Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 136596
Przeczytał: 56 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:56, 27 Paź 2016 Temat postu: Jam jes Błąd |
|
|
RMF 24
James Bond to flirciarz, nie umie pracować w zespole. Dziś byłby bez pracy
James Bond to flirciarz, nie umie pracować w zespole. Dziś byłby bez pracy
23 minuty temu
James Bond nie dostałby dziś pracy w brytyjskim wywiadzie. To opinia szefa MI6, którą podzielił się podczas spotkania dziennikarzami. Alex Younger nie stroni od filmów o Jamesie Bondzie, ale jak powiedział, agent, który romansuje z wieloma kobietami, wdaje się w bijatyki i stawia etykę pod znakiem zapytania, nie dostałby dziś pracy w wywiadzie. Jego zdaniem, prawdziwy agent musi mieć mocny kręgosłup moralny, a filmowy James Bond go nie ma.
Daniel Craig i Monica Bellucci na premierze filmu o Jamesie Bondie "Spectre"
/Vandeville Eric /PAP/EPA
Jeszcze kilkanaście lat temu, szefowie brytyjskiego wywiadu pozostawali anonimowi. Obecnie już tak nie jest. By jednak dać zadość tradycji, współpracownicy Alexa Youngera nazywają go "C", podobnie jak czyni to filmowy Bond wobec swego zwierzchnika.
Jak zaznaczył w rozmowie Younger, są wartości, które kierowany przez niego MI6 dzieli z bohaterem powieści Iana Fleminga - to patriotyzm i niespożyta energia. Ale jak dodał na spotkaniu, współcześni agenci muszą przestrzegać prawa i umieć działać w zespole, co nie zawsze udaje się Jamesowi Bondowi.
Jestem przekonany, że jeśli będziemy bronić naszych brytyjskich wartości bez szacunku dla prawa, w rzeczywistości je podeptamy - powiedział.
Właśnie dlatego agent OO7 odpadłby w rzeczywistym procesie rekrutacji i najprawdopodobniej nie przeszedłby pozytywnie rozmowy kwalifikacyjnej.
Zdaniem Youngera, współcześni agenci to zwykli ludzie. Często działają w trudnych warunkach i muszą stawiać czoła nie tylko fizycznym wyzwaniom, ale także skomplikowanym, moralnym dylematom. Stereotyp, jaki propagują filmy o Bondzie, nie może - jego zdaniem - bardziej odbiegać od rzeczywistości.
Moim celem - podkreślił Alex Younger - jest zachęcanie szerszego kręgu ludzi do próby podejmowania u nas pracy. Zależy mi na tym, żeby obalić pewien mit - agent MI6 wcale nie musi kończyć uniwersytetu w Oxfordzie czy Cambridge, nie musi też być ekspertem we wschodnich sztukach walki.
(j.)
Bogdan Frymorgen
...
Oczywiscie wszystkim znany agent, ktory jeszcze sie przedstawia. My name is Bond. James Bond. Mozna to przetlumaczyc:
Jam jes Błąd
To oczywiscie absurd. Ale to tworczosc. Uklad osob Matejki na obrazie bitwa pod Grunwaldem to tez absurd. Wielki Mistrz obok Witold. Ale udalo sie...
Bond chwycil znaczy trafione.
W ogole nie nalezy tworczosci estetycznej mieszac z czymkolwiek. Filmy wojenne nie maja nic wspolnego z wojna, historyczne z historia. Dlaczego niby filmy o Bondzie mialy by miec cos wspolnego z wywiadem.
Ale psychologia jest ciekawa. W Polsce komuna zerowala na psychice Klosem aby przykryc AK. Co ciekawe u Ruskich wciskali jakiegos Stirlitza. Czyli psychologia!
A w Anglii? Imperium upadlo. Kleska bo przeciez niczym innym Brytania sie nie szczycila tylko ile nakradla cudzych krajow. A tu koniec. Z pierwszego imperium na Swiecie spadli do roli peryferyjnego kraju Europy, gdzies z boku na wyspie. Polska jest duzo wazniejsza bo w srodku. To boli. Stad trzeba bylo sukcesu chocby symbolicznego. I stad Bond.
Widzimy tutaj syndrom postimperialny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|