Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Katyń 1940

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:18, 05 Mar 2015    Temat postu: Katyń 1940

75 lat temu Stalin zlecił rozstrzelanie polskich oficerów

Tajne pismo Berii

Decyzja w sprawie zbrodni została podjęta na podstawie ściśle tajnego pisma, które w marcu 1940 r. skierował do Stalina ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria. Szef NKWD pisał w nim m.in.: "W obozach dla jeńców wojennych NKWD ZSRS i w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi w chwili obecnej znajduje się duża liczba byłych oficerów armii polskiej, byłych pracowników policji polskiej i organów wywiadu, członków nacjonalistycznych, kontrrewolucyjnych partii, członków ujawnionych kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych, uciekinierów i in. Wszyscy są zatwardziałymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego".

W dalszej części sporządzonej notatki Beria stwierdzał: "Będący jeńcami wojennymi, oficerowie i policjanci, przebywający w obozach, usiłują kontynuować działalność kontrrewolucyjną, prowadzą agitację antysowiecką. Wszyscy czekają tylko na wyjście na wolność, aby móc aktywnie włączyć się do walki przeciw władzy sowieckiej. Organy NKWD w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi wykryły szereg kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych. We wszystkich tych kontrrewolucyjnych organizacjach przywódczą rolę odgrywali byli oficerowie armii polskiej, byli policjanci i żandarmi".

Według danych zawartych w piśmie Berii do Stalina, w obozach dla jeńców wojennych, nie licząc szeregowców i kadry podoficerskiej, przetrzymywano: "14 736 byłych oficerów, urzędników, obszarników, policjantów, żandarmów, służby więziennej, osadników i agentów wywiadu - według narodowości: ponad 97 proc. Polaków".

Szef NKWD podawał, że wśród nich znajduje się: 295 generałów, pułkowników i podpułkowników, 2080 majorów i kapitanów, 6049 poruczników, podporuczników i chorążych, 1030 oficerów i podoficerów policji, straży granicznej i żandarmerii, 5138 szeregowców policji, żandarmerii, służby więziennej i agentów wywiadu oraz 144 urzędników, obszarników, księży i osadników.

Notatka informowała również, że: "W więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi przetrzymywanych jest ogółem 18 632 aresztowanych (wśród nich 10 685 Polaków)".

W tej liczbie: "1207 byłych oficerów, 5141 byłych policjantów, agentów wywiadu i żandarmerii, 347 szpiegów i dywersantów, 465 byłych obszarników, fabrykantów i urzędników, 5345 członków różnorakich kontrrewolucyjnych i powstańczych organizacji i różnych kontrrewolucyjnych elementów, 6127 uciekinierów".

Wniosek rozpatrzony "w trybie specjalnym"

Oceniając, że wszyscy polscy jeńcy wojenni przetrzymywani w obozach oraz Polacy znajdujący się w więzieniach "są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej", Beria wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym, "z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelanie". Dodawał, że sprawy należy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia.

Formalnie wyroki miały być wydawane przez Kolegium Specjalne NKWD, w składzie: Iwan Basztakow, Bogdan Kobułow i Wsiewołod Mierkułow.

Powyższe wnioski przedstawione przez szefa NKWD zostały w całości przyjęte 5 marca 1940 r. przez Biuro Polityczne KC WKP(b). Na omawianym piśmie Berii znalazły się aprobujące podpisy Stalina - sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa - marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa - przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana - wiceprzewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: "Kalinin - za, Kaganowicz - za". (Michaił Kalinin - przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRS - teoretycznie głowa państwa sowieckiego; Łazar Kaganowicz - wiceprzewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarz transportu i przemysłu naftowego).

3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Z Kozielska 4404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy.

3896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach.

6287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób.

Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. NKWD wymordowało także 7305 obywateli polskich przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego.

Na Ukrainie rozstrzelano 3435 osób - miejscem ich upamiętnienia jest Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni pod Kijowem, którego uroczyste otwarcie i poświęcenie odbyło się we wrześniu ubiegłego roku. Jest to czwarty cmentarz katyński, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach.

Na Białorusi NKWD zamordowało 3870 polskich obywateli - najbardziej prawdopodobnym miejscem ich pochowania są Kuropaty pod Mińskiem.

448 ocalałych

Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca.

W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu.

Komunistyczne władz Związku Radzieckiego przez lata twierdziły, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku rząd Związku Radzieckiego przyznał, że zbrodnię popełniło NKWD, a dwa lata później Borys Jelcyn ujawnił pierwsze dokumenty.

Rosja nie rozliczyła zbrodni, w 2004 roku zakończyło się 14-letnie śledztwo rosyjskiej prokuratury wojskowej. Sędziowie uznali, że mord nie był zbrodnią ludobójstwa i nikogo nie postawili przed sądem.

...

Tak Katyń .
Symbol komunizmu . Ale i meczenstwa .
Zwracam uwage na cos czego nie pojmuja ci ktorzy nie uzywaja jezyka slowianskiego . Nazwa jest symboliczna bo kojarzy sie z katem . Miejscowosc nie pewnie w nazwie nic z tym wspolnego raczej jest od chaty . Ale wymowa w tym kontekscie jest jednoznaczna .

Katyń to symbol XX wieku . Najgorszego . Wieku szatana . Jak mowia objawienia nie ma tu przenosni . Szatan mogl w tym wieku wiecej niz w innych . Oczywiscie za pomoca ludzi . Opetanych . Sam z siebie nic nie moze . Musi kogos oszukac i opetac .

Jest tez to wazniejsze . Meczenstwo . Meczennicy z Polskę osiagneli niebo idac droga Jezusa . Nic nie jest w tym wazniejsze od tego . Nie ma nic wazniejszego niz isc do nieba ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:08, 13 Kwi 2015    Temat postu:

25 lat temu Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej

Warszawa: VIII Katyński Marsz Cieni - PAP

25 lat temu,13 kwietnia 1990 r., Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". Przez 50 lat władze sowieckie konsekwentnie zaprzeczały odpowiedzialności ZSRS za zamordowanie przez NKWD w 1940 r. 22 tys. obywateli polskich.

W komunikacie rządowej agencji TASS z 1990 roku oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winni wskazani zostali wówczas komisarz NKWD Ławrientij Beria i jego zastępca Wsiewołoda Mierkułow. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu".
REKLAMA


Tego samego dnia prezydent ZSRS Michaił Gorbaczow przekazał prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu kopie wyselekcjonowanych archiwalnych dokumentów z listami więźniów skierowanych w kwietniu i maju 1940 r. z obozu jenieckiego w Kozielsku do Smoleńska i z obozu w Ostaszkowie do Kalinina (obecny Twer), a także wykaz akt ewidencyjnych jeńców wojennych, których wywieziono z obozu NKWD w Starobielsku. Prezydent ZSRS oficjalnie zlecił wówczas wyjaśnienie sprawy katyńskiej.

Zgodnie z poleceniem Gorbaczowa we wrześniu 1990 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa ZSRS rozpoczęła śledztwo w sprawie katyńskiej. W miejscach kaźni i pochówków, m.in. w Piatichatkach koło Charkowa i w Miednoje koło Tweru, rozpoczęły się ekshumacje.

Ważny etap ujawniania prawdy o Katyniu miał miejsce 14 października 1992 r., kiedy na polecenie prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, przewodniczący Komitetu ds. Archiwów Państwowych prof. Rudolf Pichoja przekazał prezydentowi RP Lechowi Wałęsie w Belwederze główne dokumenty, dotyczące sprawy katyńskiej. Była to m.in. decyzja wydana przez Politbiuro 5 marca 1940 r., w której najwyższe władze sowieckie nakazały rozstrzelanie polskich jeńców więzionych w obozach na terenie Związku Sowieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych na terenach wschodnich województw II Rzeczpospolitej, zajętych we wrześniu 1939 r. przez Armię Czerwoną. W sumie rozstrzelanych zostało ok. 22 tys. obywateli polskich.

2 sierpnia 1993 r. zespół ekspertów przy Głównej Prokuraturze Wojskowej Federacji Rosji opublikował raport końcowy w sprawie kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej. W pkt. 6 raportu stwierdzano: „Zamordowanie w kwietniu-maju 1940 r. 14 522 jeńców z kozielskiego, starobielskiego i ostaszkowskiego obozu Zarządów NKWD obwodów smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego oraz w tym samym czasie 7305 więźniów z aresztów śledczych NKWD Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, po którym nastąpiła masowa deportacja ich rodzin w głąb ZSRS – było najcięższą zbrodnią przeciwko pokojowi, przeciwko ludzkości”.

Dokument stwierdzał, że zgodnie z konwencją o nieprzedawnieniu zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa osoby odpowiedzialne za powyższą zbrodnię „powinny ponieść odpowiedzialność sądową zgodnie z wewnętrznym ustawodawstwem za bezprawne nadużycie władzy - art. 171 kk RSFSR z 1929 roku – które doprowadziło do umyślnego zabójstwa – art. 102 kk RSFSR – na szczególnie wielką skalę, co powinno być traktowane jako ludobójstwo”.

Śledztwo jednak praktycznie stanęło w miejscu: przez następnych 14 lat nikomu nie postawiono zarzutów, a prokuratorzy nie uznali mordu katyńskiego za ludobójstwo. 21 września 2004 r. Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej umorzyła śledztwo ws. zbrodni katyńskiej.

W marcu 2005 r. IPN rozpoczął własne śledztwo w tej sprawie. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości skierowała do rosyjskiej Prokuratury Generalnej wniosek o udzielenie jej pomocy prawnej poprzez wydanie uwierzytelnionych kopii lub odpisów całości akt umorzonego 21 września 2004 r. śledztwa.

5 marca 2010 r., w 70. rocznicę decyzji Politbiura KC WKP (b) o rozstrzelaniu polskich oficerów i więźniów, stowarzyszenie Memoriał wezwało prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do odtajnienia akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej, a także do wznowienia tego dochodzenia. Memoriał to rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie.

7 maja 2010 r. prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija", że Katyń to przykład fałszowania historii. Opowiedział się za przedstawieniem prawdy o zbrodni katyńskiej Rosjanom i zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani. Prezydent Miedwiediew przekazał wykonującemu obowiązki prezydenta marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu 67 tomów akt śledztwa, które w latach 1990-2004 ws. zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej. Umarzając śledztwo strona rosyjska utajniła 116 ze 183 tomów akt.

W listopadzie 2010 r. Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, przyjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 r. za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRS - za państwo totalitarne. Duma uchyliła się jednak od rozwiązania problemu pośmiertnej prawnej rehabilitacji ofiar katyńskiej tragedii, uznając, że "z wyczerpującą oczywistością" zamordowanych polskich oficerów "zrehabilitowała już sama historia".

13 kwietnia 2012 r. główny prokurator wojskowy Rosji Siergiej Fridinski oficjalnie potwierdził, że umarzając w 2004 r. śledztwo w sprawie Katynia strona rosyjska nie sformułowała żadnych zarzutów wobec Józefa Stalina i innych przywódców dawnego ZSRS.

Niewykluczone, że akta śledztwa w sprawie rozstrzelania polskich oficerów w ZSRS w 1940 r. nigdy nie zostaną odtajnione - poinformowała agencja Interfax, powołując się na "źródło zorientowane w sytuacji".

"W kwestii Katynia jesteśmy w tym samym miejscu, co pięć lat temu, kiedy Duma Państwowa podjęła uchwałę dotyczącą zbrodni katyńskiej" - ocenił w rozmowie z PAP 10 kwietnia 2015 r. przedstawiciel stowarzyszenia Memoriał Aleksandr Gurianow.

"Jeśli mówimy o pięciu latach, od kwietnia 2010 r., to powiedziałbym, że najbardziej znaczącym faktem dotyczącym Katynia było przyjęcie przez Dumę wspomnianej uchwały. Mimo że jako Memoriał mamy do niej dużo zastrzeżeń, to jednak jest ona znacząca, gdyż po raz pierwszy oficjalny organ Rosji wypowiedział się tak zdecydowanie o zbrodni katyńskiej" - uważa Gurianow.

"Trudno powiedzieć, czy to już tak zamarło na zawsze. Niewykluczone, że coś jednak jeszcze drgnie. Na przykład w sprawie uznania wszystkich zamordowanych indywidualnie za ofiary represji politycznych, co jest niezbędne do ich prawnej rehabilitacji. Zabiegamy o to od lat" - oświadczył przedstawiciel Memoriału.

Jego zdaniem "zamknięcie tej sprawy zależy wyłącznie od woli politycznej, od tego, czy taka wola jest czy też jej nie ma". "Władze naszego kraju najwyraźniej wszystko traktują przetargowo. Wydaje im się, że skoro kwestia ta jest w Polsce podnoszona, to znaczy, że Polsce na tym zależy, a skoro tak, to można coś na tym utargować. Czekają aż nadarzy im się coś takiego, co można utargować" - powiedział Gurianow, zaznaczając, że jest to jego prywatna opinia.

...

A obecni się odprzyznali ... Trzeba czekać aż solorz padnie. Długo nie pociągna. Negocjowanie z nimi prawdy to abberacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:53, 01 Gru 2015    Temat postu:

"Gazeta Wyborcza": W Moskwie odnaleziono dokumenty polskiego wywiadu. Rosja odmawia ich zwrotu

W Moskwie odnaleziono dokumenty polskiego wywiadu - istock

Niemieccy historycy odnaleźli w Rosji dokumenty przedwojennego polskiego wywiadu oraz policji - informuje "Gazeta Wyborcza". Polska od lat domaga się zwrotu dokumentów, które posiada Moskwa. Kreml nie zamierza jednak ich zwracać. Nie Polsce.

Sprawa sięga 1945 r., kiedy Armia Czerwona i NKWD przejęła archiwa polskich służb. O tych, które teraz odnaleziono w Moskwie, polscy badacze nie mieli pojęcia. - To pierwszy od blisko 20 lat ślad po archiwach polskich służb - podkreśla w rozmowie z gazetą Andrzej Czesław Żak, dyrektor Centralnego Archiwum Wojskowego. I podkreśla, że dokumenty powinny zostać zwrócone Polsce, ale tego Rosjanie nie chcą uczynić - mimo że zwrócili już posiadane przez siebie archiwa m.in. Francji i Holandii.
REKLAMA


Tymczasem niemieccy naukowcy, którzy mają dostęp do archiwów rosyjskich, skanują dokumenty, a ich skany publikują w internecie. I tylko dzięki temu, polscy historycy dowiadują się o tym, co się w nich znajduje. Do tej pory oceniono, że dokumenty przejęte przez Sowietów pozwoliły m.in. na wyłapanie polskich agentów i mszczenie się na ich rodzinach w okresie narzucania Polsce systemu komunistycznego.

...

Imperium upadnie to odzyskamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:39, 03 Kwi 2016    Temat postu:

IAR

Dziewiąty Marsz Cieni na ulicach Warszawy

Ulicami Warszawy idzie dziewiąty "Marsz Cieni". To hołd dla 22 tysięcy Polaków zamordowanych przez sowietów.

Kilkuset rekonstruktorów z blisko 50 grup w mundurach Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza i Policji Państwowej idzie Krakowskim Przedmieściem eskortowanych przez NKWD w niemym pochodzie. Niektórzy niosą fotografie zamordowanych Polaków.

W trakcie niemego pochodu zatrzymano się przy kościele świętego Krzyża. Tam odczytano korespondencję z sowieckich obozów. Marsz zakończy się przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.

...

Kolejny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mathias




Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 0:39, 09 Kwi 2016    Temat postu:

Kilka lat temu napisałem na temat zbrodni katyńskiej esej historyczno-literacki o nazwie Piekło smoleńskiego lasu - prawda i kłamstwo o Katyniu. Z uwagi na to, że mamy kwiecień - jakże ważny w tym kontekście miesiąc - pozwolę sobie podrzucić do niego odnośnik: [link widoczny dla zalogowanych].

W tej sprawie najsmutniejsze jest to, że strona rosyjska nie potrafi i nie chce przyznać się do winy. I to nie tyle przez nami czy społecznością międzynarodową, tylko przed sobą. Dla Rosjan sentyment stalinowskiej propagandy wciąż jest pewnym spoiwem i póki nie spojrzą prawdzie w oczy, będzie ciężko się w tej kwestii dogadać. Nie są oni jednak w takim odrzucaniu odpowiedzialności osamotnieni: podobnie zachowują Ukraińcy względem zbrodni wołyńskiej, a Niemcy co prawda za Holocaust się pokajali, ale obecnie próbują gierkami słownymi ("polskie obozy śmierci") zrzucić ciężar odpowiedzialności na swoje ofiary. W takich chwilach po pierwsze jestem jeszcze bardziej dumny z bycia Polakiem, ponieważ nie mam żadnego zbrodniczego historycznego spadku po przodkach w odróżnieniu od sąsiednich przedstawicieli sąsiednich nacji, a po drugie budzi się we mnie poczucie obowiązku walki o prawdę. Tę jedyną, tę konieczną, tę zbawienną prawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:48, 23 Kwi 2018    Temat postu:

110 lat temu urodziła się Janina Lewandowska - jedyna kobieta wśród ofiar Zbrodni Katyńskiej
Janina Lewandowska. Źródło: Muzeum Lotnictwa
Janina Lewandowska. Źródło: Muzeum Lotnictwa
110 lat temu, 22 kwietnia 1908 roku, urodziła się Janina Lewandowska – radiotelegrafistka, pilot, spadochroniarz. Aresztowana przez Sowietów w czasie kampanii polskiej 1939 roku została zesłana do obozu w Ostaszkowie, a potem w Kozielsku. Była jedyną kobietą wśród ofiar Zbrodni Katyńskiej.

„Jest tu w obozie lotniczka – dzielna kobieta, już czwarty miesiąc znosi razem z nami wszelkie trudy i niewygody niewoli, a trzyma się wzorowo” – tak o Janinie Lewandowskiej pisał w swym pamiętniku mjr Kazimierz Szczekowski. Oboje podzielili los tysięcy innych Polaków zamordowanych w Katyniu przez funkcjonariuszy NKWD.

Lewandowska pochodziła z rodziny, w której silne były tradycje patriotyczne i wojskowe. „Chodziły słuchy, że jest ona krewną czy córką generała NN i że pochodzi z Poznania. Ubrana była w polski mundur lotniczy męski, lecz moim zdaniem był wypożyczony, gdyż nie był dopasowany do jej figury. Wzrost jej raczej wysoki, jak na kobietę, szatynka, włosy ucięte” – pisał kpt. dr Wacław Mucho, lekarz wojskowy, jeniec obozu w Kozielsku, któremu udało się uniknąć śmierci.

Ojciec Lewandowskiej – gen. Józef Dowbor-Muśnicki zmarł dwa lata przed wybuchem II wojny światowej. W latach 1917-1918 był dowódcą I Korpusu Polskiego na Wschodzie; w 1919 roku dowodził oddziałami walczącymi w zwycięskim dla Polski Powstaniu Wielkopolskim.

Córka generała i Agnieszki z domu Korsuńskiej przyszła na świat 22 kwietnia 1908 roku w Charkowie. Od 10. roku życia mieszkała wraz z rodzicami w podpoznańskim Lusowie. Kształciła się w Poznaniu – najpierw jako uczennica gimnazjum im. Generałowej Zamoyskiej, potem – Konserwatorium Muzycznego. Była uzdolniona artystycznie, ale ostatecznie nie została śpiewaczką, jak pierwotnie zakładała.

Szybko jednak znalazła nową pasję – lotnictwo. Szkoliła się na szybowcach, skakała ze spadochronem. Już w 1930 roku, jako pierwsza Europejka, skoczyła z wysokości ponad 5000 metrów. Sześć lat później ukończyła prestiżową Wyższą Szkołę Pilotażu na poznańskiej Ławicy. Jednocześnie była członkinią Aeroklubu Poznańskiego.

W 1938 roku przeniosła się do Centrum Wyszkolenia Łączności w Zegrzu, gdzie odbywała szkolenia z zakresu obsługi tzw. telegrafów Hughes’a - urządzeń służących do przekazywania informacji na odległość za pomocą linii telegraficznych. Lewandowska odbyła też kursy radiotelegraficzne we Lwowie i w Dęblinie.

We wrześniu 1939 roku wzięła udział w kampanii polskiej; wraz z innymi członkami Aeroklubu usiłowała przedostać się do Warszawy. Ostatecznie dołączyła do rzutu kołowego Bazy Lotniczej Nr 3. Części personelu udało się przedostać do Rumunii oraz na Węgry. Inni trafili do sowieckiej niewoli. Taki los podzieliła Lewandowska, która w ręce Armii Czerwonej dostała się najprawdopodobniej 22 września w rejonie Husiatynia.

Córka gen. Dowbor-Muśnickiego znalazła się w transporcie jeńców zmierzającym do obozu w Ostaszkowie. Tam przebywała do listopada 1939 roku, skąd – dokładnie 6 grudnia tego roku – przeniesiono ją do Kozielska. Po raz ostatni towarzyszy z obozu widziała 20 kwietnia 1940 roku, kiedy wywieziono ją w nieznanym kierunku. Zamordowano ją dwa dni później, 22 kwietnia, w lesie położonym nieopodal Gniezdowa i Katynia.

Lewandowska zginęła w swoje 32. urodziny. W momencie śmierci posiadała stopień podporucznika. O jej pobycie w sowieckiej niewoli zaświadczają notatki polskich oficerów, wydobyte z masowych grobów w Lesie Katyńskim.

W 1943 roku Niemcy, którzy prowadzili na miejscu zbrodni międzynarodowe śledztwo, odnaleźli szczątki Lewandowskiej. Jednak nigdy oficjalnie nie poinformowali o jedynej kobiecie, która była ofiarą sowieckiego mordu. Jej czaszkę wywieziono za sprawą prof. Gerharda Buhtza, członka niemieckiej ekipy ekshumującej zwłoki ofiar, do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu (Breslau). W 1945 roku, już po śmierci prof. Buhtza, kości trafiły w ręce polskiego badacza prof. Bolesława Piaseckiego. Ten zachował je przez dziesięciolecia, ukrywając przed komunistycznymi służbami.
Po 65. latach od zbrodni NKWD – w 2005 roku – czaszka Lewandowskiej została zidentyfikowana dzięki zastosowaniu tzw. metody superprojekcji. 4 listopada tego roku uroczyście złożono ją w grobowcu rodziny Muśnickich na cmentarzu w Lusowie. W 2007 roku jedyna kobieta zamordowana przez Sowietów w Katyniu została pośmiertnie awansowana na porucznika.

O Lewandowskiej opowiada sztuka Kendalla Merriama „Przesłuchanie Janiny Lewandowskiej” z 1981 roku. Poświęcono jej też film dokumentalny „Z nieba do Nieba” Zbigniewa Kowalewskiego.

Ginąc tragicznie Lewandowska zostawiła męża (pobrali się w czerwcu 1939 roku) – płk inż. Mieczysława Lewandowskiego. Podczas kampanii polskiej służył w 307. Dywizjonie Myśliwskim Nocnym „Lwowskich Puchaczy” oraz 305. Dywizjonie Bombowym „Ziemi Wielkopolskiej”. Po wojnie zamieszkał w Wielkiej Brytanii; w 1964 roku popełnił samobójstwo.

Młodszą siostrą Lewandowskiej była Agnieszka Dowbor-Muśnicka, członkini podziemnego ruchu oporu, działaczka Organizacji Wojskowej „Wilki”. Aresztowana przez Niemców, została osadzona na warszawskim Pawiaku. Zginęła w 1940 roku w egzekucji w Palmirach.

...

Warto wiedziec.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy