Antyekonomia PRL

BRMTvonUngern

Gospodarka PRL...To jest temat. Zwłaszcza gdy komunizm powraca. Tymczasem brak znawców! Starsi ekonomiści oczywiście poumierali a młodzi już nie rozumieją o co tam chodziło. Stąd myślą że zielony wał to jakaś nowość. Nie to stara komuna malowana na zielono.

Ale nie jest tak że nic nie zostało. Teoretycznie to mamy wręcz arcydzieło Janosa Kornayia wręcz Summę ekonomi komunizmu. Niewiele tam można dodać. Ponadto wyjaśnia ona też ekonomię rynkowa tylko trzeba czytać na odwrót.

Ale to teoria. A jak z praktyką? I tu potomkowie komunistów rozpowszechniają brednie o niezwykłym rozwoju PRL-u wręcz nieznanym nigdy przed ani po. Tu trzeba by sięgnąć po dane... I od razu klin. Są one sfałszowane...
Roczniki Statystyczne PRLu są liczne i bardzo przejrzyste... Cóż z tego gdy dane są sfałszowane?! Ale są i można je zanalizować krytycznie i wytropic prawdę. Tylko nikt tego nie potrafi bo to po prostu trudne... Ale takie zagadki wręcz działają na moją wyobraźnię! I chcę je odkryć!

A ponieważ roczniki mam w domu są w internecie to bez trudu mogę poszperać.

...

Oczywiście dane w ,pieniądzu' są absurdalne bo jak podkreślał Kornai za sowieckim teoretykiem marksistowska ekonomia proletariacka jest gospodarka naturalną. A więc bezpieniezna! Bezgotówkową! Tak tak komuniści nie lubią żeby ludzie mieli pieniądze! Najlepsze jest wydzielanie przez władze porcji do spożycia. Dla ułatwienia na kartki. Ale jak to? Przecież był pieniądz! Ktoś zakrzyknie machając papierkiem z Waryńskim. I znowu nie. Przecież nierzadko kartki były ważniejsze niż ten ,pieniądz' aby coś dostać. Ponadto wtedy rozrozniano ,pieniądz' i prawdziwy pieniądz! Czyli Dolary i Marki! To co było w PRLu to bon towarowy używany do konsumpcji wewnętrznej! Nic innego jak forma kartek! Nie miał on podstawowej funkcji miernika wartości! Służył tylko do dystrybucji między ludność przedmiotów konsumpcji bo trudno było inaczej ustalić co komu się należy. Totalny system przydziałów w sztukach na głowę był wręcz niewykonalny.

... Widzimy jak bardzo tego typu mętom nie podoba się pieniądz w rękach ludzi stąd widzicie że globalni bandyci kombinują żeby zniknął... To dlatego komunizm im się podoba....

...

Zatem należy mierzyć ta gospodarkę w kilogramach w końcu materializm! Ciekawe że tak bardzo chcieli materializmu że w końcu im wyszedł...

I teraz sięgamy po rocznik 1986 na przykład. I tam na początku jest bardzo czytelna wkładka o rozwoju kraju przez cały PRL. Szukamy danych najlepiej przeliczonych na 1 mieszkańca.
...
1. Inwestycje. Komunizm wrecz trąbił o nakładach inwestycyjnych. Ile to oni rzekomo zbudowali. Do dziś postkomuniści o tym bredzą...
Jeśli spojrzymy na wartości ,pieniężne' nakładów inwestycyjnych w sridki trwałe co jest absurdem to mamy:
1950 45,9
1980 327,6 !
Ponad 7 razy rzekomo wzrosły. I teraz nie wiedzą co z tymi danymi zrobić. Najlepiej zweryfikować. I już przedstawiłem metodę weryfikacji produkcją cementu. Bez cementu nie ma inwestycji. Chyba że ktoś chce lepić budynki z piasku? Nawet może on przesadzać wzrost bo zastąpił drewno np. na wsi zwłaszcza. I jak ten sam rocznik podaje konsumpcję czy tam produkcję cementu?
1950 101 kg
1980 518 kg
Czyli ponad 5 razy wzrosły. 7 a 5... Widać że oszukali przez 30 lat o 40%.
Komuch krzyknie no widzicie ponad 509% wzrostu! Sukces niebywały!
Żaden sukces jeśli są bez sensu to są środkami zabranymi społeczeństwu których ono nie skonsumowalo! Nie inwestujemy dla sportu tylko żeby mieć większy dochód czyli większą konsumpcję! Sam wzrost inwestycji nic nie mówi.

A więc konsumpcja! Inwestycje mamy już oszacowane.
Z konsumpcja trudniej bo jest mnóstwo towarów które by trzeba dodać a to jest niewykonalne dla jednostki. Jednak i tu można sobie poradzić. Jaki towar będzie podstawą? Oczywiście mięso! Tego nie potrafili zapewnić do końca! Ludzie wykupywali do zera gdy się pojawiło! Zatem towar reprezentatywny dla całego PRL.

Ale przeanalizujmy po kolei inne towary:
Ziemniaki
1950 270
1980 163
Poważny spadek. Oczywiście nie będę bredzil że to dowód upadku PRL wzorem komucha który zobaczy spadek czegoś w kapitalizmie tylko obiektywnie tłumacze że to objaw wzrostu konsumpcji. Ziemniaki zwane chlebem biedoty ratowały masy od głodu stąd ich gwałtowny przyrost w XIX wieku. Gdy nie było co jeść ziemniaków było dużo w kilogramach i dzięki nim przeżywali! Ale z chwilą wzrostu zamożności oczywiście masowo spadła ich konsumpcja...
Zboże
1950 166
1980 127
To samo! W miarę wzbogacenia spożycie mącznych spada też objaw lepszej konsumpcji...
Teraz mięso? Nie na końcu bo najważniejsze!
Mleko
206
262
Mniej niż 30% wzrostu! Tu niestety inne napoje zwyciężyły w komunie. Wiemy jakie.
Tkaniny
14,4
22,4
Zaledwie ponad 55% wzrostu! Jak widać z ubraniem się był problem! Przemysł lekki był niedoinwestowany! I o tym się pisało.
Obuwie w parach:
1,8
3,7
Niby wzrost ponad 100% ale nic z tego! W 1950 jeszcze buty masowo robili szewcy wykoczeni w PRL! Jeśli założymy wartość ich pracy na 30% w 1950 i 5% w 1980 to wzrost też jest 50-60%. Zatem liczby niereprezentatywne! Tylko z państwowej produkcji! Odpadają!
Papier
11,1
33,2
Niby 3 razy tylko na co drukowany? Na ,dzieła' Marksa Engelsa Lenina. Na Trybuny Ludu? To nie było coś co zwiększyło konsumpcję tylko służyło ogłupianiu. Odpada!
Tytoń
1063
2679
Niby 150% wzrostu ale znów w 1950 masowo robili skręty kręcili machorke i inne fajki strugali w 1980 przeszli na papierosy. Jeśli w 1950 było tego 40% a w 1980 20% to daje wzrost dwukrotny.
Ryby
1,7
8,1
!! Hoho potężny wzrost tylko jest dodane ,i przetwory'. Więc jak ,przetworzyli' dodając wody itd. to waga skoczyła. Ponadto w 1950 dużo ryb było sprzedawanych prywatnie że stawów i rzek na targach czego tu nie ma stąd taki skok. To są głównie połowy morskie.
Wszystkie te towary odrzucam bo nie są reprezentatywne bądź za małe bądź za duże.
..

I teraz słynne mięso:
9,7
21,0
Kilogramy na łebka.
116% wzrostu.
Jaja kurze
116
223
92% wzrostu
Cukier który krzepi:
21
43,9
109% wzrostu.
Środki do prania i mycia
4,2
8,6
105% wzrostu.

A zatem mamy dość podobne wskaźniki wzrostu. Nie są duże nie za małe i to produktów o dość dobrych statystykach bo mięsa przecież pilnowali a cukrowni prywatnych nie było. Tego się nie zrobi w domu.
Zatem
Mięso 116%
Cukier 109%
Mydło 105%
Jajka 92%
Średnio 105%
Zatem ustalam wzrost konsumpcji towarów przez 30 lat od 1950 do 1980 na 105%.
A ile komuniści wyliczyli? Ciężko znaleźć oni tylko podawali ,sprzedaż detaliczna towarów' czyli bez produkcji i spożycia przez samych siebie i tu podawali
1950 553
1980 2863
5 razy! Gdy mi wychodzi trochę ponad 2 razy. Zwyczajnie nie doszacowali rynku prywatnego oraz wyliczyli wadliwe wskaźniki cen i potężny wzrost gotowy. Nic takiego nie miało miejsca!

Czyli gdy:
Konsumpcja:
1950 100
1980 205
Inwestycje
1950 100
1980 513
Czyli:
Konsumpcja 205
Inwestycje 513

205 do 513!

Jest to słynny komunistyczny przerost inwestycji nad konsumpcja. Inwestycji od których nie byliśmy bogatsi! To tam było potworne marnotrawstwo. I to samo mamy w UE bo tak działa komuna.

Macie tutaj fizyczne rozmiary konsumpcji a więc ile naprawdę tego było przypominam a nie jakieś wartości , pieniężne' dzielone przez inflację gdzie można robić olbrzymie machloje.

No dobrze już się zmęczyłem na dziś starczy może będzie więcej. Pisze od razu gdy miałem ten pomysł. Można to np. podzielić na pięciolatki. Albo ustalić jaki był PKB bo to są główne jego skladniki ale to za dużo na raz!

Oczywiście komunizm zwalczał problemy które stwarzał. Marnotrawstwo niechlujstwo dziadostwo było bo nikomu nie chciało się robić na państwo. Więc zwyciężała zasada minimum wysiłku. Stąd takie plakaty! Nie wyrzucaj narzędzi z wagonu bo komu by się chciało ładnie wykładać nie swoje narzędzia tylko państwowe którymi robi się na państwo. Popsują się to i roboty mniej!
A więc pamiętaj! Nie...