Matka Boża Łopatyńska .

BRMTvonUngern

W Wójcicach odbyły się IV Opolskie Dni Madonn Kresowych

Msza, podczas której wystawiony został obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej z Pustomyt na Kresach, oraz biesiada kresowa z kresową ucztą i występami chórów odbyły się w niedzielę w Wójcicach pod Nysą. W ten sposób obchodzono IV Opolskie Dni Madonn Kresowych.

Dni Madonn Kresowych zainicjowane zostały cztery lata temu. Mieszkańcy Wójcic - miejscowości położonej między Nysą a Otmuchowem, do której po wojnie trafili Kresowianie z Łopatynia na dzisiejszej Ukrainie, postanowili podczas organizowanej rokrocznie uroczystości pokazywać przywiezione przez przesiedleńców z rodzinnych stron obrazy. Dni Madonn mają być okazją do spotkań, kultywowania kultury i pamięci o Kresach oraz trudnych losach Kresowian.

Sołtys Wójcic i jedna z głównych organizatorek Dni Madonn Anna Ludwa powiedziała, że w wójcickim kościele pw. św. Andrzeja Apostoła znajduje się przywieziony po II wojnie światowej obraz Matki Bożej Łopatyńskiej. - Jego kult trwa już ponad 250 lat. Chcieliśmy, by rozszerzył się w innych kościołach i by czczone były również inne kresowe madonny - opowiadała, pytana o genezę wydarzenia.

Sołtys Wójcic tłumaczyła, że wiele przywiezionych po wojnie z Kresów wizerunków Matki Bożej to obecnie często "zapomniane obrazki wiszące w kościołach". - A przecież te obrazy mają długą, często dramatyczną historię. Wraz z wiernymi z Kresów musiały pokonać po wojnie krętą drogę, nim trafiły np. na Opolszczyznę - mówiła Ludwa.

Podała, że na Opolszczyźnie jest 17 wizerunków Madonn Kresowych, a w całym kraju ponad dwieście. Plan jest taki, by podczas kolejnych Opolskich Dni Madonn w wójcickim kościele zaprezentowane zostały wszystkie obrazy, które znajdują się w woj. opolskim. - Na więcej mojemu pokoleniu może nie starczyć sił. Ale jeśli młodzi złapią od nas bakcyla, to może będą te spotkania kontynuować. Taką mamy nadzieję i taki cel - by nasze dzieci wiedziały, jakie są ich korzenie - mówiła.

Ludwa podkreśliła, że organizowane w Wójcicach Dni Madonn to także okazja do spotkania środowisk kresowych. - Dla tych ludzi kresowe madonny to święte ikony. Kiedy na nie patrzą wspominają dzieciństwo, młodość, okruchy utraconej ojczyzny - wyjaśniała.

Potwierdziła to prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich z Opola Irena Kalita, obecna na niedzielnych uroczystościach w Wójcicach. Mówiła, że Kresowianie prawie ze wszystkich miejscowości na wschodzie, gdzie były kościoły katolickie, przywieźli z sobą obrazy, a jeśli się dało - także wyposażenie kościołów. Wyraźnie wzruszona mówiła, że te obrazy łączą Kresowian i są dla nich niezwykle ważne.

- Wielu z nas twierdzi, że tylko dzięki temu przetrwaliśmy - dzięki obrazom, wierze i opiece Boga - zaznaczyła Kalita.

W IV Opolskich Dniach Madonn Kresowych uczestniczyło kilkuset Kresowian i kilkanaście organizacji kresowych z woj. opolskiego, a także władze woj. opolskiego i samorządowcy z Nysy czy Otmuchowa. Po mszy w wójcickim kościele ks. Grzegorz Kopij opowiedział o historii obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej z Pustomyt, który dotarł na Opolszczyznę w czerwcu 1945 roku wraz z Kresowianami oraz o historii samego miasta, z którego obraz przywieziono. Obecnie wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej z Pustomyt znajduje się w kościele w Ścinawie Małej w woj. opolskim.

Tematem poprzednich trzech edycji Dni Madonn były obrazy: Matki Bożej Łopatyńskiej znajdujący się w Wójcicach; Matki Bożej Horodeńskiej przywieziony na Opolszczyznę w 1946 roku do Kępnicy oraz - w ubiegłym roku - obraz Matki Boskiej z Kozowej, który znajduje się w kościele w Nowym Lesie w woj. opolskim. Wszystkie te obrazy trafiły w granice obecnej Polski wraz z Kresowianami, którzy opuszczając rodzinne strony zabierali skromny dobytek i to, co było dla nich najcenniejsze - wizerunki Matki Boskiej.

...

To jest Polska ! Sanktuariów Maryi pewnie są tysiące ...