Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:29, 19 Kwi 2011 Temat postu: Ekumenizm - droga do nieba ! |
|
|
Ekumenizm wysuwa sie obecenie na czoło działań Kościoła... Tak tez zapowiedzial juz w sredniowieczu biskup Irlandii Mlachiasz ktory wymienil wszystkich Papieży az do konca i Benedykt XVI jest przedostani z przydomkiem ,,chwała gałązki oliwnej'' co znacza wyciagnie znaku pokoju nawet do wroga... Oliwa sybol POKOJU ! Leje sie oliwe na rany na wzburzone morze itp. Stad tez i ekumenizm . A szczegolna wymowe ma Wielki Piątek - Dzień Męki Jezusa ! W dniu tym Benedykt XVI :
Papież odpowie na pytania : Japonki uratowanej z Fukuszimy i muzułmanki z WKS ?!
Muzułmanka z Wybrzeża Kości Słoniowej, młodzi chrześcijanie prześladowani w Iraku oraz matka syna, znajdującego się w stanie śpiączki zadadzą pytania Benedyktowi XVI w programie redakcji katolickiej, który nada włoska telewizja RAI w Wielki Piątek.
To dalsze szczegóły pierwszego w historii telewizji programu z udziałem papieża.
RAI Uno wyemituje to nadzwyczajne wydanie programu "A Sua Immagine" (Na Jego podobieństwo) o godzinie 14.10.
Wcześniej poinformowano, że pierwsze pytanie zada dziewczynka z Japonii, która przeżyła niedawne trzęsienie ziemi w swoim kraju. Poprosi Benedykta XVI o wyjaśnienie tego kataklizmu.
Dwa ostatnie pytania do Benedykta XVI zostaną wybrane spośród tysięcy, nadesłanych przez włoskich widzów do redakcji.
>>>>
A wiec ,,poganie'' z Japonii i muzulmanie...
I tu zaczyna sie pieklo ktre juz mial Papiez Jan Pawe II ktory ,,zdradzil'' bo bl w synagodze i bratal sie z islamem !!! jak to rzekomo ,,gubil dusze''... Tymczasem Jezus :
Dziś sprowadź mi dusze pogan i tych którzy mnie jeszcze nie znają, i onich myślałem w gorzkiej swej męce, a przyszła ich gorliwość pocieszyła Serce Moje. Zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego.
A teraz ten rzekomo ,,gubiacy dusze'' Papiez czyni mnostwo cudow !!!
Czyli Bogu sie podoba bo jest w niebie ! A tu sa tacy ktorzy radzi by go wepchnac do piekla... Ewidentnie popycha ich do tego diabel... Na szczescie Bóg decyduje ! :O)))))
Jak widzimy Bóg chce aby zyc miedzy poganami ateistami muzulmanami i wszystkimi ,,innymi'' religiami... To dlatego Maksymilian wyladowal w Japonii ! A pamietajmy ze to byl PRAWDZIWY POLAK !!! Ojciec zginal w Legionach ! Takze bracia walczyli o wolnosc... Maksymilian uwazal ze poza Polska NIE MA INNEGO KRAJU ! Wszystko inne jest gorsze ! A jednak Bóg poslal go do Japonii a tam zaskoczony byl ILE DOBRA JEST W POGANACH !!! Ktorzy zbudowali tam mnostwo rzeczy dla niego ! I nawet uznal ze jednak nie tylko Polska :O)))) Oczywiscie dzis juz takich Polaków prawie nie ma...
Ale tutaj chodzi o to ze Bóg chce wspolnego zycia z innymi ! Takze i nasz meczennik z Tunezji ks. Marek Rybiński dziwil sie co on tam robi... Wokol sami muzulmanie uczymy dzieci ale o co chodzi ? Wszak my jestesmy katolikami oni muzulmanami i nic sie nie zmienia...
A jenak Bóg wie lepiej ! Oczywiscie ze sie zmienia ! Tylko nie mozna podchodzic tak materialistycznie ! Aby zmieniali od sie widzialnie od razu ! Tymczasem dusza dziala na dusze stopniowo ale i duchowo ! Nie tylko wzrokiem czy mowa ale mowa duszy ! Stad modlitwa ktora zmienia niewidzialnie!!! Nie mzoesz wszak przetlumaczyc pijakowi aby nie pil bo rzuci sie do bicia ? To co ? Nic ? MODL SIE ZA NIEGO ! I po jakims czasie PIJAK RZUCA PICIE !!! CUD ?! No wlasnie to modlitwa zadzialala ! On odbieral ja dusza choc nic nie slyszal uchem... Podobnie dziala to wszedzie ! Nie ma ograniczen przestrzennych ! Modlisz sie za Australie I NATYCHMIAST DOCIERA !!! Zyjesz miedzy ludzmi jako swiety i dusza pROMIENIUJE DOBREM ! I zmienia niedostrzegalnie...
Stad widzimy jak glupie i bezbozne sa zarzuty o kumanie sie z ...
Gdyby Papiez mial jakies cele materialne finansowe polityczne i kumal sie z ateistami itp. to bylby grzech... ALE JESLI CHODZI MU O ICH DUSZE TO JEST SAMO DOBRO !!! I daltego Jan Paweł II czyni cuda !
Zwazmy jeszcze ze gdby Bóg chcial to by mogl ateistow muzulmanow zydow jedna decyzja zamienic na katolikow... Nie czyni tego ... Dalczego ? Bo on wie lepiej ... Widocznie na dzis taka droga jest dla nich najlepsza... Natomiast musza oni w kazdej chwili gdy tylko zechca byc katolikami byc przyjeci... Stad domagamy sie WOLNOSCI RELIGIJNEJ W KAZDYM KRAJU... Skoro Bóg zagadza sie aby ludzie porzucali Kościół co jest tragedia to jakze moza zabraniac komusc do kosciola przyjsc ! Co jest radoscia... Wolnosc religii jest podstawa wolnosci ... Wazniejsza niz prawo glosu ! Njapierw byla wolnosc wyznania pozniej glosowania... A wolosc ma prowad zic do Boga... Bo do milosci nie mozna zmusic... Wolnosc nie jest zatem celem..
I oczywiscie czlowiek wolny moze bladzic...
A wiec osoby nie bedace katolikami sa jednak bliznimi i stad nalezy im sie taki szacunek jak blizniemu ! Malo tego ! Nie mozna odrzucic nic prawdziwego co glosza ! Bo to jest od Boga...
Jesli jakas religia mowi ze Bóg jest JEDEN jest to PRAWDA ! Jesli mowi ze Bóg nie jest cielesny a jest duchem ogarniajacym wszystko to jest tez prawda ! W ten sposob szukamy zblizenia na gruncie prawdy !
Trzeba tez rozumiec :
Na przyklad :
Allah il Allah - nie ma Boga procz Boga...
Po naszemu brzmi to dziwnie ... Tymaczasem trzeba rozumiec inna logike...
To zdanie znaczy tyle co JEST JEDEN BÓG ! Czyli PIERWSZA PRAWDA WIARY KOŚCIOŁA !!! Oba te zdania sa sformulowane przeciw wielobostwu ... Ktore dawniej bylo problemem...
W ten sposob szukamy punktow wspolnych czyli prawdy...
Wtedy jest prawdziwy ekumenizm... Natomiast mieszanie religii czyli synkretyzm troche tego troche tego jest budowaniem na klamstwie... Bo zdania sprzeczne nie moga byc jednoczesnie prawdziwe...
Oczywiscie to poziom teologiczny a jest jeszcze POZIOM ZWYKLYCH LUDZI !
Oni nie zajmuja sie filozofia... Ale potrafia np. stanac w obronie przyjciela!!! Tak jak u slynnych trapistow z Algierii !!! Jeden muzulmanin stanal w obronie trapisty i zwyrodnialcy islamistyczni go ZABILI !!! Ten trapista po tym zdarzeniu zdecydowal sie ostecznie ze GOTOW JEST ZOSTAC W ALGIERII NAWET NA SMIERC ! Co tez nastapilo ! To sa najglebsze wizy miedzy ludzmi takie realne a nie filozoficzne dysputy ! I mamy pewnosc ze zarowno ten muzulmann jak trapista SA W NIEBIE ! BO O TO PRZECIEZ CHODZI W EKUMENIZMIE !!! :O))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:59, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI odpowiadał na pytania wiernych
Benedykt XVI powiedział, że także on zadaje sobie pytanie, dlaczego ludzie muszą niekiedy tak cierpieć. W ten sposób papież odpowiedział we włoskiej telewizji na pytanie 7-letniej dziewczynki z Japonii o cierpienie, jakie przyniosło trzęsienie ziemi i tsunami.
W nadzwyczajnym wydaniu programu redakcji katolickiej w pierwszym kanale telewizji publicznej RAI w Wielki Piątek Benedykt XVI odpowiadał na pytania ludzi z kilku krajów, między innymi chrześcijan z Iraku i muzułmanki z pogrążonego w wojnie domowej Wybrzeża Kości Słoniowej.
Papież, pytany przez małą Japonkę o imieniu Elena o cierpienie, strach i smutek, jakiego doświadczyło wielu jej rówieśników w niedawnym kataklizmie, podkreślił: "Także ja zadaję sobie pytanie: dlaczego tak jest? Dlaczego wy musicie tyle cierpieć, podczas gdy inni żyją w wygodzie".
"I nie mamy odpowiedzi, ale wiemy, że Jezus cierpiał tak, jak wy, niewinny, że prawdziwy Bóg, który objawia się w Jezusie, jest po waszej stronie. To wydaje mi się bardzo ważne, chociaż nie mamy odpowiedzi, choć pozostaje smutek: Bóg jest po waszej stronie i bądźcie pewni, że to wam pomoże. I pewnego dnia może zrozumiemy też, dlaczego tak jest" - powiedział Benedykt XVI.
Następnie dodał: "W tym momencie wydaje mi się ważne, byście wiedzieli: Bóg mnie kocha, chociaż wydaje się, że mnie nie zna. Nie, kocha mnie, jest po mojej stronie i musicie mieć pewność, że na świecie, we wszechświecie wielu jest z wami, myślą o was, robią wszystko, co mogą dla was, by wam pomóc".
"I miejcie świadomość tego, że pewnego dnia zrozumiecie, że to cierpienie nie było na próżno, nie było nadaremne, ale że za nim jest dobry plan, plan miłości" - podkreślił papież.
"To nie jest przypadek. Bądź pewna, my jesteśmy z tobą, ze wszystkimi japońskimi dziećmi, które cierpią, chcemy wam pomóc modlitwą, naszymi uczynkami i bądźcie pewni, że Bóg wam pomaga" - mówił Benedykt XVI, odpowiadając na pytanie małej Japonki.
Zwracając się do siedmiorga studentów z Iraku, którzy powiedzieli, że cierpią z powodu prześladowań jak Chrystus, papież zapewnił, że każdego dnia modli się za chrześcijan z tego kraju, i mówił o pragnieniu udzielenia im pomocy. Apelował o ufność, cierpliwość i wytrwanie, a także o to, by "oparli się pokusie emigracji".
"Ważne jest to, byśmy byli blisko was, drodzy bracia z Iraku, że chcemy wam pomóc, także, kiedy przyjedziecie, przyjąć was naprawdę jak braci" - mówił.
"Oczywiście instytucje i wszyscy, którzy rzeczywiście mają możliwość zrobienia czegoś w Iraku dla was powinni to robić. Stolica Apostolska jest w stałym kontakcie z różnymi wspólnotami, nie tylko społecznością katolicką, z innymi wspólnotami chrześcijańskimi, ale także z braćmi muzułmanami, tak szyitami, jak i sunnitami" - oświadczył Benedykt XVI.
"Chcemy podjąć dzieło pojednania, zrozumienia, także we współpracy z rządem, pomóc mu w tej trudnej drodze, by poskładać udręczone społeczeństwo. Bo to jest problem, że społeczeństwo jest głęboko podzielone, zranione, że nie ma już świadomości: my w tej różnorodności jesteśmy narodem ze wspólną historią, gdzie każdy ma swoje miejsce" - mówił papież. Wyraził przekonanie, że należy odbudować tę świadomość.
"A my chcemy, poprzez dialog z różnymi grupami, wspomóc proces odbudowy i zachęcić was, drodzy bracia chrześcijanie z Iraku, do tego, byście mieli ufność w Boga, byście współpracowali w tym trudnym procesie" - podkreślił Benedykt XVI.
O potrzebie pokoju i wyrzeczenia się przemocy papież mówił w odpowiedzi na pytanie muzułmanki z Wybrzeża Kości Słoniowej, która prosiła o rady dla jej kraju, pogrążonego w krwawej wojnie domowej.
"Przemoc nigdy nie pochodzi od Boga, nigdy nie pomaga przynieść dobra, lecz jest środkiem niszczycielskim, nie zaś drogą wyjścia z trudności" - przypomniał Benedykt XVI.
- Nie możecie przysłużyć się do odbudowy waszego narodu za pomocą środków przemocy, nawet jeśli myślicie, że macie rację. Jedyną drogą jest rezygnacja z przemocy, podjęcie dialogu, próba wspólnego znalezienia pokoju, przy trosce o drugiego człowieka i gotowości otwarcia się na niego - tłumaczył.
Papież zapytany o to, czy zamierza powtórzyć gest zawierzenia Kościoła Matce Bożej na początku trzeciego tysiąclecia, odparł, że takich aktów dokonali jego poprzednicy - Pius XII, Paweł VI i Jan Paweł II. Wyjaśnił, że być może kiedyś w przyszłości powtórzenie tego aktu będzie konieczne, ale dał zarazem do zrozumienia, że nie planuje na razie uczynienia tego.
Matka, która siedziała obok swego 40-letniego syna będącego od dwóch lat w stanie wegetatywnym w rezultacie stwardnienia rozsianego, zapytała Benedykta XVI, czy dusza jej syna jest "wciąż blisko niego".
- Oczywiście - odpowiedział papież - dusza jest wciąż w ciele. - Sytuacja być może przypomina gitarę, której struny są zerwane i dlatego nie mogą grać. Także instrument ciała jest kruchy, słaby, a dusza nie może już grać, by tak rzec, ale pozostaje obecna - dodał.
Podkreślił dalej: "Jestem także pewien, że ta ukryta dusza czuje w głębi waszą miłość, choć nie rozumie szczegółów, słów; ale obecność miłości odczuwa".
- I dlatego wasza obecność przy nim, drodzy rodzice, droga matko, przez wiele godzin każdego dnia jest aktem miłości o wielkiej wartości, gdyż ta obecność wchodzi w głębię tej ukrytej duszy, a akt ten jest także świadectwem wiary w Boga, wiary w człowieka, wiary w zaangażowanie na rzecz życia, szacunku dla życia ludzkiego, nawet w sytuacjach najsmutniejszych - zauważył Benedykt XVI, zachęcając rodziców chorego, by kontynuowali opiekę nad nim.
- Wiedzcie o tym, że wyświadczacie wielką służbę ludzkości tym znakiem ufności, tym znakiem szacunku dla życia, tą miłością dla tego udręczonego ciała, cierpiącej duszy - powiedział.
Był to pierwszy w historii telewizji program, w którym papież odpowiadał na pytania nadesłane przez ludzi z całego świata.
>>>>>
Bardzo ciekawy dialog z ludzmi z calego swiata ! To jest chyba dobry styl dla tego pontyfikatu ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:50, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Litwa: Kościoły chrześcijańskie przeciwko manipulacjom płodami !
Natomiast z opublikowanego dzisiaj sondażu instytutu "Baltijos Tyrimai" wynika, że 64 proc. mieszkańców Litwy popiera propozycję refundowania przez państwo zabiegów in vitro.
>>>>>
I dlatego tak zwyrodniale spoleczenstwo UMIERA !!!
Obecnie litewskie ustawodawstwo nie reguluje tych spraw. Pod obrady Sejmu trafił projekt ustawy, który wyklucza możliwość donacji komórek rozrodczych, dopuszcza jednak zamrażanie embrionów, nie więcej niż dziesięciu na okres pięciu lat i zamrażanie komórek płciowych do dziesięciu lat.
>>>>>
To koszmarna zbrodnia zamrazania dusz...
Zabiegi sztucznego zapłodnienia są na Litwie przeprowadzane jedynie w klinikach prywatnych, na podstawie wytycznych ministra zdrowia z 1999 roku. Zgodnie z tymi wytycznymi, zapłodnienie pozaustrojowe może odbywać się wyłącznie plemnikami męża. Metoda może być stosowana u kobiet, które nie przekroczyły 45 lat. Zabieg kosztuje 8-12 tys. litów (9-13 tys. złotych).
>>>>>>
Koszmar ! nalezy natychmiast cofnac takie zezwolenia...
Zwierzchnicy Kościołów katolickiego, luterańskiego i prawosławnego na Litwie wydali wspólny komunikat, w którym wyrazili sprzeciw wobec sztucznego zapłodnienia. Z etyką chrześcijańską nie można pogodzić poczęcia życia w probówce - napisano.
Przywódcy Kościołów wyrazili solidarność z bezpłodnymi małżonkami, ale - jak zaznaczono - "pomoc dla nich nie może przekroczyć granicy szacunku do życia i rodziny".
>>>>>
Brawo znakomite ! To jest ekumenizm ! Jesli tak to bedzie wygladac to Litwa ma przed soba przyszlosc !
Widzimy jak powinien wygladac ekumenim... WSPOLNE POPIERANIE KONKRETNYCH SPRAW AZ W KONCU OSIAGNIEMY JEDNOSC CALKOWITA ! :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:43, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Piekny przyklad ekumenizmu :
Maryjny akatyst na festiwalu muzyki dawnej
"Akatyst ku czci Bogarodzicy" zabrzmiał w środę wieczorem w kolegiacie w Jarosławiu (Podkarpackie) w ramach XIX Festiwalu Muzyki Dawnej "Pieśń naszych korzeni", który od niedzieli odbywa się w tym mieście. Tekst do maryjnego akatystu został ułożony współcześnie przez katolickiego ks. Józefa Maja, a tradycyjne bizantyjskie melodie skomponował prawosławny kantor z Supraśla Marcin Abijski.
Festiwalowej publiczności akatyst zaprezentowali: polski zespół Bornus Consort oraz twórca muzyki Marcin Abijski.
Akatyst maryjny to stara, sięgająca IV-V wieku chrześcijańska liturgiczna forma wspólnotowej kontemplacji tytułów chwały Najświętszej Marii Panny. W Kościele zachodnim został on w średniowieczu wyparty przez litanię loretańską. Obecnie niektóre wspólnoty katolickie coraz częściej wracają we wspólnych modlitwach do akatystu.
Współczesny tekst akatystu powstał na przełomie 2008 i 2009 roku. Porusza on głównie aspekt Bożego macierzyństwa Maryi i jej obecności w misterium Kościoła.
Prawykonanie "Akatystu ku czci Bogarodzicy" odbyło się w listopadzie 2010 roku w stołecznym kościele św. Katarzyny - najstarszej świątyni Warszawy. Wykonał go zespół Bornus Consort. Grupa obchodzi w tym roku swoje 30-lecie. Jej założycielem jest Marcin Bornus-Szczyciński, pomysłodawca i pierwszy dyrektor artystyczny jarosławskiego Festiwalu Muzyki Dawnej.
W dorobku artystycznym zespół ma m.in. nagranie polskiej muzyki polifonicznej przełomu XVI i XVII wieku i wielochórowych dzieł Mikołaja Zieleńskiego. Prezentował także XIII-wieczny dramat liturgiczny "Ludus Danielis" w Teatrze Wielkim w Warszawie. Spektakl został pokazany 100 razy w latach 1984-1991.
W ramach festiwalu, który potrwa do niedzieli, zaplanowano łącznie 10 imprez muzycznych; są to głównie koncerty, a także odbywające się tuż przed nimi minikoncerty z udziałem historycznych instrumentów dętych. W programie są także nieszpory, czyli koncert finałowy, oraz piątkowe nocne czuwanie i zamykająca imprezę niedzielna msza święta gregoriańska.
Wśród stałych punktów festiwalu przewidziano także warsztaty chóralne z udziałem artystów i publiczności. W tym roku ich uczestnicy przez cały czas trwania imprezy wspólnie przygotowują nieszpory na Zaśnięcie Matki Bożej, które zostaną odprawione w cerkwi greckokatolickiej.
Codziennie odbywają się także jutrznie gregoriańskie, seminaria, na których uczestnicy poznają znaczenie śpiewu i jego roli w Kościele, oraz wieczorno-nocne taneczne biesiady. Uczestniczą w nich zarówno artyści jak i publiczność.
W tym roku w programie znalazły się tradycyjne tańce szwedzkie i polskie, pieśni białoruskie i ukraińskie. Wspólna zabawa zaczyna się późnym wieczorem, po koncercie, i trwa zazwyczaj do świtu.
Wśród wykonawców muzyki dawnej, którzy występują na tegorocznym festiwalu, są kantorzy i zespoły z Polski, Włoch, Rosji i Gruzji. Koncerty tradycyjnie odbywają się w jarosławskich świątyniach, głównie obrządku łacińskiego, ale także w cerkwi.
Jarosławski Festiwal Muzyki Dawnej to jeden z największych i nielicznych tego typu festiwali w Europie. Odbywa się od 1993 roku, zawsze w ostatni pełny tydzień sierpnia. Specjalnie opracowane programy koncertowe wykonywane są w zabytkowych kościołach Jarosławia, które - jak podkreślają organizatorzy - są świadectwem dawnego splendoru i historycznej wagi miasta, jak również jego wieloetniczności, różnorodności wyznań i obrządków.
Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie Muzyka Dawna, które powstało w Jarosławiu w 1995 roku. Tworzą je przede wszystkim uczniowie szkół średnich i studenci. Stowarzyszenie koncentruje się na prowadzeniu całorocznych warsztatów muzyki dawnej, kursów i koncertów oraz na organizowaniu corocznego festiwalu.
Tegoroczną imprezę wsparły finansowo: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Edukacji Narodowej i urząd marszałkowski w Rzeszowie.
>>>>>
Tak ! Muzyka to bardzo dobra droga do nieba ! Kto spiewa ten DWA RAZY sie modli jak mowi dobre przyslowie ! I jakze ekumeniczna ! Nie trzeba nic tlumaczyc tylko sluchac i od razu sie rozumie :O)))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Śro 23:54, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:08, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Spotkanie międzyreligijne w 25-lecie inicjatywy Jana Pawła II
W czwartek z udziałem papieża Benedykta XVI odbędzie się w Asyżu spotkanie międzyreligijne, upamiętniające 25-lecie historycznej inicjatywy Jana Pawła II. Do miasta, nazywanego stolicą pokoju, przybędą przedstawiciele niemal wszystkich religii i wyznań.
Wśród obserwatorów dominuje opinia, że to co różni inicjatywy Jana Pawła II i Benedykta XVI, to ich wymowa. O ile papież Polak zaprosił przywódców religijnych na modlitwę o pokój, to jego następca kładzie nacisk na refleksję i dialog. Spotkanie w Asyżu Benedykt XVI zapowiedział 1 stycznia, kiedy Kościół obchodził Światowy Dzień Pokoju. Papież powiedział wtedy w Watykanie: "W bieżącym roku przypadnie 25. rocznica Światowego Dnia Modlitwy o Pokój, jaki czcigodny Jan Paweł II zwołał do Asyżu w 1986 roku".
- Dlatego - dodał Benedykt XVI - w październiku tego roku udam się z pielgrzymką do miasta świętego Franciszka, zachęcając do przyłączenia się do tej wędrówki braci chrześcijan rozmaitych wyznań, przedstawicieli światowych tradycji religijnych oraz symbolicznie wszystkich ludzi dobrej woli, by wspomnieć ten historyczny gest mego poprzednika i uroczyście odnowić zaangażowanie wiernych wszystkich religii w przeżywanie własnej wiary religijnej jako służby sprawie pokoju.
Czwartkowe spotkanie Watykan nazwał Dniem Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie i nadał mu hasło "Pielgrzymi prawdy, pielgrzymi pokoju". Zaproszenie przyjęli między innymi prymas Kościoła anglikańskiego, arcybiskup Canterbury Rowan Williams, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, reprezentujący Patriarchat Moskiewski metropolita Astany w Kazachstanie Aleksander, sekretarz generalny Rady Ekumenicznej Kościołów Olav Fykse Tveit, delegacje Światowej Federacji Luterańskiej, metodystów i ponad 20 innych wyznań i wspólnot chrześcijańskich. Będą reprezentanci judaizmu na czele z wysłannikami wielkiego rabinatu Izraela.
Oczekiwanych jest 67 buddystów. Wśród osobistości hinduizmu będzie Rajhmoon Gandhi, wnuk Mahatmy Gandhiego. Przyjadą delegacje sikhów, zaratustrianizmu, dżinizmu z Indii, wyznawcy Bahai, reprezentacja Stowarzyszenia Konfucjanizmu z Korei Południowej, taoizmu z Hongkongu.
Jeśli chodzi o przedstawicieli islamu, reprezentowanego w większości przypadków przez dostojników niższej rangi, to Watykan zastrzegł, że ich obecność zależy w dużej mierze od trudnej sytuacji w wielu krajach arabskich i na Bliskim Wschodzie. Dodatkowo spotkanie to zbiega się w czasie z pielgrzymką do Mekki - przypomniano. Łącznie spodziewanych jest 50 dostojników i działaczy muzułmańskich. Ma być wśród nich członek rodziny królewskiej z Jordanii Ghazi bin Muhammad. Watykan odnotował zarazem, że w 1986 roku delegacja muzułmańska liczyła 11 osób.
W czwartek rano uczestnicy spotkania wraz z Benedyktem XVI wsiądą na stacji kolejowej w Watykanie do pociągu, którym razem pojadą do Asyżu. Pierwszym etapem ich wizyty w tym mieście będzie bazylika Matki Boskiej Anielskiej, gdzie dojdzie do oficjalnej ceremonii powitania. Po niej wszyscy obejrzą film, przypominający pierwszy Światowy Dzień Modlitwy o Pokój z Janem Pawłem II. Następnie krótkie przemówienia wygłoszą najwyżsi rangą przedstawiciele delegacji religii i wyznań oraz reprezentantka niewierzących, również zaproszonych do Asyżu. Tę część około południa zakończy wystąpienie Benedykta XVI.
O godzinie 16.30 na Placu świętego Franciszka przed bazyliką odbędzie się drugie spotkanie, w czasie którego odnowione zostanie uroczyście zaangażowanie na rzecz pokoju. Odczytają je delegaci kilkunastu religii i wyznań, a zakończy je papież. W symbolicznym geście zapalone zostaną lampki, które otrzymają przywódcy poszczególnych delegacji. Ceremonię zakończy przekazanie sobie znaku pokoju.
Nie będzie natomiast publicznej modlitwy, jaka miała miejsce ćwierć wieku wcześniej.
Odjazd papieskiego pociągu do Rzymu z delegacjami planowany jest na godzinę 19. W piątek papież przyjmie uczestników spotkania na audiencji w Watykanie.
Przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax kardynał Peter Kodwo Turkson oświadczył zapowiadając czwartkowe uroczystości, że "pokój potrzebuje prawdy o ludziach, o państwach, o samych religiach".
Jednocześnie położono nacisk na to, że warunkiem dialogu jest przezwyciężenie wszelkich uprzedzeń, ale i synkretyzmu, który "zasłania tożsamość". Dlatego też akcent na konieczność unikania tegoż synkretyzmu i wszelkich elementów, które mogłyby zostać za taki uznane będzie zdaniem komentatorów istotnie różnić uroczystości rocznicowe od historycznego gestu Jana Pawła II. Papież krytykowany był wówczas przez część hierarchów kościelnych właśnie za synkretyzm tamtego spotkania. Przypomina się, że sam kardynał Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, nie był entuzjastą idei Asyżu. Dla niektórych dostojników Kościoła była ona wręcz szokująca.
Watykaniści dopatrują się także wyraźnej ich zdaniem różnicy, jaką zapowiada już nazwa jubileuszowych obchodów. Podczas gdy 27 października 1986 roku nazwany został Światowym Dniem Modlitwy o Pokój, co już w sobie niosło element pewnej jedności, teraz będzie to w pierwszej kolejności Dzień Refleksji.
Jan Paweł II witając ćwierć wieku temu w bazylice Matki Boskiej Anielskiej 63 przedstawicieli różnych religii powiedział: "Jako przywódcy religijni nie przybyliście tutaj na międzynarodową konferencję na temat pokoju, w której kładłoby się akcent na dyskusję i próby opracowania planu działań w skali światowej na rzecz wspólnej sprawy".
- Już sam fakt, iż tak wielu przywódców religijnych zebrało się na modlitwie jest zachętą dla współczesnego świata, by uświadomił sobie, że istnieje inny wymiar pokoju, że obok negocjacji politycznych, kompromisów lub ekonomicznych przetargów istnieje inny sposób szerzenia pokoju. Jest nim modlitwa, która bez względu na zróżnicowanie religii wyraża związek z potęgą najwyższą, która znacznie przekracza granice naszych ludzkich możliwości - mówił polski papież.
Wyjaśnił: "Wybrałem to miasto jako miejsce Dnia Modlitwy ze względu na szczególne znaczenie czczonego tu człowieka: świętego Franciszka, którego cały świat uznaje za symbol pokoju, pojednania i braterstwa".
Po tej ceremonii w bazylice przeznaczono wtedy czas na modlitwę, odmawianą w różnych punktach Asyżu i zgodnie z poszczególnymi tradycjami religijnymi. Chrześcijanie modlili się wspólnie. Kulminacyjnym punktem spotkania było zgromadzenie przed bazyliką św. Franciszka, gdzie każdy publicznie odmawiał swoją modlitwę. - Pokój czeka na swoich proroków” – powiedział na zakończenie Jan Paweł II.
Przypomina się, że polski papież bardzo długo przygotowywał wiernych do tego spotkania, którego istotą była modlitwa i post w intencji pokoju. Tłumaczył: "Nie można modlić się razem, czyli odmawiać wspólną modlitwę, ale można być obecnym, gdy inni się modlą".
Również dzień tamtej uroczystości - poniedziałek wybrano bardzo starannie; nie mógł to być ważny dla muzułmanów piątek, sobota istotna dla żydów czy chrześcijańska niedziela.
Przypomina się, że kardynał Ratzinger, który nie krył swych wątpliwości co do sensu spotkania w 1986 roku, został zaproszony na drugie, zwołane przez polskiego papieża w styczniu 2002 roku, a więc kilka miesięcy po zamachach z 11 września. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary przyznał potem na łamach prasy, że był pod ogromnym wrażeniem tej inicjatywy i jej znaczenia. Przekonał się wówczas - jak zauważa watykanista dziennika "La Stampa" Andrea Tornielli - do jego "dobrodziejstwa i przydatności". Dlatego teraz Benedykt XVI postanowił ożywić tę inicjatywę, choć w innej formie, właściwej swemu pontyfikatowi.
>>>>>
No oczywiscie ! My to w Polsce mamy od wiekow ! Zachod pelen pychy fobii i lekow spoglada na innych z dystansu i omija z daleka... Rzecz jasna Papież z Polski nic z tego nie mial . :O))) Bez obaw ! Bóg prowadzi ! On jest przeciez taki sam dla wszystkich . Grunt to dobra wola !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:51, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Benedykt XVI o inicjatywie Jana Pawła II
Benedykt XVI powiedział w czwartek podczas spotkania międzyreligijnego w Asyżu w 25. rocznicę Światowego Dnia Modlitwy o Pokój z inicjatywy Jana Pawła II, że tamto wydarzenie było wyrazem pragnienia wolności w czasach zimnej wojny.
W przemówieniu wygłoszonym w bazylice Matki Boskiej Anielskiej do ponad 300 przedstawicieli religii i wyznań świata papież przypomniał sytuację, jaka panowała w 1986 roku, gdy jego poprzednik wystąpił z historyczną inicjatywą pierwszego spotkania międzyreligijnego w Asyżu. Benedykt XVI powiedział -Wtedy wielkie zagrożenie pokoju wynikało z podziału planety na dwa przeciwstawne bloki. Jaskrawym symbolem tego podziału był mur berliński, który przechodząc przez środek miasta, wyznaczał granicę pomiędzy dwoma światami. - W 1989 roku, trzy lata od spotkania w Asyżu, mur upadł – bez rozlewu krwi. Nagle ogromne arsenały, które znajdowały się za murem, nie miały już znaczenia. Utraciły swą zdolność zastraszania. Pragnienie wolności w narodach było mocniejsze od arsenałów przemocy - mówił Benedykt XVI.
Wskazał, że oprócz czynników ekonomicznych i politycznych najgłębsza przyczyna tego wydarzenia miała charakter duchowy. - Za materialną władzą nie stało już żadne przekonanie duchowe. Pragnienie wolności było ostatecznie mocniejsze od lęku przed przemocą, która nie miała już żadnego umocowania duchowego. Jesteśmy wdzięczni za to zwycięstwo wolności, które przede wszystkim było również zwycięstwem pokoju. A trzeba dodać, że w tym kontekście chodziło nie tylko, może nawet nie przede wszystkim, o wolność wiary, jednak o nią również. Dlatego możemy to wszystko łączyć w jakiś sposób także z modlitwą o pokój - stwierdził.
Odnosząc się do obecnej sytuacji międzynarodowej papież zaznaczył -Nawet jeżeli nie jawi się zagrożenie wielką wojną, to jednak świat, niestety, pełen jest niezgody. Nie chodzi tylko o fakt, że tu i tam często dochodzi do wojen – przemoc jako taka jest potencjalnie zawsze obecna i charakteryzuje stan naszego świata. - Wolność jest wielkim dobrem. Jednak świat wolności okazał się być w dużej mierze zdezorientowany, a wolność jest przez wielu błędnie utożsamiana z wolnością ku przemocy. Niezgoda przybiera nowe, zastraszające oblicza i walka o pokój musi w nowy sposób pobudzać wszystkich nas - wskazał papież.
>>>>>
Tak jest ! Przydalo by sie podpisac jakies deklaracje ! Np. zgromadzeni uznaja ze istnieje Bóg-Stwórca ktory stworzyl swiat . Ze za dobre zycie jest niebo za zle pieklo . Ze terroryzm sprzeciwia sie Bogu . To przeciez wszyscy moga podpisac !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:54, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Włochy: Przywódcy religijni wzywają o pokój
Przywódcy religijni, którzy przybyli do Asyżu w 25. rocznicę Światowego Dnia Modlitwy o Pokój zorganizowanego z inicjatywy Jana Pawła II, oddali w czwartek hołd polskiemu papieżowi. Mówili też o wyzwaniach, jakie stoją przed religiami.
Podczas ceremonii w bazylice Matki Boskiej Anielskiej ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I apelował - Musimy sprzeciwić się deformacji orędzi religii i ich symboli przez sprawców przemocy. Honorowy zwierzchnik prawosławia podkreślił, że 25 lat po spotkaniu w Asyżu i 10 lat po zamachach z 11 września w USA, gdy arabska wiosna nie położyła kresu napięciom, - miejsce religii pośród obecnych wrzeń pozostaje dwuznaczne. Przywódcy religii muszą wziąć na siebie zadanie przywrócenia pokoju - podkreślił Bartłomiej I.
Prymas Kościoła anglikańskiego arcybiskup Canterbury Rowan Williams oświadczył: - Wszystkich ludzi religii łączy przekonanie, że nie jesteśmy sobie obcy. A skoro nie jesteśmy obcy, musimy wcześniej czy później znaleźć sposób, by skonkretyzować takie wzajemne uznanie w prawdziwych i trwałych przyjaźniach. Abp Williams mówił o konieczności walki z „szaleństwem świata, mającego obsesję na punkcie strachu i podejrzeń, zakochanego w idei bezpieczeństwa opartego na defensywnej wrogości i zdolnego tolerować ogromne straty w ludziach wśród najbiedniejszych z powodu wojen i chorób.
Przewodniczący ekumenicznej Światowej Rady Kościołów, norweski pastor ewangelicki Olav Fykse Tveit stwierdził - Świat potrzebuje budowniczych pokoju począwszy od wiary. Wyraził przekonanie, że - wielką przeszkodą na drodze do sprawiedliwego pokoju jest dzisiaj wysoki poziom bezrobocia wśród młodzieży na całym świecie.
Rabin Dawid Rosen, reprezentujący rabinat Izraela z uznaniem wypowiedział się o inicjatywie Jana Pawła II oraz Benedykta XVI, który - kontynuuje tę drogę. Wyraził pragnienie, by czwartkowe spotkanie ożywiło wszystkich ludzi wiary i dobrej woli w ich wysiłkach na rzecz poszukiwania pokoju, który nazwał - prawdziwym dobrodziejstwem i uzdrowieniem dla ludzkości.
Sekretarz generalny Międzynarodowej Konferencji Uczonych Islamskich Kyai Haji Hasyim Muzadi powiedział, że podziały między religiami rodzą się z - braku pełnego i całkowitego zrozumienia. Wyraził ubolewanie z powodu instrumentalnego wykorzystywania religii dla obcych im celów pod pozorem - interesów religijnych. - Naszym wspólnym obowiązkiem jako społeczności religijnych jest skorygowanie błędnego pojmowania religii, które prowadzi do konfliktów społecznych - ocenił reprezentant świata islamu.
>>>>>
Slusznie totez nalezy to zapisac w dokumenci koncowym ! Ze zobowiazujemy sie dazyc do wyjasniania sytuacji konfliktowych itp. itd .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:01, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Asyż: odnowiono zobowiązanie na rzecz pokoju
Benedykt XVI oraz przywódcy i przedstawiciele religii i wyznań świata odnowili w Asyżu uroczyste zobowiązanie na rzecz pokoju, w 25. rocznicę historycznego międzyreligijnego spotkania z inicjatywy Jana Pawła II.
Na placu świętego Franciszka, ćwierć wieku po obchodach Światowego Dnia Modlitwy o Pokój, lekturę zobowiązania do działań na rzecz pokoju rozpoczął patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I, który zapewnił: "Nigdy nie ustaniemy w naszej pracy na wielkim placu budowy pokoju". Następnie wraz z papieżem tekst przeczytali przedstawiciele Światowej Federacji Luterańskiej, sikh, metropolita Aleksander z Patriarchatu Moskiewskiego, reprezentant Światowego Związku Baptystycznego, muzułmanin, metropolita Gregorios z patriarchatu Antiochii, wyznawca konfucjanizmu, buddysta, rabin, delegaci Światowej Wspólnoty Kościołów Reformowanych oraz niewierzących, zaproszonych również do Asyżu.
Zabrzmiały słowa o wzajemnym przekonaniu, że "przemoc i terroryzm stoją w sprzeczności z autentycznym duchem religijnym", oraz obietnica krzewienia kultury wzajemnego zrozumienia i zaufania, prowadzenia dialogu "z powagą i cierpliwością".
- Nie uważamy tego, co nas dzieli, za mur nie do pokonania - mówiono w jednej z deklaracji.
Po lekturze zapalone zostały symboliczne lampki, a uczestnicy ceremonii przekazali sobie znak pokoju.
W przemówieniu na zakończenie czwartkowych obchodów Dnia Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie pod hasłem "Pielgrzymi prawdy, pielgrzymi pokoju" Benedykt XVI powiedział: "Dzisiejsze wydarzenie jest obrazem tego, w jakim stopniu wymiar duchowy jest kluczowym elementem w budowie pokoju".
- Poprzez tę jedyną w swoim rodzaju pielgrzymkę byliśmy w stanie zaangażować się w braterski dialog, by pogłębić naszą przyjaźń i by zebrać się w ciszy i modlitwie - dodał papież.
Podkreślił następnie: "Po odnowieniu naszego zobowiązania na rzecz pokoju i wymianie znaku pokoju czujemy, że jeszcze głębiej uczestniczymy, razem ze wszystkimi mężczyznami i kobietami ze wspólnot, które reprezentujemy, w naszej wspólnej ludzkiej podróży".
- Nie jesteśmy rozdzieleni; będziemy się dalej spotykać, będziemy dalej zjednoczeni w tej podróży, w dialogu, w codziennej budowie pokoju i naszym zobowiązaniu na rzecz lepszego świata, świata, w którym każdy mężczyzna i kobieta, wszyscy ludzie mogą żyć zgodnie z ich własnymi prawowitymi aspiracjami - zapewnił Benedykt XVI.
Do Asyżu przybyli także: prymas Kościoła Anglikańskiego, arcybiskup Canterbury Rowan Williams, sekretarz generalny Rady Ekumenicznej Kościołów Olav Fykse Tveit, delegacje metodystów i ponad 20 innych wyznań i wspólnot chrześcijańskich. Byli reprezentanci judaizmu z wysłannikami wielkiego rabinatu Izraela na czele oraz 50 przedstawicieli świata islamu, wyznawcy zaratusztrianizmu, dżinizmu z Indii, bahaizmu, reprezentacja Stowarzyszenia Konfucjanizmu z Korei Południowej, taoizmu z Hongkongu. Nie było natomiast - w przeciwieństwie do pierwszego historycznego spotkania - dalajlamy.
?????
Dlaczego ? Chyba nie przez Pekin ???
Oczywiscie pokoj jest cenny . Ale nie robmy z ekumenizmu pacyfizmu...
Trzeba wiecej o duszy i duchowosci a z tego pokoj wyniknie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:26, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Powstało ekumeniczne koło Caritas-Eleos
W VI liceum ogólnokształcącym w Białymstoku powstało wspólne szkolne koło dwóch organizacji charytatywnych: katolickiej Caritas i prawosławnego ośrodka miłosierdzia Eleos. To pierwsze takie ekumeniczne przedsięwzięcie w kraju.
Porozumienie w tej sprawie podpisali dyrektorzy obu organizacji oraz dyrektor liceum. W szkole wolontariat ekumeniczny praktykowany jest od lat, bo wielu uczniów wyznania prawosławnego na co dzień współpracuje z Caritas, zaś katolicy działają także na rzecz Eleos. Licealiści biorą udział w akcjach w pomocy starszym, ubogim i chorym, zbierają pieniądze na działania statutowe obu organizacji, m.in. w ramach Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom czyli ekumenicznej akcji (prowadzonej także z protestantami) sprzedaży świec wigilijnych.
- Ważne jest, aby uniknąć konkurowania w działaniu na rzecz osób potrzebujących. Wolontariat opiera się na wspólnych wartościach Kościoła Prawosławnego i Katolickiego: poszanowaniu godności człowieka i miłości bliźniego, jako zasadzie życia społecznego - powiedziała Bogumiła Maleszewska-Oksztol z Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Dodała, że koła spełniają ważną rolę w pracy wychowawczej szkoły. - Ich fundament działania opiera się na autentycznym zaangażowaniu młodzieży na rzecz potrzebujących, na wzajemnym zaufaniu, współodpowiedzialności i pracy zespołowej - powiedziała.
Dyrektor VI LO im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku Tadeusz Mosiek uważa, że powołanie wspólnego koła pozwoli zintensyfikować działania i wymieniać się doświadczeniami z pracy obu organizacji. - Pomoc potrzebującym nie powinna mieć granic, stąd idea stworzenia ekumenicznego koła. Jeśli ktoś jest potrzebujący, to nie ma znaczenia, czy jestem katolikiem czy prawosławnym, jeśli jest taka potrzeba, pomagam - podkreślił.
Pytany o pierwsze pomysły do realizacji przez ekumeniczne koło Caritas-Eleos, Tadeusz Mosiek powiedział, że będzie to np. program artystyczny, który zostanie przedstawiony w domu dziecka. Zaznaczył, że w wolontariacie chodzi nie tylko o wsparcie materialne, ale i o pomoc duchową, czy dawanie radości innym.
Szkolne Koła Caritas mogą powstawać w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach średnich. Na terenie Archidiecezji Białostockiej działa ich około pięćdziesięciu. Należeć mogą do nich wszyscy uczniowie, bez względu na wyznanie. W Białymstoku funkcjonuje również jedno koło przedszkolne.
Jak podaje Caritas Archidiecezji Białostockiej, w kraju jest ponad 102 tys. wolontariuszy tej organizacji.
>>>>>
To tez jest znakomity pomysl na ekumenizm :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:47, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Luteranie i reformowani będą współpracować
22 lutego w luterańskim kościele św. Trójcy w Warszawie ma zostać podpisane porozumienie o współpracy między Kościołami Ewangelicko-Augsburskim i Ewangelicko-Reformowanym w Polsce. Określa ono m.in. zasady czynnego udziału wiernych w życiu obu Kościołów.
Jak poinformował rzecznik Kościoła luterańskiego ks. Wojciech Pracki "Porozumienie o wzajemnym dopuszczeniu wiernych do czynnego korzystania z praw i obowiązków wynikających z udziału w życiu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP i Ewangelicko-Reformowanego w RP" określa zasady przynależności ewangelików reformowanych do parafii luterańskich i luteran do parafii ewangelicko-reformowanych. Reguluje także kwestie biernego i czynnego prawa wyborczego takich osób do władz parafialnych. - Podpisanie dokumentu jest wyjściem obu Kościołów naprzeciw sytuacji, w jakiej znajdują się ich wierni. Zdarza się, że ewangelicy reformowani żyją w miejscowości, gdzie nie mają swojej parafii, a najbliższą jest parafia luterańska (lub odwrotnie). Wtedy uczestniczą w życiu bratniego Kościoła - powiedział.
Podkreślił, że dzięki przyjęciu Porozumienia będą oni mogli współdecydować o wyborze nowego proboszcza czy budżecie parafii. - Bierne prawo wyborcze oznacza, że członkowie bratniego Kościoła będą mogli być wybierani do rad parafialnych parafii, w których faktycznie funkcjonują. Nie będzie natomiast możliwości zasiadania w radach diecezjalnych - wyjaśnił ks. Pracki.
Dodał, że podpisanie Porozumienia pozwoli wiernym bratnich Kościołów na pełnoprawne funkcjonowanie w Kościołach luterańskim i reformowanym, przy pełnym zachowaniu własnej tożsamości wyznaniowej. - Nie ma ono na celu łączenia Kościołów w jeden organizm. Porozumienie wynika z mniejszościowego charakteru obu Kościołów w Polsce - zaznaczył ks. Pracki.
Podkreślił też, że Kościoły Ewangelicko-Augsburski i Ewangelicko-Reformowany od lat współpracują na płaszczyźnie ekumenicznej. - Już w XIX wieku zaistniały tendencje związane z połączeniem władz administracyjnych obu kościołów (wspólny Konsystorz). Starania te nie zostały jednak zwieńczone sukcesem - zaznaczył rzecznik Kościoła luterańskiego.
Ks. Pracki podkreślił, że warszawskie parafie reformowane i luterańskie użyczają sobie kościołów na czas wyłączania ich z użytku w związku z remontami. Ponadto obydwa Kościoły należą do Wspólnoty Ewangelickich Kościołów w Europie (do 2003 - Leuenberska Wspólnota Kościołów). - Oznacza to, że posiadają one wspólnotę ambony i ołtarza, tzn. uznają ważność sakramentu chrztu i Komunii Świętej, a wierni mogą przystępować do sakramentów w bratnim Kościele. Podobnie jest w kwestii głoszenia kazań. Istnieje też możliwość wymiany duchownych między Kościołami - wyjaśnił rzecznik Kościoła luterańskiego.
>>>>
Z radoscia witamy bliskie zjednoczenie tych wyznan . Jednosc jest od Boga . Podzial od diabla . Duch pojednania i pogodzenia cieszy . Im wiecej tego ducha u wszystkich tym blizszy dzien jednosci Kościoła Powszechnego . Bardzo dobra rzecz jest ze Polaska daje przyklad ... Tak jak dawniej stnowila wzor wolnosci religijnej tak niech dzis stanowi wzor pojednania i zjednoczenia czego wszystkim zycze w Imi`e Boga w Trójcy Świętej Jedynego . Amen :O)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:20, 28 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Spotkanie młodych w Rzymie
Co najmniej czterdzieści tysięcy młodych chrześcijan z krajów całej Europy weźmie w Rzymie udział w rozpoczynającym się dziś w Rzymie 35. spotkaniu, zorganizowanym przez ekumeniczną Wspólnotę z Taize we Francji.
Co czwarty jego uczestnik przybędzie z Polski, gdzie podobne spotkania odbyły się już cztery razy - w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu.
Już po raz czwarty młodzi Europejczycy różnych wyznań wyznaczyli sobie spotkanie w Rzymie. Poprzednie trzy zloty odbyły się tu za pontyfikatu Jana Pawła II, w latach 80. XX wieku.
Benedykt XVI, który gości ich po raz pierwszy, spotka się z nimi w sobotę 29 grudnia wieczorem na Placu św. Piotra. W czasie pobytu w Wiecznym Mieście, który potrwa do 2 stycznia młodzi pielgrzymi będą się modlić w papieskich bazylikach i wielu kościołach. Wezmą też udział w życiu goszczących ich parafii i rodzin. Wspólnie też powitają nowy rok.
>>>>
Ciekawa inicjatywa ekumeniczna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:34, 29 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Papież do Polaków: Chrystus nie odciąga was od świata
Benedykt XVI wziął udział wieczorem w Watykanie w czuwaniu modlitewnym uczestników Europejskiego Spotkania Młodych, zorganizowanego przez ekumeniczną Wspólnotę z Taize. Zwracając się po polsku, papież powiedział: - Chrystus nie odciąga was od świata.
W rzymskim zlocie Wspólnoty z Taize, który potrwa do 2 stycznia, uczestniczy około 12 tysięcy Polaków. Na spotkanie na placu Świętego Piotra przybyła też licznie rzymska młodzież.
W przemówieniu, wygłoszonym w kilku językach, Benedykt XVI przypomniał, że to już czwarte spotkanie Wspólnoty w Wiecznym Mieście. Przytoczył słowa, jakie skierował Jan Paweł II do młodzieży przybyłej do Rzymu w 1987 roku: - Papież czuje się głęboko zaangażowany razem z wami w tę pielgrzymkę zaufania przez ziemię. Ja też jestem wezwany do tego, by być pielgrzymem zaufania w imię Chrystusa.
Założyciela Wspólnoty, brata Rogera, zamordowanego w 2005 roku przez niezrównoważoną kobietę, Benedykt XVI nazwał "niestrudzonym świadkiem Ewangelii pokoju i pojednania".
Wspominając jego ekumeniczne zaangażowanie, papież podkreślił następnie: - Zapewniam was o nieodwołalnym zaangażowaniu Kościoła katolickiego w poszukiwanie dróg pojednania, by osiągnąć widzialną jedność chrześcijan.
Benedykt XVI apelował do młodych katolików, protestantów i prawosławnych: - Pozwólcie, by w tych dniach w Rzymie utwierdziło się w waszych sercach "tak" dla Chrystusa.
- Czasami zło i cierpienie niewinnych wzbudzają w was wątpliwości i zamęt. Wtedy powiedzenie "tak" Chrystusowi może stać się trudne. Z powodu takich wątpliwości nie stajecie się jednak ludźmi niewierzącymi! - mówił.
Papież do Polaków
Po polsku papież powiedział: - Śpiew wraz z milczeniem zajmuje ważne miejsce w waszych wspólnych modlitwach. Pieśni z Taize wypełniają w tych dniach bazyliki Rzymu. Śpiew jest niezrównanym wsparciem i wyrazem modlitwy.
- Śpiewając Chrystusowi, otwieracie się również na tajemnicę Jego nadziei. Miejcie odwagę uprzedzać jutrzenkę, aby chwalić Boga. Nie zawiedziecie się" - mówił.
Również po polsku dodał: "Drodzy młodzi przyjaciele, Chrystus nie odciąga was od świata. On was posyła tam, gdzie przygasa światło, abyście je nieśli innym.
- Tak, jesteście powołani, abyście byli małymi kagankami dla tych, którzy was otaczają. Dzięki waszej trosce o bardziej równomierny podział dóbr ziemskich, dzięki waszemu zaangażowaniu na rzecz sprawiedliwości i nowej solidarności między ludźmi pomożecie tym, którzy są wokół was, lepiej zrozumieć, że Ewangelia prowadzi nas zarazem ku Bogu i ku innym - podkreślił Benedykt XVI.
- Przez waszą wiarę przyczynicie się do wzrostu nadziei na ziemi - zapewnił.
Na początku spotkania Benedykt XVI objechał w papamobile plac Świętego Piotra, wypełniony przez młodzież z wielu krajów Europy.
Papieża powitał przeor Wspólnoty z Taize brat Alois, który zauważył, że młodych ludzi przybyłych do Rzymu łączy ten sam chrzest i to samo Słowo Boże. Przypomniał, że brat Roger pozostawił dziedzictwo, wyznaczając Wspólnocie zadanie przekazywania Ewangelii.
- Wytyczył drogi pojednania, których jeszcze do końca nie przemierzyliśmy - podkreślił brat Alois.
- Pojednani chrześcijanie mogą stać się świadkami pokoju i komunii, mogą nieść ludziom nową solidarność - mówił przeor Wspólnoty.
....
Tak . Chrystus zacheca do swiata a konkretnie do zbawiania swiata poprzez czynienie dobra jak kto potrafi . Czyli poswiecania sie za swiat . Swoich cierpien ! :0))))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:18, 31 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Uczestnicy Europejskiego Spotkania Młodych modlą się w Rzymie o pokój
Uczestnicy 35. Europejskiego Spotkania Młodych w Rzymie, zorganizowanego przez ekumeniczną Wspólnotę z Taize, spędzili ostatni dzień roku na modlitwie w bazylikach i kościołach. O północy będą uczestniczyć w czuwaniu w intencji pokoju w rzymskich parafiach.
W Wiecznym Mieście przebywa około 40 tysięcy młodych katolików, protestantów i prawosławnych z wielu krajów Europy. Jest wśród nich, jak się szacuje, blisko 12 tysięcy Polaków.
W sylwestrową noc w rzymskich parafiach, które podejmują młodych ludzi, modlitwy o pokój zakończy tradycyjne Święto Narodów. Powitanie Nowego Roku odbywa się skromnie i bez alkoholu.
Od piątku młodzież bierze udział w czuwaniach modlitewnych, spotkaniach na temat kwestii społecznych, wiary i życia wewnętrznego oraz kultury i sztuki, zwiedza Rzym. Modliła się również z papieżem Benedyktem XVI na Placu świętego Piotra.
Przeor Wspólnoty z Taize brat Alois zapowiedział, że następne spotkanie odbędzie się pod koniec 2013 roku w Strasburgu.
....
Tak . Oni dobrze spedzaja ten dzien .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:24, 02 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W Rzymie zakończyło się spotkanie Wspólnoty z Taize
W Rzymie zakończyło się 35. Europejskie Spotkanie Młodych, zorganizowane przez ekumeniczną Wspólnotę z Taize. Wzięło w nim udział około 40 tysięcy młodych chrześcijan z wielu krajów, wśród nich prawie 12 tysięcy Polaków.
Było to już czwarte spotkanie Wspólnoty w Wiecznym Mieście; poprzednie odbyły się w latach 80. za pontyfikatu Jana Pawła II.
Podkreślając wyjątkowość obecnego zlotu, zwracano uwagę na to, że zbiegł się on w czasie z ogłoszonym przez Benedykta XVI Rokiem Wiary.
Młodzi katolicy, protestanci i prawosławni, którym gościny udzieliły rzymskie rodziny i parafie, modlili się w czterech papieskich bazylikach i w wielkich kościołach, uczestniczyli w spotkaniach dyskusyjnych i modlitewnych, zwiedzali zabytki. Byli między innymi w katakumbach.
Sylwestrową noc spędzili na czuwaniach, modląc się w intencji pokoju na świecie. Młodzież spotkała się także z Benedyktem XVI na placu Świętego Piotra. W wygłoszonym przemówieniu papież zapewnił młodych ludzi o nieodwołalnym zaangażowaniu Kościoła katolickiego na rzecz ekumenizmu i poszukiwaniu dróg pojednania chrześcijan.
Szczególnie widoczna w Rzymie była w tych dniach obecność młodych Polaków, którzy tradycyjnie masowo uczestniczą w spotkaniach Wspólnoty z Taize. Byli oni jedną z najliczniejszych grup narodowych.
W Nowy Rok Polacy spotkali się na czuwaniu modlitewnym w bazylice świętego Pawła za Murami. Spotkaniu przewodniczył kardynał Stanisław Ryłko, kierujący Papieską Radą Świeckich. W trakcie tej modlitwy odbyła się sugestywna i w zgodnej opinii uczestników wzruszająca ceremonia odnowienia wiary. Tysiące młodych Polaków dokonało tego gestu, trzymając w rękach świeczki.
- Pragniemy, żebyśmy wszyscy mogli wyjechać z Rzymu z wewnętrzną siłą, która pomoże nam z odwagą i radością zmierzyć się z przyszłością - podkreślił przeor Wspólnoty z Taize brat Alois, podsumowując spotkanie we włoskiej stolicy.
- Kiedy chwieją się punkty oparcia, jakie proponuje nam społeczeństwo, tym ważniejsze jest odnalezienie w sobie wewnętrznej siły, która sprawi, że ruszymy naprzód - dodał.
- Z Chrystusem wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Zaufanie do Boga, odnawiane dzień po dniu, daje nam wewnętrzną siłę, a nawet wytrwałość. One mogą nadać kierunek całemu naszemu istnieniu, być u podstaw drobnych i poważnych decyzji. I tak, mając nawet ograniczoną wolność, pośród trudności materialnych, niepewni przyszłości, możemy odnaleźć smak i odwagę wzięcia własnej przyszłości w swoje ręce - powiedział brat Alois, zwracając się do młodzieży.
Wspólnota z Taize, uważana za jedną z najciekawszych inicjatyw w życiu religijnym Europy, została założona w 1940 roku w wiosce we Francji przez pochodzącego ze Szwajcarii młodego protestanta brata Rogera. W latach wojny była przede wszystkim ośrodkiem niesienia pomocy wszystkim potrzebującym, między innymi ukrywającym się Żydom.
W 2005 roku brat Roger został zamordowany przez niezrównoważoną kobietę. Na czele wspólnoty stanął brat Alois, który pochodzi z Bawarii.
Obecnie Wspólnota Taize liczy ponad stu braci, katolików i ewangelików z 30 krajów.
Następne jej spotkanie odbędzie się na przełomie 2013 i 2014 roku w Strasburgu.
>>>>>
Tak ekumenizm jest forma MIŁOŚCI i tylko taki ma sens !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:19, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Papież: pojednanie chrześcijan warunkiem ich wyrazistej obecności w świecie
Benedykt XVI powiedział w piątek, że konieczne jest pojednanie, dialog i wzajemne zrozumienie między chrześcijanami, by ich obecność w naszych czasach była bardziej wyrazista. Papież odprawił nieszpory na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
W homilii podczas nabożeństwa w rzymskiej bazylice świętego Pawła za Murami, w którym udział wzięły delegacje innych wyznań chrześcijańskich, Benedykt XVI mówił, że jedność została ofiarowana przez Boga jako "nieodłączna od wiary".
- Kwestie doktrynalne, które wciąż nas dzielą, nie powinny być zaniedbywane czy pomniejszane. Należy je podejmować z odwagą, w ruchu braterstwa i wzajemnego szacunku - podkreślił.
Następnie papież mówił: - Wydaje się, że w obecnych społeczeństwach chrześcijańskie orędzie ma coraz mniejszy wpływ na życie osobiste i wspólnotowe. A to stanowi wyzwanie dla wszystkich Kościołów i wspólnot kościelnych.
- Jedność jest sama w sobie środkiem uprzywilejowanym, niemal przesłanką dla coraz bardziej wiarygodnego głoszenia wiary tym, którzy nie znają jeszcze Zbawiciela, albo tym, którzy otrzymawszy Ewangelię, prawie zapomnieli o tym cennym darze - oświadczył Benedykt XVI.
- Zgorszenie z powodu podziału, szkodzącego działalności misyjnej, było impulsem, który zapoczątkował ruch ekumeniczny, jaki dzisiaj znamy - przypomniał papież.
Wyraził przekonanie, że na drodze ku pełnej jedności konieczna jest konkretna współpraca chrześcijan różnych wyznań dla sprawy przekazywania wiary współczesnemu światu.
- Istnieje dzisiaj wielka potrzeba pojednania, dialogu i wzajemnego zrozumienia w wymiarze nie moralistycznym, ale chrześcijańskiej autentyczności na rzecz bardziej wyrazistej obecności w rzeczywistości naszych czasów - ocenił Benedykt XVI.
....
Tak . Ludy swiata nie rozumieja podzialow w chrzescijanstwie skoro ta sama Biblia . Zreszta dzis wsrod chrzescijan nikt nie zajmuje sie dawnymi herezjami . Czy ktos sie kloci o arianizm ? Nie . Podzialy juz nie maja sensu . Trwaja sila tradycji . Dlatego tradycje trzeba szanowac ale sie zjednoczyc . Zachowac formy tych wyznan bo sa one wartoscia sama w sobie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:43, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Papież zapewnia przedstawicieli innych wyznań i religii o woli dialogu
Podczas spotkania z przedstawicielami innych wyznań i religii papież Franciszek zapewnił o swej zdecydowanej woli podążania śladami swych poprzedników drogą dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego oraz przyjaźni.
Zwracając się do delegacji prawosławia, protestantów, wspólnoty żydowskiej, islamu i innych religii, które uczestniczyły w inauguracji jego pontyfikatu, Franciszek oświadczył: "Chcę to powtórzyć; Kościół katolicki świadomy jest wagi, jaką ma krzewienie przyjaźni i poszanowania między mężczyznami i kobietami odmiennych tradycji religijnych".
We fragmencie dotyczącym dialogu z Żydami powiedział: "Ufam, że z pomocą Najwyższego będziemy mogli owocnie kontynuować braterski dialog, jakiego pragnął Sobór Watykański II".
Papież mówił też o tym, że "człowiek ma pragnienie Absolutu". - Nie może wziąć góry wizja, która sprowadza człowieka do tego, co produkuje i co konsumuje - dodał Franciszek. Wyraził opinię, że to "jedna z najbardziej niebezpiecznych pułapek naszych czasów".
- Musimy być blisko mężczyzn i kobiet, którzy choć nie utożsamiają się z żadną tradycją religijną, poszukują prawdy, dobroci i piękna - oświadczył również papież.
Przemówienie powitalne podczas audiencji wygłosił ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I. Formalny zwierzchnik prawosławia z wielkim uznaniem wypowiedział się o tym, że Franciszek "wybrał prostotę" jako kryterium swej posługi. Bartłomiej ocenił, że jest to "jasny znak, który napełnia nadzieją wiernych i wszystkich ludzi na całym świecie".
Przed spotkaniem w Sali Klementyńskiej papież przyjął na osobnych audiencjach Bartłomieja I oraz metropolitę Hilariona z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
>>>>
Tak ! To pokazuje droge na przyszlosc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:41, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Media: papież myśli o spotkaniu chrześcijan, żydów i muzułmanów
Papież Franciszek chce zorganizować w Rzymie spotkanie chrześcijan, żydów i muzułmanów, by wystosować przesłanie pokoju i sprzeciwu wobec przemocy - podały włoskie media powołując się na źródła izraelskie.
Według nieoficjalnych doniesień, niepotwierdzonych dotychczas przez Watykan, papież o pragnieniu zwołania spotkania przywódców trzech wielkich religii i wiernych mówił podczas rozmów z prezydentem Izraela Szimonem Peresem pod koniec kwietnia. Celem takiego "szczytu" byłoby wystosowanie orędzia pokojowej koegzystencji oraz jasnego komunikatu do całego świata, że religie są przeciwko nienawiści, przemocy i terroryzmowi.
Nie wiadomo jednak, kiedy takie spotkanie mogłoby się odbyć.
Zauważa się, że w tym przypadku nie chodzi o powtórzenie spotkania wszystkich religii na wzór tego w Asyżu w 1986 roku z inicjatywy Jana Pawła II i podobnego ćwierć wieku później za pontyfikatu Benedykta XVI, ale o ograniczenie go do trzech wielkich religii monoteistycznych.
Jak podkreślają komentatorzy, organizacja takiego wydarzenia może być bardzo trudna, ale, ich zdaniem, jeśli pomysł ten zostanie zrealizowany, Franciszek może napisać nowy rozdział w historii relacji między religiami.
....
Tak jest ! Nalezy forsowac deklaracje . Np.
O potepieniu przymusowej konwersji . Potepienie zabijania w imie Boga . Itp . Niech wszystkie religie to podpisza . Zawsze latwiej porozumiec sie co do wartosci etycznych niz rozumienia religii .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:12, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Przesłanie Franciszka do uczestników spotkania Wspólnoty z Taize
Papież Franciszek w przesłaniu do uczestników rozpoczętego 28 grudnia w Strasburgu 36. Europejskiego Spotkania Młodych, zorganizowanego przez ekumeniczną wspólnotę z Taize, zaapelował o przezwyciężenie podziałów między chrześcijanami.
"Jesteście świadomi tego, że podział między chrześcijanami stanowi przeszkodę w wypełnieniu misji powierzonej Kościołowi i że orędzie chrześcijańskie byłoby dużo bardziej wiarygodne, gdyby chrześcijanie przezwyciężyli dzielące ich różnice" - podkreślił papież Franciszek w orędziu, wystosowanym do Strasburga w jego imieniu przez watykańskiego sekretarza stanu arcybiskupa Pietro Parolina.
"Papież dzieli z wami przekonanie, że wzajemnie możemy wiele się od siebie nauczyć, gdyż prawdy, które nas łączą, są liczne"- głosi orędzie.
Franciszek przypomniał, że zeszłoroczny zlot Wspólnoty z Taize odbył się w Rzymie i że z tysiącami jego uczestników spotkał się wtedy Benedykt XVI.
Papież zapewnił, że łączy się duchowo z młodzieżą przybyłą do Alzacji na pograniczu Francji i Niemiec, podkreślając, że jest to ziemia "rozdarta przez wojny, które pociągnęły za sobą niezliczoną liczbę ofiar". "Lecz jest to również - stwierdził - ziemia, która niesie ogromną nadzieję na budowę europejskiej rodziny".
"Wasze spotkanie, które odbywa się jednocześnie w dwóch krajach, jest znakiem. Europa, która przeżywała i wciąż przeżywa trudne chwile, potrzebuje waszego zaangażowania, waszej wiary i odwagi" - podkreślił Franciszek.
Zakończyły je słowa: "Papież liczy na was i na to, że dzięki waszej wierze i waszemu świadectwu ewangeliczny duch pokoju i pojednania będzie promieniował wśród waszych rówieśników".
....
Miedzy ludzmi szczerymi szukajacymi dobra nie ma konfliktu !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:34, 29 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Rozpoczęło się 36. Europejskie Spotkanie Młodych w Strasburgu
Europejskie Spotkanie Młodych rozpoczęło się w Strasburgu. Na 36. spotkanie organizowane przez ekumeniczną wspólnotę zakonną z Taize do stolicy Alzacji przyjechało modlić się wspólnie przez pięć dni około 20 tys. ludzi, w tym ponad 4,5 tys. z Polski.
Drugą liczebnie grupą narodową na 36. Spotkaniach Młodych są Ukraińcy, których przyjechało ok. 2,5 tys.
W programie modlitewnych spotkań przewidziano spotkanie w miejskiej synagodze z wielkim rabinem Strasburga oraz w Wielkim Meczecie z wielkim jałmużnikiem muzułmanów.
Papież Franciszek w przesłaniu do uczestników Spotkania Młodych zaapelował o przezwyciężenie podziałów między chrześcijanami. "Jesteście świadomi tego, że podział między chrześcijanami stanowi przeszkodę w wypełnieniu misji powierzonej Kościołowi i że orędzie chrześcijańskie byłoby dużo bardziej wiarygodne, gdyby chrześcijanie przezwyciężyli dzielące ich różnice" - podkreślił papież w orędziu, wystosowanym do Strasburga w jego imieniu przez watykańskiego sekretarza stanu arcybiskupa Pietro Parolina.
Papież zapewnił, że łączy się duchowo z młodzieżą przybyłą na pogranicze Francji i Niemiec - do francuskiej Alzacji i Ortenau w Badenii (Niemcy), podkreślając, że jest to ziemia "rozdarta przez wojny, które pociągnęły za sobą niezliczoną liczbę ofiar". "Lecz jest to również - stwierdził - ziemia, która niesie ogromną nadzieję na budowę europejskiej rodziny". "Wasze spotkanie, które odbywa się jednocześnie w dwóch krajach, jest znakiem. Europa, która przeżywała i wciąż przeżywa trudne chwile, potrzebuje waszego zaangażowania, waszej wiary i odwagi" - podkreślił.
Jak wynika ze strony internetowej wspólnoty z Taize, pozdrowienia dla uczestników modlitewnego zlotu w Strasburgu wystosowali prawosławny patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl, anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby i sekretarz generalny Światowej Federacji Luterańskiej pastor Martin Junge.
W imieniu patriarchy Cyryla w przesłaniu do uczestników spotkania w Strasburgu metropolita wołokołamski Hilarion podkreślił, że "zjednoczenie ludzkości wyłącznie na podstawie interesów ekonomicznych nie jest możliwe. Co niemożliwe dla ludzi, możliwe jest dla Boga". Zakończył je życzeniami: "Daj Boże, aby w nadchodzącym roku w życiu naszych Kościołów i narodów było między ludźmi więcej chrześcijańskiego miłosierdzia i duchowej jedności".
Abp Canterbury z kolei zaznaczył, że chrześcijaństwo nie jest czymś w rodzaju "pakietu reklamowego". "Nie mamy do zaoferowania produktu. Nie walczymy o zwiększenie sprzedaży. Nam chodzi o Jezusa Chrystusa. On nie jest rzeczą ani pakietem. On jest Tym, który istnieje, najbardziej żyjącym, najbardziej prawdziwym. I teraz, w Nowy Rok, zaprasza nas, wzywa, każe nam przyjść do siebie" - podkreślił duchowy zwierzchnik Kościoła aglikańskiego.
Pozdrowienia i "życzenia owocnego spotkania" w Strasburgu przysłał dla młodzieży również sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Wskazał w swoim liście na "globalną logikę naszych czasów", pisząc: "Technologia dokonała globalizacji komunikacji. Musimy teraz starać się o globalizację współczucia i poczucia obywatelstwa. W świecie coraz większej łączności musimy bardziej się zjednoczyć. Nasze losy są coraz bardziej z sobą powiązane, przyszłość więc musi opierać się na coraz głębszej i szerszej współpracy".
List wystosował także przewodniczący Rady Europejskiej, Herman van Rompuy, który podkreślił, że temat spotkania "w szerszej perspektywie oznacza jedność w różnorodności", a nawet "jedność dzięki różnorodności". Według niego "'Taize' jest synonimem otwartości na drugiego i na siebie nawzajem. Taka otwartość wymaga od nas zdolności i chęci podważania własnych przeświadczeń i poddawania swoich przekonań testom opinii innych".
Spotkania Młodych od 1978 roku tworzą etapy "Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię", zainicjowanej przez brata Rogera, założyciela Wspólnoty z Taize. Wspólnota ta, uważana za jedną z najciekawszych inicjatyw w życiu religijnym Europy, powstała w 1940 roku w wiosce we Francji. W latach wojny była przede wszystkim ośrodkiem niesienia pomocy wszystkim potrzebującym, między innymi ukrywającym się Żydom.
W 2005 roku brat Roger został zamordowany przez niezrównoważoną kobietę. Na czele Wspólnoty stanął nowy przeor, brat Alois z Bawarii. Obecnie Wspólnota Taize liczy ponad stu braci, katolików i ewangelików z 30 krajów.
Poprzednie Spotkanie Młodych odbyło się w Rzymie. Czterokrotnie odbywały się one też w Polsce.
...
Rozne podejrzane typy gratuluja ale to nic . Hipokryzja jest holdem jaki wystepek sklada cnocie . Chyba to juz archaiczny jezyk . Wystepek to cos jak gangsterstwo a cnota to jak swietosc . Hipokryzja to obluda . Czyli obluda to sposp skladania swietym holdu przez lotrow .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:45, 24 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów: wzajemny szacunek to podstawa relacji
Wzajemny szacunek to podstawowa zasada relacji międzyludzkich, a podstawą dialogu i jego kultury jest rzetelna wiedza i wzajemne poznanie - podkreśliła Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. W niedzielę przypada 14. Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce.
Tegoroczny będzie obchodzony pod hasłem "Szerzenie wzajemnego szacunku przez edukację", zaczerpniętym z przesłania Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego do muzułmanów na zakończenie Ramadanu w 2013 roku.
W przekazanym oświadczeniu z okazji Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce, Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów zwróciła uwagę, że owo przesłanie do muzułmanów papież Franciszek podpisał osobiście, nadając mu szczególne znaczenie.
- Dla papieża niezwykle ważny jest dialog i porozumienie między ludźmi. W kontekście wojny domowej w Syrii, wzywając do zaprzestania konfliktu wyraźnie podkreślił, że "kultura spotkania, kultura dialogu; ta jest jedyną drogą do pokoju - podkreślono w oświadczeniu rady.
Rada zwraca też uwagę, że podstawą dialogu i jego kultury jest rzetelna wiedza i wzajemne poznanie. - Wzajemny szacunek można budować tylko na wiedzy, która pozwala odkrywać prawdziwe oblicze "Innego" oraz pomaga weryfikować obraz nas samych. Fałszywe wyobrażenia o sobie i innych, prowadzące do nieuzasadnionej podejrzliwości i nieufności, mogą stać się źródłem dyskryminacji i wykluczenia, a nawet wzajemnej wrogości - uważają sygnatariusze oświadczenia.
Podkreślają też w nim, że w obecnej sytuacji, gdy tak często spotykamy się z publicznie wyrażaną pogardą i wrogością wobec ludzi myślących i wierzących inaczej, należy "przypomnieć sobie o szacunku jako podstawowej zasadzie relacji międzyludzkich".
- Pamiętajmy o tym, żeby wypowiadać się z szacunkiem o innych i ich przekonaniach zawsze, a nie tylko w ich obecności. Oczekiwanie szacunku dla samego siebie zakłada szanowanie innych - napisano w oświadczeniu zwracając też uwagę, że szacunek nie musi oznaczać przyjęcia poglądów i postaw innych osób.
Włączając się w apel wyrażony w papieskim przesłaniu z okazji zakończenia Ramadanu, Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów zachęca i wzywa wszystkich do "budowania atmosfery wzajemnego szacunku". Oświadczenie podpisane zostało przez współprzewodniczących Rady: ze strony katolickiej Agatę Skowron-Nalborczyk, zaś ze strony muzułmańskiej - Andrzeja Saramowicza.
Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów działa od 1997 r. i stawia sobie za cel propagowanie dialogu między wyznawcami tych dwóch religii w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Jest organizacją oficjalnie uznaną przez Konferencję Episkopatu Polski.
Pierwszy Dzień Islamu w Kościele katolickim odbył się w 2001 r. w kościele pod wezwaniem św. Marcina w Warszawie. Mszę św. w intencji pokoju i poszanowania życia ludzkiego odprawił wówczas bp Tadeusz Pikus, delegat KEP ds. dialogu katolików i muzułmanów, członek Zarządu Głównego Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów.
Odtąd, zgodnie z wolą Episkopatu, Dzień Islamu wszedł na stałe do kalendarza obchodów kościelnych w Polsce. Ustanowiono go, decyzją KEP, jako dzień modlitw poświęcony islamowi. Organizację ogólnopolskich obchodów powierzono Radzie Wspólnej Katolików i Muzułmanów oraz Komitetowi ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego KEP.
Dokładnych danych o liczbie wyznawców islamu w Polsce nie ma. Przedstawiciele organizacji tej społeczności szacują, że w Muzułmańskim Związku Religijnym w RP, najstarszej organizacji polskich wyznawców islamu, skupionych jest ok. 5 tys. osób, głównie Tatarów.
Liczbę wszystkich wiernych, włączając w to cudzoziemców (w tym studentów czy uchodźców) z krajów islamskich, szacuje się na 20-25 tys. osób.
...
Tak . Znowu Polska wzorem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:10, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Marsz dla Jezusa przejdzie ulicami Warszawy
W najbliższą niedzielę 15 czerwca ulicami Warszawy przejdzie Marsz dla Jezusa, który ma połączyć chrześcijan różnych denominacji. Organizatorzy spodziewają się frekwencji sięgającej nawet 10 tysięcy osób. Oznacza to, że będzie ponad 2 razy więcej ludzi niż rok wcześniej, kiedy to w przemarszu wzięło udział około 4 tys. osób - głównie protestantów.
Marsz wyruszy z placu Piłsudskiego o godz. 12.00. Na trasie zaplanowano pięć postojów, podczas których głos zabiorą przedstawiciele poszczególnych wyznań. Jednym z honorowych uczestników będzie ambasador Nigerii Samuel Wodi Jimba. Jego wystąpienie odbędzie się przed pałacem prezydenckim, gdzie zaplanowano modlitwę w intencji sprawujących władzę polityków.
Pochód zakończy się przemówieniem Artura Pawłowskiego - pastora kanadyjskiego Kościoła Ulicznego oraz pomysłodawcy i głównego organizatora ogólnopolskiego Marszu dla Jezusa.
Organizatorzy na stację końcową wybrali Pepsi Arenę, gdzie już w sobotę rozpocznie się program z ewangelistą Franklinem Grahamem oraz koncerty światowej sławy gwiazd muzyki chrześcijańskiej. Wystąpią Michael W. Smith, Newsboys, Chór TGD, Natalia Niemen i Dennis Agajanian.
Trasa marszu: plac Piłsudskiego, Królewska, Ferdinanda Focha, Jana Moliera, Senatorska, plac Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży, Wiejska, Górnośląska, Myśliwiecka, Łazienkowska
>>>>
Piekny przyklad ekumeniczny .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:46, 15 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ulicami Warszawy przeszedł "Marsz dla Jezusa"
Marsz dla Jezusa dobiegł końca. Cztery tysiące osób przeszły w radosnym, kolorowym pochodzie ulicami Warszawy. Jako ostatni punkt programu przewidziano wielki koncert na Stadionie Legii. W koncercie występują między innymi Natalia Niemen i Amerykanin Michael W.Smith - legenda muzyki religijnej w USA.
Artur Pawłowski, organizator Marszu podkreśla, że idzie się w nim nie po to, by protestować albo czegoś żądać. - Idziemy po to, by ogłosić, że Chrystus poświęcił swoje życie za każdego człowieka, który mieszka w Polsce - wyjaśnia.
Trasa Marszu biegła z Placu Piłsudskiego, Traktem Królewskim na stadion Legii. Po drodze jego uczestnicy modlili się, śpiewali i tańczyli. Dużą część uczestników stanowiły rodziny z małymi dziećmi. Marsz rozpoczął się od złożenia kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza i krótkich przemówień Artura Pawłowskiego oraz gościa specjalnego Samuela Wodi Jimby, ambasadora Nigerii w Polsce. W marszu uczestniczyli też pastorzy z USA. W tym roku po raz pierwszy przyłączyli się katolicy.
Podczas drogi uczestnicy kilka razy zatrzymali się, by modlić się sie za Polaków, za prezydenta i parlamentarzystów.
....
I brawo ! Tak ma byc !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:15, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Książka "Święte Oficjum a mariawici" z archiwaliami Stolicy Apostolskiej
"Święte Oficjum a mariawici" to tytuł książki teologa i ekumenisty ks. prof. Henryka Seweryniaka, która w oparciu o archiwalne dokumenty przedstawia okoliczności, w jakich Stolica Apostolska odmówiła na początku XX wieku legalizacji ruchu mariawickiego.
Książka powstała na podstawie szczegółowej kwerendy przeprowadzonej przez autora w tabularium, czyli archiwum watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, następczyni Świętego Oficjum.
Kościół Starokatolicki Mariawitów wyodrębnił się z Kościoła Rzymsko-Katolickiego w 1906 r., gdy Stolica Apostolska odmówiła zalegalizowania mariawickich zgromadzeń modlitewnych, a następnie ekskomunikowała założycielkę ruchu Marię Franciszkę Feliksę Kozłowską (1862-1921). W Płocku w 1893 r. doznała ona pierwszego z objawień wskazujących na potrzebę odnowy moralnej ludzkości przez nieustającą adorację Najświętszego Sakramentu i wzywanie pomocy Matki Bożej.
Nazwa ruchu i obecnego Kościoła Starokatolickiego Mariawitów wywodzi się od łacińskiego Mariae vitam imitantes - naśladowanie życia Marii.
Książka "Święte Oficjum a mariawici" zawiera zarówno dokumenty mariawickie, jak i dokumenty Stolicy Apostolskiej, w tym encyklikę Tribus circiter papieża Piusa X z 1906 r., potwierdzającą m.in. wcześniejszy o dwa lata Dekret Świętego Oficjum o skasowaniu zgromadzeń kapłanów mariawitów. Opracowanie przedstawia też szczegółowe kalendarium od daty urodzin Marii F.F. Kozłowskiej w 1862 r. i obejmujące wydarzenia związane z początkami mariawityzmu do 1908 r.
Ks. prof. Seweryniak prezentuje w swej książce m.in. w jaki sposób, w oparciu o jakie dokumenty i przekazy, Stolica Apostolska badała kwestie związane z powstawaniem ruchu mariawickiego. Pisze, że podnoszone przez mariawitów zagadnienia większej czci dla Najświętszego Sakramentu oraz kapłańskiego samodoskonalenia nie budziły poważniejszych zastrzeżeń. Zwraca jednak uwagę, że "pierwsze problemy pojawiły się w momencie, gdy mariawici zaczęli przesadnie podkreślać słabości duchowieństwa i marginalizować rolę biskupów".
Jak pisze ks. prof. Seweryniak, powołując się na zachowane dokumenty archiwalne, "do tragedii podziału" doszło, gdy pierwsi księża mariawici zaczęli wysuwać "kolejne, radykalne roszczenia, dotyczące postaci Marii Franciszki Kozłowskiej jako "Matki Miłosierdzia", obdarowanej łaskami na równi z Maryją". Według archiwaliów – podkreśla autor - w łonie rodzącego się ruchu mariawickiego doszło do przyjmowania coraz bardziej apokaliptycznych objawień, "w których Kościół katolicki został ogłoszony jako martwy, a mariawityzm jako zaczątek Kościoła czasów ostatecznych".
Ks. Seweryniak wskazuje, że to właśnie gwałtowny rozwój teologii apokaliptycznej i millenarystycznej we wczesnym okresie mariawityzmu przyczynił się do wykluczenia z Kościoła katolickiego.
Książka "Święte Oficjum a mariawici" jest dedykowana mariawickiemu kapłanowi ks. Franciszkowi Marii Wawrzyńcowi Rostworowskiemu (1924-2008), którego autor wspomina wśród duchownych, zarówno mariawickich, jak i katolickich, zaangażowanych w dialog między dwoma Kościołami.
Ks. prof. Seweryniak jest wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W latach 1997-2011 był członkiem Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołem Starokatolickim Mariawitów, która na zakończenie swych prac wyraziła wiarę, że dialog obu Kościołów będzie kontynuowany.
W podsumowującym wówczas obrady komunikacie Komisji podkreślono m.in.: "Dla kogoś z zewnątrz rezultat naszej pracy ekumenicznej może wydawać się niedostateczny: katolicy nie wycofali ekskomunik z 1906 r., mariawici nie wrócili na łono Kościoła, z którego wyszli. My jednak jesteśmy przekonani, że stało się coś ważnego: spotykaliśmy się, modliliśmy się, rozmawialiśmy i spieraliśmy jak bracia".
Kościół Starokatolicki Mariawitów liczy w Polsce ok. 25 tys. wyznawców, a blisko 5 tys. mieszka we Francji, głównie w Paryżu. Siedzibą władz Kościoła, będącego członkiem Polskiej Rady Ekumenicznej, jest Płock. Znajduje się tam Świątyni Miłosierdzia i Miłości, wybudowana w stylu neogotyku angielskiego w latach 1911-14, która wraz z kompleksem klasztornym jest największą i najważniejszą świątynią mariawitów.
...
Wspaniale ze robimy wszystko aby nie bylo dalszego oddalania sie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:21, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Wyruszyła ekumeniczna pielgrzymka Białystok-Grodno-Wilno
Trzysta osób wyruszyło w sobotę rano z Białegostoku do Wilna na Litwie, w ogólnopolskiej pieszej pielgrzymce ekumenicznej do sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej. Dotrą tam 24 sierpnia, trasą przez Białoruś. Do przejścia mają blisko 290 km.
Pielgrzymka organizowana jest po raz 22. Wyruszyła rano po mszy św., którą dla jej uczestników odprawił w białostockiej bazylice katedralnej biskup pomocniczy Archidiecezji Białostockiej Henryk Ciereszko, który także bierze udział w pieszej wędrówce do Wilna.
W tym roku pielgrzymka jest rekordowo liczna, w ostatnich latach średnio wychodziło z Białegostoku ok. 250 pątników. W tym roku spośród trzystu uczestników najstarszy ma 84 lata, najmłodszy - 8 lat.
W Grodnie na Białorusi dołączy do niej kolejna grupa ok. stu osób, przeważnie miejscowych Polaków. O ekumenicznym charakterze pielgrzymki decyduje głównie to, że pątników przyjmują po drodze z wielką życzliwością ludzie różnych wyznań, choć i w pielgrzymce idą nie tylko katolicy.
W tym roku przebiega ona pod hasłem "Kto wierzy, nigdy nie jest sam". - Z wiarą nie jesteśmy sami, z Bogiem nie jesteśmy sami, mimo że czasem doskwiera nam osamotnienie, ból czy cierpienie - powiedział kierownik pielgrzymki ks. Łukasz Żuk. Pielgrzymka jest też dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II.
Trasa podzielona jest na dziewięć etapów marszu, łącznie ma 288 km. Trzeciego dnia pątnicy przekroczą granicę z Białorusią w Kuźnicy i dzień marszu zakończą w Grodnie. Do Ostrej Bramy dotrą 24 sierpnia po południu. Na zakończenie pielgrzymki w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej zostanie odprawiona msza św.
...
Bardzo pięknie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:28, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
KUL: Duszpasterskie Wykłady Akademickie o ekumenizmie dla ewangelizacji
Już po raz 73. w ostatnim tygodniu sierpnia na KUL odbędą się Duszpasterskie Wykłady Akademickie, w tym roku pod hasłem "Ekumenizm dla ewangelizacji". Wydział Teologii KUL oraz Wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej w Lublinie zapraszają wszystkich zainteresowanych tematyką pojednania chrześcijan i dialogiem międzywyznaniowym na wykłady w dniach 28-29 sierpnia.
DWA odbywają się od 1935 roku. Pierwotnie adresowane były głównie do duchowieństwa zajmującego się pracą parafialną i katechetyczną, obecnie mają charakter otwarty. Tematyka wykładów wiąże się z aktualnym programem duszpasterskim Kościoła.
- Zadaniem wykładów jest integracja środowiska księży i katechetów wokół uniwersytetu. Tematem wykładów były zawsze ważne zagadnienia z życia Kościoła i z programu duszpasterskiego - przypomniał ks. prof. Sławomir Pawłowski SAC z Instytutu Ekumenicznego KUL.
Zdaniem ks. Pawłowskiego, w ostatnich latach widoczna jest koncentracja tematyki wykładów wokół kwestii ewangelizacyjnych. Ubiegłoroczne wykłady dotyczyły Polskich dróg nowej ewangelizacji. W tym roku w centrum rozważań organizatorzy stawiają jeden z aspektów ewangelizacji – jej wymiar ekumeniczny. Omówione zostaną m.in. liturgiczne i duchowe praktyki innych chrześcijan, reguły "communicatio in sacri", zarzuty stawiane ekumenizmowi przez tradycjonalistyczne środowiska katolickie, jak również największe osiągnięcia współczesnych dialogów ekumenicznych.
- Chcemy pokazać, że ekumenizm nie jest rzeczą oderwaną od życia Kościoła. II Sobór Watykański mówi, że podziały między chrześcijanami utrudnia głoszenie Ewangelii, a papież Franciszek powiedział nawet, że zaangażowanie się na rzecz jedności chrześcijan nie jest dyplomacją, ale pomaga w przyjęciu Jezusa Chrystusa i jest dziełem na wskroś ewangelizującym - wyjaśnił ks. prof. Pawłowski.
W trakcie spotkań omówione zostaną m.in. osiągnięcia współczesnych dialogów ekumenicznych, ale także np. jak wiedzę z zakresu ekumenizmu wykorzystywać w katechezie. - Pragniemy wskazać, że katecheza powinna mieć także wymiar ekumeniczny - dodał wykładowca KUL.
- Chcemy także pokazać, jak zachować się wobec duchowych i liturgicznych praktyk innych chrześcijan; ukazać ekumenizm męczenników, a także zastanowić się nad krytyką poczynań ekumenicznych w środowiskach tradycjonalistów katolickich - wymienił ks. prof. Pawłowski.
Duszpasterskie Wykłady Akademickie odbędą się w dniach 28-29 sierpnia w Auli im. Stefana Kard. Wyszyńskiego KUL.
...
Temat stale aktualny ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:52, 03 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Warszawski marsz solidarności z prześladowanymi chrześcijanami!
Międzyreligijny marsz solidarności z prześladowanymi chrześcijanami, jaki przejdzie ulicami Warszawy w niedzielę 7 września będzie wydarzeniem międzyreligijnym, które służy pokojowi – zapowiada jeden z jego organizatorów augustianin o. Wiesław Dawidowski. W rozmowie z KAI duszpasterz obcokrajowców anglojęzycznych w archidiecezji warszawskiej zaznaczył, że wydarzenie to nie będzie upolitycznione ale ukaże społeczny wyraz solidarności z prześladowanymi chrześcijanami świata.
Uczestnicy marszu będą nieśli czerwone kwiaty, które złożą później w Ogrodzie Sprawiedliwych na warszawskim Muranowie. Będą się też modlić, aby również dzisiaj nie brakowało ludzi sprawiedliwych tam, gdzie są najbardziej potrzebni. - Czerwony kolor kwiatów wyraża męczeństwo ale będzie też połączony z zielonym – kolorem nadziei – wyjaśnia symbolikę kolorystyki kwiatów, jakie będą nieśli uczestnicy marszu o. Dawidowski.
Marsz jest oddolną inicjatywą osób uczestniczących w dialogu międzyreligijnym. - Ta inicjatywa wyrosła zupełnie spontanicznie po lekturze doniesień z Bliskiego Wschodu i z Afryki – opowiadał augustianin, który jest członkiem zakonnej komisji „Iustitia et Pax” i na bieżąco śledzi doniesienia na temat prześladowań chrześcijan.
- Czytając na Facebooku o akcji młodych ludzi „Czyste serca” pomyślałem, że może nie ograniczać się tylko do przestrzeni wirtualnej, ale po prostu wyjść na ulice i pokazać światu i nam samym, że naprawdę niepokoimy się o losy braci chrześcijan na świecie, ale też w ogóle o los człowieczeństwa i ludzkości, widząc te dramatyczne wydarzenia – podkreślił.
Podczas marszu będzie można wesprzeć konkretne działania na rzecz pomocy ofiarom prześladowań, przekazując datki pieniężne organizacjom: Caritas Polska i Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W marszu wezmą udział także studiujący w Polsce jazydzi. - Chcemy wezwać przywódców Europy i świata do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz obrony wszystkich ofiar prześladowań religijnych – podkreślają organizatorzy marszu.
Trasa marszu będzie wiodła aleją Solidarności w stronę alei Jana Pawła II, następnie aleją Jana Pawła II do ul. Dzielnej i do Ogrodu Sprawiedliwych na skwerze „Jura” Gorzechowskiego na warszawskim Muranowie. Rozpocznie się 7 września o godz. 13.15. przy kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (al. Solidarności 80).
...
Bardzo pięknie oto wzór ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:02, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Marsz solidarności z prześladowanymi chrześcijanami
Przedstawiciele różnych wyznań w tym m.in. Żydzi, muzułmanie, jazydyci, buddyści oraz chrześcijanie przeszli w niedzielę ulicami Warszawy w międzyreligijnym marszu solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. Zdaniem organizatorów w marszu uczestniczyło kilkaset osób.
- Cieszymy się wspólnie, że jako wyznawcy różnych religii możemy uczestniczyć w tym marszu, bo jeśli nie będzie pokoju między religiami, to nie będzie go na świecie - powiedział do uczestników marszu jeden z jego organizatorów Zbigniew Nosowski. Dodał, że poprzez ten marsz organizatorzy chcą wezwać przywódców Europy i świata do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz obrony wszystkich ofiar prześladowanych religii.
Duszpasterz obcokrajowców anglojęzycznych archidiecezji warszawskiej o. Witold Dawidowski podkreślił z kolei, że specyfiką tego marszu jest okazanie międzyreligijnego bólu wobec cierpiących chrześcijan. - Nikt nikogo nie może przymusić do wyznawania jakiejkolwiek wiary. I w imię tego przesłania jesteśmy tutaj zebrani - dodał o. Dawidowski.
Przesłanie do uczestników marszu skierował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, które odczytał ks. prałat Tadeusz Sowa. Hierarcha napisał w nim m.in.: "Polscy wyznawcy różnych religii poprzez ten marsz pragną okazać swoją solidarność z prześladowanymi chrześcijanami na całym świecie, zwłaszcza na Bliskim Wchodzie i krajach Afryki". Podkreślił w nim również, że "wydarzenie to jest znakiem jedności i modlitwy do Boga - dawcy pokoju i pojednania".
Uczestniczący w marszu naczelny rabin w Polsce Michael Schudrich powiedział do jego uczestników, że "cały świat nie może milczeć wobec strasznych prześladowań dokonywanych na chrześcijanach". Dodał, że "jesteśmy tutaj, aby przeciwko temu złu zaprotestować".
Wiceprzewodniczący Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów Andrzej Saramowicz podkreślił, że "nadszedł czas, aby powiedzieć +nie+ wszelkim formom prześladowań".
Uczestnicy marszu różnych religii i wyznań podkreślali w rozmowie z PAP, że biorą w nim udział, aby publicznie zamanifestować swój protest przeciwko strasznym i okrutnym prześladowaniom dokonywanych na chrześcijanach.
Demokraci iraccy mieszkający w Polsce i Fundacja na rzecz studentów irackich w Polsce rozdawała podczas marszu tekst apelu z prośbą o pomoc humanitarną dla mniejszości prześladowanych w Iraku. Zwracają się w nim również z apelem "o ochronę ludności cywilnej, zdecydowaną reakcję na działania terrorystów i powstrzymanie ekspansji dżihadystów w Mosulu". Kierują także apel do świata, aby chronił dziedzictwo kulturowe Iraku, w tym meczety, kościoły, sanktuaria, które także cierpią na skutek walk.
Trasa niedzielnego marszu wiodła aleją Solidarności w stronę alei Jana Pawła II, następnie aleją Jana Pawła II do ul. Dzielnej i do Ogrodu Sprawiedliwych na skwerze „Jura” Gorzechowskiego na warszawskim Muranowie. Na znak pamięci o współczesnych męczennikach uczestnicy manifestacji nieśli czerwone kwiaty, które złożyli wokół kamieni i drzewek w Ogrodzie Sprawiedliwych. Modlili się też o to, by również dzisiaj nie brakowało ludzi sprawiedliwych tam, gdzie są najbardziej potrzebni. W ogrodzie rozstawione zostały także namioty, w których Caritas Polska i Pomoc Kościołowi w Potrzebie zbierali ofiary na pomoc ofiarom prześladowań.
Organizatorami marszu są: duszpasterstwo obcokrajowców anglojęzycznych archidiecezji warszawskiej oraz redakcja kwartalnika "Więź". Współorganizatorami są też: Polska Rada Chrześcijan i Żydów oraz Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. We współpracę włączyły się m.in. Muzułmański Związek Religijny w RP, Związek Buddyjski Bencien Karma Kamtsang, Wspólnota Sant’Egidio, Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania "Effatha", Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
...
Bardzo pięknie więcej takich pomysłów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Lublin: Święto Podniesienia Krzyża Świętego
W Święto Podniesienia Krzyża Świętego na lubelskim Starym Mieście odprawiono nabożeństwo ekumeniczne. Święto jest obchodzone 14 września na pamiątkę pierwszej adoracji odnalezionego Krzyża, na którym zmarł Chrystus.
Zwierzchnik parafii prawosławnej lubelsko-chełmskiej arcybiskup Abel mówił o krzyżu jako znaku miłości. Podkreślił, że Bóg jest miłością i tylko przez miłość Bożą może być zrozumiana cała tajemnica Krzyża Pańskiego. - Oznacza to - dodał - że jeśli Bóg jest miłością, to zbawienie jest jedynie w miłości.
Goszczący w Lublinie prymas Czech, dominikanin kardynał Dominik Duka, przypomniał, że na wschodzie Europy walczą ze sobą Słowianie. Życzył wszystkim, żeby nad Dnieprem zwyciężył ów krzyż, którego - jak mówił - kolorem jest czerwień krwi, ale też i miłości. Zwrócił też uwagę na ideę Czerwonego Krzyża, który niesie pomoc bez względu na wyznanie, narodowość, czy rasę. Podkreślił, że narodził się on w czasie wojny.
W lubelskim klasztorze Dominikanów trwa dziś odpust. Od wielu lat w Święto Podniesienia Krzyża Świętego nabożeństwo ekumeniczne odprawiają w Lublinie hierarchowie Kościołów rzymskokatolickiego i prawosławnego.
Pierwsza adoracja Krzyża św. odbyła się w latach 20-tych czwartego wieku, gdy jeszcze Kościół nie był podzielony. Ten dzień jest też dniem modlitw o jedność Kościoła.
...
Bardzo piękny ekumenizm ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:17, 29 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ekumeniczne nieszpory w ramach obchodów 100. rocznicy Bitwy Łódzkiej
Prymas Polski abp Wojciech Polak przewodniczył ekumenicznym nieszporom w intencji poległych podczas Bitwy Łódzkiej w 1914 r., które odprawiono w łódzkiej archikatedrze. W bitwie zginęło ponad 200 tys. żołnierzy, w tym wielu Polaków wcielonych do obcych armii.
W modlitwach wzięli też udział przedstawiciele kościołów: prawosławnego - abp Szymon Romańczuk, ewangelicko-augsburskiego - bp Jan Cieślar oraz ewangelicko-reformowanego - bp Marek Izdebski, a także nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore, członkowie Konferencji Episkopatu Polski i Polskiej Rady Ekumenicznej.
W trakcie nieszporów przedstawiciele Kościołów wygłosili krótkie mowy i odmówili modlitwy: w intencji poległych w Bitwie Łódzkiej, za ojczyznę i o pokój na świecie.
Abp Romańczuk podkreślił, że w okopach obu wojen światowych byli żołnierze rożnych narodowości i religii. Sto lat temu w bitwie pod Łodzią zwarły się ze sobą nacje połowy Europy. Było tam wielu Polaków, w tym łodzianie. Pod miastem poległo blisko 200 tys. wojskowych, których pochowano na licznych cmentarzach. - Pamiętajmy wszyscy o tych grobach, pomódlmy się o nich, za nich. Tam leży wielu naszych rodaków. Bo to pamięć o nas samych, o naszych dziejach - mówił abp Romańczuk.
Bp Izdebski przekonywał, że chrześcijanie są powołani do pracy nad pokojem, do budowania takiego świata, który pokój umożliwia. - Pokój wyrasta z miłości, która nie jest wyniosła, pokój jest owocem empatii i przyjaznego spojrzenia, pokój buduje mosty, a nie okopy - mówił bp Izdebski.
Prymas Polski przypomniał w homilii, że jeden ze współczesnych historyków w publikacji poświęconej historii Europy zatytułował rozdział opisujący wojnę światową słowem "Ciemności". Jak podkreślił, chodzi o zaćmienie ludzkich umysłów i serc, o ciemności panujące w ludzkim wnętrzu, o noc, która ogarnia ludzkie sumienia. Przypomniał słowa papieża Franciszka, że żadna wojna nie zaczyna się na polu bitewnym, wojny zaczynają się w sercach od nieporozumień, podziałów, nienawiści, walki z innymi.
Mówił, że młodzi ludzie przygotowujący się do Światowych Dni Młodzieży na swoim portalu napisali "I pray for peace" (modlę się za pokój). - Dzisiaj także tutaj wszyscy chrześcijanie i ludzie dobrej woli pomni na te tragiczne, śmiercionośne wydarzenie sprzed stu laty wołamy: zachowaj dla nas świat cały wolny od nienawiści, od śmierci, zniszczenia, od zła wszelkiego; w naszych ciemnościach, o Panie, rozpal ogień, który nigdy nie zgaśnie - modlił się prymas.
Nieszporom towarzyszył obrzęd lucernarium, czyli wniesienia światła. Po kolejnych wystąpieniach biskupów i zasypaniu kadzidłem kadzielnicy przedstawiciele Kościołów ustawiali przed ołtarzem zapalone lampki oliwne.
W ramach obchodów 100. rocznicy Bitwy Łódzkiej wieczorem w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza zabrzmiało "Credo" Krzysztofa Pendereckiego, pod batutą kompozytora. Wystąpiła Polska Orkiestry Sinfonia Iuventus, chóry: Filharmonii Krakowskiej i Pueri Cantores Sancti Nicolai z Bochni, a także soliści.
Wcześniej w Muzeum Tradycji Niepodległościowych otwarta została wystawa, a w Wyższym Seminarium Duchownym zorganizowano sympozjum naukowe, poświęcone m.in. życiu mieszkańców Łodzi w okresie I wojny św. i nekropoliom pozostałym po Bitwie Łódzkiej.
Bitwa Łódzka, zwana też Operacją Łódzką, miała miejsce w listopadzie 1914 r. Była jedną z największych bitew manewrowych I wojny św. Brało w niej udział ponad 600 tys. żołnierzy, zginęło ok. 200 tys. - 110 tys. żołnierzy armii rosyjskiej, 90 tys. z armii niemieckiej i austriackiej, w tym bardzo wielu Polaków, którzy walczyli we wszystkich trzech armiach przeciwko sobie.
11 listopada 1914 r. Rosjanie zamierzali rozpocząć wielką ofensywę, której celem miał być Berlin, Śląsk i Wiedeń. Centralnym punktem ofensywy była Łódź - ostatnie wielkie miasto na zachodniej granicy carskiego imperium. Rosjanie skoncentrowali trzy armie; w sumie 362 tys. żołnierzy. Frontem dowodził gen. Nikołaj Ruzski.
Przeciwko nim stanęła niemiecka 9 Armia, wzmocniona dwoma korpusami fortecznymi "Wrocław" i "Poznań". Niemcy znali plany Rosjan i datę ofensywy. Łącznie przeciwko siłom rosyjskim do walki stanęło ponad 250 tys. Niemców i Austriaków, a także wcielonych do armii przez zaborców Polaków. W korpusie "Poznań" było ich 23 tys.
W walkach pod Brzezinami zasłynął gen. Karl Litzmann, którego okrzyknięto "Lwem Brzezin" (w 1940 r. hitlerowcy na jego cześć zmienili nazwę Łodzi na Litzmannstadt). Walkami była objęta ponad połowa obecnego woj. łódzkiego, toczyły się poczynając od linii Warty, poprzez Łęczycę, Łowicz, Piotrków Tryb., południe województwa aż do granicy z obecnym woj. świętokrzyskim.
W Operacji Łódzkiej strategiczne zwycięstwo odnieśli Niemcy, bo udaremnili ofensywę na Berlin. Pod względem taktycznym zwyciężyli Rosjanie, gdyż nie dopuścili do okrążenia swoich sił w samej Łodzi, którą opuścili 6 grudnia 1914 r.
W okolicach Łodzi znajduje się niemal 180 cmentarzy z tego okresu, na których pochowani są żołnierze wszystkich stron konfliktu.
...
Jak pieknie pisal Mickiewicz polegli zawieraja braterstwo .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 61 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:42, 02 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Watykan: liderzy religijni podpisali deklarację o walce z niewolnictwem
Papież Franciszek oraz przedstawiciele innych wielkich religii i wyznań podpisali dzisiaj w Watykanie wspólną deklarację o zwalczaniu handlu ludźmi i wszelkich form zniewolenia, także seksualnego i niewolniczej pracy dorosłych i dzieci.
Podczas ceremonii w siedzibie Papieskiej Akademii Nauk w Ogrodach Watykańskich podpisy złożyli między innymi anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby, reprezentanci prawosławia, rabin David Rosen z Międzynarodowego Żydowskiego Komitetu ds. Międzyreligijnych, przedstawiciele islamu, buddystów i hinduistów.
Papież nazwał podpisanie dokumentu gestem braterstwa i podkreślił, że jego celem jest wykorzenienie zjawiska zniewolenia ludzi na świecie, które nazwał "zbrodnią przeciwko ludzkości". Przypomniał o konieczności walki z pracą dzieci i ich okaleczaniem, handlem organami, przemytem imigrantów, seksualnym wykorzystywaniem i zmuszaniem do prostytucji.
Arcybiskup Welby wyraził przekonanie, że należy naciskać na rządy poszczególnych państw, by zwalczały wszelkie formy niewolnictwa.
Obecne były ofiary niewolnictwa z Meksyku i Ghany, które odczytały tekst deklaracji.
Z jej inicjatywą wystąpiła organizacja Globalna Sieć Wolności (Global Freedom Network), walcząca ze współczesnymi formami niewolnictwa i handlu ludźmi na świecie.
Uroczystość prowadzili rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi i dziennikarka Christiane Amanpour z telewizji CNN, zaangażowana w działalność Global Freedom Network.
Deklarację, uznaną przez jej sygnatariuszy za historyczną, podpisano w przypadający na dzisiaj Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Zniesienie Niewolnictwa, ogłoszony w rocznicę uchwalenia w 1949 roku Konwencji ONZ w sprawie zwalczania handlu ludźmi.
....
Piekny ekumenizm .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|