y pojawiły się brazylijskie strony. Zawieszono także stronę Catholic and Proud stworzoną i prowadzoną przez młodego Nigeryjczyka Kennetha Alimbę. Stanowiła ona właśnie jeden z najpopularniejszych serwisów: miała aż 6 mln fanów. Oprócz tego, Alimba zarządzał także inną stroną – Holy Mary Mother of God („Święta Maria Matka Boga”), z 200 tysiącami obserwujących. Ta także zniknęła z Facebooka. Mężczyzna poświęcił prowadzeniu stron przynajmniej 5 lat swojego prywatnego życia. Jak przyznaje, jego celem było stworzenie przestrzeni do dzielenia się wiarą.

Jeśli chodzi o Brazylię, to blokada stron spotkała się z natychmiastowymi reperkusjami i reakcjami w społeczności katolików, którzy indywidualnie lub w grupach, mobilizowali się do obrony prawa do wyrażania swojej wiary w sieci bez jakiejkolwiek dyskryminacji.

W rezultacie, dzięki temu zorganizowanemu naciskowi, kilka zablokowanych stron zostało na nowo przywróconych w sieciach społecznościowych.

Ich powrót do wirtualnej przestrzeni odbył się podobnie – bez żadnego komentarza czy wyjaśnień. Nawet ich administratorzy nie byli o tym poinformowani: po prostu odkryli, że strony powróciły podczas jednej z niezliczonych prób ich odzyskania.

Prawnicy reprezentujący administratorów katolickich stron z Brazylii poprosili Facebooka o wyjaśnienia dotyczące dwóch przypadków blokady oraz wątpliwego działania firmy. Ponadto, żądali, by obydwa fanpage zostały przywrócone. Według informacji podanych przez blog Ancoradouro, rzecznik Facebooka w Brazylii przekazał, że blokada została nałożona nie przez brazylijskiego przedstawiciela, a główny światowy oddział portalu.
Czytaj także: Zakonnica na facebookowym detoksie. Jakie ma dla nas rady?


Facebook wyjaśnia

Facebook wydał w tej sprawie komunikat, który opublikowała katolicka agencja informacyjna ACI Digital:

„Strony zostały przywrócone. Incydent został spowodowany przypadkowo przez mechanizm wykrywający spam na platformie. Szczerze przepraszamy za jakiekolwiek niedogodności, które mogły z tego wyniknąć”.



Oświadczenie Facebooka nie przekonało jednak wielu katolików. Według komentarzy publikowanych przez użytkowników w samych społecznościówkach zastanawiające jest, że to głównie wielkie katolickie strony stały się podmiotem tego rzekomego „incydentu”.

Internauci zauważyli, że wskutek przypadkowej usterki antyspamowego mechanizmu, tysiące lub miliony innych stron także powinny zostać tym dotknięte. Z tego, co wiadomo do tej pory, tenże „incydent” był nieco „wybiórczy” – zarówno w kwestii tematyki fanpage’y oraz daty ich powołania.

Możliwe, że to właśnie katolickie strony padły ofiarą zorganizowanej akcji fałszywych zgłoszeń rzekomego spamu, mającej na celu ich całkowite zawieszenie. Komunikat na Facebooku nie wspomina jednak o tym w swoim oświadczeniu.
Czytaj także: 6 rzeczy, których nie warto robić na Facebooku, żeby nie zniszczyć swojego związku


„Papa Francisco Brasil” dziękuje za wsparcie

Wśród brazylijskich katolickich stron, które zostały zablokowane, jedną z najbardziej popularnych jest Papa Fransisco Brasil – z 3,8 mln obserwujących. Portugalskojęzyczna edycja Aletei jest partnerem tej strony, na której udostępnia swoje artykuły i informacje. Fanpage ten został już reaktywowany, a jej administrator wystosował następującą wiadomość, by podziękować katolikom, którzy zmobilizowali się, by stanąć w jej obronie:

DZIĘKUJEMY, JESTEŚMY Z POWROTEM!

Bracia i Siostry, w nocy 17 lipca 2017, nasz zespół został zaskoczony nagłym zniknięciem strony Papa Franscisco Brasil. Od 4 lat działalności, był to pierwszy raz, kiedy to zostaliśmy zawieszeni. Wkrótce potem zorientowaliśmy się, że nie tylko nasza strona zniknęła, ale wiele innych w Brazylii, Portugalii i USA. W ciągu kilku godzin wiadomość ta obiegła świat, pojawiła nawet w FOX News, jednej z największych mediowych grup w USA.

Strona PAPA FRANCISCO BRASIL wróciła do normalności w nocy, we wtorek 18 lipca. To jedyne możliwe podziękowanie za batalię przyjaciół, którzy zmobilizowali się w sieci społecznościowej, apelując do Facebooka o powrót naszej, jak i wielu innych stron. Specjalne podziękowania kierujemy do księży: Augusto Bezerra, Ezequiela Dal Pozzo oraz Frei Claudiano Limy, którzy dołożyli starań i wykorzystali każdy możliwy sposób, by nam pomóc. BÓG IM ZAPŁAĆ! Musimy wspomnieć także ks. Rafaela Vieirę, z biura prasowego CNBB, który nie pozostawił nas samych i przekazał dalej nasze apele do sekretarza generalnego biskupów w Brazylii, bpa Leonardo Steinera.

Nasze podziękowania z głębi serca kierujemy do eseisty i tłumacza Bernarda Pires Küstera, biznesmena Silvio Rodriguesa i prawnika Rafaela Cannizzego, którzy zakasali rękawy i przyczynili się do wielkiej mobilizacji, by strony powróciły do sieci. Dziękujemy za dzielenie się Waszymi talentami z nami dla korzyści milionów ludzi.

Podziękowania dla kongresmena Flavinho za publiczną demonstrację wsparcia na rzecz katolickich stron oraz za to, że był dostępny, kiedy było to konieczne. Nie możemy także nie podziękować Gabrielowi Osti, Edsonowi Manzzuri, Carlosowi Renê i Danilowi do Prado, bezpośrednim odpowiedzialnym za organizację wszystkich etapów, które podjęliśmy, by osiągnąć nasz cel. Dziękujemy prasie katolickiej, której znaczenie było fundamentalne w mobilizacji na rzecz przywrócenia naszych stron. Dziękujemy Aletei Brasil, Promocat, grupie ACI Digital, blogowi Ancoradouro, Catholic News Agency, Catolica Concect i wielu innym. Dziękujemy również dziennikarzowi Brantly’emu Callaway Milleganowi, redaktorowi strony Church POP, który poinformował o tym fakcie amerykańską prasę.

Na końcu, dziękujemy głównie Wam, naszym fanom, którzy płakali z nami, którzy podjęli działanie i cieszyli się z naszego powrotu. JESTEŚMY JEDNĄ RODZINĄ ZJEDNOCZONĄ W WIERZE I MODLIMY SIĘ CODZIENNIE ZA OJCA ŚWIĘTEGO PAPIEŻA FRANCISZKA.

Uczmy się razem, módlmy, ewangelizujmy i budujmy kulturę dialogu i spotkania.

Chwała Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Jak było na początku, teraz i zawsze.

Zespół Papa Francisco Brasil.
Czytaj także: Co mi dało odcięcie od sieci na kilka dni?

Artykuł pojawił się w portugalskiej edycji portalu Aleteia

Źródło: Aleteia Brasil, CNA

...

Najgorsze przesladowania bo zachodnie. W otoczce obludnego belkociku o tolerancji... Oczywiscie dla zła, zatem dobro musi byc zakazane...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:39, 13 Sie 2017    Temat postu:

Piosenka, która prześwietla serca. Tak, że aż boli
Mateusz Stolarski

Udostępnij
Komentuj
Drukuj
„Biada”, bo nie każdy, kto mówi „Panie, Panie” wejdzie do Królestwa Niebieskiego.

Właśnie wróciłem z wakacji. Wiecie – Hiszpania, piękne widoki i generalnie sielanka. Trzy tygodnie bez komputera i spraw codziennych. Włączam niemaGOtu i widzę, że jest teledysk do piosenki „Biada”. No i sielanka się skończyła. I bardzo dobrze!

„Biada” powstała specjalnie na składankę „Nieśmiertelni” (o projekcie Darka Malejonka już pisaliśmy), która poświęcona jest prześladowanym chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. I faktycznie, zespół Kuby Blycharza bierze mocne słowa na tapetę.

„Biada nam, jeśli nie przyjdzie na nas w porę opamiętanie,
wszak nie ten z nas zbawiony będzie, kto mówi Mu „Panie, Panie, Panie!”

Moja wygodna kanapa nie jest już tak wygodna. I nie chodzi tylko o proste uczucia. Bo przecież sami to znacie – granie na emocjach jest codziennością mediów. „Musimy pomagać prześladowanym” + porażające sceny z niszczonych wojną miast i cierpiących dzieci to (wiem, że to brutalnie brzmi) recepta na sukces medialny.
Czytaj także: Piosenka z rana lepsza niż kawa? Tak! Mamy 3 propozycje

Tymczasem tutaj jest inaczej – w tym utworze nie chodzi o tanie granie na emocjach z użyciem Pisma Świętego. Dzięki niemaGOtu i „Biada” zrozumiałem, że to moje serce jest ważne. Bóg zapyta mnie nie o to, co zrobiłem, ale co zrobiłem z miłości. To nie ilość rzeczy, które robię ma znaczenie. Znaczenie ma to, co robię z miłości do Boga. Jest to trudne do przyjęcia. Bo okazuje się, że większe znaczenie ma serce, sumienie niż działanie. A przecież uczy się nas aktywności, działactwa.

„Biada nam wcale nie temu, byśmy życie swe stracić mieli.
Baczmy raczej, bracia, jak żyjemy, byśmy na wieki nie zginęli,
wszak każdy zbierze, co posieje, niech więc sieje każdy, co z Boga przyjął –
głodnych dobrem niech nasyci, w dom przyjmie strudzonych, bo żąda tego Miłość”

Nie chodzi o to, by pomagać dla pomagania. To jest najtrudniejszy przekaz tego kawałka. Łatwo jest powiedzieć: zrób to, bo to dobre albo nie rób tego, bo to złe. Tak często zatrzymujemy się właśnie na tym – na robieniu tego „co słuszne” nie zastanawiając się nawet, dlaczego to jest dobre. Tymczasem Bóg chce, abyśmy pomagali naszym bliźnim ze względu na to, że On kocha nas wszystkich. I dzięki temu, że wszyscy jesteśmy JEGO dziećmi.

„Bo żąda tego Miłość” (Bóg) – to zdanie mówi o tym, że muszę mieć relację. Moje serce musi bić dla Miłości, która jest Osobą. Nie jest tylko pewnym pojęciem, czy uczuciem. To jest kwestia relacji – spotkania Żywego Boga.

„Wszystko to, czegośmy im nie uczynili,
tegośmy i nie uczynili Mu
swojemu Bogu!”

„Biada” więc mi i Wam. Piosenka ta przenika mnie na wylot i nie pozwala się ukryć za dobrymi intencjami i podejmowanymi działaniami. Zmusza do odsłonięcia serca – mówi „sprawdzam!” i podgląda, czy to co robię dla innych ludzi wynika z Boga, czy też jest zwykłym blefem. Takim moim zaspokajaniem potrzeb, braków czy innych uczuć. Przy okazji Kuba Blycharz potwierdza, że ma rewelacyjny zmysł do tworzenia hitów. Bo melodia i kompozycja (oraz wykonanie) jest świetne! Posłuchajcie więc i niech wasze kanapy zaczną też Was uwierać!
Czytaj także: Debora Vezzani: mini koncert na fanpage Cecilii
Song: Biada | Singer: niemaGOtu
niemaGOtu
Kuba Blycharz (słowa i muzyka), Ola Maciejewska (śpiew, gitara), Marysia Pękała (instrumenty klawiszowe), Szymon Pawluś (gitara), Bartek Krawczyk (gitara basowa) i Kuba Chmura (perkusja) + kilkanaście osób w chórze.

...

Wspolczesni meczennicy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 4:42, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Grzywna dla proboszcza z Rybnika. Czyli jak głośne powinny być kościelne dzwony?
Aleksandra Gałka | Wrz 24, 2017
Andrew Wilkinson | CC
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Proboszcz parafii w Rybniku otrzymał karę grzywny za zbyt głośne dzwony w jego kościele. Sprawa ostatecznie zostanie skierowana na drogę sądową.


J
ednemu z mieszkańców Rybnika puściły nerwy. Jego zdaniem dzwony w pobliskim kościele były zbyt głośne. Postanowił zatem zgłosić to straży miejskiej.

Straż miejska przesłuchała obie strony – nazwijmy to – konfliktu i komplet dokumentacji przekazaliśmy do rozpatrzenia sądowi – wyjaśnia Dawid Błatoń ze straży miejskiej w rozmowie z TVN24.
Czytaj także: Strojenie największego dzwonu świata
Ponad 55 decybeli

Urzędnicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach postanowili zmierzyć poziom głośności dzwonów i ustawili specjalne czujniki w dwóch miejscach. Rzeczywiście, okazało się, że w niedziele i święta poziom decybeli przekracza normę wynoszącą 55 decybeli.

Pierwsza parafia w Rybniku, którą oskarżono o zbyt głośne dzwonienie, to parafia Królowej Apostołów, kolejna była bazylika św. Antoniego. Skontrolowano także mały kościółek na terenie szpitala psychiatrycznego.

Jak informuje TVN24, sąd postanowił wydać tzw. 2 wyroki nakazowe, czyli bez rozprawy –w kwocie 200 zł oraz 400 zł – ten drugi wyrok jest nieprawomocny.
Dwa wyroki nakazowe

Proboszcz parafii Królowej Apostołów o. Jan Pilek tłumaczy w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”:

Zapłaciliśmy mandat, ale dostaliśmy drugi, mimo że już ściszyliśmy dzwony. Jestem w kontakcie z mecenasem. Nie mamy już chyba innego wyjścia, jak tylko wystąpić na drogę sądową.

Jak czytamy w „Dzienniku Zachodnim”, proboszcz zapłacił tę karę bez żadnego odwoływania:

Myślałem, że będę miał spokój, ale nic nie uzyskałem. Jak przyszła druga kara, adwokat doradził mi, by napisać pismo, że nie będę płacić. Wtedy trafi to na drogę sądową.

Agata Dybek-Zdyń, rzeczniczka prasowa sądu okręgowego w Gliwicach potwierdziła w rozmowie z TVN24, że ksiądz proboszcz wniósł sprzeciw od tego wyroku, a sprawa będzie dalej toczyła się na rozprawie sądowej, podczas której każdy będzie mógł przedstawić swoje racje.
Głośne dzwony przeszkadzają?

Z sondy przeprowadzonej przez dziennikarza TVN24 wśród mieszkańców Rybnika wynika, że głośność dzwonów wcale im nie przeszkadza.

Rzecznik Metropolity Katowickiego ks. dr Grzegorz Śmieciński w komentarzu dla TVN24 wyjaśnia, że sprawą powinna zająć się Komisja Wspólna rządu i episkopatu. Celem byłoby wyłączenie „muzyki dzwonów” z ustawy o hałasach.

Problem jest o tyle istotny i warty poruszenia, że zarzut o głośnych dzwonach pojawia się nie tylko w odniesieniu do wspomnianych rybnickich parafii, ale w wielu innych świątyniach na całym świecie.
Czytaj także: Dzwony katedry Notre Dame. Jakie historie kryją ich imiona?

Źródło: TVN24, Dziennik Zachodni

...

I u nas jeden nienawistnik moze narobic klopotow i nerwow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:04, 24 Gru 2017    Temat postu:

6 krajów, w których świętowanie Bożego Narodzenia jest zakazane
Redakcja | 20/12/2017
CC
Komentuj

Udostępnij




Komentuj

Są kraje, do których Jezus nie ma prawa przyjść ponownie, a ludzie za świętowanie rocznicy jego narodzin doświadczają prześladowań, mogą trafić do więzienia lub nawet stracić życie.


W
szyscy wiemy, że Dzieciątko Jezus, Matka Boża i Święty Józef musieli stawić czoła pewnej niechęci, która przybrała rozmaite formy, od zatrzaśniętych drzwi po krwawe prześladowania morderczego Heroda. Jednak sytuacja współczesnych chrześcijan w wielu częściach świata nie wydaje się lepsza, nawet w okresie Bożego Narodzenia.

Z jednej strony mamy do czynienia z merkantylizacją i laicyzacją Bożego Narodzenia w świecie zwanym „wolnym”. Z drugiej strony są jednak i takie kraje, w których świętowanie narodzin Jezusa jest oficjalnie zakazane, a naruszenie tego zakazu grozi karami, włącznie z karą śmierci.
Czytaj także: Czy wyrzekasz się Jezusa? Codziennie przez 2 lata zadawano jej to samo pytanie



Oto najbardziej drastyczne przykłady:
1.Brunei

Pięć lat więzienia – taką właśnie karę ma prawo nałożyć to maleńkie muzułmańskie państwo położone na wyspie Borneo na tego, kto popełni „przestępstwo” … świętowania Bożego Narodzenia!


Sułtan monarchii absolutnej Brunei, Hassanal Bolkiah (na zdjęciu), ustanowił tę karę przeciwko tym, którzy zostaną „nakryci” na dołączeniu do jakichkolwiek form bożonarodzeniowego świętowania, nawet jeśli miałoby to być jedynie wysłanie kartek z życzeniami świątecznymi do krewnych lub przyjaciół. W tym kraju nie-muzułmanie mogą nawet celebrować Boże Narodzenie, jednak pod warunkiem, że robią to wewnątrz swych wspólnot i po otrzymaniu odpowiedniego zezwolenia od władz.

Minister ds. Religii oświadczył, iż „antybożonarodzeniowe” środki mają zapobiec „nadmiernym i otwartym celebracjom, które mogłyby zaszkodzić aqidah (wierze) muzułmańskiej wspólnoty”. W 420 000 społeczeństwie bogatego w ropę Brunei 65% stanowią muzułmanie.

W grudniu 2015 roku grupa imanów (muzułmański kler) rozpowszechniła wśród islamskich wiernych ostrzeżenie przeciwko celebracjom „nie związanym z islamem”. Według nich „muzułmanie przyłączający się do aktów tej religii (chrześcijaństwa) lub używający symboli religijnych, takich jak krzyż, zapalone świece, bożonarodzeniowa choinka, kolędy, życzenia świąteczne, dekoracje i dźwięki równoznaczne z szacunkiem wobec tej religii, przeciwstawiają się islamowi (…) Niektórzy mogą uważać, że to zupełnie błaha rzecz, jednak, jako muzułmanie, winniśmy unikać celebracji związanych z wszelkimi innymi religiami, aby nie skazić naszej islamskiej wiary”.

Pomimo tych nietolerancyjnych środków represji, nie zabrakło mieszkańców Brunei, którzy odrzucili zakazy w takiej formie, w jakiej zostały narzucone: na swych portalach społecznościowych rozpowszechnili bożonarodzeniowe obrazki z użyciem hashtagu # MyTreedom (kalambur angielskojęzyczny – „tree” [drzewo] i „freedom” [wolność]).
2. Somalia

Krótko po ogłoszeniu przez sułtana Brunei zakazu świętowania Bożego Narodzenia, Somalia postanowiła naśladować „przykład” i zadekretować, że zarówno Boże Narodzenie, jak i obchody nowego roku „zagrażają muzułmańskiej wierze”. Celebracja obu tych świąt jest więc zakazana w Somalii, kraju naznaczonym niewyobrażalnym cierpieniem i zdewastowanym przez dekady instytucjonalnego chaosu, wojnę domową, terroryzm, głód i przekraczające wszelkie normy ubóstwo.

Szejk Mohamed Khayrow z Ministerstwa ds. Religii oświadczył w grudniu 2015 roku, że “wszystkie wydarzenia związane [z tymi obchodami] są przeciwne kulturze islamu”. Ze swej strony szejk Nur Barud Gurhan z Najwyższej Rady Religijnej Somalii ostrzegł przed ryzykiem ataku terrorystycznego ze strony fanatycznej grupy Al.-Shabab przeciwko świętującym w kraju Boże Narodzenie. Rzeczywiście w 2014 roku, dokładnie w dniu Bożego Narodzenia, ta terrorystyczna organizacja, która dominuje nad dużą częścią terytorium Somalii zaatakowała siedzibę Unii Afrykańskiej w Mogadiszu, stolicy tego zrujnowanego kraju.

W Somalii obowiązuje kalendarz muzułmański oparty na systemie księżycowym, w którym rok nie zaczyna się pierwszego stycznia. Z powodu prześladowań praktycznie nie zostało już w tym kraju chrześcijan. De facto, z powodu wojny, nie ma w tym kraju miejsca nawet dla jego mieszkańców.
Czytaj także: „Nigdy więcej” – ofiary ISIS czekają na wypełnienie tej obietnicy…
3. Tadżykistan

W 2013 roku ten kraj położony w Centralnej Azji zabronił kanałom telewizyjnym emisji rosyjskiego bożonarodzeniowego filmu. W 2015 roku przyszła kolej na banicję bożonarodzeniowych choinek i wręczania prezentów w szkołach.

Kierujące się muzułmańskimi pryncypiami Ministerstwo Edukacji zadekretowało jeszcze zakaz sztucznych ogni, świątecznych posiłków, wymiany prezentów i zbiórek pieniędzy przeznaczonych na celebrację nowego roku.
4. Arabia Saudyjska

Kraj ten jest rządzony zgodnie z jedną z najbardziej restrykcyjnych i surowych interpretacji islamskiej doktryny, odłamem wahhabita. Nie dziwi więc fakt, że Boże Narodzenie jest wygnane z tego kraju, tradycyjnie zamkniętego na nie-muzułmanów.

To prawda, że ostatnie lata przyniosły oznaki otwarcia ze strony niektórych przedstawicieli monarchii saudyjskiej, jednak proces ten spotyka się z szeroką i mocno zakorzenioną opozycją sektorów fundamentalistów.

Co się tyczy Bożego Narodzenia, przykładem konfliktu między próbami otwarcia się a reakcją nietolerancji mogą być wydarzenia z 2015 roku. Wówczas to rządowe szpitale pozwoliły swym nieislamskim pracownikom na świętowanie w zespole Bożego Narodzenia, jednak saudyjski kler, w stanowczej odpowiedzi na ten gest, oświadczył, że żaden muzułmanin nie może pozdrawiać nie-muzułmanów w czas ich religijnych świąt. Szejk Mohammed Al.-Oraifi zadeklarował: „Jeśli oni świętują narodziny Syna Bożego a ty ich pozdrawiasz, to znaczy, że ty przyjmujesz ich wiarę”, która, w interpretacji wahhabitów, jest herezją, gdyż pojęcie Trójcy (Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego), w ich mniemaniu, oznacza pewien typ „politeizmu”, surowo potępionego przez islamski monoteizm.

Ponieważ wpływy islamskiego fundamentalizmu na saudyjską codzienność są bardzo silne, ten rodzaj presji wywartej przez religijnych przywódców pogarsza już i tak złą sytuację nielicznych chrześcijan, w większości cudzoziemców, żyjących w tym kraju.
5. Korea Północna

Od lat 50. XX wieku, a więc od przymusowego wprowadzenia w tym kraju komunizmu, wszelkie przejawy chrześcijańskiego kultu są surowo zabronione. Organizacje zajmujące się prawami człowieka szacują, że około 50-70 tysięcy koreańskich chrześcijan jest skazanych na więzienie lub obozy koncentracyjne jedynie za praktykowanie swej wiary.

KNS / AFP

W 2016 roku dyktator Kim Jong-Un (na zdjęciu) zrobił kolejny krok na drodze religijnych prześladowań – nie tylko ponownie zabronił świętowania Bożego Narodzenia, lecz jeszcze rozkazał, aby w noc 24 grudnia naród obchodził urodziny jego babki Kim Jong-Suk, komunistycznej bojowniczki walczącej przeciwko Japończykom, która została żoną pierwszego dyktatora Korei Północnej, Kim Il Sunga. Miała się ona urodzić w wigilię Bożego Narodzenia 1919 roku. Po śmierci w 1949 roku została uznana (i czczona, nieco na siłę) za „Świętą Matkę Rewolucji”.
Czytaj także: Hejtują Cię za wiarę? Wrzuć to w koszty bycia chrześcijaninem [sobotnia Ewangelia przy kawie]
6. Chiny

W wielkich chińskich miastach wiele sklepów przybiera w grudniu bożonarodzeniowe szaty. Pojawia się mnóstwo świętych Mikołajów, bożonarodzeniowych choinek, a w eterze unoszą się dźwięki kolęd. Wielu Chińczyków, którzy nie są chrześcijanami, postrzega w tym jedynie „tematyczny sezon” komercyjny; jednak są i tacy, którzy dopatrują się „kulturowych zagrożeń współczesności” łączonych z Zachodem, a więc „wrogich patriotycznym wartościom”, narzuconym Chinom przez brutalną dwudziestowieczną rewolucję komunistyczną.

Stringer – Imaginechina – Shanghai, Cina, 2016

Szanghaj, Chiny 2016

Zrzeszające intelektualistów instytucje najbardziej zbliżone do chińskiej władzy centralnej z wielką uwagą, jeśli nie z wrogością, przyglądają się tej fascynacji Bożym Narodzeniem przejawianej przez dużą część chińskiego narodu. W 2014 roku Chińska Akademia Nauk Społecznych wydała książkę, w której wyszczególnia cztery „najpoważniejsze zagrożenia”, jakie pojawiają się w kraju:

– idee demokratyczne eksportowane przez narody Zachodu

– hegemonia zachodniej kultury

– upowszechnienie informacji przez Internet

– religijna infiltracja.

Nieco później grupa dziesięciu chińskich doktorantów opublikowała artykuł, w którym analizuje fenomen określony jako „szaleństwo Bożego Narodzenia” i apeluje do chińskiego narodu o jego odrzucenie. Według autorów artykułu, „gorączka Bożego Narodzenia” w Chinach ukazuje „utratę prymatu przez duszę chińskiej kultury” i upadek „kulturowego chińskiego subiektywizmu”. Autorzy wzywają swych rodaków do ostrożności wobec tego, co nazywają „nowym awansem ‘chrystianizacji’” w swoim kraju.
Czytaj także: Dlaczego świat wciąż nienawidzi chrześcijan? Odpowiedź Franciszka daje do myślenia

Artykuł pojawił się w portugalskiej edycji portalu Aleteia

...

W tych krajach twardo rzadzi szatan. Totez Bóg ma ,,wstep wzbroniony". Co swiadczy zreszta o glupocie satanistow bo jak mozna czegokolwiek zabronic Bogu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:58, 23 Sty 2018    Temat postu:

Jeden na 12 chrześcijan na świecie jest prześladowany
Katolicka Agencja Informacyjna | 23/01/2018

Delil Souleiman - AFP
Udostępnij 0 Komentuj 0
W 2017 roku na 2,48 miliarda chrześcijan na świecie 215 milionów (czyli 1 na 12) doświadczyło prześladowań – tak wynika z danych organizacji Open Doors, która publikuje „Światowy Indeks Prześladowań 2018".

„Krew męczenników jest nasieniem chrześcijan”. Rok 2017 przyniósł porażkę militarną dżihadystów na Bliskim Wschodzie, ale także aktywność fundamentalistycznych ruchów islamskich i nacjonalistycznych, szczególnie skierowaną przeciw mniejszościom. Dziś 215 milionów chrześcijan na świecie (1 na 12) doświadcza przemocy – pisze w swoim dorocznym raporcie protestancka organizacja pozarządowa Open Doors.



Światowy Indeks Prześladowań 2018
Światowy Indeks Prześladowań jest rankingiem 50 państw zamieszkanych przez ok. 4,8 miliarda ludzi, w których sytuacja chrześcijan jest najtrudniejsza. Żyje ich tam ok. 650 milionów (stanowiąc 13 proc. miejscowej ludności), z których ponad 215 mln podlega szczególnie silnym prześladowaniom.

Indeks po raz szesnasty otwiera Korea Północna. Na skutek komunistycznych represji wszyscy tamtejsi chrześcijanie, których liczbę ocenia się na ok. 300 tysięcy, żyją w podziemiu i pozostają odcięci od świata. Ok 70 tys. z nich przebywa w obozach karnych.

Drugie i trzecie miejsce zajmują obecnie Afganistan i Somalia.

Według Open Doors wzrost prześladowań chrześcijan i innych mniejszości religijnych wiąże się głównie z szerzeniem się fundamentalistycznych grup muzułmańskich w Afryce i Azji oraz ze znacznym wzrostem nacjonalizmu religijnego wśród hinduistów i buddystów, przede wszystkim w krajach azjatyckich. Ponadto prześladowania napędza konflikt między muzułmańskimi sunnitami a szyitami. Do znacznych prześladowań nadal dochodzi w krajach komunistycznych, takich jak Chiny, Wietnam i Laos.



Gdzie chrześcijanie są najbardziej prześladowani?
Pierwszą dziesiątkę krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani, tworzą kolejno: Korea Północna, Afganistan, Somalia, Sudan, Pakistan, Erytrea, Libia, Irak, Jemen i Iran.

W porównaniu z rokiem ubiegłym w pierwszej dziesiątce nie ma Syrii, która dzięki znacznej poprawie sytuacji chrześcijan znalazła się na miejscu 15.

Z kolei znajdujące się w ubiegłorocznym Indeksie na miejscu 15. hinduistyczne w większości Indie z powodu dramatycznego wzrostu przemocy wobec chrześcijan „awansowały” w tym roku na pozycję 11. Tuż po nich 12. miejsce zajmuje Arabia Saudyjska, a po niej „urlopowy raj” – Malediwy.

Po dziesięciu latach do „Światowego Indeksu Prześladowań 2018” powrócił Nepal i znalazł się na 25. pozycji. Mjanma (dawna Birma) wskutek działań buddyjskiego nacjonalizmu wobec muzułmańskiego ludu Rohindża i mniejszości chrześcijańskich przesunęła się z miejsca 28 na 24.



Formy prześladowania chrześcijan
Według Open Doors, do prześladowań chrześcijan dochodzi nie tylko wtedy, gdy płoną kościoły, a oni sami są zabijani w brutalnych zbiorowych czy samobójczych atakach. Również ciągłe naciski ze strony władz krajów, w których chrześcijanie mieszkają, także ze strony miejscowych społeczeństw, plemion lub rodziny prowadzą do tego, że wielu z nich musi wyznawać wiarę w podziemiu lub uciekać z danego kraju.

„Naciski na chrześcijan są ogromne, jeśli przyjrzymy się choćby reżimowi irańskiemu, który wielokrotnie aresztuje i więzi chrześcijan przez wiele lat” – czytamy w raporcie. Dotyczy to również Erytrei, w której w 2017 r. aresztowano ok. 200 chrześcijan.

Pod stałą presją w wielu krajach buddyjskich, hinduskich i islamskich są także chrześcijańscy konwertyci. Jeśli zostaną wykryci, grożą im prześladowania i wydalenia, a nawet śmierć.

W wielu krajach islamskich wzmianka o wyznaniu znajduje się w dowodzie tożsamości, co powoduje od razu nierówne traktowanie mniejszości religijnych. Ponadto na przykład w Pakistanie głos chrześcijanina w sądzie ma o połowę mniejszą wartość niż głos muzułmanina. Wszystkie te przypadki uwzględnia „Światowy Indeks Prześladowań”.

Ten doroczny raport nt. prześladowań jest dziełem międzynarodowej, niezależnej grupy ekspertów przygotowywanym przy ogromnym zaangażowaniu chrześcijan zamieszkujących kraje uwzględnione w tym wykazie.

...

Czasy Pierwszych Chrzescijan sa teraz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:04, 04 Lut 2018    Temat postu:

POD LUPĄ
Prześladowania chrześcijan w cieniu Buddy i Wisznu
Łukasz Kobeszko | 04/02/2018

AFP/EAST NEWS
Udostępnij 0 Komentuj 0
Współczesne prześladowania chrześcijan utożsamiamy z krajami islamskimi lub totalitarnymi dyktaturami. Jednak raporty organizacji międzynarodowych konsekwentnie wskazują, że do represji wobec wyznawców Chrystusa dochodzi również w państwach, w których większościowym wyznaniem jest buddyzm lub hinduizm.

Sytuacja chrześcijan w krajach buddyjskich i hinduistycznych w znacznej mierze kwestionuje rozpowszechniony na Zachodzie mit o buddyzmie i wierzeniach Dalekiego Wschodu jako religiach opartych wyłącznie na pokoju, miłości, tolerancji oraz wewnętrznej harmonii.

Prześladowania od Indii po Wietnam
W publikowanych rokrocznie przez organizację Open Doors raportach pod nazwą „Światowy Indeks Prześladowania Chrześcijan” na 50 różnych państw, w których trwają systematyczne represje wobec wyznawców Chrystusa, stale pojawia się siedem państw, w których większą część populacji stanowią buddyści lub hinduiści. Są to Bhutan, Indie, Laos, Mjanma (dawniej Birma), Nepal i Sri Lanka oraz Wietnam (gdzie dominują wyznawcy wierzeń plemiennych i władzę sprawuje rząd niechętny religii, lecz buddyści stanowią drugą pod względem wielkości grupę wyznaniową). Łączna liczba mieszkańców tych krajów wynosi prawie 1,5 mld, z czego chrześcijan jest blisko 79 mln (najwięcej w Indiach i Wietnamie).

Miejsca, w których dochodzi do tego rodzaju aktów, są w Indeksie pogrupowane w kolejności malejącej: od największego stopnia prześladowań (od lat niechlubne pierwszeństwo dzierży tutaj Korea Północna) po najsłabszy (w 2017 roku było to Dżibuti). Najwyższą pozycję w rankingu spośród państw buddyjskich i hinduistycznych zajęły Indie (11 miejsce). Po nich Wietnam (18 pozycja), Laos (20), Mjanma (dawniej Birma) (24), Nepal (25), Bhutan (33) oraz Sri Lanka (44).

Czytaj także: Jeden na 12 chrześcijan na świecie jest prześladowany


Indie: rosnący szowinizm i agresja
Zgodnie z uchwaloną w 1950 roku konstytucją Indii, kraj ma charakter świecki, a wolność wyznania i swobodnego działania grup religijnych niegodzących w porządek państwa jest w pełni zagwarantowana. Najmniej, najwięcej problemów obserwuje się tam, gdzie chrześcijanie żyją w większych, zwartych skupiskach, na południu i wschodzie kraju (w stanach Goa, Kerala, Nagaland i Mizoram) lub większych aglomeracjach typu Delhi lub Bombaj.

W innych stanach, gdzie większość stanowią hinduiści, dochodzi zarówno do dyskryminacji chrześcijan w miejscach pracy i nauki, jak również do używania przemocy, a nawet pogromów. Największe z nich miały miejsce w 2008 roku w stanie Orissa.

Punktem zapalnym stał się atak terrorystyczny na świątynię hinduistyczną i zabójstwo miejscowego guru, które według danych policji przeprowadziły bojówki maoistowskie. Atak szybko jednak przypisano lokalnym chrześcijanom. Niemal 40 tys. chrześcijan z Orissy uciekło z domów, ukrywając się w miejscowych lasach. W trwających trzy tygodnie pogromach mogło zginąć nawet kilkuset chrześcijan – służby bezpieczeństwa nigdy nie podały oficjalnych danych.

W Indiach rośnie od lat motywowany religijnie nacjonalizm, uznający wierzenia hinduistyczne za nieodłączną część postawy patriotycznej. Od tego rodzaju ideologii nie jest wolna rządząca krajem partia Bharatiya Janata, oficjalnie uznająca świeckość państwa, ale po cichu sprzyjająca w wielu przypadkach radykałom pragnącym „powrotu chrześcijan do religii panującej” i niechętnie postrzegająca obecność chrześcijaństwa i jego symboli w sferze publicznej.

Podobne tendencje rosną również wśród indyjskich muzułmanów oraz sympatyków maoizmu, otwarcie deklarujących wrogość wobec chrześcijan. Tragicznym zjawiskiem są gwałty na chrześcijankach, często dokonywane grupowo, oraz powtarzające się ataki na kościoły i chrześcijańskie placówki charytatywne. Szczególnie nieprzychylnie patrzy się w Indiach na osoby pragnące dokonać konwersji do Kościołów chrześcijańskich. Nierzadko wyrzeka się tych ludzi najbliższa rodzina, muszą również liczyć się z groźbami pobicia lub nawet śmierci.



Mjanma: dyskryminacja i przemoc
Władze kraju oraz radykalne ruchy buddyjskie Ma Ba Tha i „969” podkreślają, że buddyzm jest panującym wyznaniem, a inne religie nie powinny być obecne w życiu publicznym. Uczniowie i studenci w szkołach różnego stopnia zmuszani są do codziennego recytowania modlitw oraz inwokacji buddyjskich.

Sytuację chrześcijan pogarsza trwająca wiele lat wojna domowa i operacje wojskowe przeciwko antyrządowym rebeliantom, przeprowadzane często na obszarach zamieszkanych przez duże skupiska wyznawców Chrystusa. W czasie tych działań armia nie wahała się niszczyć świątyń i miejsc modlitwy artylerią i lotnictwem. W maju 2017 roku, trzech chrześcijan zbierających drzewo na opał w stanie Kaczin na północy kraju zostało brutalnie zamordowanych przez żołnierzy sił rządowych. Zniszczone obiekty kultu chrześcijańskiego często są przejmowane przez grupy buddystów.



Nepal: konwersje zakazane
Sytuacja stosunkowo nielicznej grupy chrześcijan nepalskich nie jest tak tragiczna, jak w dawnej Birmie, jednak jako mniejszość wyznaniowa spotykają się z dyskryminacją prawną. Nowa konstytucja z 2015 roku znacznie pogorszyła pozycję obywateli niewyznających hinduizmu. Tylko ta religia ma status chroniony przez państwo.

W ubiegłym roku prezydent Bidhya Devi Bhandari podpisała ustawę, która zabrania konwersji z hinduizmu na inne religie. Chrześcijanie są dyskryminowani w miejscach pracy, uczelniach i urzędach publicznych. Pomimo tego, próbują w ograniczonych warunkach uczestniczyć w życiu społecznym i politycznym, np. kandydując w wyborach lokalnych.



Bhutan: buddyjska supremacja
Niewielki Bhutan był przez dekady jednym z najbardziej zamkniętych krajów świata. Rządzący krajem król zezwalał jedynie na niedługi pobyt kilku tysiącom turystów zagranicznych rocznie. Siłą rzeczy, rząd niechętnie odnosił się do chrześcijaństwa obecnego w niektórych rejonach Bhutanu od XVII wieku i czasów misji jezuickich.

Mniej więcej 10 lat temu młody monarcha Jigme Khesar Namgyel Wangchuck rozpoczął proces liberalizacji i otwarcia na świat. Konstytucja zapewnia co prawda wolność religijną, jednakże określa buddyzm mianem religii panującej i głównego filaru tożsamości narodowej. Wzywa też inne wyznania, aby zaakceptowały przewodnią rolę tej religii, a nawet… promowały ją w swojej działalności duszpasterskiej.

Open Doors od lat donosi, że chrześcijanie bhutańscy doświadczają dyskryminacji w życiu zawodowym, rzadko mogą liczyć na awans, możliwości prowadzenia biznesu czy nawet pensję taką, jaką pobierają buddyści. Władze wciąż promują obowiązek noszenia tradycyjnych strojów, zgodnych z tradycją buddyjską, a także nie zgadzają się na obecność symboliki chrześcijańskiej w miejscach użyteczności publicznej.



Sri Lanka: polityczny buddyzm rośnie w siłę
Przez lata chrześcijanie na Sri Lance byli mimowolnymi ofiarami przewlekłego konfliktu zbrojnego pomiędzy dwoma największymi grupami etnicznymi kraju: Syngalezami i Tamilami. Po zakończeniu wojny domowej coraz większe wpływy uzyskują na wyspie radykalne organizacje kierowane przez buddyjskich mnichów, przypominające grupy paramilitarne. Uznają one chrześcijan za wrogów tradycji i tożsamości narodowej, dążąc nawet do wprowadzenia prawa zakazującego wyznawania Chrystusa oraz dokonywania konwersji.

W ubiegłym roku tłum prowadzony przez buddyjskiego mnicha zaatakował kijami bejsbolowymi oraz kamieniami protestancki ośrodek modlitwy, a dwa miesiące później, tuż przed nabożeństwem w jednym z kościołów ewangelickich, tłum zablokował drogę do świątyni, a następnie zdemolował dom miejscowego pastora. Raport Open Doors wskazuje, że dzieciom chrześcijańskim uniemożliwia się w szkołach naukę religii i zmusza do udziału w lekcjach promujących filozofię buddyjską.

...

Bajki o szczegolnej pokojowosci tych spoleczenstw sa absurdem. W jaki sposob buddyjskie wycofanie sie ze swiata mialoby lagodzic ten swiat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:39, 05 Lut 2018    Temat postu:

podpalenia, pobicia
Strona główna > Wiadomości
Prześladowania chrześcijan w Niemczech: mord, podpalenia, pobicia
Zdjęcie ilustracyjne © Jodi Hilton/NurPhoto via ZUMA Press/FORUM
#PRZEŚLADOWANIA #NIEMCY #PRZEŚLADOWANIA CHRZEŚCIAN #MORDERSTWO #POBICIA #PODPALENIA #CHRZEŚCIJANIE #KOŚCIÓŁ #ISLAM #KATOLIK
Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny odnotował w 2017 roku 100 przestępstw przeciwko chrześcijanom motywowanych nienawiścią. Chodzi o morderstwo, pobicia, podpalenie i niszczenie mienia. Część przypadków dotyczy uchodźców. Lista nie wydaje się jednak pełna.

O dużej skali prześladowań chrześcijan w Niemczech poinformował niemiecki Federalny Urząd Kryminalny (BKA). Służby w roku 2017 odnotowały niemal 100 przypadków agresji o niewątpliwej motywacji antychrześcijańskiej. To między innymi morderstwo, podpalenie, dziewięć napaści fizycznych i liczne przykłady niszczenia mienia, kościołów i symboli chrześcijańskich.

W przynajmniej 14 przypadkach do antychrześcijańskich przestępstw doszło w środowisku uchodźców. Najbrutalniejszym z przestępstw było morderstwo na matce czworga dzieci, 38-letniej Farimie S. z Afganistanu, która nawróciła się na chrześcijaństwo. Islamski oprawca, 29-letni Hamidullah M., zamordował ją na oczach dwojga jej dzieci na parkingu przed supermarketem w Prien am Chiemsee.

Skalę antychrześcijańskiej przemocy skomentował między innymi minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann z CSU, mówiąc, że wszyscy imigranci przebywający w Niemczech muszą „tolerować chrześcijańsko-zachodnią kulturę wartości” i nie wolno im kultywować „wrogich chrześcijaństwu resentymentów”.

Dane przedstawione przez BKA nie odzwierciedlają jednak rzeczywistości. Tylko w drugiej połowie roku doszło w Niemczech do przynajmniej trzech celowych podpaleń w kościołach (wrzesień: Kapfenberg; październik: Mannheim, Steinkirchen; listopad: Mülheim); ogień został jednak w każdym z tych przypadków dość szybko ugaszony i w żadnym z kościołów nie spowodował dużych strat, prawdopodobnie uznano tych przestępstw za „podpalenie”, ale jedynie za „próbę podpalenia”.

Pach

Źródła: zeit.de, kath.net

...

Mozna zostasc meczennikiem w Niemczech!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:40, 15 Lut 2018    Temat postu:

AKTUALNOŚCI

DOBRE HISTORIE

DUCHOWOŚĆ

STYL ŻYCIA

POD LUPĄ

KOŚCIÓŁ

FOR HER

KULTURA

SZTUKA I PODRÓŻE

WIEDZIAŁEŚ O TYM?
Reklama



Magda Jakubiak
7 najciekawszych współczesnych kościołów w Polsce

Joanna Operacz
A może klasyka? 10 męskich imion, które nigdy nie wyjdą z mody

Elizabeth Scalia
Chcesz mieć spokojny sen? Odmów tę wieczorną modlitwę

Tomasz Reczko
[Nowe zgromadzenia!] Do jakiego zakonu najbardziej pasujesz? Sprawdź!

Dominika Cicha
Zobaczyli zdjęcie córki na plakacie proaborcyjnym. Twitter przeprasza

Katarzyna Szkarpetowska
Panie Boże, pamiętaj, że w piątek jest sprawdzian z historii! Dzieci piszą listy do Boga

Redakcja
Mackiewicz: Jestem tu bliżej Boga. I śpiewa Abba Ojcze [wideo]

Aleteia
12 obietnic Najświętszego Serca Jezusa. Objawienia św. Małgorzaty Marii Alacoque

Aleksandra Gałka
Żona Mackiewicza dziękuje za pomoc. „Proszę nie mówić o Nim źle… był, jest Pięknym i Dobrym Człowiekiem”

Vianney de Villaret
Proszę księdza, nie pójdę więcej do kościoła!

Magda Jakubiak
7 najciekawszych współczesnych kościołów w Polsce

Joanna Operacz
A może klasyka? 10 męskich imion, które nigdy nie wyjdą z mody

Elizabeth Scalia
Chcesz mieć spokojny sen? Odmów tę wieczorną modlitwę

Tomasz Reczko
[Nowe zgromadzenia!] Do jakiego zakonu najbardziej pasujesz? Sprawdź!

Dominika Cicha
Zobaczyli zdjęcie córki na plakacie proaborcyjnym. Twitter przeprasza

Katarzyna Szkarpetowska
Panie Boże, pamiętaj, że w piątek jest sprawdzian z historii! Dzieci piszą listy do Boga



AKTUALNOŚCI
Koloseum podświetlone na czerwono. To ważny gest solidarności
Zelda Caldwell | 15/02/2018

Manuel Cohen | AFP
Udostępnij 1 Komentuj 0
Czerwone światła symbolizować mają rozlew krwi, do jakiego dochodzi z powodu prześladowań religijnych. Akcja organizowana jest w celu poszerzenia świadomości na ten temat.

Wieczorem 24 lutego br. rzymskie Koloseum skąpane będzie w czerwonym świetle. Wszystko właśnie po to, aby zwrócić uwagę na trudną sytuację prześladowanych chrześcijan na świecie.



Budynki w czerwonym świetle
Jak podaje Catholic News Agency, wydarzenie organizowane jest przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid to the Church in Need – ACN) i odbędzie się we współpracy z kilkoma kościołami w Syrii i Iraku.

Podświetlona będzie także maronicka katedra św. Eliasza w Aleppo, jak również kościół św. Pawła w Mosulu. W zeszłym roku w czerwieni tonęły: budynek londyńskiego parlamentu, paryska Bazylika Najświętszego Serca (Bazylika Sacré-Cœur), a także katedra w Manili na Filipinach.






Alessandro Monteduro, dyrektor ACN Italy wyjaśnił, że „iluminacja [Koloseum] będzie prezentowała symboliczne postaci: Asię Bibi – pakistańską chrześcijankę skazaną na karę śmierci za bluźnierstwo oraz Rebekę – ciężarną dziewczynę, którą Boko Haram porwało wraz z dwojgiem kolejnych dzieci.

Jedno z tych dzieci zostało zamordowane – wyjaśnia Alessandro Monteduro. – Straciła także dziecko, które nosiła, a potem zaszła w kolejną ciążę po wielu napaściach, jakich doświadczyła ze strony oprawców.

Z chwilą, gdy została uwolniona i powróciła do swojego męża, zdecydowała „nie nienawidzić tych, którzy sprawili jej tak dużo bólu” – przekazał Monteduro.
Czytaj także: Prześladowania chrześcijan w cieniu Buddy i Wisznu


Zachód nie pomaga chrześcijanom
Ostatniej zimy ACN wydał raport na temat prześladowań religijnych. Potępiano w nim Zachód oraz Organizację Narodów Zjednoczonych za to, że nie pomagają chrześcijanom na Bliskim Wschodzie.

Chrześcijanie są nie tylko prześladowani bardziej niż jakakolwiek inna grupa wyznaniowa, ale coraz większa liczba osób doświadcza okrutnych form prześladowań. W tym kontekście raport stwierdza, że w 12 na 13 skontrolowanych krajów, sytuacja chrześcijan jest gorsza w okresie 2015-2017 niż w okresie poprzednich dwóch lat. Szacunki dotyczące liczby chrześcijan na całym świecie, którzy ponieśli jakąś formę prześladowań za wiarę w 2016 roku, wahają się od 200 tys. do nawet 600 tys. – czytamy w raporcie.

Rządy na Zachodzie oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych nie zaoferowały chrześcijanom w krajach takich jak Irak czy Syria pomocy nadzwyczajnej, jakiej potrzebowały, gdy dochodziło do ludobójstwa – głosi raport. – Jeśli organizacje chrześcijańskie oraz inne instytucje nie wypełnią tej luki, chrześcijaństwo zniknie w Iraku oraz innych częściach Bliskiego Wschodu.
Czytaj także: Katoliccy księża zastrzeleni w Meksyku. Polski misjonarz: to kraj naprawdę niebezpieczny dla duchownych
Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia

...

Ciagle trzeba przypominac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:18, 19 Lut 2018    Temat postu:

Holandia: „Młodzi mężczyźni” atakują kościoły. Wierni uczą się bronić miejsc kultu
Przez Redakcja - 19 lutego 201848
Udostępnij na Facebooku Tweetnij na Twitterze

Kościół fot. pixabay.com
Holenderscy chrześcijanie żyją w strachu. Chodzi o zagrożenie terrorystyczne, ale przede wszystkim mnożą się ataki podejmowane przez tzw. młodych mężczyzn. Popularne stają się szkolenia, na których wierni uczą się od specjalistów ds. bezpieczeństwa, jak się zachować w razie ataku podczas nabożeństwa.



Przedstawiciele różnych Kościołów holenderskich uruchomili wymianę informacji w zakresie zapewniania bezpieczeństwa. W coraz większej liczbie parafii wierni organizują straże obywatelskie pilnujące wejść podczas nabożeństw. W kościołach montowane są kamery, a coraz popularniejszym rozwiązaniem jest zwrócenie się o pomoc do agencji ochroniarskiej. Tylko do jednej z nich w ciągu ostatniego roku zgłosili się klienci reprezentujący 82 świątynie chrześcijańskie.

Przedstawiciel tej agencji podał, że tylko w ciągu ostatnich 18 miesięcy wystąpiło 138 wypadków przerwania nabożeństwa przez nieproszone osoby z zewnątrz. Jego zdaniem takie sytuacje zdarzały się i dawniej, w ostatnim jednak czasie nastąpiło ich nasilenie, gdyż zanikł istniejący wcześniej szacunek wobec miejsca kultu.

Ostatniej jesieni do jednego z kościołów w centralnej Holandii wszedł mężczyzna i krzycząc cały czas „Allahu akbar”, doszedł aż do prezbiterium, po czym uciekł bocznym wyjściem. W innym kościele mówiący po angielsku mężczyzna wrzucił podczas nabożeństwa do kościoła plecak, po czym uciekł. Okazało się, że w plecaku były tylko ubrania. Takich przypadków jest znacznie więcej.

Problem nasilających się ataków na chrześcijańskie miejsca kultu nie dotyczy tylko Holandii. We Francji jest takich ataków średnio prawie trzy dziennie. Informacje o powtarzających się atakach docierają także z Hiszpanii, Włoch, Austrii i innych krajów zachodnich.

źródło: pch24.pl

...

Zapowiadana apokalipsa. Strach wyznawac Jezusa na Zachodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:14, 26 Lut 2018    Temat postu:

Koloseum w kolorze krwi. Na jego tle mąż i córka Asi Bibi [zdjęcia]
Anna Sosnowska | 25/02/2018

Antoine Mekary | ALETEIA | I.Media
Udostępnij Komentuj 0
Choć wydarzenie, które miało miejsce w Rzymie 24 lutego wieczorem, było symboliczne, to zwraca uwagę na dosłowne i ogromne cierpienie Asi Bibi i tysięcy innych chrześcijan doświadczających prześladowań z powodu wiary w Chrystusa.

Inicjatywa podświetlenia Koloseum na czerwono, za którą stoi organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, miała zwrócić uwagę świata na palący problem prześladowania chrześcijan. Jak wynika z tegorocznego raportu organizacji Open Doors, która od lat monitoruje to zjawisko, jeden na dwunastu chrześcijan doświadcza obecnie jakiejś formy prześladowania.

W rzymskim wydarzeniu (bo podobne miały miejsce także w katedrze św. Pawła w Mosulu i maronickim kościele św. Eliasza w Aleppo) uczestniczyli m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani oraz watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin. Jednak szczególnymi gośćmi byli Ashiq Masih i Eisham Ashiq oraz Rebecca Bitrus.

Czytaj także: Jeden na 12 chrześcijan na świecie jest prześladowany
Rodzina Asi Bibi
Ashiq Masih to mąż, a Eisham Ashiq to najmłodsza córka Asi Bibi – pakistańskiej chrześcijanki, która od dziewięciu lat przebywa w więzieniu za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Wielokrotnie pisaliśmy na łamach Aletei o jej dramatycznej historii.

Podczas jednego z rzymskich spotkań 18-letnia teraz Eisham (która połowę życia spędziła bez mamy) powiedziała: „Czuję się niekompletna bez mojej matki” i dodała, że chociaż tata próbuje być dla niej i dla rodzeństwa jednocześnie ojcem i matką, to jednak są rzeczy, które młodej dziewczynie może przekazać tylko matka.

Natomiast Ashiq Masih opowiadał o swoim ostatnim spotkaniu z żoną, które miało miejsce 17 lutego tego roku (Asię można odwiedzać raz w miesiącu, przez 15 minut): „Moja żona wie o tym wydarzeniu i poprosiła mnie, abym podziękował społeczności międzynarodowej za wrażliwość, a także prosi wszystkich o modlitwę za nią”.

Czytaj także: Asia Bibi: Jezu, wybacz moim oprawcom!
Czytaj także: Asia Bibi spędziła w więzieniu już ponad 3000 dni!


Rebecca Bitrus
Rebecca Bitrus, chrześcijanka z Nigerii, która także uczestniczyła w wydarzeniu przy Koloseum, przez dwa lata była więziona przez islamskich bojowników z Boko Haram, przechodząc przez niewyobrażalny koszmar. Została przez nich uprowadzona razem z dwojgiem małych dzieci – z trzecim była w ciąży. Z powodu nieludzkich warunków i pracy ponad siły ciążę tę poroniła. Terroryści utopili także na jej oczach jednego z synów.

W wyniku kontaktów seksualnych z kolejnym ze swoich „właścicieli”, do których siłą była zmuszana, ponownie zaszła w ciążę. Jak sama przyznaje, chciała się tego dziecka pozbyć, ale dzięki wsparciu żony pastora, także przetrzymywanej przez Boko Haram (która urodziła dwoje dzieci poczętych z gwałtu), donosiła ciążę.

Rebecca odzyskała wolność dzięki innej kobiecie – żonie jednego z terrorystów. Od tamtego czasu próbuje na nowo poskładać swoje życie – także to małżeńskie. Pytana o to, czy jest zdolna wybaczyć ten ogrom krzywdy, jaki wyrządzili jej oprawcy, odpowiada, że już „wybaczyła im z całego serca”.

Zarówno rodzina Asi Bibi, jak i Rebecca Bitru, 24 lutego przed południem, uczestniczyły w prywatnej audiencji u papieża Franciszka. Natomiast ich obecność pod Koloseum jasno pokazała, że za symbolicznym gestem podświetlenia jednego z najbardziej rozpoznawalnych zabytków świata kryje się zupełnie niesymboliczne cierpienie tysięcy chrześcijan, którego jesteśmy dziś świadkami.

Czytaj także: Dżihadysta nie mógł poderżnąć mi gardła. „Kim jesteś, że nie mogę opuścić noża?”
Galeria zdjęć
Czytaj także: Chrześcijanie, którzy oddali życie za wiarę w 2017 r.
Źródła: Aleteia Italia, Pomoc Kościołowi w Potrzebie

...

Przesladowani i mordowani przez polzwierzeta opetane przez szatana. Tak to nie sa nieporozumienia. Widac w tym demoniczna celowość. Asia Bibi jest wielkim swiatowym symbolem wszystkich meczennikow.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy