Pometalizujmy.

BRMTvonUngern

Czas wreszcie pometalizaować. Az dziw ze dopiero teraz ale nie mam czasu. Putin syjonisci Bruksela i inna swolocz zajmuja czas. Trudno zajmowac sie muzyka jak syjlnisci rzygaja na Polske. Zli ludzie powoduja ze musimy zajmowac sie tym czym nie chcemy. Czyli obowiazek a nie przyjemnosc.

Ale wreszcie mi sie przypomnialo o metalu wiec troche o tym ciekawym stylu. Co to jest. Wbrew pozorom nie jest to bezmyslne tluczenie byle glosniej. Takie cos jest beznadziejne. Metal to duzy kontrast. Przechodzenie w skrajne stany od prawie łomotu do cichutkiego szemrania. I dopiero operowanie ta skala daje znakomite efekty.

Na poczatek najbardziej znany utwor i faktycznie wzorcowy. O proroczej nazwie Europe The final countdown. Czyli ostateczne bankructwo Europy co widzimy na naszych oczach.

I faktycznie klasyka. Przechodzenie od roznych rytmow do innych plynne wzorcowe. Znakomite pilowanie strun okolo 3:10 sek. Zaczyna sie spokojnie pozniej sie rozkreca. Znakomity pokaz o co chodzi. Koncowka tylko moze nie idealna. Powinni dac raczej stopniowe wyciszenie.

Wokalista brzmi solidnie. Silnym glosem. Muzyka go nie zaglusza! A to wazne! Rytm spokojny i wolny wiec uspokajajacy!

Do tego charakterystyczny wyglad. Makijsz tylko przesadzony. To sa jednak mezczyzni! Nie mozna robic z nich kobiet! Dlugie wlosy to nie zaburzenie plci. Conan tez ma wylacznie dlugie! To raczej barbarzynskosc! Tak w tym kietunku. Meskim!

Utwor byl rekordowa dlugosc czasu na listach co juz poodchodzi pod muzyke idealna. Istotnie najbardziej znany utwor metalowy. Zespol jednak raczej w typie,, znani z jednej piosenki". Ale za to jakiej. Az milo posluchac.

https://youtube.com/watch?v=9jK-NcRmVcw

BRMTvonUngern

METALLICA I LIVE NATION W ZMOWIE. ZGODA Q PRIME NA KOSMICZNE CENY "PLATINUM"
dodane 20.07.2019 21:45:43 przez: Marios

Jako fani Metalliki z pewnością od dłuższego czasu znacie ceny biletów na koncerty zespołu na portalach typu alebilet, czy sławne wejściówki sekcji "Platinum" oficjalnie sprzedawane przez Live Nation. Okazuje się, że to wcale nie musi być praktyka zaproponowana przez Live Nation.

Portal Consequenceofsound informuje, że udział w tym niecnym procederze ma management Metalliki – Q Prime.

Z pewnością pamiętacie obwieszczenie Petera Menscha po tym, jak Metallica ogłosiła wiadomość o graniu jedynie pięćdziesięciu koncertów rocznie. Menadżer Metalliki komunikował wówczas (styczeń 2018): W przeciągu kilku ostatnich lat przeprowadzaliśmy badania, które pokazały że cena za bilet na koncert Metalliki może być dużo wyższa. Pomysł wszedł w życie, a publiczność nie zaprotestowała. Występ z którego dochód wynosił x, teraz wychodzi 3x, więc koszt biletu zmienił wszystko.

Cały wpis z Consequenceofsound:

tłumaczenie: Marios

Live Nation przyznało, że czasami ułatwiało dostęp do biletów na koncerty „konikom” na prośbę niektórych artystów. Zgoda wyszła na jaw po tym, jak Billboard zdobył taśmy z rozmowami pomiędzy prezesem Live Nation na rynek amerykański – Bobem Rouxem, który przez wiele lat współpracował na tym polu z Metallicą, a Tonym Di Cioccio (jednym z czwórki najbardziej decyzyjnych osób w Q Prime – przyp. Marios) i niezależnym promotorem o nazwisku Vaughn Millette. Nagrania rozmów datuje się na luty 2017 roku, na krótko przed ogłoszeniem trasy WorldWired na rynku amerykańskim.

Na nagraniach słychać, jak Tony Di Cioccio prosi Boba Rouxe’a o zarezerwowanie części biletów do sprzedaży na rynku wtórnym. Rozmowa podobno dotyczyła 10 000 wejściówek na otwierającą część trasy WorldWired. Miały być rozprowadzane na rynku wtórnym bez wiedzy Metalliki (czytaj: Larsa Ulricha – dop. Marios). Billboard informuje, że Q Prime obawiało się tego, że zostały podyktowane zbyt niskie ceny biletów i w ten sposób starali się nadrobić przychody – udostępniając część wejściówek z drugiej ręki.

Menadżer z Q Prime, Tony DiCioccio po obserwacji ilości transakcji na bilety Metalliki z drugiej ręki i korzyści finansowych, jakie udało się zyskać spekulantom działającym w ten sposób, zaczął pracę nad unikalną strategią dystrybucji biletów na najbardziej pożądane miejsca – poinformowali Live Nation w oficjalnym oświadczeniu.

Według Billboard, strony zgodziły się na umowę, w której każda ze stron (Metallica i Live Nation) otrzymuje 40 procent z odsprzedaży takich biletów. Dwudziestoma procentami zysku dzielili się DiCioccio i Millette. Umowa dotyczyła 4400 biletów na koncert (co daje w skali ogólnej 88 000 wejściówek), przeznaczonych na rynek wtórny.

Vaughn Millette

Pan Vaughn Millette otrzymał prawo do dysponowania liczbą 2640 biletów premium. W jego dyspozycji pozostawało także 1780 „problematycznych miejsc” (pewnie chodzi o miejsca skrajnie boczne – dop. Marios), które wydawały się trudniejsze do sprzedaży przez Live Nation.

W czasie przechwyconej rozmowy dyrektorzy (DiCioccio i Millette) rozmawiali o tym, jak zachować tę umowę w tajemnicy i o stworzeniu osobnego adresu e-mail w celu przekazania wiadomej części biletów i stworzeniu atmosfery, że wejściówki Platinum przeznaczone są dla sponsorów. Vaughn Millette ostatecznie stracił na transakcji, mimo tego, że trasa po Stanach zarobiła 111 milionów dolarów – donosi Billboard.

Aby zminimalizować swoje straty, Millette nie podzielił się uzyskanymi przychodami, co zirytowało Tony’ego Di Cioccio i Metallicę. To wówczas Millarette wysłał pocztą elektroniczną nagranie swojej rozmowy z Roux’em do Live Nation, które przesłało treść rozmowy do Billboard. W 2018 roku Metallica nawiązała kolejną współpracę, tym razem bez Vaughna Millette'a.
Przedstawicie Metalliki przekazali Billboardowi informację o tym, że muzycy Metalliki nie byli świadomi kontaktów Tony’ego DiCioccio z Live Nation. Na dzień dzisiejszy (19 lipca) DiCioccio nadal jest zatrudniony w Q Prime i pracuje jako „konsultant ds. sprzedaży biletów”.

Live Nation odpowiedzieli na oświadczenie Billboard w sposób taki, że nie dystrybuujemy biletów na żadnej platformie bez zgody artysty. Dynamiczne ceny biletów sekcji Platinum oraz wejściówki VIP okazały się bardziej skuteczne do tego, by odzyskać utracone zyski rynku wtórnego.

....

Waszym zdaniem komentarzy: 17
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
siara23.07.2019 11:19:54
O IP: 62.63.57.228
W tym wszystkim została pominięta postać Jamesa gdyż jako jedyny nie pokazuje się na spotkaniach z fanami za darmo tylko jak chcesz mieć z nim focie to wywal 10K. Bilet z tych ich wymyślnych pozycji zagwarantował mi miejsce przy barierkach i powiem, że było więcej Black biletów niż tych po 800 i 1500.Najlepsze było to, że przed samym występem musiałem iść do kibla i ku zaskoczeniu bez problemu wróciłem na swoje miejsce.Jeszcze tak ze dwa roki i będziesz płacił za miejsce w rzędzie bo już płyta jest podzielona jak Polska na województwa. W prezentach były okulary z logo szalik i plakat jakiegoś typa, pewnie to pradziadek Larsa

...

Zapoznalem sie troche teraz z tym zespolem Mettalica i obrzydzenie bierze. Rzyg.
W mlodosci tylko tyle ze sluchalem plyt i nic wiecej. Nie jestem ,fanem' czyli osobnikiem ktory zbiera wszystko koszulki plakaty zyciorysy. Nie znam nawet skladu tego zespolu. Co moze wydac sie smieszne. Ale skad mialem znac? Sluchalismy to z kaset przegrywanych na ,Kasprzakach' tam nie bylo ani nazwisk ani obrazkow. A poniewaz interesuje sie wszystkim to nie bardzo mam czas na rzeczy zbedne.

Ale teraz gdy poznalem ,charaktery' wlos sie jezy na lysej glowie. Odradzam zajmowanie sie tym zespolem. Tym bardziej ze w internecie teraz mozna znalezc naprawde arcymistrzowskie utwory! Na szczescie nie potrzeba juz ,duzych wytworni'!

BRMTvonUngern

Właśnie przypomniałem sobie utwór zespołu o którym pisałem. Chyba pierwszy? metal wydany oficjalnie w PRL w ,erze' Kasprzaka czyli Grundiga.
Jednak właśnie tego utworu nie było bo był w płycie? kasecie raczej nie wydanej. Stąd kupiłem na Gorniaku nagraną jak się okazało skandalicznie ale papierek bez zarzutu. Niestety oszuści nagrali to z jakimś piskiem nawet Jakość była zbrodnicza! Ale podejrzewałem że musi być dobre. I dopiero dziś odsluchalem w wersji MP3 więc wiecie jaka to ròżnica jakości. O az szok. Nie spodziewałem się że aż tak mi znowu się spodoba po ponad 30 latach. Jednak jak w PRL coś wydali to było wyselekcjonowane dobrze. Mało a dobre. Zalew chłamu nie wzbogaca. Teraz by się przydała jakość. Ten zespół mnie przekonał właśnie do tego gatunku. Zresztą polska tradycja muzyczna jest taka czyli ognista. Polacy zdecydowanie nie lubili smęcenia muzycznego. Mazury mazurki oberki to wszystko jest na ostro. Więc nie dziwi że ten gatunek nam się podoba.

Jednak zaznaczam że to co odsluchalem teraz to jest nowa wersja z Gabrielą Guncikovą bo się okazało że nie ma to jak wokalistka na przykładzie Nightwisch. Oryginał był dużo słabszy i to nie była tylko wina patologicznego nagrania. Wtedy nie nagrywali cyfrowo więc głos ,dochodził jakby zza ściany'. Nie jest to więc zespòł Helloween a interpretacja z dobrym pomyslem dodania wokalistki. Zatem to nowe polecam! Warto udoskonalać utwór jak widać!

Oczywiście od razu sprawdziłem słowa i drugi szok! To jest mądre!

Interpretacja ,internetowa':

Tytułowy orzeł stanowi symbol wolności, indywidualizmu, podążania własną ścieżką i nie przejmowania się tym, co mogą powiedzieć o nas inni.
Michael Kiske przedstawia majestatycznego ptaka jako nadzieję dla tych, którzy żyją w zniszczonym i uciskanym świecie. Wspomina o społeczeństwie dążącym do zagłady, uwikłanym w pozbawiony sensu wyścigu zbrojeń („czynimy nasze bomby atomowymi / Albo jeszcze lepiej neutronowymi”), gnębionym przez wszechobecną nędzę („ubodzy nie widzą nawet grosza”) i dewastacji środowiska („Dziś powietrze jest zanieczyszczone (...) do tego przyczyniła się ludzkość / Aby stworzyć lepsze czasy”).
Mimo wszystkich tych zjawisk, nie powinniśmy pogrążać się w desperacji, bowiem nadejdzie dzień, gdy przezwyciężymy zło, a ludzie staną się prawdziwie wolni i będą mogli stanowić o sobie samych. Wówczas wzniesiemy się ponad kłamstwa i podziały, podobnie jak orzeł, który „leci ku wieczności”.

Helloween - Eagle Fly Free

Ludzie żyją w wielkim zamęcie
Nie lubią(przestrzegać) swoich zasad
Codziennie wysnuwają wnioski
I są ciagle gotowi do wojny

Jedni mogą mówić , co nie działa
Inni chcą być atrakcyjni
Wznoszą rzeczy, które mają ich zabezpieczyć
Cóż, wasze życia wyglądają dość dziwacznie

Hej, myślimy ponaddźwiękowo
A nasze bomby robimy bardzo atomowe
Lub jeszcze lepiej, całkiem neutronowe
Lecz ubodzy nie ujrzą z tego ani pół grosza

W dzisiejszych czasach, powietrze jest skażone
A pradawne ludy oskarżone
Oto co zrobiła ludzkość
By czasy były lepsze

....

Tłumaczyłem raczej sens bo nie da się inaczej. Wszak na siłę nieraz się rymuje. Artyści malują rozpaczliwy obraz ludzkości tak jak to rozumieją. Wtedy uważano że najgorsza jest zagłada atomowa. Artyści czują że to nie atom jest winny tylko ludzie są ,dziwaczni'. Słusznie to nie jest przyczyna tego jest atom tylko rezultat stanu wewnetrznego ludzkosci. Artyści nie muszą precyzyjnie określać co jest nie tak od tego są raczej duchowni. Ale dają temu artystyczny wyraz.

I teraz bomba czyli refren!

Wysoko na niebie potężny orzeł
Nie przejmuje się żadnymi ograniczeniami

!!! To mi brzmi jak coś o Polsce! No bo z czym się kojarzy orzeł? Symbol Polski! Czyli wolności! Zgadza się? Zgadza bo musi! Co może być symbolem Polski tylko symbol wolności. Artyści nomen okej z Niemiec. Akurat kultura muzyczna to chyba jedyna dziedzina która temu ludowi naprawdę wyszła!

Na jego skrzydłach światło tęczy
A on leci ku wieczności

!!!

Wieczności! Szok! Ku Bogu! Artyści nieświadomie dążą do Boga! Jak sztuką jest wybitna zawsze będzie o Bogu nawet nieświadomie!

Orle! Leć wolny, niech ludzie zobaczą
Zmierzaj tam, dokąd chcesz

!!! Normalnie jakbym słuchał wezwania do Polski! Leć leć! Polsko Wolna leć!

Zostaw czas za sobą, podążaj za znakiem

!!!!

Zostaw czas czyli logicznie leć ku wieczności jak była mowa! Podążaj za znakiem! Jakim? Krzyża! Czy trzeba tłumaczyć za jakim znakiem podąża Polska!

Któregoś dnia polecimy razem

Któregoś dnia polecimy razem
Będziemy lecieć wiecznie
Będziemy lecieć razem
Będziemy lecieć wiecznie pewnego dnia

!!!!

Końcówka genialna! Absolutnie.
Zupełnie jak pieśń...
Będziemy zawsze razem będziemy zawsze blisko
Z tobą mój Jezu osiągnę wszystko.

Tak to jest o tym! Dokładnie nawet jak artyści nie rozumieją to nieświadomie tego pragną! Tak oni się modlą! Utwór nie musi nic mówić dosłownie o Ewangelii co wiemy z Tolkiena aby o niej mówił faktycznie!
Arcydzieło jesli dobrze to zinterpretować! Naprawdę! Normalnie to dzieło zostawia niedosyt. Chcemy więcej. Owszem teraz jak mi się przypomniało to chce przesłuchać więcej ich utworów. Natomiast ten daje zaspokojenie bo kieruje do Boga! Nikt i nic wam tu nie da zaspokojenia musicie skierować się właśnie ku wieczności!
...
Kolejny raz widzę że to wtedy nie był przypadek że ta muzyka mnie ruszyła. Oczywiście to nie jest jakiś ideal. Sama nazwa zespołu denna! Ale teksty odbijają całkowicie od tej nazwy po której bysmy oczekiwali chłamu totalnego. A tu wręcz przeciwnie. Ale przecież nie zmienia już teraz. A w twórczości są wzloty i upadki. Chodzi o wydobycie tych wzlotów. Ponadto zaznaczam że twórca sztuki nie jest w żadnym wypadku wzorcem moralnym co wiemy po życiu niestety zbyt wielu z nich. Oceniam zatem konkretny utwór po jego zawartości. Inny może być wręcz odpychający!
No i oczywiście kwestia Niemcy. Jak widzicie że wszystkiego można czerpać dobro podobnie zresztą Karol May. Jak coś jest dobre to podnosi człowieka. Ja się czuję teraz mocno wzniesiony na skrzydłach orla stąd na szybko pisze (i poprawiam)!