Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:44, 29 Lip 2015 Temat postu: Kultura prosta. |
|
|
Największy festiwal disco polo już w piątek w Zatorze
Robert Kulig
29 lipca 2015, 10:29
W Zatorze odbędzie się największy festiwal muzyki disco polo w Polsce. Już w piątek zagrają m.in.: After Party, Boys, Weekend, MIG, Piękni i Młodzi, Czadoman, Power Play, Bayer Full oraz Ivan Komarenko.
Zator, niewielka miejscowość położona niedaleko Oświęcimia, w piątek zamieni się w polską stolicę disco polo. To niespełna 4-tysięczne miasteczko, ugości kilkanaście tysięcy fanów muzyki tanecznej.
- Na jednej scenie pojawi się 17 artystów polskiego dance, więc fani nie będą rozczarowani. Z naszej sceny z pewnością powędrują melodie „bujaj się” zespołu After Party, którego piosenka o tym właśnie tytule na Youtubie stała się absolutnym hitem. Nie zabraknie również utworów takich jak: "Dlatego kocham ją mocno” czy "Kochaj mnie". Ale to zaledwie skrawek przyjemności – mówi Wirtualnej Polsce Krystian Kojder, rzecznik prasowy Energylandii
Na scenie zobaczymy również: MIG, Boys, Weekend, Piekni i Młodzi, Czadoman, Power Play, Bayer Full, Andre, D-Bomb, Pudzian Band, Extazy, Veegas, Playboys, Cliver, CamaSutra oraz Ivana Komarenko.
Jak przekonują dalej organizatorzy, ta impreza będzie skierowana do wszystkich - od 5 do 105 lat.
- Mówiąc o braku ograniczeń nie mówimy wyłączenie o samym wieku odbiorców polskiej muzyki dance. Najlepiej pokazał to rok 2012, kiedy na wielu antenach radiowych i telewizyjnych pojawiał się przebój „Ona tańczy dla mnie”! Tym samym cała Polska dowiedziała się o istnieniu zespołu Weekend – dodaje Kojder
W trakcie trwania festiwalu, uczestnicy będą mogli bezpłatnie korzystać ze wszystkich atrakcji parku rozrywki Energylandia, a dla przyjezdnych przygotowano trzy nieodpłatne parkingi.
Start w piątek o godzinie 18.
...
Pamietajmy ze sa rozne poziomy kultury. Wiekszosc nie jest zdolna odbierac kultury skomplikowanej NIE MOZE JEDNAK NIE ODBIERAC ZADNEJ! W tym stylu nie podoba mi sie glownie nazwa bo niepolska. Ale od lat 90tych sledze ogolnie co tam sie dzieje. Znam zespoly. Mam tematyczna telewizje. Az dziw bierze Tej muzyki naprawde moga sluchac wszyscy. Proste jest dobre. Ma tez wady. Jak w kazdej dziedzinie sa tez cirmne strony. Tutaj glownie pornografia seksualna ale to robia konkretni, nie wszyscy. W zadnym razie ci co spiewaja o milosci nie podchodza pod te patologie. Ogolnie w porzadku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:28, 29 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Zenon Martyniuk jest milionerem dzięki disco polo
4 godziny temu Kraj
Nie Doda i nie Edyta Górniak. To Zenek Martyniuk zarabia fortunę. Za najbliższe występy muzyk disco polo zgarnie dwa miliony złotych.
W latach 90. disco polo było jednym z najpopularniejszych gatunków muzycznych w naszym kraju. Dyskotekowe hity z prostymi melodiami i mało wyszukanymi tekstami święciły triumfy na każdej imprezie.
Obecnie gwiazdy muzyki disco polo również mogą poszczycić się wiernymi fanami, którzy tłumnie pojawiają się na ich koncertach. Tak ogromne zainteresowanie przekłada się na zarobki artystów.
Zenek górą
Na największe wynagrodzenie może liczyć Zenon Martyniuk. Za jego godzinny występ, organizator musi zapłacić 25 tysięcy złotych.
- Zenek stwierdził, że musi wykorzystać swoje pięć minut, które ma dzięki sukcesowi przeboju "Przez twe oczy zielone". W tym roku znacznie podniósł stawkę za jeden koncert. W poprzednim sezonie jego występ podczas dni miasta czy festynu kosztował średnio 14 tysięcy złotych - powiedział anonimowy informator.
Kalendarz lidera zespołu Akcent już teraz pęka w szwach, a w samym sezonie wiosenno-letnim ma zaplanowanych 80 koncertów.
Z jego grafiku wynika, że najczęściej będzie występować w weekendy - niekiedy nawet dwa razy dziennie.
Następne newsy »
Dodał(a): Hailie
...
Z tego co slyszalem teksty pogodne pozytywne. Zero wulgarnosci. Serce rosnie tak trzymac. Co do kasy to uwaga bo moze ona zniszczyc. Oczywiscie skoro ludzie placa to sie podoba czyli w porzadku. Tylko bez chciwosci BO WAM SAMYM ZASZKODZI!
Ogolnie zespol lubie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:42, 06 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
„Hokus-pokus” – czy to antykatolicka formuła?
Karol Wojteczek | Lip 06, 2017
Shutterstock
Komentuj
Udostępnij
Komentuj
I czy warto bezwiednie powtarzać wszystko, co usłyszymy?
H
okus-pokus, czary-mary, abrakadabra. Chyba każdy z nas zna te formułki jeszcze z czasów dzieciństwa – bajek, wizyt w cyrku, szkolnych pokazów iluzjonistycznych. I mało kto raczej wiązałby je z prawdziwą czarną magią i związaną z nią „antyduchowością”. Tym niemniej przynajmniej pierwsze z wymienionych wyżej zawołań może w swej etymologii mieć charakter wybitnie antykatolicki.
Czytaj także: Zniechęcenie – ulubiony „gadżet” szatana
Hokus-pokus jako pseudomagiczna formuła upowszechniło się w Europie na przełomie XVI i XVII wieku, równolegle z ekspansją ruchów protestanckich. I to właśnie protestantom przypisuje się dziś autorstwo tych słów. Hokus-pokus miało bowiem stanowić w ich ustach prześmiewcze zniekształcenie wypowiadanych przez kapłana w trakcie przeistoczenia słów: Hoc est enim Corpus Meum („To jest bowiem ciało moje”). Teoria ta wydaje się sensowna również z tego względu, że negacja realności przeistoczenia była jednym z fundamentów teologii reformackiej. W Holandii zresztą formuła „hokus-pokus” wypowiadana jest po dziś dzień jako „Hocus pocus pilatus pas”, co jest już oczywistym nawiązaniem do słów Symbolu Apostolskiego („umęczon pod Ponckim Piłatem”).
Na obronę protestantów wspomnieć trzeba jednak również o innej rozważanej przez językoznawców genezie zwrotu „hokus-pokus” (choć obie teorie, po prawdzie, nie wykluczają się wzajemnie). „Hocus pocus” był to również pseudonim żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku angielskiego komika i kuglarza – Williama Vincenta, który używać miał nonsensownych pseudołacińskich formułek dla odwrócenia uwagi publiczności od istoty wykonywanych przez siebie sztuczek.
...
Zwazywszy ze hokus pokus zawsze wypowiadaja kuglarze druga geneza jest najbardziej prawdopodobna. Pseudołacina. Uderzac w wysokie tony ze to profanacja Mszy nie ma powodu bo nic nie wskazuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:56, 11 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Czy św. Augustyn mógłby pisać teksty do piosenek disco polo?
Kamil Szumotalski | 10/11/2017
EAST NEWS
Zenon Martyniuk z zespołem Akcent
Udostępnij
Komentuj
Drukuj
Teksty współczesnych piosenek disco polo niejednokrotnie mają wiele wspólnego ze zbiorami tekstów pisanych przez świętych.
Podczas prac przy naszym nowym projekcie Wszyscy Świetni – Wszyscy Święci, kiedy przeczytaliśmy fragment tekstu o bł. Natalii Tułasiewicz, w którym ona sama nazywa siebie królową nocy, od razu wpadło nam do głowy skojarzenie z piosenką zespołu Akcent o tym samym tytule.
Jeżeli to grzech, to powiedz, czemu tak jest,
Że w każdym z nich szukałem Ciebie,
Choć wiem, nie znajdę drugi raz takiego szczęścia jak Ty,
Już nie poczuję więcej zapachu Twoich słów.
Następnego dnia wróciłem do tekstu tej piosenki i… doznałem olśnienia. Przecież ten tekst, odpowiednio zinterpretowany, staje się pięknym hymnem na cześć Maryi!
Aniołowie śpiewają disco polo?
Teksty piosenek disco polo rzeczywiście nie wznoszą się na wyżyny poezji. Tak proste słowa o miłości piszą też dorastający nastolatkowie. Spójrzcie na tekst powyżej. To disco polo czy św. Augustyn i jego „Wyznania”? W tym przypadku akurat disco polo, ale przyznajcie, że gdybyśmy znaleźli te słowa wśród zbioru tekstów Augustyna, to zachwycilibyśmy się jego intuicją w poszukiwaniu Boga, prawda? Jak powiedziała nasza redakcyjna koleżanka: „Jak słowo daję, w niebie musi być anielski chór disco polo”.
Czytaj także: Wszyscy jesteśmy winnisami, czyli najczęstsze pomyłki w pieśniach kościelnych
Nie chcę, żebyście zrozumieli mnie źle. Nie trywializuję tekstów świętych. Nie obniżam rangi ich geniuszu i duchowych odkryć. Jednak często ich teksty były także prostymi wyznaniami miłości. Zwróciłem uwagę na to, że często teksty piosenek rozrywkowych są bardzo podobne do tekstów pobożnościowych. Wystarczy zmienić tylko ich adresata.
Wszyscy jesteśmy braćmi
Jesteśmy jedną rodziną
Tej prawdy nic już nie zaćmi
I teraz jest jej godzina!
To znane słowa o. Jana Góry z pieśni „Abba, Ojcze”, ale czy bardzo zdziwiłoby nas, gdyby pojawiły się w kontekście piosenki o przyjaźni?
Tak bardzo Ciebie kocham
Ty nawet nie wiesz, jak
Tak bardzo Ciebie kocham
Jak wolność kocha ptak.
A czy w takich słowach św. Jan od Krzyża nie mógł wyznawać Bogu miłości? Ba, czy tak bardzo ten tekst różni się od porównań i słów, które znajdziemy w „Pieśni nad Pieśniami”? Wydaje mi się, że nie. Kiedy w gronie redakcyjnym przeszukiwaliśmy teksty piosenek disco polo, nieraz wyrywając je z kontekstu, mogliśmy (śmiejąc się do monitorów) spokojnie przypisać je różnym świętym.
Czytaj także: „Booożena, króluj nam!” Czyli pomyłki w pieśniach kościelnych cz.2
Odkrywanie Boga w nieoczywistych miejscach
Zachęcamy Was do małej zabawy w poszukiwanie podobnych tekstów – bo przecież dla nas, chrześcijan, odkrywanie Boga w najbardziej nieoczywistych miejscach nie jest czymś dziwnym czy niewłaściwym. A na dobry początek sprawdźcie się w quizie. Jesteśmy ciekawi, czy uda Wam się bez problemu odkryć, które teksty pochodzą ze współczesnych hitów, a które wyszły spod pióra świętych Kościoła.
...
Tak mnie tez zszokowala piosenka tego stylu.
Bo miłość to najpiękniejszy kwiat.
Nie moglem jej znalezc musze poszukac. Ewidentnie czesto dziala tam Duch Święty. To jest Polska przede wszystkim! Ale i muzyka ta nie ma tego negatywnego ładunku co rozni rockmeni z zasady zafascynowani złem. Duzo jest tu o milosci a to juz kieruje ku dobru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:21, 24 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Wulgarne wyzwiska w sieci, zastraszanie i nękanie w środku nocy. Tak Marcin Wójcik - wokalista zespołu disco polo Mnich, opisuje hejt, jaki spotyka go ze strony znajomego z branży - Łukasza Langowskiego z Boy Flash. Ten z kolei zaprzecza, aby nękał rodzinę Wójcika, a sam czuje się także nękany...
Konflikt muzyków disco polo. Konflikt muzyków disco polo. „Obrażam go, ponieważ on też mnie obraża”
...
Niestety i tu mamy zwyczajne konflikty ktore byscie uznali za zachowanie ,,metali". Tymczasem wszystko zalezy od konkretnych ludzi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:38, 26 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą, decyzją internautów wygraliśmy konkurs junior eurowizji.
W niedzielę 25 listopada Roksana Węgiel z piosenką "Anyone I Want To Be" Zdobywa 1 miejsce w konkursie.
...
Wreszcie jakas wygrana eurowizja!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:49, 27 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Polka wygrała Eurowizję Junior i podziękowała Bogu
13-letnia Roksana Węgiel wygrała konkurs piosenki Eurowizji Junior. W tym momencie nie zapomniała o Tym, któremu należy się chwała. Węgiel wygrała konkurs, który odbył się w Mińsku z piosenką "Anyone I Want To Be"
...
Zeby tylko popularnosc nie odciagnela jej od Boga. Bo to bedzie tragedia. Dzieci sa jeszcze nieskazone i szczere. Potem niestety ludzie je zabrudza skażą zniszczą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:39, 03 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Syn gwiazdy disco polo z zarzutami o posiadanie. Prokurator potwierdza
4624
- Na tym etapie nie możemy potwierdzić nazwiska, tylko inicjał, Daniel M., bo osoba jest podejrzana i obowiązuje nas prawo. Ale wszyscy dobrze w mediach wiecie, o kogo chodzi – powiedziano nam w Prokuraturze Rejonowej w Białymstoku.
Przypomnijmy: lokalny portal Poranny.pl podał, że w minioną niedzielę Daniel M. - syn gwiazdy disco polo - nie chciał wpuścić do mieszkania w Wasilkowie na Podlasiu swojej 19-letniej żony. W efekcie na miejsce zostali wezwani policjanci. Mundurowych do mieszkania wezwała matka Daniela M.
W czasie interwencji policja znalazła w mieszkaniu marihuanę. Konkretnie około 3,5 grama. Policja wyprowadziła go z mieszkania w kajdankach.
Czy na pewno chodzi o syna gwiazdy disco polo? - Ja nie będę wchodził w szczegóły życia rodzinnego tej osoby – powiedział WP Karol Radziwonowicz, prokurator rejonowy w Białymstoku. - Jeśli ta osoba się zgodzi, wtedy podam jej nazwisko.
Telefon Daniela M. milczy. "Abonent jest czasowo niedostępny" - słyszymy w słuchawce.
Newspix.pl
Prokurator rejonowy w Białymstoku potwierdza, że „postępowanie prowadzone jest w sprawie posiadania w mieszkaniu w Wasilkowie środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 3,4 grama”.
Podejrzany nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Danielowi M. będzie groziło do trzech lat więzienia.
Teraz jest na wolności.
To kolejny raz, kiedy 28-letni Daniel M. wszedł z konflikt z prawem. W czerwcu odbył się proces, w którym syn gwiazdy disco polo odpowiadał za znieważenie w grudniu 2017 r. białostockich policjantów i naruszenie ich nietykalności cielesnej. Pijany, groził wtedy funkcjonariuszom pozbawieniem życia, a policjantce - zgwałceniem. Opluł ją, a jej partnera z patrolu ugryzł w palec. Wszystko zostało zarejestrowane kamerą noszoną na mundurze.
Sąd warunkowo umorzył postępowanie i wyznaczył 28-latkowi dwuletni okres próby i nakazał zapłatę 3000 złotych na cel charytatywny.
Jak podaje Polska The Times, doszło do ugody, a oskarżony zgodził się zapłacić policjantom zadośćuczynienie. Przelał na ich konta po kilka tysięcy złotych.
...
Dokladnie to samo co u innych celebrytow. Debile zrobili gebe satasnistyczna metalowcom i dzieki temu ci od lekkich rytmow uchodza za tych dobrych. Tymczasem tam to jest satanizm! Metalowcy to nisza! Szatanowi zalezy na masach stad mnostwo satanistow niby w tej , lekkiej' muzyce!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:51, 06 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Od miłości do nienawiści, czyli szybka kariera Roksany Węgiel. Dlaczego...
Dla wielu internautów – mimo niewątpliwego talentu – Roksana Węgiel stała się synonimem obciachu. Nastolatka z Warszawy mówi nam: – Poszłyśmy na jej koncert dla beki. Jej słuchają teraz ośmiolatki. Oto, dlaczego 14-letnią artystkę, zwyciężczynię dziecięcej Eurowizji, ściągnięto z...
...
Dobra dobra! Co ona pokazuje tymi recyma? Szatan? Co to jest?! Gdzie rodzice?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:35, 11 Gru 2024 PRZENIESIONY Pon 22:39, 23 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Dawno nie pisałem o może nie sztuce a twórczości naiwnej. Przypomniała mi się przy okazji obecnej ,popkultury' która jest poniżej dna. Jakies hity z ostatnich 5 lat? Nie kojarzę. Gdzie te Britney Spirsy i inne Pet Shop Boysy? Nie ma. Upadło. Zachód się zestarzał i to widać mocno. Stąd sylwestry ,mażeń' z hitami lat 80-90tych bo już po 2000 zaczynało być słabo po 2010 bardzo słabo a po 2020 to już w ogóle nie ma nic i będziesz szczęśliwy...
Wraz z upadkiem Zachodu pada i kultura nawet niby ta niska. Właśnie się zastanawiam czy by nie zrobić katalogu hitów tej kultury z lat 90tych i 2000nych bo z nastych to już malo będzie. Coś typu Viva hits. Bo zdaje się u nas to była główna stacja epoki przed internetowej i malointernetowej czyli gdzieś do 2015. Viva padła w 2018 bo oczywiście internet ja zmiazdzyl. Oczywiście Viva była niemiecka kopia MTV. Jednak Niemcy jak cały Zachód są kolonia USA i ciężko było określić czy dany wykonawca śpiewający po angielsku to nie z Niemiec. Osobiście uważam że nawet lepiej że to nie było w Polsce MTV bo byśmy mieli 95% tresci anglosaskich. A w Vivie było sporo z Niemiec Skandynawii Niderlandów co zawsze jest więcej. A i tak wszelkie hity z USA być musiały. Ponadto co oczywiste niemiecka kultura muzyczna jednak stała wyżej i właśnie od razu dało się zauważyć że to Niemiec śpiewa po angielsku bo poziom był wyższy. Oczywiście w koncu była i VivaPolska. Ja miałem najpierw tą niemiecka potem lokalna odmianę.
Po co były te telewizje? W epoce gdy Zachód był bogaty a nie było internetu jedyna opcja masowej rozrywki była telewizja kablowa. A odnośnie muzyki muzyczna. Stad odniosło sukces MTV dająca jakieś pozorne programy a najważniejszy był strumień klipów jeden po drugim plus niestety oczywiście reklamy... I telewizor sobie grał nawet cały dzień. W sumie co innego mogło lecieć ,w tle'? Najlepiej jak coś gra. Poza dziećmi nikt chyba przy tym nie siedział ogladajac jak film tylko sobie grało. Ponieważ poziom na ogół był niespecjalny to gdy się słyszało ten właściwy klip to się dopiero szło do telewizora. Oczywiście teraz szukamy w internecie i puszczamy od razu. Co jak łatwo zauważyć oszczędza czas oczekiwania czyli jest lepsze. Stąd jest to postęp. Tylko co z tego jak to wszystko padło pod względem jakości? Postęp tylko techniczny.
Przed telewizjami muzycznymi było oczywiscie radio. Ale bez wizji. A przed radiem to tylko kapele grające na ulicach. Widać przemiany kultury. Kapele jeszcze są radio też. A MTV to jest w ogóle? Sprawdzę! Jest tylko pewnie jako relikt dla starszych. Bo USA są duże i nawet ma!a grupa to tam miliony a jeszcze Kanada Brytania i nie kraje to jest największy rynek na świecie! Zwracam uwagę czemu oni dominują! Bo to jest największy rynek bardzo bogatych ludzi o jednym języku plus zaplecze kolonii anglojęzycznych typu Indie ale już nie tak bogatych. Ogółem ilu jest anglojęzycznych? 1,35 mld z tego rzekomo 129 mln Indie czyli nie liczny się 1,3 mld biednych w Indii. Czyli co najmniej tylu z marszu odbiera ich produkty w oryginale. Nic nie trzeba robić żeby sprzedać.
Mimo wszystko to już historia więc piszę jako o przeszlosci.
Viva jak czytam Rozpoczęcie nadawania 1 grudnia 1993
Zakończenie nadawania 31 grudnia 2018
...
Przed covidem tuż. Zatem po prostu koniec epoki. MTV to archeologia żywa można powiedzieć. Widać upadek Europy na skutek rozrostu UE która jest rakiem. Nie jest tak że nic nie było. To co było padło i pada. Ale bez UE też byłby to relikt.
I jaka była zawartość tych stacji. Nazywa się to z amerykańska pop bo wszystko obecnie się nazywa z amerykańska. Co mi się nie podoba bo mi się kojarzy z ruskimi ,duchownymi' co to poświęcają rakiety ,szatan' lecące potem na ukraińskie miasta. Bezduszni nie duchowni.
Jak zwał tak zwał jest to ogólnie robione dla pieniędzy dla mas a więc celowo !a być proste zęby najgłupszy ogarnął. Czyli moglo by być lepiej ale producent mówi... Nie nie! Kasy nie damy na nic co będzie za trudne bo ,Amerykanie nie zrozumieją' )) Znamy to! Bo każdy liczy na sukces w USA po cichu bo wtedy jest pozamiatane! Kasa hajs dolary! A jak nie to chociaż w Europie jakieś ochłapy ...
A zatem prymitywizm jest zamierzony. Można więc mówic o wspólczesnej twórczości naiwnej. I np. przedwczoraj ,odkryłem nowy gatunek'...
Bubblegum dance , happy house – czyli o idiotycznej oczywiście hamerykańskiej nazwie. I jaka jest jego teoria?
wywodzi się z eurodance i powstał pod koniec lat 90-tych. Muzyka z prostymi tekstami o młodzieńczej miłości, zauroczeniu i wkraczaniu w dorosłość. Wykonawcy tego gatunku to między innymi: Aqua, Vengaboys.
Kamał Barbi gerl! Tak jest. Topowy hit tego ,stylu' w którym nie wiadomo o co chodzi niby stare konie a śpiewają jak dzieci. Stąd styl uznawany za skierowany do młodych. Ten produkt to już nie twórczość naiwna a wręcz infantylna. Bo takie jest spoleczeństwo zachodu. Infantylne. Zresztą do covida bo ten jednak przerwał to gnicie. Nagle przyszla prawdziwa śmierć a potem Ruscy czyli jeszcze bardziej prawdziwa. Zespół że Szwecji! Która już nie podśpiewuje Kamał Barbi tylko Ruscy nie kamał... I wstępuje do NATO. Czyli infantylizm się skończył. Ruscy przywracają rozum... Islamiści też...
Dalej znajduje że była bublegum Music w USA w latach 1967-72 a więc nic nowego. Bo oczywiście wtedy też chcieli zarobić. To jest to samo co disco polo tylko po ichniemu. U nas to powstało też żeby zarobić i też z chwilą nadejścia konsumpcjonizmu.
Ale znalazłem super tekst teoretyczny tłumaczący co to jest! Chyba translator to robił!
Taniec żucia , znany również jako szczęśliwego domu , to gatunek
muzyczny pochodzący z Eurodance .
!!! Taniec żucia! Widać że AI! Człowiek by tego nie wymyślił.
Zwykle charakteryzuje się „naiwnymi” słowami i radosnymi dźwiękami. Taniec gumy balonowej zwykle zawiera więcej popowego brzmienia niż Eurodance.
...
Tak jakby muzyka rozrywkowa miała kiedykolwiek ,smutne' dzwięki... Co zresztą jest względne. Bo można dostać depresji od tych ,radosnych utworów'.
Historia
Taniec gumy balonowej pojawił się w latach 90. w Skandynawii . Po raz pierwszy usłyszano to na poważnie w 1995 roku, kiedy duński duet Me and My wydał album Me and My . Ich styl jest uważany za porywający i zabawny - zawiera małe, wysokie wokale otoczone grzmiącymi bitami i naiwnymi tekstami - a wkrótce potem inne zespoły poszły w ich ślady.
...
Ten translator jest bezcenny!
Styl naprawdę stał się znany na całym świecie w 1996 lub 1997 roku, kiedy grupa Aqua ( Dania - Norwegia ) wydała album Aquarium , w szczególności piosenkę Barbie Girl .
...
Pisałem topowy utwór Kamał Barbi gerl tak naprawdę wszystko rozpoczął.
Ich wielki sukces skłonił wielu artystów do wydania utworów w tym samym stylu, a
liderem tańca gumy do żucia stała się Skandynawia .
... Bardziej finansistów...
Jednak wielu artystów nadal produkuje tego typu muzykę na całym świecie.
... I produkowało 100 lat temu bo po prostu jak to nie nazwać zawsze były proste piosenki. Brunetki blondynki ja wszystkie was dziewczynki.... To niby nie jest bublegum? A z którego to roku?
“Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki, całować chcę!” - gdy ten szlagier w wersji niemieckiej zdobywał w 1935 roku ulice i podwórka niemieckich miast. jego wykonawca był na wyżynach swojej muzycznej kariery - Jan Kiepura. To za jego sprawą do niemieckich kin ciągnęły tłumy.
...
No masz ci los! Co tu znalazlem! VivaPolska 1.0 ! I to turbo! Na odwrót niż po 89. To myśmy ekspandowali z Bublegum Music już w 1935! Zanim to stało się modne!
No widzicie! Szok! Takie rzeczy odkrywam!
A tu jeszcze!
Kiepura nany był również ze swoich “spontanicznych” koncertów, przed hotelem. na ulicy. na dachu samochodu, wszędzie tam, gdzie wyczekiwały na niego tłumy fanów.
...
Takie rzeczy się działy! To myśmy byli pierwsi w kulturze masowej! No widzicie! Teraz widzicie co to znaczyło że Warszawa to Paryż Północy, raczej Paryż to była Warszawa Południa.
...
A jak wyglądał Kiepura? No szok jak współczesny boysband.
Nic nowego na świecie. I czytamy.
Charakterystyka
Nazwa „ Bubblegum ” pochodzi prawdopodobnie z faktu, że ten styl zawiera miękkie, „ słodkie ” dźwięków do uszu, jak „guma do żucia” . Chóry są zwykle śpiewane przez kobiety wysokim głosem, podczas gdy mężczyźni śpiewają z tyłu. Taniec gumy balonowej jest podobny do muzyki pop z gumy balonowej , ponieważ oba zawierają zabawne, raczej dziecinne tematy. Muzyka należąca do gatunku tańca gumy balonowej brzmi bardziej jak muzyka elektroniczna niż pop.
...
Wywodzi się od amerykańskiego zwyczaju nazywanie bublegum wszystkiego co ma byc w muzyce lekkie łatwe i przyjemne.
Oprócz elektroniki to nie różni się niczym od tego co spiewał Kiepura. Jak widać nie tylko kobiety. Choc oczywiście takie dźwięki lubią głównie kobiety.
Znani artyści
wodny )) Aqua oczywiście!
Bambee
Caramell
Ch! Pz
Oszołomienie
Ja i mój
Miss Papaya
Ani ani
Pudełko na zabawki
Vengaboys
...
,Ambitne' nazwy mówią wszystko! Zwłaszcza gdy translator ,przelozy'. Niektórych nie ogarnął jak Ch!pz . Klawiatura też mi nie umie poprawić...
Może starczy bo się rozpisalem ale jak temat lekki łatwy i przyjemny to gładko idzie.
Reasumując do kultury naiwnej można też zaliczyć tego typu zjawiska celowo robione w sposób prosty i lekki. Czyli zamysłem jest naiwność. Bo naiwność może też wynikać z braku umiejętności. Tylko tyle potrafia. Wtedy jest to naiwne z wyglądu ale twórca starał się zrobić co mógł. Wyszło to co wyszło.
Do następnego więc razu o ile nastąpi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:10, 13 Gru 2024 PRZENIESIONY Pon 22:40, 23 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Tymczasem ja tak sobie cytuje Barbie Girl nie znając dokładnie bo ostatnio to słyszałem 20 -25 lat temu. Nie jest to coś co warto było odsłuchiwać.
Ale sprawdziłem słowa i szok.
Cytuję...
Początek :
Ken: CześćBarbie!
Barbie: Cześć Ken!
Ken: Chcesz gdzieś pojechać?
Barbie: Jasne Ken!
Ken: Wskakuj!
Barbie:
Jestem Barbie, w świecie Barbie
....
I tu zadowoleni rodzice odchodzą zostawiając dzieci same z dziecinna piosenka o barbie.
Tymczasem dalej szczęka opada co te dzieci słuchały 20-25 lat temu. Niestety muszę cytować bo wyjdę na wariata że czepia się dziecinnej piosenki...
Cytuję to nie moje:
Możesz uczesać moje włosy, rozebrać mnie gdziekolwiek !!!!
Wyobraźnia, życie jest twoją kreacją
Ken:
Dalej Barbie, chodź na imprezę.
Ubierz mnie, zrób to obciśle, jestem twoją laleczką. !!!
Ken:
Jesteś moją laleczką, rock and roll,poczuj urok i ból (?)
Pocałuj mnie tu,dotknij mnie tam, figle-migle.
!!!!
No przecież wiemy o co chodzi! O porno! Trzeba być niedorozwiniętym żeby nie ogarnąć tak topornych aluzji do seksu!
I jeszcze raz to słuchały dzieci a dorośli myśleli że to jest dla dzieci!
Tymczasem tu był inny pomysł że niby dla dzieci a od tu mrugnięcie okiem wiecie o co chodzi. No tak ciężko nie ogarnąć o seks. Ciężko nawet powiedzieć że to ukryte przesłanie bo całkiem odkryte. Nagie!
A więc pluszowy satanizm. Tak zło może być na różowo! Przecież temat Barbi ścignie z automatu dzieciarnię a już nie bardzo doroslych. A potem dystana dawkę porno wbitą w podświadomość. A nastolatki nawet już zgadną o co chodzi! I potem mamy 8 latki uzależnione od porno.
Na szczęście dzieci w Polsce nie rozumialy słów i myślaly że to filmik o barbie ale anglojęzyczne dzieci znały każde słowo i miały wbite w podświadomość. Skutek oczywisty.
Wpychanie seksu w świat dziecka jest szczególnie obrzydliwe. I owszem idioci którzy na to wpadli kierowali to do doroslych. I co z tego gdy dotarło do dzieci? Bo forma jest dziecinna i ściągnie dzieci. To oczywiste! Więc wyszło pedo.
A więc widzicie że produkt demoniczny. Ewidentnie przewrotność diabelska żeby oprawa dziecinna dotrzeć do dzieci i wsączyc w nieuformowane dusze cała ta porno kloakę. Ona osiada i ,pracuje'. Od razu nie musi wyjść!
Satanizm to nie tylko upaprani na czarno wyjce bo to mało kogo pociagnie. Festiwal muzyki debilnej jest dla debili. Dla mas musi być też ,bublegum satano'... Właśnie takie. I to są ukryte przesłania a nie to że palcami zrobił ,diabełka' o to illuminanati. Nie to może być zwykły idiota. Ale owszem i świadomy satanista. Aby to rozpoznać trzeba zanalizować utwór a nie tylko jeden znaczek na video. Owszem satanidci uwielbiają ,tajemnicze znaki' bo to w ogóle jest odlot na punkcie tajemnicy. Stopnie wtajemniczeń gdzie niby ,coraz więcej wiadomo' w miarę osiągania wyższych stopni. Od razu mówię na końcu są żydzi i demony które nimi manipulują ukazując się widzialnie. Tzn. przybierają pozorny wygląd którego nie mają. Demony nie mają ciała ale potrafią uformować atomy ziemskiej materii w kształty bo znają zasady fizyki jak nikt.
Absolutnie produkt podstępny zły nie wiem kto by mógł skorzystać na odbiorze. Do kasaty. Nie będę już wycinał tego co napisałem myśląc że to jakiś śmieszny utworek o niczym. Ale piszę ten suplement żeby wyjaśnić mój błędny pogląd oparty na wyglądzie a nie na zrozumieniu słów.
Jeszcze sprawdzam czy nie mam jakiejś lewej wersji porno ale nie wszędzie to samo. To jest ta ,normalna' wersja puszczana w dowolnej porze dnia na różnych Vivach. Tak był tam ,kontent' porno. Ale szczególną perwersją był ubrany w dziecinne formy. Bo co to ma byc? Porno dla dzieci! No naprawdę chce mi się przywalić producentowi bo to chyba zespół typu ,wystrugany z bambusa' przez producenta od zera z castingów? Nawet nie chce mi się sprawdzać ale takie tylko wykonują co im każą. Czyli wina ,developerów'.
Reasumując satanim może być czarny ale i czerwony jak pamiętamy komuna. Także i różowy. Obecnie zielony. To tylko maskowanie gdy istotą jest zło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:08, 14 Gru 2024 PRZENIESIONY Pon 22:41, 23 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Muszę coś napisać dalej żeby zatrzeć poprzednie paskudne doznanie.
Widzę że nie wyjaśniłem do końca tego bubblegum dance.
Bubblegum to my znamy z PRLu z osławionej gumy o nazwie ... niestety niestety dziś tragicznej...
Donald
Prywaciarze chyba przywieźli jakiś model z USA, dali chemikom którzy rozgryźli skład i jak to produkować i dostaliśmy.
Walt Disney pressents...
Bubble Gum Donald!
Do tego był komiks. Oczywiście też Disney.
W USA było oczywiście mnóstwo modeli ale w PRL tylko ten jeden.
I oczywiście w sumie nazwa pasuje. Bo co to jest bubble gum. Nic od którego ma być przyjemnie. Tego się nie je tylko wypluwa po zużyciu zatem dokładnie nie ma po tym niczego. Nie jesz tego. Ma być przyjemnie przez kilka minut. Wbrew pozorom to jest znakomity opis konsumpcjonizmu. Ma być przyjemnie a nie zostaje z tego nic. Czy smartfon czy samochód nawet to w konsumocjonizmie krótki termin użycia i do śmieci. Nie zostaje nic. A obecnie już nawet książka to plik. Po przeczytaniu możesz skasować i tyle. A dawniej księgi stały na półkach nawet stulecia i były używane bo oczywiście nie było innej opcji.
Wszystko jest do krótkiego użycia bo produkują nowe. I nowe i nowe. Guma jest idealnym symbolem niczego na kilka chwil przyjemności ,toy for few minuts enjoy'. Oryginalne anglosaskie powiedzenie bo USA jako pierwsze to miało potem inni.
I dokładnie bublegum music jest na chwilę przyjemności w trakcie trwania utworu a potem zapominasz. A bubblegum dance oznacza właśnie to z tym że w ramach tzw. muzyki dance. Już sama nazwa , tańczyć' mówi wszystko o niej. Oczywiście bezsensowna bo do muzyki tańczyli od tysiącleci więc czym się różni dance od tańców jaskiniowców? Też tłukli w bębny i wrzeszczeli.
Oczywiście dance to były styl z dużym udziałem już elektroniki gdzie wręcz wszystko robił automat do grania i muzyków jako takich z instrumentami mogło nie być. Tylko jacyś ,dźwiękowcy' do obsługi elektroniki. I nie była to jakaś ciężka ambitna muzyka. A tu jeszcze od nie miała być jeszcze łatwiejsza muzyka! To już szorowała po dnie. Oczywiście przebija tu zysk zysk zysk. Jak największa publika czyli najprościej. Bo producenci umieli liczyć. Jeśli lans czegoś ambitnego dał milion a obniżyli jakość i 5 mln to oczywiście kombinowali jeszcze niższą jakość żeby było 10. Oni nie są dyktatorami tylko jednak służą konsumentom. I przecież gdy cos chwyciło momentalnie powstawało mnóstwo klonów. To pokazuje zasady rynku. Więc to konsument kształtował rynek. Nikt nikomu nie może tu nic narzucić...
Muzyka tu była niejako przy okazji. W takiej masówce zawsze trafi się coś ciekawego i akurat się spodoba. Natomiast w masie to jest chłam.
....
Jeszcze może dokończę kwestie zmian w tej dziedzinie. Czyli radio telewizja muzyczna internet. I co dalej?
W oczywisty sposób AI. Rozpoczyna się zalew tworzonych przez AI klipów! Muzyka o obraz. I oczywiście z czasem zrobią pod każdy gatunek. Bo to jednak nie AI tylko programiści siedzą i tworzą algorytmy schematy szablony. Nie od razu wszystko! To narasta z roku na rok. Biorą kolejne style i dodają do bazy danych a baza rośnie. Z czasem każdy styl będzie dostępny. A więc np. będzie można wpisać tekst.
Boysband plaża słonecznie taniec (nazwa stylu) śpiew dajmy na to (bubblegum dance) i będzie można na pewno jeszcze określać szybki wolny mocne bity czy słaby rytm a barwna melodia. Jak mają wyglądać że jeden wysoki blondyn z dłuższymi włosami drugi brunet z krótkim i itd. Ile kto chce. I generuj! Chwila i hit gotowy! Muzyka śpiew wideo! Taki jest następny etap.
Czyli postęp polega na tym że w czasach radia tylko słuchaliśmy co dają i musieliśmy czekać na swój utwór w erze tv muzycznej widzieliśmy i słyszeliśmy ale też trzeba było czekać. W erze internetu już sobie wybieramy od razu nie czekając godzinami.
A w erze AI wręcz tworzymy to co chcemy mieć!
Zatem widać wyraźnie że za każdym razem jest nam coraz wygodniej i mamy więcej.
I naprawdę jak oglądam generowane losowo klipy to gdybym puścił 2 godziny dawnej Vivy a 2 godziny obecnej AI to AI bije poziomem 10krotnie. AI nie ma wpadek że puści chłam. Z matematyczną precyzją na równym poziomie wypuszcza hit po hicie. A jak było dawniej? Z reguły zespół miał jeden hit który odspiewywal w koło na koncertach może drugi jako taki i z 50 wypychaczy żeby wydać kilka płyt i pojechać na ,brandzie'. Oczywiście mając 1 hit jechali kilka lat aż zyski nie zjechały do niebezpiecznego poziomu wtedy był likwidowany. Macie to samo w podobnym zjawisku jakim są gry! Tego typu zespołu są w 100% produktem wymyślonym od początku jako produkt. Wszelkie prawa własności ma producent. Ci co byli na scenie to pracownicy najemni tylko bardzo dobrze płatni. Dla prostych chłopaków i dziwczyn z perspektywą pracy na kasie lub usługi kurierskie to jest przygoda życia i zarobki kosmiczne. Podpisują kontrakty w ciemno w których oczywiście prawnicy skrzętnie wpisują zrzeczenie się wszelkich praw zwłaszcza do nazwy. Wszystko ma koncern zresztą często nie był to jakiś moloch tylko ot większy producent do 100 ludzi na stałych kontraktach o pracę. W tej sytuacji oczywiście wbrew temu co widać siła sprawcza tego zespołu to nie ci młodzi na ogół 4 ludzie na scenie. Tylko ci niewidoczni. I oni mogli w każdej chwili zakończyć projekt a wygaszali gdy groziły straty tuż przed. To wam wyjaśnia likwidację gier ,o zbyt małych zyskach'. Nie chcą czekać na straty a wykresy robią i łatwo im zgadnąć co będzie dalej jeśli czegoś nie zrobią a wykres przychodów jest taki:
I oczywiście następuje likwidacja produktu. W sumie zespół czy gra działa podobnie. Finansiści mogą mieć setki miliardów ale świadomie nie stracą nawet miliona na coś co nie da zysku. Po prostu nawyk zawodowy. Odruchowo kasują coś co grozi stratami. I nawet muszą taki mieć bo szybko by stracili te setki miliardów. To jest ich instynkt przetrwania.
Tacy wykonawcy mają zdaje się jako wykonawcy prawo do wykonywania ale za każdym wykonaniem na pewno odciągają im kasę na wszelkie ,prawa autorskie' itd. Bo oczywiście to nie z dobrego serduszka zostawiają im prawo wykonywania. Żeby bidacy mieli z czego żyć. Nie ma zmiłuj. Po prostu wiadomo że będą usiłowali źyc z wykonywania a wtedy kasa musi pójść do właścicieli! Każdy klub czy impreza muszą im przelać dolę! Przy zerowych nakładach własnych. Pracują tylko wykonawcy! Wygaszają tylko inwestycje w dany zespół ale nie wygasza sobie darmowego dopływu kasy! Byli by idiotami.
Ale wykonawcy i tak mają w większości lepszy dochód niż np. praca w markecie. Za występ może 15 minut i dojazd który bardziej zresztą męczy niż występ bo w dwie strony... I wspominają czasy młodości gdy było fajnie mieli 20 lat i szczyt rozgłosu. Każdy oczywiście zależny od miejsc na jakichś listach przebojów. Co innego 3 tygodnie na 1 miejscu a co innego raz na 3. Z tym oczywiście od razu wiaze się poziom dochodów. Z reguły na zachodzie samo trafienie na listę dawało niezły pieniądz a pierwsza dziesiątka dla tylko 1 utworu to dawała jeszcze może z 5 lat dobrego zarobku zanim wykres poleciał w dół . Ekonomia jak widać jest wszechobecna. Także w AI.
Oczywiście różnica drastyczną jest kontakt z ludźmi. Bo właściwie czego my chcemy? Puste dźwięki głosy i obrazy nawet idealne? Czy kontakt nawet przy lichych dźwiękach z żywym człowiekiem nawet prostym z castingu żadnym tam ,artystom' ale człowiekiem który emanuje własną energia życiowa! Nie zapominajmy człowiek emanuje sobą! AI emanuje niebieska poświatą z ekranu i tyle. Muzyka to człowiek w końcu nie tylko dźwięk.
I tym filozoficznym akcentem kończę bo w końcu muszę postawić gdzieś kropkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Sob 11:41, 14 Gru 2024, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136443
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:03, 23 Gru 2024 Temat postu: |
|
|
Przypomniałem sobie dawny temat bardziej pasujący więc przeniosłem...
Sandra - Around my heart (1989)
Jeden z największych przebojów niemieckiej wokalistki. Kiedyś nie trzeba było kręcić pupą na cały ekran żeby być na listach przebojów.
...
No tak nieprzyjemny proceder związany z murzynizacją rozrywki gdzie przeniosły się dzikie pląsy dzikich ludów. Właśnie przez to było tak zacofani przez rozpasanie...
Oczywiście nie chodzi tu o poruszanie biodrami niezbędne w każdym tańcu. Tylko ... wiadomo co. Mam poradę z Nieba żebym się nie rozpisywał bo nie ma o czym. Niemcy dość długo się bronili dlatego wolałem Vivę ale i oni w końcu padli.
Jak i Viva.
...
Inny temat znacznie lepszy to.
WHAM! - LAST CHRISTMAS
Święta tuż tuż więc nie mogło być inaczej. Wham! - Last Christmas czyli jakby nie patrzeć piosenka świąteczna czyli na czasie.
...
Oczywiście bardzo dobra. Spowodowała atak klonów i wysp podobnych aż powstał gatunek! Każdemu ,bandowi' obowiązkowo wklejano ,piosenkę świąteczną'. Poziom na ogół tragiczny bo były kopia kopii. O ile Wham jeszcze czerpał z kolęd to następni czerpali z Wham czyli wychodziły popłuczyny. To że piosenka była powolna i padał w tle śnieg nie oznaczało że ma klimat świąt. Jeden band nawet wydał z rozpędu cały album na ten temat.
Oczywiście też nie ma się co rozpisywać! Wielka Polska wiecie jaka? ma kolędy! Nam nie potrzeba czerpać z nizin! Akurat jeśli święta nie są okazją na prawdziwą kulturę to jaki inny dzień? Cóż może się równać gdy jakaś śpiewaczka operowa wykonuje Jezus Malusieńki! To aż uderza! Czujesz że płacze z zimna! Zresztą od zimna bijącego od ludzi!
Nie mówiąc już o Podnieś rękę!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|