Sejm Grodzieński-historia nauczycielką!

BRMTvonUngern

Ciag dalszy:
http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/sejm-rozbiorowy-historia-nauczycielka,529.html
Sejm grodzieński obradował od 17 czerwca do 23 listopada 1793 r.,
Kiedy 20 czerwca przedstawiono Izbie Poselskiej projekt uchwały zatwierdzającej traktat z Rosją, opozycjoniści, zwani zelantami, stawili zaciekły opór. Ale było ich około 25 na ogólną liczbę 140 posłów. Niemniej 17 lipca, mimo postawionego przez Sieviersa ultimatum, traktatu nie podpisano.
Jednak drugą batalię opozycja przegrała i 22 lipca delegacja sejmowa złożyła podpisy pod traktatem. Wobec jeszcze silniejszego sprzeciwu w sprawie traktatu z Prusami, 2 września grenadierzy i artyleria rosyjska otoczyli zamek grodzieński, miejsce obrad Sejmu. Na salę wszedł generał rosyjski Raustenfeld i oświadczył posłom, że nikt nie będzie mógł wyjść, dopóki dokument nie zostanie podpisany. Udało się jednak Polakom sprawę odłożyć z przyczyn formalnych.
W noc poprzedzającą 23 września kozacy wywlekli kilku opozycjonistów z ich kwater i usunęli z Grodna, nie pierwszy raz zresztą. Sytuacja z wojskiem, armatami i dyktandem Raustenfelda powtórzyła się. Po długich, męczących obradach, o czwartej godzinie nad ranem marszałek zapytał dwukrotnie o zgodę. Nikt nie odpowiedział i to milczenie zostało uznane za jednomyślną zgodę;
A tutaj ciekawy pamietnik:
[link widoczny dla zalogowanych]
Moze troche niezrozumiale no ale wysilku intelektualnego nigdy za duzo...
>>>>
Widzimy ze i tutaj szlo ciezko aby zatwierdzic Traktat.I w koncu musieli MILCZENIE UZNAC ZA ZGODE...
Czyli widzimy ze moralnosc podniosla sie jeszcze wyzej niz poprzednio.
O porownaniu z obecnym ,,Sejmem''... szkoda mowic...
Nigdy nie myslalem ze przyjdzie mi zyc w epoce rozbiorow i przezywac to na wlasnej skorze...
Festiwal przekupstwa zdrady zastraszania i nikczemnosci.Niestety tym razem nie ma bohaterstwa...