Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:06, 16 Paź 2008 Temat postu: 30 lecie pontyfikatu Jana Pawla II... |
|
|
Dzis mamy rocznice tym razem 30- ta od chwili gdy nastapil Papiez Jan Pawel II...Nie trzeba mowic jak przelomowe bylo to wydarzenie...
Widoczne oczywiscie dopiero z Polski bo na zachodzie to wlasciwie nie rozumieli specjlnie sytuacji a poza tym plugawe spoleczenstwa zachodu pokladaja wiare w bankach a nie tam w Bogu...Tak wiec sila rzeczy na zachodzie o ile ktos sie tam interesowal to byl to ktorys tam z kolei Papiez...
Tymczasem dla Polakow oczywistym jest wyjatkowosc sytuacji.Ze z kraju ogarnietego niewola komunistyczna pojawil sie Papiez NI Z TEGO NI Z OWEGO!Wszak nie bylo zadnych precedensow.Dlaczego akurat teraz?
Po ludzku to tzw. przypadek czyli wlasciwie nie wiadomo co bo slowo przypadek nic nie wyjasnia.Stwierdza tylko brak jakichs przyczyn...A wlasciwie gdyby byc uczciwym a nauka taka nie jest to trzeba by stwierdzic ZE BRAK NAM WIEDZY CZY JAKIES PRZYCZYNY TO WYWOLALY.Oczywiscie zadna nauka nie powie ze czegos NIE WIE.To by ja degradowalo odbieralo boskie funkcje...
Natomiast juz zdrowy rozsadek ludu podpowiada tak jak straozytnym ze nie ma skutku bez przyczyny.Najwyzej my ich nie znamy...
Oczywscie w swietle Ewangelii wszystko staje sie jasne i proste...Duch Swiety ma decydujacy glos i bez jego przyzwolenia NIC SIE NIE DZIEJE!
A przeciez moze byc cos wiecej niz przyzwolenie Duch Swiety moze po prostu wskazac Papieza.I tutaj jednoznacznie nasuwa sie taki przyklad...
A przeciez nie jest to jakis jedyny incydent!
W 1977 powstal Ruch Obrony Praw Czlowieka i Obywatela.ROPCziO.
W 1978 powstaly Wolne Zwiazki Zawodowe:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/jak-powstaly-wolne-zwiazki-w-polsce,800.html
Nastepnie wybor Papieza.
W 1979 powstal KPN.
Wizyta Jana Pawla II w Polsce.
1980 Solidarnosc.
1981 zwracam uwage 13 maja !!!Zamach na Papieza ze strony komuny.
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/rocznica-zamachu-13-maja,584.html
itd. itp.
Widzimy tutaj intensywna wrecz eksplozje wydarzen powiazanych ze soba wrecz nierozelwalnym zwiazkiem.A ten 13 maja!
Wszak 13 maja 1917 byla Fatima a tam o czym?Objawienia Maryi o KOMUNIZMIE!
Tak wszystkie te wydarzenia wiaza sie z tym atakiem piekla ktory nastapil pod nazwa komunizmu...
Widzimy tutaj wiec juz jawnie i dobitnie ze ,,przypadkow'' tu nie widac.Ktos glupi i slepy i zamykajacy oczy na wszystko moglby gledzic o przypadkach ale nie osoba rozumna i analizujaca umslem zdarzenia...
Az wrecz samo sie narzuca bez specjalnego wysilku polaczenie tych wydarzen...
Byl to wiec proces wyzwalania sie z tego zniewolenia ktore zapowiedziane w Fatimie w tych latach mialo poniesc ostateczna kleske.A co zreszta mozna bylo widziec ludzkim rozumem skoro Moczulski o tym mowil a przeciez nie mial pojecia o Fatimie wszak To bylo zamkniete w archiwach Watykanu.A Papiez zapoznal sie z tym Objawieniem dopiero PO ZAMACHU bo ktos sobie przypomnial ze jest cos takiego!Czyli wykluczony jest jakikolwiek wplyw czy sugestia przez jedne zdarzenia na inne..
A jednak to sie dzialo...
>>>
Tak swiat duchowy przenikal wrecz jawnie do materialnego.Dzieje sie to caly czas tylko w roznych epokach rozna jest widocznosc.Nieraz wydarzenia sa jawnie nieprawdopodobne i to nasuwa mysl o ingerencji ze tak powiem Z GORY a innym razem wszystko sie toczy niby ,,normalnie'' co daje zludzenie ze tylko materia istnieje stad materializm ktory jest fantazyjnym zludzeniem.
Oczywiscie zdolnosc odczytywania takich znakow jest mala a na ogol ludzie sa zaprzatnieci swoimi sprawami wiec nie dostrzegaja.ALE TO SIE DZIEJE!Jak sie nie patrzy to sie nie widzi ale zjawisko istnieje obiektywnie...
>>>>
Jak mozna je podsumowac?Istnieje zorganizowana inteligentna duchowa sila ktora zajmuje sie destrukcja i ta nazywamy Pieklem i Szatanem (A wiec nie jest dzieciece wyobrazenie kozla z widlami a realna duchowa sila,oczywiscie dzieciece wyobrazenia sa potrzebne DLA DZIECI,kompromitacja sie staje gdy np. osoby ktore uwazaja sie za elite intelektualna np. profesorowie mowia ze oni tam w diabla z widlami nie wierza.Jest to zenujaca kompromitacja pokazujaca poziom zrozumienia spraw duchowych przedszkolaka).
Ale ta sila to nic!
Istnieje Wszechmocna Istota bez ktorej przyzwolenia nic sie nie dzieje i ktora ma ostatnie Slowo ZAWSZE W KAZDEJ SYTUACJI.I ta Istote nazywamy Bogiem.Ona decyduje o biegu dziejow i nie ma oczywiscie zadnej mowy o jakims istnieniu ,,walki sil dobra z silami zla'' bo nie ma zadnej takiej rownowagi sil.Tzw. Dobro to podstawa jedyne co istnieje.Zlo to tylko zniszczenie.Zniszczenie nie jest czyms...Jest ubytkiem...Czyli minusem.A istnieja tylko wartosci dodatnie czyli Dobro...
Tak wiec wszystko co sie dzieje tu na ziemi jest odbiciem tego swiata ducha (widzimy tu wielkosc genialnej intuicji Platona choc oczywiscie zanieczyszczonej bledami jak kazde dzielo ludzkie).I te kwestie duchowe sa decydujace natomiast tzw. materia jest podrzedna i chwilowa zreszta wobec wiecznych sil ducha...
>>>>
Takie to refleksje nasuwaja sie z okazji dzisiejszej rocznicy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:33, 13 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
„Promieniowanie ojcostwa”. Sprawdź, jak Polska świętuje XVIII Dzień Papieski
Katolicka Agencja Informacyjna | 13/10/2018
PROMIENIOWANIE OJCOSTWA
Udostępnij 20
„Promieniowanie Ojcostwa” – to hasło Dnia Papieskiego, który już po raz osiemnasty obchodzony będzie w Polsce i w środowiskach polonijnych na całym świecie. W tym roku przypada on 14 października.
Poprzez szereg wydarzeń duchowych i kulturalnych przypominane będzie wówczas nauczanie Jana Pawła II. Odbędzie się również zbiórka na „żywy pomnik” Papieża – Polaka: stypendia dla zdolnej młodzieży z ubogich rodzin. Organizatorem Dnia Papieskiego jest Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
„Promieniowanie ojcostwa”
„Promieniowanie ojcostwa” – bardzo się cieszymy, że episkopat przyjął w tym roku takie właśnie hasło – mówi ks. Dariusz Kowalczyk, prezes Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. – Ojcostwo trzeba dowartościować, zwłaszcza, gdy przeżywa tak wielki kryzys – dodaje.
W ramach centralnych obchodów Dnia Papieskiego 13 października br. na zamku Królewskim w Warszawie odbędzie się gala nagrody TOTUS TUUS 2018.
Nagrody – tzw. „katolickie Noble” – wręczone zostaną w kategoriach: Promocja godności człowieka, Osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej, Propagowanie nauczania Świętego Jana Pawła II oraz TOTUS TUUS medialny im. bp. Jana Chrapka. Przyznana zostanie także Nagroda specjalna TOTUS TUUS. Gala transmitowana będzie przez Program 2 TVP.
W niedzielę, 14 października, o godz. 9 w bazylice św. Krzyża w Warszawie kard. Kazimierz Nycz odprawi Mszę św. z okazji 40-lecia pontyfikatu Jana Pawła II. Eucharystia transmitowana będzie w Programie 1 Polskiego Radia.
Kard. Nycz przewodniczyć też będzie o godz. 12 Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej – w intencji darczyńców Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Z kolei w Krakowie o godz. 13, w Sanktuarium św. Jana Pawła II, Eucharystię celebrować będzie abp Marek Jędraszewski (transmisja w TV Polonia).
O godz. 15, w Godzinie Miłosierdzia, w kościele dolnym Świątyni Opatrzności Bożej odbędzie się Msza św., na którą szczególnie zaproszeni są wszyscy, którzy wybierają się na V Galowy Koncert Dnia Papieskiego. Rozpocznie się on o godz. 17.30 w Świątyni Opatrzności Bożej i transmitowany będzie przez TVP 1. Na koncert przybędą goście z całej Polski.
Będzie to wyjątkowe widowisko muzyczne, którego pomysłodawca jest kompozytor, poeta i reżyser Roman Kołakowski – mówi ks. Dariusz Kowalczyk. – Zaprezentowane zostaną sylwetki tych ludzi, którzy prowadzili innych, którzy byli ojcami wiary, ojcami duchowymi, którzy mieli moc pociągania za sobą całych rzesz oraz przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości i nadania tej niepodległości kształtu – wyjaśnia.
W gronie tych osób, oprócz Jana Pawła II, znajdą się m.in. abp Szczęsny Feliński, kard. Wyszyński czy ks. Jerzy Popiełuszko.
Podczas koncertu wystąpią m.in. Dariusz Malejonek, Krzysztof Antkowiak, ojciec z synem: Krzysztof i Piotr Cugowscy, chóry dziecięce, orkiestra pod dyrekcją Rafała Koniecznego czy Teatr Piosenki. Wykonane zostaną utwory w ciekawych aranżacjach – również rockowych i hip-hopowych. Będzie wiele materiałów video.
W czasie koncertu w Warszawie – na Mokotowie i w Wilanowie – działać będą też 2 miasteczka rodzinne prowadzone przez stypendystów Fundacji DNT.
Fundacja organizuje 17 października na Zamku Królewskim w Warszawie międzynarodową konferencję naukową „Wspólnota – rodzina – ojcostwo – współczesne wyzwania”. Jak wyjaśnia ks. Dariusz Kowalczyk, pierwsza część spotkania poświęcona będzie ojcostwu w rodzinie, druga – problemowi patriotyzmu.
Tysiące stypendystów w całej Polsce
Ważnym wymiarem obchodów dnia Papieskiego jest oczywiście wymiar charytatywny, czyli zbiórka na stypendia dla podopiecznych Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” – mówi prezes Fundacji. Jak podkreśla, jest to zarówno zbiórka przykościelna w Dniu Papieskim, jak i zbiórka publiczna, która trwa od 15 września do 30 października. – Zbierać wtedy można wszędzie w miejscach publicznych. Taką zbiórkę przeprowadzamy od 2000 r. Jest to prawdopodobnie pierwsza w tej skali publiczna zbiórka Kościoła po II wojnie światowej – wyjaśnia ks. Kowalczyk.
Od lat Fundacja utrzymuje ok. 2 tys. stypendystów. Wspierani są oni od 7 klasy szkoły podstawowej aż do zakończenia studiów. Każdego roku ok. 200 z nich zdobywa wykształcenie i przeprowadzany jest nabór 200-250 nowych uczniów. Rokrocznie na stypendia przeznaczane jest ok. 12 mln zł. W ciągu 18 lat istnienia Fundacji DNT wsparciem objęto już ok 5 tys. młodych a jego kwota przekroczyła 200 mln zł.
...
40 rocznica zatem znowu okragla!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:02, 16 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Tajemnica konklawe, która umknęła biografom św. Jana Pawła II. Rozmowa z Jackiem Moskwą
Przemysław Radzyński | 16/10/2018
KONKLAWE, KTÓRE WYBRAŁO JANA PAWŁA II
ASSOCIATED PRESS/East News
Udostępnij 89
„Główną tajemnicą, która umykała wielu biografom Jana Pawła II było to, że jego kandydatura była przygotowywana znacznie wcześniej niż o tym powszechnie mówiono” - mówi Jacek Moskwa, wieloletni korespondent polskich mediów w Watykanie, biograf Jana Pawła II i autor książki „Tajemnice konklawe 1978”.
Przemysław Radzyński: Czy przed rozpoczęciem konklawe w 1978 roku przeszła Panu przez głowę myśl, że papieżem może zostać Polak?
Jacek Moskwa: Nie miałem takich myśli. Nikt sobie nie wyobrażał, że papieżem może być nie-Włoch. Zwolennikami włoskiej kandydatury byli nie tylko kard. Wyszyński i włoscy kardynałowie, ale także kard. Ratzinger, późniejszy papież. Obecność Włocha na Stolicy Piotrowej miała bardzo poważne uzasadnienie, ponieważ papież to przede wszystkim biskup diecezji rzymskiej.
Czytaj także:
Gesty Jana Pawła II, które przeszły do historii. Które najbardziej zapamiętaliście?
Fakt, że po raz pierwszy na Stolicę Piotrową po kilkuset latach wybrano nie-Włocha uważa pan za najbardziej przełomowy na konklawe w październiku 1978 roku?
Liczne komentarze, które ukazały się po tych wydarzeniach na Zachodzie odczytywały ten wybór jako kawał wyrządzony Związkowi Radzieckiemu. Po pracy nad książką „Tajemnice konklawe 1978” jestem przekonany, że kardynałowie nie mieli na myśli walki z komunizmem. Raczej chcieli wybrać kogoś, kto wie czym jest komunizm, ale jednocześnie potrafi prowadzić Kościół w takich trudnych warunkach.
Sądzę, że cudzoziemskość Karola Wojtyły była raczej przeszkodą niż jego zaletą w oczach kardynałów. Jestem przekonany, że jeżeli Karol Wojtyła – ze swoim dorobkiem naukowym i duszpasterskim – byłby Włochem, jego kandydatura byłaby zupełnie oczywista. Dla kolegium kardynalskiego musiała to być bardzo trudna decyzja.
Jeszcze w sierpniu 1978 r. wybrali Włocha…
Na podstawie moich badań, rozmów z uczestnikami i świadkami tamtych wydarzeń, doszedłem do wniosku, że kandydatura Karola Wojtyły była przygotowywana jeszcze przez papieża Pawła VI. Kard. Deskur, z którym miałem okazję rozmawiać, mówił mi, że Paweł VI miał dwóch kandydatów na swoich następców – patriarchę Wenecji, Albino Lucianiego i metropolitę krakowskiego, Karola Wojtyłę. Szanse Wojtyły umniejszał fakt, że nie pochodził z Włoch.
Dlatego jako pierwszy został wybrany kard. Luciani.
On nie bardzo radził sobie z pontyfikatem, ten wybór go przygniótł. On mówił swojemu sekretarzowi, abp. Magee, że to nie on powinien zostać papieżem, tylko kardynał, który na konklawe siedział naprzeciwko niego. Abp Magee sprawdził to – naprzeciwko tronu kard. Lucianiego był tron kard. Wojtyły…
To znaczy, że kard. Wojtyła mógł zostać wybrany już w sierpniu 1978 roku?
Konklawe otoczone jest bardzo ścisłą tajemnicą. Ale wiadomo, że kard. Karol Wojtyła na sierpniowym konklawe otrzymał pewną ilość głosów, bo sam o tym wspominał.
Czy to mogło mieć jakiekolwiek znaczenie?
Znalazłem hipotezę jednego z biografów Jana Pawła I, że kard. Luciani w pierwszym momencie nie przyjął swojego wyboru. Głosowanie zdecydowano powtórzyć. Dopiero wtedy uznał, że decyzja kardynałów jest wyrokiem boskim i zaakceptował wybór. Gdyby kard. Luciani nie przyjął wyboru, niewątpliwie stanęłaby kandydatura kard. Wojtyły.
Skąd to przypuszczenie?
Było dwóch mocnych kandydatów z Włoch, którzy pojawili się ponownie na konklawe październikowym – kard. Siri, metropolita Genui i kard. Benelli, metropolita Florencji, ale ich zwolennicy neutralizowali się nawzajem. Przyjaciele Karola Wojtyły, z którymi mogłem rozmawiać, wspominają, że w sierpniu opuszczał Watykan z pewnym poczuciem ulgi.
Kiedy w Krakowie dowiedział się o śmierci papieża Lucianiego, to było dla niego poważnym wstrząsem. Myślę, że na kolejne tego roku konklawe wyjeżdżał z myślą, że w głosowaniu może przyjść taka ewentualność.
Kard. Wojtyła spodziewał się, że zostanie papieżem?
Nie wiemy, czy kard. Wojtyła przygotowywał się do tego, że zostanie wybrany papieżem, bo jak mi powiedział ks. Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II, cytując papieża Franciszka, że tylko szaleniec może chcieć być papieżem, bo to jest ogromna odpowiedzialność. Poza szalonym ambicjonerem chyba każdy z kardynałów podchodzi z pewną ostrożnością do tej ewentualności.
Więc nie wiemy, czy chciał być papieżem, ale niewątpliwie był do tego przygotowany. A jego reakcja po wyborze świadczy o tym, że myślał o takiej możliwości, a poza tym bardzo łatwo wszedł w nową rolę.
Czytaj także:
Przyjaciele papieża byli u niego na kolacji. Nagle ich syn mówi: Tato, nudno…
Jaką reakcję ma Pan na myśli?
Ks. Bronisław Piasecki, sekretarz kard. Wyszyńskiego zapytał go, jak się czuje w roli papieża. Na co Jan Paweł II odparł: „wiesz Bronek, czuję się, jakbym w tym fotelu siedział od zawsze”. A bp. Pieronkowi powiedział: „myślę, co zrobić dla Polski i dla świata”. To znaczy, że myślał o globalnym wymiarze pontyfikatu. Był to pierwszy pontyfikat naprawdę globalny – nie tylko dlatego, że na tron Piotrowy przyszedł człowiek świetnie do tego przygotowany, ale także dlatego, że taka była epoka – mediów elektronicznych, podróży lotniczych.
Karol Wojtyła z prowincjonalnego Krakowa wszedł w ten globalizm bardzo łatwo. Sądzę, że myślał o tym wcześniej. Zresztą, wielu ludziom przychodziła ta myśl do głowy już od Soboru Watykańskiego II, że mógłby być papieżem.
Pan wspomina o tym, że kard. Wojtyła był przygotowany, żeby zostać papieżem – brał czynny udział w obradach soborowych, uczestniczył często w różnych międzynarodowych konferencjach i kongresach. Wymowna jest anegdota, którą przytacza pan w książce, sprzed windy w czasie konklawe. Kiedy kard. Wyszyński spoglądając na tłoczących się w korytarzu kardynałów mówi, że nie zna prawie żadnego z nich, a tymczasem Karol Wojtyła odpowiada mu, że on zna wszystkich…
To, że kard. Wojtyła znał innych kardynałów było oczywiście ważne, ale ważniejsze było to, czy jego znali inni kardynałowie. Oni go rzeczywiście znali i znali go z jak najlepszej strony. I to jest w jakimś stopniu zasługa kard. Wyszyńskiego, który usuwał się od spraw międzynarodowych, nie mówił językami obcymi, poza włoskim, i widział swoją misję w Polsce, w strzeżeniu Kościoła na rubieżach komunizmu.
Kard. Wojtyła często reprezentował polski Kościół na międzynarodowych wydarzeniach, pracował też w różnych watykańskich kongregacjach. Jego przyjaciel, bp Deskur, organizował rozmaite spotkania z hierarchami. Kard. Wojtyła był dobrze znany.
Jednak nie wszyscy kardynałowie znali kard. Wojtyłę… Kard. Mario Casariego pomylił na konklawe jego nazwisko z… butelką („Wojtyła” z włoskim „Bottiglia”).
To był staruszek. Ten gwatemalski kardynał jest zresztą głównym źródłem przecieków, jeśli chodzi o oba konklawe z 1978 r., o liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. Nie wiemy jednak, czy on jest do końca wiarygodnym źródłem tych informacji.
Pana najnowsza książka zatytułowana jest „Tajemnice konklawe 1978”. Jakie tajemnice udało się Panu odkryć?
Nie odkryłem żadnego wielkiego sekretu, którego próbowano się doszukiwać. Jak na przykład tego, że do wyboru kard. Wojtyły doprowadziła tzw. polska mafia w Waszyngtonie, czyli kard. Król, Zbigniew Brzeziński i sekretarz stanu Edmund Muskie, który też był polskiego pochodzenia. Mówiono, że uknuli spisek, żeby zrobić na złość Związkowi Radzieckiemu.
Główną tajemnicą, która umykała wielu biografom Jana Pawła II było to, że jego kandydatura była przygotowywana znacznie wcześniej niż o tym powszechnie mówiono. Papież Paweł VI, jego otoczenie, sekretarz stanu kard. Villot – oni poważnie myśleli o Wojtyle.
Pewną wartością mojej książki jest zebranie w jednym miejscu tych wszystkich elementów. Nie dość zgłębionym źródłem są zapiski „Pro memoria” kard. Wyszyńskiego z obu konklawe 1978 r. Na ich podstawie, i w zestawieniu ich z wypowiedziami samego papieża, można bardzo dokładnie odtworzyć mechanizmy, które kierowały wyborem Karola Wojtyły.
...
Pamietny dzien.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:42, 18 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
100 lat temu urodził się Jan Paweł II. Życiorys polskiego papieża
Sara Bounaoui
Dzisiaj, 18 maja (05:54)
Dziś mija 100. rocznica urodzin św. Jana Pawła II. Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 roku. Zmarł jako głowa Kościoła w Watykanie w wieku 85 lat 2 kwietnia 2005 roku. Podczas uroczystej mszy na Placu Świętego Piotra 27 kwietnia 2014 papież Franciszek ogłosił Polaka świętym.
Zdjęcie archiwalne z 16 października 1978 r. - tuż po wyborze na papieża, Jan Paweł II po raz pierwszy pozdrawia wiernych zgromadzonych na Placu Świętego Piotra w Watykanie / CAPODANNO /PAP/EPA
Zdjęcie archiwalne z 16 października 1978 r. - tuż po wyborze na papieża, Jan Paweł II po raz pierwszy pozdrawia wiernych zgromadzonych na Placu Świętego Piotra w Watykanie/ CAPODANNO /PAP/EPA
Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach jako syn Karola Wojtyły seniora i Emilii z Kaczorowskich. Został ochrzczony 20 czerwca 1920 roku w parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach.
Miał starszego o 14 lat brata Edmunda. Jego siostra Olga zmarła tuż po urodzeniu.
Ojciec, Karol senior, był porucznikiem - urzędnikiem w administracji wojskowej. Matka Emilia zajmowała się domem. Rodzina była bardzo religijna. Żyli skromnie, ale cieszyli się szacunkiem mieszkańców.
Wadowice ok. 1908. Rodzice Karola Wojtyły: Karol i Emilia z domu Kaczorowska, ze starszym bratem Edmundem. /PAI /PAP
Wadowice ok. 1908. Rodzice Karola Wojtyły: Karol i Emilia z domu Kaczorowska, ze starszym bratem Edmundem./PAI /PAP
Gdy Karol miał dziewięć lat, zmarła jego matka. Po pogrzebie ojciec zabrał synów do Sanktuarium Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, do którego przyszły papież często powracał. Trzy lata później zmarł jego brat Edmund, który był lekarzem i zaraził się od pacjentki szkarlatyną w szpitalu w Bielsku-Białej.
W 1930 roku roku młody Karol został ministrantem. Wtedy też rozpoczął naukę w I Państwowym Gimnazjum Męskim im. Marcina Wadowity w Wadowicach.
Po zdaniu egzaminu maturalnego w 1938 roku, Karol Wojtyła rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dlatego też, razem z ojcem, przeprowadził się do Krakowa i zamieszkali w suterenie przy ulicy Tynieckiej 10.
W czasie wojny wstąpił do krakowskiego seminarium
II wojna światowa przerwała spokojne studenckie życie młodego Wojtyły. 6 września 1939 roku wojska niemieckie wkroczyły do Krakowa. W wyniku Sonderaktion Krakau 6 listopada zamknięto Uniwersytet Jagielloński, a profesorów wywieziono do obozu Sachsenhausen. Karol znalazł pracę w Zakładach Chemicznych "Solvay" w Borku Fałęckim.
Na początku 1941 roku ojciec Wojtyły zachorował. 18 lutego Karol - po powrocie do domu - zastał ojca martwego. Karola Wojtyłę seniora pochowano na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Play Video
Rzecznik krakowskiej kurii, ks. Łukasz Michalwczewski o uroczystościach z okazji 100. rocznicy urodzin Karola WojtyłyJózef Polewka /RMF FM
W tym czasie dawny nauczyciel z Wadowic, Mieczysław Kotlarczyk założył teatr nazwany później Teatrem Rapsodycznym. Repertuar obejmował m.in. "Quo vadis", "Króla-Ducha", "Beniowskiego" i "Pana Tadeusza". Z teatrem od początku istnienia związał się także Karol Wojtyła, co pomogło mu poradzić sobie ze stratą ojca.
W 1942 roku Wojtyła podjął decyzję o wstąpieniu do tajnego seminarium duchownego. Rano asystował przy mszy księciu metropolicie Adamowi Sapiesze, a potem pracował w "Solvayu". Noce poświęcał nauce. Sytuacja zmieniła się na początku sierpnia 1944 roku. Niemcy zaczęli urządzać łapanki, żeby uniknąć zbrojnego buntu, wśród ludności miasta Krakowa. Klerycy znaleźli schronienie w pałacu biskupim. 18 stycznia 1945 roku do Krakowa wkroczyły wojska sowieckie.
Studia w Rzymie i posługa kapłańska
Po wojnie, w sierpniu 1946 roku Wojtyła ukończył celująco czteroletnie studia teologiczne. 1 listopada z rąk kardynała Sapiehy otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie odprawił swoją pierwszą mszę świętej w krypcie św. Leonarda na Wawelu.
W listopadzie pojechał do Rzymu. Tam rozpoczął studia na Papieskim Uniwersytecie Dominikańskim - Angelicum.
W Rzymie uczestniczył we mszy św. celebrowanej przez Ojca Pio. Według relacji niektórych osób Ojciec Pio przepowiedział Karolowi Wojtyle, że zostanie papieżem.
Po zdaniu egzaminu licencjackiego Wojtyła przeznaczył drugi rok studiów na pisanie doktoratu pod kierunkiem profesora Reginalda Garrigou-Lagrange’a. Temat jego rozprawy doktorskiej brzmiał: "Zagadnienia wiary u świętego Jana od Krzyża". Za pracę uzyskał najwyższą ocenę, jednak formalnie nie przyznano mu tytułu doktora. Jego praca bowiem nie została wydrukowana, na co nie miał wtedy funduszy.
Po powrocie do kraju Wojtyła został skierowany do niewielkiej podkrakowskiej miejscowości Niegowić. Był wikariuszem w parafii. Po 13 miesiącach kardynał Sapieha przeniósł wikarego do parafii św. Floriana w Krakowie. Tam prowadził duszpasterstwo dla młodzieży. Jeździł z młodymi na pielgrzymki, wędrówki górskie i spływy kajakowe. Studenci skupieni wokół księdza, a potem biskupa Wojtyły tworzyli tzw. Środowisko, a do ich duszpasterza przylgnął przydomek "Wujek".
Ksiądz Karol Wojtyła jako wikary w parafii Niegowić koło Krakowa /PAI /PAP
Ksiądz Karol Wojtyła jako wikary w parafii Niegowić koło Krakowa/PAI /PAP
Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego nie zatwierdziło jednak tytułu naukowego i dopiero 31 października 1957 roku Wojtyła otrzymał tytuł docenta. Rozpoczął pracę w Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Krakowie oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wkrótce Wojtyła zaczął również wykładać na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie po dwóch latach objął Katedrę Etyki.
Polska, pierwsza połowa lat 50. XX w. Ksiądz Karol Wojtyła na wycieczce z młodzieżą akademicką w Parku Ojcowskim /PAI /PAP
Polska, pierwsza połowa lat 50. XX w. Ksiądz Karol Wojtyła na wycieczce z młodzieżą akademicką w Parku Ojcowskim/PAI /PAP
Najmłodszy polski biskup
W lipcu 1958 roku - decyzją Piusa XII - Wojtyła został biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej. Mając 38 lat, Karol Wojtyła został najmłodszym polskim biskupem. Jego konsekracji 28 lipca 1958 roku przed głównym ołtarzem katedry wawelskiej, dokonali arcybiskup Eugeniusz Baziak oraz biskupi Franciszek Jop z Opola i Bolesław Kominek z Wrocławia.
Nowy krakowski biskup przyjął za dewizę słowa: "Totus Tuus" (Cały Twój), zaczerpnięte z pism Ludwika Marii Grignon de Montforta, które oznaczały całkowite oddanie się w opiekę Maryi i poprzez nią Chrystusowi. Pozostały one także dewizą papieża Jana Pawła II.
Jako biskup pomocniczy miał wiele nowych obowiązków. Walczył m.in. o pozwolenie na budowę kościoła w Nowej Hucie, którego władze komunistyczne nie chciały udzielić. Już jako kardynał poświęcił świątynię w 1977 roku.
Sobór Watykański II, ważne wydarzenie dla Kościoła powszechnego, rozpoczął się 11 października 1962 roku. Znając doskonale łacinę, zabierał głos i pisał opracowania - odznaczał się wyjątkowa aktywnością.
30 grudnia 1963 Wojtyła dostał telefon od papieża Pawła VI - ten poinformował go o nominacji na stanowisko arcybiskupa metropolity krakowskiego. Komunistyczne władze Polski, które uprzednio odrzuciły szereg kandydatur wysuniętych przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, zaaprobowały biskupa Wojtyłę. Uważały bowiem błędnie, że nie będzie się interesował kwestiami politycznymi i uda się go skłócić z Prymasem.
Ks. abp Karol Wojtyła po wygłoszonym referacie (1964) /fot. Marian Hałasa/KUL /
Ks. abp Karol Wojtyła po wygłoszonym referacie (1964)/fot. Marian Hałasa/KUL /
Ingres do katedry wawelskiej miał miejsce 8 marca 1964 roku na Wawelu. Arcybiskup Wojtyła aktywnie uczestniczył w kolejnych sesjach Soboru Watykańskiego II, który zakończył się w 1965 r., jednocześnie angażował się w przygotowania do obchodów Millenium Chrztu Polski.
26 czerwca 1967 roku papież Paweł VI mianował abp. Wojtyłę kardynałem. Mimo ciążących na nim obowiązków nie zaniedbywał Krakowa.
Włochy, Rzym, 1967-06-26. Arcybiskup Karol Wojtyła w Auli Pia otrzymuje godność kardynalską. Nz. papież Paweł VI nakłada na głowę Wojtyły czerwony biret /PAI /PAP
Włochy, Rzym, 1967-06-26. Arcybiskup Karol Wojtyła w Auli Pia otrzymuje godność kardynalską. Nz. papież Paweł VI nakłada na głowę Wojtyły czerwony biret/PAI /PAP
Zaproszony do Watykanu na pierwszy Synod Biskupów, który miał się odbyć jesienią 1967 roku, zdecydował się nie wziąć w nim udziału na znak solidarności z prymasem Wyszyńskim, który nie dostał pozwolenia na wyjazd z kraju.
Był członkiem trzech kongregacji kurii i członkiem Synodu Biskupów. Regularnie odwiedzał papieża podczas prywatnych audiencji. W lutym 1976 roku został poproszony o przeprowadzenie rekolekcji dla Kurii Rzymskiej.
W maju 1978 roku Karol Wojtyła odwiedził Pawła VI po raz ostatni. 12 sierpnia kardynałowie Wyszyński i Wojtyła przybyli do Rzymu, by uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych, a następnie w konklawe, które miało wybrać następcę Pawła VI.
26 sierpnia na nowego papieża wybrany został Albino Luciani, arcybiskup Wenecji. Przyjął on imię: Jan Paweł I. Szybko jednak zmarł - 28 września tego samego roku. 4 października odbył się pogrzeb zmarłego papieża, po nim nastąpił okres żałoby oraz kolejne konklawe.
Początki papiestwa
Wybrany został na papieża 16 października 1978. O godzinie 18.18 nad Kaplicą Sykstyńską uniósł się biały dym. Wybór przerwał wielowiekową tradycję powoływania na Tron Piotrowy Włochów. W czasie homilii podczas inauguracji pontyfikatu wypowiedział słynne słowa: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi".
Play Video
Jego dorobek jest imponujący.
Odbył:
104 zagraniczne podróże apostolskie (poza Włochy), odwiedził 129 narodów
146 podróży na terytorium Włoch
Opublikował liczne dokumenty:
14 encyklik
14 adhortacji apostolskich
11 konstytucji apostolskich
45 listów apostolskich
Ponadto w czasie podróży apostolskich miał 3288 zaplanowanych przemówień. Osiem razy odwiedził ojczyznę.
Jego pontyfikat trwał prawie 27 lat i był jednym z najdłuższych w historii. 13 maja 1981 roku Jan Paweł II przeżył zamach na swoje życie na placu św. Piotra w Watykanie. Do polskiego papieża strzelał Turek Ali Agca. Papież w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekarzom udało się uratować jego życie. Okoliczności zamachu do dzisiaj pozostają niewyjaśnione.
Jak oceniają historycy, pontyfikat polskiego papieża był jednym z najważniejszych w historii Kościoła. Wielu uważa, że przez swoją postawę Jan Paweł II przyczynił się do szybszego upadku systemu komunistycznego. W czasie swojego urzędowania wiele razy dokonywał symbolicznych gestów: był pierwszym papieżem w synagodze żydowskiej, jako pierwszy zwierzchnik Kościoła Katolickiego odwiedził też meczet.
Na śmierć papieża patrzył cały świat
W ostatnich dniach jego życia w 2005 roku, przy łożu zmarłego w papieskich apartamentach byli najbliżsi współpracownicy Ojca Świętego, m.in.: osobisty sekretarz papieża abp Stanisław Dziwisz, ks. prof. Tadeusz Styczeń, jego uczeń z KUL, ks. prałat Mieczysław Mokrzycki i opiekujące się Janem Pawłem II na co dzień siostry sercanki.
Agonia Jana Pawła II trwała trzy dni, od 31 marca do 2 kwietnia. Na umieranie papieża patrzył cały świat. Watykan był bardzo oszczędny w informowaniu o tym, jaki jest stan zdrowia papieża. Wszyscy z niepokojem czekali na kolejne komunikaty.
W dniu swojej śmierci Jan Paweł II zwrócił się do osób, obecnych przy jego łóżku z ostatnimi słowami: "Pozwólcie mi iść do domu Ojca".
Zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godzinie 21.37. Świat pogrążył się w żałobie. Pogrzeb Papieża odbył się 8 kwietnia. W uroczystościach pogrzebowych na placu św. Piotra uczestniczyło 300 tysięcy wiernych. Dwa miliardy osób oglądało transmisję z ich przebiegu w telewizji. Trumna z ciałem spoczęła w podziemiach bazyliki św. Piotra.
Proces kanonizacyjny
13 maja 2005 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny Jana Pawła II. W odpowiedzi na wołanie wiernych "Santo subito!", wznoszone podczas pogrzebu Papieża, nowy papież Benedykt XVI udzielił dyspensy od pięcioletniego okresu oczekiwania na wszczęcie procesu beatyfikacyjnego.
Beatyfikacji dokonał 1 maja 2011 roku papież Benedykt XVI. W mszy św. na placu św. Piotra uczestniczyło ok. 1,5 mln osób, w tym trzysta tysięcy Polaków. Na datę liturgicznego wspomnienia bł. Jana Pawła II wybrano dzień 22 października, przypadający w rocznicę uroczystej inauguracji pontyfikatu papieża Polaka.
Kanonizacji Jana Pawła II dokonał papież Franciszek w niedzielę Bożego Miłosierdzia, 27 kwietnia 2014 r. w Rzymie.
...
Gigant ducha. Co oczywiscie trudne jest do pojecia u osob prostackich zyjacych tylko zmyslami. Duch to ani psychika ani fizyka. Nie widac nie slychac nie czuc itd.
To praktycznie jest czesc czlowieka z tamtego swiata.
Ludzie ponizej 40tki slabo juz kojarza kto to byl. Co starsi pamietaja moze starca schorowanego co dla mlodych nie jest zadna atrakcja. Sens cierpienia to najwyzsza szkola duchowa a mlodzi ucza sie jeszcze zycia tu w materialnym swiecie. Zrozumieja pozniej.
Ja oczywiscie nie bylbym tym kim jestem bez tego papieza. Tu nawet nie ma o czym mowic! Gdyby nie TAKI przyklad to bysmy mieli owszem wiare ale ,tradycyjna'. Bez glebi od slubow chrzcin i pogrzebow. Duza ilosc osob uduchowionych w tym i ja to na pewno wynik jego wzoru! Nie mowiac o duzej ilosci kaplanow! Nie bylo by tylu powolan!
On naprawde uksztaltowal najlepsza czesc spoleczenstwa w Polsce!.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:24, 17 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
42 lata temu Karol Wojtyła został pierwszym Papieżem Polakiem
16 października 1978 roku w Rzymie kolegium kardynalskie wybrało metropolitę krakowskiego kardynała Karola Wojtyłę na papieża Kościoła katolickiego. Przyjął on imię Jan Paweł II.
KOMENTARZE (14) : najstarszenajnowszenajlepsze
tinctura 1 dzień 18 godz. temu +1
Pierwszym i jak narazie ostatnim. Drugiego nie było.
...
Juz niedlugo. Mamy ostatniego papieza rzymskiego zgodnie z Malachiaszem. Potem papiestwo przeniesie sie do Polski i beda papiezami Polacy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:15, 16 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
16 października obchodzimy dzień Papieża Jana Pawła II
27 lipca 2005 roku w hołdzie największemu autorytetowi XX wieku, człowiekowi, który sięgając do źródeł chrześcijaństwa, uczył nas solidarności, odwagi i pokory, Sejm RP ustanowił dzień 16 października, dniem Papieża Jana Pawła II.
...
Widzimy jak Sejm zmienił się drastycznie na gorsze. Dziś kolekcja 13 grudnia torturuje księży a dawniej ci sami uchwalali taki coś. To oczywiście wynik zwyrodnienia społeczeństwa pod nawala konsumpcjonizmu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135911
Przeczytał: 62 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:23, 22 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
46 lat temu papież Jan Paweł II rozpoczął swój pontyfikat
Uroczysta inauguracja pontyfikatu odbyła się 22 października. Każdego roku tego dnia Kościół Katolicki obchodzi liturgiczne wspomnienie jego osoby.
...
Oczywiście wybór to nie inauguracja. Kiedyś trzeba zacząć. I to jest ten dzień. Oczywiście z biegiem lat stało się to odległą historią i tak mniej więcej urodzeni od 1990 nie bardzo cokolwiek już kojarzą czyli 34 letni i młodsi. Bo przecież najmocniej pamiętamy czas gdy był sprawny i w pełni sił czyli przed 2000 rokiem a więc 10 latkowie? Trudno żeby rozumnie pamiętali. A więc nie potrafią coś powiedzieć poza tym że byli mali i była postać na biało. Trudno o jakiś głębszy związek emocjonalny. Wszystko z czasem się oddala i przechodzi do historii...
Tylko że teraz mamy jeszcze coś gorszego. Upadek Zachodu do którego się bezmyślnie społeczeństwo doczepilo ale to inny temat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|