Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:49, 03 Paź 2008 Temat postu: Jubilesz 30-lecia KPN! |
|
|
Tymczasem mnie nie bylo a tu jubileusz 30-lecia KPN!
>>>>
Relacja z mszy św. przed uroczystością rozpoczęcia Jubileuszu 30-lecia KPN, które miały miejsce w Krakowie, 29 września 2008 roku.
O godzinie 10.00 ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski (kapelan KPN jeszcze z okresu sprzed 1989 roku) odprawił w Bazylice oo. Dominikanów mszę św. dla członków Konfederacji Polski Niepodległej
Pieśnią na wejście była "Pieść Konfederatów Barskich" - "Nigdy z królami nie będziem w aliansach..."
Ksiądz Tadeusz przypomniał, że dzień 29 września 2008 roku jest dniem Michała Archanioła, co ma symboliczne znaczenie.
Także pierwsze czytanie mszalne (z Apokalipsy św. Jana) poświęcone było walce z szatanem Michała i jego aniołów. "Nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż Starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. " Skojarzenia symboliczne nasuwały się same...
W kazaniu ksiądz Isakowicz-Zaleski podkreślił, że do Ojczyzny Niebieskiej zdążamy poprzez Ojczyznę Ziemską. Dlatego miłość i poświęcenie dla ojczyzny jest ważne dla człowieka także z perspektywy wiecznej. Nawiązał do Konfederacji Barskiej i późniejszych powstań narodowych. Wspomniał wymarsz I Kompanii Kadrowej z Oleandrów w 1914 roku i czyn legionowy w czasie I wojny światowej. Jako kolejny łańcuch tego procesu wymienił powstanie Konfederacji Polski Niepodległej w 1979 roku i powstanie "Solidarności" w 1980. Mówił o dwóch drogach, którymi naród zmierzał do niepodległości: drodze KPN i drodze "Solidarności". Na koniec życzył wszystkim Konfederatom, aby w kolejne rocznice powstania KPN mieli okazję spotykać się i odczuwać satysfakcję z dobrze przeżytego życia.
Intencje modlitwy powszechnej dotyczyły m. in. nieżyjących członków KPN, członków założycieli KPN oraz wszystkich działaczy i przyjaciół Konfederacji a także pomyślności Ojczyzny.
Mszę zakończyło odśpiewanie hymnu "My chcemy Boga" (szkoda, gdyż bardziej stosowny wydawał się hymn "Boże, coś Polskę").
Bazylika była wypełniona w ok. 30%.
Przez całą mszę z jednej i drugiej strony ołtarza stały poczty sztandarowe: "KPN" i "Solidarności".
Dodatkowy, uroczysty charakter mszy nadała osoba, która czytała pierwsze czytanie dobitnym, wyraźnym i pełnym emocji głosem.
>>>>
Relacja z uroczystości inaugurującej Jubileusz 30-lecia KPN w Krakowie w dniu 29 września 2008 roku.
Po godzinie 11-ej sala obrad Rady Miasta Krakowa wypełniła się po brzegi. Było dużo więcej osób niż na wcześniejszej mszy św. Było dwóch założycieli KPN (Adam Macedoński i Krzysztof Bzdyl). Przybyła liczna grupa działaczy z Katowic, na czele z Adamem Słomką. Byli działacze z Poznania (Przemysław Sytek, Jarosław Rolewski), Lublina, Warszawy (m.in. Zbigniew Adamczyk, Michał Janiszewski). Obecnych było wielu działaczy z Krakowa (m.in. Ryszard Bocian, Maria Grcar, Przemysław Markiewicz, Grzegorz Hajdarowicz, Paweł Sabuda, Jerzy Jajte-Pachota, Włodzmierz Godłowski, Artur Then, Władysław Borowiec). Obecni byli też kombatanci II wojny światowej.
Obecny byli także: dr Marek Lasota (Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie), Andrzej Zapałowski (LPR a kiedyś KPN, poseł do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia), Wojciech Grzeszek (Przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność"), Marta Patena (PO, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa).
Jeżeli kogoś opuściłem - proszę o wybaczenie. tyle nazwisk udało mi się zapamiętać lub zapisać.
Uroczystość rozpoczęło odśpiewanie "Marszu I Brygady" wraz z chórem dzieci, które - pod kierunkiem działaczki KPN Sławy Bednarczyk - w trakcie całej uroczystości wykonywały pieśni patriotyczne, urozmaicając przebieg obrad.
>>>>
>>>>>
List Leszka Moczulskiego:
Drodzy Przyjaciele !
Wkraczamy w jubileuszowy, 30 rok istnienia Konfederacji Polski Niepodległej. Formalne ogłoszenie istnienia KPN nastąpiło 1 września 1979 r., w czterdziestą rocznicę agresji na Drugą Rzeczypospolitą, ale bezpośrednie przygotowania do utworzenia naszej partii rozpoczęły się jesienią 1978 r. - od przygotowania tzw. struktur zabezpieczających; Centralne Kierownictwo Akcji Bieżącej rozpoczęło pracę z początkiem stycznia 1979 r.
Byliśmy pierwsi. Nie tylko w Polsce. Działania dysydenckie, samizdatowe czy protestujące przeciwko różnym poczynaniom totalitarnych władz trwały już od dawna, ale nie nadawano im charakteru politycznego. Demokratyczna opozycja w Polsce miała początkowo charakter humanitarny, wspomagający represjonowanych (KOR), następnie społeczny, broniący praw człowieka (ROPCiO, KSS ”KOR”).
Wstrzymywano się od przyjmowania zwartej i zcentralizowanej struktury organizacyjnej, rozwijając niesformalizowane ruchy społeczne. KPN była pierwszą demokratyczną i antytotalitarną partią polityczną nie tylko w Polsce, lecz w całym obozie sowieckim. Jej utworzenie oznaczało przekroczenie zasadniczej granicy: niezależna aktywność społeczna i obywatelska, która w uciemiężonych przez komunistów krajach osiągnęła już wysoki poziom, wkraczała w nową, decydującą fazę działań politycznych – jedynych, zapewniających wyzwolenie z totalitarnej niewoli. To my otworzyliśmy tę drogę.
Zdecydowaliśmy się na krok jeszcze trudniejszy. W niemalże powszechnym przekonaniu wyzwolenie narodowe spod hegemonii sowieckiej uważano za niemożliwe, a szczytem marzeń wydawała się demokratyzacja istniejącego systemu. Wprawdzie zaczynał się on już załamywać, ale upadek ten mógł przybrać różne kształty, a przejściu do gospodarki rynkowej i formalnej demokracji, jak to dzisiaj widzimy, wcale nie musiało towarzyszyć przywrócenie suwerenności zniewolonych państw. Dla nas nie do przyjęcia było – jak ogłosiliśmy w Deklaracji Ideowej KPN, dalsze trwanie podporządkowania Polski ZSRR radzieckiej hegemonii oraz utrzymanie PRL – współczesnej formy zinstytucjonalizowanego władztwa rosyjskiego nad Polską. Po dziesięcioleciach zniewolenia, takie cele wykraczały poza granice ówczesnej wyobraźni społecznej, dla większej części społeczeństwa były niezrozumiałe, budziły wielkie obawy Trzeba było czasu, aby wystarczająco znaczna część Polaków zrozumiała je i przyjęła za swoje. Program budowy niepodległej i demokratycznej Trzeciej Rzeczypospolitej głosiliśmy początkowo samotnie, ale po dziesięciu latach, jak ostatecznie pokazał czerwiec 1989 r., przyjęły go praktycznie wszystkie niezależne formacje polityczne, społeczne i związkowe oraz ogromna większość narodu.
Trzecia Rzeczypospolita – to trzecia niepodległość. W każdej z nich zmieniały się porządki konstytucyjne, były lepsze czy gorsze rządy, ale wszystkie cechował ten sam charakter państw niezawisłych i demokratycznych. Niepodległość jest dla nas wartością nadrzędną, determinuje naszą świadomość historyczną i wizje przyszłości.
Sformułowaliśmy wielkie cele, które ostatecznie okazały się bardziej realne od innych – bardziej ograniczonych, przedstawiając również drogi ich osiągnięcia. Projekt rewolucji bez rewolucji ogłoszony został w toku prac nad formowaniem KPN, w czerwcu 1979 r. Odrzucał on całkowicie odwoływanie się do siły, postulując organizowanie masowej aktywności społecznej w funkcjonalnych strukturach, na równoległych płaszczyznach społecznej, kulturowej, intelektualnej i politycznej, wynurzających się z podziemia do pełnej jawności. Postępująca samoorganizacja społeczna tworzyła realną alternatywę wobec organizacji totalitarnej dyktatury. Rozwój niezależnych wspólnot obywatelskich oraz struktur demokratycznych równoległych do istniejącego oficjalnie biurokratycznego aparatu komunistycznej władzy umożliwił ostatecznie względnie płynne i bezkrwawe odzyskanie suwerennych praw Polski i Polaków. Uczestniczyły w tym liczne ugrupowania i związki, często wielkością i skalą aktywności przerastające znacznie KPN, ale Konfederacja pierwsza wskazała tę drogę i konsekwentnie dążyła nią do celu. Tej zasługi historycznej nikt i nic nam nie odbierze.
Dzisiaj, po latach, przypomnieć należy tych, którzy nie doczekali się odrodzenia niepodległości i demokracji. Nestorów nurtu niepodległościowego – Romana Abrahama, Kazimierza Pluta-Czachowskiego, Józefa Szostaka. Księży – kapelanów i działaczy Konfederacji Suchowolca i Zycha. Skrytobójczo zamordowanych, poczynając od działacza warszawskiej młodzieżówki Emila Barchańskiego. Tracących zdrowie w więzieniach, często bezpowrotnie, jak Andrzej Szomański. Represjonowanych, gnębionych, ściganych, obrzucanych oszczerstwami, opluwanych.
Niepokonanych.
Przyjaciele!
Konfederacja przebyła długą i trudną drogę. Nie czyniliśmy tego w oczekiwaniu nagród, nie wystawialiśmy piersi do orderów. Nie braliśmy niczego od nikogo. Wszystko, na co było nas stać, oddawaliśmy Polsce. Dzisiaj możemy być z tego dumni.
Mówili, żeśmy stumanieni – nie wierząc nam, że chcieć – to móc.
Leszek Moczulski
Calosc na bardzo wartosciowej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BRMTvonUngern dnia Pią 18:51, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:18, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuję powołanie komitetu organizacyjnego na czele z TW "Lechem" i płk. Majem. Nie zawadzi też ściągnąć ze Szwecji TW "Andrzeja". TW "Historyk" niestety zapił się na śmierć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:38, 10 Wrz 2009 PRZENIESIONY Czw 1:57, 12 Lis 2015 Temat postu: Sesja naukowa w 30-lecie KPN |
|
|
Konfederacja Polski Niepodległej jako pierwsza postawiła za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości, ale po roku 1989 błędem jej działaczy był maksymalizm programowy - mówili uczestnicy konferencji naukowej zorganizowanej w Krakowie z okazji 30-lecia KPN.
?????
Czyli co socjalizm tak wypaczenia nie?Zamiast niepodleglosci?To by byl dobry progam?
Kto takie ,,wnioski'' wyciagal?
>>>>
Na konferencji obecny był założyciel i wieloletni przewodniczący KPN Leszek Moczulski oraz Adam Słomka. - To była trudna, ciężka walka, w której udało się osiągnąć cel pierwszy - niepodległość - mówił dziennikarzom Moczulski, oceniając działania KPN. - Nie udało się osiągnąć celu drugiego: stworzenia dobrze funkcjonującej, przyjaznej ludziom, skutecznej Rzeczpospolitej - dodał.
>>>>
No teraz to nam niepodleglosc likwiduja wiec nie bardzo wyszlo...Raczej zostal zrzucony komuznizm i fromalnie nikt nas nie zniewalal.Ale wychowani w komunie kolesie kontyuowali jakby okupacje bez okupanta...
>>>>>
Podczas konferencji historyk dr Andrzej Anusz powiedział, że KPN była pierwszą oficjalnie działającą partią opozycyjną w tzw. bloku wschodnim i jako pierwsza postawiła sobie za cel odzyskanie niepodległości RP, a jej działacze od początku głosili tezę o niereformowalności systemu komunistycznego.
>>>>>>
A tu chwila debila czyli IPN:
>>>>>>
Grzegorz Wołk z IPN mówił, że po roku 1989 KPN zależało na zjednoczeniu opozycji niepodległościowej, ale mniejsze partie obawiały się wchłonięcia i utraty znaczenia, zaś dla wielu osób deprymująca była osoba Moczulskiego jako wyraźnego lidera ruchu. Zdaniem Wołka, choć stosunek Konfederacji do Okrągłego Stołu był negatywny, to partia podjęła ryzykowną decyzję o udziale w czerwcowych wyborach.
W opinii Michała Wenklara z krakowskiego oddziału IPN, udział w wyborach 1989 zaważył na późniejszej pozycji KPN, na tym, że "legenda opozycji w PRL" w III RP pozostawała na uboczu decyzji politycznych i nie współtworzyła rządów. W 1991 r. KPN wprowadziła do Sejmu 55 posłów, a jednak mimo podjęcia rozmów, nie weszła do rządu Jana Olszewskiego. Później zaś przyczyniła się do odwołania jego gabinetu.
- Udział w odwołaniu Olszewskiego faktycznie zaważył na dalszych losach Konfederacji, pogłębił podziały między nią a innymi partiami prawicowymi, odstraszył część prawicowego elektoratu - ocenił Wenklar. Wpływ na to miał także proces autolustracyjny Leszka Moczulskiego. (Moczulski był pierwszą osobą pomówioną o związki ze służbami specjalnymi PRL, która w 1999 r. wystąpiła do Sądu Lustracyjnego o tzw. autolustrację - w 1992 r. ówczesny szef MSW Antoni Macierewicz umieścił go na liście domniemanych agentów UB i SB - PAP).
>>>>
NO I PO CO ŚMIERDZIELE Z IPN BYLI NA TEJ KONFERENCJI???
Z TEGO CO SLYSZĘ TO ZAJMOWALI SIĘ PROPAGOWANIEM MACIOLSZEWSKICEJ PROPAGANDY SKONSTRUOWANEJ Z ,,GIER OPERACYJNYCH'' SB POD TYTUŁEM ,,OSKARZAJAC MOCZULSKIEGO O AGENTURALNOSC ZNISZCZYMY KPN''.
Tych gnojow z IPN trzeba tepic BEZWZGLEDNIE...
>>>>
KPN rzadko zapraszano do budowy politycznych sojuszy, nie współtworzyła rządów. W dużej mierze wynikało to z założenia konfederatów, iż rząd któremu KPN udzieli poparcia, musi niemal w pełni realizować jej program" - mówił Wenklar. - Ten maksymalizm programowy, wykluczający większe kompromisy czy ustępstwa na rzecz koalicjantów, doprowadził do faktycznej izolacji KPN na scenie politycznej. Część potencjalnych sojuszników KPN była odstraszana przez bezkompromisowy antykomunizm tej partii - dodał. Jak zauważył, antykomunizm KPN z czasem przeobraził się w antyliberalizm.
Zdaniem historyków, KPN nie pomagały też media podkreślające jej radykalny wizerunek i model zarządzania partią.
>>>>>
Media inspirowane nie przypadkiem przez ,,okreslone'' (wywodzace sie z KOR podkreslmy) sily wspomagane Lesiakiem...
A wiec to gnojkom z IPN nie podobal sie ,,maksymalizm'' KPN czyli walka o niepodleglosc.TFU.TEN CALY IPN DO LIKWIDACJI!To jest antypolska UBecka organizacja.Sami widzicie!Zwalczaja niepodleglosc Polski i tych ktorzy o nia walczyli!
>>>>>
Według Leszka Moczulskiego, maksymalizm i założenie programowe "dla zasad, nie dla posad" nie były błędem. - Przegraliśmy walkę o te zasadę i nie sadzę, żeby to dobrze wpłynęło na dalszy rozwój III Rzeczpospolitej - powiedział dziennikarzom założyciel KPN.
>>>>>
Kolesie z IPN i zreszta w Wszawka nigdy nie pojmie hasla DLA ZASAD NIE DLA POSAD.Wiec szkoda tlumaczyc.Zreszta z wypowiedzi widac jakie to kurze mozdzki...
>>>>
W ocenie Moczulskiego błędem nie był też start w wyborach 1989. - To, co się nie udało, nie wynikało z założeń programowych.
Te rzeczy wynikały praktycznych rozstrzygnięć w konkretnej sytuacji - uważa Leszek Moczulski.
.....
Otoz to taki by stan swiadomosci spolecznej i takie relacje sil.Mowiac krotko Solidarnosc byla legenda a Walesa otoczony byl nimbem.I nim kompletnie jego otoczenie niczym robactwo nie zezarlo tej legendy nie mogla sie przebic KPN tym bardziej ze ja zwalczali metodami UBeckimi po 89 roku.Oslawiony Lesiak na przyklad...
>>>>
Jego zdaniem błędem było np. zaufanie w dobre intencje koalicji formowanej przez Jana Olszewskiego, a przed wyborami 1997 r. zaufanie w dobre intencje AWS (tuż przed nimi KPN Moczulskiego wycofał się z AWS - PAP).
>>>>
Tak Moczulski byl za dobry!On ma tendencje oceniac ludzi po sobie(co bylo widoczne np. w dyskusji o Rosji w TVP).A ta holota nie ma za grosz szlachetnosci...
>>>>
Z kolei Adam Słomka uważa, że rację mają ci, którzy krytykują maksymalizm programowy KPN. - Błędem było bardzo rygorystyczne wymaganie od siebie zrealizowania maksymalistycznych marzeń - powiedział PAP Słomka. Dodał, że także polityczni partnerzy - tacy jak Lech Wałęsa czy Jan Olszewski - za późno "dojrzeli" do diagnozy stanu III RP stawianej przez KPN.
>>>>
No niestety dzieki takim teoriom Slomka sie wykoleil.,,Poluzowal'' maksymalizm i zjechal do poziomu Olszewskiego...Czyli chlewa...
Jak widac Moczulski ma racje...
>>>>>
Powstanie KPN zostało ogłoszone 1 września 1979 r. podczas manifestacji przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. KPN była pierwszą niezależną partią polityczną w tzw. krajach demokracji ludowej. W PRL nie mogła zostać legalnie zarejestrowana. W latach 80. główni działacze KPN byli skazywani na wieloletnie kary więzienia w procesach politycznych.
>>>>>>
Osobiscie uwazam ze ten updek komunizmu ktory byl nie wiadomo czym bo komunizm upadl ale zostal itd. itp. wynikl z przyczyn glebszych.
Cos poszlo nie tak w kwestiach duchowych.
Matka Boza mowila aby poswiecic Rosje Jej Niepokalanemu Sercu.I Papiez to zrobil.Ale nie dopelniono warunku ,,w lacznosci z biskupami swiata''.A wiec Bog dotrzymal slowa i komuna padla ale nie do konca i byle jak bo zabraklo tego elementu ,,łączności''...I tylko tyle dalo sie zrobic...Trzeba byc dokladnym przy tych kwestiach...
No ale nie umniejsza to zaslug wyniklych z cierpien bohaterow!
Blogoslawieni ktorzy przesladowanie cierpia dla sprawiedliwosci albowiem...
WIELKA JEST ICH NAGRODA W NIEBIE!
Udzial w rzadach ziemskich to zadna nagroda!To ciezki obowiazek.Ale w niebie!!!
Ani ucho nie slyszalo ani oko nie widzialo co sie w niebie bedzie dzialo!
Zadne slowo nie wypowie
tych koron , nagrod , orderow
ktore niebie czekaja na bohaterow
Tylko tam sie czlowiek tego dowie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
BRMTvonUngern
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 135916
Przeczytał: 60 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:00, 09 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Leszek Robert Moczulski skończył 90 lat!
Dziś Leszek Robert Moczulski obchodzi swoje 90 urodziny.
To wielka postac historyczna. Patron niepodleglosci Polski po 89 ktora niestety nie nastapila. Niewole komunistyczna zastapilo szambo zachodnie. Polska obecna to raczej pobojowisko.
Slowo polityk kojarzy mi sie wlasnie z Moczulskim i brzmi dumnie. Ci ktorych wy nazywacie politykami mi kojarza sie z kiblem. I obrazacie slowo polityk. Oczywiscie nie bede tu kanonizowal za zycia ale jesli chodzi o polityke mistrz! O innych aspektach zycia nie wypowiadam sie bo malo znam i po co mi? Jego zycie prywatne w niczym jakos nie wplywalo na polityke. Zreszta trudno miec zycie prywatne w wiezieniu!
Tak WIEDZIAL ZE BEDZIE ZAMKNIETY I NIEMAL Z OCHOTA MYSLAL O TYM ZE DLA POLSKI WARTO! Tu juz wchodzimy w teologie w noszenie krzyza! Ludzie nie chca krzyza odrzucaja cierpienie a tu KPN na odwrot! Szli do wiezień!!! To wzor dla zakonnikow! Mimo ze o teologii 19 letni KPNowcy (pelnoletniosc umozliwia decyzje nie ze mamy sie trzeba sluchac) szli do wiezien z wyboru bo alternatywa bylo siedziec cicho.
W ten sposob osoby bez pojecia o teologii realizuja nauczanie Chrystusa! Bo Polska tak jest tym przesiaknieta!
W 1989 nie udalo sie odrodzic Wielkiej Polski co nie znaczy ze poszlo na marne! O nie! To byly kolejne cegly w budowli jaka jest Polska! Oczywiscie hnie ludzie wlasnym wysilkiem tego dokonaja! Jak wiecie to nastapi przez Intronizacje Chrystusa Króla! Tylko Bóg moze tego dokonac! Bóg zrobi to lepiej! Czy Moczulski dozyje spelnienia marzen tu na ziemi! Spelnienia takiego jakiego nie mogl sobie wyobrazic?! Bo tak Bóg daje! Zobaczymy!
...
Tak, przyznaję się. Śni mi się Wielka Polska. Jeżeli prawo więcej nie przewiduje, to proszę o 10 lat więzienia.
...
Wyrok brzmiał: 7 lat dla Moczulskiego, po 5 dla Szeremietiewa i Stańskiego, 2 lata (w zawiasach) dla ciężko chorego Jandziszaka. "
Byla śmierć (cywilna) a teraz bedzue zmartwychwstanie bo takie sa zasady swiata!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|