Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:13, 02 Lis 2017 Temat postu: Jak jest w Niebie? |
|
|
Jak jest w niebie? Oto, co o tym mówią święci, którzy mieli mistyczne wizje
Redakcja | 01/11/2016
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
„Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci” – pisała św. Faustyna. A jak inni święci opisują swe mistyczne doświadczenia nieba?
Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dobry moment, by sprawdzić, co się z nami dzieje po śmierci – lub dokładniej – dokąd ma szansę pójść nasza nieśmiertelna dusza, gdy umiera ciało.
Przedstawiamy dziesięć obrazów nieba według świętych, którzy doświadczyli nieba i potem opowiedzieli nam o tym.
Czytaj także: Jest coś, co możesz zrobić dla swoich bliskich zmarłych
1. Św Faustyna pisała obszernie o swoich duchowych podróżach – zarówno do nieba jak i do piekła – w „Dzienniczku”, który został zaaprobowany przez Kościół jako potwierdzone objawienia. Po wstrząsie, jaki przeżyła Faustyna widząc piekło, otrzymała modlitwę do Bożego Miłosierdzia, którą miała podzielić się ze światem, jako bronią w wojnie o ratowanie dusz. Ale niestety, mniej uwagi poświęcono jej zachęcającym wizjom nieba, o którym pisała:
Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je, i wraca do źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga, Ojca, Syna i Ducha Św., którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. To źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia.
2. Św. Alfons Maria de Liguori opowiedział historię, którą zasłyszał od przełożonego zakonu jezuitów o innym przełożonym, który ukazał się mu po śmierci i szczegółowo opowiedział, jakiego przyjęcia różni ludzie mogą spodziewać się w niebie. Według owego zmarłego przełożonego nagrody w niebie nie są równe dla wszystkich, którzy tam trafiają, ale wszyscy, którzy tam wchodzą są równie zadowoleni:
Teraz jestem w niebie, a Filip II, król Hiszpanii, jest także w niebie. Obaj cieszymy się wieczną nagrodą raju, ale jest ona różna dla każdego z nas. Moje szczęście jest znacznie większe niż jego, bo nie jest tak, jak kiedy byliśmy jeszcze na ziemi, bo wtedy on był królem, a ja byłem człowiekiem z gminu.
Byliśmy daleko od siebie, jak ziemia i niebo, ale teraz sytuacja się odwróciła: tak jak na ziemi byłem człowiekiem niskiego stanu w porównaniu z królem, tak teraz w niebie przewyższam go w chwale. Jednak obydwaj jesteśmy szczęśliwi, a nasze serca odczuwają całkowite spełnienie.
3. Papież Grzegorz Wielki mówił o nadprzyrodzonej jedności całej społeczności świętych w niebie i ich, zdawałoby się, nieskończonej wiedzy:
Poza tym wszystkim, wspanialszą łaską obdarzeni są święci w niebie: bo znają nie tylko tych, których znali na ziemi, ale także tych, których przedtem nigdy nie widzieli, i rozmawiają z nimi tak poufale, jakby w dawnych czasach widzieli i znali się, i dlatego, kiedy ujrzą starożytnych ojców w tym miejscu wieczystego szczęścia, będą ich znać z widzenia, jako tych, których zawsze znali i z którymi rozmawiali za życia.
Bo widząc, że oni istotnie w tym miejscu o niewypowiedzianej jasności, wspólnej dla wszystkich, oglądają Boga, to czegóż nie wiedzą ci, którzy znają Tego, który wie wszystko?
Czytaj także: Lifting, retusz i lukier, czyli moje kłopoty ze świętymi
Inni święci też przedstawili podobnie radosne wizje i opisy nieba:
4. Św. Augustyn: „Tam, dobra wola będzie w nas tak uporządkowana, że nie będziemy mieli żadnego innego pragnienia, niż by pozostać tam na zawsze”.
5. Św. Filip Neri: „Jeśli tylko dostaniemy się do nieba, jakże słodką i łatwą rzeczą będzie powtarzanie tam ciągle z aniołami i świętymi, «Święty, Święty, Święty»”.
6. Św. Anzelm z Canterbury: „Nikt nie będzie miał żadnego innego pragnienia w niebie niż to, co Bóg zechce; i pragnienie jednego będzie pragnieniem wszystkich; i pragnienie wszystkich i każdego z nich będzie również pragnieniem Boga”.
7. Św. Jan Maria Vianney: „Moi drodzy parafianie, dążmy do tego, by dostać się do nieba! Tam będziemy oglądać Boga. Jakże będziemy szczęśliwi! Jeśli parafia się nawróci, pójdziemy tam w procesji z proboszczem na czele. Musimy dostać się do nieba!”.
8. Św. Bernadeta Soubirous: „Mój wieniec w niebie winien jaśnieć niewinnością, a jego kwiaty winny być promienne jak słońce. Ofiary są kwiatami, które wybrali Jezus i Maryja”.
9. Św. Tomasz Morus: „Nie ma na ziemi takiej boleści, której niebo nie może uleczyć”.
10. Św. Teresa z Lisieux. Niebo jest cudownym miejscem i wszyscy powinniśmy starać się tam dostać. Ale chyba najbardziej obiecująca jest „niebiańska” wypowiedź „Małego Kwiatka”, która powiedziała, że niebo jest wspaniałe, ale Bóg nieskończenie bardziej pragnie obecności swoich dzieci:
Nasz Pan nie zstępuje co dzień z nieba, aby leżeć w złotym cyborium. On przychodzi, aby znaleźć inne niebo, które jest mu nieskończenie droższe – niebo naszej duszy, stworzonej na Jego obraz, żywej świątyni cudownej Trójcy.
...
Sytuacje w Niebie mozna podzielic na dwa skladniki.
1.Szczescie duszy. Jest ono takie same dla wszystkich bo Bóg jest Jednakowy dla wszystkich. Patrz przypowiesc o pracownikach w winnicy ktorzy maja taka sama zaplate.
2. Nagroda za zycie. Tu oczywiscie ktos kto byl cale zycie bandyta a nawrocil sie w chwili smierci nie ma zadnej nagrody. Natomiast swiety przez cale zycie ma ja olbrzymia. Stad szczescia takich dwu nie mozna porownac.
Zatem jak widzicie jest sprawiedliwosc. I jest milosierdzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135910
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:46, 11 Kwi 2023 Temat postu: |
|
|
Ponad 2k lat Kościół się zastanawia czy zygoty, zarodki i płody idą do nieba.
Czy dusze nieochrzczonych dzieci idą do nieba? Co dalej z moim dzieckiem utraconym? Co z jego duszą: czy jest zbawiona, czy potępiona? A może dziecko stało się aniołem? Wiele podobnych pytań rodzi się wraz ze stratą dziecka, które przed śmiercią nie zdążyło przyjąć chrztu. Wątpliwości jest mnóstwo,
...
Nie no dziś wiadomo! Słuszna okazała się koncepcja specjalnego miejsca dla takich dzieci. One muszą przecież dorosnąć! Nie stają od razu 30 latkami tylko mają normalny umysł dziecka. I przechodzą fazy rozwojowe! I muszą się też uczyć! Tylko oczywiście poziom tam jest nieporównywalny! To co uważacie u nas za podstawówkę to oni mają trudniejsze rzeczy niż fizyka kwantowa bo umysł tam nie jest ograniczony ciałem i ogarnia wszystko! Więc od razu się ucza całości wiedzy. A więc i rzeczy nam nieznanych a tam tak! Po co mieli by uczyć tylko tego co my odkryliśmy? Absurd!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|