BRMTvonUngern |
Wysłany: Sob 11:09, 26 Lis 2022 Temat postu: Prawdy duchowe wyrażone słowem. |
|
Warto omówić temat wyrażenia słowami treści duchowych.
Oczywiście nie da się! Skoro człowiekowi trudno sformułować myśli w słowa i często zupełnie się nie rozumiemy myśląc o czym innym niż ten który chce coś komunikować to co dopiero treści ponadzmysłowe!
Stąd właśnie są ,owce' ,pasterz' ,Baranek Boży' itd. Aby wyrazić niewyrażalne. Bo trzeba coś ludziom mówić. Oczywiście niekoniecznie trzeba zmieścić wszystko w jednym słowie! A nawet wręcz trzeba wielu słów stąd przypowieści. W których jest często zboże talenty oczywiście owce.
Dziś jednak człowiek przemysłowy już nie bardzo nie bardzo kojarzy o co chodzi że zbożem owcami winnicami nie mówiąc o wiejadle. Stąd współczesne objawienia napisane proza na wzór powieści. Bo to jest nam bliższe. Maria z Agredy Valtorta Katarzyna Emmerich i wiele innych! Nie mówiąc o Polsce gdzie mamy skierowane do nas wręcz objawienia niezrozumiałe gdzie indziej jak Zofia Nosko czy Anna Dąbska. Współczesnym językiem wyrażają tamte przypowieści. Stąd ich olbrzymią wartość a nie dlatego że zawierają ,nowosci'. Ludzie je negujący są jak widzę duchowo martwi albo zdziwaczali. Tylko Biblia sola scriptura to już było i nic dobrego nie dało. Udowodnione zostało że Kościół to tradycja. A dziś tradycja to nie tylko Ojcowie Kościoła ale już Faustyna a i zaczyna nią być Alicja Lenczewska bo czas szybko leci! 20 latkowie z youtuba nie rozumieją obecnie nastolatków z toktoka! A gdzie tam rok 2000!!!! Egipt starożytny!
Pojęcie tradycji szybko się posuwa naprzod! Jan Paweł II to już Ojciec Kościoła dla młodych. Nie ma co czekać na Watykan. Siłą faktów to nastąpiło. Żyjemy w jednym wielkim ,teraz' a przeszłość to już wszystko jedno czy Mezopotamia czy lata 90te... I tak dawno. Obiektywnie tak. Trzeba przyznać że świat jest absolutnie inny i tamte czasy straciły ostrość. Takie są fakty! Dawniej tak nie było! W 1000 były wioski i pola i w 1800 też były wioski i pola. Mogły zniknąć lasy i było gęściej ale nadal trzeba było zaorać zasiać i zebrać. Teraz co chwila mamy zmianę wszystkiego! Smartfon najwyżej na 2 lata a następny to już inna epoka techniki. A jak ktoś przetrzymał 4 lata to szok! Musi się uczyć na nowo!
Zatem sposób dochodzenia do ludzi musi się zmieniać także. Jednak zawsze będą kościoły i kontakt osobisty bo taka jest ludzka natura! Przechodzenie ze wszystkim do wirtualu to patologia i psychiatrzy od dawna biją na alarm że mają zalew wyalienowanych roślinek wegetujacych tylko w wirtualu. Zatem zwyczajnie kościół to nawet terapia spotkania rzeczywistej dużej liczby ludzi na żywo.
Ale są i księża internetowi którym Bóg dał takie zadanie. Łatwo to sprawdzić po tym czy głoszą zdrowa naukę i czy mają odzew. Jeśli głoszą niezdrowa i mają tłumy są jak heretycy. Szatan gromadzi im tłumy opętanych. Jeśli mają niemal zerowy odzew to znaczy że jednak nie. Nie mają powołania internetowego. Dopiero połączenie zdrowej nauki i odzewu mówi o tym że ksiądz robi to co powinien.
Odzew to oczywiście nie są miliony! Ale jednak nie może to być kilka kilkanaście wyświetleń! Gdzies pośrodku. Nigdy nauka Ewangelii nie ściągnie gigantycznych mas! Ale jednak trafi do tych poszukujących prawdy a tych jednak jest dużo.
Stąd trzeba umieć współczesnym językiem przedstawiać prawdy duchowe.
I tu spotkałem genialny obraz piekła. Dziś gdy tyłu idzie na potępienie jest to temat nr. 1.
Słynna zagwozdka. Skoro Bóg jest dobry czemu wpycha ludzi do piekła?
Tak jakby Bóg siłowo wpychał a człowiek wrzeszczał nie nie!!! Jest na odwrót!
Piekło to nie jest piwnica zamykana na klucz żeby nie uciekli tylko stan duszy. Na tamtym świecie nie ma granic wszędzie można ,wejsc' . Wszyscy widzą wszystkich oczywiście nie ich wnętrze! Tylko zewnętrze! To co chcesz żeby inni widzieli! To nie jest podglądactwo! Tam jest nawet lepiej! Tu się możesz ukrywać a i tak cię wyśledza i opublikują! Tam to nie jest możliwe! Czyli tam jest dyskretniej a nie bardziej na widoku!
Zatem tam nie ma klatek zamykanych na klucz! Potępieni wyją z bolu wewnętrznego nie od zamknięcia z celi! Mogą wszędzie chodzić ale odechciewa im się tylko wyją! Bo tak się załatwili. Jak macie wszystkiego dość to co z tego że czeka na was palac ze złota i diamentów? Proste!
I u Brata Elii jest genialny obraz! Po śmierci potępiony znajduje się na tamtym świecie i zaczyna niespokojnie węszyć jak wściekły pies. Niuch niuch niuch! Coś tu jest nie tak??? Oczy dzikie pianą z pyska. Rozgląda się wokół podchodzi do ,symbolicznego muru' z betonu! I nagle rzuca się rozwala! Bo tam nie ma ograniczeń fizycznych. I za rozwalonym murem co? Piekło!
Z dzikim wyciem rzuca się w potworna otchłań !!!
Tak!
Genialne wyjaśnienie!
Piekło jest zabetonowane na rozkaz Boga żeby nawet nie widzieli żeby nie pomyśleli! I oni sami niszczą mur i się rzucają! Bo dobro ich boli! Przecież to jasne jak słońce! Jak ktoś nienawidzi sąsiada całe życie i umrze. A tam sasiad w Niebie! No to przecież będzie tak wył z złości że nie da się tego opisać! Będzie chciał uciec jak najdalej! Proste jasne i oczywiste! Niebo u złoli powoduje wycie i chcą uciec!
A więc Bóg blokuje piekło a nie do niego wpycha! Wpychają się do niego złole!
To czemu Bóg nie zlikwiduje piekła? No to wtedy złole przymusowo będą patrzeć na Niebo? Bo nie będzie innej opcji! To dopiero będą wyć! To dla nich jeszcze gorzej! Dla złego od pobytu w piekle gorszy jest pobyt w Niebie! Tak dokładnie! To jest dla nich gorsze! Stąd jak jest powiedziane piekło to wręcz wyraz miłości Boga do złych. Stworzył im miejsce najmniej bolesne z możliwych. Co jest trudne do pojęcia. Ale tak jest. |
|