Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:51, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: w pałacu Mędrcy nie znaleźli światła, ale pułapki pokus
W uroczystość Trzech Króli papież Franciszek wezwał wiernych, by znaleźli w sobie pokorę i odwagę oraz odrzucili iluzje i pozorny splendor władzy. W homilii podczas mszy powiedział, że w pałacu Mędrcy nie znaleźli światła Boga, ale pułapki pokus i pustkę.
W czasie mszy w bazylice Świętego Piotra papież mówił, że Mędrcy pochodzący ze Wschodu byli pierwsi w wielkiej procesji, która nie zatrzymuje się od wieków i podąża w poszukiwaniu Dzieciątka Jezus.
- Zawsze są nowi ludzie, którzy zostają oświeceni światłem Jego gwiazdy, którzy znajdują drogę i do Niego docierają - dodał Franciszek.
Trzej Królowie, podkreślił, reprezentują mężczyzn i kobiety poszukujących Boga w religiach i filozofii całego świata; a to poszukiwanie - stwierdził - nigdy się nie kończy.
Franciszek zauważył w homilii, że Trzej Królowie szukający światła po przybyciu do Jerozolimy poszli do pałacu królewskiego Heroda, uznając, że to tam musiał narodzić się nowy monarcha. Ale tam, powiedział papież, tracą z oczu gwiazdę i napotykają pokusę, zastawioną przez diabła, czyli oszustwo Heroda.
"Król Herod okazuje zainteresowanie dzieckiem, ale nie po to, żeby oddać mu pokłon, ale aby go wyeliminować" jako swego rywala - mówił papież.
Franciszek powiedział, że w pałacu Heroda Mędrcy przeżyli chwile ciemności i pustki, ale udało im się ją przezwyciężyć i dzięki temu ruszyli do Betlejem w poszukiwaniu Mesjasza.
- Po pokusie w Jerozolimie pojawiła się druga wielka pokusa: odrzucenia małości Dzieciątka - podkreślił papież. Zauważył, że Trzej Królowie uznali jednak, że kryteria Boga różnią się od kryteriów ludzi i "bardziej uwierzyli w dobroć Boga niż pozorny splendor władzy".
Franciszek zauważył, że ludzie zadają sobie pytanie, gdzie mogą spotkać Boga, skoro wokół widać "wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi".
- W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezus - przypomniał.
Papieską homilię zakończyła modlitwa o takie samo nawrócenie, jakie przeszli Mędrcy i obronę przed pokusami. Prośmy Pana - mówił papież - "abyśmy zawsze żywili niepokój i stawiali sobie pytanie: gdzie jest gwiazda, kiedy pośród złud świata straciliśmy ją z pola widzenia".
Franciszek wezwał wiernych, aby znaleźli w sobie pokorę i odwagę, by uwolnić się od iluzji, fałszywych założeń i pozornych świateł. Tylko dzięki temu, wskazał, można spotkać prawdziwe światło Boga.
...
Tak oni sa wzorem madrosci . Choc poganie to ZNALEZLI ! BO SZUKALI PRAWDY ! BYLI MAGAMI CZYLI NAUKOWCAMI ! Z ZASADY POWINNI SZUKAC PRAWDY ! ALE NIE ZAWSZE TAK JEST !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:55, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Uroczystość Trzech Króli w Watykanie: msza i orszaki na placu św. Piotra
W uroczystość Trzech Króli papież Franciszek odprawił w Watykanie mszę i spotkał się z tysiącami wiernych na placu św. Piotra. Mędrców ze Wschodu wskazał jako wzór nawrócenia, mówiąc, że bardziej uwierzyli w dobroć Boga niż w pozorny splendor władzy.
W homilii w czasie porannej mszy w bazylice Świętego Piotra papież powiedział, że Mędrcy pochodzący ze Wschodu byli pierwsi w wielkiej procesji, która od wieków podąża w poszukiwaniu Dzieciątka Jezus. - Zawsze są nowi ludzie, którzy zostają oświeceni światłem Jego gwiazdy, którzy znajdują drogę i do Niego docierają - mówił Franciszek.
Trzej Królowie, podkreślił, reprezentują mężczyzn i kobiety poszukujących Boga w religiach i filozofii całego świata; a to poszukiwanie - stwierdził - nigdy się nie kończy.
Franciszek zauważył, że Trzej Królowie szukający światła po przybyciu do Jerozolimy poszli do pałacu królewskiego Heroda, uznając, że to tam musiał narodzić się nowy monarcha. Ale tam, powiedział papież, tracą z oczu gwiazdę i napotykają pokusę, zastawioną przez diabła, czyli oszustwo Heroda. "Król Herod okazuje zainteresowanie dzieckiem, ale nie po to, żeby oddać mu pokłon, ale aby go wyeliminować" jako swego rywala, ponieważ jest człowiekiem władzy i tak postrzega innych - mówił papież.
Jak powiedział Franciszek, w pałacu Heroda Mędrcy przeżyli chwile ciemności i pustki, ale udało im się ją przezwyciężyć; dzięki temu ruszyli do Betlejem w poszukiwaniu Mesjasza.
- Po pokusie w Jerozolimie pojawiła się druga wielka pokusa: odrzucenia małości Dzieciątka - mówił papież. Zauważył, że Trzej Królowie uznali jednak, że kryteria Boga różnią się od kryteriów ludzi i "bardziej uwierzyli w dobroć Boga niż pozorny splendor władzy".
Franciszek zwrócił uwagę, że ludzie zadają sobie pytanie, gdzie mogą spotkać Boga, skoro wokół widać "wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi". - W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezus - przypomniał.
Papieską homilię zakończyła modlitwa o takie samo nawrócenie, jakie przeszli Mędrcy, i o obronę przed pokusami. Prośmy Pana - mówił papież - abyśmy zawsze żywili niepokój i stawiali sobie pytanie: gdzie jest gwiazda, kiedy pośród złud świata straciliśmy ją z pola widzenia.
Franciszek wezwał wiernych, aby znaleźli w sobie pokorę i odwagę, by uwolnić się od iluzji, fałszywych założeń i pozornych świateł. Tylko dzięki temu, wskazał, można spotkać prawdziwe światło Boga.
W południe papież spotkał się z dziesiątkami tysięcy wiernych na modlitwie Anioł Pański. Pozdrowił tradycyjne folklorystyczne orszaki Trzech Króli, które przybyły na plac Świętego Piotra z podrzymskich miasteczek.
Franciszek złożył też życzenia wyznawcom prawosławia i wiernym z kościołów wschodnich, obchodzącym we wtorek Wigilię Bożego Narodzenia.
W rozważaniach przed południową modlitwą Franciszek powiedział, że życie chrześcijańskie to stałe podążanie. - Chrześcijanie muszą być troskliwi, niestrudzeni i odważni - mówił wiernym. Podkreślił, że Bóg "nie ogranicza swej miłości tylko dla niektórych uprzywilejowanych, ale oferuje ją wszystkim".
- Dlatego jesteśmy wezwani do tego, by zawsze pokładać wielką ufność i nadzieję w każdej osobie - dodał. Dotyczy to, wskazał, również tych, którzy są daleko od Boga.
...
Tak wszyscy uczciwi ludzie wszelkich religii szukaja Boga . My nie bo znamy prawde . Czyli jestesmy bogaci wobec innych jak katolicy ! A bogaty jest bogaty zeby pomagal biednym ! Trzeba sie dzielic naszym bigactwem z nimi . Czyli dawac im Boga ktorego po omacku szukaja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:45, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek modlił się za ofiary zamachu w Paryżu
Papież Franciszek odprawił rano w Domu Świętej Marty mszę za ofiary ataku terrorystycznego w Paryżu, w którym zginęło 12 osób - poinformował na Twitterze watykański dziennik "L'Osservatore Romano".
Papież - jak podała gazeta - modlił się też za "wszystkich wstrząśniętych bezlitosnym i okrutnym atakiem terrorystycznym w Paryżu".
We wczorajszym ataku na redakcję pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli.
Po ataku rozpoczęto poszukiwania sprawców, zidentyfikowanych przez policję jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji; twierdzi, że jest niewinny.
...
Tak ! Potrzebuja modlitwy gdyz byli wrogami religii ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:05, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek stanowczo potępił atak terrorystyczny w Paryżu
Papież Franciszek stanowczo potępił atak terrorystyczny na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" - oświadczył Watykan. Rzecznik ks. Federico Lombardi podkreślił, że papież wzywa wszystkich, by oparli się szerzeniu się nienawiści i przemocy.
Watykański rzecznik, cytowany przez Ansę, powiedział, że papież "wyraża jak najbardziej stanowcze potępienie dla straszliwego zamachu, który pogrążył w żałobie Paryż, przynosząc wielką liczbę ofiar, siejąc śmierć i wprawiając w przerażenie całe społeczeństwo francuskie".
Ksiądz Lombardi dodał, że atak poruszył też do głębi wszystkie osoby poza granicami Francji miłujące pokój. Poinformował, że papież przyłącza się do modlitwy za rannych i rodziny zabitych.
Franciszek "wzywa wszystkich, by oparli się za wszelką cenę szerzeniu się nienawiści i wszelkiej postaci przemocy, fizycznej i moralnej, która niszczy ludzkie życie, gwałci godność osób, w sposób radykalny podminowuje podstawowe dobro pokojowej koegzystencji" - głosi oświadczenie watykańskiego rzecznika.
Stwierdził on ponadto, że "zabójcza przemoc jest odrażająca i nie ma dla niej nigdy wytłumaczenia", a życie i godność wszystkich muszą być zagwarantowane i chronione w zdecydowany sposób.
- Należy odrzucić wszelkie podżeganie do nienawiści i pielęgnować szacunek do drugiego człowieka - oznajmił ks. Lombardi.
Zapewnił, że papież wyraża bliskość i duchową solidarność oraz poparcie dla wszystkich, którzy angażują się na rzecz pokoju, sprawiedliwości i praworządności po to, by - jak dodał - "do głębi uzdrowić źródła i przyczyny nienawiści w tym bolesnym i dramatycznym momencie we Francji i w każdej części świata naznaczonej przez przemoc".
...
Pamietajmy ze zamordowani czynili zlo ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:57, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: kto kocha Boga jest wolny, nie jest mu potrzebna joga czy zen
Papież Franciszek powiedział w kazaniu, że ten, kto kocha Boga, jest wolny. Takiej miłości, wolności i miękkości serca - mówił w czasie mszy papież - nie nauczy ćwiczenie jogi, kurs duchowości zen czy nawet katechezy.
Podczas porannej mszy w Domu św. Marty w Watykanie Franciszek zauważył, że ludzie mogą mieć "serce z kamienia" z różnych przyczyn, na przykład z powodu bolesnych doświadczeń lub zamknięcia w sobie. Taka postawa prowadzi do dumy, poczucia samowystarczalności, wywyższania się ponad innych oraz próżności - dodał.
Według papieża dotyczy to także ludzi wierzących. Jego zdaniem są wśród nich tacy, którzy ciągle patrzą tylko na siebie. - Ci religijni narcyzowie mają twarde serce, bo są zamknięci i starają się bronić budując mury wokół siebie - powiedział Franciszek i dodał, że są oni wierni literze prawa, które daje im bezpieczeństwo.
- Są jak ci w więziennej celi za kratami, to bezpieczeństwo bez wolności - ironizował Franciszek. Wskazał, że od twardości serca uwolnić może tylko Duch Święty.
- Można zaliczyć tysiąc kursów katechezy, tysiąc kursów duchowości, tysiąc kursów jogi, zen i innych rzeczy. Ale to nigdy nie będzie w stanie dać wolności - dodał papież. - Tylko Duch Święty jest zdolny przepędzić, przełamać tę twardość serca - powiedział Franciszek w kazaniu.
..
Byc Bogiem ... To przekracza wszelkie cwiczenia psychologiczne NIESKONCZENIE ! Sam wiem jak to jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:34, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej 33 dzieci
W Niedzielę Chrztu Pańskiego papież Franciszek ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej 33 dzieci. W kazaniu powiedział, że nie można być chrześcijaninem poza Kościołem. 20 ochrzczonych przez papieża dziewczynek i 13 chłopców to dzieci pracowników Watykanu.
W kazaniu w kaplicy wśród fresków Michała Anioła papież mówił, że chrzest włącza w ciało Kościoła, do Ludu Bożego. Zwracając się do rodziców Franciszek podkreślił: "Nauczajcie swoje dzieci, że nie można być chrześcijaninem poza Kościołem, nie można podążać za Jezusem Chrystusem bez Kościoła, bo Kościół jest matką, która sprawia, że dorastamy w miłości Jezusa Chrystusa".
Papież powiedział rodzicom i chrzestnym oraz dziadkom, że pomogą ochrzczonym dzieciom wzrastać w dobru, jeśli będą im przekazywać Słowo Boże, Ewangelię.
Matki zachęcał, by karmiły w czasie mszy swoje dzieci, jeśli są głodne. - Módlmy się za te matki - a jest ich niestety wiele - które nie są w stanie nakarmić swoich dzieci - dodał. - Módlmy się i starajmy się pomóc tym matkom - prosił Franciszek. Apelował, by w rodzinach przekazywać sobie światło wiary.
Zauważa się, że po raz pierwszy od początku pontyfikatu Franciszek, podobnie jak wcześniej uczynił to Benedykt XVI, odprawił mszę stojąc tyłem do wiernych, czyli zgodnie z dawnym, przedsoborowym obrządkiem. Tym razem w Kaplicy Sykstyńskiej nie ustawiono przenośnego ołtarza, umożliwiającego odprawienie mszy przodem do zgromadzonych.
...
Tak . Dzis odpowiednia Ewangelia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:35, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież apeluje do chrześcijan o odwagę i miłosierdzie
Papież Franciszek zaapelował do chrześcijan o odwagę i miłosierdzie oraz o to, by nie ulegali "łatwym przyzwyczajeniom". Prosił wiernych, by wspierali go modlitwą podczas jego pielgrzymki na Sri Lankę i Filipiny.
- Dzisiaj bardzo potrzebne jest miłosierdzie; ważne jest, by świeccy żyli nim i nieśli je do różnych środowisk społecznych - mówił papież w czasie spotkania z tysiącami wiernych na południowej modlitwie Anioł Pański w Watykanie.
- Przeżywamy czas miłosierdzia - dodał Franciszek. Apelował do wierzących, by umieli rozpoznać Jezusa w "biednych, chorych, uwięzionych, w uchodźcach". - Oni są żywym ciałem cierpiącego Chrystusa i obrazem niewidzialnego Boga - podkreślił.
Papież przypomniał wiernym, że w poniedziałek wyrusza w tygodniową podróż na Sri Lankę i Filipiny. "Proszę was, byście towarzyszyli mi modlitwą" - powiedział.
Watykan poinformował, że w sobotę wieczorem Franciszek pojechał do zamkniętej już wtedy bazyliki Matki Bożej Większej i modlił się tam w intencji swej pielgrzymki. Papież zawsze udaje się tam na modlitwę przed swymi podróżami i w ważnych chwilach swego pontyfikatu.
...
Modlitwa to rozmowa z Bogiem nie ceremonia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:20, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Franciszek: odrzucenie wartości prowadzi do masakr takich jak w Paryżu
Papież Franciszek potępił zeszłotygodniowy atak terrorystyczny na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo".
W przemówieniu do ambasadorów z całego świata, akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, zwrócił uwagę na zjawisko "odrzucania wartości innych ludzi". - Echo takiej postawy wybrzmiało m.in w postaci zamachów w Paryżu. Inni ludzie nie są już postrzegani jako istoty zasługujące na godność, jako bracia i siostry dzielący z nami trudy człowieczeństwa, ale jako przedmioty. Ludzie przestają być wolni, stają się zakładnikami - stwierdził papież.
>>>
Brak milosci blizniego . Jesli kocham go to nie wysadzam go bomba . Jesli kocham blizniego nie robie karykatur tego co dla niego swiete i to jeszcze dla kasy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:39, 20 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek powiedział, że nie zgadza się z opiniami niektórych, że "dobrzy katolicy" muszą być jak "króliki" i "masowo robić dzieci". - Zrugałem kilka miesięcy temu w parafii kobietę, która była po raz ósmy w ciąży i była po siedmiu cesarskich cięciach. Pytałem ją: "Chce pani osierocić dzieci? Nie trzeba rzucać Bogu wyzwania" - opowiadał papież.
Podczas trwającej ponad godzinę konferencji prasowej na pokładzie samolotu lecącego z Manili do Rzymu papież nawiązał do nauczania Pawła VI na temat rodziny oraz jego sprzeciwu wobec kontroli urodzeń i uznał go za "proroka" jako autora encykliki "Humanae vitae" o "zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego".
Franciszek przypomniał ujemny wskaźnik urodzeń we Włoszech i Hiszpanii.
- Ale to nie znaczy - zastrzegł - że chrześcijanin musi masowo robić dzieci.
Jego zdaniem optymalną liczbą dzieci jest trójka. Jak mówił, "niektórzy sądzą, że – wybaczcie mi moje słowa - po to, by być dobrymi katolikami, powinniśmy być jak króliki". - Nie - podkreślił papież.
Franciszek wyraził przekonanie, że w rodzicielstwie najważniejsza jest odpowiedzialność. Dodał, że dlatego w parafiach jest wiele grup pomagającym rodzicom.
Papież wyjaśniał także znaczenie użytego przez siebie określenia "ideologicznej kolonizacji" rodziny, przed czym przestrzegał podczas spotkania w Manili. Podał przykład minister oświaty ze swej ojczystej Argentyny, która 20 lat temu poprosiła o pożyczkę na budowę szkół dla dzieci biedoty. Jak opowiadał, pożyczki tej udzielono, ale w zamian za to wierzyciel zażądał spełnienia warunku, by w szkołach tych był dobry podręcznik, odpowiednio przygotowany z dydaktycznego punktu widzenia. Argentyńska minister zgodziła się, ponieważ bardzo potrzebne były jej pieniądze. Tymczasem, jak wspominał papież, okazało się, że zaproponowano jej książkę z teorią gender. Według relacji Franciszka szefowa resortu była "sprytna" i dlatego zgadzając się na ten podręcznik, załatwiła dla tych szkół także drugi; oba zostały rozprowadzone.
- To jest właśnie kolonizacja ideologiczna - mówił papież - chcą w ten sposób zmienić mentalność. Franciszek dodał, że w czasie synodu w Watykanie biskupi z Afryki skarżyli się, że niektóre pożyczki udzielane są pod pewnymi warunkami, to znaczy - powiedział - niektórzy korzystają z potrzeb narodu, by realizować swoje interesy kosztem dzieci.
- To samo robiły dyktatury w minionym wieku, to nie jest nowość, weszły ze swoimi doktrynami - stwierdził papież. Przywołał przykłady organizacji szkolnych w faszystowskich Włoszech i Hitlerjugend w Niemczech.
- Naród nie może tracić swojej wolności, każdy naród ma swoją kulturę, swoją historię. Kiedy idee narzucane są przez potęgi kolonizatorów, dąży się do tego, by narody straciły swoją tożsamość - mówił Franciszek.
Tematem jego rozmowy z dziennikarzami była także korupcja, która - jak dodał - "jest na porządku dziennym na świecie, a korupcyjne zachowanie natychmiast łatwo zagnieżdża się w instytucjach".
- Korupcja to zabieranie biednym - oświadczył.
Papież ujawnił, że w 2001 roku, gdy był arcybiskupem Buenos Aires usłyszał od ówczesnego szefa gabinetu prezydenta Argentyny, że spośród wszelkiej pomocy wysyłanej po kraju dla biednych, otrzymują oni faktycznie 35 procent pieniędzy, żywności i ubrań.
Następnie Franciszek poruszył kwestię korupcji w instytucjach kościelnych. Ujawnił, że 21 lat temu jako biskup otrzymał korupcyjną propozycję od urzędników jednego z ministerstw w swoim kraju; chcieli oni połowy sumy, jaką przekazaliby oficjalnie na rzecz biednych.
- W tym momencie zastanawiałem się, co robić; albo ich obrażę i dam im kopa tam, gdzie słońce nie dochodzi albo będę zgrywał głupka - wspominał papież. Dodał, że wybrał ten ostatni sposób, dzięki czemu ludzie ci poszli. Franciszek wyznał, że niepokoił się myślą o tym, że podczas gdy on odmówił, inni ludzie Kościoła mogli tego nie zrobić.
Franciszek odrzucił także jako nieprawdziwe zarzuty, jakoby nie przyjął na audiencji dalajlamy ze względu na chęć zachowania dobrych relacji z Chinami. - Powodem nie było odrzucenie czy strach przed Chinami - zapewnił. Dodał, że w proponowanym przez duchowego przywódcę Tybetańczyków terminie nie mógł się z nim spotkać.
- Jesteśmy otwarci i chcemy pokoju ze wszystkimi - dodał.
Ze łzami w oczach – relacjonują dziennikarze obecni na pokładzie papieskiego samolotu - Franciszek wspominał swą wizytę na Filipinach, podkreślając, że naród tego kraju bardzo wiele wycierpiał, a jednak nie traci uśmiechu i entuzjazmu.
Papież ujawnił, że planuje także wizytę w Republice Środkowoafrykańskiej i w Ugandzie pod koniec tego roku. Wyjaśnił, że podróż na ten kontynent opóźnia epidemia eboli. Z jej powodu - podkreślił - bardzo ryzykowna jest organizacja wielkich zgromadzeń ludzi.
Pytany o inne podróże potwierdził, że w tym roku odwiedzi Stany Zjednoczone. Będzie w Filadelfii na Światowym Spotkaniu Rodzin, a także w Waszyngtonie i w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Wcześniej informowano, że podróż ta planowana jest na koniec września.
Poza tym Franciszek mówił o swym pragnieniu odwiedzenia Meksyku i planach tegorocznych wizyt w Ekwadorze, Boliwii i Paragwaju. W 2016 roku papież chciałby zaś odwiedził Chile, Argentynę i Urugwaj. - I Peru mi trochę brakuje. Nie wiemy, gdzie dodać i ten kraj - przyznał.
Franciszek mówił, że ludzie przyzwyczają się do sąsiedztwa luksusu i głodu, tak jak w jego rodzinnym Buenos Aires, gdzie w jednej dzielnicy jest 36 eleganckich restauracji, a niedaleko od nich - baraki biedoty.
Podkreślił, że Kościół powinien dawać przykład, jak rezygnować z "wszelkiej światowości".
- Przykro widzieć osobę konsekrowaną, człowieka Kościoła, zakonnicę, prowadzących światowe życie. To nie jest droga Jezusa, Kościół Jezusa - oświadczył papież.
...
Kilka waznych kwestii .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:46, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: nie rodziny wielodzietne, ale system gospodarczy przyczyną ubóstwa
Papież Franciszek powiedział, że uproszczeniem jest opinia, że rodziny wielodzietne są przyczyną ubóstwa. Jako główną wskazał system gospodarczy. Kilka słów papież skierował również do Polaków.
Podczas audiencji generalnej w Watykanie Franciszek, podsumowując swą pielgrzymkę na Sri Lankę i Filipiny, odniósł się ponownie do jednego z tematów swej rozmowy z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Manili do Rzymu; mówił wówczas m.in., że katolicy nie muszą mieć dużo dzieci.
- Słyszałem, że rodziny wielodzietne i wysoki wskaźnik urodzeń są jedną z przyczyn ubóstwa. Wydaje się, że to opinia uproszczona. Mogę powiedzieć, możemy powiedzieć wszyscy, że główną przyczyną ubóstwa jest system gospodarczy, który usunął człowieka z centrum i na jego miejscu umieścił bożka pieniądza - oświadczył papież, zwracając się do uczestników audiencji w Auli Pawła VI. Na słowa te zareagowali długim aplauzem.
Następnie papież dodał: „System gospodarczy, który wyklucza, wyklucza zawsze, wyklucza dzieci, starszych ludzi, wyklucza młodzież, bezrobotnych i który tworzy kulturę odrzucenia, w jakiej żyjemy i sprawia, że jesteśmy przyzwyczajeni do widoku ludzi odrzuconych, to jest główny powód ubóstwa, a nie wielodzietne rodziny”.
Franciszek podkreślił, że w Manili z radością obserwował wielodzietne rodziny, które "przyjmują dzieci jak dar Boży”. „One wiedzą, że każde dziecko jest błogosławieństwem" - zauważył.
Papież mówił także o ofiarach niedawnych manifestacji w Nigrze, gdzie w ostatnich dniach doszło do wymierzonych w chrześcijan gwałtownych manifestacji i wystąpień muzułmanów przeciwko karykaturom Mahometa, zamieszczonym w najnowszym numerze francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo", wydanym po zamachu w Paryżu. W tym afrykańskim kraju zginęło 10 osób, spalono 45 kościołów chrześcijańskich.
Mówiąc o wydarzeniach w Nigrze, Franciszek stwierdził: „Dopuszczono się tam brutalności wobec chrześcijan, dzieci, kościołów”.
Wzywając do modlitwy za ofiary, zaapelował o pojednanie oraz pokój i dodał: “niech nigdy uczucia religijne nie stają się okazją do przemocy, nadużyć i zniszczenia”.
- Nie można prowadzić wojny w imię Boga, niech jak najszybciej przywrócony zostanie wzajemny szacunek i pokojowe współżycie - powiedział Franciszek.
Zwracając się do Polaków, podziękował za duchowe wsparcie jego podróży na Sri Lankę i na Filipiny i nawiązał do trwającego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
- Jego mottem – przypomniał - jest prośba Jezusa skierowana do Samarytanki: "Daj mi pić!" .
- Niech rozważanie tej ewangelicznej sceny będzie dla was okazją do jeszcze głębszego poznania tradycji bratnich Kościołów, do dialogu i wspólnej modlitwy o pełną jedność wyznawców Chrystusa - zachęcił Polaków.
...
Przyczyna zla jest grzech .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:13, 22 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Watykan tłumaczy kontrowersyjne słowa papieża
Papież Franciszek jest zaskoczony tym, że jego słowa celowo wyrażone w języku dnia powszedniego przez wiele mediów zostały wyrwane z kontekstu – powiedział dziennikowi "Avvenire" jeden z najbliższych współpracowników papieża, abp Angelo Becciu. Substytut ds. ogólnych dodał, że Franciszkowi jest przykro z powodu zamieszania spowodowanego przede wszystkim w rodzinach wielodzietnych, do których skierował zresztą wczoraj podczas audiencji generalnej słowa miłości i poparcia.
Abp Becciu pytany o reakcję papieża na tytuły, jakie pojawiły się w mediach po jego wypowiedzi na pokładzie samolotu lecącego z Manili do Rzymu stwierdził, że przede wszystkim nie dostrzeżono nawiązania do encykliki "Humanae vitae" i podkreślenia znaczenia odpowiedzialnego rodzicielstwa.
- Słowa papieża należy interpretować w tym sensie, że akt prokreacji u ludzi nie może iść za nierozumnym instynktem, lecz jest owocem czynu odpowiedzialnego, zakorzenionego w miłości i wzajemnym darze z siebie. Niestety, bardzo często współczesna kultura ma tendencję do pomniejszania autentycznego piękna i wzniosłej wartości miłości małżeńskiej, ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami negatywnymi - stwierdził substytut w Sekretariacie Stanu.
Zaznaczył, że kiedy Ojciec Święty mówił o trzech dzieciach na rodzinę, chodziło jemu wyłącznie o liczbę minimalną, wskazywaną przez socjologów i demografów, by zapewnić odnawialność pokoleń. Papież nie chciał w żadnym wypadku stwierdzić, że jest to liczna właściwa. - Każde małżeństwo chrześcijańskie, jest powołane, by rozpoznać w świetle łaski, według kryteriów ludzkich i nadprzyrodzonych, jak wiele dzieci pragnie posiadać - stwierdził papieski współpracownik.
Podkreślił, że Ojcu Świętemu jest bardzo przykro z powodu dezorientacji spowodowanej zinterpretowaniem jego słów przez media. - Nie miał zamiaru nie doceniać piękna i wartości rodzin wielodzietnych. Dlatego wczoraj podczas audiencji ogólnej stwierdził, że życie zawsze jest dobrem oraz, że posiadanie wielu dzieci jest darem Boga, za który powinniśmy dziękować. Można więc powiedzieć, że papież Franciszek podkreślił aktualność nauczania Pawła VI zawartego w encyklice "Humanae vitae", które zresztą na Filipinach określił jako "prorockie" - powiedział dziennikowi "Avvenire" abp Becciu.
...
Niestety media czesto klamia . Kosciol potepia dzieciorobstwo zarowno invitro jak i bez niego . To jest swiadome dawanie zycia nie produkcja . Ilosc dzieci nie ma tu nic do rzeczy chodzi o nastawienie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:33, 23 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: media nie mogą tylko produkować i konsumować informacji
"To rodzina jest pierwszym miejscem, w którym uczymy się komunikować z innymi" -
Papież Franciszek uważa, że środki przekazu nie mogą tylko "produkować i konsumować informacji". W orędziu na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu papież napisał, że media muszą sprzyjać komunikowaniu się i zgodzie między ludźmi.
Szkołą właściwego porozumiewania się jest rodzina - podkreślił Franciszek w poświęconym jej orędziu na 49. światowy dzień mediów. W wielu krajach obchodzony on będzie 17 maja, w Polsce - we wrześniu.
Papież wyraził przekonanie, że rodzina nie może być terenem ideologicznej batalii.
Orędzie ma tytuł: "Przekaz ukazujący rodzinę jako sprzyjające środowisko spotkania w bezinteresownej miłości".
Papież wyjaśnił, że na temat swego orędzia wybrał rodzinę ze względu na poświęcone jej dwa synody biskupów; pierwszy nadzwyczajny, który odbył się na jesieni zeszłego roku i tegoroczny zwyczajny, zwołany na październik.
To rodzina, podkreślił, jest pierwszym miejscem, w którym uczymy się komunikować z innymi i żyć wśród różnic, płci i pokoleń. Im szerszy jest wachlarz tych relacji i im więcej jest różnic wieku, tym bogatsze jest środowisko, w którym się żyje - zauważył Franciszek.
Jego zdaniem należy sprawić, aby to komunikowanie się było bardziej autentyczne i ludzkie i by spojrzeć na rodzinę z nowego punktu widzenia. Jest ona, dodał, wzorem wszelkiego komunikowania się. Tak według papieża należy interpretować zdolność obejmowania się, wspierania, towarzyszenia, rozszyfrowywania spojrzeń i milczenia, radości i płaczu.
- Nie istnieje rodzina doskonała, ale nie należy obawiać się niedoskonałości, kruchości ani nawet konfliktów; trzeba nauczyć się rozwiązywać je w sposób konstruktywny. Z tego powodu rodzina, w której - przy jej ograniczeniach i grzechach - panuje miłość, staje się szkołą przebaczenia - napisał Franciszek. Przebaczenie uznał za "dynamikę komunikowania".
- Dziecko, które w rodzinie uczy się słuchać innych i rozmawiać w sposób nacechowany szacunkiem wyrażając swój punkt widzenia i nie odmawiając go innym, będzie w społeczeństwie budować dialog i pojednanie - oświadczył.
Następnie papież zauważył: "W świecie, w którym często się przeklina, źle mówi, sieje się niezgodę, zatruwa się nasze ludzkie środowisko plotkami, rodzina może być szkołą komunikowania jako błogosławieństwa". - Także tam - dodał - gdzie wydaje się przeważać nieuchronność nienawiści i przemocy, kiedy rodziny są rozdzielone przez mury z kamienia lub niemniej nieprzenikalne mury uprzedzeń i niechęci, gdy istnieją powody do tego, by powiedzieć: »teraz to już koniec«.
Franciszek wskazał jedyny możliwy według niego sposób przerwania spirali zła, głoszenia idei dialogu i krzewienia braterstwa: "błogosławić zamiast przeklinać, odwiedzać zamiast odpychać, przyjmować, a nie zwalczać".
- Dzisiaj bardziej nowoczesne media, które przede wszystkim dla młodszych pokoleń są niezbędne, mogą zarówno utrudnić, jak i wspomagać komunikowanie w rodzinie i między rodzinami - podkreślił papież we fragmencie poświęconym najnowszym technologiom informatycznym.
Media te w jego opinii mogą uniemożliwić komunikowanie się, jeśli będą unikać słuchania innych, prowadzić do izolacji, wypełniać każdą chwilę ciszy. Tymczasem, przypomniał przytaczając słowa Benedykta XVI, cisza ta jest integralną częścią komunikowania, bez której nie ma słów bogatych w treść.
Franciszek napisał, że środki przekazu mogą sprzyjać komunikowaniu, jeśli działają na rzecz zrozumienia, sprzyjają kontaktowaniu się z ludźmi będącymi daleko, spotkaniu z innymi i przebaczaniu oraz działają na rzecz kultury spotkania.
Jako zadanie dla mediów papież wskazał to, by "na nowo nauczyły się opowiadać, a nie po prostu produkować i konsumować informacje".
- Informacja jest ważna, ale nie wystarcza, bo zbyt często upraszcza, przeciwstawia sobie różnice i różne spojrzenia nakłaniając do opowiedzenia się po jednej ze stron zamiast sprzyjać wspólnemu spojrzeniu - stwierdził Franciszek.
- Również rodzina nie jest podmiotem, na którego temat wygłasza się opinie lub terenem, na którym toczy się ideologiczne batalie, lecz środowiskiem, gdzie uczy się bliskiego porozumiewania się - dodał.
- Rodzina - napisał papież - nie przestaje być wielkim bogactwem, a nie jest jedynie problemem czy instytucją przeżywającą kryzys.
Franciszek zarzucił mediom, że mają czasem skłonność do przedstawiania rodziny "jak gdyby była abstrakcyjnym wzorem, który można przyjąć bądź odrzucić, a nie konkretną rzeczywistością, którą się żyje, czy jakby była ideologią kogoś przeciwko komuś innemu".
Najpiękniejsza rodzina zdaniem papieża to ta, która "potrafi przekazywać piękno i bogactwo relacji między mężczyzną a kobietą, między rodzicami a dziećmi".
- Nie walczmy, by bronić przeszłości, ale pracujmy z cierpliwością i ufnością, we wszystkich środowiskach naszego codziennego życia, by budować przyszłość - zaapelował papież.
...
Bez rodziny nie mozna mowic o czlowieku . Na Zahocie rodzin nie ma i juz mamy natlok psychopatow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:00, 24 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież do nowych kardynałów: światowe życie zamroczy bardziej niż grappa
Papież Franciszek ostrzegł przyszłych kardynałów przed prowadzeniem "światowego życia", bo - jak napisał w liście do nich - "zamroczy ono bardziej niż grappa na czczo". Przypomniał, że godność kardynalska to powołanie i służba, wymagające pokory.
List papieża do 20 dostojników z całego świata, którzy 14 lutego na konsystorzu otrzymają od niego godność kardynalską, watykański dziennik "L'Osservatore Romano" opublikował w sobotnim wydaniu.
Franciszek przypomniał: "Zachowanie pokory nie jest łatwe, gdy uważa się kardynalat za nagrodę, kulminację kariery czy godność władzy". Następnie dodał, że codziennym zadaniem przyszłych kardynałów musi być oddalanie od siebie takich myśli.
Papież podkreślił: to jest powołanie, służba.
"Wielu będzie radować się z tego twego nowego powołania i, jako dobrzy chrześcijanie, będą świętować" - napisał Franciszek. Podkreślił, że radość i umiejętność świętowania jest cechą chrześcijańską.
"Przyjmij to z pokorą. Postępuj tak, by do tego świętowania nie przeniknął duch światowości, który zamroczy bardziej niż grappa na czczo, dezorientuje i oddziela od krzyża Chrystusa" - zachęcił papież 20 kardynałów nominatów. Ich nazwiska ogłosił na początku stycznia.
Nominacje kardynalskie ogłoszone przez Franciszka na początku stycznia są interpretowane jako kolejna rewolucja papieża. Godność kardynała otrzyma 20 dostojników z całego świata, wśród których najmniej jest Europejczyków. 15 z nich nie ukończyło 80 lat. Na liście przyszłych kardynałów nie ma żadnego Polaka.
Drugie już nominacje kardynalskie papieża Franciszka potwierdzają jego linię zmiany punktu ciężkości Kościoła, czyli przeniesienia go z Europy do innych części świata. Na liście 20 nominatów ze wszystkich kontynentów jest zaledwie 7 Europejczyków.
Nominację kardynalską otrzyma między innymi były szef watykańskiej dyplomacji abp Dominique Mamberti z Francji, obecnie prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, czyli najwyższego organu sądowniczego Kościoła. To jedyny przedstawiciel Kurii Rzymskiej wśród kardynałów-nominatów.
Ponadto na liście przyszłych kardynałów są: patriarcha Lizbony abp Manuel Jos, Macário do Nascimento Clemente, arcybiskup Addis Abeby w Etiopii Berhaneyesus Demerew Souraphiel, metropolita Wellington w Nowej Zelandii abp John Atcherley Dew, arcybiskup włoskiej Ankony Edoardo Menichelli, arcybiskup Hanoi w Wietnamie Pierre Nguyen Van Nhon, arcybiskup Rangunu w Birmie Charles Maung Bo, arcybiskup Bangkoku w Tajlandii Francis Xavier Kriengsak Kovithavanij, abp Francesco Montenegro z sycylijskiego miasta Agrigento, arcybiskup Daniel Fernando Sturla Berhouet z Montevideo w Urugwaju, abp Arlindo Gomes Furtado z Wysp Zielonego Przylądka i abp Soane Patita Paini Mafi z Wysp Tonga.
W uznaniu zasług dla Kościoła kardynałami zostanie także pięciu sędziwych dostojników: abp Jos, de Jesús Pimiento Rodríguez z Manizales w Kolumbii, włoski arcybiskup Luigi De Magistris, abp Karl-Joseph Rauber z Niemiec, Argentyńczyk abp Luis H,ctor Villalba i biskup Júlio Duarte Langa z Mozambiku.
...
Pokusa uznania swiatowego jest straszna .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:56, 28 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: coraz częściej ojcowie są nieobecni w życiu rodziny
Podczas audiencji generalnej papież Franciszek mówił w środę o tym, że często we współczesnych rodzinach, zwłaszcza na Zachodzie, ojcowie są nieobecni. Przestrzegał przed skutkami unikania przez nich odpowiedzialności i zapominania o rodzinnych obowiązkach.
W kolejnej katechezie na temat rodziny papież zwrócił uwagę na radykalną zmianę modelu życia rodzinnego w historii: od dominującej postaci "ojca-władcy" do ojca nieobecnego.
Jak zauważył, szczególnie w kulturze zachodniej postać ojca "zanikła" i została usunięta, w imię – jak stwierdził - "wyzwolenia od ojca-władcy, ojca-przeszkody w emancypacji i niezależności ludzi młodych".
Dlatego zdaniem Franciszka obecnie problemem nie jest już „natarczywa obecność ojców”, ale często ich brak w życiu rodzinnym, uchylanie się przez nich od odpowiedzialności.
Ojcowie są czasami tak skupieni na sobie i na swojej autorealizacji, że zapominają nawet o rodzinie - uważa papież. - Popadliśmy z jednej skrajności w drugą - ocenił. "Dziś można stwierdzić - podkreślił - że nasze społeczeństwo jest społeczeństwem bez ojców".
Franciszek ostrzegł: "brak postaci ojca w życiu dzieci i młodzieży powoduje luki i urazy, które mogą być bardzo poważne", a poczucie opuszczenia przeżywane przez wielu młodych ludzi jest znacznie głębsze niż można to sobie wyobrazić.
W opinii papieża młodzi ludzie bez wsparcia ojców stają się „sierotami, pozbawionymi bezpiecznych dróg i mistrzów, którym można zaufać”.
Zwracając się do Polaków Franciszek powiedział po włosku: „Medytując nad rolą ojca w rodzinie ludzkiej, zdajemy sobie sprawę, że brak doświadczenia ojcowskiej miłości może stanowić przeszkodę w stworzeniu prawdziwej relacji z Bogiem, który jest Ojcem”.
Zachęcił polskich wiernych do modlitwy za wszystkich ojców, "aby zawsze podejmowali ich odpowiedzialność i byli dla swoich dzieci znakiem miłości Boga Ojca".
Zgodnie z tradycją już drugi raz podczas styczniowej audiencji generalnej w Auli Pawła VI przed papieżem wystąpili cyrkowcy. Franciszek z rozbawieniem oglądał ich popisy, polegające na błyskawicznej zmianie strojów i żonglerkę. Sam jednak, choć dostał piłeczki, nie zdecydował się nimi żonglować.
...
Tak na Zachodzie juz mamy pokolenia bez ojcow . Czyli ojciec nie to ze zmarl i byl duchowo obecny ale byl gdzies tam . To nie sa normalni ludzie . Zachod jest chory .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:13, 31 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Papież apeluje o zmianę modelu produkcji i dystrybucji żywności
Papież Franciszek zaapelował o zmianę modelu produkcji i dystrybucji żywności na świecie. Podczas spotkania z włoskimi rolnikami przestrzegał przed pokusą "wyprzedawania Matki Ziemi".
W przemówieniu w czasie audiencji dla delegacji rolniczego związku Coldiretti papież oświadczył, że "absolutyzacja zasad rynkowych", kultura wyrzucania i marnowanie żywności osiągnęły "niedopuszczalne rozmiary" i prowadzą do ubóstwa oraz cierpienia wielu rodzin.
Franciszek, który pracuje właśnie nad encykliką na temat ekologii, zachęcał, by produkować "dobrą żywność dla wszystkich", choć – jak dodał - "równowaga klimatyczna jest zagrożona, a powietrze, woda i gleba są zanieczyszczane".
Następnie, w pełnym mocnych słów przemówieniu, papież wezwał: "Nie postępujmy tak, jak ludzie pozbawieni uczuć, które sprzedają własną matkę, nie ulegajmy pokusie, by sprzedać naszą Matkę Ziemię".
Przestrzegał przed odbieraniem ziemi rolnictwu i przeznaczaniem jej na inną, przynoszącą większe zyski działalność. Zjawisko to określił jako powszechne i dodał, że w ten sposób "ulega się bożkowi pieniądza".
"Naprawdę nie ma ludzkości bez uprawy ziemi, nie ma dobrego życia bez żywności, którą produkuje dla mężczyzn i kobiet wszystkich kontynentów" - mówił papież.
...
Tak konsumpcjonizm to nie jest zdrowe podejscie do zycia .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 01 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nowy "prezent" papieża Franciszka dla ubogich
Pod kolumnadą powstanie zakład fryzjerski dla bezdomnych - AFP
Po prysznicach dla bezdomnych pod kolumnadą na placu św. Piotra w Watykanie papież Franciszek i jego jałmużnik abp Konrad Krajewski postanowili podarować im także usługi zakładu fryzjerskiego. Ma on zacząć funkcjonować pod kolumnadą 16 lutego, zaspokajając tym samym ich kolejne potrzeby higieniczne.
- Chcemy przede wszystkim podkreślić godność osoby. Ktoś, kto nie ma możliwości umycia się, jest osobą społecznie odrzucaną. Wszyscy wiemy, że kloszard nie może pojawić się w miejscu publicznym, takim jak bar czy restauracja, by poprosić o skorzystanie z ich usług, bo się mu ich odmówi - wskazał abp Krajewski.
Zaznaczył, że wzięcie prysznica czy upranie ubrania nie wystarczą. - Trzeba jeszcze mieć w porządku włosy i brodę, również dlatego, aby zapobiegać chorobom. To kolejna usługa, którą bezdomnemu niełatwo jest uzyskać w normalnym zakładzie, bo może wywołać u klientów strach przed zarażeniem się jakąś chorobą, np. świerzbem - zauważył jałmużnik papieski. Dodał, że biorąc pod uwagę, iż bezdomni jeżdżą autobusami i metrem razem z innymi ludźmi, "papieski fryzjer" będzie także służbą wspólnemu dobru miasta.
Zakład fryzjerski zostanie oddany do użytku razem z trzema nowymi prysznicami. Pracować w nim będzie grupa fryzjerów wolontariuszy, którzy już się do tego zadania zgłosili, w tym uczniowie ostatniego roku szkoły fryzjerskiej w Rzymie. Strzyżenie odbywać się będzie w poniedziałki, kiedy zakłady fryzjerskie są zamknięte i fryzjerzy mają czas wolny.
...
Tak higiena w tym stanie jest naprawde numerem 1 .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: "nie" dla ideologicznej równości kobiet i przemocy wobec nich
Papież Franciszek powiedział, że nie należy w ideologiczny sposób podchodzić do kwestii równości kobiet. W ostrych słowach papież potępił wszelką przemoc wobec nich. Powtórzył, że kobiety powinny odgrywać większą rolę w Kościele.
Podczas spotkania z uczestnikami rzymskiej konferencji na temat kobiet, zorganizowanej przez Papieską Radę Kultury Franciszek oświadczył, że kwestie równości kobiet i różnic lepiej rozumie się w perspektywie relacji, a nie konfrontacji. "Pryzmat ideologiczny" nie pozwala - jego zdaniem - dobrze dostrzec realiów.
- Dawno już zostawiliśmy za sobą, przynajmniej w zachodnich społeczeństwach, model społecznego podporządkowania kobiety mężczyźnie, model odwieczny, ale jego negatywne efekty jeszcze się nie skończyły - zauważył.
- Pokonaliśmy także model drugi, czystej i zwykłej równości, stosowany mechanicznie, a także równości absolutnej - dodał.
W ocenie papieża w ten sposób pojawił się nowy wzorzec, który określił jako "wzajemność w równości i w różnicach".
W relacji mężczyzna-kobieta - wskazał Franciszek - należy uznać, że oboje posiadają jednakową naturę, ale "na swój sposób".
Franciszek potępił przemoc wobec kobiet, handel nimi, ich okaleczanie.
- Symbol życia, jakim jest ciało kobiety, niestety nierzadko jest atakowany i oszpecany także przez tych, którzy powinni być strażnikami i towarzyszami ich życia - wskazał.
- Wiele form niewolnictwa, handlu, okaleczania ciała kobiet zobowiązuje nas do działania, aby zwalczać te formy poniżania, które sprowadzają je do roli przedmiotu na sprzedaż - oświadczył papież.
Następnie Franciszek powiedział, że jest przekonany, iż pilną koniecznością jest zaoferowanie kobietom więcej miejsca w życiu Kościoła, przy uwzględnieniu - jak wskazał - ich specyficznej wrażliwości kulturowej i społecznej. Papież chciałby, aby więcej kobiet było zaangażowanych w zadania związane zarówno z pomocą duszpasterską, jak i w refleksję teologiczną.
Według Franciszka ważne jest, aby kobiety w Kościele nie czuły się jak "goście", ale by w pełni uczestniczyły w różnych aspektach jego życia.
Papież podkreślił, że wszystkie instytucje, włącznie ze wspólnotą kościelną, powinny pomagać kobietom w pełnieniu ról społecznych, w sposób zharmonizowany z życiem rodzinnym.
...
Jak mowilem nie nalezy slow ideologow tlumaczyc na chlopski rozum bo to nie tworzyl chlopski rozum i rozumne to nie jest . Przemoc to nie przemoc a wyzysk to nie wyzysk . Czarne jest biale itd . To swiat obledu jak zawsze gdy odrzuca Boga .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:29, 08 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież przed Światowym Dniem Chorego prosi o modlitwę za abpa Zimowskiego
Papież Franciszek powiedział, że troska o chorych, cierpiących i ubogich jest integralną częścią misji Kościoła. Wezwał do modlitwy za chorego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych abpa Zygmunta Zimowskiego.
Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański, w rozważaniach na temat obchodzonego 11 lutego Światowego Dnia Chorego papież podkreślił, że Kościół uważa osoby chore za takie, które mają uprzywilejowaną drogę do spotkania z Chrystusem.
- Dzieje się tak także w naszych czasach, gdy mimo licznych zdobyczy nauki, wewnętrzne i fizyczne cierpienie skłania do stawiania zasadniczych pytań na temat choroby oraz bólu i sensu śmierci - mówił Franciszek.
Na te egzystencjalne pytania - wskazał papież - Kościół musi odpowiedzieć w świetle wiary. "Każdy z nas wezwany jest do tego, by zanieść światło Ewangelii i siłę łaski tym, którzy cierpią i tym, którzy się nimi opiekują; rodzinom, lekarzom, pielęgniarzom po to, by troska o chorego zawsze wypełniana była z człowieczeństwem, z wielkodusznym oddaniem, z miłością ewangeliczną" - mówił Franciszek.
Następnie zwracając się do wiernych papież poinformował ich, że bardzo chory jest przebywający obecnie w Polsce przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych arcybiskup Zygmunt Zimowski. Zachęcił wszystkich wiernych do modlitwy za niego podkreślając, że to abp Zimowski przygotował tegoroczne obchody Dnia Chorego.
Papież mówił także o tym, że w niedzielę po raz pierwszy obchodzony jest Dzień Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi. Przypada on - jak wyjaśnił - we wspomnienie liturgiczne świętej Józefiny Bakhity z Sudanu, zakonnicy, która jako dziecko sama doświadczyła dramatu handlu ludźmi. "Niech rządzący stanowczo dołożą starań, by usunąć przyczyny tej haniebnej plagi, niegodnej cywilizowanego społeczeństwa" - zaapelował papież.
"Popieram tych, którzy są zaangażowani w pomoc mężczyznom, kobietom i dzieciom zniewalanym, wyzyskiwanym, wykorzystanym jako narzędzia pracy czy przyjemności i często torturowanym oraz okaleczanym" – dodał.
W niedzielne popołudnie papież odwiedzi kolejną rzymską parafię.
...
Tak oni pracuja cierpieniem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:34, 09 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież odwiedził rzymską parafię i pobliskie obozowisko Romów
Papież Franciszek po raz pierwszy odwiedził obozowisko Romów w Rzymie. Zatrzymał się tam w drodze do jednej z rzymskich parafii, w której spędził przeszło trzy godziny.
W czasie krótkiej wizyty w obozowisku Romów, znajdującym się w odległości 300 metrów od parafii położonej w północno-wschodniej części Wiecznego Miasta, papież odmówił modlitwę i udzielił błogosławieństwa grupie jego mieszkańców - powiedział rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi.
Tego punktu nie było w programie papieskiej wizyty w kolejnej rzymskiej parafii.
W kościele w dzielnicy Pietralata Franciszek spotkał się z chorymi i kilkoma bezdomnymi. Rozmawiał również z dziećmi. Zwracając się do nich powiedział: "Chcecie żyć w pokoju? To dlaczego kłócicie się między sobą? Jeśli nosicie w sercu zazdrość wobec innych to jest to już początek wojny". Rozmowa na temat wojny zdominowała spotkanie papieża z najmłodszymi.
Rozmawiając następnie ze skautami z drużyny działającej przy parafii Franciszek podkreślił, że nie można tłumaczyć zmęczeniem rezygnacji z udziału w mszy. - Są tacy, którzy mówią: "nie idę na mszę, bo jestem zmęczony". A ja na to powiem: "jesteś głupi". - Jeśli pójdziesz na mszę, otrzymasz Jezusa i jesteś dzięki temu silniejszy - dodał papież, który otrzymał chustę od skautów i robił sobie z nimi zdjęcia.
Po dwóch godzinach rozmów z grupami parafialnymi Franciszek odprawił mszę. W improwizowanym kazaniu zachęcał wiernych do czytania Ewangelii, po 5-10 minut dziennie, w domu i w podróży. Mówił: "słuchajcie Jezusa, nie pytajcie na jakim kanale telewizyjnym jest nadawany".
...
Istotnie nie osc na msze z powodu ,,zmeczenia" . Idiotyczna wymowka . Oczywiscie o przypadki rzeczywistego wycienczenia ale o wymowki .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:31, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek: nieposiadanie dzieci jest egoizmem
- Posiadanie dzieci jest błogosławieństwem, a nie ciężarem - powiedział papież Franciszek podczas cotygodniowej audiencji. Dodał, że niesłuszne jest postrzeganie wielodzietności jako wyniku podejmowania nieodpowiedzialnych decyzji. Zwrócił uwagę na to, że nieposiadanie dzieci jest wyborem egoistycznym. Papież zachęcał również dzieci do wspierania swoich rodziców w czynieniu świata lepszym.
>>>
Bo znowu bedzie szalenstwo informacyjne jak niektorzy wezma to doslownie . Chodzi o rezygnacje dzieci z przyczyn WYGODNICTWA jak Zahut ktory ma jak nikt kasy i braki jak nikt w ilosci dzieci . TO JEST EGOIZM ! A nie tylko samo nieposiadanie . Niektorzy naprawde nie maja warunkow . Inni slubuja czystosc itd . To co innego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:48, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Watykan: konsystorz pod przewodnictwem Franciszka i z udziałem Benedykta XVI
Podczas konsystorza w bazylice Świętego Piotra w sobotę papież Franciszek wręczył insygnia godności kardynalskiej 19 nowym kardynałom z całego świata. W uroczystości uczestniczył emerytowany papież Benedykt XVI.
W homilii Franciszek nakreślił, jaki powinien być kardynał: pokorny, delikatny, wielkoduszny, sprawiedliwy, wolny od pokusy zazdrości i pychy, a także egocentryzmu.
Birety i pierścienie kardynalskie otrzymali dostojnicy z Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Niemiec, Etiopii, Mozambiku, Nowej Zelandii, Wietnamu, Meksyku, Birmy, Urugwaju, Panamy, Argentyny, Wysp Zielonego Przylądka, Wysp Tonga i Tajlandii. Jest wśród nich 15 kardynałów elektorów oraz czterech sędziwych purpuratów, którzy ukończyli już 80 lat, a zatem nie będą mogli brać udziału w konklawe.
Wielu nowych kardynałów z najodleglejszych zakątków świata jest szczególnie zasłużonych dla spraw pokoju oraz pojednania i zaangażowanych w pomoc najbiedniejszym i cierpiącym, a także uchodźcom. Od dawna, podkreśla się, żaden konsystorz nie miał tak powszechnego wymiaru. Zgodny jest on z linią pontyfikatu papieża Franciszka, który w centrum uwagi umieścił peryferia świata.
Podczas uroczystości liturgicznej odczytano "Hymn o miłości" z Pierwszego Listu Świętego Pawła do Koryntian.
W homilii papież podkreślił, że hymn ten może być zarówno słowem przewodnim konsystorza, jak i całej posługi Kolegium Kardynalskiego, a zwłaszcza nowych purpuratów.
Franciszek powiedział: "Kardynalstwo jest z pewnością godnością, ale nie zaszczytem". Słowo "kardynał", przypomniał, powinno znaczyć: punkt oparcia, podstawa. - To nie jest więc coś drugorzędnego, dekoracyjnego, co kazałoby myśleć o jakimś wyróżnieniu, ale to podpora, punkt wsparcia i poruszania się, istotny dla życia wspólnoty- dodał Franciszek.
- Jesteście podstawą- zwrócił się do blisko 200 kardynałów przybyłych na konsystorz.
Zauważył, że w Kościele każde przewodniczenie "wywodzi się z miłości, powinno dokonywać się w miłości, a jego celem jest miłość".
- Także w tym Kościół, który jest w Rzymie, pełni rolę przykładu: tak, jak on przewodzi w miłości, tak też każdy Kościół partykularny jest wezwany, aby na swoim terytorium przewodzić w miłości - dodał Franciszek. Miłość, dar Boga - wskazał – wzrasta tam, gdzie jest pokora i delikatność.
Przywołując słowa Świętego Pawła o tym, że miłość jest "wielkoduszna" i "łaskawa", papież powiedział: "Im szersza jest odpowiedzialność w służbie Kościołowi, tym bardziej powinno poszerzać się serce, rozciągając się według miary serca Chrystusowego".
Według papieża wielkoduszność jest "synonimem katolicyzmu". "Oznacza umiejętność kochania bez granic, przy zachowaniu wierności i za pomocą konkretnych gestów, gestów łaskawych" - mówił. - Łaskawość jest stanowczym i stałym zamiarem miłowania zawsze i wszystkich, także i tych, którzy nas nie miłują - dodał papież.
Przestrzegał kardynałów przed pokusą zazdrości i pychy. Przypominał, że nie można być skoncentrowanym na samym sobie. - Ludziom egocentrycznym nieuchronnie brakuje szacunku, a często nie zdają sobie z tego sprawy, ponieważ szacunek jest właśnie zdolnością do liczenia się z drugim, jego godnością, jego sytuacją, jego potrzebami - dodał.
- Osoby egocentryczne nieuchronnie szukają swego interesu i wydaje się im, że jest to normalne, niemal obowiązkowe - mówił papież.
Taki "interes" jego zdaniem może być również zawoalowany pod szlachetnymi osłonami, ale zawsze, jak stwierdził, kryje się pod nimi "interes własny".
Franciszek przyznał, że duszpasterzowi żyjącemu w kontakcie z ludźmi nie brakuje okazji, by wpaść w gniew. Dlatego położył nacisk na to, jak ważne jest to, by unikać impulsywnych reakcji i noszenia gniewu w sobie, "prowadzącego do brania pod uwagę zła zaznanego od innych". - O ile można wybaczyć chwilowe zagniewanie, które natychmiast przechodzi, to nie można wybaczyć przechowywania uraz. Niech Bóg nas od tego chroni i wyzwala! - oświadczył.
Apelował do kardynałów o silne poczucie sprawiedliwości i służbę na rzecz prawdy.
Program życia duchowego i duszpasterskiego Franciszek nakreślił również posługując się słowami Świętego Pawła: miłość "wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma". Trzeba, wskazywał, być zdolnym zawsze wybaczyć i zawsze obdarzyć zaufaniem.
Na konsystorz nie przybył dwudziesty z mianowanych w styczniu przez papieża kardynałów, 96-letni Jose de Jesus Pimiento Rodriguez z Kolumbii.
Przed uroczystością Franciszek serdecznie przywitał się z Benedyktem XVI, który przybył do bazyliki Świętego Piotra na jego osobiste zaproszenie.
....
Tak to odpowiedzialne zadanie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież krytykuje tych, którzy gorszą się w obliczu postawy otwarcia
Papież Franciszek skrytykował konserwatystów. Chodzi o ludzi w Kościele, którzy "zamknięci" w swych poglądach gorszą się wobec postawy otwarcia i tego, co nie mieści się w ich schematach. Podczas mszy mówił, że historią Kościoła rządzi logika: marginalizować i włączać.
W czasie niedzielnej mszy w Watykanie odprawionej z Kolegium Kardynalskim, w tym z 19 nowymi kardynałami, Franciszek powiedział, że dla Jezusa liczyło się tylko to, by dotrzeć do jak najdalszych ludzi i ich ratować, by leczyć rany chorych, znaleźć dla nich miejsce w rodzinie Bożej. - I to niektórych gorszyło - stwierdził.
Także dzisiaj zdarza się niekiedy, że stajemy na skrzyżowaniu tych dwóch logik: logiki uczonych w prawie, zgodnie z którą należy usunąć zagrożenie oddalając osobę zarażoną, i logiki Boga, która w swoim miłosierdziu obejmuje i przyjmuje, włączając i przemieniając zło w dobro, potępienie w zbawienie, a wykluczenie w głoszenie Słowa Bożego.
Papież Franciszek
- Jezus nie boi się takiego zgorszenia. On nie myśli o zamkniętych, którzy gorszą się z powodu uzdrowienia, którzy gorszą się w obliczu wszelkiej otwartości i jakiegokolwiek kroku, jaki nie mieści się w ich schematach myślowych i duchowych, wszelkiej czułości i łagodności, nieodpowiadających ich nawykom myślowym i ich rytualnej czystości - zauważył papież.
Podkreślił, że celem Jezusa było to, by włączyć wykluczonych, "zbawić tych, którzy są poza obozem". Franciszek zwrócił uwagę na istnienie dwóch rodzajów logiki myślenia i wiary. To – jak wyjaśnił - "strach przed utratą zbawionych i pragnienie ratowania zagubionych".
- Także dzisiaj zdarza się niekiedy, że stajemy na skrzyżowaniu tych dwóch logik: logiki uczonych w prawie, zgodnie z którą należy usunąć zagrożenie oddalając osobę zarażoną, i logiki Boga, która w swoim miłosierdziu obejmuje i przyjmuje, włączając i przemieniając zło w dobro, potępienie w zbawienie, a wykluczenie w głoszenie Słowa Bożego - powiedział papież.
Zaważył, że te dwie logiki: "usunąć" i "włączyć" obecne są w całej historii Kościoła. Papież sprzeciwił się logice nakazującej "ratowanie zdrowych, ochronę sprawiedliwych" i zarazem "usuwanie niebezpieczeństwa poprzez bezlitosne traktowanie zarażonego". Podkreślił, że Kościół nie może bać się otwarcia.
Słowa ta zabrzmiały szczególnie mocno w związku nasilającą się od dłuższego czasu polemiką wśród hierarchii kościelnej, także kardynałów, na temat linii otwarcia, obranej przez Franciszka w niektórych budzących kontrowersje kwestiach.
W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra Franciszek mówił też, że miarą wiarygodności Kościoła jest podejście do osób zepchniętych na margines.
...
Czyli krotko mowiac Kosciol to nie sekta ktora wmawia swoim doskonalosc ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:05, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież: gdy się komuś pomaga, nie można bać się go dotknąć
Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański w niedzielę papież Franciszek pytał ich, czy boją się dotknąć kogoś, komu pomagają. W swych rozważaniach zwrócił uwagę na znaczenie gestów współczucia i czułości.
- Prosiłem często osoby, które pomagają innym, by patrzyły im w oczy, by nie bały się ich dotknąć i o to, aby gest pomocy był także gestem współczucia - powiedział Franciszek, zwracając się do ponad 60 tysięcy ludzi zgromadzonych na placu Świętego Piotra.
- Także my potrzebujemy, by nas wysłuchano, gestu czułości, współczucia - dodał. Papież zapytał wiernych: "Kiedy komuś pomagacie, patrzycie mu w oczy, nie bojąc się go dotknąć, z czułością i bliskością?".
Franciszek zauważył, że ewangeliczny opis uzdrowienia trędowatego przez Jezusa naucza, że jeśli wierni chcą być jego prawdziwymi uczniami, muszą umieć przezwyciężyć wszelkie pokusy spychania innych na margines.
- Aby naśladować Chrystusa, w obliczu ubogiego albo chorego nie możemy bać się spojrzeć mu prosto w oczy i zbliżyć się do niego z czułością i współczuciem - mówił papież.
- Jeśli zło jest zaraźliwe, to i dobro jest takie - powiedział Franciszek. - Dajmy się zarazić dobrem i zarażajmy nim - zachęcał wiernych.
...
Ba nawet pomagany moze reagowac agresja . To jest poswiecenie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:35, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież potępił kraje sprzedające broń państwom w stanie wojny
Papież Franciszek potępił kraje sprzedające broń państwom będącym w stanie wojny. W kazaniu podczas mszy w Domu św. Marty papież nazwał handlarzy bronią "przedsiębiorcami śmierci".
- Człowiek jest zdolny zniszczyć wszystko, co stworzył Bóg - mówił Franciszek. - Wydawać by się mogło, że człowiek jest silniejszy od Boga - dodał.
- Ktoś może powiedzieć, żebym nie mówił tylko o rzeczach negatywnych. Ale to jest prawda. Jesteśmy zdolni zniszczyć także braterstwo - powiedział papież i podkreślił następnie, że na świecie szerzy się "zazdrość, zawiść, wielka żądza władzy".
- Tak, to są rzeczy negatywne, ale także realistyczne. Weźcie jakąkolwiek gazetę, lewicową, centrową czy prawicową, każdą. Zobaczycie, że ponad 90 procent informacji w nich mówi o zniszczeniu. Ponad 90 procent. I widzimy to każdego dnia - stwierdził Franciszek, cytowany przez Radio Watykańskie.
- Dlaczego tacy jesteśmy? Dlaczego mamy tę możliwość zniszczenia? - zapytał papież.
Dalszym tematem papieskich rozważań były wojny i zbrojenia.
- Są kraje, które sprzedają broń państwu, prowadzącemu wojnę z innym, ale i tamtemu też sprzedają, żeby wojna trwała. To jest zdolność niszczenia - mówił Franciszek. Jego zdaniem w sercach ludzi drzemią złe intencje. Ale mamy też - przypomniał - Ducha Świętego, który nas zbawia.
Papież apelował do wiernych, by "na serio" traktowali przesłanie Jezusa. - To nie są dziwne rzeczy, to nie są słowa Marsjanina - dodał. Podkreślił, że człowiek zdolny jest też uczynić wiele dobrego.
Na początku mszy Franciszek powiedział, że odprawia ją w intencji 21 zamordowanych Koptów. Ci egipscy chrześcijanie robotnicy, uprowadzeni przez dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie zostali ścięci w okolicach stolicy Libii, Trypolisu.
- Ścięto ich tylko dlatego, że byli chrześcijanami - podkreślił papież. Wyraził następnie solidarność z Kościołem koptyjskim i jego patriarchą Tawadrosem II, do którego zadzwonił w poniedziałek.
...
Oczywiscie zeby bylo jasne chodzi o sprzedaz broni agresorom dla zysku . To co robi Rosja w Syrii a nie np. sprzedaz Ukrainie tu na odwrot . KTO NIE SPRZEDAJE OFIERZE BRONI JEST WINIEN JEJ TRAGEDII ! JEST OBOWIAZEK POMOC BLIZNIEMU !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Modlitwa papieża za zabitych Koptów i apel o rozwiązanie kryzysu w Libii
Podczas audiencji generalnej papież Franciszek wezwał wiernych do modlitwy za 21 chrześcijan z Egiptu ściętych przez dżihadystów. Apelował do wspólnoty międzynarodowej o rozwiązanie konfliktu domowego w Libii. Papież mówił też o znaczeniu więzi braterstwa.
Zwracając się do 10 tysięcy uczestników audiencji na placu Świętego Piotra papież powiedział: "Chciałbym ponownie prosić o modlitwę za naszych egipskich braci, którzy trzy dni temu zostali zabici w Libii tylko dlatego, że byli chrześcijanami".
Następnie Franciszek wyraził pragnienie, aby społeczność międzynarodowa "znalazła pokojowe rozwiązania dla trudnej sytuacji w Libii".
W kolejnej katechezie na temat rodziny papież mówił o znaczeniu braterskiej więzi. Ich zniszczenie - ostrzegł - rodzi konflikty, zdradę, nienawiść. Franciszek dodał, że to braterskie relacje prowadzą do otwarcia wobec innych i są szkołą wolności i pokoju, która pomaga w pokonywaniu różnic narodowościowych, językowych, kulturowych i religijnych.
Zachęcił też rodzeństwa, które pokłóciły się o "drobne rzeczy czy o spadek i już ze sobą nie rozmawiają", by się pojednały. Papież podkreślił, że podczas objazdu placu przed audiencją pozdrowił rodzinę z 9 dzieci. Dodał, że wzajemna pomoc w takiej rodzinie jest czymś "pięknym". - Posiadanie brata czy siostry, którzy cię kochają to doświadczenie mocne, nieocenione i niezastąpione - stwierdził.
Papież przypomniał także o potrzebie braterstwa chrześcijańskiego. Powinniśmy pamiętać - wskazał - że "najmniejsi, najsłabsi, najubożsi są naszymi braćmi, których mamy kochać i dostrzegać ich potrzeby". Następnie Franciszek zauważył, że historia pokazała, iż wolność i równość bez braterstwa "łatwo prowadzą do konformizmu, indywidualizmu i interesowności".
Zwracając się do Polaków powiedział: "Zachęcam was wszystkich raz jeszcze, byście pamiętali, że rodzina, wspólnoty osób złączonych przyjaźnią, parafie, środowiska pracy, to ważne miejsca umacniania braterskich więzi".
- Bogactwo waszych przyjaźni, dobre wzajemne relacje z ludźmi i troska o bliźnich, niech tak promieniują na innych, by dzięki waszemu doświadczeniu wzrastali w duchu ewangelicznej miłości, poświęcenia i solidarności z braćmi - dodał papież.
Z kolei witając Słowaków nazwał ich „dzielnymi obrońcami rodziny”. W lutowym referendum na Słowacji 90 procent głosujących opowiedziało się za wpisaniem do konstytucji zakazu zawierania związków osób tej samej płci. Jednak wyniki te są nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
...
Wiesci tragiczne przeplataja sie z radosnymi .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:55, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież do młodzieży: buntujcie się przeciwko banalizowaniu miłości
Papież Franciszek zaapelował do młodych ludzi, by byli "rewolucjonistami" i buntowali się przeciwko "banalizowaniu miłości". W orędziu na Dzień Młodzieży, obchodzony w Niedzielę Palmową, napisał o przygotowaniach do światowego zlotu w 2016 roku w Krakowie.
Hasłem opublikowanego we wtorek w Watykanie przesłania są słowa szóstego błogosławieństwa: "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą". Franciszek podkreślił, że dążenie do szczęścia jest wspólne wszystkim ludziom wszystkich czasów i każdej grupy wiekowej.
"Bóg zaszczepił w sercu każdego mężczyzny i każdej kobiety niepohamowane pragnienie szczęścia, spełnienia - dodał. Jest to możliwe tylko wtedy" - zauważył - gdy relacje międzyludzkie nie są skażone przez różne "maski", podstępy, pragnienie władzy i posiadania, żądzę przyjemności za wszelką cenę. To wszystko według papieża prowadzi ludzi do "otchłani smutku i cierpienia".
"Drodzy młodzi, w Chrystusie znajduje się więc wypełnienie waszych marzeń o dobru i szczęściu" - wskazał. Przestrzegł przed fałszywymi obietnicami świata.
Franciszek przypomniał słowa Jana Pawła II ze spotkania z młodzieżą w Rzymie w 2000 roku: Jezus "jest pięknem, które tak was pociąga. To On wzbudza w was pragnienie radykalnych wyborów, które nie pozwala wam iść na kompromisy. To On każe wam zrzucać maski, które zakłamują wasze życie".
Franciszek położył nacisk na dążenie młodych ludzi do znalezienia prawdziwej, pięknej miłości. Zaapelował: "Nie pozwólcie, aby ta cenna wartość została sfałszowana, zniszczona lub oszpecona".
A dzieje się tak - dodał - gdy we wzajemne relacje zakrada się instrumentalizacja bliźniego dla "własnych egoistycznych celów, czasem jedynie jako obiektu przyjemności".
Papież wezwał młodych katolików, by nie bali się prawdziwej miłości, której uczy Jezus.
"Zachęcając was do ponownego odkrycia piękna ludzkiego powołania do miłości, wzywam was również do buntu przeciwko powszechnej tendencji do banalizowania miłości, zwłaszcza gdy próbuje się ją ograniczyć jedynie do aspektu seksualnego, pozbawiając ją jej podstawowych cech piękna, komunii, wierności i odpowiedzialności" - napisał.
Dlatego zdaniem papieża młodzież nie powinna akceptować dominującej obecnie mentalności, zgodnie z którą należy cieszyć się chwilą.
"Ja natomiast proszę was, abyście byli rewolucyjni, byście szli pod prąd; tak, proszę, abyście w tym względzie buntowali się przeciwko owej kulturze tymczasowości, która w istocie myśli, że nie jesteście zdolni do odpowiedzialności, że nie jesteście w stanie prawdziwie kochać" - apelował.
Młodzi ludzie - wskazał - powinni "iść pod prąd".
Zapewnił ich: w bogatym nauczaniu Kościoła odkryjecie, iż "chrześcijaństwo nie polega na serii zakazów, tłumiących nasze pragnienia szczęścia, ale na planie życia, który może zafascynować nasze serca".
W końcowej części orędzia, zatytułowanej "W drodze do Krakowa", papież napisał o przygotowaniach do przyszłorocznego Światowego Dnia Młodzieży pod Wawelem. Przypomniał, że 30 lat temu Jan Paweł II ustanowił w Kościele Światowe Dni Młodzieży.
"Niech święty Papież, patron Światowych Dni Młodzieży, wstawia się za naszą pielgrzymką do jego Krakowa"- dodał Franciszek.
...
Tak buntowac sie trzeba madrze .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:08, 18 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek: dobre uczynki robi się bez ostentacji
"Hipokryci nie umieją płakać"
Podczas mszy w Środę Popielcową papież Franciszek powiedział, że dobre uczynki należy robić bez afiszowania się. W kazaniu na rzymskim Awentynie mówił o potrzebie autentycznego nawrócenia, które wymaga "daru łez". Hipokryci nie płaczą - mówił papież.
Uroczystości Popielca otworzyła procesja z bazyliki świętego Anzelma do bazyliki świętej Sabiny, gdzie Franciszek odprawił mszę, w trakcie której dokonano tradycyjnego obrzędu posypania głów popiołem. - Kiedy robi się coś dobrego, niemal instynktownie rodzi się w nas pragnienie tego, byśmy byli za to szanowani i podziwiani, by mieć z tego satysfakcję. Jezus zachęca nas, by dokonywać takich czynów bez wszelkiej ostentacji i pokładać ufność tylko w nagrodzie od Boga - przypomniał Franciszek.
- Dobrze zrobi nam wszystkim, jeśli poprosimy, zwłaszcza my księża, na początku Wielkiego Postu o dar łez, po to, by nasza modlitwa i nasza droga nawrócenia były bardziej autentyczne i wolne od hipokryzji” - dodał papież. I podkreślił: - Dobrze zrobi nam, jeśli zapytamy siebie: czy ja płaczę? Czy papież płacze? Czy kardynałowie płaczą? Czy płaczą biskupi?.
Papież powiedział też, że trzy uczynki pobożności - jałmużna, modlitwa i post - z czasem "obrosły rdzą zewnętrznego formalizmu czy wręcz zamieniły się w znak społecznej powierzchowności". Przestrzegł przed pokusą hipokryzji w ich dokonywaniu. - Hipokryci nie umieją płakać. Zapomnieli, jak to się robi. Nie proszą o dar łez - mówił Franciszek.
...
Wtedy to jest reklama nie dobroczynnosc .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:27, 20 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek potępił zatrudnianie pracowników na czarno
Papież Franciszek nazwał zatrudnianie ludzi na czarno grzechem i potępił pracodawców, którzy tak postępują. Podczas mszy w Domu Świętej Marty skrytykował tych, którzy przekazują pieniądze na Kościół i jednocześnie źle traktują swych pracowników.
Zwłaszcza w czasie Wielkiego Postu chrześcijanie muszą z konsekwencją żyć zarówno miłością do Boga, jak i miłością do bliźniego, one są jednością - podkreślił Franciszek, którego słowa przytoczyło Radio Watykańskie.
Papież wskazał, że nie pości ten, kto nie je mięsa, a przy tym kłóci się z pracownikami i ich wykorzystuje. Jezus potępiał faryzeuszy za to, że przestrzegali "zewnętrznych zakazów", ale "bez prawdy w sercu" - dodał.
- Nie można powiedzieć: "ja przestrzegam tylko trzech pierwszych przykazań, a inne mniej lub więcej" - zauważył Franciszek. - Jeśli ktoś chodzi na mszę w każdą niedzielę i przystępuje do komunii, można go zapytać: "a jakie są twoje relacje z twoimi pracownikami? Zatrudniasz ich na czarno? Płacisz im sprawiedliwą pensję? Odprowadzasz składkę emerytalną i zdrowotną?" - powiedział papież.
Jego zdaniem ludzi, którzy przekazują czeki na potrzeby Kościoła, należy zapytać: "Czy w twoim domu i w relacjach z tymi, którzy są od ciebie zależni, dziećmi, dziadkami, pracownikami, jesteś wielkoduszny, jesteś sprawiedliwy?". "Nie można dawać ofiary na Kościół kosztem niesprawiedliwości, której dopuszczasz się wobec swoich pracowników. To bardzo ciężki grzech wykorzystywać Boga, by przykryć niesprawiedliwość" - dodał.
Franciszek mówił, że nie jest dobrym chrześcijaninem ten, kto jest niesprawiedliwy wobec osób, których los zależy od niego, i ten, kto nie rezygnuje z czegoś, co jest dla niego konieczne, by dać potrzebującemu.
Przestrzeganie uczynków pobożności w Wielkim Poście - przypomniał - nie może być "czysto formalne". "Nie chodzi o to, by w piątek nie jeść mięsa, a zarazem pozwalać na to, by wzrastał egoizm, wykorzystywanie bliźnich i lekceważenie biednych" - uważa papież.
W kazaniu Franciszek opisał także sytuację socjalną we Włoszech mówiąc o tym, że osoby nieuprzywilejowane muszą godzinami czekać na pomoc na pogotowiu, nawet w pilnych przypadkach. Wspomniał o starszych ludziach, którzy nie mają możliwości wezwania lekarza do domu.
Zachęcił wiernych do refleksji, co robią na rzecz wszystkich potrzebujących i tych, którzy "zbłądzili" i przebywają w więzieniu.
...
Oczywiscie o ile prawo nie jest jakies zboczone czy niegodziwe . Jesli nie ma wyjscia to trzeba na czarno . Ale nie z zadzy zysku !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:29, 21 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież do mafiozów: nawróćcie się
Papież Franciszek zaapelował w sobotę do mafiozów, by się nawrócili. Apel wystosował podczas audiencji dla delegacji biskupów i wiernych z diecezji w Kalabrii, gdzie w zeszłym roku mówił, że członkowie mafii są ekskomunikowani.
Podczas audiencji dla delegacji diecezji Cassano allo Jonio, leżącej na terenach kontrolowanych przez najpotężniejszą włoską mafię, 'ndranghetę, Franciszek powiedział: "Do tych, którzy wybrali drogę zła i przystąpili do organizacji przestępczych, kieruję ponownie naglący apel o nawrócenie". - Otwórzcie wasze serce przed Panem - wezwał.
Zwracając się do mafiozów papież podkreślił: "Pan na was czeka, a Kościół was przyjmie, jeśli - tak jak jawna była wasza decyzja o służbie złu - jawna i publiczna będzie wasza wola służenia dobru".
Franciszek potępił ostentacyjną religijność członków mafii, jeden z największych i najtrudniejszych społecznych problemów we Włoszech, gdzie często dochodzi do oddawania hołdu bossom gangów w trakcie procesji, a organizacje przestępcze pielgrzymują nawet do sanktuariów. - Zewnętrzne gesty religijności nie wystarczą, by uznać za wierzących tych, którzy z niegodziwością i arogancją typową dla przestępców uczynili z bezprawia styl życia - powiedział, odnosząc się do tego zjawiska.
Takie pobożne gesty bez prawdziwego i publicznego nawrócenia - mówił - nie wystarczą, by móc twierdzić, że jest się "w jedności z Chrystusem i Kościołem". - Nie można podawać się za chrześcijan i naruszać godność osób - oświadczył Franciszek. Podkreślił, że członkowie wspólnoty chrześcijańskiej nie mogą planować i dokonywać aktów przemocy wobec innych oraz wobec środowiska naturalnego.
- Kto kocha Jezusa, kto go słucha i przyjmuje jego słowo oraz żyje uczciwie - powiedział papież - nie może w żadnym razie oddać się uczynkom zła - dodał.
Franciszek odwiedził Cassano allo Jonio w czerwcu zeszłego roku. - Ci, którzy idą w swym życiu drogą zła, tak jak mafiosi, nie trwają w jedności z Bogiem, są ekskomunikowani - mówił wtedy.
...
To jest do mafiozow calego swiata .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:25, 22 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Papież Franciszek rozdał wiernym książeczki na Wielki Post
Papież Franciszek przygotował kolejny prezent dla wiernych, którzy przybyli na niedzielną modlitwę Anioł Pański w Watykanie. Rozdano im 50 tysięcy egzemplarzy książeczki "Strzeż serca" z najważniejszymi prawdami wiary.
- Wielki Post to droga nawrócenia, w którego centrum jest serce. Nasze serce musi się nawrócić - podkreślił Franciszek, wyjaśniając znaczenie prezentu, który postanowił wręczyć wiernym na Wielki Post.
Dodał, że książeczkach znajdują się fragmenty tekstów nauczania Jezusa, sakramenty, przykazania i inne najważniejsze prawdy wiary, które pozwolą we właściwy sposób przeżywać ten czas w roku.
- Niech każdy z was weźmie tę książeczkę pomocną w nawróceniu i w rozwoju duchowym, który zawsze zaczyna się w sercu, gdzie trwa rozgrywka codziennych wyborów między dobrem a złem, między światowością a Ewangelią, między obojętnością a dzieleniem się z innymi - powiedział Franciszek.
- Ludzkość potrzebuje sprawiedliwości, pokoju, a może je mieć, wracając całym sercem do Boga, który jest ich źródłem - podkreślił.
Książeczki rozdali wolontariusze, wśród nich stu bezdomnych, którzy przyszli na plac z opiekującym się nimi papieskim jałmużnikiem, arcybiskupem Konradem Krajewskim.
W poprzednich miesiącach papież rozdał wiernym egzemplarze Ewangelii oraz różańce.
W rozważaniach przed południową modlitwą Franciszek podkreślił, że Wielki Post to czas duchowej walki ze złem i porównał go do pobytu Jezusa na pustyni. - Pustynia Wielkiego Postu pomaga nam powiedzieć "nie" światowości i bożkom, pomaga nam podejmować odważne decyzje, zgodne z Ewangelią, i umocnić solidarność z braćmi - powiedział.
Po południu w niedzielę papież wraz z kardynałami i biskupami z Kurii Rzymskiej wyjeżdża na pięć dni z Watykanu na rekolekcje wielkopostne, które odbędą się, podobnie jak w zeszłym roku, w podrzymskim miasteczku Ariccia. Do znajdującego się tam domu ośrodka rekolekcyjnego księży paulistów papież ze swymi najbliższymi współpracownikami pojedzie autokarem. Rekolekcje, które potrwają do piątku, poprowadzi włoski zakonnik Bruno Secondin.
Na ten czas zawieszone zostaną wszystkie papieskie audiencje i spotkania, w tym środowa audiencja generalna. Mówiąc o rekolekcjach Franciszek, poprosił wiernych: - Módlcie się o to, abyśmy mogli słuchać głosu Jezusa i poprawić wiele wad, jakie mamy, i abyśmy stawili czoła pokusom, które codziennie nas atakują.
Franciszek zmienił formę rekolekcji w Kurii Rzymskiej, dotychczas odbywały się one bowiem w Watykanie. Papież jezuita wprowadził zwyczaj swego zakonu, zgodnie z którym jego członkowie udają się na modlitwy i wewnętrzną odnowę poza miejsce swego zamieszkania.
...
Tak Pismo po to jest by czytac .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|