Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Fatima ! Znowu cud słońca !!!!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:13, 14 Maj 2011    Temat postu: Fatima ! Znowu cud słońca !!!!

ZNOWU CUD SŁOŃCA !!! :O))))

Niecodzienne zjawisko na niebie po uroczystościach ku czci Jana Pawła II !!!

Ponad 250 tys. osób przybyłych w piątek do Fatimy na uroczystości dziękczynne za beatyfikację Jana Pawła II mogło zobaczyć niecodzienne zjawisko: słońce otoczone różnokolorową obręczą. Wielu pielgrzymów interpretowało ten fenomen jako cud Jana Pawła II.

Zjawisko zaobserwowano na zakończenie fatimskich uroczystości dziękczynnych za beatyfikację Jana Pawła II. Wkrótce po wyświetleniu na telebimach filmu dokumentalnego o papieżu, po zakończonej po południu w piątek mszy, nad sanktuarium pojawiła się różnokolorowa obręcz wokół słońca. Niezwykłe zjawisko atmosferyczne dostrzegalne było tylko w Fatimie i jej okolicach.

Wielu pielgrzymów przybyłych na piątkowe uroczystości klaskało i płakało. Wśród zgromadzonych na placu przed bazyliką fatimską dało się słyszeć opinie, że niecodzienne zjawisko meteorologiczne można przypisać "wstawiennictwu Jana Pawła II".

Wieczorne dzienniki telewizyjne w Portugalii przypominały, że ostatniemu objawieniu maryjnemu z 13 października 1917 r. również towarzyszył fenomen meteorologiczny, tzw. taniec słońca.

>>>>>

I teraz znowu !!! Po roza kolejny Bóg jakby stawi swoj podpis !
JA JESTEM !!! Tak ten Papież jest w niebie ! Tak jest święty ! To nie tradycja to nie baśnie i legendy to rzeczywistość !
Nie mozecie bezposrednio widziec nieba w obecnym stanie bo byscie poumierali ! Nikt nie chcial by zyc juz na ziemi widzac jakie szczescie panuje TAM ! To jest dla waszego dobra . Ale to ze nie widzicie nie oznacza ze nieba nie ma ! Stąd Ja Bóg czynie cuda abyscie wiedzieli i mieli pewnosc abyscie nie musieli sie domyslac !
Bóg daje gwarancje wieczna - pewnosc aby nikt nie musial sie domyslac popadac w watpliwosci czy cos podobnego :O)))

Tutaj dawny cud slonca . Jak widzimy technika fotograficzna byla jeszcze slaba... Totez wiecej pozostwalo pola dla artystow :




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Czw 15:34, 09 Lip 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:52, 16 Maj 2011    Temat postu:

Niezwykłe zjawisko. Cud Jana Pawła II? Jest wideo !!!!

I teraz mamy wideo z tego wydarzenia ! A wiec dalo sie je rejestrowac na nosnikach elektronicznych ! Bo to tez nie jest od razu oczywiste...
Tutaj wkleje zdjecie !
I rzeczywiscie robi wrazenie ! Takich kolorow niebo nie ma normalnie ! A oczywiscie jesli dzieje sie to na tym samym miejscu co slynny Cud Słońca w dniu objawień ! W dniu zamachu ! W Dniu dziękczynienia z beatyfikacje po zakonczeniu Mszy - to nie jest to oczywiscie zaden przypadek to ewidentny cud i komunikat z nieba :O))) Coz za radosc ! :O))))



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:08, 13 Paź 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » 99 lat temu w Fatimie miał miejsce Cud Słońca
99 lat temu w Fatimie miał miejsce Cud Słońca

lk /fatima.pl
dodane 13.10.2016 12:47

Nicola since 1972 / CC 2.0


Matka Boża ukazała się dzieciom po raz szósty i jak zapowiedziała wcześniej, sprawiła wielki cud.

13 października 1917 roku trojgu pastuszkom: Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi znów ukazała się Matka Boża. Łucja zapytała, czego Maryja sobie życzy, a Ona odpowiedziała: "Chcę ci powiedzieć, aby wybudowano tu kaplicę na moją cześć. Jestem Matką Bożą Różańcową. Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec. Wojna się skończy, a żołnierze wkrótce wrócą do swoich domów."

Łucja chciała poprosić o uzdrowienie wielu ludzi i o nawrócenia, ale Matka Boża powiedziała, że jednych uzdrowi, innych nie. "Trzeba, aby się poprawili i prosili o przebaczenie swoich grzechów" - powiedziała, po czym ze smutnym wyrazem twarzy dodała: "Niech nie obrażają więcej Boga naszego Pana, który już i tak jest bardzo obrażany."

Następnie Maryja uniosła się w niebo, a odbicie jej światła padło na słońce. Łucja zawołała: "Spójrzcie na słońce!" i oczom wielotysięcznego tłumu, który towarzyszył dzieciom, ukazał się cud.

Przez cały dzień lał deszcz, ale w chwili, gdy Maryja uniosła się do nieba, chmury zniknęły i ukazało się słońce, które wyglądało jak srebrzysty dysk. Jego blask nie oślepiał, mimo, że świeciło intensywniej niż zwykle. A potem zaczęło gwałtownie wirować wokół własnej osi, powiększać się i lecieć ku ziemi.

Tak całą sytuację opisuje jeden ze świadków cudu, ojciec Joaquim: "Wpatrywałem się w słońce, które przybladło i nie raziło moich oczu. Wyglądało jak kula śniegu obracająca się wokół własnej osi, która nagle zaczęła spadać zygzakiem w kierunku ziemi. W przerażeniu uciekłem i schowałem się między ludźmi, którzy szlochali w każdej chwili oczekując nadejścia końca świata. Był tam niewierzący, który przez cały ranek naśmiewał się z 'prostaczków' udających się do Fatimy tylko po to, by zobaczyć zwykłą kobietę. Wtedy jednak stał sparaliżowany z oczami utkwionymi w słońce. Począł trząść się od stóp do głów, i opadając na kolana w błoto wzniósł w górę ramiona wykrzykując imię Boga."

Podczas trwania cudu, kiedy tłum zapatrzony był w słońce, dzieciom tymczasem ukazywały się wizje tajemnic różańcowych: radosnych, bolesnych i chwalebnych (wszystkie trzy widziała jedynie Łucja). Później zobaczyły na tle słońca świętego Józefa z Dzieciątkiem Jezus oraz Matkę Bożą Różańcową. Święty Józef trzy razy pobłogosławił ludzi, to samo uczyniło Dzieciątko. Następnie wizja zmieniła się i dzieci zobaczyły Matkę Bożą Bolesną i Jezusa ukrzyżowanego. A na końcu ujrzały Matkę Bożą Karmelitańską, ukoronowaną na królową nieba i ziemi, z Dzieciątkiem Jezus na ręku.

Na koniec słońce znów wróciło na swoje dawne miejsce na niebie i przybrało swój zwyczajny kolor i kształt. Cud zakończył się. Co ciekawe, przemoknięte ubrania wszystkich, którzy przybyli zobaczyć cud, stały się suche. Dokonało się wówczas wiele uzdrowień i trwałych nawróceń. Cud widziany był także przez wielu świadków znajdujących się poza miejscem objawień, w promieniu około czterdziestu kilometrów.

Objawienia Matki Bożej z Fatimy zostały uznane przez Kościół katolicki. Choć, tak jak wszystkie objawienia prywatne, nie należą do depozytu wiary, są otaczane przez wiernych szczególną czcią. Tak samo nie maleje liczba wiernych odwiedzających Fatimę, która z niewielkiej wioski rozrosła się do sporych rozmiarów miasta.

Za rok będziemy przeżywać stulecie objawień.

...

I tu licze na jakis przelom w historii Swiata...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:41, 08 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Franciszek: Jak dobrze służyć Panu?
Franciszek: Jak dobrze służyć Panu?

|
KAI |
dodane 08.11.2016 13:21

GIUSEPPE LAMI /PAP/EPA

„By dobrze służyć Bogu, trzeba wystrzegać się nieuczciwości i dążenia do władzy” - powiedział papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. W swojej homilii Ojciec Święty nawiązał do czytanego dziś fragmentu Ewangelii (Łk 17,7-10), gdzie Pan Jezus zachęcił apostołów, by pełniąc dobre dzieło mówili: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”.

Franciszek wskazał, że wśród przeszkód uniemożliwiających dobrowolne służenie Panu znajduje się pragnienie władzy. Zauważył, że często, nawet w domach rodzinnych słyszymy słowa: „Ja tutaj rządzę!”, albo też nie wypowiadając tych słów, dajemy innym do zrozumienia, kto tutaj rządzi. Natomiast Pan Jezus naucza, że „kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą”(Mt 20,26). Papież podkreślił, że Jezus odwraca wartości tego świata. „A pragnienie władzy nie jest drogą, by stać się sługą Pana, wręcz przeciwnie jest przeszkodą, jedną z tych przeszkód, o których oddalenie modliliśmy się do Pana” – powiedział Ojciec Święty.

Kolejną przeszkodą wskazaną przez Franciszka, która ma miejsce także w życiu Kościoła, jest nieuczciwość, kiedy ktoś chce służyć Panu, ale służy również innym rzeczom, które nie są Boże.

„Pan nam powiedział, że żaden sługa nie może dwom panom służyć. Albo służy Bogu, albo służy pieniądzom. Jezus to nam powiedział. I to jest przeszkodą: nieuczciwość, która nie jest tym samym, co bycie grzesznikiem. Wszyscy jesteśmy grzesznikami i tego żałujemy. Ale bycie nieuczciwym to uprawianie podwójnej gry, nieprawdaż? Granie na prawo i lewo, granie dla Boga i także granie dla świata. I to jest przeszkodą. Ten, który dąży do władzy, i ten który jest nieuczciwy z wielką trudnością może służyć, stać się dobrowolnym sługą Pana” – stwierdził papież.

Ojciec Święty zaznaczył, że wspomniane przeszkody - pragnienie władzy i nieuczciwość - odbierają nam pokój i prowadzą do życia pozorami, sławą tego świata. Podkreślił, że tak nie można służyć Panu i zachęcił do modlitwy, aby Bóg usunął na naszej drodze te przeszkody, żebyśmy w pokoju ciała i ducha mogli dobrowolnie poświęcić się Jego służbie.

„Służba Bogu jest dobrowolna: jesteśmy dziećmi, a nie niewolnikami. To służenie Bogu w ciszy, z pogodą ducha, gdy On sam oddalił od nas przeszkody, które odbierają pokój i pogodę ducha i służenie dobrowolne. A kiedy służymy Panu w wolności, odczuwamy ten jeszcze głębszy pokój, słysząc głos Pana: „Dobrze, sługo dobrze i wierny! Wejdź do radości twojego pana” (Mt 25,21). Wszyscy chcemy służyć Panu dobrze i uczciwie, ale potrzebujemy Jego łaski: sami nie możemy tego osiągnąć. Dlatego zawsze trzeba prosić o tę łaskę, aby On usunął te przeszkody, aby obdarzył nas ową pogodą ducha, owym pokojem serca, by służyć Mu dobrowolnie, nie jak niewolnicy, ale jako dzieci” – powiedział Franciszek.

Jednocześnie Ojciec Święty podkreślił, że kiedy nasza służba jest dobrowolna, musimy powtarzać: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy”, świadomi, że o własnych siłach niczego nie możemy dokonać. Musimy jedynie prosić o uczynienie miejsca, aby On nas przekształcił w dobrowolne sługi, dzieci, a nie niewolników.

„Niech Pan nam pomoże otworzyć nasze serca i pozwolić na działanie Ducha Świętego, aby uwolnił nas od tych przeszkód, zwłaszcza pragnienia władzy, które wyrządza wiele zła, i nieuczciwości: dwulicowości, gdy chcemy służyć Bogu i światu. W ten sposób niech nam da ową pogodę ducha, pokój, abyśmy mogli Mu służyć jako wolny syn, który na końcu, z wielką miłością mówi: «Ojcze, dziękuję, ale Ty wiesz: jestem sługą nieużytecznym»” – zakończył swoją homilię papież.

...

To bedzie wielki dzien.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 20 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Sto lat od objawień Anioła
Sto lat od objawień Anioła

|
KAI |
dodane 20.11.2016 19:45

HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość


W Fatimie zakończono obchody stulecia objawień Anioła Pokoju.

W Fatimie oficjalnie zakończono obchody stulecia objawień anioła trójce dzieci: Hiacyncie i Franciszkowi Marto oraz Łucji dos Santos. Podczas niedzielnej uroczystości w fatimskiej Kaplicy Anioła Pokoju odsłonięta została rzeźba przedstawiająca głównego bohatera wydarzeń z 1916 r. Prezentuje ona młodzieńca ubranego na biało z gałązką oliwną w jednym ręku i gołębiem w drugiej.

- Obchody Roku Anioła były wstępem do rozpoczynającego się Roku Stulecia Objawień Maryjnych w Fatimie, w który właśnie wkraczamy – poinformowała Carmo Rodeia, rzecznik prasowa Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie.

Choć nieznana jest dokładna data objawień anioła portugalskim dzieciom w gaju oliwnym w pobliżu Fatimy, to oficjalne wspomnienie obchodzone jest 21 marca, czyli w dniu rozpoczynającym astronomiczną wiosnę. Podczas spotkań z małymi wizjonerami w 1916 r. anioł przedstawiał się jako Anioł Pokoju i Anioł Stróż Portugalii. Uczył pastuszków modlitwy i zachęcał do aktów pokutnych.

W czerwcu br. w Aljustrel koło Fatimy, gdzie znajdują się domy trójki uczestników objawień maryjnych, zorganizowane zostały wieczorne wycieczki z zastosowaniem efektów multimedialnych. Nowatorska inicjatywa objęła również gaje oliwne w pobliskim Valinhos, gdzie wiosną 1916 r. ukazał się dzieciom anioł, a rok później Matka Boża. Wydarzenie multimedialne odbywało się pod hasłem “Światło Anioła”. Jego celem było przybliżenie historii objawień na nowo, przy zastosowaniu najnowszych technologii, np. wyświetlania filmów na ścianach domów małych wizjonerów, a także projekcji świetlnych obrazów w miejscach objawień.

...

Kolejna szansa dla ludzi to 100 lecie Fatimy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:10, 27 Lis 2016    Temat postu:

Twoje serce śpi czy czuwa?

Łukasz Czechyra
dodane 27.11.2016 11:40

Modlitwie przewodniczył ks. kan. dr Tadeusz Marcinkowski
Łukasz Czechyra/ Foto Gość

Rozpoczęły się obchody 100. rocznicy Objawień Matki Bożej Fatimskiej.

W Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Olsztynie odbyła się Noc Fatimska, która zapoczątkowała przygotowanie do 100. rocznicy objawień Maryi. Wydarzenie rozpoczęło się od wieczornej adoracji Najświętszego Sakramentu i czuwania młodzieżowego. Punktem kulminacyjnym była Msza św. o północy, która rozpoczęła również Adwent.

Modlitwie przewodniczył ks. kan. dr Tadeusz Marcinkowski, kanclerz kurii warmińskiej. W homilii zaznaczył, że zrezygnować z należnego odpoczynku w nocy potrafi tylko ten, kto kocha. - Żona, która czeka na powracającego z dalekiej podróży męża, matka, która czuwa przy łóżku chorego dziecka. Tutaj, na tej modlitwie czuwają również tylko te serca, które kochają Boga - powiedział ks. Marcinkowski. Przypomniał słowa Jezusa, Który wzywał do czuwania, gdyż nie znamy dnia ani godziny. - Czuwać to znaczy nie pozwolić sobie na to, by serce pogrążyło się w letargu. Często ludzkie serce śpi z powodu grzechu - to właśnie grzech popełniony świadomie i dobrowolnie usypia serce, zadaje śmierć duszy, okrada nas z życia nadprzyrodzonego, z wiary, nadziei i miłości - zaznaczył duszpasterz. Podkreślił, że mimo naszych słabości Bóg kocha nas miłością bezinteresowną. - Znakiem Bożej miłości do nas jest Matka Zbawiciela, nasza najlepsza Matka - podkreślił ks. Tadeusz.

Na zakończenie Mszy św. poświęcił on ikonę Matki Bożej Fatimskiej, która od dziś będzie peregrynować po domach parafian pomagając im w przygotowaniu się do jubileuszu 100. lecia objawień Maryi w Fatimie.

...

Kolejny etap przygotowan na przyjscie Jezusa. Wydaje sie ze istotnie mamy koniec historii. Ludzie juz ,,przerobili" czym koncza sie ideologie bez Boga. Nie bylo by juz sensu aby jakas kolejna ideologia rujnowala Swiat. To bylo by powtarzanie. Teraz juz czas na Powrot Króla...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:51, 29 Lis 2016    Temat postu:

gosc.pl » Wiadomości » Sto lat od objawień fatimskich
Sto lat od objawień fatimskich

|
KAI |
dodane 28.11.2016 20:14

Rosary Promoter / CC 2.0


W Fatimie zainaugurowano jubileuszowy rok stulecia objawień.

W Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie zainaugurowano jubileuszowy rok stulecia objawień. Symbolicznym punktem ceremonii było przejście pod prowizorycznym portykiem, powstałym z okazji stulecia objawień z 1917 r.

Przewodniczący uroczystościom biskup diecezji Fatima-Leiria Antonio Marto, stwierdził, że zbieżność początku obchodów z rozpoczęciem okresu Adwentu nie jest przypadkowa, a ich wspólnym mianownikiem jest słowo “obudzić się”. - Przed blisko stu laty Matka Boża tu, w Fatimie, apelowała do ludzkości o pilne nawrócenie się i zejście z drogi prowadzącej do wojennej katastrofy oraz zniszczenia – powiedział portugalski hierarcha.

Głównym punktem roku jubileuszowego w Fatimie będzie wizyta papieża Franciszka w tej portugalskiej miejscowości. Ma do niej dojść w dniach 12-13 maja. Ojciec Święty powinien przybyć z Rzymu bezpośrednio do Fatimy, lądując na pobliskim lotnisku wojskowym. Tym samym Franciszek postąpi podobnie jak Paweł VI, który podczas swojej wizyty w Portugalii w 1967 r. przybył tylko do Fatimy. Pozostali papieże, Jan Paweł II oraz Benedykt XVI, odwiedzali poza Fatimą inne portugalskie miasta.

Zwiastunem wizyty Franciszka było październikowe przybycie sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina do Portugalii. Hierarcha odwiedził zarówno Fatimę oraz Lizbonę, gdzie wziął m.in. udział w sympozjum na Portugalskim Uniwersytecie Katolickim.

Wśród imprez towarzyszących obchodom jubileuszowego roku stulecia objawień w Fatimie będą m.in. kongresy, kolokwia, wystawy, a także koncerty muzyczne. Jednym z oryginalnych projektów powinien być mural online, na który składać się będą świadectwa pielgrzymów z całego świata.

Władze sanktuarium szacują, że w całym 2017 r. zorganizowanych zostanie w Fatimie łącznie ponad 150 różnego rodzaju imprez mających związek ze stuleciem objawień maryjnych.

Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 r. Trójce małych pasterzy: Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji Santos przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice.

...

Kolejne olbrzymie wydarzenie. I liczymy ze problem Rosji zostanie rozwiazany. Cos pewnie sie wydarzy. To nie tylko bedzie rocznica i tylko ona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:08, 15 Sty 2017    Temat postu:

70 tysięcy listów siostry Łucji
KAI
dodane 15.01.2017 16:18

Fatima, przed bazyliką
HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość


W diecezji Coimbra zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego siostry Łucji dos Santos, jednej z trzech uczestników objawień maryjnych z 1917 r. w Fatimie. Portugalska diecezja, na terenie której zmarła 13 lutego 2005 r. wizjonerka, otworzyła proces beatyfikacyjny wizjonerki trzy lata po jej śmierci. Jak poinformowały w komunikacie władze diecezji w Coimbrze, dokumenty z zakończonego w styczniu br. diecezjalnego etapu beatyfikacji siostry Łucji zostały już skierowane do Stolicy Apostolskiej.

Tymczasem jak wyjaśniła siostra Angela Coelho, postulatorka procesu beatyfikacyjnego portugalskiej karmelitanki, zmarłej w wieku 98 lat, diecezjalna faza przedłużyła się z uwagi na bogate zbiory materiałów dotyczących portugalskiej wizjonerki. Przyznała, że życie siostry Łucji obfitowało w wiele wydarzeń i zasługuje na to, aby było szczegółowo przeanalizowane. Ujawniła, że 13 lutego br. nastąpi w Klasztorze Św. Teresy w Coimbrze, gdzie zmarła siostra Łucja, uroczyste zamknięcie diecezjalnego etapu jej beatyfikacji.

Wcześniej s. Coelho twierdziła, że zakończenie tego etapu prac może nastąpić jeszcze w 2016 r. Ujawniła, że konieczne było przestudiowanie ponad 70 tys. listów jakie otrzymała i napisała siostra Łucja w czasie swego życia. - To bardzo bogaty zbiór zawierający korespondencję zarówno z wiernymi z całego świata, jak też papieżami, kardynałami i ambasadorami – dodała s. Coelho, która na co dzień pracuje w sanktuarium w Fatimie.

W ub.r. postulatorka stwierdziła, że ogłoszenie siostry Łucji błogosławioną do 2017 r., kiedy to obchodzone będą uroczystości 100-lecia objawień maryjnych w Fatimie, wydaje się mało prawdopodobne. Wyjaśniała, że to bardzo skomplikowany i długotrwały proces, który dotyczy osoby zmarłej w sędziwym wieku, w związku z czym wymagane są pogłębione studia.

Łucja dos Santos (1907-2005) była jedną z trojga dzieci, którym w 1917 r. przez sześć
miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc o modlitwę o pokój na świecie i pokutę w intencji nawrócenia grzeszników. Pozostała dwójka: Hiacynta (1910-1920) i Franciszek (1908-1919) Marto, została już wyniesiona na ołtarze w 2000 r. Łucja, która została karmelitanką, przez ostatnie 57 lat żyła w klasztorze św. Teresy w Coimbrze.

Benedykt XVI zgodził się na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego s. Łucji już 13 lutego 2008 r., w trzecią rocznicę jej śmierci, mimo że prawo kościelne wymaga upływu co najmniej pięciu lat od zgonu kandydata na ołtarze.

...

Pamietny rok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:39, 12 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Fatima: Ujawniono przypadek cudu. "5-latek przeżył dzięki wstawiennictwu rodzeństwa Marto"
Fatima: Ujawniono przypadek cudu. "5-latek przeżył dzięki wstawiennictwu rodzeństwa Marto"

Wczoraj, 11 maja (20:25)

W Fatimie ujawniono szczegóły cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem błogosławionych Franciszka i Hiacynty Marto, świadków objawień maryjnych w 1917 roku. Konferencję prasową zwołano na dzień przed przybyciem papieża Franciszka do portugalskiego sanktuarium. Franciszek i Hiacynta Marto zostaną w sobotę ogłoszeni świętymi.
Fatima
/PAULO CUNHA /PAP/EPA

Na konferencji prasowej w Fatimie rodzice 9-letniego dziś Lucasa, ujawnili szczegóły wypadku, do którego doszło 3 marca 2013 r. na terenie archidiecezji Olinda i Recife w północno-wschodniej Brazylii. Bawiący się z siostrą pięciolatek wypadł w domu swojego dziadka przez okno z wysokości ponad 6 metrów i odniósł poważny uraz głowy. Nie mamy wątpliwości, że Lucas jest zdrowy dzięki cudowi, jaki zdarzył się za wstawiennictwem błogosławionych pastuszków z Fatimy - powiedział ojciec chłopca, Joao Batista.

Mężczyzna ujawnił, że w związku z tym, że w trakcie wypadku dziecko utraciło część materii mózgowej, zespół medyczny orzekł po przyjęciu go na oddział, że nawet jeśli poszkodowany przeżyje, to pozostanie w stanie wegetatywnym lub do końca życia będzie niepełnosprawny umysłowo. Cztery dni po wypadku rodzice poprosili zgromadzenie sióstr zakonnych z Carmelo de Campo Mourao o modlitwę wstawienniczą za dziecko. Te zgodziły się odmawiać modlitwę przy znajdujących się w ich kaplicy relikwiach błogosławionych Franciszka i Hiacynty.

Podobnie także i my, najbliżsi, modliliśmy się za wstawiennictwem pastuszków. 9 marca Lucas obudził się i zaczął z nami rozmawiać. 15 marca nasz syn wyszedł ze szpitala - ujawnił Joao Batista.

Ojciec dziecka dodał, że w zespole medycznym, który orzekł, że przypadek uzdrowienia Lucasa należy uznać za niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia, byli zarówno wierzący, jak i ateiści.

9-letni Lucas weźmie udział w sobotniej mszy w Fatimie, podczas której papież Franciszek ogłosi rodzeństwo Marto świętymi. Trzecia uczestniczka objawień z 1917 r., karmelitanka Łucja dos Santos, która zmarła w 2005 r., zostanie kanonizowana prawdopodobnie jeszcze w tym roku.

W marcu Stolica Apostolska ogłosiła, że papież Franciszek wyraził zgodę na publikację dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem dwójki portugalskich wizjonerów, a ich kanonizacja nastąpi w 2017 r.

Hiacynta i Franciszek Marto zostali beatyfikowani w 2000 r. w Fatimie przez Jana Pawła II podczas jego trzeciej, a zarazem ostatniej wizyty w Portugalii. Wydarzenie to nastąpiło w dniu 13 maja.

...

Juz jutro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:40, 12 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Papież wyruszył w historyczną podróż. Wcześniej ujawniono przypadek cudu
Papież wyruszył w historyczną podróż. Wcześniej ujawniono przypadek cudu

28 minut temu

​Papież Franciszek wyruszył w piątek w podróż do Fatimy w Portugalii na obchody 100-lecia objawień maryjnych. Dziewiętnasta zagraniczna papieska pielgrzymka od początku pontyfikatu potrwa ponad dobę, a jej hasłem są słowa "Z Maryją, pielgrzym nadziei i pokoju".
Pielgrzym w Fatimie
/MARIO CRUZ /PAP/EPA


Na papieskim profilu na Twitterze ukazała się następująca wiadomość: "Proszę wszystkich, by zjednoczyli się ze mną, jako pielgrzymi nadziei i pokoju. Niech wasze ręce uniesione w modlitwie nadal podtrzymują moje".

Samolot z papieżem wyląduje po godz. 17 czasu polskiego w bazie lotniczej Monte Real, znajdującej się w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Fatimy. Po ceremonii powitania odbędzie się tam prywatne spotkanie Franciszka z prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą.
Następnie papież odwiedzi znajdującą się w bazie kaplicę, a potem poleci śmigłowcem do Fatimy i uda się do sanktuarium.

Franciszek uda się do Kaplicy Objawień. Odmówi modlitwę i złoży złotą różę przed figurką Matki Bożej Fatimskiej. W jej koronie znajduje się kula z pistoletu, która ciężko zraniła Jana Pawła II podczas zamachu 13 maja 1981 roku na placu Świętego Piotra.

Franciszek powróci do kaplicy wieczorem i pobłogosławi świece, co jest tradycyjnym gestem w tym sanktuarium. Zwróci się też do wiernych i odmówi różaniec.

W sobotę rano Franciszek spotka się z premierem Portugalii Antonio Costą. Po tej rozmowie uda się do bazyliki Matki Bożej Różańcowej, gdzie znajdują się groby trojga świadków objawień: błogosławionych Franciszka Marto (1908-1919) i jego siostry Hiacynty Marto (1910-1920), a także siostry Łucji dos Santos, która zmarła w 2005 roku.

O godz. 10 na placu przed sanktuarium rozpocznie się msza, w czasie której w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej Franciszek kanonizuje rodzeństwo Marto. Nastąpi to 17 lat po ich beatyfikacji, dokonanej w tym samym miejscu i tego samego dnia przez Jana Pawła II. W mszy kanonizacyjnej uczestniczyć będzie chłopiec z Brazylii, którego niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie po ciężkim urazie głowy wybrano jako cud za wstawiennictwem portugalskich dzieci - błogosławionych. Na zakończenie mszy papież pozdrowi chorych.

Wczesnym wieczorem Franciszek powróci do Rzymu.

Przed przybyciem do Fatimy papież nagrał przesłanie wideo do Portugalczyków. Wyjaśnił w nim, że nie było możliwe, by w trakcie tej podróży odwiedził także inne miejsca w Portugalii. Postanowiliśmy z różnymi władzami ograniczyć wizytę do pielgrzymki do sanktuarium w Fatimie - powiedział.

Pragnę stanąć przed Matką Bożą jako pasterz Kościoła Powszechnego, składając Jej bukiet najpiękniejszych kwiatów, jakie Jezus powierzył mojej trosce, to znaczy braci i sióstr z całego świata, odkupionych Jego krwią, nie wyłączając nikogo - podkreślił.

W tym celu potrzebuję was wszystkich, zjednoczonych ze mną. Potrzebuję waszej jedności - dodał Franciszek.

...

Bedzie to przelom duchowy w dziejach Swiata bez watpienia. Bóg przygotowuje swoj powrot...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:33, 12 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Franciszek przybył do Fatimy. "To jest specjalna podróż"
Franciszek przybył do Fatimy. "To jest specjalna podróż"

18 minut temu

​Papież Franciszek przybył w piątek pod wieczór do pełnej pielgrzymów Fatimy. W portugalskim sanktuarium do sobotniego popołudnia będzie przewodniczył głównym obchodom stulecia objawień maryjnych z 1917 roku.
Papież Franciszek przybył do Fatimy
/PAULO CUNHA / POOL /PAP/EPA


Samolot włoskich linii Alitalia z papieżem na pokładzie eskortowały od hiszpańskiej granicy dwa myśliwce portugalskich sił powietrznych stacjonujące w oddalonej o ponad 30 km od Fatimy bazie wojskowej Monte Real. Lądując tam w piątek Franciszek powtórzył podróż Pawła VI, który 13 maja 1967 roku przybył bezpośrednio z Rzymu na uroczystości 50. rocznicy objawień fatimskich.

Papieża Franciszka powitał na lotnisku w Monte Real prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, a także przedstawiciele rządu, Kościoła i sił zbrojnych. Chór kadetów wykonał na powitanie pieśń maryjną. Choć podróż papieża nie ma charakteru wizyty państwowej na lotnisku odegrane zostały hymny Portugalii i Watykanu.

Po krótkiej modlitwie w znajdującej się w bazie kaplicy papież odleciał helikopterem na stadion miejski w Fatimie, skąd uda się papamobile do oddalonego o ponad 5 km Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Tam wieczorem weźmie udział w modlitwie w Kapliczce Objawień, usytuowanej w miejscu, gdzie 13 października 1917 roku miało miejsce ostatnie maryjne objawienie.
Papież Franciszek: To jest specjalna podróż

Papież Franciszek, jeszcze na pokładzie samolotu lecącego do Portugalii, powiedział dziennikarzom, że jest to jego specjalna podróż modlitewna - podały włoskie media.

Witając się na pokładzie z wysłannikami mediów Franciszek podkreślił: "To jest specjalna podróż, podróż modlitewna, spotkanie z Bogiem i świętą Matką Bożą".

Papież podziękował dziennikarzom za ich pracę.

Watykaniści podkreślają, że wizyta Franciszka w Fatimie, 19. podróż zagraniczna od początku pontyfikatu, jest jego pierwszą pielgrzymką maryjną.
W Fatimie gromadzą się pielgrzymi z całego świata

Od piątkowego popołudnia na ulicach Fatimy, którymi przejedzie papież, gromadzą się liczni pielgrzymi z Portugalii i ponad 50 państw świata, w tym kilka tysięcy Polaków. Według szacunków władz samorządowych Fatimy, w piątkowo-sobotnich uroczystościach w Fatimie może wziąć udział nawet 1,5 mln osób.

Franciszek jest czwartym, po Pawle VI, Janie Pawle II oraz Benedykcie XVI, papieżem, który odwiedza Fatimę. Przed wstąpieniem na tron papieski kardynał Jorge Bergoglio nigdy wcześniej nie dotarł do tej portugalskiej miejscowości.

W sobotę papież odprawi w Fatimie mszę kanonizacyjną dwójki małych uczestników objawień z 1917 roku, Franciszka Marto, i jego siostry Hiacynty. Portugalczycy zostali ogłoszeni błogosławionymi przez św. Jana Pawła II podczas jego trzeciej, a zarazem ostatniej wizyty w Fatimie, 13 maja 2000 roku.

Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 roku. Trójce małych pasterzy, Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos, przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice.

...

Zbliza sie przelomowy moment...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:10, 13 Maj 2017    Temat postu:

Franciszek w Fatimie: błagam o pokój między narodami
Katolicka Agencja Informacyjna | Maj 12, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Przeczytajcie głęboką modlitwę papieża - tymi słowami Franciszek rozpoczął swoją pielgrzymkę do Fatimy, z okazji 100-lecia objawień.


O
pokój i zgodę między narodami błagał papież Franciszek w swej modlitwie w kaplicy Objawień w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie. To w tym miejscu, zwanym Cova da Iria (Dolina Pokoju) w 1917 r. Matka Boża ukazywała się trojgu pastuszków: Hiacyncie i Franciszkowi Marto oraz Łucji dos Santos.

Ojciec Święty przyjechał do sanktuarium ze stadionu miejskiego, na którym wylądował wojskowy helikopter wiozący go z bazy lotniczej Monte Real, oddalonej od Fatimy o 40 km. Stadion, na którym swe mecze rozgrywa klub Centro Desportivo de Fátima, otrzymał imię Papieża Franciszka – po jego przylocie została odsłonięta tabliczka z nazwą „Estadio Papa Francisco”.

W papamobile Ojciec Święty przejechał ulicami miasteczka do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Entuzjastycznie witało go tam około 300 tysięcy wiernych, zgromadzonych na placu przez bazyliką. Nad ich głowami powiewały flagi wielu państw, w tym także polskie. Papież wolno przejechał przez środek placu, pozdrawiając pielgrzymów.

Pierwsze kroki skierował do znajdującej się po prawej stronie placu kaplicy Objawień, gdzie znajduje się oryginał słynnej w całym świecie figury Matki Bożej Fatimskiej, w której koronie umieszczono kulę, wyjętą z ciała św. Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981 r. Figura została ustawiona przed wejściem do kaplicy.

Najpierw Franciszek złożył u stóp figury bukiet białych róż, po czym stojąc, skupiony długo modlił się w ciszy, która panowała także na całym placu. Wiele zgromadzonych tam osób modląc się razem z papieżem, płakało. Niektórzy przynieśli ze sobą własne figury Matki Bożej Fatimskiej. Przed kaplicą obecny był prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa, jak również premier António Costa.

Następnie Ojciec Święty odczytał po portugalsku modlitwę napisaną z okazji swej pielgrzymki do Fatimy.


Oto modlitwa papieża Franciszka:

Witaj Królowo,
Błogosławiona Panno z Fatimy,
Pani Niepokalanego Serca,
ucieczko i drogo wiodąca do Boga!
Jako pielgrzym Światła, przychodzącego ku nam z Twoich rąk,
dziękuję Bogu Ojcu, że w każdym czasie i miejscu, działa w ludzkiej historii;
jako pielgrzym Pokoju, który ogłaszasz w tym miejscu,
wychwalam Chrystusa, nasz Pokój, i błagam o zgodę na świecie pomiędzy wszystkimi narodami;
jako pielgrzym Nadziei, którą ożywia Duch Święty,
przybywam jako prorok i posłaniec, aby obmywać stopy wszystkim, przy tym samym stole, który nas jednoczy.

Witaj Matko Miłosierdzia,
Pani w białej sukni!
W tym miejscu, gdzie przed stu laty
wszystkim ukazałaś zamysły Bożego miłosierdzia,
patrzę na Twoją suknię ze światła
i, jako biskup ubrany na biało,
pamiętam o tych wszystkich, którzy
odziani w biel chrzcielną,
chcą żyć w Bogu
i rozważają tajemnice Chrystusa, aby zyskać pokój.

Witaj, życie, słodyczy,
Witaj, nadziejo nasza,
O, Dziewico Pielgrzymująca, o Królowo Wszechświata!
W największej głębi Twojego jestestwa,
w Twym Niepokalanym Sercu,
spójrz na radości człowieka
pielgrzymującego ku Ojczyźnie niebieskiej.
W największej głębi Twojego jestestwa,
w Twym Niepokalanym Sercu,
spójrz na bóle rodziny ludzkiej,
która jęczy i płacze na tym łez padole.
W największej głębi Twojego jestestwa,
w Twym Niepokalanym Sercu,
przystrój nas blaskiem klejnotów Twojej korony
i uczyń nas pielgrzymami, podobnie jak Ty byłaś.
Twoim dziewiczym uśmiechem
pokrzep radość Kościoła Chrystusowego.
Twoim słodkim spojrzeniem
umocnij nadzieję Dzieci Bożych.
Twoimi modlącymi się dłońmi, które wznosisz do Pana,
złącz wszystkich w jedną rodzinę ludzką.

O łaskawa, o litościwa,
o słodka Dziewico Maryjo,
Fatimska Królowo Różańca!
Spraw, byśmy podążali za przykładem błogosławionych Franciszka i Hiacynty,
i tych wszystkich, którzy poświęcają się głoszeniu Ewangelii.
Tak przemierzymy wszystkie szlaki,
będziemy pielgrzymami na wszystkich drogach,
obalimy wszystkie mury
i pokonamy wszelkie granice,
wychodząc ku wszystkim peryferiom,
ukazując sprawiedliwość i pokój Boga.
Będziemy, w radości Ewangelii, Kościołem ubranym na biało,
w bieli wybielonej krwią Baranka
przelewaną również dziś w wojnach niszczących świat, w którym żyjemy.
I tak, jak Ty, będziemy obrazem świetlistej kolumny,
która oświetla drogi świata,
ukazując wszystkim, że Bóg istnieje,
że Bóg jest,
że Bóg mieszka pośród swego ludu,
wczoraj, dziś i po całą wieczność.

Witaj, Matko Pana,
Panno Maryjo, Fatimska Królowo Różańca!
Błogosławiona między wszystkimi niewiastami,
Tyś wizerunkiem Kościoła odzianego w światło paschalne,
Tyś chlubą naszego ludu,
Tyś zwycięstwem nad atakiem zła.

Proroctwo Miłości miłosiernej Ojca,
Nauczycielko Głoszenia Dobrej Nowiny Syna,
Znaku palącego Ognia Ducha Świętego,
naucz nas, na tym padole radości i bólu,
prawd wiecznych, które Ojciec objawia maluczkim.

Ukaż nam moc Twego osłaniającego płaszcza.
W Twym Niepokalanym Sercu,
bądź ucieczką grzeszników
i drogą prowadzącą do Boga.

Zjednoczony z moimi braćmi
w wierze, nadziei i miłości
powierzam się Tobie.
Zjednoczony z moimi braćmi, przez Ciebie poświęcam się Bogu,
o Fatimska Dziewico Różańca.

I wreszcie, ogarnięty Światłem, które przychodzi do nas z Twoich rąk,
będę chwalił Pana przez wszystkie wieki wieków.
Amen.

KAI/am

...

Juz sie zaczelo. Zawsze wszedzie TA SAMA MATKA!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:20, 13 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Papież Franciszek w Fatimie zawierzył siebie opiece Matki Bożej
Papież Franciszek w Fatimie zawierzył siebie opiece Matki Bożej

Wczoraj, 12 maja (20:46)

​Papież Franciszek w piątek podczas wieczornej modlitwy w Fatimie zawierzył siebie opiece Matki Bożej. Określił siebie również mianem “biskupa ubranego na biało".
Papież Franciszek w Fatimie
/NUNO VEIGA / POOL /PAP/EPA


Po przybyciu do Kapliczki Objawień, gdzie 13 października 1917 roku miało miejsce ostatnie z sześciu objawień maryjnych, papież złożył przed figurką Matki Bożej Fatimskiej złotą różę.
Papież składa złotą różę przed figurką Matki Bożej Fatimskiej
/JOSE SENA GOULAO / POOL /PAP/EPA


Następnie przez kilkanaście minut modlił się w ciszy. Także setki tysięcy wiernych zgromadzonych na placu sanktuarium towarzyszyły mu w skupieniu w tej wcześniej nie praktykowanej przez papieży formie modlitwy w Fatimie.

Franciszek odmówił też specjalnie przygotowaną na obchody stulecia objawień fatimskich modlitwę “Witaj Królowo". Wygłosił ją po portugalsku.

W modlitwie przerywanej śpiewem chóru papież wyznał, że przybył przed oblicze Matki Bożej jako pielgrzym. Przypomniał, że miejsce, w którym jest ona czczona kojarzone jest z pokojem. Prosił także o zgodę pomiędzy narodami świata.

Franciszek określił siebie “biskupem ubranym na biało", nawiązując do fragmentu trzeciej części tajemnicy fatimskiej, ogłoszonej przez Stolicę Apostolską w 2000 roku. Sformułowaniem tym określano dotychczas św. Jana Pawła II, który przeżył zamach na rzymskim placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Przypadał wówczas dzień Matki Bożej Fatimskiej.

W tym miejscu, gdzie przed 100 laty wszystkim pokazałaś zamysły miłosierdzia naszego Boga, patrzę na Twoją suknię światła i jako biskup ubrany na biało, pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną, chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa aby osiągnąć pokój - powiedział Franciszek.

W modlitwie papież zachęcił też wiernych do otwartości na innych. Mówił: (...) dlatego przemierzymy wszystkie szlaki, będziemy pielgrzymami wszystkich dróg, obalimy wszystkie mury i pokonamy wszystkie granice, wychodząc ku wszystkim peryferiom, ukazując tam sprawiedliwość i pokój Boga".

Pod koniec modlitwy papież zawierzył siebie opiece Matki Bożej Fatimskiej. Pokaż nam moc Twego ochronnego płaszcza. W Twym Niepokalanym Sercu, bądź ucieczką grzeszników i drogą prowadzącą do Boga. Zjednoczony z moimi braćmi przez Ciebie poświęcam się Bogu, o Fatimska Dziewico Różańca - powiedział papież.

Franciszek jest czwartym, po Pawle VI, św. Janie Pawle II oraz Benedykcie XVI, papieżem, który odwiedził Fatimę. Przed wstąpieniem na tron papieski kardynał Jorge Bergoglio nigdy wcześniej nie był w Portugalii.

Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 roku. Trójce małych pasterzy, Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos, przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice. Błogosławieni Franciszek i Hiacynta zostaną w sobotę ogłoszeni przez papieża świętymi.

...

To jest symboliczny koniec wieku XX ktory oczywiscie nie zaczal sie dokladnie 1 stycznia 1901 a wlasnie w 1917...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:30, 13 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Prawie pół miliona osób na mszy w Fatimie
Prawie pół miliona osób na mszy w Fatimie

Dzisiaj, 13 maja (06:17)

​Prawie pół miliona osób uczestniczyło w nocy z piątku na sobotę w mszy w czasie czuwania maryjnego w Fatimie, której przewodniczył watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. Msza przed sanktuarium odbyła się po różańcu z papieżem Franciszkiem.
Msza przed sanktuarium odbyła się po różańcu z papieżem Franciszkiem.
/JOAO RELVAS /PAP/EPA


W czasie mszy w noc poprzedzającą uroczystość Matki Bożej Fatimskiej i główne obchody stulecia objawień maryjnych kardynał Parolin powiedział w kazaniu, że Matka Boża "zatroskana z powodu cierpienia swych dzieci objawiała się tutaj z orędziem pocieszenia i nadziei dla ludzkości pogrążonej w wojnie oraz dla cierpiącego Kościoła".

Sekretarz stanu przywoływał słowa z objawienia z 13 lipca 1917 roku: "Odwagi! Ostatecznie zwyciężą miłość i pokój, gdyż Boże miłosierdzie jest silniejsze od mocy zła".

Od Wschodu do Zachodu miłość do Niepokalanego Serca Maryi zdobyła sobie miejsce w sercach ludów, jako źródło nadziei i pociechy. Zgromadził się Sobór Watykański II, aby odnowić oblicze Kościoła, ukazując się zasadniczo jako sobór miłości - mówił kardynał Parolin.

Podkreślił, że wszędzie na świecie tworzą się grupy i wspólnoty ludzi wierzących, które "budząc się z apatii dnia wczorajszego, usiłują obecnie ukazać światu prawdziwe oblicze chrześcijaństwa".

Nawiązując do trwających obecnie na świecie wojen i konfliktów , cierpienia i dramatu uchodźców kardynał Parolin zapytał: "Czego wymaga od nas Fatima pośród całego tego niepokoju i niepewności o przyszłość?".

Wyjaśnił następnie, że potrzeba "wytrwałości w poświęceniu się Niepokalanemu Sercu Maryi" i trwania w modlitwie, nawet jeśli- dodał - nie widać natychmiastowych rezultatów.

Jak stwierdził, należy powstrzymać postęp zła poprzez "wypłynięcie na ocean Bożej miłości jako przeciwstawienie się - a nie poddanie się - banalności i fatalizmowi".
Papież zawierzył siebie opiece Matki Bożej

Podczas wieczornej modlitwy w Fatimie papież Franciszek określił siebie również mianem “biskupa ubranego na biało".

Po przybyciu do Kapliczki Objawień, gdzie 13 października 1917 roku miało miejsce ostatnie z sześciu objawień maryjnych, papież złożył przed figurką Matki Bożej Fatimskiej złotą różę.

Zdaniem komentatorów powierzenie się opiece Maryi jest gestem podobnym do tego, jaki wykonał w przeszłości Jan Paweł II. Dziennik "Diario de Noticias" przypomniał, że wprawdzie papież modlił się przed figurką Matki Bożej Fatimskiej w inny sposób niż Jan Paweł II, ale podobnie jak on powitał ją ofiarowując złotą różę.

Z kolei publiczna telewizja RTP zauważyła, że argentyński przywódca Kościoła jako pierwszy papież nie uklęknął w Fatimie przed figurką Matki Bożej. Stacja zanotowała jednak podobieństwa w odczytanej w piątek wieczorem przez Franciszka modlitwie "Witaj Królowo" do niezwykłego nabożeństwa, jakie miał do Maryi Jan Paweł II.

Nie znam jezuity, który nie byłby maryjny. Franciszek wywodzi się z tego zgromadzenia, więc w naturalny sposób czuje przywiązanie do Maryi. W Fatimie zamanifestował je w piątek - ocenił ekspert stacji RTP.

Z kolei prywatna telewizja SIC wskazała, że przywiązanie Jana Pawła II do Matki Bożej Fatimskiej miało ścisły związek z osobistą historią papieża z Polski, który 13 maja 1981 r. przeżył zamach na swoje życie. W tym dniu obchodzone było właśnie święto Matki Bożej Fatimskiej.

Fatima i jej przesłanie o pokoju i potrzebie czynienia dobra jest ponadczasowe. Przetrwało ono straszne rzeczy: totalitaryzmy, takie jak komunizm, różnorodne dyktatury, a nawet próby banalizacji zła - ocenili komentatorzy SIC.

Przypomnieli, że Franciszek w piątek przed fatimską figurką Maryi określił siebie "biskupem ubranym na biało", nawiązując do fragmentu trzeciej części tajemnicy fatimskiej, ogłoszonej przez Stolicę Apostolską w 2000 r. Sformułowaniem tym określano dotychczas św. Jana Pawła II.

Media przypominają, że Franciszek zacytował przed wieczornym różańcem odmówionym w Kaplicy Objawień także Pawła VI, który powiedział, że "jeśli chcemy być chrześcijanami, musimy być maryjni, czyli musimy uznać zasadniczą, istotną i opatrznościową relację łączącą Matkę Bożą z Jezusem".
Sobotnia msza

W sobotę przed południem Franciszek poprowadzi mszę, podczas której świętymi zostaną ogłoszeni błogosławieni Hiacynta i Franciszek Marto. Ta dwójka portugalskich dzieci przed stu laty była świadkami trwających od 13 maja do 13 października objawień maryjnych w Fatimie.

....

To przygotowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:35, 13 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Hiacynta i Franciszek, mali pastuszkowie z Fatimy świętymi
Hiacynta i Franciszek, mali pastuszkowie z Fatimy świętymi

Dzisiaj, 13 maja (12:01)

W Fatimie w Portugalii papież Franciszek przewodniczy mszy podczas uroczystości Matki Bożej Fatimskiej, w setną rocznicę pierwszych objawień maryjnych. W nabożeństwie przed sanktuarium bierze udział ok. miliona wiernych z całego świata. Podczas mszy papież kanonizował dwoje dzieci, uważanych za świadków objawień fatimskich: Franciszka Marto (1908-19) i jego siostrę Hiacyntę (1910-20). Zostali oni beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 maja 2000 roku. W liturgii uczestniczy chłopiec z Brazylii, którego niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji. Lucas powrócił całkowicie do zdrowia po ciężkim urazie mózgu, którego doznał, gdy wypadł z okna podczas zabawy.
Pielgrzymi modlący się przed statuetkami Hiacynty i Franciszka w Fatimie
/PAULO NOVAIS /PAP/EPA


Papież Franciszek podczas mszy w Fatimie ogłosił świętymi Franciszka i Hiacyntę Marto, rodzeństwo pastuszków, świadków objawień fatimskich przed stu laty.

W homilii w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej, ustanowioną w rocznicę pierwszych objawień, Franciszek powiedział przywołując opisy objawień: Mamy Matkę! Bardzo piękną Panią - komentowali między sobą wizjonerzy z Fatimy wracając do domu, tego szczęśliwego dnia 13 maja przed stu laty. A wieczorem, Hiacynta nie mogła się powstrzymać i ujawniła tajemnicę swojej matce: Dzisiaj widziałam Matkę Bożą.

Widzieli Matkę Niebieską. Śladem, którym podążały ich oczy, wznosiły się oczy wielu osób, które Jej jednak nie widziały - dodał.

Nawiązując do treści objawień papież podkreślił: Matka Boża "przeczuwając i przestrzegając nas przed groźbą piekła, do którego prowadzi - często proponowane i narzucone - życie bez Boga, bezczeszczące Boga w Jego stworzeniach, przyszła, aby nam przypomnieć o Bożym Świetle".

Troje uprzywilejowanych znajdowało się wewnątrz światła Boga, promieniującego z Matki Bożej. Ogarnęła ich płaszczem światła, którym obdarzył ją Bóg. Zgodnie z przekonaniem i uczuciem wielu, jeśli nie wszystkich pielgrzymów, Fatima jest przede wszystkim tym płaszczem Światła, który nas okrywa, tutaj tak samo jak w każdym innym miejscu na Ziemi, kiedy uciekamy się pod opiekę Najświętszej Matki - mówił Franciszek.


Papież Franciszek modlący się przy grobach św. Franciszka i św. Hiacynty z Fatimy
/TONY GENTILE /PAP/EPA


Troje niepiśmiennych pastuszków z niewielkiej portugalskiej wsi

Gdy trwała pierwsza wojna światowa, troje pastuszków - dzieci w wieku 7, 9 i 10 lat, rodzeństwo Franciszek i Hiacynta Marto i ich kuzynka Łucja dos Santos z małej portugalskiej wioski Fatima, opowiedziało, że zobaczyło Matkę Bożą. Był 13 maja 1917 roku.

Dzieci, które były analfabetami, relacjonowały, że widziały Matkę Bożą w sumie sześć razy, co miesiąc, zawsze 13.; do października włącznie. Wyjątek nastąpił w sierpniu, gdy 13. dnia tego miesiąca dzieci zostały praktycznie uwięzione przez miejscowego sołtysa, zaniepokojonego poruszeniem, jakie wieść o objawieniach wywołała w całej Portugalii. Dzieci mówiły potem, że miały widzenie 6 dni później.

Franciszek zmarł w 1919 roku, a Hiacynta rok później, w czasie pandemii grypy hiszpańskiej. Łucja wstąpiła do klasztoru, została karmelitanką bosą. Zmarła w 2005 roku w wieku 98 lat.

Tajemnice fatimskie

Pierwszą i drugą część tzw. tajemnicy fatimskiej, czyli treści objawień, opublikowano po ich spisaniu. Dotyczą one, jak wyjaśnił Watykan w ich interpretacji, "straszliwej wizji piekła, kultu Niepokalanego Serca Maryi i drugiej wojny światowej oraz zapowiadają ogromne szkody, jakie Rosja miała wyrządzić ludzkości przez odejście od wiary i wprowadzenie komunistycznego totalitaryzmu".

Te dwie pierwsze części powstały na podstawie wspomnień siostry Łucji, zapisanych w 1941 roku.

Trzecia tajemnica fatimska

Trzecią część tajemnicy, budzącą największe zainteresowanie i ukrywaną przez dekady, spisano w 1944 r. na podstawie wizji z 13 lipca 1917 roku.

Przez kilkanaście lat zapieczętowana koperta z jej tekstem była przechowywana najpierw przez miejscowego biskupa z Portugalii. W 1957 roku została przekazana do Tajnego Archiwum Świętego Oficjum w Watykanie. Dwa lata później komisarz Świętego Oficjum dostarczył kopertę zawierającą zapis trzeciej części tajemnicy fatimskiej papieżowi Janowi XXIII. Postanowił jednak jej nie ujawniać. Jej treść odczytał też jego następca, Paweł VI, który podjął podobną decyzję. Przez następne lata koperta leżała w archiwum. Poprosił o jej dostarczenie Jan Paweł II po zamachu na swoje życie 13 maja 1981 roku. Polski papież dostał tłumaczenie tekstu w lipcu i również nie podjął wtedy decyzji o publikacji.

Przełomowe i całkowicie nieoczekiwane wydarzenie miało miejsce 13 maja 2000 roku, na zakończenie mszy w Fatimie, w czasie której Jan Paweł II dokonał, w obecności siostry Łucji, beatyfikacji Franciszka i Hiacynty Marto, świadków objawień.
Fotograf Adam Bujak o zamachu na Jana Pawła II: Nie miałem wątpliwości, że to był cud

Ku całkowitemu zaskoczeniu setek tysięcy wiernych ówczesny watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano odczytał wtedy oświadczenie. Podkreślił w nim, że papież postanowił opublikować treść trzeciej tajemnicy w dowód "wdzięczności wobec Matki Bożej za opiekę, jaką otaczała go w minionych latach pontyfikatu".

"Ta opieka — jak się wydaje — jest związana również z tak zwaną trzecią częścią +tajemnicy+ fatimskiej" - dodał kardynał Sodano. Ujawnił następnie najgłośniejszy fragment ukrywanego przez dekady tekstu o modlącym się za wszystkich wiernych "biskupie odzianym w biel", który "pada na ziemię jak martwy, rażony strzałami z broni palnej".

Kardynał Sodano podkreślił, że po zamachu z 13 maja 1981 roku Jan Paweł II był "bardzo mocno przekonany, że to macierzyńska dłoń kierowała biegiem tej kuli, dzięki czemu w agonii zdołał się zatrzymać na progu śmierci".

Zanim ten fragment został odczytany wiernym w Fatimie i wywołał sensację na całym świecie, papież wysłał do siostry Łucji, mieszkającej w klasztorze w Coimbrze w Portugalii sekretarza Kongregacji Nauki Wiary arcybiskupa Tarcisio Bertone. Otrzymał on polecenie, by zadać jej pytania dotyczące interpretacji wizji spisanej na podstawie jej relacji.

Tej kongregacji również, kierowanej wtedy przez kardynała Josepha Ratzingera Jan Paweł II powierzył zadanie publikacji całej treści trzeciej tajemnicy fatimskiej i opracowania komentarza.

Całość została ogłoszona w czerwcu 2000 roku, po wymianie listów między Janem Pawłem II a siostrą Łucją.
Figura Matki Boskiej Fatimskiej
/MAURIZIO BRAMBATTI /PAP/EPA

W tekście orędzia fatimskiego jest między innymi fragment o biskupach, kapłanach i zakonnikach wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż. Fragment ogłoszony przez Watykan brzmi następująco: "Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji".

Publikacji tekstu towarzyszył 17 lat temu komentarz teologiczny kardynała Josepha Ratzingera.

Napisał on, że orędzie przedstawia Kościół męczenników XX wieku, "ukazany w obrazie, który opisany jest trudno zrozumiałym językiem symbolicznym", właściwym dla dzieci.

"Nie każdy element wizji musi tu mieć konkretny sens historyczny. Istotna jest wizja jako całość, a podstawą rozumienia szczegółów musi być całokształt obrazów" - zastrzegł przyszły papież Benedykt XVI.

Ocenił, że całkowicie chybione są "fatalistyczne interpretacje tajemnicy, w których stwierdza się na przykład, że sprawca zamachu z 13 maja 1981 r. był jedynie narzędziem Bożego planu, kierowanym przez Opatrzność, i dlatego nie mógł działać w sposób wolny".

Za "krzepiącą" zdaniem kardynał Ratzingera należy uznać wymowę ostatniej sceny tej wizji: aniołowie stojący pod ramionami krzyża gromadzą krew męczenników i skrapiają nią dusze, które zbliżają się do Boga.

"Podobnie jak ze śmierci Chrystusa, z jego otwartego boku narodził się Kościół, tak też śmierć świadków wydaje owoce dla przyszłego życia Kościoła" - wyjaśnił.

Dlatego, podkreślił, wstrząsająca na początku wizja trzeciej części tajemnicy kończy się obrazem pełnym nadziei. Kardynał Ratzinger zinterpretował je następująco: "żadne cierpienie nie jest daremne i właśnie Kościół cierpiący, Kościół męczenników staje się drogowskazem dla człowieka poszukującego Boga".

Od chwili ogłoszenia tekstu Watykan zapewniał wielokrotnie, że to całość orędzia fatimskiego. Dementuje wszelkie spekulacje i tezy licznych publikacji, których autorzy sugerują, że Kościół nadal ukrywa inne części przesłania czy nawet, że istnieje "czwarta tajemnica fatimska".

...

Zatem juz oficjalnie święci Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:13, 13 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Maryja z Fatimy jest naszą Matką
Maryja z Fatimy jest naszą Matką

Dzisiaj, 13 maja (10:24)

O Orędziu Fatimskim i najważniejszym przesłaniu objawień Patrycji Michońskiej–Dynek opowiada o. Emilian Sigel, pallotyn, misjonarz Fatimy, który na całym świecie głosi przesłanie Matki Bożej Fatimskiej. 13 maja 1917 roku w niewielkiej Fatimie, w centralnej Portugalii, Maryja po raz pierwszy objawiła się trojgu dzieciom: Hiacyncie, Łucji i Franciszkowi. Dzisiaj – 100 lat później wracamy do tych wydarzeń i słów, które tam padły.
Figurka Matki Boskiej Fatimskiej
/MAURIZIO BRAMBATTI /PAP/EPA


Matka Boża w Fatimie powiedziała parę słów małym dzieciaczkom. Ale te słowa zostały wypowiedziane do nas wszystkich i właśnie się wypełniają. To jest ŻYWE SŁOWO, które dokonuje się na naszych oczach. Ja sam zostałem misjonarzem Fatimy, bo dla naszego pokolenia - jeśli dobrze się wsłuchać w nasze czasy i wpatrzeć w znaki, które Niebo nam daje - Bóg daje "dwie nogi", którymi powinniśmy przejść przez tę ziemię: Miłosierdzie Boże i orędzie Matki Bożej Fatimskiej. To jest wielka potrzeba człowieka na dzisiejsze czasy.

Co powinniśmy wiedzieć o Orędziu Fatimskim?

Oczywiście możemy studiować słowa poszczególnych objawień. Ale w największym skrócie: mamy pamiętać, że mamy serce, które zostało stworzone w taki sposób, żeby przyjąć miłość i żeby tę miłość odwzajemnić. Żeby być kochanym i kochać - w wymiarze Boga i człowieka. Istotą jest czyste serce człowieka - było ono zasadą stworzenia świata i sprawiło, że Bóg mógł przyjść w ludzkim ciele, że odkupić nas z grzechów i przywrócić nam godność. Czyste serce jest mieszkaniem Boga.

Jak o nie zadbać? Co mamy zrobić?

Nam, mimo najcięższej pracy i wielu prób, może to się nie udać. Maryja miała czyściutkie, Niepokalane Serce i zachowała je na zawsze. Koniec świata będzie powierzony temu Sercu. W Fatimie Matka Boża pokazała dzieciom serce ściśnięte cierniami i powiedziała, że te ciernie symbolizują nasze grzechy. Maryja prosi nas, swoje dzieci, żebyśmy te ciernie wyciągnęli, żebyśmy przestali grzeszyć i dodatkowo pomogli tym, którzy grzeszą. Hiacynta, która miała wtedy 6 lat, tak się tymi słowami przejęła, że wciąż zastanawiała się, jak to przekazać wszystkim ludziom. Mówiła, że gdyby tylko ludzie wiedzieli o tej prośbie, na pewno by jej posłuchali, przestaliby grzeszyć i robili wszystko - pokutowali i modlili się - by te ciernie usunąć. Bo ściśnięte grzechami serce Maryi jest jak pomarańcza nabita goździkami - dopiero jak się te kolce wyjmie, to miłość może się rozlać po świecie. A miłość Maryi ma moc uporządkowania tego świata.

Dzieci z Fatimy miały konkretne wizje: piekło, wojna, prześladowanie Kościoła. Jak dokładnie powinniśmy je interpretować?

Każdy symbol jest odniesieniem do pewnej rzeczywistości. To była mowa matki do dzieci. Mowa, która powinna zostać zrozumiana. Tak przecież jest z Biblią - jeśli ktoś czyta dosłownie - nie robi błędu. Natomiast jeśli ktoś czyta Biblię posiadając jakąś wiedzę, aparat do wyjaśnienia pewnych rzeczy - to rozumie dużo więcej. Symbolika podana nam w Tajemnicach Fatimskich na pewno ma odniesienie do rzeczywistości . Jak głęboko idące - to już kwestia interpretacji. Ale Maryja mówi zawsze, że to czego doświadczamy zależy od naszego postępowania. Pamiętajmy - jeśli posłuchamy prośby o nawrócenie i modlitwę oraz zechcemy pomóc jej Niepokalanemu Sercu, to nie musimy się martwić - nie będzie cierpienia i wszystko ułoży się według Ewangelii. Jeżeli nie zechcemy pomóc, jak czasem mówiła Maryja - cierpienie będzie długotrwałe i dotknie wielu narodów.

Ale my chcemy konkretów - skoro są zapowiedzi jakiś wydarzeń, to zastanawiamy się, jak odnieść te orędzia do konkretnych sytuacji.

W takim razie odpowiem konkretnie - Ojciec Święty Jan Paweł II został postrzelony przez zamachowca 13 maja 1981 roku. Papież nie miał prawa przeżyć. Jak sam potem mówił - przeżył dzięki Matce Bożej. A "na progu" polikliniki Gemelli powiedział: "Przekonałem się, że żeby ocalić ludzi od wojny i świat od zagłady, trzeba poświęcić świat Niepokalanemu Sercu Maryi". Zrobił to rok później - 13 maja 1982 roku, ale Łucja skomentowała to słowami, że Niebo nie przyjęło tego poświęcenia: papież jest biskupem Rzymu i każda diecezja ma swojego biskupa, więc jeżeli chce się poświęcić świat, to wszyscy biskupi także muszą wyrazić taką wolę. Jan Paweł II uzupełnił ten akt, i w 1984 roku w Watykanie, w obecności figury Matki Bożej z Fatimy, poświęcił świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Wtedy dziennikarze pytali Łucję, kiedy Matka Boża wywiąże się ze swoich obietnic - kiedy będzie pokój, kiedy narody odzyskają wolność. Łucja z uśmiechem odpowiedziała: "Matka Boża słowa dotrzyma". 5 lat później rozsypał się mur berliński. Nikt nie strzelał, nikt nie aresztował Sowietów - po prostu bez słowa odjechali. W tym samym roku skończył się komunizm w Polsce. I najbardziej spektakularne wydarzenie, którego nikt by nie przewidział - rozwiązał się Związek Radziecki. Uciskane kraje uzyskały wolność. Przecież to się nie zrobiło samo! To jest dzieło Niepokalanego Serca Maryi. To jest - przynajmniej w części - spełnienie obietnicy zapowiedzianej przez Maryję.

Jak modlić się do Niepokalanego Serca Maryi?

Bardzo dziękuję za to pytanie - to bardzo ważne. Matka Boża poprosiła Pana Jezusa, żeby dał jakieś narzędzie, sposób powyciągania cierni z serca Maryi. Dostaliśmy więc nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca. Już w wielu parafiach odprawiane jest to nabożeństwo, a dodatkowo odbywają się procesje Matki Bożej Fatimskiej. Wróćmy do pierwszych sobót, które związane są z czterema ważnymi wymiarami: po pierwsze - żeby być wyspowiadanym (człowiek musi mieć czyste serce), po drugie: żeby przyjąć w tym dniu komunię świętą, po trzecie: żeby odmówić jedną cząstkę różańca i wreszcie : żeby przez 15 minut pomedytować z Maryją. Te warunki są naprawdę do spełnienia.

Objawienia miały miejsce 100 lat temu. Czasem trudno uwierzyć, że mogą dotyczyć nas dzisiaj, w XXI wieku.

Przecież Ewangelia jest aktualna od 2000 lat. I nie zmieni się do końca świata. Jeśli Słowo pochodzi z nieba, to jest inny wymiar - taki, który nie przemija. Maryja w Fatimie prosiła nas o odmawianie różańca. Nazwała się Matką Bożą Różańcową. Więcej - podkreśliła, że jest Matką Bożą, a nie królową. Jaka jest różnica? Królową jest się wobec kogoś lub wobec czegoś. Matka jest najbardziej osobistym z możliwych tytułów. Matka nas karmi, z matki "wysysa się" soki życia, matka służy potomstwu. Maryja mówiąc, że jest Matką Bożą Różańcową, w pewnym sensie chciała nas upewnić, że każdy paciorek różańca jest pełen jej natury, istoty, Niepokalanego Serca.

...

Tez mialem fajny dzien. Nie ze przyjemnosci raczej pedzil jak szalony. W czwartek i piatek wrecz dzikie ataki szatana a dzis mimo szybkiego tempa znakomicie Smile W sumie radosc ale tak gleboka nie prostacki rechot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:54, 14 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Świat
Franciszek zakończył wizytę w Fatimie. Papież kanonizował dwoje dzieci
Franciszek zakończył wizytę w Fatimie. Papież kanonizował dwoje dzieci

Wczoraj, 13 maja (16:57)

​Papież Franciszek zakończył wizytę w Fatimie i odleciał w sobotę do Rzymu z portugalskiej bazy lotniczej w Monte Real. W czasie tej 19. zagranicznej pielgrzymki papież przewodniczył obchodom stulecia objawień maryjnych.
Papież Franciszek w Fatimie
/PAULO CUNHA / POOL / LUSA POOL /PAP/EPA


Kulminacyjnym punktem tych ceremonii była sobotnia msza, w czasie której papież kanonizował dwoje rodzeństwa: Franciszka i Hiacyntę Marto, dzieci-świadków objawień.

W mszy w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej uczestniczyło według mediów około miliona pielgrzymów z 55 krajów. Było wśród nich kilka tysięcy Polaków.

Papież odleciał z bazy w Monte Real do Rzymu samolotem portugalskich linii TAP.
Hiacynta i Franciszek, mali pastuszkowie z Fatimy świętymi

W Fatimie w Portugalii papież Franciszek przewodniczył mszy podczas uroczystości Matki Bożej Fatimskiej, w setną rocznicę pierwszych objawień maryjnych. W nabożeństwie przed sanktuarium udział wzięło ok. miliona wiernych z całego świata. Podczas mszy papież kanonizował dwoje dzieci, uważanych za świadków objawień fatimskich: Franciszka Marto (1908-19) i jego siostrę Hiacyntę (1910-20). Zostali oni beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 maja 2000 roku. W liturgii uczestniczył chłopiec z Brazylii, którego niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji. Lucas powrócił całkowicie do zdrowia po ciężkim urazie mózgu, którego doznał, gdy wypadł z okna podczas zabawy.
Fotograf Adam Bujak o zamachu na Jana Pawła II: Nie miałem wątpliwości, że to był cud

Papież Franciszek podczas mszy w Fatimie ogłosił świętymi Franciszka i Hiacyntę Marto, rodzeństwo pastuszków, świadków objawień fatimskich przed stu laty.

W homilii w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej, ustanowioną w rocznicę pierwszych objawień, Franciszek powiedział przywołując opisy objawień: Mamy Matkę! Bardzo piękną Panią - komentowali między sobą wizjonerzy z Fatimy wracając do domu, tego szczęśliwego dnia 13 maja przed stu laty. A wieczorem, Hiacynta nie mogła się powstrzymać i ujawniła tajemnicę swojej matce: Dzisiaj widziałam Matkę Bożą.

Widzieli Matkę Niebieską. Śladem, którym podążały ich oczy, wznosiły się oczy wielu osób, które Jej jednak nie widziały - dodał.

Nawiązując do treści objawień papież podkreślił: Matka Boża "przeczuwając i przestrzegając nas przed groźbą piekła, do którego prowadzi - często proponowane i narzucone - życie bez Boga, bezczeszczące Boga w Jego stworzeniach, przyszła, aby nam przypomnieć o Bożym Świetle".
Media: papież upomniał się w Fatimie o najsłabszych

Dwudniowa wizyta papieża Franciszka w Fatimie służyła upomnieniu się o najsłabszych, w szczególności o osoby ubogie i chore - oceniają w sobotę portugalskie media.

Komentatorzy odnotowują, że w trakcie centralnych uroczystości stulecia objawień maryjnych w Fatimie papież wielokrotnie nawoływał do większej troski o najsłabszych. Przypominają wypowiedź Franciszka, który w portugalskim sanktuarium zaapelował o "Kościół biedniejszy w środki i bogatszy w miłość".

Jak zauważają dziennikarze, o ubogich i chorych Franciszek mówił zarówno w swoich modlitwach, jak i w wystąpieniach kierowanych do ponad miliona wiernych zgromadzonych w sanktuarium, a także miliardów osób na całym świecie śledzących pielgrzymkę papieską w mediach. Przypomniano także, że na zakończenie mszy w sobotę papież pobłogosławił osoby chore.

Prywatna telewizja SIC podkreśliła, że Franciszek podczas dwudniowego pobytu w Portugalii sam zdradzał oznaki osłabienia. "Papież był wyraźnie zmęczony. Okazuje się, że jest przeziębiony" - ujawniła stacja.

Dziennik "Publico" na swojej stronie internetowej napisał, że w Fatimie Franciszek po raz kolejny pokazał swoje bardzo ludzkie oblicze, a także troskę o osoby słabe, chore i wykluczone.

Z kolei publiczna telewizja RTP wskazała, że odmowa Franciszka przybycia do Lizbony, która nie znalazła się na trasie zakończonej w sobotę pielgrzymki do Portugalii, mogła być nieprzypadkowa.

Papież od dłuższego czasu deklarował, że interesuje go tylko i wyłącznie podróż do Fatimy na obchody stulecia objawień maryjnych. Fakt, że Franciszek podczas swojego ponadczteroletniego pontyfikatu nie odwiedził jeszcze żadnej stolicy kraju Unii Europejskiej, może wyjaśniać motywy takiej decyzji. Prawdopodobnie argentyński papież chce w ten sposób zamanifestować, że bardziej od głównych miast interesują go peryferie - ocenili komentatorzy RTP.

Dziennikarze tej stacji na zakończenie transmisji z pobytu papieża w Fatimie poinformowali, że według jednego z ostatnio przeprowadzanych w krajach katolickich badań Portugalczycy są narodem najbardziej sympatyzującym z papieżem Franciszkiem.
Papież Franciszek porównany do papieża Pawła VI

Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" podkreślił, że Franciszek, tak jak Paweł VI przed 50 laty, pojechał do Fatimy, by "błagać o pokój".

"Właśnie modlitwa to cel tej bardzo krótkiej podróży" papieża, który mówi o trwającej "trzeciej wojnie światowej w kawałkach" - dodano w komentarzu.

Celem następnej papieskiej podróży we wrześniu będzie Kolumbia.

...

To bylo bardzo szybkie. Bo teraz wydarzenia beda toczyc sie szybko. To Bóg przede wszystkim nie moze sie doczekac aby powrocic...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:45, 14 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
Abp Gądecki skomentował wizytę Franciszka w Fatimie. "To orędzie nawrócenia i nadziei"
Abp Gądecki skomentował wizytę Franciszka w Fatimie. "To orędzie nawrócenia i nadziei"

Wczoraj, 13 maja (19:16)

​Z Fatimy rozpowszechnia się na cały świat orędzie nawrócenia i nadziei, głęboko wpisane w nasze dzieje - powiedział na Jasnej Górze, cytując papieża Jana Pawła II, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
Papież Franciszek w Fatimie
/MAURIZIO BRAMBATTI /PAP/EPA


Abp Gądecki przestrzegł też słowami papieża Benedykta, że prorocka misja Fatimy nie zakończyła się - człowiek potrafił bowiem zapoczątkować cykl śmierci i terroru, ale nie jest w stanie go przerwać.

W sobotę w jasnogórskim sanktuarium zorganizowano główne w Polsce uroczystości w dniu 100. rocznicy pierwszego objawienia Matki Bożej w Fatimie.

Zgodnie z przekazem objawień fatimskich sto lat temu w małej portugalskiej miejscowości troje dzieci - rodzeństwo Franciszek i Hiacynta Marto oraz ich kuzynka Łucja dos Santos - wielokrotnie widziało Matkę Bożą. Łucja zmarła w 2005 r., trwa jej proces beatyfikacyjny. Rodzeństwo Marto zostało w sobotę kanonizowane przez papieża Franciszka.

W homilii podczas mszy odprawionej w sobotnie popołudnie na jasnogórskim szczycie abp Gądecki wskazał m.in., że choć objawienia fatimskie - podobnie jak wszystkie objawienia prywatne - nie należą do tzw. depozytu wiary, są przez wielu ludzi otaczane szacunkiem, ponieważ zostały uznane przez kościół za zgodne z Objawieniem Bożym.

Przewodniczący KEP mówił następnie o przebiegu tych - jak ocenił - najbardziej proroczych ze współczesnych objawień, o tajemnicach fatimskich, a także - co z nich wynika. Przy tej ostatniej części wskazał, że "fatimskie orędzie można streścić w słowach: nawrócenie, różaniec, zawierzenie i pokuta".

Jak przypomniał, od wezwania do nawrócenia rozpoczął swoją działalność już Jan Chrzciciel; to samo wezwanie podjął Pan Jezus. Maryja podejmuje i kontynuuje wezwanie swojego syna. Wzywa do nawrócenia i ostrzega ludzkość, by nie stawała po stronie szatana. (...) Domaga się od ludzi, by nie znieważali więcej Boga, (...) wzywa więc pastuszków i nas razem z nimi: módlcie się, wiele się módlcie i umartwiajcie się za grzeszników - wyjaśnił przewodniczący KEP.

Zaznaczył, że także różaniec jest znany od wieków, jednak Matka Boża apeluje w Fatimie, by tę modlitwę odmawiać codziennie. Wymowne jest także i to, że nazywa samą siebie Matką Bożą Różańcową - wskazał abp Gądecki.

Odnosząc się do wątku zawierzenia przypomniał, że papież Jan Paweł II od początku swego pontyfikatu myślał o tej prośbie - i 25 marca 1984 r. postanowił na Placu Św. Piotra w Rzymie zawierzyć Niepokalanemu Sercu Maryi ludzi i narody. Cytując wypowiedziane wówczas przez papieża słowa abp Gądecki dodał, że siostra Łucja potwierdziła później, że ten akt odpowiadał oczekiwaniu przedstawionemu w objawieniu przez Matkę Bożą.

Nawiązując do wezwania do pokuty arcybiskup podkreślił, że także do niej wzywał już Jan Chrzciciel. Powtórzył przy tym m.in. piątkowe słowa papieża Franciszka z nabożeństwa różańcowego w Fatimie: "Musimy przedkładać miłosierdzie ponad sąd, (...) miłosierdzie boże nie zaprzecza sprawiedliwości; (...) odłóżmy na bok wszelkie formy lęku i strachu".

Tak to z Fatimy rozpowszechnia się na cały świat orędzie nawrócenia i nadziei, głęboko wpisane w nasze dzieje. Profetyczna misja Fatimy polega na przypomnienie kościołowi, czym jest - czym nadal powinien być i co ma głosić dzisiejszemu światu; przypominać, że kościół to wspólnota, które głosi nowe niebo i nową ziemię: oczekuje ich i niemal je uprzedza zanurzając się w rany historii, zwłaszcza w rany najmroczniejsze i najboleśniejsze - z mocą miłości, aby tę historię przemienić - zaznaczył, cytując kard. Pietra Parolina, abp Gądecki.

Przyjmijmy to światło płynące z Fatimy, poddajmy się przewodnictwu Maryi. Niech jej niepokalane serce będzie naszą ucieczką i drogą wiodącą do Chrystusa. Niech święci pastuszkowie orędują za kościołem, aby odważnie podążał naprzód w swojej ziemskiej pielgrzymce i z niezłomną wiernością głosił ewangelię zbawienia wszystkim ludziom - wezwał, przytaczając słowa Jana Pawła II, przewodniczący KEP.

Na zakończenie posłużył się jednak również słowami papieża Benedykta: "Łudzi się ten, kto sądzi, że prorocka misja Fatimy się zakończyła; człowiek potrafił zapoczątkować cykl śmierci i terroru, ale nie jest w stanie go przerwać".

Po mszy, a także specjalnym koncercie, zgromadzeni na Jasnej Górze wierni za pośrednictwem telemostu mają włączyć się w czuwanie w Fatimie, a także w modlitwy prowadzone w: Bazylice Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie, Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie oraz Sanktuarium Matki Bożej w Luján w Argentynie.

Główne polskie uroczystości 100. rocznicy objawień, z udziałem biskupów, mają odbyć się 6 czerwca, podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem. Abp Gądecki odprawi wówczas mszę, podczas której zostanie ponowiony akt poświęcenia Polski Niepokalanemu Sercu Maryi. Pierwszy raz zrobił to w 1946 r. na Jasnej Górze ówczesny prymas kard. August Hlond.

...

Nawracjacie sie pokutujcie i odmawiajcie rozaniec. Nie ma innego jakiegos przeslania niz w Ewangelii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:18, 21 Maj 2017    Temat postu:

RMF 24
Fakty
Polska
100. rocznica objawień fatimskich. Polscy biskupi wystosowali specjalny list
100. rocznica objawień fatimskich. Polscy biskupi wystosowali specjalny list

1 godz. 21 minut temu

​Narastający obecnie deficyt miłości, z równoczesnym lekceważeniem przykazań, sprawia, że żyjemy w świecie naznaczonym głębokimi podziałami i wrogością - podkreślono w liście Episkopatu Polski z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich.
Papież Franciszek podczas tegorocznej wizyty w Fatimie
/PAULO NOVAIS / POOL /PAP/EPA


"Narastający obecnie deficyt miłości, z równoczesnym lekceważeniem przykazań, sprawia, że żyjemy w świecie naznaczonym głębokimi podziałami i wrogością. Warto o tym przypomnieć w roku, w którym obchodzimy jubileusz setnej rocznicy objawień Matki Bożej, które miały miejsce w Fatimie od 13 maja do 13 października 1917 roku" - podkreślają polscy biskupi w liście pasterskim z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich. List zamieszczony na stronie Konferencji Episkopatu Polski w niedzielę będzie odczytany w kościołach.

Biskupi przypomnieli, że troje dzieci z Fatimy, mimo ich bardzo młodego wieku, "pozostawiło nam świetlany przykład miłości Boga, modlitwy i cierpienia, ofiarowanych w potrzebach Kościoła i świata, zwłaszcza w intencji nawrócenia grzeszników, zachowywania przykazań Dekalogu oraz wybawienia nas od wojny". Zaznaczyli, że celem objawień Maryjnych, "w szczególności tych w Fatimie, jest ukazanie i wyjaśnienie znaków czasu w dobie kryzysu wiary".
W liście przypomniano m. in. postać Jana Pawła II

W liście zaznaczono, że w dzieło odczytywania przesłania orędzia z Fatimy włączali się wszyscy kolejni papieże, "dostrzegając w nim wyraz Bożego Miłosierdzia dla ratowania świata". "Wolno nam jednak powiedzieć, że szczególne zasługi na tym polu pozostawił św. Jan Paweł II" - podkreślili biskupi.

"Papieżowi ocalonemu z zamachu za przyczyną Pani Fatimskiej w dniu 13 maja 1981 roku, niezwykle bliska była sprawa Rosji i rozpadających się struktur komunizmu. Toteż 25 marca 1984 roku dokonał on Aktu poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi, obejmując nim szczególnie tych ludzi i te narody, które tego najbardziej potrzebują" - czytamy.

"Nasz wielki rodak w sobotę 13 maja, w Jubileuszowym Roku 2000 włączył do grona błogosławionych Franciszka i Hiacynty, a w czerwcu tego samego roku ujawnił trzecią część tajemnicy fatimskiej" - podkreślili biskupi.

Jak przypomnieli papież Benedykt XVI, najbliższy współpracownik św. Jana Pawła II, podczas pielgrzymki do Fatimy 13 maja 2010 roku stwierdził, że "łudziłby się ten, kto by sądził, że misja Fatimy została zakończona". "Dlatego akcentował z całą mocą, że orędzie z Fatimy powinno być podjęte przez każdego wyznawcę Chrystusa" - napisano.

"Papież Franciszek podczas uroczystości jubileuszowych, upamiętniających setną rocznicę objawień fatimskich, 13 maja 2017 r. kanonizował Franciszka i Hiacyntę" - czytamy w liście.
Papież Franciszek w Fatimie zawierzył siebie opiece Matki Bożej

Podkreślono w nim, że orędzie fatimskie kierowane jest nieprzerwanie do całego Kościoła. "W naszej Ojczyźnie żywo pielęgnowany jest kult Pani Fatimskiej, której figura peregrynowała w wybranych parafiach każdej diecezji od 14 października 1995 roku do 11 października 1996 roku".

"Oby Pan Bóg dał naszej Ojczyźnie łaskę odwagi do wielkiej duchowej odnowy, celem zachęty i oparcia moralnego także dla innych narodów. Zależy to jednak od tego, czy nam wszystkim nie zabraknie żywej wiary i wytrwałości. Kto pragnie przyjąć orędzie fatimskie, niech nie lęka się wstąpienia na drogę ewangelicznej odnowy życia, pokuty i modlitwy wynagradzającej za nawrócenie błądzących.

W liście biskupi przypomnieli też, że 8 września 1946 roku na Jasnej Górze biskupi polscy, pod przewodnictwem kard. Augusta Hlonda, prymasa Polski, dokonali Aktu poświęcenia naszej Ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi.

Jak zaznaczono, wzorując się na tamtym epokowym wydarzeniu, Episkopat Polski w jubileuszowym roku setnej rocznicy objawień, 6 czerwca, podczas zebrania plenarnego odnowi Akt poświęcenia. "Będzie to miało miejsce w pallotyńskim sanktuarium na Krzeptówkach, zwanym potocznie 'Polską Fatimą'. Następnie zostanie on ponowiony w każdej diecezji, parafii i rodzinie w święto Narodzenia Matki Bożej, 8 września 2017 roku" - poinformowali biskupi.

Fatima to portugalska miejscowość, w której 13 maja 1917 r. troje małych pasterzy - Franciszek i Hiacynta Marto oraz ich kuzynka Łucja dos Santos - widziało Matkę Boską. Widzenia powtarzały się przez kolejnych pięć miesięcy.

Franciszek i Hiacynta z Fatimy zostali kanonizowani w sobotę, 13 maja przez papieża Franciszka podczas uroczystości jubileuszowych, upamiętniających setną rocznicę objawień fatimskich.

...

Stulecie trwa! To nie jeden dzien i koniec! SZESC OBJAWIEN! 13 pazdziernika bedzie ukoronowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:02, 01 Cze 2017    Temat postu:

Jak mówić dzieciom o Bogu i uczyć je modlitwy?
Joanna Operacz | Czer 01, 2017

Shutterstock
Udostępnij
Komentuj

Drukuj

Najlepszym pedagogiem jest Maryja. Zobaczmy, jak Ona to robiła w Fatimie - mówi Piotr Krawczyk, autor książki dla dzieci „Pastuszkowie z Fatimy".

Joanna Operacz: Objawienia Matki Bożej w Fatimie – to nie za trudny temat na książkę dla dzieci?

Piotr Krawczyk: To idealny temat! Przecież te objawienia przeżyły dzieci. Kiedy chcemy mówić dzieciom o wierze, najlepiej opowiadać im ciekawe historie. Wydarzenia, które miały miejsce 1917 roku w Fatimie, to niemal gotowa książka przygodowa. Bohaterowie to troje dzieci, które przeżywają wciągającą przygodę i doświadczają wewnętrznej przemiany. Są podobne do innych dzieci, a jednocześnie każde z nich ma inny charakter i inne upodobania.

Młodzi czytelnicy, którzy poznają ich historię, łatwo mogą się z nimi utożsamić. Używając przygód i języka Łucji, Franciszka i Hiacynty można powiedzieć coś ważnego także dzisiejszym dzieciom.

Mówiąc o objawieniach fatimskich nie da się nie poruszyć takich tematów jak grzech i piekło. A to są sprawy, od których często my, rodzice, uciekamy w rozmowach z dziećmi.

Kiedy pisałem książkę, też miałem takie rozterki. Piekło – może pominę ten temat? Ale kolega mi podpowiedział, że przecież najlepszym pedagogiem jest Matka Boża. Skoro Ona pokazała pastuszkom piekło, to znaczy, że można o tym mówić również innym dzieciom. A nawet trzeba! Warto jednak zauważyć, że dzieci z Fatimy w momencie objawień mają już 7, 9 i 10 lat. Bardzo ważne jest też to, w jaki sposób się rozmawia…

No właśnie – jak mówić dzieciom o Bogu, grzechu i sprawach ostatecznych?

Popatrzmy, jak Matka Boża prowadzi pastuszków. Najpierw pozwala im doświadczyć dobra i piękna. Dzieci nazywają Maryję „piękną Panią”. O aniele, który ukazał im się wcześniej, mówią „On był piękny”. Podczas spotkań ogarnia je szczęście, spokój i radość. Hiacynta – najbardziej energiczna z całej trójki – aż nie może usiedzieć w miejscu.
Czytaj także: ABC objawień fatimskich. Co każdy katolik powinien wiedzieć

Dzięki tym dobrym doświadczeniom dzieci mogą później przyjąć trudniejsze informacje – łącznie z wizją potępionych. Ta rzeczywistość zostaje im pokazana po to, żeby modliły się za grzeszników. A nie po to, żeby je nastraszyć.

Nie ma Pan wrażenia, że jednak za mało mówimy dziś dzieciom o piekle?

Sam mam dwoje dzieci i od lat pracuję z dziećmi, więc wiem, że te tematy są trudne. Nie sądzę, że dzieciom trzeba szczegółowo opowiadać o mękach piekielnych. Lepiej się skupiać na niebie – na rzeczywistości, do której przecież są powołane.

W orędziu fatimskim dużo się mówi o zadośćuczynieniu za grzechy. Dzieci z Fatimy po spotkaniu z Matką Bożą podejmują całkiem poważne umartwienia – poszczą, odmawiają sobie różnych przyjemności. Wiadomo, że każdy rodzic chce, żeby jego dziecko zaznało jak najmniej dyskomfortu – żeby zawsze dobrze spało i jadło, żeby miało wygodnie. Może jednak warto je jednak także przygotowywać do tego, żeby czasem umiało sobie czegoś odmówić i podzielić się z innymi?

Z różnych umartwień Lucji, Hiacynty i Franciszka bardzo mi się podobał pomysł Hiacynty, żeby oddać śniadanie głodnym dzieciom. Tłumaczyła to bratu i kuzynce w taki sposób: po pierwsze pomożemy głodnym, a po drugie ofiarujemy swoje wyrzeczenie w intencji grzeszników. Myślę, że to dobry pomysł wychowawczy, który uczy ofiarności także w sensie duchowym.

Mam tu cytat z książki: „Franciszek zamyślił się. Dlaczego jego cierpienie ma komuś pomóc?”. No właśnie – dlaczego ma pomóc?

Kawałek dalej pojawia się temat cierpienia Pana Jezusa. Myślę, że to jest kluczowa kwestia w życiu: dlaczego cierpienie Boga nas zbawia? Jezus tak bardzo nas kocha, że cierpi, kiedy widzi, jak grzeszymy i robimy sobie krzywdę. Ból, wypływający z miłości, ofiarowuje Ojcu. To nie zbawia nas ból, zbawia nas miłość.

W książce jest zabawny wątek, że dzieci z Fatimy oryginalnie odmawiają różaniec – mówią samo „Zdrowaś Mario, zdrowaś Mario, zdrowaś Mario…”. Tak było naprawdę?

Siostra Łucja w swoich wspomnieniach napisała, że ona i jej kuzyni znali krótszą i dłuższą wersję różańca. Krótszą odmawiali wtedy, kiedy spieszyło im się do zabawy. Myślę, że takie wzywanie imienia Maryi to całkiem ładna modlitwa – przynajmniej na pewnym etapie życia dziecka.
Czytaj także: Kim była Hiacynta, dziewczynka, która widziała Matkę Bożą w Fatimie?

Widać jednak, jak po spotkaniu z Matką Bożą zmienia się podejście dzieci do modlitwy. Wcześniej jej nie unikały (wychowywały się w pobożnych rodzinach, w których msza, różaniec czy Anioł Pański były czymś naturalnym), ale po pierwszych objawieniach same zapragnęły się modlić. Od tej pory już nie patrzą na modlitwę jak na obowiązek do wypełnienia. Kiedy się modlą, czują się bliżej osoby kochającej, za która tęsknią i z którą chcą się ponownie spotkać. To piękna szkoła modlitwy.

Gdyby nam, rodzicom, udało się właśnie tak wprowadzić dzieci w modlitwę, to moglibyśmy powiedzieć, że odnieśliśmy sukces.

Świadkami wielu współczesnych objawień, zwłaszcza objawień Matki Bożej w XX wieku, były dzieci. Dlaczego Bóg mówi od nas przez dzieci?

Pan Jezus powiedział: „Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego”. W dzieciach jest coś, co je szczególnie predestynuje do takich zadań. Może wrażliwość? Może zaufanie? Otwartość? My, dorośli, mamy swoje schematy myślowe i uprzedzenia. Jeśli dziecko doświadcza czegoś ważnego, pięknego i prawdziwego, to łatwiej to przyjmuje. Pastuszkowie z Fatimy odpowiedzieli całym sercem na wezwanie Maryi. Byli radykalni w miłości.

Maryja w Fatimie prosiła nas, żebyśmy modlili się na różańcu. Jak zachęcić dzieci do tej modlitwy – dość trudnej, bo długiej, kontemplacyjnej, pełnej powtórzeń?

Może niech odmawiają skróconą wersję – jak Łucja, Hiacynta i Franciszek? [śmiech]. Na pewno trzeba dzieciom wytłumaczyć znaczenie poszczególnych słów i całej modlitwy i zaczynać po trochu.
Czytaj także: Kim był Franciszek Marto, pastuszek, który widział Matkę Bożą w Fatimie?

Piotr Krawczyk, „Pastuszkowie z Fatimy”, Wydawnictwo Esprit 2017

...

100 lecie Fatimy trwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:16, 13 Cze 2017    Temat postu:

II. 13 czerwca 1917 - drugie objawienie się Matki Bożej


13 czerwca 1917 r. po odmówieniu różańca z Hiacynta, Franciszkiem i innymi osobami, które były obecne, zobaczyliśmy znowu odblask światła, które się zbliżało (to cośmy nazwali błyskawicą), i następnie ponad dębem skalnym Matkę Bożą, zupełnie podobną do postaci z maja.

- „Czego Pani sobie życzy ode mnie?"
- „Chcę, żebyście przyszli tutaj dnia 13 przyszłego miesiąca, żebyście codziennie odmawiali różaniec i nauczyli się czytać. Później wam powiem, czego chcę".

Prosiłam o uzdrowienie jednego chorego.
- „Jeżeli się nawróci, wyzdrowieje w ciągu roku".
- „Chciałabym prosić, żeby nas Pani zabrała do nieba".
- „Tak! Hiacyntę i Franciszka zabiorę niedługo. Ty jednak tu zostaniesz przez jakiś czas. Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca" (Tu z pośpiechu Łucja opuściła koniec zdania, który w innych dokumentach brzmi następująco: „Kto je przyjmuje, temu obiecuje zbawienie dla ozdoby Jego tronu").
- „ Zostanę tu sama?" - zapytałam ze smutkiem.
- „Nie, moja córko! Cierpisz bardzo? Nie trać odwagi. Nigdy cię nie opuszczę, moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga".

W tej chwili, gdy wypowiadała te ostatnie słowa, otworzyła swoje dłonie i przekazała nam powtórnie odblask tego niezmiernego światła. W nim widzieliśmy się jak gdyby pogrążeni w Bogu. Hiacynta i Franciszek wydawali się stać w tej części światła, które wznosiło się do nieba, a ja w tej, które się rozprzestrzeniało na ziemię. Przed prawą dłonią Matki Boskiej znajdowało się Serce, otoczone cierniami, które wydawały się je przebijać. Zrozumieliśmy, że było to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości, które pragnęło zadośćuczynienia.

To, Ekscelencjo, mieliśmy na myśli, kiedyśmy mówili, że Matka Boska wyjawiła nam w czerwcu tajemnicę. Nasza Pani nie rozkazała nam tego zachować w tajemnicy, ale odczuwaliśmy, że Bóg nas do tego nakłania.

[link widoczny dla zalogowanych]

..

Kolejna rocznica. Dzis dzien Niepokalanego Serca Maryji tez zniewazonego przez ludzi jak Serce Jezusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:49, 13 Lip 2017    Temat postu:

Fatima: Jak objawienie z 13 lipca 1917 roku odmieniło Kościół
Tom Hoopes | Lip 13, 2017
Shutterstock
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Wizja piekła – ukazana dokładnie 100 lat temu przez Matkę Bożą Fatimską – była absolutnie niezbędnym skorygowaniem niedorzecznego oczekiwania, że wszyscy idziemy do nieba bez względu na wszystko. To prawda, że Bóg chce każdemu wybaczyć. Ale jedna rzecz Go może powstrzymać: brak naszego nawrócenia.

13 lipca 2017 roku przypada 100. rocznica najbardziej kontrowersyjnych objawień Matki Bożej w Fatimie. To, co Maryja zrobiła tego dnia zainspirowało wielu do nawrócenia, ale innych sprowokowało do odrzucenia wiary z miejsca. Niektórzy lekko zwariowali, inni niechętnie okazywali szacunek.
Czytaj także: Czy na tym zdjęciu widać „cud słońca” w Fatimie?

13 lipca 1917 roku był dniem, w którym Matka Boża przeraziła troje pastuszków, pokazując im piekło i ostrzegając o kolejnej światowej wojnie oraz o nowej epoce męczeństwa. To zaskakujące – i nadzwyczaj surowe – objawienie miało wpływ na kształt wiary Kościoła w naszych czasach. Warto tę sprawę prześledzić.
Objawienie z 13 lipca przywróciło piekło do centrum katolickiej świadomości

Kiedy Matka Boża Fatimska zaczęła objawiać się trzynastego dnia każdego miesiąca, począwszy od maja 1917 roku, Maria Łucja dos Santos miała 10 lat, jej kuzyn Franciszek 8, a kuzynka Hiacynta Marto 7. Ale w lipcu zamiast zachęcać dzieci do odmawiania różańca i kierować ich ku niebu, pokazała im straszliwy widok.

„Widzieliśmy jakby morze ognia” – pisze Łucja. „W tym ogniu były demony i dusze w ludzkiej postaci… wśród szaleństw i jęków bólu i rozpaczy, które przeraziły nas i sprawiły, że drżałyśmy ze strachu”.

Trzeba oddać Matce Bożej z Fatimy, że wizja piekła nastąpiła dopiero po okresie przygotowania, w tym wizyt anioła i wielu zapewnieniach o niebie. Ale ta wizja mocno dziećmi wstrząsnęła, zwłaszcza Hiacyntą, której osobowość od tego momentu najwyraźniej uległa odmianie.
Czytaj także: ABC objawień fatimskich. Co każdy katolik powinien wiedzieć

Jedynym usprawiedliwieniem pokazania takiej wizji dzieciom – że było to rzeczą właściwą, a nie nadużyciem emocjonalnym – wydaje się fakt, że chodziło o drastyczne uświadomienie, iż piekło jest realną rzeczywistością, a my jesteśmy naprawdę zagrożeni niebezpieczeństwem znalezienia się w nim, jeśli nie zrobimy czegoś radykalnego.

To prawda. Piekło jest realną rzeczywistością. A my jesteśmy zagrożeni.
Maryja powtórzyła najbardziej niepopularne – i najważniejsze – przesłanie chrześcijaństwa

Przesłania Jezusa (Mk 1,15), Jana Chrzciciela (Mt 3,1-2) i św. Piotra (Dz 2,3Cool były takie same: „Nawracajcie się!”. Jezus określił misję Kościoła jako głoszenie nawrócenia i odpuszczenia grzechów (Łk 24,47).

Każdy papież ostatnich dekad, od Piusa XII do Franciszka, mówi: „Grzechem stulecia jest utrata poczucia grzechu”. Odmowa nawracania się – przekonanie, że grzech nie ma znaczenia – leży u podstaw poważnych katastrof moralnych naszych czasów: od aborcji do handlu ludźmi, od epidemii pornografii po liczne brutalne przestępstwa. Ci, którzy nie widzą zła, robią straszne rzeczy.

Wizja piekła ukazana przez Matkę Bożą Fatimską była absolutnie niezbędnym skorygowaniem niedorzecznego oczekiwania, że wszyscy ​​idziemy do nieba bez względu na wszystko. To prawda, że ​​Bóg chce każdemu wybaczyć. Ale jedna rzecz Go może powstrzymać: brak naszego nawrócenia.
Matka Boża Fatimska odarła wojnę z romantyzmu

„Ta wojna się skończy” – powiedziała Matka Boża dzieciom w lipcu 1917 roku. „Ale jeśli ludzie nie powstrzymują się od obrażania Boga, rozpocznie się kolejna, straszliwsza wojna”.

Bez względu na to, jak dzieci zrozumiały szczegóły tego przesłania, ogólny jego sens był dla nich prosty: wojna nie jest dla Boga okazją, aby nagradzać zwycięzców. Wojna jest związana z karą za grzechy.
Czytaj także: Zaskakujący związek pomiędzy Matką Bożą z Fatimy i islamem

Paradygmat „nagrody” istniał od dawna w historii chrześcijaństwa: od Karola Wielkiego do Joanny d’Arc, od Matki Bożej Zwycięskiej do konkwistadorów. Kultura chrześcijańska miała swoich Robin Hoodów i królów Arturów, bohaterów o niekonwencjonalnych cnotach, stosujących przemoc w sposób inteligentny.

Ale Matka Boża Fatimska ukazała to wszystko we właściwym świetle. Istnieją cnoty żołnierskie, ale są one przykładem na to, jak Bóg wyprowadza dobro ze zła, a nie przykładem na realizację woli Bożej przemocą.
Wizja z 13 lipca odarła męczeństwo z romantyzmu

Matka Boża Fatimska pokazała również nasze rozumienie męczeństwa. W epoce kina domowego wielu z nas dopiero teraz ogląda „Milczenie” Martina Scorsese, historię jezuity, który traci złudzenia, gdy – szukając chwały pośród prześladowań w Japonii – znajduje grozę, od której martwieje dusza.

Matka Boża Fatimska udzieliła tej lekcji 100 lat temu. Dzieci zobaczyły wizję papieża, który „na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem” szedł, modląc się za ciała zmarłych, które napotykał, dopóki sam nie został zabity. Matka Boża wie, że w perspektywie nieba męczeństwo jest chwalebne – ale na ziemi bolesne i smutne.
Więcej pocieszenia niż potępienia

Po tych wizjach pastuszkowie przekonali się, że muszą bezzwłocznie zacząć pocieszać Jezusa, nawracać grzeszników i powierzać się Maryi.

13 lipca jest tylko częścią ich wielkiej opowieści. Opowieści, która zawiera znacznie więcej pocieszenia niż potępienia i jest przeznaczona dla każdego pokolenia, także naszego.
Czytaj także: Czwarty wizjoner fatimski

Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia

...
100 lecie Fatimy! Dzis przypomnienie. Pieklo istnieje! To nie symbol!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:28, 13 Sie 2017    Temat postu:

IV. 19 sierpnia 1917 - czwarte objawienie się Matki Bożej

13 sierpnia 1917 r. ponieważ już opowiadałam, co tego dnia zaszło, nie będę się powtarzać, ale przechodzę do objawienia według mnie z dnia 15 pod wieczór (Łucja myli się, jeżeli uważa, że objawienie zdarzyło się w tym samym dniu, kiedy wyszli z więzienia z Vila Nova de Ourem. Objawienie miało miejsce w następną niedzielę, tj 19 sierpnia).
Ponieważ wówczas jeszcze nie umiałam odróżnić poszczególnych dni miesiąca, być może, że się mylę. Ale zdaje mi się, że było to tego samego dnia, kiedy wróciliśmy z więzienia z Vila Nova de Ourem.

Kiedy z Franciszkiem i jego bratem Janem prowadziłam owce do miejsca, które się nazywa Valinhos, odczułam, że zbliża się i otacza nas coś nadprzyrodzonego, przypuszczałam, że Matka Boska może nam się ukazać i żałowałam, że Hiacynta może Jej nie zobaczyć. Poprosiłam więc jej brata Jana, żeby po nią poszedł. Ponieważ nie chciał iść, dałam mu 20 groszy; zaraz pobiegł po nią.

Tymczasem zobaczyłam z Franciszkiem blask światła, któreśmy nazwali błyskawicą. Krótko po przybyciu Hiacynty zobaczyliśmy Matkę Boską nad dębem skalnym.
- „Czego Pani sobie życzy ode mnie?"
- „Chcę, abyście nadal przychodzili do Cova da Iria 13 i odmawiali codziennie różaniec. W ostatnim miesiącu uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli".
- „Co mamy robić z pieniędzmi, które ludzie zostawiają w Cova da Iria?"
- „Zróbcie dwa przenośne ołtarzyki. Jeden będziesz nosiła ty z Hiacynta i dwie inne dziewczynki ubrane na biało, drugi niech nosi Franciszek i trzech chłopczyków. Pieniądze, które ofiarują na te ołtarzyki, są przeznaczone na święto Matki Boskiej Różańcowej, a reszta na budowę kaplicy, która ma tutaj powstać".
- „Chciałam prosić o uleczenie kilku chorych".
- „Tak, niektórych uleczę wciągu roku" - i przybierając wyraz smutniejszy powiedziała: - Módlcie, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił".

I jak zwykle zaczęła unosić się w stronę wschodu.


Tym razem rocznica objawien 19 bo masoni jak widzicie zaszkodzili. Dzieci zostaly aresztowane...

Tresc wstrzasajaca... Wielu idzie do piekla poniewaz nikt za nich sie nie modli... Co moze byc gorsze? Gdy to pierwszy raz uslyszalem to naprawde do dzis pamietam jako jedno z najwazniejszych przeslan Fatimy... Modlitwa i ofiarowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:43, 27 Sie 2017    Temat postu:

Tajemnice fatimskie, upadek komunizmu i islam. Wywiad z Andrésem Garrigó
Miriam Diez Bosch | Sier 26, 2017
Ostatnia Tajemnica/YouTube
Komentuj


Udostępnij 0    

Komentuj

 




Trzecia Wojna Światowa – która mogła być nuklearna – została przewidziana, lecz nie doszła do skutku, ponieważ papież dokonał Aktu Poświęcenia Świata Niepokalanemu Sercu Maryi.


M
inęło 100 lat od objawień w Fatimie, które spowodowały poruszenie wśród ludzkości. Fatima nie jest tematem tylko „katolickim”. Rozciąga się na stosunki międzynarodowe, wpływa na Rosję, Wenezuelę i islam. Publikujemy wywiad z Andrésem Garrigó, reżyserem filmu o objawieniach „Fatima – ostateczna tajemnica”.



Miriam Diez Bosch: Jaki wpływ miała Fatima na Rewolucję Komunistyczną?

Andrés Garrigó: „Efekty” Fatimy są niewiarygodne. Najbardziej spektakularnym był upadek imperium sowieckiego. Istnieje łańcuch wydarzeń łączących apele i przepowiednie Dziewicy Maryi ze strasznymi wydarzeniami historycznymi w XX wieku, i obecnie, w początkach XXI wieku.

Maryja przepowiedziała Rewolucję Komunistyczną, jak również rozprzestrzenienie się „błędów Rosji”, z powodu których cierpimy do dziś (wystarczy spojrzeć na Koreę Północną czy Wenezuelę). Przepowiedziała Drugą Wojnę Światową, próbę zamachu na Jana Pawła II, Trzecią Wojną Światową – która mogła być nuklearna. Wojna nie doszła do skutku, ponieważ papież dokonał Aktu Poświęcenia Świata Niepokalanemu Sercu Maryi.
Czytaj także: Kim była Hiacynta, dziewczynka, która widziała Matkę Bożą w Fatimie?


Fatima i islam – co mają wspólnego?

A co ma Fatima do islamu?

Fatima, jak powiedział Benedykt XVI, nie jest „zamkniętym rozdziałem”. W 1917 Maryja przewidziała całą przyszłość, łącznie z wielkimi problemami obecnych czasów. Nasz film ujawnia powiązanie Fatimy z islamem, którego niewielu ludzi jest świadomych.

Dlaczego Matka Nieba wybrała nawiedzenie jedynego miejsca w Portugalii, które nazywa się jak córka Mahometa?

Wyjaśnienie, które zaproponował jeden z naszych ekspertów jest ciekawe: muzułmanie podbili Hiszpanię i Portugalię. Portugalczycy walczyli, by odzyskać ziemię z rąk Maurów. Kobieta o imieniu Fatima została wzięta w niewolę podczas bitwy. Była młoda i jeden z walczących, portugalski książę, zakochał się w niej, po czym wzięli ślub. Fatima przeszła na katolicyzm. Miejsce, gdzie została pochowana, otrzymało jej imię.

Jest więc Fatima imieniem arabskim, a zwolennicy islamu darzą wielkim szacunkiem Matkę Bożą Fatimską, nie tylko dlatego, że ukazała się w miejscu nazywającym się jak córka Mahometa, ale także dlatego, że w Koranie Maryja jest czczona jako Matka Jezusa, proroka. Nie akceptują Jezusa jako Syna Bożego, ale wierzą, że Maryja jest Dziewicą.

Abp Fulton Sheen w książce „Pierwsza miłość świata” poświęcił rozdział Matce Bożej i islamowi. Twierdzi, że Matka Boża Fatimska stwarza okazję do ewangelizacji muzułmanów. Jeden z naszych ekspertów dodaje: „Maryja przyprowadzi ich do Jezusa. Jeśli pójdą najpierw do Niej, Ona zaprowadzi ich do Chrystusa”.
Czytaj także: Fatima: Jak objawienie z 13 lipca 1917 roku odmieniło Kościół


Bliżej tajemnicy o nadprzyrodzonym

Dlaczego poczułeś potrzebę zrobienia filmu o tym objawieniu Maryjnym?

Goya Productions zaistniało po to, aby pomóc Prawdzie stać się atrakcyjną, i żeby przyprowadzać ludzi bliżej tajemnicy o nadprzyrodzonym. Setna rocznica objawień fatimskich była wyjątkową okazją, by spojrzeć na przeszłość i przyszłość oczami wieczności. Film ukazuje nam, że Bóg jest Panem historii i działa w niej przez swoją Matkę.

Co było dla Ciebie najbardziej interesujące w podróży papieża Franciszka do Fatimy?

Dla mnie najważniejszy był fakt, że papież pojechał do Fatimy, aby kanonizować dwoje z trójki dzieci, które Matka Boża wybrała na swoich świadków. Franciszek i Hiacynta byli ekstremalnie posłuszni Maryi, woląc raczej zginąć w okrutny sposób, niż Ją zdradzić.




„Fatima – ostateczna tajemnica” (Goya Productions) bada związek pomiędzy objawieniami Maryjnymi, a wydarzeniami historycznymi XX wieku. Zawiera wypowiedzi 30 ekspertów, w tym rzecznika Jana Pawła II, Joaquína Navarro-Vallsa, sekretarza Benedykta XVI, Georga Gänsweina oraz postulatorki procesu kanonizacyjnego trójki pastuszków, Angeli Coelho. Pełnometrażowy film zawiera fikcyjną fabułę (reż. Pablo Moreno), z Ewą Higueras w roli głównej. Młoda wdowa, pozbawionej iluzji na temat Boga z powodu straty męża, odkrywa Fatimę i jej tajemnice. Kobieta bada film dokumentalny, który wyjaśnia tajemnice fatimskie jako wpływające na wydarzenia historyczne, takie jak Rewolucja Komunistyczna, wojny światowe, przeżycie zamachu przez Jana Pawła II czy rozwój islamu.
Czytaj także: Czwarty wizjoner fatimski



Tekst ukazał się w angielskiej edycji portalu Aleteia

*Od 18.08 film można oglądać w tych kinach. Pod tym linkiem można odebrać kupon zniżkowy na bilet.

[link widoczny dla zalogowanych]

...

Poza tym od tego czasu mamy wiele innych uzupelniajacych z ktorych wynika ŻE BŁĘDY ROSJI TRWAJĄ NA ŚWIECIE! Nie upadly bynajmniej! Nie tylko Korea Polnocna... To jest skansen ale wspolczesna Rosja! To mutacja Sowietow!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:02, 01 Wrz 2017    Temat postu:

„Codziennie odmawiajcie różaniec”, czyli co usłyszałem w Fatimie
Marcin Gomułka | Wrz 01, 2017

Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Złapałem się na tym, że różaniec stał się tylko kolejną rzeczą w kieszeni spodni. Od dłuższego czasu nie sięgałem po niego. Aż do ostatniej niedzieli, kiedy zjednoczony z pielgrzymami z całego świata modliłem się w wielu językach w fatimskim „wieczerniku”. Wtedy stało się coś niezwykłego.


K
ilka paciorków – co w tym trudnego?

Jeśli zapytać mnie o skojarzenia związane z modlitwą różańcową, to mam przed oczyma przede wszystkim mamę, trzymającą „paciorki” w ręku, dniem i nocą, proszącą dzieci, żeby chociaż w październiku wybrać się na nabożeństwo. Następnie brata, który nawoływał i nadal nawołuje (taki charyzmat) „módl się różańcem”. No i świadectwa. Dziesiątki, setki obejrzanych, wysłuchanych, przeczytanych świadectw, potwierdzających moc tej modlitwy. Księża, zakonnice, świeccy. Efekt? Jak grochem o ścianę.

Jednak za każdym razem kiedy moja osobista, czy małżeńska modlitwa skręcała w kierunku „paciorków”, coś stawało na przeszkodzie. Poczynając od niezrozumienia, przez ciągły brak czasu i zniechęcenie, na niewierze w skuteczność kończąc. Im bardziej opornie szło, tym bardziej utwierdzało mnie to w przekonaniu, że warto. Bo skoro pozornie prosta czynność modlitewna sprawia aż tak wiele trudności, trzeba zadać pytanie: „dlaczego?”.
Czytaj także: Różaniec – modlitwa życia


Kolejna rzecz w kieszeni spodni

Nigdy nie chciałem traktować różańca jak swoistego, katolickiego talizmanu, z tego względu w moim samochodzie nie znajdziemy go na lusterku. W swojej neofickiej pysze powiedziałem kiedyś: „Oj nie, nie będę jak reszta katolików, którzy mają powieszony różaniec, ale się na nim nie modlą”. Od kilku lat jest ze mną zawsze, kiedy wychodzę z domu. Ostatnio jednak złapałem się na tym, że stał się tylko kolejną rzeczą w kieszeni spodni. Źle się czułem, kiedy go tam nie miałem, ale jego obecność nie zmieniała kompletnie niczego. Od dłuższego czasu nie sięgałem po niego. Aż do ostatniej niedzieli, kiedy zjednoczony z pielgrzymami z całego świata modliliśmy się w wielu językach w fatimskim „wieczerniku”.


Tajemnicza Fatima

Swoją drogą, od zawsze miałem „problem” z tym miejscem. Matka Boża przychodzi i „straszy” grzeszników obrazami z piekła. Słońce, które „tańczy” na niebie. Rodzeństwo, które umarło niedługo po objawieniach. Łucja, która „schowała się” za klauzurą. Kolejni papieże, którzy przez lata „coś” ukrywają. Dzisiaj rozumiem, że to niewiedza była źródłem mojego lęku, a wszystkie niewiadome zostały przede mną odkryte po odwiedzeniu Fatimy.

Wiedząc, że moje nogi staną na portugalskiej ziemi, z zaciekawieniem i radością zacząłem czytać treści opisujące zdarzenia sprzed 100 lat. Jednocześnie stopniowo zdając sobie sprawę z tego, że przez większość życia podchodziłem do Fatimy z rezerwą ostatecznie tylko z jednego powodu – braku właściwej relacji z Maryją – Panią, Królową i Matką. Nie mogłem poznać prawdy o Fatimie również dlatego, że nie chciałem usłyszeć i przyjąć: „codziennie odmawiajcie różaniec”.
Czytaj także: Fatima: Jak objawienie z 13 lipca 1917 roku odmieniło Kościół


Codziennie odmawiajcie Różaniec

Błagam więc was usilnie, przez miłość, którą ku wam w Jezusie i Maryi w sercu noszę, odmawiajcie codziennie, o ile wam czas pozwoli, cały różaniec, a w chwili śmierci błogosławić będziecie dzień i godzinę, kiedyście mi uwierzyli” – te słowa, wielkiego mistyka i czciciela Maryi, Ludwika Marii Grignion de Montfort, są obietnicą wobec której nie sposób przejść obojętnie. Również dlatego, że frazę: „Codziennie odmawiajcie różaniec” Pani Fatimska powtórzyła podczas każdego z objawień.

W ubiegłą niedzielę stałem wpatrzony w tajemniczą figurę, którą znam od dziecka. Trzymając żonę za rękę, adorowaliśmy Panią Fatimską i modląc się na różańcu jak nigdy przedtem, doświadczyłem pokoju serca. Wtedy stało się coś niezwykłego i w duchu usłyszałem: „codziennie odmawiajcie różaniec”. Nie ja sam. „Odmawiajcie”. Wspólnie.
Czytaj także: Czy na tym zdjęciu widać „cud słońca” w Fatimie?


Różaniec uratuje świat

Jak napisał kiedyś Papież-Polak:

Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec święty zgodnie z dawną tradycją jest modlitwą, która szczególnie sprzyja gromadzeniu się rodziny.

Nie wiem, czy zdołamy wytrwać w postanowieniu codziennej modlitwy różańcowej. Wierzymy jednak w to, że jeśli tak się stanie, to zgodnie z tym, co obiecała Maryja, nasza modlitwa uratuje świat. Nasz świat. Naszą rodzinę. Od rozbicia, od zepsucia, od braku przebaczenia. Piszę to wszystko z wielkim pragnieniem w sercu, by kiedyś móc wyznać za św. Janem Pawłem II: „Różaniec jest moją ulubioną modlitwą”.

...

100lecie Fatimy trwa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:10, 13 Wrz 2017    Temat postu:

V. 13 września 1917 - piąte objawienie się Matki Bożej

13 września 1917. Kiedy zbliżyła się godzina, przeciskałam się z Hiacynta i Franciszkiem przez tłum ludzi, który nam ledwo pozwalał przejść. Ulice były pełne ludzi. Wszyscy chcieli nas widzieć i rozmawiać z nami. Tam się jeden drugiego nie bał. Wiele osób, nawet zacne panie i panowie przeciskali się przez tłum, który nas otaczał. Padali na kolana przed nami, prosząc, byśmy Matce Bożej przedstawili ich prośby. Inni, którzy nie mogli się do nas dostać, wołali z daleka:
- „Na miłość Boską, proście Matkę Boską, żeby mi wyleczyła mego syna kalekę".
Ktoś inny wołał:
- „Niech wyleczy moje niewidome dziecko". A znowu inny:
- „A moje jest głuche". I znowu inny:
- „Niech mi przyprowadzi z wojny do domu mego męża i mego syna".
- „Niech mi nawróci grzesznika".
- „Niech mnie uzdrowi z gruźlicy" itd.

Tam ukazała się cała nędza biednej ludzkości, niektórzy krzyczeli z drzew, inni z muru, na którym siedzieli, aby nas zobaczyć, gdy przechodziliśmy. Jednym obiecując spełnienie ich życzeń, innym podając rękę, aby mogli się podnieść z ziemi, mogliśmy się dalej posuwać dzięki kilku mężczyznom, którzy nam torowali drogę przez tłum.
Kiedy teraz czytam w Nowym Testamencie o tych cudownych scenach, które się zdarzały w Palestynie, kiedy Pan Jezus przechodził, przypominam sobie te, które jako dziecko mogłam przeżyć na ścieżkach i ulicach z Aljustrel do Fatimy do Cova da Iria. Dziękuję Bogu i ofiaruję Mu wiarę naszego dobrego ludu portugalskiego.
Myślę, że jeżeli ci ludzie na kolana padali przed trojgiem biednych dzieci, jedynie dlatego, że z miłosierdzia Bożego doznały łaski rozmawiania z Matką Boską, to co by dopiero robili, gdyby widzieli przed sobą samego Jezusa Chrystusa? Więc dobrze, ale to wszystko do tego nie należy. Było to raczej poślizgnięcie się pióra w tym kierunku, do którego właściwie nie zmierzałam. Cierpliwości, znowu coś zbędnego! Nie usuwam jej jednak, aby nie niszczyć zeszytu.

Doszliśmy wreszcie do Cova da Iria koło dębu skalnego i zaczęliśmy odmawiać różaniec z ludem. Wkrótce potem ujrzeliśmy odblask światła i następnie Naszą Panią nad dębem skalnym.
- „Odmawiajcie w dalszym ciągu różaniec, żeby uprosić koniec wojny. W październiku przybędzie również Nasz Pan, Matka Boża Bolesna i z Góry Karmelu, św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, żeby pobłogosławić świat. Bóg jest zadowolony z waszych serc i ofiar, ale nie chce, żebyście w łóżku miały sznur pokutny na sobie. Noście go tylko w ciągu dnia".
- „Polecono mi, żebym Panią prosiła o wiele rzeczy: o uzdrowienie pewnego chorego i jednego głuchoniemego".
- „Tak, kilku uzdrowię, innych nie. W październiku uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli".

I zaczynając się wznosić, znikła jak zwykle.


13 wrzesnia mamy kolejna rocznice objawien. Tym razem temat uleczenia. Choroba jest po coś... I niekoniecznie uleczenie jest najlepszym wyjsciem. Oczywiscie LECZYC TRZEBA ale ostatnie slowo ma Bóg...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:33, 13 Paź 2017    Temat postu:

ABC objawień fatimskich. Co każdy katolik powinien wiedzieć
Anna Gębalska-Berekets | 11/05/2017
AFP/EAST NEWS
Komentuj


Udostępnij
Komentuj


Skąd pochodzi nazwa Fatima? Jak wyglądał cud słońca? Czego dotyczyły trzy tajemnice fatimskie? Przypominamy najważniejsze fakty.


W
portugalskiej Fatimie od 13 maja do 13 października 1917 roku Matka Boża sześć razy objawiła się trójce małych dzieci: Łucji (10 lat), jej kuzynowi Franciszkowi (9 lat) i Hiacyncie (7 lat).
Skąd pochodzi nazwa Fatima?

W VIII wieku Półwysep Iberyjski został opanowany przez muzułmanów. Dopiero w XII wieku Portugalczykom udało się wyswobodzić od panowania wroga. Gdy Maurowie opuszczali tereny Portugalii, rycerz chrześcijański Don Goncalo wziął do niewoli córkę księcia muzułmańskiego – Fatimę. Zakochał się w niej, zresztą z wzajemnością.

Fatima przyjęła chrzest, młodzi pobrali się. Po śmierci małżonki Don Goncalo wstąpił do zakonu cysterskiego, a miejsce pochówku żony nazwał Fatimą.
Prześladowania chrześcijan i początek objawień

Papież Benedykt XV zaniepokojony sytuacją na świecie rozpoczął inicjatywę nowenny o pokój na świecie. Rozpoczęła się ona 5 maja 1917 roku. W przedostatnim dniu jej odmawiania wydarzyło się coś niezwykłego.
Czytaj także: Będzie kanonizacja pastuszków z Fatimy. Papież potwierdza

13 maja 1917 roku Maryja po raz pierwszy ukazała się trojgu małym dzieciom. Wieść o objawieniu błyskawicznie się rozeszła. Ateistyczne władze Portugalii próbowały za wszelką cenę zamknąć usta dzieciom, by nie rozpowiadały o tym, że widziały Matkę Bożą. Nawet je na krótko aresztowano.
Cud słońca

13 lipca 1917 roku podczas kolejnego objawienia Maryja zapowiedziała spektakularny cud, który miał wydarzyć się w październiku: „Uczynię cud tak wielki, aby wszyscy uwierzyli, że objawienia te są prawdziwe”. Maryja wskazała konkretny czas i miejsce: Cova da Iria-Fatima.

Wydarzenie nagłośniono, by zdyskredytować dzieci i ich świadectwo. Nikt w to nie wierzył. 13 października 1917 roku zebrało się ponad 80 tys. ludzi, którzy pragnęli doświadczyć czegoś niezwykłego.

W pewnym momencie pojawił się odblask światła, a następnie pod skalnym dębem pojawiła się Matka Boża, która powiedziała dzieciom, że pragnie, by w tym miejscu wybudowano kaplicę ku Jej czci. Przedstawiła się jako Matka Boża Różańcowa. Poleciła wówczas odmawianie różańca i zapewniła, że niebawem wojna się skończy, a żołnierze, mężowie i ojcowie powrócą do swoich domów. Dokonały się cuda.

Maryja wyraziła ubolewanie: „Niech ludzie już dłużej nie obrażają Boga grzechami, już i tak został bardzo obrażony”. W tym czasie niebo zasłoniło się chmurami, a świadkowie mogli zobaczyć cud słońca, które oderwało się od ziemi, jakby miało w nią uderzyć. Pierwszy raz od momentu Zmartwychwstania Jezusa, Bóg dokonał takiego cudu.

Z czasem ateistyczne wpływy władzy zaczęły słabnąć. Wielu masonów doznało nawrócenia. Maryja w Fatimie przypomniała do czego prowadzi odrzucenie Boga. W jej orędziu powróciły słowa Jezusa „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Przypomniał o tym Jan Paweł II w przemówieniu 13 maja 1982 roku.
Wizja piekła w pierwszej części tajemnicy

To, co zobaczyły dzieci 13 lipca 1917 roku zostało nazwane tajemnicą fatimską. Składa się ona z trzech części.
Czytaj także: Nabożeństwo fatimskie. O co dokładnie Maryja prosiła siostrę Łucję?

Pierwszą z nich była wizja piekła. Dzieci zobaczyły morze ognia, a w nim zanurzeni byli diabli i dusze ludzi potępionych, podobne do rozżarzonych węgli. Ze wszystkim stron spadały iskry, słychać było krzyki.
Druga część tajemnicy fatimskiej

Hiacynta tuż przed swoją śmiercią zwierzyła się jednej z sióstr, że Matka Boża oznajmiła jej, że najwięcej ludzi trafia do piekła przez grzechy nieczystości. One są odrzuceniem miłości i wyrazem egoizmu i pychy.

Maryja wskazała, że ratunkiem dla ludzi jest zadośćuczynienie za grzechy Jej Niepokalanemu Sercu. Pomocne są codzienne praktyki: modlitwa różańcowa, lektura Pisma Świętego, uczestnictwo w Eucharystii, sakrament pokuty.

Padło również ostrzeżenie o możliwości wybuchu kolejnej wojny światowej, jeśli ludzie się nie nawrócą. Mowa jest też o Rosji i poświęceniu jej Niepokalanemu Sercu Maryi.
Trzecia część tajemnicy fatimskiej

Zrobiła największe wrażenie na dzieciach. Jak podała siostra Łucja, ta część miała być przeznaczona dla papieży. Ujawniła ją dopiero po namowach biskupa diecezji Leiria, w której znajduje się Fatima. Uznawana jest za jedną z najbardziej sekretnych.
Czytaj także: Co tak naprawdę wiemy o trzeciej tajemnicy fatimskiej?

Jej treść ujawnił Jan Paweł II 26 czerwca 2000 roku. Jest w niej mowa m.in. o białym kapłanie ginącym od kul z broni palnej i strzał z łuków. Niektórzy odnoszą ją do nieudanego zamachu na Jana Pawła II z 13 maja 1981 roku.
Wezwanie do nawrócenia wciąż aktualne

Naglące wołanie o nasze nawrócenie, pełne matczynej troski i miłości, jest wciąż aktualne. Fatimskie orędzie skierowane jest do każdego. Jest wezwaniem do pójścia drogą wiary i zaufania do szczęścia, jakie przygotował Bóg.

...

W dniu dzisiejszym 100 rocznica objawien konczy sie! Dopiero jutro bedzie po! Warto isc do kosciola!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:52, 13 Paź 2017    Temat postu:

Kim była Hiacynta, dziewczynka, która widziała Matkę Bożą w Fatimie?
Isabelle Cousturié | 14/05/2017

Komentuj

Udostępnij
Komentuj

Przybliżamy postać św. Hiacynty Marto, której jedynym pragnieniem było nawrócenie grzeszników i uchronienie dusz przed piekłem.


W
setną rocznicę objawień Matki Bożej papież przejechał do Fatimy i kanonizował dwoje z trójki dzieci, które widziały Najświętszą Maryję Pannę: Franciszka i Hiacyntę Marto. Pisaliśmy o Franciszku, którego powołaniem była modlitwa oraz zadośćuczynienie Chrystusowi i Matce Bożej za grzechy ludzi. Dziś natomiast przybliżamy postać Hiacynty, jego młodszej siostry, której jedynym pragnieniem było nawrócenie grzeszników i uchronienie dusz przed piekłem.

O ile Łucja, jej kuzynka rozmawiała z Najświętszą Panną podczas objawień, a Franciszek widział wszystko, ale nic nie słyszał, Hiacynta nie rozmawiała z Nią, ale widziała i słyszała wszystko.

Public Domain
Hiacynta i jej powołanie

Była najmłodsza z rodzeństwa Marto, urodziła się dwa lata po swoim bracie Franciszku. W 1917 roku, podobnie jak jej brat, nie umiała czytać i nie była jeszcze u Pierwszej Komunii Świętej. Według słów Łucji była dziewczynką żywą i wesołą, z sercem na dłoni. Bardzo wrażliwa, trochę nadąsana i łatwo było ją wyprowadzić z równowagi. Ale jak Franciszek, miała ten duchowy spokój, który zawdzięczała głębokiej wierze wyniesionej z domu rodzinnego.

We wszystkim, co robiła widać było obecność Boga i Maryi. W górach, z dala od spojrzeń sprawiało jej przyjemność powtarzanie wraz z bratem ich imion. Zdarzało jej się recytować całe „Ave Maria” tak, by echo po każdym słowie było doskonale słyszalne. I to Hiacyntę, jak przyznała później Łucja, Matka Boża obdarowała „większą obfitością łask” i „lepszą znajomością Boga i cnoty”.

Łucja opisała kuzynkę jako osobę „czystego serca” – pisze portal poświęcony świętym i błogosławionym santiebeati.be. Jej oczy mówiły o Bogu i była nienasycona w kwestii „ofiar i umartwiania się”.
Czytaj także: Czwarty wizjoner fatimski

Jak Franciszek, dobrze wyryła sobie w sercu polecenie, jakie dała im Maryja w czwartym objawieniu (było ich w sumie sześć): „Módlcie się, módlcie się dużo i czyńcie ofiary dla grzeszników, poświęcajcie się za grzeszników. Bo wiele dusz idzie do piekła, gdyż nie mają nikogo, kto ofiarowałby się i modlił za nich”.

Od początku objawień, oddawała swoje jedzenie biednym, a sama posilała się korzonkami i dzikimi owocami. „Może dzięki temu nawróci się więcej grzeszników” – mówiła za każdym razem, kiedy odmawiała sobie picia albo jedzenia, albo gdy spotykały ją kpiny czy złe traktowanie. I zawsze powtarzała: „Tak bardzo kocham Pana i Najświętszą Maryję Pannę, że nie przestanę im mówić, że ich kocham”.

Nieustannie nuciła: „Słodkie serce Maryi, bądź moim zbawieniem! Niepokalane serce Maryi, nawróć grzeszników, ocal dusze od piekła”. Tak jak u Franciszka i Łucji, obietnica Najświętszej Maryi Panny wciąż w niej rezonowała: „Będziecie musieli wiele wycierpieć, ale łaska Boga będzie dla was zadośćuczynieniem”.
Cud trumny

Podobnie jak Franciszek, Hiacynta nie żyła długo. W 1918 roku, w tym samym czasie co on złapała grypę hiszpankę, ale umarła rok później, po długich miesiącach agonii. W tym okresie Matka Boża ukazała jej się trzy razy: „O mamo! Nie widzisz tam Matki Bożej z Cova de Iria?” – wykrzyknęła pewnego dnia.
Czytaj także: Kim był Franciszek Marto, pastuszek, który widział Matkę Bożą w Fatimie?

Umarła 20 lutego 1920 roku, jak jej przepowiedziała Maryja w jednej z wizji: „Matka Boża powiedziała nam, że przyjdzie niedługo po Franciszka, by go zabrać do nieba. Co do mnie, poprosiła, czy nie chciałabym jeszcze nawrócić więcej grzeszników. Odpowiedziałam, że tak” – opowiadała później ich kuzynka (Fatima.be). Nie po to, by ją uzdrowić, ale by więcej cierpieć „jako zadośćuczynienie za grzechy przeciw Niepokalanemu sercu Maryi”.

Hiacynta umarła w samotności, ale nie bała się, bo Najświętsza Panna obiecała po nią „przyjść i zabrać do nieba”.

Trumna małej wizjonerki trafiła do kościoła w Anges. I dziwny fakt, trzy dni po śmierci jej ciało wydawało zapach różnych kwiatów. To absolutnie zaskakujące, zważywszy że było wystawione na działanie powietrza i po długiej chorobie. Nikt nie umiał tego wyjaśnić. Wargi i policzki Hiacynta miała pięknie zaróżowione, jakby ciągle żyła.
Czytaj także: Pierwsza wielka „tajemnica” fatimska: orędzie anioła z Portugalii

12 września 1935 roku, jej trumna została przetransportowana z Vila Nova w Ourém do Fatimy. Kiedy ją otwarto, stwierdzono, że twarz wizjonerki pozostała nietknięta. Podobnie podczas ostatniej ekshumacji w Bazylice Matki Bożej Różańcowej, 1 maja 1951 roku.

Zdjęcie twarzy Hiacynty zostało wysłane Łucji, która przekazała je z kolei biskupowi Leirii, José Alvesowi Correia, wspominając, że chciałaby, by pewnego dnia Pan zechciał dać jej „Aureolę świętych, dla największej chwały Najświętszej Panny”.

Po tym liście portugalski biskup poprosił Łucję, by spisała wszystko co wiedziała o życiu Hiacynty. Te zapiski wchodzą w skład pierwszego z sześciu „Pamiętników” siostry Łucji, wydanego w 1935 roku.
Zadośćuczynienie

17 lat po pielgrzymce Jana Pawła II do Fatimy – w maju 2000 roku, podczas której Hiacynta była beatyfikowana ze swoim bratem Franciszkiem – papież Franciszek wrócił na to miejsce w setną rocznicę objawień i ogłosił ich kanonizację. Są pierwszymi dziećmi, bratem i siostrą – nie męczennikami, którzy stali się świętymi razem.

Pierwszy cud, jaki miał miejsce za ich wstawiennictwem, zbadany w procesie beatyfikacyjnym, to uzdrowienie Maríi Emilii Santos z Leria w Portugalii (25 marca 1987 roku), która cierpiała na porażenie kończyn dolnych, a wyzdrowiała po odmówieniu nowenny w trakcie rekolekcji w Fatimie.

Drugim cudem uznanym w procesie kanonizacyjnym jest uzdrowienie portugalskiego dziecka mieszkającego w Szwajcarii, Felipe Moura Marquesa, który od urodzenia cierpiał na cukrzycę typu I i uznawany był za nieuleczalnie chorego.
Czytaj także: Nabożeństwo fatimskie. O co dokładnie Maryja prosiła siostrę Łucję?

Łucja, kuzynka Franciszka i Hiacynty, która także była świadkiem objawień, również będzie mogła zostać beatyfikowana, a następnie kanonizowana. Umarła niedawno, w 2005 roku. Etap diecezjalny jej procesu beatyfikacyjnego został zakończony 13 lutego 2017 roku.

Tekst ukazał się we francuskiej edycji portalu Aleteia

...

Juz dziecko moze byc swiete! NIGDY NIE JEST ZA WCZESNIE! A dzis nabozenstwa w kraju najczesciej po Mszy z godz. 18. Czyli juz warto sie wybierac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:00, 07 Kwi 2018    Temat postu:

Słynny włoski tenor Andrea Bocelli zaśpiewa 13 maja w sanktuarium w Fatimie, w 101. rocznicę pierwszego objawienia Matki Bożej. Koncert odbędzie się w bazylice Trójcy Przenajświętszej.

Recital rozpocznie się o godzinie 16.00.

W programie występu znajdą się największe dzieła muzyki religijnej, w tym „Ave Maria” Franza Schuberta i „Panis Angelicus” Cesara Francka. Nie zabraknie słynnego fatimskiego „Ave”, które Bocelli zaśpiewa w duecie z portugalską piosenkarką Aną Mourą, specjalizującą się w muzyce fado.

Andrea Bocelli, który sprawił, że bel canto (red. technika wokalna) stała się jedną z najbardziej popularnych gatunków na świecie. Wśród nich takie utwory, jak Con te Partirò, interpretacja Piety według Stradelli, Sancta Maria według Mascagniego; Panis Angelicus według Franka, Mission Morriconego, Ave Maria Schuberta, Agnus Dei Bizeta, a także inne pieśni – czytamy w oświadczeniu wydanym przez sanktuarium.



Andrea Bocelli w Fatimie
Sanktuarium w Fatimie poinformowało, że wstęp na koncert jest bezpłatny, jednak wymagana jest rejestracja za pośrednictwem strony bocelli.fatima.pt. Występ Bocellego będzie jednym z ważniejszych punktów programu dziękczynienia za ubiegłoroczne stulecie objawień Maryjnych w Fatimie.

Bocelli, który ma na swym koncie ponad 20 płyt sprzedanych w łącznym nakładzie 90 mln egzemplarzy na całym świecie, nie po raz pierwszy zaśpiewa podczas uroczystości religijnych. Występował już m.in. na placu św. Piotra dla papieża i w sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie w Brazylii.

Czytaj także: Bocelli śpiewa Modlitwę Pańską
Czytaj także: Andrea Bocelli jeszcze nie śpiewał z chórem, który go poganiał
Czytaj także: O tej piosence mówią Twoi znajomi! Andrea Bocelli i Ed Sheeran – perfekcyjny duet [wideo]
Źródło: KAI, antenalivre.pt

...

Zawsze trzeba dazyc do piekna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:22, 13 Paź 2018    Temat postu:

13 października – rocznica objawień Matki Bożej z Fatimy

Ponad 100 lat temu, w Fatimie około 50 tysięcy ludzi czeka na cud..

....

Ostastnie wspomnienie w tym roku! I sobota. Warto udac sie do kosciola.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wiara Ojców Naszych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy