Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna
Edward Śmigły - Rydz .

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:14, 01 Gru 2011    Temat postu: Edward Śmigły - Rydz .

Dzis siedemdziesiata rocznica ...

70 lat temu zmarł marszałek Edward Śmigły-Rydz

2 grud­nia 1941 r. w nie­ja­snych do dziś oko­licz­no­ściach w oku­po­wa­nej przez Niem­ców War­sza­wie zmarł Edward Śmi­gły-Rydz, mar­sza­łek Pol­ski i Na­czel­ny Wódz w cza­sie kam­pa­nii pol­skiej w 1939 r.

Edward Rydz uro­dził się 11 marca 1886 r. w Brze­ża­nach w daw­nym woj. tar­no­pol­skim. Tam uczęsz­czał do gim­na­zjum i w 1905 r. uzy­skał świa­dec­two doj­rza­ło­ści. W okre­sie szkol­nym na­le­żał do taj­ne­go kółka sa­mo­kształ­ce­nio­we­go i so­cja­li­stycz­nej or­ga­ni­za­cji "Pro­mień". W la­tach 1905-1908 kształ­cił się w Aka­de­mii Sztuk Pięk­nych w Kra­ko­wie, a na­stęp­nie na Wy­dzia­le Fi­lo­zo­ficz­nym Uni­wer­sy­te­tu Ja­giel­loń­skie­go. W 1910 r. stu­dio­wał ma­lar­stwo w Mo­na­chium, No­rym­ber­dze i Wied­niu. Po po­wro­cie do Kra­ko­wa w 1912 r. ukoń­czył ASP.

Od 1908 r. na­le­żał do Związ­ku Walki Czyn­nej. W la­tach 1910-1911 odbył obo­wiąz­ko­wą służ­bę woj­sko­wą w 4 i 24 pp w Wied­niu. Od 1910 r. był człon­kiem Związ­ku Strze­lec­kie­go w Brze­ża­nach, peł­niąc funk­cję za­stęp­cy ko­men­dan­ta. Wów­czas to przy­jął pseu­do­nim "Śmi­gły".

W 1912 r. ukoń­czył Wyż­szą Szko­łę Ofi­cer­ską Związ­ku Strze­lec­kie­go. W na­stęp­nym roku zo­stał ko­men­dan­tem Związ­ku Strze­lec­kie­go Okrę­gu Lwow­skie­go, będąc jed­no­cze­śnie wy­daw­cą i re­dak­to­rem mie­sięcz­ni­ka "Strze­lec".

W sierp­niu 1914 r. w Le­gio­nach Pol­skich objął do­wódz­two 3 ba­ta­lio­nu ka­dro­we­go, z któ­rym brał udział w wal­kach pod Nowym Kor­czy­nem i Uści­sko­wem.

W paź­dzier­ni­ku 1914 r. uczest­ni­czył w ofen­sy­wie na Dę­blin oraz w bo­jach pod Anie­li­nem i La­ska­mi.

Od grud­nia 1914 r. do­wo­dził 1 puł­kiem pie­cho­ty Le­gio­nów Pol­skich. Na jego czele brał udział w bi­twie pod Łow­czów­kiem.

W 1915 r. uczest­ni­czył w wal­kach nad Nidą, w boju pod Ko­na­ra­mi i pod Tar­ło­wem. Od wrze­śnia do końca paź­dzier­ni­ka 1915 r. za­stę­po­wał na Wo­ły­niu do­wód­cę I Bry­ga­dy. W tym cza­sie wal­czył pod Ja­błon­ką, Ku­kla­mi i Ka­mie­niu­chą. W lipcu tego roku do­wo­dził puł­kiem w bi­twie pod Ko­stiuch­nów­ką, a na­stęp­nie w wal­kach nad Sto­cho­dem.

Po kry­zy­sie przy­się­go­wym z lipca 1917 r. w Le­gio­nach Pol­skich zo­stał ko­men­dan­tem głów­nym Pol­skiej Or­ga­ni­za­cji Woj­sko­wej (POW).

Na po­cząt­ku li­sto­pa­da 1918 r. objął funk­cję mi­ni­stra spraw woj­sko­wych w Tym­cza­so­wym Rzą­dzie Lu­do­wym Re­pu­bli­ki Pol­skiej w Lu­bli­nie, otrzy­mu­jąc sto­pień ge­ne­ra­ła.

W Woj­sku Pol­skim od końca 1918 r. Śmi­gły-Rydz był do­wód­cą Okrę­gu Ge­ne­ral­ne­go War­sza­wa. W lutym 1919 r. stał na czele Grupy Ope­ra­cyj­nej "Kowel", a na­stęp­nie jako do­wód­ca 1 Dy­wi­zji Pie­cho­ty Le­gio­nów w kwiet­niu tego roku kie­ro­wał akcją zdo­by­wa­nia Wilna. Od grud­nia 1919 r. do stycz­nia 1920 r. do­wo­dził kam­pa­nią na Ło­twie. Awan­so­wa­ny do stop­nia ge­ne­ra­ła dy­wi­zji w kwiet­niu 1920 r.

Pod­czas wy­pra­wy ki­jow­skiej do­wo­dził 3 Armią, na czele któ­rej 7 maja 1920 r. zajął Kijów. W cza­sie od­wro­tu objął do­wódz­two nad Fron­tem Po­łu­dnio­wo-Wschod­nim i Fron­tem Środ­ko­wym. Pod­czas Bitwy War­szaw­skiej w sierp­niu 1920 r. był do­wód­cą pra­we­go skrzy­dła grupy ude­rze­nio­wej dzia­ła­ją­cej znad Wie­prza, a na­stęp­nie 2 Armii, którą do­wo­dził do 1922 r.

Jed­no­cze­śnie od maja 1921 r. do paź­dzier­ni­ka 1926 r. był In­spek­to­rem Armii w Wil­nie.

- Pod wzglę­dem mocy cha­rak­te­ru i woli stoi naj­wy­żej po­śród ge­ne­ra­łów pol­skich. Z pod­wład­ny­mi jest równy, spo­koj­ny, pewny sie­bie i spra­wie­dli­wy. (…) Po­le­cam każ­de­mu dla do­wo­dze­nia armią. Jeden z moich kan­dy­da­tów na Na­czel­ne­go Wodza - taką opi­nię na temat Edwar­da Ry­dza-Śmi­głe­go spo­rzą­dził w grud­niu 1922 r. Józef Pił­sud­ski. Mar­sza­łek do­da­wał jed­nak: "Bał­bym się dla niego dwóch rze­czy: 1) że nie dałby sobie rady w obec­nym cza­sie z roz­ka­pry­szo­ny­mi i prze­ro­śnię­ty­mi am­bi­cja­mi ge­ne­ra­ła­mi i 2) nie je­stem pe­wien jego zdol­no­ści ope­ra­cyj­nych w za­kre­sie prac Na­czel­ne­go Wodza i umie­jęt­no­ści mie­rze­nia sił nie czy­sto woj­sko­wych, lecz ca­łe­go pań­stwa swego i nie­przy­ja­cie­la".

W trak­cie za­ma­chu ma­jo­we­go w 1926 r. Śmi­gły-Rydz po­parł mar­szał­ka Pił­sud­skie­go, przy­sy­ła­jąc mu do War­sza­wy część od­dzia­łów gar­ni­zo­nu wi­leń­skie­go. W paź­dzier­ni­ku 1926 r. mia­no­wa­ny zo­stał In­spek­to­rem Armii w War­sza­wie.

Po śmier­ci Pił­sud­skie­go 12 maja 1935 r. na pod­sta­wie de­kre­tu pre­zy­den­ta Igna­ce­go Mo­ścic­kie­go objął sta­no­wi­sko Ge­ne­ral­ne­go In­spek­to­ra Sił Zbroj­nych, da­ją­ce ogrom­ne upraw­nie­nia.

W lipcu 1936 r. pre­mier Fe­li­cjan Sła­woj-Skład­kow­ski wydał okól­nik, w któ­rym stwier­dzał: "Ge­ne­rał Rydz-Śmi­gły, wy­zna­czo­ny przez Mar­szał­ka Pił­sud­skie­go, jako pierw­szy Obroń­ca Oj­czy­zny, i pierw­szy współ­pra­cow­nik Pana Pre­zy­den­ta w rzą­dze­niu pań­stwem, ma być uwa­ża­ny i sza­no­wa­ny, jako pierw­sza w Pol­sce osoba po Panu Pre­zy­den­cie Rze­czy­po­spo­li­tej".

At­mos­fe­rę, którą two­rzo­no wów­czas wokół osoby Śmi­głe­go-Ry­dza, tak wspo­mi­nał Ja­nusz Ję­drze­je­wicz: "Ten miły, kul­tu­ral­ny, in­te­li­gent­ny czło­wiek uległ jakby za­cza­dze­niu w dy­mach po­chlebstw oto­cze­nia, czę­sto naj­fa­tal­niej do­bra­ne­go i nie wy­trzy­my­wał nie­bez­pie­czeń­stwa pokus, które daje każde wy­bit­ne w spo­łe­czeń­stwie sta­no­wi­sko". (J. Ję­drze­je­wicz "W służ­bie idei. Frag­men­ty pa­mięt­ni­ka i pism")

10 li­sto­pa­da 1936 r. Śmi­gły-Rydz otrzy­mał sto­pień ge­ne­ra­ła broni. Dzień póź­niej w Świę­to Nie­pod­le­gło­ści de­kre­tem pre­zy­den­ta Igna­ce­go Mo­ścic­kie­go mia­no­wa­ny zo­stał Mar­szał­kiem Pol­ski.

W opi­nii prof. Pawła Wie­czor­kie­wi­cza to for­mal­ne wzmac­nia­nie po­zy­cji Śmi­głe­go-Ry­dza w pań­stwie wy­ni­ka­ło stąd, iż "zda­wa­no sobie spra­wę, że apo­lo­ge­tycz­na, sztucz­na le­gen­da Śmi­głe­go nie jest w sta­nie za­stą­pić au­ten­tycz­nej cha­ry­zmy Pił­sud­skie­go" i dla­te­go "roz­po­czę­to urzę­do­we sze­rze­nie i utrwa­le­nie kultu +Wiel­kie­go Mar­szał­ka+, który miał stać się nie tylko spo­iwem łą­czą­cym coraz bar­dziej roz­pa­da­ją­cy się obóz le­gio­no­wy, ale rów­nież sta­no­wić je­dy­ną prak­tycz­nie (...) le­gi­ty­mi­za­cję wła­dzy jego na­stęp­ców". (P. Wie­czor­kie­wicz "Hi­sto­ria po­li­tycz­na Pol­ski 1935-1945")

W 1939 r. w cza­sie kam­pa­nii pol­skiej Śmi­gły-Rydz peł­nił funk­cję Na­czel­ne­go Wodza.

W nocy z 6 na 7 wrze­śnia opu­ścił War­sza­wę i prze­niósł swoją kwa­te­rę do Brze­ścia nad Bu­giem. Po wkro­cze­niu wojsk so­wiec­kich na te­ry­to­rium Rze­czy­po­spo­li­tej, 17 wrze­śnia wraz z rzą­dem pol­skim i pre­zy­den­tem Mo­ścic­kim prze­kro­czył gra­ni­cę pol­sko-ru­muń­ską z za­mia­rem prze­do­sta­nia się do Fran­cji i kon­ty­nu­owa­nia walki u boku alian­tów.

In­ter­no­wa­ny przez wła­dze ru­muń­skie, 7 li­sto­pa­da 1939 r. zło­żył re­zy­gna­cję z funk­cji Na­czel­ne­go Wodza.

Ocena dzia­łań mar­szał­ka Śmi­głe­go-Ry­dza w 1939 r. jest i za­pew­ne jesz­cze długo bę­dzie te­ma­tem spo­rów i dys­ku­sji. Część hi­sto­ry­ków ana­li­zu­jąc po­peł­nio­ne przez niego błędy zwra­ca uwagę na zbyt wcze­sne prze­nie­sie­nie kwa­te­ry Na­czel­ne­go Wodza z War­sza­wy do Brze­ścia oraz na opusz­cze­nie wciąż jesz­cze wal­czą­cych wojsk.

Wspo­mnia­ny już prof. Wie­czor­kie­wicz w ar­ty­ku­le "Wrze­sień 1939 - próba no­we­go spoj­rze­nia" za­rzu­cał Na­czel­ne­mu Wo­dzo­wi "ka­ry­god­ny wręcz spo­sób wdro­że­nia planu wojny w życie". "Plan wojny - pisał Wie­czor­kie­wicz - nie dość, że ogól­ni­ko­wy i nie­roz­pra­co­wa­ny w ko­lej­nych sta­diach, mar­sza­łek co gor­sza oto­czył nie­zro­zu­mia­łym wręcz nim­bem ta­jem­ni­cy nie tylko wobec wła­sne­go szta­bu (...) Ko­lej­nym błę­dem stała się, rów­nież wy­nie­sio­na z wojny 1920 roku, skraj­na wręcz cen­tra­li­za­cja do­wo­dze­nia (...) Efek­tem, już w trak­cie kam­pa­nii, stały się in­ge­ren­cje Ry­dza-Śmi­głe­go w roz­ka­zo­daw­stwo na po­zio­mie dy­wi­zji i bry­gad, nie­mal za­wsze spóź­nio­ne i nie­ade­kwat­ne do sy­tu­acji".

Z kolei prof. Ma­rian Zgór­niak oce­nia­jąc dzia­ła­nia mar­szał­ka Śmi­głe­go-Ry­dza oraz mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych Jó­ze­fa Becka w 1939 r. pisał: "Nie po­peł­ni­li błędu, po­nie­waż w oko­licz­no­ściach, w ja­kich przy­szło im dzia­łać, nie było w za­sa­dzie lep­sze­go wyj­ścia. Nie byli ge­niu­sza­mi, ale zro­bi­li le­piej lub go­rzej to, co do nich na­le­ża­ło. Hi­sto­ria obe­szła się z nimi okrut­nie, ale taki jest już los po­li­ty­ków, któ­rzy prze­gra­li. Oczy­wi­stym ich suk­ce­sem stało się to, że wojna Hi­tle­ra z Pol­ską nie stała się wojną lo­kal­ną. Stała się po­cząt­kiem wiel­kiej wojny, w któ­rej Za­chód wal­czył rów­nież o Pol­skę. W chwi­li, gdy we wrze­śniu 1939 roku prze­gry­wa­ła Pol­ska, prze­gry­wa­ła także Eu­ro­pa".

W tek­ście na­pi­sa­nym we wrze­śniu 1941 r. na Wę­grzech Rydz-Śmi­gły od­no­sząc się do sta­wia­nych mu za­rzu­tów do­ty­czą­cych kam­pa­nii pol­skiej 1939 r. pisał: "Dziś ży­je­my pod świe­żym wra­że­niem klę­ski, po­wsta­ją w nas te same uczu­cia sa­mo­oskar­że­nia, jak u na­szych pra­dzia­dów po roz­bio­rach. W bla­sku zwy­cię­stwa top­nie­ją wszyst­kie winy, w mroku klę­ski nawet sła­bo­ści i omył­ki ura­sta­ją do roz­mia­rów zbrod­ni. Lu­dzie szu­ka­ją win­nych, gło­szą po­mstę za swój zawód, za swoje nie­szczę­ście". ("Ze­szy­ty Hi­sto­rycz­ne" (Paryż) 1962, nr 2)

Po in­ter­no­wa­niu w Ru­mu­nii Śmi­gły-Rydz po­cząt­ko­wo umiesz­czo­ny zo­stał w mie­ście Kra­jo­wa (Cra­io­va). Póź­niej prze­wie­zio­no go do gór­skiej wio­ski Dra­go­sla­ve­le, gdzie prze­by­wał pod stra­żą żan­dar­me­rii ru­muń­skiej.

10 grud­nia 1940 r. udało mu się uciec i nie­le­gal­nie prze­kro­czyć gra­ni­cę ru­muń­sko-wę­gier­ską.

Do je­sie­ni 1941 r. prze­by­wał w Bu­da­pesz­cie. W paź­dzier­ni­ku 1941 r. przez Sło­wa­cję prze­do­stał się do oku­po­wa­nej Pol­ski i za­miesz­kał w War­sza­wie.

Zmarł na atak serca 2 grud­nia 1941 r. Po­cho­wa­ny zo­stał na Cy­wil­nym Cmen­ta­rzu na Po­wąz­kach pod na­zwi­skiem Adama Za­wi­szy.

Oko­licz­no­ści śmier­ci mar­szał­ka Edwar­da Śmi­głe­go-Ry­dza do dziś nie są jed­nak w pełni jasne.

Prof. Wie­czor­kie­wicz w cy­to­wa­nej już książ­ce "Hi­sto­ria po­li­tycz­na Pol­ski 1935-1945"stwier­dza, że Śmi­gły-Rydz tuż po po­wro­cie do War­sza­wy w 1941 r. na­wią­zał sze­reg kon­tak­tów, "w tym naj­bar­dziej po­uf­ny, z gen. »Gro­tem«".

- Ta­jem­ni­cę tych roz­mów – pisze prof. Wie­czor­kie­wicz – Rydz za­brał do grobu, w kilka bo­wiem ty­go­dni po za­in­sta­lo­wa­niu się w War­sza­wie zmarł na serce. Zgon mógł być jed­nak­że in­sce­ni­za­cją. Jest praw­do­po­dob­ne, że śmierć Na­czel­ne­go Wodza na­stą­pi­ła latem 1942 roku, rów­nież zresz­tą z przy­czyn na­tu­ral­nych. Jedną z moż­li­wych prób wy­ja­śnie­nia za­gad­ki jest przy­pusz­cze­nie, że Śmi­gły zna­lazł się w Pol­sce przede wszyst­kim po to, aby wobec nowej sy­tu­acji stra­te­gicz­nej, jaką stwo­rzył wy­buch wojny nie­miec­ko-so­wiec­kiej i pasmo klęsk Armii Czer­wo­nej, wsz­cząć roz­mo­wy ostat­niej szan­sy z czo­ło­wy­mi oso­bi­sto­ścia­mi III Rze­szy”. Edward Rydz-Śmi­gły od­zna­czo­ny był m.​in. Or­de­rem Orła Bia­łe­go, Or­de­rem Vir­tu­ti Mi­li­ta­ri kl. II i V, Krzy­żem Nie­pod­le­gło­ści z Mie­cza­mi, Or­de­rem Po­lo­nia Re­sti­tu­ta kl. I, II, i III, czte­ro­krot­nie Krzy­żem Wa­lecz­nych oraz Zło­tym Krzy­żem Za­słu­gi.

>>>>>

Warto pamietac bo byl HANIEBNIE zniewazany i to za rzeczy ktorych nie mogl zrobic inaczej ! Nie mogl ,,wygrac'' w 1939 ! Akurat jest on NAJBARDZIEJ NIEWINNYM Z WODZOW w historii ... Takiej sytuacji podwojnej bestialskiej agresji nikt nie mial ... Zarzuty sa chamstwem ...
Nawet te ze ,,nie przygotowal kraju'' . To bylo NIEWYKONALNE ...

Natomiast prawda jest taka ze byl on jednym z wielu powstancow w 1914 roku ....
Znany jako Wódz Naczelny ale to myli . On nie byl z gabinetow sztabow z dala od smierci ... Wrecz przeciwnie ...
Znakomity obraz Kossaka pokazuje go z czasu I wojny w PIERSZYM SZEREGU ! I ten obraz wreszcie zapamietajmy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:12, 24 Kwi 2019    Temat postu:

Rydz-Śmigły. Jeden z najlepszych polski dowódca

Stał się wygodnym celem atasków politycznych wrogów Sanacji. Niechęć ta przeszła na władze i historyków epoki PRL-u – w efekcie potrafiono tą nienawiścią skutecznie zarazić miliony Polaków. W efekcie Marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz jest bez wątpienia najpowszechniej znienawidzoną polską postacią historyczną. Nikt właściwie nie wyrażał się ani nie wyraża o nim pozytywnie. To doprawdy ewenement w naszych dziejach, gdyż pozytywne opinie można znaleźć nawet o przywódcach konfederacji targowickiej albo o Aleksandrze Wielopolskim czy Wojciechu Jaruzelskim. Nie jest nawet uważany za postać kontrowersyjną. Jest po prostu jednoznacznie zły.

...

TotalitarnyTotalizator 5 godz. temu +1
@slawoj85: Jeszcze taki przykry mit u wiekszości Polaków jest, że Rydz-Śmigły uciekł i już nie wrócił do Polski(co własnie dało efekt znienawidzenia) chociaż w 1941 w październiku wrócił potajemnie do Warszawy i działał w konspiracji. Niestety krótko bo zmarł miesiąc później w grudniu.

...

Obecnie mamy nowa fale nienawisci przeciw niemu internetowa. Glownie rozni foliarze o bujnej wymowie i zerowej wiedzy historycznej.

Obłęd sięga zenitu gdy ci debile NA POWAŻNIE przedstawiają pomysł że Rydz powinien... Wziąć pistolet I OSOBIŚCIE ZAATAKOWAĆ WROGA GINĄC BOHATERSKO! To wtedy moze mniej by go opluwali! Kuriozum! Takie buraki maja wplywy teraz!

Rząd II RP byl bez wyjscia i zachowal sie wzorcowo. W 1939 istotnie sytuacja byla bezalternatywna. Rzadka w historii sytuacja bez wyjscia. Okno mozliwosci to bylo w 1920 bo wtedy trzeba bylo pociagnac zwyciestwo i isc na wschod odbic granice minimum z czasu Unii Lubelskiej. Niestety mielismy wtedy NDecje ktora torpedowala budowe Wielkiej Polski i jej przedstawiciele w w mysl hasla Małej Polski w Rydze okroili Polske na Wschodzie jak sie dalo. To byli prawdziwi tworcy 1939 roku. Nic sie nie dalo zrobic bo syjonisci napompowali zarowno Rzesze jak i Sowietow militarnie! Rzad Polski nie mial zadnych szans rywalizacji! Sanacja byla juz tylko ofiara. Zniewazana przez nikczemnikow z tejze NDecji zreszta! NDecja to mi przypomina POPiS obecny...

Wladza podzielila los narodu co jest rzadkie! Zwykle rzadzace wieprze uciekaja do Szwajcarii z walizkami kasy. A potem do piekla.

Jednak wladze Polski to byli wybrani przez Boga do Nieba! A to oznacza Drogę Krzyżową! Totez koniec ich zycia byl Golgotą i taki jest tego sens. Kiedys zrozumiecie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BRMTvonUngern
Administrator



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 135916
Przeczytał: 62 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:51, 12 Lip 2022    Temat postu:

Generałowie z ASP. Od sztalug do generalskich gwiazdek

Krakowska Akademia Sztuk Pięknych była prawdziwą kuźnią kadr wojskowych. Przed I wojną światową wyszło z niej siedmiu artystów, którzy w armii polskiej otrzymali generalskie stopnie. Wielu studentów i absolwentów trafiło do Legionów, ponad czterdziestu zostało tam oficerami.

...

Diabl0 1 tydz. temu+10
No przecież od dawna mówi się "sztuka wojny"

udostępnij

Ziembaa 1 tydz. temu via Android+2
"Nie ilość, ale jakość" - ASP w Wiedniu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

...

Bo przed wojna rządziła naprawdę elita! To nie byli zupacy czy nawet typu pruskiego zbóje wojenni tylko wszelkiego rodzaju ludzie zdolni którzy mieli rozmaite talenty ale Polska wymagała walki więc zostali żołnierzami! To samo Piłsudski!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Religia,Polityka,Gospodarka Strona Główna -> Wybić się na Niepodległość! / Powstanie to ofiarny stos ... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy