Największe zagadki teologiczne.

BRMTvonUngern

Może teraz o najbardziej zagadkowych fragmentach Pisma Świętego. Takiego tematu nie było a jest ważny.
Oczywiście przypominam że Biblii nikt nie jest w stanie zrozumieć na poziomie głębszym bo oczywiście to że tam Izraelici wychodzą z Egiptu po drodze coś muszą jeść więc Bóg daje mannę. Takie oriste rzeczy bytowe są oczywiste bo każdy je. Ale że to uczy nas całkowitej ufności Bogu. Nawet pojscia tłumem na pustynię bez jedzenia! To już trzeba usłyszeć głos Boga. Wszystko co mądrego napisano w tym wzgledzie pochodzi od oświecenia człowieka wprost przez Boga.

Ostatnio np. znalazłem wyjaśnienie fragmentu którego nie rozumiałem i którego nie pojmują najwyraźniej teologowie i księża. A jest bardzo ważny bo dotyczy paruzji.
Chrystus powiedział znane słowa rzekomo.
Nie przeminie to pokolenie A WRÓCĘ! Czyli 10-20 lat i paruzja?! I podobno nawet wtedy na to czekali! A tu dochodzi 2000 lat i nic!
Okazuje się że nastąpił błąd interpretacji który bierze się z połączenia złych fragmentów razem. Np. znane połączenie. Poszedł i powiesił się, więc ty idź i czyn podobnie. Oczywiście są bardziej skomplikowane błędy niż ten prostacki przykład w stylu czy Bóg może unieść kamień...

Zdanie Nie przeminie to pokolenie a wrócę... połączono ze zdaniem ,wrócę niebawem'. Niby to samo? I wyszło że już w tym pokoleniu wróci!

Tymczasem tam nastapila nadinterpretacja! Chrystus zapewne powiedział. Nie przeminie JEDNO pokolenie a wrócę! Czyli oni sobie policzyli od teraz do mniej niż jedno. I wyszło że za 10-20 lat.
Tymczasem należy to połączyć ze zdaniem.
Gdyby ten czanie zostało skrócony nikt by nie wytrzymał! Stąd logicznie ,nie przeminie jedno pokolenie a wrócę' żeby jednak byli tacy co wytrzymają! Gdy zacznie się czas Apokalipsy to nie przeminie jedno pokolenie a Chrystus wróci! Bo nikt by długo nie wytrzymał! I teraz jest logicznie. Nie liczymy od Zmartwychwstania ten czas tylko od momentu wejścia w końcowy okres czyli Apokalipsy. Będzie on krótki i szybki!

I akurat weszliśmy! I widzimy jak wszystko pędzi! Był Covid i histeria i nagle wojna i już Covid znika a tu wojna się nie skończyła a sataniści już fit for 95. A za chwilę kolejny obłęd. Wszystko oczywiście pędzi. Czas jest skracany najwyraźniej nie nożem tylko przyspieszeniem. Ja szybciej się kręci to mniej czasu zajmuje.

Zatem Chrystus tym razem dosłownie przyjdzie niebawem bo nikt by nie wytrzymał!
No jak byście wytrzymali że aby kupić w sklepie trzeba przyjąć znamię bestii?! Co już widzieliście w Covidzie?! Różne paszporty certyfikaty czipy wymyśla tak żeby bez tego nie dało się przeżyć! Stąd nikt by nie wytrzymał! Proste! A mogą przyjść pokusy że będą atrakcje dla tych co to przyjmą bo sam strach to kiepski motywator. Potrzeba marchewki i była jakaś loteria dla szprycowanych?! Ktoś coś wygrał? Nie kojarzę?! Oczywiście mogą być lepsze zachęty niż to kuriozum. Co tam był rower? Oczywiście elektryczny!

Widzimy że teologia jest trudna i nawet wykształcenie nic nie daje a iluż mamy bredzacych o niej!