Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sobakiewicz
Dołączył: 03 Sie 2007 Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morąg
|
Wysłany: Wto 17:06, 16 Paź 2007 Temat postu: Ojciec W.Giertych o Medjugorie i nie tylko |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:39, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak rozpoznawanie negatywnej duchowosci jest wazne!
No bo wlasciwie coz to sa demony?
Co to sa kozly z czarna sierscia (to tradycyjna wizja artystyczna bardzo pomocna zreszta w edukacji dzieci i ludu-czlowiek potrzebuje wizualizacji)?
W rzeczywistosci demon jest negatywna sila duchowa.Ale tu od razu mozna zauwazyc blad.Nie ma sil negatywnych negacja to - (minus).Nie istnieja ujemne wartosci.Mozna zjesc 5 jablek ale nie mozna zjesc - 5 jablek.Mozna ZNISZCZYC 5 jablek ale to wtedy ich NIE MA.Juz ich nie ma.
Tak samo i z szatanami.Sa tu upadle Anioly!A wiec NATURA ich jest(byla?) dobra!Natomiast zniszczyli w sobie dobro.I Szatanem nazywamy to zniszczenie dobra zniszczenie jest tym minusem.Ale to zniszczenie nie istnieje.Bo rzeczy ujemne nie istnieja jak mowilem.
Minus w Szatanie oznacza dobro ktore BYLO a ktorego juz nie ma.Tak samo ze ,,zlym'' czlowiekiem.Nie ma ,,zlych'' ludzi sa tylko zniszczeni.
>>>>
I tutaj przechodzimy do zjawisk opetan.Zniszczeni (przez siebie) aniolowie daza do tego aby niszczyc ludzi.I temu sluza falszywe objawienia.Bog dopuszcza takie zjawiska jak mozna przypuscic ku wiekszemu doskonaleniu ludzi ktorzy musza pokonywac trudnosci i maja wieksza zasluge (sa to przypuszczenia bo zamiarow Boga nie zna nikt).
I tu od razu nasuwaja sie te Betanki!Jak widzimy Szatan grasuje wsrod duchowienstwa a moze zwlaszcza tam chce popsuc.
Tutaj trzeba od razu sprostowac mylne mniemanie jakoby szatan mogl opetac na drodze przypadku.Ot wybral tego i go opetal (jak w horrorach).
Jest to NIEMOZLIWE.Gdzies tam musial byc grzech.Ktos unosil sie pycha.Nie sluchal ostrzezen zaglebial sie w zlo.I to go spotkalo.
Stad wazne jest jak widzimy badanie takich przypadkow szczegolowe.
Zawsze jest kryterium zgodnosci z Ewangelia.I z praktyki wiemy ze gdy takie zjawisko odcina od swiata od ludzi buduje mur nie do przebycia to jest Szatan.I tworzy sie sekta.A sekta powoduje straty i rany moralne.Stad trzeba ludzi z nich wyciaga a wyciagnieci przypominaja trupy pod kazdym wzgledem.
Coz smutne!
Ale kto trzyma sie Ewangelii jest pelen pogody i nie boi sie takich rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:26, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Watykan: publikacja norm odnośnie objawień i wizji
Kongregacja Nauki Wiary opublikowała na swej stronie internetowej normy postępowania w sprawie rozpoznawania domniemanych objawień i wizji. Są to oficjalne tłumaczenia na języki nowożytne (francuski, angielski, włoski, hiszpański i niemiecki) dokumentu zaaprobowanego przez Sługę Bożego, papieża Pawła VI 24 lutego 1978 r., a następnie opublikowanego w języku łacińskim.
Jak zaznacza we wprowadzeniu obecny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. William Levada w chwili, kiedy ukazał się ten dokument uważano, że wystarczy jego tekst łaciński, tym bardziej, że jest on adresowany przede wszystkim do biskupów. Jednak w międzyczasie jego tłumaczenia ukazały się w różnych pracach, bez właściwej aprobaty Stolicy Apostolskiej. Ponadto kwestię tę poruszył w adhortacji posynodalnej "Verbum Domini" Benedykt XVI. Ojciec Święty zalecił "pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych, których rolą nie jest (...) «uzupełnianie» ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej".
Normy Kongregacji Nauki Wiary są swoistym vademecum postępowania, w przypadkach kiedy docierają do biskupa informacje na temat domniemanych objawień, czy wizji prywatnych. Do obowiązków ordynariusza miejsca należy bowiem badanie wstępne danego zjawiska. Jest to również ważne w obliczu szybkości, z jaką krążą informacje o domniemanych objawieniach oraz możliwości organizowania spontanicznych pielgrzymek. Zjawisko to stanowi więc wyzwanie dla władz kościelnych.
Normy przedstawiają kryteria "pozytywne" i "negatywne", które mają służyć określeniu wiarygodności zjawiska nadzwyczajnego. Ich zasadniczym celem jest obrona wiary ludu i unikanie upowszechniania się twierdzeń zaprzeczających nauce Kościoła czy wprost jej przeciwnych.
By zyskać pewność moralną odnośnie do domniemanego faktu konieczne jest rygorystyczne dochodzenie. Dotyczy ono badania równowagi psychicznej "wizjonera", jego uczciwości, prawości życia, szczerości, łagodności wobec władzy kościelnej i zdolności powrotu do normalnego życia wiary. Muszą być między innymi wykluczone przypadki zbiorowej psychozy lub histerii.
Dla uznania nadprzyrodzonego charakteru objawienia nie wystarczają nawrócenia, pomimo, że mają swoje znaczenie "trwałe i obfite owoce duchowe". Orędzie otrzymane przez wizjonerów musi być zgodne z bezbłędną doktryną. Powodem do nieufności może być na przykład wyraźne poszukiwanie korzyści związane z danym faktem czy też czyny złe moralnie, popełnione przez wizjonera czy jego zwolenników podczas domniemanego objawienia czy w związku z nim.
Każdy biskup musi czuwać, zasięgać informacji i podejmować działania, aby zapobiec nadużyciom w sprawowaniu kultu. Do jego obowiązków należy potępienie błędnych nauk i zapobieganie niebezpieczeństwu fałszywego mistycyzmu. Jeżeli natomiast istnieje pewność o nadprzyrodzonym charakteryzuje zjawiska, biskup może zezwolić na publiczne przejawy pobożności.
Jak zauważa na łamach portalu vaticaninsider, Andrés Beltramo Alvarez decyzja o opublikowaniu tych norm nie jest związana z jakimiś szczególnymi wydarzeniami. Z drugiej strony podkreśla, że dzieje się to w chwili, kiedy powołana przez Stolicę Apostolską specjalna międzynarodowa komisja bada domniemane objawienia maryjne w Medjugorje, w Bośni. Jest to zjawisko na skalę światową. Jego zagorzałych zwolenników i przeciwników liczy się w setkach tysięcy. Stolica Apostolska wypowie się na ten temat zgodnie z obiektywnymi kryteriami, które są teraz publicznie dostępne i dotyczą wszystkich przypadków domniemanych objawień.
>>>>
Z tym ze ja bym nie ustalal ,,kryteriow'' a potem sztucznie nie dopasowywal objawien do kryteriow . Kazde jest inne a nic nie zastapi zdrowego rozsadku . Co do Mediugorie to wobec dziwactwa tego wydarzenia zametu i jawnie negatywnych wydarzen uznaje je za demoniczne oszustwo . I samo to ze ludzie jezdza i sie modla niczego nie rozstrzyga bo to nie kwestia glosowania . Oczywiscie dobrze ze sie modla ale nie przesadzaja tym o prawdzie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:50, 25 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Objawienia w Medziugorie. Il Giornale: kongregacja nie uznała ich autentyczności
akt. 25 czerwca 2015, 14:09
Kongregacja Nauki Wiary nie uznała autentyczności objawień w Medziugorie w Bośni i Hercegowinie. Miejsce może być miejscem wiary i modlitwy, ale nie sanktuarium - tak orzekło zdaniem dziennika "Il Giornale" zebranie plenarne Kongregacji Nauki Wiary. Dokumenty trafiły do papieża Franciszka, który podejmie ostateczne decyzję w tej sprawie.
Jak podaje włoski dziennik, Kongregacja zachęca do odwiedzin w Medziugorie, ale przestrzega by pielgrzymi nie utrzymywali kontaktów z "widzącymi". Zakazuje także uczestnictwa w "objawieniach", których nie należy uznawać za "objawienia nadprzyrodzone".
,,Maryja" objawia się "widzącym". Historia Medziugorie
Objawienia rozpoczęły się Medziugorie w czerwcu 1981 i trwają do dzisiaj. Po raz pierwszy Maryja miała ukazać się szóstce dzieci 24 czerwca tego roku na wzgórzu Crnica, potem objawienia przeniosły się do kościoła w Medziugorie. Według relacji sześciu osób, zwanych "widzącymi", ,,Maryja" objawia się im osobiście, zawsze tam, gdzie obecnie przebywają. Objawieniom towarzyszą przesłania "Matki Bożej", dotyczące np. nawrócenia, postu, rodziny, wiary, modlitwy, sakramentów itp.
Papież Benedykt XVI w 2010 roku powołał specjalną komisję do zbadania objawień w Medziugorie, która zakończyła swoje prace w 2014 roku i przekazała wnioski Kongregacji Nauki Wiary.
Do tej pory Watykan był ostrożny w ocenie objawień. Zalecał diecezjom powstrzymanie się od organizacji oficjalnie pielgrzymek do bośniackiego sanktuarium.
Medziugorie odwiedza jednak co roku ponad milion pielgrzymów.
...
Nikt nie chciałby gasić zapału a już tym bardziej negować prawdziwych objawień. Wystąpić przeciw Naszej Matce? Nigdy. Ale nauka Kościoła jest jasna. Podstawą wiary nie są zjawy tylko Biblia. I jeśli ktoś odrzuci wizje nawet od Boga z obawy przed błędem, a kieruje się nauka Kościoła czyni dobro.
Miliony nie świadczą o niczym. Jeśli diabeł podszyje się pod Jezusa i miliony zaczną pielgrzymowac i porzuca grzechy to wyjdzie na dobre Szatan przegra. Bóg w ten sposób postępuje z demonami aby je ośmieszyć. Diabelstwo to pycha. Najbardziej boi się śmieszności. Zresztą znamy to i od ludzi złych którzy upodobnili się do szatana. Najbardziej boją się śmieszności.
A w Medjugorie dziwne okoliczności są... Niezbyt święte.
28 czerwca wpis.
Watykan zdementował te doniesienia i nie wiem czy nie skasować. Myślałem że to już jakieś fakty. Zatem czekamy a wpis zostawię zaznaczając że artykuł spotkał się z zaprzeczeniem z Watykanu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Nie 15:06, 28 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:16, 02 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wazna kwestia:
RMF 24
Fakty
Świat
Objawienia z Medjugorje nie są autentyczne. "Stanowisko Kurii było zawsze jasne"
Wczoraj, 1 marca (20:55)
Objawienia Matki Bożej w Medjugorje nie są autentyczne - oznajmił po raz kolejny biskup diecezji Mostar w Bośni i Hercegowinie Ratko Perić. Artykuł na ten temat opublikował tuż przed przyjazdem wysłannika papieża do Medjugorje abpa Henryka Hosera.
Miejsce objawień w Medjugorje
/Marcos Welsh /PAP/Photoshot
W obszernym artykule opublikowanym na stronie diecezji biskup Perić przypomniał argumenty, które jego zdaniem przemawiają przeciwko autentyczności objawień w wiosce masowo odwiedzanej przez pielgrzymów z całego świata. Dostojnik ten, jak zauważają watykaniści, jest od zawsze przeciwnikiem uznania tych objawień.
Stanowisko Kurii przez cały czas było zawsze jasne i zdecydowane: to nie są prawdziwe objawienia Błogosławionej Dziewicy Maryi - napisał hierarcha.
Stwierdził również, odnosząc się do relacji grupy osób, które od lat 80. utrzymują, że regularnie otrzymują "orędzia" od Matki Bożej: "Postać kobieca, która miałaby ukazywać się w Medjugorje, zachowuje się w zupełnie inny sposób niż prawdziwa Matka Boża w objawieniach dotąd uznanych za autentyczne przez Kościół: zazwyczaj nie mówi pierwsza, śmieje się w dziwny sposób, po pewnych pytaniach znika i pojawia się znowu".
"""
Dziwacznosc jest znakiem diabla. Objawienia to pewnego rodzaju gra. Trzeba rozpoznac. Bóg daje znaki. Nigdy szatan nie podrobi Matki bo nie potrafi. Moze tylko wyświetlic obraz jakiejs pieknej kobiety ale zawsze bic bedzie od tego obrazka smród. Bo to szatan.
Słucha się tych, którzy ją "widzą" - dodał. Pozwala niektórym obecnym dotykać swego welonu, rozłożonego na ziemi, dotykać swoich szat i ciała. To nie jest ewangeliczna Matka Boża - ocenił biskup Perić. Podważył on relacje osób utrzymujących, że są świadkami regularnych objawień.
Tezy biskupa Mostaru wywołały oburzenie włoskich czcicieli objawień z Medjugorje.
Misja abp Hosera ma charakter wyłącznie duszpasterski
Autentycznością objawień nie będzie zajmował się arcybiskup Henryk Hoser, mianowany w lutym przez papieża Franciszka specjalnym wysłannikiem do Medjugorje. Jego misja ma na celu dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej, zwłaszcza - jak podkreślono - potrzeb wiernych, którzy tam pielgrzymują. Watykan zaznaczył, że misja ta będzie mieć charakter "wyłącznie duszpasterski".
Polski arcybiskup "nie będzie zajmował się meritum objawień maryjnych, które są kwestiami doktrynalnymi, należącymi do kompetencji Kongregacji Nauki Wiary" - ogłosiła Stolica Apostolska 11 lutego.
Watykan nie uznał tzw. objawień w miasteczku w Bośni i Hercegowinie, któremu sławę przyniosły świadectwa młodych ludzi, którzy twierdzili, że 24 czerwca 1981 roku widzieli tam Matkę Bożą Pokoju. Jak mówią, w ciągu 36 lat objawienia te powtórzyły się w miejscach, gdzie mieszkają.
Specjalna komisja miała zbadać domniemane objawienia
W 2010 roku ówczesny papież Benedykt XVI powołał komisję do zbadania sprawy domniemanych objawień. Przygotowała ona dokumentację. W 2015 roku, wracając z Sarajewa, papież Franciszek zapowiedział, że wkrótce podejmie decyzję w tej sprawie. Dotąd tego nie uczynił. Sam nie wypowiedział się nigdy jasno na temat Medjugorje.
Watykaniści przypominają natomiast, że nie szczędził słów krytyki pod adresem osób, które twierdzą, iż były świadkami różnych objawień. Jak mówił niedawno, Matka Boża nie jest "kierowniczką urzędu pocztowego", która wysyła wiadomości. Stwierdził też, że koncepcja "Matki Bożej jako supergwiazdy nie jest katolicka".
...
To nie jedyne zastrzezenie podam rejestr:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dorota Rafalska w swojej książce "Medjugorie prawda czy fałsz" wydanej przez KUL w 2003 roku :
Dowody na demoniczność zjawy z Medjugorie
Jan Bodakowski
Opublikowano 10 czerwca 2015
Jak można się było spodziewać papież wypowiedział się krytycznie o Medjugorie, o czym poinformował portal Prawy.pl. Decyzja taka absolutnie nie stanowiła zaskoczenia dla osób, które zapoznały się z pracą Doroty Rafalskiej, prowadzącej badania nad tymi fałszywymi objawieniami.
Dorota Rafalska w swojej książce "Medjugorie prawda czy fałsz" wydanej przez KUL w 2003 roku, a będącej analizą teologiczną zjawisk przeprowadzoną pod kierunkiem wykładowców KUL, jednoznacznie udowadnia, że zjawiska w Medjugorie mają diabelską naturę.
Dwaj kolejni biskupi Mostaru i biskupi zebrani na Konferencja Episkopatu Jugosławii na podstawie prac dwu kolejnych komisji (złożonych z duchownych, teologów i psychiatrów) zakazali pielgrzymek i wszelkich innych religijnych wyjazdów do Medjugorie, zabronili propagowania zjawisk i publikacji na ich temat, uznali, że nie ma dowodów na nadprzyrodzony charakter zjawisk.
Konferencja Episkopatu Bośni zakazała wizjonerom publicznie występować w kościołach. Watykan kilkukrotnie zabraniał organizowania pielgrzymek i wszelkich wyjazdów religijnych do Medjugorie. Zjawiska te są więc nieuznawane przez Kościół Katolicki. Niestety zarządzenia władz kościelnych są ignorowane. Nieposłuszni świeccy i duchowni obdarzają zjawiska kultem, pomimo, że zjawa głosi bluźnierstwa i herezje. Szeroko zakrojona akcja propagowania zjawisk i pielgrzymki do Medjugorie są więc wyrazem nieposłuszeństwa wobec Kościoła.
Badanie prawdziwości objawień
Zwolennicy Medjugorie głoszą, że Kościół nie ocenia objawień podczas ich trwania, nie jest jednak prawdą. Istnieje cała procedura oceniania. Jeżeli jakiś element wskazuje na zło w objawieniach to trzeba takie wizje odrzucić. Medjugorie jest typową diabelską karykaturą objawień Maryjnych (Garabandal, Oława), celem szatana jest odwrócenie uwagi wiernych od prawdziwych objawień (Fatima) i zasianie w sercach wiernych herezji (co doskonale się udaje).
Dowody na demoniczność zjawy z Medjugorie
Wśród argumentów świadczących o diabelskiej naturze Medjugorie (niezgodności z praktyką prawdziwych objawień) można wymienić to, że:
– zjawa głosi herezje sprzeczne z nauką Kościoła, co świadczy, że zjawiska te nie pochodzą od Boga;
– wizjonerzy grzeszyli przed objawieniami;
– zjawa wybrała grzeszników;
– wizjonerzy kłamali co do swych działań;
...
Grzech a potem ,,objawienia" sa nieomylnym znakiem diabla.
– wizje miały miejsce nocą w różnych miejscach;
– wizje trwają od 1981 przez wiele lat;
– wizje mają miejsce wielokrotne w ciągu doby;
...
To juz kwestie techniczne.
– wizje mają miejsce na życzenie wizjonerów;
...
Niedopuszczalne. Matka wie lepiej kiedy sie ukazac.
– wizje nie są regularne;
– przekazy zjawy są chaotyczne;
...
Nieuporzadkowanie znak fałszu.
– stopy zjawy (podającej się za Marie) są ukryte, co sprzeczne jest z symboliką maryjną z Apokalipsy;
– wygląd zjawy nie zgodny z katolicką symboliką maryjną;
– zjawie towarzyszą amorki o demonicznym wyglądzie;
– demoniczne amorki mają ukryte stopy;
– amorki naśladują zjawę;
...
To sa znaki rozpoznawcze.
– wizjonerzy mają fizyczny kontakt ze zjawą (całują się z nią, przytulają się do niej);
...
Cos nigdy nie spotykanego.
– zjawa nie jest zrównoważona emocjonalnie;
– zjawa napawała lękiem wizjonerów;
– wizjonerzy są uzależnieni od wizji;
– zjawa zmusza wizjonerów do szaleńczego wysiłku;
...
Chaos i balagan.
– zjawa groziła biskupowi miejsca;
– franciszkanie z Medjugorie za wspieranie objawień są usunięci ze stanu kapłańskiego;
– zjawa odwraca uwagę wiernych od Jezusa i kieruje ją na siebie;
...
Zamieszanie w Kosciele.
– zjawa neguje posiadanie przez Maryję łask (podczas gdy Kościół naucza, że Maryja obdarzona łaskami);
– zjawa neguje moc wstawiennictwa Maryi i twierdzi, że Maryja potrzebuje wsparcia ludzi (podczas gdy Kościół naucza, że modlitwa Maryi jest w pełni skuteczna);
– zjawa głosi nową datę narodzin Maryi 5 sierpnia czyli nowy kalendarz liturgiczny (podczas gdy Maria urodziła się 8 września);
– zjawa głosi, że Maryja sama wstąpiła do nieba i tam zmarła (podczas gdy Kościół naucza że w niebie się nie umiera a Maryję do nieba wziął Bóg);
– zjawa kreuje Maryję na równą Jezusowi (podczas gdy Kościół naucza, że Maria jest matką Jezusa i pośredniczką między ludźmi a Bogiem);
– zjawa głosi, że rzekomo objawienia są ostatnie (podczas gdy Kościół naucza że to Kościół decyduje o prawdziwości objawień);
– zjawa kreuje Maryję na niezależną od Boga twierdząc, że sama wybrała Medjugorie (podczas gdy Kościół naucza że Bóg posyła Maryję);
– zjawa twierdzi, że nie chrześcijanie a mieszkańcy Medjugorie są ludem wybranym (podczas gdy Kościół naucza że to chrześcijanie są narodem wybranym);
– zjawa wprowadza nowy sakrament – specjalne błogosławieństwo (podczas gdy Kościół naucza że tylko on ma władze wprowadzania sakramentów);
– zjawa nawołuje do nieposłuszeństwa wobec biskupa co było równoznaczne z rozbijaniem Kościoła (podczas gdy Kościół naucza, że Maryja dba o jedność i nienaruszalność Kościoła);
– zjawa chce uwielbienia na równi Bogu (podczas gdy Kościół naucza, że wielbiony ma być Bóg);
– zjawa milczy o Trójcy (będącej podstawą Katolicyzmu);
– zjawa głosi, że w Medjugorie Bóg najbliższy w historii ludziom (podczas gdy Kościół naucza że Bóg był zawsze blisko ludzi, dziś obecny jest w Ewangelii i Kościele, bliskość ta najpełniej urzeczywistniła się w Jezusie, Jezus fizycznie obecny jest w chlebie i winie podczas Eucharystii, przyjecie Komunii Świętej jest zespoleniem z Jezusem);
– zjawa neguje pośrednictwo w modlitwie (podczas gdy Kościół naucza, że warto korzystać z pośrednictwa świętych i Maryi);
– zjawa głosi, że Jezus jest Ojcem (podczas gdy Kościół naucza że Ojciec i Syn to dwie różne osoby stanowiące jedność w Trójcy Świętej)
– zjawa głosi, że Jezus umarł za wiarę (podczas gdy Kościół naucza, że Jezus wiedział, więc nie wierzył, a swe życie oddał dla zbawienia ludzi)
– zjawa głosi wszechpotęgę szatana (podczas gdy Kościół naucza, że Jezus pokonał szatana raz na zawsze na krzyżu i poprzez zmartwychwstanie, a szatan nie ma władzy nad chrześcijanami);
– zjawa głosi automatyczne zbawienie grzeszników po spowiedzi i Komunii Świętej (podczas gdy Kościół naucza, że automatycznie zbawieni są tylko święci);
– zjawa głosi, że za dusze czyśćcowe nikt się nie modli (podczas gdy Kościół w swej liturgii modli się za dusze czyśćcowe);
– zjawa podaje nową datę przejścia z Czyśćca do Nieba w dzień Bożego Narodzenia (podczas gdy Kościół naucza, że przejście taki ma miejsce w dniu zadusznym);
– zjawa głosi, że potępieni nie cierpią w piekle;
– zjawa głosi, że człowiek odrodzi się w innym ciele;
... Kosciol naucza ze nastapil zmartwychwstanie cial.
– zjawa głosi, że nie trzeba się nawracać na katolicyzm wystarczy przyjąć jej orędzia;
– zjawa głosi, że przynależność religijna nie ma znaczenia;
... Tymczasem poza Kosciolem nie mazbawienia.
– zjawa mieni się zbawieniem dla wszystkich nie zależnie od wiary;
– zjawa głosiła zbawienie w zjawie nie w Jezusie;
– zjawa głosi samo zbawienie we własnej religii;
... Bóg jest zbawieniem
– zjawa wprowadza własną liturgię;
– tylko wizjonerzy znają tajne orędzie;
...
Jesli to prawda to szok! Ksiazke wydal KUL wiec trudno o bardziej wiarygodne dane. Nic lepszego chyba po polsku nie ma. Takie nagromadzenie horroru raczej nie budzi watpliwosci. Choc moze sie myle. Ja przeciez tam nie pojade studiowac. Nie bardzo tez mam czas. Na razie podaje to jako najbardziej wiarygodne. Dziwne byloby gdyby biskup miejsca sie mylil w takiej sprawie. A TO MIEJSCOWY BISKUP JEST NAJWYZSZA INSTANCJA! WATYKAN DALEKO! Tymczasem od 27 lat twardo i jednoznacznie biskup mowi fałsz. To tak jakby w Fatimie w 1944 biskup mowil ze to falsz.
Tymczasem co robil biskup Fatimy?
[link widoczny dla zalogowanych]
W roku 1930 biskup ogłosił że uznaje objawienia fatimskie za wiarygodne. Chociaż w owym kraju wciąż wrzały nastroje antykatolickie, mówiło się już o setkach cudownych uzdrowień. W 1936 roku siostra Maria das Dores (Maria od Boleści), posłuszna woli biskupa, spisała pierwszą ze swych relacji z objaweń, Potem nastąpiły jeszcze trzy, jedna w roku 1937 i dwie w 1941. W ostatniej z nich ujawniła, wyłącznie do wiadomości Ojca Świętego, trzecią z tak zwanych ,,tajemnic fatimskich". Ustalono że koperta zawierająca tę relację zostanie otwarta dopiero w roku 1960. chyba że Łucja wcześniej rozstanie się z tym światem.
...
UZNAL I NAKAZAL SPISAC!!! I to nie jest jakas ,,roznica charakteru biskupa". Matka nie objawia sie przypadkowo bo zna charakter biskupa. Absurdem byloby gdyby Bóg postawil biskupa ktory nie uzna nastepnie prawdziwych objawien. Moze byc ostrozny i latami badac bo to nakaz rozumu. Ale twarde nie od poczatku jest nie do pomyslenia. Raczej Bóg dal biskupowi krzyz falszywych objawien i sile do twardego nie. Wtedy to ma sens. Oczywiscie nie wyreczam Watykanu bo znam sprawe z relacji ale te relacje to włos sie jezy. Ksiazka KUL to nie blog internetowy a biskup miejsca to nie nawiedzony internetowy kaznodzieja. Opieram sie na silnych podstawach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:01, 02 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Abp Hoser o misji w Medjugorie: Przyjrzę się potrzebom pielgrzymów
Joanna Jureczko-Wilk
dodane 02.03.2017 15:12
Abp Henryk Hoser wyruszy z misją do Medjugorie pod koniec marca
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość
Medjugorie jest miejscem, gdzie ludzie doznają pożytku duchowego i powinno być otoczone opieką duszpasterską - mówi arcybiskup, którego papież wysyła z misją do miejsca rzekomych objawień maryjnych.
Do tej pory Stolica Apostolska nie wypowiedziała się jednoznacznie co do zgodności z nauczaniem Kościoła objawień, które ma otrzymywać sześcioro "widzących" od 1981 r. aż do dzisiaj (w sumie miało ich być prawie 47 tys.). Za to wielokrotnie zalecał ostrożność. Kilka dni temu bp Ratko Peric, ordynariusz lokalnej diecezji Mostar-Duvno w Bośni-Hercegowinie, na której terenie mieści się znane sanktuarium, powołując się na stwierdzenia pięciu kościelnych komisji, podtrzymał swoje stanowisko w tej sprawie, uważając, że "nie ma mowy o wiarygodnych objawienia Najświętszej Maryi Panny". Podobnie twierdził jego poprzednik: bp. Pavao Žanić, za czasów którego zaczęły się "widzenia".
Jednak badanie autentyczności objawień nie będzie zadaniem abp Henryka Hosera, którego papież Franciszek wysyła do Medjugorie z misją typowo duszpasterską. Biskup przyjrzy się, jak zorganizowana jest opieka duchowa nad 2-2,5 mln pielgrzymów, którzy co roku przybywają do tamtejszego sanktuarium. Na miejscu stwierdzi, jakie są potrzeby wiernych i co należałoby jeszcze zrobić w kwestii duszpasterstwa.
- Chciałem sprostować niektóre nieprawdziwe informacje, które pojawiają się w mediach o tym, że już jestem w Medjugorie, że zostałem tam cudownie uzdrowiony. Otóż nie zostałem, co więcej nigdy tam nie byłem - mówił podczas krótkiego briefingu z dziennikarzami abp Henryk Hoser, nawiązując do powrotu do zdrowia po przebytej niedawno malarii.
Jak stwierdził arcybiskup warszawsko-praski, Medjugorie stało się "miejscem charyzmatycznym", do którego ludzie pielgrzymują prywatnie i "niewątpliwie doznają duchowego pożytku".
- Moja misja ma charakter wyłącznie duszpasterski - podkreślił papieski wysłannik. Do Medjugorie wyjedzie pod koniec marca. Najpierw zamierza spotkać się w Sarajewie z nuncjuszem apostolskim abp Luigi Pezzuto, z metropolitą Sarajewa kard. Vinko Puljićem, z bp. Ratko Pericem oraz być może także z biskupami Bośni i Hercegowiny. W samym Medjugorie arcybiskup będzie rozmawiał z opiekującymi się tym miejscem franciszkanami, a także z wiernymi, którzy tam przybywają z całego świata. Pytany o to, czy spotka się też z "widzącymi", biskup powiedział, że w zakresie, który obejmuje jego obszar badania, nie ma takiej potrzeby.
W rozmowie z "GN" abp Hoser zaznaczył, że postrzega Medjugorie jako miejsce bardziej chrystologiczne niż maryjne, które ma potencjał ewangelizacyjny.
- W sanktuarium jest prowadzona nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu, regularnie odbywa się spowiedź, odprawiana jest Droga Krzyżowa, czyli rozwija się praktyki, które w wielu parafiach w krajach Europy Zachodniej zostały zaniedbane czy też zanikają. W tym sensie to miejsce może być jakimś impulsem dla wiernych do odnowy wiary. Jednak niewątpliwie, przy takim napływie pielgrzymów, potrzeby duszpasterskie są większe niż możliwości. Na przykład wiem, już że chociaż w Medjugorie jest 50 konfesjonałów, brakuje spowiedników, zwłaszcza takich, którzy spowiadaliby w wielu językach - mówił arcybiskup. Dlatego jego zadaniem będzie "wysłuchanie wszystkich opinii, zebranie ich i wyciągnięcie jakichś wniosków”.
Misja papieskiego wysłannika potrwa kilka tygodni, a raport z niej ma powstać do czerwca br.
- Jaka jest dalsza perspektywa misji specjalnej – trudno mi powiedzieć. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji - zaznaczył abp Hoser, dodając, że ten rok jest ostatnim w jego posłudze w diecezji warszawsko-praskiej. 27 listopada arcybiskup skończy 75 lat i będzie mógł przejść na emeryturę.
Sprawa domniemanych objawień w Medjugorie budzi kontrowersje także w samym Kościele lokalnym. Badały ją najpierw dwie komisje diecezjalne (w latach 1982-84 i 1984-86 – w
rozszerzonym składzie), następnie episkopatu jugosłowiańskiego (1987-90) oraz dwie watykańskie Kongregacji Nauki Wiary (2010-14 i 2014-16). Ta ostatnia wciąż nie wydala ostatecznego orzeczenia. W czerwcu 2015 r. wracając z pielgrzymki do Sarajewa papież Franciszek w rozmowie z dziennikarzami poinformował, że dokumentacja komisji, która działała pod przewodnictwem kard. Ruiniego, została przekazana kard. Gerhardowi Ludwigowi Müllerowi, prefektowi Kongregacji Nauki Wiary. „Jesteśmy na etapie podejmowania decyzji. Wtedy zostanie przedstawiona ocena” – powiedział wówczas papież.
...
Tak bo ,,dowcip" polega na tym ze szatan mąci a ludzie myslac ze to prawda NAPRAWDE SIE NAWRACJA! Bóg wygrywa! Szatan jest osmieszony. Miejcie swiadomosc ze z Szatanem nie ma kompromisow ani rozmow pokojowych. ON JEST DO CALKOWITEJ KLESKI! NIC NIE ZOSTANIE Z JEGO DZIALAN! ZOSTANIE CALKOWICIE OSMIESZONY RAZEM Z TYMI CO POSZLI ZA NIM! A tu jest pycha! A na pyche batem jest osmieszenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:56, 08 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
gosc.pl → Wiadomości → Kardynał z Bośni o Medziugorie
Kardynał z Bośni o Medziugorie
KAI
dodane 08.03.2017 18:29
Krzyż na wzgórzu Krizevac w Medziugorie.
CJ / CC 2.0
Medziugorie, to w pewnym sensie największy „konfesjonał” niemal w całej Europie. Wiele osób odprawia tam pokutę. I ta właśnie modlitwa, pokuta oraz spowiedź prowadzi do licznych nawróceń i łask w osobistym życiu wiary - mówi w rozmowie z KAI kard. Vinko Puljić, metropolita sarajewski, przewodniczący Konferencji Episkopatu Bośni i Hercegowiny oraz członek byłej Międzynarodowej Komisji ds. Medziugoria.
Jakub Kubica (KAI): Eminencjo, jak wygląda i funkcjonuje dzisiaj duszpasterstwo wiernych przybywających do Medziugoria?
Kard. Vinko Puljić: Parafia Medziugorie, w której obserwujemy ten fenomen, podlega tamtejszemu proboszczowi i jego współpracownikom, którzy powinni troszczyć się o duszpasterstwo: udzielanie sakramentów, modlitwę i pokutę – a w sposób szczególny o organizację spowiedzi. To leży w kompetencjach samej parafii. Jest ona oczywiście integralną częścią diecezji mostarsko-duvnijskiej, zatem to biskup odpowiada za funkcjonowanie tamtejszego duszpasterstwa.
Jednak fenomen domniemanych objawień jest wyłączony spod jurysdykcji nas, biskupów, i podlega osądowi Ojca Świętego i Kongregacji Nauki Wiary, zatem nie oceniamy tego zjawiska. Czekamy na decyzję papieża, który przysyła swojego delegata, by uzyskał wgląd w organizację duszpasterstwa w Medziugoriu i poinformował go o swoich ustaleniach.
Jakie są nadzieje Księdza Kardynała w związku z tą misją abp. Henryka Hosera i jakie jest jej znaczenie dla Kościoła w Bośni i Hercegowinie?
- Po pierwsze, musimy przypomnieć – jak to ostatnio uczynił prefekt Kongregacji Nauki Wiary – że żadne objawienie prywatne nie jest istotnym elementem wiary. Istotą wiary jest Chrystus Zmartwychwstały, któremu towarzyszy Jego Matka. Ona zawsze prowadzi do Niego. To jest istota wiary, a wszystkie prywatne objawienia mogą być tylko pomocą dla wiernych.
Jednak kiedy mówimy o Medzugoriu jako miejscu, to ma ono swoją wartość: ludzie bardzo licznie tam przybywają, modlą się, spowiadają. Jest to w pewnym sensie największy „konfesjonał” niemal w całej Europie. Wiele osób odprawia tam pokutę. I ta właśnie modlitwa, pokuta oraz spowiedź prowadzi do licznych nawróceń i łask w osobistym życiu wiary. Mam nadzieję, że właśnie nad tym Kościół będzie czuwał. A sam proces badania objawień i ich przesłania potrwa dłużej.
Abp Henryk Hoser nigdy wcześniej nie był w Medziugoriu – czy właśnie to może być jego zaletą w tej misji?
- Stolica Apostolska poprosiła mnie, nuncjusza w Bośni i Hercegowinie, abp. Luigiego Pezzuto, biskupa Mostaru oraz tamtejszych franciszkanów, żebyśmy byli do dyspozycji abp. Hosera i wyszli naprzeciw jego oczekiwaniom. Natychmiast napisałem do niego, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by odpowiedzieć na jego potrzeby i pomóc mu w spełnieniu misji, którą otrzymał od Ojca Świętego.
Według oficjalnego stanowiska Stolicy Apostolskiej, Medziugorie to dziś „miejsce modlitwy”. Jakie są, zdaniem Księdza Kardynała, najpilniejsze potrzeby duszpasterskie, które rodzi ruch pielgrzymkowy do tej parafii?
- Nie znam szczegółów, nie byłem tam osobiście. Swoje informacje czerpię od tych, którzy Medziugorie odwiedzili. Na pewno cieszy mnie, że jest tam takie zainteresowanie modlitwą, taka gotowość do pokuty i chęć do spowiedzi. Najważniejsze, byśmy to obserwowali, wspierali i czuwali nad tym, bo to pomaga w nowej ewangelizacji i wzmacnianiu wiary.
W Bośni i Hercegowinie w szczególny sposób słychać wołanie o powrót tej nadziei i wiary, dzięki którym przeżyliśmy tyle wieków, a teraz mogą nam one pomóc w przetrwaniu trudności, których obecnie doświadczamy. Dzięki nim możemy przetrwać w miejscu, gdzie jesteśmy. Może wrócić wiara i chęć do życia - otwartość na potomstwo, wierność małżeńska i mocne więzi rodzinne. Dlatego właśnie uważam, że w naszym kraju ważne jest pobudzanie ludzi do modlitwy.
Czy dziś istnieje już jakaś strategia duszpasterska dotycząca ruchu pielgrzymkowego wokół Medziugoria?
- Dopóki nie zapadnie decyzja Ojca Świętego jako biskupi spoza diecezji mostarsko-duvnijskiej nie mamy w tym zakresie kompetencji. To domena biskupa miejsca, Ratka Pericia. Czekamy też na wytyczne papieża. Ja, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu, oraz pozostali biskupi skupiamy się raczej na wspomnianych już kwestiach egzystencjalnych dotyczących Chorwatów, katolików w Bośni i Hercegowinie.
...
Bo oczywiscie pokuta i nawrocenie sa nieskonczenie wazniejsze niz wiara w objawienia ktora sama z siebie nie musi powodowac nawrocenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 14 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Franciszek: Są wątpliwości ws. objawień z Medjugorje
Franciszek: Są wątpliwości ws. objawień z Medjugorje
Wczoraj, 13 maja (22:52)
Papież Franciszek powiedział dziennikarzom, że część tzw. objawień z Medjugorje "nie ma wiele wartości". Matka Boża, stwierdził papież, nie jest "kierowniczką urzędu telegraficznego", która wysyła wiadomości. Z uznaniem mówił o misji abpa Hosera.
Papież Franciszek
/TIZIANA FABI / POOL /PAP/EPA
Papież Franciszek pytany o objawienia w Medjugorje, które nie są uznane przez Watykan, przypomniał, że jego poprzednik Benedykt XVI powołał specjalną komisję do tej sprawy.
Otrzymałem rezultaty jej prac, prowadzonych przez znakomitych teologów, biskupów i kardynałów. Sprawozdanie komisji jest bardzo, bardzo dobre. Były pewne wątpliwości w Kongregacji Nauki Wiary - stwierdził papież. Ujawnił następnie, że na ten temat przedstawiono różne opinie, także przeciwne.
Ponadto papież dodał, że w relacji z prac komisji jest opinia, iż należy odróżnić pierwsze objawienia z Medjugorje od następnych i to na tych pierwszych należy się skoncentrować, bo kolejne wywołują "wątpliwości".
Ja osobiście jestem bardziej cyniczny. Wolę Matkę Bożą, która nie jest Madonną - kierowniczką urzędu telegraficznego, wysyłającą komunikaty każdego dnia. A te domniemane objawienia nie mają wiele wartości; mówię to przedstawiając moją osobistą opinię - wyjaśnił Franciszek.
Są tacy, którzy myślą, że Matka Boża mówi tak: "przyjdźcie, tego i tego dnia o takiej godzinie przekażę wiadomość temu świadkowi" - powiedział papież.
Zwrócił następnie uwagę na bardzo ważny jego zdaniem aspekt duchowy i duszpasterski Medjugorje, to znaczy fakt, iż ludzie tam się nawracają i zmieniają życie.
I nie dochodzi do tego za sprawą czarodziejski różdżki. Tego faktu nie można zanegować. Teraz, aby temu się przyjrzeć, mianowałem zdolnego biskupa - oświadczył papież, odnosząc się do nominacji dla arcybiskupa Henryka Hosera, który został specjalnym wysłannikiem Watykanu do spraw Medjugorje. Franciszek dodał, że polski hierarcha "ma doświadczenie, by zająć się częścią duszpasterską".
Na koniec wyda się komunikat - zapowiedział papież, odnosząc się do misji abpa Hosera.
...
Zupelnie to nie wyglada. Natomiast jest tam normalny kosciol i zycie religijne to nie jest ziemia zakazana. Tylko te podejrzane ,,objawienia" czyje?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:58, 24 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Co dokładnie widzieli świadkowie objawień w Medjugorie?
Eryk Łażewski | Czer 24, 2017
Shutterstock
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
24 czerwca przypada rocznica rozpoczęcia niezwykłych wydarzeń w parafii Medjugorie. Istnieje możliwość, że za autentyczne zostaną uznane tylko pierwsze widzenia z roku 1981. Czego dotyczyły te objawienia?
Niedawno do domniemanych objawień odniósł się sam papież. Z wypowiedzi Franciszka wyróżnijmy te słowa:
„Upraszczając, raport mówi, że w odniesieniu do pierwszych objawień, kiedy [„widzący”] byli młodzi, konieczne są dalsze badania. Co do rzekomych obecnych objawień, raport ma pewne wątpliwości”.
Raport komisji kard. Ruiniego i wątpliwości
Zaznaczmy, że raport, o którym mowa, opracowała specjalna komisja watykańska ds. Medjugorie, kierowana przez kard. Camillo Ruiniego. Raport ten nie jest powszechnie dostępny. Znany watykanista Andrea Tornielli ujawnił jednak, że komisja uznała za autentyczne jedynie 7 pierwszych objawień, mających miejsce pomiędzy 24 czerwca a 3 lipca 1981 roku.
Zwróćmy uwagę, że włoski dziennikarz pisze o akceptacji 7 pierwszych objawień, dziejących się w ciągu 10 dni. Tymczasem wiemy, że w ich trakcie objawienia nie tylko były codziennie, lecz niekiedy nawet wiele razy w danym dniu (tak było 28.06). Nie wiadomo więc tak naprawdę, które objawienia miałyby być według komisji autentyczne, czyli pochodzące od Boga.
Być może wiadomości na ten temat posiada Ratko Perić – biskup diecezji, na terenie której znajduje się parafia Medjugorie. Biskup ten opublikował artykuł pt. „Pierwsze siedem dni objawień w Medjugorie”. Podobnie jak u Torniellego pojawia się tu liczba 7. Z tym jednak, że nie chodzi już o pierwsze 7 objawień, co czyniłoby całą sprawę niezrozumiałą, ale o pierwsze 7 dni objawień. A to już jest bardziej logiczne. Kierując się tą wersją, zapoznajmy się zatem z podstawowymi faktami tamtych 7 dni czerwca 1981 r.
Czytaj także: Biskup Mostaru: Objawienia w Medjugorie nie są autentyczne
Objawienia w Medjugorie dzień po dniu
Zaznaczmy na początku, że od 24 czerwca do 29 czerwca 1981 roku objawienia miały miejsce w różnych miejscach wzgórza Podbrdo – części góry Crnica.
24 czerwca sześcioro nastolatków (Mirjana, Ivanka, Vicka, Milka i dwóch Ivanów) z odległości około 200 m. tylko obserwowało ukazującą się im kobiecą postać z dzieckiem na ręce. Jeszcze nikt nic nie mówił, a młodzi ludzie byli zaskoczeni i wystraszeni.
25 czerwca na miejsce widzenia przyszli Mirjana, Ivanka, Vicka oraz jeden z Ivanów. Drugi się nie pojawił, tak samo jak Milka. Ci dwoje już nigdy nie mieli objawień. Zastąpili ich w byciu wizjonerami Marija i 10 letni wtedy Jakov. Oni bowiem, 25.06 dołączyli do czwórki pierwszych „widzących”. Wówczas też pierwszy raz wszyscy rozmawiali z ukazującą się im osobą, która domagała się ustanowienia 25 czerwca świętem Królowej Pokoju.
26 czerwca objawieniu przypatrywała się grupa ludzi. Vicka pokropiła wtedy domniemaną Matkę Bożą wodą święcona (według niektórych była to jednak tylko woda pobłogosławiona przez matkę Vicki). Pokropiona postać nie zniknęła.
27 czerwca Pani (po chorwacku: Gospa – tak ją nazywają widzący) ukazywała się trzy razy. Odpowiadała na pytania „widzących”. Proszona o cudowny znak świadczący za objawieniami, powiedziała: „Niczego się nie bójcie”.
28 czerwca Gospa „przychodziła i odchodziła wielokrotnie”. Znowu odpowiadała na wiele pytań.
29 czerwca wizjonerów zawieziono do Mostaru na badania lekarskie. Uznano ich tam za całkowicie zdrowych. Z powrotem przyjechała z nimi lekarka. Dzięki pomocy „widzących” dotknęła ramienia ukazującej się osoby.
30 czerwca Pani przepłynęła w przestworzach od Podbrdo do wizjonerów. Wtedy też Mirjana, kierując się wskazówkami proboszcza Jozo Zovko, zapytała ją, czy nie zechciałaby objawiać się w kościele. Według zeznań Mirjany domniemana Matka Boża zgodziła się na tą propozycję, ale bez entuzjazmu i z przymusem. Z kolei według Vicki, prośby o zmianę miejsca objawień w ogóle nie było.
Zauważmy, że z wydarzeniami z Medjugorje wiąże się cały czas wiele niejasności. Na przykład takich jak sprawa zmiany miejsca objawień. Miejmy nadzieję, że papież Franciszek rozstrzygnie te problemy, akceptując omawiane objawienia lub je odrzucając. I pamiętajmy, że katolik nie ma obowiązku wierzyć w prywatne objawienia.
...
Dziwaczne to wszystko. Zeznania sie roznia. Wizjonerzy sie zmienili. Proponuja Matce gdzie ma sie objawiac. To jest tupet! Inni to tak byli wstrzasnieci ze tylko sluchali a tu... Jaki byl sens tego? Taki ogolny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:33, 07 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
[WAŻNE] Kult w Medjugorie zostanie oficjalnie uznany przez Watykan
Jesús Colina | 07/12/2017
© Sabrina Fusco / ALETEIA
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Abp Henryk Hoser udzielił Aletei wywiadu, w którym zdradził, że kult sprawowany w Medjugorie zostanie oficjalnie uznany. Watykan ma to ogłosić w piątek, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi.
11 lutego 2017 roku Franciszek mianował abp. Henryka Hosera specjalnym wysłannikiem Stolicy Apostolskiej do Medjugoria. Wiosną tego roku udał się tam z wizytacją, po której złożył raport papieżowi.
Według jego informacji Stolica Apostolska już podjęła decyzję o uznaniu kultu sprawowanego w tym maryjnym sanktuarium. Zmiana zaowocuje przykładowo tym, że teraz diecezje będą mogły bez przeszkód organizować oficjalne pielgrzymki maryjne do Medjugoria. Do tej pory było to w Kościele zakazane, można było jedynie organizować wyjazdy prywatne i turystyczne.
[Rozszerzymy]
Więcej informacji niebawem w rozmowie z abp. Hoserem.
...
Szczerosc masowego kultu nie budzila raczej watpliwosci. Raczej te objawienia i tu trzeba analizy i rozwiania watpliwosci. Zatem mozna robic oficjalne pielgrzymki!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:52, 11 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
RMF 24
Fakty
Świat
Abp Henryk Hoser: Pielgrzymki do Medjugorje są dozwolone
POLECANE
Ziobro ws. zbiorowego gwałtu 26-latki:...
„Złoty pociąg” zlokalizowany? Komu należy się...
Koniec roku to wyprzedaże!
Wałęsa: Niszczą wszystko. Widzę, że trzeba zejść...
dostarczone przez plista
Abp Henryk Hoser: Pielgrzymki do Medjugorje są dozwolone
Wczoraj, 10 grudnia (20:47)
Emerytowany arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser przyznał w wywiadzie dla niedzielnego wydania włoskiej gazety "Il Giornale", że przesadny ton nadany został jego wypowiedzi o tym, iż "kult w Medjugorie jest dozwolony". Dodał, że jest zgoda na pielgrzymki.
Medjugorje
/FEHIM DEMIR /PAP/EPA
W rozmowie z "Il Giornale" polski hierarcha, specjalny delegat papieża do Medjugorje wyjaśnił, że jego słowa odnoszą się wyłącznie do organizacji pielgrzymek, a nie do uznania tamtejszych objawień.
Dyskusję i komentarze watykanistów wywołał wywiad, jakiego kilka dni wcześniej abp Hoser udzielił międzynarodowemu portalowi religijnemu Aleteia. Powiedział tam między innymi: Kult w Medjugorie jest dozwolony. Nie jest już objęty zakazem i nie ma potrzeby realizować go potajemnie.
Abp Hoser, któremu papież Franciszek powierzył w lutym zadanie zbadania sytuacji duszpasterskiej na terenie tamtejszego sanktuarium podkreślił też: Teraz diecezje oraz inne instytucje mogą organizować oficjalne pielgrzymki. Przestanie to stanowić problem.
Ponieważ w mediach pojawiły się sugestie, jakoby słowa te miały oznaczać uznanie tzw. objawień maryjnych, jakie rozpoczęły się w tym miasteczku w Bośni i Hercegowinie w 1981 roku, włoscy watykaniści ustalili, że papież nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie. Nie oznacza to, że papież sprzeciwia się pielgrzymkom - zaznaczył portal Vatican Insider. Ale, jak zastrzegł, nie ma żadnych nowych decyzji ani nowych wskazówek, jeśli chodzi o Medjugorje.
Przypomina się, że misja abpa Hosera dotyczyła wyłącznie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej. Sprawą autentyczności objawień zajmowała się wcześniej powołana przez Benedykta XVI watykańska komisja teologów, kierowana przez kardynała Camillo Ruiniego. Ostateczna decyzja papieża jest oczekiwana od kilku lat.
W rozmowie z "Il Giornale" abp Hoser oświadczył: Prawdą jest to, co powiedziałem, chociaż może było to trochę przesadne, ale absolutnie autentyczne, że można organizować pielgrzymki modlitewne do Medjugorje bez żadnego problemu, pod warunkiem, że będą miały charakter duchowy i nie będą dotyczyć objawień.
Powtórzył, że "dekret, który zabraniał biskupom organizowania pielgrzymek już nie obowiązuje". Mogę powiedzieć, że kult maryjny w Medjugorje nie jest absolutnie zabroniony, wprost przeciwnie. Jest zawsze dozwolony, bo jest powszechny. Nie potrzeba żadnej zgody, by modlić się do Matki Bożej - podkreślił abp Hoser.
Wytłumaczył zarazem: Trzeba dokonać rozróżnienia między kultem a objawieniami. Jeśli biskup chce zorganizować pielgrzymkę modlitewną do Medjugorje, by modlić się do Matki Bożej, może to zrobić bez problemu". "Ale jeśli chodzi o pielgrzymki organizowane po to, by udać się tam z powodu objawień, to tego nie można, nie ma na to zgody - zastrzegł.
Przypomniał, że problem tzw. świadków objawień nie został jeszcze rozwiązany. Dokument w tej sprawie, poinformował, leży w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej i "trzeba czekać" - dodał. Oczywiście musi wypowiedzieć się papież, który przestudiował sprawozdanie z prac komisji kardynała Ruiniego - powiedział abp Hoser.
W maju dziennikarze pytali Franciszka w samolocie o sprawę Medjugorje. Papież dał wtedy do zrozumienia, że ma pewne wątpliwości dotyczące kwestii tych objawień. Wolę Matkę Bożą jako matkę, a nie jako kierowniczką urzędu pocztowego, wysyłającą komunikaty każdego dnia - powiedział wtedy.
Są tacy, którzy myślą, że Matka Boża mówi tak: przyjdźcie, tego i tego dnia o takiej i takiej godzinie, przekażę wiadomość temu świadkowi - oświadczył papież.
Zwrócił następnie uwagę na bardzo ważny jego zdaniem aspekt duchowy i duszpasterski Medjugorje, to znaczy fakt, iż ludzie tam się nawracają i zmieniają życie. I nie dochodzi do tego za sprawą czarodziejskiej różdżki. Tego faktu nie można zanegować. Teraz, aby temu się przyjrzeć, mianowałem zdolnego biskupa - oświadczył Franciszek, odnosząc się do misji arcybiskupa Hosera.
...
Jest tam sanktuarium i trudno aby byl zakaz odwiedzania sanktuarium! Bzdura. Ja tez moge np. pielgrzymowac do sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Łodzi...
Natomiast problemem sa te wizje. Biskup miejscowy orzekl ze nie sa one od Boga. I co z tym zrobic? Albo albo. Moze niektore sa falszywe a inne prawdziwe. Szatan tez moze cos mącic. Trzeba wtedy oddzielic zlo od dobra. Ludzie przeciez jezdza dla tych objawien.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:43, 29 Lip 2018 Temat postu: |
|
|
Abp Hoser: Medjugorie jest pod stałym atakiem „sił diabelskich”
Redakcja | 11/07/2018
Udostępnij
Arcybiskup Henryk Hoser, wizytator apostolski w Medjugorie, w czasie homilii wygłoszonej na lotnisku tuż przed swoim wylotem do Bośni i Hercegowiny przyznał, że miejsce przypuszczalnych objawień maryjnych jest pod wpływem nieustannych „ataków sił diabelskich”.
nując refleksje o walce dobra ze złem, arcybiskup Hoser wyznał, że dostrzega, jak „diabelskie siły” działają w Medjugorie.
„Widzimy, jak mobilizują się siły zła, żeby wszystkiemu przeszkodzić. Niemniej, będę skonfrontowany z tymi siłami w Medjugorie. Tam, gdzie jest miejsce charyzmatyczne masowych nawróceń, tłumnych spowiedzi, w tym obszarze też są działania diabelskie, które próbują wszystko zrobić, żeby to miejsce zniszczyć. Tam już penetrują mafie, szczególnie mafia neapolitańska, które czyhają na pielgrzymów” – powiedział emerytowany biskup warszawsko-praski.
Tam, gdzie dzieje się jakieś dobro, działają też złe siły…
Arcybiskup Hoser sytuację w Medjugorie porównał do czasów komunistycznych w Polsce. Wtedy w pobliżu klasztoru na Jasnej Górze istniała klinika aborcyjna. „Tam, gdzie dzieje się coś dobrego, działają złe siły i nie powinno nas to dziwić” – podsumował.
Emerytowany biskup warszawsko-praski został mianowany przez papieża specjalnym wysłannikiem do Medjugorie. Jego zadaniem jest praca duszpasterska, czyli towarzyszenie pielgrzymom z całego świata, którzy napływają do Bośni. Co roku do Medjugorie przybywa prawie 2,5 miliona osób.
Watykan nigdy nie wydał oficjalnego oświadczenia o autentyczności objawień, które rzekomo mają miejsce od 1981 roku.
...
Zdecydowanie widac szal diabelski. Trzeba rozeznac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:46, 14 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
„Kilka dni temu w Medjugorie zdarzył się cud”. Niezwykłe świadectwo Krystiana
Salve TV | 05/09/2018
Udostępnij 2k
Zobaczcie, jak Krystian ze Wspólnoty Cenacolo opowiada o cudzie.
„Byłem zagubiony. Dzięki wspólnocie Cenacolo odnalazłem siebie. Tu, dla mnie, w Medjugorie jest miejsce specjalne, po raz kolejny mogłem spotkać Maryję i poczuć się jak kochający syn. Dzięki Medjugorie czuję, że Maryja jest z nami obecna.
Czytaj także:
Chcę być tatą, a nie mogę! Świadectwo Adama i Violetty o „spotkaniu” ze św. Szarbelem
Miałem duże problemy z alkoholem, z narkotykami i z depresją. Cierpiałem bardzo dużo, bo mój ojciec był alkoholikiem i był bardzo agresywny. Jedynym jego argumentem były ręce. Chowaliśmy się z moim rodzeństwem pod stołem. Przeżyłem wiele prób samobójczych. Czułem się jak zombie.
Kilka dni temu w Medjugorie zdarzył się cud…” – mówił Krystian ze Wspólnoty Cenacolo podczas 29. Festiwalu Młodych w Medjugorie.
Zobaczcie, jak Krystian opowiada o cudzie:
Festiwal Młodych w Medjugorie miał miejsce w dniach 1-6 sierpnia. W tym roku myśl przewodnia Festiwalu „Żyjcie Słowem Boga” zaczerpnięta została z fragmentu Ewangelii według św. Łukasza, opisującego spotkanie Chrystusa z uczniami zmierzającymi do Emaus.
...
Pieknie jak ludzie sie nawracaja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:25, 12 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Był w autokarze w Chorwacji, ma złamany krzyż. "Pamiętam, że powiedziałem: Boże"
Dobrze pamiętam moment wypadku. Gdy autokar zjechał z drogi powiedziałem sobie: jedziemy w pole, zaraz będziemy fruwać! Okazało się, że trafiliśmy prosto w wybetonowany rów – powiedział w niedzielę ks. Rafał Działak, jeden z poszkodowanych w wypadku autokaru w Chorwacji.
...
Niestety bolesna i tragiczna wiadomość. Tym boleśniejsza że dotyczy pielgrzymów. Tu każdy spodziewał by się cudownej opieki. Oczywiście nie jest tak że wierzący to nie umrą bo Bóg swoich zwalnia od tego a tylko bezbożnicy umierają. Absurd skoro Syn Boży siebie nie uratował od śmierci to my nie jesteśmy lepsi. Nie tędy droga. Bóg pomaga przeżyć życie aby trafić do Nieba a nie zwalnia z trudów wysiłków i boleści życia. Chrześcijanie mają przeżyć życie lepiej niż bezbożnicy a nie fikcyjnie w kokonie w oddali od realiów. Tak więc i oni giną w wypadkach i umierają a część tego będzie na drodze do lub z Kościoła.
Chrześcijanie modlą się nie o to żeby materialnie było im dobrze czego często nie rozumieją bezbożni ale aby zyskać duchowo. Modlitwa o zdrowie to jest o zdrowie duszy! Świeci na ogół ciężko chorują fizycznie! Logika!
Przeżywamy to samo co wszyscy ludzie bo jesteśmy ludźmi!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135926
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:10, 26 Sie 2022 Temat postu: |
|
|
Co wiemy zatem o Medjugorie na dziś?
Przede wszystkim to jest miejsce święte podobne do Jasnej Góry nie dlatego, że akurat w latach 80tych ukazała tam się Matka! Na Jasnej Górze nie było przecież spektakularnych objawień a jest to najbardziej uduchowione sanktuarium na świecie! Na terenach gdzie jest Medjugorie doszło do bezprecedensowego w Europie męczeństwa! Oto zapis wydarzeń historycznych:
Od 1463 r. Bośnia i Hercegowina znajduje się pod okupacją turecką, która miała objąć całe Bałkany i przedrzeć się do Wiednia i Rzymu, a później dalej na zachód. Na drodze agresji tureckiej stanęła Chorwacja, która później została określona przez Papieża jako "przedmurze chrześcijaństwa". Zostało to jednakże okupione wielką ceną. Wielu Chorwatów zginęło w nieustannych wojnach i odebrano Chorwatom ich ziemie. Życie katolików pod panowaniem tureckim było zagrożone przez nieustannie prowadzoną islamizację, uciski i prześladowania. Tureckie prawo feudalne głosiło, że żaden chrześcijanin nie mógł posiadać żadnej nieruchomości i ziemi. Katolicy byli "wrogami państwa", bo ich głowa znajdowała się w "nieprzyjacielskim" Rzymie. Utrzymywali się z hodowli bydła i pracy w majątkach gospodarzy tureckichi i byłych chrzescijanskich gospodarzy, którzy przeszli na islam. Płacili wysokie podatki w zbożu, bydle i w dzieciach, które były odbierane przemocą. Turcy poddawali te dzieci islamizacji i stwarzali z nich janczarów - elitarne brygady wojskowe, aby zdobywać nowe tereny na ziemiach chrześcijańskich. Wielu chrześcijan zostało zmuszonych do ucieczki na zachód. W ten sposób muzułmanie dotarli na tereny Bośni i Hercegowiny. Do czasów okupacji tureckiej Bośnia i Hercegowina prawie w 100% była zamieszkana przez chrześcijan.
Podczas okupacji tureckiej (1463 - 1878) franciszkanie byli jedynymi duszpasterzami katolików w Bośni i Hercegowinie. Jedynie oni wstawiali się i bronili ludzi przed turecką
władzą. We wszystkim dzielili los swego ludu. Od XVI w., kiedy to Turcy zniszczyli wszystkie klasztory franciszkańskie w Hercegowinie opiekę duchowną nad katolickami sprawują franciszkanie z katolickiej Dalmacji (Chorwacja). Po panowaniu tureckim pozostały jedynie ruiny klasztorów, a był to czas prześladowań franciszkanów, męczeńskich śmierci, niektórzy żywcem byli wrzucani do rzeki Neretwy...
***
A więc olbrzymie męczeństwo chrześcijan! Zmuszali ich do islamu. Kto wytrwał w wierze był bohaterem w tych warunkach! Tak! A więc te ziemie sa uswiecone męczeństwem! I to wszystko powoduje że jest tam szczególna duchowość a tamtejsze sanktuaria warto odwiedzać! A nie w celu ekscytacji sensacjami religijnymi! Trzeba podchodzić rozumnie! Po to mamy umysł! Owszem fascynacja cudami na początek może być dobra gdy nawracają się dotąd niewierzący. Ale to musi potem przejść w dojrzała wiarę. Jeśli jest tylko pogoń za zjawiskami nie ma tu duchowości tylko przyjemność psychologiczna. A nie o to chodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|