Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:50, 27 Gru 2010 Temat postu: Oto jak ważne jest czyste sumienie ! |
|
|
Pracownicy biblioteki publicznej w miasteczku Mount Clemens w USA nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy ujrzeli książkę, która powróciła do placówki po 76 latach przetrzymania - podaje serwis MyFoxDetroit.com.
Mark McKee, mieszkający obecnie w Arizonie, miał zaledwie 13 lat, gdy w 1934 roku wypożyczył egzemplarz powieści, który tak mu się spodobał, że postanowił go zachować dla siebie.
Jednak po ponad siedmiu dekadach mężczyznę ruszyło sumienie, zdecydował się więc oddać książkę do biblioteki, mimo dość sporej kary pieniężnej, grożącej mu za tak długie przetrzymanie.
Władze placówki postanowiły jednak nie karać emeryta, a wręcz przeciwnie - w ramach nagrody za uczciwość, zaoferowano mu nowy egzemplarz ulubionej powieści po promocyjnej cenie. Zwrócona książka nie wróci do ponownego obiegu.
>>>>>
A wiec 89 latek ! Ale sumienie zwyciezylo! To cieszy! Czystosc duszy ! To jest to !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:20, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Z wystawy w Bazylice Prymasowskiej w Gnieźnie skradziono pierścień prymasa Stefana Wyszyńskiego. Złoto-srebrny, wysadzany brylantami pierścień z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej pochodził z 1966 r. Jego wartość materialna szacowana jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Niematerialna jest nie do oszacowania.
Pierścień był zamknięty w specjalnej gablocie. Wraz z innymi przedmiotami był prezentowany na wystawie poświęconej Prymasowi Tysiąclecia, zorganizowanej w związku z ogłoszonym przez abp Józefa Kowalczyka rokiem kardynała Stefana Wyszyńskiego.
- Wartość jubilerska, ani muzealna tego pierścienia nie była tak duża jak wartość symboliczna i sentymentalna. To był osobisty pierścień Prymasa Tysiąclecia - powiedział portalowi gniezno.com.pl rzecznik prasowy kurii archidiecezjalnej ks. Zbigniew Przybylski.
Szacuje się, że pierścień mógł być wart około 30 - 50 tysięcy złotych. - Podejrzewamy, że do kradzieży mogło dojść w niedzielę - powiedział rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Jak dodał, policja została poinformowana o zdarzeniu w poniedziałek.
"To sprawa priorytetowa"
Wielkopolski komendant policji powołał już w tej sprawie specjalną grupę śledczą, składającą się z najlepszych ekspertów kryminalistyki oraz oficerów śledczych.
- Jest ona traktowana priorytetowo - podkreślił Borowiak. Śledczy nie wykluczają, że gablota mogła zostać otwarta podrobionym kluczem.
Fotografię skradzionego pierścienia otrzymaliśmy od jej autora Ramzesa Temczuka dzięki uprzejmości portalu Gniezno.com.pl.
>>>>>
Ale swiry!Ukrasc pierscien z Naszą Matką - RELIKWIĘ ŚWIĘTEGO !!! Na co licza ci glupcy?Jakie pieniadze sa warte otwartego konfliktu z Bogiem i Naszą Matką?To jest dopiero opętanie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:07, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk modli się o obudzenie sumienia złodzieja, który ukradł pierścień kardynała Stefana Wyszyńskiego. "Modlę się także o przebaczenie i miłosierdzie dla niego" - napisał prymas w oświadczeniu.
Prymas w oświadczeniu wyraził swój ból po stracie pamiątki.
"Pierścień ten był darem biskupów polskich, ofiarowanym mu (kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu) z okazji 1000-lecia chrztu Polski. Pierścień ten miał wartość symbolicznej pamiątki. Wierzę i mam nadzieję, że sumienie osób czy osoby, która dokonała tej kradzieży, zostanie poruszone i ten symboliczny eksponat zostanie zwrócony" - napisał metropolita gnieźnieński.
Ksiądz Prymas Józef Kowalczyk przebywa aktualnie z wizytą w Rzymie w związku z corocznym zebraniem Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II.
Nagrodę za pomoc w odzyskaniu pierścienia wyznaczył prezydent Gniezna Jacek Kowalski. Osoba, która przyczyni się do odzyskania cennej pamiątki, otrzyma od prezydenta złoty herb Gniezna. 5 tys. zł nagrody wyznaczył także bank z Wrześni noszący imię kardynała Wyszyńskiego.
Sprawę kradzieży bada specjalna grupa śledcza powołana przez wielkopolskiego komendanta policji.
>>>>>
No i to jest postawa katolicka!No bo coz za rozum maja tacy osobnicy?
Przyjmijmy ze sprzedadza i zyskaja 20 tys. ( skoro kradziony to nie sprzedadza po cenie rynkowej tylko ponizej bo towar ,,trefny''.NAWET SAMOCHODU NIE KUPIA a po smierci co?Pieklo?Na wieki?Za 20 tys.?
TAKI ROZUM...
Dlatego rozumiecie ze tu nawet gniewu nie ma tylko zdumienie nad glupota...I modlitwa aby jednak do piekla nie trafili...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:52, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
I znowu profanacja!
Abp Ziółek: módlmy się o nawrócenie tych, którzy targnęli się na
Wystawienie Najświętszego Sakramentu w monstrancji, litania do Najświętszego Serca Jezusowego i śpiew „Przed oczy Twoje Panie” - tak będzie wyglądać akt wynagrodzenia za profanacje w łódzkich kaplicach szpitalnych. Wezmą w nim udział wierni obecni 6 marca na Mszach świętych w kościołach i kaplicach na terenie archidiecezji łódzkiej.
O udział w ekspiacji apeluje w specjalnym słowie abp Władysław Ziółek. "w najbliższą środę, zwaną popielcową, rozpoczynamy liturgiczny okres Wielkiego Postu, w którym przez pokutę, umartwienie i rozważanie męki naszego Zbawiciela będziemy przygotowywać się do obchodu Świąt Wielkanocnych. Głębokie przeżywanie tajemnic zbawienia zakłócają jednak wstrząsające wydarzenia, jakie miały miejsce w ostatnich dniach w kaplicach szpitalnych Łodzi, gdzie dokonano włamania i skradziono Najświętszy Sakrament. Podeptana została miłość Zbawiciela do ludzi, mimo iż »tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne«" - pisze metropolita łódzki.
"Jest to kolejny akt nienawiści do Boga i ludzi wierzących po serii bolesnych aktów zbezczeszczenia figur Matki Bożej i świętych pańskich, jakie miały miejsce poza Łodzią. Wobec przejawów nienawiści z tym większą mocą przypominam chrześcijańską zasadę: »zło dobrem zwyciężaj«" - podkreśla abp Ziółek.
Pasterz Kościoła w Łodzi apeluje o liczny udział w nabożeństwach wynagradzających. "Niech wspólna modlitwa odwróci od nas karzącą rękę sprawiedliwości Bożej. Oby nieskończone miłosierdzie Boga sprowadziło nawrócenie się tych, którzy targnęli się na Świętość Najwyższą" - czytamy w słowie.
>>>>>
Tym razem dla 2-3 tys gotowi sa na pieklo! Opetani!!!
Ekspiacja jest po to aby ONI NIE POSZLI DO PIEKLA ! A nie dla nas !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:26, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pierścień prymasa Wyszyńskiego zniszczony
Pamiątkowy pierścień prymasa Wyszyńskiego, skradziony z katedry w Gnieźnie został rozmontowany, a brylanty z niego sprzedano w Antwerpii - powiedział dziennikarzom w Poznaniu komendant wojewódzki policji Krzysztof Jarosz.
Z pierścienia kardynała Stefana Wyszyńskiego wyjęto szlachetne kamienie i pozłacaną blaszkę z wizerunkiem Matki Boskiej. Złodzieje prawdopodobnie sprzedali brylanty w Antwerpii. Trwają poszukiwania pozłacanej blaszki i samego pierścienia. Jedna z hipotez mówi, że pierścień został przetopiony - poinformowano na konferencji prasowej.
Katedra Gnieźnieńska na mapie
Według policji zatrzymani w czwartek w Pelplinie (Pomorskie) podejrzewani o kradzież pierścienia Mieczysław W. i Barbara R. przygotowywali się już do kolejnych kradzieży na terenie Pomorza. Wcześniej okradli sześć kościołów na południu Polski. Trzecia z zatrzymanych osób jest podejrzewana o inne kradzieże.
Pierścień Wyszyńskiego rozmontowany Pierścień prymasa mógł zostać przetopiony
Trwa wyjaśnianie szczegółów i przesłuchanie podejrzewanych. Jeszcze w piątek sprawa ma być przekazana prokuraturze.
Pierścień skradziono na początku lutego z wystawy poświęconej prymasowi.
Złoto-srebrny pierścień, wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej pochodził z 1966 roku. Jego wartość materialna szacowana jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pierścień był darem biskupów polskich, dla kardynała Stefana Wyszyńskiego z okazji 1000-lecia chrztu Polski.
>>>>>
Koszmar ! Grupka mętów zniszczyla NARODOWA RELIKWIE !!! I tu nawet nie chodzi o to ze zlodzieje ! Przedwojenni zlodzieje nigdy by czegos takiego nie zrobili ! Oni mieli swoj kodeks !!! Teraz sa czasy holoty...
Formalnie to diamenty mozna odzyskac o ile ich nie spilowali bo sa niepowtarzalne ale oczywiscie trzeba by dokonac przegladu w Holandii wszelkich zakupow diamentow... A jak to bylo nielegalnie to staje sie niewykonalne... Taki jest czlowiek... Skoro Jezusa zamordowali to co tam pierscien...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:21, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I dalszy ciag smutnej kradziezy :
Pierścień mógł zostać bezpowrotnie zniszczony, ale czekamy na wyjaśnienia złożone przez zatrzymanegorzecznik wielkopolskiej policji,
Andrzej Borowiak
[link widoczny dla zalogowanych]
Właściciela lombardu z Konina (Wielkopolskie) podejrzanego o zakup skradzionego pierścienia prymasa Stefana Wyszyńskiego zatrzymali policjanci. Do kradzieży doszło w lutym w katedrze gnieźnieńskiej. Pierścień został prawdopodobnie zniszczony. Zatrzymanemu mężczyźnie za paserstwo grozi kara do pięciu lat więzienia.
- 55-letni mężczyzna jest podejrzany o to, że kupił od złodziei pozbawiony kamieni pierścień. W trakcie przeszukania nie znaleziono u niego ani pierścienia ani żadnych jego fragmentów. Sądzimy, że pierścień mógł zostać bezpowrotnie zniszczony, ale czekamy na wyjaśnienia złożone przez zatrzymanego - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Dodał, że na razie nieznane są losy kamieni szlachetnych pochodzących z pierścienia. Nie jest wykluczone, że zostały one sprzedane za granicą.
Do kradzieży pierścienia z wystawy znajdującej się w katedrze gnieźnieńskiej doszło w lutym. Sprawca otworzył gablotę dopasowanym kluczem.
W marcu policjanci ze specjalnej grupy poszukiwawczej natrafili na trop złodziei w okolicach Tczewa w woj. pomorskim. Ustalili, że zameldowali się oni w hotelu w miejscowości Pelplin. Zatrzymano tam trzy osoby, wśród których był Mieczysław W i Barbara R. Podczas przeszukania pokoju hotelowego i samochodu, którym dysponowali, policjanci znaleźli klucze, wytrychy i inne urządzenia służące do włamań.
>>>>
Tak trzeba to wyjasnic ... Jest to wszak niezwykla pamiatka ! Nie dosc ze na 1000 lat Kościoła to jeszcze tysiac lat panstwa i jeszcze Prymas Wyszyński ... Relikwia państwowo-narodowa a jeszcze an dodatek po wielkim Prymasie !
Oczywiscie nie uprawiamy kultu rzeczy ale nikt by nie chcial stracic pamiatek rodzinnych prawa ? Tym bardziej narodowych czy religijnych czy relikwii... Te rzeczy symbolizuja wartosci ducha !
Ilustracja ksiazkowa ale to tez jest sztuka !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:38, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Książka po 122 latach wróciła do biblioteki
Po ponad 122 latach biblioteka Camden w Sydney otrzymała z powrotem wypożyczoną książkę. Niezwykle cenne pierwszy wydanie dzieła Karola Darwina o mięsożernych roślinach, w którym znajduje się jeszcze stempel wypożyczenia z datą 30 stycznia 1889 roku, miało wielu "właścicieli" - wszyscy byli weterynarzami.
W końcu książka jako dar trafiła na uniwersytet w Sydney, gdzie odczytano stempel biblioteki i zwrócono ją prawowitemu właścicielowi.
Jak poinformowała australijska prasa, szefowa biblioteki Camden Kathryn Baget-Juleff nie kryła swej ogromnej radości z odzyskania książki. Radość była tak wielka, że pogodziła się z faktem, iż biblioteka raczej nie otrzyma 35 tysięcy dolarów australijskich, należących się jej z tytułu kary za przetrzymanie książki przez ponad 122 lata.
- Słyszałam już o książkach, które wracały do biblioteki po 50 latach, ale nigdy o takich, które przepadły na ponad 100 lat - powiedziała bibliotekarka.
>>>>
No i akurat ksiazka bardziej sensowna niz o ewolucji... Bo nie o teoriach wymyslonych w glowie a o relanych roslinach stworzonych przez Boga...
No ale oczywiscie najwazniejsza jest uczciwosc !!! Wreszcie sprawiedliwosci stalo sie zadosc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:56, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wartościowa zguba odnaleziona po 13 latach
Mężczyzna z Australii odzyskał swoją obrączkę dokładnie w 13. rocznicę dnia, w którym została mu ona ukradziona - informuje dialymail.co.uk. Szczęśliwym znalazcą okazał się kierowca ciężarówki, który wykazując się wyjątkowo bystrym wzrokiem spostrzegł na poboczu autostrady błysk srebra.
Okazało się, że znalezisko to srebrny pierścień z wygrawerowanym napisem "na zawsze twój". Obrączka została skradziona w 1998 roku, po tym jak złodzieje włamali się do domu pary w Lithgow niedaleko Sydney.
Pierścionek znajdował się około 40 km od miejsca, z którego go skradziono. Kierowca ciężarówki od razu zrozumiał, że obrączka musi mieć ogromną wartość sentymentalną i zdecydował się oddać ją policji.
Funkcjonariusze przeszukali dokładnie archiwa i odnaleźli właściciela skradzionego pierścienia. Następnie zwrócili go jego żonie, która oddała obrączkę mężowi dokładnie w 13. rocznicę jego skradzenia.
- Mówić, że para była "zadowolona" byłoby nieporozumieniem stulecia - przekonuje jeden z policjantów, biorących udział w wydarzeniu. - Oni byli niewiarygodnie szczęśliwi, mieli łzy w oczach - zaznacza funkcjonariusz cytowany przez dailymail.co.uk.
Piekna historia :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zuchwała kradzież: zrabowali średniowieczne relikwie.
W jednym z irlandzkich opactw zamaskowani złodzieje ukradli relikwie Krzyża Świętego - poinformowała miejscowa policja. Fragment krzyża był przechowywany w XXIV-wiecznym srebrnym relikwiarzu. Relikwie otaczano kultem od około 1180-go roku - podał ojciec Thomas Breen z opactwa Świętego Krzyża w Tipperary.
Do zuchwałej kradzieży doszło wczoraj. Rabusiów było dwóch, odjechali jeepem prowadzonym przez trzeciego przestępcę.
Ojciec Breen wezwał rabusiów do zwrócenia relikwii, które nie mają wartości handlowej , ale - jak podkreślił - "niezmierzoną wartość dla praktyk religijnych".
Złodzieje zabrali także krzyż ze złota i brązu. Relikwie Krzyża zostały podarowane opactwu w XII wieku przez irlandzkiego króla Donala Mor O'Briena. Bardzo szybko stały się źródłem kultu i pielgrzymek i tak było przez 900 lat - powiedział ojciec Thomas Breen. Społeczność lokalna jest bardzo poruszona kradzieżą.
>>>>>
Widzicie tutaj bezdenna glupote ludzka ... Jak mozna ukrasc DRZEWO KRZYŻA ! tego ktory jest ZBAWIENIEM ŚWIATA !!! Boga ktory mowi NIE KRADNIJ !!! Obled !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:32, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pierścień kard. Wyszyńskiego znów w Gnieźnie
Replika skradzionego pierścienia kard. Stefana Wyszyńskiego powróciła we wtorek do Muzeum Archidiecezjalnego w Gnieźnie. Jego przekazanie odbyło się podczas mszy św. celebrowanej w katedrze gnieźnieńskiej przez prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka.
Oryginał został skradziony i bezpowrotnie zniszczony na początku roku. Pierścień był eksponowany w gnieźnieńskiej katedrze na wystawie poświęconej kard. Wyszyńskiemu. - Na wieść o tej kradzieży wyraziłem zdziwienie, że w katolickiej Polsce są ludzie, którzy mają sumienie zamrożone czy zamurowane. Modliłem się za tych ludzi, którzy nie docenili wartości symbolicznej czy historycznej tego, co pokazaliśmy w katedrze - powiedział we wtorek na konferencji prasowej prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Odtworzenie pierścienia trwało ok. pół roku. Wykonania repliki podjęła się nieodpłatnie pracownia jubilerska Andrzeja Wojciucha z Kołaczkowa.
- Część pieniędzy na odtworzenie pierścienia pochodziła z dobrowolnych ofiar księży archidiecezji gnieźnieńskiej, którzy odpowiedzieli na apel księdza prymasa. Wykonanie współfinansowała też nosząca imię prymasa Wyszyńskiego Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa z Wrześni - powiedział rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie ks. Zbigniew Przybylski.
Jak powiedział Andrzej Wojciuch, w którego pracowni jubilerskiej wykonano pierścień, kopię zrobiono z takich samych kruszców jak oryginał. W trakcie prac wykorzystano podobne, ale lepszej jakości kamienie. Wyjaśnił, że kopia nieznacznie różni się od oryginału.
- Na górze pierścienia, między głową orła a skrzydłami, poprzednio było złote wypełnienie, w muzeum zadecydowano, że w replice tło jest wypełnione emalią - wyjaśnił.
Pierścień waży 76,5 gramów, został wykonany ze złota próby 585, łączna masa diamentów to 3,28 karata. Prace nad rekonstrukcją pierścienia trwały od kwietnia, były utrudnione z powodu skromnych materiałów źródłowych. Replika powstała na podstawie zdjęć oraz wskazówek pracowników muzeum.
Do kradzieży pierścienia z wystawy znajdującej się w katedrze gnieźnieńskiej doszło w lutym. Sprawca otworzył gablotę dopasowanym kluczem. Złoty pierścień wysadzany brylantami, z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, pochodził z 1966 roku i był darem biskupów polskich dla Prymasa Tysiąclecia z okazji obchodów Milenium Chrztu Polski. Wkrótce po kradzieży zatrzymano złodziei i paserów. Pierścień został zniszczony, a jego elementy sprzedane w kraju i za granicą. Proces osób zamieszanych w kradzież rozpocznie się w styczniu 2012 roku przed gnieźnieńskim sądem.
>>>>>
No to super ! Krzywda czesciowo zostala naprawiona ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:28, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ukradł krzyż i teraz tego bardzo żałuje
Na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata skazał w środę Sąd Rejonowy w Olsztynie sprawcę kradzieży zabytkowego krzyża z cmentarza parafialnego przy Sanktuarium Maryjnym w Gietrzwałdzie. Oskarżony okazał skruchę i dobrowolnie poddał się karze.
Zgodnie z wyrokiem 23-letni Krystian Ch. musi również zapłacić 500 zł grzywny. Były pracownik firmy kamieniarskiej został skazany za kradzież XIX-wiecznego krzyża nagrobnego z cmentarza przy gietrzwałdzkim sanktuarium. Na żeliwny krzyż z niemieckimi napisami i nazwiskiem zmarłego w 1890 r. Johanna Roberta zwrócił uwagę właściciel skupu złomu. Spisał on personalia mężczyzny, który przyniósł krzyż na sprzedaż, i wezwał policję.
Prokuratura miała wątpliwości co do kwalifikacji prawnej przestępstwa. Ostatecznie 23-letniego Krystiana Ch. oskarżyła jedynie o kradzież, a nie dewastację zabytkowej nekropolii, ponieważ - jak ustalono - krzyż nie był trwale przytwierdzony do żadnego grobu. Został już zwrócony parafii i umieszczony w jednym z budynków sanktuarium.
Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony przyznał się do winy, wyraził skruchę z powodu dokonanej kradzieży i dobrowolnie poddał się karze. Na wysokość wyroku wpłynęła dotychczasowa niekaralność oskarżonego i jego sytuacja rodzinna. Krystian Ch. powiedział przed sądem, że ma na utrzymaniu żonę i wkrótce zostanie ojcem.
Założony w drugiej połowie XIX wieku cmentarz parafialny w Gietrzwałdzie należy do najlepiej zachowanych dawnych warmińskich nekropolii. - Zachował się historyczny układ alejek, obsadzonych jesionami i znaczna grupa starych nagrobków, czego nie ma już na wielu innych cmentarzach - powiedział Wiktor Knercer z Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
Według Knercera charakterystyczne jest również położenie gietrzwałdzkiego cmentarza na wzniesieniu górującym nad miejscowością. W intencjach założycieli nekropolii miało to tworzyć emocjonalny związek między żyjącymi i zmarłymi mieszkańcami parafii.
>>>>>
Na szczescie jest skrucha i to jeszcze w tym zyciu ! Gorzej byloby gdyby nie bylo ! I w takim stanie smierc ... Wtedy njawyzej czysciec !!!
Wszyscy ci ktorzy jakos zbezczescili krzyż beda odczuwac wstyd - dobrze aby juz teraz bo po smierci jest to niebywale cierpienie ... Pamietajmy ze krzyż oznacza mękę Jezusa za grzechy ! ON NIEWINNY ! Ktoz spojrzy mu w twarz jesli na ziemi w jakis sposob obrazil krzyż ! To jest takie uderzenie ze czlowiek chce uciec aby tylko jakos ulzyc a ucieczka jest jedna do piekla ! Dlatego tak wazny jest szacunek juz do symboli bo wtedy i dla Osoby jest latwiejszy ! Od dziecka !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:43, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
USA: skruszony sprawca po 60 latach oddał pieniądze
Sklep amerykańskiej sieci Sears odzyskał - z odsetkami - pieniądze skradzione z kasy ponad 60 lat temu. W poniedziałek skruszony sprawca przekazał menedżerowi sklepu w centrum Seattle kopertę z banknotem studolarowym - podają we wtorek amerykańskie media.
Starszy mężczyzna, który nieoczekiwanie zwrócił pieniądze, w dołączonej do nich notatce wyjaśnił, że pod koniec lat 40. ukradł ze sklepowej kasy 20-30 dolarów. W poniedziałek oddał obecnemu kierownictwu sklepu okrągłe 100 dolarów w kopercie zaadresowanej po prostu "Menedżer Searsa". Kierownik sklepu jest przekonany, że przez ostatnie 60 lat mężczyznę dręczyły wyrzuty sumienia. Nie wiadomo, kim jest starszy pan, który po wielu latach oddał ukradzione pieniądze.
Sklep planuje przeznaczyć pieniądze na pomoc dla potrzebujących rodzin w okresie świątecznym.
>>>>>>
Wspaniala wiadomosc ! Serce rosnie ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Niezwykły czyn staruszka. Chciał oczyścić sumienie
Dale Crawford z Houston, który chciał oczyścić sumienie, zapłacił mandat za złe parkowanie w wysokości 1 dolara. Należy podkreślić, że mężczyzna otrzymał go 58 lat temu, co oznacza, że sprawa ta już się przedawniła.
Crawford wysłał specjalny list do władz miasta, po tym jak znalazł mandat w stercie starych Dokumentów, które postanowił uporządkować. Jak napisał, mandat, choć nie opiewający na znaczną sumę, jest długiem, który chce spłacić. Dołącz do nas na Facebooku!
Mężczyzna otrzymał mandat 3 lutego 1953 roku, czyli w dniu, w którym został wcielony do armii. Samochód zaparkował wtedy w pobliżu budynku lokalnej komisji wojskowej. Wóz został następnie odebrany przez jego ojca, który wrzucił mandat do pudła z dokumentami.
Burmistrz Houston Annise Parker oświadczyła, że osobiście odbierze dolara od staruszka, ponieważ chce podziękować mu za danie dobrego przykładu dla wszystkich osób, które zalegają z płatnościami na rzecz miasta.
>>>>
Juz szykuje sie na spotkanie z Bogiem zatem chce byc czysty . To dobre natchnienie . I nie chodzi o jakis mandat tylko o nastawienie duszy . Skoro nawet zaluje za 1 $ to i ciezsze grzechy TYM BARDZIEJ ! Z tak oczyszczona dusza o ileż łatwiej do nieba ! Bo i w czyśccu skoda tracić czasu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:26, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Potrącił z dużą prędkością 9-latkę. Zgłosił się po tygodniu
Tygodnia potrzebował na przemyślenia sprawca wypadku, żeby oddać się w ręce policji. Kierowca ten z dużą prędkością uderzył w 9-letnią dziewczynkę, po czym uciekł z miejsca wypadku. Na szczęście dziewczynce nic się nie stało.
>>>>
I znow sumienie . Oczywiscie z jednej strony czlowiek nie chce miec klopotow a z drugiej sumienie mowi ze stala sie krzywda . Oczywiscie wielu ludzi krzywdzimy w zyciu . I rozne ma to formy . Wypadek drogowy jest tylko spektakularny . A czesto nie ma duzej winy . Tymczasem demoralizacja duzo gorsza nie budzi takich wyrzutow . Oczywiscie wszytko to uleczyc moze tylko Bóg...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:26, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skruszony złodziej - okradł, potem zwrócił łup.
Pewien dom w Guelph w kanadyjskiej prowincji Ontario został okradziony, jednak mieszkająca tam rodzina nie zdawała sobie sprawy z włamania aż do następnego dnia - gdy przed wejściem znaleziono torbę ze zwróconymi przedmiotami, a wraz z nią przeprosiny.
W dołączonym do torby liście złodziej napisał, że "popełnił największy błąd w swoim życiu" i że "nie jest w stanie wyrazić słowami, jak bardzo jest mu przykro". Włamanie miało miejsce w minionym tygodniu.
Złodziej, który do domu dostał się ogrodowymi drzwiami, nie tylko zwrócił aparat fotograficzny i konsolę do gier, ale dołączył do oddanego łupu 50 dolarów. Wyjaśnił, że to na naprawę popsutych drzwi.
Skruszony przestępca tłumaczył, że przyczyną tego pierwszego i ostatniego w jego życiu występku była trudna sytuacja finansowa. Obiecał, że przepracuje społecznie 15 godzin, by przynajmniej częściowo zrównoważyć skutki swojego postępowania.
Nazwiska okradzionych nie podano, bo zaszokowani całą sprawą poprosili policję o nieujawnianie personaliów. Skruszonemu złodziejowi nadal może grozić aresztowanie, gdyby został złapany - dodała relacjonująca całą sprawę agencja Canadian Press.
Nie jest to pierwszy taki przypadek odnotowany przez policję w Guelph. W sierpniu ubiegłego roku policjanci znaleźli torbę, do której przeprosiny od "dwóch głupich dzieciaków" włożono razem z przedmiotami pochodzącymi z włamań do samochodów oraz listą adresów, gdzie przestępstwa miały miejsce.
Kilka dni temu kanadyjski urząd statystyczny Statistics Canada podał, że przestępczość w tym kraju w 2011 r. była na najniższym poziomie od 1972 r. Guelph, miasto skruszonych złodziei, a za nim Quebec i Toronto, to trzy najbezpieczniejsze miasta w całej Kanadzie.
Guelph, miasto uniwersyteckie liczące ponad 120 tys. mieszkańców, znajduje się w południowo-zachodnim Ontario, ok. 100 km na zachód od Toronto. Było to też pierwsze miasto w Kanadzie, w którym policja rozpoczęła patrole na motocyklu.
>>>>
idzimy tutaj dzialanie sumienia . To BÓg strzeze czlowieka . Trzeba je kompletnie zamordowac aby popelniac te czyny notorycznie . Gdy tylko ktos zachowa choc czesciowo sumienie bedzie strzezony ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:42, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Bezcenny zabytek skradziony z kościoła na Warmii.
Z sanktuarium maryjnego w Stoczku Klasztornym na Warmii skradziono zabytkową XVII-wieczną srebrną sukienkę i berło z obrazu Matki Bożej Pokoju.
Do kradzieży doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak powiedziała Katarzyna Charubin z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej w Olsztynie sprawca wykorzystał nieuwagę zakonników i pozostał na noc we wnętrzu kościoła. Następnie zabrał z obrazu Matki Bożej Pokoju, patronki sanktuarium, wykonaną ze srebra suknię i berło. Zostało ono ufundowano jako wotum dziękczynne za zwycięstwo króla Jana Sobieskiego pod Wiedniem. Sam obraz, przywieziony z Rzymu ok. 1640 r., nie został uszkodzony.
Policja prosi o pilny kontakt wszystkie osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie. Policja zapewni im pełną anonimowość.
Zdaniem proboszcza sanktuarium ks. Krzysztofa Ziai sposób przeprowadzenia kradzieży musiał być przemyślany i może świadczyć o tym, że dokonano jej na zlecenie kolekcjonera dzieł sztuki. W sanktuarium bywało w ostatnich dniach wielu turystów, ostatnio odbywał się tam odpust.
Według księdza złodziej w ciągu dnia wyłamał antepedium, ozdobną deskę w bocznym ołtarzu i ukrył się w jego wnętrzu do czasu zamknięcia kościoła. Dzięki temu nie musiał forsować solidnie zabezpieczonych, masywnych drzwi świątyni. Po dokonaniu kradzieży złodziej wybił okno w kruchcie, wyłamał kłódkę i zdjął sztabę z bocznych drzwi, potem krużgankami wydostał się z sanktuarium.
Skradzione przedmioty miały ogromną wartość historyczną. Wykonaną w 1687 r. ze srebra sukienkę ze złotymi kwiatami i dodane w 1700 r. berło ufundował jako wotum za polskie zwycięstwo w bitwie pod Wiedniem ówczesny biskup warmiński Michał Radziejowski.
- To poważna strata dla sztuki sakralnej naszego regionu. Jesteśmy w stałym kontakcie z policją, przekazujemy wszystkie dane, które mogą pomóc w identyfikacji tego zabytku - powiedział rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie Bartłomiej Skrago.
>>>>
Przetopia i sprzedadza ... Szokujace jest wnetrze tych ludzi . Jak oni wyobrazaja sobie dlasze zycie z czyms takim na sumieniu ? Co oni za ,,bogactwo'' zyskaja ... Czlowiek jest idiota ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:18, 04 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kradzież obrazu z katedry gnieźnieńskiej .
Z gnieźnieńskiej katedry skradziono obraz Matki Boskiej z II poł. XVIII w. - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Kradzież zauważono we wtorek ok. południa, na razie nie wiadomo, kiedy mogło do niej dojść.
- Obraz o wymiarach ok. 25 na 30 cm skradziono z kaplicy doktorskiej. Zaginione dzieło kopia według włoskiego stylu malarza Giovanni Battisty Salvi da Sassoferrato - powiedział Borowiak.
Jak dodał, zdjęcie obrazu opublikowane zostanie m.in. na stronie internetowej wielkopolskiej policji.
Na miejscu jest ekipa śledcza, która ustala, jak mogło dojść do kradzieży obrazu i kto za nią odpowiada.
W lutym 2011 roku z katedry skradziono pierścień kard. Stefana Wyszyńskiego. Policja złapała prawdopodobnych sprawców przestępstwa, jednak pierścień został bezpowrotnie zniszczony. Do gnieźnieńskiego muzeum wróciła jego odtworzona replika.
>>>>
Diabel opetal . Zadziwiajace jak goscie wyobrazaja sobie potem zycie jak mniemam w bogactwie za ta kase ??? Dzien po dniu majac to na sumieniu ? Toz pieklo na ziemi . Chyba lepiej umrzec z glodu . Ludzie to idioci ... A taka kradziez zpaewne jest organizowana bo aby to sprzedac trzeba miec specjalnego pasera od sztuki ! To nie to samo co przetopic zloto !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:32, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Handlarze i kolekcjonerzy okradają kaplice przydrożne.
Z przydrożnych kapliczek w Polsce najczęściej znikają figury św. Jana Nepomucena, Matki Boskiej z Dzieciątkiem i Maryi Niepokalanie Poczętej - informuje "Dziennik Polski".
W "Krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem" widnieje 80 zabytków z przydrożnych kapliczek.
Monika Barwik z Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów zauważa, że statystyki kradzieży zabytków sakralnych mogą być mocno zaniżone: - Ponad połowa kapliczek ze świętymi jest własnością parafii. Jedna trzecia figur znajduje się jednak na prywatnych posesjach lub w miejscach, w których nikt nie zwraca uwagi na zniknięcie zabytku.
Z danych małopolskiej policji wynika, że do kradzieży zabytkowych figur najczęściej dochodzi na zamówienie handlarzy starociami lub kolekcjonerów. - Niestety, bywa i tak, że są one niszczone przez przypadkowych złodziei czy młodych ludzi, którzy słyszeli o tym, że można zarobić na dziełach sztuki - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
>>>>
Koszmar ! I co ci goscie chca zyskac na TAKIEJ kradziezy ? Co po smierci ? Ale trzeba natychmiast pozabierac te kapliczki do muzeow a wstawic kopie bez wartosci ( zabytkowej bo nie religijnej ) ... Co najmiej od roku 1950 i wczesniesze i wszystkie nowoczesne ale ciekawe artystycznie !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:28, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ograbili pomnik Jana Pawła II w Nowym Targu. Szuka ich policja.
Tygodnik Podhalański
Policja w nowym Targu szuka rabusiów, którzy ograbili pomnik Jana Pawła II. W tajemniczych okolicznościach zniknęły cenne elementy: herb papieski i płaskorzeźba świętej Katarzyny - informuje "Tygodnik Podhalański".
Elementy wykonane były z metali kolorowych: brązu i mosiądzu.
Policja prosi o pomoc. Wszelkie informacje na temat skradzionych płaskorzeźb można zgłaszać osobiście na Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Targu, telefonicznie pod numerami: 997, 18 26 10 400, lub na policyjny telefon zaufania: 18 26 48 814.
>>>>
I znowu to samo ! Co oni spodziewaja sie zyskac na takiej kradziezy ? To bedzie ich przesladowalo DO KONCA ZYCIA !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:54, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Więzień na łożu śmierci wyznał, że
zamordował kobietę. Przeżył
Jamesowi Washingtonowi z Nashville w stanie
Tennessee prawie udało się uniknąć kary za
morderstwo - informuje "Huffington Post".
Washington, skazany za inne przestępstwo, doznał
w więzieniu ataku serca. Myśląc, że umiera,
wyznał strażnikowi, że 5 lipca 1995 r.
zamordował Joyce Goodener.
Więzień był przekonany, że konsekwencje tego
czynu już go nie dosięgną. A jednak - mężczyzna
przeżył i musiał stanąć przed sądem.
- Powiedział: "Muszę ci coś powiedzieć. Mam coś
na sumieniu i musisz tego wysłuchać. Zabiłem
kogoś. Pobiłem ją na śmierć" - zeznał strażnik
przed sądem.
Sąd uznał Washingtona winnym, ale nie zasądzono
jeszcze kary. Mężczyźnie grozi dożywocie.
"Huffington Post" przypomina, że Geraldine Kelly,
Tor Hepso i Henry Alexander także na łożu
śmierci przyznali się do zabójstw. Oni jednak
zmarli niedługo po tych wyznaniach.
....
Bòg dal mu jeszcze szanse na pokute . To On decyduje . Lepiej pokutowac tu niz tam ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:00, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Skazany kamerdyner papieża chce odpokutować za swe czyny
Były kamerdyner Benedykta XVI, Paolo Gabriele, odbywający w celi w Watykanie karę półtora roku więzienia za kradzież tajnych dokumentów i listów z papieskiego apartamentu chce odpokutować za te czyny - poinformował włoski portal Vatican Insider.
Według portalu dziennika "La Stampa", pytanie: "Jak mogę odpokutować?" były majordomus papieża zadał księdzu, który odwiedził go w celi watykańskiej żandarmerii. Gabriele trafił tam pod koniec października, gdy uprawomocnił się wyrok dla niego wydany przez sąd w Watykanie i gdy jego obrona nie złożyła apelacji.
Odpokutuje za Vatileaks
Skazany został za kradzież korespondencji i poufnych notatek, które przekazał następnie do publikacji włoskiemu dziennikarzowi Gianluigiemu Nuzziemu. Sprawa masowego wycieku dokumentów, dotyczących między innymi zarzutów korupcji w Watykanie, konfliktów wśród hierarchów i tajemnic dyplomacji, ujawnionych następnie w książce Nuzziego, wywołała poruszenie na świecie. Skandal ten znany jest jako Vatileaks.
Przypomina się, że także w październiku, gdy Gabriele, zwany za Spiżową Bramą Paoletto zaczął odbywać karę, Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej wydał ostrą notę, w której jego czyn nazwał "osobistą zniewagą" wobec papieża, naruszeniem prawa do tajemnicy korespondencji oraz "wyrządzeniem szkody" wizerunkowi Watykanu i jego instytucjom.
Potrzebna skrucha i szczera prośba
"Wywołało to zgorszenie wśród wiernych. Ponadto na wiele miesięcy zakłócony został spokój codziennej pracy w służbie Następcy świętego Piotra " - ogłosił wówczas Sekretariat Stanu.
Odnosząc się do możliwości ułaskawienia skazanego przez Benedykta XVI przypomniał zaś, że taki akt "zakłada skruchę ze strony winnego oraz szczerą prośbę o przebaczenie skierowaną do papieża".
Włoski portal informacyjny na temat Watykanu i Kościoła podkreślił - powołując się na osoby, które komunikat ten zredagowały - że jego celem było uświadomienie tego, jak ciężkich czynów dopuścił się majordomus, także jemu samemu, oraz ostrzeżenie tych, którzy chcieliby pójść w jego ślady.
"Jak mogę odpokutować?"
Vatican Insider przytoczył też następujące słowa duchownego, który odwiedził byłego bliskiego pomocnika papieża: Paoletto pod koniec swego procesu był przekonany, że przysporzył papieżowi cierpienia, ale nie zdawał sobie jeszcze wówczas sprawy z tego, co spowodowało jego czyny i jak były one ciężkie.
"Po powrocie do celi i przeczytaniu tych słów zrozumiał, co zrobił i zapytał, jak może to odpokutować. Odpowiedziałem mu, że powrót do więzienia jest tym sposobem"- stwierdził nie wymieniony z nazwiska ksiądz.
Na łasce papieża
Blisko dwa miesiące po zakończeniu procesu Paolo Gabriele wciąż nie jest jasne, czy może on liczyć na ułaskawienie ze strony papieża i czy potwierdzą się spekulacje, że może to nastąpić jeszcze przed Świętami.
Według nieoficjalnych informacji, docierających do watykanistów, akt łaski jest już przygotowywany. Pojawiły się także doniesienia, że po odzyskaniu wolności były papieski majordomus, który otrzyma zgodnie z przepisami obowiązującymi za Spiżową Bramą zakaz pracy w urzędach Stolicy Apostolskiej, zostanie zatrudniony poza jej strukturami, w instytucji z nią powiązaną.
....
To piekne . Przy okazji widzicie milosierdzie ktore to slowo sprostytuowali okraglostolowcy . Nie oznacza bezkarnosci !! Ani Benedykt ani Jan Pawel II nie naciskali na bezkarnosc sprawcow zla ktore ich dotknelo . Bo to byloby niszczace dla ladu moralnego .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:39, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
58-latek zaatakował obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze
Częstochowska policja zatrzymała mężczyznę, który rano próbował zniszczyć obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze - poinformowała Wirtualną Polskę rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, podinsp. Joanna Lazar. Atak na obraz wywołał ogromne poruszenie wśród wiernych.
Ja powiedziała Lazar, do próby uszkodzenia obrazu doszło w czasie mszy w klasztorze jasnogórskim około godziny 8.00. Mężczyzna w wieku 58 lat rzucił niezidentyfikowanym na razie przedmiotem w jasnogórski obraz. Na szczęście szyba, którą obraz jest zabezpieczony, nie została zbita i obrazowi Matki Boskiej Częstochowskiej nic się nie stało. Nikt też nie ucierpiał.
58-latka natychmiast zatrzymała straż jasnogórska i został on przekazany w ręce policji.
Na razie nie wiadomo, z jakiego powodu mężczyzna zaatakował obraz, ustalono jedynie, że 58-latek pochodzi z województwa dolnośląskiego. Obecnie policjanci pracują nad wyjaśnieniem okoliczności sprawy.
Podinsp. Lazar poinformowała, że mężczyzna usłyszy prawdopodobnie zarzut znieważenia uczuć religijnych.
Wierni poruszeni próbą ataku na obraz
- Wierni dzwonią do nas ze łzami w oczach, pytają, co się stało. Uspokajamy, że obraz jest cały, w żaden sposób nieuszkodzony - powiedział o. Robert Jasiulewicz. Przyznał, że zajście poruszyło również zakonników, którzy zgromadzili się na modlitwie. Na miejsce przybyli też biskupi częstochowscy. Po zajściu Kaplica Cudownego Obrazu została zamknięta. Ponownie otwarto ją dla wiernych w niedzielę przed południem, a następnie odprawiono suplikacje oraz modlitwy wynagradzające.
W wydanym przed południem oświadczeniu przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski poinformował, że sprawca próbował zniszczyć Cudowny Obraz Królowej Polski "poprzez oblanie go czarną substancją".
- Wraz z biskupami częstochowskimi, ojcowie i bracia paulini odprawili modlitwy ekspiacyjne. Prosimy wszystkich o włączenie się do tej modlitwy - zaapelował przeor.
Jasnogórski obraz Matki Bożej to jeden z najsłynniejszych obrazów, znajdujących się w Polsce. Jego historia sięga XIII w., powstał prawdopodobnie na Bałkanach. Ok. połowy XIV w. znalazł się w rękach Andegawenów, gdzie otoczono go czcią jako relikwię, namalowaną rękoma św. Łukasza Apostoła.
Później uszkodzone dzieło oddano w ręce włoskich malarzy, powierzając im jego renowację. Artyści zachowali najbardziej wschodnie cechy obrazu - np. ciemną karnację postaci, równocześnie uczynili go bardziej zrozumiałym dla łacińskiego kręgu kulturowego. Złotnicy ozdobili też ikonę drogimi kruszcami, emalią i szlachetnymi kamieniami.
Tak powstałe dzieło sztuki Elżbieta Łokietkówna zapisała w testamencie Elżbiecie Bośniaczce. Gdy młodziutka Jadwiga miała wyruszyć do pogrążonej w bezkrólewiu Polski Elżbieta, chcąc zapewnić córce bezpieczeństwo, zaopatrzyła ją w obraz - relikwię. Książę Władysław Opolczyk, któremu powierzono pieczę nad bezpieczeństwem wyprawy, nie zdecydował się umieścić cennego skarbu w niechętnym mu Krakowie, lecz wybrał dlań jasnogórski klasztor paulinów.
Od wieków obraz jest tam otoczony kultem przez wiernych. "Starożytny wizerunek, który nosi na sobie znamiona chrześcijaństwa na Wschodzie i na Zachodzie, jest oznaką jedności tych dwóch światów, bogactw i kultur, które poprzez chrzest święty spotkały się i zjednoczyły w Chrystusie" - tak mówił o jasnogórskiej ikonie Jan Paweł II podczas pobytu w sanktuarium w 1991 r.
....
Koszmar ! Co sie wyprawia . To jeden opetany czy oznaka zjawiska ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:57, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Papież Benedykt XVI ułaskawił byłego kamerdynera Paolo Gabriele
Papież Benedykt XVI ułaskawił swego byłego kamerdynera Paolo Gabriele, skazanego w październiku przez watykański sąd na półtora roku więzienia za kradzież tajnych dokumentów i listów - ogłosił Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej.
W nocie, rozpowszechnionej przez biuro prasowe Watykanu, podano, że rano papież odwiedził byłego majordomusa w celi watykańskiej żandarmerii, powiadomił go o tym, że mu przebacza i osobiście poinformował go o swej decyzji o ułaskawieniu, o co Gabriele prosił.
"Był to gest ojcowski wobec osoby, z którą papież dzielił przez kilka lat codzienną zażyłość" - podkreślono w komunikacie. Mowa w nim o tym, że Paolo Gabriele został następnie zwolniony i powrócił do swego watykańskiego mieszkania.
"Chociaż nie będzie mógł on wznowić swej dotychczasowej pracy i dalej mieszkać w Watykanie, Stolica Apostolska, ufając w szczerość jego okazanej skruchy, zamierza zaoferować mu możliwość spokojnego powrotu do rodzinnego życia" - głosi nota, z której można wywnioskować, że 46-letni kamerdyner, ojciec trojga dzieci, otrzyma pomoc.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział dziennikarzom, że wizyta Benedykta XVI w celi żandarmerii u osadzonego tam Gabriele przypomina odwiedziny Jana Pawła II u sprawcy zamachu na jego życie Mehmeta Alego Agcy w rzymskim więzieniu w 1983 roku.
Informację o ułaskawieniu Gabriele ksiądz Lombardi nazwał "dobrą wiadomością" na zakończenie "smutnej historii".
- Teraz nadszedł czas na skruchę - dodał watykański rzecznik.
Poinformował ponadto, że skazany w osobnym procesie za pomocnictwo na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat informatyk z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej Claudio Sciarpelletti wznowił pracę. Także on zostanie prawdopodobnie ułaskawiony - wyjaśnił.
Paolo Gabriele został skazany 6 października przez trybunał w Watykanie za kradzież dokumentów i poufnych listów z apartamentu Benedykta XVI. Przekazał je następnie włoskiemu dziennikarzowi Gianluigiemu Nuzziemu, który materiały te opublikował w książce "Jego Świątobliwość".
Skandal, jaki wybuchł w związku z masowym wyciekiem dokumentów, ujawniających kulisy pracy i działalności watykańskich instytucji oraz hierarchów, został nazwany Vatileaks. Afera ta zdominowała w kończącym się roku doniesienia mediów na całym świecie na temat Watykanu.
....
Widzicie tutaj znakomicie czym sie rozni milosierdzie od bezkarnosci bo po 89 zupelnie straciliscie poczucie moralne w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:12, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dewastacja miejskiej szopki w Zgierzu
Policja poszukuje sprawców dewastacji miejskiej szopki w podłódzkim Zgierzu. Nieznani sprawcy prawdopodobnie w nocy z poniedziałku na wtorek ukradli figurę Matki Bożej i uszkodzili figurkę Dzieciątka Jezus.
Zgierska szopka miejska rokrocznie stawiana jest na terenie należącym do miasta - między kościołem farnym św. Katarzyny Aleksandryjskiej a zgierskim magistratem. Jej budową zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Jak powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka zniszczenia w szopce odkryli wierni po pasterce; zawiadomili proboszcza parafii św. Katarzyny. Okazało się, że z szopki zniknęła figura Matki Bożej, a nieznani sprawcy uszkodzili figurkę Dzieciątka Jezus.
Później zawiadomienie o przestępstwie złożyli na policji przedstawiciele Urzędu Miasta Zgierza, do którego należy szopka. Straty oszacowano na ok. 800 zł.
....
Znowu opetani ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:19, 27 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Fakt: bezbożnicy okradli Matkę Boską
Bezczelni złodzieje włamali się do sanktuarium w Ostrożanach (woj. podlaskie) i okradli cudowny obraz Matki Boskiej. Madonna została obrabowana ze srebrnej sukni i pozłacanych koron. Zuchwałych złodziei poszukuje policja, a wierni modlą się o ich jak najszybsze schwytanie.
Bulwersującą kradzież jako pierwszy zauważył kościelny. - Złodzieje sforsowali boczne drzwi w nocy - opowiada Tadeusz Kurek, kościelny z sanktuarium w Ostrożanach.
Mieszkańcy są pewni, że to nikt z okolicy. - Ludność u nas bogobojna. Nikt nie podniósłby ręki na święty obraz. To musieli być profesjonaliści z zewnątrz - mówi parafianin Franciszek Krzywicki. Policja szuka włamywaczy i próbuje oszacować straty. Wiadomo, że srebrna sukienka ważyła aż 13 kilogramów.
- Trudno obliczać wartość skradzionej sukni i koron jedynie na podstawie materiałów, z których były wykonane - mówi Tadeusz Kurek. - Dla nas dużo większa jest ich wartość duchowa. Sukienka miała bowiem około 250 lat i została ufundowana w XVIII wieku przez właścicielkę Ostrożan w podziękowaniu za cudowne uzdrowienie. Pozłacane korony obrazu założono w 1987 roku.
Pobłogosławił je Jan Paweł II, a koronacji dokonał ówczesny prymas Polski kardynał Józef Glemp. Cudowny obraz był zasłonięty za głównym ołtarzem i odsłaniany jedynie podczas świąt. Na szczęście nie został zniszczony. Namalowane są na nim jednak jedynie twarze Maryi i Jezusa oraz postaci aniołów.
Po sukni pozostała pustka. Biskup drohiczyński Antoni Dydycz wezwał wiernych do modlitwy w intencji odzyskania skradzionych przedmiotów. Specjalne nabożeństwa odbędą się w sanktuarium w poniedziałek.
....
I znowu ! Nie do pojecia jak mozna pozniej zyc z ta kasa i z taka swiadomoscia ! Nie mowiac juz o tym ze zniszcza zabytek bo przetopia . Opetani .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:37, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wpadli złodzieje, którzy ograbili Najświętszą Panienkę
Modlili się i wymodlili. Policjanci schwytali złodziei, którzy tuż przed Wielkanocą okradli cudowny obraz Najświętszej Panienki z sanktuarium w Ostrożanach.
Marcin K. (30 l.) i Robert O. (42 l.) do Ostrożan przyjechali z Przasnysza. Ktoś musiał im opowiedzieć o obrazie i srebrnej sukni Maryi.
Bezbożnicy bez skrupułów wkradli się nocą do kościoła i ogołocili obraz. Nie tylko z sukni, ale też ze złoconych koron. To była wielka strata nie tylko materialna, ale i duchowa. Już 250 lat temu, w XVIII w. suknię ufundowała ówczesna właścicielka Ostrożan w podzięce za cudowne uzdrowienie. Korony założono w 1987 r. Od kiedy okradziono obraz, cała diecezja modliła się o odnalezienie skarbu. - Bóg nas wysłuchał - mówi Lucyna Jachimczuk, parafianka. - Źle zrobili. Bóg ich osądzi.
Rabusie zostali aresztowani. Policja zatrzymała też właściciela warszawskiego lombardu, który kupował złodziejskie łupy. Usłyszy zarzut paserstwa.
....
I paser tez wpadl ! Bardzo pieknie ! Cala szajka zgarnieta ;0)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:48, 09 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ma dożywocie, przyznał się do kolejnej zbrodni
Na 15 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Opolu Tomasza M., który odsiadując wyrok dożywotniego więzienia za zabójstwo, przyznał się do kolejnej zbrodni.
Tomasz M. z Grodkowa (Opolskie) w lipcu 2010 r. został skazany na dożywocie za zabójstwo 21-letniego Marka M. W 2009 r. razem z bratem Ryszardem skatowali 21-latka i zrabowali mu buty warte 200 zł.
Na początku 2012 r., już w więzieniu, Tomasz M. przyznał się do zabójstwa w 2008 r. Andrzeja J. "Napisałem list do prokuratury, ponieważ mam wyrzuty sumienia z powodu tamtej zbrodni. Chciałbym się oczyścić" - zeznał Tomasz M. podczas pierwszej rozprawy w tym procesie w marcu tego roku.
Andrzej J. mieszkał w tym samym budynku, co Tomasz M. Jego zwłoki znaleziono w grudniu 2008 r. Biegli uznali, że mężczyzna zmarł na skutek silnego zatrucia alkoholowego. Śledztwo umorzono.
Dopiero po liście Tomasza M. prokuratura ponownie wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Ustalono, że zbrodni dokonał Tomasz M. Miały na to wskazywać m.in. szczegółowe wyjaśnienia oskarżonego, zbieżne z protokołami oględzin mieszkania i zwłok, protokół z drugiej sekcji zwłok przeprowadzony po ekshumacji z 2012 r., który wskazał na obrażenia krtani mogące być skutkiem uduszenia.
Prokurator stwierdził, że Tomasz M. dusił Andrzeja J., aby zabić, i zażądał 15 lat więzienia oraz pozbawienia praw publicznych na 10 lat.
Obrońca z urzędu Izabela Pasieka-Wierzchowska wnosiła natomiast o wymierzenie dolnej granicy kary za usiłowanie zabójstwa. Skład sędziowski uznał jednak, że nie ma do tego podstaw. Wyrok jest nieprawomocny.
Uzasadniając wyrok, sędzia Zbigniew Harupa powiedział, że na wymiar kary wpływ miała m.in. wcześniejsza wielokrotna karalność 33-letniego Tomasza M. Okolicznością łagodzącą był natomiast fakt, że sam przyznał się on do zbrodni mężczyzny, który został uznany za zmarłego.
>>>
Szok ! Sumienie zadzialalo ! Pewnie trzeba ksiedza !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:32, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Potrącił rowerzystę, sam zgłosił się na policję
Kierowca samochodu ciężarowego, który śmiertelnie potrącił 80-letniego rowerzystę i odjechał, zgłosił się na policję. Do zdarzenia doszło w piątek po południu w Radlinie.
Jak poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek, po godz. 18 na policję zgłosił się 28-letni mężczyzna, który przyznał się do śmiertelnego potrącenia 80-letniego rowerzysty. 28-latek był trzeźwy.
- Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji prokuratury, została mu pobrana krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Jest podejrzewany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do ośmiu lat więzienia - powiedział Dudek.
...
Mimo wszystko brawo . Nikt nie jest pewien jakby sie zachowal .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:23, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Szokująca spowiedź pijanego kierowcy. "Zabiłem człowieka"
Młody Amerykanin Matthew Coral nagrał i opublikował w portalu służącym powierzaniu sekretów film będący przestrogą przed prowadzeniem samochodu po pijanemu.
W filmie, umieszczonym w serwisie "becauseisaidiwould.com" opowiada historię, jaka mu się przydarzyła. Podczas wyjazdu do Francji, Matthew potrącił na ulicy człowieka prowadząc pod wpływem alkoholu. Został osądzony i skazany. Teraz szczerze żałuje i przestrzega innych przed jazdą pod wpływem alkoholu.
....
Piekne . To nie byl mord tylko wypadek z glupoty .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:29, 11 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Spowiedź sprzedawcy garnków: To wszystko to oszustwo
Skruszony pracownik firmy Ecovital z Poznania opowiada nam, jak naciąga się klientów. Opisuje ze szczegółami, jakie sztuczki się stosuje, by wcisnąć ludziom ekstremalnie drogie garnki. - Mam wyrzuty sumienia, że tak oszukujemy tych biednych ludzi - twierdzi handlowiec
Firma Ecovital to na polskim rynku lider sprzedaży bezpośredniej. W tej chwili sprzedają garnki, które kosztują majątek. Patelnia za 1800 zł, garnek za 1950 zł czy szybkowar za 3000 zł i kilka innych w podobnie absurdalnych cenach. Firma zamawia te naczynia w Niemczech i sprzedaje w Polsce z marżą ok. 300%!
- Sposób sprzedaży to jedno wielkie oszustwo, manipulacja i naciąganie ludzi - twierdzi nasz informator, który musi występować anonimowo. Zaczynając pracę w firmie - pod karą 50 tys. zł podpisał zobowiązanie, że nie ujawni jej szczegółów.
- Zasada jest taka: kupuje się bazę numerów telefonów starszych ludzi. Potem przedstawicielki firmy dzwonią do tych osób i zapraszają na występ kabaretowy jednego z czterech artystów: Andrzeja Grabowskiego, Jerzego Kryszaka, Cezarego Pazury lub Piotra Bałtroczyka. Za weekend pracy taki artysta dostaje podobno 50 000 zł. Występ jest całkiem za darmo - opisuje kulisy swej wstydliwej pracy nasz informator.
- Jedynym warunkiem udziału w nim jest uczestnictwo przed występem w "pokazie kulinarnym". I to tam odbywa się cała manipulacja i oszustwo. Firmie i tak się opłaca, bo w tym czasie ma obrót około 2 milionów złotych! "Widzowie" wchodzą do kilku sal i tam robi im się pranie mózgu. By pokazać, jak cudowne to są garnki, stosujemy kilka tych sztuczek [wymieniamy je poniżej – przyp. red.] - opowiada.
Potem odbywają się rozmowy handlowe z zainteresowanymi klientami. – Mamy im wciskać te gary aż do momentu, gdy powiedzą "spadaj". Jesteśmy szkoleni z technik sprzedaży i manipulacji, a na miejscu podpisujemy umowy na sprzedaż ratalną.
Oto chwyty, które ujawnił:
1. Do pokazu zawsze używamy nowych naczyń, klientom się mówi, że są używane już od dawna, a jak ładnie wyglądają.
2. Numer ze zdmuchiwanym omletem: prezenter pokazuje nową patelnię, suchą. Podaje ją asystentowi, a ten niepostrzeżenie podmienia ją na taka samą, ale wysmarowaną smalcem. Potem smaży się omlet i prezenter jednym dmuchnięciem zdmuchuje go z patelni.
3. Akcja z piernikiem: w kwadratowym naczyniu wysmarowanym wcześniej tłuszczem jest masa piernikowa. Na zwykłej kuchence się to "piecze", a potem pokazuję się widowni piernik od góry. Jest ładnie wypieczony i brązowy. Od dołu natomiast jest spalony na węgiel. Podaje się go asystentce, która odcina spaleniznę, a resztą częstuje widzów.
4. Przypalanie mleka: w butelkach po mleku jest jakaś inna, chemiczna substancja. Przypala się to "mleko" i pokazuje, jak łatwo odchodzi od ścianek wspaniałego naczynia. Normalne mleko już tak łatwo nie odejdzie.
5. Numer z karmelem: do naczynia wsypuje się cukier i go podgrzewa. Po chwili się karmelizuje, potem stygnie. Taki karmel bardzo trudno usunąć. Ale na pokazie schodzi bez problemu. Bo garnek wcześniej został posmarowany smarem używanym przez wulkanizatorów w czasie zmiany opony.
6. Na pokazie zawsze jest dużo naczyń, żeby móc swobodnie nimi manewrować, a zapasowa ekspozycja jest pod ladą.
7. Do pokazów używa się zawsze kuchenek indukcyjnych, dlatego że nie smolą dna naczyń i gary pozostają czyste do końca pokazu.
8. Bigos teoretyczny: w czasie pokazu w szybkowarze jest gotowany bigos. Wrzuca się wszystkie składniki i po 20 minutach jest "gotowy". Pokazuje się go klientom i wyrzuca do kosza. A do degustacji podaje się bigos kupiony w barze.
9. Zawsze się zaprasza klientów, by uczestniczyli w pokazie: wlali masę piernikową czy dodali składniki do bigosu. To ma uwiarygodnić pokaz.
....
Wspaniale ze sumienie zwyciezylo ! Dbajcie o etyke pracy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|